U mnie na ostatnim weselu hit! ... 💔Danie 1- papryka z ryżem 💔danie 2 - ryż z siekaną papryką 💔danie 3- pieczarki faszerowane ryżem zalane majonezem :) Gdy przyszło 4 danie dla wszystkich prócz mnie, zapytałam kelnerkę żartem czy pomysły na ryż im się skończyły, odpowiedziała, że w sumie to tak więc ja dostanę tylko 3 dania, a reszta 5 🥸
Zastanawiam się, jak można być szefem kuchni (czy kto tam wymyśla jadłospis) nie mając podstawowej wiedzy o żywieniu. Mnie by zwykła przyzwoitość nie pozwoliła 🤷🏻♀️
wow, ryż wszędzie i zawsze... ja miałam ostatnio 1. zupa z selera naciowego 2. pomidorki z sosem pomidorowym i cukinią 3. marchewka z ryżem i oliwkami 4. barszcz bez dodatków
@@weronikabiaon9919 raz bylam na weselu (kuzynka właśnie panna młoda też w większości wege) miałam krem że szpinakiem z tofu a'la feta, kotleciki z soczewicowym sosem/gulaszem, pierogi ruskie (bo chcialam) jakieś szaszlyki i coś jeszcze. Ogólnie menu było 100% weganskie (dla osób zadeklarowanych jako bezmiesne) i było pięknie zróżnicowane Kolejnego dnia to samo też super weganskie opce. No i nie było tak że kapusta to tylko z boczkiem albo sałatki tylko z majonezem więc było w czym wybierać. Ale innym razem zdarzyła się ryba. Zjadłam, bo dostałam na talerzu i jakbym ruszyła ziemniaczki czy sałatkę to by już do kosza poszła;( więc żal mi było zwierzątka skoro już i tak miałam je na talerzu
O masakra 🤦🏼♀️ serio nie czaje czemu kucharze w domach weselnych są często nieświadomi … ja raz dostałam całą … główkę … kalafiora … wiadomo w jakiś przyprawach, jakieś tam obok inne warzywka ale … dalej masz całą główkę kalafiora na talerzu 😂
Wiele z rad, które tu dajesz są już dla mnie znane (w końcu jestem z Tobą nie od dziś 😏), ale łał, dlaczego nigdy nie pomyślałam o tym jak ważna jest różnorodność tekstur w jedzeniu! To ma potencjał rozwiązać wiele moich niechęci jedzeniowych, dziękuję!
Aż mi się przypomniało jak kłóciłam się z mamą, że w opcji vege na moim weselu nie będzie ryby tylko jakieś curry 😅 mama nie mogła tego przeżyć i uznawała, że goście mi się obrażą.
Na moim weselu miałam jako jedno z dań faszerowane pomidory z kuskusem i dodatkami . W wersji dla wszystkich były wegetariańskie i były pyszne, do dziś takie czasem robię, w wersji wegańskiej nie wiem jak smakowąły i co dokładnie miały w środku😀 A co do błędów, to brak źródła białka lub brak(mała ilość warzyw) często dość świadomie stosuję, bo i potrafię się najeść warzywnym leczo albo naleśnikami z dżemem na obiad i nie szukam specjalnie dodatku warzywnego do naleśników z twarogiem czy carbonary ale zakładam po prostu, że mogę to dobić w kolejnym posiłku i zjeść np. serek wiejski czy tofu albo warzywną sałatkę na śniadanie/kolację i to też jest ok i mi się sprawdza 😉
Jejku jak ja dziękuję za ta wzmiankę o faszerowanej papryce/kabaczku. Myślałam że tylko mi się robi słabo jak to widzę ❤ przez lata pracowałam w restauracji i lekko mi się ręką trzęsła jak podawałam to jako opcja wege 😢
Ja pracuję w ikei i czasem się zdarza na pracowniczej stolowce faszerowana cukinia albo papryką- najczęściej ryżem i warzywami. Są pyszne, ale zawsze sprawdzam menu na dany tydzien i zabieram wtedy ze sobą zrobione tofu :) ale ogólnie nasi kucharze starają się jak mogą dla wege osób (dla wegan już ciężej niestety) i często pytają mnie o rady. Jest to urocze i fajnie jak starsze doświadczone osoby pytają młodą o radę :)
To u mnie z błędów wyszły te same, monotonne smaki w potrawach oraz tekstura. Teraz już wiem co zrobić, aby znowu jedzenie sprawiało frajdę, dziękuję :D
Punkt nr 1 to była moja zmora po przejściu na wegetarianizm... Wiecznie głodna (dużo treningów), nie umiałam sobie znaleźć innego zamiennika niż kotlety sojowe (które tylko nasączone smakują jak smakują 😅❤) ciągłe opychanie się słodyczami, bo przecież organizm potrzebował energii, więc była wieczna ochota na słodkie. Zmieniły to koszmarne wyniki badania krwi, które mi uświadomiły że jednak jest problem. Zaczęłam dodawać białko do każdego obiadu, wpierw jakieś gotowce lub zwykłe tofu, z czasem (i dzięki Twoim przepisom!) wpadły bardziej zaawansowane i smaczne potrawy, przepisy, słodycze, także na bazie strączków, w końcu zadbałam o michę 🙌 efekty - nie jestem wiecznie głodna! Nie ma wiecznie wydętego brzucha i oczywiście - nie ma spadków energii po posiłku.... Dziękuję Irka, robisz to super ❤❤❤
Można robić tofu również z innych strączków np. z soczewicy lub fasoli. Obejrzyj kanał Ken kocht. Jest po niemiecku. Ale dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam 🌷
Mam 7 Twoich ebooków - i od dwóch lat nie korzystam z żadnego, z głowy robię to co lubię, wyniki badań książkowe, waga stoi mimo jedzenia na mieście i nie licząc kalorii. Polecam każdemu „wbic się” w Tę Twoja filozofię i potem samemu to „praktykować „ Pozdrawiam jedząc tortille z wędzonym grillowanym tofu, papryka, ogórkiem kiszonym i musztarda ❤️
Super film,przypominałaś mi o ważnych kwestiach! A może nagrasz kiedyś film i rozwiniesz temat na jakich tłuszczach najlepiej smażyć i dlaczego? Pozdrawiam! ❤
11:36 , uwielbiam praktycznie wszystko z wymienionych, ale tylko i wyłącznie raz na jakiś czas. Na co dzień kocham mieszać smaki w posiłku i eksperymentować z nimi
Też nienawidzę gotować 😅 przez IO, a potem cukrzycę ciążową musiałam zacząć dbać o posiłki, ale radzę sobie w większości gotowcami lub pół-gotowcami i jedzeniem na mieście (kocham olimp i picsy, bo samemu komponuje się proporcje) ❤ a moim podstawowym warzywem jest ogórek gryntowy, bo nie trzeba go obierać 🤣 sporo schudłam (a dotarłam w tym roku do otyłości) i cukry w ciągu dnia trzymam w ryzach bez insuliny, a przy tym nie chodzę głodna jak wcześniej, więc chyba działa - teraz w sklepach jest spory wybór na szczęście ❤️
hejka, masz na oku nagranie filmu o mrozeniu ? co mozna mrozic, jakie produkty gotowe i jak dlugo mozna je tam przechowywac? nigdzie takiego filmu nie ma, a wiadomo sa swieta czy rozne okazje zostaja produkty,ciasta, ciasteczka i duzo takich.
Ten cukier w pomidorówce to zmora restauracji i barów mlecznych, bo zamiast szczypty, sypią łyżki i potem zupa zamiast kwaśno pomidorowa jest słodka. A wystarczyłoby wmiksować marchewkę lub dynię
@HealthyOmnomnom wielkie dzięki za ciekawy film! Czekam na nowy ebook 😍 Mogę mieć pytanie, co sądzisz o węglowodanach na śniadanie typu owsianka/jaglanka? Dla dzieci to jest często proponowana opcja i zastanawiam się czy to jest ok, albo czy omlet na kefirze, ale jednak z dżemem byłby lepszy? 🤔 W ogóle jakbyś kiedyś zdecydowała się skomponować jadłospis dla przedszkolaków, to wykupię pierwsza! 😅
Warto pamiętać też o tym, żeby moczyć strączki przed gotowaniem i nie dodawać miodu do gorących potraw/nie piec wypieków z miodem, bo robi się toksyczny
Czyli oliwa z oliwek extra Virgin jest spoko do smazenia? Ja juz od dluzszego czasu uzywam jej do tego celu, choć nie raz słyszałam bardzo zróżnicowane opinie na ten temat.
Dlaczego według ciebie olej rzepakowy rafinowany nadaje się do smażenia? Ponad 30% tego oleju stanowią kwasy bardzo podatne na utlenianie (około 21%kwas linolowy omega6 + 11% kwasu alinolenowego omega3) stąd wydaje mi się że oliwa z oliwek extra virgin ma spora przewagę i nie powinna w ogóle lezec obok oleju rzepakowego. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Brak lub za mało białka, oj tak zwracam teraz na to uwagę a z nadużywaniem tłuszczu nadal mam problem bo jak coś usmażyć na łyżce czy łyżeczce oliwy jak mi się zaczyna palić albo głupie myślenie , że jak zrobię sałatkę to nie muszę żałować oliwy do sosu bo to zdrowa sałatka i nie może być sucha xD
8:52 byłam na weselu, gdzie wege opcją był fancy arbuz udający rybę. Bardzo ciekawe danie, takie mało weselne xD I tak faszerowana papryka to faktycznie weselny klasyk. Dlaczego te wege porcje na weselach są tak małe!!
Można np.dbac k to by jak się lubi słodkie to ten smak w diecie był - tylko w bardziej odżywczej formie - np.zeby rano jeść smaczne słodkie śniadania czy drugie śniadania ale lepiej zbilansowane, żeby nam tego słodkiego mniej brakowało. Hmmm pokminie nad całym filmem o tym kiedyś
Ale jest coś takiego jak nawykową chęć na słodkie (deser) po obiedzie. Myślę, że warto na to przeznaczyć te 20% (przy podejściu 80% odżywcze jedzenie 20% rekreacyjne) I po prostu sięgnąć po coś co lubisz. Ewentualnie "uficiać" słodycze - i odżywcze i słodkie w jednym, np. Czekolada, owocki do jogurtu, fit ciasto na bazie wege skyru
U mnie króluje brak warzyw zdecydowanie - nigdy nie chce mi się ich obierać i kroić. Czesto też zapominam że np. Kupiłam jakiś owoc (ale nie marnują się, bo zjada narzeczony :p) i mimo że bardzo je lubię to rzadko po nie sięgam. Za to ostatnio odkryłam cudo jakim są mrożone winogrona bezpestkowe - wcinam jak lody i mam nadzieję że może ciut rekompensują inne braki xD
Dlatego kocham mrozone warzywa!!! Fasolkę, mini marchewki, brokuł, kalafior. Kocham w różnych postaciach i często po prostu zjadam w miseczce z różnymi dodatkami czy jogurtowymi sosami
nie wszystkie warzywa trzeba obierac i kroic. ziemniaki i marchewke chociazby. pieczarki w calosci mozna dusic na patelni, wszelkoe mrozone mieszanki warzyw, groszek, kukurydza, fasola itd. w puszce juz sa gotowe do jedzenia...
Osobiście bardzo polegam na kremowych, zblendowanych rzeczach, jak smoothie/zupy/sosy, szczególnie jako osoba która nie lubi owoców/niektórych tekstur jedzenia. Często kiedy nie widzę co jest w tym co jem bardziej mi smakuje i łatwiej jest mi poszerzać zakres tolerancji na różne produkty
Moje "najlepsze" weselne vege menu: pomidorowa z kotletami sojowymi, kotlety w sosie pomidorowym na ciepło i na zimno i jeszcze raz pomidorowa z kotletami
Byłam w lipcu na dwóch weselach, na jednym w ogóle nie było opcji wege na obiad, więc jadłam ziemniaki i surówkę. Na drugim faltycznie była faszerowana papryka, ale nie z ryżem tylko z kaszą i była smaczna i sycąca. I zupa krem chyba z brokuła, którą wzięło większość osób, nawet Ci "niewege". Co do tych błędów - myślę, że czasami kwestia tekstury nie musi być błędem, to bardziej kwestia tego, na co się ma ochotę, jak dla mnie. Przyznaję się natomiast, że sama popełniam wiele z nich, kiedy nie zrobię sama jedzenia i jem na stołówce w pracy. Do wyboru jest zawsze tylko jedno danie wege i po zmianie kucharza drugie danie to czesto są np. same kluski śląskie z sosem (u mnie w domu kluski były zawsze tylko częścią, zamiast ziemniaków), albo same placki ziemniaczane bez niczego itp. oczywiście można zawsze dobrać surówkę, chociaż tyle, ale zdarzają się takie posiłki, że nie ma tam ani grama białka.
Bo to nie wege tylko "jarskie" :D Zwykle danie w którym jest tylko ziemniaki/mąka/twaróg z dodatkiem, jak podsmażona cebula, śmietana, czasem na smalcu xd Jest takie miejsce w Krakowie które oferuje wege gulasz do placków ziemniaczanych, z pieczarkami, ale same placki jak leci wszystkie smażą na smalcu :D
no to ten... na 2 weselach, na ktorych bylam jak jeszcze ludzie rzucali kamieniami w dinozaury, w ogole nie bylo mowy o jakims dostosowywaniu menu do kogokolwiek. na takim kilka lat temu poszlismy do pizzerii. kazdy sobie zamowil pizze jaka chcial. na moim bylismy w indyjskiej restauracji. tez kazdy zamowil co chcial, czyli w sumie miesarianie cierpieli bo mieli jeden posilek bez miesa. a tak powaznie to nie narzekali, tylko trzeba im bylo wytlumaczyc niektore nazwy w menu.
witam czy witaminy z grupy B wplywają na regeneracji sluzówki ukladu pokarmowego bo mam stan zapalny dwunastnicy przez helicobacter ale jej juz niema tak wyszło z testu oddechowego dziękuje za odpowiedz
Jakis czas temu odkrylem że oliwę zamiast łyżką można dawkować sprayem. Wowczas wystarczy kilka gram oliwy do natluszczenia patelni albo do doprawienia potrawy. Taką buteleczke do oliwy ze sprayem mozna kupic naprzykład w mediaexpert.
Ja na ślubach zwykle dostawałam zupę krem z brokuła i ziemniaki z serkiem camembert i jestem z tego zadowolona. Ciekawi mnie czy jakby była dieta wegańska, a nie wegetariańska to też by podołali zadaniu.
Jestem wegetarianką i na moich ostatnich spotkaniach rodzinnych (stypa, 18, komunia) pozostawały mi do jedzenia ziemniaki, surówka, jakaś jedna sałatka bez mięsa i ciasta bez galarety :). Nienawidzę tego, jak na pierwsze danie jest podany rosół więc jak npc siedzę i czekam na kolejne danie 💀. Podziwiam wegan na imprezach bo wykluczając tylko mięso zostają już na stołach resztki a co dopiero jak nie jesz jeszcze nabiału itp. (zakładając, że osoby wege/vegan nie mają wpływu na serwowane dania).
@@freyak.2629 przykro ci slyszec, ze nie chodze na imprezy gdzie z gory wiem, ze bede sie zle czuc, a tylko na takie gdzie jest szansa na dobra zabawe? jestes pewna?
Hej, a masz jakąś poradę dla osoby wybrednej która nie je warzyw? Jak wtedy zbilansować taki posiłek?(może to też pomóc osobom na diecie Carvivora, przepraszam jeśli źle napisałam tę nazwę) niby próbuję przemycać w formie makaronu czy klusek warzywa ale raczej w nich jest tego tyle co kot napłakał(bardziej przeszkadza mi forma, jak np. patrzę jak leje się z pomidora sok albo widzę sałatki warzywne to czuję takie lekkie obrzydzenie) Ale w ostatnim czasie staram się jeść choć trochę zdrowiej(ostatnio mam fazę na robienie sobie do podjadania tależ pełen owoców co akurat kupię jak kiwi, truskawki mrożone, jablka, banan...co akurat kupię). Pozdrawiam.
Spróbuj zrobić sos z wielu warzyw jednocześnie, ja robię taką „zupę”, którą też się sprawdza jako sos do ryżu/makaronu albo i dodatek do sałatki, pieczone pomidory, papryka, cukinia, marchewka, cebula, czosnek + zioła i sól. Wszytsko po upieczeniu blendujesz, do tego mleczko kokosowe i jest pyszne i przemycone dużo warzyw
Tak! Ja akurat jem mięso i jak robię bolognese to warzyw wychodzi mi więcej niż mięsa 💪🏻❤ Do tego czasem wymieniam makaron na strączkowy - super tip dla większej ilości białka 🔝
Oj tak, przestało mnie dziwić, że starsze pokolenie w mojej rodzinie, co roku na wigilii dziwi się, że nie jem ryb. W tamtym roku zrobiłam selerybę po grecku w ramach "odwetu" i się nie skapnęli, że to nie ryba. Narzekali tylko, że zbyt pikantne - no cóż lubię dobrze przyprawione wege dania
Co do tej tortilli z ryżem, bardzo lubię taki posiłek i może wie ktoś czy da się zmienić go w pełnowartościowy? Dodaję warzywa i np ser, twarożek, ale czy to nie za mało by dodało energii
Irena, przestań narzekać na wegezarcie na weselach i zrób odcinek o polecajkach dla branży weselnej, będą mieli inspirację.. nie trzeba nawet nic c nowego wymyślać, wystarczą potrawy od „Ireny z przeszłości „…
A co gdy się nie potrafię przekonać do nowych smaków? Ciecierzyca stoi od trzech dni otwarta w lodówce (postanowiłam ją dodać na talerzu do sosu do makaronu bo jakbym dała bezpośrednio do garnka to nikt by go nie zjadł, chociaż w sumie i tak nikt go chyba nie jadł i pewnie wyjdzie w końcu, że się zepsuje). Kupiłyśmy z mamą ostatnio hummus na spróbowanie, dla bezpieczeństwa pomidorowy. Mama od razu stwierdziła, że jej nie smakuje, ja zrobiłam sobie kanapki ale na następny dzień już nie miałam na niego ochoty a jak w końcu kupiłam tortillę i mix sałat to się okazało, że zdążył się zepsuć. Ostatnio mam straszny problem, że na nic już nie mam chęci, wszystko mi się nudzi, a jednocześnie jak próbuję czegoś nowego to końcowo wychodzi, że nie daję rady sama tego zjeść i się tylko marnuje. Mam wrażenie, że zataczam błędne koło, nie mówiąc już o liczeniu kaloryczności (chciałabym przejść na redukcję). Końcowo wychodzi, że jem cokolwiek i tak trochę bez przemyślunku...
Możesz podzielić na porcje i zamrozić. Ja np. jak robię pastę do chleba to część mrożę, żeby nie jeść przez tydzień tego samego i żeby się nie psuło. Kupne też można mrozić. Podobnie jak otworzysz jakiś strączek - też możesz część zamrozić i wyciągnąć, kiedy najdzie Cię ochota. Ogólnie większość produktów można mrozić.
Myślę że gdyby było smaczne i dobrze zrobione, to byś nie miała tego problemu. To co opisujesz też mnie trochę cofa mimo że jem i cieciorkę i hummus. Przede wszystkim wyjdź od tych smaków co już lubisz i przeanalizuj dlaczego. Ja tak miałam na początku niejedzenia mięsa, bo jestem typem który lubi "ciepłe" jedzenie, takie sycące, pełne smaku umami, jesienno-zimowe, na myśl o sałatkach mnie wzdrygało (chyba że jarzynówa:D). Umiejętność gotowania jest dosyć analityczna. Tak jak wspomniała Irena, masz smaki: słony, słodki, gorzki, umami, kwaśny, ostry. Do tego jest jeszcze tekstura (albo raczej tekstury!) i temperatura, często zapach (nie zawsze jest to zerojedynkowe, że coś pachnie tak jak smakuje). To czy Tobie coś smakuje zależy od tego czy mieści się w proporcjach między nimi jakie lubisz i intensywności. W połączeniu z ćwiczeniem uważności jedzenia, może poskutkować fajerwerkami;) Ja zaczęłam od szukania lepszych odpowiedników na dania które już lubiłam i dbałam mocno żeby było to umami. Dla mnie np. było to robienie tofu smażąc je na złoto (kostki lub paski), a potem obtaczając w sosie (np. sweet chili, ale też np. bbq, czy inne - nie potrzeba dużo), to się karmelizuje, na koniec dodaje się na patelnię sezam żeby było chrupiące. Wędzone tofu pokruszone na patelni i usmażone, a potem dodana cebulka, smakuje jak idealne mielone do bolognese, taco.. Z kolei takie wędzone tofu ale pokrojone w małą kosteczkę i przyrządzone w zasadzie tak samo (pod koniec tylko dodaję jeszcze sos sojowy, a do tego pierwszego raczej czerwone wino do odparowania alkoholu) smakuje już inaczej i nadaje się na skwarki do ruskich. Potrafię wsunąć całą kostkę tofu do kilku pierogów i już makro jest o wiele lepsze. Pokochałam sałatki jak ogarnęłam że jest coś takiego jak buddha bowl, bo trochę zieleniny ale można dodać do tego masę innych rzeczy które świetnie ze sobą współgrają... Np tęczowa sałatka ze szpinakiem, gruszką, mango, białą fasolą, pęczakiem z kurkumą, kolorową papryką, marchewką, mandarynką - a do tego sos fistaszkowy. Moja ulubiona to kubańska, ryż smażony z cebulką, pomidorami i kolendrą, jalapeno, awokado, kukurydza, bataty, czerwona fasola oraz smażony solony banan oraz nachosy. Czerwiec zawsze upamiętniam sałatką z sałaty, truskawek, arbuza, młodego bobu i szparagów na maśle, w sosie musztardowo-miodowym. Jak mi się znudzi to truskawki mieszam z jabłkiem, marchewką, surową kapustą, fasolą jaś, prażonymi orzeszkami i miętą, a do tego sos na bazie mleczka kokosowego, imbiru i masła orzechowego. W zimie lubię upiec w piekarniku bataty, ciecierzycę, paprykę, marchewkę i podać je z awokado i kaszą pęczak. Bardzo często jem zblendowaną czerwoną fasolę podsmażoną na maśle, tak po prostu; podaną z tortillą w której jest tylko ser, podpieczoną na patelni, a oprócz tego koniecznie marynowane japaleno i nierzadko sałatka z pomidorów, cebuli, awokado i kolendry czy zwykłe warzywa na patelnię (to przepis od prawdziwej Meksykanki który został ze mną już 12 rok:)). Każdy składnik ma jakieś swoje miejsce w kompozycji, a takie kupne hummusy są naprawdę słabe... Nieugotowana nieprzyprawiona ciecierzyca...no cóż trzeba być koneserem:D Mam milion takich przepisów, bazują zwykle na różnych warzywach, z których lubię wydobywać różne umamiczne smaki, albo wprost przeciwnie, przyrządzać je bardzo łagodnie, i np. kontrastować. Miksować miękkie z chrupiącym, śliskie z twardym, ostre ze słodkim.. To co rozwala głowę to zwykle połączenia smaków, a nie pojedyncze składniki. Zastanowiłabym się co tak naprawdę lubisz i wyszła z tego punktu, no i poszukaj inspiracji na przepisy, na youtube jest to super bo wszystko widać. Pick up limes, rainbow plan life, Italia plant based, Yeung Man Cooking, The Nard Dog, Cheap lazy vegan, to chyba moje ulubione:)
@@OCEAN_OF_FOXES zajebisty komentarz 👌 Najlepsze: ``Nieugotowana nieprzyprawiona ciecierzyca...no cóż trzeba być koneserem:D`` :D zawsze to dodaję, kiedy próbuję przekonać kogoś do kaszy gryczanej.. rozumiem, że może sucha, że ten smak.. ale ja po tylu latach jestem rozkochana w tym.. gotuję kaszę, ale nigdy nie jem ``jak pan przykazał`` no cóż, trzeba być koneserem :D gotuję z liściem seleru, groszkiem angielskiego, pieprzu, coś jak bulion.. a więc jest tam teszsz sól 🙄 kiedyś gotowałam z kostką rosołową i tak to się zaczęło.. teraz staram się zdrowiej.. po ugotowaniu wyciskam do jeszcze gorącej kaszy czosnek przez praskę i mieszam.. można dodać majeranek.. albo zamiast liścia selera np. lubczyk.. kwestia fantazji i zasobów.. u w i e l b i a m 🤤 nawet choćbym miała zjeść tylko z sałatką z gotowanych buraczków obok 👌
@@anaabrandon3257 to brzmi jak kasza gryczana gourmet 😆 mam nadzieję że nakładasz ją na talerz z foremki, dekorujesz liściem i artystycznym szlaczkiem z sosu 😁
8:03 ok ale np ja totalnie nie wiem co to jest, rozumiem w czym moga sie znajdywac, ale mysle ze w filmie duzo lepiej byloby podac doslowne przyklady nazw w skladzie jakiwgos produktu, bo przeszukujac jakies pierwsze artykuly rowniez nie widze zadnego przykladu.
Irena uwielbiam Cie i ogladam od lat ale od jakiegos czasu obserwuje że twoja gestykulacja na filamch i sposób wypowiedzi stal sie dynamiczny, ale tak ze az do przesady niestety. Wydaje mi sie ze gorzej to wyglada i ginie w tym profesjonalizm i merytoryka. 😐
Na moim weselu dla osób z nietolerancją glutenu był makaron ryżowy, dla wegan rosół warzywny, a jako danie główne papryka faszerowana, ale bodajże z fasolą jako źródłem białka i pod wieczór krem warzywny z pestkami. Nawet część ciast i słodyczy była wegańska (np. cake pops z masłem orzevhowym). Generalnie weganie stwierdzili, że w życiu się tak nie najedli. No ale trafiliśmy na super właścicielkę sali, która nie uważała, że to jakieś nowomodne wymysły, tylko podchodziła do tego z szacunkiem i zrozumieniem (jak miała komunię dla osób z celiakią, podmieniła nawet przyprawy). Niestety to prawda, nie wszędzie jest tak różowo :/
Dla mnie brzmi jak grzeczność, ale jak się najedli to good for them xD Dostać wege memik na obiad, to też bym się faktycznie tylko uśmiechnęła by nie sprawić przykrości, bo informowanie o tym własnych znajomych jest bez sensu, zwłaszcza w kontekście ich własnego ślubu... Byłabym o wiele bardziej wdzięczna za zwykłe kotlety sojowe zamiast kotletów mięsnych, jeśli już miało być szybko i łatwo, i możliwość dzielenia się ziemniakami i surówkami z resztą. Ale fakt wege ludzie i chyba nie tylko wege, też dzielą się na tych 'warzywnych' i tych 'mięsnych'. Mięsni będą rozczarowani kaszą z warzywami na obiad który jest świętowaniem, ale warzywni też mogą czuć lekkie obrzydzenie jeśli będzie zbyt mięsne (aczkolwiek da się to ograć na luzie). Warzywni mięsożercy też często twierdzą że im tego typu dania smakują więc nie widzą w tym nic zdrożnego. Ale jakimś cudem nigdy takich rzeczy nie zamawiają w restauracjach;) Jest tyle dań które można stworzyć przez małą modyfikację tego co jedzą wszyscy (np użyć wędzonego podsmażonego tofu zamiast mielonego mięsa, soczewicy zamiast wieprzowiny, albo ww kotleta sojowego, kawałków sojowych które smakują identycznie jak kurczak, burgera sensational zamiast wołowiny... nie ma powodu dla którego wege ludzie mieliby nie jeśc gulaszy, krokietów, kotletów, albo dostawać inne zupy) i nie robić innych dań dla ludzi którzy mają inne potrzeby. Na weselu może nie, bo tutaj wchodzi większa logistyka która może być powodem by ustąpić kulturze, ale np nie wyobrażam sobie zaprosić gości i jednemu z nich podać inne danie które wygląda wyraźnie mniej fancy i sycąco bo ma np. alergię na orzechy. Jest to dość przykre jak ktoś uważa że się "stara" bo robi ci coś osobnego do jedzenia, ale tak naprawdę nie poświęcił temu wystarczająco dużo uwagi i sam by tego zjeść nie chciał, ani podać innym. To ustawia ewidentnie przekonanie że z tym jedzeniem jest coś nie tak. Wspólny posiłek to nie tylko najedzenie się;p To nie jest oczywiście przytyk do Ciebie, tylko ogólnie tak piszę o obyczajach, dotyczy to też np. restauracji w których nie ma w ogóle dań głównych bez mięsa, albo menu wege jest zupełnie osobne tj. dań z wege menu nie ma w głównej karcie. Szczytem tego jest chyba wege burger w polskim mcdonalds XD Jakiś zmielony groszek z marchewką (nie jadłam nigdy nic gorszego). Fajnie jest np. w kuchni azjatyckiej, gdzie proces kreatywny zaczyna się od rodzaju dania, a nie rodzaju mięsa, a kurczak/wołowina/wieprzowina/ryby/owoce morza/tofu/yuba/tempeh/seitan/TVP są dodatkiem do wyboru i nie mają wpływu na proces robienia dania. W ten sposób nikt się nie czuje wykluczony, wyobcowany, ani że dostał gorsze danie.
@@angela00256 Sugeruję się filmikami z tego kanału właśnie, więc leci jogurt naturalny, orzechy/pestki i owoce. Kombinacje zmieniam co jakiś czas. Chociaż coś XD
To o czym mówisz na początku doprowadza mnie do szału!!! Ludzie myślą, że jak nie jem mięsa to jem...szpinak! Też to zauważyliście? Jeśli wege makaron to ze szpinakiem. Lasagne bez mięsa? Wsadźmy szpinak! Czy to wzięło się po oglądaniu marynarza Popeye? :D Próbuję tłumaczyć ludziom, że dieta wege to nie makaron ze szpinakiem, pierogi ruskie i naleśniki, tylko to samo, ale z innym źródłem białka. To do nich nie dociera.
za sprawą śmiesznego pseudo-doktorka, który uważa jajka za rośliny... teoria o lektynach też jest na takim poziomie. Rośliny o trujących lektynach zwane są roślinami trującymi - tych nie jemy.
bosz... ile tych wesel masz, ze 'na kazdym weselu' jest papryka? pomijajac sluby, ktorych ze wzgledu na wiek nie pamietam, to bylam na 3 w odstepach chyba -nastu lat. no, na 4, bo jeszcze moj wlasny :p nie bylo papryki. a ty mowisz jakbys co weekend na jakies wesele chodzila.
@@blandae5670 jeśli na spotkaniu będzie jeden facet a reszta kobiety to też będzie miało sens używanie jedynie rodzaju żeńskiego? Już pomijając kwestię sensu - to dalej będzie wykluczające dla tego mężczyzny. Rozumiem kwestie wykluczenia kobiet, dlatego można powiedzieć "robilyscie i/lub robiliscie". W liczbie mnogiej odmieniamy w sposób męskoosobowy - gdy w grupie jest nawet ten jeden mężczyzna/chłopak lub niemęskoosobowy - gdy grupa składa się JEDYNIE z kobiet. Wiec niezależnie od kwestii idk feministyczno-ideologicznych jest to zwyczajnie niepoprawne, a nie wydaje mi się, by wzięcie pod uwage obu grup odbiorcow było dużym problemem.
@@suicidolv9808 ja bym w jednym filmie dawala taki rodzaj, wdrugim inny albo stosowala co kilka zdan inny, bo w kaudym zdaniu mowic 'robiliscie lub robilyscie' utrudnia odbior. poza tym mozna mowic tak, zeby nie uzywac zadnego rodzaju, ale to by sie trzeba nad tym chwile zastanowic i na poczatku spontanicznie taka wypowiedz nie wyjdzie raczej.
@@AsterFoz tzn jeśli film ma tytuł "o czymkolwiek dla kobiet" to spoko, natomiast z tego co widzę treści na kanale i odbiorcy to głównie osoby na diecie wegańskiej/próbujący diety wegańskiej, bądź dbający/chcący zadbać o swoje zdrowie i dietę interesujący się tymi tematami niezależnie od płci, wiec raczej wydźwięk powinien być neutralny płciowo, bo tematy nie skierowane tylko do kobiet. Tak mi się wydaje przynajmniej?
Dosłownie wszyscy dietetycy, których obserwuje w internecie (tacy prawdziwi z tytulami naukowymi) mowia, ze oliwa jest zdrowa. Ale random @anntecz pisze ze nie jest, wiec chyba cos w tym musi byc xD
1. Brak źródła białka w posiłku 0:49
2. Warzywo tylko jako dodatek 2:25
3. Nadużywanie oleju i tłuszczu 5:03
4. Totalne unikanie tłuszczu 6:39
5. Węglowodan z węglowodanem 8:20
6. Monotonny smak potraw 11:31
7. Jednolita konsystencja dania 14:52
I tak warto obejrzeć cały odcinek 😊
U mnie na ostatnim weselu hit! ...
💔Danie 1- papryka z ryżem
💔danie 2 - ryż z siekaną papryką
💔danie 3- pieczarki faszerowane ryżem zalane majonezem :)
Gdy przyszło 4 danie dla wszystkich prócz mnie, zapytałam kelnerkę żartem czy pomysły na ryż im się skończyły, odpowiedziała, że w sumie to tak więc ja dostanę tylko 3 dania, a reszta 5 🥸
Zastanawiam się, jak można być szefem kuchni (czy kto tam wymyśla jadłospis) nie mając podstawowej wiedzy o żywieniu. Mnie by zwykła przyzwoitość nie pozwoliła 🤷🏻♀️
wow, ryż wszędzie i zawsze...
ja miałam ostatnio
1. zupa z selera naciowego
2. pomidorki z sosem pomidorowym i cukinią
3. marchewka z ryżem i oliwkami
4. barszcz bez dodatków
@@weronikabiaon9919 raz bylam na weselu (kuzynka właśnie panna młoda też w większości wege) miałam krem że szpinakiem z tofu a'la feta, kotleciki z soczewicowym sosem/gulaszem, pierogi ruskie (bo chcialam) jakieś szaszlyki i coś jeszcze. Ogólnie menu było 100% weganskie (dla osób zadeklarowanych jako bezmiesne) i było pięknie zróżnicowane
Kolejnego dnia to samo też super weganskie opce. No i nie było tak że kapusta to tylko z boczkiem albo sałatki tylko z majonezem więc było w czym wybierać. Ale innym razem zdarzyła się ryba. Zjadłam, bo dostałam na talerzu i jakbym ruszyła ziemniaczki czy sałatkę to by już do kosza poszła;( więc żal mi było zwierzątka skoro już i tak miałam je na talerzu
O masakra 🤦🏼♀️ serio nie czaje czemu kucharze w domach weselnych są często nieświadomi … ja raz dostałam całą … główkę … kalafiora … wiadomo w jakiś przyprawach, jakieś tam obok inne warzywka ale … dalej masz całą główkę kalafiora na talerzu 😂
mądrze mówisz i prawdziwe informacje, widze że musze nadrobić pare odcinków ✌️💜
Wiele z rad, które tu dajesz są już dla mnie znane (w końcu jestem z Tobą nie od dziś 😏), ale łał, dlaczego nigdy nie pomyślałam o tym jak ważna jest różnorodność tekstur w jedzeniu! To ma potencjał rozwiązać wiele moich niechęci jedzeniowych, dziękuję!
Vege na weselu: ryba, bo to nie mięso, zupa krem na rosole z kury, panierowany a la camembert z Biedry. Zwykle jem ziemniaki. I pomidory z cebulką😂
Ojjjjjjjjjj 🫠🫠
Aż mi się przypomniało jak kłóciłam się z mamą, że w opcji vege na moim weselu nie będzie ryby tylko jakieś curry 😅 mama nie mogła tego przeżyć i uznawała, że goście mi się obrażą.
Na moim weselu miałam jako jedno z dań faszerowane pomidory z kuskusem i dodatkami . W wersji dla wszystkich były wegetariańskie i były pyszne, do dziś takie czasem robię, w wersji wegańskiej nie wiem jak smakowąły i co dokładnie miały w środku😀
A co do błędów, to brak źródła białka lub brak(mała ilość warzyw) często dość świadomie stosuję, bo i potrafię się najeść warzywnym leczo albo naleśnikami z dżemem na obiad i nie szukam specjalnie dodatku warzywnego do naleśników z twarogiem czy carbonary ale zakładam po prostu, że mogę to dobić w kolejnym posiłku i zjeść np. serek wiejski czy tofu albo warzywną sałatkę na śniadanie/kolację i to też jest ok i mi się sprawdza 😉
Jejku jak ja dziękuję za ta wzmiankę o faszerowanej papryce/kabaczku. Myślałam że tylko mi się robi słabo jak to widzę ❤ przez lata pracowałam w restauracji i lekko mi się ręką trzęsła jak podawałam to jako opcja wege 😢
Ojjjj noooo, ja to dostawałam zbyyyy często
@@HealthyOmnomnom Ja byłem niedawno na weselu siostry i jako jedyny nie jadłem zwierząt i dostałem faszerowaną paprykę 🙂
Ja pracuję w ikei i czasem się zdarza na pracowniczej stolowce faszerowana cukinia albo papryką- najczęściej ryżem i warzywami. Są pyszne, ale zawsze sprawdzam menu na dany tydzien i zabieram wtedy ze sobą zrobione tofu :) ale ogólnie nasi kucharze starają się jak mogą dla wege osób (dla wegan już ciężej niestety) i często pytają mnie o rady. Jest to urocze i fajnie jak starsze doświadczone osoby pytają młodą o radę :)
Totalnie wege memik :D Curry i faszerowana papryka :D I ogólnie jedzenie bez żadnego białka.
@HealthyOmnomnom w sumie nie rozumiem o co chodzi z tym daniem, że jest złe,, brak białka?
To u mnie z błędów wyszły te same, monotonne smaki w potrawach oraz tekstura. Teraz już wiem co zrobić, aby znowu jedzenie sprawiało frajdę, dziękuję :D
Super że film pomógł! ❤️
Punkt nr 1 to była moja zmora po przejściu na wegetarianizm... Wiecznie głodna (dużo treningów), nie umiałam sobie znaleźć innego zamiennika niż kotlety sojowe (które tylko nasączone smakują jak smakują 😅❤) ciągłe opychanie się słodyczami, bo przecież organizm potrzebował energii, więc była wieczna ochota na słodkie.
Zmieniły to koszmarne wyniki badania krwi, które mi uświadomiły że jednak jest problem. Zaczęłam dodawać białko do każdego obiadu, wpierw jakieś gotowce lub zwykłe tofu, z czasem (i dzięki Twoim przepisom!) wpadły bardziej zaawansowane i smaczne potrawy, przepisy, słodycze, także na bazie strączków, w końcu zadbałam o michę 🙌 efekty - nie jestem wiecznie głodna! Nie ma wiecznie wydętego brzucha i oczywiście - nie ma spadków energii po posiłku.... Dziękuję Irka, robisz to super ❤❤❤
Można robić tofu również z innych strączków np. z soczewicy lub fasoli. Obejrzyj kanał Ken kocht. Jest po niemiecku. Ale dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam 🌷
Mam 7 Twoich ebooków - i od dwóch lat nie korzystam z żadnego, z głowy robię to co lubię, wyniki badań książkowe, waga stoi mimo jedzenia na mieście i nie licząc kalorii.
Polecam każdemu „wbic się” w Tę Twoja filozofię i potem samemu to „praktykować „
Pozdrawiam jedząc tortille z wędzonym grillowanym tofu, papryka, ogórkiem kiszonym i musztarda ❤️
Super film,przypominałaś mi o ważnych kwestiach!
A może nagrasz kiedyś film i rozwiniesz temat na jakich tłuszczach najlepiej smażyć i dlaczego?
Pozdrawiam! ❤
Cieszę się że odkryłam Twój kanał ❤
Jej ale mi miło!
Skarbnica wiedzy 👍 dziękuję
11:36 , uwielbiam praktycznie wszystko z wymienionych, ale tylko i wyłącznie raz na jakiś czas. Na co dzień kocham mieszać smaki w posiłku i eksperymentować z nimi
Mój problem polega na tym, że musiałbym zacząć gotować, czego szczerze nie cierpię.
Też nienawidzę gotować 😅 przez IO, a potem cukrzycę ciążową musiałam zacząć dbać o posiłki, ale radzę sobie w większości gotowcami lub pół-gotowcami i jedzeniem na mieście (kocham olimp i picsy, bo samemu komponuje się proporcje) ❤ a moim podstawowym warzywem jest ogórek gryntowy, bo nie trzeba go obierać 🤣 sporo schudłam (a dotarłam w tym roku do otyłości) i cukry w ciągu dnia trzymam w ryzach bez insuliny, a przy tym nie chodzę głodna jak wcześniej, więc chyba działa - teraz w sklepach jest spory wybór na szczęście ❤️
Nie każdy lubi ale każdy powinien by potem nie chorować, chyba że kogoś stać na osobistego kucharza bądź ma taką osobę w domu:)
Komentarz dla zasięgu. Dziękuje Ci zi to, co robisz :)
hejka, masz na oku nagranie filmu o mrozeniu ? co mozna mrozic, jakie produkty gotowe i jak dlugo mozna je tam przechowywac? nigdzie takiego filmu nie ma, a wiadomo sa swieta czy rozne okazje zostaja produkty,ciasta, ciasteczka i duzo takich.
Ten cukier w pomidorówce to zmora restauracji i barów mlecznych, bo zamiast szczypty, sypią łyżki i potem zupa zamiast kwaśno pomidorowa jest słodka. A wystarczyłoby wmiksować marchewkę lub dynię
@HealthyOmnomnom wielkie dzięki za ciekawy film! Czekam na nowy ebook 😍 Mogę mieć pytanie, co sądzisz o węglowodanach na śniadanie typu owsianka/jaglanka? Dla dzieci to jest często proponowana opcja i zastanawiam się czy to jest ok, albo czy omlet na kefirze, ale jednak z dżemem byłby lepszy? 🤔 W ogóle jakbyś kiedyś zdecydowała się skomponować jadłospis dla przedszkolaków, to wykupię pierwsza! 😅
Warto pamiętać też o tym, żeby moczyć strączki przed gotowaniem i nie dodawać miodu do gorących potraw/nie piec wypieków z miodem, bo robi się toksyczny
Czyli oliwa z oliwek extra Virgin jest spoko do smazenia? Ja juz od dluzszego czasu uzywam jej do tego celu, choć nie raz słyszałam bardzo zróżnicowane opinie na ten temat.
Dlaczego według ciebie olej rzepakowy rafinowany nadaje się do smażenia? Ponad 30% tego oleju stanowią kwasy bardzo podatne na utlenianie (około 21%kwas linolowy omega6 + 11% kwasu alinolenowego omega3) stąd wydaje mi się że oliwa z oliwek extra virgin ma spora przewagę i nie powinna w ogóle lezec obok oleju rzepakowego. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Ja na weselu dostalam kiedyś na obiad ziemniaki z puree ziemniaczano-brokułowum XD Przynajmniej smaczne bylo 😅
Hahaha ideolo
Ziemniaki z ziemniakami, wybitne
Zmotywowałaś mnie żeby jeść więcej warzyw ❤
Dziekuje
Brak lub za mało białka, oj tak zwracam teraz na to uwagę a z nadużywaniem tłuszczu nadal mam problem bo jak coś usmażyć na łyżce czy łyżeczce oliwy jak mi się zaczyna palić albo głupie myślenie , że jak zrobię sałatkę to nie muszę żałować oliwy do sosu bo to zdrowa sałatka i nie może być sucha xD
Oglądam podczas jedzenia sałatki z ciecierzycą i mozzarellą😋❤
8:52 byłam na weselu, gdzie wege opcją był fancy arbuz udający rybę. Bardzo ciekawe danie, takie mało weselne xD I tak faszerowana papryka to faktycznie weselny klasyk. Dlaczego te wege porcje na weselach są tak małe!!
Hej:) a masz może jakąś radę na chęć na "słodkie" po posiłku?
Można np.dbac k to by jak się lubi słodkie to ten smak w diecie był - tylko w bardziej odżywczej formie - np.zeby rano jeść smaczne słodkie śniadania czy drugie śniadania ale lepiej zbilansowane, żeby nam tego słodkiego mniej brakowało. Hmmm pokminie nad całym filmem o tym kiedyś
@@HealthyOmnomnom dziękuję za odpowiedź ❤️ film o tym byłby super!
Jak zjesz więcej białka w posiłku to nie masz ochoty na podjadanie więc może spróbuj z tym białkiem jak najwięcej
Ale jest coś takiego jak nawykową chęć na słodkie (deser) po obiedzie. Myślę, że warto na to przeznaczyć te 20% (przy podejściu 80% odżywcze jedzenie 20% rekreacyjne) I po prostu sięgnąć po coś co lubisz. Ewentualnie "uficiać" słodycze - i odżywcze i słodkie w jednym, np. Czekolada, owocki do jogurtu, fit ciasto na bazie wege skyru
Dziękuję dziewczyny za rady :)
U mnie króluje brak warzyw zdecydowanie - nigdy nie chce mi się ich obierać i kroić. Czesto też zapominam że np. Kupiłam jakiś owoc (ale nie marnują się, bo zjada narzeczony :p) i mimo że bardzo je lubię to rzadko po nie sięgam. Za to ostatnio odkryłam cudo jakim są mrożone winogrona bezpestkowe - wcinam jak lody i mam nadzieję że może ciut rekompensują inne braki xD
Dlatego kocham mrozone warzywa!!! Fasolkę, mini marchewki, brokuł, kalafior. Kocham w różnych postaciach i często po prostu zjadam w miseczce z różnymi dodatkami czy jogurtowymi sosami
nie wszystkie warzywa trzeba obierac i kroic. ziemniaki i marchewke chociazby. pieczarki w calosci mozna dusic na patelni, wszelkoe mrozone mieszanki warzyw, groszek, kukurydza, fasola itd. w puszce juz sa gotowe do jedzenia...
A ja borowki i maliny mrożone. Chrupie z dodatkiem migdalow w ramach posilku
Osobiście bardzo polegam na kremowych, zblendowanych rzeczach, jak smoothie/zupy/sosy, szczególnie jako osoba która nie lubi owoców/niektórych tekstur jedzenia. Często kiedy nie widzę co jest w tym co jem bardziej mi smakuje i łatwiej jest mi poszerzać zakres tolerancji na różne produkty
Moje "najlepsze" weselne vege menu: pomidorowa z kotletami sojowymi, kotlety w sosie pomidorowym na ciepło i na zimno i jeszcze raz pomidorowa z kotletami
Nie na temat, ale uwielbiam twoje twarde "r"
Byłam w lipcu na dwóch weselach, na jednym w ogóle nie było opcji wege na obiad, więc jadłam ziemniaki i surówkę. Na drugim faltycznie była faszerowana papryka, ale nie z ryżem tylko z kaszą i była smaczna i sycąca. I zupa krem chyba z brokuła, którą wzięło większość osób, nawet Ci "niewege".
Co do tych błędów - myślę, że czasami kwestia tekstury nie musi być błędem, to bardziej kwestia tego, na co się ma ochotę, jak dla mnie.
Przyznaję się natomiast, że sama popełniam wiele z nich, kiedy nie zrobię sama jedzenia i jem na stołówce w pracy. Do wyboru jest zawsze tylko jedno danie wege i po zmianie kucharza drugie danie to czesto są np. same kluski śląskie z sosem (u mnie w domu kluski były zawsze tylko częścią, zamiast ziemniaków), albo same placki ziemniaczane bez niczego itp. oczywiście można zawsze dobrać surówkę, chociaż tyle, ale zdarzają się takie posiłki, że nie ma tam ani grama białka.
Bo to nie wege tylko "jarskie" :D Zwykle danie w którym jest tylko ziemniaki/mąka/twaróg z dodatkiem, jak podsmażona cebula, śmietana, czasem na smalcu xd Jest takie miejsce w Krakowie które oferuje wege gulasz do placków ziemniaczanych, z pieczarkami, ale same placki jak leci wszystkie smażą na smalcu :D
no to ten... na 2 weselach, na ktorych bylam jak jeszcze ludzie rzucali kamieniami w dinozaury, w ogole nie bylo mowy o jakims dostosowywaniu menu do kogokolwiek. na takim kilka lat temu poszlismy do pizzerii. kazdy sobie zamowil pizze jaka chcial. na moim bylismy w indyjskiej restauracji. tez kazdy zamowil co chcial, czyli w sumie miesarianie cierpieli bo mieli jeden posilek bez miesa. a tak powaznie to nie narzekali, tylko trzeba im bylo wytlumaczyc niektore nazwy w menu.
witam czy witaminy z grupy B wplywają na regeneracji sluzówki ukladu pokarmowego bo mam stan zapalny dwunastnicy przez helicobacter ale jej juz niema tak wyszło z testu oddechowego dziękuje za odpowiedz
Jakis czas temu odkrylem że oliwę zamiast łyżką można dawkować sprayem. Wowczas wystarczy kilka gram oliwy do natluszczenia patelni albo do doprawienia potrawy. Taką buteleczke do oliwy ze sprayem mozna kupic naprzykład w mediaexpert.
Ja na ślubach zwykle dostawałam zupę krem z brokuła i ziemniaki z serkiem camembert i jestem z tego zadowolona. Ciekawi mnie czy jakby była dieta wegańska, a nie wegetariańska to też by podołali zadaniu.
Byłam dwa tygodnie temu na weselu: cukinia faszerowana , camembert z żurawiną i łosoś 😂
Jestem wegetarianką i na moich ostatnich spotkaniach rodzinnych (stypa, 18, komunia) pozostawały mi do jedzenia ziemniaki, surówka, jakaś jedna sałatka bez mięsa i ciasta bez galarety :). Nienawidzę tego, jak na pierwsze danie jest podany rosół więc jak npc siedzę i czekam na kolejne danie 💀.
Podziwiam wegan na imprezach bo wykluczając tylko mięso zostają już na stołach resztki a co dopiero jak nie jesz jeszcze nabiału itp. (zakładając, że osoby wege/vegan nie mają wpływu na serwowane dania).
to bardzo proste - nie chodze na imprezy, gdzie maja mnie w dupie.
@@AsterFoz przykro to słyszeć :(
@@freyak.2629 przykro ci slyszec, ze nie chodze na imprezy gdzie z gory wiem, ze bede sie zle czuc, a tylko na takie gdzie jest szansa na dobra zabawe? jestes pewna?
Hmm,ja myślę,że to słowo jest tu użyte celowo w ramach żartu językowego.Czy trzeba się w tych czasach ze wszystkiego tłumaczyć?
Które słowo?
Przepraszam, to była odpowiedź do uwagi o słowie najada.
Hej, a masz jakąś poradę dla osoby wybrednej która nie je warzyw? Jak wtedy zbilansować taki posiłek?(może to też pomóc osobom na diecie Carvivora, przepraszam jeśli źle napisałam tę nazwę) niby próbuję przemycać w formie makaronu czy klusek warzywa ale raczej w nich jest tego tyle co kot napłakał(bardziej przeszkadza mi forma, jak np. patrzę jak leje się z pomidora sok albo widzę sałatki warzywne to czuję takie lekkie obrzydzenie) Ale w ostatnim czasie staram się jeść choć trochę zdrowiej(ostatnio mam fazę na robienie sobie do podjadania tależ pełen owoców co akurat kupię jak kiwi, truskawki mrożone, jablka, banan...co akurat kupię). Pozdrawiam.
U mnie sprawdza się dodanie np. Do salatki z warzywami czegos slodkiego na przełamanie, jakis owoc i dressing z dodatkiem miodu czy masla orzechowego.
I ładne, apetyczne podanie tych warzyw.
Spróbuj zrobić sos z wielu warzyw jednocześnie, ja robię taką „zupę”, którą też się sprawdza jako sos do ryżu/makaronu albo i dodatek do sałatki, pieczone pomidory, papryka, cukinia, marchewka, cebula, czosnek + zioła i sól. Wszytsko po upieczeniu blendujesz, do tego mleczko kokosowe i jest pyszne i przemycone dużo warzyw
Hej, spaghetti bolognese to dużo warzyw (pomidory, seler naciowy, marchewki, cebula, czosnek, bazylia to takie minimum)!
Tak! Ja akurat jem mięso i jak robię bolognese to warzyw wychodzi mi więcej niż mięsa 💪🏻❤ Do tego czasem wymieniam makaron na strączkowy - super tip dla większej ilości białka 🔝
Super jak jest ich tyle w środku!
I ekstra z tym makaronem
@@coffee__lover U nas tak samo. Mięso jest ok nośnikiem umami, ale smuteczek byłby bez warzyw!
salaer naciowy? nie dalabym.
Hej czy mogłabyś wypowiedzieć się na temat AG1 za miliony monet
Od pewnego czasu zwracam większą uwagę na to by mieć więcej białka w posiłku.
Super!
Co sądzisz o diecie carnivore?
swietna dla kotow.
Ostatnio na weselu miałam posiłki wege i właśnie była tam ryba...W sumie wcale mnie to nie dziwi, nie 1 i pewnie nie ostatni raz
Oj tak, przestało mnie dziwić, że starsze pokolenie w mojej rodzinie, co roku na wigilii dziwi się, że nie jem ryb. W tamtym roku zrobiłam selerybę po grecku w ramach "odwetu" i się nie skapnęli, że to nie ryba. Narzekali tylko, że zbyt pikantne - no cóż lubię dobrze przyprawione wege dania
Ja się parę lat temu zdziwiłam, jak się dowiedziałam że jajka nie są wege. No bo przecież to nie mięso...
@@blandae5670 Wegetarianie jedzą jajka, weganie nie.
@@annagoralewska7326 Nie w Indiach. Tam pure vegetarian jest bez jajek
Dla statystyk
nie zniose kaszy albo ryzu z czyms twardym albo chrupiacym. bede miec tylko poczucie, ze kasza jest niedogotowana.
❤ dla zasięgu
Dziękuję ❤️
Co do tej tortilli z ryżem, bardzo lubię taki posiłek i może wie ktoś czy da się zmienić go w pełnowartościowy? Dodaję warzywa i np ser, twarożek, ale czy to nie za mało by dodało energii
Możesz dodać tofu, albo jakiś strączek. Czasami też kupny burger dzielę na mniejsze części i dodaję do tortilli.
❤❤❤❤
Irena, przestań narzekać na wegezarcie na weselach i zrób odcinek o polecajkach dla branży weselnej, będą mieli inspirację.. nie trzeba nawet nic c nowego wymyślać, wystarczą potrawy od „Ireny z przeszłości „…
ale oni nie moga sobie wyszukac z tego moliona przepisow w necie no... czegokolwiek? muszamiec specjalny film 'dla weselnikow'?
A co gdy się nie potrafię przekonać do nowych smaków? Ciecierzyca stoi od trzech dni otwarta w lodówce (postanowiłam ją dodać na talerzu do sosu do makaronu bo jakbym dała bezpośrednio do garnka to nikt by go nie zjadł, chociaż w sumie i tak nikt go chyba nie jadł i pewnie wyjdzie w końcu, że się zepsuje). Kupiłyśmy z mamą ostatnio hummus na spróbowanie, dla bezpieczeństwa pomidorowy. Mama od razu stwierdziła, że jej nie smakuje, ja zrobiłam sobie kanapki ale na następny dzień już nie miałam na niego ochoty a jak w końcu kupiłam tortillę i mix sałat to się okazało, że zdążył się zepsuć. Ostatnio mam straszny problem, że na nic już nie mam chęci, wszystko mi się nudzi, a jednocześnie jak próbuję czegoś nowego to końcowo wychodzi, że nie daję rady sama tego zjeść i się tylko marnuje. Mam wrażenie, że zataczam błędne koło, nie mówiąc już o liczeniu kaloryczności (chciałabym przejść na redukcję). Końcowo wychodzi, że jem cokolwiek i tak trochę bez przemyślunku...
Możesz podzielić na porcje i zamrozić. Ja np. jak robię pastę do chleba to część mrożę, żeby nie jeść przez tydzień tego samego i żeby się nie psuło. Kupne też można mrozić. Podobnie jak otworzysz jakiś strączek - też możesz część zamrozić i wyciągnąć, kiedy najdzie Cię ochota. Ogólnie większość produktów można mrozić.
Myślę że gdyby było smaczne i dobrze zrobione, to byś nie miała tego problemu. To co opisujesz też mnie trochę cofa mimo że jem i cieciorkę i hummus. Przede wszystkim wyjdź od tych smaków co już lubisz i przeanalizuj dlaczego. Ja tak miałam na początku niejedzenia mięsa, bo jestem typem który lubi "ciepłe" jedzenie, takie sycące, pełne smaku umami, jesienno-zimowe, na myśl o sałatkach mnie wzdrygało (chyba że jarzynówa:D).
Umiejętność gotowania jest dosyć analityczna. Tak jak wspomniała Irena, masz smaki: słony, słodki, gorzki, umami, kwaśny, ostry. Do tego jest jeszcze tekstura (albo raczej tekstury!) i temperatura, często zapach (nie zawsze jest to zerojedynkowe, że coś pachnie tak jak smakuje). To czy Tobie coś smakuje zależy od tego czy mieści się w proporcjach między nimi jakie lubisz i intensywności. W połączeniu z ćwiczeniem uważności jedzenia, może poskutkować fajerwerkami;)
Ja zaczęłam od szukania lepszych odpowiedników na dania które już lubiłam i dbałam mocno żeby było to umami. Dla mnie np. było to robienie tofu smażąc je na złoto (kostki lub paski), a potem obtaczając w sosie (np. sweet chili, ale też np. bbq, czy inne - nie potrzeba dużo), to się karmelizuje, na koniec dodaje się na patelnię sezam żeby było chrupiące. Wędzone tofu pokruszone na patelni i usmażone, a potem dodana cebulka, smakuje jak idealne mielone do bolognese, taco.. Z kolei takie wędzone tofu ale pokrojone w małą kosteczkę i przyrządzone w zasadzie tak samo (pod koniec tylko dodaję jeszcze sos sojowy, a do tego pierwszego raczej czerwone wino do odparowania alkoholu) smakuje już inaczej i nadaje się na skwarki do ruskich. Potrafię wsunąć całą kostkę tofu do kilku pierogów i już makro jest o wiele lepsze. Pokochałam sałatki jak ogarnęłam że jest coś takiego jak buddha bowl, bo trochę zieleniny ale można dodać do tego masę innych rzeczy które świetnie ze sobą współgrają... Np tęczowa sałatka ze szpinakiem, gruszką, mango, białą fasolą, pęczakiem z kurkumą, kolorową papryką, marchewką, mandarynką - a do tego sos fistaszkowy. Moja ulubiona to kubańska, ryż smażony z cebulką, pomidorami i kolendrą, jalapeno, awokado, kukurydza, bataty, czerwona fasola oraz smażony solony banan oraz nachosy. Czerwiec zawsze upamiętniam sałatką z sałaty, truskawek, arbuza, młodego bobu i szparagów na maśle, w sosie musztardowo-miodowym. Jak mi się znudzi to truskawki mieszam z jabłkiem, marchewką, surową kapustą, fasolą jaś, prażonymi orzeszkami i miętą, a do tego sos na bazie mleczka kokosowego, imbiru i masła orzechowego. W zimie lubię upiec w piekarniku bataty, ciecierzycę, paprykę, marchewkę i podać je z awokado i kaszą pęczak. Bardzo często jem zblendowaną czerwoną fasolę podsmażoną na maśle, tak po prostu; podaną z tortillą w której jest tylko ser, podpieczoną na patelni, a oprócz tego koniecznie marynowane japaleno i nierzadko sałatka z pomidorów, cebuli, awokado i kolendry czy zwykłe warzywa na patelnię (to przepis od prawdziwej Meksykanki który został ze mną już 12 rok:)). Każdy składnik ma jakieś swoje miejsce w kompozycji, a takie kupne hummusy są naprawdę słabe... Nieugotowana nieprzyprawiona ciecierzyca...no cóż trzeba być koneserem:D
Mam milion takich przepisów, bazują zwykle na różnych warzywach, z których lubię wydobywać różne umamiczne smaki, albo wprost przeciwnie, przyrządzać je bardzo łagodnie, i np. kontrastować. Miksować miękkie z chrupiącym, śliskie z twardym, ostre ze słodkim.. To co rozwala głowę to zwykle połączenia smaków, a nie pojedyncze składniki.
Zastanowiłabym się co tak naprawdę lubisz i wyszła z tego punktu, no i poszukaj inspiracji na przepisy, na youtube jest to super bo wszystko widać. Pick up limes, rainbow plan life, Italia plant based, Yeung Man Cooking, The Nard Dog, Cheap lazy vegan, to chyba moje ulubione:)
@@OCEAN_OF_FOXES zajebisty komentarz 👌
Najlepsze: ``Nieugotowana nieprzyprawiona ciecierzyca...no cóż trzeba być koneserem:D``
:D zawsze to dodaję, kiedy próbuję przekonać kogoś do kaszy gryczanej..
rozumiem, że może sucha, że ten smak..
ale ja po tylu latach jestem rozkochana w tym..
gotuję kaszę, ale nigdy nie jem ``jak pan przykazał`` no cóż, trzeba być koneserem :D
gotuję z liściem seleru, groszkiem angielskiego, pieprzu, coś jak bulion.. a więc jest tam teszsz sól 🙄
kiedyś gotowałam z kostką rosołową i tak to się zaczęło..
teraz staram się zdrowiej..
po ugotowaniu wyciskam do jeszcze gorącej kaszy czosnek przez praskę i mieszam..
można dodać majeranek.. albo zamiast liścia selera np. lubczyk..
kwestia fantazji i zasobów..
u w i e l b i a m 🤤
nawet choćbym miała zjeść tylko z sałatką z gotowanych buraczków obok 👌
@@anaabrandon3257 to brzmi jak kasza gryczana gourmet 😆 mam nadzieję że nakładasz ją na talerz z foremki, dekorujesz liściem i artystycznym szlaczkiem z sosu 😁
8:03 ok ale np ja totalnie nie wiem co to jest, rozumiem w czym moga sie znajdywac, ale mysle ze w filmie duzo lepiej byloby podac doslowne przyklady nazw w skladzie jakiwgos produktu, bo przeszukujac jakies pierwsze artykuly rowniez nie widze zadnego przykladu.
Ja tak jem nad morzem 😂ziemnaiczki i surowka ale pilnuje zeby na sniadanie bylo białko
No u mnie na wyjazdach też jak nic innego nie ma to taki posiłek schodzi haha
Irena uwielbiam Cie i ogladam od lat ale od jakiegos czasu obserwuje że twoja gestykulacja na filamch i sposób wypowiedzi stal sie dynamiczny, ale tak ze az do przesady niestety. Wydaje mi sie ze gorzej to wyglada i ginie w tym profesjonalizm i merytoryka. 😐
Na moim weselu dla osób z nietolerancją glutenu był makaron ryżowy, dla wegan rosół warzywny, a jako danie główne papryka faszerowana, ale bodajże z fasolą jako źródłem białka i pod wieczór krem warzywny z pestkami. Nawet część ciast i słodyczy była wegańska (np. cake pops z masłem orzevhowym). Generalnie weganie stwierdzili, że w życiu się tak nie najedli. No ale trafiliśmy na super właścicielkę sali, która nie uważała, że to jakieś nowomodne wymysły, tylko podchodziła do tego z szacunkiem i zrozumieniem (jak miała komunię dla osób z celiakią, podmieniła nawet przyprawy). Niestety to prawda, nie wszędzie jest tak różowo :/
Dla mnie brzmi jak grzeczność, ale jak się najedli to good for them xD Dostać wege memik na obiad, to też bym się faktycznie tylko uśmiechnęła by nie sprawić przykrości, bo informowanie o tym własnych znajomych jest bez sensu, zwłaszcza w kontekście ich własnego ślubu... Byłabym o wiele bardziej wdzięczna za zwykłe kotlety sojowe zamiast kotletów mięsnych, jeśli już miało być szybko i łatwo, i możliwość dzielenia się ziemniakami i surówkami z resztą.
Ale fakt wege ludzie i chyba nie tylko wege, też dzielą się na tych 'warzywnych' i tych 'mięsnych'. Mięsni będą rozczarowani kaszą z warzywami na obiad który jest świętowaniem, ale warzywni też mogą czuć lekkie obrzydzenie jeśli będzie zbyt mięsne (aczkolwiek da się to ograć na luzie). Warzywni mięsożercy też często twierdzą że im tego typu dania smakują więc nie widzą w tym nic zdrożnego. Ale jakimś cudem nigdy takich rzeczy nie zamawiają w restauracjach;)
Jest tyle dań które można stworzyć przez małą modyfikację tego co jedzą wszyscy (np użyć wędzonego podsmażonego tofu zamiast mielonego mięsa, soczewicy zamiast wieprzowiny, albo ww kotleta sojowego, kawałków sojowych które smakują identycznie jak kurczak, burgera sensational zamiast wołowiny... nie ma powodu dla którego wege ludzie mieliby nie jeśc gulaszy, krokietów, kotletów, albo dostawać inne zupy) i nie robić innych dań dla ludzi którzy mają inne potrzeby. Na weselu może nie, bo tutaj wchodzi większa logistyka która może być powodem by ustąpić kulturze, ale np nie wyobrażam sobie zaprosić gości i jednemu z nich podać inne danie które wygląda wyraźnie mniej fancy i sycąco bo ma np. alergię na orzechy. Jest to dość przykre jak ktoś uważa że się "stara" bo robi ci coś osobnego do jedzenia, ale tak naprawdę nie poświęcił temu wystarczająco dużo uwagi i sam by tego zjeść nie chciał, ani podać innym. To ustawia ewidentnie przekonanie że z tym jedzeniem jest coś nie tak. Wspólny posiłek to nie tylko najedzenie się;p To nie jest oczywiście przytyk do Ciebie, tylko ogólnie tak piszę o obyczajach, dotyczy to też np. restauracji w których nie ma w ogóle dań głównych bez mięsa, albo menu wege jest zupełnie osobne tj. dań z wege menu nie ma w głównej karcie. Szczytem tego jest chyba wege burger w polskim mcdonalds XD Jakiś zmielony groszek z marchewką (nie jadłam nigdy nic gorszego). Fajnie jest np. w kuchni azjatyckiej, gdzie proces kreatywny zaczyna się od rodzaju dania, a nie rodzaju mięsa, a kurczak/wołowina/wieprzowina/ryby/owoce morza/tofu/yuba/tempeh/seitan/TVP są dodatkiem do wyboru i nie mają wpływu na proces robienia dania. W ten sposób nikt się nie czuje wykluczony, wyobcowany, ani że dostał gorsze danie.
O jezu 6 punkt to tak bardzo ja XD Od 3 miesięcy męcze codziennie rano owsianki z dodatkami 💀
Jak robisz owsiankę? :)
@@angela00256 Sugeruję się filmikami z tego kanału właśnie, więc leci jogurt naturalny, orzechy/pestki i owoce. Kombinacje zmieniam co jakiś czas. Chociaż coś XD
11:31 jestem freakiem, lubie takie g*wno 😀
To o czym mówisz na początku doprowadza mnie do szału!!! Ludzie myślą, że jak nie jem mięsa to jem...szpinak! Też to zauważyliście? Jeśli wege makaron to ze szpinakiem. Lasagne bez mięsa? Wsadźmy szpinak! Czy to wzięło się po oglądaniu marynarza Popeye? :D Próbuję tłumaczyć ludziom, że dieta wege to nie makaron ze szpinakiem, pierogi ruskie i naleśniki, tylko to samo, ale z innym źródłem białka. To do nich nie dociera.
mnie martwi, ze producenci slodyczy uwazaja, ze weganie nie jedza czekolady z cukrem. wszedzie tylko gorzka.
Błagam, przekupiam, posiłek może nasycić, a nie najadać! Najadać może się osoba jedząca🙃
Dziękuję za uwagę! Postaram się na to zwracać uwageeee! ❤️
Ale, żeby aż błagać?
Dla mnie się podoba Twój oryginalny sposób wypowiedzi ❤️
❤
"Dla mnie sie podoba " ? A po jakiemu to, po polskiemu ?
Trochę męcząca ekspresja i ogólnie dziwny sposób mówienia i akcentowania ale to chyba teraz taka maniera...
wesele= frytki do porzygu
Ojjj no to czasem też
Tłusty nabiał i odzwierzecy jest niebywale potrzebny do prawidłowej płodności i regulacji hormonów
bzdura. wazne jest jakie skladniki w siebie wrzucasz, a nie czy sa z krowy, czy z fasoli.
Za mało tłuszczu to mój błąd czasami i zdecydowanie widzę różnicę 😅
Niestety w moim przypadku jem zbyt dużo warzyw, błonnika aż nadto i jelita nie wszystko dobrze trawią 🫣
dużo sie mowi o lektynach
, czy mowiłaś o gotowaniu strączków w szybkowarze
za sprawą śmiesznego pseudo-doktorka, który uważa jajka za rośliny... teoria o lektynach też jest na takim poziomie. Rośliny o trujących lektynach zwane są roślinami trującymi - tych nie jemy.
Nie wiem czemu ma służyć to podkreślanie "rrrrrr" w każdym słowie. Mam poczucie jakbyś warczała...
bosz... ile tych wesel masz, ze 'na kazdym weselu' jest papryka? pomijajac sluby, ktorych ze wzgledu na wiek nie pamietam, to bylam na 3 w odstepach chyba -nastu lat. no, na 4, bo jeszcze moj wlasny :p nie bylo papryki. a ty mowisz jakbys co weekend na jakies wesele chodzila.
Hej czy Twoj kontent jest stricte do kobiet? Męska część widowni czuje sie troche wykluczona i prośba o zmianę "robilyscie" na "robiliście" itd 😊
z jednej strony moga sie poczuc wyklucueni, z drugiej moha zrozumiec jak sie czuja kobiety jak w kolko slysza uzywanie 'neutralnego rodzaju meskiego'.
Jeśli statystyki pokazują, że większość oglądających to kobiety, to więcej sensu ma używanie rodzaju żeńskiego
@@blandae5670 jeśli na spotkaniu będzie jeden facet a reszta kobiety to też będzie miało sens używanie jedynie rodzaju żeńskiego? Już pomijając kwestię sensu - to dalej będzie wykluczające dla tego mężczyzny. Rozumiem kwestie wykluczenia kobiet, dlatego można powiedzieć "robilyscie i/lub robiliscie". W liczbie mnogiej odmieniamy w sposób męskoosobowy - gdy w grupie jest nawet ten jeden mężczyzna/chłopak lub niemęskoosobowy - gdy grupa składa się JEDYNIE z kobiet. Wiec niezależnie od kwestii idk feministyczno-ideologicznych jest to zwyczajnie niepoprawne, a nie wydaje mi się, by wzięcie pod uwage obu grup odbiorcow było dużym problemem.
@@suicidolv9808 ja bym w jednym filmie dawala taki rodzaj, wdrugim inny albo stosowala co kilka zdan inny, bo w kaudym zdaniu mowic 'robiliscie lub robilyscie' utrudnia odbior. poza tym mozna mowic tak, zeby nie uzywac zadnego rodzaju, ale to by sie trzeba nad tym chwile zastanowic i na poczatku spontanicznie taka wypowiedz nie wyjdzie raczej.
@@AsterFoz tzn jeśli film ma tytuł "o czymkolwiek dla kobiet" to spoko, natomiast z tego co widzę treści na kanale i odbiorcy to głównie osoby na diecie wegańskiej/próbujący diety wegańskiej, bądź dbający/chcący zadbać o swoje zdrowie i dietę interesujący się tymi tematami niezależnie od płci, wiec raczej wydźwięk powinien być neutralny płciowo, bo tematy nie skierowane tylko do kobiet. Tak mi się wydaje przynajmniej?
Oliwa nie jest zdrowa, jak można powielać takie mity jako dietetyk...
Dosłownie wszyscy dietetycy, których obserwuje w internecie (tacy prawdziwi z tytulami naukowymi) mowia, ze oliwa jest zdrowa. Ale random @anntecz pisze ze nie jest, wiec chyba cos w tym musi byc xD
@@malgorzatka91 poczytaj badania i posłuchaj naukowców a nie influ dietetyków, dziecko drogie
@@anntecz zastosuj sie do wlasnej rady i tez poczytaj badania i posluchaj porad naukowcow i doetetykow, a nie internetowych oszolomow 😚
@@malgorzatka91 ej ale ty rozumiesz ze to ty takich osób sluchasz... prawda? I ze sama napisałaś, ze takowych słuchasz? XD