Відео

Czy "Wy" na prawdę nie umiecie czytać? O czym jest temat? J. 20:28 i Theos z rodzajnikiem Ho, który to rodzajnik wg ŚJ oznacza Boga Wszechmogącego.

​@@marekklimas1622Według Twojej interpretacji Tomasz zobaczył zmartwychwstałego Boga Wszechmogącego . To jak to ma się do tego że Bóg jest nieśmiertelny?

@@jolantacharzewska-sroka8411 Pytanie Brzmi: czy wg J. 20:28 "Ho Theos" oznacza Boga Wszechmogącego czy nie? To nie jest jak piszesz "moja interpretacja" tylko słowa niewolnika roztropnego. 😃 1 Piotra 3.18-20 Pan Jezus Odwiedził dusze w więzieniu kiedy był wg Ciebie martwy... Przecież Jego Ciało nie dostąpiło skażenia. Nawet sam się wzbudził z martwych: J 2,19-22

@@marekklimas1622 Tak. Tomasz wypowiada te słowa przyznając że Jezus jest jego Panem i oddaje cześć Bogu (Ojcu Pana Jezusa) teraz w pełni wierząc, że to co było obiecane, a mianowicie ,że Bóg wskrzesi Jezusa okazało się prawdą. A teraz odpowiedź na moje pytanie czy wierzysz , że Bóg Wszechmogący był martwy przez 3 dni .

@@jolantacharzewska-sroka8411 Co ty bredzisz? Nie ma tu mowy o Bogu Jehowie, bo w Waszym przekładzie nie napisaliście "Jehowa mój" w miejscu gdzie jest greckie "ho Theos". Z resztą Pan Jezus nie upomniał Tomasza, że nazwał Go Bogiem wszechmocnym. 😀 Martwe było tylko ciało Pana Jezusa gdyż odwiedził w tym czasie dusze w więzieniu. "Chrystus bowiem również raz jeden umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia przez Ducha. W Nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu" [Biblia Tysiąclecia V, 1P 3. 18-20] Ponad to sam wzbudził swoje martwe ciało: "Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. [Biblia Tysiąclecia V, J 2.19-22]

Mało kto spośród ŚJ ma czas i co chyba ważniejsze, odwagę sprawdzać pozyskaną na anonimowym JW.org wiedzę. Szybko by się okazało, że argumentacja jest robiona pod każdy werset oddzielnie, nie ma spójności przekazu. Świadkowie Jehowy są "ślepowiercami", wierzą bez sprawdzania czegokolwiek.

@@marekklimas1622 W zamian za taką bierną postawę otrzymują przeświadczenie że wszystko jest dobrze, komfort psychiczny"substancja odurzającą, dająca szczęście wynikająca z przeświadczenia o własnym bezpieczenstwie". A ciało kierownicze "niewolnik wierny i roztopny" w tym wypadku trutnie odpowiedzialni są za to aby ten stan podtrzymywać. Taki rodzaj kooperacji nazywa się pasożytnictwem, kiedy ofiara jest wprowadzona w staze za pomocą różnych środków w tym wypadku czegoś w rodzaju hipnozy. Część będąca w organizacji jest świadoma. Ukuto wyrażenie "wybudzeni" dosłownie wybudzenie ze śpiączki ze stazy... Coś jak ciągły sen na jawie...

ŚJ jak się ich dociśnie argumentami biblijnymi, przyznają, że Pan Jezus jest Bogiem ale nie wszechmocnym jak Jehowa 😀. Sami sobie jednak przeczą w przypisach Biblii do studium co właśnie wykazałem.

@@holabart2372 być może. W 16- tym wieku.

He he Słowo klucz: KOMISJA przekazała... Nie przekazał ŻADEN ani jeden brat, członek komitetu sądowniczego, będący w posiadaniu wiedzy na temat uzasadnionych podejrzeń, zachowań pedofilskich względem dzieci (nie tylko zborowych). Gdyby nie odbyły się te prace komisji australijskiej, nikt by nie wiedział o chociaż jednym przypadku niezgłoszonych podejrzeń z mocnymi przesłankami (w posiadaniu braci zborowych z komitetu sądowniczego). To prace komisji zatem spowodowały przekazanie tych spraw policji i prokuraturze, a nie chrześcijańskie 😉sumienie starszych braci w Australii.

@@marekklimas1622 a skąd ta liczba 161 wyroków skazujacych do 2015?? Gdyby nikt nie zgłaszal takich spraw, ta liczba w statystykach Komisji z pewnością by się nie znalazła. Brak zgłoszeń odnosił się do Biura, a nie do społeczności Świadków Jehowy w Australii.

@@marekklimas1622 Upraszcza Pan - CSA to nie są jedynie zachowania pedofilskie. Molestowanie dzieci jest wielowymiarowe. Proszę po raz kolejny o komentarz do artykułu amerykańskiej profesor krytykujacej dzialania Komisji w sprawie Case 29.

@@ElaCzaj Ech czytać chyba nie umiemy... str. 60 wskazanego w tym wątku raportu końcowego: (...) Mimo że sytuacja w odniesieniu do kilku akt nie jest jasna, Królewska Komisja ds. Świadków Jehowy nie dysponuje żadnymi innymi dowodami na to, że zgłosiła policji lub innemu organowi świeckiemu choć jednego z 1006 domniemanych sprawców molestowania seksualnego dzieci zarejestrowanych w aktach sprawy przechowywanych przez Strażnicę Australia. Żaden ze świadków występujących w imieniu organizacji Świadków Jehowy nie był w stanie wskazać przypadku, w którym organizacja ta zgłosiła policji lub innym organom zarzut molestowania seksualnego dziecka. Pan Spinks powiedział, że „w żadnym wypadku nie zamierzamy sugerować, że zadzwoniliśmy do władz lub wydaliśmy polecenie starszym, aby to zrobili”. (...) koniec cytatu. Jak widać ŻADEN ze zborowych "biskupów", który brał u dział w komitecie sądowniczym omawianych przypadków w Australii, nie zgłosił podejrzenia o pedofilię policji lub prokuraturze. Nie znaczy to jednak (aż dziw bierze, że muszę to tłumaczyć 🤣), że nie zgłosili tego opiekunowie prawni/rodzice czy bliscy poszkodowanych dzieci. Nie chodzi zatem o to, że jakiś bezosobowy "Nikt" nie zgłosił czy zgłosił, lecz mowa o niezgłaszaniu przez komitetowych sędziów (malarza, ochroniarza i fliziarza). Dotarło?

@@ElaCzaj Zachowania pedofilskie, to wszystko co rozumie normalny człowiek, jako zabawy z majtkami lub udami dzieci. Muszę bardziej tłumaczyć? Nie ma tu ŻADNYCH wielowymiarów. Wszystko jest obrzydliwe i wymaga zgłaszania na policję...

Brak obowiązku prawnego, nie zwalnia z "moralnego" obowiązku zgłaszania takich przypadków do odpowiednich służb. Mamy bowiem do czynienia, jak Pani często podkreśla, z organizacją religijną w której standardy moralne są na wysokim poziomie. Posiadanie wiedzy na ten temat przez "starszych" biorących udział w komitetach jest niekwestionowane. Jeśli zatem, jedynym argumentem niezgłaszania przypadków pedofilii jest brak takiego przymusu w "ziemskim" systemie prawnym, to coś jest nie halo. "Jezusowe, oddajcie cezarowi co cezara" działa tylko wtedy, gdy chodzi o jasny przepis prawny. Gdy chodzi o ru...nie dzieciaków (także ze świata), to skoro nie ma nakazu prawnego to nie zgłaszamy. Mniej więcej taka logika, jakby mój sąsiad z bloku "lał babę albo dzieciaka" ale ja bym tego nie zgłosił, bo to nie moja sprawa. Słyszałbym wrzaski płacze i znęcanie się za ścianą, widział podbite oczy, ale nic bym z tym nie robił. Państwo nie nakazuje zgłaszać takich przypadków. Pewnie zasłużyli... Zdenerwowałem się. Jaka znieczulica!

@@marekklimas1622 Proszę spróbować zgłosić tego typu sprawę z obowiazku moralnego - gdy się Pan pomyli albo pomawiany zostanie uniewinniony w sądzie, sam zostanie Pan pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej lub karnej za oszczerstwa. Proszę sobie poczytać o konsekwencjach prawnych tego typu zgłoszeń. U nas też taka sprawa miala miejsce: córka skarżyła ojca, po jego uniewinnieniu sama musiała się bronić.

@@ElaCzaj Mówimy o jasnych, oczywistych przypadkach pedofilii. Badanych przez braci.

@@marekklimas1622 Pan nawet nie wie jakie to były przypadki i o co chodziło, bo szczegółowych danych nikt nie opublikował i nie wiadomo czy chodziło o gw... czy zły dotyk, podglądactwo czy smsy z podtekstem, czy też kontakty pietnastolatki z osiemnastolatkiem - to wszystko kwalifikuje się jako CSA czyli child sexual abuse i takie właśnie bardzo zroznicowane przypadki były rozpatrywane przez ARC. Te notataki i przypadki pochodziły od samych świadków, ktorzy dzwonili, radzili się skarżyli. Komisja niczego nie odkryła.

@@ElaCzaj Raport wynikowy: www.childabuseroyalcommission.gov.au/sites/default/files/file-list/Case%20Study%2029%20-%20Findings%20Report%20-%20Jehovahs%20Witnesses.pdf Strona 58: Z akt sprawy wynika, że od 1950 r. organizacja Świadków Jehowy w Australii odnotowała zarzuty, raporty lub skargi dotyczące molestowania seksualnego dzieci skierowane przeciwko 1006 członkom organizacji. W aktach znajdują się przyznania się 579 członków organizacji do molestowania seksualnego dzieci. Pan Spinks (starszy starszy w Biurze Obsługi Klienta) powiedział Królewskiej Komisji, że 199 z 1006 domniemanych sprawców nie było członkami organizacji Świadków Jehowy w czasie, gdy zgłoszono pierwsze oskarżenie. Później przyznał, że „prawdopodobnie było prawdą”, iż tych 199 domniemanych sprawców zostało członkami organizacji i że w wielu przypadkach byli przedmiotem późniejszych oskarżeń o molestowanie seksualne dzieci, gdy byli członkami. Organizacja Watchtower & Ors stwierdziła, że skoro „200 osób dopuściło się molestowania dzieci lub było przedmiotem oskarżeń przed przystąpieniem do Świadków Jehowy”, to błędem byłoby wliczanie ich jako „członków” do ogólnej liczby członków organizacji, przeciwko którym wysunięto oskarżenia W świetle powyższego potwierdzenia pana Spinksa nie akceptujemy, że odniesienie do „członków” w odniesieniu do liczby 1006 jest nieprawidłowe. Debata nie ma sensu. Nie jest dla nas jasne, dlaczego organizacja Świadków Jehowy miałaby przechowywać akta dotyczące osób niebędących członkami. Prosty fakt jest taki, że organizacja ma akta dotyczące 1006 domniemanych sprawców nadużyć. Inne dane: Analiza akt organizacji Świadków Jehowy wykazała również, że: - zarzuty, raporty lub skargi otrzymane przez organizację odnoszą się do co najmniej 1800 domniemanych ofiar wykorzystywania seksualnego dzieci. - 579 osób, wobec których wysunięto oskarżenia, przyznało się do popełnienia przestępstwa seksualnego wobec dzieci, - spośród 1006 członków, wobec których wysunięto oskarżenia o molestowanie seksualne dzieci, 108 było starszymi lub sługami pomocniczymi w chwili pierwszego przypadku domniemanego molestowania, - 28 domniemanych sprawców zostało mianowanych starszymi lub sługami pomocniczymi po tym, jak wysunięto przeciwko nim oskarżenie o molestowanie seksualne dzieci, - 401 domniemanych sprawców zostało wykluczonych ze społeczności w wyniku oskarżenia o wykorzystywanie seksualne dzieci, a 230 z tych domniemanych sprawców zostało później przywróconych - spośród wykluczonych 78 osób zostało wykluczonych więcej niż jeden raz w wyniku zarzutu molestowania dziecka, Str 60 Mimo że sytuacja w odniesieniu do kilku akt nie jest jasna, Królewska Komisja ds. Świadków Jehowy nie dysponuje żadnymi innymi dowodami na to, że zgłosiła policji lub innemu organowi świeckiemu choć jednego z 1006 domniemanych sprawców molestowania seksualnego dzieci zarejestrowanych w aktach sprawy przechowywanych przez Strażnicę Australia Żaden ze świadków występujących w imieniu organizacji Świadków Jehowy nie był w stanie wskazać przypadku, w którym organizacja ta zgłosiła policji lub innym organom zarzut molestowania seksualnego dziecka. Pan Spinks powiedział, że „w żadnym wypadku nie zamierzamy sugerować, że zadzwoniliśmy do władz lub wydaliśmy polecenie starszym, aby to zrobili”. Przed Królewską Komisją nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że organizacja Świadków Jehowy odegrała lub nie odegrała żadnej roli lub nie była w jakikolwiek sposób zaangażowana w zwrócenie uwagi władz świeckich na jakiekolwiek skargi dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci, które były badane przez władze świeckie.

Mowa o tym, że ta grupa religijna (ŚJ) kieruje się podobno najwyższymi standardami moralnymi. Jak się jednak w Australii pokazało, chyba nie do końca...

@@marekklimas1622 jakimi standardami??? " Mniej, niż zero... "

@@Lorka25 sekta świadkowie jehowy to jest zamordyzm. Tam nie ma Boga tylko demon w postaci korporacji Strażnica

@@gignmechanik8482 Dlatego ja mówię o solidnym wyższym wykształceniu.

@@marekklimas1622 Chyba, że solidnym, ale takiego systemu się jeszcze nie dorobiliśmy - jest ilościowy, a nie jakościowy. Pozdrawiam

Prędzej Jahwe niż Jehowa, chociaż tak na prawdę, nawet Żydzi nie wiedzą dziś jak to imię wymawiać.

W Węgorzewie stoją schowani pod wierzbą jakby się wstydzili Ciężko ich w ogóle dostrzec 🤣🤣🤣

@@ElaCzaj Jestem debilem i proszę mi wybaczyć, że nie rozumiem. Obraca się Pani w świecie zaprojektowanym przez ludzi z wyższym wykształceniem. Wszystko co Pani ma w domu, to z czego Pani korzysta codzienne to praca tych ludzi. Projekty, certyfikaty ludzi którzy zrobili to za Panią. Od przetłumaczonej Biblii, kodeki kompresji danych do filmów na Jw.org, po odzienie, energię elektryczną, internet, telefon który Pani myzia paluszkiem, laptop, telewizor, radio, monitor komputerowy, elektryczna kuchenka, cały sprzęt AGD, lokówka do włosów, suszarka, depilator, elektryczna szczoteczka do zębów. Dom w którym Pani mieszka. Dostarczenie energii elektrycznej, gazu, wody, odprowadzanie ścieków. Komunikacja miejska i dalekobieżna szeroko rozumiana. Samochody itp. Słowem wszystko co Panią otacza, ten szatański świat z którego Pani korzysta to czyje dzieło? Korzysta Pani z szatańskich wynalazków i udaje, że wszystko jest ok. Nie o wywyższanie tu chodzi, a o wykorzystanie potencjału umysłu. Sama posiada Pani wyższe wykształcenie, zatem będzie Pani poniżona? Czy na prawdę się wywyższa nad innych? Najlepiej zatem być pasożytem i mogąc ubogacić swoim wkładem intelektualnym ten świat, udawać, że ja tu nie mieszkam. Tylko płacę (kartami sic!) więc o co chodzi?

@@marekklimas1622 Samokrytyka szczerze wskazana😉. Każdy z nas bywa debilem, chodzi o to, by starać się zrozumieć drugiego (innego)człowieka. 😃

@@ElaCzaj Myślę, że Pani narracja zmierza do posądzenia mnie o tak modny współcześnie slogan "braku tolerancji" wobec ŚJ. Ten sam brak tolerancji występuje jednak u samych ŚJ, na przykład względem mniejszości seksualnych, bliskich w rodzinie podanych ostracyzmowi czy dzieci starszego, które śmią mieć chęć studiować. Punkt widzenia zależy zatem od punktu siedzenia. Udawanie natomiast, że jakoś tak mimowolnie korzystam z dóbr i unowocześnień współczesnego świata (stworzonych przez ludzi wykształconych) ale nie przykładam do tego ręki, jest fałszywe i zwyczajnie nieuczciwe.

@@marekklimas1622 Świadkowie Jehowy nie są pasożytami. Wykonują różne zawody, budują społeczeństwo, rozmnażają się, nie zamykają się w enklawie, więc skąd te zarzuty? Hierarchia wartości w życiu oddanego chrześcijanina to od wieków Bóg, bliźni, modlitwa, praca, etc. a cele osobiste na szarym końcu. Z tego względu, jak mniemam, księża i zakonnicy/ce rezygnują z zaspokajania ziemskiego popędu i gromadzenia dóbr doczesnych. Proszę sobie wyobrazić, że takim popędem, z którego warto zrezygnować u ŚJ jest pęd ku karierze, sławie, zaszczytom. W taki sposób przedstawiał się sam Apostoł Paweł z jednej strony wielki autorytet, ale jednocześnie niewiele znaczący uniżony biedny sługa. Nie chodzi o to, że wyższe wyższe wykształcenie czy kariera są same w sobie złe, to ich miejsce w hierarchii chrześcijanina może być nieodpowiednie, wszak osobiste osiągnięcia, jak pisał Paweł, stanowią stertą śmieci w porównaniu z poznaniem Chrystusa. Tak ja przynajmniej to rozumiem.

@@ElaCzaj Porównanie z księżmi czy zakonnikami jest błędne. Nie każdy musi czuć powołanie do samotnego życia. To tylko jedna z kilku możliwych formacji w byciu chrześcijaninem. Z resztą zakonnicy także często są wysoko wykształceni. Temat tzw. "pasożytnictwa" członków zborów ŚJ należy wyjaśnić szerzej. Z całą pewnością ŚJ nie robią nic złego, odcinając się od współczesnego świata. Mają do tego prawo. Problem jednak jest wielowymiarowy, gdyż: 1. ŚJ zniechęcają do zdobywania solidnego wyższego wykształcenia, tłumacząc to tzw. wyższością celów teokratycznych nad ziemskim wykształceniem. Zapominają, że można być dobrym chrześcijaninem z wyższym wykształceniem. 2. Spotkałem się z wieloma ŚJ (w większości to byli mężczyźni), którzy po dłuższej rozmowie mówili, że mają skończone studia wyższe. 3. Nie spotkałem natomiast żadnej kobiety z wyższym wykształceniem, która rozpoczęła kształcenie i je skończyła po wstąpieniu do tej organizacji. 4. Wykształcenie to nie kariera, to 2 różne pojęcia. Jako osoba która je posiada, powinna o tym Pani wiedzieć. 5. We współczesnym świecie, posiadanie wyższego wykształcenia nie gwarantuje, ŻADNEJ kariery, ale z reguły daje szanse na znalezienie lepszej pracy i w konsekwencji, w perspektywie długookresowej, lepszego zabezpieczenia emerytalnego na stare lata (jak nie będzie Armagedonu bo znowu nie wypali). 6. Należy rozgraniczyć postawę apostoła Pawła, a klasyczne "rzucanie kamieniami na szkołę, ciemnotę i zabobon" to 2 różne rzeczy. 7. Wśród ŚJ mamy osoby wysoko wykształcone. Niestety odbywa się to albo w sposób nieuczciwy (podwójne standardy względem członków tej organizacji- równi i równiejsi) albo ściąganie do siebie osób już wcześniej wykształconych. 8. Nie będę się spierał, bo nie mam takich statystyk, ale obawa ŚJ przed wyższym wykształceniem wynika z prostego faktu, iż takie osoby znacznie częściej wyciągają logiczne wnioski dotyczące tej organizacji, nie dają się manipulować i potrafią krytycznie myśleć. Takich w organizacji nie potrzebujemy (patrz na przykład Rolf Furuli). 9. ŚJ zawodowo, z reguły wykonują najprostsze, nisko płatane prace, nie wymagające wielkich kwalifikacji. Jest to właśnie następstwem zniechęcania do wyższego niż średnie zawodowe kształcenia. Wśród kobiet jest jeszcze gorzej. 10. Jest cała masa literatury (pierwszy przykład z brzegu Orwell), która pokazuje, że zniewolony umysł, prosty, osoba niewykształcona, jest z zasady łatwo sterowalna. Komunizm i socjalizm idealnie to pokazał.

PS. ...to była ostatnia taka "wizyta pasterska" z moim udziałem.....

Przerażająca ingerencja w prywatne życie rodziny.

A komu łatwiej powiedzieć > ładuj węgiel < takim po studiach czy bez

@@bozenaludzinska2214 A to zależy od tego, jakie kto ma poczucie wartości. Posiadanie solidnego wyższego wykształcenia nie oznacza, że jest się lepszym od tych, którzy jego nie posiadają. Jest to jedynie pełniejsze wykorzystanie możliwości intelektualnych, które akurat się otrzymało od Boga i tyle...

@@jerzyzaranski7155 Nie poszedł Pan na studia bo Pan nie chciał. Wielu ŚJ by chciało ale nie może, zniechęca się ich.

@@marekklimas1622 Nie jestem Świadkiem, ale bywam na ich zebraniach. Na pewnym zgromadzeniu w Malborku był wywiad z dziewczyną, która po pierwszym roku studiów, zrezygnowała z nich pod wpływem " perswazji" starszych zboru i być może niestety rodziców. Wniosek był wyrażony w zachwycie - ach, jakiż to wspaniały przykład posłuszeństwa! Myślałem, że szlag mnie tam trafi na miejscu. Udusiłbym prowadzących ten wywiad własnymi rękami. Zrobiło mi się straszliwie żal tej dziewczyny. Dziewczyno, co ty zrobiłaś i dla kogo?

@@jerzyzaranski7155 Mogę zapytać co pan wynosi z tych zebrań.?Czy tylko dla rozrywki.

@@jolantanielsen982 Trudno nudę nazwać rozrywką. Chcę poznać różne punkty widzenia. Denominacji chrześcijańskich jest kilkadziesiąt tysięcy i każda z nich widzi to samo inaczej.

@@lukaexinjeden4336 Bo tutaj chodzi o czysto praktyczne podejście do osób wykształconych. Potencjalnie, a chyba także statystycznie, osoby z solidnym wyższym wykształceniem są bardziej niezależne, z reguły wszystko sprawdzają i weryfikują. Poddają zdrowej krytyce, rozumianej jako szukanie logicznych argumentów w dyskusji, a nie zwykłym "krytykanctwie".

@@marekklimas1622 widzę z tego, że osoby z wyższym wykształceniem są zagrożeniem dla org ponieważ potrafią myśleć samodzielnie bez łykania jak pelikan wszystkiego co produkuje strażnica.

@@lukaexinjeden4336 Myślę, że krzywdzącym byłoby stwierdzenie, że tylko wykształcenie jest gwarantem samodzielnego myślenia. Nie podarmo jednak wszelkie atorytaryzmy zwalczają inteligencję...