Śp. Feliks W. Kres o obcych gatunkach w fantasy: "Jestem zaprzysięgłym wrogiem powielania i eksploatowania ras stworzonych przez Tolkiena. Znaczy to, że elfów i krasnoludów w moich książkach nie ma - a w innych, niestety, są. Wielce nad tym boleję. Tu nie o to chodzi, że nie lubię elfów( bardzo lubię, ale u Tolkiena), więc wszyscy ich mają nie lubić. Chodzi o to, że elfy są cudze. Są tak samo cudze jak Darth Vader albo jak czarny monolit Clarke'a. Jak melanż Herberta. Skądkolwiek Tolkien zaczerpnął pomysł na krasnoludy i elfy, obrobił pierwowzór po swojemu i każdemu pisarzowi powinno zadrżeć pióro, nim umieści w swej powieści nieśmiertelnych, spiczastouchych wojowników z łukami - chyba że pisze parodię. W przeciwnym wypadku jest to zapożyczenie, a właściwie ordynarny plagiat pomysłu i w ogóle nie mam pojęcia jak można to inaczej określić." "Nie udały mi się koty( albo udały za bardzo, co na jedno wychodzi) w zamian wyszły sępy - niemiłe, niepociągające, tak dalece obce,że nikt nie chciał opowieści o sępach, przyjmowano do wiadomości, że są - i to wszystko. Takie miały być. Wymierający, żyjący gdzieś na marginesie świata gatunek, którego wszyscy nie lubią i nikt nie rozumie." Cytaty z felietonu Feliksa W. Kresa: "Adam i Ewa, czyli: jak stwarzać istoty rozumne". Science Fiction Fantasy & Horror, nr 19, maj 2007.
11:00 F.W. Kres usunął koty z późniejszych utworów całkiem świadomie. Tłumaczył to w jednym z felietonów opublikowanych w ,,Science Fiction & Fantasy". Koty skupiają uwagę czytelników i wszystko inne schodzi na drugi plan. Furda tam historia, polityka, filozofia. Gdzie jest ,,kotecek"? Co z ,,koteckiem"? To najważniejsze! Strasznie Go to złościło.
Mega mistrzowski cykl i tak jak mówisz bohaterem jest świat. Pierwsze trzy części mam w wydaniu z wydawnictwa Mag z 2000 roku. Pani Dobrego Znaku w dwóch tomach z 2010 roku. Reszty nie czytałem, ale muszę wrócić bo warto.
Po pierwsze gratulacje ze przeczytałeś wszystkie części Księgi Całości. Po drugi moje serce skradł Glombelard. A po trzecie polecam osobom zastanawiającą się przeczytać albo przesłuchać tą serię. Pozdrawiam serdecznie.
W latach dziewięćdziesiątych w ,,NF" Rafał Ziemkiewicz zarzucił F. W. Kresowi, że jego wizja Grombelardu ekonomicznie nie trzyma się kupy. A Konrad T. Lewandowski wręcz stwierdził, że Grombelard nie mógłby w ogóle istnieć. Bo z powodu nieustannych deszczy(tak było w pierwszej wersji) doszłoby do niekończącej się powodzi, co w górzystej krainie spowodowałoby zmycie całej gleby do morza i zostałaby goła skała. F. W. Kresa próbował bronić Andrzej Sapkowski, ale słabo to wyszło. F. W. Kres w późniejszych wydaniach zmienił swoją wizję Grombelardu i np. deszcz już tam ciągle nie pada.
Po przeczytaniu "Grombelardzkiej legendy" również myślałem, że tak jest w moim przypadku, ale potem pojawił się rycerski Dartan i jestem oszołomiony jeszcze bardziej. Co prawda przede mną jeszcze kilka tomów, w tym mocno zachwalane "Porzucone Królestwo", ale już wiem, że to jest jedna z moich ulubionych serii fantasy. Nie tylko tych z Polski.
Dzięki. W dawnych czasach czytałem pierwsze 3 części. A potem trochę zapomniałem, że coś takiego było. Dzięki za przypomnienie. Wrócę do tej serii. Szkoda, że autora już nie ma z nami. Ciekawostka: lata temu F.W.K. pomagał mlodym aspirującym pisarzom oceniając merytorycznie ich próby pisarskie na łamach chyba Fantastyki albo Feniksa - już nie pamiętam którego z nich.
Ja bardzo lubię opisy bitewne Kresa. Generalnie system organizacji wojsk Armektu jest bardzo ciekawy. Elastyczny, oparty w dużej mierze na doświadczonych kompetentnych podoficerach i oficerach. Nie jestem wojskowym i patrzę na to jako laik, ale wydaję mi się, że teraz też by sie sprawdził. Północna granica jako miejsce trenowania oficerów i żołnierzy jest odpowiednikiem misji np. w Afganistanie. Oficerowie i żołnierze WP którzy tam się sprawdzili w idealnym świecie powinni być promowani. Niestety mam wątpliwości czy tak jest.
Nie no dla mnie ta seria jest średnia, ledwo o fantastykę zahacza. W sensie magia jest szczątkowa i gdyby nie te elementy to byłaby to opowieść w fikcyjnym świecie po prostu. To samo "Pan Lodowego Ogrodu" też jest spoko, ale nie są to wielkie dzieła. Też to zauważyłem z rozbiciem na trzy tomy.
Przeczytalem "Północną granicę" i nie podobała mi się jakoś specjalnie. Sięgnąłem jeszcze po "Króla Bezmiarów" i była już dużo lepsza, ale wątki marynistyczne których nie lubię psują mi odbiór. Na półce mam jeszcze trzeci i piąty tom, spróbuję z trzecim za jakiś czas, zobaczymy co to będzie.
Obstawiam, że Saulski domknie „Księgę całości” w dwóch tomach, więc po „Zimie przed burzą” czekają nas jeszcze dwie książki w ramach tego cyklu. Niemniej jednak trzymam kciuki, by się udało.
Pierwsze opowiadanie Kresa przeczytałem w grudniowym numerze ,,Fantastyki" z 1983 roku. Był to ,,Mag", który zajął III miejsce w pierwszym konkursie literackim ,,Fantastyki". Później był ,,Demon walki" opublikowany w ,,Fantastyce" 10/1987. Opowiadanie to zostało później rozwinięte w powieść ,,Król bezmiarów". A w 1991 roku kupiłem ,,Prawo sępów" zawierające młodzieńcze wersje historii znanych z późniejszych wydań. Gdy zapytałem w internecie, cztery lata temu F. W. Kresa czy nie żałuje, że wydał ten zbiór, to stanowczo zaprzeczył, choć zawarte tam opowiadania są mocno naiwne. Polecam ten zbiór, bo na jego przykładzie można śledzić rozwój warsztatu pisarskiego F. W. Kresa.
Być może najlepsza! Ale może by tak trochę innych przeczytać i wtedy ocena "najlepsza" będzie miała jakieś głębsze pokrycie. Podrzucę tuzin polskich cykli fantasy, aczkolwiek nie wiem co uważasz za serię, więc może nie wszystkie spełniają standard: Ćwiek Jakub - Kłamca Robert Foryś - Sztejer Michał Gołkowski - Komornik Michał Gołkowski - siedmioksiąg grzechu Hałas Agnieszka - Teatr węży Kossakowska Maja Lidia - Zastępy Anielskie Lewandowski Konrad - Saga o kotołaku Jacek Piekara - Cykl Inkwizytorski Adam Przechrzta - Materia Prima i Secunda Ziemiański Andrzej - Imperium Achai, zwłaszcza seria o Virionie Kornew Paweł - Przygranicze Lisińska Małgorzata - Tropiciel
Sorry będę niemiły ale jak ktoś podaje ubogi język Piekary albo Kłamcę Ćwieka, to nie mam pytań aby czytać dalej, to nawet nie ma podjazdu do progu przez który przechodził Kres. Wszystkie które podałeś to maksymalnie średniaki. Dodatkowe robisz wrzutkę autorowi filmu który książek w tym polskich przeczytał ogromną liczbę i ma pojęcie o czym mówi.
@@Zielony_Ork3 Dosłownie w poprzednim filmiku autor zrobił ranking wszystkich przeczytanych książek fantasy, więc mam jakieś pojęcie co czytał :D i może dla Ciebie to jest ogromna liczba (współczuję), ale akurat serii autorów polskojęzycznych to tam wiele nie ma. A jak dla Ciebie kolego język Piekary lub Ćwieka jest ubogi, albo twórczością tych autorów gardzisz, to jest to twoja prywatna opinia, z którą wypadałoby nie narzucać się autorowi filmika, który sądząc po sprawnie wypowiadanych słowach potrafi umiejętnie posługiwać się argumentami i chyba nie potrzebuje obrony "szeryfów internetu" ;D
Co do Achai ludzie mają mieszane uczucia (jeśli oglądałeś u Tomka listy najgorszych i najlepszych książek, to Achaja jest na obu z nich). Ja nie czytałem, więc się osobiście nie wypowiem.
Śp. Feliks W. Kres o obcych gatunkach w fantasy:
"Jestem zaprzysięgłym wrogiem powielania i eksploatowania ras stworzonych przez Tolkiena. Znaczy to, że elfów i krasnoludów w moich książkach nie ma - a w innych, niestety, są. Wielce nad tym boleję.
Tu nie o to chodzi, że nie lubię elfów( bardzo lubię, ale u Tolkiena), więc wszyscy ich mają nie lubić. Chodzi o to, że elfy są cudze. Są tak samo cudze jak Darth Vader albo jak czarny monolit Clarke'a. Jak melanż Herberta. Skądkolwiek Tolkien zaczerpnął pomysł na krasnoludy i elfy, obrobił pierwowzór po swojemu i każdemu pisarzowi powinno zadrżeć pióro, nim umieści w swej powieści nieśmiertelnych, spiczastouchych wojowników z łukami - chyba że pisze parodię. W przeciwnym wypadku jest to zapożyczenie, a właściwie ordynarny plagiat pomysłu i w ogóle nie mam pojęcia jak można to inaczej określić."
"Nie udały mi się koty( albo udały za bardzo, co na jedno wychodzi) w zamian wyszły sępy - niemiłe, niepociągające, tak dalece obce,że nikt nie chciał opowieści o sępach, przyjmowano do wiadomości, że są - i to wszystko. Takie miały być. Wymierający, żyjący gdzieś na marginesie świata gatunek, którego wszyscy nie lubią i nikt nie rozumie."
Cytaty z felietonu Feliksa W. Kresa: "Adam i Ewa, czyli: jak stwarzać istoty rozumne". Science Fiction Fantasy & Horror, nr 19, maj 2007.
11:00 F.W. Kres usunął koty z późniejszych utworów całkiem świadomie.
Tłumaczył to w jednym z felietonów opublikowanych w ,,Science Fiction & Fantasy".
Koty skupiają uwagę czytelników i wszystko inne schodzi na drugi plan.
Furda tam historia, polityka, filozofia.
Gdzie jest ,,kotecek"? Co z ,,koteckiem"?
To najważniejsze!
Strasznie Go to złościło.
Mega mistrzowski cykl i tak jak mówisz bohaterem jest świat. Pierwsze trzy części mam w wydaniu z wydawnictwa Mag z 2000 roku. Pani Dobrego Znaku w dwóch tomach z 2010 roku. Reszty nie czytałem, ale muszę wrócić bo warto.
Po pierwsze gratulacje ze przeczytałeś wszystkie części Księgi Całości. Po drugi moje serce skradł Glombelard. A po trzecie polecam osobom zastanawiającą się przeczytać albo przesłuchać tą serię. Pozdrawiam serdecznie.
W latach dziewięćdziesiątych w ,,NF" Rafał Ziemkiewicz zarzucił F. W. Kresowi, że jego wizja Grombelardu ekonomicznie nie trzyma się kupy.
A Konrad T. Lewandowski wręcz stwierdził, że Grombelard nie mógłby w ogóle istnieć.
Bo z powodu nieustannych deszczy(tak było w pierwszej wersji) doszłoby do niekończącej się powodzi, co w górzystej krainie spowodowałoby zmycie całej gleby do morza i zostałaby goła skała.
F. W. Kresa próbował bronić Andrzej Sapkowski, ale słabo to wyszło.
F. W. Kres w późniejszych wydaniach zmienił swoją wizję Grombelardu i np. deszcz już tam ciągle nie pada.
Polecam osobom! Ludzie!
Po przeczytaniu "Grombelardzkiej legendy" również myślałem, że tak jest w moim przypadku, ale potem pojawił się rycerski Dartan i jestem oszołomiony jeszcze bardziej. Co prawda przede mną jeszcze kilka tomów, w tym mocno zachwalane "Porzucone Królestwo", ale już wiem, że to jest jedna z moich ulubionych serii fantasy. Nie tylko tych z Polski.
Dzieki za reckę. Upewniłem się tylko że nigdy nie tknę tej serii bo zawiera wszystko czego nie znosze w ksiazkach w duzych ilosciach. 😂
Dzięki. W dawnych czasach czytałem pierwsze 3 części. A potem trochę zapomniałem, że coś takiego było. Dzięki za przypomnienie. Wrócę do tej serii. Szkoda, że autora już nie ma z nami.
Ciekawostka: lata temu F.W.K. pomagał mlodym aspirującym pisarzom oceniając merytorycznie ich próby pisarskie na łamach chyba Fantastyki albo Feniksa - już nie pamiętam którego z nich.
Najpierw w ,,Feniksie", a potem w ,, Science Fiction & Fantasy".
Nazywało to się Kącik Złamanych Piór.
Lepsze niż Meekhan nawet? No to trzeba sprawdzić niedługo, zanim wyjdzie szósty tom to pewnie całego Kresa skończę xD
Ja bardzo lubię opisy bitewne Kresa. Generalnie system organizacji wojsk Armektu jest bardzo ciekawy. Elastyczny, oparty w dużej mierze na doświadczonych kompetentnych podoficerach i oficerach. Nie jestem wojskowym i patrzę na to jako laik, ale wydaję mi się, że teraz też by sie sprawdził. Północna granica jako miejsce trenowania oficerów i żołnierzy jest odpowiednikiem misji np. w Afganistanie. Oficerowie i żołnierze WP którzy tam się sprawdzili w idealnym świecie powinni być promowani. Niestety mam wątpliwości czy tak jest.
Rychu, Zbychu i Pirpidolson
No i namówił.
Nie no dla mnie ta seria jest średnia, ledwo o fantastykę zahacza. W sensie magia jest szczątkowa i gdyby nie te elementy to byłaby to opowieść w fikcyjnym świecie po prostu. To samo "Pan Lodowego Ogrodu" też jest spoko, ale nie są to wielkie dzieła. Też to zauważyłem z rozbiciem na trzy tomy.
Przeczytalem "Północną granicę" i nie podobała mi się jakoś specjalnie. Sięgnąłem jeszcze po "Króla Bezmiarów" i była już dużo lepsza, ale wątki marynistyczne których nie lubię psują mi odbiór. Na półce mam jeszcze trzeci i piąty tom, spróbuję z trzecim za jakiś czas, zobaczymy co to będzie.
Jestem po 5 tomach i niebawem ruszam dalej.
Obstawiam, że Saulski domknie „Księgę całości” w dwóch tomach, więc po „Zimie przed burzą” czekają nas jeszcze dwie książki w ramach tego cyklu. Niemniej jednak trzymam kciuki, by się udało.
Pierwsze opowiadanie Kresa przeczytałem w grudniowym numerze ,,Fantastyki" z 1983 roku.
Był to ,,Mag", który zajął III miejsce w pierwszym konkursie literackim ,,Fantastyki".
Później był ,,Demon walki" opublikowany w ,,Fantastyce" 10/1987. Opowiadanie to zostało później rozwinięte w powieść ,,Król bezmiarów".
A w 1991 roku kupiłem ,,Prawo sępów" zawierające młodzieńcze wersje historii znanych z późniejszych wydań.
Gdy zapytałem w internecie, cztery lata temu F. W. Kresa czy nie żałuje, że wydał ten zbiór,
to stanowczo zaprzeczył, choć zawarte tam opowiadania są mocno naiwne.
Polecam ten zbiór, bo na jego przykładzie można śledzić rozwój warsztatu pisarskiego F. W. Kresa.
Przesłuchalem pierwszy tom i naprawdę średni był dla mnie, ale po tym filmie chyba sam szansę drugiemu.
Ile z tych książek przyswoiłeś w audiobook??
0
Czyli, Panie Tomek, setnik D.L.Rawat jeszcze się pojawi? Dobrze wywnioskowałem?
👍👍👍
Dzieciaki wybierają Wiedźmina, młodzi dorośli wybierają Meekhańskie pogranicze, legendy wybierają Księgę Całości
Legendy wybierają wszystkich tych autorów. I Kociołka od Mortki.
@@SkaldandShadows89 miałem na myśli wybór, jako nr. 1 w rankingu polskiego fantasy
Być może najlepsza! Ale może by tak trochę innych przeczytać i wtedy ocena "najlepsza" będzie miała jakieś głębsze pokrycie. Podrzucę tuzin polskich cykli fantasy, aczkolwiek nie wiem co uważasz za serię, więc może nie wszystkie spełniają standard:
Ćwiek Jakub - Kłamca
Robert Foryś - Sztejer
Michał Gołkowski - Komornik
Michał Gołkowski - siedmioksiąg grzechu
Hałas Agnieszka - Teatr węży
Kossakowska Maja Lidia - Zastępy Anielskie
Lewandowski Konrad - Saga o kotołaku
Jacek Piekara - Cykl Inkwizytorski
Adam Przechrzta - Materia Prima i Secunda
Ziemiański Andrzej - Imperium Achai, zwłaszcza seria o Virionie
Kornew Paweł - Przygranicze
Lisińska Małgorzata - Tropiciel
Sorry będę niemiły ale jak ktoś podaje ubogi język Piekary albo Kłamcę Ćwieka, to nie mam pytań aby czytać dalej, to nawet nie ma podjazdu do progu przez który przechodził Kres. Wszystkie które podałeś to maksymalnie średniaki. Dodatkowe robisz wrzutkę autorowi filmu który książek w tym polskich przeczytał ogromną liczbę i ma pojęcie o czym mówi.
@@Zielony_Ork3 Dosłownie w poprzednim filmiku autor zrobił ranking wszystkich przeczytanych książek fantasy, więc mam jakieś pojęcie co czytał :D i może dla Ciebie to jest ogromna liczba (współczuję), ale akurat serii autorów polskojęzycznych to tam wiele nie ma. A jak dla Ciebie kolego język Piekary lub Ćwieka jest ubogi, albo twórczością tych autorów gardzisz, to jest to twoja prywatna opinia, z którą wypadałoby nie narzucać się autorowi filmika, który sądząc po sprawnie wypowiadanych słowach potrafi umiejętnie posługiwać się argumentami i chyba nie potrzebuje obrony "szeryfów internetu" ;D
a czemu nie połówki? połówki bym się napiła 😞
Mistrzostwem jest Achaja.
Co do Achai ludzie mają mieszane uczucia (jeśli oglądałeś u Tomka listy najgorszych i najlepszych książek, to Achaja jest na obu z nich). Ja nie czytałem, więc się osobiście nie wypowiem.
wystalkowałem cię na fb :P nie będę podawał żadnych danych oczywiście, ale zerknij w wiadomości, bo widzę, że jeszcze nie odczytałeś ;)