Osobiście bardzo lubiłam Wylana. Mam te jedną konkretną cechę, że lubię te mało istotne postaci, jakieś postaci trzecioplanowe. Potem marudzę, że nie mogę obie obejrzeć jakichś editów o tej postaci bo ich po prostu nie ma. XD
Kwestia "przesłodzonych" okładek które wyglądają jakby były dla dzieci jest dla mnie niejednoznaczna. Z jednej strony Trochę się zgadzam że może okładki nie powinny być projektowane żeby bejtować dzieci, Ale czy przypadkiem to nie jest podejście bliźniacze do tego które sama krytykuje czyli Zakładanie że wszystkie animacje są dla dzieci. A potem wkurza Nie się że coś co zostało zrobione dla "dzieci" ma treści nie dla dzieci. Niby sytuacja jest trochę inna, ale czy podejścia "To animacja więc na pewno jest dla dzieci" i "Okładka na pastelowe kolory więc Książka musi być dla dzieci" Nie są bliźniaczo podobne? I o ile jeszcze uważam że o tych pastelowych okładkach jeszcze można dyskutować to trochę nie rozumiem ludzi którzy mają podobne podejście do okładek takich książek jak Hunting Adeline. Abstrahując od treści książki która jest taka jaka jest, To czego wy się spodziewacie że na okładce będzie wielki żylasty kutaz?
Myślę, że ogromna różnica jest taka, że w przypadku animacji da się dużo łatwiej zweryfikować, czy jest ona dla dzieci, czy nie, chociażby oglądając trailer, czy jakiś urywek. Można czytać fragmenty książki, jasne, ale myślę, że wciąż silne jest przekonanie, że czytanie książek jest czymś uniwersalnie dobrym, więc pobłażliwość w tej materii jest dużo większa. Jeśli chodzi o końcówkę twojego wpisu, to mam nadzieję, że na 4 tomie fourth wing pojawi się srogi, smoczy bydlak śmierdziel cały w płomieniach. Był helikopter w ogniu, czas na śmierdziela.
To ja ci powiem, że poinformowałem kilkoro rodziców o tym, żeby przeczytali to co już kupili dzieciom. Wszyscy byli ździwieni. Po okładce stwierdzili, że to o jakiejś nastoletniej miłości.
W przypadku animacji to problem rodziców, którzy nie znają się na tej gałęzi sztuki. Zresztą, nie tylko animacji. Przecież kiedyś jeden polityk oburzał się na przekleństwa w komiksie, który miał być używany w liceum. Natomiast Wydawnictwo Niezwykłe wprost pisało w komentarzach, że rodzice nie muszą wiedzieć, co czytają ich dzieci i że dziecko może przecież kupić książkę bez ich wiedzy. Poza tym na targach zazwyczaj pojawiają się po autograf osoby dużo za młode na te książki i Wydawnictwo bez żenady wrzucą zdjęcia z takich spotkań. No i same pastelowe kolory też mogą być użyte różnie, okładki od Niezwykłego mają ewidentnie młodzieżowo-dziecięcy styl.
bardzo dobrze mi się Ciebie słucha. Zero pitu pitu i chcę Ci sprzedać książkę, bo "mam współpracę, o której nie powiedziałem" hahaha. Niestety odsubskrybowałam większość, bo tak się czułam jak słyszałam jak mówią o danych książkach :/ U Ciebie tego nie ma
Czytałem Zakon Drzewa Pomarańczy, podobał mi się nawet świat i motyw smoków. Ale postacie i ich historia była taka se. A Sabran to już w ogóle mnie wkurzała. Dobrze, że nie sięgnąłem po Dzień Nastania Nocy, bo widzę, że zbiera srogie ruzgi na święta hehe.
Podsumowanie roczne jeszcze przede mną, ale walkę o tytuł najgorszej książki stoczą u mnie dwie pozycje. "Czerwony Mars" oraz "Fajerwerki nad otuliną". Dwie skrajnie różne pozycje a każda okropna. Ale chyba jednak zwycięży Nicpan i jego "Fajerwerki..." "Ballada o czarnym Tomie" to jest retelling/fanfik do konkretnego tekstu Lovecrafta ("Zgroza w Red Hook"), więc zastanawiam się czy w ogóle czytałeś ją pod tym kątem, bo mam wrażenie, że ona sama faktycznie nie funkcjonuje, ponieważ dosłownie połowa wydarzeń znajduje się w innym tekście. Za tę nominację dla "Moby Dicka" to cię zjedzą kaszaloty kiedyś...
Jak opisywałeś tę całą Delilah przy najgorszych kobiecych postaciach pierwszoplanowych, to od razu skojarzyła mi się Imoen z Baldurów. Zakładam, że ogrywałeś. I zakładam, że Imoen spędzała u ciebie większość czasu w karczmie.
Co?? Czy ja dobrze słucham? Moby Dick , Melvilla , 19 wieczna marynistyczna książeczka do nabożeństwa dla milionów pryszczatych dzieciaków pod kołdrą marzących o przygodzie , Pan nazywasz nudną ??? No Panie kochany , toż to..... zniewaga w najczystrzej postaci.
Niestety przez to, że ketchupowe chitosy to najlepszy smak, nie mogłam wziąć tego rankingu na serio xDDD
Najbardziej podoba mi się ta wiara, że już żadna gorsza książka się nie trafi w tym roku 💙
I saw your reviews on goodreads about meekhan and Sun eater, didn't really knew you had YT channel, i will subscribe to you
co masz do cheetosów ketchupowych😔
kocham podsumowania końcoworoczne
ja gotowa żeby zobaczyć tutaj przynajmniej jedną ulubioną książkę 😂
update: udało się
@@ksiazkowababa Aurora 🥹
Szybka akcja
Czekałem bardzo. Pozdrawiam.
Ogldam zawsze chetnie nowe materiały
za czipsy keczapowe to ja tez chce byc najgorszą ksiązką !
Zamiast bezcześcić chitosy keczupowe mogłeś dać colę waniliową
Masz zajebisty głos człowieku, nie wiem czy Ci to pisałam, ale kocham Cię słuchać. (ALE CHRETOSY TO TY ZOSTAW)
Osobiście bardzo lubiłam Wylana. Mam te jedną konkretną cechę, że lubię te mało istotne postaci, jakieś postaci trzecioplanowe. Potem marudzę, że nie mogę obie obejrzeć jakichś editów o tej postaci bo ich po prostu nie ma. XD
Zdziwiła mnie nominacja imperium złota. Kompletnie bym nie powiedziała że coś trzeba by było wyciąć z tej książki
błądzić jest rzeczą ludzką. nie obwiniaj się
Kwestia "przesłodzonych" okładek które wyglądają jakby były dla dzieci jest dla mnie niejednoznaczna. Z jednej strony Trochę się zgadzam że może okładki nie powinny być projektowane żeby bejtować dzieci, Ale czy przypadkiem to nie jest podejście bliźniacze do tego które sama krytykuje czyli Zakładanie że wszystkie animacje są dla dzieci. A potem wkurza Nie się że coś co zostało zrobione dla "dzieci" ma treści nie dla dzieci. Niby sytuacja jest trochę inna, ale czy podejścia "To animacja więc na pewno jest dla dzieci" i "Okładka na pastelowe kolory więc Książka musi być dla dzieci" Nie są bliźniaczo podobne? I o ile jeszcze uważam że o tych pastelowych okładkach jeszcze można dyskutować to trochę nie rozumiem ludzi którzy mają podobne podejście do okładek takich książek jak Hunting Adeline. Abstrahując od treści książki która jest taka jaka jest, To czego wy się spodziewacie że na okładce będzie wielki żylasty kutaz?
Myślę, że ogromna różnica jest taka, że w przypadku animacji da się dużo łatwiej zweryfikować, czy jest ona dla dzieci, czy nie, chociażby oglądając trailer, czy jakiś urywek. Można czytać fragmenty książki, jasne, ale myślę, że wciąż silne jest przekonanie, że czytanie książek jest czymś uniwersalnie dobrym, więc pobłażliwość w tej materii jest dużo większa.
Jeśli chodzi o końcówkę twojego wpisu, to mam nadzieję, że na 4 tomie fourth wing pojawi się srogi, smoczy bydlak śmierdziel cały w płomieniach.
Był helikopter w ogniu, czas na śmierdziela.
To ja ci powiem, że poinformowałem kilkoro rodziców o tym, żeby przeczytali to co już kupili dzieciom. Wszyscy byli ździwieni. Po okładce stwierdzili, że to o jakiejś nastoletniej miłości.
@@damianrusin84 Co to była za książka?
W przypadku animacji to problem rodziców, którzy nie znają się na tej gałęzi sztuki. Zresztą, nie tylko animacji. Przecież kiedyś jeden polityk oburzał się na przekleństwa w komiksie, który miał być używany w liceum.
Natomiast Wydawnictwo Niezwykłe wprost pisało w komentarzach, że rodzice nie muszą wiedzieć, co czytają ich dzieci i że dziecko może przecież kupić książkę bez ich wiedzy. Poza tym na targach zazwyczaj pojawiają się po autograf osoby dużo za młode na te książki i Wydawnictwo bez żenady wrzucą zdjęcia z takich spotkań.
No i same pastelowe kolory też mogą być użyte różnie, okładki od Niezwykłego mają ewidentnie młodzieżowo-dziecięcy styl.
@@danielstys9794 Nie słyszałam tej historii o polityku ale kiedy tylko przeczytałam ten komentarz aż mi się nóż W kieszeni otworzył
Cheetosy keczupowe są zajebiste! 😠 Unsub! 😂
Zauważyłem, że polubiłeś Sprawiedliwość Królów 🤣😂
bardzo dobrze mi się Ciebie słucha. Zero pitu pitu i chcę Ci sprzedać książkę, bo "mam współpracę, o której nie powiedziałem" hahaha. Niestety odsubskrybowałam większość, bo tak się czułam jak słyszałam jak mówią o danych książkach :/
U Ciebie tego nie ma
Czytałem Zakon Drzewa Pomarańczy, podobał mi się nawet świat i motyw smoków. Ale postacie i ich historia była taka se. A Sabran to już w ogóle mnie wkurzała. Dobrze, że nie sięgnąłem po Dzień Nastania Nocy, bo widzę, że zbiera srogie ruzgi na święta hehe.
Ketchupowe chitosy są najlepsze ...
Gdzie werble przed podaniem zwycięzcy każdej kategorii?
W sumie niezły pomysł, jeżeli mój komp wróci, przed montażem najlepszych książek, to je dodam.
@ksiazkowebajdurzenie5272 były w poprzednich edycjach i mi się podobały
👍👍👍
uff a prawie udało się we need ya wywinąć... jednak nie do końca ;(
Przecież najgorsze cheetosy to serowe...
Ale dlaczego 😢 ja lubię ❤
Podsumowanie roczne jeszcze przede mną, ale walkę o tytuł najgorszej książki stoczą u mnie dwie pozycje. "Czerwony Mars" oraz "Fajerwerki nad otuliną". Dwie skrajnie różne pozycje a każda okropna. Ale chyba jednak zwycięży Nicpan i jego "Fajerwerki..."
"Ballada o czarnym Tomie" to jest retelling/fanfik do konkretnego tekstu Lovecrafta ("Zgroza w Red Hook"), więc zastanawiam się czy w ogóle czytałeś ją pod tym kątem, bo mam wrażenie, że ona sama faktycznie nie funkcjonuje, ponieważ dosłownie połowa wydarzeń znajduje się w innym tekście.
Za tę nominację dla "Moby Dicka" to cię zjedzą kaszaloty kiedyś...
Mistrz xD
Mój laptop, choć też niemłody, jeszcze się trzyma (nie pomnę, ile ma lat…)
Ale jak to Tric z Bezświtu? Przeczytałem tylko Nibynoc i tam Tric (spoiler) 😂
❤
Jak opisywałeś tę całą Delilah przy najgorszych kobiecych postaciach pierwszoplanowych, to od razu skojarzyła mi się Imoen z Baldurów. Zakładam, że ogrywałeś. I zakładam, że Imoen spędzała u ciebie większość czasu w karczmie.
Po tym jak powiedziała, że mam się odnosić grzeczniej do ludzi, została odstawiona na ławkę rezerwowych.
KSIONSZKI ZUE
Ale się czepiłeś tego Cienia Bogów :( Mi się podobało bardzo, takie 8/10 i czekam na 31 stycznia na kolejną część.
Co?? Czy ja dobrze słucham? Moby Dick , Melvilla , 19 wieczna marynistyczna książeczka do nabożeństwa dla milionów pryszczatych dzieciaków pod kołdrą marzących o przygodzie , Pan nazywasz nudną ??? No Panie kochany , toż to..... zniewaga w najczystrzej postaci.
ale najgorsze to czitosy serowe są
Najlepsze. *
Serowe są dla koneserów, do nich trzeba dorosnąć, dla zwykłego czipsojada mogą wydawać się faktycznie najgorsze.
Najlepsze są hotdogowe ale chyba już ich nie robią w Polsce
@@jam3sterrOo tak one najlepsze były, ale od serowych też się proszę odczepić
Serowe walą starymi skarami
ja wolę obejrzeć animowaną adaptację moby dicka
W banerze Bob Newhart