Szkoda nam czasu na mówienie o dziełach, które nam się nie podobały. To nie znaczy, że nie widzimy np. wad ogólnie fajnych książek, złych trendów w kulturze czy słabszych dzieł danego autora. Ale naszą intencją jest opowiedzieć, co i dlaczego nam się wydaje wartościowe i ciekawe. Ostatecznie, każdy i tak wyrobi sobie opinię po przeczytaniu, zagraniu, objerzeniu.
@ Super. Szkoda, że te negatywne emocje i opinie są dla naszego mózgu takie atrakcyjne. To kwestia ewolucji i adaptacji do zagrożeń, których już nie ma.
Świetny materiał, fajnie pokazuje jak ciekawą osobą jest Andrzej Sapkowski. Oko Yrrhedesa ciągle mam w swojej kolekcji. Nostalgia za młodzieńczymi latami i graniem w rpg po nocach. Osobiście czekam na materiał o Feliksie Kresie i jego Księdze Całości. Pozdrawiam
AS szanuje za jego twórczość, gdyby nie opowiadania, saga, nie byłoby dzis tego fenomenu made in PL. I za to mu wieczna chwała. Panie Tomku material sztos, pozdrawiam.
Będzie czytane🙂 Trylogia husycka mi nie podeszła, ale Wiedźmina uwielbiam. Pamiętam jak z niecierpliwością czekałam na kolejne tomy, aż się ukażą. Świetni bohaterowie, super poczucie humoru i świat pełen szarości a nie trywialnie czarno-biały. Uwielbiam grimdark fantasy, a Wiedźmin w moim prywatnym rankingu mieści się w top 3, która prezentuje się następująco: 1. Malazańska Księga Poległych 2. Cykl Pierwsze prawo 3. Wiedźmin Dziękuję za filmik. Bardzo przyjemnie się słuchało.
Lubie Andrzeja dlatego : Chciałem przeczytać jego książki w oryginale i dzięki temu nauczyłem się języka polskiego 🤗😊 Anna Březinská tez moja ulubiena autorka i Feliks Kres... i Lem oczywiście.... Wiedźmin to je moje láska tak samo jak Tolkien ❤️❤️❤️ 🇨🇿
@p5ychonaut czytalam i mam doma tak samo jak Radka Raka..l😊.. z klasiků kocham Kraszewskeho. Czytalam tez Olgu Tokarczuk.kilka książek, kiedy nie znałem polskiego. I wiele innych. Lubię Paulinę Handel z YA. Ale śledzą także polski rynek książki w zakresie literatury tłumaczonej. Niestety do stsrszych titulů je mi ciezko se dostat .
@@veronikabecickova5538 Radek Rak jak jeszcze był weterynarzem rehabilitował mojego pieska jak zwichnęła nogę. Masaże, mata magnetyczna i tak dalej. Była w nim zakochana i wpatrzona w niego jak w obraz. A charakter ma raczej łobuzerski. Przy Raku była aniołem. Także dla mnie mimo dobrze postępującej kariery literackiej trochę stracony potencjał weterynaryjny ;))
Sapkowski, gawędziarz z klasą i ciętym językiem. Andrzej Sapkowski to nie tylko mistrz gawędy, ale także awanturnik z rubasznym humorem i ciętymi ripostami. Czasami balansuje na granicy erotyzmu, co dodaje mu uroku jako pisarzowi. Niestety, w komentarzach często wypowiadają się osoby, które ledwo liznęły temat. Mnóstwo tutaj dzieciaków, których merytoryczny poziom kończy się na dialogach z gier. Naprawdę, ci, którzy próbują wmówić, że gry o Wiedźminie mają lepszą fabułę niż książki Sapkowskiego, są w błędzie. Fabuły gier to średniaki, skrojone pod typowego gracza, który nigdy nie przeczytał porządnej powieści. I jeszcze jedno: mit, że Sapkowski sprzedał prawa do Geralta CD Projektowi, to kompletna bzdura. Prawa do postaci i całego uniwersum należą do niego, a to, co widzimy w grach, to alternatywna wizja Wiedźmina. Kanoniczna historia to tylko to, co wyszło spod pióra Sapkowskiego. Podsumowując: Sapkowski to klasa sama w sobie, a jego książki są fundamentem polskiej fantasy. Gry? Fajny dodatek, ale to tylko produkt uboczny. Nie zapominajcie, kto ustala standardy.
Panie Tomku a może by tak film o polskich wydawnictwach, z bezcennym dodatkiem osobistych anegdot? Taki pomysł przyszedł mi do głowy a propos wydawnictwa Supernowa właśnie, wokół którego narosło sporo uzasadnionej moim zdaniem krytyki. Bo taka Saga o Wiedźminie zasługuje naprawdę na dużo więcej, niż te ich dziadowskie wydania. O Zajdlu nawet nie wspomnę 🙄
O klasie AS jako autora dobrze świadczy też fakt, jak bardzo, ale i jak autentycznie jest polaryzujący ;) Jego prozę można kochać, można jej nie cierpieć, ale nie da się jej zbyć wzruszeniem ramion, ot zaszufladkować, jako produkt literaturopodobny. To angażująca twóczość, na wielu płaszczyznach. Taki kamień w bucie mainstreamu, skutecznie rozbijający pewną, dość lekceważącą, narrację. Z którą musiałem się zresztą zmagać od samego początku, od czasu debiutu AS w Fantastyce. Ileż ciosów przyjąłem za głośne twierdzenie, że to "będzie jeszcze kiedyś światowy fenomen" ;)
Fajny materiał, także dlatego, że przygotowany z punktu widzenia "weterana" - człowieka, który siedzi w polskiej fantastyce od wielu już lat i potrafi przekazać nam tę perspektywę. To cenne. Bo my, dzisiaj, ci młodsi (nawet jeśli już nie tacy młodzi) nie pamiętamy tego, gubimy widok na takie właśnie perspektywy z innego już trochę świata i przez to, może, nie dostrzegamy wszystkiego.
Powiedzmy sobie szczerze, coś co było 30 lat temu kiepsko pamiętamy, mało tego to co czytaliśmy tak dawno temu to już w pamięci się zaciera, do tego twórczość Sapkowskiego nie była zbyt znana, widać to po jego ówczesnych zarobkach, za co można go lubić to za to że sprzedał prawa CD Projekt Red, ale teraz gdy jest znany dzięki grom to każdy wspomina jak to się zaczytywał, jak pamięta spotkania, jaki to wspaniały twórca i jak wtedy się zachwycali, a prawda jest taka że jest średni ale nie zły bo książki ma takie sobie ale gra aktorów w audioobukach jest świetna i świat z bohaterami w grach jest dobry.
Wszystko co AS tworzy czytam, początek to oczywiście wiedźmin, później wszystkie mniej znane antologie, trylogia husycka, żmija na którą wszyscy plują że słabe to, ostatnio dorwałem książkę wywiad rzekę Sapkowski/Bereś zaraz na tapetę wpada nowa książka. Wszystkie gry cdp oczywiście ograne:)
O gustach podobno się nie gada, ale dodam swoje 3 grosze. Opowiadania najbardziej zapadły mi w pamięć. Za to cykl powieści mnie zmęczył. wieżę jaskółki już nawet nie ruszyłem. Dla mnie za mało w w tych powieściach było wiedźmina i zabrakło tej wiedźmińskiej roboty jak to mawia Drwal. Jakiś czas temu wydany Sezon Burz bardziej mi się podobał od cyklu powieści. Bo nie chodzi w tym wszystkim o świat wielkiej polityki i wojen, a o przeżycia wiedźmina. Wiedźmin jest tylko jeden. Dużo by gadać ale idę już spać.
Powiem więcej, dla fanów Geralta tylko opowiadania. Powieść to już nie ten poziom. Sezon burz i rozdroże kroków to odcinanie kuponów. A szkoda, bo Gerald jest auper.
@@arturpelewski129ale przecież Sezon Burz to tak naprawdę kilka opowiadań w jednym. Rozdroże kończę i też odnoszę wrażenie że to takie „dłuższe opowiadanko”
Wielkość Sapka jest niepodważalna, a finał opowiadania "Kraniec świata", zarżniętego w serialu Netfliksa, to prawdziwy majstersztyk. Zaś "Mniejsze zło" to jedno z najważniejszych opowiadań polskiej fantastyki ever.
Ehh... Gdyby tylko zawsze, trzymał taką formę jak w opowiadaniach wymienionych przez Ciebie to byłby tytan, ale tuż za rogiem jest taki koszmarek jak "Okruch lodu". W bilansie crapy/hity wychodzi i tak na plus więc jest dobrze ale bez przesady.
@@GikTheMeek A mnie najbardziej denerwuje postać Yennefer, która w ,,Granicy możliwości" wygłasza pronatalistyczny manifest godny Kai Godek, a w ,,Ostatnim Życzeniu" spędza płody. Zero konsekwencji. Przedstawienie Yennefer jako antyaborcyjnej feministki pierwszej fali(zafiksowanej przecież na niemożności posiadania dziecka) było, jak widać, ponad siły AS-a. Dlatego stworzył dziwoląga, który w jednym miejscu mówi, że kobieta ma rodzić co rok, a w drugim spędza płody. A u w wywiadzie-rzece ze Stanisławem Beresiem zarzekał się, że może stworzyć wiarygodną postać o każdym światopoglądzie, tylko z obcym mu poczuciu humoru może mieć kłopoty.
Pięcioksiąg czytany po latach wiele traci, wydaje się po prostu taki se, zlepek różnych scenek lepszych i gorszych. Opowiadania świetne. Za to trylogia husycka wspaniała. Co do osobowości autora, oj pamięta się ten zadarty nos i nadęty głos z konwentów. Tak poza tym, odcinek o Kresie wyczekiwany.
Ciekawe nagranie - myślałem że będzie o cechach literackich Sapkowskiego, a tu bardziej "od kuchni", i to cenne jest, bo tego nigdzie indziej nie ma. Miałbym jednak prośbę. Pojawia się tutaj wzmianka o sławetnym "Pirogu" Sapkowskiego, i o wynikającej z niego dalszej polemice. Ja "Piroga" znam, i nieraz zapodaję go studentom jako przykład istotnej dyskusji w polskiej fantasy tamtego czasu, i nie tylko, bo tezy Sapkowskiego bynajmniej nie ograniczają się do polskiej fantasy. Ale... nie mając dostępu do archiwum "Fantastyki" ani innych czasopism tego okresu, nie wiedziałem nawet że ten artykuł spotkał się z jakąś odpowiedzią i dalszą dyskusją. Czy jest możliwe wskazanie tych kolejnych tekstów, że tak powiem, pirógopochodnych?
Polemiki wydrukowano w numerze 12/93. Napisali je Tomasz Kołodziejczak, Jakub Z. Lichański, Jacek Piekara, Rafał Ziemkiewicz. Są dostępne w sieci. letsgoretro.pl/websites/kultura-asapkowski/artykuly/pirogpol.html.po.htm
Jeśli Pan, Panie Tomaszu, absolutnie wybitny gawędziarz, mówi, że Andrzej Sapkowski to niezrównany gawędziarz, to chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak znakomitym gawędziarzem jest ;)
Dla mnie przygoda z twórczością A.Sapkowskiego skończyła się w połowie pierwszego tomu o Wiedźminie. Nie trawię i nie rozumiem tego fenomenu. Niestety.
Co do przedostatniego punktu to trochę ciezko sie zgodzić. Oczywiście pan Andrzej stworzył podstawy i świat to trzeba mu oddać jak najbardziej ale tylko dzięki CDPR marka wybuchła na świecie. To nie jest tak ze gry sie podczepily pod swiatowy fenomen. One wziely lokalna (bardzo dobra ale wciaz lokalną) markę i na niej zbudowały cos większego.
W tym punkcie chodzi o to że gdyby nie Sapkowski to najprawdopodobniej cdp nie stworzył by gry z tak dobrym światem. Sapkowski stoi za sukcesem cdp , pierwsze 2 gry wiedźmin jako gry były raczej przeciętne to ich klimat zachwycał a klimat zawdzięczają Sapkowskiemu
Nie znam żadnego dzieła oprócz Wiedźmina i tak jak opowiadania bardzo lubię i uważam je za genialne tak saga wiedźmińska to dla mnie mega średniak, żeby nie powiedzieć słaba seria. Może to kontrowersyjna opinia, ale uważam, że gry CD projektu, których pan Andrzej tak nie cierpi, jeśli chodzi o zbudowany świat wypadają dużo lepiej niż saga wiedźmińska i gdyby nie one spora część ludzi nigdy nie sięgnęłaby po książki. Opowiadania mimo wszystko nadal topka jeśli chodzi o to IP.
Szanujemy gusta, też najbardziej lubimy opowiadania ale powieści to też top światowy. A gry są bardzo dobre i oczywiście miały ogromny wpływ na promocję Witchera na świecie.
Szanuje opinie choć się z nią diametralnie nie zgadzam. Ale to już chyba kwestia zmiany pokoleniowej. Muszę sam przed sobą przyznać, że nie mam już 20 lat 😢 Czytałem Sapka jak wychodziły kolejne tomy, ograłem wszystkie części gier. No i nie, nie zgadzam się. To w większości wtórne i kopiujące Sapkowskiego zagrania fabularne. Choć nadal ciekawe.
U Was wszystko już automatem idzie i nie zauważyliście że materiał Rysława nie wszedł na kanał w środę czy o co chodzi z tą absolutną ciszą wokół tematu? Szkoda by było żeby kanał się posypał, jednak wykręcacie w miarę przyzwoite wyświetlenia, materiały Tomka są świetne i nieoczywiste, a też pozostałe trzymają poziom. Ale ta cisza wokół niewyemitowanego materiału, brak komentarza, brak odniesienia się do tematu... Choć chyba jeszcze bardziej niepokoi brak zapytań od widzów o niezrealizowany materiał. Tak jakby już nikogo to nie obchodziło... Ogólnie mam wrażenie że po początkowym wielkim entuzjaźmie coś zaczęło się wypalać i głównie ciągnie to swoimi materiałami właśnie Tomek w soboty. Pierwotnie był co tydzień Tomek (a nawet pierwotnie dwa razy w tygodniu), co tydzień Ignacy (teraz no pewnie głównie w miesięczniku komiksowym będzie na pewno a reszta to rzut kostką), do tego ktoś jeszcze (a to o karciankach, a to o planszówkach, a to o grach ogólnie). A naprawdę szkoda by było żeby kanał upadł bo poziom merytoryczny naprawdę dobry, a spektrum poruszanych tematów jest dla geeka bardzo interesujący.
Rysław miał swoj odcinek w piątek, w dniu premiery ksiazki. Tomek nie mogł wiedziec, skoro na samym wstepie, mowi ze kreci pare tygodni przed premierą.
Tak, to prawda. Mieliśmy w minionych dwóch tygodniach splot poważnych zamieszań w sprawach pozakanałowych, o których nie chcemy się rozpisywać, ale to wpłynęło na funkcjonowanie KF. Robimy KF hobbystycznie, po godzinach, i czasem pewnie takie sytuacje będą miały miejsce (oczywiście, staramy się, żeby nie miały).
Jak oba tomy opowiadań wiedźmińskich uważam za najlepszą fantastykę, jaka ukazała się gdziekolwiek i kiedykolwiek, tak reszta cyklu to już dolnej części pleców nie urywała. Każdy kolejny tom sagi był gorszy, z dodanym po latach "Sezonem Burz" prawie że na poziomie grafomaństwa. Biorąc pod uwagę, że trylogia husycka wyszła Sapkowskiemu świetnie (pięcioksiąg wiedźmiński Narrenturmowi pięt pumeksem szorować nie godzien), to może problemem jest to, że Geralt nie pasuje do dłuższej formy. Nie wiem. Ale do "Rozdroża..." podchodzę z ostrożnością i bez wielkich nadziei. Zwłaszcza że pisarze, którzy robią długie przerwy w pisaniu, rzadko wracają do formy. BTW. Jedyni dwaj polscy twórcy, których nie poznałem, którzy nigdy nie pojawili się na współorganizowanych przeze mnie przy okazji Falkonu Flakonach, ani nie pojawiali się w tym samym, co ja, czasie gdzie indziej, jak choćby w Nidzicy, to niejaki Sapkowski, i niejaki Kołodziejczak. Przypadek? ;P Tak że teges. I w ogóle.
Super, że są jeszcze takie kanały, które promują to, co lubią, a nie nie lubią. To nie jest takie wcale oczywiste.
Szkoda nam czasu na mówienie o dziełach, które nam się nie podobały. To nie znaczy, że nie widzimy np. wad ogólnie fajnych książek, złych trendów w kulturze czy słabszych dzieł danego autora. Ale naszą intencją jest opowiedzieć, co i dlaczego nam się wydaje wartościowe i ciekawe. Ostatecznie, każdy i tak wyrobi sobie opinię po przeczytaniu, zagraniu, objerzeniu.
@ Super. Szkoda, że te negatywne emocje i opinie są dla naszego mózgu takie atrakcyjne. To kwestia ewolucji i adaptacji do zagrożeń, których już nie ma.
Świetny materiał, fajnie pokazuje jak ciekawą osobą jest Andrzej Sapkowski. Oko Yrrhedesa ciągle mam w swojej kolekcji. Nostalgia za młodzieńczymi latami i graniem w rpg po nocach. Osobiście czekam na materiał o Feliksie Kresie i jego Księdze Całości. Pozdrawiam
AS szanuje za jego twórczość, gdyby nie opowiadania, saga, nie byłoby dzis tego fenomenu made in PL. I za to mu wieczna chwała. Panie Tomku material sztos, pozdrawiam.
Dziękujemy.
Będzie czytane🙂 Trylogia husycka mi nie podeszła, ale Wiedźmina uwielbiam. Pamiętam jak z niecierpliwością czekałam na kolejne tomy, aż się ukażą. Świetni bohaterowie, super poczucie humoru i świat pełen szarości a nie trywialnie czarno-biały. Uwielbiam grimdark fantasy, a Wiedźmin w moim prywatnym rankingu mieści się w top 3, która prezentuje się następująco:
1. Malazańska Księga Poległych
2. Cykl Pierwsze prawo
3. Wiedźmin
Dziękuję za filmik. Bardzo przyjemnie się słuchało.
MKP to świetny cykl. Pozdrawiamy!
Lubie Andrzeja dlatego : Chciałem przeczytać jego książki w oryginale i dzięki temu nauczyłem się języka polskiego 🤗😊
Anna Březinská tez moja ulubiena autorka i Feliks Kres... i Lem oczywiście.... Wiedźmin to je moje láska tak samo jak Tolkien ❤️❤️❤️
🇨🇿
Spróbuj Elżbietę Cherezińską. Fajnie pisze
@p5ychonaut czytalam i mam doma tak samo jak Radka Raka..l😊.. z klasiků kocham Kraszewskeho. Czytalam tez Olgu Tokarczuk.kilka książek, kiedy nie znałem polskiego. I wiele innych. Lubię Paulinę Handel z YA. Ale śledzą także polski rynek książki w zakresie literatury tłumaczonej.
Niestety do stsrszych titulů je mi ciezko se dostat .
Děkujeme za váš příspěvek a jsem s pozdravem!
@@veronikabecickova5538 Radek Rak jak jeszcze był weterynarzem rehabilitował mojego pieska jak zwichnęła nogę. Masaże, mata magnetyczna i tak dalej. Była w nim zakochana i wpatrzona w niego jak w obraz. A charakter ma raczej łobuzerski. Przy Raku była aniołem. Także dla mnie mimo dobrze postępującej kariery literackiej trochę stracony potencjał weterynaryjny ;))
@@veronikabecickova5538 A Jacek Dukaj? Istnieje czeski przekład "Lodu"! Czytałaś? Jak oceniasz?
Sapkowski, gawędziarz z klasą i ciętym językiem.
Andrzej Sapkowski to nie tylko mistrz gawędy, ale także awanturnik z rubasznym humorem i ciętymi ripostami. Czasami balansuje na granicy erotyzmu, co dodaje mu uroku jako pisarzowi. Niestety, w komentarzach często wypowiadają się osoby, które ledwo liznęły temat. Mnóstwo tutaj dzieciaków, których merytoryczny poziom kończy się na dialogach z gier. Naprawdę, ci, którzy próbują wmówić, że gry o Wiedźminie mają lepszą fabułę niż książki Sapkowskiego, są w błędzie. Fabuły gier to średniaki, skrojone pod typowego gracza, który nigdy nie przeczytał porządnej powieści.
I jeszcze jedno: mit, że Sapkowski sprzedał prawa do Geralta CD Projektowi, to kompletna bzdura. Prawa do postaci i całego uniwersum należą do niego, a to, co widzimy w grach, to alternatywna wizja Wiedźmina. Kanoniczna historia to tylko to, co wyszło spod pióra Sapkowskiego.
Podsumowując: Sapkowski to klasa sama w sobie, a jego książki są fundamentem polskiej fantasy. Gry? Fajny dodatek, ale to tylko produkt uboczny. Nie zapominajcie, kto ustala standardy.
Świetny materiał 😊
Dziękujemy za materiał
Tak, zdecydowane ok powody by wczytywać się i poznawać twórczość mistrza 😊
czemu dopiero to odkrywam :D Panie Tomaszu - a kiedy my się doczekamy czegoś od Pana? bo ja to już te Dominium mam porwane w drobny mak ;)
Wiedźmin - super ważny dla graczy RPG w latach 90 - wszyscy chcieliśmy mieć Wiedźminów w świecie Warhammera :D
Idealny crossover.
świetny materiał Tomku
Panie Tomku a może by tak film o polskich wydawnictwach, z bezcennym dodatkiem osobistych anegdot? Taki pomysł przyszedł mi do głowy a propos wydawnictwa Supernowa właśnie, wokół którego narosło sporo uzasadnionej moim zdaniem krytyki. Bo taka Saga o Wiedźminie zasługuje naprawdę na dużo więcej, niż te ich dziadowskie wydania. O Zajdlu nawet nie wspomnę 🙄
Dzień dobry!
O klasie AS jako autora dobrze świadczy też fakt, jak bardzo, ale i jak autentycznie jest polaryzujący ;) Jego prozę można kochać, można jej nie cierpieć, ale nie da się jej zbyć wzruszeniem ramion, ot zaszufladkować, jako produkt literaturopodobny. To angażująca twóczość, na wielu płaszczyznach. Taki kamień w bucie mainstreamu, skutecznie rozbijający pewną, dość lekceważącą, narrację. Z którą musiałem się zresztą zmagać od samego początku, od czasu debiutu AS w Fantastyce. Ileż ciosów przyjąłem za głośne twierdzenie, że to "będzie jeszcze kiedyś światowy fenomen" ;)
Czytamy! :)
Fajny materiał, także dlatego, że przygotowany z punktu widzenia "weterana" - człowieka, który siedzi w polskiej fantastyce od wielu już lat i potrafi przekazać nam tę perspektywę. To cenne. Bo my, dzisiaj, ci młodsi (nawet jeśli już nie tacy młodzi) nie pamiętamy tego, gubimy widok na takie właśnie perspektywy z innego już trochę świata i przez to, może, nie dostrzegamy wszystkiego.
Powiedzmy sobie szczerze, coś co było 30 lat temu kiepsko pamiętamy, mało tego to co czytaliśmy tak dawno temu to już w pamięci się zaciera, do tego twórczość Sapkowskiego nie była zbyt znana, widać to po jego ówczesnych zarobkach, za co można go lubić to za to że sprzedał prawa CD Projekt Red, ale teraz gdy jest znany dzięki grom to każdy wspomina jak to się zaczytywał, jak pamięta spotkania, jaki to wspaniały twórca i jak wtedy się zachwycali, a prawda jest taka że jest średni ale nie zły bo książki ma takie sobie ale gra aktorów w audioobukach jest świetna i świat z bohaterami w grach jest dobry.
Wszystko co AS tworzy czytam, początek to oczywiście wiedźmin, później wszystkie mniej znane antologie, trylogia husycka, żmija na którą wszyscy plują że słabe to, ostatnio dorwałem książkę wywiad rzekę Sapkowski/Bereś zaraz na tapetę wpada nowa książka. Wszystkie gry cdp oczywiście ograne:)
O gustach podobno się nie gada, ale dodam swoje 3 grosze. Opowiadania najbardziej zapadły mi w pamięć. Za to cykl powieści mnie zmęczył. wieżę jaskółki już nawet nie ruszyłem. Dla mnie za mało w w tych powieściach było wiedźmina i zabrakło tej wiedźmińskiej roboty jak to mawia Drwal. Jakiś czas temu wydany Sezon Burz bardziej mi się podobał od cyklu powieści. Bo nie chodzi w tym wszystkim o świat wielkiej polityki i wojen, a o przeżycia wiedźmina. Wiedźmin jest tylko jeden. Dużo by gadać ale idę już spać.
Muszę dodać: "Czas pogardy" przezwałem po przeczytaniu jako "Czas podagry"
Bardzo dziękuję za bardzo osobisty odcinek. O co chodziło w wojnie kulturowej z Panem Parowskim?
Temat rozległy i już w KF omówiony - odsyłamy do nagrania Tomasza o Klubie Tfurcuf (w 2 częściach).
Chodziło o niejaką Joannę Magier i pieszych kopijników.
Czekamy na odcinek o Vonnegucie ;)
Tomasz ma na swojej liście tego autora, bo bardzo go lubi.
@@KanalFantastyczny Lubi pierdzenie i stepowanie:)
Zdecydowanie bardziej wolę opowiadania niż powieściowe cykle, które AS - w mojej opinii - na siłę udziwnia w ich drugiej połowie.
Powiem więcej, dla fanów Geralta tylko opowiadania. Powieść to już nie ten poziom. Sezon burz i rozdroże kroków to odcinanie kuponów. A szkoda, bo Gerald jest auper.
@@arturpelewski129ale przecież Sezon Burz to tak naprawdę kilka opowiadań w jednym. Rozdroże kończę i też odnoszę wrażenie że to takie „dłuższe opowiadanko”
Korci żeby zadac pytanie o drugi tom Białej Reduty, za to jak potraktowano czytelników bedzie groziło piekło Tomaszowi.
Rzekłbym, że piekło i wciórności.
Tomasz też się nie może doczekać drugiego tomu :-). A na serio - coś tam się dzieje, ale bardzo, bardzo powoli.
Jak już mowa o autorach książek to może pogadał by pan z Fabryką Słów o nowym wydaniu pana książek z uniwersum imperium solarnego .
Słuszna uwaga :-). Przekażemy.
Komentarz😊
Trzy powody dla których lubię Sapkowskiego: Narrenturm, Boży wojownicy, Lux perpetua. AMEN
Amen.
Wielkość Sapka jest niepodważalna, a finał opowiadania "Kraniec świata", zarżniętego w serialu Netfliksa, to prawdziwy majstersztyk. Zaś "Mniejsze zło" to jedno z najważniejszych opowiadań polskiej fantastyki ever.
Ehh... Gdyby tylko zawsze, trzymał taką formę jak w opowiadaniach wymienionych przez Ciebie to byłby tytan, ale tuż za rogiem jest taki koszmarek jak "Okruch lodu". W bilansie crapy/hity wychodzi i tak na plus więc jest dobrze ale bez przesady.
@@GikTheMeek A mnie najbardziej denerwuje postać Yennefer, która w ,,Granicy możliwości" wygłasza pronatalistyczny manifest godny Kai Godek,
a w ,,Ostatnim Życzeniu" spędza płody. Zero konsekwencji.
Przedstawienie Yennefer jako antyaborcyjnej feministki pierwszej fali(zafiksowanej przecież na niemożności posiadania dziecka) było, jak widać, ponad siły AS-a.
Dlatego stworzył dziwoląga, który w jednym miejscu mówi, że kobieta ma rodzić co rok, a w drugim spędza płody.
A u w wywiadzie-rzece ze Stanisławem Beresiem zarzekał się, że może stworzyć wiarygodną postać o każdym światopoglądzie,
tylko z obcym mu poczuciu humoru może mieć kłopoty.
Pięcioksiąg czytany po latach wiele traci, wydaje się po prostu taki se, zlepek różnych scenek lepszych i gorszych. Opowiadania świetne. Za to trylogia husycka wspaniała. Co do osobowości autora, oj pamięta się ten zadarty nos i nadęty głos z konwentów. Tak poza tym, odcinek o Kresie wyczekiwany.
Ciekawe nagranie - myślałem że będzie o cechach literackich Sapkowskiego, a tu bardziej "od kuchni", i to cenne jest, bo tego nigdzie indziej nie ma. Miałbym jednak prośbę. Pojawia się tutaj wzmianka o sławetnym "Pirogu" Sapkowskiego, i o wynikającej z niego dalszej polemice. Ja "Piroga" znam, i nieraz zapodaję go studentom jako przykład istotnej dyskusji w polskiej fantasy tamtego czasu, i nie tylko, bo tezy Sapkowskiego bynajmniej nie ograniczają się do polskiej fantasy. Ale... nie mając dostępu do archiwum "Fantastyki" ani innych czasopism tego okresu, nie wiedziałem nawet że ten artykuł spotkał się z jakąś odpowiedzią i dalszą dyskusją. Czy jest możliwe wskazanie tych kolejnych tekstów, że tak powiem, pirógopochodnych?
Polemiki wydrukowano w numerze 12/93. Napisali je Tomasz Kołodziejczak, Jakub Z. Lichański, Jacek Piekara, Rafał Ziemkiewicz. Są dostępne w sieci. letsgoretro.pl/websites/kultura-asapkowski/artykuly/pirogpol.html.po.htm
@KanalFantastyczny Fantastycznie, serdecznie dziękuję za odpowiedź, i to blyskawiczną!
Bardzo lubię science-fiction, lubię fantasy, przeczytałem trochę książek z obu tych gatunków, ale nigdy nie przeczytałem żadnej książki ASa.
Szczerze zazdroszczę możliwości czytania pierwszy raz!
Polecamy zacząć od opowiadań.
Może nawet nie tylko "był ważna figurą polskiej fantastyki", ale chyba jeszcze jest? ;)
Pewnie, że jest, ale opowieść była co nieco wspominkowa i dotyczyła wielu aktywności ASa sprzed kilku dekad.
Jeśli Pan, Panie Tomaszu, absolutnie wybitny gawędziarz, mówi, że Andrzej Sapkowski to niezrównany gawędziarz, to chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak znakomitym gawędziarzem jest ;)
Jest... jest... A żeby to sprawdzić, wystarczy zacząć czytać dowolne z jego opowiadań, czyż nie :-).
Dla mnie przygoda z twórczością A.Sapkowskiego skończyła się w połowie pierwszego tomu o Wiedźminie. Nie trawię i nie rozumiem tego fenomenu. Niestety.
Co do przedostatniego punktu to trochę ciezko sie zgodzić. Oczywiście pan Andrzej stworzył podstawy i świat to trzeba mu oddać jak najbardziej ale tylko dzięki CDPR marka wybuchła na świecie. To nie jest tak ze gry sie podczepily pod swiatowy fenomen. One wziely lokalna (bardzo dobra ale wciaz lokalną) markę i na niej zbudowały cos większego.
W tym punkcie chodzi o to że gdyby nie Sapkowski to najprawdopodobniej cdp nie stworzył by gry z tak dobrym światem. Sapkowski stoi za sukcesem cdp , pierwsze 2 gry wiedźmin jako gry były raczej przeciętne to ich klimat zachwycał a klimat zawdzięczają Sapkowskiemu
@kiewicz13 to by wzięli licencję od kogoś innego, mało autorów którzy stworzyli ciekawy świat i postacie?
@@GikTheMeek hmm i gdzie te gry na podstawie tych ciekawych światów i postaci z książek? :)
Nie znam żadnego dzieła oprócz Wiedźmina i tak jak opowiadania bardzo lubię i uważam je za genialne tak saga wiedźmińska to dla mnie mega średniak, żeby nie powiedzieć słaba seria. Może to kontrowersyjna opinia, ale uważam, że gry CD projektu, których pan Andrzej tak nie cierpi, jeśli chodzi o zbudowany świat wypadają dużo lepiej niż saga wiedźmińska i gdyby nie one spora część ludzi nigdy nie sięgnęłaby po książki. Opowiadania mimo wszystko nadal topka jeśli chodzi o to IP.
Szanujemy gusta, też najbardziej lubimy opowiadania ale powieści to też top światowy. A gry są bardzo dobre i oczywiście miały ogromny wpływ na promocję Witchera na świecie.
Szanuje opinie choć się z nią diametralnie nie zgadzam. Ale to już chyba kwestia zmiany pokoleniowej. Muszę sam przed sobą przyznać, że nie mam już 20 lat 😢 Czytałem Sapka jak wychodziły kolejne tomy, ograłem wszystkie części gier. No i nie, nie zgadzam się. To w większości wtórne i kopiujące Sapkowskiego zagrania fabularne. Choć nadal ciekawe.
U Was wszystko już automatem idzie i nie zauważyliście że materiał Rysława nie wszedł na kanał w środę czy o co chodzi z tą absolutną ciszą wokół tematu?
Szkoda by było żeby kanał się posypał, jednak wykręcacie w miarę przyzwoite wyświetlenia, materiały Tomka są świetne i nieoczywiste, a też pozostałe trzymają poziom. Ale ta cisza wokół niewyemitowanego materiału, brak komentarza, brak odniesienia się do tematu... Choć chyba jeszcze bardziej niepokoi brak zapytań od widzów o niezrealizowany materiał. Tak jakby już nikogo to nie obchodziło...
Ogólnie mam wrażenie że po początkowym wielkim entuzjaźmie coś zaczęło się wypalać i głównie ciągnie to swoimi materiałami właśnie Tomek w soboty. Pierwotnie był co tydzień Tomek (a nawet pierwotnie dwa razy w tygodniu), co tydzień Ignacy (teraz no pewnie głównie w miesięczniku komiksowym będzie na pewno a reszta to rzut kostką), do tego ktoś jeszcze (a to o karciankach, a to o planszówkach, a to o grach ogólnie). A naprawdę szkoda by było żeby kanał upadł bo poziom merytoryczny naprawdę dobry, a spektrum poruszanych tematów jest dla geeka bardzo interesujący.
Rysław miał swoj odcinek w piątek, w dniu premiery ksiazki. Tomek nie mogł wiedziec, skoro na samym wstepie, mowi ze kreci pare tygodni przed premierą.
Ryslaw miał mieć swój odcinek o grach WH40k tutaj na tym kanale w środę.
Tak, to prawda. Mieliśmy w minionych dwóch tygodniach splot poważnych zamieszań w sprawach pozakanałowych, o których nie chcemy się rozpisywać, ale to wpłynęło na funkcjonowanie KF. Robimy KF hobbystycznie, po godzinach, i czasem pewnie takie sytuacje będą miały miejsce (oczywiście, staramy się, żeby nie miały).
Dlaczego lubię lody ?
Jak oba tomy opowiadań wiedźmińskich uważam za najlepszą fantastykę, jaka ukazała się gdziekolwiek i kiedykolwiek, tak reszta cyklu to już dolnej części pleców nie urywała. Każdy kolejny tom sagi był gorszy, z dodanym po latach "Sezonem Burz" prawie że na poziomie grafomaństwa. Biorąc pod uwagę, że trylogia husycka wyszła Sapkowskiemu świetnie (pięcioksiąg wiedźmiński Narrenturmowi pięt pumeksem szorować nie godzien), to może problemem jest to, że Geralt nie pasuje do dłuższej formy. Nie wiem. Ale do "Rozdroża..." podchodzę z ostrożnością i bez wielkich nadziei. Zwłaszcza że pisarze, którzy robią długie przerwy w pisaniu, rzadko wracają do formy.
BTW. Jedyni dwaj polscy twórcy, których nie poznałem, którzy nigdy nie pojawili się na współorganizowanych przeze mnie przy okazji Falkonu Flakonach, ani nie pojawiali się w tym samym, co ja, czasie gdzie indziej, jak choćby w Nidzicy, to niejaki Sapkowski, i niejaki Kołodziejczak. Przypadek? ;P
Tak że teges. I w ogóle.
Do BTW - to fatum. Ale zawsze sprawa jest jeszcze do nadrobienia :-).
@@KanalFantastyczny Póki życia, póty nadziei :)