@@Saiker ja jak po pracy się położę to nie umiem wstać zaraz zasypiam a potem nie umiem w nocy spać więc nawet jak mało śpię to staram się w dzień nie odsypiać
Jako uczeń zauważyłem jedną rzecz. Wiedza którą przyswoimy przed snem, a która wydaje się w ogóle nie wchodzić do naszej głowy, okazuje się być dobrze zapamiętaną rano. Coś z tym porządkowaniem ma być.
Podbijam, mam z tym podobne doświadczenia. Nawet jeśli jakoś bardzo intensywnie się nie uczę, ale po prostu czytam ze zrozumieniem przez, załóżmy, trzy dni, (i, oczywiście, śpię nocą w międzyczasie) to na sprawdzian, jak ulał pamiętam naprawdę bardzo dużo.
Dokładnie, sesja na studiach to nocami czytane notatki choćby książkę a na rano przyswojone jeszcze raz czytając. Chociaż myślę że to też zasługa starannie prowadzonych notatek z dopiskami/rysunkami/kolorami i pamięć fotograficzna robotę robiła to ten sen jednak dawał uczucie "spokojnego zapisu" w głowie 🤔😉
Jak byłem uczniem też to zauważyłem. Nie korzystałem z jakiś porad odnośnie nauki, rozbijania jej na etapy, 25min nauki 5min przerwy i tym podobne. Po prostu kułem na pamięć. Ale potrafiłem wykuć 3/4 strony a4 w 2/3h, po prostu powtarzając i powtarzając. Mimo, że odnosiłem wrażenie, że zbyt dużo nie zapamiętałem, to na sprawdzianach leciałem jak automat, potrafiłem 45minutypisać bez przerwy, czasami na poprawach brakowało mi czasu, żeby napisać wszystko co zapamiętałem. :D Kiedyś babeczka na lekcji z historii mnie usadziła w pierwszej ławce, bo nie wierzyła co ja odpierdalam. Jak zobaczyła, że przez całą lekcje nawet w bok nie spojrze i tylko pisze, to chyba do teraz zaburzyłem jej światopogląd haha.
ktoś kto zna się na wszystkim tak naprawdę nie zna się na niczym i widać to było na wspólnym wykładzie prof. Meissnera i autora. Od profesora biła aura wiedzy, podejścia naukowego, faktów, a od autora zwykłe lanie wody tak jak na tym kanale. Nie wiem moze 10 letnie dzieci mogą to oglądać z brakiem zażenowania dla siebie ... pozdrawiam i polecam słuchać naprawdę mądrych ludzi ... a mądrość zdobywa się obok wykształcenia ...
Na pewno by było lepiej, ale akurat filmów edukacyjnych zrobionych w równie ciekawy sposób Po angielsku na youtubie Jest Znacznie Więcej więc w porównaniu do nas mają w czym wybierać
Zgadzam się z tymi snami analizującymi dany dzień. Kiedyś pamiętam na studiach przyśniło mi się zadanie z matematyki, które nie umiałem rozwiązać na zajęciach. Przez sen zacząłem analizować inne metody rozwiązania i rozwiązałem. Obudziłem się rano i szybko zapisałem, by nie zapomnieć. Okazało się, że przez sen je rozwiązałem poprawnie :)
Dziwne bo ja czytając w śnie właśnie rozróżniam czy jestem w świadomym śnie.... jak spojrze na jakiś napisany tekst drugi raz i jest on zupełnie inny niż za pierwszym razem to już wiem że jestem w świadomym śnie. Tak samo zegarek..... W śnie nigdy nie pokaże 2 razy tej samej godziny
Dziękuję, ważny i potrzebny temat. Kiedyś gdzieś czytałem, że w czasach przedprzemysłowych, czyli przed powszechną dostępnością światła sztucznego, ludzie spali w dwóch etapach. To znaczy: zasypiali wieczorem, budzili się około północy, nawet na 2 godziny, a potem znowu spali do rana.
Coś w tym jest,że sen nas uczy...ja jako kilkulatek uczyłem się zjechać z górki na rowerze koło domu i mi to się nie udawało. Pamiętam że przyśniło mi się że zjechałem z tej górki bez podpórek. Następnego dnia wsiadłem na rowerek siostry i zjechałem bez problemu. Utkwilo mi to w pamięci nie wiem czemu i teraz po ponad 40 latach pamiętam jak by to było wczoraj.
Tez mysle ze cos w tym jest. Pamiętam jak jako 6-8latek uczylem sie wierszyka i danego dnia, mimo ze go umialem to i tak sie zacinałem i stękałem, a na drugi dzien rano mowilem plynnie
Właśnie, samo w sobie to jest niesamowite ze człowiek zapamiętaną rzecz może odtworzyć mimo upływu dziesiątek lat czasem, od tak, i mieć wrażenie jakby to było nie dawno. Dosyć dziwne to jest że jest to uczucie jakby rzecz działa się wczoraj...
Hm. Moja córka tak się nauczyła jeździć na rowerze w ogóle. Przyśniło jej się że jedzie, rano kazała dać sobie rower i pojechała. Nigdy wcześniej nie próbowała 😀
@@farmer3911 aż się przeraziłem jak to zobaczyłem, miałem podobnie, ja przeczytalem sobie 2 razy przed snem, śniło mi się jak to czytam (normalnie miałem treść wiersza przed oczami), rano wstaje i umiem idealnie
Jak zwykle świetny materiał. Jest prawie 2 w nocy jak go obejrzałem, ale i tak się wyśpię bo jutro wolne :) Ciekawi mnie natomiast zjawisko snu i jego zapamiętywania. Czasem jest to tak dokładne i "wryte w pamięć", że nawet po kilku latach można wszystko odtworzyć ze szczegółami...
Nauka ma jeden poważny problem badająć świat i ludzki organizm, nie bierze pod uwagę, że posiadamy nieśmiertelną duszę, nie bierze pod uwagę istnienia demonów i aniołów, choć czasem daje szansę BOGU, jako inteligentej istocie, która wszyskto stworzyła, ale już bez dalszej ingerencji w to stworzenie.
Częstsza otyłość w przypadku osób z niedoborem snu wynika z większej produkcji kortyzolu (i rozregulowaniu innych hormonów) przy niedospaniu który to wpływa na produkcje insuliny i mechanizmy metaboliczne - co przy długofalowej perspektywie powoduje insulinooporność i większe gromadzenie tkanki tłuszczowej (jest sporo ciekawych badań na ten temat, wystarczy wpisać po angielsku "sleep influence on obesity and diabetes" lub coś podobnego). Dodatkowym czynnikiem są hormony zapewniające uczucie sytości i głodu których działanie także zostaje zakłócone przy braku snu przez co łatwo możemy jeść zwyczajnie za dużo
8:50 jest to w 90% prawda u mnie w okresie szkolnym śpiąc po 4h dziennie pojawiły się obiawy takie jak: gorszy wzrok, migrenowe bóle głowy, stany depresyjne, bóle mięśni a mówie tu o gimnazjum. Gorzej było jak zaczołem liceum spałem od 3-4h dziennie gdzie cały dzień człowiek był totalnie wykończony do tego doszedł zwiększony apetyt a co za tym idzie otyłosć ( w ciagu roku szkolnego przytyłem prawie 15kg) migrena siatkówkowa i ogólne pogorszenie stanu psychicznego itp.. Po ukonczeniu szkoły mam problem w wejscie w głęboki sen i potrafie często nie spać po 30h. Nikomu tego nie polecam ba nawet odradzam. Jeśli to przeczyta jakiś młody człowiek co chodzi do szkoły podst. czy liceum to nic nie jest ważne jak sen. lepiej pójść spać niż zarwać nocke przy nauce i być przez cały dzień jak Zombie.
Wszystkim którzy mają problemy z zasypianiem i snem polecam ćwiczenia oddechowe lub jogę. Nawet 10 min przed położeniem się do łóżka, działa. Oraz nie objadać się i nie patrzeć w smartfony zaraz przed snem.
@Nauka. To Lubię 8:47 Znajomy dietetyk mówił mi kiedyś, że niedobór snu zwiększa odporność na insulinę, a wtedy organizm po spożyciu cukru może odkładać więcej tłuszczu. Można poszukać badań pod tym hasłem. A co do materiału, to oczywiście łapka w górę :)
W temacie snu bardzo polecam książkę "Dlaczego śpimy" Matthew Walkera. Jest napisana bardzo przystępnie i porusza chyba wszystkie aspekty związane z wpływem snu na zdrowie. Książka zmieniła moje spojrzenie na tę dziedzinę życia i dzięki niej przejrzałam na oczy - większość moich problemów zdrowotnych wynikało z niewyspania. Polecam każdemu!
chyba cie posralo a kiedy ta ksiazke przeczytam chyba na przerwie miedzy lekcjami w halasie w waskim korytarzu ksiazki to strata czasu po co czytac 200 godzin jedna ksiazke jak moge przez ten czas zagrac okolo 250 gier w lolu i wbic wyzsza dywizje
Jestem zgodny z tą tezą. Bo zawsze jak miałem jakiś poważny problem techniczny do rozwiązania i szukałem w literaturze rozwiązania które mi umykało za dnia, kilkanaście razy obudziłem się w środku nocy bo śniło mi się rozwiązanie jak by to było na prawdę wtedy wstawałem i zapisywałem wyśniony wynik i zawsze było dobre rozwiązanie.
Dziękuję 📢 PANU pięknie za ciekawe - 📃📚 wartościowe informacje na pewno skorzystam .....i proszę o kolejne porady ....POZDRAWIAM CIEPLUTKO 🌞 ... i życzę Dużo Zdrowia PANU.... 🧩
Problem niedoboru snu ma współcześnie bardzo duże powiązanie z narastającym zanieczyszczeniem hałasem. Czym głośniej jest dookoła, tym trudniej o prawidłowy, zdrowy, niezaburzony sen. Jak Pan mówi "przed snem trzeba się odpowiednio zrelaksować", a relaksowanie się - w znaczeniu świadomego odcinania bodźców, szczególnie w miastach, jest bardzo trudne, czasami wręcz niemożliwe. Problem będzie narastał wraz z postępującą urbanizacją, liczbą dróg i przemieszczających się po nich samochodów, a także coraz większą swobodą społeczną, przekładającą się na nierespektowanie godzin nocnych dotychczas zwyczajowo przeznaczonych na sen. Jest wiele ciekawych książek i prac naukowych na ten temat, warto po nie sięgnąć.
Korzystam medycznie z marihuany od 20 lat z powodu hiperaktywności i współistniejącego deficytu dopaminy i od tego czasu nie wchodzę w fazę REM. Bez snów na pewno śpię dużo bardziej komfortowo i budzę się dopiero rano w pełni wypoczęty, zamiast spocony kilka razy w ciągu nocy.
Sen jest wirtualnym treningiem przyszłych wyzwań. Mózg rozdziela i klei dotychczasowe wrażenia w nowe paterny - przechodząc je we śnie mamy już za sobą pierwszy krok z poradzeniem sobie z "niespodziewanym".
Nie zapomnę nigdy jak naoglądałem się filmów dotyczących poprawnego reagowania na wybuch jądrowy, a potem w trakcie snu ratowałem rodzinę krok po kroku.
Pamiętam ten 3:45 ekspetyment jak był świeży, zrobił na mnie ognomnne wrażenie ich wykład i nagranie mapy neuronów w czasie rzeczywistym pokazywane obok nagrania samego szczura w labiryncie. Jest coś, o czym nie wspomniałeś, a jest bardzo ciekawe - we śnie, mózg szczura "odgrywał larirynt" kilkadziesiąt razy szybciej i... od tyłu, tj. "szedł" od mety do startu. Tysiące razy, w kółko, w tempie błyskawicy. Wyglądało to jakby mózg sam sobie robił pranie mózgu w czasie snu.
Ja kiedyś pracowałem w systemie czterozmianowym . Z każdą kolejną nicka w pracy , chodziłem coraz bardziej rozdrażniony ! Miałem też jeszcze jeden objaw . Strasznie bolały mnie łytki ( skurcze i zmęczenie ) . Jedno wiem na pewno nocki nie są do pracy , a do spania lub miłości 😀
9:00 Moja hipoteza: Osoby takie mniej dbają ogólnie o higienę- mniej śpią, gorzej jedzą. Osoby którym zależy na wynikach w sporcie muszą wyspać się, ponieważ w tym okresie regenerują się. Inną hipotezą jest podjadanie przed snem, które jest dosyć oczywiste. Sam jadam krótko przed snem, ale to z tego względu że bardzo szybko robię się głodny i trenuję przez co mój metabolizm dosłownie spala jedzenie.
Odpowiednia ilość snu jest dla mnie bardzo ważna, bardzo rzadko śpię mniej niż 7h. Zauważyłam też, że ilość potrzebnego nocnego odpoczynku u mnie dość mocno zależy od intensywności pracy umysłowej w ciągu dnia, np. W okresie sesji 8 godzin snu to dla mnie jak mocno zarwana noc, a w wakacje/ferie/ mniej intensywnym czasie w roku akademickim od biedy starczy 6 godzin, chociaż standardowo potrzebuję 9h. Mam wrażenie, że o ile jesteśmy bombardowani treściami i kampaniami wskazującymi na istotną rolę zbilansowanej diety, odpowiedniej ilości aktywności fizycznej, tak o higienie snu I jego roli w utrzymaniu zdrowia już nie za bardzo. A szkoda.
Jestem kierowcą. Czasami jak odpływam za kierownicą,to zjeżdżam na parking i śpię 6-8 minut! Dosłownie znaczek Volvo z kierownicy odbije mi się na czole ,i jadę dalej!!! Czuję się jak nowy.
Ostatnio naukowcy stwierdzili że sen minimum 8 godzin jest przereklamowany, a nawet po badaniach klinicznych stwierdzono że chorzy na Parkinsona w większości osób spało przez całe swoje życie ponad 8 godzin dziennie. Doszli do wniosku, że wystarczy od 6,5 do 7,5 godziny snu, a osoby które z natury śpią ponad 9 godzin mają sobie nastawiać budziki na max 7,5 godziny snu.
Przez zdalne nauczanie (szkoła średnia) spałem po ok. 6 godzin (czasem 5) przez 6 miesięcy. Czasem zdarzyło się siedzieć przed komputerem nawet 16 godzin. Taki tryb nieźle wyniszcza organizm. Z kolei, na wakacjach śpiąc już po 8 godzin i pracując fizycznie czułem się doskonale, jakby ktoś włożył we mnie nowe baterie. Aż się chciało biec w poniedziałek do pracy.
te badania to naukowe faki ; Nigdy nie mam snów związanych z codziennością . Wręcz odwrotnie ; to historie, sceny, totalnie odrealnione , których nigdy nie przeżyłem i nigdy się nie zdarzą
Materiał dobrze zrobiony. Sypiam około 6.5 do 7.5 h natomiast jeżeli mam wyjazd służbowy mogę kłaść się o jakiejkolwiek godzinie a i tak będę spał tylko 2h. O 14 tego samego dnia nadchodzi mega kryzys a przecież jeszcze powrót do domu.
Nie można się nie zgodzić, sen jest bardzo potrzebny i przyjemny dla każdego. Jednakże patrząc na obecne realia? Człowiek musi ogarnąć szkołę/pracę, czasem nawet obie te rzeczy na raz, ponadto po szkole zadania domowe, czy nauka lub utrwalanie umiejętności potrzebnych do pracy. Dołóżmy do tego hobby w postaci gier, tańca, sportu, oraz pare chwil na bezmyślną rozrywkę której domaga się mózg. Wniosek? Doba ma zdecydowanie za mało godzin na odpowiednie ilości snu.
ja osobiście lubię po robocie zdrzemnąć się z godzinkę, max dwie; a później kładę się dopiero po północy; pobudka między 6. a 7.(zależy jak daleko do pracy); i powiem wam szczerze, że najlepiej mi się w takim trybie funkcjonuje; gdy kładłem się 22. - 23. aby mieć te 8 godzin snu miałem duży problem ze wstawaniem, po prostu czułem się niewyspany, no i jedna drzemka(w budziku 10 min.), druga, trzecia, aż kończyło się spóźnieniami do roboty, a zmęczony czy niedospany czułem się aż do śniadania.
Podczas snu następuje aktualizacja systemu. Jeśli twój sen jest zbyt krótki lub rwany nie aktualizujesz się W efekcie funkcjonujesz na przestarzałym systemie, np 3.0 podczas gdy dostępny jest już 10.0
Sny potrafią byc bardzo złożone, spójne i mające logiczne struktury. W związku z tym teoria że sny to przypadkowe migotanie neuronów jest uważa za małowiarygodną i bagatelizującą zjawisko śnienia
Zgadzam się, odkąd rzuciłem picie kawy niemal codziennie pamiętam swoje sny i szczerze powiedziawszy nie jedna historia nadawałaby się na film, albo obrazy na utworzenie jakiegoś fikcyjnego świata 😅
@@MichaelAngeloo0 O, ciekawe to z rzuceniem kawy i wpływie na sen. Ja jakieś dwa miesiące temu przestałem zupełnie pić alkohol (piłem piwo) i również zauważyłem, w zasadzie niemal od razu, ogromną poprawę snu i jakości snów- znowu są długie i plastyczne. Może warto by i kawę ograniczyć?
Spię mniej więcej 4-6h, czasem dluzej bo po 7 lub 8h ale takich nocy jest zdecydowanie mniej. Mam super odporność, nie choruje praktycznie wcale, jestem szczupla;) Moze po prostu najlepiej jest spac tyle, ile organizm sam tego wymaga?
Mam podobnie 😁 odporność również mega mocna.. Tyle, że z czasem zaczęło mnie to irytować... Wszyscy wokół mnie chorują, a mnie jak ma złość nie łapie nic🤦🤷.. Miałem taką sytuację kiedy covid świrował 🤦moja córka przyniosła z przedszkola zaraziła żonę, a ja nic 🤦 prawie dwa lata codzień przed pracą musiałem robić testy aby wejść do pracy z racji że jako jedyny z 50 osobowej zmiany nie dałem się zaszczepić... Za każdym razem negatywny wynik i z tej całej grupy 50 typa jako jedyny nie miałem covida🤣 złego diabli nie biorą, czy o co tu chodzi 🤣
Świetny materiał. Co do otyłości, jedna z hipotez mówi o tym, że zbyt krótki, nieefektywny sen powoduje rozregulowanie hormonów głodu i sytości, stąd zwiększone łaknienie i możliwa częstsza otyłość u osób, które zbyt mało śpią.
Ja slyszalam że kto za mało śpi to jest organizm nie wypoczęty i potrzebuje w ciągu kilku dnia więcej energii stąd wzrasta zapotrzebowanie na tą energię w postaci zwiększonego apetytu.
Mi się zdarza spać po niecałe 6h w tygodniu i rzeczywiście potem człowiek ma ciężko się skupić plus jest rozdrażniony. No, ale w tygodniu nie ma za bardzo czasu spać więcej, jak są codzienne obowiązki. Za to w weekend 8h snu to minimum, aby nadrobić straty ;) Fajny materiał. Pozdrawiam :)
Niestety, snu sie nie da nadrobić. Jak ktoś nie dosypia, to potem są tego skutki dopóki się snu nie unormuje, ciągną się za tym człowiekiem. Znak, że być może czas lepiej przemyśleć organizację czasu.
7:19 ciężko spać 9 godzin dziennie kiedy wraca się do domu o 20:00 z szkoły i zajęć mając 2 sprawdziany na następny dzień i lekcje na 7:00. Nie mówiąc już o posiadaniu jakimkolwiek czasu wolnego
Witam Chciałbym dodać ze swojej strony uzupełnienie dotyczące wzmianki o statystycznej otyłości w śród osób które śpią za krótko. Najprawdopodobniej przyczyną tego zjawiska jest to, że podczas snu organizm zużywa dużo energii żeby się ogrzać a osoby które śpią za krótko nie zużywają jej(nie następuje spalanie zmagazynowanych zasobów tkanki tłuszczowej). Ten mechanizm był szczególnie istotny w czasach gdy ogrzewanie pomieszczeń sypialnych nie było takie proste a człowiek potrzebował tego by po prostu nie marznąć. Takie dogrzewanie organizmu jest najefektywniejsze właśnie w fazie REM zo za tym idzie im dłuższy sen tym możemy spalić więcej kalorii. Można też dodać, że w erze przed elektrycznością gdy gdy tryb życia ludzie był mocno powiązany z cyklem dnia i nocy a człowiek spał "od zmierzchu do świtu" to latem magazynował tkankę tłuszczową krótkim snem latem by wykorzystać ją zimą podczas długich zimnych nocy. Zapraszam do dyskusji pod komentarzem może ktoś mnie sprostuje. pozdrawiam
Ja mam parę pytań: - Jaki jest górny, bezpieczny limit snu na dobę? - O której godzinie najlepiej iść spać? - Czy jest możliwość odczytania, np. zobrazowania snu na monitorze podłaczajac się do mózgu? Ciekawe jest też to jak psom się śni że biegaja i ruszaja łapami w trakcie snu :)
Podobno najcenniejszy sen jest przed północą a limit zależy od każdego człowieka to sprawa indywidualna. Mój pies też tak robił widać wszystkie zwierzęta ssaki tak mają tę fazę REM.
mam świadomość iż to dowód anegdotyczny ale z obserwacji moich znajomych którzy w podobnie jak ja doczekali się potomstwa w ostatnich latach, widzę bardzo wyraźnie różnicę w zachowaniu i takiej ogólnej inteligencji, bystrości, oczywiście na korzyść tych które chodzą spać około 19 max 20, czyli śpia 10-12 godzin, wiek grupy obserwowanej 2-5 lat
W przeszłości tej niedalekiej, bez prądu, w Polsce ludzie może spali dłużej ale nie ciągłym snem. Są dowody, że spano snem podzielonym na 2 części po np 4 godziny. W czasie godzinnej czy 2-godzinnej przerwy w śnie, zajmowano się gospodarstwem, odwiedzane sąsiada, uprawiano sex itp. Stąd w Polsce funkcjonowały takie określenia jak np podwieczorek oraz nocny podkurek.
Jutro pogadam na ten temat z moim rocznym synem, który skutecznie uniemożliwia mi spanie dłużej niż 4-5h. Może w końcu zadba o samopoczucie ojca, który w rok osiwiał i postarzał się o 10 lat.
@@TomaszWalusWaluWalo jeśli nie pracował Pan w mediach, to faktycznie Pan nie wie 🤷♀️. Nie mówię, czy to większe zmęczenie, czy mniejsze, niż przy dzieciach. Natomiast jest przewlekłe i dramatyczne w skutkach.
@@agatab4417 Jeśli tylko daje w nocy przespać z 5h ciągiem bez budzenia każdego dnia to mi by wystarczyło 😉 albo jeśli daje w ciągu dnia 30min żeby usiąść w ciszy i wypić kawę, tym bardziej 💥💥 Mało tego, jeśli praca kogoś tak masakrycznie męczy fizycznie i psychicznie, można ją po prostu zmienić.
Kilkanaście lat temu zaobserwowałam, że pewien rodzaj snu - ciężkie psychicznie i fizycznie koszmary - wskazują, że mam w organizmie duży stan zapalny. Konsultowałam to z pewną nieśmiałością z lekarzem i uzyskałam potwierdzenie. Nie umiem przytoczyć dokładnie wypowiedzi, ale to ma związek z kortyzolem. Od tego czasu mogę szybciej reagować, bo sny pojawiają się przed objawami chorobowymi.
To, że się nie możemy się wyspać nie jest winą tego, że chodzimy spać zbyt późno a tego, że świat oczekuje od ludzi z późnym chronotypem wstawania zbyt wcześnie. Chronotyp powoduje wydzielanie melatoniny, czyli hormonu snu o danych godzinach.
PS. Kocham siedzieć po nocach. Czuje sie bardziej aktywny pod kazdym wzgledem a najbardziej aktywny kreatywnie pomiedzy 20sta a 2 w nocy ;) śpie mniej wiecej 5-6 godzin od kilku lat i ogolnie świetnie sie czuje :)
a moje ulubione godziny to mniej więcej 00:00-4:00... sypiam często też mało, ale nie czuję się z tego powodu świetnie ;) Więc staram się jednak sypiać jak najwięcej...
4:53 Mam 13 lat i... zauważyłem, że po spaniu utrwala mi się wiedza, polepszam swoje zdolności, których uczyłem się w dzień, więc od jakiegoś czasu, gdy chcę przyswoić jakąś wiedzę, która na przykład jest mi potrzebna (na tamten czas) na jutro do szkoły i jest już późno, a wiem, że powtórzyłem już sobie potrzebną mi wiedzę i potrzebuję jej utrwalenia to idę spać... wiem, że prawdopodobnie jak wstanę to, gdy powtórzę sobie wiedzę to po kilku powtórzeniach utrwalę ją sobie lepiej niż podczas nocy/wieczora przed pójściem spać.
To ile powinniśmy spać zależy od tego jaki tryb życia prowadzimy jeden potrzebuje 6 godzin a inny 8 od wysiłku fizycznego i psychicznego jak mieliśmy w ciągu dnia każdy człowiek jest inny nie ma co mówić że min 8 godzin człowiek ma spać
To tak jakby ktoś powiedział że ruch i aktywny tryb życia są przereklamowane, bo pracuje w biurze a potem do wieczora siedzi na kanapie, robi tak od 30 lat i nie choruje - co może być nawet do pewnego stopnia prawdą. Raz, że nie da się obiektywnie zmierzyć czy faktycznie "nie chorujesz" - bo nie wiemy jak byś się czuł fizycznie i mentalnie gdybyś spał po ~8h. Nie wiemy też czy negatywne objawy takiego trybu życia nie pojawią się w przyszłości. Być może Twój mózg trwale pracuje w trybie wiecznego niedospania do którego przywykłeś i nazywasz ten stan "nie chorowaniem" - a w rzeczywistości operujesz na obniżonej wydajności. Dwa, że może rzeczywiście dla Ciebie konkretnie tyle snu wystarcza, co jest jednak dowodem jednostkowym - anegdotycznym. Są wreszcie znane nauce przypadki osób które wcale nie spały od lat. Tylko że po wczytaniu się w artykuły okazuje się, że sen zastępują medytacją - czyli w zasadzie mniej lub bardziej świadomie wprowadzają się w tryb snu, czy tam pół-snu.
Wiem ze sny to nie tylko analizowanie dnia a faza Rem to nie ruszania gałkami ocznymi polecam zapoznać się z nazwiskiem Bruce Moen a potem łączyć kropki pozdrawiam
Mi się śniły apokalipsy, pierwszy sen to że świat spłonął , a za drugim razem potop - pamiętam jak by się przydała kaczka albo coś do dmuchania:) Pamiętam co pierwsze zostało zalewane , mega rzeka od polski do Indii, ogólnie mnóstwo szczegółów. Ten z potopem pamiętam dosyć dobrze odziwo :) Będę miał w tym udział ? I nie - nie zalałem łóżka, pralka jeszcze nie wylała jak i inne sprzęty AGD.
Jak zawsze filmy z kanału Nauka to Lubię, to źródło mega dobrej i sprawdzonej wiedzy. Potwierdzam …na własnym przykładzie i przykładzie mojej 6 letniej Córci ... większość, z tego co było w odcinku. Przede wszystkim sny to retrospekcja tego co przeżywaliśmy, myśleliśmy, przeżyliśmy w ostatnich dniach. Do tego dorzucił bym temat "świadomego śnienia". Bardzo ciekawa rzecz. Ja mam z tym trochę trudniej, ale dziecko bardzo łatwo wchodzi/wyłapuje świadome śnienie i robi we śnie co chce. W Niemczech jest instytut, który bada to naukowo, nawet jest jakis film o tym na UA-cam (ale nie moge na szybko znaleźć)
Jestem ciekaw jeszcze dwóch kwestii, niewyspanie to jedno, ale czy da się spać za długo w ciągu doby? Oraz czy rozłożenie snu dajmy na to 2 razy po 4 godziny na dobę przynosi taki sam efekt co sen jednostajny?
z tego co słucham i czytam to niby ważniejsza jest jakość snu niż dłgość i te 7 8 godzin nie koniecznie sie sprawdza. Najlepiej dostosować to pod siebie i nie słuchać innych :P
Tak dokładnie. Jak nabijesz głowę problemami to później mózg to próbuje ogarnąć. Ja tak miałem raz przy dziwnych problemach z samochodem i raz przy remoncie generalnym domu.
A czy można sen w ciągu doby dzielić, aby osiągnąć te, załóżmy, 8 godzin? Zamiast kłaść się spać o 22 i wstawać o 6, to czy można isć spać popołudniu na np. 4 godziny, pofunkcjonować sobie wieczorem i w nocy odespać pozostałe 4? Czy to też przynosi takie same skutki, czy może jest to gorsze niż jednostajny sen?
Od czasu małych dzieci, nie ma wiele czasu wolnego. Z początku 8h snu było dla nas najważniejsze i po prostu uznawaliśmy ze nie mamy czasu na relaks, trudno. Co sie okazywało, wcale nie byliśmy "wyspani". Nie było sił do życia. Na cały dzień starczyło może z 2h a potem survival do nocy. Jak to rozwiązaliśmy? Ucięliśmy 2-3h snu na korzyść czasu dla siebie gdy dzieci śpią. Śpimy po 5h dziennie, raz w tygodniu odsypiając dłużej na zmianę i mamy nieporównywalnie większą siłę do życia niż spiąc 8h bez czasu dla siebie. Może i to niezdrowe, może i krócej żyć będziemy, ale przynajmniej żyjemy i mamy więcej sił do naszych pociech, co się przekłada również na fajniejszy czas dla nich.
Zbrodniczy system "edukacji" kradnie nam pół dnia i jeszcze chce, żebyśmy coś robili w związku z nim w domu; tymczasem po takim dniu w domu już nic się nie chce i ciężko się zmobilizować; do tego jak ktoś jeszcze, tak jak ja, robi olimpiady czy po prostu ma jakieś hobby, to 8 godzin snu jest po prostu Utopią.
@@Noname55625 możliwe, po prostu nie śpi się tych 7-8 godzin. Też tak mam na ogół. Jedni dają radę, inni nie. Nie mówię, że to jest zdrowe ale coś za coś, jakbym miał odpuścić hobby i tylko chodzić do pracy, jeść i spać, to wolę w ogóle nie żyć, bo co to za życie.
Szkoda, że w filmie nie poruszono tematu jakości snu, ktoś kto śpi w optymalnych warunkach 7h lepiej wyśpi się, niż osoba śpiąca w złych warunkach 9h. No i kwestia snu polifazowego. Był eksperyment, który polegał że mężczyzna spał tylko 3h łącznie na dzień przez pół roku i jego stan zdrowia nie zmienił się
Co z treningami oddechu? Od ponad 20 lat trenuję panowanie nad oddechem i jestem w stanie zasnąć, w każdym stanie emocjonalnym w ciągu 100 sekund. Dodatkowo wszystkie sny zapamiętuje i od razu mam świadome sny. Wstaję (we śnie), widząc dalej mnie leżącego na łóżku. Bardzo pomocne są w tym binaurale. Wystarczy mi 4-5h by całkowicie zregenerować organizm i mózg. Jak też wiadomo, pomaga to w nauce, która zostaje najdłużej jak jest przyswajana w fazie alfa (zaraz po przebudzeniu), a nie beta.Jak śpię dłużej jak 6h to cały dzień chodzę śnięty. Temat ciekawy, ale potraktowany mocno po macoszemu. Pozdrawiam.
Może taki temat na jakis odcinek: Wpływ pracy zmianowej na organizm człowieka
Ooo tak, jestem za!
Superancka propozycja
Dobry pomysł !
Bardzo ciekawi mnie ten temat
Bardzo dobry Pomysł, albo jak na organizm człowieka wpływają same nocki
Budzik ustawiony za: 3 godziny i 15 min.
Oh shit here we go again.
Od dwóch dni mam tak samo idę spać o 2 a wstaję 5 do roboty
ostatniej nocy spałem 1.5 godziny niestety
Ciężko jest spać nawet te 6 godzin jak ma się mało czasu wolnego. Spać od razu po pracy? I tak źle, i tak niedobrze.
@@Saiker ja jak po pracy się położę to nie umiem wstać zaraz zasypiam a potem nie umiem w nocy spać więc nawet jak mało śpię to staram się w dzień nie odsypiać
A sny prorocze? 🤔
Jako uczeń zauważyłem jedną rzecz. Wiedza którą przyswoimy przed snem, a która wydaje się w ogóle nie wchodzić do naszej głowy, okazuje się być dobrze zapamiętaną rano. Coś z tym porządkowaniem ma być.
Podbijam, mam z tym podobne doświadczenia. Nawet jeśli jakoś bardzo intensywnie się nie uczę, ale po prostu czytam ze zrozumieniem przez, załóżmy, trzy dni, (i, oczywiście, śpię nocą w międzyczasie) to na sprawdzian, jak ulał pamiętam naprawdę bardzo dużo.
Dokładnie, sesja na studiach to nocami czytane notatki choćby książkę a na rano przyswojone jeszcze raz czytając. Chociaż myślę że to też zasługa starannie prowadzonych notatek z dopiskami/rysunkami/kolorami i pamięć fotograficzna robotę robiła to ten sen jednak dawał uczucie "spokojnego zapisu" w głowie 🤔😉
To dotyczy wyłącznie wiedzy bezużytecznej, a więc ludzki umysł to śmietnik albo porządkowanie nie istnieje.
Jak byłem uczniem też to zauważyłem. Nie korzystałem z jakiś porad odnośnie nauki, rozbijania jej na etapy, 25min nauki 5min przerwy i tym podobne. Po prostu kułem na pamięć. Ale potrafiłem wykuć 3/4 strony a4 w 2/3h, po prostu powtarzając i powtarzając. Mimo, że odnosiłem wrażenie, że zbyt dużo nie zapamiętałem, to na sprawdzianach leciałem jak automat, potrafiłem 45minutypisać bez przerwy, czasami na poprawach brakowało mi czasu, żeby napisać wszystko co zapamiętałem. :D Kiedyś babeczka na lekcji z historii mnie usadziła w pierwszej ławce, bo nie wierzyła co ja odpierdalam. Jak zobaczyła, że przez całą lekcje nawet w bok nie spojrze i tylko pisze, to chyba do teraz zaburzyłem jej światopogląd haha.
@@mrgunter3577 .
ktoś kto zna się na wszystkim tak naprawdę nie zna się na niczym i widać to było na wspólnym wykładzie prof. Meissnera i autora. Od profesora biła aura wiedzy, podejścia naukowego, faktów, a od autora zwykłe lanie wody tak jak na tym kanale. Nie wiem moze 10 letnie dzieci mogą to oglądać z brakiem zażenowania dla siebie ... pozdrawiam i polecam słuchać naprawdę mądrych ludzi ... a mądrość zdobywa się obok wykształcenia ...
Super byłoby opracować angielskie napisy na Pana filmów! Porusza Pan bardzo ciekawe tematy i więcej osób powinno o nich słyszeć 🙂
Na pewno by było lepiej, ale akurat filmów edukacyjnych zrobionych w równie ciekawy sposób Po angielsku na youtubie Jest Znacznie Więcej więc w porównaniu do nas mają w czym wybierać
A także po ukraińsku☺️
Zgadzam się z tymi snami analizującymi dany dzień. Kiedyś pamiętam na studiach przyśniło mi się zadanie z matematyki, które nie umiałem rozwiązać na zajęciach. Przez sen zacząłem analizować inne metody rozwiązania i rozwiązałem. Obudziłem się rano i szybko zapisałem, by nie zapomnieć. Okazało się, że przez sen je rozwiązałem poprawnie :)
Dziwne bo ja czytając w śnie właśnie rozróżniam czy jestem w świadomym śnie.... jak spojrze na jakiś napisany tekst drugi raz i jest on zupełnie inny niż za pierwszym razem to już wiem że jestem w świadomym śnie. Tak samo zegarek..... W śnie nigdy nie pokaże 2 razy tej samej godziny
Dziękuję, ważny i potrzebny temat.
Kiedyś gdzieś czytałem, że w czasach przedprzemysłowych, czyli przed powszechną dostępnością światła sztucznego, ludzie spali w dwóch etapach. To znaczy: zasypiali wieczorem, budzili się około północy, nawet na 2 godziny, a potem znowu spali do rana.
A czemu się budzili?
Ja tak mam. Śpię z przerwami
Miałem to co mówisz przeszło mi w głowie podczas snu całe moje życie w treści porozrywanego filmu po oleju z Maryski z thc
Coś w tym jest,że sen nas uczy...ja jako kilkulatek uczyłem się zjechać z górki na rowerze koło domu i mi to się nie udawało. Pamiętam że przyśniło mi się że zjechałem z tej górki bez podpórek. Następnego dnia wsiadłem na rowerek siostry i zjechałem bez problemu. Utkwilo mi to w pamięci nie wiem czemu i teraz po ponad 40 latach pamiętam jak by to było wczoraj.
Tez mysle ze cos w tym jest. Pamiętam jak jako 6-8latek uczylem sie wierszyka i danego dnia, mimo ze go umialem to i tak sie zacinałem i stękałem, a na drugi dzien rano mowilem plynnie
Właśnie, samo w sobie to jest niesamowite ze człowiek zapamiętaną rzecz może odtworzyć mimo upływu dziesiątek lat czasem, od tak, i mieć wrażenie jakby to było nie dawno. Dosyć dziwne to jest że jest to uczucie jakby rzecz działa się wczoraj...
Hm. Moja córka tak się nauczyła jeździć na rowerze w ogóle. Przyśniło jej się że jedzie, rano kazała dać sobie rower i pojechała. Nigdy wcześniej nie próbowała 😀
@@farmer3911 aż się przeraziłem jak to zobaczyłem, miałem podobnie, ja przeczytalem sobie 2 razy przed snem, śniło mi się jak to czytam (normalnie miałem treść wiersza przed oczami), rano wstaje i umiem idealnie
Ja w snach napierdalam front flipy i back flipy jak rano wstaje to czuję że mógłbym to zrobić ale słaba psychika nie pozwala mi spróbować XDD
Bardzo sympatyczny i przydatny materiał. Od tej pory będę teraz spał przynajmniej 7 godzin. :D
Nareszcie przyjemny temat 😀 👍 Zrób kolejne odcinki np. o wpływie zmian pogody na sen, tak jak dziś.
Super. Bóg zapłać. Pozdrawiam.
Jak zwykle świetny materiał. Jest prawie 2 w nocy jak go obejrzałem, ale i tak się wyśpię bo jutro wolne :)
Ciekawi mnie natomiast zjawisko snu i jego zapamiętywania. Czasem jest to tak dokładne i "wryte w pamięć", że nawet po kilku latach można wszystko odtworzyć ze szczegółami...
Nauka ma jeden poważny problem badająć świat i ludzki organizm, nie bierze pod uwagę, że posiadamy nieśmiertelną duszę, nie bierze pod uwagę istnienia demonów i aniołów, choć czasem daje szansę BOGU, jako inteligentej istocie, która wszyskto stworzyła, ale już bez dalszej ingerencji w to stworzenie.
Częstsza otyłość w przypadku osób z niedoborem snu wynika z większej produkcji kortyzolu (i rozregulowaniu innych hormonów) przy niedospaniu który to wpływa na produkcje insuliny i mechanizmy metaboliczne - co przy długofalowej perspektywie powoduje insulinooporność i większe gromadzenie tkanki tłuszczowej (jest sporo ciekawych badań na ten temat, wystarczy wpisać po angielsku "sleep influence on obesity and diabetes" lub coś podobnego). Dodatkowym czynnikiem są hormony zapewniające uczucie sytości i głodu których działanie także zostaje zakłócone przy braku snu przez co łatwo możemy jeść zwyczajnie za dużo
8:50 jest to w 90% prawda u mnie w okresie szkolnym śpiąc po 4h dziennie pojawiły się obiawy takie jak: gorszy wzrok, migrenowe bóle głowy, stany depresyjne, bóle mięśni a mówie tu o gimnazjum. Gorzej było jak zaczołem liceum spałem od 3-4h dziennie gdzie cały dzień człowiek był totalnie wykończony do tego doszedł zwiększony apetyt a co za tym idzie otyłosć ( w ciagu roku szkolnego przytyłem prawie 15kg) migrena siatkówkowa i ogólne pogorszenie stanu psychicznego itp.. Po ukonczeniu szkoły mam problem w wejscie w głęboki sen i potrafie często nie spać po 30h. Nikomu tego nie polecam ba nawet odradzam. Jeśli to przeczyta jakiś młody człowiek co chodzi do szkoły podst. czy liceum to nic nie jest ważne jak sen. lepiej pójść spać niż zarwać nocke przy nauce i być przez cały dzień jak Zombie.
Dlaczego tak mało spałeś?
@@brakslow5131 grał w gry a w liceum podjadal scierwo
@@jakubdansky8947 być może że tak. Tragedia.
Chłopie jak tym masz problem ze snem w liceum to raczej odradzam studia
@@brakslow5131 szkoła od 7 - 13/14 a od 15 do wieczora praca, powrót do domu i nauka do 1-2 w nocy
Przede wszystkim w trakcie snu - ładujemy energię - której się pozbyliśmy w dzień,
- i regeneracja organizmu
Wszystkim którzy mają problemy z zasypianiem i snem polecam ćwiczenia oddechowe lub jogę. Nawet 10 min przed położeniem się do łóżka, działa. Oraz nie objadać się i nie patrzeć w smartfony zaraz przed snem.
@Nauka. To Lubię 8:47 Znajomy dietetyk mówił mi kiedyś, że niedobór snu zwiększa odporność na insulinę, a wtedy organizm po spożyciu cukru może odkładać więcej tłuszczu. Można poszukać badań pod tym hasłem.
A co do materiału, to oczywiście łapka w górę :)
W temacie snu bardzo polecam książkę "Dlaczego śpimy" Matthew Walkera. Jest napisana bardzo przystępnie i porusza chyba wszystkie aspekty związane z wpływem snu na zdrowie. Książka zmieniła moje spojrzenie na tę dziedzinę życia i dzięki niej przejrzałam na oczy - większość moich problemów zdrowotnych wynikało z niewyspania. Polecam każdemu!
chyba cie posralo a kiedy ta ksiazke przeczytam chyba na przerwie miedzy lekcjami w halasie w waskim korytarzu ksiazki to strata czasu po co czytac 200 godzin jedna ksiazke jak moge przez ten czas zagrac okolo 250 gier w lolu i wbic wyzsza dywizje
@@rambcio4199 XD niezłe ambicje
Program jak zawsze doskonały. Pozdrawiam serdecznie
Jestem zgodny z tą tezą. Bo zawsze jak miałem jakiś poważny problem techniczny do rozwiązania i szukałem w literaturze rozwiązania które mi umykało za dnia, kilkanaście razy obudziłem się w środku nocy bo śniło mi się rozwiązanie jak by to było na prawdę wtedy wstawałem i zapisywałem wyśniony wynik i zawsze było dobre rozwiązanie.
Dziękuję 📢 PANU pięknie za ciekawe - 📃📚 wartościowe informacje na pewno skorzystam .....i proszę o kolejne porady ....POZDRAWIAM CIEPLUTKO 🌞 ... i życzę Dużo Zdrowia PANU.... 🧩
Problem niedoboru snu ma współcześnie bardzo duże powiązanie z narastającym zanieczyszczeniem hałasem. Czym głośniej jest dookoła, tym trudniej o prawidłowy, zdrowy, niezaburzony sen. Jak Pan mówi "przed snem trzeba się odpowiednio zrelaksować", a relaksowanie się - w znaczeniu świadomego odcinania bodźców, szczególnie w miastach, jest bardzo trudne, czasami wręcz niemożliwe. Problem będzie narastał wraz z postępującą urbanizacją, liczbą dróg i przemieszczających się po nich samochodów, a także coraz większą swobodą społeczną, przekładającą się na nierespektowanie godzin nocnych dotychczas zwyczajowo przeznaczonych na sen. Jest wiele ciekawych książek i prac naukowych na ten temat, warto po nie sięgnąć.
Korzystam medycznie z marihuany od 20 lat z powodu hiperaktywności i współistniejącego deficytu dopaminy i od tego czasu nie wchodzę w fazę REM. Bez snów na pewno śpię dużo bardziej komfortowo i budzę się dopiero rano w pełni wypoczęty, zamiast spocony kilka razy w ciągu nocy.
Sen jest wirtualnym treningiem przyszłych wyzwań. Mózg rozdziela i klei dotychczasowe wrażenia w nowe paterny - przechodząc je we śnie mamy już za sobą pierwszy krok z poradzeniem sobie z "niespodziewanym".
Nie zapomnę nigdy jak naoglądałem się filmów dotyczących poprawnego reagowania na wybuch jądrowy, a potem w trakcie snu ratowałem rodzinę krok po kroku.
Pamiętam ten 3:45 ekspetyment jak był świeży, zrobił na mnie ognomnne wrażenie ich wykład i nagranie mapy neuronów w czasie rzeczywistym pokazywane obok nagrania samego szczura w labiryncie. Jest coś, o czym nie wspomniałeś, a jest bardzo ciekawe - we śnie, mózg szczura "odgrywał larirynt" kilkadziesiąt razy szybciej i... od tyłu, tj. "szedł" od mety do startu. Tysiące razy, w kółko, w tempie błyskawicy. Wyglądało to jakby mózg sam sobie robił pranie mózgu w czasie snu.
Bardzo. bardzo, dziękuję pozdrawiam.
Ja kiedyś pracowałem w systemie czterozmianowym . Z każdą kolejną nicka w pracy , chodziłem coraz bardziej rozdrażniony ! Miałem też jeszcze jeden objaw . Strasznie bolały mnie łytki ( skurcze i zmęczenie ) . Jedno wiem na pewno nocki nie są do pracy , a do spania lub miłości 😀
Mało śpię 5 godzi n. W dzień jestem zmęczona czasem dosypiam. Pozdrawiam
Najważniejszy jest efektywny głęboki sen a nie liczba godzin spędzonych w łóżku :)
Na to się nie ms wpływu
Mój mózg o 15:00 Spać!!!
Ten sam mózg o 23:40, Jeszcze jeden film!
Chronotyp nocny?
Mam podobnie
@@robikz chronotyp rozregulowany (:
9:00 Moja hipoteza: Osoby takie mniej dbają ogólnie o higienę- mniej śpią, gorzej jedzą. Osoby którym zależy na wynikach w sporcie muszą wyspać się, ponieważ w tym okresie regenerują się. Inną hipotezą jest podjadanie przed snem, które jest dosyć oczywiste. Sam jadam krótko przed snem, ale to z tego względu że bardzo szybko robię się głodny i trenuję przez co mój metabolizm dosłownie spala jedzenie.
Wow
Odpowiednia ilość snu jest dla mnie bardzo ważna, bardzo rzadko śpię mniej niż 7h. Zauważyłam też, że ilość potrzebnego nocnego odpoczynku u mnie dość mocno zależy od intensywności pracy umysłowej w ciągu dnia, np. W okresie sesji 8 godzin snu to dla mnie jak mocno zarwana noc, a w wakacje/ferie/ mniej intensywnym czasie w roku akademickim od biedy starczy 6 godzin, chociaż standardowo potrzebuję 9h. Mam wrażenie, że o ile jesteśmy bombardowani treściami i kampaniami wskazującymi na istotną rolę zbilansowanej diety, odpowiedniej ilości aktywności fizycznej, tak o higienie snu I jego roli w utrzymaniu zdrowia już nie za bardzo. A szkoda.
zielone ciastka przed snem. jak ktos ma problemy z snami koszmarami to polecam. wyrownuje wszystko. spisz jak cegla w trawie. nomen omen - trawie....
Jestem kierowcą. Czasami jak odpływam za kierownicą,to zjeżdżam na parking i śpię 6-8 minut! Dosłownie znaczek Volvo z kierownicy odbije mi się na czole ,i jadę dalej!!! Czuję się jak nowy.
Jak odpływasz to znaczy, że trzeba znaleźć gdzieś nocleg a nie spać 8 minut.
Pękam z dumy kierowco.
Ostatnio naukowcy stwierdzili że sen minimum 8 godzin jest przereklamowany, a nawet po badaniach klinicznych stwierdzono że chorzy na Parkinsona w większości osób spało przez całe swoje życie ponad 8 godzin dziennie. Doszli do wniosku, że wystarczy od 6,5 do 7,5 godziny snu, a osoby które z natury śpią ponad 9 godzin mają sobie nastawiać budziki na max 7,5 godziny snu.
Przez zdalne nauczanie (szkoła średnia) spałem po ok. 6 godzin (czasem 5) przez 6 miesięcy. Czasem zdarzyło się siedzieć przed komputerem nawet 16 godzin. Taki tryb nieźle wyniszcza organizm. Z kolei, na wakacjach śpiąc już po 8 godzin i pracując fizycznie czułem się doskonale, jakby ktoś włożył we mnie nowe baterie. Aż się chciało biec w poniedziałek do pracy.
To co ty robiles ze tyle przed kompem siedziales
@@jestemfajny2336 zapierdalal....
te badania to naukowe faki ; Nigdy nie mam snów związanych z codziennością . Wręcz odwrotnie ; to historie, sceny, totalnie odrealnione , których nigdy nie przeżyłem i nigdy się nie zdarzą
Świetny odcinek 👍
Czekamy na: wpływ pracy zmianowej na człowieka
Raczej korporacyjne 3 zmianowe pedałowanie zegarem biologicznym
Bardzo dobry wpływ ma panie Areczku, na przychód firmy.
Dziękuję bardzo serdecznie
Od 10 miesięcy sypiam po max 3-4godziny ciągiem(dziecko). W sumie może do 5h dobić. Aż się boje ogladac odcinek;)
To już za mną, ale fascynujące jest to, że da się coś takiego w ogóle przeżyć. To minie :)
Materiał dobrze zrobiony. Sypiam około 6.5 do 7.5 h natomiast jeżeli mam wyjazd służbowy mogę kłaść się o jakiejkolwiek godzinie a i tak będę spał tylko 2h. O 14 tego samego dnia nadchodzi mega kryzys a przecież jeszcze powrót do domu.
Uwielbiam Pana materiały!
Mam jedną prośbę. Proszę częściej mrugać :D
Nie można się nie zgodzić, sen jest bardzo potrzebny i przyjemny dla każdego. Jednakże patrząc na obecne realia? Człowiek musi ogarnąć szkołę/pracę, czasem nawet obie te rzeczy na raz, ponadto po szkole zadania domowe, czy nauka lub utrwalanie umiejętności potrzebnych do pracy. Dołóżmy do tego hobby w postaci gier, tańca, sportu, oraz pare chwil na bezmyślną rozrywkę której domaga się mózg. Wniosek? Doba ma zdecydowanie za mało godzin na odpowiednie ilości snu.
Dziękuję za film 👍
3:25 umysł rzeczywiście usuwa wspomnienia, ale robi to z oszczędności energii, nie miejsca. Tak samo jak usuwa nie potrzebną tkankę mięśniową.
ja osobiście lubię po robocie zdrzemnąć się z godzinkę, max dwie; a później kładę się dopiero po północy; pobudka między 6. a 7.(zależy jak daleko do pracy); i powiem wam szczerze, że najlepiej mi się w takim trybie funkcjonuje; gdy kładłem się 22. - 23. aby mieć te 8 godzin snu miałem duży problem ze wstawaniem, po prostu czułem się niewyspany, no i jedna drzemka(w budziku 10 min.), druga, trzecia, aż kończyło się spóźnieniami do roboty, a zmęczony czy niedospany czułem się aż do śniadania.
Podczas snu następuje aktualizacja systemu. Jeśli twój sen jest zbyt krótki lub rwany nie aktualizujesz się
W efekcie funkcjonujesz na przestarzałym systemie, np 3.0 podczas gdy dostępny jest już 10.0
Świetnie napisane :)
Sny potrafią byc bardzo złożone, spójne i mające logiczne struktury. W związku z tym teoria że sny to przypadkowe migotanie neuronów jest uważa za małowiarygodną i bagatelizującą zjawisko śnienia
Zgadzam się, odkąd rzuciłem picie kawy niemal codziennie pamiętam swoje sny i szczerze powiedziawszy nie jedna historia nadawałaby się na film, albo obrazy na utworzenie jakiegoś fikcyjnego świata 😅
@@MichaelAngeloo0 O, ciekawe to z rzuceniem kawy i wpływie na sen. Ja jakieś dwa miesiące temu przestałem zupełnie pić alkohol (piłem piwo) i również zauważyłem, w zasadzie niemal od razu, ogromną poprawę snu i jakości snów- znowu są długie i plastyczne. Może warto by i kawę ograniczyć?
@@dHempfler kawa nie jest szkodliwa, jak pijesz czarna bez dodatkow cukru/mleka itp. No i nie wolno przesadzac z iloscia, kilka expresso jest ok.
Tak samo jak sny świadome jakim cudem uzyskiwało by się świadomość jak miały to by być wspomnienia
@@dHempfler zabawne że pod kanałem naukowym uprawiacie takie antynaukowe podejście do jakiejś kwestii
POZDRAWIAM SERDECZNIE PANA
Spię mniej więcej 4-6h, czasem dluzej bo po 7 lub 8h ale takich nocy jest zdecydowanie mniej. Mam super odporność, nie choruje praktycznie wcale, jestem szczupla;) Moze po prostu najlepiej jest spac tyle, ile organizm sam tego wymaga?
Mam podobnie 😁 odporność również mega mocna.. Tyle, że z czasem zaczęło mnie to irytować... Wszyscy wokół mnie chorują, a mnie jak ma złość nie łapie nic🤦🤷.. Miałem taką sytuację kiedy covid świrował 🤦moja córka przyniosła z przedszkola zaraziła żonę, a ja nic 🤦 prawie dwa lata codzień przed pracą musiałem robić testy aby wejść do pracy z racji że jako jedyny z 50 osobowej zmiany nie dałem się zaszczepić... Za każdym razem negatywny wynik i z tej całej grupy 50 typa jako jedyny nie miałem covida🤣 złego diabli nie biorą, czy o co tu chodzi 🤣
Świetny materiał. Co do otyłości, jedna z hipotez mówi o tym, że zbyt krótki, nieefektywny sen powoduje rozregulowanie hormonów głodu i sytości, stąd zwiększone łaknienie i możliwa częstsza otyłość u osób, które zbyt mało śpią.
Ja slyszalam że kto za mało śpi to jest organizm nie wypoczęty i potrzebuje w ciągu kilku dnia więcej energii stąd wzrasta zapotrzebowanie na tą energię w postaci zwiększonego apetytu.
Mi się zdarza spać po niecałe 6h w tygodniu i rzeczywiście potem człowiek ma ciężko się skupić plus jest rozdrażniony. No, ale w tygodniu nie ma za bardzo czasu spać więcej, jak są codzienne obowiązki. Za to w weekend 8h snu to minimum, aby nadrobić straty ;) Fajny materiał. Pozdrawiam :)
Niestety, snu sie nie da nadrobić. Jak ktoś nie dosypia, to potem są tego skutki dopóki się snu nie unormuje, ciągną się za tym człowiekiem. Znak, że być może czas lepiej przemyśleć organizację czasu.
7:19 ciężko spać 9 godzin dziennie kiedy wraca się do domu o 20:00 z szkoły i zajęć mając 2 sprawdziany na następny dzień i lekcje na 7:00. Nie mówiąc już o posiadaniu jakimkolwiek czasu wolnego
Dziękuję 😉
Witam
Chciałbym dodać ze swojej strony uzupełnienie dotyczące wzmianki o statystycznej otyłości w śród osób które śpią za krótko.
Najprawdopodobniej przyczyną tego zjawiska jest to, że podczas snu organizm zużywa dużo energii żeby się ogrzać a osoby które śpią za krótko nie zużywają jej(nie następuje spalanie zmagazynowanych zasobów tkanki tłuszczowej). Ten mechanizm był szczególnie istotny w czasach gdy ogrzewanie pomieszczeń sypialnych nie było takie proste a człowiek potrzebował tego by po prostu nie marznąć. Takie dogrzewanie organizmu jest najefektywniejsze właśnie w fazie REM zo za tym idzie im dłuższy sen tym możemy spalić więcej kalorii. Można też dodać, że w erze przed elektrycznością gdy gdy tryb życia ludzie był mocno powiązany z cyklem dnia i nocy a człowiek spał "od zmierzchu do świtu" to latem magazynował tkankę tłuszczową krótkim snem latem by wykorzystać ją zimą podczas długich zimnych nocy. Zapraszam do dyskusji pod komentarzem może ktoś mnie sprostuje.
pozdrawiam
Ja mam parę pytań:
- Jaki jest górny, bezpieczny limit snu na dobę?
- O której godzinie najlepiej iść spać?
- Czy jest możliwość odczytania, np. zobrazowania snu na monitorze podłaczajac się do mózgu?
Ciekawe jest też to jak psom się śni że biegaja i ruszaja łapami w trakcie snu :)
Podobno najcenniejszy sen jest przed północą a limit zależy od każdego człowieka to sprawa indywidualna. Mój pies też tak robił widać wszystkie zwierzęta ssaki tak mają tę fazę REM.
mam świadomość iż to dowód anegdotyczny ale z obserwacji moich znajomych którzy w podobnie jak ja doczekali się potomstwa w ostatnich latach, widzę bardzo wyraźnie różnicę w zachowaniu i takiej ogólnej inteligencji, bystrości, oczywiście na korzyść tych które chodzą spać około 19 max 20, czyli śpia 10-12 godzin, wiek grupy obserwowanej 2-5 lat
Wartościowy materiał. Puszczam w świat
W przeszłości tej niedalekiej, bez prądu, w Polsce ludzie może spali dłużej ale nie ciągłym snem. Są dowody, że spano snem podzielonym na 2 części po np 4 godziny. W czasie godzinnej czy 2-godzinnej przerwy w śnie, zajmowano się gospodarstwem, odwiedzane sąsiada, uprawiano sex itp. Stąd w Polsce funkcjonowały takie określenia jak np podwieczorek oraz nocny podkurek.
motywacyjny film żeby iść wcześniej spać, dziękuję Panu :)
Na Biotad Plus lecimy?
Dziękuję.
Proszę o odcinek o chrapaniu.
Zdrowy sen i zdrowa żywność to podstawa dobrego życia - polecam i pozdrawiam! ;)
BÓG to podstawa
@@jestem2109 Ja jako ateista widzę Boga w nieco inny sposób ale szanuję Twoje (przypuszczam Chrześcijańskie) podejście. Pozdrawiam! ;)
dzięki za odcinek. muszę spać dłużej
Jutro pogadam na ten temat z moim rocznym synem, który skutecznie uniemożliwia mi spanie dłużej niż 4-5h. Może w końcu zadba o samopoczucie ojca, który w rok osiwiał i postarzał się o 10 lat.
Mam 2. 1 i 5 lat. Dzieci potrafią dojechać człowieka oj tak....... 🙂 Bezdzietni nie wiedzą co to zmęczenie 😉
@@TomaszWalusWaluWalo wiedzą wiedzą. Jeszcze istnieje coś takiego jak praca w mediach na przykład ;)
@@agatab4417 No nie wiem, ale co ja tam wiem..... 😌
@@TomaszWalusWaluWalo jeśli nie pracował Pan w mediach, to faktycznie Pan nie wie 🤷♀️. Nie mówię, czy to większe zmęczenie, czy mniejsze, niż przy dzieciach. Natomiast jest przewlekłe i dramatyczne w skutkach.
@@agatab4417 Jeśli tylko daje w nocy przespać z 5h ciągiem bez budzenia każdego dnia to mi by wystarczyło 😉 albo jeśli daje w ciągu dnia 30min żeby usiąść w ciszy i wypić kawę, tym bardziej 💥💥 Mało tego, jeśli praca kogoś tak masakrycznie męczy fizycznie i psychicznie, można ją po prostu zmienić.
Kilkanaście lat temu zaobserwowałam, że pewien rodzaj snu - ciężkie psychicznie i fizycznie koszmary - wskazują, że mam w organizmie duży stan zapalny. Konsultowałam to z pewną nieśmiałością z lekarzem i uzyskałam potwierdzenie. Nie umiem przytoczyć dokładnie wypowiedzi, ale to ma związek z kortyzolem.
Od tego czasu mogę szybciej reagować, bo sny pojawiają się przed objawami chorobowymi.
Bardzo dziękuję za film
Dziękuję,tak trzeba się odprężyć
Życie takie krótkie, a tu jeszcze trzeba by było tyle spać...
Ponoć dawniej ludzie spali innym systemem. 4h snu, godzina aktywności i znów 4h snu. Podobno to było lepsze niż dzisiejszy schemat 8h.
Bardzo ciekawy materiał 😀
To, że się nie możemy się wyspać nie jest winą tego, że chodzimy spać zbyt późno a tego, że świat oczekuje od ludzi z późnym chronotypem wstawania zbyt wcześnie. Chronotyp powoduje wydzielanie melatoniny, czyli hormonu snu o danych godzinach.
PS. Kocham siedzieć po nocach. Czuje sie bardziej aktywny pod kazdym wzgledem a najbardziej aktywny kreatywnie pomiedzy 20sta a 2 w nocy ;) śpie mniej wiecej 5-6 godzin od kilku lat i ogolnie świetnie sie czuje :)
a moje ulubione godziny to mniej więcej 00:00-4:00... sypiam często też mało, ale nie czuję się z tego powodu świetnie ;) Więc staram się jednak sypiać jak najwięcej...
Wybacz, że się czepiam, ale aktywny > aktywniejszy. Boli mnie brak stopniowania. Prawdziwa plaga.
4:53 Mam 13 lat i... zauważyłem, że po spaniu utrwala mi się wiedza, polepszam swoje zdolności, których uczyłem się w dzień, więc od jakiegoś czasu, gdy chcę przyswoić jakąś wiedzę, która na przykład jest mi potrzebna (na tamten czas) na jutro do szkoły i jest już późno, a wiem, że powtórzyłem już sobie potrzebną mi wiedzę i potrzebuję jej utrwalenia to idę spać... wiem, że prawdopodobnie jak wstanę to, gdy powtórzę sobie wiedzę to po kilku powtórzeniach utrwalę ją sobie lepiej niż podczas nocy/wieczora przed pójściem spać.
Uwielbiam spanko.
Pozdrawiam serdecznie.
To ile powinniśmy spać zależy od tego jaki tryb życia prowadzimy jeden potrzebuje 6 godzin a inny 8 od wysiłku fizycznego i psychicznego jak mieliśmy w ciągu dnia każdy człowiek jest inny nie ma co mówić że min 8 godzin człowiek ma spać
Sen jest przereklamowany, na poważnie cieszę się jak 3 godziny uda mi się pospać,ale dziwne na razie nie choruje, żyje tak już 30 lat.
To tak jakby ktoś powiedział że ruch i aktywny tryb życia są przereklamowane, bo pracuje w biurze a potem do wieczora siedzi na kanapie, robi tak od 30 lat i nie choruje - co może być nawet do pewnego stopnia prawdą.
Raz, że nie da się obiektywnie zmierzyć czy faktycznie "nie chorujesz" - bo nie wiemy jak byś się czuł fizycznie i mentalnie gdybyś spał po ~8h. Nie wiemy też czy negatywne objawy takiego trybu życia nie pojawią się w przyszłości. Być może Twój mózg trwale pracuje w trybie wiecznego niedospania do którego przywykłeś i nazywasz ten stan "nie chorowaniem" - a w rzeczywistości operujesz na obniżonej wydajności.
Dwa, że może rzeczywiście dla Ciebie konkretnie tyle snu wystarcza, co jest jednak dowodem jednostkowym - anegdotycznym.
Są wreszcie znane nauce przypadki osób które wcale nie spały od lat. Tylko że po wczytaniu się w artykuły okazuje się, że sen zastępują medytacją - czyli w zasadzie mniej lub bardziej świadomie wprowadzają się w tryb snu, czy tam pół-snu.
Wiem ze sny to nie tylko analizowanie dnia a faza Rem to nie ruszania gałkami ocznymi polecam zapoznać się z nazwiskiem Bruce Moen a potem łączyć kropki pozdrawiam
świetny materiał, dziękuję
Mi się śniły apokalipsy, pierwszy sen to że świat spłonął , a za drugim razem potop - pamiętam jak by się przydała kaczka albo coś do dmuchania:) Pamiętam co pierwsze zostało zalewane , mega rzeka od polski do Indii, ogólnie mnóstwo szczegółów. Ten z potopem pamiętam dosyć dobrze odziwo :) Będę miał w tym udział ? I nie - nie zalałem łóżka, pralka jeszcze nie wylała jak i inne sprzęty AGD.
Podobny sen ...wielki pożar świata
Super odcinek! Warto jeszcze wspomnieć o temacie świadomego snu :)
Jak zawsze filmy z kanału Nauka to Lubię, to źródło mega dobrej i sprawdzonej wiedzy. Potwierdzam …na własnym przykładzie i przykładzie mojej 6 letniej Córci ... większość, z tego co było w odcinku. Przede wszystkim sny to retrospekcja tego co przeżywaliśmy, myśleliśmy, przeżyliśmy w ostatnich dniach.
Do tego dorzucił bym temat "świadomego śnienia". Bardzo ciekawa rzecz. Ja mam z tym trochę trudniej, ale dziecko bardzo łatwo wchodzi/wyłapuje świadome śnienie i robi we śnie co chce. W Niemczech jest instytut, który bada to naukowo, nawet jest jakis film o tym na UA-cam (ale nie moge na szybko znaleźć)
Jestem ciekaw jeszcze dwóch kwestii, niewyspanie to jedno, ale czy da się spać za długo w ciągu doby? Oraz czy rozłożenie snu dajmy na to 2 razy po 4 godziny na dobę przynosi taki sam efekt co sen jednostajny?
Jak ktoś wie, albo ma jakieś informacje na ten temat do poczytania proszone są o jakiś link lub namiary na info.
Nie wiem.
Na jakims kanale bylo o tym chyba u Dawida Myśliwca
@@dzigit4680 Bodajże na polimatach też było
Rozłożenie snu raczej działa. Da Vinci spał w podobny sposób. Artykułów jest mnóstwo na ten temat ;)
z tego co słucham i czytam to niby ważniejsza jest jakość snu niż dłgość i te 7 8 godzin nie koniecznie sie sprawdza. Najlepiej dostosować to pod siebie i nie słuchać innych :P
"Siła snów", "Dlaczego śpimy" - Polecam, fajne książki
Ja jeszcze dodam od siebie "Śpij dobrze"
Lubie tu przychodzić, zawsze coś ciekawego się dowiem
ja kilka razy miałam tak, że siedziałam nad jakimiś całkami czy różniczkami nie mogąc dojść do rozwiązania i je sobie później wyśniłam :D
Tak dokładnie. Jak nabijesz głowę problemami to później mózg to próbuje ogarnąć. Ja tak miałem raz przy dziwnych problemach z samochodem i raz przy remoncie generalnym domu.
Świetnie wytłumaczyła to B. Oakley w książce "Głowa do licz". Polecam
Na bezsenne noce zalecam rozaniec - bardzo skuteczny, po miesiacu , a niekiedy tygodniu , lub trzech dniach spie jak dziecko.
A czy można sen w ciągu doby dzielić, aby osiągnąć te, załóżmy, 8 godzin?
Zamiast kłaść się spać o 22 i wstawać o 6, to czy można isć spać popołudniu na np. 4 godziny, pofunkcjonować sobie wieczorem i w nocy odespać pozostałe 4? Czy to też przynosi takie same skutki, czy może jest to gorsze niż jednostajny sen?
Poproszę o więcej inf. na temat psychiki człowieka 🙋
Nie śpię bo oglądam odcinek o śnie... 😂
Od czasu małych dzieci, nie ma wiele czasu wolnego. Z początku 8h snu było dla nas najważniejsze i po prostu uznawaliśmy ze nie mamy czasu na relaks, trudno. Co sie okazywało, wcale nie byliśmy "wyspani". Nie było sił do życia. Na cały dzień starczyło może z 2h a potem survival do nocy.
Jak to rozwiązaliśmy?
Ucięliśmy 2-3h snu na korzyść czasu dla siebie gdy dzieci śpią. Śpimy po 5h dziennie, raz w tygodniu odsypiając dłużej na zmianę i mamy nieporównywalnie większą siłę do życia niż spiąc 8h bez czasu dla siebie. Może i to niezdrowe, może i krócej żyć będziemy, ale przynajmniej żyjemy i mamy więcej sił do naszych pociech, co się przekłada również na fajniejszy czas dla nich.
Panie Tomaszu, literówka w miniaturce!
Pozdrawiam, świetny materiał!
Obejrzałem, strata czasu.. lepiej było się przespać dłużej te 10 minut :D
Zbrodniczy system "edukacji" kradnie nam pół dnia i jeszcze chce, żebyśmy coś robili w związku z nim w domu; tymczasem po takim dniu w domu już nic się nie chce i ciężko się zmobilizować; do tego jak ktoś jeszcze, tak jak ja, robi olimpiady czy po prostu ma jakieś hobby, to 8 godzin snu jest po prostu Utopią.
WTF jak ty znajdujesz czas na hobby, przecież to niemozliwe
@@Noname55625 możliwe, po prostu nie śpi się tych 7-8 godzin. Też tak mam na ogół. Jedni dają radę, inni nie. Nie mówię, że to jest zdrowe ale coś za coś, jakbym miał odpuścić hobby i tylko chodzić do pracy, jeść i spać, to wolę w ogóle nie żyć, bo co to za życie.
@@lonelysoldier17 Aaa no tak trzeba z czegoś zrezygnować :/ ... Szkoda
Świetny materiał . Pora przemyślec spanie po 5 godzin.
..tzn? ..
👍 za serię
Dzięki za świetny materiał.
Szkoda, że w filmie nie poruszono tematu jakości snu, ktoś kto śpi w optymalnych warunkach 7h lepiej wyśpi się, niż osoba śpiąca w złych warunkach 9h. No i kwestia snu polifazowego. Był eksperyment, który polegał że mężczyzna spał tylko 3h łącznie na dzień przez pół roku i jego stan zdrowia nie zmienił się
Co z treningami oddechu? Od ponad 20 lat trenuję panowanie nad oddechem i jestem w stanie zasnąć, w każdym stanie emocjonalnym w ciągu 100 sekund. Dodatkowo wszystkie sny zapamiętuje i od razu mam świadome sny. Wstaję (we śnie), widząc dalej mnie leżącego na łóżku. Bardzo pomocne są w tym binaurale. Wystarczy mi 4-5h by całkowicie zregenerować organizm i mózg. Jak też wiadomo, pomaga to w nauce, która zostaje najdłużej jak jest przyswajana w fazie alfa (zaraz po przebudzeniu), a nie beta.Jak śpię dłużej jak 6h to cały dzień chodzę śnięty. Temat ciekawy, ale potraktowany mocno po macoszemu. Pozdrawiam.