Prehistoria kalendarza Majów - Pierwotniak, który skubał - Co ile lat dziecko? | Czytamy naturę
Вставка
- Опубліковано 29 січ 2023
- W 151. odcinku "Czytamy naturę" opowiadam o:
1) 00:54 zupełnie nowym typie pierwotniaka, który, jako pierwszy, umie "odgryzać" fragmenty innego pierwotniaka;
2) 07:04 tym, ile lat trwa ludzkie pokolenie;
3) 14:01 początkach 260-dniowego kalendarza Majów i o kosmicznej geometrii ich architektury.
Źródła:
1) Tikhonenkov, D. V., Mikhailov, K. V., Gawryluk, R. M., Belyaev, A. O., Mathur, V., Karpov, S. A., ... & Keeling, P. J. (2022). Microbial predators form a new supergroup of eukaryotes. Nature 612, 714-719 (2022). www.nature.com/articles/s4158...
2) Wang, R. J., Al-Saffar, S. I., Rogers, J., & Hahn, M. W. (2023). Human generation times across the past 250,000 years. Science Advances, 9(1), eabm7047. www.science.org/doi/10.1126/s...
3) Šprajc, I., Inomata, T., & Aveni, A. F. (2023). Origins of Mesoamerican astronomy and calendar: Evidence from the Olmec and Maya regions. Science Advances, 9(1), eabq7675. www.science.org/doi/10.1126/s...
Materiał powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Programu Strategicznego Inicjatywa Doskonałości w Uniwersytecie Jagiellońskim. - Наука та технологія
Tłumaczenie nazwy jednego z tych żarłoków na "skubaniec" - genialne. Dziękuje za Pana pracę.
Odnośnie Majów: Te odchylenia od tych dat wynikają z tego, że jakiś lokalny stażysta architekt o imieniu Chuaputa pierdzielnął się w obliczeniach (: i w jego wiosce te budynki były trochę krzywo. "Oj tam, nikt nie zauważy". 2500 lat później Lamża bierze wykres i pokazuje, że tu coś się nie zgadza. Kurde, przypał...
Błąd odchylenia zapewne był mierzony suwmiarką z patyków. Zadziwiające, jak paleoinżynieria potrafi w koncertowy sposób nie przeliczyć nachylenia kąta ostrego pod względem pochyłej terenu.
@@G12GilbertProduction jak ty gupi.
@@sosenstream5602 😂😂😂😂
Przewraca się w grobie ten architekt 😉
9:25 akurat zespół Downa jest wynikiem nie mutacji, lecz "nierozklejenia" się chromosomów. To kwestia bardziej (mimo skali) mechaniczna. Co ciekawe, prawdopodobieństwo poczęcia dziecka z zespołem Downa po bodajże 45 roku życia znów spada! Choć nie do wartości bazowej. Ot - taki okres przejściowy.
Ha rewelacyjne są te programy z tymi nowinkami z różnych dziedzin nauki.
nauki!! chyba żartujesz
Yes🙂
Mydło, szydło, motowidło.
Oczywiście za historyczny art o kalendarzu Majów wielkie dzięki :) i wielki +
Więcej historycznych - nieustająca prośba.
Jak ja lubię tematy archeologiczne. A z Mezoameryki to już całkowicie. Budzi się we mnie wtedy miłośnik Grahama Hancocka i innych. Dzięki 💪
On za bardzo odjeżdża ze swoimi teoriami jak Christopher Dunn i pajac Randall Carlson, jak chcesz naprawdę rzetelnych informacji polecam Ancient Architects i History for granite, też ich wcześniej oglądałem ale te towarzystwo szuka poklasku i zwolenników wśród tych co wierzą w reptilian i inne obce cywilizacje. Tak jak już zupełnie odjechany Franc Zalewski. Smartgasm go zweryfikował i wyśmiał, doktorek nawet nie był łaskaw odpowiedzieć na jego pytania i argumenty.
Pan mówisz o kalendarzu rytualnym tzolkin, było to sprzężenie cykli po 20 dni i 13 znaków, razem: 13 x 20 = 260 dni ale nie wiesz Pan o równie często stosowanym kalendarzu cywilnym haab, liczącym 365 dni = 18 "miesięcy" x 20 dni + 5 niepomyślnych dni wajeb ( lub uajeb). Ten cykl podobny jest więc do starożytnego egipskiego kalendarza. Te 5 dni były na końcu tego kalendarza. Pozdrawiam.
Uwielbiam ten program, zwł takie tematy jak dziś
Myślę że to było tak: Majowie budowali wioski i miasteczka. Ale po pewnym czasie wódz miał problem z podatkami bo liderzy miasteczek ściemniali że nie wiedzą kiedy płacić. Więc znalazł jakiegoś indianina z aspergerem i umiejętnościami architektonicznymi który mu zbudował w każdym miasteczku taki budynek świątynie żeby wiedzieli kiedy składać ofiarę dla lidera (patrz podatki).
Za indianina z aspergerem powinieneś przeprosić. To czysta stereotypowa generalizacja.
Natomiast co do tego, pamiętam komiks z serii Kaczora Donalda o tym, jak Donald Niewielki dostał od posłańca księcia Chciwego za zadanie pobór podatków od Wikingów, napadając tym samym w tym celu na sąsiednią wioskę. Może powodem tego były jakieś scysje z sąsiednimi miastami, że chciały one konkurować z miastem-matką o plan urbanistyczny dla danej miejscowości? Akuratnie taka zasada konkurencyjności nadawała by ton rywalizacji pomiędzy lokalnymi cywilizacjami (jak np. Tolteków z Olmekami). Ale to chyba wymaga dodatkowych badań, czy obszernego researchu jak to było za kilku władców Inków i Majów.
Poczytaj sobie kim był Hans Asperger, to zrozumiesz że był dziecięcym Hitlerem i Stalinem w jednym.
No to siadamy i słuchamy 👍
Zaskakujecie mnie coraz bardziej. Dzięki temu wszystkiemu zaglądam częściej na kanał Copernicus.
Ale te poniedziałki miłe !
Powiedzmy że w Polsce ustawię jakieś obiekty w taki sposób że będą wyznaczały wschód słońca . Czyli będą dwie daty które podzielą rok na dwa okresy . Może być to 260 dni , równie dobrze może to być 15 dni . Trudno nazwać to coś rokiem . Można by to nazwać okresem w roku kalendarzowym który ma jakieś znaczenia np kultowe . Wiem że faktycznie jest coś takiego jak 260 dni u Majów czy Azteków , jednak było to sprzężone z faktycznym kalendarzem 365,25 dnia (lub 365 dnia).
Skąd u pierwotniaka taka natura drapieżna?
Z głodu?
Może z chciwości?
Jak długo żyje taki osobnik i czy zjada padlinę? (martwe obiekty).
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Wspaniala z pana malza
Odnośnie ostatniego wykresu, czy to nie jest tak że charakterystyczny punkt wschodu słońca mógł się przesuwać na przestrzeni setek/tysięcy tysięcy lat? Oglądalem ostatnio serię programów na netflixie o zapomnianych cywilizacjach (nazwy nie pamiętam ale mogę poszukać), w której właśnie na tej podstawie datowano budowle. To że 30.01.2023 słońce wschodzi w punkcie X nie oznacza, że 5 tys. lat temu 30.01 wstawało w idealnie tym samym punkcie. Wynika to z "długofalowych" ruchów naszej planety.
Dziękuję
Super!
" ludzie rodzą dzieci"... "znaczy kobiety rodzą dzieci" padłem ;) a tak na serio super materiał. dziękuję za garść wiedzy!
Do zobaczenia za tydzień
Odnośnie wieku posiadania dzieci. Wcześniejsze posiadanie dzieci wynika z potrzeby ich większej ilości, a to z większej śmiertelności u dzieci. Obecnie wiek posiadania dzieci rośnie, bo spada ich śmiertelność. Ja bym przypuszczał, że podobnie było w przeszłości. Dołek z wykresu ok 5-10 tyś lat temu to wynalezienie i rozpowszechnienie rolnictwa, liczba ludności zaczęła rosnąć i razem z nią śmiertelność u dzieci (bardziej monotonna dieta, łatwiejsze roznoszenie chorób w większych populacjach). Górka na wykresie to szczyt epoki lodowcowej 25-30 tyś lat temu. Podejrzewam, że populacja była wtedy względnie stabilna i nie było potrzeby ścigania w zakresie rozrodczości, a ludzie żyli w małych i oddalonych od siebie grupach. Podobny mechanizm musiał zachodzić pomiędzy populacjami emigrującymi i zostającymi w Afryce. Ci co wychodzili z jakiegoś powodu musieli się bardziej rozmnażać. Natomiast prowadzący całkowicie pominął dolny wykres, który pokazuje, że jak kobieta się nieco szybciej rozmnaża, to wybiera sobie znacznie młodszego faceta, a jak nieco później, to dużo starszego. Co by sugerowało, że jak kobiety wybierają, bo nie muszą się natychmiast rozmnażać, to wolą starszych.
Hmm... spodziewał bym się, że 2 dni, na które wypada ten środek to po prostu... no cóż - środek, czyli równonoce - 22 marca i 22 września +- 1 dzień. W lecie odbiega w jedną stronę w zimie w drugą, ale przez ten punkt przechodzi idealnie po środku i jest tam co pół roku. A tu nie wychodzi środek... ale no niech im będzie, że odległość to 260 dni. Tylko co z pozostałymi 105 dniami roku?
kosmici im tak powiedzieli
tym Majom
a oni tak przeklepali i tak zostało
no dobrze. Majowie mieli kalendarz gdzie rok miał 260 dni. i tu mamy te dni od lutego do października. ale co z pozostałymi dniami w roku astronomicznym? Jeśli policzymy kolejne 260 dni licząc od października, to juz słońce wzejdzie zupełnie gdzie indziej.
Chwała Panu 😁
Coś jest pochrzanione z tym kalendarzem 260 dniowym . Rok 260 dniowy będzie się przesuwał względem 365 dniowego (słoneczny 365,25 dnia) . Czyli jakieś daty stałe oddalone o 260 dni nie będą miały kompletnie nic wspólnego z budowlami ustawionymi w taki sposób żeby Słońce wyznaczało kierunki na konkretny dzień . Chyba że rok trwa 365,25 -260 dni . Czyli pozostaje 105,25 dnia poza systemem . Równie dobrze można wtedy powiedzieć że te poza system są "rokiem ujemnym".
Muszę zaprotestować - nie mylmy Olmeków z Majami. To dwie różne kultury, które w swoich głównych siedliskach się nie przekrywały. Owszem Majowie w okresie preklasycznym mieli kontakty z północnymi sąsiadami ale na zasadzie ludzi z ziemianek z wysoko rozwiniętą cywilizacją. Faktycznie są poszlaki, że z tych kontaktów czerpali pełnymi garściami i kultywowali wraz z min Kulturą Teotihuacán osiągnięcia tej cywilizacji ale ich kultura weszła w etap rozkwitu dopiero jakieś 200 lat po upadku kultury Olmeków. Jarek Źrałka mógłby na ten temat więcej powiedzieć ;)
Raczej Rafał Sadowski, zrobił o tym trzygodzinny odcinek Podcastu Historycznego na temat cywilizacji Majów.
Zaskoczył mnie fakt, że około 30 tyś lat temu kobiety rodziły w podobnym wieku jak obecnie. Ciekawe jaki czynnik stał za tym wtedy 🤔 dodatkowo statystyczna długość życia była wtedy na pewno krótsza co dodatkowo komplikuje sprawę.
dziękuję
Może niektóre budynki nie są perfekcyjnie ustawione w danym kierunku nie ze względu na wolę budowniczych ale ze względu na to, że w ciągu tego czasu, ruchy tektoniczne czy cokolwiek o podobnej skali, sprawiło, że mamy takie przesunięcie. Zależy czy w obrębie jednej "wioski" były różnice czy jedynie w odległych od siebie miejscach
Świetny program!
Czy można prosić o źródła tych informacji dot. średniej wieku w temacie "Co ile lat dziecko ?". Chciałbym poczytać więcej o metodologii pozyskania takich danych. Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej.
Są podane w informacji pod filmem, do każdego poruszanego tematu link z materiałem źródłowym.
Coś tu się pokiełbasiło raczej z Majami w wykładzie... 260 dni to był ROK ŚWIĘTY sterowany wschodami WENUS a nie SŁOŃCA, więc cała "logika" opowieści na temat wschodów akurat naszej "gwiazdy dziennej" jest niestety "nieco kulą w płot". POZDRAWIAM. Quetzalcoatl / Kukulkan
Te pierwotniaki to są w zasadzie dwuwymiarowe. Jak płaszczaki.
witam i pozdrawiam
Szefie, gdzie można poczytać więcej o wynalezieniu zera przez różne cywilizacje?
Veritasium, czy też Numberphile. Innych źródeł nie znam.
Rozgladnij sie wokol. Tyle zer, ze az nadto
Pytanie: czy oni mieli później dzieci, czy przez dłuższy czas swojego życia rodzili dzieci. Gdyby średnia długość życia w Europie była wtedy dużo niższa niż w Afryce to mogło mieć to wpływ na taki kształt wykresu.
Wynika z tych wykresów wieku rozmnażania, iż Europejczycy niemal od początku dążą (nieświadomie!) do genetycznej samolikwidacji (starszy wiek- genetyczne mutacje)! Czyżby to znak, iż nasz kontynent NIE jest optymalny dla naszego gatunku? Czyżby z tego wynikało "zasilanie" populacji Eur. przez imigracje z Afr. czy Azji co pewien czas? ...
ziemia nie jest optymalna dla naszego gatunku, bo przez naszą wyjątkowo wysoką inteligencję realizujemy swoje popędy przy pomocy narzędzi o tak wielkim potencjale niebezpieczeństwa, że dążymy do samozagłady, łącznie z dewastacją planety i eksterminacją innych gatunków.
@@kumaknizinny42069 Nie na temat! Chodzi o porównanie Europy z innymi kontynentami. To, że dla ciebie optymalny jest Księżyc to nie mój problem...chyba, że akurat dla ciebie Ziemia jest optymalna bo nie jesteś człowiekiem. ;)
11,45. Ten wykres czasu pokolenia nieco wykoślawia nasz ogląd dynamiki, bo czas nie jest równomiernie rozłożony, gdyż tu mowa o liczbie pokoleń a nie lat. Gdyby chodziło o czas, to najpierw byłaby dłóóóóóga ledwie wznosząca się się linia (w lewo) a następnie - na samym (lewym!) koniuszku szybki opad, dołek i gwałtowny wzrost jak świeca samolotu - niemal pionowy!. Ten dołek to czas rewolucji neolitycznej (10-5 tys. lat temu). Wtedy kobiety i mężczyźni rodzili bardzo wcześnie a ludzi przybywało. Może to jest wyjaśnienie przyczyn tej rewolucji. A może odwrotnie - może to ona (osiadły tryb życia, konieczność rąk do pracy) wygenerowała szybsze rodzenie większej liczby dzieci, czyli przyszłych oraczy, siewców, żniwiarzy i pasterzy. A może jedno i drugie naraz - sprzężenie zwrotne.
Czy w badaniu genetycznym wzięto pod uwagę, iż obecni mieszkańcy Europy mogli mieć przodków żyjących np. 1000 pokoleń temu na Bliskim Wschodzi? Jak tych przodków zaliczono- do EUR, czyli miejsca zycia obecnych potomków czy do miejsca zamieszkania wtedy? Może w ogóle nie odróżniono mieszkańców Europy i Bliskiego Wschodu z powodu zbyt częstej i liczebnej wymiany? W takim razie co z Afryką Północą- jest pod AFR czy jednak razem z EUR?
niby wychodzi 260 dni, ale mnie interesuje też okres między pikami w kierunku zachodnim. Między drugą połową sierpnia a końcem kwietnia też mogłaby wyjść podobna wartość :P baaa, chyba nawet powinna :)
I to jest właśnie różnica pomiędzy kobietą a mężczyzną. Baba jest absolutnie podekscytowana nowymi butami, a facet odkryciem nowego pierwotniaka. 😆
A jak z C-19? Dalej Waść ufasz "naukowcom"? Czwarty booster pobrałeś?
Należy dodać, a nie było tej informacji, że coraz późniejsze posiadanie dzieci na przełomie tysięcy lat warunkuje coraz dłuższe życie naszego gatunku.
Jest to jeden ze sposobów na dłuższe życie naszego gatunku, ale wymaga dużej cierpliwości😉
Interesujące
Kobieta także płodzi dziecko. Nie jest pustą donicą czekajacą na nasiono.
Kobieta posiada jajo, to 50% genów, drugą połowę zarodkowi oferuje mężczyzna.
Kurczę, zawsze mi się wydawało, że do XX wieku ludzie mieli pierwsze dziecko gdzieś w okolicach 16-20 lat. Szczególnie, że w średniowieczu się nie żyło za długo... a tutaj średnia od ostatnich lat powyżej 25 lat.
Mieli. Tutaj jest średnia z dzieci. 23 lata średniej dla matki przy średniej liczbie 4 dzieci (to za ostatnie tysiąc lat - bez ostatnich 40) daje 18 lat na pierwsze dziecko - przez cały okres 250 tys. lat. To się zgadza z biologami, którzy twierdzą, że biologicznie optymalny czas na urodzenie pierwszego dziecka to lat 18.
10:57 Czyli to zupełnie naturalne, że podobają mi się znacznie młodsze. Średnia różnica wieku między mężczyzną a kobietą w czasie prokreacji wyszła 7 lat i 8 miesięcy (30,7-23).
Pozdrooo
💪
Nie do końca zrozumiałem ostatnią wypowiedź . ..Gołębie zlatują ku swoim sprawkom.?
Był szum skrzydeł, musiało stadko gołębi lądować, przecież patrzył za szybę 🙂
✋🎂🌹Tajemniczy Świat zadziwia i szokuje 🌃👁!?K.Meissner vs dr.T.Rożek#K.Zanussi vs M.Heller
Więcej szeroko pojętej humanistyki plisss
Mikroorganizmy odkryto nawet kilka kilometrów pod ziemią, a my tam praktycznie nie prowadzimy badań. A przecież pod ziemią płyną rzeki, często większe od tych na powierzchni.
Od czasów Jury chyba o tym wiadomo, ale zazwyczaj takich odwiertów podziemnych rzek się nie robi.
259 dni , a jeśli luty ma 29 dni, to +1 😉
policzyłem i jest 260 (dla roku nieprzestępnego)
104 brakuje, zwłaszcza że średnia jest dla dnia słonecznego jak podałem w innym komentarzu niższa od tej standardowej.
Jakieś 2 lata temu opublikowano wyniki badania, według którego z tym zespołem Downa jest inaczej, niż Pan powiedział. Znacznie większa korelacja z wiekiem była między wiekiem ojca dziecka i prawdopodobieństwem wystąpienia tego zespołu. Korelacja z wiekiem kobiet była tylko pośrednia - starsze matki zazwyczaj starszych mężów.
Jeżeli będzie Pan miał czas to pewnie da się to wyszukać. W każdym razie, w tym filmiku zaprezentował Pan w tym aspekcie wiedzę dość popularną wśród ludzi, ale zdezaktualizowaną.
Samo korelowanie na bazie urodzeń co do ostatnio powstałego pokolenia byłoby dużo lepsze od sprawdzania tego na bazie zmiennych, które są zazwyczaj w takich przypadkach nieuchwytne.
Ale coś w Krakowie nie potraficie liczyć dni....ta choinka w tle :/
Ciekawe kto tam w tle się tak awanturował? 🤔
Ten artykuł o kalendarzu mocno śliski jest. Uwzględnili w tym swoim badaniu precesję osi Ziemi? Wschód słońca nie jest w tym samym dniu w tym samym miejscu teraz co 3 tys. lat temu. Wtedy to mogło nie być 260 dni różnicy. Jednakże, precesja mogła być powodem rozrzutu kierunków, budowle wzniesione w różnym okresie wskazywały na te same daty w "chwili budowy".
Druga wątpliwość to co pozostałymi 105,25 dniami. Od lutego do października mieli kalendarz a od października do lutego już nie ?!?
Sam ruch obiegowy Ziemi wynosi 30,23 km/s, więc dzieląc 105 przez 365 dni, to przeciętnie by wyniosło 0,2778 dnia słonecznego. Nieznaczna różnica w obliczeniach, ale chyba wpływowa na samą zmienną czasu według antycznego kalendarza.
Młody Braun xD
Dlaczego akurat te dwa dni?! Czym się astronomicznie wyróżniają lub WTEDY wyróżniały te dni- ten w lutym i ten w październiku?... Bowiem par dni wschodu słońca w tym samym miejscu jest wiele- w zasadzie tylko dni przesilenia NIE mają pary! Poza tym co z pozostałymi dniami roku- tymi jakby poza kalendarzem, czyli między tym październikiem a lutym? Dni "The Purge" czy coś w tym guście?
* Komórka może mieć pyszczek.
* Humor.
- Córcia a prezerwatywy na kolonie w Rabce spakowałaś?
- Mamo co ty mam tylko dwanaście lat!!!
- A ja dwadzieścia cztery.
* Humor
Celtycki Druid przemawia do Wodza wioski niezadowolonego z niewłaściwie wyznaczonego dnia zasiewów.
- Menhiry stoją jak należy, to Wszechświat się popsuł.
- Tak akurat. Precyzja? To to nawet pionu nie trzyma. Więc co?
- Deweloper zmarł przed pięciuset laty ... rękojmia przepadła.
- Budujemy kolejny krąg a jak coś znów wyjdzie to niech się martwią następne pokolenia.
I tu było to samo. Kalendarz rozjeżdżał się z stanem faktycznym i korygowali go co rusz to nowymi konstrukcjami.
Jak kalendarz gregoriański i juliański.
Ze Słonkiem nikt nie wygra.
Lag chronometryczny?
@@G12GilbertProduction
Dokładnie.
To jest prawidłowość rozciągająca się ponad kontynentami, cywilizacjami i dowolną epokę historyczną.
Deweloper zarzeka się że "Będzie Pan zadowolony, ale wie Pan dryf kontynentalny, za chwilę interglacjał ..."
A koniec końców próbują dopasować teorię ( w tym przypadku kalendarz) do praktyki (branża budowlana ).
Każdy kolejny wylicza azymut podług własnych zapisków i obliczeń, bo te po pradziadku gdzieś wsiąkły.
Pomylą gwiazdę będąca wzorcem kierunku. Reszta zacznie kopiować azymut, nim się spostrzegą kilka świątyń już stoi.
Zabalują w jakieś święto, film się urwie, Środa gdzieś zniknie, cały Czwartek nieprzytomni.
I to się nawarstwia.
Wparowujesz na kacu z kumplami do biura wrzeszcząc "Szczęśliwego Nowego Roku!!!"
Pani Grażynka z kadr załamana wskazuje na kalendarz ... a tam luty.
Pierwotniak
dziwna ta falka
Dziwi mnie ślepa wiara Pana Łukasza, że matematyka nigdy się nie myli, tak jak fizyka. Otóż, nieomylność matematyki została obalona przez szympansy już wiele milionów lat temu. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa również szympansy, tak jak ludzka małpa powinny ewoluować w rozwoju fizycznym i umysłowym. Jednak szympansy całkowicie zatrzymały się w rozwoju. Również powszechność form życia na planecie Ziemia powinna potwierdzać występowanie życia na innych planetach, a tak się nie dzieje. Rachunek prawdopodobieństwa obala więc nieomylność matematyki i w matematycznych twierdzeniach są na to twarde dowody.
Matematyka jest nauką formalną, a nie empiryczną i dlatego może być 'nieomylna' w swoich formalnych twierdzeniach, które wynikają z formalnych założeń w sposób nieomylny i ostateczny. Nie ma to nic wspólnego z szympansami i życiem na ziemi. Szympansy nie zatrzymały się w rozwoju, tylko ich rozwój poszedł w innym kierunku, niż australopiteków i ludzi, bo były w innym środowisku. Powszechność życia na ziemi nie musi niczego potwierdzać na innych planetach. Nikt nie wie, jakie jest prawdopodobieństwo powstania życia, nie wiemy też jakie warunki panują na innych planetach poza układem słonecznym (ani czy jest tam jakieś życie). Poza tym 'powszechność życia na ziemi' jest zjawiskiem chwilowym. Życie jest powszechnie widoczne na ziemi od najwyżej 0,5 mld lat, a ziemia ma 4,5 mld. Co więcej wiadomo, że za 0,5-1 mld lat życie znowu zacznie zamierać i zostaną same jednokomórkowce.
@@KM769 Szympans od milionów lat nie zmienił się w żaden sposób. Tak samo skacze z gałęzi na gałąź i w ten sam sposób je banana. Ludzkie małpy mogą to potwierdzić obserwując go z kosmosu z paczką chipsów w ręku.
Naturalnym środowiskiem każdej małpy są drzewa, a tych z całą pewnością miliony lat temu nie brakowało. Musimy więc przyjąć, że aby ludzka małpa podjęła decyzję, że wyjdzie ze strefy komfortu i będzie żyć w nieprzyjaznym dla siebie środowisku, to musiała być poddana kołczingowi, w co wątpię. Osoba, która uważa, że matematyka jest nieomylna, powinna mieć analityczny umysł. Czytanie natury w sposób, że wszystkim jabłkom na drzewie jest nadal dobrze od milionów lat, więc nie muszą się zmieniać poza jednym jabłkiem, które się z tym nie zgadzało, więc spadło i wyrosły mu nogi jest raczej uprawianiem fizyki matematecznej, niż pochwałą matematyki, która jest nauka formalną. Przypomina to czytanie natury z książek spod znaku mchu i paproci.
@@kryptusaltonius Owszem szympans się zmienił, wspólny przodek człowieka i szympansa 6 mln lat temu nie był szympansem (bardziej przypominał dzisiejsze orangutany). Poza tym wyewoluowały 2 gatunki szympansa po dwóch stronach rzeki Kongo, która powstała ok 1,7 mln lat temu. Te 2 gatunki zachowują się zupełnie inaczej. Drzew owszem 'brakowało'. Klimat w Afryce uległ zmianie 6-3 mln lat temu i część dźungli zamieniła się w sawannę, a małpy, które znalazły się na sawannie wyewoluowały w kierunku, z którego powstali następnie ludzie. Odnośnie 'kołczungu', zarówno ludzie, jak i jeden z 2 gatunków szympansa dokonali czegoś, co się nazywa samoudomowieniem, ten proces u ludzi (oraz szympansów bonobo) odbywa się od ok. 2 mln lat.
@@KM769 Powróćmy więc do matematyki... Przyjrzyjmy się jaki czas jest potrzebny na przekształcenie milionów mutacji DNA małpoluda w DNA człowieka.Teoria ewolucji zakłada, że stało się to od 6 do 7 milionów lat. Aby jedna litera mutacji została utrwalona potrzeba 1.5 milionów lat. Z obliczeń wynika, że maksymalnie tylko około tysiąca pożytecznych mutacji może zostać utrwalone w ciągu 6 milionów lat, a przedłużenie do 7 milionów mieści się w granicy błędu. Stanowi to znikomą część informacji koniecznych, by zmienić małpę w człowieka. Selekcja jednego tysiąca szczególnych i przyległych mutacji (by stworzyć szereg tysiąca liter) nie mogłaby by się zdarzyć w ciągu 6 milionów lat, gdyż ta szczególna sekwencja przyległych mutacji nigdy by się nie zdarzyła, nawet w ciągu trylionów lat. Nawet jeśliby różnica DNA między szympansami, a człowiekiem była tak mała, jak tylko 1% (co nie jest prawdą), to dalej przedstawia to około 30 milionów różnic nukleotydów. Stąd ewoluująca linia hominidów wymagałaby około 15 milionów zmian nukleotydów w porównaniu z najwyżej jednym tysiącem zmian, które mogłyby się dokonać w tym czasie. Obecnie różnica genomu pomiędzy człowiekiem a szympansem szacowana jest na minimum 5% a więc pięciokrotnie powiększona różnica oznacza teraz około 75 milionów zmian nukleotydów od czasu rzekomego wspólnego przodka. Do tego równania należy jeszcze dodać problem szkodliwych mutacji. Ludzki genom ulega degeneracji z szybkością około 100 mutacji punktowych na osobę w każdym pokoleniu, czemu dobór naturalny nie jest w stanie zapobiec. Więc wynik tego matematycznego równania daje nam prostą odpowiedź: teoria ewolucji jest teorią błędną. Czytając naturę sięgnijmy po nią z półki przeznaczonej dla książek z gatunku S-F.
Ten podgryzacz to na pewno jeden z ewolucyjnych praprzodków tych, którzy swoją rodzinę wywodzą w/g teorii Darwina
@@beatakozowska6657 zrobiłem poprawkę- ewent. możesz się wycofać z komentarza
@@piotrzima8707 dalej twierdze, ze to jakis przodek homo sapiens
@@beatakozowska6657 Dobrze, że nie >ledwo dyszyns
@@piotrzima8707 ja na leze dzis do tej grupy. Ledwo sapiens
@@beatakozowska6657 Jutro będzie lepiej- oby.
No, panie Łukaszu, jestem przekonany i stawiam dolary przeciwko orzechów, że po pana "kobiecych" rewelacjach od 9 minuty, o ile dotrze ten odcinek do płci pięknej, gromy się na Pana posypią😁. Jednocześnie też cała masa konsternacji powstać może u naszych mądrych i pięknych połówek. Moja połówka gdy jej dałem ten odcinek do odsłuchania i obejrzenia już Pana nie lubi😆(żart.., zachwycamy się pana kolejnymi "starorynkowymi" odsłonami. Ale rzeczywiście słuszne spostrzeżenie ze strony mojej połówki, dlaczego nie wspomniał pan o podobnych problemach galopujących mutacji genetycznych w pewnym wieku u mężczyzn i ich kłopotach o ewentualnych zdrowotnych walorach nasienia.
Raczej Afrykanie niż Afrykańczycy.
""Ludzie robią sobie ludzi!" - to razi!
Reprodukcja, albo efekt Abrahama. Wybierz jedno. 😉
Wloz okularki😎
"Tylko w matematyce są twarde dowody." - szkoda, że nie przeszkadza to wszystkim naukowcom z innych dziedzin i tym którzy ich słuchają nazywać głąbami i ignorantami wszystkich którzy śmią myśleć inaczej niż oni "dowiedli". Bardzo lubię słuchać nowinek naukowych ale coraz bardziej rozczarowuje mnie świat naukowców, tym bardziej gdy czasami zdrapuje Pan nieco lakieru z tego monumentu nauki. Np. kiedy opowiadał Pan o tym ile tracimy przez to, że naukowcy nie opisują prób nieudanych. Często w samych artykułach naukowcy poddają w wątpliwość swoje wyniki albo szacują pewien zakres prawdopodobieństwa popełnienia błędu. Tylko że potem ludzie cytujący te prace opowiadają o nich jak o faktach tak twardo udowodnionych jak twierdzenia matematyczne. Np nazywa Pan Historią szacunki wieku wydania potomstwa 10tyś lat temu. Hmm. Zastanawiam się ile faktów naukowych bazuje na takich badaniach obarczonych dużym prawdopodobieństwem błędu. Gdzie setki razy powtarza się ich rezultat nie wspominając z jaką dozą prawdopodobieństwa głoszą prawdę. Ciekawe co by wyszło gdyby potraktować badania z jakiejś dziedziny jak próby bernoulliego i zapytać autorów z jaką dozą prawdopodobieństwa wynik ich badania jest poprawny. A potem policzyć prawdopodobieństwo tego że cała dziedzina nauki idzie w dobrą stronę...
Konkurencyjność nauki bierze się z tego, że im więcej aksjomatów i wzorów w danych pracach, tym lepsza ocena merytoryczna. A póżniej takie Springery, czy inne komercyjne journale naukowe udostępniają tylko te, które mają najwięcej odniesień. Niekoniecznie muszą to być odniesienia do zweryfikowanych na bazie peer-review artykułów.
Tak w ten sposób łatwo nawet obalić teorię Bayesa, twierdząc że nie określa w całości rachunku prawdopodobieństwa.
Panie Łukaszu, należy ostrzec przed pokazaniem tak drastycznych scen podgryzania pierwotniaków. Chyba, że materiał jest skierowany do gatunku homo sapiens z większą domieszką genów neandertalczyka.
Ja tej nebulidy nie znam, z nią się nie kolegowałem, więc można nawet ją pokazywać się ona z tym żrze nawet pod spektrografem.
pierwszy
wpisz sobie to w cv
kobiety rodzą a mężczyźni płodzą ? czy to aktualna wiedza naukowa :DDDDD
zgadza się, niepoprawne politycznie 😁
Alfa płodzi, sygma rodzi.
Miód na uszy szurów i foliarzy. Ponieważ okres pokolenia rośnie wraz z rozwojem cywilizacyjnym, to potwierdza się, że kilkadziesiąt tysięcy lat temu gdzieś w Afryce istniała zapomniana już dzisiaj wysoce rozwinięta cywilizacja.
totalna bzdura. co mają pierwotniaki do bezkręgowców.to pierwsze kilka minut. szkoda czasu.
Kiedy zobaczysz takiego pierwotniaka co go nie widziałeś jeszcze :D