Greaber i Wengrow, a także Diamond przedstawiają trochę inne koncepcje. Pierwsi poniekąd kwestionują liczbę Dunbara, a drugi dowodzi, że większy mózg pojawił się na długo przed tym, jak Homo stał się łowcą, kiedy miażdżąca większość jego pożywienia stanowił pokarm roślinny.
@@tolekbanan5084 wg badań wychodzi, że jakiś znaczący procent mięsa w diecie pojawił się dopiero najwcześniej w okolicach 40 tysięcy lat temu. A i to nie było wcale powszechne, choć bywały okresy i miejsca, w których mięso stanowiło podstawę - głównie po ostatnim zlodowaceniu, czyli mówimy o raczej 10 tysiącach lat temu. Wcześniej człowiek nie miał możliwości polowania na większe zwierzęta, jeśli coś jadł, to była to padlina i drobnica. Diamond opowiadał także, że współcześni łowcy zbieracze w lasach tropikalnych również nie są jakoś strasznie skuteczni i zazwyczaj ich łupem padają jakieś niewielkie zwierzęta.
Po wysłuchaniu dwóch minut … na jakiej podstawie wnioskujemy ze większy mózg(sprawniejszy) pozwala lepiej przetrwać gatunkowi w sensie utrzymania ciągłości. To że ktoś potrafi swobodnie nawiązywać kontakty z płcią przeciwną 🏳️🌈 i finalizować je kolacją ze śniadaniem ma nie wiele wspólnego z zapewniem przetrwania ludzkości.
@@Orzeszekk Raczej inżynierii. To specyficzny rodzaj nauki, która nie ważne jak, ważne, że działa. A to każdy średnio zdolny człowiek jest w stanie samemu ogarnąć. Poza tym ta nauka, to jakieś ostatnie 100 czy 200 lat, przedtem to były przebłyski nauki.
Małpy żyją w niezbyt wielkich, izolowanych grupach. Być może dopiero konieczność konkurencji międzygatunkowej, a także pomiędzy grupami ludzi doprowadziła do ewolucji mózgu. Należy też zwrócić uwagę na zmianę zwyczajów żywieniowych - na sawannach zwykle jest niedobór pożywienia odpowiadającego człekokształtnym. Trzeba zbierać odpowiednie rośliny, owoce, orzechy, kłącza, a także polować. A to już wymaga pewnej wiedzy i specjalizacji.
Co ciekawe Dunbar w swoich ostatnich książkach (tych z wieloma kręgami) raczej skupiał się na dowodach bazujących na badaniach ludzi współczesnych (jak wspomniane sieci społecznościowe, kartki świąteczne czy bilingi telefoniczne). Wydaje mi się że to już jest teoria mniej ewolucyjna a bardziej psychospołeczna
A co z bawołami? W stadzie może być ich nawet 2tys, a chyba nie maja większych mózgów od człekokształtnych gatunków? :P Nie zgadzam się z tą hipotezą dotyczącą jedzenia, moim zdaniem to co jemy jest dostosowane do organizmu, a nie organizm dostosowuje się do jedzenia. :D To znaczy występuje taka zależność, że np jeśli pojawi sie osobnik z tym wiekszym mózgiem, co sprawia że musi zjadać więcej energetycznego pokarmu, którego brakuje na obszarze w którym żyje, wtedy faktycznie będzie miał mniejsze szanse na przeżycie. Jednak jeśli takiego pokarmu nie brakuje, lub dany gatunek tworzy stada, to reguły gry się zmieniają. Przez zachowania altruistyczne, to że silniejsze osobniki pomagają słabszym itd, sprawia, że jako stado, mogą przetrwać i słabsze/głupsze osobniki, jak i mądrzejsze z wyjątkowo dużymi mózgami, te zresztą mogą zrobić z nich pożytek i przydać sie stadu w inny sposób, np wyznaczać szlaki wędrówki w cieniu, prowadzić stado do wodopojów, opracować metodę odstraszania drapieżników. :D Czyli pożywienie może mieć wpływ na ewolucje organizmu, tylko w środowiskach w których występuje ograniczona ilość pożywienia. Myślę, również, że pod tym kątem można również rozpatrywać wielkość stada. Wielkość stada do pewnego rozmiaru, będzie korzystnie wpływała na to ile stado zdoła zebrać jedzenia, jednak od pewnej wielkości, stado może być już zbyt duże i w danym obszarze nie da się go wyżywić. Więc pożywienie może być czynnikiem ograniczającym wielkość stada, natomiast nie ma wpływu na sam rozwój organizmu, w środowisku dostatku pożywienia. Póki jest go dostatecznie dużo, to inne czynniki decydują o kierunkach ewolucji organizmu. Przez co ta hipoteza nie tłumaczy wielkość mózgów orangutanów, mówi jedynie tyle, że ponieważ orangutany mają duże mózgi, to muszą żywić sie owocami, których zresztą mają dostatek, w trudniejszych warunkach, musiałby żyć w stadzie. I nie zdziwiłbym się gdyby była możliwa ewolucja organizmu ze społecznego do samotniczego, bo dlaczego nie? Jeśli dany gatunek żył pierwotnie w trudnych warunkach, gdzie o pokarm i przeżycie było trudno, a następnie te warunki się znacząco poprawiły, na tyle, że pojedyncze osobniki mogły przetrwać same lub w mniejszych grupkach, bez tej całej polityki :D (kto nie ma jej dość :D), na zasadzie mniejszego wydatku energetycznego(polityka, komunikacja to koszt energetyczny :D), to mogły obrać taki kierunek ewolucyjny. Teraz wracając do stada bawołów, to myślę że tutaj potrzebna byłaby jakaś klasyfikacja różnego typu stad, gdzie hipoteza Dunbara może zachodzić(gatunki człekokształtne, o złożonych regułach społecznych), a gdzie nie zachodzi, jak stada bawołów. :P Natomiast nie wierzę do końca w takie obliczenia wielkości stada na podstawie wielkości mózgu. Moim zdaniem tutaj trzeba by przygotować uniwersalny test iq dla małp :D, aby można było ocenić poziom inteligencji różnych gatunków małp w jednej skali, a może i porównać z inteligencją człowieka. Jednak tutaj wątpię w jakąś liniową zależność. :P Dodam jeszcze że te badania dotyczące optymalnej wielkości stada, mogłyby byc przydatne w przypadku np opracowywania kolonizacji marsa, co mogłoby służyć ustaleniu min wielkości grupy, w której poszczególne jednostki będą czuły się dobrze i nie zwariują, a mamy już pewne doświadczenia na tym polu i wyniki nie są zbyt optymistyczne. Zbyt małe grupy prowadzą do poważnych problemów w ich funkcjonowaniu.
Ludzie ,od milonow lat głowią się nad prawda istnienia.Prawda jest jedną, nikt dotąd jej nie zna i nie pozna.Mamy za ciasne mózgi ( chodzi o asza pojemność info.)Energia wieczna Alfa i omega (Bóg) stworzył co chciał, dał nam wolna wolę a to co się dzieje to tylko konsekwencje naszego chcenia.Jak dał to i zabierze ,kiedy będzie chciał.Amen
Nie przesadzajcie podstawą wyżywienia było zbieractwo, mięso to było raczej rzadko bo nie często udawalo się coś upolować. Dlatego dzisiaj codzienne jedzenie mięsa nie służy naszemu zdrowiu. Raz w tygodniu jest ok.
@@ZdzichaJedziesz Nie do końca. Są ludzie, którzy bez mięsa czy nabiału codziennie po paru dniach zaczynają żle się czuć i mają szereg dolegliwości niedożywieniowych (np ja). Prawdopodobnie jest to związane z grupą krwi 0, co może oznaczać, że zerowcy byli kiedyś tylko łowcami, rzadko zbieraczami.
Ale przecież orang utany nie są samotnikami. Są indywidualistami. Nie żyją samotniczo, tylko w społecznościach terytorialnych, na kształt ludzkiej wioski. Każdy dorosły osobnik ma swój kawałek lasu, używa kawałków lasu, do których nikt o wyłączność nie zabiega, ma sąsiadów, z którymi jakoś musi się ułożyć - więc kontaktów społecznych mu nie brakuje, musi umieć je kształtować. A szympanse nie żyją w stadach - ten twór raczej do plemienia bym przyrównał. Stada nie planują zbrojnej napaści na inne stado.
A gdzie teoria o chłodzeniu mózgu podczas "zabiegiwania" zwierzyny na śmierć? Tylko człowiek jest w stanie biec i utrzymać tempo biegu przez wiele kilometrów. Można w ten sposób dogonić każde zwierzę (pomyślał dawno temu człowiek), które, również ze względu na stres, w końcu pada z wycieńczenia. Aby mózg się podczas biegu nie przegrzewał, uzyskał ukrwienie, pofałdowanie kory mózgowej i dodatkową masę. Te czynniki wzmagały potencjał mózgu i mogły być użyte do dodatkowych czynności intelektualnych.
Największe mózgi, a przynajmniej najwyższe ilorazy inteligencji u ludzi, mają zwykle samotnicy, a nie osoby z dużą liczbą znajomych, czy utrzymujące relacje z wieloma partnerami - że tak jeszcze wrzucę kamyczek do ogródka w ramach krytyki liczby Dunbara. Nie jest to regułą, ale jest statystycznie istotne.
@@hamannn666 jak użyłem określenia "statystycznie istotne" to chyba wskazuję na badania, nie? ;-) ale ogólnie mój dobór słów był nieprzypadkowy w tym komentarzu. Bo te badania, jak 90% badań amerykańskich psychologów mialy zasadniczą wadę metodologiczną w postaci doboru próby... Oczywiście było to badanie na uzdolnionych studentach (MIT, Harward. Yale i kilka innych), którzy mogą być (w statystycznej większości) introwertykami z zupełnie innych powodów i wcale nie iloraz inteligencji to warunkował. No i nie śledzono ich związków w przód. A. Może połowa lub więcej skończyła w szczęśliwych związkach... Raczej śledzono potencjalną wielkość aktualnego i przeszłego (np z podstawówki) grona znajomych, czy skłonność do imprezowania i spędzania czasu w grupie. Stąd zaledwie kamyczek do ogródka, nic bardziej znaczącego.
@@hamannn666 jedyne, co edytowałem to kilka literówek, np w ostatnim zdaniu było "ze tak powiem", zamiast "że tak powiem". Statystycznie istotne było od samego początku.
po prostu pstryk ... i jedna małpa została na drzewie a druga lata w kosmos bo jej mózg się powiększył. Proszę jeszcze o wyjaśnienie co zrobiło Big Bang i już będę wszystko wiedział.
Neandertalczyk celtowie germanie zero bloodline mają długa bądź duża głowę i dobrą pamięć krótkotrwała:-)Słowianie slevi mają drobniejsza budowę ciała i mniejsza czaszka bloodline AB są to osoby wysokowrazliwe celtyckie zero występuje beż wrażliwości empatii
A może kiedyś omówicie hipotezę, że wzrost objętości mózgu był związany z dostosowaniem do polowania przez nieustające ściganie zwierzyny? Koncepcję stworzył między innymi Polak.
Bardzo ciekawa, przyciągająca uwagę narracja, ale trzeba pamiętać, że tego typu dywagacje, to raczej pseudo-nauka, na poziomie nieznacznie tylko wyższym od przepowiedni pogody przez górali. Jeśli jednak ktoś się uprze i chce tu coś odkryć, radziłbym skoncentrować się na trochę innym podejściu do tematu. Przypominam sobie, że kiedyś widziałem wykres zależności ciężaru mózgu od ciężaru całego ciała, dla różnych zwierząt. Generalnie ten wykres jest linią prostą, a więc istnieje liniowa zależność, większe zwierzę, większy mózg, co wydaje się naturalne z uwagi na to, że mózg ma służyć do kontrolowania, czyli obsługi funkcjonowania organizmu. Na tym wykresie są jednak dwa wyjątki: człowiek i kruk (ptak). tylko w tych dwóch przypadkach, bardzo różnych organizmów, wielkość mózgu w stosunku do wielkości organizmu bardzo odbiega od normy (zależności liniowej). Dlaczego tak jest? Ktoś coś wie na ten temat? Wydaje mi się, że z drobiazgowego porównania tych dwóch organizmów można by wyciągnąć jakieś sensowne, prawdziwie naukowe wnioski.
To o czym piszesz to tzw współczynnik encefalizacji. Linia prosta którą widziałeś to po prostu teoretyczna aproksymacja jaką masę mózgu powinien mieć dany gatunek przy danej masie ciała. Są jednak gatunki które mają tą masę większą. Ogólnie im bardziej stosunek masy mózgu do masy ciała odbiega od tej teoretycznej prostej wzwyż (większy współczynnik encefalizacji) tym większe możliwości intelektualne ma dany gatunek. Zależność ta w przyrodzie nie jest liniowa. Największy współczynnik mają ludzie, potem delfiny, następnie małpy człekokształtne, dalej bodajże krukowate. Co ciekawe - punktem odniesienia dla którego współczynnik ten wynosi dokładnie 1 jest ... kot domowy (wybór czysto arbitralny).
@@SamsonMiodek81 Znalazłem ten wykres. Zależność, tzn. korelacja pomiędzy masą mózgu, a masą ciała jest jednak liniowa. Ta "prosta" nie jest "teoretyczna", ale jest wynikiem matematycznego dopasowania krzywej do danych eksperymentalnych. Zauważ, że współczynnik encefalizacji dla słonia jest dokładnie taki sam jak np. dla myszy. Jeśli przyjmiemy, że podstawową funkcją mózgu jest sterowanie ciałem, to jest oczywiste, że do większej masy potrzebny jest większy mózg, ale na sterowanie powiedzmy 1 kg ciała potrzeba X kg mózgu i stosunek X do M (masy) jest taki sam dla wszystkich zwierząt. Tu jest ta liniowość, która sama w sobie jest jest bardzo ciekawa, bo zwierząta bardzo się różnią od siebie. Druga sprawa, to odchyłki od liniowości. Mogą one być spowodowane niepewnością (błędem) pomiaru (pozycja każdej kropki), albo faktycznie jakimś realnym czynnikiem. To się da ocenić z parametrów dopasowania. Wygląda na to, że odchyłka od normy (prostej) min. dla człowieka i dla kruka jest większa, niż błąd pomiarowy, a więc można wnioskować, że te mózgi spełniają jakieś dodatkowe funkcje, poza zarządzaniem masą. O to mi chodziło.
Podobała mi się hipoteza, że człowiek ma duży, złożony mózg o wadze ok. 1,5 kg (mózg słonia do 6 kg, wieloryba do 9 kg) bo pożywienie przygotowane na ogniu jest wysokokaloryczne (kaloryczność owoców?).
@@okiemwekran spójrz na wieloryba który jest ssakiem wodnym, żywi się "owocami morza" i ma duży mózg. Tak, tak jedzenie "owoców" może może powodować wzrost objętości mózgu. Ognia jednak nie rozpali, skały nie rozłupie, domu nie zbuduje, historii przekazywanej z pokolenia na pokolenie nie napisze.
Hipoteza: Prehistoryczny ssak - wieloryb lądowy opanował kontrolowanie ognia który przyczynił się do rozwoju jego mózgu ale podczas któregoś zlodowacenia uznał że w oceanach jest cieplej i postanowił tam zamieszkać (mózg człowieka ok. 1,5 kg, mózg wieloryba do ok. 9kg).
@@ZdzichaJedziesz tak sobie pomyślałem; jaką masę ciała dla człowieka przyjęto? Bo..., ważę 94 kg i mam (?🙂) mózg o jakiejś masie. Ale gdybym był w obozie koncentracyjnym 3 rzeszy niemieckiej pewnie ważyłbym ok 50% tej swojej masy. Zakładam, ze mój mózg by nie schudł więc współczynnik zaliczyłby szczyty... ?
@@kazimierzmarszaek1539 myślę że w niemieckim obozie koncentracyjnym albo rosyjskim łagrze, mózg raczej nie na wiele by Ci się przydał.😁 Tam im mniejszy mózg tym lepiej bo mniejsze zużycie energii 😁. Przecież wiesz że piszemy jakieś średniej statystycznej dla gatunku. Poza tym to nie masa jest ważna co architektura mózgu. Stosunek masy mózgu do masy ciała to tylko jakiś ogólny parametr ewolucyjny. Putin też ma wysoki stosunek masy mózgu do masy ciała a chce okraść Rosję i mieć ZSRR, to jakby chciał zjeść ciastko i je mieć. Przyznasz: to idiota 😄
@@ZdzichaJedziesz odpowiem tak; nie pisałem o przydatności mózgu w opisanych przez Ciebie okolicznościach choć i tak uważam, że intelekt w każdych jest przydatny. W ,,czarnym chumorze" przedstawiłem takie ekstremum, bo nie wiem jakie kryterium dobrostanu osobników przyjęto. Zaś wtręty dotyczące wydarzeń bieżących są, wg mnie, niestosowne.
@@kazimierzmarszaek1539 raczej trzymam się tej żartobliwej konwencji dyskusji która narzuciłeś. Co nie zmienia faktu że Putin to morderca, złodziej, kłamca i głupiec 😁
A prawda jest taka, że skoro żyjemy w "demokracji" to o wiele skuteczniejszą metodą "bezkrwawego" zmiany rządu jak i systemu byłoby nie głosowanie wogóle (ponad połowa i tak nie głosuje ale cóż :v) ==> Oczywiście wszystko wyjątkowo upraszczam ale chyba potraficie się domyślić o co chodzi ¯\_(ツ)_/¯ BTW Wszyscy bez wyjątku się mylą i są "do wymiany". Ludzie nie zdajecie sprawy jak bardzo wszyscy macie ograniczone światopoglądy (nawet jeśli wiedza nienajgorsza) ¯\_(ツ)_/¯¯\_(ツ)_/¯
Chyba 7:56 ekonomicznego powtarzasz to słowo ekologiczny ale w jakim sensie? Ekologiczne to ekologiczne tamto ;/ równie dobrze można zastosować słowo środowiskową albo ekonomiczną lub zależność co jest bardziej zrozumiałe niż super wieloznaczne słowo "ekologiczne" powtarzane wielokrotnie brzmi po prostu "durnie" i jak wyjęte z jakiegoś artykułu z ONZ albo tekście propagandy Gomułkowskiej albo słowo toku Lecha Wałęsy "pluralizm" czy Episkopatu o "ekumeniczności" o ekologii w sumie wszystkim i o niczym może dodać do tego akcent i intonacje i w zależności od tego będzie ekologicznie znaczyć coś innego . 14:53 dlatego chłopi są "nie mądrzy" bo jedli prawie nic lub byle co a szlachta jadła wyszukane gatunki mięsa bogatego w tłuszcze przez co u szlachty wytworzyły się bogatsze mózgi a u chłopów nie. Dlatego mamy teraz mądrych intelektualistów post szlacheckich rodów lub miksów szlachecko-żydowskich lub szlacheckich a robotnicy i post chłopi sobie popijają piwo z żabki i podziwiają celebrytów/postSzlachte przed TV. Tylko dlaczego wszyscy mówią o diecie bezmięsnej wegańskiej pod przykrywka "ekologii" hmmm czyżby ktoś chciał ograniczyć ludziom mózgi żeby nie robili problemów hmm ?? ciekawe. A właśnie jedzenie wysoko bogatego mięsa da ludzkości panowanie nad chaosem procesów syntezy jądrowej przez sztuczną inteligencje stabilizującą ją -- ale po co po co tworzyć sztuczną inteligencje po co zmieniać paradygmat kapitalistycznej przykrywki pseudo rozwoju co jest defacto niewolniczym ustrojem po co. W starożytności znano maszynę parową w Grecji znano "0" ale był zakaz go używania ideologiczny bo zmiana systemu niewolnictwa zdestabilizowała by cały ustrój na lata -- co było kretynizmem patrząc z perspektywy 20 wieku. No ale kościół przez to istniał 1500 lat i to się sprawdziło aż do renesansu bo niestety Arabowie osłabli no i to spowodowało zmiany a może kościół powinien ich wspierać potajemnie w końcu wiara Abrahamowa zamiast łupić najazdami krzyżowymi . Bardzo by kogoś bolało że wszyscy są mu równi że bogactwo nic nie znaczy że cały ten cyrk z tym kto ile posiada ile zdobył odkrył czy zapłodnił nie ma znaczenia -- gdy sztuczna inteligencja może każdemu dać wszystko że każdy może wygenerować dowolny ciąg DNA i zbudować swój organizm jakikolwiek mając takie narzędzie i mając stabilną nie ograniczoną energie z fuzji jądrowej czy innego typu energii np elektrownie kwarkową. Że zabawa w zrozumienie rzeczywistości się w końcu kończy bo dochodzi się do granicy gdzie nie można więcej poznać bo nie ma można wytworzyć w reaktorze więcej energii bo tworzy czarną dziurę i też nie można obserwować więcej wszechświata poza horyzont z powodu prędkości światłą nie ma więcej danych roją się teorie poprawnie logicznie ale pseudo-naukowe -- i robi się niepokojąco bo nauka nie jest już potrzebna ani wielki mózg a mięsnie i siła tak w ogromnym 10mld społeczności i powstaje kolaps i III wojna światowa walka o ostateczną dominacje i ostateczne wyniszczenie. Jedyne co ten plan może zniweczyć to jakiś meteoryt albo silny łuk promieni X z wybuchu supernowej. Przypomina mi to ostatni odcinek "Last of us" gdzie zamiast uporać się z problemem podziemnych zombiaków główna dowodząca skupia się na zabiciu mordercy jej brata końcówka jest porażająca stadio zabija ja i wszystkich w koło chaosu pozera wszystkich tylko ci co tylko są przełajem w okolicy wychodzą z tego żywi i brak znajomości ekstrakcji z krwi osocza zabija dzieciaka ale dziewczynka jest mądra ale nie zna podstaw biologii hmm dlatego musi być 9 odcinków i długa droga unicestwiania kolejnych osiedli pewnie na ostatnie stronie jej magicznej książki jest opis gdzie są antygeny w krwi na grzyba ale jeszcze tego nie wyczytała :D hmm
Mrówki i pszczoły to raczej metaorganizmy. Cała społecznośc zachowuje się jak jeden organizm i romnaza się tylko królowa. To nie są stada w których mamy poza współpracą również konkurencję
@@kornelabramczyk5948 no jest to jakaś ciekawa interpretacja 😄 My sami też jesteśmy współpracującymi komórkami. Te komórki które stają się egoistami to nowotwór 🙂
To jakieś nieporozumienie, przecież teoria Darwina jak sama nazwa ja określa jest tylko teoria a nie prawda udowodniona. Wiec co ten człowieczek prawo za herezję, od kogo granty dostał na swoje nadania 🤔
Teoria Darwina (stopniowe małe kroczki) została zastąpiona teorią ewolucji (rzadkie duże kroki związane z wąską pulą genetyczną - skraj wyginięcia). Czyli jak działa, to po co zmieniać... to takie życiowe (jestem programistą).
Mnie interesuje co ktoś ma do powiedzenia i na ile to ma sens i czegoś się dowiaduję. Twój post nie spełnia żadnego kryterium, by można wnioskować autora na nawet średnio inteligentnego człowieka.
Panie Łukaszu - fantastycznie Pan to opowiada - wykłada. Samo wchodzi do głowy i zmusza do myślenia ;)
Imponuje mi Pan swoją wiedzą .
To już wiemy dlaczego 300 Spartan przegrało, było ich dwa razy za dużo.
Ha ! Logiczne 🙂
Zj8[Tickets 8Zoouwpeoozoepez
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
Uwielbiam filmy z serii "Nasi przodkowie" :)
Super! Cieszy mnie, że tyle tu powołań na publikacje naukowe! Polecam!
@flores na co dzień w triasie i dinozaurach ;) ale lekcje z paleoantropologii odrabiam systematycznie ;)
Dziękujemy.
Ta seria jest super, z niecierpiwością czekam na kolejny odcinek👏👏👏
Świetny film, jak zawsze! A Pan Łukasz chyba wprowadził postanowienia noworoczne w życie jeszcze przed Sylwestrem. Gratulacje 😊
Wyręczę naukę i powiem rzecz oczywistą, ale nie dla naukowców. Mózg nam urósł ze zmartwień.
O wiele lepsza dykcja jak 3lata temu brawo🎉
Dużo się dowiedziałem - dziękuję 👏
A ja nic, nic .
👍🙂 super materiał, pozdrawiam
Bardzo ciekawy odcinek...bardzo.Dziękuje
Wszystko ewoluuje, łącznie z mózgami.
Greaber i Wengrow, a także Diamond przedstawiają trochę inne koncepcje. Pierwsi poniekąd kwestionują liczbę Dunbara, a drugi dowodzi, że większy mózg pojawił się na długo przed tym, jak Homo stał się łowcą, kiedy miażdżąca większość jego pożywienia stanowił pokarm roślinny.
Ciekawe, niszczy to moja fillzofie zywienia
@@tolekbanan5084 wg badań wychodzi, że jakiś znaczący procent mięsa w diecie pojawił się dopiero najwcześniej w okolicach 40 tysięcy lat temu. A i to nie było wcale powszechne, choć bywały okresy i miejsca, w których mięso stanowiło podstawę - głównie po ostatnim zlodowaceniu, czyli mówimy o raczej 10 tysiącach lat temu. Wcześniej człowiek nie miał możliwości polowania na większe zwierzęta, jeśli coś jadł, to była to padlina i drobnica. Diamond opowiadał także, że współcześni łowcy zbieracze w lasach tropikalnych również nie są jakoś strasznie skuteczni i zazwyczaj ich łupem padają jakieś niewielkie zwierzęta.
"Where Kierownik" Prawie zleciałem z krzesła XD
dziękuję
Im bardziej zagadnienie dotyczy człowieka, tym bardziej jest niepewne.
świetny odcinek :) sprawa organizacji społecznej orangutanów - przeciekawa!
Po wysłuchaniu dwóch minut … na jakiej podstawie wnioskujemy ze większy mózg(sprawniejszy) pozwala lepiej przetrwać gatunkowi w sensie utrzymania ciągłości. To że ktoś potrafi swobodnie nawiązywać kontakty z płcią przeciwną 🏳️🌈 i finalizować je kolacją ze śniadaniem ma nie wiele wspólnego z zapewniem przetrwania ludzkości.
Fajne te wykłady
To ciekawe
Uwielbiam wykłady naukowe ,które udowadniają bezużyteczność nauki.
Bezużyteczny to jest Twój mózg.
@@tomdiabe8859 😂
Co za piekny komentarz. Napisałeś go z urządzenia które powstało tylko i wyłącznie dzięki ileśset lat rozwoju nauki.
@@Orzeszekk I jest tak samo bezużyteczny jak to urządzenie oraz nauka dzięki której powstało😁
@@Orzeszekk Raczej inżynierii. To specyficzny rodzaj nauki, która nie ważne jak, ważne, że działa. A to każdy średnio zdolny człowiek jest w stanie samemu ogarnąć. Poza tym ta nauka, to jakieś ostatnie 100 czy 200 lat, przedtem to były przebłyski nauki.
Dobrze gada. Dać mu wódki
Małpy żyją w niezbyt wielkich, izolowanych grupach. Być może dopiero konieczność konkurencji międzygatunkowej, a także pomiędzy grupami ludzi doprowadziła do ewolucji mózgu. Należy też zwrócić uwagę na zmianę zwyczajów żywieniowych - na sawannach zwykle jest niedobór pożywienia odpowiadającego człekokształtnym. Trzeba zbierać odpowiednie rośliny, owoce, orzechy, kłącza, a także polować. A to już wymaga pewnej wiedzy i specjalizacji.
Dunbar znalazł korelację, ale nie związek przyczynowo skutkowy.
Jeśli wczyta się w jego książki to dość mocno wskazuje na podstawie swoich i innych badań, skąd jego zdaniem wynika ta korelacja
Co ciekawe Dunbar w swoich ostatnich książkach (tych z wieloma kręgami) raczej skupiał się na dowodach bazujących na badaniach ludzi współczesnych (jak wspomniane sieci społecznościowe, kartki świąteczne czy bilingi telefoniczne). Wydaje mi się że to już jest teoria mniej ewolucyjna a bardziej psychospołeczna
👍
No to tak jak z moim ostatnim związkiem :D Toktokerka 50k polubień z 20 facetów trzeba było odgonić zanim zaczeła focusować głównie mnie :D
A co z bawołami? W stadzie może być ich nawet 2tys, a chyba nie maja większych mózgów od człekokształtnych gatunków? :P Nie zgadzam się z tą hipotezą dotyczącą jedzenia, moim zdaniem to co jemy jest dostosowane do organizmu, a nie organizm dostosowuje się do jedzenia. :D To znaczy występuje taka zależność, że np jeśli pojawi sie osobnik z tym wiekszym mózgiem, co sprawia że musi zjadać więcej energetycznego pokarmu, którego brakuje na obszarze w którym żyje, wtedy faktycznie będzie miał mniejsze szanse na przeżycie. Jednak jeśli takiego pokarmu nie brakuje, lub dany gatunek tworzy stada, to reguły gry się zmieniają. Przez zachowania altruistyczne, to że silniejsze osobniki pomagają słabszym itd, sprawia, że jako stado, mogą przetrwać i słabsze/głupsze osobniki, jak i mądrzejsze z wyjątkowo dużymi mózgami, te zresztą mogą zrobić z nich pożytek i przydać sie stadu w inny sposób, np wyznaczać szlaki wędrówki w cieniu, prowadzić stado do wodopojów, opracować metodę odstraszania drapieżników. :D Czyli pożywienie może mieć wpływ na ewolucje organizmu, tylko w środowiskach w których występuje ograniczona ilość pożywienia. Myślę, również, że pod tym kątem można również rozpatrywać wielkość stada. Wielkość stada do pewnego rozmiaru, będzie korzystnie wpływała na to ile stado zdoła zebrać jedzenia, jednak od pewnej wielkości, stado może być już zbyt duże i w danym obszarze nie da się go wyżywić. Więc pożywienie może być czynnikiem ograniczającym wielkość stada, natomiast nie ma wpływu na sam rozwój organizmu, w środowisku dostatku pożywienia. Póki jest go dostatecznie dużo, to inne czynniki decydują o kierunkach ewolucji organizmu. Przez co ta hipoteza nie tłumaczy wielkość mózgów orangutanów, mówi jedynie tyle, że ponieważ orangutany mają duże mózgi, to muszą żywić sie owocami, których zresztą mają dostatek, w trudniejszych warunkach, musiałby żyć w stadzie. I nie zdziwiłbym się gdyby była możliwa ewolucja organizmu ze społecznego do samotniczego, bo dlaczego nie? Jeśli dany gatunek żył pierwotnie w trudnych warunkach, gdzie o pokarm i przeżycie było trudno, a następnie te warunki się znacząco poprawiły, na tyle, że pojedyncze osobniki mogły przetrwać same lub w mniejszych grupkach, bez tej całej polityki :D (kto nie ma jej dość :D), na zasadzie mniejszego wydatku energetycznego(polityka, komunikacja to koszt energetyczny :D), to mogły obrać taki kierunek ewolucyjny. Teraz wracając do stada bawołów, to myślę że tutaj potrzebna byłaby jakaś klasyfikacja różnego typu stad, gdzie hipoteza Dunbara może zachodzić(gatunki człekokształtne, o złożonych regułach społecznych), a gdzie nie zachodzi, jak stada bawołów. :P Natomiast nie wierzę do końca w takie obliczenia wielkości stada na podstawie wielkości mózgu. Moim zdaniem tutaj trzeba by przygotować uniwersalny test iq dla małp :D, aby można było ocenić poziom inteligencji różnych gatunków małp w jednej skali, a może i porównać z inteligencją człowieka. Jednak tutaj wątpię w jakąś liniową zależność. :P Dodam jeszcze że te badania dotyczące optymalnej wielkości stada, mogłyby byc przydatne w przypadku np opracowywania kolonizacji marsa, co mogłoby służyć ustaleniu min wielkości grupy, w której poszczególne jednostki będą czuły się dobrze i nie zwariują, a mamy już pewne doświadczenia na tym polu i wyniki nie są zbyt optymistyczne. Zbyt małe grupy prowadzą do poważnych problemów w ich funkcjonowaniu.
Już wiem dlaczego nie chcę mieć zbyt wielu znajomych na fb😊
Gdyby rozmiar mózgu był odpowiedni do ilości kłamstw i oszustw, to mój pasierb miałby łeb taki wielki jak koń.
Tylko część mózgu odpowiada za zachowania społeczne więc nie można tego tak prosto estymować.
Ludzie ,od milonow lat głowią się nad prawda istnienia.Prawda jest jedną, nikt dotąd jej nie zna i nie pozna.Mamy za ciasne mózgi ( chodzi o asza pojemność info.)Energia wieczna Alfa i omega (Bóg) stworzył co chciał, dał nam wolna wolę a to co się dzieje to tylko konsekwencje naszego chcenia.Jak dał to i zabierze ,kiedy będzie chciał.Amen
A połączyć dwie lub kilka systemów
Naszym czy waszym
Musisz robić podcast!!!
Mam wrażenie ze w tym wszystkim nie chodzi wielkość mózgu leczyć jego skomplikowanie
👍🙂
Czy istniał wpływ jedzenia mięsa na rozwój człowieka i jego mózgu?
@flores czy zatem przejście ponad połowy ludzi na świecie na dietę wegetariańską skończy się ewolucyjnym regresem ludzkiego mózgu?
Oczywiście bez jedzenia organizm nie może rozwijać 😄😄😄
Nie przesadzajcie podstawą wyżywienia było zbieractwo, mięso to było raczej rzadko bo nie często udawalo się coś upolować. Dlatego dzisiaj codzienne jedzenie mięsa nie służy naszemu zdrowiu. Raz w tygodniu jest ok.
@@ZdzichaJedziesz Nie do końca. Są ludzie, którzy bez mięsa czy nabiału codziennie po paru dniach zaczynają żle się czuć i mają szereg dolegliwości niedożywieniowych (np ja). Prawdopodobnie jest to związane z grupą krwi 0, co może oznaczać, że zerowcy byli kiedyś tylko łowcami, rzadko zbieraczami.
Ale przecież orang utany nie są samotnikami. Są indywidualistami. Nie żyją samotniczo, tylko w społecznościach terytorialnych, na kształt ludzkiej wioski. Każdy dorosły osobnik ma swój kawałek lasu, używa kawałków lasu, do których nikt o wyłączność nie zabiega, ma sąsiadów, z którymi jakoś musi się ułożyć - więc kontaktów społecznych mu nie brakuje, musi umieć je kształtować.
A szympanse nie żyją w stadach - ten twór raczej do plemienia bym przyrównał. Stada nie planują zbrojnej napaści na inne stado.
A gdzie teoria o chłodzeniu mózgu podczas "zabiegiwania" zwierzyny na śmierć? Tylko człowiek jest w stanie biec i utrzymać tempo biegu przez wiele kilometrów. Można w ten sposób dogonić każde zwierzę (pomyślał dawno temu człowiek), które, również ze względu na stres, w końcu pada z wycieńczenia. Aby mózg się podczas biegu nie przegrzewał, uzyskał ukrwienie, pofałdowanie kory mózgowej i dodatkową masę. Te czynniki wzmagały potencjał mózgu i mogły być użyte do dodatkowych czynności intelektualnych.
najelpszy
Największe mózgi, a przynajmniej najwyższe ilorazy inteligencji u ludzi, mają zwykle samotnicy, a nie osoby z dużą liczbą znajomych, czy utrzymujące relacje z wieloma partnerami - że tak jeszcze wrzucę kamyczek do ogródka w ramach krytyki liczby Dunbara. Nie jest to regułą, ale jest statystycznie istotne.
Jakies badania, czy przeczucie?
@@hamannn666 jak użyłem określenia "statystycznie istotne" to chyba wskazuję na badania, nie? ;-) ale ogólnie mój dobór słów był nieprzypadkowy w tym komentarzu. Bo te badania, jak 90% badań amerykańskich psychologów mialy zasadniczą wadę metodologiczną w postaci doboru próby... Oczywiście było to badanie na uzdolnionych studentach (MIT, Harward. Yale i kilka innych), którzy mogą być (w statystycznej większości) introwertykami z zupełnie innych powodów i wcale nie iloraz inteligencji to warunkował. No i nie śledzono ich związków w przód. A. Może połowa lub więcej skończyła w szczęśliwych związkach... Raczej śledzono potencjalną wielkość aktualnego i przeszłego (np z podstawówki) grona znajomych, czy skłonność do imprezowania i spędzania czasu w grupie. Stąd zaledwie kamyczek do ogródka, nic bardziej znaczącego.
@@nihilistycznyateista Jakbys jeszcze nie edytowal komentarzy to bylo by super, okreslenia "statystycznie istotne" tam nie bylo. Banowac trolla.
@@hamannn666 jedyne, co edytowałem to kilka literówek, np w ostatnim zdaniu było "ze tak powiem", zamiast "że tak powiem". Statystycznie istotne było od samego początku.
@@hamannn666 zwłaszcza, że edytowane było jakieś 3 min po napisaniu komentarza, a Twoja odpowiedź jest 2 dni późniejsza.
po prostu pstryk ... i jedna małpa została na drzewie a druga lata w kosmos bo jej mózg się powiększył. Proszę jeszcze o wyjaśnienie co zrobiło Big Bang i już będę wszystko wiedział.
A grzyby mogłby miec udział w mutacji ?
Neandertalczyk celtowie germanie zero bloodline mają długa bądź duża głowę i dobrą pamięć krótkotrwała:-)Słowianie slevi mają drobniejsza budowę ciała i mniejsza czaszka bloodline AB są to osoby wysokowrazliwe celtyckie zero występuje beż wrażliwości empatii
Pochlebny komentarz.
A może kiedyś omówicie hipotezę, że wzrost objętości mózgu był związany z dostosowaniem do polowania przez nieustające ściganie zwierzyny? Koncepcję stworzył między innymi Polak.
To raczej zalety dwunoznsci. Taki sposób poruszania zużywa trochę mniej enerģii i pozwala na ściganie zwierzyny aż do jej zmęczenia
o to to to. To jest Brzytwa Ockhama. Nie ma prostszego wytłumaczenia.
A mrówka
zakładasz , że coś jest oczywiste
a co nie jest?
Ok, w takim razie czemu bizony czy inne stadne zwierzęta nie mają wielkich mózgów?
Może nie mają, ale są inteligentne bardziej niż inne właśnie ze względu na potrzebę kombinowania w stadzie. Patrz kruki, szympansy, delfiny, słonie.
Duzy wplyw mialy pewnie substancje psychaktywne na rozwoj ludziego mozgu. Od tysiecy lat ludzie jedli psylicybine
Bardzo ciekawa, przyciągająca uwagę narracja, ale trzeba pamiętać, że tego typu dywagacje, to raczej pseudo-nauka, na poziomie nieznacznie tylko wyższym od przepowiedni pogody przez górali. Jeśli jednak ktoś się uprze i chce tu coś odkryć, radziłbym skoncentrować się na trochę innym podejściu do tematu. Przypominam sobie, że kiedyś widziałem wykres zależności ciężaru mózgu od ciężaru całego ciała, dla różnych zwierząt. Generalnie ten wykres jest linią prostą, a więc istnieje liniowa zależność, większe zwierzę, większy mózg, co wydaje się naturalne z uwagi na to, że mózg ma służyć do kontrolowania, czyli obsługi funkcjonowania organizmu. Na tym wykresie są jednak dwa wyjątki: człowiek i kruk (ptak). tylko w tych dwóch przypadkach, bardzo różnych organizmów, wielkość mózgu w stosunku do wielkości organizmu bardzo odbiega od normy (zależności liniowej). Dlaczego tak jest? Ktoś coś wie na ten temat? Wydaje mi się, że z drobiazgowego porównania tych dwóch organizmów można by wyciągnąć jakieś sensowne, prawdziwie naukowe wnioski.
To o czym piszesz to tzw współczynnik encefalizacji. Linia prosta którą widziałeś to po prostu teoretyczna aproksymacja jaką masę mózgu powinien mieć dany gatunek przy danej masie ciała. Są jednak gatunki które mają tą masę większą. Ogólnie im bardziej stosunek masy mózgu do masy ciała odbiega od tej teoretycznej prostej wzwyż (większy współczynnik encefalizacji) tym większe możliwości intelektualne ma dany gatunek. Zależność ta w przyrodzie nie jest liniowa. Największy współczynnik mają ludzie, potem delfiny, następnie małpy człekokształtne, dalej bodajże krukowate. Co ciekawe - punktem odniesienia dla którego współczynnik ten wynosi dokładnie 1 jest ... kot domowy (wybór czysto arbitralny).
@@SamsonMiodek81 Znalazłem ten wykres. Zależność, tzn. korelacja pomiędzy masą mózgu, a masą ciała jest jednak liniowa. Ta "prosta" nie jest "teoretyczna", ale jest wynikiem matematycznego dopasowania krzywej do danych eksperymentalnych. Zauważ, że współczynnik encefalizacji dla słonia jest dokładnie taki sam jak np. dla myszy. Jeśli przyjmiemy, że podstawową funkcją mózgu jest sterowanie ciałem, to jest oczywiste, że do większej masy potrzebny jest większy mózg, ale na sterowanie powiedzmy 1 kg ciała potrzeba X kg mózgu i stosunek X do M (masy) jest taki sam dla wszystkich zwierząt. Tu jest ta liniowość, która sama w sobie jest jest bardzo ciekawa, bo zwierząta bardzo się różnią od siebie. Druga sprawa, to odchyłki od liniowości. Mogą one być spowodowane niepewnością (błędem) pomiaru (pozycja każdej kropki), albo faktycznie jakimś realnym czynnikiem. To się da ocenić z parametrów dopasowania. Wygląda na to, że odchyłka od normy (prostej) min. dla człowieka i dla kruka jest większa, niż błąd pomiarowy, a więc można wnioskować, że te mózgi spełniają jakieś dodatkowe funkcje, poza zarządzaniem masą. O to mi chodziło.
pada hipoteza, jest falsyfikowalna, wiec czemu miałaby to być pseudo nauka.
Duży mózg, ale używany w małym procencie.
Podobała mi się hipoteza, że człowiek ma duży, złożony mózg o wadze ok. 1,5 kg (mózg słonia do 6 kg, wieloryba do 9 kg) bo pożywienie przygotowane na ogniu jest wysokokaloryczne (kaloryczność owoców?).
@@okiemwekran spójrz na wieloryba który jest ssakiem wodnym, żywi się "owocami morza" i ma duży mózg. Tak, tak jedzenie "owoców" może może powodować wzrost objętości mózgu. Ognia jednak nie rozpali, skały nie rozłupie, domu nie zbuduje, historii przekazywanej z pokolenia na pokolenie nie napisze.
Ojej to kaczorowi i premierowi moradzieckiemu też porządnie przerosły mózgi
liczba dunbara to pewnie teoria a wiec tylko opinia.
Hipoteza: Prehistoryczny ssak - wieloryb lądowy opanował kontrolowanie ognia który przyczynił się do rozwoju jego mózgu ale podczas któregoś zlodowacenia uznał że w oceanach jest cieplej i postanowił tam zamieszkać (mózg człowieka ok. 1,5 kg, mózg wieloryba do ok. 9kg).
Nie waga mózgu jest ważna tylko stosunek masy mózgu do masy ciała. U ludzi jest największy
@@ZdzichaJedziesz tak sobie pomyślałem; jaką masę ciała dla człowieka przyjęto? Bo..., ważę 94 kg i mam (?🙂) mózg o jakiejś masie. Ale gdybym był w obozie koncentracyjnym 3 rzeszy niemieckiej pewnie ważyłbym ok 50% tej swojej masy. Zakładam, ze mój mózg by nie schudł więc współczynnik zaliczyłby szczyty... ?
@@kazimierzmarszaek1539 myślę że w niemieckim obozie koncentracyjnym albo rosyjskim łagrze, mózg raczej nie na wiele by Ci się przydał.😁 Tam im mniejszy mózg tym lepiej bo mniejsze zużycie energii 😁. Przecież wiesz że piszemy jakieś średniej statystycznej dla gatunku. Poza tym to nie masa jest ważna co architektura mózgu. Stosunek masy mózgu do masy ciała to tylko jakiś ogólny parametr ewolucyjny. Putin też ma wysoki stosunek masy mózgu do masy ciała a chce okraść Rosję i mieć ZSRR, to jakby chciał zjeść ciastko i je mieć. Przyznasz: to idiota 😄
@@ZdzichaJedziesz odpowiem tak; nie pisałem o przydatności mózgu w opisanych przez Ciebie okolicznościach choć i tak uważam, że intelekt w każdych jest przydatny. W ,,czarnym chumorze" przedstawiłem takie ekstremum, bo nie wiem jakie kryterium dobrostanu osobników przyjęto. Zaś wtręty dotyczące wydarzeń bieżących są, wg mnie, niestosowne.
@@kazimierzmarszaek1539 raczej trzymam się tej żartobliwej konwencji dyskusji która narzuciłeś. Co nie zmienia faktu że Putin to morderca, złodziej, kłamca i głupiec 😁
Ludzie niby maję te mózgi a i tak głosują na pis...
Mózgi to może i mają ale rozumu za grosz... xD
Ty na pis nie głosujesz, a mózgu i tak nie masz 😅
A prawda jest taka, że skoro żyjemy w "demokracji" to o wiele skuteczniejszą metodą "bezkrwawego" zmiany rządu jak i systemu byłoby nie głosowanie wogóle (ponad połowa i tak nie głosuje ale cóż :v)
==>
Oczywiście wszystko wyjątkowo upraszczam ale chyba potraficie się domyślić o co chodzi
¯\_(ツ)_/¯
BTW
Wszyscy bez wyjątku się mylą i są "do wymiany". Ludzie nie zdajecie sprawy jak bardzo wszyscy macie ograniczone światopoglądy (nawet jeśli wiedza nienajgorsza)
¯\_(ツ)_/¯¯\_(ツ)_/¯
Bo Ci co nie mają mózgów głosują na PO.
To jest za daleko idące niby.
Chyba 7:56 ekonomicznego powtarzasz to słowo ekologiczny ale w jakim sensie? Ekologiczne to ekologiczne tamto ;/ równie dobrze można zastosować słowo środowiskową albo ekonomiczną lub zależność co jest bardziej zrozumiałe niż super wieloznaczne słowo "ekologiczne" powtarzane wielokrotnie brzmi po prostu "durnie" i jak wyjęte z jakiegoś artykułu z ONZ albo tekście propagandy Gomułkowskiej albo słowo toku Lecha Wałęsy "pluralizm" czy Episkopatu o "ekumeniczności" o ekologii w sumie wszystkim i o niczym może dodać do tego akcent i intonacje i w zależności od tego będzie ekologicznie znaczyć coś innego . 14:53 dlatego chłopi są "nie mądrzy" bo jedli prawie nic lub byle co a szlachta jadła wyszukane gatunki mięsa bogatego w tłuszcze przez co u szlachty wytworzyły się bogatsze mózgi a u chłopów nie. Dlatego mamy teraz mądrych intelektualistów post szlacheckich rodów lub miksów szlachecko-żydowskich lub szlacheckich a robotnicy i post chłopi sobie popijają piwo z żabki i podziwiają celebrytów/postSzlachte przed TV. Tylko dlaczego wszyscy mówią o diecie bezmięsnej wegańskiej pod przykrywka "ekologii" hmmm czyżby ktoś chciał ograniczyć ludziom mózgi żeby nie robili problemów hmm ?? ciekawe. A właśnie jedzenie wysoko bogatego mięsa da ludzkości panowanie nad chaosem procesów syntezy jądrowej przez sztuczną inteligencje stabilizującą ją -- ale po co po co tworzyć sztuczną inteligencje po co zmieniać paradygmat kapitalistycznej przykrywki pseudo rozwoju co jest defacto niewolniczym ustrojem po co. W starożytności znano maszynę parową w Grecji znano "0" ale był zakaz go używania ideologiczny bo zmiana systemu niewolnictwa zdestabilizowała by cały ustrój na lata -- co było kretynizmem patrząc z perspektywy 20 wieku. No ale kościół przez to istniał 1500 lat i to się sprawdziło aż do renesansu bo niestety Arabowie osłabli no i to spowodowało zmiany a może kościół powinien ich wspierać potajemnie w końcu wiara Abrahamowa zamiast łupić najazdami krzyżowymi .
Bardzo by kogoś bolało że wszyscy są mu równi że bogactwo nic nie znaczy że cały ten cyrk z tym kto ile posiada ile zdobył odkrył czy zapłodnił nie ma znaczenia -- gdy sztuczna inteligencja może każdemu dać wszystko że każdy może wygenerować dowolny ciąg DNA i zbudować swój organizm jakikolwiek mając takie narzędzie i mając stabilną nie ograniczoną energie z fuzji jądrowej czy innego typu energii np elektrownie kwarkową. Że zabawa w zrozumienie rzeczywistości się w końcu kończy bo dochodzi się do granicy gdzie nie można więcej poznać bo nie ma można wytworzyć w reaktorze więcej energii bo tworzy czarną dziurę i też nie można obserwować więcej wszechświata poza horyzont z powodu prędkości światłą nie ma więcej danych roją się teorie poprawnie logicznie ale pseudo-naukowe -- i robi się niepokojąco bo nauka nie jest już potrzebna ani wielki mózg a mięsnie i siła tak w ogromnym 10mld społeczności i powstaje kolaps i III wojna światowa walka o ostateczną dominacje i ostateczne wyniszczenie. Jedyne co ten plan może zniweczyć to jakiś meteoryt albo silny łuk promieni X z wybuchu supernowej. Przypomina mi to ostatni odcinek "Last of us" gdzie zamiast uporać się z problemem podziemnych zombiaków główna dowodząca skupia się na zabiciu mordercy jej brata końcówka jest porażająca stadio zabija ja i wszystkich w koło chaosu pozera wszystkich tylko ci co tylko są przełajem w okolicy wychodzą z tego żywi i brak znajomości ekstrakcji z krwi osocza zabija dzieciaka ale dziewczynka jest mądra ale nie zna podstaw biologii hmm dlatego musi być 9 odcinków i długa droga unicestwiania kolejnych osiedli pewnie na ostatnie stronie jej magicznej książki jest opis gdzie są antygeny w krwi na grzyba ale jeszcze tego nie wyczytała :D hmm
Mrówki czy pszczoły to powinny mieć takie mózgi, że pała mała.
@flores a bardzo możliwe. Dobrze by było jakby ten Dunbar podał jakieś aksjomaty.
Mrówki i pszczoły to raczej metaorganizmy. Cała społecznośc zachowuje się jak jeden organizm i romnaza się tylko królowa. To nie są stada w których mamy poza współpracą również konkurencję
@@ZdzichaJedziesz czyli królowa spełnia rolę komórek macierzystych?
@@kornelabramczyk5948 no jest to jakaś ciekawa interpretacja 😄
My sami też jesteśmy współpracującymi komórkami. Te komórki które stają się egoistami to nowotwór 🙂
@@ZdzichaJedziesz właśnie zależy od przyjętej siatki terminologicznej. A że ludzie są niewolnikami nazw...
To jakieś nieporozumienie, przecież teoria Darwina jak sama nazwa ja określa jest tylko teoria a nie prawda udowodniona. Wiec co ten człowieczek prawo za herezję, od kogo granty dostał na swoje nadania 🤔
Teoria Darwina (stopniowe małe kroczki) została zastąpiona teorią ewolucji (rzadkie duże kroki związane z wąską pulą genetyczną - skraj wyginięcia). Czyli jak działa, to po co zmieniać... to takie życiowe (jestem programistą).
Czy Tusk ma musk?
Musk ma task😄
Nie musisz używać tych memów w tle. Nawet moim zdaniem niepowinienes.
Macie tam kogoś bez wady wymowy? 😛😉
To jest niegrzeczne.🥺
mamy, ale nie chcą zbytnio filmów nagrywać :/
@@Marynika1412-L to nie jest niegrzeczne a chamskie.
Huehuehuehuehue
==>
Żeby to chociaż były "uciążliwe" wady wymowy, a słychać u każdego, iż nad tym pracowali
¯\_(ツ)_/¯
Mnie interesuje co ktoś ma do powiedzenia i na ile to ma sens i czegoś się dowiaduję. Twój post nie spełnia żadnego kryterium, by można wnioskować autora na nawet średnio inteligentnego człowieka.
148? Dobrze że nie 1488 xD
👍
👍