Ja przez czas podstawówki i liceum nie umiałam się uczyć. Nauczyłam się dopiero wtedy, kiedy zrobiłam gap year by poprawić maturę z historii i wtedy właśnie traktowałam motywację jak mit...chociaż nie do końca. Motywacja była dla mnie dodatkiem, ale nie głównym czynnikiem dla którego się uczyłam. Myślę, że motywacja jest trochę taką zmianą w naszych emocjach- nie chce nam się, czujemy się źle, motywacja jest postrzegana jako pozytywne emocje w stosunku do nauki (i czegokolwiek innego), więc ja łączyłam to z dyscypliną. Miałam konkretny czas w którym siadałam do nauki, nieważne jak się czułam, ale miałam tyle czasu na przygotowanie się do tego, więc mogłam dodać sobie motywacji, przemyśleć co mnie blokuje przed nauką, jak mogę sprawić żeby mi się trochę bardziej chciało, dlaczego to robię, co chcę tym osiągnąć (i tu nie chodziło o ileś tam procent z matury, tylko mój personalny cel- dostanie się na studia, zaczęcie życia, którym wszyscy moi znajomi żyli, a ja sama zostawałam w domu i nic ciekawego się u mnie nie działo). Czasem jednak nie chciało mi się zwyczajnie układać sobie tego w głowie, nie chciało mi się dodawać sobie motywacji, wtedy po prostu ją olewałam i robiłam swoje, wiedziałam, że tak ma być i koniec, siadałam na 5 minut, a potem 5 minut zamieniało się w prawie cały dzień nauki :))
Bardzooo przyjemnie się ciebie słucha, nie tylko przez to, że treści są absolutnie wartościowe i merytoryczne, ale również masz przepiękny, przyjemny głos. Dziękuję za ten film. ✨💚
To tak samo jak podczas śpiewania, pozycja ciała na scenie często pomaga nam ze stresem "oszukujemy" widownie i siebie, polecam na wystąpieniach czy jakiś prezentacjach!
Ja chyba potrzebuję przerwy, bo już jak na samym początku mówiłaś o motywacji, to w głowie miałem wykład z procesów poznawczych o prawie efektu Thorndike'a XD
Cześć, też jestem studentem psychologii, na specjalności neuropsychologia kliniczna właśnie :) Masz rację co do etymologii słowa motywacja jednak z neurologicznej perspektywy motywacja wyznacza cel (ogólnie mówiąc), a emocje śledzą postępy do celu (np. ekscytacja gdy możemy osiągnąć cel/złość gdy coś stoi na przeszkodzie). Jest to zadanie niełatwe, a wręcz powiedziałbym niemożliwe, żeby poznawczo starać się regulować nasze emocje, bo to raczej system limbiczny jest dominujący względem funkcji korowych. Freudowska represja nie jest zbyt dobrym pomysłem, chociażby biorąc pod uwagę somatyzację. Poznawczo też nie da się "noc przed egzaminem" przekonać samych siebie, że nauka jest "okej", gdy wisi nad nami widmo oblania przedmiotu ze szczyptą poczucia winy za prokrastynację. Warunkowanie na pewno jest super, podobnie jak interwałki które wynikają z ograniczonych zasobów uwagi. Piękną również dałaś wzmiankę w duchu Jungowskiej integracji, fajnie zwrócić uwagę na to, że lęk może działać przeciwko nam, ale też i dla nas. Generalnie świetnie się Ciebie słucha, bardzo przyjemnie ogląda, masz kapitalne środowisko do nagrywania i czuć, że to kochasz. Leci sub! Pozdrawiam :)
Ja przez czas podstawówki i liceum nie umiałam się uczyć. Nauczyłam się dopiero wtedy, kiedy zrobiłam gap year by poprawić maturę z historii i wtedy właśnie traktowałam motywację jak mit...chociaż nie do końca. Motywacja była dla mnie dodatkiem, ale nie głównym czynnikiem dla którego się uczyłam. Myślę, że motywacja jest trochę taką zmianą w naszych emocjach- nie chce nam się, czujemy się źle, motywacja jest postrzegana jako pozytywne emocje w stosunku do nauki (i czegokolwiek innego), więc ja łączyłam to z dyscypliną. Miałam konkretny czas w którym siadałam do nauki, nieważne jak się czułam, ale miałam tyle czasu na przygotowanie się do tego, więc mogłam dodać sobie motywacji, przemyśleć co mnie blokuje przed nauką, jak mogę sprawić żeby mi się trochę bardziej chciało, dlaczego to robię, co chcę tym osiągnąć (i tu nie chodziło o ileś tam procent z matury, tylko mój personalny cel- dostanie się na studia, zaczęcie życia, którym wszyscy moi znajomi żyli, a ja sama zostawałam w domu i nic ciekawego się u mnie nie działo). Czasem jednak nie chciało mi się zwyczajnie układać sobie tego w głowie, nie chciało mi się dodawać sobie motywacji, wtedy po prostu ją olewałam i robiłam swoje, wiedziałam, że tak ma być i koniec, siadałam na 5 minut, a potem 5 minut zamieniało się w prawie cały dzień nauki :))
Bardzooo przyjemnie się ciebie słucha, nie tylko przez to, że treści są absolutnie wartościowe i merytoryczne, ale również masz przepiękny, przyjemny głos. Dziękuję za ten film. ✨💚
To ja dziękuję!
Ale przyjemnie się Ciebie słucha ❤
Dziękuję imienniczko 🙌❤
To tak samo jak podczas śpiewania, pozycja ciała na scenie często pomaga nam ze stresem "oszukujemy" widownie i siebie, polecam na wystąpieniach czy jakiś prezentacjach!
Tak!! 😍
W koncu sensowe porady❤
Przyjemnie sie ciebie slucha❤
Ja chyba potrzebuję przerwy, bo już jak na samym początku mówiłaś o motywacji, to w głowie miałem wykład z procesów poznawczych o prawie efektu Thorndike'a XD
mega ciekawy temat, zabieram się za oglądanie!
Cześć, też jestem studentem psychologii, na specjalności neuropsychologia kliniczna właśnie :) Masz rację co do etymologii słowa motywacja jednak z neurologicznej perspektywy motywacja wyznacza cel (ogólnie mówiąc), a emocje śledzą postępy do celu (np. ekscytacja gdy możemy osiągnąć cel/złość gdy coś stoi na przeszkodzie). Jest to zadanie niełatwe, a wręcz powiedziałbym niemożliwe, żeby poznawczo starać się regulować nasze emocje, bo to raczej system limbiczny jest dominujący względem funkcji korowych. Freudowska represja nie jest zbyt dobrym pomysłem, chociażby biorąc pod uwagę somatyzację. Poznawczo też nie da się "noc przed egzaminem" przekonać samych siebie, że nauka jest "okej", gdy wisi nad nami widmo oblania przedmiotu ze szczyptą poczucia winy za prokrastynację. Warunkowanie na pewno jest super, podobnie jak interwałki które wynikają z ograniczonych zasobów uwagi. Piękną również dałaś wzmiankę w duchu Jungowskiej integracji, fajnie zwrócić uwagę na to, że lęk może działać przeciwko nam, ale też i dla nas. Generalnie świetnie się Ciebie słucha, bardzo przyjemnie ogląda, masz kapitalne środowisko do nagrywania i czuć, że to kochasz. Leci sub! Pozdrawiam :)
Dzięki, że dodałeś coś od siebie! 😍
@@izaskowronska3461 Aha no i w informacjach na kanale masz najprawdopodobniej niewłaściwie ustawiony link na profil Facebookowy 😅
@@piotrpaczynki8553 Dzięki za pomoc!
Oh jak ja tego potrzebowałam! Mega dziękuję 🥺❤️
Super filmik, dziękuję💞
wow ja też jestem z Krk, studiowałaś na UJ'ocie?
A ja się zastanawiam 😅 skąd taka przyjemna muzyka w tle ?
To jest chyba Lucremo - jakoś tak 🙈