To esej o grze kultowej, o miłości jaką darzą ją fani i społeczności, która mnie nią zaraziła. To moje "dziękuję" dla Was. Dziękuję także wspaniałym gościom: Rysławowi, Demonidiasowi i Balmora House (ich kanały w opisie pod filmem). A tu więcej o Bloodborne: 🔥 Streszczenie fabuły Bloodborne ► ua-cam.com/video/2xIEmrpX-AQ/v-deo.html 🔥 Dyskusja o Bloodborne ► ua-cam.com/video/rsNcqwbVlDM/v-deo.html 🔥 Dokument z mojej drogi przez Bloodborne ► ua-cam.com/video/G9yvwr8uU04/v-deo.html 🔥 Esej o Dark Souls ► ua-cam.com/video/JeaqG91r4gU/v-deo.html PS. Jeśli interesuje Was plakat stworzony przez Martę Kostur, wejdźcie na Patronite lub napiszcie na priv.
Ta gra to arcydzieło! Moja gra życia❤ opętała mnie doszczętnie. Jakiś czas temu udalo mi się zamówić z UK edycje deluxe i jest to moj największy skarb:) do tego domowilem cudowny artbook. Gre przeszedłem 9 razy. Platynowy pucharek wbity:)
Nikt tak zwięźle nie zebrał wszstkich moich wrażeń po ograniu i splatynowaniu Bloodborne w 2016r. Obok Morrowinda i Wiedźmina top 3 gier singleplayerowych mojego życia. Dzięki za ten materiał. A jaki boss mi sprawił największy problem za pierwszym razem? Do dzisiaj w to nie wierzę, ale... Wiedźma z Hemwick. O mały włos nie połamałem płyty. Teraz po porażce i odpadnięciu na drugim bossie 3 lata temu wróciłem do Sekiro i walczę. Trzymajcie kciuki.
Zachęciłeś mnie do spróbowania. Kiedyś uruchomiłem bloodborne ale odbiłem się szybko przez lekkie uczucie nudy i cholerne uczucie że w tym czasie mógłbym zrobić bardziej produktywnego. Przy ostatniej próbie nawet nie doszedłem do ogromnej besti na moście (wilkołak czy coś nwm) ale spróbuję po raz drugi tym razem wspomagając sobie mapą lub wiki
Również chciałbym zapomnieć tą grę (z wyjątkiem skilla), żeby przejść ją jeszcze raz z tymi samymi emocjami. Był to ogólnie mój pierwszy Soulslike, do którego się przekonałem i mieszanina bardzo ciężkiego dark fantasy w epoce wiktoriańskiej, a to wszystko polane sosem z prozy Lovecrafta i obrazów Beksińskiego, pochłonął mnie do reszty. Nie obyło się bez załamań nerwowych ale było warto przeżyć tą przygodę. Splądrowałem chyba każdy zakamarek tego świata i zebrałem wszystkie stroje, jak i prawie wszystkie bronie z wyjątkiem tej kryjącej się w tej przeklętej studni. Był też ten jeden rodzaj przeciwnika, który jak tylko nas zobaczył to rzucał na postać szaleństwo, które szybko się kumulowało w moim przypadku - to był moment owego załamania nerwowego, po którym musiałem zażyć benzo na uspokojenie bo straciłem wtedy przez tego przeciwnika z wielkim mózgopodobnym czymś zamiast głowy, około 600k tętnień krwi przez co mój DualShock poszedł w ślady mojego spokojnego usposobienia, czyli innymi słowy roztrzaskał się na drobne kawałki. Żadna inna gra, ani żaden boss tej gry, ani nic innego wcześniej jak i później nie doprowadzilo mnie do takiej kur*icy jak ten jeden ciul. Nawet wieść o tym, że moja Ex się pruje z kim popadnie nie wywołało tyle agresji we mnie. Ale mimo wszystko ten moment gdy w końcu gnoja ubiłem, wiedząc że i tak nie odzyskam straconej waluty, był dla mnie oczyszczający. Ogólnie pierwszy raz czułem tak ogromną satysfakcję z ubijania bossów, jakiej nie dała mi żadna inna gra. Przez BB pokochałem gry tego studia mimo że miewam wybuchy nerwów co mogę podsumować tytułem jednej z piosenek Iron Maiden "The Thin Line Between Love and Hate" 😅
Gralem jakis rok temu...I gdyby wyszedl remaster albo patch 60fps na PS5 grałbym;) Moje podejście do Bloodborne było podobne...zabierałem się jak do jeża. Bałem się.. mimo że każdego Dark Soula przeszedlem. Demons Souls pokochałem od pierwszej minuty.. ale nie miałem PS4...i tak słyszałem o BB ale nie miałem okazji. Znajomy pożyczył swojego plejaka 4 i...stało się. Chwyciłem za BB. Pokochałem...❤ Obecnie boję się Elden Ringa...ten otwarty świat. Któregoś dnia odpalę.
Dziesiąty raz oglądam ten esej i kurde. Chciałbym, żebyś nagrał coś podobnego o wiedźminie, bo poza God of war i TLOU to są moje cztery (w sumie to sześć) gry życia do których wracam regularnie. Lubię Cię słuchać i uświadamiać sobie, że moje emocje podczas przechodzenia danej gry można ubrać w ładniejsze słowa :D Choć na streamach doświadczasz nas tym, czym ja w zaciszu domowym moją piękniejszą połówkę i psa. I obydwoje dziwnie na mnie patrzą gdy wychodzę z siebie raz po raz :)
Esencja doskonałości , zarówno gra jak i Material. Zrozumie tylko ten kto grał, zagłębił sie w Bloodborne. Nie wystarczy tej gry "przejść". Bloodborne trzeba przeżyć, umysłem , sercem i duszą Nie ma takiej drugiej gry.....
Ukonczyłem Bloodborne wczoraj późną nocą po raz pierwszy w życiu i to jest zdecydowanie jedna z najlepszych gier i najlepszy soulslike jaki ogrywałem. Wczesniej wychwalałem Lies of P, ktore rzeczywiście dużo czerpie z BB, ale Bloodborne jest zdecydowanie lepszą grą. Mój początek był istnym cierpieniem, bo mimo że byłem po trylogii DS, to zanim pokonałem pierwszego fabularnego bossa - Ojca Gascoigne, minęło na luzie 10h, choć to nie sam boss był dla mnie problemem, tylko system leczeń - na początku gry miałem z nim duży problem, wydawało mi się że fiolek jest za mało i dlatego też na ojcu gascoigne starałem się używać max 1-2 leczeń i grać bardzo bezpiecznie. Ale gdy go pokonałem, wszystko się zmieniło - wreszcie poczułem ten styl, mechanikę walki i pokonałem podstawkę i dlc bez najmniejszych problemów zachwycając się projektem lokacji i wizualiami, a także oczywiście ścieżką dźwiękową. Wspaniałe doświadczenie
Pomimo faktu iż moim pierwszym soulslikem było Dark Souls 3, które przechodziłem pod przewodnictwem kumpla ponieważ zdążył przejść grę szybciej ode mnie, to Bloodborne ukończyłem samemu wcześniej. I po ukończeniu przygody w Yharnam uświadomiłem sobie że to najlepsza gra w jaką zagrałem na PS4. Szybko po pierwszym ukończeniu wątku głównego przeszedłem grę ponownie aż 4 razy pod rząd aby zdobyć platynę (moją pierwszą zresztą). Nie zapomnę setek godzin spędzonych z tą grą albowiem jest wyjątkowa. Soulsy nauczyły mnie stawiać poprzeczkę wysoko i stawać na przeciw przeszkodom. Natomiast to w Bloodborne się zachartowałem. Pochłonęła mnie stylistyka i kreacja świata. Strach dodawał otuchy a porażki motywowały do dalszej walki. Lore mnie wciągnął jak wir morski. Nocami słuchałem analiz i czytałem o historii gry a także poznawałem teorie. Dziś mogę powiedzieć że wiem o tej grze wszystko począwszy od ciekawostek i estereggów po glicze ułatwiające grę i jej cut content. Oczywistym jest że Elfem Ring jest uznany za najlepszą grę From Software, ale to Bloodborne stoi na podium tuż za plecami zeszłorocznej gry roku. Jest to diament który czeka aby go oszlifować poprzez remaster i port na pc. Czekam bardzo ponieważ jest to moje numero Duo w sercu po innym starszym tytule
13:46 O boże... zawsze jak słyszę "nie ma tarczy" to oczami przewracam. Kilka razy Dark Souls 3 przeszedłem i ani razu tarczy nie używałem i nie planuję tego robić. W Sekiro używałem bloku tylko w celu próby parowania a na ten parasol miałem wywalone. Zawsze polegałem tylko na unikach i to się nie zmieni, więc dla mnie ten brak tarczy kompletnie niczego nie zmienia.
Siema społeczność! Czy wiadomo coś o patchu 60fps do ps5 bloodborne jest jedną z jeszcze lub już nielicznych produkcji które jeszcze nie ograłem a koniecznie zamierzam.
Wiem, ze się czepiam, ale uwielbiam dykcje i dobór słów który stosuje Filip, i jak słyszę jak za każdym razem wymawia Blodborn, zamiast Bladborn to aż mnie uszy bolą. Szkoda, bo w tym wspaniałym eseju, straszna jest ta łyżka dziekciu. Nie mniej, pozdrawiam ;)
Ja te grę widziałem u SargethePlayera i jak to zobaczyłem to mam takie: to albo nie jest aż tak trudne albo on jest aż takim Badassem że na to brakuje określeń... Dzisiaj wiem że to drugie
@@BezSchematu no bo jak po tylu latach dopiero teraz jarasz się bloodbornem no to takiego eldena odkryjesz za kolejne 8 lat bo będzie tani jak ten bloodborn
@@yournightmare9999 bzdura. Elden Ring i Bloodborne to zupełnie inna półka gatunkowa, obie gry łączy fakt że to soulslike - ale obie mają zupełnie inny klimat i atmosferę. Można ograć całego Elden Ringa, i dalej bardziej zachwycać się Bloodborne'm i Bloodborne stawiać wyżej niż ER - sam jestem w tej grupie graczy :) Co człowiek to upodobania.
Serio dluzej sie tlukles z Ebrietas niż z Kosem? 😮 U mnie poszla bardzo szybko za pierwszym razem, zresztą jak wiekszość bossów w grze. Klasycznie droga do nich trudniejsza niż sama walka. Od razu pisze, ze nie patrzylem w poradnikach sposobow na bossy, wszystko sam, jedyne co, to zerknalem w poradnik z dwa razy odnośnie jak ulepszyc bron na max i jak aktywować dodatek i ukryte lokacje- nienawidze tego w grach FS. Oczywiscie z 2 bossami nie moglem zawalczyc (ta kudlata uspiona bestia i ten kosmita na końcu), bo cos zrobilem nie po kolei- wkurwiło mnie to trochę, bo lubie ubijać wszystkich. Kos- najgorszy, szalony skurwiel!! Swietny boss! Podchodzilem z 10 razy chyba do niego. Sama walka w BB to 10/10 czysta, dynamiczna agresja! Modyfikacje broni świetne. Questy czesto z dupy jak w sumie w kazdej grze FS, moze poza Demons Souls, no i poza Lysym hochsztaplerem Paczessem, ktory rozpierdala mnie za kazdym razem 😂 klimatycznie BB jest zajebista, stawiam na rowni z demons souls. Ostatnio przeszedlem DS2 (klasycznie ma swoje zalety i wady- przy tym smieciu najeźdźcy na początku gry w lokacji gdzie są te 4 mocne zolwie, mocno sie wkurwiłem. Z 8 razy chyba śmiecia biłem, aż ubilem go w końcu z dużym ubytkiem paska zdrowia, tak że mnie nawet nie tknal- potem już poszło). W ds1 i ds2 troche czesciej zagladane bylo do poradnika, ale tam trzeba, bo sie tylko traci czas czesto bezsensu wiec warto troche porad poczytac- no i gram offline, wiec noo... Teraz gram w DS3, jestem w katakumbach. Na początku myślałem, że to będą moje ulubione Solsy, ale klasycznie już widzę, że coś ulepszone, coś spierdolone. No i jak zobaczyłem znowu bagno, to pierwsza mysl- kurwa, znowu to samo, odgrzewany kotlet...Bossy ciekawe, podobno w dalszej części dopiero zaczną się trudne walki. Zobaczymy jak na razie mam mieszane uczucia, ale to jak przy każdych solsach. Jak grałem w ds2 zacząłem doceniać ds1, teraz jak gram w ds3 zaczynam doceniać ds2😂😂. Na razie najlepsze z FS dla mnie Demons Souls 9/10 i Bloodborne 8.5/10. Sekiro i Elden Ring czekają w kolejce, o ile nie będę miał dość po DS3.
🙄 trochę robienie ideologii i większego sensu w gierce.. co chodzi ludzik i tnie bestie. 🤷 Ps żartuje gra jest epicka i ma epickie niezapomniane momenty 🙄😎
Bloodborne to niewątpliwie jedna z najlepszych gier w historii elektronicznej rozrywki. Nie był to jednak mój pierwszy kontakt z grami typu souls. Pierwszą grą z tego gatunku było dla mnie Demons Souls na ps3. Wtedy właśnie zacząłem się mierzyć z przeciwnościami losu i wyzwaniami stawianymi mi jako graczowi przez taki gatunek gier. Wciągnął mnie jak bagno a ja zakochałem się w nim z wzajemnością. Trylogia Dark Souls, Demon Souls, Elden Ring, Sekiro, Wo Long, Thymesia, Nioh, a także Bloodborn to gry które na stałe odcisnęły i wypaliły piętno w moim umyśle. Jest to gatunek gier które kocham i które dają mi największą satysfakcję z poznawania mechanik i piękna wykreowanego przez twórców świata. Bloodborne ma do tego swój unikalny klimat którego nie znajdziemy w innych dziełach studia FromSoftware przez co staje się jeszcze większym SKARBEM dla nas graczy. Cieszę się z tego że również Tobie Filipie udało się zasmakować i doświadczyć tego piękna i grozy którym Bloodborne wręcz emanuje. Stałeś się pełnoprawnym i niebywale wartościowym członkiem naszej wspaniałej społeczności. Cieszy mnie również że w materiale pojawili się tak wspaniali goście jak Demonidias (Rafała subskrybuję już z 8 lat i jestem jego wiernym widzem), Balmora House (subskrybuję gdzieś od roku i ma cudowne materiały o lore z różnych gier) a także Rysław (którego nie znałem ale dzięki temu że jest bardzo kompetentnym i sympatycznym człowiekiem będę subskrybował). Materiał na najwyższym poziomie!! Dziękuję za tak wspaniały film który chwyta za serce i pokazuje nie tylko Twoje emocje ale również Twoich gości bo one nas definiują jako ludzi i jako graczy. Pozdrawiam
Pierwsza gra, w którą wkręciłem się tak mocno. Analizowanie notatek, materiały na jutub. Chłonięcie atmosfery. Coś pięknego. Czekam na odświeżoną wersję, 60 klatek i kolejne podejście przede mną :)
Do dziś boli mnie dupa z powodu braku tej gry na PC. Sony wydało już tyle swoich ekskluzywów na komputery, ale BB nie chcą. No nic, pozostają Souly i Elden
Emocjonalny materiał dla każdego fana gry. Czasu na granie nie jest już tak dużo jak kiedyś, ale łezka w oku się kręci jak przeżywałem to samo co Ty lata temu. To też jedyna gra From Software gdzie przeszedłem new game plus 2 razy żeby poznać wszystkie zakończenia i czułem się w nią naprawdę dobry, a jednocześnie gra ciągle stawiała mi przed sobą nowe wyzwania. Mam wrażenie, że poza BB i Sekiro reszta gier soulslikeowych robi się prosta wraz z wbijaniem kolenych lvl-i i odpowiednim buildem. Kanał odkryłem przypadkiem przy okazji szukania jakiś recenzji filmowych no i chyba już zostanę bo tematyka mi podpasowała.
Gram od połowy lat 80 tych. Przeszedłem Demon Souls 13 lat temu ,gdy to nie było modne , a gry Fromsoft kojarzone były z ultra crapami i do tej pory mam po niej niesmak . Tak duży, że omijam gry tej firmy z daleka. Tzn;. omijałbym gdybym, się jednak nie złamał pod naciskiem ochów i ach ów nad grą Elden Ring jakie roztaczane były przez chłopków tam i ówdzie. Cóż wiedziałem czego się spodziewać, ale po odpaleniu gry i poświęceniu jej AŻ 6-ciu dni, stwierdziłem. Nie może być, to jest dokładnie to samo tylko, że w otwartym świecie i w innym settingu, ale też specjalnie nie wiele się różniącym. Boszsz te gry są dekady opóźnione. Kopiuj-wklej z tanią mechaniką restartu strasznie przedłużającego nam rozgrywkę. Ten mechanizm może i się sprawdzał aby wydłużyć krótka grę jaką był Demon Souls, ale oni to ciągną dalej po dziś dzień. Cała trudność tych gier polega na czasie jaki grze oddamy. Im dłużej grasz tym więcej zbierasz dusz, tym bardziej mocna staje się postać. Czas i sakramencka cierpliwość, którą oddaliście grze tam wszystko załatwia, a nie żaden jej mityczny poziom trudności.. Oj,. Wiele mam do zarzucenia grom FS z ich mega archaicznością i sztywnością na czele żywcem z ery gier z PSX. Z tych gier nie wychodzi japońskość, a jak wiemy japończycy bardzo opornie zmieniają konwencję i eksperymentują. Wiec nie martwcie się, że tego typu gry od nich w końcu miną. Nie. One zostaną już z Wam na zawsze, bo zmieniać się w nich już nic nie będzie. Tym bardziej jak takie peany wyśpiewujecie nad tymi gierkami. Żeby nie było, że nic o Blodborne. Cóż nie grałem i nie zamierzam, ale nie ukrywajmy, wiele nie straciłem z tego co widziałem, tym bardziej, że zupełnie ten przerysowany Burtonowski klimat do mnie nie przemawia. N ie lubie tej estetyki. Odrzuca mnie jej natarczywa, sztuczna teatralność. Napisałem, ten tekst po kilku słowach wstępu jegomościa z filmiku, bo aż się zagotowałem. Kolejna zlasowana kopuła, który się przekonywała 10 lat😅 . Coś nie wchodziło 10 lat, aż wkońcu weszło?. Godny podziwu upór. Pytanie dlaczego?🤐. Czy dlatego bo podatny na sugestie i latami słuchane zachwyty innych, czy też dopiero dorósł do tematu. Więc wcześniej był nader nierozgarnięty?. Nie sądzę. To drugie odpada. Tym właśnie są gry FS. Żaden to fenomen. Fenomenem jest to, jak ludzie się zginają by wpasować się w toporną, marnującą Wasz życiowy czas grę, aby na końcu jeszcze śpiewać o niej peany. Jak się człowiek uprze to i w ziemniaku ujrzy deser. Tyle delikatnego wywodu, aby nie było za słodko, bo aż mi się mdło zrobiło jak usłyszałem te uwskutecznianie filozofii na temat geniuszu tych równie sterylnych i sztywnych jak druciana miotła gierek co niesamowite i równie głosne dźiwięki tupania bucików o posadzkę😅. Nad fabułami się nie pochylam, bo przerobiłem ich w życiu tyle, że z każdą następną mam poczucie tego samego mniejszego lub większego infantylizmu. A szkoda 😏.
Ja stary PC-towie dla BLOODBORNE kupiłem konsole PS4... Potem sprzedałem konsolę bo jestem PC-towcem...by po roku znów kupić konsolę dla Bloodborne i kolejnego jej przejścia... 🤣🤣
Ja dorzucę taką rozkminę , że gdyby Wiesiek 3 nie wyszedł w 2015 r. to uważam że Bloodborne dostałby nagrodę gry roku bo jest tak unikatową grą zarówno pod kątem klimatu ( dosłownie po Bloodborne zacząłem czytać prozę Lovecrafta) jak i mimo wszystko gameplayu
Brawo, szacun, wyrazy uznania, czapki z głów, solery i wszystko co jeszcze możliwe dla Ciebie Filipie, dla Michała, dla Demonidiasa, dla Balomry, dla Rysława, dla społeczności! Znakomity materiał! Wzruszyłem się bo byłem częścią tej fantastycznej wspólnej przygody ^^ To było przeżycie, którego się nie spodziewałem, ale które pozostanie ze mną na długo! Znakomita gra i genialna społeczność! Dziękuję za to wszystko!!!
Materiał bardzo ciekawy i interesujący. Dziękuję za wszystkie streamy, bawiłem się na każdym wyśmienicie. Cieszę się, że mogę być częścią społeczności na Bez/Schematu
W żadnej innej grze nie miałem takiego moralniaka jak po Bloodborne. Przychodzi mi do głowy pewna kwestia dialogowa którą słyszymy po zaatakowaniu jednego z NPCów kiedy ten zamienia się w bestie. "Die! Die, die! Hunters are killers, nothing less! You call ME a beast? A Beast!? What would you know? I didn't ask for this!". Siedziało mi to w głowie w głowie przez bardzo długi czas aż powróciłem do początkowych lokacji w grze i zorientowałem się, że postacie, które bezmyślnie zabijałem krzyczały"Away! Away!". Wcale nie że wściekłości a ze strachu. Więc kto jest większą bestią w tej grze? Warto też wspomnieć o postaci Djury ze Starego Yharnam (ten z CKMem na wieży), który zlitował się nad bestiami zorientowawszy się, że to przecież kiedyś byli normalni ludzie. Więc gra zadaje genielnie jedno bardzo ważne pytanie: Kto tutaj jest prawdziwą bestią?
Tak, od razu do głowy przyszedł Dziura (xD) który mówił, że to łowcy są prawdziwymi bestiami. Co wywróciło całe spojrzenie. Mieszkańcy krzyczą też np. "foul beast", tak jakby to oni widzieli łowcę jako bestię, przed którą się bronią
Ze wszystkich gier od from software, to własnie bloodborne sprawdził mnie pod względem bycia zdeterminowanym. Orphana udało mi się pokonać dopiero za ponad 50 razem \o/
Filip, a może Returnal? Myślę, że wyzwanie byłoby ogromne, klimat potężny. W tej produkcji rowniez mamy inspiracje Lovevraftem, ale stylistyka może kojarzyć się z obrazami Beksińskiego. W połączeniu z cholernie trudną walką i drogo kosztującą śmiercią, daje wynik dużego wyzwania. Chętnie obejrzałbym to w twoim wykonaniu na streamie! Pozdrawiam serdecznie i czekam na jutrzejsze Dark Souls 🥳👍🏼
Poradnik pouczający. Jedynym broblemem jest to że nie ma zapisywania postępów w grze. Zaczynałem grać kilka naście razy. Byłem bardzo daleko i bast (zgon). Zaczynam grę od początku. Nie łatwo się zniechęcam ale zrezygnowałem. Kilka trofików wpadło i tle. Koniec
Szkoda, że dopiero teraz mogłem obejrzeć ten materiał. Bloodborne to był mój pierwszy kontakt z grami fromsoftware i choć po pierwszych 3 godzinach grę odinstalowałem wściekły, bo nie dotarłem nawet do bestii kleryka to kiedy później wróciłem spróbować ponownie nie byłem w stanie się oderwać. Piękna i przerażająca podróż przez Yharnam to niepowtarzalne uczucie. Cieszę się, że kolejne osoby dołączają do grona tropicieli i serdecznie dziękuję za wspomnienie o moich lorowych komentarzach w filmie. Farewell good hunter, may you find peace in the waking world
WOW obejrzałem ten materiał z taką ciekawością że nie zauważyłem ile to trwało. Szczerze to fajnie móc posłuchać o tym jak ktoś przeżywa soulsy poraz pierwszy ponieważ przypominają się momenty kiedy samemu się jarało jak za 20 podejściem padł w końcu ten jeden boss oraz euforia jaka temu towarzyszyła. PS: Też dałbym wiele żeby móc zapomnieć i przejść soulsy na nowo.
Wiem że nie na temat, ale odnośnie Złego Czarownika to ja też go uwielbiam ^^. To on mnie ostatnio wprowadził w lore i fandom Transformersów i mam teraz sporo zajęć
153 godziny , platyna , 270 poziom , nadal mi mało. To nie jest gra to jest arcydzieło , klejnot Miyazakiego który jest doszlifowany pod każdym względem. 🌑👨🏻🦽
Moje największe osiągnięcie to to, że przy wszystkich 3 podejściach do BB ani razu nie zginąłem besti kleryka. Nie znałem bossa i walczyłem bez przygotowania
To ja pozwolę sobię zostawić zupełnie inną opinie na temat Bloodborne. Dawno temu też odbiłem się od Dark Soulsów, ale przy kolejny podejściu wsiąkłem i DS 1 długo uważałem za jedną ze swoich top3 gier. Dwójka była słabsza, ale nie przeszkodziło mi jej przejsc wielokrotnie, to samo z trójką. No dość powiedziec, że From z miejsca stał się moim ulubionym twórcą gier. A w tle zawsze przewijał się ten słynny Bloodborne. Te wszystkie zachwyty, nagrody i tytuły. W końcu nie wytrzymałem i specjalnie dla tej gry kupiłem konsole. Świeże PS4, pierwsza zainstalowana gra i ... TRAGEDIA. Niesamowite rozczarowanie jakie wtedy przezyłem jest nadal największe w mojej prywatnej historii grania. Nic nawet nie jest blisko. Nudne i powtarzalne lokacje i przeciwnicy, KOSZMARNY system leczenia, który nadal uważam ze pojedynczy element, który dla mnie te gre zabił, do tego generowane losowo lochy (sic!). Naprawdę straciłem zupełnie zaufanie do From i długo sądziłem, że już nie wróce. Na szczęście zaryzykowałem z Sekiro i całe szczęście, bo to gra któa w moich oczach zdetronizowała Dark Souls 1 i takie zachwyty jakie Wy macie do BB ja mam do Sekiro. Elden Ring miał swoje wady, ale nadal jest to dobry tytuł, podobnie jak remake Demon Soulsa. Natomiast do BB miałem jeszcze kilka podejść i nadal uważam, to za NAJGORSZĄ grę od From i największe rozczarowanie życia. A to absurdalne farmienie fiolek krwii to chyba najgorsza mechanika growa w jakiejkolwiek produkcji, którą skończyłem.
Cudowna gra, teraz kiedy nie mam konsoli to, żałuję, że ten tytuł nadal jest pomijany przez Sony w konwersji na pecety, oraz, że nie doczekam się prawdopodobnie nigdy drugiej części
Bloodborne jest sztuką. Nie waham się użyć tego słowa, ta gra to sztuka w najczystszej postaci. Mroczna, prowokująca, zadająca pytania i nie dająca odpowiedzi. Jak u Lovecrafta, jesteś nikim w obliczu tego, co nieznane, boisz się tego, co powoduje, że dążąc do zrozumienia popadasz w obłęd, dopuszczasz się potworności, samemu stajesz się jedną z nich. I nadal jesteś tak mały jak byłeś na początku. Przytłaczająca graficznie, mroczny soundtrack, intrygujące postacie niezależne, znakomity system walki (pobity chyba tylko przez Sekiro), lovecraftowo-gotyckie lore, ostra krytyka fanatyzmu. Byłem kupiony od początku do końca tego arcydzieła.
Co ja tu mogę jeszcze dodać - genialny esej i świetnie oddaje to co wszyscy przeżywaliśmy na tych strimach, dziękuję że dałeś okazję na chwilowy powrót do tego cudownego świata i że mogliśmy Ci towarzyszyć w podróży oraz w niektórych momentach służyć swoją wiedzą! ❤ Bloodborne to doświadczenie duchowe przez które powinien chociaż raz w życiu przejść każdy gracz. Bardzo cieszę się również z tego że udało Ci się złapać kontakt i zaprosić Demonidiasa - już nie mogę się doczekać waszej wspólnej dyskusji na strimie no i oczywiście kolejnej serii streamów z Dark Souls - równie ukochanego co Bloodborne \ [T] /
Świetny materiał jak zawsze i wspaniały hołd oddany tej niesamowitej grze. Kiedy opowiadałeś o soulslike'ach, które przeszedłeś zrodziło się w mojej głowie pytanie: ogrywasz kilka tytułów jednocześnie w trakcie czasu, który poświęcasz na gry? Chyba, że odbiłeś się od Elden Ringa i Demon's Souls i zamierzasz do nich kiedyś wrócić. Jeśli tak, to czy zaczynałbyś te gry od nowa czy kontynuowałbyś od miejsca, w którym przestałeś grać?
@@BezSchematu dziękuję za odpowiedź. Mam ogromny backlog i często pytam osób jakie mają podejście kiedy wracają do zaczętych gier. Zdecydowanie za dużo ich rozgrzebałem XD
Gdyby Twoje eseje mogły się zmaterializować pod postacią jakiejś gry, to byłyby właśnie Bloodborne, bo podobnie jak dzieło studia FromSoftware, są prawdziwym arcydziełem, prawdziwą formą sztuki, która potrafi uczynić życie ciekawszym, piękniejszym i po prostu bogatszym. Dziękuję Ci za Twoją pracę i cieszę się że odkryłem Twój kanał.
Dziś skończyłem Bloodborne....to było niesamowite doświadczenie... niesamowite. Gdyby nie istniały Heroeski i czysta nostalgia to Bloodborne jest moim top 1 gier. Ten początek...w którym walczyłem z Gascoignem. Udało mi się pokonać go za pierwszym razem lecz wiem że gdyby była to moja pierwsza gra od FS to pewnie robiłbym pod siebie ze strachu...lecz nie tym razem. W tym pierwszym, krwawym tańcu z Ojczulkiem nie poczułem strachu... poczułem nieprawdopodobną ekscytację, radość , której nie czułem od momentu przejścia ds3 (mojego pierwszego soulslike) z taką intensywnością, już nigdy potem. Aż do momentu kiedy stoczyłem walkę z pierwszym bossem Bloodborne. Kiedy mój oponent wypowiedział te słowa "What's that smell? The sweet blood, oh, it sings to me. It's enough to make a man sick..." Nawet nie zauważyłam kiedy zacząłem się dosłownie maniakalnie śmiać a rządza krwi ogarnęła mój umysł a wszystko to z radości, że dane mi jest doświadczyć tej samej ekscytacji, której doświadczyłem w ds3...a nawet więcej. Bo pozornie to właśnie fakt, że Bloodborne to moj czwarty z kolei soulslike tylko spotęgował emocje których myślałem że nie będę miał już okazji przeżyć. A sama walka z szalonym klechą jest najepszym bossem wprowadzającym zrobionym przez FS kropka. Bez żadnych tanich sztuczek, po prostu fair and square 1v1 z łowcą który się zestarzał i musi ustąpić miejsca młodym wilkom. A fakt że udało mi się uczciwie pokonać go za pierwszym razem tylko przyprawiło te całe emocje szczyptą realizmu. Wtedy poczułem.... że to jest to... że to jest właśnie ten moment, i ta gra. I się nie zawiodłem. Zawierała również najtrudniejszego przeciwnika z którym dane mi się było mierzyć w jakiejkolwiek innej grze from. Sierotę Kos. 52 próby czystego szaleństwa, zakonczone bez ani jednej sztuki srebrnej kuli i ani jednej sztuki flaszki krwi. 0 zasobów. Boss do skończenia na jeden ostatni opener. Myślałem sobie wtedy tak "Nie...ja oszaleje, nie mam szans to koniec" obok tego motywacją były myśli które symultaniczne wtedy myślały się w mojej głowie "Jak przegram to popełniam samobójstwo więc lepiej żebym kurwa wygrał" Ale coś co naprawdę pomogło zachować mi cierpliwość przy tych wszystkich próbach i zimną krew przy ostatnich sekundach ostatniej próby były właśnie twoje słowa Filip. Kiedy rozmawiałeś o ds3 i o swoich podejściach do Namless Kinga z Krzysztofem w filmie o perfekcjoniźmie (jeśli dobrze pamiętam) Wypowiedziales wtedy słowa przepełnione na wskroś mądrością: "Zesraj się a nie daj się" i właśnie dzięki nim udało mi się nie poddać w walce z paskudnym potomkiem Kos. A dowodem na to że stanowiło to pomoc jest sam Fakt tego, że mam tendencję do odpuszczania a przykładem tego jest walka z jednym bossem wcześniej...Laurence the first Vicar. Na którym poddałem się i zdecydowałem się użyć summona. Było to zanim usłyszałem twoje słowa. Teraz zatem planuje wrócić do tej walki i pokonać mojego drugiego nemesis w uczciwym pojedynku. I chciałem Ci podziękować za pomoc w przejściu mojej ulubionej gry. O Pierwszym łowcy i Prezencji księżyca nawet nie wspominam bo były one niczym lekki deserek po walce z Sierotą... Swoją drogą cutscenka po zabiciu Koszmaru kos wygląda jak namalowany obraz...ta gra jest sztuką samą w sobie....gry są sztuką i ludzie którzy mówią inaczej nie znają ich piękna! "Ahh, sweet child of Kos, returned to the ocean... A bottomless curse, a bottomless sea. Accepting of all that there is, and can be."🌌 Nawet nie mogę opisać jak szkoda mi tego że musiałem przegapić twoje streamy żeby sobie nie spojlerować🥺
Rok temu w tym czasie miałam ciche dni z YT, ominął mnie więc ten esej jak i streamy... teraz zastanawiam się czy nie nadrobić, bo chyba o żadnej grze z takim sentymentem nie wspominałeś przez następny rok . A esej bardzo dobry, trochę mi ostatnio brakuje takich materiałów.
Przygode z grami z From Software zacząłem od Bloodborne i uważam, że to majstersztyk jeśli chodzi o "soulsy". Jak dla mnie najlepsze "soulsy" ❤😊 PS: Materiał MIAZGA 🎉
Dylemat mam taki czy bardziej cenię sobie Sekiro czy właśnie Bloodborne. Obie te gry mają swój magnetyzm, różnią sie od siebie settingiem i rozgrywką, mimo że mają wiele wspólnego - łącznie z tworcami. I zdaje mi się że w graniu przyjemniejsze jest dla mnie Sekiro bo jest bardziej zrozumiałe, a system walki łechce moje zamiłowanie do walki wręcz oraz bronią białą - głównie mieczem. Bloodborne jednak ma w swoim horrorowym podejsciu wiecej tego pierwiastka tajemniczości i znacznie więcej własnej tożsamości, rym niezamierzony. Ubolewam że gra nie dostała wsparcia dla ps4 pro a na piątce co najwyżej sie szybciej wczytuje. Tu by wystarczyło podbić rozdzielczość i dać 60FPS, żadnych tam remasterów no chyba że miało by się tym zająć Bluepoint
Dawno nie grałem, bo cały czas liczę na to że wyjdzie wersja na ps5/pc, a i tak mam wbite ponad 1000 godzin! Szkoda że sony olewa tą markę, ja i tak z uporem maniaka na każdej prezentacji gier od sony spamuje "Bloodborne Wheare?"
Podpisuję się pod każdym słowem. Bloodborne to był mój pierwszy kontakt z grami od From Software, więc początki były ciężkie. :P Jednak jako miłośnik twórczości H.P. Lovecrafta oraz niepokojących klimatów postanowiłem dać jej, a właściwie sobie szansę. Przypominało to pierwszą jazdę na rowerze. Musiałem opanować system gry, zupełnie odmienny od tego, do czego byłem przyzwyczajony. Gdy już to opanowałem, satysfakcja była nie do opisania. Projekt miasta Yharhnam wprost mnie zachwycił. Miałem wrażenie, że każdy budynek oddycha. Nic tam nie było nietrafione. Zakochałem się w tym świecie. Ujęło mnie również to, że - nie licząc walk z bossami - jedyną muzyką , która mi towarzyszyła, był odgłos kroków mojej postaci i jęki oraz ryki postaci wokół. To sprawiło, że pod wpływem tych dźwięków dosłownie się skradałem, nie będąc pewnym co mnie czeka w następnym zaułku. No i fabuła. Przyznam, że przez przyswajanie nowej mechaniki, "minąłęm się" nieco z fabułą. Nie czytałem opisow przedmiotów zbyt często. Z pomocą przyszedł Balmora House, później trafiłem tutaj. Historia świata położyła mnie na łopatki. To byłby materiał na fenomanalny serial, Byle tylko zrobił to ktoś kompetentny i bezkompromisowy przede wszystkim, bo tego dziś trochę brakuje. Także dziękuję za objaśnienie historii i zagadnień tego cudownego w swym mroku świata , i jako fan, posyłam łapkę w górę. Pozdrawiam! :)))
Przeszedłem BB kilka lat temu ale jakąś jej część wyparłem z pamięci (trauma?), pamiętam że żona coś mówiła a ja jak w transie piętnasty raz podchodziłem do Bestii Żądnej krwi i mówiłem że musze to pokonać, wtedy wyłączę i się uspokoję, ale teraz muszę i nie odejdę póki się tego nie pozbędę ;) Piękny koszmar- tak bym nazwał tą grę, po przejściu czułem ulgę bo koszmar się skończył ale jednocześnie żal że kończy się tak piękna przygoda.
Ja mam tak z DS3..totalnie zapomniałem te grę po 7 latach i gram obecnie i czuje się jakbym grał pierwszy raz. Ba po Elden Ring cieszy mnie jeszcze bardziej!!!
Gra adresowana do raczej węższego grona, bo nie każdy jest w stanie komfortowo grać w coś tak mrocznego. Dla mnie gra jest tak przygnębiająca i obleśna, że wręcz demoniczna. Pewnie kwestia wrażliwości indywidualnej i tego co ktoś ma w sercu. Chociażby była to najlepsza fabuła i najlepszy gameplay w historii gier, podziękuję.
Poznałem Filipa przez Ryśka i na początku to nie mogłem znieść tej często przeintelektualizowanej, czasem grafomańskiej waty i ą, ę maniery wysławiania się. Po czasie widzę, że to jednak swój chłop jest. A Bloodborne to jest gra ze szczytów gier wszech czasów.
To prawdopodobnie moja ulubiona gra wszechczasów, pierwszy tytuł od tego legendarnego studia i początek fascynacji prozą H.P. Lovecrafta. Uwielbiam wracać do ścieżki dźwiękowej, w szczególności motywów Cleric Beast, Darkbeast Paarl oraz Living Failures - absolutny majstersztyk, i dałbym naprawdę wiele aby móc usłyszeć te kompozycje na żywo, to moje największe okołogrowe marzenie. Polecam materiał wideo na oficjalnym profilu Sony na yt - relacja z sesji nagraniowej soundtracku z BB. Co do samego materiału - świetny film, i mimo, że widziałem/czytałem dziesiątki opracowań na temat tej gry, to Twój film dotyczący fabuły pomógł poukładać i usystematyzować pewne wątki, no i nabrać ochoty żeby wskoczyć w ten świat raz jeszcze…
Bloodborne to zdecyowanie najlepsza gra fromsoftware, klimat, bardziej agresywny styl walki, Lovecraftowskie lore, lokacje łączące się w genialny sposób. Miałem tak samo z grami souls, myślałem że to nie dla mnie, ale spróbowałem i się zakochałem. Zaraz potem całą seria souls, sekiro, elden ring. Te gry to dzieła sztuki, a bloodborne w tych grach jest na jeszcze wyższym poziomie
Kolega przechodził ds3 i też miałem ochotę pograć w soulsy a że posiadałem ps4 to pomyślałem żeby kupić bloodborne i pod chwilą emocji zamówiłem i okazało się to mega udanym zakupem a gierka wylądowała w top 3 moich gier
Hej. To ja pytałem, czy czujesz pustkę ;-) Bo wiedziałem, że poczujesz tak jak i ja. Dzięki Twoim streamom zacząłem przygodę z grami FS i jestem Ci za to wdzięczny bo nieświadomie zmieniłeś moje growe życie. Po BB zaliczyłem DeS, Sekiro i teraz przemierzam Elden Ringa. Teraz gry smakują inaczej. Zdecydowanie polecam Ci Sekiro - to też niesamowite doświadczenie i te streamy oglądałbym na bieżąco. Dark Souls dopiero przede mną więc wybacz, ale nie będę sobie spoilerował 😊 Wielki szacun za te materiały o BB - zawsze dobrze posłuchać o tym arcydziele. Trzymaj się!
ja kolejny raz dziękuję, że dzięki Tobie Filip postanowiłem zagrać. Odpaliłem po raz pierwszy w ubiegłoroczne święta BN, ale się odbiłem strasznie. BB to arcydzieło oraz jedna z moich ukochanych gier życia
Mnie zmieniło dobre kilka lat temu dark souls 1 na premierę... i moja psychika nigdy nie była taka sama. Reszte części razem z Elden ringiem przeszedlem bez problemu solo, ale jedynka pierwszy raz.... ojj... to było coś. A potem PVP, to mi resztki człowieczeństwa zabralo. DOSŁOWNIE
Uwielbiam twoje eseje, ale muszę to napisać 😅 nie wiem czy bloodborne nie powinno się wymawiać trochę bardziej przez "a" nie przez "o" 😅 w sensie bladborn tak jak "krew" po angielsku blood czytane blad. Ale to tylko to, resztę twórz dalej bo świetnie się tego słucha ❤
Posłuchaj wymowy UK. Jest dokładnie taka jak moja: dictionary.cambridge.org/pronunciation/english/blood Amerykanie i Brytyjczycy inaczej wymawiają to słowo.
Nie no 3 min i umarłem XD oglądam twoje filmy od kilku dni (za sprawą Arkadikussa i Kiszaka) i nie spodziewałem się po nich takich wybuchów. To pokazuje dwie rzeczy, nie ma co oceniać książki po okładce i nie ma nic złego w byciu sobą. Twoje materiały powoli poszerzają moje spojrzenie na gry jako sztukę. Życzę dalszego rozwoju i sukcesów.
Fajny materiał. Chyba dla mnie bloodborne to najlepszy souslike, a na pewno ma specjalne miejsce w moim sercu bo to pierwsza gra od fromsofware w jaka grałem. W Bloodborne uwielbiam mapy bo pomimo że są ogromnymi labiryntami to mniej więcej możliwe jest aby zwiedzić każdy zakamarek w tych lokacjach, podobnie zresztą jak w Dark Soul. Teraz natomiast gram w elden ringa i jest super, ale tam rozmiar i skala tego świata są dla mnie momentami przytłaczające na ten moment. W każdym razie gry od fromsofware to zawsze wyjątkowe i niesamowite doświadczenie.
ten materiał dokładnie przypomniał mi mój pierwszy kontakt z Arcydziełem, kiedy w 2016 r. przyciągnięty stylistyką, klimatem i oczywiście ocenami sięgnąłem po Bloodborne nie mając do końca świadomości z czym mam do czynienia. kiedy przez pierwsze 3 dni (!) próbowałem przedrzeć się przez pierwszą lokację, głównie było to spowodowane moim zawzięciem i brakiem umiejętności odpuszczania, poprzysiągłem bowiem zabić tego wielkiego skurwiela z toporem, doskonale wiesz którego ;). udało mi się, sukcesywnie parłem na przód będąc przekonanym, że idzie mi coraz lepiej. dotarłem na most, gdzie już czekała na mnie bestia kleryka i doskonale pamiętam ten nagły przypływ adrenaliny. zabiłem ją za 4 razem co do dziś uważam za bardzo dobry rezultat, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że to moje pierwsze "soulsy". niesiony na tej fali ekscytacji parłem dalej, przekonany, że pierwsze koty za płoty, teraz już z górki, wcale nie będzie tak źle. i przez chwilę faktycznie tak było, zacząłem czuć się wyjątkowo swobodnie chodząc po mieście, zwykłe moby przestały być już problemem. i wtedy z tej sielanki wyrywał mnie on - Ojciec Gascoigne. ile razy podchodziłem do tej walki? nie wiem, po 15 śmierciach przestałem liczyć. wyrzuciłem wtedy grę na samo dno szafy i stwierdziłem, że nie ma opcji, to nie dla mnie. gra poleżała sobie tak kilka dni, aż narastające poczucie porażki i chęć odegrania się wzięły górę i spróbowałem znowu, wcześniej oglądając podejścia ludzi na youtoubie i analizując go "na sucho". udało się. i od tego momentu uważam że zostałem graczem Bloodborne, od chwili ubicia ojczulka grałem codziennie, pochłonięty całkowicie aż nie wbiłem platyny. odwiedziłem wszystkie lokacje, zabiłem wszystkich bossów, zaliczyłem wszystkie lochy kielicha. to było doświadczenie, którego nie zapomnę pewnie nigdy, a dzięki streamom na B/S mogłem sobie choć trochę przypomnieć jak to było, obejrzałem wszystkie od deski do deski, zazwyczaj niestety z odtworzenia ale i tak było fajnie 😅. czekam z niecierpliwością na dyskusję z tymi zacnymi gośćmi i do zobaczenia na streamach Dark Souls!
Ja od Bloodborne zacząłem przygodę z soulsami. Wcześniej unikałem tego gatunku jak ognia. Po zakupie ps4 i odpaleniu BB wiedziałem że to ma ciężki i gęsty klimat który można nożem ciachać i jest tam coś wyjątkowego. Zacząłem więc grać, ginąc co 5 min ;) Po 2h byłem znudzony, po 4h i ubiciu bossa na moście nawet mi się spodobało :D Po 8h i ubiciu Gascoigne'a wiedziałem że ta gra to petarda :) 3 miesiące platynowałem grę i dlc. To była mega przygoda. BTW czasem nadal gram ;) Teraz czekam na dlc do Eldena
To esej o grze kultowej, o miłości jaką darzą ją fani i społeczności, która mnie nią zaraziła. To moje "dziękuję" dla Was.
Dziękuję także wspaniałym gościom: Rysławowi, Demonidiasowi i Balmora House (ich kanały w opisie pod filmem).
A tu więcej o Bloodborne:
🔥 Streszczenie fabuły Bloodborne ► ua-cam.com/video/2xIEmrpX-AQ/v-deo.html
🔥 Dyskusja o Bloodborne ► ua-cam.com/video/rsNcqwbVlDM/v-deo.html
🔥 Dokument z mojej drogi przez Bloodborne ► ua-cam.com/video/G9yvwr8uU04/v-deo.html
🔥 Esej o Dark Souls ► ua-cam.com/video/JeaqG91r4gU/v-deo.html
PS. Jeśli interesuje Was plakat stworzony przez Martę Kostur, wejdźcie na Patronite lub napiszcie na priv.
Wspaniale było zostać częścią tego materiału. Dziękuję za zaproszenie i do usłyszenia w czwartek! :D
Demo, ciebie ryjku się tu nie spodziewałem 😮
KING OF THE SOULS
O mój Boże, ale się zaskoczyłam tobą tutaj xD ale film jest świetny! ^^
Demonidias to Ty ?
Jak wyszlo bloodborne, ogladalem u Cb kazdy odcinek, czekając, aż dodasz nowy nie moglem sie doczekac🥹
Ta gra to arcydzieło! Moja gra życia❤ opętała mnie doszczętnie. Jakiś czas temu udalo mi się zamówić z UK edycje deluxe i jest to moj największy skarb:) do tego domowilem cudowny artbook. Gre przeszedłem 9 razy. Platynowy pucharek wbity:)
Nikt tak zwięźle nie zebrał wszstkich moich wrażeń po ograniu i splatynowaniu Bloodborne w 2016r. Obok Morrowinda i Wiedźmina top 3 gier singleplayerowych mojego życia.
Dzięki za ten materiał.
A jaki boss mi sprawił największy problem za pierwszym razem? Do dzisiaj w to nie wierzę, ale... Wiedźma z Hemwick.
O mały włos nie połamałem płyty.
Teraz po porażce i odpadnięciu na drugim bossie 3 lata temu wróciłem do Sekiro i walczę. Trzymajcie kciuki.
Dziękuję Ci za ten komentarz.
Zachęciłeś mnie do spróbowania. Kiedyś uruchomiłem bloodborne ale odbiłem się szybko przez lekkie uczucie nudy i cholerne uczucie że w tym czasie mógłbym zrobić bardziej produktywnego. Przy ostatniej próbie nawet nie doszedłem do ogromnej besti na moście (wilkołak czy coś nwm) ale spróbuję po raz drugi tym razem wspomagając sobie mapą lub wiki
Również chciałbym zapomnieć tą grę (z wyjątkiem skilla), żeby przejść ją jeszcze raz z tymi samymi emocjami. Był to ogólnie mój pierwszy Soulslike, do którego się przekonałem i mieszanina bardzo ciężkiego dark fantasy w epoce wiktoriańskiej, a to wszystko polane sosem z prozy Lovecrafta i obrazów Beksińskiego, pochłonął mnie do reszty. Nie obyło się bez załamań nerwowych ale było warto przeżyć tą przygodę. Splądrowałem chyba każdy zakamarek tego świata i zebrałem wszystkie stroje, jak i prawie wszystkie bronie z wyjątkiem tej kryjącej się w tej przeklętej studni. Był też ten jeden rodzaj przeciwnika, który jak tylko nas zobaczył to rzucał na postać szaleństwo, które szybko się kumulowało w moim przypadku - to był moment owego załamania nerwowego, po którym musiałem zażyć benzo na uspokojenie bo straciłem wtedy przez tego przeciwnika z wielkim mózgopodobnym czymś zamiast głowy, około 600k tętnień krwi przez co mój DualShock poszedł w ślady mojego spokojnego usposobienia, czyli innymi słowy roztrzaskał się na drobne kawałki. Żadna inna gra, ani żaden boss tej gry, ani nic innego wcześniej jak i później nie doprowadzilo mnie do takiej kur*icy jak ten jeden ciul. Nawet wieść o tym, że moja Ex się pruje z kim popadnie nie wywołało tyle agresji we mnie. Ale mimo wszystko ten moment gdy w końcu gnoja ubiłem, wiedząc że i tak nie odzyskam straconej waluty, był dla mnie oczyszczający. Ogólnie pierwszy raz czułem tak ogromną satysfakcję z ubijania bossów, jakiej nie dała mi żadna inna gra. Przez BB pokochałem gry tego studia mimo że miewam wybuchy nerwów co mogę podsumować tytułem jednej z piosenek Iron Maiden "The Thin Line Between Love and Hate" 😅
Gralem jakis rok temu...I gdyby wyszedl remaster albo patch 60fps na PS5 grałbym;)
Moje podejście do Bloodborne było podobne...zabierałem się jak do jeża. Bałem się.. mimo że każdego Dark Soula przeszedlem. Demons Souls pokochałem od pierwszej minuty.. ale nie miałem PS4...i tak słyszałem o BB ale nie miałem okazji. Znajomy pożyczył swojego plejaka 4 i...stało się. Chwyciłem za BB. Pokochałem...❤ Obecnie boję się Elden Ringa...ten otwarty świat. Któregoś dnia odpalę.
Genialne , po prostu złoto . Potrzebny był taki materiał właśnie . Jako ogromny fan lepiej bym tego nie ujął
Dziękuję
Dziesiąty raz oglądam ten esej i kurde. Chciałbym, żebyś nagrał coś podobnego o wiedźminie, bo poza God of war i TLOU to są moje cztery (w sumie to sześć) gry życia do których wracam regularnie. Lubię Cię słuchać i uświadamiać sobie, że moje emocje podczas przechodzenia danej gry można ubrać w ładniejsze słowa :D Choć na streamach doświadczasz nas tym, czym ja w zaciszu domowym moją piękniejszą połówkę i psa. I obydwoje dziwnie na mnie patrzą gdy wychodzę z siebie raz po raz :)
Esencja doskonałości , zarówno gra jak i Material. Zrozumie tylko ten kto grał, zagłębił sie w Bloodborne. Nie wystarczy tej gry "przejść". Bloodborne trzeba przeżyć, umysłem , sercem i duszą Nie ma takiej drugiej gry.....
Ukonczyłem Bloodborne wczoraj późną nocą po raz pierwszy w życiu i to jest zdecydowanie jedna z najlepszych gier i najlepszy soulslike jaki ogrywałem. Wczesniej wychwalałem Lies of P, ktore rzeczywiście dużo czerpie z BB, ale Bloodborne jest zdecydowanie lepszą grą. Mój początek był istnym cierpieniem, bo mimo że byłem po trylogii DS, to zanim pokonałem pierwszego fabularnego bossa - Ojca Gascoigne, minęło na luzie 10h, choć to nie sam boss był dla mnie problemem, tylko system leczeń - na początku gry miałem z nim duży problem, wydawało mi się że fiolek jest za mało i dlatego też na ojcu gascoigne starałem się używać max 1-2 leczeń i grać bardzo bezpiecznie. Ale gdy go pokonałem, wszystko się zmieniło - wreszcie poczułem ten styl, mechanikę walki i pokonałem podstawkę i dlc bez najmniejszych problemów zachwycając się projektem lokacji i wizualiami, a także oczywiście ścieżką dźwiękową. Wspaniałe doświadczenie
Pomimo faktu iż moim pierwszym soulslikem było Dark Souls 3, które przechodziłem pod przewodnictwem kumpla ponieważ zdążył przejść grę szybciej ode mnie, to Bloodborne ukończyłem samemu wcześniej. I po ukończeniu przygody w Yharnam uświadomiłem sobie że to najlepsza gra w jaką zagrałem na PS4. Szybko po pierwszym ukończeniu wątku głównego przeszedłem grę ponownie aż 4 razy pod rząd aby zdobyć platynę (moją pierwszą zresztą). Nie zapomnę setek godzin spędzonych z tą grą albowiem jest wyjątkowa. Soulsy nauczyły mnie stawiać poprzeczkę wysoko i stawać na przeciw przeszkodom. Natomiast to w Bloodborne się zachartowałem. Pochłonęła mnie stylistyka i kreacja świata. Strach dodawał otuchy a porażki motywowały do dalszej walki. Lore mnie wciągnął jak wir morski. Nocami słuchałem analiz i czytałem o historii gry a także poznawałem teorie. Dziś mogę powiedzieć że wiem o tej grze wszystko począwszy od ciekawostek i estereggów po glicze ułatwiające grę i jej cut content. Oczywistym jest że Elfem Ring jest uznany za najlepszą grę From Software, ale to Bloodborne stoi na podium tuż za plecami zeszłorocznej gry roku. Jest to diament który czeka aby go oszlifować poprzez remaster i port na pc. Czekam bardzo ponieważ jest to moje numero Duo w sercu po innym starszym tytule
13:46 O boże... zawsze jak słyszę "nie ma tarczy" to oczami przewracam. Kilka razy Dark Souls 3 przeszedłem i ani razu tarczy nie używałem i nie planuję tego robić. W Sekiro używałem bloku tylko w celu próby parowania a na ten parasol miałem wywalone. Zawsze polegałem tylko na unikach i to się nie zmieni, więc dla mnie ten brak tarczy kompletnie niczego nie zmienia.
Cool
Siema społeczność! Czy wiadomo coś o patchu 60fps do ps5 bloodborne jest jedną z jeszcze lub już nielicznych produkcji które jeszcze nie ograłem a koniecznie zamierzam.
Wiem, ze się czepiam, ale uwielbiam dykcje i dobór słów który stosuje Filip, i jak słyszę jak za każdym razem wymawia Blodborn, zamiast Bladborn to aż mnie uszy bolą. Szkoda, bo w tym wspaniałym eseju, straszna jest ta łyżka dziekciu. Nie mniej, pozdrawiam ;)
Szkoda, że nie udało się zaprosić do materiału Tomasza Gopa
Ja te grę widziałem u SargethePlayera i jak to zobaczyłem to mam takie: to albo nie jest aż tak trudne albo on jest aż takim Badassem że na to brakuje określeń... Dzisiaj wiem że to drugie
Powiem jedno: inspirujące.
Cytując klasyka l love this game !💪
Lepiej tego doświadczenia się opisać nie dało:)
ciebie to kazda jedna gra zmienia
Sekiro lepsze 😊
Zagraj w Elden Ring tam gra jest ×10 niż Bloodborn
A skąd założenie, że nie grałem ;)
@@BezSchematu no bo jak po tylu latach dopiero teraz jarasz się bloodbornem no to takiego eldena odkryjesz za kolejne 8 lat bo będzie tani jak ten bloodborn
@@yournightmare9999 bzdura. Elden Ring i Bloodborne to zupełnie inna półka gatunkowa, obie gry łączy fakt że to soulslike - ale obie mają zupełnie inny klimat i atmosferę. Można ograć całego Elden Ringa, i dalej bardziej zachwycać się Bloodborne'm i Bloodborne stawiać wyżej niż ER - sam jestem w tej grupie graczy :) Co człowiek to upodobania.
@@EgzekutorProject ograłem dwie i wymaksowalem obydwie i elden jest lepszy. Bloodborne krótszy ale lepiej graficznie wygląda
Serio dluzej sie tlukles z Ebrietas niż z Kosem? 😮 U mnie poszla bardzo szybko za pierwszym razem, zresztą jak wiekszość bossów w grze. Klasycznie droga do nich trudniejsza niż sama walka. Od razu pisze, ze nie patrzylem w poradnikach sposobow na bossy, wszystko sam, jedyne co, to zerknalem w poradnik z dwa razy odnośnie jak ulepszyc bron na max i jak aktywować dodatek i ukryte lokacje- nienawidze tego w grach FS. Oczywiscie z 2 bossami nie moglem zawalczyc (ta kudlata uspiona bestia i ten kosmita na końcu), bo cos zrobilem nie po kolei- wkurwiło mnie to trochę, bo lubie ubijać wszystkich. Kos- najgorszy, szalony skurwiel!! Swietny boss! Podchodzilem z 10 razy chyba do niego. Sama walka w BB to 10/10 czysta, dynamiczna agresja! Modyfikacje broni świetne. Questy czesto z dupy jak w sumie w kazdej grze FS, moze poza Demons Souls, no i poza Lysym hochsztaplerem Paczessem, ktory rozpierdala mnie za kazdym razem 😂 klimatycznie BB jest zajebista, stawiam na rowni z demons souls. Ostatnio przeszedlem DS2 (klasycznie ma swoje zalety i wady- przy tym smieciu najeźdźcy na początku gry w lokacji gdzie są te 4 mocne zolwie, mocno sie wkurwiłem. Z 8 razy chyba śmiecia biłem, aż ubilem go w końcu z dużym ubytkiem paska zdrowia, tak że mnie nawet nie tknal- potem już poszło). W ds1 i ds2 troche czesciej zagladane bylo do poradnika, ale tam trzeba, bo sie tylko traci czas czesto bezsensu wiec warto troche porad poczytac- no i gram offline, wiec noo... Teraz gram w DS3, jestem w katakumbach. Na początku myślałem, że to będą moje ulubione Solsy, ale klasycznie już widzę, że coś ulepszone, coś spierdolone. No i jak zobaczyłem znowu bagno, to pierwsza mysl- kurwa, znowu to samo, odgrzewany kotlet...Bossy ciekawe, podobno w dalszej części dopiero zaczną się trudne walki. Zobaczymy jak na razie mam mieszane uczucia, ale to jak przy każdych solsach. Jak grałem w ds2 zacząłem doceniać ds1, teraz jak gram w ds3 zaczynam doceniać ds2😂😂. Na razie najlepsze z FS dla mnie Demons Souls 9/10 i Bloodborne 8.5/10. Sekiro i Elden Ring czekają w kolejce, o ile nie będę miał dość po DS3.
Serdecznie dziękuję za zaproszenie do filmu. Wspaniały materiał, wspaniała gra! ❤
Cudowny materiał Filipie, moc społeczności jest niesamowita, dziękuje za streamy z Bloodborne
A ja dziękuję Wam.
To teraz pora na Dark Souls i podobnie zaje.... materiał
Bardzo fajne emocjonalne spojrzenie na grę. Fajnie było być częścią tych strimów.
Świetny materiał! Dziękuję serdecznie za zaproszenie do wzięcia udziału w tak pięknym przedsięwzięciu :)
Zacieram rączki na naszą dyskusję!
🙄 trochę robienie ideologii i większego sensu w gierce.. co chodzi ludzik i tnie bestie. 🤷
Ps żartuje gra jest epicka i ma epickie niezapomniane momenty 🙄😎
Bloodborne to niewątpliwie jedna z najlepszych gier w historii elektronicznej rozrywki. Nie był to jednak mój pierwszy kontakt z grami typu souls. Pierwszą grą z tego gatunku było dla mnie Demons Souls na ps3. Wtedy właśnie zacząłem się mierzyć z przeciwnościami losu i wyzwaniami stawianymi mi jako graczowi przez taki gatunek gier. Wciągnął mnie jak bagno a ja zakochałem się w nim z wzajemnością. Trylogia Dark Souls, Demon Souls, Elden Ring, Sekiro, Wo Long, Thymesia, Nioh, a także Bloodborn to gry które na stałe odcisnęły i wypaliły piętno w moim umyśle. Jest to gatunek gier które kocham i które dają mi największą satysfakcję z poznawania mechanik i piękna wykreowanego przez twórców świata. Bloodborne ma do tego swój unikalny klimat którego nie znajdziemy w innych dziełach studia FromSoftware przez co staje się jeszcze większym SKARBEM dla nas graczy. Cieszę się z tego że również Tobie Filipie udało się zasmakować i doświadczyć tego piękna i grozy którym Bloodborne wręcz emanuje. Stałeś się pełnoprawnym i niebywale wartościowym członkiem naszej wspaniałej społeczności. Cieszy mnie również że w materiale pojawili się tak wspaniali goście jak Demonidias (Rafała subskrybuję już z 8 lat i jestem jego wiernym widzem), Balmora House (subskrybuję gdzieś od roku i ma cudowne materiały o lore z różnych gier) a także Rysław (którego nie znałem ale dzięki temu że jest bardzo kompetentnym i sympatycznym człowiekiem będę subskrybował). Materiał na najwyższym poziomie!! Dziękuję za tak wspaniały film który chwyta za serce i pokazuje nie tylko Twoje emocje ale również Twoich gości bo one nas definiują jako ludzi i jako graczy. Pozdrawiam
A ja dziękuję Ci za ten komentarz.
Każdy powinien doświadczyć tej formuły. To przeżycie bez precedensowe.
Znajomy mi kiedyś polecił, pokonał tylko dwóch bossów. Powiedział jednak że klimat mnie złapie.
Złapał 100 godzin i platyna na PS4
Pierwsza gra, w którą wkręciłem się tak mocno. Analizowanie notatek, materiały na jutub. Chłonięcie atmosfery. Coś pięknego. Czekam na odświeżoną wersję, 60 klatek i kolejne podejście przede mną :)
No panie autor, naprawdę piękny materiał, dzięki 🤍🤍
Jakże doceniam, że dzięki twoim esejom mogę poznawać gry, w które sama nigdy bym nie zagrała. :)
Swietny materiał, fajnie było być częścią twoich streamów. Nareszcie esej na który czekałem, Dziękuję ❤
Do dziś boli mnie dupa z powodu braku tej gry na PC. Sony wydało już tyle swoich ekskluzywów na komputery, ale BB nie chcą. No nic, pozostają Souly i Elden
Emocjonalny materiał dla każdego fana gry. Czasu na granie nie jest już tak dużo jak kiedyś, ale łezka w oku się kręci jak przeżywałem to samo co Ty lata temu. To też jedyna gra From Software gdzie przeszedłem new game plus 2 razy żeby poznać wszystkie zakończenia i czułem się w nią naprawdę dobry, a jednocześnie gra ciągle stawiała mi przed sobą nowe wyzwania. Mam wrażenie, że poza BB i Sekiro reszta gier soulslikeowych robi się prosta wraz z wbijaniem kolenych lvl-i i odpowiednim buildem. Kanał odkryłem przypadkiem przy okazji szukania jakiś recenzji filmowych no i chyba już zostanę bo tematyka mi podpasowała.
Gram od połowy lat 80 tych. Przeszedłem Demon Souls 13 lat temu ,gdy to nie było modne , a gry Fromsoft kojarzone były z ultra crapami i do tej pory mam po niej niesmak . Tak duży, że omijam gry tej firmy z daleka. Tzn;. omijałbym gdybym, się jednak nie złamał pod naciskiem ochów i ach ów nad grą Elden Ring jakie roztaczane były przez chłopków tam i ówdzie. Cóż wiedziałem czego się spodziewać, ale po odpaleniu gry i poświęceniu jej AŻ 6-ciu dni, stwierdziłem. Nie może być, to jest dokładnie to samo tylko, że w otwartym świecie i w innym settingu, ale też specjalnie nie wiele się różniącym. Boszsz te gry są dekady opóźnione. Kopiuj-wklej z tanią mechaniką restartu strasznie przedłużającego nam rozgrywkę. Ten mechanizm może i się sprawdzał aby wydłużyć krótka grę jaką był Demon Souls, ale oni to ciągną dalej po dziś dzień. Cała trudność tych gier polega na czasie jaki grze oddamy. Im dłużej grasz tym więcej zbierasz dusz, tym bardziej mocna staje się postać. Czas i sakramencka cierpliwość, którą oddaliście grze tam wszystko załatwia, a nie żaden jej mityczny poziom trudności.. Oj,. Wiele mam do zarzucenia grom FS z ich mega archaicznością i sztywnością na czele żywcem z ery gier z PSX. Z tych gier nie wychodzi japońskość, a jak wiemy japończycy bardzo opornie zmieniają konwencję i eksperymentują. Wiec nie martwcie się, że tego typu gry od nich w końcu miną. Nie. One zostaną już z Wam na zawsze, bo zmieniać się w nich już nic nie będzie. Tym bardziej jak takie peany wyśpiewujecie nad tymi gierkami. Żeby nie było, że nic o Blodborne. Cóż nie grałem i nie zamierzam, ale nie ukrywajmy, wiele nie straciłem z tego co widziałem, tym bardziej, że zupełnie ten przerysowany Burtonowski klimat do mnie nie przemawia. N ie lubie tej estetyki. Odrzuca mnie jej natarczywa, sztuczna teatralność. Napisałem, ten tekst po kilku słowach wstępu jegomościa z filmiku, bo aż się zagotowałem. Kolejna zlasowana kopuła, który się przekonywała 10 lat😅 . Coś nie wchodziło 10 lat, aż wkońcu weszło?. Godny podziwu upór. Pytanie dlaczego?🤐. Czy dlatego bo podatny na sugestie i latami słuchane zachwyty innych, czy też dopiero dorósł do tematu. Więc wcześniej był nader nierozgarnięty?. Nie sądzę. To drugie odpada. Tym właśnie są gry FS. Żaden to fenomen. Fenomenem jest to, jak ludzie się zginają by wpasować się w toporną, marnującą Wasz życiowy czas grę, aby na końcu jeszcze śpiewać o niej peany. Jak się człowiek uprze to i w ziemniaku ujrzy deser. Tyle delikatnego wywodu, aby nie było za słodko, bo aż mi się mdło zrobiło jak usłyszałem te uwskutecznianie filozofii na temat geniuszu tych równie sterylnych i sztywnych jak druciana miotła gierek co niesamowite i równie głosne dźiwięki tupania bucików o posadzkę😅. Nad fabułami się nie pochylam, bo przerobiłem ich w życiu tyle, że z każdą następną mam poczucie tego samego mniejszego lub większego infantylizmu. A szkoda 😏.
Ja stary PC-towie dla BLOODBORNE kupiłem konsole PS4...
Potem sprzedałem konsolę bo jestem PC-towcem...by po roku znów kupić konsolę dla Bloodborne i kolejnego jej przejścia... 🤣🤣
Ja dorzucę taką rozkminę , że gdyby Wiesiek 3 nie wyszedł w 2015 r. to uważam że Bloodborne dostałby nagrodę gry roku bo jest tak unikatową grą zarówno pod kątem klimatu ( dosłownie po Bloodborne zacząłem czytać prozę Lovecrafta) jak i mimo wszystko gameplayu
Brawo, szacun, wyrazy uznania, czapki z głów, solery i wszystko co jeszcze możliwe dla Ciebie Filipie, dla Michała, dla Demonidiasa, dla Balomry, dla Rysława, dla społeczności!
Znakomity materiał! Wzruszyłem się bo byłem częścią tej fantastycznej wspólnej przygody ^^ To było przeżycie, którego się nie spodziewałem, ale które pozostanie ze mną na długo! Znakomita gra i genialna społeczność!
Dziękuję za to wszystko!!!
A ja dziękuję za bycie Patronem i wkład w powstanie tego materiału.
To czysta przyjemność i kupa radości! ^^ Miło móc chociaż trochę przyłożyć rękę do tworzenia takich rzeczy!
Materiał bardzo ciekawy i interesujący. Dziękuję za wszystkie streamy, bawiłem się na każdym wyśmienicie. Cieszę się, że mogę być częścią społeczności na Bez/Schematu
W żadnej innej grze nie miałem takiego moralniaka jak po Bloodborne. Przychodzi mi do głowy pewna kwestia dialogowa którą słyszymy po zaatakowaniu jednego z NPCów kiedy ten zamienia się w bestie. "Die! Die, die! Hunters are killers, nothing less! You call ME a beast? A Beast!? What would you know? I didn't ask for this!". Siedziało mi to w głowie w głowie przez bardzo długi czas aż powróciłem do początkowych lokacji w grze i zorientowałem się, że postacie, które bezmyślnie zabijałem krzyczały"Away! Away!". Wcale nie że wściekłości a ze strachu. Więc kto jest większą bestią w tej grze? Warto też wspomnieć o postaci Djury ze Starego Yharnam (ten z CKMem na wieży), który zlitował się nad bestiami zorientowawszy się, że to przecież kiedyś byli normalni ludzie.
Więc gra zadaje genielnie jedno bardzo ważne pytanie: Kto tutaj jest prawdziwą bestią?
Tak, od razu do głowy przyszedł Dziura (xD) który mówił, że to łowcy są prawdziwymi bestiami. Co wywróciło całe spojrzenie. Mieszkańcy krzyczą też np. "foul beast", tak jakby to oni widzieli łowcę jako bestię, przed którą się bronią
Ze wszystkich gier od from software, to własnie bloodborne sprawdził mnie pod względem bycia zdeterminowanym. Orphana udało mi się pokonać dopiero za ponad 50 razem \o/
Woah. Gratuluję determinacji.
Filip, a może Returnal? Myślę, że wyzwanie byłoby ogromne, klimat potężny. W tej produkcji rowniez mamy inspiracje Lovevraftem, ale stylistyka może kojarzyć się z obrazami Beksińskiego. W połączeniu z cholernie trudną walką i drogo kosztującą śmiercią, daje wynik dużego wyzwania.
Chętnie obejrzałbym to w twoim wykonaniu na streamie!
Pozdrawiam serdecznie i czekam na jutrzejsze Dark Souls 🥳👍🏼
Poradnik pouczający. Jedynym broblemem jest to że nie ma zapisywania postępów w grze. Zaczynałem grać kilka naście razy. Byłem bardzo daleko i bast (zgon). Zaczynam grę od początku. Nie łatwo się zniechęcam ale zrezygnowałem. Kilka trofików wpadło i tle. Koniec
Szkoda, że dopiero teraz mogłem obejrzeć ten materiał. Bloodborne to był mój pierwszy kontakt z grami fromsoftware i choć po pierwszych 3 godzinach grę odinstalowałem wściekły, bo nie dotarłem nawet do bestii kleryka to kiedy później wróciłem spróbować ponownie nie byłem w stanie się oderwać. Piękna i przerażająca podróż przez Yharnam to niepowtarzalne uczucie. Cieszę się, że kolejne osoby dołączają do grona tropicieli i serdecznie dziękuję za wspomnienie o moich lorowych komentarzach w filmie. Farewell good hunter, may you find peace in the waking world
Fear the old blood, friend.
WOW obejrzałem ten materiał z taką ciekawością że nie zauważyłem ile to trwało. Szczerze to fajnie móc posłuchać o tym jak ktoś przeżywa soulsy poraz pierwszy ponieważ przypominają się momenty kiedy samemu się jarało jak za 20 podejściem padł w końcu ten jeden boss oraz euforia jaka temu towarzyszyła.
PS: Też dałbym wiele żeby móc zapomnieć i przejść soulsy na nowo.
Moja pierwsza gra od Fromsoftware i przyznaje bez bicia że jest to moja ulubiona gra
Wiem że nie na temat, ale odnośnie Złego Czarownika to ja też go uwielbiam ^^. To on mnie ostatnio wprowadził w lore i fandom Transformersów i mam teraz sporo zajęć
153 godziny , platyna , 270 poziom , nadal mi mało. To nie jest gra to jest arcydzieło , klejnot Miyazakiego który jest doszlifowany pod każdym względem. 🌑👨🏻🦽
Moje największe osiągnięcie to to, że przy wszystkich 3 podejściach do BB ani razu nie zginąłem besti kleryka. Nie znałem bossa i walczyłem bez przygotowania
To ja pozwolę sobię zostawić zupełnie inną opinie na temat Bloodborne. Dawno temu też odbiłem się od Dark Soulsów, ale przy kolejny podejściu wsiąkłem i DS 1 długo uważałem za jedną ze swoich top3 gier. Dwójka była słabsza, ale nie przeszkodziło mi jej przejsc wielokrotnie, to samo z trójką. No dość powiedziec, że From z miejsca stał się moim ulubionym twórcą gier. A w tle zawsze przewijał się ten słynny Bloodborne. Te wszystkie zachwyty, nagrody i tytuły. W końcu nie wytrzymałem i specjalnie dla tej gry kupiłem konsole. Świeże PS4, pierwsza zainstalowana gra i ... TRAGEDIA. Niesamowite rozczarowanie jakie wtedy przezyłem jest nadal największe w mojej prywatnej historii grania. Nic nawet nie jest blisko. Nudne i powtarzalne lokacje i przeciwnicy, KOSZMARNY system leczenia, który nadal uważam ze pojedynczy element, który dla mnie te gre zabił, do tego generowane losowo lochy (sic!). Naprawdę straciłem zupełnie zaufanie do From i długo sądziłem, że już nie wróce. Na szczęście zaryzykowałem z Sekiro i całe szczęście, bo to gra któa w moich oczach zdetronizowała Dark Souls 1 i takie zachwyty jakie Wy macie do BB ja mam do Sekiro. Elden Ring miał swoje wady, ale nadal jest to dobry tytuł, podobnie jak remake Demon Soulsa. Natomiast do BB miałem jeszcze kilka podejść i nadal uważam, to za NAJGORSZĄ grę od From i największe rozczarowanie życia. A to absurdalne farmienie fiolek krwii to chyba najgorsza mechanika growa w jakiejkolwiek produkcji, którą skończyłem.
Cudowna gra, teraz kiedy nie mam konsoli to, żałuję, że ten tytuł nadal jest pomijany przez Sony w konwersji na pecety, oraz, że nie doczekam się prawdopodobnie nigdy drugiej części
Bloodborne jest sztuką. Nie waham się użyć tego słowa, ta gra to sztuka w najczystszej postaci. Mroczna, prowokująca, zadająca pytania i nie dająca odpowiedzi. Jak u Lovecrafta, jesteś nikim w obliczu tego, co nieznane, boisz się tego, co powoduje, że dążąc do zrozumienia popadasz w obłęd, dopuszczasz się potworności, samemu stajesz się jedną z nich. I nadal jesteś tak mały jak byłeś na początku. Przytłaczająca graficznie, mroczny soundtrack, intrygujące postacie niezależne, znakomity system walki (pobity chyba tylko przez Sekiro), lovecraftowo-gotyckie lore, ostra krytyka fanatyzmu. Byłem kupiony od początku do końca tego arcydzieła.
Co ja tu mogę jeszcze dodać - genialny esej i świetnie oddaje to co wszyscy przeżywaliśmy na tych strimach, dziękuję że dałeś okazję na chwilowy powrót do tego cudownego świata i że mogliśmy Ci towarzyszyć w podróży oraz w niektórych momentach służyć swoją wiedzą! ❤ Bloodborne to doświadczenie duchowe przez które powinien chociaż raz w życiu przejść każdy gracz.
Bardzo cieszę się również z tego że udało Ci się złapać kontakt i zaprosić Demonidiasa - już nie mogę się doczekać waszej wspólnej dyskusji na strimie no i oczywiście kolejnej serii streamów z Dark Souls - równie ukochanego co Bloodborne \ [T] /
Cześć, Akira! :D Miło Cię tu widzieć :) do zobaczenia na streamku!
A witam witam :D
Wyborny materiał. Teraz tylko czekać cierpliwie na Sekiro 😃
Świetny materiał jak zawsze i wspaniały hołd oddany tej niesamowitej grze.
Kiedy opowiadałeś o soulslike'ach, które przeszedłeś zrodziło się w mojej głowie pytanie: ogrywasz kilka tytułów jednocześnie w trakcie czasu, który poświęcasz na gry? Chyba, że odbiłeś się od Elden Ringa i Demon's Souls i zamierzasz do nich kiedyś wrócić. Jeśli tak, to czy zaczynałbyś te gry od nowa czy kontynuowałbyś od miejsca, w którym przestałeś grać?
Z pewnością zaczynałbym od nowa.
@@BezSchematu dziękuję za odpowiedź. Mam ogromny backlog i często pytam osób jakie mają podejście kiedy wracają do zaczętych gier.
Zdecydowanie za dużo ich rozgrzebałem XD
Gdyby Twoje eseje mogły się zmaterializować pod postacią jakiejś gry, to byłyby właśnie Bloodborne, bo podobnie jak dzieło studia FromSoftware, są prawdziwym arcydziełem, prawdziwą formą sztuki, która potrafi uczynić życie ciekawszym, piękniejszym i po prostu bogatszym. Dziękuję Ci za Twoją pracę i cieszę się że odkryłem Twój kanał.
To ja dziękuję za te słowa.
Dziś skończyłem Bloodborne....to było niesamowite doświadczenie... niesamowite.
Gdyby nie istniały Heroeski i czysta nostalgia to Bloodborne jest moim top 1 gier. Ten początek...w którym walczyłem z Gascoignem. Udało mi się pokonać go za pierwszym razem lecz wiem że gdyby była to moja pierwsza gra od FS to pewnie robiłbym pod siebie ze strachu...lecz nie tym razem. W tym pierwszym, krwawym tańcu z Ojczulkiem nie poczułem strachu... poczułem nieprawdopodobną ekscytację, radość , której nie czułem od momentu przejścia ds3 (mojego pierwszego soulslike) z taką intensywnością, już nigdy potem. Aż do momentu kiedy stoczyłem walkę z pierwszym bossem Bloodborne. Kiedy mój oponent wypowiedział te słowa "What's that smell? The sweet blood, oh, it sings to me. It's enough to make a man sick..." Nawet nie zauważyłam kiedy zacząłem się dosłownie maniakalnie śmiać a rządza krwi ogarnęła mój umysł a wszystko to z radości, że dane mi jest doświadczyć tej samej ekscytacji, której doświadczyłem w ds3...a nawet więcej. Bo pozornie to właśnie fakt, że Bloodborne to moj czwarty z kolei soulslike tylko spotęgował emocje których myślałem że nie będę miał już okazji przeżyć. A sama walka z szalonym klechą jest najepszym bossem wprowadzającym zrobionym przez FS kropka. Bez żadnych tanich sztuczek, po prostu fair and square 1v1 z łowcą który się zestarzał i musi ustąpić miejsca młodym wilkom. A fakt że udało mi się uczciwie pokonać go za pierwszym razem tylko przyprawiło te całe emocje szczyptą realizmu. Wtedy poczułem.... że to jest to... że to jest właśnie ten moment, i ta gra. I się nie zawiodłem. Zawierała również najtrudniejszego przeciwnika z którym dane mi się było mierzyć w jakiejkolwiek innej grze from. Sierotę Kos. 52 próby czystego szaleństwa, zakonczone bez ani jednej sztuki srebrnej kuli i ani jednej sztuki flaszki krwi. 0 zasobów. Boss do skończenia na jeden ostatni opener. Myślałem sobie wtedy tak
"Nie...ja oszaleje, nie mam szans to koniec" obok tego motywacją były myśli które symultaniczne wtedy myślały się w mojej głowie
"Jak przegram to popełniam samobójstwo więc lepiej żebym kurwa wygrał"
Ale coś co naprawdę pomogło zachować mi cierpliwość przy tych wszystkich próbach i zimną krew przy ostatnich sekundach ostatniej próby były właśnie twoje słowa Filip. Kiedy rozmawiałeś o ds3 i o swoich podejściach do Namless Kinga z Krzysztofem w filmie o perfekcjoniźmie (jeśli dobrze pamiętam)
Wypowiedziales wtedy słowa przepełnione na wskroś mądrością: "Zesraj się a nie daj się" i właśnie dzięki nim udało mi się nie poddać w walce z paskudnym potomkiem Kos. A dowodem na to że stanowiło to pomoc jest sam Fakt tego, że mam tendencję do odpuszczania a przykładem tego jest walka z jednym bossem wcześniej...Laurence the first Vicar. Na którym poddałem się i zdecydowałem się użyć summona. Było to zanim usłyszałem twoje słowa. Teraz zatem planuje wrócić do tej walki i pokonać mojego drugiego nemesis w uczciwym pojedynku. I chciałem Ci podziękować za pomoc w przejściu mojej ulubionej gry. O Pierwszym łowcy i Prezencji księżyca nawet nie wspominam bo były one niczym lekki deserek po walce z Sierotą... Swoją drogą cutscenka po zabiciu Koszmaru kos wygląda jak namalowany obraz...ta gra jest sztuką samą w sobie....gry są sztuką i ludzie którzy mówią inaczej nie znają ich piękna!
"Ahh, sweet child of Kos, returned to the ocean...
A bottomless curse, a bottomless sea.
Accepting of all that there is, and can be."🌌
Nawet nie mogę opisać jak szkoda mi tego że musiałem przegapić twoje streamy żeby sobie nie spojlerować🥺
Rok temu w tym czasie miałam ciche dni z YT, ominął mnie więc ten esej jak i streamy... teraz zastanawiam się czy nie nadrobić, bo chyba o żadnej grze z takim sentymentem nie wspominałeś przez następny rok . A esej bardzo dobry, trochę mi ostatnio brakuje takich materiałów.
Przygode z grami z From Software zacząłem od Bloodborne i uważam, że to majstersztyk jeśli chodzi o "soulsy". Jak dla mnie najlepsze "soulsy" ❤😊
PS: Materiał MIAZGA 🎉
Świetny film. Nie znałem wcześniej twojego kanału, ale zdecydowanie zagłębie się w reszte twojego contentu
Bardzo mi miło
Dylemat mam taki czy bardziej cenię sobie Sekiro czy właśnie Bloodborne. Obie te gry mają swój magnetyzm, różnią sie od siebie settingiem i rozgrywką, mimo że mają wiele wspólnego - łącznie z tworcami. I zdaje mi się że w graniu przyjemniejsze jest dla mnie Sekiro bo jest bardziej zrozumiałe, a system walki łechce moje zamiłowanie do walki wręcz oraz bronią białą - głównie mieczem. Bloodborne jednak ma w swoim horrorowym podejsciu wiecej tego pierwiastka tajemniczości i znacznie więcej własnej tożsamości, rym niezamierzony. Ubolewam że gra nie dostała wsparcia dla ps4 pro a na piątce co najwyżej sie szybciej wczytuje. Tu by wystarczyło podbić rozdzielczość i dać 60FPS, żadnych tam remasterów no chyba że miało by się tym zająć Bluepoint
Dawno nie grałem, bo cały czas liczę na to że wyjdzie wersja na ps5/pc, a i tak mam wbite ponad 1000 godzin! Szkoda że sony olewa tą markę, ja i tak z uporem maniaka na każdej prezentacji gier od sony spamuje "Bloodborne Wheare?"
Podpisuję się pod każdym słowem. Bloodborne to był mój pierwszy kontakt z grami od From Software, więc początki były ciężkie. :P Jednak jako miłośnik twórczości H.P. Lovecrafta oraz niepokojących klimatów postanowiłem dać jej, a właściwie sobie szansę. Przypominało to pierwszą jazdę na rowerze. Musiałem opanować system gry, zupełnie odmienny od tego, do czego byłem przyzwyczajony. Gdy już to opanowałem, satysfakcja była nie do opisania. Projekt miasta Yharhnam wprost mnie zachwycił. Miałem wrażenie, że każdy budynek oddycha. Nic tam nie było nietrafione. Zakochałem się w tym świecie. Ujęło mnie również to, że - nie licząc walk z bossami - jedyną muzyką , która mi towarzyszyła, był odgłos kroków mojej postaci i jęki oraz ryki postaci wokół. To sprawiło, że pod wpływem tych dźwięków dosłownie się skradałem, nie będąc pewnym co mnie czeka w następnym zaułku. No i fabuła. Przyznam, że przez przyswajanie nowej mechaniki, "minąłęm się" nieco z fabułą. Nie czytałem opisow przedmiotów zbyt często. Z pomocą przyszedł Balmora House, później trafiłem tutaj. Historia świata położyła mnie na łopatki. To byłby materiał na fenomanalny serial, Byle tylko zrobił to ktoś kompetentny i bezkompromisowy przede wszystkim, bo tego dziś trochę brakuje. Także dziękuję za objaśnienie historii i zagadnień tego cudownego w swym mroku świata , i jako fan, posyłam łapkę w górę. Pozdrawiam! :)))
Blodek to giga giera. Oby Sony kiedyś chciało wydać 2 część lub chociaż remake tej części
Dobry materiał. Świetni goście🙃 zrobiłem platynę w grze, ale dzięki Wam wspomnienia wróciły i właśnie zaczynam kolejną przygodę.Pozdrawiam
Przeszedłem BB kilka lat temu ale jakąś jej część wyparłem z pamięci (trauma?), pamiętam że żona coś mówiła a ja jak w transie piętnasty raz podchodziłem do Bestii Żądnej krwi i mówiłem że musze to pokonać, wtedy wyłączę i się uspokoję, ale teraz muszę i nie odejdę póki się tego nie pozbędę ;) Piękny koszmar- tak bym nazwał tą grę, po przejściu czułem ulgę bo koszmar się skończył ale jednocześnie żal że kończy się tak piękna przygoda.
Ja mam tak z DS3..totalnie zapomniałem te grę po 7 latach i gram obecnie i czuje się jakbym grał pierwszy raz. Ba po Elden Ring cieszy mnie jeszcze bardziej!!!
Gra adresowana do raczej węższego grona, bo nie każdy jest w stanie komfortowo grać w coś tak mrocznego. Dla mnie gra jest tak przygnębiająca i obleśna, że wręcz demoniczna. Pewnie kwestia wrażliwości indywidualnej i tego co ktoś ma w sercu. Chociażby była to najlepsza fabuła i najlepszy gameplay w historii gier, podziękuję.
Poznałem Filipa przez Ryśka i na początku to nie mogłem znieść tej często przeintelektualizowanej, czasem grafomańskiej waty i ą, ę maniery wysławiania się. Po czasie widzę, że to jednak swój chłop jest. A Bloodborne to jest gra ze szczytów gier wszech czasów.
To prawdopodobnie moja ulubiona gra wszechczasów, pierwszy tytuł od tego legendarnego studia i początek fascynacji prozą H.P. Lovecrafta. Uwielbiam wracać do ścieżki dźwiękowej, w szczególności motywów Cleric Beast, Darkbeast Paarl oraz Living Failures - absolutny majstersztyk, i dałbym naprawdę wiele aby móc usłyszeć te kompozycje na żywo, to moje największe okołogrowe marzenie. Polecam materiał wideo na oficjalnym profilu Sony na yt - relacja z sesji nagraniowej soundtracku z BB.
Co do samego materiału - świetny film, i mimo, że widziałem/czytałem dziesiątki opracowań na temat tej gry, to Twój film dotyczący fabuły pomógł poukładać i usystematyzować pewne wątki, no i nabrać ochoty żeby wskoczyć w ten świat raz jeszcze…
Bloodborne to zdecyowanie najlepsza gra fromsoftware, klimat, bardziej agresywny styl walki, Lovecraftowskie lore, lokacje łączące się w genialny sposób. Miałem tak samo z grami souls, myślałem że to nie dla mnie, ale spróbowałem i się zakochałem. Zaraz potem całą seria souls, sekiro, elden ring. Te gry to dzieła sztuki, a bloodborne w tych grach jest na jeszcze wyższym poziomie
Aż dziw czemu to nie trafiło jeszcze na PC lub nie wydali remaster...nie ogarniam😅 why???
Kolega przechodził ds3 i też miałem ochotę pograć w soulsy a że posiadałem ps4 to pomyślałem żeby kupić bloodborne i pod chwilą emocji zamówiłem i okazało się to mega udanym zakupem a gierka wylądowała w top 3 moich gier
Hej. To ja pytałem, czy czujesz pustkę ;-) Bo wiedziałem, że poczujesz tak jak i ja.
Dzięki Twoim streamom zacząłem przygodę z grami FS i jestem Ci za to wdzięczny bo nieświadomie zmieniłeś moje growe życie.
Po BB zaliczyłem DeS, Sekiro i teraz przemierzam Elden Ringa. Teraz gry smakują inaczej.
Zdecydowanie polecam Ci Sekiro - to też niesamowite doświadczenie i te streamy oglądałbym na bieżąco. Dark Souls dopiero przede mną więc wybacz, ale nie będę sobie spoilerował 😊
Wielki szacun za te materiały o BB - zawsze dobrze posłuchać o tym arcydziele.
Trzymaj się!
Dziękuję, że napisałeś. I dziękuję za te słowa. Sekiro jest w kolejce.
Ile ja bym dał by zagrać w BB w 60fps na PS5 zanim pojawi się dodatek do Elden Ring...
ja kolejny raz dziękuję, że dzięki Tobie Filip postanowiłem zagrać. Odpaliłem po raz pierwszy w ubiegłoroczne święta BN, ale się odbiłem strasznie. BB to arcydzieło oraz jedna z moich ukochanych gier życia
Włączyłem sobie BB po 3 latach od ukończenia. Znowu wsiąkłem!!! 😊
Chciałbym jeszcze móc w ten sposób patrzec na gry co Ty.. gra oczywiscie swietna, moja pierwsza i jedyna platyna - wbita wlasciwie "przez przypadek"
Dzięki temu esejowi zamierzam znowu przejść to arcydzieło, mimo wbicia platyny
Po prawda walka z bossami mega. Ale niestety musi bloodborn ustapic MGS 3 tam byli bosssowie
Po zagraniu w dobra gre , reszta staje się płytkim badziewiem ,dobry materiał 👍
Mam nadal w foli, strach otworzyć.
I'm not ready yet 😵💫
a ludzie dalej nie wiedzą ze oparta na faktach historia z 1950
?
Mnie zmieniło dobre kilka lat temu dark souls 1 na premierę... i moja psychika nigdy nie była taka sama. Reszte części razem z Elden ringiem przeszedlem bez problemu solo, ale jedynka pierwszy raz.... ojj... to było coś. A potem PVP, to mi resztki człowieczeństwa zabralo. DOSŁOWNIE
Po tylu latach mogliby wydac ta gre na PC w 60fps… :(
Uwielbiam twoje eseje, ale muszę to napisać 😅 nie wiem czy bloodborne nie powinno się wymawiać trochę bardziej przez "a" nie przez "o" 😅 w sensie bladborn tak jak "krew" po angielsku blood czytane blad. Ale to tylko to, resztę twórz dalej bo świetnie się tego słucha ❤
Posłuchaj wymowy UK. Jest dokładnie taka jak moja: dictionary.cambridge.org/pronunciation/english/blood
Amerykanie i Brytyjczycy inaczej wymawiają to słowo.
Bez Schematu - Człowiek Esej ❤
Nie no 3 min i umarłem XD oglądam twoje filmy od kilku dni (za sprawą Arkadikussa i Kiszaka) i nie spodziewałem się po nich takich wybuchów. To pokazuje dwie rzeczy, nie ma co oceniać książki po okładce i nie ma nic złego w byciu sobą. Twoje materiały powoli poszerzają moje spojrzenie na gry jako sztukę. Życzę dalszego rozwoju i sukcesów.
Dzękuję
Fajny materiał. Chyba dla mnie bloodborne to najlepszy souslike, a na pewno ma specjalne miejsce w moim sercu bo to pierwsza gra od fromsofware w jaka grałem.
W Bloodborne uwielbiam mapy bo pomimo że są ogromnymi labiryntami to mniej więcej możliwe jest aby zwiedzić każdy zakamarek w tych lokacjach, podobnie zresztą jak w Dark Soul. Teraz natomiast gram w elden ringa i jest super, ale tam rozmiar i skala tego świata są dla mnie momentami przytłaczające na ten moment.
W każdym razie gry od fromsofware to zawsze wyjątkowe i niesamowite doświadczenie.
Zajebista sprawa Stary
To sie czyta chyba bardziej jak "bladborn"
Nie jestem graczem soulslike, bo zwyczajnie nie umiem, ale tak pięknie opowiadasz, że ręce składają się do braw. 👏🏻👏🏻👏🏻
Dziękuję
ten materiał dokładnie przypomniał mi mój pierwszy kontakt z Arcydziełem, kiedy w 2016 r. przyciągnięty stylistyką, klimatem i oczywiście ocenami sięgnąłem po Bloodborne nie mając do końca świadomości z czym mam do czynienia. kiedy przez pierwsze 3 dni (!) próbowałem przedrzeć się przez pierwszą lokację, głównie było to spowodowane moim zawzięciem i brakiem umiejętności odpuszczania, poprzysiągłem bowiem zabić tego wielkiego skurwiela z toporem, doskonale wiesz którego ;). udało mi się, sukcesywnie parłem na przód będąc przekonanym, że idzie mi coraz lepiej. dotarłem na most, gdzie już czekała na mnie bestia kleryka i doskonale pamiętam ten nagły przypływ adrenaliny. zabiłem ją za 4 razem co do dziś uważam za bardzo dobry rezultat, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że to moje pierwsze "soulsy". niesiony na tej fali ekscytacji parłem dalej, przekonany, że pierwsze koty za płoty, teraz już z górki, wcale nie będzie tak źle. i przez chwilę faktycznie tak było, zacząłem czuć się wyjątkowo swobodnie chodząc po mieście, zwykłe moby przestały być już problemem. i wtedy z tej sielanki wyrywał mnie on - Ojciec Gascoigne. ile razy podchodziłem do tej walki? nie wiem, po 15 śmierciach przestałem liczyć. wyrzuciłem wtedy grę na samo dno szafy i stwierdziłem, że nie ma opcji, to nie dla mnie. gra poleżała sobie tak kilka dni, aż narastające poczucie porażki i chęć odegrania się wzięły górę i spróbowałem znowu, wcześniej oglądając podejścia ludzi na youtoubie i analizując go "na sucho". udało się. i od tego momentu uważam że zostałem graczem Bloodborne, od chwili ubicia ojczulka grałem codziennie, pochłonięty całkowicie aż nie wbiłem platyny. odwiedziłem wszystkie lokacje, zabiłem wszystkich bossów, zaliczyłem wszystkie lochy kielicha. to było doświadczenie, którego nie zapomnę pewnie nigdy, a dzięki streamom na B/S mogłem sobie choć trochę przypomnieć jak to było, obejrzałem wszystkie od deski do deski, zazwyczaj niestety z odtworzenia ale i tak było fajnie 😅. czekam z niecierpliwością na dyskusję z tymi zacnymi gośćmi i do zobaczenia na streamach Dark Souls!
zacząłem grać w bloodborne po elden ringu i muszę przyznać, że jest cholernie irytujący
Zrobilem to samo, mam bloodborne z dlc od kolegi na plycie. Pierwsza smierc spowodowala u Mnie taki nerw ze jak dotad, nie usiadlem ponownie.
Normalnie aż zagram.. Nie grałem w żadną grę tego typu ( nigdy soulsy ) ale po takiej reklamie jak mogę przejść obojętnie.
Praktycznie to samo moglbym powiedziec o moim doswiadczeniu z Dark Souls 3. Piekne sa to gry, nie zapomne ich nigdy.
Ja od Bloodborne zacząłem przygodę z soulsami. Wcześniej unikałem tego gatunku jak ognia. Po zakupie ps4 i odpaleniu BB wiedziałem że to ma ciężki i gęsty klimat który można nożem ciachać i jest tam coś wyjątkowego. Zacząłem więc grać, ginąc co 5 min ;) Po 2h byłem znudzony, po 4h i ubiciu bossa na moście nawet mi się spodobało :D Po 8h i ubiciu Gascoigne'a wiedziałem że ta gra to petarda :) 3 miesiące platynowałem grę i dlc. To była mega przygoda. BTW czasem nadal gram ;) Teraz czekam na dlc do Eldena