Przed 2 miesiącami podsunąłem najbliższej rodzinie pomysł zakupu Astry K hatchback - ostatni wypust przed liftem z połowy 2019 - stały na placu dealera (roczne bez przebiegu). Silnik 1.4T 150 KM (czterocylindrowy), skrzynia AT6, wyposażenie średnie bez wodotrysków ale z paroma fajnymi dodatkami (klima 2str, grzane fotele i kierownica, szyby i lusterka sterowane el., dostęp bezkluczykowy, multifunkcje w kierownicy, podłączenie telefonu AA+ACP, założone opony wielosezonowe.) Poza ciasnym bagażnikiem samochód zrobił na mnie zaskakująco dobre wrażenie. Jeździ to żwawo i zwinnie, automat płynny, miejsca w środku w bród (na tylnej kanapie za kierowcą 1.88 cm śmiem twierdzić, że więcej miejsca na nogi i głowę niż w ciasnej Insignii A, którą miałem przez 3 lata - teraz mam Insi B). Zupełnie normalny samochód z wieloma zaletami i tylko jedną wadą użytkową (małym bagażnikiem). I teraz uwaga - najlepsze - cena brutto 71 tys. zł. Relacja korzyści do ceny wg mnie znakomita.
@@artwit856 Nie mam. Byłem z Insignią na wymianie oleju i Astry wpadły mi w oko. Do kombinatu salonów VAG nie lubię jeździć, czuję się tam jak mrówka i petent wśród hektarów VW-Skód-Audi i Seatów. Nawet na serwis drugiego auta już tam nie jeżdzę. Na pocz. 2018 temu rozpytywalem się o Arteona, to czułem oddech "następnego, proszę" za sobą, trochę na zasadzie "bierze pan czy nie, bo za panem 100 chętnych". I wybrałem kolejną Insignię. Sądziłem dotąd, że sensowny samochód w kompaktowym segmencie "dla Kowalskiego" to minimum 90 tys. zł, a z automatem i paroma dodatkami to i 100 tys. Cena zrobiła na mnie wrażenie, była okazyjna, bo dealer miał nadwyżkę z częściowo anulowanego zamówienia dla floty car-sharingu. Rodzina wyjechała "nowym-rocznym" autem z pakietem przeglądów i gwarancją wydłużoną o 4 lata od zakupu, w sumie za 75 tys. Sam dla siebie zastanawiałem się nad spontaniczną wymianą miejskiego auta (Octavii 2, którą mam od 2008) na identyczną Astrę, ale jeszcze było na to za wcześnie, bo Skoda daje radę i za wiele co roku wkładałem w jej utrzymanie w pełnej sprawności bez kompromisów. Choć momentami żałuję, że się nie zdecydowałem, gdy patrzę jaką fajną "małą Insignią" jest ta Asterka - a sam mam Insi GSi 2.0T, więc biedy nie ma, tylko całkiem wysoki punkt odniesienia (oczywiście w ramach tzw. średniej półki). Co do manuala w Astrze, to przestrzegam przed pojawiającymi się w środowisku forów oplowskich opiniami o problemach ze sprzęgłem. Podobno chodzi topornie i jest podatne na awarie. Do jazdy miejskiej zdecydowanie bardziej rekomendowany jest klasyczny hydrokinetyczny automat. Dwa lata temu po raz pierwszy wsiadłem do auta z automatem (właśnie do tej Insignii), wcześniej od 1995 miałem do czynienia wyłącznie z manualami i też mówiłem "koniecznie w manualu". Krótko - już tak nie mówię :) Zalety hydrokinetyka w miejskich korkach są fantastyczne, a płynność zmian przy umiarkowanie spokojnej jeździe robi wrażenie. A jak trzeba, to potrafi zredukować (u mnie) z 8 na 2. Warto się zastanowić czy na pewno manual. Z DSG nie miałem do czynienia. Może w tej Astrze brakuje manetek przy kierownicy, ale w automacie sześciobiegowym i miejskim aucie ich brak nie jest szczególnie zauważalny. W Insignii z 8 biegami w trasie czasem z manetek korzystam, zwłaszcza przy bardziej zatłoczonej autostradzie, gdy przyspieszanie/hamowanie 100-130 wolę robić na jednym biegu, a nie dotykać co chwila hamulca i słuchać ciągłej żonglerki, jaką wyczynia w takich warunkach 8-biegowy automat. I jeszcze - kilkaset takich Astr od 2 lat jeździ we wspomnianym car-sharingu (Trójmiasto) i są serwisowane przez "mojego" dealera, auta te bynajmniej nie są oszczędzane, ale nie sprawiają szczególnych problemów. To także przekonało do wyboru. Sam w poprzedniej Insignii miałem problem ze sprzęgłem (silnik 2.0T), w mieście jeździło się źle, pedał chodził ciężko, a biegi były zestopniowane na trasę - "długie". Opel i manual to często niezbyt udana para, do tego długie prowadzenie lewarka i haczenie dwójki. Hydrokinetyk lepszy, choć wiadomo, że pożera nieco potencjału, a straty między silnikiem a kołami Ople mają zawsze spore. Do ścigania nie, ale do sprawnej i komfortowej jazdy jak najbardziej.
@@BeavisoPaulaner Bardzo dziękuję za opinię. Jeździłem już automatami, ale jednak ciągnie mnie do manuala... dobrego manuala. Sporo jest negatywnych opinii, ale myślałem, że ludzie przesadzają. Ja jeżdzę głownie po mieście, więc chyba manual w tym aucie będzie męczący szczególnie po jakimś czasie. Auto mi się podoba, ale myśle, że to znaczący problem. Jeździłem Astrą z przebiegiem 10 tysięcy i już nie było idealnie. Miałem kiedyś focusa 1 i z tego co pamiętam tam skrzynia chodziła lepiej.
@@artwit856 jeśli chcesz kupić astrę to tylko automat. Manual jest bardzo średni. Sprzęgło irytujące. To co kiedyś mówił pan Pertyn jest prawdą. Po 3 latach użytkowania dalej mnie irytuje. Samochód jednak jako całość jest bardzo dobry. Jeździłem Leonem 3 w auyomacie( subiektywnie trochę bardziej szumi ), ale na pewno dobry samochód. Przejedź się każdym autem przed zakupem, ale nie 15 minut ze sprzedawcą tylko co najmniej godzinkę trochę trasy i miasta, wtedy będziesz wiedział co chcesz. Ja przed zakupem astry jeździłem kilkoma wersjami i byłem w stanie wybrać dobrze choć nie idealnie( teraz wybrałbym automat).
@@bar920 Posiadam Astre K w automacie i również bardzo sobie chwalę, strasznie poprawia to komfort jazdy. I również odradzam Ople w manualu mają kiepksie długie sprzęgła, długie skoki lewarka itd... Itd.. ( mam druga astre w manulau) Oplowskie skrzynie ogólnie wyleczyły mnie z tego typu rozwiązania i dziś tylko automat... Po co mam się męczyć za własne pieniądze 😉. A sama Astra jest troszkę jak mała insignia naprawdę spoko miejsca w środku i świetne fotele. Znajomy ma również taka i oststnio jeździł Leonem 3 ( dla żony chciał) i mówił, że go plecy zaczęły boleć, że astra bardziej komfortowa. Moja Astra w dość bogatej wersji z matrix ledami duża navi i wiele innych, więc autko cieszy naprawdę ☺️ I uważam, że stosunek ceny do oferowanego towaru jest naprawdę spoko.
Opel pod jednym względem mnie zaskakuje. Jest szczery, jak ktoś napisał niżej, nie udaje innego auta, ma ładne wnętrze przyciski fizyczne do obsługi (dzięki Bogu fizyczne) może wodotrysków nie ma ale taka ma być właśnie asterka Boża, ma służyć na codzień być praktyczna i tania w użytkowaniu
Dziękuję za kolejny super materiał. Jeżdżę Astrą HB 2017r 1.4T 125KM i mogę potwierdzić wszystko co zostało powiedziane (poza aktualnym silnikiem i skrzynią). Panaceum na hałas jest inwestycja ok 600-800 PLN w materiały i wygłuszenie tyłu we własnym zakresie. Jeśli chcemy jeszcze wygłuszyć całą podłogę, drzwi, przednią gródź, to trzeba dołożyć ok 1200 PLN. Jednak wygłuszenie samego tyłu (od siedziska tylnej kanapy do końca) z tylnymi nadkolami w zupełności wystarcza. Problem to czas i zacięcie majsterkowicza. Porad wraz z dokumentacją foto jest sporo na forach. Więcej wad nie pomnę (no może brak isofixa na przednim fotelu. Nie, nie na fotelu kierowcy) ;) Pozdrawiam serdecznie
@@Aldik1980 oczywiście, że są firmy, które to zrobią za nas, jednak koszt wygłuszenia jest duży w porównaniu do własnej pracy w to włożonej. Co do samego auta, to nie tylko Astra, ale też sporo innych aut ogranicza, lub wręcz wyzbywa się wygłuszenia, ze względu na masę, a co za tym idzie spalanie. Niestety. Pełne wygłuszenie Astry K HB od środka to ok 20 do 30kg+. Kiedyś silniki w pełni zabudowane plastikami, teraz praktycznie wszystko na wierzchu, podwójne podsufitki, teraz bele szmatka. Niestety, taki rynek, takie przepisy, itd. Pozdrawiam serdecznie
Moje pierwsze 10 km z cvt, no dobrze e-cvt, były dramatyczne... "nieeee, to auto dla mojego ojca, nie dla mnie, warczy, nie przyśpiesza, bleeeeee"... potem było 120 km z e-cvt... potem jeszcze z 200 a potem sam sobie kupiłem e-cvt. Już na warczenie prawie nie zwracam uwagi. Ale na komfort po mieście i poczucie braku szarpania, absolutnie tak. Zgadzam się z Panem Maciejem. CVT brzmi dramatycznie i wkurza na początku, ale ma swoje zalety i da się jednak lubić. Pozdrawiam i dzięki za super film p. Macieju.
@@jerryl6634 ostatnio pojechałem do salonu obejrzeć nowa Corollę i się załamałem. Moim zdaniem jest gorzej niż w Aurisie. Smród plastików niemożliwy do zniesienia poza tym są słabej jakości, fotele dziwne niby duże ale płaskie. Kto płaci za to ponad sto tysięcy złotych?
Panie Maćku, mówienie w 17 min, że jedzie Pan egzemplarzem "wyposażonym właściwie we wszystko co można mieć w tym modelu" jest sporym niedomówieniem, żeby nie powiedzieć kłamstwem. Brak opcjonalnej dużej nawigacji aż razi we wnętrzu, brakuje matrycowych reflektorów, brakuje wentylowanych foteli z masażem, brakuje nagłośnienia bose, indukcyjnej ładowarki do telefonu, szyberdachu, większych felg czy akustycznej przedniej szyby. Inna sprawa, że też nie mogę zrozumieć czemu samochody testowe astry po liftingu są tak dziwnie wyspecyfikowane.
Jeżdżę od 3 lat Astrą K z 1.4 150 KM (ciekawostka dotycząca spalania: od momentu zakupu średnie spalanie wynosi 6.04 l/100 km wg systemu OnStar) i w zasadzie jedyne do czego mogę się przyczepić to wspomniane w tym teście wyciszenie z tyłu. Jeśli ściągniemy półkę w bagażniku, to w środku hałas jest jak w dostawczaku. Uwielbiam światła w tym samochodzie, nie wyobrażam sobie kolejnego samochodu bez dobrych lamp matrycowych takich jak tutaj. Przez 3 lata zdarzyła się tylko jedna usterka - zaparowany reflektor z tyłu. Dobre, solidne auto, choć nadzwyczaj nudne : )
Mam ten sam silnik 1.4 150 KM ale w automacie. Jestem mega zaskoczony spalaniem. Średnie 6.1 l/100. Z zaparowanym reflektorem poradziłeś sobie sam czy ASO?
MK reflektor został wymieniony w ramach gwarancji :) Wprawdzie serwis (Auto Żoliborz wspomniany w teście) przy okazji wymiany lampy obił krawędź drzwi, ale to już inna historia.
Dla ścisłości można tylko dodać, że to raczej średnia wersja wyposażenia bo do prawie pełnej to jeszcze brakuje nieco .. np. matrycowe ledy, adaptacyjny automat, wentylowane fotele, ekran 8 cali czy wirtualne zegary :) ale test bardzo rzetelny!
Ta Astra była rozczarowaniem już w momencie premiery. Wszyscy spodziewali się przeskoku technologicznego, jaki miał miejsce pomiędzy III a IV. A tu zonk. W wielu aspektach (np. OPC) IV była ładniejsza, lepiej wykonana. Można sobie znaleźć na necie co o Astrze V mówił Clarkson. Trudno się z nim nie zgodzić.
Astrę V stworzyli dziennikarze którzy w każdym teście płakali, że IV jest ciężka, przyspiesza pół sekundy gorzej i pali pół litra więcej od konkurencji. O zaletach pośredniego wtrysku benzyny nikt w tabelkach nie pisał (lpg, brak potrzeby filtra gpf), o stabilnym prowadzeniu na autostradzie też. Astra V miała być lepsza dla przeciętnego kupującego i chyba się to udało, ale w detalach samochód mocno stracił. Brak wersji 3d, brak wersji opc, brak audio infinity, gorsze fotele w większości wersji, mniejszy bagażnik w hb, gorzej wyglądająca wersja kombi, miejscami gorsze materiały we wnętrzu (podłokietniki, boczki drzwiowe w niższych wersjach)
Bardzo ciekawa opcja. Fajnie się zapowiada. W sumie chciałbym takie auto. Aha. Przypominam że niebawem Nowa Dacia Sandero i wersja 1.0tce z cvt, a więc fajnie by było o obejrzeć taki teścik z udziałem pana Pertyna 😁
Miałem służbową Astrę (jeszcze niemiecką, ale już tej nowej budzie) i to był naprawdę fajny samochód. Nawet chciałem ją odkupić, ale najwyraźniej moi pracodawcy też uważali, że Astra jest fajna. :)
To jest CVT-E (symuluje zmianę biegów wspomagane przez moduł z odpowiednim oprogramowaniem) .W prawdziwym CVT obrotomierz podczas przyśpieszania zatrzymuje się praktycznie w miejscu a prędkość rośnie .Polecam analgową Hondę FJS 600 Silver Wing ua-cam.com/video/PPUjqX1AHao/v-deo.html Pozdrawiam Michał.
Posiadam dwie Astry w rodzinie. Nie zgodzę się z tym hałasem. Owszem bagażnik odrobinę daje znać o sobie w wersji Dynamic z 2016 roku ( został już wygłuszony) i jest naprawdę super. Nie muszę podnosić głosu nawet przy 140 km/h. Druga Astra z 2019r wersja enjoy w ogóle jest cichsza pomimo braku dodatkowego wyciszenia. Silnik jest świetnie wygłuszony do prędkości 160 km/h nie słychać, że jest pod maską. Może dlatego słychać inne szumy. Ale nawet te nie przeszkadzają. Poza tym dziękuję za test Astry z tym silnikiem i skrzynią biegów.
@@januszkrojec6284 wiem, że był pakiet wygłuszenia. Moja astra tego pakietu nie posiada. Jednakże porównanie bezpośrednie obu wychodzi na korzyść 2019. Może dlatego, że ma mniejsze koła.
Kurde jak to cvt fajnie pracuje przy przyspieszaniu, nie wyje wniebogłosy ja inne. I 8.5 sekundy świetny wynik. Pierwszy raz widzę coś na plus od momentu przejęcia przez Francuzów.
Fajna, ale za 105k wybrał bym CT200h. Też nie najświeższy model, wolniejszy deczko od tej Astry ale jednak oszczędność na paliwie większa, wartość przy odsprzedaży wyższa i ten urok Lexa 😉 by mnie chyba bardziej chwyciły za serce.
A ja wybrałem rocznik 2020 A3 poprzedniej generacji. Nówka sztuka z salonu z mega rabatem za 104tyś. Silnik 1.5 automat, full ledy, navi, virtual kokpit, grzane i sportowe fotele, pakiet s-line.
marttinj23 ooo też fajny pomysł.💪🏻 btw, pod wpływem tego filmu przejrzałem ogłoszenia i znalazłem sporo sztuk 150km + automat od 70 tys wiec wtedy to ma sens (oczywiście z LPG bo tamten pali więcej ale suma wydatków to 75-80k u wtedy to nabiera sensu.
Być może CVT lepiej "dogaduje"się z tym osobliwym silnikiem niż inne automaty... Być może chodzi o przygotowanie gruntu pod przyszłe napędy np: mild hybrid lub phev... Widać że Astra jest dla koncernu PSA kulą u nogi. Silnika 1.2 PureTech wsadzić się do niej nie da, więc muszą kombinować inaczej. A na uśmiercenie "piątki" jeszcze jest za wcześnie. Ciekawa sprawa.
Skrzynie CVT są ekonomiczne. Mam CVT w Audi i jezeli chodzi o płynność jazdy po mieście i komfort wszystkie inne skrzynie mogą się schować. Przejechane 240 tys. km bez awarii. Duży minus to nie nadają się do jazdy dynamicznej ale i na to jest rozwiązanie tryb S, który emuluje normalne biegi.
Dzień dobry. Panie Macieju, "zanim stwierdzi Pan u siebie depresję, proszę sprawdzić czy nie otaczają Pana idioci", jak powiedział Zygmunt Freud. Pozdrawiam.
Kultura pracy silnika na pewno by mnie odrzucała od tego auta alee... tak naprawdę to coś na co zwracam uwagę na samym końcu. To że ma cvt, skromną deskę i nie jest przebajerowany według mnie działa w moim rankingu na plus.
Jestem mega zdziwiony że mówisz Maciej o dużym hałasie. Jeżdżę często służbowym 1.2 130km z 2020 i po niedoścignionym w tym temacie focusie 1.5 150 który jest absolutnie poza konkursem w kompaktach to Astrę mam za ciche auto w trasie, bo głównie tak jeżdżę. Cichsze niż nowa Octavia czy moja prywatna meganka... zastanawiam się aż na ile to może być kwestia konkretnej sztuki auta...skąd mamy aż tak odmienne wrażenie. Dodam że nie jest ono subiektywne bo o ile w Octavia czy Megane przy 140km h słuchać z przyjemnością audiobooka się nie da o tyle w astrze jak najbardziej..... Pozdrawiam
Osobiście posiadam Astre K ale jeszcze z motorem 1.4 150 KM ( 4 cylindrowy) i klasycznym automatem 6 biegów. I jestem naprawdę zadowolony z tego auta, nigdy nie miałem tak wygodnych foteli, pierwsze auto w którym nie boli mnie kręgosłup ( wersja elit). Do tego jak pertyn wspomnial bardzo klasyczne fajne wnętrze z prawdziwymi przyciskami i wbudowanym w deskę radiem. Światła matrix Led również robią robotę w nocy i jazda jest naprawdę przyjemna. Jedyny minus, to zgadzam się iż zbyt słychać hałas tylnich opon, nadkoli tutaj się słabo spisali inżynierowie. Teoretycznie można by, to samemu wykleić, może kiedyś jak będę się nudził😉 Aaaa i troszkę sztywne zawieszenie właśnie takie sportowe, a auto raczej nie kojarzy się ze sportem i spodziewałem się bardziej kanapowego zawiasu. Automat jak dla mnie jest ok, lekko powolny nastawiony wodze na eko, lecz długie przełożenia 140 kmh i coś 2700 obr więc jest ok. Bardzo na plus spalanie trasa 250 km S8 średnio 130/140 tempomat i 6,7 Litr z kompa. Zapewne coś tam przekłamuje jak większość, ale dla mnie jest ok. Tak, więc osobiście nie żałuję zakupu i polecam osoba, które lubią jeździć raczej spokojnie i nie szukają sportu w aucie.
@@damiandamiano90 Mam druga astre H gtc od 9 lat i powiem teraz, że to dramattttt auto jeśli chodzi o komfort. Dotarło, to do mnie jak pojeździłem K.
4 роки тому
Świetny odcinek, auto też takie dla ludu. Proponuję przy pomiarach przyspieszenia pokazać jeszcze od 0 do 60 km/h, bo to w mieście najczęściej funkcjonuje, a z tego co widziałem, wypadał Opelaszek całkiem nieźle :) pozdrawiam!
Posiadam Astre 1.4 125km ST z 2017 r. I zawieszenie fatalne w porównaniu z Focusem każdej generacji. Taka bujająca kołyska podobna do Lanosa. W porównaniu z focusem to przepaść jeżeli chodzi o prowadzenie. Dobrze że jeszcze były wtedy silniki 4 cilindrowe. FAN FOCUSA
Niby dobrze wycenione auto ale konkurencja ze strony Kia/Hyundai czy nawet Toyota/Lexus jest znacznie lepsza. Astra 1.4 4 cylindrowa w zwykłym automacie za 75-80k to jeszcze była całkiem dobra opcja ekonomiczna, tej obecnej-testowanej nie wróżę sukcesu.
Jeździłem tym demo i tydzień z wypożyczalni. Fajne. Jako podstawowe urządzenie super. Ogólnie zrywne, nie pali za dużo. poza kategoriami dźwięk i wysokie obroty to 1.4 tsi sobie radził jeszcze lepiej. Biorąc całość ford 1,5 4 cyl jeździ lepiej brzmi lepiej trochę leży cięzki zamach i schodzenie z obrotów. I pali więcej. Ale jeździ więcej ;)
dobrze ze wybralem corolle w hybrydzie :) 7,2 l/100 to musialbym ciagnac 2 przyczepy gruzu chyba. Cena niewiele sie rozni, a przynajmniej za paliwo wychodzi mi tyle ze już nawet tego nie wpisuje w autocentrum bo mi sie zapomina. ostatnio przejechane ponad 9 setek , połowa po mieście i nawet się kontrolka paliwa nie zaświeciła. a bak ma 40 litrow
Ale Toyota Corolla strasznie śmierdzi i mimo hybrydy nie kupiłbym tego auta. Astra dużo lepsza we wnętrzu jakość oraz zapach plastików. Poza tym jeśli płacisz ponad 100 tysięcy za Toyotę, a Astrę kupisz za chociaż 10 tysięcy mniej w paliwie długo będzie się zwracała. Więc nie ma co się ekscytować hybrydą jeśli samochód nie powala.
@@bar920 to prawda z zapachem 😒 😂 ale po roku jest na tyle dobrze że w zasadzie nie czuć niczego złego nawet po postoju w upalny dzień i włączeniu klimy. Co to oszczędności - rocznie 3000 zł niby nie tak dużo ale po 5 latach jest 15tys. Do tego silnik 100KM 1.8 , wg mnie ciężko to zajechać. Brak skomplikowanego dsg i wolnej klasycznej skrzyni. Niewiarygodnie komfortowe i płynne przyspieszanie/wytracanie prędkości/ bezszelestna jazda do 70siątki (chociaż tu zależy od nawierzchni) A jazda ze wspomaganiem elektryka jest tak dużą zaletą że o ile nigdy nie brałem pod uwagę kupna nowego auta to po przejażdżce migiem zmieniłem zdanie. Miałem okazję jechać mercedesem e350 z tego roku i dużo bardziej komfortowo jest właśnie w Toyocie - chodzi mi tu o jazdę po mieście, reakcję na naciśnięcie gazu redukcja 2 na 1 , zatrzymanie/ruszeniu. Oczywiście nie znaczy to że m. jest gorszy- broń , jak to ciocia mówiła Boże, chodzi mi tylko o to że ta Toyota jest naprawdę dobrze pomyślana i zrobiona. Oczywiście to tylko moja opinia i dlatego po drogach jeździ pewnie góra 5%toyot😜 pozdrawiam. Polecam przejechać się 12stą generacją
@@bar920 polecam przejechać się najnowszą wersją. Ja właśnie aurisem okazji jeździć nie miałem , jedynie udało mi się usiąść za kierownicą - i fakt , byłem załamany jakością a z opinii wynikało że jest bardzo słabo. W 12 jest niebo lepiej. Zetknąłem jeszcze na cennik i w sumie astra nie jest taka tania. Ja mam w cenie 95 tys namiastkę autonomicznej jazdy(aktywny tempomat i utrzymanie prasa ruchu z awaryjnym hamowaniem), hamulec elektryczny automatyczny, kamerę cofania . Pakiet jest fajny. Są lepsze samochody nie wątpię, ale ta wersja świetnie im wyszła. Pozdr.
@@ukd8387moja astra również trzyma się pasa ruchu i sama hamuje. Mam manual wersja Dynamic tempomat nieaktywny. Zapłaciłem poniżej 70 tysięcy. Więc różnica jest duża. Dlatego wybrałem astrę, a nie Auris. Poza tym fotele są lepsze i ogólnie wnętrze przyjemniejsze w Astrze. Ale uważam, że napęd Toyoty jest naprawdę udany. Kiedyś na pewno wezmę na jazdę próbną, bo to zawsze zmienia podejście.
Jako przeciwnik skrzyń CVT muszę przyznać że podczas prób dynamiki nie ma tragedii . Spodziewałem się strasznego wycia jak w Toyotach ale to symulowanie zmian biegów skutecznie to maskuje.
Toyoty nie wyją... chyba jak piłujesz do odciny. Top każde auto wyje... aktualne cvt w toyotach pracują cicho. Jedynie do ich pracy trzeba się przyzwyczaić, ale to uroki cvt
Co .do hałasu z przodu przy słupkach A u mnie w Dynmicu jest naprawdę cicho.Prowadzenie na eskach czy na autostradzie przy 120-150km/bardzo fajne .Auto 1.6 136km 320 nm bardzo elastyczne, a to dużo ważniejsze dla mnie niż 0-100 Spalanie spod dystrybutora .5-5.3l ,decha plus drzwi mięciutkie ,okna fajnie obudowane nie widać w środku lakieru ,fajne fotele AGR jak Pertyn wspomniał.A cena jak dla mnie ok, upust na wyprzedaży ze 102tys na 76 tys .Do tego pełna gwarancją na 5 lat.Co zauważyłem ostatnio w Opolu na wymianie oleju ,w moim aucie rocznik 2018 dużo wolniej otwiera się schowek przed pasażerem ma spowalniacz ,w nowych poliftowych sprawdzałem w trzech w salonie leci on bezwładnie na dół.Stala też. Astra przed liftowa, automat dynamic 1.4 150km za 84500 rok 2019 ,ja bym wolal przedlifta kupić w porównaniu do tej z testu .Pozdrowienia dla Pertyna.
Jeździłem wersją kombi z 3cylindrami 107kw 145Ps manual 6biegowy (auto z Europcar ) . Jestem zawodowym kierowcą i bez oszczędzania spalanie w cyklu mieszanym wyszło mi 6,4l 95E10. Mamy w domu 2 Skody Octavie 2.0TDI automat i Rapida 1.6TDI manual po mapie na 150Ps są bardzo oszczędne ale Astra w benzynie jest moim kandydatem do następnego samochodu. No i ta cena za 22 tyś euro z ogonkiem kusi cenowo. Ty bardziej że litr dizla w DE kosztuje od 1.98e do 2.10e a 95E10 lub 95E5 wach się pomiędzy 1.85e a 1.90e. Odbiegając od marki Opla miałem też BMW serii 530i 256Ps z roczika 2022. Spalanie w mieszanym wyszło 7.9 95E5 na 100km. Te benzynowe silniki są coraz bardziej oszczędne a samochody większe i cięższe ale można jednak połączyć masę z ekonomią. PozdrawiamMarcin #
ta Astra to typowa flotówka, no może nie w tym wyposażeniu jak na filmie, ma to być codziennie równo jeżdżony wół roboczy dla przedstawiciela, regularnie serwisowany z jak najdłuższym interwałem wymiany oleju 5W30 a po 3-4 latach i przebiegu ok.150-160 tyś. km do wymiany, nikt we flocie nie bierze do głowy jak taki samochód będzie się po okresie wynajmu czy leasingu użytkował, co zwykłemu "kowalskiemu" już robi różnicę bo auto to nadal inwestycja, nie byłbym sobą gdybym nie dorzucił 5groszy do dyskusji, codziennie jeżdżę sam, mam 3 cylindry z turbo pod maską, średnie spalanie około 6 litrów, olej nie jest spalany ani gubiony, ale jak wsiada komplet pasażerów to czar pryska bo ze żwawego autka robi się "taczkowóz", fizyki nie oszukasz turbinką i powietrzem, spalanie wzrasta a dynamiki zaczyna brakować, do tego jeszcze jakiś bagaż i trzeba pilnować drogi, w gorący dzień podczas jazdy typowo miejskiej 10 l z włączoną klimatyzacją nie jest eko, obiektywnie, uważam że 1,5-1,6 TD takie 110-130 KM jest lepszym wyborem niż 3 cylindry w benzynie nawet przy mocy 145 KM bo należy pamiętać o jednym bardzo ważnym aspekcie, przeciętny kierowca nigdy lub prawie nigdy nie korzysta z pełnego potencjału mocy silnika, ręka do góry kto jeździ permanentnie ze wskazówką obrotomierza na czerwonym polu? w codziennym użytkowaniu liczy się moment i chęć przyspieszania a nie moc, mówiąc inaczej jako "kowalski" do codziennej jazdy praca-dom nie kupiłbym sobie samochodu 3 cylindrowym motorkiem, do tego jak ja wykorzystuję czyli do pracy, jest to dobry wybór bo we flocie liczy się każda zaoszczędzona złotówka i jak najmniejsze koszty serwisu bo olej silnikowy zmieniam co 30 tyś/2 lata itp., Panie Macieju może z dziennikarskiego obowiązku proszę taki test zrobić, najpierw jeździ Pan sam, a następnie w tych samych warunkach dosiadają się 3 inne osoby plus bagaż, pozdrawiam :-))
"...wymioty w komentarzach... " to było trafne podsumowanie pseudo motoznawców motoryzacji spod januszowego stwierdzenia: automat to dla dziada panie a cvt to dobre do skutera panje, ino ręczny hebel się lyczy w paseratti.... 😅 Panie Macieju pozdro za fajny materiał, good job!!
mam Astrę kombi z 2018 roku. Jest to naprawdę fajny samochód. Zwłaszcza właśnie to wnętrze, jego rozplanowanie, ergonomia, czytelność, natomiast już jakość plastików i ich spasowanie miejscami pozostawia wiele do życzenia. Mam podobne odczucia co do fotela. Mam ten sam, który Pan Maciej testował, regulowany w wielu możliwych kierunkach, uwielbiam go, jest naprawdę wygodny, nawet na długie trasy. Świetne jest też prowadzenie tego auta. Jak na kompakta faktycznie bardzo dobrze czuć drogę, mimo że mam kombi to samochód sprawia wrażenie lekkiego i zwinnego i całkiem miło się nim jeździ po zakrętach. Natomiast ma to swoją wadę. Samochód jest lekki, do tego w wersji kombi więcej masy niż w hb jest na tyle, docisk przedniej osi jest słaby. Ciężko tym samochodem szybko i sprawnie np. wyjechać z podporządkowanej bez zakręcenia kołami w miejscu, czy ruszyć pod górkę, a jak jest mokro to naprawdę się trzeba skupić. I nie chodzi nawet o to, że moja Astra ma 200KM, bo nawet bez ich wykorzystania czuć że z dociskiem tego przodu jest coś nie tak. Jeśli chodzi o hałas, to mnie najbardziej irytuje szum od opon, powiedziałbym że wygłuszenie nadkoli to najsłabszy element. Bagażnik trochę sam wygłuszyłem, ale nadkoli już mi się nie chce rozbierać. Natomiast hałas od powietrza, słupków, lusterek wcale nie uważam za zbyt duży, powiedziałbym że jest nawet lepiej niż średnia w segmencie. Może coś pozmieniali przy liftingu, ja mam wersję z dodatkowym pakietem wygłuszenia.
Lepszym wyborem może okazać się Hyundai I30. Ceny, które wydają się atrakcyjne na tle konkurencji wskazują na drugi trend (obok promowanych samochodów elektrycznych) - najem długoterminowy. Nie pozwolę sobie komentować cen, ale myślę, że rynek zweryfikuje tego Opelka.
Ja śmigam od 7 miesięcy nowiutką, 4-cylindrowaą Astrą 1.4 turbo 150 KM w automacie AT6... Pertyn, dlaczego nie robiłeś testu tej opcji ? Fajne byłoby porównanie skrzyni AT6 z CVT. Chyba że ja nie mogę znaleźć testu na kanale ?
@@Pertyn Ale tak powiedz szczerze, Astra 1.4. turbo w AT6 4 cylindrowa, a te nowe 3 cylindrowe z CVT to raczej nie mają nic z sobą wspólnego. Obstawiam że jednak te 4-cylindry z AT6 biją te 3 cylindry z CVT.. Jak się zrobi kickj-down, to jest totalny odjazd! PS. Szkoda że nie miałeś możliwości zrobić testu 1.4 Turbo 150 KM AT6. Pozdrawiam.
@@andrzej414 Ostatnio z ciekawosci bedac w salonie opla po rozmowie ze sprzedawca wychodzi na to ze astra 1.4t (4cyl) w 2016 kosztowala cos kolo 80k w prawie kompletnym wyposazeniu a teraz tyle samo placi sie za golasa z wykastrowanym cylindrem. Te wszystkie normy unijne to ch..a warte co doskonale pokazal poczatek roku gdzie "dzieki" covidowi ruch praktycznie zmalal do 0 a zanieczyszczen bylo tyle samo jak nei wiecej. Sam chcialem zmienic samochód na nowy ale z taka tendencja porducentów juz niedlugo nie bedzie mozna kupic silnika z 4 cylindrami bez miliona gpfów i innych pierdół.
Panie Macieju. Nie hejtuje nowej Astry. Ani generalnie nowoczesnej motoryzacji. Ale nie do końca rozumiem zachwytu spalaniem tej Astry czy innych nowych aut. Od niedawna jestem użytkownikiem Audi A3 z 2008 roku z silnikiem 1.8 benzynowym. Średnie spalanie w cyklu mieszanym, to za każdym razem w okolicach 5.7 do 6.1 litra na 100 km. Skoro Astra pali 6.4 lub 7 z groszem jak Pan mówił, to gdzie tu pozytywny aspekt ekologii i downsizingu?
Jak zwykle super reportaż. Co do samochodu, a dokładniej silnika, 3 cylindry, turbo burbo, dźwięk silnika jak pralka wiatka przy wirowaniu a zurzycie paliwa bez szału. Ma to sens? Niestety barany w Unii zabijają to co najpiękniejsze w motoryzacji.
100k za takie coś.. CVT fajna sprawa ale co do silnika to pytanie: to ma bezpośredni czy pośredni wtrysk? Innymi słowy: Czy da się do tego założyć LPG w rozsądnej cenie? Druga sprawa: Czy ja dobrze widziałem, że pokrywa zaworów jest z tworzywa sztucznego? Sam samochód bardzo fajny.. tylko cena to tak z 30k za wysoka. No cóż, za parę lat samochody spalinowe mają kosztować tyle co elektryki. Szkoda, że równają z ceną w górę zamiast w dół. W sumie jak ktoś mieszka w domu i potrzebuje auta dodojazdów do pracy to chyba już lepiej kupić takie Renault ZOE zamiast takiej Astry.
co do wskazań komp.pokładowego to chyba nie są zbyt wiarygodne-przynajmniej u mnie tzn. w Fordzie Kuga 1.5 ecoboost z manualem i napędem na przód. Mianowicie już się ucieszyłem ,że mało pali i po co mi hybryda itd a tymczasem rzecz ma się tak: komp.pokazuje 5,9 l/100km przy jeździe autostradowej 120km/h na tempomacie a w rzeczywistości na 60litrach w zbiorniku przejechałem dytans 800km. Wychodzi 7,2l/100km=różnica/przekłamanie ponad 20%.
Skrzynia i dynamika fantastyczna (jak na CVT) przy jednoczesnym braku denerwowania dźwiękiem pomimo 3-cylindrowej suszarki ("uebualblalbla" - doskonale to opisałeś)! Szacun! Co do wyciszenia... jeżdżę na co dzień Insignią B i jestem zachwycony wyciszeniem. Astra mnie zaskoczyła (negatywnie). Wkurza mnie w Insigni B jedynie doskonale opisany przez Ciebie w teście dźwięk z zawieszenia na niewielkich nierównościach oraz dźwięk zamykania przednich drzwi... Dziadka Polonez miał podobny.
Dźwięk zamykania przednich drzwi? Jest na wysokim poziomie. Bardzo cicho się domykają, poza tym tylne również mają przyjemny dźwięk otwierania i zamykania. Chyba, że ktoś przyzwyczajony do poloneza trzaska nimi, wtedy klasa premium też brzmi jak polonez:)
@@bar920 Zachwycony wyciszeniem Insignii B? To ciekawe co powiedziałbyś jadąc Insignią A... Pewnie stwierdziłbyś u siebie niedosłuch. Ja, po przesiadce z A do B, a to już 2 lata, nie mogę przywyknąć do zdecydowanie za głośnego szumu opon od 140 km/h. Od nowości, więc nie że "może wyząbkowały". W obu miałem szerokość 245 mm, opony letnie klasyfikowane jako dość głośne (przyczepne to i głośne), ale jednak w Insi A było wręcz bajecznie cicho, natomiast Insi B wypada pod tym względem biednie. Duża różnica na minus. I, tak, mam laminowane szyby boczne (pakiet wygłuszający). Co do drzwi - u mnie zamykają się przyzwoicie. Choć zbyt "kartonowo". Wolałbym dźwięk z Poloneza, taki bardziej "żelazny" niż "kartonowo-pudełkowy" ;)
@@BeavisoPaulaner nie wypowiem się na temat jazdy Insignia B ponieważ taka nie jeżdżę, ale u mojego dealera testowałem sobie otwieranie i zamykanie wszystkich drzwi oraz klap. Nie zauważyłem kartonowego dźwięku może Twój model ma jakąś wadę? Jak napisałem gdzieś poniżej odnośnie astry nie ma problemu z zamykaniem drzwi tak tylnych jak i przednich. Nadkola mogłyby być lepiej wygłuszone, ale to może być efekt braku dźwięku spod maski wtedy dochodzą do nas inne dźwięki. Gdy wygłuszyłem bagażnik do prędkości 160 km/h jest naprawdę dobrze.
@@bar920 Proszę wybaczyć błąd - odpowiadałem innemu komentującemu, który wspomniał o swoim zachwyceniu wyciszeniem Insignii B, czemu niestety muszę zdecydowanie zaprzeczyć. Omyłkowo odpowiedziałem na Pański komentarz. Co do drzwi - zamykają się łatwo, ale cóż. W Vectrze C był fajny pancerny odgłos, a tu jest jaki jest :) Najważniejsze, by w naszych egzemplarzach drzwi zamykały się z użyciem jednakowej siły. W poprzedniej Insignii miałem notoryczny problem z niedomykającymi się drzwiami kierowcy. Od nowości. Nic z tym Opel nie zrobił, bo drzwi osadzone były równo. Pozdrawiam!
@Zydokomuna666 Zachwycony wyciszeniem Insignii B? To ciekawe co powiedziałbyś jadąc Insignią A... Pewnie stwierdziłbyś u siebie niedosłuch. Ja, po przesiadce z A do B, a to już 2 lata, nie mogę przywyknąć do zdecydowanie za głośnego szumu opon od 140 km/h. Od nowości, więc nie że "może wyząbkowały". W obu miałem szerokość 245 mm, opony letnie klasyfikowane jako dość głośne (przyczepne to i głośne), ale jednak w Insi A było wręcz bajecznie cicho, natomiast Insi B wypada pod tym względem biednie. Duża różnica na minus. I, tak, mam laminowane szyby boczne (pakiet wygłuszający).
Witam Ciekawe co z tym wyciszeniem? Mój tata ma wcześniejszą wersje czyli J i nie ma takiego problemu. Sam nim dużo jeżdżę często autostradowe prędkości i nic nie słychać. Jest super wyciszony rozmowę można prowadzić bez problemu każdy się słyszy. Nie mam porównania z K ale skoro tak jest to naprawdę przykre że tak ma ten model 😮
W astrze K przed liftingiem sporą różnicę robił pakiet wyciszenia. Wyższe wersje wyposażenia też mogą być bardziej wyciszone, inne są na pewno plastiki na drzwiach i boczki ( inny materiał ). O wyciszeniu tego modelu słyszałem już wszystko od "tragiczne" do "wyśmienite" więc w celu sprawdzenia wyciszenia Astry K polecałbym się po prostu przejechać konkretnym egzemplarzem.
Szczerze mówiąc dziwią mnie spostrzeżenia dotyczące wyciszenia . Może kwestia słabo zmontowanego egzemplarza. Nie jest jakiś szczególnie dobrze wyciszone auto ale jak na klasę kompakt jest przeciętnie. Prywatnie jeździmy Octavią III 1.4 TSI żona ma służbową astrę 1.4 z 2019 (sprzed liftingu) i nie widzę większych różnic , przy dużych prędkościach hałas od lusterek lub słupków jest bardziej słyszalny w Skodzie niż Astrze. Być może nowe modele w tej klasie są cichsze ale Astra jest całkiem ok.
Dylemat, z jednej strony silnik turbo dzięki mocy przy niskich obrotach świetnie poprawia właściwości skrzyni CVT z drugiej zaś ta skrzynia eliminuje słabość silnika turbo( wysokie obroty powodują duży skok spalania). Niby idealny tandem ale co z trwałością? Turbo bardziej obciąża skrzynię a nie jest ona znana ze swojej trwałości, sam trzy cylindrowy silnik turbo też jakoś zaufania nie budzi.
@@leszko8632 Potrafi być bardziej oszczędne od wolnossącego, jak się oszczędnie jeździ. Regeneracja turbiny o którą się dowiadywałem to 1500zł więc tragedii nie ma, nie psuje się przecież często. Nie można demonizować silników turbo ale trzeba zdawać sobie sprawę z tego że mają nie tylko zalety ale i wady, do których należy wysokie spalanie przy dużym obciążeniu i zwiększone ryzyko awarii. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę z "za i przeciw" oraz własnych potrzeb zanim dokona się wyboru.
@@pb-jm1hn Wszystkie elementy samochodu podlegają eksploatacji, silnik też, co nie znaczy że nie powinniśmy zwracać uwagi na ich trwałość i koszt wymiany, wręcz przeciwnie. Co z tego że mnie stać na wymianę turbiny, zawieszenia, hamulców, rozrządu i nawet silnika? Wolę kupić auto trwałe, w które nie będę musiał ciągle ładować pieniędzy. Wtryski, koło dwumasowe, turbina, filtr cząstek, świece, pompa wysokiego ciśnienia, to wszystko można uznać za części eksploatacyjne w dieslach, a jednak obawa przed trwałością i kosztami wymiany tych elementów sprawiła że już mało kto kupuje diesle. Stać mnie na auto które spala 12l/100km. a jeżdżę takim które spala 5l/100km. Jak można jeździć tanio to po co przepłacać? Bo mnie stać? Stać mnie dlatego że nie wyrzucam pieniędzy w błoto.
Szkoda, że wszyscy testujący podają nieprawdziwą pojemność bagażnika - pojemność 370 l występuje przy braku koła dojazdowego. Wtedy dno bagażnika ma kształt dna wanny, a nie płaską powierzchnię. W wersji z płaską podłogą, pod podłogą mamy koło dojazdowe, bagażnik ma pewnie o 100 l mniej, czyli jakieś 270-280 l (wartości podobne jak w Corsie). Wiem o czym piszę, bo mam Astrę K i po zakupie mocno się zdziwiłem jeśli chodzi o bagażnik. Było to o tyle zaskakujące, że przed zakupem oglądałem wiele testów, w których podawano pojemność bagażnika na poziomie 370 l, nie wspominając, że dotyczy to wersji bez koła dojazdowego. Ponadto miałem Astrę H i J, i w obu bagażnik był większy, niż w Astrze K, a w Astrze J bagażnik nawet z kołem dojazdowym pod podłogą, jest większy i bardziej ustawny niż w Astrze K bez koła, a tylko z zestawem naprawczym. Warto byłoby to podać w filmie, szczególnie ze względu na tych, dla których ma znaczenie pojemność bagażnika, a którzy chcieliby kupić ten samochód. Jeszcze jedno. Mam Astrę K 1.6 200 KM i pojechałem na jazdę próbną tą wersją z silnikiem 1.2. Ten samochód po prostu nie jedzie!!! A co do spalania, moja Astra z 200-konnym silnikiem w cyklu mieszanym pali 8.4 l, tymczasem z tą namiastką silnika zaledwie ok. litra mniej - bez komentarza. Na koniec o cenach. Ja za wersję Dynamic czyli przedostatnią, z silnikiem 1.6 i ze światłami matrycowymi zapłaciłem 88 tys. Komentarz pozostawiam czytającym.
Zawsze można wybrać kombi albo inny model :) Za to miejsca na nogi i nad głową nawet dla wysokich pasażerów z tyłu jest zaskakująco dużo - więcej niż w Insignii A.
@@BeavisoPaulaner pełna zgoda. Mnie jedynie chodziło o to, że z punktu widzenia kogoś, dla kogo ważna jest pojemność bagażnika, warto podawać prawdziwą informację o pojemności. Na filmach testowych zwykle pokazywana jest wersja z dojazdówką i jednocześnie podawana informacja o pojemności 370l. To wprowadza w błąd. Gdybym wiedział przed zakupem o tej różnicy, być może zdecydowałbym się na kombi. Nie zmienia to faktu, że samochód jest świetny i nie zamieniłbym go na inny.
@@darekesz Ale, tak na marginesie, kupił (wybrał) Pan samochód nie wiedząc jaki ma bagażnik? Nie formułuję tego jako zarzut, ale z lekkim zdziwieniem to odbieram :) A w ogóle to w Niemczech Opel daje bez porównania lepsze cenniki niż w Polsce. W PL mają 4 strony, w Niemczech ze 40. Wszystkie opcje są dokładnie opisane, a na końcu jest mnóstwo parametrów technicznych, w tym właśnie pojemności w różnych konfiguracjach bagażnika np. z dodatkowym audio, z różnymi rodzajami/brakiem kół zapasowych itd.
Z przebitki z przyspieszania nie widać wcale zachowania obrotomierza typowego dla cvt testowałem to auto z 4 cylindrowym 150 konnym silnikiem i wtedy było to fajnie brzmiące auto nie kupiłem go bo prowadzenie było gumowate i cena mało konkurencyjna. Cena nadal nie jest rewelacyjna a jedyny argument za niestety zszedł na 3
Opel jak by to delikatnie powiedzieć... wraca co czasów kapeluszników i zabiera tym samym target skody sprzed wielu wielu lat. W złą stronę to zmienia ale niczym ten samochód do siebie nie przyciąga.
No nie , popatrz na dane techniczne, chociaż ma większą pojemność i chyba moment obrotowy to 1.2 o tej samej mocy ma lepsze przyspieszenie i spalanie. Automat chyba temu winien mimo wszystko.
Kia Ceed 1.4 T-GDi (4 cylindry) 7DCT w wersji Business Line z, wydaje mi się, lepszym wyposażeniem niż ta Astra, z paroma opcjami które proponuje konfigurator kosztuje dokładnie tyle samo. A jest jeszcze wersja GT Line i jest niewiele droższa, ok 112k.
@@McMaciek5 jezdzilem sluzbowo ceedem pierwszen generacji. Korozja klapy, ramek drzwi to standard. W nowym aucie! Moze teraz cos poprawili, ale poczatki byly kiepskie.
Ciekawy samochodzik poprostu jest ok chociaż i tak wole swój 👍 fajny filmik szkoda ze ja nie mogę tak sobie potestować np tej skoooody octavi albo SUPERb
Skodę możesz testować. W salonie dają skodę na godzinę lub dwie bez towarzystwa , możesz sobie jeździć jak chcesz jak chcesz nie martwiąc się o paliwo.
Tak się zastanawiam... skoro skrzynia biegów jest bezstopniowa to czy można ja nazwać automatyczna? Automat to przełożenia zmieniane w sposób zautomatyzowany w stosunku do manualnej czyli jedynka, dwójka, trójka ,..., w bezstopniowa nie ma tych biegów. Co o tym sądzicie?
Oczywiście bo to, że opisują tą skrzynię jako bez stopniową jest nie do końca prawdą. Matematyczno-fizycznie jest tam nieskończona ilość przełożeń zawartych między dwoma skrajnymi położeniami przez które trzeba przejść by rozpędzić samochód czy też zwolnić lub utrzymac zadaną predkość. Odbywa się to bez twego udziału tylko z automatu te stożki tam się zbliżają i oddalają odpowiednio i w zależnosci od sytuacji i zapotrzebowania. Pozdrawiam....
A co ma do rzeczy rodzaj przełożenia? Przełożenie zmienia się samoczynnie, automatycznie, więc jest skrzynia automatyczna. Mnie zastanowiła inna rzecz w przypadku tej skrzyni, że przy przyspieszaniu co jakiś czas spadały obroty silnika, tak jakby symulowała stopniową skrzynię biegów.
Dla porównania moja kia ceed 2020 1,4 tgdi 140 km wersia L 86 tyś ale co lepsze na hamowni wyszło 158 km szok na plus. Po wgraniu nowej mapy 182km i 298 niuta. I od razu inna jazda
Dlaczego szok, przecież każde auto ma w rzeczywistości więcej niż podają. Nie da się zrobić silnika żeby miał dokładnie takie parametry jakie chcesz, każdy będzie miał trochę inne, dałoby się to wyrównać programem ale musiałbyś programować każde auto z osobna do tego dopiero po dotarciu. Dlatego zaniżają wartości, zmierz inny identyczny egzemplaż i też pokaże ci inną wartość( nie wnikam w dokładność pomiaru)
Zostanie Oplem, w końcu modele które już teraz powstały z PSA wnętrza zachowały typowo oplowskie. Ba, nawet PSA w swoich modelach już rezygnuje z dotykowych paneli na rzecz fizycznych, np. Rifter lub nowy C4
Mnie zastanawia jedna rzecz Panie @Pertyn Ględzi Macieju. Szukam auta z b. precyzyjnym układem kierowniczym tzn. coś jak w Fordzie Focusie. Pytanie z Pana doświadczenia -czy Astra ociera się w ogóle o taką precyzję? Ewentualnie jakie inne auto z tych, którymi Pan obecnie jeździł tak dobrze się prowadzi?mowa o kompaktach. Jeździłem ostatnio nowym Leonem i przyznam, że w ogóle nie przypadł mi do gustu. Dobre słowo ze wskazówką mile widziane;) Pozdrawiam Serdecznie
Do Focusa bardzo trudno przyrównać cokolwiek, ale może spróbowałbym z właśnie Astrą i Mazdą 3 - choć Mazda ma nieco zbyt silne wspomaganie i może Pan to odebrać jako mniej precyzyjne. Ale Astra? Proszę spróbować. Tyle że może się Pan wściec na hałaśliwość (bo i tu Focus jest poza konkurencją)
@@Pertyn B. Dziękuję Panie Macieju. Już spieszę z wytłumaczeniem dlaczego o to pytam. Od dziecka mam hiper nadwrażliwość w kwestii pracy błędnika - nie, nie jest to choroba ani schorzenie:) w skrócie - ludzie tak nie mają jak ja:) Gdy oglądam Pana filmy to zawsze patrzę jak pracuję wieniec kierownicy w autach(zakres skrętu), którymi Pan jeździ. Mowa tutaj konkretnie o tym, że 99% aut ma kierownicę minimalnie leciutko przekręconą w prawo(serio tak jest:). 99,99% kierowców nie zwraca na to w ogóle uwagi. Mam tak, że jeżeli wieniec jest minimalnie przekręcony o kilka stopni w prawo to mój błędnik już to czuje w trakcie jazdy:)SERIO:) Pan zwrócił uwagę na precyzję co zaobserwować można na przykładzie Pana testu nowego Forda Kuga Plug-in. Ogólnie zawsze podkreśla Pan pracę układów kierowniczych w Fordach. Jedyne dla mnie auto, które mnie nie wkurza i ma wieniec idealnie w osi symetrii to właśnie Ford( mowa o zakresie skrętu), bo jego układ kierowniczy jest dla mnie idealnie precyzyjny :) Ostatnio sprzedałem Mondeo i szukam nowego auta, dlatego patrzę i interesuje mnie b. układ kierowniczy i zakres pracy wieńca kierownicy. Nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek zwrócił na to uwagę:):) Dlatego też zaciekawiła mnie właśnie ta Astra. Jako ciekawostka to jeździłem ostatnio Toyotą Corollą Dynamic Force 184 KM i to był dopiero szok:)w sensie negatywnym. Nowa Kia Ceed nie lepiej. Całkiem pozytywnie wypada za to nowy Hyundai i 30. Jutro umówię się na jazdę próbną nową Astrą. Przerąbane mam co:) Może powinienem zostać diagnostą:):)PZDR Serdecznie Marcin
@@marcelies2561 Co ma Pan na myśli mówiąc o lekkim przekręceniu wieńca w prawo w odniesieniu do "zakresu skrętu"? Trudno mi zrozumieć w czym problem. Czy chodzi o brak idealnie równoległego przebiegu kolumny kierownicy względem osi podłużnej samochodu? Czy po prostu o lekki "zwis" kierownicy przy jeździe na wprost? To drugie reguluje się nastawami zawieszenia. I w ogóle to trudne zagadnienie, bo percepcja bywa bardzo indywidualna, a oko (i przez to błędnik) łatwo oszukać fałszywie ustalonymi punktami odniesienia. No bo środkowego ustawienia kierownicy do jazdy na wprost nie dostosowuje się przecież do przebiegu górnej krawędzi obudowy deski rozdzielczej ;) Na filmach z wnętrza trudno wnioskować - kamera jest szerokokątna i możliwe, że optyka oszukuje, nie trzyma prostych linii. Trzeba samemu zasiąść i się przejechać. A czym skutkuje ta nadwrażliwość? Czy to tylko dyskomfort czy np. przenosi się na trudność w utrzymaniu prostego toru jazdy? Pytam zupełnie poważnie. Moja żona też ma dolegliwości na linii oko-błędnik-ręka i np. zmęczona gorzej prowadzi samochód na autostradzie, szczególnie w nocy, przy czym właśnie od układu kierowniczego bardzo dużo zależy. Np. Insignią A z 2015 ze sportowym wielowahaczowym zawieszeniem przednim jeździła jak nożem przeciął. Fantastycznie pewna kierownica, niewzruszona jazda prostą linią nawet z mocno nieprzepisową prędkością. Ale już w Insignii B na tej samej drodze potrafi "tropić węża" i narzekać, że słabo dogaduje się z kierownicą, szczególnie gdy oczy ma zmęczone. W moim odczuciu w tym drugim samochodzie faktycznie jazda na wprost wymaga dużego spokoju w dłoniach, żaden kiks nie jest tłumiony i nawet lekki ruch nadgarstka przenosi się na tor jazdy (owszem, proporcjonalnie i przewidywalnie - ale przenosi). Nie wiem czy to kwestia wspomagania? W obu autach jest w pełni elektryczne, w nowszym nieco za silne nawet w trybie sportowym (i tu z kolei jest zwykły McPherson). Pierwsze auto wybaczało fałszywe ruchy i wymagało "kierowania bicepsami", drugie nie wybacza i prowadzi się nadgarstkami. To bardzo indywidualna kwestia, ściśle związana z pracą błędnika i pewnie trzeba sobie samemu odpowiedzieć w czym ktoś się dobrze czuje.
@@BeavisoPaulaner Witam, Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale dopiero co odczytałem. Chodzi mi o lekko przekręconą( w ogóle niewyczuwalne przez kierowcę bez sokolego oka:) w prawo kierownicę w większości nowych aut. Na myśli mam sytuację, że gdybyśmy wzięli idealnie wyznaczyli po środku kierownicy oś symetrii od lewej do prawej inaczej przecięli koło na pół w poziomie (chociaż wiadomo , że koło ma nieskończenie wiele osi symetrii;) to promień osi na środku połówki koła w pionie będzie lekko przekręcony w prawo tzn. lewa połówka będzie mieć przykładowo 95 stopni a prawa 85 stopni. Ciężko mi to jakoś logicznie wytłumaczyć więc przepraszam jeśli tłumaczę w mało zrozumiały sposób. Nie mówię tutaj o zbieżności i o autach po jakichś niespodziankach z uszkodzoną maglownicą. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że obecnie mam taką b. starą astrę, która miała klika rzeczy robione i zbieżność niby jest idealnie ustawiona, ale jak człowiek popatrzy to kierownica jest leciutko w prawo. W momencie kiedy ja ją ustawię całkowicie na wprost to auto jedzie w lewo:) robiłem ostatnio pełną geometrię i wszystko jest ok:) już się przyzwyczaiłem , ale kierowca wsiadający w ogóle nie zwróci na to uwagi;)Chyba, że jestem za gruby i w momencie kiedy wsiadam to auto osiada w dół i kontruje w prawo i wtedy jedzie prosto:):) ALE w momencie gdy ją kupowałem to auto jechało idealnie w geometrycznej osi jazdy. Kierownica idealnie "wybierała" zamysł kierowcy tzn. mnie:) Dlatego zainteresowała mnie ta nowa astra bo w chwili obecnej tylko Fordy spełniają moje oczekiwania. Z drugiej strony nie chcę się zamykać na tą markę bo podobają mi się inne marki, ale niedobrze mi się nimi kieruję. Proponuję tak z czystej ciekawości wsiąść do nowego Forda( takiego bez żadnych historii na drodze) i zobaczyć jak genialnie na wprost ustawiona jest kierownica i jak się kieruje te auta. Co do życia to jeździłem nowym seatem leonem, nowym hyundaiem i30, citroenem c5 aircross, kia xceed, kia ceed kombi, toyotą corollą 2020 kombi i Fordem Focusem. Żadne auto nie umywa się do Focusa - Pan Maciej wie o czym piszę;)Co do życia to są takie śmieszne prozaiczne historie, że wpadam np. do kolegi, który kupił nowy telewizor, powiesił go na ścianie i upiera się, że jest idealnie w poziomie i pionie a ja mu mówię, że nie...i mam rację bo bierzemy poziomicę i poprawia:):) w życiu nie ma żadnego dyskomfortu tylko moje oko zwraca uwagę na niuanse, na które przeciętny kowalski w ogóle nie zwraca uwagi. Jako ciekawostka proszę zerknąć na ustawienie kierownicy na filmie podczas jazdy na wprost od 2:45 min.sek do 3:13 min.sek. gdy kierowca finalnie zmienia pas ruchu na prawy. ua-cam.com/video/mA88dOySLH0/v-deo.html .Astra na filmie ma perfekcyjnie ustawioną zbieżność . Dlatego coraz bardziej przekonuje się do nowej astry;):) jest tańsza o kilka tysięcy w bogatej wersji od Focusa a mimo, że uwielbiam te auta to mam delikatnie mówiąc słabe wspomnienia ze współpracy z ich serwisem...ua-cam.com/video/WN2wjSzDrBc/v-deo.html - tutaj od 2:04 do 2:15 widać w golfie lekko przekręconą w lewo kierownicę mimo jazdy na wprost;) Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że troszkę rozjaśniłem(starałem się przynajmniej:)
Cvt jest ok, nie wiem jak w oplu bynajmniej, ale te 3 cylindry... No nie nawet żeby palił i 3 litry na 100 to go nie chce.. Spotykasz się ze znajomymi i do momentu pytania o silnik jest wszystko ok. Wiem że nie kupuje się samochodu dla pocieszenia oczu innych ale mając 3 cyl jadąc 4 osoby na pokładzie plus bagaż pod górę może być małe rozczarowanie
Uwierz chłopie że słabo pod górki to jeździ wolnossąca benzyna 1.6 lub 2.0 . Weź przejedz się jaką kolwiek 3 cylindrowką i sam zobaczysz uwierz będziesz mile zaskoczony, polecam 1.0 tsi 115 koni możesz też spróbować 1.0 busterjet Suzuki i więcej wolnossacej benzyny nie kupisz.
@@gogussi9467 nie zrozumieliśmy się chodzi o wolnossace od 1.6 do 2.0 benzyny a mieć to sobie możesz nawet 5.7 hemi i nikogo to nie interesuje a rozmawiamy o autach dla zwykłego kowalskiego.
@@irekkasz6136 Ok. I tak wolałbym 2.0 czysta benzynę na 4 cylindrach niż dmuchane 1.2. Miałem przyjemność jazdy wieloma samochodami z różnymi silnikami i zostaje przy pojemności. Ale każdy ma swoje odczucia i nie neguje tego
@@gogussi9467 Trwałość silnika w wolnossącym lepsza ale turbo dużo dynamiczniejsze, zwłaszcza na niskich obrotach, to fakt. Oczywiście jak masz 5l wolnossący to nie porównuj go do 1l turbo, porównaj do 5l turbo.
nie kocham Opla ale postęp w tej firmie za czasów PSA jest widoczny. Mogłaby się pojawić nowa Mokka z tym silnikiem i CVT oraz siedzeniem AGR... Nowa Corsa też sprawia dobre wrażenie. A ceny stały się normalne w porównaniu z np.Toyotami ,nie wspominając o Hondzie..
dawidziu A to najmocniej przepraszam pewnie coś przespałem😉widocznie PSA tylko ZAFIRE CORSE MOKKA Idt itp wspólnie z Oplem... A na Astrę czekają❗️😂❗️do następnej wspólnej płyty i generacji💪🏻ps. A ty sądzisz że PSA nic nie produkuje w Chinach jaki i reszta świata.?
Wierzę, że skrzynia jest dopasowana i auto dobrze jeździ. Ale ludzie boją się problemów eksploatacyjnych z nią. CVT raczej słyną z stosunkowo częstych i bolesnych finansowo awarii. 9nie dotyczy to Toyoty) Mając do wyboru VW i jego DSG lub inne auto z dwusprzęgłówką lub skrzynią hydrokinetyczną po prostu takie auto bym wybrał i jestem pewien, że nie jestem w opinii odosobniony. CVT to strzał w kolano w tym i wyższych segmentach rynku.
Są i skrzynie CVT, które cieszą się dobrą opinię (np: Jatco, Aisin). DSG swego czasu lubiły szarpać, bo szwankował w nich układ zmiany sprzęgieł... CVT było wybitnie awaryjne w przypadku skrzyń Multitronic od Audi. Japońskie auta z CVT "dają radę"
Akurat DSG miały swoje problemy, mamy 6 na firmie i kiedyś wysłali mnie żeby odebrać auto z naprawy skrzyni, zapytałem a co będzie z tym drugim, którym pojadę? Zostaje w serwisie do naprawy skrzyni.😊
@@pracakosaipilarka4301 Wiem. Ale dzisiaj są one już nieco lepsze. Dobrze poznane przez mechaników. Poza tym zawsze tak było z automatami. Jak dbasz tak masz. Liczę się, że każdy automat może boleśnie chrupnąć. Ale wolę aby mi chrupneło DSG niż jakiś egzotyczny CVT.
145 koni i jakieś 8s do setki. Słaby silnik? Druga sprawa to emisja spalin co chwilę podkręcana przez UE. Firmy żeby się nie zawinąć z torbami muszą takie zabiegi robić
@@Piotrek4500 słaby. 1.4tjet miał 150. Minęło 13lat i wciąż to samo. Tylko z gorsza kulturą pracy bo 3 cylindry. Jedyny rozwój to spełnienie norm i na tym się skupiają. A reszta świata dookoła i tak nas truje jak chce :/
OD 2021 nie bedzie dostepny 1.4 95km i tjet 120km ze wzgledu na te chore normy emisji. Np takie tipo bedzie mialo 3cyl zamiast wolnossaka i bodajze 1.3 z 500x zamiast tjeta.
Jeszcze kilka lat temu poważnie brałem Astrę z silnikiem 1.4 140KM pod uwagę, ale odkąd stali się własnością Francuzów, nie biorę żadnych Opli pod uwagę...
Dlaczego ? Z powodu braku zaufania do francuskiej technologii ? Ja z zasady nie kupuję niemieckich produktów, po przejęciu marki przez Francuzów rozważyłbym zakup Opla.
@@americanopseudopotacie5511 No i OK< ja kupuję Niemieckie, francuzów nie chcę, bo to dobre przez rok a potem wychodzą kwiatki, że elektryka bez izolacji robiona, że skrzynie ciekną, że brak ocynku, że wnętrze łamie się jak chipsy, chciałem Opla, nie chcę Opla.
@@n8n8n8n, a u mnie w rodzinie były i niemieckie i francuskie samochody, ale te ostanie w niczym nie ustępowały pierwszym, a pod pewnymi względami ( zabezpieczenie antykorozyjne ) nawet je przewyższają. Ja nigdy niemca nie kupię.
@@americanopseudopotacie5511 Jedyne w czym francuzi przewyższają Niemców, to ilość imigrantów, co nie jest akurat czymś pozytywnym. Nie chcesz - nie kupuj, nikt Cię nie zmuszą, ale nie pisz bzdur, że francuskie auta są w czymkolwiek lepsze, bo nie są ;)
Przed 2 miesiącami podsunąłem najbliższej rodzinie pomysł zakupu Astry K hatchback - ostatni wypust przed liftem z połowy 2019 - stały na placu dealera (roczne bez przebiegu). Silnik 1.4T 150 KM (czterocylindrowy), skrzynia AT6, wyposażenie średnie bez wodotrysków ale z paroma fajnymi dodatkami (klima 2str, grzane fotele i kierownica, szyby i lusterka sterowane el., dostęp bezkluczykowy, multifunkcje w kierownicy, podłączenie telefonu AA+ACP, założone opony wielosezonowe.) Poza ciasnym bagażnikiem samochód zrobił na mnie zaskakująco dobre wrażenie. Jeździ to żwawo i zwinnie, automat płynny, miejsca w środku w bród (na tylnej kanapie za kierowcą 1.88 cm śmiem twierdzić, że więcej miejsca na nogi i głowę niż w ciasnej Insignii A, którą miałem przez 3 lata - teraz mam Insi B). Zupełnie normalny samochód z wieloma zaletami i tylko jedną wadą użytkową (małym bagażnikiem). I teraz uwaga - najlepsze - cena brutto 71 tys. zł. Relacja korzyści do ceny wg mnie znakomita.
Masz porównanie z Leonem 3? Bo zastanawiam się między tymi modelami, ale koniecznie z manualu.
@@artwit856 Nie mam. Byłem z Insignią na wymianie oleju i Astry wpadły mi w oko. Do kombinatu salonów VAG nie lubię jeździć, czuję się tam jak mrówka i petent wśród hektarów VW-Skód-Audi i Seatów. Nawet na serwis drugiego auta już tam nie jeżdzę. Na pocz. 2018 temu rozpytywalem się o Arteona, to czułem oddech "następnego, proszę" za sobą, trochę na zasadzie "bierze pan czy nie, bo za panem 100 chętnych". I wybrałem kolejną Insignię.
Sądziłem dotąd, że sensowny samochód w kompaktowym segmencie "dla Kowalskiego" to minimum 90 tys. zł, a z automatem i paroma dodatkami to i 100 tys. Cena zrobiła na mnie wrażenie, była okazyjna, bo dealer miał nadwyżkę z częściowo anulowanego zamówienia dla floty car-sharingu. Rodzina wyjechała "nowym-rocznym" autem z pakietem przeglądów i gwarancją wydłużoną o 4 lata od zakupu, w sumie za 75 tys.
Sam dla siebie zastanawiałem się nad spontaniczną wymianą miejskiego auta (Octavii 2, którą mam od 2008) na identyczną Astrę, ale jeszcze było na to za wcześnie, bo Skoda daje radę i za wiele co roku wkładałem w jej utrzymanie w pełnej sprawności bez kompromisów. Choć momentami żałuję, że się nie zdecydowałem, gdy patrzę jaką fajną "małą Insignią" jest ta Asterka - a sam mam Insi GSi 2.0T, więc biedy nie ma, tylko całkiem wysoki punkt odniesienia (oczywiście w ramach tzw. średniej półki).
Co do manuala w Astrze, to przestrzegam przed pojawiającymi się w środowisku forów oplowskich opiniami o problemach ze sprzęgłem. Podobno chodzi topornie i jest podatne na awarie. Do jazdy miejskiej zdecydowanie bardziej rekomendowany jest klasyczny hydrokinetyczny automat. Dwa lata temu po raz pierwszy wsiadłem do auta z automatem (właśnie do tej Insignii), wcześniej od 1995 miałem do czynienia wyłącznie z manualami i też mówiłem "koniecznie w manualu". Krótko - już tak nie mówię :) Zalety hydrokinetyka w miejskich korkach są fantastyczne, a płynność zmian przy umiarkowanie spokojnej jeździe robi wrażenie. A jak trzeba, to potrafi zredukować (u mnie) z 8 na 2. Warto się zastanowić czy na pewno manual. Z DSG nie miałem do czynienia. Może w tej Astrze brakuje manetek przy kierownicy, ale w automacie sześciobiegowym i miejskim aucie ich brak nie jest szczególnie zauważalny. W Insignii z 8 biegami w trasie czasem z manetek korzystam, zwłaszcza przy bardziej zatłoczonej autostradzie, gdy przyspieszanie/hamowanie 100-130 wolę robić na jednym biegu, a nie dotykać co chwila hamulca i słuchać ciągłej żonglerki, jaką wyczynia w takich warunkach 8-biegowy automat. I jeszcze - kilkaset takich Astr od 2 lat jeździ we wspomnianym car-sharingu (Trójmiasto) i są serwisowane przez "mojego" dealera, auta te bynajmniej nie są oszczędzane, ale nie sprawiają szczególnych problemów. To także przekonało do wyboru. Sam w poprzedniej Insignii miałem problem ze sprzęgłem (silnik 2.0T), w mieście jeździło się źle, pedał chodził ciężko, a biegi były zestopniowane na trasę - "długie". Opel i manual to często niezbyt udana para, do tego długie prowadzenie lewarka i haczenie dwójki. Hydrokinetyk lepszy, choć wiadomo, że pożera nieco potencjału, a straty między silnikiem a kołami Ople mają zawsze spore. Do ścigania nie, ale do sprawnej i komfortowej jazdy jak najbardziej.
@@BeavisoPaulaner Bardzo dziękuję za opinię. Jeździłem już automatami, ale jednak ciągnie mnie do manuala... dobrego manuala. Sporo jest negatywnych opinii, ale myślałem, że ludzie przesadzają. Ja jeżdzę głownie po mieście, więc chyba manual w tym aucie będzie męczący szczególnie po jakimś czasie. Auto mi się podoba, ale myśle, że to znaczący problem. Jeździłem Astrą z przebiegiem 10 tysięcy i już nie było idealnie. Miałem kiedyś focusa 1 i z tego co pamiętam tam skrzynia chodziła lepiej.
@@artwit856 jeśli chcesz kupić astrę to tylko automat. Manual jest bardzo średni. Sprzęgło irytujące. To co kiedyś mówił pan Pertyn jest prawdą. Po 3 latach użytkowania dalej mnie irytuje. Samochód jednak jako całość jest bardzo dobry. Jeździłem Leonem 3 w auyomacie( subiektywnie trochę bardziej szumi ), ale na pewno dobry samochód. Przejedź się każdym autem przed zakupem, ale nie 15 minut ze sprzedawcą tylko co najmniej godzinkę trochę trasy i miasta, wtedy będziesz wiedział co chcesz. Ja przed zakupem astry jeździłem kilkoma wersjami i byłem w stanie wybrać dobrze choć nie idealnie( teraz wybrałbym automat).
@@bar920
Posiadam Astre K w automacie i również bardzo sobie chwalę, strasznie poprawia to komfort jazdy. I również odradzam Ople w manualu mają kiepksie długie sprzęgła, długie skoki lewarka itd... Itd.. ( mam druga astre w manulau) Oplowskie skrzynie ogólnie wyleczyły mnie z tego typu rozwiązania i dziś tylko automat... Po co mam się męczyć za własne pieniądze 😉. A sama Astra jest troszkę jak mała insignia naprawdę spoko miejsca w środku i świetne fotele. Znajomy ma również taka i oststnio jeździł Leonem 3 ( dla żony chciał) i mówił, że go plecy zaczęły boleć, że astra bardziej komfortowa. Moja Astra w dość bogatej wersji z matrix ledami duża navi i wiele innych, więc autko cieszy naprawdę ☺️ I uważam, że stosunek ceny do oferowanego towaru jest naprawdę spoko.
Przecież tutaj nie ma wycia, fajne to CVT tutaj👍
Opel pod jednym względem mnie zaskakuje. Jest szczery, jak ktoś napisał niżej, nie udaje innego auta, ma ładne wnętrze przyciski fizyczne do obsługi (dzięki Bogu fizyczne) może wodotrysków nie ma ale taka ma być właśnie asterka Boża, ma służyć na codzień być praktyczna i tania w użytkowaniu
Dziękuję za kolejny super materiał.
Jeżdżę Astrą HB 2017r 1.4T 125KM i mogę potwierdzić wszystko co zostało powiedziane (poza aktualnym silnikiem i skrzynią).
Panaceum na hałas jest inwestycja ok 600-800 PLN w materiały i wygłuszenie tyłu we własnym zakresie. Jeśli chcemy jeszcze wygłuszyć całą podłogę, drzwi, przednią gródź, to trzeba dołożyć ok 1200 PLN. Jednak wygłuszenie samego tyłu (od siedziska tylnej kanapy do końca) z tylnymi nadkolami w zupełności wystarcza. Problem to czas i zacięcie majsterkowicza. Porad wraz z dokumentacją foto jest sporo na forach.
Więcej wad nie pomnę (no może brak isofixa na przednim fotelu. Nie, nie na fotelu kierowcy) ;)
Pozdrawiam serdecznie
psychotrop są firmy które wygłaszają auta, ale turaj chyba chodzi o to ze za 105 tys mamy auto którym kiepsko po autostradzie jeździć
@@Aldik1980 oczywiście, że są firmy, które to zrobią za nas, jednak koszt wygłuszenia jest duży w porównaniu do własnej pracy w to włożonej. Co do samego auta, to nie tylko Astra, ale też sporo innych aut ogranicza, lub wręcz wyzbywa się wygłuszenia, ze względu na masę, a co za tym idzie spalanie. Niestety. Pełne wygłuszenie Astry K HB od środka to ok 20 do 30kg+.
Kiedyś silniki w pełni zabudowane plastikami, teraz praktycznie wszystko na wierzchu, podwójne podsufitki, teraz bele szmatka.
Niestety, taki rynek, takie przepisy, itd.
Pozdrawiam serdecznie
Fajna ta astra taka normalna nie udaje innego auta 👍💪
CVT myśle, ze w końcu stanie się doskonałe. 😀 dziękuje za świetny test👍😊
Moje pierwsze 10 km z cvt, no dobrze e-cvt, były dramatyczne... "nieeee, to auto dla mojego ojca, nie dla mnie, warczy, nie przyśpiesza, bleeeeee"... potem było 120 km z e-cvt... potem jeszcze z 200 a potem sam sobie kupiłem e-cvt. Już na warczenie prawie nie zwracam uwagi. Ale na komfort po mieście i poczucie braku szarpania, absolutnie tak. Zgadzam się z Panem Maciejem. CVT brzmi dramatycznie i wkurza na początku, ale ma swoje zalety i da się jednak lubić. Pozdrawiam i dzięki za super film p. Macieju.
@@jerryl6634 zgadzam się. CVT jest świetna gdy się zrozumie jej działanie. Chciałbym kupić Hybrydę Toyoty jednak wnętrze mnie trochę odstrasza.
@@jerryl6634 ostatnio pojechałem do salonu obejrzeć nowa Corollę i się załamałem. Moim zdaniem jest gorzej niż w Aurisie. Smród plastików niemożliwy do zniesienia poza tym są słabej jakości, fotele dziwne niby duże ale płaskie. Kto płaci za to ponad sto tysięcy złotych?
@@jerryl6634 oczywiście. Ale każdy samochód potrafi przemieszczać się z punktu A do punktu B. Często dzieje się to taniej i przyjemniej.
Całkiem fajnie to zaiwania. Szkoda że Astra nie ma tych czterocylindrowych silników 1.4 w ofercie za "rozsądne" 75 tys.
Rozsądne 75 z grubym wysposazeniem . Wtedy może miałoby to sens
Matko Bosko, kilka lat temu za 100 tys można było kupić niezłą Insignie a dzisiaj 3-cyl pierdzidło z segmentu niżej.
tak tylko dawna isnignia to krowa ,która nie jechała i prowadziła się jak czołg rudy..to że auto jest duże nie znaczy jest jest dobre
@@212demon A co to ma do rzeczy? Chodzi o porównanie klas.
Za 100tys To tylko honda Civic 1.5😁
Bież puki możesz bo za następnych kilka lat będą po 150tyś.
Najlepsze z najnormalniejszych aut.
Taki był niegdyś Focus 2. Frajda z jazdy nawet 100 konnym 1.6
Panie Maćku, mówienie w 17 min, że jedzie Pan egzemplarzem "wyposażonym właściwie we wszystko co można mieć w tym modelu" jest sporym niedomówieniem, żeby nie powiedzieć kłamstwem. Brak opcjonalnej dużej nawigacji aż razi we wnętrzu, brakuje matrycowych reflektorów, brakuje wentylowanych foteli z masażem, brakuje nagłośnienia bose, indukcyjnej ładowarki do telefonu, szyberdachu, większych felg czy akustycznej przedniej szyby. Inna sprawa, że też nie mogę zrozumieć czemu samochody testowe astry po liftingu są tak dziwnie wyspecyfikowane.
Adam Kowalski jakby dołożyli to co mówisz to cena byłaby tak absurdalna ze aż śmieszna . Może dlatego tak to wyglada
Jeżdżę od 3 lat Astrą K z 1.4 150 KM (ciekawostka dotycząca spalania: od momentu zakupu średnie spalanie wynosi 6.04 l/100 km wg systemu OnStar) i w zasadzie jedyne do czego mogę się przyczepić to wspomniane w tym teście wyciszenie z tyłu. Jeśli ściągniemy półkę w bagażniku, to w środku hałas jest jak w dostawczaku. Uwielbiam światła w tym samochodzie, nie wyobrażam sobie kolejnego samochodu bez dobrych lamp matrycowych takich jak tutaj. Przez 3 lata zdarzyła się tylko jedna usterka - zaparowany reflektor z tyłu. Dobre, solidne auto, choć nadzwyczaj nudne : )
Mam ten sam silnik 1.4 150 KM ale w automacie. Jestem mega zaskoczony spalaniem. Średnie 6.1 l/100. Z zaparowanym reflektorem poradziłeś sobie sam czy ASO?
MK reflektor został wymieniony w ramach gwarancji :) Wprawdzie serwis (Auto Żoliborz wspomniany w teście) przy okazji wymiany lampy obił krawędź drzwi, ale to już inna historia.
nudne to jest twoje życie dzbanie
Dla ścisłości można tylko dodać, że to raczej średnia wersja wyposażenia bo do prawie pełnej to jeszcze brakuje nieco .. np. matrycowe ledy, adaptacyjny automat, wentylowane fotele, ekran 8 cali czy wirtualne zegary :) ale test bardzo rzetelny!
Ta Astra była rozczarowaniem już w momencie premiery. Wszyscy spodziewali się przeskoku technologicznego, jaki miał miejsce pomiędzy III a IV. A tu zonk. W wielu aspektach (np. OPC) IV była ładniejsza, lepiej wykonana. Można sobie znaleźć na necie co o Astrze V mówił Clarkson. Trudno się z nim nie zgodzić.
Astrę V stworzyli dziennikarze którzy w każdym teście płakali, że IV jest ciężka, przyspiesza pół sekundy gorzej i pali pół litra więcej od konkurencji. O zaletach pośredniego wtrysku benzyny nikt w tabelkach nie pisał (lpg, brak potrzeby filtra gpf), o stabilnym prowadzeniu na autostradzie też. Astra V miała być lepsza dla przeciętnego kupującego i chyba się to udało, ale w detalach samochód mocno stracił. Brak wersji 3d, brak wersji opc, brak audio infinity, gorsze fotele w większości wersji, mniejszy bagażnik w hb, gorzej wyglądająca wersja kombi, miejscami gorsze materiały we wnętrzu (podłokietniki, boczki drzwiowe w niższych wersjach)
Bardzo ciekawa opcja. Fajnie się zapowiada. W sumie chciałbym takie auto.
Aha. Przypominam że niebawem Nowa Dacia Sandero i wersja 1.0tce z cvt, a więc fajnie by było o obejrzeć taki teścik z udziałem pana Pertyna 😁
Zgadza się co do hałasu, to samo jest w obecnej Corolli . Tył słychać jako pierwszy.
Miałem służbową Astrę (jeszcze niemiecką, ale już tej nowej budzie) i to był naprawdę fajny samochód. Nawet chciałem ją odkupić, ale najwyraźniej moi pracodawcy też uważali, że Astra jest fajna. :)
To jest CVT-E (symuluje zmianę biegów wspomagane przez moduł z odpowiednim oprogramowaniem) .W prawdziwym CVT obrotomierz podczas przyśpieszania zatrzymuje się praktycznie w miejscu a prędkość rośnie .Polecam analgową Hondę FJS 600 Silver Wing ua-cam.com/video/PPUjqX1AHao/v-deo.html
Pozdrawiam Michał.
12:53 Pan Maciej zaczyna identyfikować się jako silnik 3 cylindrowy :) Pozdrawiam :)
Całe szczęście, że już nie ma tych fatalnych 6t40/45. CVT też nie jest super ale pewnie o niebo lepsza od awaryjnych hydrokinetykow.
Posiadam dwie Astry w rodzinie. Nie zgodzę się z tym hałasem. Owszem bagażnik odrobinę daje znać o sobie w wersji Dynamic z 2016 roku ( został już wygłuszony) i jest naprawdę super. Nie muszę podnosić głosu nawet przy 140 km/h. Druga Astra z 2019r wersja enjoy w ogóle jest cichsza pomimo braku dodatkowego wyciszenia. Silnik jest świetnie wygłuszony do prędkości 160 km/h nie słychać, że jest pod maską. Może dlatego słychać inne szumy. Ale nawet te nie przeszkadzają. Poza tym dziękuję za test Astry z tym silnikiem i skrzynią biegów.
odwrotnie ...2016 jeszcze miały wygłuszenie a potem nie !
@@januszkrojec6284 wiem, że był pakiet wygłuszenia. Moja astra tego pakietu nie posiada. Jednakże porównanie bezpośrednie obu wychodzi na korzyść 2019. Może dlatego, że ma mniejsze koła.
Kurde jak to cvt fajnie pracuje przy przyspieszaniu, nie wyje wniebogłosy ja inne. I 8.5 sekundy świetny wynik. Pierwszy raz widzę coś na plus od momentu przejęcia przez Francuzów.
Cvt w hondzie civic x też daje radę
Wygląda na to że to udany tandem silnika ze skrzynią cvt. Jestem pod wrażeniem.
Fajna, ale za 105k wybrał bym CT200h. Też nie najświeższy model, wolniejszy deczko od tej Astry ale jednak oszczędność na paliwie większa, wartość przy odsprzedaży wyższa i ten urok Lexa 😉 by mnie chyba bardziej chwyciły za serce.
A ja wybrałem rocznik 2020 A3 poprzedniej generacji. Nówka sztuka z salonu z mega rabatem za 104tyś. Silnik 1.5 automat, full ledy, navi, virtual kokpit, grzane i sportowe fotele, pakiet s-line.
@@parowozy no sympatycznie 👍🏻
Tylko nowy Civic sport plus 1.5😁👌
marttinj23 ooo też fajny pomysł.💪🏻 btw, pod wpływem tego filmu przejrzałem ogłoszenia i znalazłem sporo sztuk 150km + automat od 70 tys wiec wtedy to ma sens (oczywiście z LPG bo tamten pali więcej ale suma wydatków to 75-80k u wtedy to nabiera sensu.
T K chyba netto
Czy ta Astra jest z Gliwic??
Czyli leży Panu, Panie Sędzio ten samochodzik jak szabla w ręku mego dziadka!
Ładna cholera.
Zdrowia życzę
Dlaczego jest taka moda na CVT? Tańsze w produkcji, mniej awaryjne? Tańsze w obsłudze? O co chodzi?
CVT od strony czysto teoretycznej jest najlepsza przekladnia jaka znamy. Lepszy jest tylko brak przekladni.
Od praktycznej to juz roznie to wyglada.
Na pewno jest tańsza w produkcji. Ale wołają za nią jak za każdy inny automat co gorsza.
Być może CVT lepiej "dogaduje"się z tym osobliwym silnikiem niż inne automaty...
Być może chodzi o przygotowanie gruntu pod przyszłe napędy np: mild hybrid lub phev...
Widać że Astra jest dla koncernu PSA kulą u nogi. Silnika 1.2 PureTech wsadzić się do niej nie da, więc muszą kombinować inaczej. A na uśmiercenie "piątki" jeszcze jest za wcześnie. Ciekawa sprawa.
Skrzynie CVT są ekonomiczne.
Mam CVT w Audi i jezeli chodzi o płynność jazdy po mieście i komfort wszystkie inne skrzynie mogą się schować. Przejechane 240 tys. km bez awarii. Duży minus to nie nadają się do jazdy dynamicznej ale i na to jest rozwiązanie tryb S, który emuluje normalne biegi.
@@tomaszjasinski3199 A dlaczego 1.2 PSA się nie nadaje? Przecież wkładają do cieżkiego 3008
7:18, Bardzo ładny akcent angielski, Pertyn.
Pertyn mógłby być europarlamentarzystą 😀
Rewelacyjna skrzynia, w zyciu bym nie powiedzial ze to cvt. Jedynie te 3 cylindry psuja calosc....
Dzień dobry. Panie Macieju, "zanim stwierdzi Pan u siebie depresję, proszę sprawdzić czy nie otaczają Pana idioci", jak powiedział Zygmunt Freud.
Pozdrawiam.
Kultura pracy silnika na pewno by mnie odrzucała od tego auta alee... tak naprawdę to coś na co zwracam uwagę na samym końcu.
To że ma cvt, skromną deskę i nie jest przebajerowany według mnie działa w moim rankingu na plus.
Jestem mega zdziwiony że mówisz Maciej o dużym hałasie. Jeżdżę często służbowym 1.2 130km z 2020 i po niedoścignionym w tym temacie focusie 1.5 150 który jest absolutnie poza konkursem w kompaktach to Astrę mam za ciche auto w trasie, bo głównie tak jeżdżę. Cichsze niż nowa Octavia czy moja prywatna meganka... zastanawiam się aż na ile to może być kwestia konkretnej sztuki auta...skąd mamy aż tak odmienne wrażenie. Dodam że nie jest ono subiektywne bo o ile w Octavia czy Megane przy 140km h słuchać z przyjemnością audiobooka się nie da o tyle w astrze jak najbardziej..... Pozdrawiam
Zgadzam się:)
Jedziesz 140kmh i słuchasz jakichś pierdoł w samochodzie a potem przez takich jak ty są wypadki gamoniu
@@Vitek22ful powinni zakazać audiobooków.
17 min 45 sek można chyba jeszcze pakiet Navi z wyświetlaczem monochromatycznym ;-) . Reportaż bardzo przydatny . Pozdrawiam :-)
Dziękuje i szerokości :)
Duży plus za brak piano black, fizyczne przyciski, ekran radia który nie wystaje, dobra cena.
Osobiście posiadam Astre K ale jeszcze z motorem 1.4 150 KM ( 4 cylindrowy) i klasycznym automatem 6 biegów. I jestem naprawdę zadowolony z tego auta, nigdy nie miałem tak wygodnych foteli, pierwsze auto w którym nie boli mnie kręgosłup ( wersja elit). Do tego jak pertyn wspomnial bardzo klasyczne fajne wnętrze z prawdziwymi przyciskami i wbudowanym w deskę radiem. Światła matrix Led również robią robotę w nocy i jazda jest naprawdę przyjemna. Jedyny minus, to zgadzam się iż zbyt słychać hałas tylnich opon, nadkoli tutaj się słabo spisali inżynierowie. Teoretycznie można by, to samemu wykleić, może kiedyś jak będę się nudził😉 Aaaa i troszkę sztywne zawieszenie właśnie takie sportowe, a auto raczej nie kojarzy się ze sportem i spodziewałem się bardziej kanapowego zawiasu. Automat jak dla mnie jest ok, lekko powolny nastawiony wodze na eko, lecz długie przełożenia 140 kmh i coś 2700 obr więc jest ok. Bardzo na plus spalanie trasa 250 km S8 średnio 130/140 tempomat i 6,7 Litr z kompa. Zapewne coś tam przekłamuje jak większość, ale dla mnie jest ok. Tak, więc osobiście nie żałuję zakupu i polecam osoba, które lubią jeździć raczej spokojnie i nie szukają sportu w aucie.
Ciekawe czy z K weszły by fotele do H ..
@@damiandamiano90
Mam druga astre H gtc od 9 lat i powiem teraz, że to dramattttt auto jeśli chodzi o komfort. Dotarło, to do mnie jak pojeździłem K.
Świetny odcinek, auto też takie dla ludu. Proponuję przy pomiarach przyspieszenia pokazać jeszcze od 0 do 60 km/h, bo to w mieście najczęściej funkcjonuje, a z tego co widziałem, wypadał Opelaszek całkiem nieźle :) pozdrawiam!
Od 0 do 60 km/h było przy okazji od 0 do 100. Ok 4 sekund.
RE-WE-LA dziękuję. Wie pan jak bardzo zależało mi na pana komentarzu o tej wersji ;)
Posiadam Astre 1.4 125km ST z 2017 r. I zawieszenie fatalne w porównaniu z Focusem każdej generacji. Taka bujająca kołyska podobna do Lanosa. W porównaniu z focusem to przepaść jeżeli chodzi o prowadzenie. Dobrze że jeszcze były wtedy silniki 4 cilindrowe. FAN FOCUSA
Miałem Focusa fajne auto tylko ruda wychodziła klapa ,drzwi śmietnik Astra to jeden z lepszych samochodów w swojej klasie .
Niby dobrze wycenione auto ale konkurencja ze strony Kia/Hyundai czy nawet Toyota/Lexus jest znacznie lepsza.
Astra 1.4 4 cylindrowa w zwykłym automacie za 75-80k to jeszcze była całkiem dobra opcja ekonomiczna, tej obecnej-testowanej nie wróżę sukcesu.
Ja takową dorwałem za 73k, a spalanie mam (cykl mieszany) na poziomie 6.5l z klimą, a bez klimy to nawet 5.6l. Dynamika super!
Jeździłem z Pana ulubionym silnikiem 1,4 125KM 4 cylindrowym Świetnie jeździło Tylko proszę nie wspominać żeby Panu nie było smutno
Jeździłem tym demo i tydzień z wypożyczalni. Fajne. Jako podstawowe urządzenie super. Ogólnie zrywne, nie pali za dużo. poza kategoriami dźwięk i wysokie obroty to 1.4 tsi sobie radził jeszcze lepiej. Biorąc całość ford 1,5 4 cyl jeździ lepiej brzmi lepiej trochę leży cięzki zamach i schodzenie z obrotów. I pali więcej. Ale jeździ więcej ;)
dobrze ze wybralem corolle w hybrydzie :) 7,2 l/100 to musialbym ciagnac 2 przyczepy gruzu chyba. Cena niewiele sie rozni, a przynajmniej za paliwo wychodzi mi tyle ze już nawet tego nie wpisuje w autocentrum bo mi sie zapomina. ostatnio przejechane ponad 9 setek , połowa po mieście i nawet się kontrolka paliwa nie zaświeciła. a bak ma 40 litrow
Ale Toyota Corolla strasznie śmierdzi i mimo hybrydy nie kupiłbym tego auta. Astra dużo lepsza we wnętrzu jakość oraz zapach plastików. Poza tym jeśli płacisz ponad 100 tysięcy za Toyotę, a Astrę kupisz za chociaż 10 tysięcy mniej w paliwie długo będzie się zwracała. Więc nie ma co się ekscytować hybrydą jeśli samochód nie powala.
@@bar920 to prawda z zapachem 😒 😂 ale po roku jest na tyle dobrze że w zasadzie nie czuć niczego złego nawet po postoju w upalny dzień i włączeniu klimy. Co to oszczędności - rocznie 3000 zł niby nie tak dużo ale po 5 latach jest 15tys. Do tego silnik 100KM 1.8 , wg mnie ciężko to zajechać. Brak skomplikowanego dsg i wolnej klasycznej skrzyni. Niewiarygodnie komfortowe i płynne przyspieszanie/wytracanie prędkości/ bezszelestna jazda do 70siątki (chociaż tu zależy od nawierzchni) A jazda ze wspomaganiem elektryka jest tak dużą zaletą że o ile nigdy nie brałem pod uwagę kupna nowego auta to po przejażdżce migiem zmieniłem zdanie. Miałem okazję jechać mercedesem e350 z tego roku i dużo bardziej komfortowo jest właśnie w Toyocie - chodzi mi tu o jazdę po mieście, reakcję na naciśnięcie gazu redukcja 2 na 1 , zatrzymanie/ruszeniu. Oczywiście nie znaczy to że m. jest gorszy- broń , jak to ciocia mówiła Boże, chodzi mi tylko o to że ta Toyota jest naprawdę dobrze pomyślana i zrobiona. Oczywiście to tylko moja opinia i dlatego po drogach jeździ pewnie góra 5%toyot😜 pozdrawiam. Polecam przejechać się 12stą generacją
@@ukd8387 jeździłem aurisem hybrid i potwierdzam zalety napędu. Ale uwazam, że Corolla nie jest krokiem naprzód. Wnętrze niestety slabsze.:(
@@bar920 polecam przejechać się najnowszą wersją. Ja właśnie aurisem okazji jeździć nie miałem , jedynie udało mi się usiąść za kierownicą - i fakt , byłem załamany jakością a z opinii wynikało że jest bardzo słabo. W 12 jest niebo lepiej. Zetknąłem jeszcze na cennik i w sumie astra nie jest taka tania. Ja mam w cenie 95 tys namiastkę autonomicznej jazdy(aktywny tempomat i utrzymanie prasa ruchu z awaryjnym hamowaniem), hamulec elektryczny automatyczny, kamerę cofania . Pakiet jest fajny. Są lepsze samochody nie wątpię, ale ta wersja świetnie im wyszła. Pozdr.
@@ukd8387moja astra również trzyma się pasa ruchu i sama hamuje. Mam manual wersja Dynamic tempomat nieaktywny. Zapłaciłem poniżej 70 tysięcy. Więc różnica jest duża. Dlatego wybrałem astrę, a nie Auris. Poza tym fotele są lepsze i ogólnie wnętrze przyjemniejsze w Astrze. Ale uważam, że napęd Toyoty jest naprawdę udany. Kiedyś na pewno wezmę na jazdę próbną, bo to zawsze zmienia podejście.
Jako przeciwnik skrzyń CVT muszę przyznać że podczas prób dynamiki nie ma tragedii . Spodziewałem się strasznego wycia jak w Toyotach ale to symulowanie zmian biegów skutecznie to maskuje.
Toyoty nie wyją... chyba jak piłujesz do odciny. Top każde auto wyje... aktualne cvt w toyotach pracują cicho. Jedynie do ich pracy trzeba się przyzwyczaić, ale to uroki cvt
@@kamilkolanko6220 Twoja opinia ale mam inne zdanie ;)
Co .do hałasu z przodu przy słupkach A u mnie w Dynmicu jest naprawdę cicho.Prowadzenie na eskach czy na autostradzie przy 120-150km/bardzo fajne .Auto 1.6 136km 320 nm bardzo elastyczne, a to dużo ważniejsze dla mnie niż 0-100 Spalanie spod dystrybutora .5-5.3l ,decha plus drzwi mięciutkie ,okna fajnie obudowane nie widać w środku lakieru ,fajne fotele AGR jak Pertyn wspomniał.A cena jak dla mnie ok, upust na wyprzedaży ze 102tys na 76 tys .Do tego pełna gwarancją na 5 lat.Co zauważyłem ostatnio w Opolu na wymianie oleju ,w moim aucie rocznik 2018 dużo wolniej otwiera się schowek przed pasażerem ma spowalniacz ,w nowych poliftowych sprawdzałem w trzech w salonie leci on bezwładnie na dół.Stala też. Astra przed liftowa, automat dynamic 1.4 150km za 84500 rok 2019 ,ja bym wolal przedlifta kupić w porównaniu do tej z testu .Pozdrowienia dla Pertyna.
Jeździłem wersją kombi z 3cylindrami 107kw 145Ps manual 6biegowy (auto z Europcar ) .
Jestem zawodowym kierowcą i bez oszczędzania spalanie w cyklu mieszanym wyszło mi 6,4l 95E10.
Mamy w domu 2 Skody Octavie 2.0TDI automat i Rapida 1.6TDI manual po mapie na 150Ps są bardzo oszczędne ale Astra w benzynie jest moim kandydatem do następnego samochodu. No i ta cena za 22 tyś euro z ogonkiem kusi cenowo.
Ty bardziej że litr dizla w DE kosztuje od 1.98e do 2.10e a 95E10 lub 95E5 wach się pomiędzy 1.85e a 1.90e.
Odbiegając od marki Opla miałem też BMW serii 530i 256Ps z roczika 2022.
Spalanie w mieszanym wyszło 7.9 95E5 na 100km.
Te benzynowe silniki są coraz bardziej oszczędne a samochody większe i cięższe ale można jednak połączyć masę z ekonomią.
PozdrawiamMarcin #
Ale w manualu to nie jest 1.4 tylko 1.2. A te z tego co słyszałem są jeszcze bardziej oszczędne , i mają dość wysokie przełożenia.
ta Astra to typowa flotówka, no może nie w tym wyposażeniu jak na filmie, ma to być codziennie równo jeżdżony wół roboczy dla przedstawiciela, regularnie serwisowany z jak najdłuższym interwałem wymiany oleju 5W30 a po 3-4 latach i przebiegu ok.150-160 tyś. km do wymiany, nikt we flocie nie bierze do głowy jak taki samochód będzie się po okresie wynajmu czy leasingu użytkował, co zwykłemu "kowalskiemu" już robi różnicę bo auto to nadal inwestycja, nie byłbym sobą gdybym nie dorzucił 5groszy do dyskusji, codziennie jeżdżę sam, mam 3 cylindry z turbo pod maską, średnie spalanie około 6 litrów, olej nie jest spalany ani gubiony, ale jak wsiada komplet pasażerów to czar pryska bo ze żwawego autka robi się "taczkowóz", fizyki nie oszukasz turbinką i powietrzem, spalanie wzrasta a dynamiki zaczyna brakować, do tego jeszcze jakiś bagaż i trzeba pilnować drogi, w gorący dzień podczas jazdy typowo miejskiej 10 l z włączoną klimatyzacją nie jest eko, obiektywnie, uważam że 1,5-1,6 TD takie 110-130 KM jest lepszym wyborem niż 3 cylindry w benzynie nawet przy mocy 145 KM bo należy pamiętać o jednym bardzo ważnym aspekcie, przeciętny kierowca nigdy lub prawie nigdy nie korzysta z pełnego potencjału mocy silnika, ręka do góry kto jeździ permanentnie ze wskazówką obrotomierza na czerwonym polu? w codziennym użytkowaniu liczy się moment i chęć przyspieszania a nie moc, mówiąc inaczej jako "kowalski" do codziennej jazdy praca-dom nie kupiłbym sobie samochodu 3 cylindrowym motorkiem, do tego jak ja wykorzystuję czyli do pracy, jest to dobry wybór bo we flocie liczy się każda zaoszczędzona złotówka i jak najmniejsze koszty serwisu bo olej silnikowy zmieniam co 30 tyś/2 lata itp., Panie Macieju może z dziennikarskiego obowiązku proszę taki test zrobić, najpierw jeździ Pan sam, a następnie w tych samych warunkach dosiadają się 3 inne osoby plus bagaż, pozdrawiam :-))
Większość ludzi rzadko jeździ z kompletem pasażerów, do dojazdów do pracy 3cyl. wystarczą.
"...wymioty w komentarzach... " to było trafne podsumowanie pseudo motoznawców motoryzacji spod januszowego stwierdzenia: automat to dla dziada panie a cvt to dobre do skutera panje, ino ręczny hebel się lyczy w paseratti.... 😅 Panie Macieju pozdro za fajny materiał, good job!!
Lizodup! :) Ludzie nie chcą CVT, niebawem sam będe szukał nowego auta, koniecznie w automacie i koniecznie bez CVT.
Uważam, że skrzynia cvt to genialny wynalazek.
mam Astrę kombi z 2018 roku. Jest to naprawdę fajny samochód. Zwłaszcza właśnie to wnętrze, jego rozplanowanie, ergonomia, czytelność, natomiast już jakość plastików i ich spasowanie miejscami pozostawia wiele do życzenia. Mam podobne odczucia co do fotela. Mam ten sam, który Pan Maciej testował, regulowany w wielu możliwych kierunkach, uwielbiam go, jest naprawdę wygodny, nawet na długie trasy. Świetne jest też prowadzenie tego auta. Jak na kompakta faktycznie bardzo dobrze czuć drogę, mimo że mam kombi to samochód sprawia wrażenie lekkiego i zwinnego i całkiem miło się nim jeździ po zakrętach. Natomiast ma to swoją wadę. Samochód jest lekki, do tego w wersji kombi więcej masy niż w hb jest na tyle, docisk przedniej osi jest słaby. Ciężko tym samochodem szybko i sprawnie np. wyjechać z podporządkowanej bez zakręcenia kołami w miejscu, czy ruszyć pod górkę, a jak jest mokro to naprawdę się trzeba skupić. I nie chodzi nawet o to, że moja Astra ma 200KM, bo nawet bez ich wykorzystania czuć że z dociskiem tego przodu jest coś nie tak. Jeśli chodzi o hałas, to mnie najbardziej irytuje szum od opon, powiedziałbym że wygłuszenie nadkoli to najsłabszy element. Bagażnik trochę sam wygłuszyłem, ale nadkoli już mi się nie chce rozbierać. Natomiast hałas od powietrza, słupków, lusterek wcale nie uważam za zbyt duży, powiedziałbym że jest nawet lepiej niż średnia w segmencie. Może coś pozmieniali przy liftingu, ja mam wersję z dodatkowym pakietem wygłuszenia.
Lepszym wyborem może okazać się Hyundai I30. Ceny, które wydają się atrakcyjne na tle konkurencji wskazują na drugi trend (obok promowanych samochodów elektrycznych) - najem długoterminowy. Nie pozwolę sobie komentować cen, ale myślę, że rynek zweryfikuje tego Opelka.
Pozdrawiam Panie Macieju udało mi się jako pierwszy ..
Ja śmigam od 7 miesięcy nowiutką, 4-cylindrowaą Astrą 1.4 turbo 150 KM w automacie AT6... Pertyn, dlaczego nie robiłeś testu tej opcji ? Fajne byłoby porównanie skrzyni AT6 z CVT. Chyba że ja nie mogę znaleźć testu na kanale ?
Bo jedyny test, do którego dostałem Astrę 1.4 140 KM był w manualu. Ale i tak się w tym aucie zakochałem
@@Pertyn Ale tak powiedz szczerze, Astra 1.4. turbo w AT6 4 cylindrowa, a te nowe 3 cylindrowe z CVT to raczej nie mają nic z sobą wspólnego. Obstawiam że jednak te 4-cylindry z AT6 biją te 3 cylindry z CVT.. Jak się zrobi kickj-down, to jest totalny odjazd!
PS. Szkoda że nie miałeś możliwości zrobić testu 1.4 Turbo 150 KM AT6.
Pozdrawiam.
@@andrzej414 Ostatnio z ciekawosci bedac w salonie opla po rozmowie ze sprzedawca wychodzi na to ze astra 1.4t (4cyl) w 2016 kosztowala cos kolo 80k w prawie kompletnym wyposazeniu a teraz tyle samo placi sie za golasa z wykastrowanym cylindrem.
Te wszystkie normy unijne to ch..a warte co doskonale pokazal poczatek roku gdzie "dzieki" covidowi ruch praktycznie zmalal do 0 a zanieczyszczen bylo tyle samo jak nei wiecej.
Sam chcialem zmienic samochód na nowy ale z taka tendencja porducentów juz niedlugo nie bedzie mozna kupic silnika z 4 cylindrami bez miliona gpfów i innych pierdół.
Panie Macieju. Nie hejtuje nowej Astry. Ani generalnie nowoczesnej motoryzacji. Ale nie do końca rozumiem zachwytu spalaniem tej Astry czy innych nowych aut. Od niedawna jestem użytkownikiem Audi A3 z 2008 roku z silnikiem 1.8 benzynowym. Średnie spalanie w cyklu mieszanym, to za każdym razem w okolicach 5.7 do 6.1 litra na 100 km. Skoro Astra pali 6.4 lub 7 z groszem jak Pan mówił, to gdzie tu pozytywny aspekt ekologii i downsizingu?
Jakim cudem 1.8 pali 5,7 do 6,1
Spokojna jazda 70-80 km/h :)
@@damianbonarek559 przy takiej jeździe astra spali koło 3.5 do 4.5 zależy czy płasko czy trochę pod górę.:)
Sam jeżdżę przed Astrą z przed liftingu 1.4 xft i przy takiej jeździe samochód pali właśnie tak
Przy 70 km/h to moja Ibiza 1.0 tsi pali 4,3 l/100.
Jak zwykle super reportaż. Co do samochodu, a dokładniej silnika, 3 cylindry, turbo burbo, dźwięk silnika jak pralka wiatka przy wirowaniu a zurzycie paliwa bez szału. Ma to sens? Niestety barany w Unii zabijają to co najpiękniejsze w motoryzacji.
100k za takie coś.. CVT fajna sprawa ale co do silnika to pytanie: to ma bezpośredni czy pośredni wtrysk? Innymi słowy: Czy da się do tego założyć LPG w rozsądnej cenie? Druga sprawa: Czy ja dobrze widziałem, że pokrywa zaworów jest z tworzywa sztucznego? Sam samochód bardzo fajny.. tylko cena to tak z 30k za wysoka. No cóż, za parę lat samochody spalinowe mają kosztować tyle co elektryki. Szkoda, że równają z ceną w górę zamiast w dół. W sumie jak ktoś mieszka w domu i potrzebuje auta dodojazdów do pracy to chyba już lepiej kupić takie Renault ZOE zamiast takiej Astry.
@Nalej Mie Drinka obawiam się że nowe hybrydy też będą na bezpośrednim wtrysku.
co do wskazań komp.pokładowego to chyba nie są zbyt wiarygodne-przynajmniej u mnie tzn. w Fordzie Kuga 1.5 ecoboost z manualem i napędem na przód. Mianowicie już się ucieszyłem ,że mało pali i po co mi hybryda itd a tymczasem rzecz ma się tak: komp.pokazuje 5,9 l/100km przy jeździe autostradowej 120km/h na tempomacie a w rzeczywistości na 60litrach w zbiorniku przejechałem dytans 800km. Wychodzi 7,2l/100km=różnica/przekłamanie ponad 20%.
Skrzynia i dynamika fantastyczna (jak na CVT) przy jednoczesnym braku denerwowania dźwiękiem pomimo 3-cylindrowej suszarki ("uebualblalbla" - doskonale to opisałeś)! Szacun! Co do wyciszenia... jeżdżę na co dzień Insignią B i jestem zachwycony wyciszeniem. Astra mnie zaskoczyła (negatywnie). Wkurza mnie w Insigni B jedynie doskonale opisany przez Ciebie w teście dźwięk z zawieszenia na niewielkich nierównościach oraz dźwięk zamykania przednich drzwi... Dziadka Polonez miał podobny.
Dźwięk zamykania przednich drzwi? Jest na wysokim poziomie. Bardzo cicho się domykają, poza tym tylne również mają przyjemny dźwięk otwierania i zamykania. Chyba, że ktoś przyzwyczajony do poloneza trzaska nimi, wtedy klasa premium też brzmi jak polonez:)
@@bar920 Zachwycony wyciszeniem Insignii B? To ciekawe co powiedziałbyś jadąc Insignią A... Pewnie stwierdziłbyś u siebie niedosłuch. Ja, po przesiadce z A do B, a to już 2 lata, nie mogę przywyknąć do zdecydowanie za głośnego szumu opon od 140 km/h. Od nowości, więc nie że "może wyząbkowały". W obu miałem szerokość 245 mm, opony letnie klasyfikowane jako dość głośne (przyczepne to i głośne), ale jednak w Insi A było wręcz bajecznie cicho, natomiast Insi B wypada pod tym względem biednie. Duża różnica na minus. I, tak, mam laminowane szyby boczne (pakiet wygłuszający). Co do drzwi - u mnie zamykają się przyzwoicie. Choć zbyt "kartonowo". Wolałbym dźwięk z Poloneza, taki bardziej "żelazny" niż "kartonowo-pudełkowy" ;)
@@BeavisoPaulaner nie wypowiem się na temat jazdy Insignia B ponieważ taka nie jeżdżę, ale u mojego dealera testowałem sobie otwieranie i zamykanie wszystkich drzwi oraz klap. Nie zauważyłem kartonowego dźwięku może Twój model ma jakąś wadę? Jak napisałem gdzieś poniżej odnośnie astry nie ma problemu z zamykaniem drzwi tak tylnych jak i przednich. Nadkola mogłyby być lepiej wygłuszone, ale to może być efekt braku dźwięku spod maski wtedy dochodzą do nas inne dźwięki. Gdy wygłuszyłem bagażnik do prędkości 160 km/h jest naprawdę dobrze.
@@bar920 Proszę wybaczyć błąd - odpowiadałem innemu komentującemu, który wspomniał o swoim zachwyceniu wyciszeniem Insignii B, czemu niestety muszę zdecydowanie zaprzeczyć. Omyłkowo odpowiedziałem na Pański komentarz. Co do drzwi - zamykają się łatwo, ale cóż. W Vectrze C był fajny pancerny odgłos, a tu jest jaki jest :) Najważniejsze, by w naszych egzemplarzach drzwi zamykały się z użyciem jednakowej siły. W poprzedniej Insignii miałem notoryczny problem z niedomykającymi się drzwiami kierowcy. Od nowości. Nic z tym Opel nie zrobił, bo drzwi osadzone były równo. Pozdrawiam!
@Zydokomuna666 Zachwycony wyciszeniem Insignii B? To ciekawe co powiedziałbyś jadąc Insignią A... Pewnie stwierdziłbyś u siebie niedosłuch. Ja, po przesiadce z A do B, a to już 2 lata, nie mogę przywyknąć do zdecydowanie za głośnego szumu opon od 140 km/h. Od nowości, więc nie że "może wyząbkowały". W obu miałem szerokość 245 mm, opony letnie klasyfikowane jako dość głośne (przyczepne to i głośne), ale jednak w Insi A było wręcz bajecznie cicho, natomiast Insi B wypada pod tym względem biednie. Duża różnica na minus. I, tak, mam laminowane szyby boczne (pakiet wygłuszający).
12:52 genialne to było hahahaha
Witam
Ciekawe co z tym wyciszeniem?
Mój tata ma wcześniejszą wersje czyli J i nie ma takiego problemu. Sam nim dużo jeżdżę często autostradowe prędkości i nic nie słychać. Jest super wyciszony rozmowę można prowadzić bez problemu każdy się słyszy. Nie mam porównania z K ale skoro tak jest to naprawdę przykre że tak ma ten model 😮
W astrze K przed liftingiem sporą różnicę robił pakiet wyciszenia. Wyższe wersje wyposażenia też mogą być bardziej wyciszone, inne są na pewno plastiki na drzwiach i boczki ( inny materiał ). O wyciszeniu tego modelu słyszałem już wszystko od "tragiczne" do "wyśmienite" więc w celu sprawdzenia wyciszenia Astry K polecałbym się po prostu przejechać konkretnym egzemplarzem.
Potwierdzam...ja jeżdżę cichą a to tylko 2poziom wyposażenia (flota) i dodatkowych wyciszeń brak....
Quo vadis motoryzacjo😏pozdrawiam😊
105 tys, 145km 150 niuta trzy cylindry cvt hmmm chyba rąbią nas jak chcą, zdrówka życze
250 Nm.
Szczerze mówiąc dziwią mnie spostrzeżenia dotyczące wyciszenia . Może kwestia słabo zmontowanego egzemplarza.
Nie jest jakiś szczególnie dobrze wyciszone auto ale jak na klasę kompakt jest przeciętnie.
Prywatnie jeździmy Octavią III 1.4 TSI żona ma służbową astrę 1.4 z 2019 (sprzed liftingu) i nie widzę większych różnic , przy dużych prędkościach hałas od lusterek lub słupków jest bardziej słyszalny w Skodzie niż Astrze. Być może nowe modele w tej klasie są cichsze ale Astra jest całkiem ok.
A skąd ten silnik pochodzi? Rozwinięcie PureTech, czy znów jakiś leżak magazynowy?
jesli to nie pure techo to oplowskie badziewie co byly sprzedawane na rynek azjatycki
Dylemat, z jednej strony silnik turbo dzięki mocy przy niskich obrotach świetnie poprawia właściwości skrzyni CVT z drugiej zaś ta skrzynia eliminuje słabość silnika turbo( wysokie obroty powodują duży skok spalania). Niby idealny tandem ale co z trwałością? Turbo bardziej obciąża skrzynię a nie jest ona znana ze swojej trwałości, sam trzy cylindrowy silnik turbo też jakoś zaufania nie budzi.
należy się liczyć z dużymi kosztami wymiany turbiny , bo silnik zaturbiony jezdzi tylko jak sprawna jest turbina , ani to oszczędne ani trwałe
@@leszko8632 Potrafi być bardziej oszczędne od wolnossącego, jak się oszczędnie jeździ. Regeneracja turbiny o którą się dowiadywałem to 1500zł więc tragedii nie ma, nie psuje się przecież często. Nie można demonizować silników turbo ale trzeba zdawać sobie sprawę z tego że mają nie tylko zalety ale i wady, do których należy wysokie spalanie przy dużym obciążeniu i zwiększone ryzyko awarii. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę z "za i przeciw" oraz własnych potrzeb zanim dokona się wyboru.
@@pb-jm1hn Wszystkie elementy samochodu podlegają eksploatacji, silnik też, co nie znaczy że nie powinniśmy zwracać uwagi na ich trwałość i koszt wymiany, wręcz przeciwnie. Co z tego że mnie stać na wymianę turbiny, zawieszenia, hamulców, rozrządu i nawet silnika? Wolę kupić auto trwałe, w które nie będę musiał ciągle ładować pieniędzy. Wtryski, koło dwumasowe, turbina, filtr cząstek, świece, pompa wysokiego ciśnienia, to wszystko można uznać za części eksploatacyjne w dieslach, a jednak obawa przed trwałością i kosztami wymiany tych elementów sprawiła że już mało kto kupuje diesle. Stać mnie na auto które spala 12l/100km. a jeżdżę takim które spala 5l/100km. Jak można jeździć tanio to po co przepłacać? Bo mnie stać? Stać mnie dlatego że nie wyrzucam pieniędzy w błoto.
Szkoda, że wszyscy testujący podają nieprawdziwą pojemność bagażnika - pojemność 370 l występuje przy braku koła dojazdowego. Wtedy dno bagażnika ma kształt dna wanny, a nie płaską powierzchnię. W wersji z płaską podłogą, pod podłogą mamy koło dojazdowe, bagażnik ma pewnie o 100 l mniej, czyli jakieś 270-280 l (wartości podobne jak w Corsie). Wiem o czym piszę, bo mam Astrę K i po zakupie mocno się zdziwiłem jeśli chodzi o bagażnik. Było to o tyle zaskakujące, że przed zakupem oglądałem wiele testów, w których podawano pojemność bagażnika na poziomie 370 l, nie wspominając, że dotyczy to wersji bez koła dojazdowego. Ponadto miałem Astrę H i J, i w obu bagażnik był większy, niż w Astrze K, a w Astrze J bagażnik nawet z kołem dojazdowym pod podłogą, jest większy i bardziej ustawny niż w Astrze K bez koła, a tylko z zestawem naprawczym. Warto byłoby to podać w filmie, szczególnie ze względu na tych, dla których ma znaczenie pojemność bagażnika, a którzy chcieliby kupić ten samochód.
Jeszcze jedno. Mam Astrę K 1.6 200 KM i pojechałem na jazdę próbną tą wersją z silnikiem 1.2. Ten samochód po prostu nie jedzie!!! A co do spalania, moja Astra z 200-konnym silnikiem w cyklu mieszanym pali 8.4 l, tymczasem z tą namiastką silnika zaledwie ok. litra mniej - bez komentarza. Na koniec o cenach. Ja za wersję Dynamic czyli przedostatnią, z silnikiem 1.6 i ze światłami matrycowymi zapłaciłem 88 tys. Komentarz pozostawiam czytającym.
310 litrów w wariancie z kołem dojazdowym.
@@BeavisoPaulaner Dokładnie - udało mi się znaleźć tą informację. To oznacza o 1l więcej od nowej Corsy, która ma 309 l.
Zawsze można wybrać kombi albo inny model :) Za to miejsca na nogi i nad głową nawet dla wysokich pasażerów z tyłu jest zaskakująco dużo - więcej niż w Insignii A.
@@BeavisoPaulaner pełna zgoda. Mnie jedynie chodziło o to, że z punktu widzenia kogoś, dla kogo ważna jest pojemność bagażnika, warto podawać prawdziwą informację o pojemności. Na filmach testowych zwykle pokazywana jest wersja z dojazdówką i jednocześnie podawana informacja o pojemności 370l. To wprowadza w błąd. Gdybym wiedział przed zakupem o tej różnicy, być może zdecydowałbym się na kombi. Nie zmienia to faktu, że samochód jest świetny i nie zamieniłbym go na inny.
@@darekesz Ale, tak na marginesie, kupił (wybrał) Pan samochód nie wiedząc jaki ma bagażnik? Nie formułuję tego jako zarzut, ale z lekkim zdziwieniem to odbieram :)
A w ogóle to w Niemczech Opel daje bez porównania lepsze cenniki niż w Polsce. W PL mają 4 strony, w Niemczech ze 40. Wszystkie opcje są dokładnie opisane, a na końcu jest mnóstwo parametrów technicznych, w tym właśnie pojemności w różnych konfiguracjach bagażnika np. z dodatkowym audio, z różnymi rodzajami/brakiem kół zapasowych itd.
Przy 140 głośno jak w zaporożcu 😉
Z przebitki z przyspieszania nie widać wcale zachowania obrotomierza typowego dla cvt testowałem to auto z 4 cylindrowym 150 konnym silnikiem i wtedy było to fajnie brzmiące auto nie kupiłem go bo prowadzenie było gumowate i cena mało konkurencyjna. Cena nadal nie jest rewelacyjna a jedyny argument za niestety zszedł na 3
Jak poznać czy CVT czy szesciobiegowa skrzynia?
Pozdrawiam!
Opel jak by to delikatnie powiedzieć... wraca co czasów kapeluszników i zabiera tym samym target skody sprzed wielu wielu lat. W złą stronę to zmienia ale niczym ten samochód do siebie nie przyciąga.
Opel skończył się w momencie przejęcia przez PS-A. Ta firma sukcesywnie traci swoich stałych klientów
Dobry test jedynej chyba obecnie sensownej Astry
No nie , popatrz na dane techniczne, chociaż ma większą pojemność i chyba moment obrotowy to 1.2 o tej samej mocy ma lepsze przyspieszenie i spalanie. Automat chyba temu winien mimo wszystko.
Kia Ceed 1.4 T-GDi (4 cylindry) 7DCT w wersji Business Line z, wydaje mi się, lepszym wyposażeniem niż ta Astra, z paroma opcjami które proponuje konfigurator kosztuje dokładnie tyle samo. A jest jeszcze wersja GT Line i jest niewiele droższa, ok 112k.
@@pb-jm1hn jakiś dowód na to jest, czy to wiedza anegotalna? Znam ludzi z Oplami i Kijami, te ani te nie rdzewieją
@@McMaciek5 jezdzilem sluzbowo ceedem pierwszen generacji. Korozja klapy, ramek drzwi to standard. W nowym aucie! Moze teraz cos poprawili, ale poczatki byly kiepskie.
Ciekawy samochodzik poprostu jest ok chociaż i tak wole swój 👍 fajny filmik szkoda ze ja nie mogę tak sobie potestować np tej skoooody octavi albo SUPERb
Skodę możesz testować. W salonie dają skodę na godzinę lub dwie bez towarzystwa , możesz sobie jeździć jak chcesz jak chcesz nie martwiąc się o paliwo.
Tak się zastanawiam... skoro skrzynia biegów jest bezstopniowa to czy można ja nazwać automatyczna? Automat to przełożenia zmieniane w sposób zautomatyzowany w stosunku do manualnej czyli jedynka, dwójka, trójka ,..., w bezstopniowa nie ma tych biegów. Co o tym sądzicie?
Oczywiście bo to, że opisują tą skrzynię jako bez stopniową jest nie do końca prawdą. Matematyczno-fizycznie jest tam nieskończona ilość przełożeń zawartych między dwoma skrajnymi położeniami przez które trzeba przejść by rozpędzić samochód czy też zwolnić lub utrzymac zadaną predkość. Odbywa się to bez twego udziału tylko z automatu te stożki tam się zbliżają i oddalają odpowiednio i w zależnosci od sytuacji i zapotrzebowania. Pozdrawiam....
A co ma do rzeczy rodzaj przełożenia? Przełożenie zmienia się samoczynnie, automatycznie, więc jest skrzynia automatyczna. Mnie zastanowiła inna rzecz w przypadku tej skrzyni, że przy przyspieszaniu co jakiś czas spadały obroty silnika, tak jakby symulowała stopniową skrzynię biegów.
Wyrczy jak kosiarka ..polecam 1.4 125 koni (4 GARKI)
Już ich dawno nie robią.
Niestety w 2 astrach przedliftowych sprawdzone, że komputer zaniża spalanie o 0,8 litra. Pozdrawiam
😳
A mi zawyża, do nawet 0,4 l/100km
Dla porównania moja kia ceed 2020 1,4 tgdi 140 km wersia L 86 tyś ale co lepsze na hamowni wyszło 158 km szok na plus. Po wgraniu nowej mapy 182km i 298 niuta. I od razu inna jazda
Fajny rezultat. Ile zapłaciłeś za wirusa? Jak wygląda spalnie?
Hahah 140 a na hamowni 158 ale bajki
Nie mam w tym żadnego interesu żeby pisać bajki
Dlaczego szok, przecież każde auto ma w rzeczywistości więcej niż podają. Nie da się zrobić silnika żeby miał dokładnie takie parametry jakie chcesz, każdy będzie miał trochę inne, dałoby się to wyrównać programem ale musiałbyś programować każde auto z osobna do tego dopiero po dotarciu. Dlatego zaniżają wartości, zmierz inny identyczny egzemplaż i też pokaże ci inną wartość( nie wnikam w dokładność pomiaru)
@@pracakosaipilarka4301 Ale to są wartości max do 3+/- koni a nie prawie 20stu o czym Ty mówisz
Fajnie tak sobie łupić auto za 105 tys które wyglada na 45 a myśląc o tym co jest pod maska człowiek myśli ze 5!tys może dać za przemieszcza
Ponad 100 tysi za kosiarke pod maską to przesada choćby nie wiem jak się to prowadziło to te 3cylindry nie przekona.
Nie tylko Astra ma 3cyl w tej klasie. Takie czasy.
Tak wiem, zdaję sobie z tego sprawę i dlatego śmiem twierdzić że to wszystko idzie w pojebanym kierunku....
Wnętrze to największy atut Astry. Zobaczymy co będzie dalej. Czy zostanie Opel czy raczej Peugeot w przebraniu
Zostanie Oplem, w końcu modele które już teraz powstały z PSA wnętrza zachowały typowo oplowskie. Ba, nawet PSA w swoich modelach już rezygnuje z dotykowych paneli na rzecz fizycznych, np. Rifter lub nowy C4
To się zbiera zadziwiająco... :o
Mnie zastanawia jedna rzecz Panie @Pertyn Ględzi Macieju. Szukam auta z b. precyzyjnym układem kierowniczym tzn. coś jak w Fordzie Focusie. Pytanie z Pana doświadczenia -czy Astra ociera się w ogóle o taką precyzję? Ewentualnie jakie inne auto z tych, którymi Pan obecnie jeździł tak dobrze się prowadzi?mowa o kompaktach. Jeździłem ostatnio nowym Leonem i przyznam, że w ogóle nie przypadł mi do gustu. Dobre słowo ze wskazówką mile widziane;) Pozdrawiam Serdecznie
Do Focusa bardzo trudno przyrównać cokolwiek, ale może spróbowałbym z właśnie Astrą i Mazdą 3 - choć Mazda ma nieco zbyt silne wspomaganie i może Pan to odebrać jako mniej precyzyjne. Ale Astra? Proszę spróbować. Tyle że może się Pan wściec na hałaśliwość (bo i tu Focus jest poza konkurencją)
@@Pertyn B. Dziękuję Panie Macieju. Już spieszę z wytłumaczeniem dlaczego o to pytam. Od dziecka mam hiper nadwrażliwość w kwestii pracy błędnika - nie, nie jest to choroba ani schorzenie:) w skrócie - ludzie tak nie mają jak ja:) Gdy oglądam Pana filmy to zawsze patrzę jak pracuję wieniec kierownicy w autach(zakres skrętu), którymi Pan jeździ. Mowa tutaj konkretnie o tym, że 99% aut ma kierownicę minimalnie leciutko przekręconą w prawo(serio tak jest:). 99,99% kierowców nie zwraca na to w ogóle uwagi. Mam tak, że jeżeli wieniec jest minimalnie przekręcony o kilka stopni w prawo to mój błędnik już to czuje w trakcie jazdy:)SERIO:) Pan zwrócił uwagę na precyzję co zaobserwować można na przykładzie Pana testu nowego Forda Kuga Plug-in. Ogólnie zawsze podkreśla Pan pracę układów kierowniczych w Fordach. Jedyne dla mnie auto, które mnie nie wkurza i ma wieniec idealnie w osi symetrii to właśnie Ford( mowa o zakresie skrętu), bo jego układ kierowniczy jest dla mnie idealnie precyzyjny :) Ostatnio sprzedałem Mondeo i szukam nowego auta, dlatego patrzę i interesuje mnie b. układ kierowniczy i zakres pracy wieńca kierownicy. Nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek zwrócił na to uwagę:):) Dlatego też zaciekawiła mnie właśnie ta Astra. Jako ciekawostka to jeździłem ostatnio Toyotą Corollą Dynamic Force 184 KM i to był dopiero szok:)w sensie negatywnym. Nowa Kia Ceed nie lepiej. Całkiem pozytywnie wypada za to nowy Hyundai i 30. Jutro umówię się na jazdę próbną nową Astrą. Przerąbane mam co:) Może powinienem zostać diagnostą:):)PZDR Serdecznie Marcin
@@marcelies2561 Co ma Pan na myśli mówiąc o lekkim przekręceniu wieńca w prawo w odniesieniu do "zakresu skrętu"? Trudno mi zrozumieć w czym problem. Czy chodzi o brak idealnie równoległego przebiegu kolumny kierownicy względem osi podłużnej samochodu? Czy po prostu o lekki "zwis" kierownicy przy jeździe na wprost? To drugie reguluje się nastawami zawieszenia. I w ogóle to trudne zagadnienie, bo percepcja bywa bardzo indywidualna, a oko (i przez to błędnik) łatwo oszukać fałszywie ustalonymi punktami odniesienia. No bo środkowego ustawienia kierownicy do jazdy na wprost nie dostosowuje się przecież do przebiegu górnej krawędzi obudowy deski rozdzielczej ;) Na filmach z wnętrza trudno wnioskować - kamera jest szerokokątna i możliwe, że optyka oszukuje, nie trzyma prostych linii. Trzeba samemu zasiąść i się przejechać.
A czym skutkuje ta nadwrażliwość? Czy to tylko dyskomfort czy np. przenosi się na trudność w utrzymaniu prostego toru jazdy? Pytam zupełnie poważnie. Moja żona też ma dolegliwości na linii oko-błędnik-ręka i np. zmęczona gorzej prowadzi samochód na autostradzie, szczególnie w nocy, przy czym właśnie od układu kierowniczego bardzo dużo zależy. Np. Insignią A z 2015 ze sportowym wielowahaczowym zawieszeniem przednim jeździła jak nożem przeciął. Fantastycznie pewna kierownica, niewzruszona jazda prostą linią nawet z mocno nieprzepisową prędkością. Ale już w Insignii B na tej samej drodze potrafi "tropić węża" i narzekać, że słabo dogaduje się z kierownicą, szczególnie gdy oczy ma zmęczone. W moim odczuciu w tym drugim samochodzie faktycznie jazda na wprost wymaga dużego spokoju w dłoniach, żaden kiks nie jest tłumiony i nawet lekki ruch nadgarstka przenosi się na tor jazdy (owszem, proporcjonalnie i przewidywalnie - ale przenosi). Nie wiem czy to kwestia wspomagania? W obu autach jest w pełni elektryczne, w nowszym nieco za silne nawet w trybie sportowym (i tu z kolei jest zwykły McPherson). Pierwsze auto wybaczało fałszywe ruchy i wymagało "kierowania bicepsami", drugie nie wybacza i prowadzi się nadgarstkami. To bardzo indywidualna kwestia, ściśle związana z pracą błędnika i pewnie trzeba sobie samemu odpowiedzieć w czym ktoś się dobrze czuje.
@@BeavisoPaulaner
Witam, Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale dopiero co odczytałem. Chodzi mi o lekko przekręconą( w ogóle niewyczuwalne przez kierowcę bez sokolego oka:) w prawo kierownicę w większości nowych aut. Na myśli mam sytuację, że gdybyśmy wzięli idealnie wyznaczyli po środku kierownicy oś symetrii od lewej do prawej inaczej przecięli koło na pół w poziomie (chociaż wiadomo , że koło ma nieskończenie wiele osi symetrii;) to promień osi na środku połówki koła w pionie będzie lekko przekręcony w prawo tzn. lewa połówka będzie mieć przykładowo 95 stopni a prawa 85 stopni. Ciężko mi to jakoś logicznie wytłumaczyć więc przepraszam jeśli tłumaczę w mało zrozumiały sposób. Nie mówię tutaj o zbieżności i o autach po jakichś niespodziankach z uszkodzoną maglownicą. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że obecnie mam taką b. starą astrę, która miała klika rzeczy robione i zbieżność niby jest idealnie ustawiona, ale jak człowiek popatrzy to kierownica jest leciutko w prawo.
W momencie kiedy ja ją ustawię całkowicie na wprost to auto jedzie w lewo:) robiłem ostatnio pełną geometrię i wszystko jest ok:) już się przyzwyczaiłem , ale kierowca wsiadający w ogóle nie zwróci na to uwagi;)Chyba, że jestem za gruby i w momencie kiedy wsiadam to auto osiada w dół i kontruje w prawo i wtedy jedzie prosto:):)
ALE w momencie gdy ją kupowałem to auto jechało idealnie w geometrycznej osi jazdy. Kierownica idealnie "wybierała" zamysł kierowcy tzn. mnie:) Dlatego zainteresowała mnie ta nowa astra bo w chwili obecnej tylko Fordy spełniają moje oczekiwania. Z drugiej strony nie chcę się zamykać na tą markę bo podobają mi się inne marki, ale niedobrze mi się nimi kieruję. Proponuję tak z czystej ciekawości wsiąść do nowego Forda( takiego bez żadnych historii na drodze) i zobaczyć jak genialnie na wprost ustawiona jest kierownica i jak się kieruje te auta. Co do życia to jeździłem nowym seatem leonem, nowym hyundaiem i30, citroenem c5 aircross, kia xceed, kia ceed kombi, toyotą corollą 2020 kombi i Fordem Focusem. Żadne auto nie umywa się do Focusa - Pan Maciej wie o czym piszę;)Co do życia to są takie śmieszne prozaiczne historie, że wpadam np. do kolegi, który kupił nowy telewizor, powiesił go na ścianie i upiera się, że jest idealnie w poziomie i pionie a ja mu mówię, że nie...i mam rację bo bierzemy poziomicę i poprawia:):) w życiu nie ma żadnego dyskomfortu tylko moje oko zwraca uwagę na niuanse, na które przeciętny kowalski w ogóle nie zwraca uwagi. Jako ciekawostka proszę zerknąć na ustawienie kierownicy na filmie podczas jazdy na wprost od 2:45 min.sek do 3:13 min.sek. gdy kierowca finalnie zmienia pas ruchu na prawy. ua-cam.com/video/mA88dOySLH0/v-deo.html .Astra na filmie ma perfekcyjnie ustawioną zbieżność . Dlatego coraz bardziej przekonuje się do nowej astry;):) jest tańsza o kilka tysięcy w bogatej wersji od Focusa a mimo, że uwielbiam te auta to mam delikatnie mówiąc słabe wspomnienia ze współpracy z ich serwisem...ua-cam.com/video/WN2wjSzDrBc/v-deo.html - tutaj od 2:04 do 2:15 widać w golfie lekko przekręconą w lewo kierownicę mimo jazdy na wprost;) Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że troszkę rozjaśniłem(starałem się przynajmniej:)
@@marcelies2561, wybrałeś jakiś samochód ?
Wysoki moment obrotowy 150 Nm?
250
14:42 - co, tam na lewym pasie, przygotowywalo sie do lotu?
BMW oczywiście 😉
Co to za czasy że dawny standard jest czymś wyjątkowym ehhh. Druga myśl 3 cylindry - topowa wersja wow.
A co jest kapitalnego w tym spalaniu?
jak odnieść hałas w kabinie do nowej corolli, w którym ciszej?
W Toyocie. Corolla ma niewielkie błędy aerodynamiczne w lusterkach, natomiast Astra dosłownie zwężki Venturiego w ramkach bocznych przedniej szyby…
Cvt jest ok, nie wiem jak w oplu bynajmniej, ale te 3 cylindry... No nie nawet żeby palił i 3 litry na 100 to go nie chce.. Spotykasz się ze znajomymi i do momentu pytania o silnik jest wszystko ok. Wiem że nie kupuje się samochodu dla pocieszenia oczu innych ale mając 3 cyl jadąc 4 osoby na pokładzie plus bagaż pod górę może być małe rozczarowanie
Uwierz chłopie że słabo pod górki to jeździ wolnossąca benzyna 1.6 lub 2.0 . Weź przejedz się jaką kolwiek 3 cylindrowką i sam zobaczysz uwierz będziesz mile zaskoczony, polecam 1.0 tsi 115 koni możesz też spróbować 1.0 busterjet Suzuki i więcej wolnossacej benzyny nie kupisz.
@@irekkasz6136 1.0? 3 cyl? Mam 3.5 v6 benzynę i nigdy nie kupię silnika o pojemności która mi proponujesz.
@@gogussi9467 nie zrozumieliśmy się chodzi o wolnossace od 1.6 do 2.0 benzyny a mieć to sobie możesz nawet 5.7 hemi i nikogo to nie interesuje a rozmawiamy o autach dla zwykłego kowalskiego.
@@irekkasz6136 Ok. I tak wolałbym 2.0 czysta benzynę na 4 cylindrach niż dmuchane 1.2. Miałem przyjemność jazdy wieloma samochodami z różnymi silnikami i zostaje przy pojemności. Ale każdy ma swoje odczucia i nie neguje tego
@@gogussi9467 Trwałość silnika w wolnossącym lepsza ale turbo dużo dynamiczniejsze, zwłaszcza na niskich obrotach, to fakt. Oczywiście jak masz 5l wolnossący to nie porównuj go do 1l turbo, porównaj do 5l turbo.
nie kocham Opla ale postęp w tej firmie za czasów PSA jest widoczny. Mogłaby się pojawić nowa Mokka z tym silnikiem i CVT oraz siedzeniem AGR... Nowa Corsa też sprawia dobre wrażenie. A ceny stały się normalne w porównaniu z np.Toyotami ,nie wspominając o Hondzie..
Czyli z tego wszystkiego wyszedł Daewoo Lanos🤣
Prowadzi się lepiej jak golf V/ VII?
Pozdrawiam.
Tak samo jak Golf VII z belką skrętną
Co lepsze Astra czy Focus?
i30
PSA wymiata;)
gdzie w tym samochodzie masz PSA? Przeciez wiekszość jest z General Motors, a silnik z chin.
@@piotrmanula6091 no Asterka boża chyba jako nieliczna jak nie jedyna została z czasów GM.
dawidziu A to najmocniej przepraszam pewnie coś przespałem😉widocznie PSA tylko ZAFIRE CORSE MOKKA Idt itp wspólnie z Oplem...
A na Astrę czekają❗️😂❗️do następnej wspólnej płyty i generacji💪🏻ps. A ty sądzisz że PSA nic nie produkuje w Chinach jaki i reszta świata.?
@@piotrmanula6091 no pewnie większość wielkich firm produkuje, ale projektują u siebie. A tu silnik jest prosto z Chin.
Wymiata, ale zapasy z magazynów. Czas oczekiwania na części do Opli bywa smutny.
Bo opelek to fajne autko
Obejrzane bo subskrybowane, choć ten samochód to nie moja bajka.
Chyba 250nm a nie 150...
Wierzę, że skrzynia jest dopasowana i auto dobrze jeździ. Ale ludzie boją się problemów eksploatacyjnych z nią. CVT raczej słyną z stosunkowo częstych i bolesnych finansowo awarii. 9nie dotyczy to Toyoty) Mając do wyboru VW i jego DSG lub inne auto z dwusprzęgłówką lub skrzynią hydrokinetyczną po prostu takie auto bym wybrał i jestem pewien, że nie jestem w opinii odosobniony. CVT to strzał w kolano w tym i wyższych segmentach rynku.
Są i skrzynie CVT, które cieszą się dobrą opinię (np: Jatco, Aisin). DSG swego czasu lubiły szarpać, bo szwankował w nich układ zmiany sprzęgieł... CVT było wybitnie awaryjne w przypadku skrzyń Multitronic od Audi. Japońskie auta z CVT "dają radę"
miałem okazję korzystać z DSG w Passacie 2,0 TDI a obecnie mam Subaru z CVT, szczerze i tego VW nie chcę nawet z dopłatą
Akurat DSG miały swoje problemy, mamy 6 na firmie i kiedyś wysłali mnie żeby odebrać auto z naprawy skrzyni, zapytałem a co będzie z tym drugim, którym pojadę? Zostaje w serwisie do naprawy skrzyni.😊
@@pracakosaipilarka4301 Wiem. Ale dzisiaj są one już nieco lepsze. Dobrze poznane przez mechaników. Poza tym zawsze tak było z automatami. Jak dbasz tak masz. Liczę się, że każdy automat może boleśnie chrupnąć. Ale wolę aby mi chrupneło DSG niż jakiś egzotyczny CVT.
A co to za konstrukcja? Coś nowego od PSA?
Dobre pytanie. Podejrzewam, ze to jakies "pozostałości" z magazynów GM konstruowane na azjatyckie lub południowo amerykańskie rynki.
Co ten silnik taki słaby. Minęło kilkanaście lat od 1.4tjet Fiata i nic lepszego nie robią prócz zabrania cylindra
145 koni i jakieś 8s do setki. Słaby silnik? Druga sprawa to emisja spalin co chwilę podkręcana przez UE. Firmy żeby się nie zawinąć z torbami muszą takie zabiegi robić
@@Piotrek4500 słaby. 1.4tjet miał 150. Minęło 13lat i wciąż to samo. Tylko z gorsza kulturą pracy bo 3 cylindry. Jedyny rozwój to spełnienie norm i na tym się skupiają. A reszta świata dookoła i tak nas truje jak chce :/
OD 2021 nie bedzie dostepny 1.4 95km i tjet 120km ze wzgledu na te chore normy emisji.
Np takie tipo bedzie mialo 3cyl zamiast wolnossaka i bodajze 1.3 z 500x zamiast tjeta.
Jeszcze kilka lat temu poważnie brałem Astrę z silnikiem 1.4 140KM pod uwagę, ale odkąd stali się własnością Francuzów, nie biorę żadnych Opli pod uwagę...
Dlaczego ? Z powodu braku zaufania do francuskiej technologii ? Ja z zasady nie kupuję niemieckich produktów, po przejęciu marki przez Francuzów rozważyłbym zakup Opla.
@@americanopseudopotacie5511 No i OK< ja kupuję Niemieckie, francuzów nie chcę, bo to dobre przez rok a potem wychodzą kwiatki, że elektryka bez izolacji robiona, że skrzynie ciekną, że brak ocynku, że wnętrze łamie się jak chipsy, chciałem Opla, nie chcę Opla.
@@n8n8n8n, a u mnie w rodzinie były i niemieckie i francuskie samochody, ale te ostanie w niczym nie ustępowały pierwszym, a pod pewnymi względami ( zabezpieczenie antykorozyjne ) nawet je przewyższają. Ja nigdy niemca nie kupię.
@@americanopseudopotacie5511 Jedyne w czym francuzi przewyższają Niemców, to ilość imigrantów, co nie jest akurat czymś pozytywnym. Nie chcesz - nie kupuj, nikt Cię nie zmuszą, ale nie pisz bzdur, że francuskie auta są w czymkolwiek lepsze, bo nie są ;)
@@n8n8n8n , to twoje zdanie, ja mam inne, a niemieckimi produktami ( nie tylko samochodami ) pogardzam.