Jeszcze trochę. Świnka -skarbonka na razie nie dojrzała do urodzin, ale ciągle pęcznieje. Na liście priorytetów inwestycyjnych własny samolot jest na jakimś 4-tym miejscu. Czyli, w moim tempie, w 5 letniej perspektywie. Moje lotnisko wymaga zastosowania pływaków, więc temat jest nieco droższy. Chwilowo muszę się zadowolić fpv-ką z dronów. :) Ten Sky Ranger bardzo mi się podoba ale nie znalazłem w sieci czy jest dostępny w wersji pływakowej.
Trafiłem tu przypadkiem jestem młodym człowiekiem mam 19 lat i strasznie ciekawią mnie filmy które są wstawiane na ten kanał naprawdę super robota ! :)
Mega! Niedawno odkryłem ten kanał i chciałbym ruszyć dalej z tematem. Wielokrotnie myślałem o byciu pilotem, obserwując Wasz materiał widzę, że jest to realne marzenie! :D Pozdrawiam!
ẞPanowie Na wstępie, cieszę się że podjeliście temat kompleksowo i przekazaliście kawałek wiedzy którą jeszcze kilka lat temu trzeba było zdobywać własnym sumptem i portfelem. Jednak jak w każdej beczce miodu może się trafić łyżka dziegciu, tak w waszej wypowiedzi znalazło się coś trudnego do przełknięcia. Fakt że ktoś wykręcił Skyrangerem pętle czy inną figurę akrobacji podstawowej nie znaczy że strukturalnie samolot jest do tego przystosowany. Owszem wytrzyma raz, drugi, może nasty ale w końcu uszkodzenia zmęczeniowe dadzą o sobie znać, coś się "złoży" i dobrze jeżeli będzie opcja użycia BRSa. Maksymalne obciążenie jakie można " by the book" uzyskać na Ulu przy 60 st. przechyleniu to 2g, reszta to jednorazowa polisa ubezpieczeniowa. Ultralajty to czysta przyjemność latania, bez nadmiernej biurokracji, skomplikowanego procesu certyfikacji i z założeniem mniejszych obciążeń, co może być zarówno wadą jak i zaletą w zależności od przeznaczenia, porównywanie Skyrangera do Cessny jest bez sensu bo to zupełnie inne światy. Z lotniczym pozdrowieniem
Całkowicie podzielam Twój pogląd z wyjątkiem ostatniego zdania po przecinku. Każdy ma oczywiście prawo do swojego punktu widzenia. Bardzo ciekawy wpis, konstruktywny. Dziękuję i pozdrawiam :)
@@jaktoogarnac3716 W końcówce wypowiedzi użyłem może zbyt ogólnego skrótu myślowego. Skyranger i Cessna, chodź wzbijają się w powietrze dzięki tym samym zasadom fizyki zostały skonstruowane w zupełnie różnych epokach i do całkowicie różnych celów. Na szybko: Skyranger opracowany w latach 90-tych, kiedy koszty klasycznego GA zaczęły rosnąć, miał za zadanie dawać jak najwięcej frajdy z niedzielnego latania przy maksymalnie prostej konstrukcji i relatywnie niskich kosztach. Spełnił te założenia w 100%. Cessna 150 opracowana w latach 50 tych, kiedy z taśmy rocznie schodziło więcej samolotów GA jednego modelu niż dziś wszystkich razem, została skonstruowana jako samolot treningowy mający przygotować adeptów lotnictwa do "pracy" na większym sprzęcie. Oznacza to mniejszy fun, ale też możliwość treningu w warunkach które dla Skyrangera i innych ULi są już niebezpieczne (silny crosswind, turbulencje, VFR spec). W skrócie ultralajty to świetny sprzęt dla kogoś kto chce czerpać maksymalną przyjemność z latania w dobrych warunkach pogodowych, Cessna to taki wół roboczy GA, nudny ale bezpieczny i przewidywalny w znacznie trudniejszych warunkach. Paradoks jest taki że latanie ULem, szczególnie nowoczesnym -plastikowym wymaga lepszego "warsztatu" niż poczciwą C152, co jest często pomijane w folderach reklamowych i przyczynia się do dużej wypadkowość tego segmentu. Ciekawe ujęcie tematu poniżej ua-cam.com/video/iv_rRus-X9k/v-deo.html
Jacku to niesamowite, że odpowiadasz na każdy komentarz. Oczywiście tak ogarnięty człowiek jak Ty zdaję sobie sprawę, że kiedyś nadejdzie moment kiedy ilość komentarzy przerośnie Twoje możliwości w odpowiadaniu (a może jeszcze wcześniej wyczerpią się chęci). Czy zastanawiałeś się przy jakiej ilości subskrypcji może to nastąpić?
Dzięki za uznanie. Bardzo zależy mi na JtO, mam z tym związane bardzo duże plany, a one zależą właśnie od widzów. W ten sposób okazuję szacunek w Wasze zaangażowanie. Na razie daję radę, mimo iż średnia liczba wyświetleń wzrosła do ponad 40 tysięcy. Odpowiadam tylko na pierwszy komentarz, dalsze branie udziału w dyskusjach już teraz jest niemożliwe, pozdrawiam serdecznie :)
Australijczycy tak mówią pewnie dlatego że na ich kraj i odległości to się nie nadaje jako środek transportu (latałem tam więc mam trochę pojęcie jak tam lotnictwo GA wygląda). W USA jest podobnie - traktowane jest to jak zabawka trochę. W Polsce problemem jest i będzie raczkująca infrastruktura GA no i fakt że Amerykanin kupi używaną 172 lub PA28 itp za równowartość rocznej b. przeciętnej pensji a w Polsce niestety tak nie jest.
Wbrew pozorom duża część samolotów ultralekkich jest produkowana na rynek amerykański jako LSA o MTOW 600kg (w EU niektóre kraje rozszerzyły licencje ultralekkie do 600kg inne nie mogą się zdecydować), i różni je tylko tabliczka.
W porównaniu z Cesna czy większymi maszynami to jest taniocha, ale taniocha dla bądź co bądź bogatych ludzi ;) Podoba mi się przedstawienie kosztów i parę technicznych ciekawostek :) Pozdro
A jak wyglądają koszty utrzymania w przypadku minifoxa, jest tak samo jak w tym modelu z filmu czy taniej? Chodzi głównie o przeglądy, ubezpieczenie i resus.
Czy planuje Pan odcinek porównujący wady i zalety motolotni (również ultralekkiej jednoosobowej jak np "monotrike") z motoparalotnią pod względem zalet i wad obu maszyn. Czy jako osoba o dużym doświadczeniu lotniczym nie jest Pan nastawiony lekko sceptycznie do paralotni jako skrzydła o miękkim płacie? Interesują mnie przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa oraz możliwości użytkowych sprzętu. Wspomniana powyżej ultralekka motolotnia również mieści się w kategoriach sprzętu na którym można latać bez uprawnień a cena jest porównywalna z zestawem paralotniowej trajki jednak z racji sztywnego skrzydła konstrukcja ta wydaje się bardziej bezpieczna od motoparalotni jak również zakres jej użytkowania wydaje się większy. Co Pan o tym sądzi?
Jak to ogarnąć?: mam do Pana pytanie: jakie są zalety UL nad motolotnią, pytam ponieważ zainteresował mnie Pan "lataniem" a z tego co się już po Pana filmach dowiedziałem koszty godziny lotu tymi 2-oma statkami powietrznymi znacznie się od siebie różnią na korzyść motolotni.
Ujmę to tak: Można traktować paralotnie, lotnie i motolotnie jako etapy rozwoju lotniczego oraz możliwość rozpoczęcia tej przygody przy mniejszych nakładach. Odnośnie Twojego pytania jest dość duża różnica w sterowaniu motolotnią, nie ma tu przecież drążka. Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie, tą różnicą jest właśnie koszt :)
Jak to ogarnąć? : tak to dla mnie jest jasne, że inaczej się steruje, jednak pytam o komfort lotu, jego bezpieczeństwo, możliwość lotu w danych warunkach pogodowych. Chyba nikt nie płaci kilka razy więcej po to aby mieć drążek dla samego jego posiadania ;) Wiem, że motolotnie są "odkryte" a UL zabudowane, także nie jesteśmy narażeni na pęd powietrza, ale to chyba nie jest jedyna różnica ;) Myślę, że ze statkami powietrznymi jest podobnie jak z drogowymi. Można jechać rowerem i autem tą samą drogą, ale o ile zdaje sobie sprawę czym różni się rower od samochodu (i skąd wynika cena) i tych różnic mogę wymienić wiele o tyle różnice pomiędzy motolotnią a UL nie są już mi tak dobrze znane.
Moim zdaniem Pańskie przeświadczenie o tym że latanie jest dla każdego jest absolutnie błędne. Jako pilot zawodowy od kilku lat odnotowuję w powietrzu coraz większy odsetek osób które nigdy nie powinny znaleźć się za sterami samolotu. W zdecydowanej większości przypadków chodzi o brak wyobraźni przestrzennej i byciem tych 5 minut przed maszyną. Umiejętności te są jeszcze bardziej kluczowe przy samolotach z tak dużym współczynnikiem mocy do masy. Statystyki nie kłamią, większość wypadków śmiertelnych w małym lotnictwie odbywa się przy udziale samolotów ultralekkich.
Piątego października, w piątek, o godzinie 18 będzie o tym "Live" na moim kanale. Teraz odpowiem najkrócej: Przez 90 lat RVAC (mój aeroklub w Melbourne) nie miał żadnego wypadku śmiertelnego, mimo że jego nalot roczny jest większy niż cały aeroklubowy nalot w Polsce, operują z lotniska na którym jest 5 pasów, czyli 9 (nie 10) możliwości podejścia do lądowania. W Polsce w tym czasie zginęło kilku (!) moich znajomych. Jaki z tego wniosek Northrop? Dla kogo nie jest latanie? Śmiało, odpowiedz...
Bo ten kanal jest jakis dziwny. Znaczy jego Tworca. Wszystko o wszystkim, taki wujek dobra rada. Tematyka "szuwaks, mydlo i powidlo" czyli takie pogaduszki o wszystkim. Albo pan sie nudzi albo o cos mu chodzi ale nikt nie wie o co. Chociaz ostatnio duzo tu namolnej juz nawet nie krypto ale zwyczajnej, gestej,ciezkiej reklamy. A to salon x a to kolega diler(dystrybutor) Y i kupujcie, kazdego stac !! Żebranie i jeczenie o suby tez jest meczace. Dobry kanal zdobywa je z czasem, jakoscia. Nie wspomne, ze na slowo na d.. w komentarzu ( uzyte w zartobliwym kontekscie) dostalem reprymende.Infantylnosc tez powinna miec swoje granice. Ktos chyba tutaj przegapil nascie lat istnienia netu . Zobaczymy co bedzie dalej.
@waliza001 nie mów, że kanał jest dziwny, tylko że po prostu do Ciebie nie przemawia - rada jest prosta: nie śledź, za karę tu nie jesteś. Zarzucasz Jackowi, że przegapił lata internetu, nawet jeśli tak jest, czy to jest wada? Dla mnie kanał jest ciekawy, dobrze prowadzony, wciągający, może nie każdy wątek, ale jednak jestem na bieżąco. Nie chcę oceniać Ciebie po Twoich komentarzach, tak samo i Ty tego nie rób przez szacunek do pozostałych. No i jeszcze jedna rzecz, jeśli używasz zwrotu szacunkowego "pan", to pisz chociaż z wielkiej litery. Ale tu wszyscy są na "ty", o czym pewnie wiesz, bo nie przegapiłeś lat internetu ;)
Oho od razu adwokat sie znalazl. Daruj sobie banaly w typie nie podoba sie to nie ogladaj, to raczej moja decyzja. Winszuje, ze tobie kanal sie podoba. Mi co raz mniej. Zobaczymy co bedzie dalej oprocz nachalnej reklamy przemycanej pomiedzy pierdolkami.
Witam Panie Jacku, oglądam Pana kanał już od jakiegoś czasu i wkręcam się coraz bardziej :-) podrzucam temat z wiatrakowcami (gyrocopter). Wiele osób lata w Polsce na tym, zarówno na sprzęcie fabrycznym jak i na samoróbkach. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :-)
@@jaktoogarnac3716 Trzeba spojrzeć na kwestie bezpieczeństwa i wygody latania większość motoszybowców ma prostsze konstrukcję i łatwiej przy nich pracować ale jest problem z mechanikami a czy Falke albo grob g109 jest gorszy to kwestia z czym go porównywać. Dodatkowo kwestia uprawnień jest tu dość skomplikowana.
Nie można wykorzystywać ultralightów do żadnej działalności zarobkowej? Czy tyczy się to tylko przwozu osób? Chodzi mi np o filmowanie z powietrza itd.
Jak zawsze bardzo fajny materiał. Jedno mnie zastanawia tekst z 12:26 ... mówicie, że tracimy 25% ale możemy to traktować jako lokatę, bo te pieniądze można w przyszłości odzyskać. Możecie zdradzić sekret jak i ile się odzyskuje?
Aha, taka sytuacja i lokata. Dobrze. Gdyby ktoś był bardziej wymagający, to przyjmę na lokatę dowolną kwotę i po dwóch latach oddam 88%. Promocja do końca października.
Może nie do końca jasno się wyraziłem. Mówicie o lokacie, na której traci się jedynie 25%. Tak się podłączę, proponuję szanownemu gronu chętnych znacznie lepsze warunki. Po dwóch latach oddaję nie 75 a 90% wkładu! To jaka lokata :)
Samolot ultralekki nie przekracza pod żadnym względem cech samolotów, do latania którymi uprawnia PPL(A), czyli może Pan latać takim samolotem po wylaszowaniu się na jego typ, tak samo jak laszuje się samolot "nieultralekki". Świadectwo kwalifikacji musiałby Pan zrobić tylko gdyby się kiedyś zdarzyło że stan zdrowia nie pozwoli utrzymać klasy zdrowia do PPL - do świadectwa kwalifikacji jest wymagana niższa klasa, ale licencja PPL po utracie zdrowia nie stanie się świadectwem kwalifikacji. I w kwestii budowania nalotu do dalszych uprawnień - nalot z ultralekkiego nie liczy się do CPL tak jak z certyfikowanego samolotu.
To jest - nazwijmy to - procedura uzyskania pozwolenia na latanie danym typem statku powietrznego. W omawianym przypadku licencję PPL można latać samodzielnie na typie samolotu, na którym się szkoliło - np. na Cessnie 152.Jak się chce latać np. Wilgą albo inną Cessną albo samolotem ultralekkim, to trzeba u instruktora wykazać się teoretyczną znajomością tego typu samolotu, jego ograniczeń w użytkowaniu, zakresów prędkości, budowy itp., później wykonać lot z instruktorem, później lot samodzielny i po jego wykonaniu prawidłowym instruktor wpisuje nam do książki lotów że możemy latać samodzielnie na tym typie. Wtedy mówi się że mamy ten typ "wylaszowany". Są samoloty, które można "laszować" mając tylko licencję, są takie które wymagają określonego wcześniejszego doświadczenia. Ale w temacie pytania - mając licencję PPL można laszować każdy znany mi lądowy samolot ultralekki od razu.
Nie mowmy, ze duze koszty to stereotyp. Dla jednego te 150 tys zl to jest kwestia czy brac kolejny nowy samochod czy samolot. Dla wiekszosci Kowalskich jest to kosmos. Nie oszukujmy sie, To Polska a nie Dubaj. Wiekszosc ludzi sie cieszy jak im na rachunki starcza. Samolotow ultralekkich jest ile zarejestrowanych? 150? Na te 35mln ludzi to mowi wiele. Jest to luksus.
Moze i jest bardzo wiele ale ilosc zarejestrowanych samolotow prywatnych raczej pokazuje, ze az tak bogatych to jest marginalnie malo. Nie znaczy to jednak, ze nie jest milo poogladac czy posluchac jak inni lataja. Mnie nie stac :))
Raczej nie, już tłumaczę, przede wszystkim chodzi o ślad turbulencji, który zostaje w powietrzu po lądowaniu odrzutowych samolotów, taka turbulencja zdmuchnęłaby Minifoxa, a ona się utrzymuje kilka minut. Dochodzą bardzo duże opłaty za korzystanie z lotnisk komercyjnych...
Jeśli chodzi o to że ludzie nie są zainteresowani takimi samolotami to wynika z tego że gdy coś jest za piękne to ludzie odczuwają dysonans i uznają to za niemożliwe. Jestem osobą która zawsze szuka lifehacków i wyszukałem temat prawa jazdy B1, naklejek płatniczych pre paid, broni czarnoprochowej, yerba mate, nauczania w Polsce w domu itp. Zawsze takie rzeczy spotykały się z krytyką innych ludzi i niedowierzaniem. Pamiętam jak pokazywałem tacie strony i filmy o B1 i autach dla 16 latków i mimo że widział co mu pokazuję to twierdził że ja sobie sam coś wymyśliłem i że gdyby tak było to wszyscy by tak robili. Tu myślę że jest tak samo, z jednej strony ludzie o tym nie wiedzą a z drugiej strony takie rzeczy jak to że nie wolno latać w złej pogodzie sprawia że dla ludzi nie jest to pełnowartościowy produkt.
Wielu ludzi kojarzy ultralekkie z samolotami które zostały amatorsko złożone, z silnikiem o niewiadomym pochodzeniu, i jeszcze mniej znanej mocy. I z tego powodu zwykle traktują je z pogardą. Natomiast czasy się zmieniły, silniki rotaxa mogą wykręcić 100 godzin bez zająknięcia, a potem następne 100 godzin i następne. Samych modeli samolotów ultralekkich w tej chwili są tysiące, os skyrangera, który jest krytą płótnem konstrukcją kratownicową, poprzez w pełni węglowe konstrukcje jak phoenix (www.phoenixair.cz/) do Bristella NG który jest w pełni metalową konstrukcją i świetnym samolotem.
@@keitharika8906 NIedawno mieliśmy na warsztacie rotaxa 912 z resursem 5200h przyleciał o własnych siłach na twymiane silnika, ogólnie silnik żyleta kompresja nominalna na każdym cylindrze! Właściciel zdecydował się na wymianę tylko dlatego że był trochę przestraszonym lataniem czymś gdzie resurs był przekroczony parokrotnie.
@Mruuuczek servis masz co 100 godzin, resurs wynosi 2500h nie wiem jak wygląda sytuacja w Polsce ale w uk w uk po wylataniu resursu możesz spokojnie przedłużyć resurs w zależności od kondycji silnika
@@dan0417 Zależy od silnika 912 UL ma 2000h, zwykle na AVGas połowę tego czasu. Po tym czasie można przedłużyć ale przegląd generalny kosztuje mniej więcej tyle co nowy silnik.
Panie Jacku dalej mi brakuje obsługi fonii u Pana, zestaw mikroportów rozwiązałby całkowicie problem :) A jak Pan nagrywa, to jak nie odgłosy silników, to echo hangaru...
A mógłbyś mi na maila wysłać link do takich mikroportów, czy telefon samsung je obsłuży... Muszę ten problem rozwiązać, ale nie wiem jak... Maila do mnie znajdziesz na kanale w zakładce informacje. Proszę, zwracaj się do mnie po imieniu, z góry dziękuję za pomoc...
Widzę został Pan przekonany do lotnictwa ultralekkiego :-), bo w pierwszych materiałach był Pan sceptyczny. Pragnę tylko dodać że to prawo w europie zabrania czerpania korzyści z lotów ultralekkich, zdając prawo lotnicze w Wielkiej Brytanii, ten zapis również tam obowiązuje. Również nie zgadzam się z tezą że co do tego że można w ultralekkim wykonywać akrobacje, samoloty te, ze względu na wagę, nie są projektowane z uwagą na wykorzystanie akrobacyjne, i każdy z nich powinien zawierać stosowną informację w kokpicie. Natomiast ze względu na bardzo dobry stosunek mocy do masy, drażnią niektórych, to jak jechać superszybkim samochodem i nie spróbować złamać przepisów ;-). Będąc w temacie ultralekkich z jednej strony mamy Sky Rangera czy Ikarusa C42, ale z drugiej strony są konstrukcje takie jak Bristell NG, Pipistrel Sinus (lub samba XXL ;)), które również są warte pokazania.
Nie wiem jakie są relacje między panami n a filmie, natomiast słychać już zmianę nastawienia z, jeśli lotnictwo to tylko duże, na , małe samoloty latają bardzo podobnie do dużych. I mogą stanowić alternatywę dla hobbystycznego latania. I taka jest prawda. Nie nadają się do latania biznesowego, z powodu ograniczeń, natomiast jako hobby są fantastyczne. I wszystkie powody wymieniono w tym filmie.
Polecono mi ten kanał, lecz nie znalazłem w tym materiale poszukiwanych przeze mnie informacji. Wałkowanie na okrągło cen nowego sprzętu, oraz cen hangarowania akurat jest tak samo abstrakcyjne i trzecioplanowe, jak fakt upowszechnienia tego środka komunikacji. Panowie..... w biznesie lepiej pojechać pociągiem, bo to jest pewniejszy środek transportu. Nie ma warunków VMC do lotu VFR , to nie poleci i nie ma zlituj. Tu jest poważne ograniczenie. A więc latanie w dobrych warunkach i dookoła komina to jest cała kwitesencja latania REKREACYJNEGO. Szukałem w tym materiale więcej szczegółów na temat płatowca, avioniki i nic.Takiego zagadnienia nie poruszaliście a szkoda. Generalnie ten ultralekki na którego tle odbyła się cała nudna rozmowa, musi stać pod dachem , bo nie lubi słonka. Lepiej znoszą palące słońce samoloty wykonane z kompozytu. Choćby z tego względu nie ma ekonomicznego uzasadnienia wydawanie 160kzl na parę rurek pokrytych tkaniną. I tyle w temacie. Czekam na materiał o jakimś kicie.
Z każdym odcinkiem czuję się bliżej zrealizowania kolejnego z moich marzeń . Dzięki!
Trzymam za słowo..., jak już to zrobisz, to nie zapomnij się pochwalić :)
Jeszcze trochę. Świnka -skarbonka na razie nie dojrzała do urodzin, ale ciągle pęcznieje. Na liście priorytetów inwestycyjnych własny samolot jest na jakimś 4-tym miejscu. Czyli, w moim tempie, w 5 letniej perspektywie. Moje lotnisko wymaga zastosowania pływaków, więc temat jest nieco droższy. Chwilowo muszę się zadowolić fpv-ką z dronów. :) Ten Sky Ranger bardzo mi się podoba ale nie znalazłem w sieci czy jest dostępny w wersji pływakowej.
Trafiłem tu przypadkiem jestem młodym człowiekiem mam 19 lat i strasznie ciekawią mnie filmy które są wstawiane na ten kanał naprawdę super robota ! :)
Dzięki, oglądaj więc dalej :)
Kurde,fajny masz Pan ten kanał.! Bardzo ciekaw tematy poruszasz.
Dzięki, oglądaj więc dalej :)
Szkoda że tematyka tego kanału już nie ma z lotnictwem nic wspólnego.
mimo iż nie interesuje się w ogóle lotnictwem to obejrzałem cały film i szczerze mogę powiedzieć ze materiał bardzo ciekawy ;) pozdrawiam !
Bardzo dziękuję! Zapraszam do zerknięcia na inne filmy :)
Mega! Niedawno odkryłem ten kanał i chciałbym ruszyć dalej z tematem. Wielokrotnie myślałem o byciu pilotem, obserwując Wasz materiał widzę, że jest to realne marzenie! :D Pozdrawiam!
Oczywiście, że jest realne :)
Bardzo dobry odcinek. Dużo zrozumiałem. To będzie to. Pozdrawiam.
Jak zawsze kawał dobrej roboty :-)
Dzięki :)
9:55 Jacku! DObry mikrofon! Słychać muche w locie! :D
0:23 jest dużo mniejszych samolotów 😉
Np. Cri-Cri mc-15, jsx-2 itd.
ẞPanowie
Na wstępie, cieszę się że podjeliście temat kompleksowo i przekazaliście kawałek wiedzy którą jeszcze kilka lat temu trzeba było zdobywać własnym sumptem i portfelem.
Jednak jak w każdej beczce miodu może się trafić łyżka dziegciu, tak w waszej wypowiedzi znalazło się coś trudnego do przełknięcia. Fakt że ktoś wykręcił Skyrangerem pętle czy inną figurę akrobacji podstawowej nie znaczy że strukturalnie samolot jest do tego przystosowany. Owszem wytrzyma raz, drugi, może nasty ale w końcu uszkodzenia zmęczeniowe dadzą o sobie znać, coś się "złoży" i dobrze jeżeli będzie opcja użycia BRSa. Maksymalne obciążenie jakie można " by the book" uzyskać na Ulu przy 60 st. przechyleniu to 2g, reszta to jednorazowa polisa ubezpieczeniowa. Ultralajty to czysta przyjemność latania, bez nadmiernej biurokracji, skomplikowanego procesu certyfikacji i z założeniem mniejszych obciążeń, co może być zarówno wadą jak i zaletą w zależności od przeznaczenia, porównywanie Skyrangera do Cessny jest bez sensu bo to zupełnie inne światy.
Z lotniczym pozdrowieniem
Całkowicie podzielam Twój pogląd z wyjątkiem ostatniego zdania po przecinku. Każdy ma oczywiście prawo do swojego punktu widzenia. Bardzo ciekawy wpis, konstruktywny. Dziękuję i pozdrawiam :)
@@jaktoogarnac3716 W końcówce wypowiedzi użyłem może zbyt ogólnego skrótu myślowego. Skyranger i Cessna, chodź wzbijają się w powietrze dzięki tym samym zasadom fizyki zostały skonstruowane w zupełnie różnych epokach i do całkowicie różnych celów. Na szybko: Skyranger opracowany w latach 90-tych, kiedy koszty klasycznego GA zaczęły rosnąć, miał za zadanie dawać jak najwięcej frajdy z niedzielnego latania przy maksymalnie prostej konstrukcji i relatywnie niskich kosztach. Spełnił te założenia w 100%. Cessna 150 opracowana w latach 50 tych, kiedy z taśmy rocznie schodziło więcej samolotów GA jednego modelu niż dziś wszystkich razem, została skonstruowana jako samolot treningowy mający przygotować adeptów lotnictwa do "pracy" na większym sprzęcie. Oznacza to mniejszy fun, ale też możliwość treningu w warunkach które dla Skyrangera i innych ULi są już niebezpieczne (silny crosswind, turbulencje, VFR spec). W skrócie ultralajty to świetny sprzęt dla kogoś kto chce czerpać maksymalną przyjemność z latania w dobrych warunkach pogodowych, Cessna to taki wół roboczy GA, nudny ale bezpieczny i przewidywalny w znacznie trudniejszych warunkach.
Paradoks jest taki że latanie ULem, szczególnie nowoczesnym -plastikowym wymaga lepszego "warsztatu" niż poczciwą C152, co jest często pomijane w folderach reklamowych i przyczynia się do dużej wypadkowość tego segmentu.
Ciekawe ujęcie tematu poniżej
ua-cam.com/video/iv_rRus-X9k/v-deo.html
Dobra robota :) ciekawy i konkretny odcinek oby tak dalej :)
Dzięki :)
Jest Pan moim odkryciem roku! Proszę dalej trzymać swój poziom, a będzie super :)
Dla takich widzów będę trzymał, dzięki za uznanie i za wsparcie :)
zgadzam się z tobą tylko żeby mikrofon jakiś miał to by sie fajniej słuchało
Jacku to niesamowite, że odpowiadasz na każdy komentarz. Oczywiście tak ogarnięty człowiek jak Ty zdaję sobie sprawę, że kiedyś nadejdzie moment kiedy ilość komentarzy przerośnie Twoje możliwości w odpowiadaniu (a może jeszcze wcześniej wyczerpią się chęci). Czy zastanawiałeś się przy jakiej ilości subskrypcji może to nastąpić?
Dzięki za uznanie. Bardzo zależy mi na JtO, mam z tym związane bardzo duże plany, a one zależą właśnie od widzów. W ten sposób okazuję szacunek w Wasze zaangażowanie. Na razie daję radę, mimo iż średnia liczba wyświetleń wzrosła do ponad 40 tysięcy. Odpowiadam tylko na pierwszy komentarz, dalsze branie udziału w dyskusjach już teraz jest niemożliwe, pozdrawiam serdecznie :)
Australijczycy tak mówią pewnie dlatego że na ich kraj i odległości to się nie nadaje jako środek transportu (latałem tam więc mam trochę pojęcie jak tam lotnictwo GA wygląda). W USA jest podobnie - traktowane jest to jak zabawka trochę. W Polsce problemem jest i będzie raczkująca infrastruktura GA no i fakt że Amerykanin kupi używaną 172 lub PA28 itp za równowartość rocznej b. przeciętnej pensji a w Polsce niestety tak nie jest.
Trafne uwagi, dzięki :)
Wbrew pozorom duża część samolotów ultralekkich jest produkowana na rynek amerykański jako LSA o MTOW 600kg (w EU niektóre kraje rozszerzyły licencje ultralekkie do 600kg inne nie mogą się zdecydować), i różni je tylko tabliczka.
Keith Arika Bo w USA GA jest olbrzymie, wchłonie dużo więcej LSA niż wszyscy inni łącznie, latam w USA ale na normalnych samolotach. Pozdrawiam.
Ja kupilem tulaka z 2014r za 20 000zł. I wiem jedno,nie kupować i nie rejestrować w polsce. To jest chore co tu się wyrabia.
W porównaniu z Cesna czy większymi maszynami to jest taniocha, ale taniocha dla bądź co bądź bogatych ludzi ;) Podoba mi się przedstawienie kosztów i parę technicznych ciekawostek :) Pozdro
Dzięki, również pozdrawiam :)
Świetny materiał dziękuje i Pozdrawiam :)
Dzięki, idą kolejne :)
A jak wyglądają koszty utrzymania w przypadku minifoxa, jest tak samo jak w tym modelu z filmu czy taniej? Chodzi głównie o przeglądy, ubezpieczenie i resus.
Będzie o tym odcinek :)
Fajne ciekawe info ,wiele osob O tym nie wie , pozdrawiam
Czy planuje Pan odcinek porównujący wady i zalety motolotni (również ultralekkiej jednoosobowej jak np "monotrike") z motoparalotnią pod względem zalet i wad obu maszyn. Czy jako osoba o dużym doświadczeniu lotniczym nie jest Pan nastawiony lekko sceptycznie do paralotni jako skrzydła o miękkim płacie? Interesują mnie przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa oraz możliwości użytkowych sprzętu. Wspomniana powyżej ultralekka motolotnia również mieści się w kategoriach sprzętu na którym można latać bez uprawnień a cena jest porównywalna z zestawem paralotniowej trajki jednak z racji sztywnego skrzydła konstrukcja ta wydaje się bardziej bezpieczna od motoparalotni jak również zakres jej użytkowania wydaje się większy. Co Pan o tym sądzi?
Tak, oczywiście, będą wkrótce :)
Jak to ogarnąć?: mam do Pana pytanie: jakie są zalety UL nad motolotnią, pytam ponieważ zainteresował mnie Pan "lataniem" a z tego co się już po Pana filmach dowiedziałem koszty godziny lotu tymi 2-oma statkami powietrznymi znacznie się od siebie różnią na korzyść motolotni.
Ujmę to tak: Można traktować paralotnie, lotnie i motolotnie jako etapy rozwoju lotniczego oraz możliwość rozpoczęcia tej przygody przy mniejszych nakładach. Odnośnie Twojego pytania jest dość duża różnica w sterowaniu motolotnią, nie ma tu przecież drążka. Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie, tą różnicą jest właśnie koszt :)
Jak to ogarnąć? : tak to dla mnie jest jasne, że inaczej się steruje, jednak pytam o komfort lotu, jego bezpieczeństwo, możliwość lotu w danych warunkach pogodowych. Chyba nikt nie płaci kilka razy więcej po to aby mieć drążek dla samego jego posiadania ;) Wiem, że motolotnie są "odkryte" a UL zabudowane, także nie jesteśmy narażeni na pęd powietrza, ale to chyba nie jest jedyna różnica ;) Myślę, że ze statkami powietrznymi jest podobnie jak z drogowymi. Można jechać rowerem i autem tą samą drogą, ale o ile zdaje sobie sprawę czym różni się rower od samochodu (i skąd wynika cena) i tych różnic mogę wymienić wiele o tyle różnice pomiędzy motolotnią a UL nie są już mi tak dobrze znane.
Czy będzie kiedyś odcinek o super lekkich helikopterach?
Tak, wkrótce :)
Moim zdaniem Pańskie przeświadczenie o tym że latanie jest dla każdego jest absolutnie błędne. Jako pilot zawodowy od kilku lat odnotowuję w powietrzu coraz większy odsetek osób które nigdy nie powinny znaleźć się za sterami samolotu. W zdecydowanej większości przypadków chodzi o brak wyobraźni przestrzennej i byciem tych 5 minut przed maszyną. Umiejętności te są jeszcze bardziej kluczowe przy samolotach z tak dużym współczynnikiem mocy do masy. Statystyki nie kłamią, większość wypadków śmiertelnych w małym lotnictwie odbywa się przy udziale samolotów ultralekkich.
Piątego października, w piątek, o godzinie 18 będzie o tym "Live" na moim kanale. Teraz odpowiem najkrócej: Przez 90 lat RVAC (mój aeroklub w Melbourne) nie miał żadnego wypadku śmiertelnego, mimo że jego nalot roczny jest większy niż cały aeroklubowy nalot w Polsce, operują z lotniska na którym jest 5 pasów, czyli 9 (nie 10) możliwości podejścia do lądowania. W Polsce w tym czasie zginęło kilku (!) moich znajomych. Jaki z tego wniosek Northrop? Dla kogo nie jest latanie? Śmiało, odpowiedz...
Mógłbyś zacytować te statystki, proszę...
Bo ten kanal jest jakis dziwny. Znaczy jego Tworca. Wszystko o wszystkim, taki wujek dobra rada. Tematyka "szuwaks, mydlo i powidlo" czyli takie pogaduszki o wszystkim. Albo pan sie nudzi albo o cos mu chodzi ale nikt nie wie o co. Chociaz ostatnio duzo tu namolnej juz nawet nie krypto ale zwyczajnej, gestej,ciezkiej reklamy. A to salon x a to kolega diler(dystrybutor) Y i kupujcie, kazdego stac !! Żebranie i jeczenie o suby tez jest meczace. Dobry kanal zdobywa je z czasem, jakoscia. Nie wspomne, ze na slowo na d.. w komentarzu ( uzyte w zartobliwym kontekscie) dostalem reprymende.Infantylnosc tez powinna miec swoje granice. Ktos chyba tutaj przegapil nascie lat istnienia netu . Zobaczymy co bedzie dalej.
@waliza001 nie mów, że kanał jest dziwny, tylko że po prostu do Ciebie nie przemawia - rada jest prosta: nie śledź, za karę tu nie jesteś. Zarzucasz Jackowi, że przegapił lata internetu, nawet jeśli tak jest, czy to jest wada? Dla mnie kanał jest ciekawy, dobrze prowadzony, wciągający, może nie każdy wątek, ale jednak jestem na bieżąco. Nie chcę oceniać Ciebie po Twoich komentarzach, tak samo i Ty tego nie rób przez szacunek do pozostałych. No i jeszcze jedna rzecz, jeśli używasz zwrotu szacunkowego "pan", to pisz chociaż z wielkiej litery. Ale tu wszyscy są na "ty", o czym pewnie wiesz, bo nie przegapiłeś lat internetu ;)
Oho od razu adwokat sie znalazl. Daruj sobie banaly w typie nie podoba sie to nie ogladaj, to raczej moja decyzja. Winszuje, ze tobie kanal sie podoba. Mi co raz mniej. Zobaczymy co bedzie dalej oprocz nachalnej reklamy przemycanej pomiedzy pierdolkami.
Witam Panie Jacku, oglądam Pana kanał już od jakiegoś czasu i wkręcam się coraz bardziej :-) podrzucam temat z wiatrakowcami (gyrocopter). Wiele osób lata w Polsce na tym, zarówno na sprzęcie fabrycznym jak i na samoróbkach. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :-)
Tak, te wszystkie tematy będą przedstawiane, dzięki za podpowiedź :)
Dziękuję Panie Jacku za poszerzanie choryzontow "zwykłych ludzi" których tak naprawdę stać na zakup i posiadanie takiego statku.
Czy utrzymanie motoszybowca nie wychodzi bardziej ekonomiczne?
Dobre pytanie... jednak motoszybowiec ze względu na osiągi nie jest tak atrakcyjny (długi start)
@@jaktoogarnac3716 Trzeba spojrzeć na kwestie bezpieczeństwa i wygody latania większość motoszybowców ma prostsze konstrukcję i łatwiej przy nich pracować ale jest problem z mechanikami a czy Falke albo grob g109 jest gorszy to kwestia z czym go porównywać. Dodatkowo kwestia uprawnień jest tu dość skomplikowana.
Z samolotem ultralekkim jest łatwiej jak z motoszybowcem . Sam mam taki.
Nie można wykorzystywać ultralightów do żadnej działalności zarobkowej? Czy tyczy się to tylko przwozu osób? Chodzi mi np o filmowanie z powietrza itd.
Dobre pytanie, postaram się to wyjaśnić :)
Witam dzieki z faunę filmy ale z tymi bocianami bym śle zastanowił bo ja mieszkam w dk a tu chyba nawet nie ma 10 bocianów 😀👍
Fajna puenta :)
Kto odgania muche w 9:56 (na sluchawkach jak na zywo slychac)?
Ależ Ty spostrzegawczy jesteś :)
Jak zawsze bardzo fajny materiał. Jedno mnie zastanawia tekst z 12:26 ... mówicie, że tracimy 25% ale możemy to traktować jako lokatę, bo te pieniądze można w przyszłości odzyskać. Możecie zdradzić sekret jak i ile się odzyskuje?
No właśnie odzyskuje się resztę, czyli 75 % :)
Aha, taka sytuacja i lokata. Dobrze. Gdyby ktoś był bardziej wymagający, to przyjmę na lokatę dowolną kwotę i po dwóch latach oddam 88%. Promocja do końca października.
Może nie do końca jasno się wyraziłem. Mówicie o lokacie, na której traci się jedynie 25%. Tak się podłączę, proponuję szanownemu gronu chętnych znacznie lepsze warunki. Po dwóch latach oddaję nie 75 a 90% wkładu! To jaka lokata :)
@@bryzoll Zauważ, że 1000 zł dzisiaj, a 1000 zł za dwa lata to już inna wartość. Niestety inflacja "zjada" dość sporo.
Łapa w górę
Dzięki!
Zrobiłbyś film o hydroplanach?, jeśli masz taką możliwość, w podobnym stylu co ten :D
Świetny pomysł, zastanowię się jak to ugryźć :)
@@jaktoogarnac3716 dzięki za odpowiedź, byłoby super :D
Czy posiadając licencję PPL(A) mogę polatać ultralightem czy muszę robić dodatkowe świadectwo kwalifikacji na samoloty ultralekkie?
Hm... dobre pytanie..., każdy samolot niezależnie od uprawnień musi być wylaszowany, dowiem się jak to jest...
@@jaktoogarnac3716 będę wdzięczny za odpowiedź :)
Samolot ultralekki nie przekracza pod żadnym względem cech samolotów, do latania którymi uprawnia PPL(A), czyli może Pan latać takim samolotem po wylaszowaniu się na jego typ, tak samo jak laszuje się samolot "nieultralekki". Świadectwo kwalifikacji musiałby Pan zrobić tylko gdyby się kiedyś zdarzyło że stan zdrowia nie pozwoli utrzymać klasy zdrowia do PPL - do świadectwa kwalifikacji jest wymagana niższa klasa, ale licencja PPL po utracie zdrowia nie stanie się świadectwem kwalifikacji. I w kwestii budowania nalotu do dalszych uprawnień - nalot z ultralekkiego nie liczy się do CPL tak jak z certyfikowanego samolotu.
@@Zabytki_Nieba co to laszowanie?
To jest - nazwijmy to - procedura uzyskania pozwolenia na latanie danym typem statku powietrznego. W omawianym przypadku licencję PPL można latać samodzielnie na typie samolotu, na którym się szkoliło - np. na Cessnie 152.Jak się chce latać np. Wilgą albo inną Cessną albo samolotem ultralekkim, to trzeba u instruktora wykazać się teoretyczną znajomością tego typu samolotu, jego ograniczeń w użytkowaniu, zakresów prędkości, budowy itp., później wykonać lot z instruktorem, później lot samodzielny i po jego wykonaniu prawidłowym instruktor wpisuje nam do książki lotów że możemy latać samodzielnie na tym typie. Wtedy mówi się że mamy ten typ "wylaszowany". Są samoloty, które można "laszować" mając tylko licencję, są takie które wymagają określonego wcześniejszego doświadczenia. Ale w temacie pytania - mając licencję PPL można laszować każdy znany mi lądowy samolot ultralekki od razu.
Nie mowmy, ze duze koszty to stereotyp. Dla jednego te 150 tys zl to jest kwestia czy brac kolejny nowy samochod czy samolot. Dla wiekszosci Kowalskich jest to kosmos. Nie oszukujmy sie, To Polska a nie Dubaj. Wiekszosc ludzi sie cieszy jak im na rachunki starcza. Samolotow ultralekkich jest ile zarejestrowanych? 150? Na te 35mln ludzi to mowi wiele. Jest to luksus.
można kupić ultralajta do spółki jak ma to miejsce przy np. Cessnach. UL Tańsze zapewne są też przy wypożyczeniu.
Gdyby było mało, to można składować samolot poza sezonem na własną rękę i spore koszty hangarowania odejdą. Możliwości są, łatwo się mówi :D
Nie zgadzam się z tezą. W Polsce jest bardzo wiele bogatych osób, bardzo też ich przybywa, do tego jest wiele możliwości zarobienia pieniędzy...
Polscy kupują rowery za 40.000zł
Moze i jest bardzo wiele ale ilosc zarejestrowanych samolotow prywatnych raczej pokazuje, ze az tak bogatych to jest marginalnie malo. Nie znaczy to jednak, ze nie jest milo poogladac czy posluchac jak inni lataja. Mnie nie stac :))
Mam pytanie, czy takim np Foxem można np wylądować na lotnisku komercyjnym bo np mam taką ochotę bo np jadę do Katowic to bym lądował w Katowicach ;>
Raczej nie, już tłumaczę, przede wszystkim chodzi o ślad turbulencji, który zostaje w powietrzu po lądowaniu odrzutowych samolotów, taka turbulencja zdmuchnęłaby Minifoxa, a ona się utrzymuje kilka minut. Dochodzą bardzo duże opłaty za korzystanie z lotnisk komercyjnych...
Proszę zrobić coś z fonią. Słabo jest. Mikrofon licho wyłapuje.
Pracuję nad tym, dzięki za uwagę :)
kamera aut
mikrofon bliżej.
Można prosić o coś takiego ale o motolotniach?
Będzie wkrótce :)
15.00 zdanie jest nie jasne i raczej wprowadza w błąd. Nie każdy ultralight daje możliwość budowania nalotu CPL(A) czy szkolenia na PPL(A)
Piękny kanał tylko proponuje zainwestować w mikrofon i będzie przyjemniej się oglądało
Mikrofony są już zakupione :)
Jeśli chodzi o to że ludzie nie są zainteresowani takimi samolotami to wynika z tego że gdy coś jest za piękne to ludzie odczuwają dysonans i uznają to za niemożliwe. Jestem osobą która zawsze szuka lifehacków i wyszukałem temat prawa jazdy B1, naklejek płatniczych pre paid, broni czarnoprochowej, yerba mate, nauczania w Polsce w domu itp. Zawsze takie rzeczy spotykały się z krytyką innych ludzi i niedowierzaniem. Pamiętam jak pokazywałem tacie strony i filmy o B1 i autach dla 16 latków i mimo że widział co mu pokazuję to twierdził że ja sobie sam coś wymyśliłem i że gdyby tak było to wszyscy by tak robili. Tu myślę że jest tak samo, z jednej strony ludzie o tym nie wiedzą a z drugiej strony takie rzeczy jak to że nie wolno latać w złej pogodzie sprawia że dla ludzi nie jest to pełnowartościowy produkt.
Ciekawy punkt widzenia :)
Wielu ludzi kojarzy ultralekkie z samolotami które zostały amatorsko złożone, z silnikiem o niewiadomym pochodzeniu, i jeszcze mniej znanej mocy. I z tego powodu zwykle traktują je z pogardą. Natomiast czasy się zmieniły, silniki rotaxa mogą wykręcić 100 godzin bez zająknięcia, a potem następne 100 godzin i następne. Samych modeli samolotów ultralekkich w tej chwili są tysiące, os skyrangera, który jest krytą płótnem konstrukcją kratownicową, poprzez w pełni węglowe konstrukcje jak phoenix (www.phoenixair.cz/) do Bristella NG który jest w pełni metalową konstrukcją i świetnym samolotem.
@@keitharika8906 NIedawno mieliśmy na warsztacie rotaxa 912 z resursem 5200h przyleciał o własnych siłach na twymiane silnika, ogólnie silnik żyleta kompresja nominalna na każdym cylindrze! Właściciel zdecydował się na wymianę tylko dlatego że był trochę przestraszonym lataniem czymś gdzie resurs był przekroczony parokrotnie.
@Mruuuczek servis masz co 100 godzin, resurs wynosi 2500h nie wiem jak wygląda sytuacja w Polsce ale w uk w uk po wylataniu resursu możesz spokojnie przedłużyć resurs w zależności od kondycji silnika
@@dan0417 Zależy od silnika 912 UL ma 2000h, zwykle na AVGas połowę tego czasu. Po tym czasie można przedłużyć ale przegląd generalny kosztuje mniej więcej tyle co nowy silnik.
A co z przerobieniem na LPG?
Zapytam Maurycego :)
Waga w lotnictwie jest wszystkim, a butla swoje waży.
Oj przydałby się jakiś zewnętrzny rekorder dźwięku (polecam Zoom H2N) albo chociaż mikrofon krawatowy :)
Właśnie idę do sklepu po te akcesoria...
SUB dla pilota.... od pilota orla :)
Bardzo dziękuję :)
To hangar JBI??
Wola Krakowiańska.
Proszę zrobić coś z fonią. Słabo jest
Pracuję nad tym, dzięki za uwagę...
Panie Jacku dalej mi brakuje obsługi fonii u Pana, zestaw mikroportów rozwiązałby całkowicie problem :) A jak Pan nagrywa, to jak nie odgłosy silników, to echo hangaru...
A mógłbyś mi na maila wysłać link do takich mikroportów, czy telefon samsung je obsłuży... Muszę ten problem rozwiązać, ale nie wiem jak... Maila do mnie znajdziesz na kanale w zakładce informacje. Proszę, zwracaj się do mnie po imieniu, z góry dziękuję za pomoc...
Brakuje mi koszulki z logiem Jezusa Odkupiciela "JtO" ;)
Dobrze, nagram więc dziś odcinek z JtO, będzie wyemitowany jeszcze w tym tygodniu :)
@@jaktoogarnac3716 ♥️
Wow samoloty szkoda że ich nie pokazaliście
Będą w kolejnych odcinkach, spokojnie :)
@@jaktoogarnac3716 okok bende bardziej cierpliwy świetny kanał wspaniałe filmy !!!!!!!!!!!!!!!!!
Widzę został Pan przekonany do lotnictwa ultralekkiego :-), bo w pierwszych materiałach był Pan sceptyczny. Pragnę tylko dodać że to prawo w europie zabrania czerpania korzyści z lotów ultralekkich, zdając prawo lotnicze w Wielkiej Brytanii, ten zapis również tam obowiązuje.
Również nie zgadzam się z tezą że co do tego że można w ultralekkim wykonywać akrobacje, samoloty te, ze względu na wagę, nie są projektowane z uwagą na wykorzystanie akrobacyjne, i każdy z nich powinien zawierać stosowną informację w kokpicie. Natomiast ze względu na bardzo dobry stosunek mocy do masy, drażnią niektórych, to jak jechać superszybkim samochodem i nie spróbować złamać przepisów ;-).
Będąc w temacie ultralekkich z jednej strony mamy Sky Rangera czy Ikarusa C42, ale z drugiej strony są konstrukcje takie jak Bristell NG, Pipistrel Sinus (lub samba XXL ;)), które również są warte pokazania.
Dzięki, lubię merytoryczne i kompetentne wpisy, postaram się jak najwięcej takich "zabawek" pokazać :)
"Przekonany" Bo kolega handluje to wypadalo pomoc w reklamie :))
Nie wiem jakie są relacje między panami n a filmie, natomiast słychać już zmianę nastawienia z, jeśli lotnictwo to tylko duże, na , małe samoloty latają bardzo podobnie do dużych. I mogą stanowić alternatywę dla hobbystycznego latania. I taka jest prawda. Nie nadają się do latania biznesowego, z powodu ograniczeń, natomiast jako hobby są fantastyczne. I wszystkie powody wymieniono w tym filmie.
lekceważyć ultralight'y! Zdecydowanie nie należy przykładać do tych konstrukcji zbyt dużej wagi...
Uzasadnienie?
proszę nie traktować tych słów poważnie a z przymróżeniem oka ;) to jedynie gra słów na nie najwyższym poziomie :) pozdrawiam!
" Ultralight w każdej szkole ! " (obok orlika) - może to jest jakiś pomysł ?
Super hasło :)
obok tego lotniska jest drugie lotnisko
Tak, tam jest wiele takich lądowisk :)
Niedługo kupuje !!!
To nie zapomnij się pochwalić :)
moim marzeniem jest zostać pilotem wojskowym
mam 15 latt
Marzenia się spełniają :)
z tą ortografią nie
@@graullas8981 co ma do tego ortografia?
Polecono mi ten kanał, lecz nie znalazłem w tym materiale poszukiwanych przeze mnie informacji. Wałkowanie na okrągło cen nowego sprzętu, oraz cen hangarowania akurat jest tak samo abstrakcyjne i trzecioplanowe, jak fakt upowszechnienia tego środka komunikacji. Panowie..... w biznesie lepiej pojechać pociągiem, bo to jest pewniejszy środek transportu. Nie ma warunków VMC do lotu VFR , to nie poleci i nie ma zlituj. Tu jest poważne ograniczenie. A więc latanie w dobrych warunkach i dookoła komina to jest cała kwitesencja latania REKREACYJNEGO. Szukałem w tym materiale więcej szczegółów na temat płatowca, avioniki i nic.Takiego zagadnienia nie poruszaliście a szkoda. Generalnie ten ultralekki na którego tle odbyła się cała nudna rozmowa, musi stać pod dachem , bo nie lubi słonka. Lepiej znoszą palące słońce samoloty wykonane z kompozytu. Choćby z tego względu nie ma ekonomicznego uzasadnienia wydawanie 160kzl na parę rurek pokrytych tkaniną. I tyle w temacie. Czekam na materiał o jakimś kicie.
To może na jakimś innym kanale znajdzie się materiał o nowym kicie, na YT jest bardzo wiele treści, na pewno uda się coś znaleźć.