Ostatnią głęboką rozmowę jaką pamiętam przeprowadziłem ze swoją babcią, osiągnąłem wiek 20+ i zacząłem pracę, przez natłok obowiązków nie spotykałem się tak często z rodziną jak w dzieciństwie co jest dosyć oczywiste ale dwa lata temu odszedł od nas dziadek, w tym okresie zawięziłem relację z babcią. Zacząłem do niej jeździć żeby wypełnić jej pustkę i poprawić jej humor, przy okazji lepiej ją poznać bo w dzieciństwie nigdy nie opowiadała nam swoich historii z życia a nawet gdyby to i tak bym tego nie zapamiętał. Pewnego razu podczas takiego zwykłego spotkania na kawę u babci bedąc z nią sam na sam zaczęła się pytać o moje życie i czułem że robi to z ciekawości a nie przymusu, otwarłem się przy niej jak przy nikim innym czując że mnie naprawdę słucha, nie będąc dłużnym również pytałem się o jej dotychczasowe życie, ona w pewnym momencie zaczęła sama opowiadać o jej młodości, to tym jak poznała dziadka, jak była w moim wieku i jak radziła sobie z podobnymi problemami, do tych które przeżywam. Zapamiętam ten wieczór na długo i jestem jej wdzięczny, że mogłem z kimś przeprowadzić dojrzałą głęboką rozmowę. Życzę każdemu kto czuje się olewany lub niezrozumiany aby znalazł drugiego człowieka, który poświęci swój drogocenny czas, tym bardziej w tych czasach gdy nawet nasz własny telefon nam go pochłania i oddalamy się od innych. Bądźcie otwarci na relację z drugim człowiekiem, to potrafi odmienić wasze życie w tej karuzeli samotności XXI wieku. Pozdrawiam Cię Masny, doceniam to co robisz i jakie treści wnosisz do internetu 🙌
Bardzo wartościowy film, gdyby każdy pracował nad swoimi umiejętnościami interpersonalnymi do czego skłania i motywuje ten film to łatwiej byłoby nam się nawzajem dogadać i zrozumieć, a szereg zalet wypływających z tego jest nieskończkony.
14:00 doświadczyłem czegoś takiego. Moja była narzucała mi ciągle swoje wartości, wręcz uciszała moje zdanie, bo chciała mnie nauczyć emocji (był to mój pierwszy związek, przed nim byłem spokojny i cichy - wciąż jestem, ale teraz głównie przez strach, że ktoś mnie uciszy i skarci za moje zdanie. Też niekoniecznie emanowałem jakąś radością - skupiałem się na sobie, nie celowałem w głębsze relacje z innymi, chciałem spokojnie żyč, zaś ona natomiast była moim zupełnym przeciwieństwem). Jak się pokłóciliśmy, robiło się tylko jeszcze większe zamieszanie, bo ja nie byłem w stanie się przemóc, żeby jakoś do niej podejść, przeprosić i wytłumaczyć co zrobiłem. Głównie to przez obawę przed kolejnym skarceniem i uciszeniem. Zastanawiałem się również, czy przypadkiem ja nie myślę źle - zacząłem kwestionować wszystkie swoje myśli, co doprowadziło tylko do ciągłego obwiniania się za najmniejszą drobnostkę. Zacząłem odbierać pomoc, nawet współpracę z kimś jakbym tę osobę wykorzystał. Cieszę się, że wreszcie się od tego uwolniłem. Film wspaniały i wartościowy. Przekonuje co do tego jak przekonywać 😁
Ostatnio z zaczynam odkrywać że mogę porozmawiać głęboko z własnymi znajomymi, ciekawie to wychodzi ponieważ każdy ma inne zdanie na dany temat i wychodzą naprawdę świetne dyskusje, oczywiście wszystkie w pokojowych nastrojach. Ciekawe jest to że uczymy się razem rozmawiać, mamy po 15lat a nie jest to oczywiste..
Ludzie już nie słuchają siebie, słuchają ekranu, mediów, to fakt. Słuchając człowieka realnie w 4 oczy jak ziom z ziomem, tylko wtedy znajdziemy do każdego z nas szacunek ; )
Kurde super filmik, będę wracał do niego co jakiś czas żeby sobie przypomnieć o tych wszystkich rzeczach. Wydawało mi się, że jestem świetnym rozmówcą, bo podczas rozmowy faktycznie jestem, aktywnie słucham, nie używam telefonu, staram się utrzymywać "normalny" kontakt wzrokowy, dopytywać o pewne rzeczy. Podsumowywać, ale zbyt często skupiałem się na tym żeby samemu coś dopowiedzieć, opowiedzieć o sobie. Czasami wyprzedzając tematy na przód, czyli już przestaje tak naprawdę aktywnie słuchać, bo skupiam się na tym, że zaraz będzie inny temat! Bardzo wartościowy filmik.
Dla mnie jest to niesamowicie dziwne, że zajęcia o komunikacji miałam dopiero na studiach na 3 roku... przecież to jest totalna podstawa, którą wykorzystujemy na co dzień
Siemanko jestem 19 letnim chłopcem, obecnie toczę walkę z uzależnieniem od stymulantów, alkoholu, marihuany oraz próbuję rzyć palenie. Moją ostatnią głęboką rozmowę przeprowadziłem z mamą, końcówką września zeszłego roku. Była to trudna rozmowa, bo powiedziałem prawdę. Od tamtej rozmowy wiele zmieniło się w moim życiu, siła która ciągnęła mnie w dół, w końcu dała mi trochę swobody, a ja zebrałem siły, aby z nią walczyć. Mogę szczerze powiedzieć, że od tego momentu zacząłem żyć. Ulubiony park to, Tatrzański Park Narodowy, kocham góry.🤪🤪🤪
1) Uwielbiam kaliski park; efektowny i wszechstronnie przyjemny, mimo depresji i zaniedbania miasta. 2) Ostatnio "dokarmiła" mnie rozmowa z ex-psiapsi, na którą byłam obrażona, zraniona, opuszczona. Podczas dialogu wiele zrozumiałam, nie tylko lecząc urazę, godząc nas, zdrowo, empatycznie, rozsądnie widząc zachowaniaeM. - również uczy mnie na przyszłość, co pomoże mnie i ludziom wokół. Po tej sytuacji widzę wagę szczerych i mających na celu kompromis rozmów. Niedopowiedzenia niszczą jak bomba, wiszą ulotnie w powietrzu, motywują mózg do dzikich teorii, projekcji kompleksów, lęków, traum na otoczenie. 3) Nie zgodzę się z uniwersalną koniecznością bycia >na żywo
fajną rozmowę przeprowadzam z babcią, jej wiek i moje adhd pozwalają nam wspominać jej pielgrzymkę do Lichenia (i nasze wspólne obliczanie w którym roku mogła się odbyć xdd), omawiać rozwiązania dla ulepszenia systemu edukacji i plotkować na temat obiadu na minionym weselu
Ostatnio mam wiele głębszych rozmów z moimi męskimi przyjaciółmi co mnie trochę zaskoczyło ponieważ dotychczas prowadziłem takie dyskusje głównie z kobietami. Ulubiony park to solacz w Poznaniu!
Jak zwykle super materiał. Pamiętam jak na jednym filmiku sprzed laty poruszałeś już podobny temat, mówiłeś wtedy o tym aby w czasie rozmowy nie przechodzić od razu do skojarzenia sytuacji o której mówi rozmówca ze swoim życiem i gadać o sobie tylko skupić się na jego perspektywie i być bardziej dociekliwym. Bardzo zmieniło to nie tylko mój sposób rozmawiania z ludźmi jak i to w jaki sposób patrzę teraz na osobę do której mówię. 9 na 10 przypadków rozmówca zawsze szuka tego „mostu emocjonalnego” żeby tylko pokazać nam że jak np. opowiadaliśmy o akcji w górach to on też przeżył jakąś akcję w górach i już zaczyna opowiadać o swojej. Bardzo ciekawe jak rozmowa potrafi się zmienić gdy potrafimy trochę mniej mówić o sobie a trochę więcej słuchać ;))
Ostatnią głęboką rozmowę przeprowadziłem z moim nauczycielem informatyki i geografii. Było to na którejś z ostatnich lekcji informatyki w roku szkolnym, o ósmej. Jako iż mamy dwie grupy w klasie (Głównie przez dojazdy, ale też raczej grupa pierwsza jest bardziej obeznana z komputerami), to trafiło się tak, że zostałem z nim sam na sam. Wchodząc, zacząłem od tego że zaśpiewałem piosenkę o telegrafiście z 13 Posterunku, co rozpoczęło rozmowę o starych produkcjach i o tym, że teraz już raczej w TV nie usłyszało się "trzeba łysych pokryć papą, a czarnych asfaltem". Następnie przeszliśmy na temat biznesu (Jest również mikroprzedsiębiorcą), oraz tego, że od 2001 nigdy nie płacił niższych podatków niż wcześniej. Spytał się mnie dlaczego tak wchodzę w politykę, a ja opowiedziałem mu całą fabułę okolicznej polityki (Mieszka 3 gminy dalej). Pomimo tego jak uproszczenie to opowiedziałem, to była bardzo przyjemna rozmowa, brakuje tu też kontekstu tego co robiłem przez cały rok szkolny 3 lekcje w tygodniu. (Przed Wyborami Samorządowymi, oraz Europarlamentarnymi ogłaszałem, że w nich startuję, wcześniej pokazując mój program wyborczy, najlepsze jest to, że planuję za pięć lat faktycznie wystartować w Samorządowych z takim programem)
Świetne przemyślenia jak zwykle! :) Adam Grant w swojej książce Think Again również poruszał interesujące kwestie. Zwraca uwagę, że powinniśmy skupić się na jednym lub kilku kluczowych argumentach, aby skutecznie przekonać drugą osobę. Im więcej argumentów przedstawiamy, tym bardziej rozmywa się ich siła, a tym samym umniejsza wartość tych, które są naprawdę istotne.
Hejo masny,taka subiektywna opinia totalnie na luzie ponieważ brakowało mi z początku gdzieś dodania albo gdziekolwiek krótko „pamiętajcie ze relacja z kimś to zawsze 50/50 i zdrowym podejściem tez jest po prostu nie dbać inwazyjnie o relacje z druga osoba,pozdrawiam i uwielbiam twoje filmy 🤪☺️
Ja próbowałam przekonać partnera do rzucenia palenia, na początku to działało, ale z czasem robił to po kryjomu, były kłamstwa itp. Postanowiłam że nie ma sensu go przekonywać, bo ja na tym tracę i jedynie kogo mogę przekonać do zmiany to tylko siebie, tylko na siebie mam wpływ. Doszło do mnie że z uzależnieniem nie wygram, on chciałby, a nie potrafi, też jemu jest z tym źle, że nie udało mu się dotrzymać mi słowa lub okłamać, więc zrozumiałam go i zaakceptowałam to. Pomogło mi myślenie, gdy ja jestem na diecie, nie da się żyć nią na 100 procent i wcześniej czy później powinie się noga, a nałóg palenie od 14 roku życia to naprawdę kawał czasu. Wytrzymał rok i przez problemy życiowe spowrotem zaczął palić. Będzie chciał rzucić to zrobi to sam. A co do takiej szczerej głębokiej rozmowy to ostatnio przeprowadziłam właśnie z partnerem, na ławeczce na placu zabaw pod domem 😉lecz na inny temat niż palenie, o naszym związku, który znalazł się na zakręcie, popełniłam mnóstwo błędów i starałam się to wszystko naprawić. Jaki efekt…okaże się z czasem…🤷♀️W każdym razie walczę o nas.
A mi zdarza się przeprowadzić głęboką rozmowę z osobą, która dopiero co poznałam. Zazwyczaj w pracy albo na jakimś wyjściu. Łatwo jest się otworzyć, mając z tyłu głowy to, że jest to obca osoba i być może nigdy więcej już jej nie spotkamy.
Ostatnio rozmawiałem z kolegą o tym że w grach filmach itp jest coraz więcej przemocy i ze przez to jesteśmy coraz bardziej na nią znieczuleni. Zabawny jest fakt że ta rozmowa zaczęła się przez mema z my little pony
FAJNE, ROZWIJAJACE ROZMOWY SA SUPER 💜 SZKODA, ZE TAK CIEZKO JE NAWIAZAC W MIEJSACH GDZIE TEORETYCZNIE LUDZIE SA, PO TO BY SIE POZNAWAC I ROZMAWIAC WLASNIE JAK NP. TINDER
Wydaje mi się, że chęć przekonania kogoś wyklucza rozmowę. Przekonywanie kogoś zakłada, że osoba przekonywująca jest dysponentem prawdy, moralności itp. Najlepszym wstępem do rozmowy jest zauważenie własnej ambiwalencji i porzucenie chęci przekonania kogoś.
Nie zgadzam się, że na wstępie należy porzucić chęć przekonania kogoś. Jeżeli kogoś do czegoś przekonujemy to dlatego że sami jesteśmy przekonani, o słuszności jakiejś postawy na podstawie przekonujących nas argumentów. Należy zatem być zawsze gotowym do zmiany swojego stanowiska pod wpływem argumentów drugiej strony ale nie ma powodu by odrzucać swoje przekonania na wstępie. Oczywiście dotyczy to się tylko rzeczy za którymi da się racjonalnie argumentować, bo przekonywanie kogoś do tego że coś dobrze smakuję albo powinien słuchać jakiejś muzyki, która nam się podoba jest z założenia bez sensowne.
Park im. Józefa Piłsudskiego w Łęczycy Robiłem sobie tam przerwę na kebsa, kiedy jechałem rowerem nad morze. Miłe wspomnienie. Dobrze, że później przyszła burza, bo inaczej chyba bym się stamtąd nie ruszył.
ostatnia gleboka rozmowa jaka przeprowadzilam, odbyla sie z moim chlopakiem. wrocilismy do siebie po dwoch latach i juz zapomnialam jak to jest dac sie pochlonac w dyskusji. mile uczucie
Kurde, Masny komuch zabrania mi brać heroinę Znowu chce mi odebrać moją wolność! 😭😭 A tak serio - fajny materiał. niestety w ważnej dla mnie sprawie to nie zadziała, ale ogólnie bardzo fajne rady
Powiem szczerze, że faktycznie czasem zdarzy mi się „jajować”. Jednak głównie jakoś tak mam wrodzoną ciekawość, że owe punkty działają z automatu. Uwielbiam aktywnie rozmawiać
Lekka ironia że materiał zaczął się od krytyki dyskusji w internecie, ale 19:50 pokazuje o ile możesz usprawnić swoją perswazję korzystając z formatu, który daje praktycznie nielimitowaną ilość czasu na zastanowienie i rozpisanie odpowiedzi.
Najlepszą dyskusję przeprowadziłam ostatnio ze znajomymi zadając im jedno pytanie: Idziesz do więzienia, masz do wyboru tylko dwie cele, dwuosobową i ośmioosobową. Którą wybierasz i dlaczego?
Problem jednak leży w tym, że pierwotnym celem małżeństw wcale nie byla ochrona dzieci. To koncept o wiele bardziej wtórny. Więcej na ten temat mówię w moim najnowszym filmie - "Skąd się wzięły małżeństwa?" i jak tak sobie myślę - ten audioesej jest w zasadzie zbudowany z mocno konserwatywnej strony mimo wszystko, choć de facto nie takie są moje poglądy i nie taki był mój cel. Jednak powstał on w silnym kontekście - jako odpowiedź na argumentację konserwatywne go polityka, więc i nieco z perspektywy jego argumentów. A jak komuś się nie chce sprawdzać mojego filmu - to w skrócie małżeństwo to pierwotnie zawsze był środek hierarchii oraz kontroli, więc wartości prawicowych i taki małżonek homoseksualny też chce mieć taką kontrolę i przypisanie drugiego partnera do siebie na wyłączność.
Problem ze świadomą rozmową polega na tym, że jak ją stosujesz codzienne to zauważasz jak bardzo inni kompletnie jej nie stosują i chcą tylko mówić o sobie. Jest to spoko jak jakiś czas ale w pewnym momencie człowiek jest tym zmęczony i się alienuje :(( Aktualnie albo rezygnuję z rozmów albo włączam się do rozmowy "ja" bo czuję się okropnie samotna np. w pracy.
ostatnia gleboka roznowe przeprowadzilam albo z kuzynem mojego chlopaka albo z jolezankami z podstawowki z ktorymi wyszlam bo uslyszaly przez balkon jak gadam do siostry i zaczely mnie wolac
ostatnia naprawde gleboka rozmowe mialem z przyjacielem przy jagerze i redbullach (polecam jagerbombe serdecznje chociaz dosyc niezdrowa). przez kilka hodzin gadalismy o wielu rzeczach, ale glownie o bogu i wierze, (ja ateista) probowalem zrozumiec wierzaca osobe, i finalnie obaj zostalismy przy swoim
Wierzą bo tak byli nauczani i teraz trudno im porzucić tą wiarę. To tak jakbyś się uczył pół życia savoir vivre i nagle miał z tego zrezygnować, bo nie jest to konieczne do życia.
@@Jozixpytam, bo widac, ze sie interesuje polityką i nagrywa czasami o niej materialy XD +Tak, pytam, bo nie mam duzej wiedzy i nie wiem, które źródło jest wiarygodne i moje podejscie jest juz lepsze niż po prostu ignorancja XD Pozdrawiam
Co do głębokiej rozmowy to nie przeprowadzam takich, mimo że bym bardzo chciał. Głęboka rozmowa to dla nnje szczera rozmowa a nie poznałem jeszcze osoby z którą mogę być całkowicie szczery. Mimo że teoretycznie mam dużo przyjaciół. A ulubionego parku niestety nie mam
wartosciowe materialy to sa na kanalach typu astrofaza, naukowy belkot itp, tutaj to niestety samo pseudointelektualne biadolenie. Dlatego po czasie duzo osob (w tym ja) przestalo sledzic kanal
@@karolinayenn8614 Można porównywać kanał Masnego do typowych kanałów popscience, zwracając uwagę na to, gdzie jes WIĘCEJ DANYCH, STATYSTYK, gdzie jest BARDZIEJ MERYTORYCZNIE, jakie wykształcenie ma twórca - tylko po co? To różne kanały, każdy z nich wnosi coś innego, trafia do różnych odbiorców. Według mnie materiał jest wartościowy, a wiele treści na tym kanale jest interesujące, poruszają są ważne, ciekawe tematy i są łatwe w odbiorze - to mi odpowiada. Zestawiając filmy Masnego, z tym, co się teraz klika - commentery, dramy, patoinfluencerka etc., łatwo dojść do wniosku, co jest "bardziej wartościowe".
Eureka, strasznie to uzupełni moje umiejętności rozmowy. Zadawanie bardziej zwięzłych pytań i pytań zgłębiających się w odpowiedzi, to jest niezłe jakoś o tym nigdy nie myślałem.
Ja miałem długą rozmowę z jedną osobą na Twiterze rozmawiają jakie mam zdanie na temat ludzi z innych krajów np. czarni, Abramowie itp. Ja mieszkając w Anglii mam zdanie że jedynie można się domyśla kto jaki ostatecznie może by. Rozmowa później przeszła na emigracje gdzie rozmawialiśmy o tym w jakim sposób według nas powinna wyglądać emigracja do UK lub Polski. Ostateczne doszliśmy do tego że nawet czarny Nigeryjczyk z 85IQ może być lepszy niż biały Szwajcar z 135IQ zależnie od tego jakie kto ma przyzwyczajenia i w jaki sposób się zachowuje w ludzi. (Podkreślam że tu jedynie uogólniłem jakie mam ostatecznie zdanie)
że Tobie chciało się to całe napisać, ale ok nie każdy murzyn to łotr jak i nie każdy Szwajcar to porządny człowiek. Tu już kwestia leży od dostępności do edukacji.
Wszystko zależy kto jest naszym rozmówcom. Ciężko przekonać matkę o czymś, gdy hipnotycznie ogląda telewizor, zwraca się do Cb ale praktycznie bezmyślnie i nie ma praktycznie okazji żeby zacząć tę rozmowę, w aucie gra radio, a nie własna muzyka, w kuchni gra radio i wiadomości, w salonie telewizor, a komputer jest wykorzystywany tylko do kupowania rzeczy? Przekonaj tę osobę...
to jest straszna bzdura z tym żeby nie mówić, że ty też tak miałeś, nie wiem z jakimi cymbałami się zadajesz, ale dla normalnych ludzi to jest właśnie pokazanie, że ta osoba cię rozumie bo przeszła coś podobnego. nie wiem, ale jak mi przyjaciel mówi, że też np stracił bliską osobę to dla mnie jest to informacja że ta osoba wie jak się czuję i może ze mną empatyzować i lepiej zrozumieć to, co przechodzę i właśnie być w stanie mnie wesprzeć w takiej sytuacji. nie wiem naprawdę jacy muszą być ludzie którzy myślą, że jak się z nimi dzielisz informacją że przeżyłeś coś podobnego to znaczy że "myślisz tylko o sobie i chcesz żeby rozmowa była o tobie". totalna bzdura, chyba że masz narcystycznych przyjaciół, którzy naprawdę mówią i myślą tylko o sobie, to wtedy oczywiście zmień przyjaciół na normalnych.
Najpierw lepiej wysłuchać swojego rozmówcę z tego z czego chce się wyżalić, a dopiero potem dodać, że przeżyłeś/aś coś podobnego. Dwie pieczenie na jednym ogniu, rozmówca wysłuchany, a z tobą może empatyzować, bo również podziełeś/aś się swoją historią
to czego nie lubię ja, to wtrącanie w rozmowę słówek z internetu, absolutnie niezrozumiałych dla wiekszości społeczeństwa - takich, że trzeba by użyć słownika tego slangu żeby zrozumieć sens. bardzo nie lubię też jak ktoś mówiąc po polsku i wtrąca angielskie słówka, tak jak by nie było polskiego odpowiednika - szczerze powiedziawszy, to na 99,9% jest polski odpowiednik, wiec zupełnie nie rozumiem, po co zaśmiecać język. nie lubię też jak ludzie deklarują się za czymś, a później się wykręcają, np. któś mówi że przyjdzie do pracy w sobotę, a jak przychodzi co do czego, to no właśnie... to po co kłamiesz
Dzieci wychowywane przez pary małżeńskie lepiej sobie radzą nie dlatego, że małżeństwo ma niesamowitą magiczną moc, tylko właśnie między innymi dlatego, że składa się z kobiety i męższczyzny. Nie odwracaj argumentów do góry nogami i nie rób filmów pod tezę.
Źródła dodane!
Ostatnią głęboką rozmowę jaką pamiętam przeprowadziłem ze swoją babcią, osiągnąłem wiek 20+ i zacząłem pracę, przez natłok obowiązków nie spotykałem się tak często z rodziną jak w dzieciństwie co jest dosyć oczywiste ale dwa lata temu odszedł od nas dziadek, w tym okresie zawięziłem relację z babcią. Zacząłem do niej jeździć żeby wypełnić jej pustkę i poprawić jej humor, przy okazji lepiej ją poznać bo w dzieciństwie nigdy nie opowiadała nam swoich historii z życia a nawet gdyby to i tak bym tego nie zapamiętał. Pewnego razu podczas takiego zwykłego spotkania na kawę u babci bedąc z nią sam na sam zaczęła się pytać o moje życie i czułem że robi to z ciekawości a nie przymusu, otwarłem się przy niej jak przy nikim innym czując że mnie naprawdę słucha, nie będąc dłużnym również pytałem się o jej dotychczasowe życie, ona w pewnym momencie zaczęła sama opowiadać o jej młodości, to tym jak poznała dziadka, jak była w moim wieku i jak radziła sobie z podobnymi problemami, do tych które przeżywam. Zapamiętam ten wieczór na długo i jestem jej wdzięczny, że mogłem z kimś przeprowadzić dojrzałą głęboką rozmowę. Życzę każdemu kto czuje się olewany lub niezrozumiany aby znalazł drugiego człowieka, który poświęci swój drogocenny czas, tym bardziej w tych czasach gdy nawet nasz własny telefon nam go pochłania i oddalamy się od innych. Bądźcie otwarci na relację z drugim człowiekiem, to potrafi odmienić wasze życie w tej karuzeli samotności XXI wieku. Pozdrawiam Cię Masny, doceniam to co robisz i jakie treści wnosisz do internetu 🙌
Ja bym ją zapytał kiedy przestała uprawiać seks i dlaczego?
czekaj, "podobne problemy" 2 pokolenia wcześniej? bruh, nieironicznie zaskakujące
@@relikt55miales biologie w podstawówce?
@@eggsayhi9535 Na biologii o tym nie mówili.
im krótsze pytanie tym dłuższa odpowiedz
Bardzo wartościowy film, gdyby każdy pracował nad swoimi umiejętnościami interpersonalnymi do czego skłania i motywuje ten film to łatwiej byłoby nam się nawzajem dogadać i zrozumieć, a szereg zalet wypływających z tego jest nieskończkony.
14:00 doświadczyłem czegoś takiego. Moja była narzucała mi ciągle swoje wartości, wręcz uciszała moje zdanie, bo chciała mnie nauczyć emocji (był to mój pierwszy związek, przed nim byłem spokojny i cichy - wciąż jestem, ale teraz głównie przez strach, że ktoś mnie uciszy i skarci za moje zdanie. Też niekoniecznie emanowałem jakąś radością - skupiałem się na sobie, nie celowałem w głębsze relacje z innymi, chciałem spokojnie żyč, zaś ona natomiast była moim zupełnym przeciwieństwem). Jak się pokłóciliśmy, robiło się tylko jeszcze większe zamieszanie, bo ja nie byłem w stanie się przemóc, żeby jakoś do niej podejść, przeprosić i wytłumaczyć co zrobiłem. Głównie to przez obawę przed kolejnym skarceniem i uciszeniem. Zastanawiałem się również, czy przypadkiem ja nie myślę źle - zacząłem kwestionować wszystkie swoje myśli, co doprowadziło tylko do ciągłego obwiniania się za najmniejszą drobnostkę. Zacząłem odbierać pomoc, nawet współpracę z kimś jakbym tę osobę wykorzystał. Cieszę się, że wreszcie się od tego uwolniłem.
Film wspaniały i wartościowy. Przekonuje co do tego jak przekonywać 😁
Ostatnio z zaczynam odkrywać że mogę porozmawiać głęboko z własnymi znajomymi, ciekawie to wychodzi ponieważ każdy ma inne zdanie na dany temat i wychodzą naprawdę świetne dyskusje, oczywiście wszystkie w pokojowych nastrojach.
Ciekawe jest to że uczymy się razem rozmawiać, mamy po 15lat a nie jest to oczywiste..
BLAGAM NAGRYWAJ TAKIE PODCASTY NA SPOTIFY
Ludzie już nie słuchają siebie, słuchają ekranu, mediów, to fakt. Słuchając człowieka realnie w 4 oczy jak ziom z ziomem, tylko wtedy znajdziemy do każdego z nas szacunek ; )
Kurde super filmik, będę wracał do niego co jakiś czas żeby sobie przypomnieć o tych wszystkich rzeczach. Wydawało mi się, że jestem świetnym rozmówcą, bo podczas rozmowy faktycznie jestem, aktywnie słucham, nie używam telefonu, staram się utrzymywać "normalny" kontakt wzrokowy, dopytywać o pewne rzeczy. Podsumowywać, ale zbyt często skupiałem się na tym żeby samemu coś dopowiedzieć, opowiedzieć o sobie. Czasami wyprzedzając tematy na przód, czyli już przestaje tak naprawdę aktywnie słuchać, bo skupiam się na tym, że zaraz będzie inny temat! Bardzo wartościowy filmik.
Dla mnie jest to niesamowicie dziwne, że zajęcia o komunikacji miałam dopiero na studiach na 3 roku... przecież to jest totalna podstawa, którą wykorzystujemy na co dzień
Siemanko jestem 19 letnim chłopcem, obecnie toczę walkę z uzależnieniem od stymulantów, alkoholu, marihuany oraz próbuję rzyć palenie. Moją ostatnią głęboką rozmowę przeprowadziłem z mamą, końcówką września zeszłego roku. Była to trudna rozmowa, bo powiedziałem prawdę. Od tamtej rozmowy wiele zmieniło się w moim życiu, siła która ciągnęła mnie w dół, w końcu dała mi trochę swobody, a ja zebrałem siły, aby z nią walczyć.
Mogę szczerze powiedzieć, że od tego momentu zacząłem żyć.
Ulubiony park to, Tatrzański Park Narodowy, kocham góry.🤪🤪🤪
Młodzi mają łatwiejszy dostęp do marychy niż starsi 🙄
Uwielbiam Trójmiejski Park Krajobrazowy - namiastkę gór nad morzem 🙃
1) Uwielbiam kaliski park; efektowny i wszechstronnie przyjemny, mimo depresji i zaniedbania miasta. 2) Ostatnio "dokarmiła" mnie rozmowa z ex-psiapsi, na którą byłam obrażona, zraniona, opuszczona. Podczas dialogu wiele zrozumiałam, nie tylko lecząc urazę, godząc nas, zdrowo, empatycznie, rozsądnie widząc zachowaniaeM. - również uczy mnie na przyszłość, co pomoże mnie i ludziom wokół. Po tej sytuacji widzę wagę szczerych i mających na celu kompromis rozmów. Niedopowiedzenia niszczą jak bomba, wiszą ulotnie w powietrzu, motywują mózg do dzikich teorii, projekcji kompleksów, lęków, traum na otoczenie. 3) Nie zgodzę się z uniwersalną koniecznością bycia >na żywo
Bardzo wartościowy film. Dziękujemy ci za ten film❤
fajną rozmowę przeprowadzam z babcią, jej wiek i moje adhd pozwalają nam wspominać jej pielgrzymkę do Lichenia (i nasze wspólne obliczanie w którym roku mogła się odbyć xdd), omawiać rozwiązania dla ulepszenia systemu edukacji i plotkować na temat obiadu na minionym weselu
Ostatnio mam wiele głębszych rozmów z moimi męskimi przyjaciółmi co mnie trochę zaskoczyło ponieważ dotychczas prowadziłem takie dyskusje głównie z kobietami. Ulubiony park to solacz w Poznaniu!
Jak zwykle super materiał. Pamiętam jak na jednym filmiku sprzed laty poruszałeś już podobny temat, mówiłeś wtedy o tym aby w czasie rozmowy nie przechodzić od razu do skojarzenia sytuacji o której mówi rozmówca ze swoim życiem i gadać o sobie tylko skupić się na jego perspektywie i być bardziej dociekliwym. Bardzo zmieniło to nie tylko mój sposób rozmawiania z ludźmi jak i to w jaki sposób patrzę teraz na osobę do której mówię. 9 na 10 przypadków rozmówca zawsze szuka tego „mostu emocjonalnego” żeby tylko pokazać nam że jak np. opowiadaliśmy o akcji w górach to on też przeżył jakąś akcję w górach i już zaczyna opowiadać o swojej. Bardzo ciekawe jak rozmowa potrafi się zmienić gdy potrafimy trochę mniej mówić o sobie a trochę więcej słuchać ;))
Ostatnią głęboką rozmowę przeprowadziłem z moim nauczycielem informatyki i geografii. Było to na którejś z ostatnich lekcji informatyki w roku szkolnym, o ósmej. Jako iż mamy dwie grupy w klasie (Głównie przez dojazdy, ale też raczej grupa pierwsza jest bardziej obeznana z komputerami), to trafiło się tak, że zostałem z nim sam na sam. Wchodząc, zacząłem od tego że zaśpiewałem piosenkę o telegrafiście z 13 Posterunku, co rozpoczęło rozmowę o starych produkcjach i o tym, że teraz już raczej w TV nie usłyszało się "trzeba łysych pokryć papą, a czarnych asfaltem". Następnie przeszliśmy na temat biznesu (Jest również mikroprzedsiębiorcą), oraz tego, że od 2001 nigdy nie płacił niższych podatków niż wcześniej. Spytał się mnie dlaczego tak wchodzę w politykę, a ja opowiedziałem mu całą fabułę okolicznej polityki (Mieszka 3 gminy dalej). Pomimo tego jak uproszczenie to opowiedziałem, to była bardzo przyjemna rozmowa, brakuje tu też kontekstu tego co robiłem przez cały rok szkolny 3 lekcje w tygodniu. (Przed Wyborami Samorządowymi, oraz Europarlamentarnymi ogłaszałem, że w nich startuję, wcześniej pokazując mój program wyborczy, najlepsze jest to, że planuję za pięć lat faktycznie wystartować w Samorządowych z takim programem)
Świetne przemyślenia jak zwykle! :)
Adam Grant w swojej książce Think Again również poruszał interesujące kwestie. Zwraca uwagę, że powinniśmy skupić się na jednym lub kilku kluczowych argumentach, aby skutecznie przekonać drugą osobę. Im więcej argumentów przedstawiamy, tym bardziej rozmywa się ich siła, a tym samym umniejsza wartość tych, które są naprawdę istotne.
Hejo masny,taka subiektywna opinia totalnie na luzie ponieważ brakowało mi z początku gdzieś dodania albo gdziekolwiek krótko „pamiętajcie ze relacja z kimś to zawsze 50/50 i zdrowym podejściem tez jest po prostu nie dbać inwazyjnie o relacje z druga osoba,pozdrawiam i uwielbiam twoje filmy 🤪☺️
Bardzo dobry materiał audiowizualny.
bardzo fajny wartosciowy odcineczek !!
Ja próbowałam przekonać partnera do rzucenia palenia, na początku to działało, ale z czasem robił to po kryjomu, były kłamstwa itp. Postanowiłam że nie ma sensu go przekonywać, bo ja na tym tracę i jedynie kogo mogę przekonać do zmiany to tylko siebie, tylko na siebie mam wpływ.
Doszło do mnie że z uzależnieniem nie wygram, on chciałby, a nie potrafi, też jemu jest z tym źle, że nie udało mu się dotrzymać mi słowa lub okłamać, więc zrozumiałam go i zaakceptowałam to. Pomogło mi myślenie, gdy ja jestem na diecie, nie da się żyć nią na 100 procent i wcześniej czy później powinie się noga, a nałóg palenie od 14 roku życia to naprawdę kawał czasu.
Wytrzymał rok i przez problemy życiowe spowrotem zaczął palić. Będzie chciał rzucić to zrobi to sam.
A co do takiej szczerej głębokiej rozmowy to ostatnio przeprowadziłam właśnie z partnerem, na ławeczce na placu zabaw pod domem 😉lecz na inny temat niż palenie, o naszym związku, który znalazł się na zakręcie, popełniłam mnóstwo błędów i starałam się to wszystko naprawić.
Jaki efekt…okaże się z czasem…🤷♀️W każdym razie walczę o nas.
A mi zdarza się przeprowadzić głęboką rozmowę z osobą, która dopiero co poznałam. Zazwyczaj w pracy albo na jakimś wyjściu. Łatwo jest się otworzyć, mając z tyłu głowy to, że jest to obca osoba i być może nigdy więcej już jej nie spotkamy.
Takim osobom można nawet nago się pokazać 🙃
@@relikt55 odkleja
@@8_e_ightzależy kto do czego dąży
Dziękuję
Ostatnio rozmawiałem z kolegą o tym że w grach filmach itp jest coraz więcej przemocy i ze przez to jesteśmy coraz bardziej na nią znieczuleni. Zabawny jest fakt że ta rozmowa zaczęła się przez mema z my little pony
Chyba coraz mniej, pograj w stare gry, tam to była przemoc, jeszcze nikt nie kontrolował co można a co nie w grach.
Więcej odcinków!! Częściej!!
Uwielbiam taki gadany format 😄👍
FAJNE, ROZWIJAJACE ROZMOWY SA SUPER 💜 SZKODA, ZE TAK CIEZKO JE NAWIAZAC W MIEJSACH GDZIE TEORETYCZNIE LUDZIE SA, PO TO BY SIE POZNAWAC I ROZMAWIAC WLASNIE JAK NP. TINDER
Wydaje mi się, że chęć przekonania kogoś wyklucza rozmowę. Przekonywanie kogoś zakłada, że osoba przekonywująca jest dysponentem prawdy, moralności itp. Najlepszym wstępem do rozmowy jest zauważenie własnej ambiwalencji i porzucenie chęci przekonania kogoś.
Nie zgadzam się, że na wstępie należy porzucić chęć przekonania kogoś. Jeżeli kogoś do czegoś przekonujemy to dlatego że sami jesteśmy przekonani, o słuszności jakiejś postawy na podstawie przekonujących nas argumentów. Należy zatem być zawsze gotowym do zmiany swojego stanowiska pod wpływem argumentów drugiej strony ale nie ma powodu by odrzucać swoje przekonania na wstępie. Oczywiście dotyczy to się tylko rzeczy za którymi da się racjonalnie argumentować, bo przekonywanie kogoś do tego że coś dobrze smakuję albo powinien słuchać jakiejś muzyki, która nam się podoba jest z założenia bez sensowne.
Wspaniała wiedzą w pigułce
Naprawdę wartościowy materiał:)
Ulubiony park - Park Śląski w Chorzowie
Super jest
nie da się kogokolwiek przekonać, jeśli ten ktoś nie chce się zmienić...
Park im. Józefa Piłsudskiego w Łęczycy
Robiłem sobie tam przerwę na kebsa, kiedy jechałem rowerem nad morze. Miłe wspomnienie. Dobrze, że później przyszła burza, bo inaczej chyba bym się stamtąd nie ruszył.
ostatnia gleboka rozmowa jaka przeprowadzilam, odbyla sie z moim chlopakiem. wrocilismy do siebie po dwoch latach i juz zapomnialam jak to jest dac sie pochlonac w dyskusji. mile uczucie
Kurde, Masny komuch zabrania mi brać heroinę
Znowu chce mi odebrać moją wolność! 😭😭
A tak serio - fajny materiał. niestety w ważnej dla mnie sprawie to nie zadziała, ale ogólnie bardzo fajne rady
podziwiam twoje włosy ostatnimi czasy, lśniąca grzywa lwa internetu
2:55 Totalnie. XDDD myślałem, że tylko ja jestem spaczony
Cały czas przeprowadzam takie, ale najlepsze z moim Tatą. Mamy ten sam mózg i tak samo odbijamy piłeczki.
Ps a skaryszewski to sztoss
Zasieg❤
Głębokiej rozmowy nie przeprowadzam z kimś kogo dopiero poznałem, a np z przyjacielem, który później nie będzie rozpowiadał o MOICH sekretach. 🤐
Ostatnia głęboka rozmowa zdecydowanie z moim wieloletnim chłopakiem. Próbowaliśmy rozkminić jak działa system operacyjny w pracy
Dzieńdoberek ja też się cieszę że mnie widzisz😂😂😂😂😂😂jednak nie mam pojęcia jak ty to robusz😂😂😂😂😂
Ja głupi myślałem że to działa w jedną stronę 😉
Powiem szczerze, że faktycznie czasem zdarzy mi się „jajować”. Jednak głównie jakoś tak mam wrodzoną ciekawość, że owe punkty działają z automatu. Uwielbiam aktywnie rozmawiać
Park w Sobkowie - całe dzieciństwo przesiedziane na drewnianym zamku i betonowym boisku 🫶🫶
Park z darmowym piwem i szlugami. Pozdro Masny!
Należy tak rozmawiać aby rozmowa się nie przeciągała. Im dłużej trwa tym mniej zapamiętamy.
Lekka ironia że materiał zaczął się od krytyki dyskusji w internecie, ale 19:50 pokazuje o ile możesz usprawnić swoją perswazję korzystając z formatu, który daje praktycznie nielimitowaną ilość czasu na zastanowienie i rozpisanie odpowiedzi.
Ulubiony park - Park Chrobrego w Gliwicach albo Pole mokotowskie
Najlepszą dyskusję przeprowadziłam ostatnio ze znajomymi zadając im jedno pytanie: Idziesz do więzienia, masz do wyboru tylko dwie cele, dwuosobową i ośmioosobową. Którą wybierasz i dlaczego?
Zawsze wybieraj mniejszą celę. Tam gdzie tłok tam problemy.
@@relikt55 ja też jestem tego zdania.
Problem jednak leży w tym, że pierwotnym celem małżeństw wcale nie byla ochrona dzieci. To koncept o wiele bardziej wtórny. Więcej na ten temat mówię w moim najnowszym filmie - "Skąd się wzięły małżeństwa?" i jak tak sobie myślę - ten audioesej jest w zasadzie zbudowany z mocno konserwatywnej strony mimo wszystko, choć de facto nie takie są moje poglądy i nie taki był mój cel. Jednak powstał on w silnym kontekście - jako odpowiedź na argumentację konserwatywne go polityka, więc i nieco z perspektywy jego argumentów.
A jak komuś się nie chce sprawdzać mojego filmu - to w skrócie małżeństwo to pierwotnie zawsze był środek hierarchii oraz kontroli, więc wartości prawicowych i taki małżonek homoseksualny też chce mieć taką kontrolę i przypisanie drugiego partnera do siebie na wyłączność.
mój ulubiony park to "cytadela" w Poznaniu
Problem ze świadomą rozmową polega na tym, że jak ją stosujesz codzienne to zauważasz jak bardzo inni kompletnie jej nie stosują i chcą tylko mówić o sobie. Jest to spoko jak jakiś czas ale w pewnym momencie człowiek jest tym zmęczony i się alienuje :(( Aktualnie albo rezygnuję z rozmów albo włączam się do rozmowy "ja" bo czuję się okropnie samotna np. w pracy.
park Wilsona w Poznaniu
ostatnia gleboka roznowe przeprowadzilam albo z kuzynem mojego chlopaka albo z jolezankami z podstawowki z ktorymi wyszlam bo uslyszaly przez balkon jak gadam do siostry i zaczely mnie wolac
ostatnia naprawde gleboka rozmowe mialem z przyjacielem przy jagerze i redbullach (polecam jagerbombe serdecznje chociaz dosyc niezdrowa). przez kilka hodzin gadalismy o wielu rzeczach, ale glownie o bogu i wierze, (ja ateista) probowalem zrozumiec wierzaca osobe, i finalnie obaj zostalismy przy swoim
Wierzą bo tak byli nauczani i teraz trudno im porzucić tą wiarę. To tak jakbyś się uczył pół życia savoir vivre i nagle miał z tego zrezygnować, bo nie jest to konieczne do życia.
sekunde temu zagłosowałem w ankiecie
Masny, skąd myslisz najlepiej czerpac wiedzę na temat polityki? Może coś dlaa poczatkujących, bo chciałabym sję wgłebić w temat :))
Serio pytasz jutubera o takie rzeczy? Nie umiesz sam pozyskiwac informacji i konfrontować ich ze sobą?
ORBnews i Polityka zagraniczna wystarczą, nie są po żadnej stronie politycznej, nawet antysystemówki różnie rozumianej 👌
@@Jozixpytam, bo widac, ze sie interesuje polityką i nagrywa czasami o niej materialy XD +Tak, pytam, bo nie mam duzej wiedzy i nie wiem, które źródło jest wiarygodne i moje podejscie jest juz lepsze niż po prostu ignorancja XD
Pozdrawiam
@@etiocontrol5211dziękuję bardzo!!!
hej, ciekawi mnie twoja opinia o metodach Schopenhauera np.: w ,,Erystyce"
Wrócę tu jak będę miał dzieci bo póki co nie mam potrzeby kogoś przekonywać
Ostatnia najlepsza i najglebsza rozmowe jaka mialem to z chatem GPT xd serio, mam wrazenie ze z tym botem gada sie lepiej niz z wiekszoscia ludzi
Z ziomkiem na discordzie o 3 w nocy są najgłębsze rozmowy
😂
park Zakrzówek w Kraków
South, south to mój ulubiony park
Polecisz jakies podcasty na spotify?
Czy tam z tyłu za kadzidłem jest ryba w czapce? :D
być może ^.^
A miała połknąć haczyk...
Park stomilowski w Dębicy
0:07 Pasuta?😂
Nie mam rozmowy ale najlepszy park w Polsce to Cytadela w Poznaniu
Z nikim nigdy a park to jakiś na Pradze ale nie pamiętam nazwy
Co do głębokiej rozmowy to nie przeprowadzam takich, mimo że bym bardzo chciał. Głęboka rozmowa to dla nnje szczera rozmowa a nie poznałem jeszcze osoby z którą mogę być całkowicie szczery. Mimo że teoretycznie mam dużo przyjaciół. A ulubionego parku niestety nie mam
Może nie doceniasz swoich przyjaciół i tak naprawdę sam boisz się podjąć z nimi szczerą rozmowę
park bródnowski
cytadela w poznaniu
Najgorsze jest wprowadzanie szwagra do rozmowy. Ej, to, to nic. My ze szwagrem 🙈
Ludzie to ciemna masa, są zbyt głupi żeby był sens cokolwiek im tłumaczyć.
Zapomniałeś dać linków w opisie wojowniku
Wyglądać jak Andrzej Duda w długich włosach :P
Szkoda, że algorytm olewa takie wartościowe filmy :(
mój błąd niestety bo:
1. spóźniłem się jeden dzień z publikacją
2. wrzuciłem w święto i mam za swoje :(
@@RMasny algorytm bezlitosny :(
wartosciowe materialy to sa na kanalach typu astrofaza, naukowy belkot itp, tutaj to niestety samo pseudointelektualne biadolenie. Dlatego po czasie duzo osob (w tym ja) przestalo sledzic kanal
@@karolinayenn8614 Można porównywać kanał Masnego do typowych kanałów popscience, zwracając uwagę na to, gdzie jes WIĘCEJ DANYCH, STATYSTYK, gdzie jest BARDZIEJ MERYTORYCZNIE, jakie wykształcenie ma twórca - tylko po co? To różne kanały, każdy z nich wnosi coś innego, trafia do różnych odbiorców.
Według mnie materiał jest wartościowy, a wiele treści na tym kanale jest interesujące, poruszają są ważne, ciekawe tematy i są łatwe w odbiorze - to mi odpowiada. Zestawiając filmy Masnego, z tym, co się teraz klika - commentery, dramy, patoinfluencerka etc., łatwo dojść do wniosku, co jest "bardziej wartościowe".
Kielkos
Mam mega problem z 10 ale się staram🥲
Teraz będziemy cię pilnować czy się do tego stosujesz na PPPY ;)
10.30 najgorzej kiedy masz adhd i przerywanie jest od Ciebie silniejsze 😂
Czy wspomniany kolega to Szymon?
to kiedy przekonasz Pasuta? ;)
do czego i dlaczego? (sam z resztą napisałeś wyżej, że osoba, którą chcesz przekonać musi wyrazić chęć bycia przekonaną)
Co ty masz na głowie hahahaha mam 23 lata ale już nie nadążam
Ale z innej strony ludziom przeszkadza, jak ktoś jest milczący. Na spotkaniach biznesowych, rekrutacyjnych, a nawet koleżeńskich.
Ja byłem takim milczkiem. W końcu uznałem że zamiast tracić czas na ciszę to wolę posiedzieć w domu i pograć w gry. I tak mi zostało.
O co chodzi z NIE wytatuowanym na dłoni?
O nic, po prostu se wytatuował bo tak mu się podoba
@@clintredman1705 przypuszczam że wątpię...
Warszawa go pochłonęła
Eureka, strasznie to uzupełni moje umiejętności rozmowy. Zadawanie bardziej zwięzłych pytań i pytań zgłębiających się w odpowiedzi, to jest niezłe jakoś o tym nigdy nie myślałem.
Nie
Zrobiłeś wkoncu to prawko? :D
Ja miałem długą rozmowę z jedną osobą na Twiterze rozmawiają jakie mam zdanie na temat ludzi z innych krajów np. czarni, Abramowie itp. Ja mieszkając w Anglii mam zdanie że jedynie można się domyśla kto jaki ostatecznie może by. Rozmowa później przeszła na emigracje gdzie rozmawialiśmy o tym w jakim sposób według nas powinna wyglądać emigracja do UK lub Polski. Ostateczne doszliśmy do tego że nawet czarny Nigeryjczyk z 85IQ może być lepszy niż biały Szwajcar z 135IQ zależnie od tego jakie kto ma przyzwyczajenia i w jaki sposób się zachowuje w ludzi.
(Podkreślam że tu jedynie uogólniłem jakie mam ostatecznie zdanie)
że Tobie chciało się to całe napisać, ale ok nie każdy murzyn to łotr jak i nie każdy Szwajcar to porządny człowiek. Tu już kwestia leży od dostępności do edukacji.
Wszystko zależy kto jest naszym rozmówcom. Ciężko przekonać matkę o czymś, gdy hipnotycznie ogląda telewizor, zwraca się do Cb ale praktycznie bezmyślnie i nie ma praktycznie okazji żeby zacząć tę rozmowę, w aucie gra radio, a nie własna muzyka, w kuchni gra radio i wiadomości, w salonie telewizor, a komputer jest wykorzystywany tylko do kupowania rzeczy? Przekonaj tę osobę...
Czy masz na nadgarstku zegarek francuskiej firmy LIP? To ten sam model, który został podarowany w 1945 roku Chirchilowi od narodu francuskiego?
nie, ale podobny, dobre oko. mój niestety nosił ktoś z drugiej strony barykady
(o czym nie wiedziałem kupując)
to jest straszna bzdura z tym żeby nie mówić, że ty też tak miałeś, nie wiem z jakimi cymbałami się zadajesz, ale dla normalnych ludzi to jest właśnie pokazanie, że ta osoba cię rozumie bo przeszła coś podobnego. nie wiem, ale jak mi przyjaciel mówi, że też np stracił bliską osobę to dla mnie jest to informacja że ta osoba wie jak się czuję i może ze mną empatyzować i lepiej zrozumieć to, co przechodzę i właśnie być w stanie mnie wesprzeć w takiej sytuacji. nie wiem naprawdę jacy muszą być ludzie którzy myślą, że jak się z nimi dzielisz informacją że przeżyłeś coś podobnego to znaczy że "myślisz tylko o sobie i chcesz żeby rozmowa była o tobie". totalna bzdura, chyba że masz narcystycznych przyjaciół, którzy naprawdę mówią i myślą tylko o sobie, to wtedy oczywiście zmień przyjaciół na normalnych.
Najpierw lepiej wysłuchać swojego rozmówcę z tego z czego chce się wyżalić, a dopiero potem dodać, że przeżyłeś/aś coś podobnego. Dwie pieczenie na jednym ogniu, rozmówca wysłuchany, a z tobą może empatyzować, bo również podziełeś/aś się swoją historią
Nigdy nie byłeś po stronie tego szukającego pomocy jak tak uważasz
@@Adrianmietus Możesz mieć rację
Zasada numer 1
NIE ŁĄCZ ANGIELSKIEGO Z POLSKIM 🤬🤬🤬🤬🤬
1. kto wyznacza zasady?
2. zwykle tego nie robię, ale gdy mówię z głowy czasem przychodzą takie skróty.
3.pardon
Świetny materiał tylko co Ci się stało na głowie? Troszkę rozprasza xd
to czego nie lubię ja, to wtrącanie w rozmowę słówek z internetu, absolutnie niezrozumiałych dla wiekszości społeczeństwa - takich, że trzeba by użyć słownika tego slangu żeby zrozumieć sens. bardzo nie lubię też jak ktoś mówiąc po polsku i wtrąca angielskie słówka, tak jak by nie było polskiego odpowiednika - szczerze powiedziawszy, to na 99,9% jest polski odpowiednik, wiec zupełnie nie rozumiem, po co zaśmiecać język. nie lubię też jak ludzie deklarują się za czymś, a później się wykręcają, np. któś mówi że przyjdzie do pracy w sobotę, a jak przychodzi co do czego, to no właśnie... to po co kłamiesz
Dzieci wychowywane przez pary małżeńskie lepiej sobie radzą nie dlatego, że małżeństwo ma niesamowitą magiczną moc, tylko właśnie między innymi dlatego, że składa się z kobiety i męższczyzny. Nie odwracaj argumentów do góry nogami i nie rób filmów pod tezę.
Z tobą szybciej nauczymy się manipulacji. Prosiłbym o kolejne wykłady.