Dawno nie obejrzałem czegoś co mnie "uspokaja", a niewątpliwie ten format to robi, min. przez brak cięć, spokojną muzykę w tle i generalnie atmosferę miłej pogadanki. W "dzisiejszym internecie" (brzmi boomersko prawda? A jestem z pokolenia Z), prawie każdy film który jest nam serwowany zawiera cięcie co pare sekund w celu utrzymania uwagi. Surprise!, wielu ludzi to denerwuje i przytłacza, przez co zbyt nachalny montaż obrzydza nam film na samym starcie. Dzięki Masny za miłą odskocznie w ten miły kącik dyskusyjny :)
Siemka, dziś świątecznie luźny styl. Piszcie swoje myśli, uwagi i doświadczenia i myślę, że zrobię jeszcze jeden film gdzie zbiorę to wszystko i sztywno podsumuje. Wesołych świąt! 🎄
miło się tego słuchało, dobrze jest usłyszeć czasami, że ktoś jest świadomy jak to wygląda i potrafi o tym powiedzieć jeszcze mądrzej niż samemu się o tym myśli
Lubie te takie formy rozmów, brakowało mi czegoś takiego, nie dość że w sumie większość tego co powiedziałeś jest szalenie dobrym motywem do rozpoczęcia ciekawej konwersacji, to jeszcze w zasadzie dzielisz się swoimi spostrzeżeniami odnośnie świata i osobiście zarówno leczysz jak i wspierasz innych w trudnych chwilach, bo okej film był bardzo luźny, ale mnie bardzo często przygniatają te rzeczy o których wspomniałeś, choćby po przez brak jakiejkolwiek możliwości konfrontacji tych pytań z drugą osobą powoduje że człowiek wpada w jeszcze większą samotność, mimo że próbuje zadawać te pytania moim znajomym bądź rodzinie (Niestety, nie każdy sobie zadaje takie pytania w głowie). Rodzina po prostu to za duża różnica pokoleniowa i nie są w stanie sobie wyobrazić jak to jest być młodym w takich czasach, przez to często ich rady opierane na swoim przeżytym dzieciństwie po prostu są dla mnie nie wystarczające. Podsumowując świetny materiał myślę że dzięki tobie sama świadomość że to nie tylko moja schiza tylko że jednak jest ktoś tam kto dostrzega te procesy bardzo podnosi na duchu i daje uczucie wsparcia, Pozdrawiam cieplutko jak zwykle w komentarzach u masnego XD
Cześć, chyba rzadko piszę komentarze (albo w ogóle nie piszę komentarzy) pod Twoimi filmami, mimo że oglądam prawie każdy Twój odcinek. Jednak ten film bardzo mocno we mnie siedzi. Ale po kolei. Nigdy nie wiem, czy bliżej mi do pokolenia Y czy Z, bo jestem rocznikiem "z pogranicza". Chyba takim doświadczeniem z dzieciństwa było dla mnie powstanie Naszej klasy, ale też pisanie na gadu-gadu, przesiadywanie na blogach i forach internetowych. Pamiętam, jak założyłem swojego pierwszego bloga w podstawówce, pamiętam blogi na onecie i swoje opowiadania, które publikowałem. Myślę, że z jednej strony to dla mnie osobiste doświadczenie, ale zarazem dotyka ono też pewnej grupy osób w podobnym do mojego wieku. W tamtym okresie, czyli od końca podstawówki do końca szkoły średniej, poznałem przez internet bardzo wiele ludzi, w pewnym momencie internet stał się dosłownie moim oknem na świat, jedynym miejscem, w którym mogłem pozostać sobą. I teraz chciałbym przejść do najważniejszej części tego komentarza, ponieważ wspomniałeś o Philosophy Tube, o Abigail i o tym, jakie to było szalone doświadczyć tego, że Twój „znajomy zmienił płeć”. I w sumie gdyby nie ta wzmianka, to ten komentarz pewnie by nie powstał. Sam jestem trans. Chociaż na co dzień tak o sobie nie myślę, jestem po prostu facetem, ale tak, mam „kobiecą przeszłość”, przeszedłem tranzycję, korektę płci, zwał jak zwał. Dziwnie się czuję pisząc te słowa, mimo że jestem anonimowy, to czuję, że uprawiam jakiś chory ekshibicjonizm, ale bardzo chcę się podzielić swoim doświadczeniem i tym, co zaraz przeczytasz, bo szczerze mówiąc wydaje mi się to wszystko szalenie ciekawym zjawiskiem. Zacznę od tego, że doświadczenie bycia trans jest bardzo trudne i bardzo bolesne. To nie tylko poczucie wyobcowania we własnym ciele, to też poczucie tego, że świat i społeczeństwo nie uznaje Twojego istnienia, Twojej prawdziwej tożsamości. Ktoś, kto przez to nie przeszedł może to nie do końca zrozumieć i pomyśleć, że dramatyzuję. Jednak to, czego doświadczyłem to lata szarpania się z samym sobą. Najpierw próba dopasowania się do funkcjonowania w konkretnej roli, potem, kiedy ból i frustracja urastają do takiej rangi, że nie jesteś w stanie dłużej tego znieść, to konfrontacja z rzeczywistością, której nie da się zmienić; z bliskimi, którzy kwestionują Twoje doświadczenie; z lekarzami, którym musisz zwierzać się z najbardziej intymnych rzeczy, potem zderzenie z machiną biurokratyczną; koszta operacji, ból i zabiegi; aż w końcu stawianie sobie tak fundamentalnych pytań, czy masz w ogóle szanse na zbawienie, skoro taki się urodziłeś. No i teraz dodajmy do tego, że w życiu młodej osoby, która przechodzi taki roller coaster emocjonalny, pojawia się internet, miejsce, w którym może funkcjonować w zgodzie z własną identyfikacją i poznać podobnych sobie ludzi. W ogóle jak wspominam to, jak wyglądała społeczność trans jakieś 10-15 lat temu, a jak wygląda teraz i ile rzeczy się od tamtej pory zmieniło, to jest to dla mnie niesamowite, choćby sam fakt, że słowo „transseksualizm” albo „zmiana płci” jest nie na miejscu, choć kiedyś były używane w środowisku na porządku dziennym, w dodatku takie skróty jak „ts”, „tg”, „tv”, „km”, „mk” były rozumiane przez wąską grupę wtajemniczonych osób, a dzisiaj są uważane za obraźliwe. Ale wrócę jeszcze do tego, o czym pisałem wcześniej, a o czym Ty wspomniałeś w swoim nagraniu, czyli doświadczenie posiadania znajomego, który „zmienił płeć”. No więc... ja też mam takie doświadczenie. I tu nie chodzi o to, że poznałem mnóstwo osób trans na różnych forach i grupach wsparcia, także na żywo, że po prostu funkcjonowałem w tym środowisku. To było zupełnie oderwane od tego środowiska doświadczenie. No więc poznałem kiedyś Maćka, nazwijmy tę postać Maćkiem na potrzebę tego komentarza. Maciek był, wydawało się, zwykłym hetero chłopakiem, wyglądał jak chłopak, miał dziewczynę, pracował w „męskiej branży”, student politechniki. Poznałem „go” jako faceta, zwracałem się do niego męskim imieniem. Maciek wiedział też o mojej przeszłości, bo poznał mnie, gdy byłem w trakcie tranzycji i nigdy nie miał z tym problemu, od zawsze traktował mnie jak faceta. Pewnego dnia, z facebooka, dowiedziałem się, że Maćka już nie ma, ale jest Dorota. Dorota wrzuciła na swój profil zdjęcie, na którym stała w pełnym makijażu, owinięta flagą trans, a w poście pod zdjęciem opisała całą sytuację. Pamiętam, że byłem w szoku widząc to zdjęcie, byłem w szoku, że niczego się nie domyśliłem, że przez ten cały czas myślałem o Dorocie w innej formie, w innych zaimkach, zupełnie jakby zburzył się cały wizerunek osoby, którą do tej pory znałem, jakby Maciek nagle wyparował, a pojawiła się Dorota. To było dla mnie bardzo, bardzo dziwne, tym bardziej dziwne, że przecież sam doświadczyłem takiego wyobcowania, sam przeszedłem przez tę samą ścieżkę i sam poznałem masę ludzi takich jak ja. A jednocześnie, mimo tego, że sam do tej pory pamiętam, jak bardzo bolało mnie, kiedy ludzie zwracali się do mnie w niewłaściwych zaimkach, to mimo to mój mózg do tej pory nie potrafi wymazać obrazu Maćka z mojej głowy i ten wizerunek na stałe przylgnął mi do tej osoby i strasznie dziwnie się z tym czuję. To jest jakby... podwójnie schizofreniczne doświadczenie. Myślę, że na tyle schizofreniczne, iż warto było poświęcić godzinę czasu na pisanie tego komentarza o 2 w nocy. Pozdrawiam. PS jeżeli ktoś, czytając ten komentarz, zastanawia się, czy było warto, to TAK. Zdecydowanie tak.
Tak bardzo utożsamiam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi, że czuję jakbym pierwszy raz została zrozumiana. Wszyscy zapominają, że POLSKI rocznik 96-00 to ludzie, którzy dorastając mogli poznać podobnych sobie w internecie. To przecież okres wrzucania filmików „co mam w torebce”. Dodałabym jeszcze, że jeśli jest ktoś kto nie miał w znajomych osoby trans, prawdopodobnie znał kogoś, kto popełnił lub próbował popełnić sam*stwo. Stardoll, fangirlowanie One Direction, pierwsi znani twórcy internetowi powstawali na naszych wyświetleniach 🤡 I bardzo Ci dziękuję za całą tę historię, uważam, że masz prawo czuć taki dysonans. Nasz mózg to zdradliwa machina i musisz poniekąd przejść żałobę po stracie przyjaciela sprzed tranzycji. Pamiętaj, że możesz zgłosić się z tym do psychologa, bo to żałoba jak każda inna i może być ciężka. Ściskam! 🫶🏻
Kolejny postęp AI sprawi, że ludzie staną się jeszcze bardziej samotni. Tęsknię za czasami, gdy beztrosko spędzało się razem czas na świeżym powietrzu bez telefonu i nie byliśmy bombardowani negatywnymi informacjami. Świat był piękniejszy
Zmieni się to kiedy powstanie ASI (superinteligencja) i zostanie wdrożone we wszystkich możliwych miejscach. Znajdujemy się w dość dziwnym okresie, gdzie AI w praktyce ma dopiero 15 lat, ale postęp idzie wykładniczo do przodu. Ciężko powiedzieć ile lat to jeszcze zajmie, ale na pewno możemy oczekiwać jeszcze większego podziału ludzi zanim osiągniemy 'finalny' etap. Kiedy powstanie pierwsze AGI i przekształci się ono w ASI które następnie zostanie wdrożone wszędzie gdzie się da, większość ludzi nie będzie musiała już pracować a roboty będą w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Wtedy ludzie będą pełnić na świecie taką samą funkcję jak w dzisiejszym świecie dzieci. Zero obowiązków, a i tak pełno ciekawych rzeczy do robienia. Wtedy będzie czas na socjalizacje. Podejrzewam jednak że trzeba będzie poczekać jeszcze kilkanaście lat, ale zdecydowanie jest na co czekać.
Jak będzie dla nas zarabiać, to będzie lepiej. Nie trzeba będzie zmuszać się do pracy, której nie lubimy lub nienawidzimy po 8-12 godzin dziennie, tylko zajmiemy się sobą bez stresu :)
Wzrost popularności Minecrafta. Sam poznałem go dość wcześnie i nawet nie chce sobie wyobrażać ile ludzi zaczęło w niego wcześnie grać przez to że pokazałem go kolegom, bo mi się wtedy spodobał.
Ja akurat dowiedziałem się od kolegi z klasy i dużo w niego grałem od 1.13 do 1.16 lecz potem już mi się znudził dorastałem, hoć nie uważam że mc jest tylko dla dzieci i pamiętam jeszcze że ta migracja kont jakaś była. Ale sam fakt rozprzestrzeniania się bo kolega mi powiedział to dość ciekawe ponieważ w taki sposób bez internetu z 1 osoby po 1 dniu może wiedzieć cała szkoła o czymś jeżeli oczywiście jest interesujące
Jestem w twoim wieku i pamiętam, że odpowiednikiem dzisiejszych grupek na fb były dla pokolenia Y fora internetowe. Na pierwsze z nich trafiłam w wieku 13 lat (ofc wtedy bardzo wstydziłam się przyznawać, że jestem dzieciakiem) i mega się wkręciłam w tamtejszą społeczność, zawiązywałam tam pierwsze przyjaźnie, marzyłam o tym by pojechać na zlot itd. Tworzyłam tam też swoje alterego i jakkolwiek irracjonalnie to zabrzmi to odczuwałam frustracje z powodu tego, że w prawdziwym życiu nie umiem się odnaleźć. Kolejnym problemem była wszechobecnie panująca moda na sarkazm i ironię, która mocno wpływała na to jaką nastolatką byłam. Z dzisiejszej perspektywy te czasy wydają mi się mega odklejone i wciąż się zastanawiam jak to wygląda u dzisiejszych 13-latków, co i kto im imponuje i jak wychowanie przez internet wpłynie na nich.
Taak, ja siedziałam w wieku od 13 r.z na czatach, i też musiałam lekko kłamać z wiekiem, bo nikt nie chciałby gadać z 13-15 latka, ale ludzi poznałam cudownych, nie wiem jak teraz ale wtedy to była jak brama do innego świata
Dzięki Masny za Twój kontent i że się tak uzewnętrzniasz, a masz o czym mówić, na temat, rzeczowo, z głową. Dla mnie Ty jesteś takim jednostronnym kolegą;) Mega doceniam, że robisz to co chcesz robić i nie oglądasz się na zasięgi, mam nadzieję że Ci podskoczą;)
Ostatnio widziałam że ktoś wrzucił na FB artykuł o wzroście samotności w Polsce i poczytałam komentarze. Ludzie pisali ze po co wychodzić z domu, po co budować relacje że to strata czasu. Prawie nikt nie pisał o tym jak to ważne. Ja no pisze listy papierowe z kobietami z różnych krajów i wiele osób się dziwi że szkoda czasu. Ano nie szkoda
@@MichalKrajewskiVideo Jest taka strona, gdzie losuje Ci osobę z całego świata, do której masz wysłać list, w momencie w którym on dojdzie, ta osoba to zaznaczy, możesz losować kolejną i tak samo działa to w Twoją stronę. Super sprawa!
Pierwszy chłopak w którym się zakochałam po uszy był z internetu. Mamy tak wiele - Jednocześnie tracąc najważniejsze z zasięgu wzroku. Co z tego ze jesteśmy bratnimi duszami. Co z tego ze czuje do niego „miłość (?)” skoro nigdy się nie spotkamy . Pojebane czasy i piękne jednocześnie. Bardzo potrzebny materiał. 3majcie się i nie dajcie się depresji. Życie jest piękne tylko czasami trzeba odłożyć zabawki na bok i odetchnąć prostotą:)
współczuję ludziom, którzy 'wychowali się' na Stuu i jemu podobnych. 2:00 dobra uwaga, choć selekcja informacji także istnieje. 4:00 niepobity rekord oglądalności w USA padł w 1983 gdy ostatni odcinek serialu M.A.S.H (ktoś pamięta? był w polskiej tv) obejrzało 106 mln widzów ze 121 mln, jacy mieli dostęp do telewizji czyli 87%. najsilniejszy efekt kohorty
Ja się wychowałem na stuu i jego podobnych i nie uważam ze trzeba mi współczuć XDD. To ze ziom okazał się pdfem nie oznacza ze się z tym jakoś obnosił publicznie i było to jakkolwiek widać. Chłop po prostu nagrywał minecrafta, nie usprawiedliwiam go oczywiście, ale nie miał negatywnego wpływu na swoich widzów bo jego materiały były familly friendly. Współczuć się powinno dzieciakom którzy wychowują się na tiktoku, instagramie oraz wszystkich platformach z parosekundowymi rolkami rozpierfalajacymi ich układ dopaminowy.
Stuu był moim ulubionym youtubrrem i uwielbiałam jego filmy. To że okazał się zwyrolem nie zmienia tego że dobrze bawiłam się przy jego filmach. Mi osobiście krzywdy nie zrobił więc nie sądzą żeby było mi czego współczuć. Współczuć można ofiarą jego pozainternetowych działań.
@@kanekokun4421 @Pysiek-lw9hy w sumie miałem ogólnie na myśli proces 'dorastania' online, tego że często popularni streamerzy zastępują normalne rówieśnicze relacje, ale chyba najgorsze jest to, że już 10-12 latki są bombardowani przez internetowy rynsztok a la Stonoga, Jabłonowski czy inne patostreamy, który potem totalnie zaburza im percepcję rzeczywistości. to co kiedyś było wstydliwym marginesem teraz jest normalizowane, wprowadzane do publicznego obiegu.
Wieczorynka była o 19:00. Dla mnie dorastanie online nieodłącznie kojarzy się z graniem w TIBIE i Cs'a 1.5/1.6. Będąc małym brzdącem w wieku 5-10 lat regularnie chodziłem do starszego o 3 lata kuzyna, który ze swoimi kumplami grał w właśnie te gry. Z perspektywy czasu sądzę, że miało to zarówno swoje plusy jak i minusy. Z jednej strony dużo czasu spędzaliśmy przed komputerem (nie tylko, na podwórku też się bawiliśmy). Z drugiej jednak mieliśmy możliwość wejścia w interakcję z graczami praktycznie z całego świata. W wieku 6 lat dzięki Tibii znałem podstawowe wyrażenia w języku angielskim potrzebne do dogadania się z innym graczem/potrafiłem wpłacić/wypłacić pieniądze do banku-w tamtych czasach trzeba było dogadać się z NPC tylko poprzez pisanie.
Dziecięcy celebryci byli już wcześniej, przed boomem na youtuberów. Mam 27 lat, moje dzieciństwo do Disney Channel i właśnie dziecięcy celebryci z seriali. Gadżety, płyty, plakaty itd, z aktorami 2-3 lata starszymi od odbiorcy, tak to wyglądało w 2006. Po prostu teraz to się przeniosło do Internetu, ale fenomen był już przed.
Internet miał i ma niesamowity wpływ na moje dorastanie. Większość hobby jakie posiadam nie istniałoby gdyby nie internet lub nie byłoby takie popularne, o seriach też bym tyle nie wiedziała. Poznałam masę osób, dobrych czy też złych (ale więcej dobrych). Z negatywów? Zniszczony czas skupienia uwagi, życie w niszowych grupach i uzależnienie
Dla mnie takim doświadczeniem wpisanym w dojrzewanie było specjalne umawianie się na robienie zdjęć gdzieś na jakieś łące czy na tle z prześcieradła aby mieć nowe profilowe. Wydaje mi się to o tyle ciekawe, że teraz to brzmi całkowicie normalnie w erze ig i innych social mediów, ale patrząc na to z perspektywy dorosłej kobiety, jakie to musiało być szkodliwe, przykładanie tak dużej uwagi do ilości lików i komentarzy w wieku 12/13 lat i od tego uzależnianie swojej oceny.
10:50 "Dzieci mają przesunięty cykl cykladyczny." To zdanie sugeruje, że z cyklem dzieci jest coś nie tak, a ten u dorosłych jest najprawidlowszy z możliwych. A to tak nie wygląda. U większości dzieci, o ile nie chorują, z ich cyklem cykladycznym wszystko jest ok, a z wiekiem naturalnie się przesuwa do wartości, które są ok dla dorosłych.
Widzę dużą poprawę w porównaniu do poprzedniego odcinka "rozmowy". Cieszę się, że wziąłeś pod uwagę komentarze ludzi. O wiele przyjemniej słucha się takiego materiału (jest to bardzo spoko podcast). Miłego życzę!
A ja chciałem tylko napisać, że po 1 bardzo podoba mi się taka forma twoich materiałów, a 2, że to już kolejny film, w którym gdzieś odnajduje podobne do swoich przemyśleń, a ty je jeszcze bardziej rozgrzebujesz i rozwijasz i jest to super bo trochę naprowadza mnie w stronę znajdywania odpowiedzi na kolejne pytania. Myślę, że w Polsce ludzie potrzebują nabrać świadomości, że istnieją tego typu kanały, które jakby na bieżąco analizują obecną rzeczywistość pod względem kulturowym czy społecznym. Super materiał, pozdrówki ✨
Dla mnie mocnym doświadczeniem były fora internetowe, potem Epuls. Ludzie z forum byli z lic., ja w gimnazjum i spotkanie z paroma osobami z nich potem na żywo było dla mnie dużym wydarzeniem. Na Epulsie - podstawy html, tworzenie własnych grup dyskusyjnych, podstawy grafiki.
Do 19minuty czegoś mi brakowało, i wtedy właśnie pojawiło się to o czym ciągle myślałem. Nie da się już nic powiedzieć ze 100% pewnością że to jest prawdą (no może nie nic)
17:50... biorą pod uwagę to co się dzieje aktualnie na świecie. A także to jak wyglądało życie tamtego pokolenia, nie za bardzo mi się uśmiecha przejmowanie od nich tego tytułu xd
o tak ja czekałam, pamiętam do dziś, że zawsze w sobotę o 15 był na kanale magdalenamariamonika filmik z gry the sims 3, zawsze czakałam, zawsze musiałam to obejrzeć, choćby mama darła się przez godzinę, że powinnam w tym czasie sprzątać😂 miałam koleżankę w klasie, która uwialbiała tą serię tak samo jak ja, i prawie o niczym innym nigdy nie rozmawiałyśmy tylko o tym. Minęło jakieś 10 lat od tamtej pory, nie jestem już dzieckiem, ale to tej pory pamiętam jak na to o sobotę czekałam. To jest zdecydowanie ta rzecz która działa się w sieci, a dla mnie jest wspomnieniem z dzieciństwa
Super materiał naprawdę powiedziałeś to co myślę praktycznie chciałbyś odłożyć telefon ale tam jest twoje dzieciństwo ten youtube co oglądałeś od dziecka instagram od zdjęć na którym wygłupiałeś się w gimnazjum i tak dalej jest to bardzo nietypowa sytuacja jak powiedziałeś, ale a propo czy gen z jest pesymistyczne czy optymistyczne mogę oczywiście powiedzieć o sobie rocznik 2003 że chciałbym znajdować jak najwięcej pozytywnych żeczy w życiu i czerpać radość z najprostrzych rzeczy ale jak powiedziałeś w filmie autostrada informacji z całego świata w tym nie pomaga i mam wrażenie że ten pogląd wacha się z pesymistycznego do optymistyczny i chyba czasem chciałbym wiedzieć mniej...
Cóż - muszę przyznać że pierwszą rzeczą która mi przyszła do głowy jest mój kanał na youtube. Od zawsze lubiłam My little pony z 2010 r. i gdy odkryłam że na youtube dużo ludzi nagrywa jak otwierają nowe zestawy, kolekcje, "seriale" to zapragnęłam również robić coś podobnego. Miałam 10 lat, ale nie pokazywałam twarzy ani nic więc można by rzec że było to prawie anonimowe. Właściwie taki format filmów (czyli ruszania figurką przed kamerą xD) miałam aż do 2019 roku gdzieś. Potem przerzuciłam się na fandubbing i rysowanie haha Ale niewątpliwie przesiedziałam na tym jakieś 5 lat i jak najbardziej uważam to jako jakąś część lat nastoletnich/ bardzo późnego dzieciństwa. Nawet poznałam wtedy parę osób, z którymi do dzisiaj mam kontakt, co prawda internetowy, ale jednak. Mimo to - ogromnie zazdroszczę mojej mamie że jeszcze dorastała przed internetem. Mimo wszystko wolałabym mieć mnóstwo wspomnień z podwórka, chodzenia po osiedlach, gier w piłkę czy inne podwórkowe zabawy. Może i dzisiaj też jest to możliwe ale niestety - telefonu się nie uniknie. Moja kuzynka która ma 11 lat jak z nią gadałam i tak spytałam się co lubi robić w wolnym czasie to powiedziała mi że "Przeglądać tik toka, malować się i spotykać się z koleżankami". Naprawdę nie wiem - czy naprawdę każde 11-13 latki tak spędzają swoje dzieciństwo? Internet i telefony po prostu zatraciły swoje funkcje. Pierwszy miał służyć jako zbór wszystkich książek, gdzie wystarczy wpisać hasło i miała się pojawić tego definicja. Zaś telefon miał być by się kontaktować z bliskimi na odległość. Dzisiaj na odległość ludzie się kontaktują głównie z tymi których poznali wirtualnie, a z tymi co są obok mało co rozmawiają. Teraz w internecie ludzie wręcz ŻYJĄ i tu jest problem. Sprzedają zarówno swoją prywatność jak i często prywatność własnych dzieci. Jak mówisz to o zdjęciach - to nie są tylko ciekawe ujęcia z uroczystości, wakacji czy swoich bliskich. Zamiast tego - przedmioty, jedzenie czy nawet jeśli osoby to większości nie obejdzie się bez retuszu. Powiem szczerze że nawet ostatnio chciałam postanowić że będę korzystać tylko z klawiszowego telefonu. Ale szczerze? W dzisiejszych czasach jest to prawie niemożliwe. Serio - jak chcę zamówić jakąś rzecz to żeby wykonać przelew muszę zaakceptować w go w aplikacji. Aby zamówić przedmiot na olx - muszę mieć aplikację inpost. Ja jeszcze chodzę do liceum i by sprawdzić zmianę planu bądź ocenę - muszę wejść na librus. Już pomijam fakt że przez to wiele dzieciaków (w tym niestety ja) nie zna andrenaliny wpisywania ocen do dziennika lub wagarów gdzie rodzice się zwykle dowiadywali o takich rzeczach po wywiadówce.
Mam podobne zdanie w tym temacie, sam jestem trochę skazany na życie w internecie ponieważ w nim pracuje. Mam 22 lata i czasami myślę że robię to wszystko bez większej satysfakcji, tak jakby dla kogoś. Pożyjemy zobaczymy, może kiedyś sobie kupię działeczkę na odludziu i będę spokojnie żył ze swoją rodzinką, albo po prostu pi€rdolne to wszystko i wyjadę w Bieszczady
Moim doświadczeniem tego typu na pewno były gierki typu CS 1.6, Metin 2, przeglądarkowe zabijacze czasu jak Shakes and Fidget czy Plemiona. Każdy mój znajomy w to grał, w dodatku w jednym miejscu często, bo we wsi w bibliotece była kafejka internetowa na 10 kompów (oblegana od otwarcia do zamknięcia przez młodzież). Niepowtarzalny klimat to był i nawet jak już miałem internet w domu, to chodziłem tam
Przebodźcowanie to coś, co dręczy mnie stale, ale po drugiej stronie barykady jest FOMO, które nie pozwala mi zrezygnować z większości bodźców, które doprowadzają do obniżenia mojego nastroju przez co szukam szybkiego przypływu dopaminy i tak to koło się kręci.
dla mnie mocnym doświadczeniem były czany, karachan itp byłam mała 13letnia dziewczynka siedząc na nich XD były takie tajemnicze i posiadały skrywana wiedzę, dla mnie jako dziecka to było mocnym doświadczeniem i wiązało się tez z realnymi akcjami ogólnopolskimi (jp2gmd powstało tez tam) ogólnie głupoty, ale wtedy to wniosło wiele w moje życie, również spotkania z tymi ludźmi, dużo się nauczyłam na tym przekładając na realne życie
Ja rocznik 03 wkraczający w dorosłość jestem zmęczona wciskaniem mi "prawdy" która nigdy nie istniała i istnieć nie będzie. W swoim dekadentyzmie śmieje się ze wszystkiego i ze wszystkich. Myślę, że jest to reakcja obronna, aby móc poradzić sobie ze wszystkim. Bo skoro, jak już jesteśmy w tym cyrku to, czemu nie pośmiać się z tego?
25:40 "Spada ilość bójek" 😮 Niestety nie. Wielu z nas jest osamotnionych - tak. Być może przez to i przez frustrację krzywdzenie innych, młodszych, mniej silnych, "innych", odizolowanych, ale nie tylko, się nasiliło.
Skoro masny wspomniał o algorytmie, że promuje niszowe kanały to szkoda że kanał masnego popłynął w dół. Moim zdaniem ukształtowały nas algorytmy i dolina krzemowa zaprogramowała nam w głowach sposób w jaki powinniśmy myśleć.
W dzisiejszym swiecie mlodzi ludzie w tym i ja krazymy wokol informacji roznego rodzaju jednak musimy stworzyc wlasny filtr i jawny cel aby niezgubic sie w informacji
Co do tego czekania na wieczorynkę to ja czekałam na Pogromców Mitów ❤️ a tak z internetu to "załapałam" się na czasy tumblr kiedy 93 był za bardzo cenzurowany i aż kipił od kontentu an***ksji i innych zab***eń odżywiania i to niestety dosyć mocno wpłynęło na moje postrzeganie siebie 😢
Ja aktualnie uczęszczam do technikum i mogłabym powiedzieć że internet jest ogromną częścią mojego dzieciństwa i chyba najważniejszym takim wspomnieniem dla mnie i moich znajomych w podobnym wieku było czekanie na nowe odcinki minecraftowych youtuberów, czytanie creepypast czy granie w gacha studio i moviestarplanet
@@RMasny, wokół kawy krąży wiele fałszywych informacji, temat suplementacji magnezu (w zasadzie wszystkiego) jest imo mega interesujący, argument z utrudnionym wchłanianiem nie przemawia do mnie z uwagi na fakt, że np. 4 filiżanki kawy dostarczą 28 mg magnezu, a z moczem wydalisz go jedynie 5 mg, #EBM
Dla mnie takim wydarzeniem z dzieciństwa było czekanie na s jak simsy albo minecraft na obcasach na pewno najbardziej zapadło mi w pamięć. Ale myślę ze cala twórczość Gargamela mocno ukierunkowała moj światopogląd i jestem wdzieczna ze mialam taki na tamten moment mozna powiedzieć ,,wzór” nastepstwem był cały jacex czy dtp ktore prowadzili chłopaki od czasow mojej podstawówki. Ośmiele sie nawet powiedziec ze da sie wyczuć w ludziach w moim wiemu kto mial wlasnie taki wzorzec we wczesnych latach od psychozy na temat ye po obeznanie we swiecie wrazliwosc i ciekawosc swiata, moze górnolotnie to brzmi ale po moich doświadczeniach mam takie spostrzeżenie ze nie znam chyba osoby ktora oglądałaby chlopakow i nie przypadla mi do gustu jakas taka zaleznosc bardzo powtarzajaca sie.
Ja z Abigail miałam na odwrót. Zaczęłam oglądać jej filmiki od najnowszych do starszych i kiedy pierwszy raz widziałam jej filmy przed korektą płci myślałam, że może było 2 prowadzących. W sumie w pewnym sensie tak jest.
Myśle, że AI rozwiąże (pozornie) epidemie samotności. Gdy już różne chatboty będą idalnie odwzorowywać człowieka to ludzie samotni będą się do nich przywiązywać i pozornie nie będą samotni 😅
@@opedix3738 tylko według teorii 😉 i to nie wszystkich badaczy 😀 a z praktyki? Jak mój tata kupił pierwszy komputer i ogarną internet , bo jego to kręciło, to dla mnie dalej najważniejsza była moja podstawówka, podwórko pod blokiem, ludzie i zwierzęta 😀 jakoś zupełnie mnie to nie kręciło. Jak się chciało kogoś zawołać to się do niego szło, na lekcji rzucało się karteczki, a pod blokiem darło japę 😅 tęsknię za swoją młodością 😅
Depresja klimatyczna? Sam jestem z pokolenia Z i jak słyszę o takich rzeczach to się zastanawiam w jakim świecie my żyjemy. Czy ludzie naprawdę nie mają prawdziwych problemów? Oczywiście wszystkie straszne rzeczy, które się dzieją teraz mogą powodować strach. Ale ja też jak byłem mały bałem się, że spadnie meteoryt i świat się skończy. Ale ile to trwało 2 dni. Nie miałem przez to depresji. Żyjemy w świecie ludzi słabych psychicznie. I to jest największe zagrożenie dla świata.
okej, ale nie widzisz różnic między strachem przed meteorem, który jest w ogóle nie uzasadniony, a strachem przed zmianami klimatu z którymi zgadza się jakieś >90% naukowców? to jednak duża różnica.
Najgorzej jak ktoś dzwoni do ciebie, masz wyciszony telefon i nie odbierzesz. Szkoda że nie ma takiej opcji że wszystko wyciszone poza tym jak ktoś dzwoni do ciebie na numer
Internet pojawił się w moim życiu w dość wczesnym dzieciństwie. Są tego plusy i minusy ale plusów jest o dziwo dużo więcej. Pomógł mi z wieloma rzeczami i rozwinął na różne sposoby
Dawno nie obejrzałem czegoś co mnie "uspokaja", a niewątpliwie ten format to robi, min. przez brak cięć, spokojną muzykę w tle i generalnie atmosferę miłej pogadanki. W "dzisiejszym internecie" (brzmi boomersko prawda? A jestem z pokolenia Z), prawie każdy film który jest nam serwowany zawiera cięcie co pare sekund w celu utrzymania uwagi. Surprise!, wielu ludzi to denerwuje i przytłacza, przez co zbyt nachalny montaż obrzydza nam film na samym starcie.
Dzięki Masny za miłą odskocznie w ten miły kącik dyskusyjny :)
Jeśli nie potrafią utrzymać uwagi treścią i przekazem to robią cięcia
Bardzo podoba mi się ten koncept, że my jestesmy nowym pokoleniem Kolumbów
Dziękuję, że mimo spadku zasięgów nadal robisz dla nas filmy. Doceniam
Siemka, dziś świątecznie luźny styl. Piszcie swoje myśli, uwagi i doświadczenia i myślę, że zrobię jeszcze jeden film gdzie zbiorę to wszystko i sztywno podsumuje. Wesołych świąt! 🎄
jestem postacią z kreskówki
Podoba mi się porównanie influ do klaunów w cyrkuXD
miło się tego słuchało, dobrze jest usłyszeć czasami, że ktoś jest świadomy jak to wygląda i potrafi o tym powiedzieć jeszcze mądrzej niż samemu się o tym myśli
Mądrego warto posłuchać 😅
Lubie te takie formy rozmów, brakowało mi czegoś takiego, nie dość że w sumie większość tego co powiedziałeś jest szalenie dobrym motywem do rozpoczęcia ciekawej konwersacji, to jeszcze w zasadzie dzielisz się swoimi spostrzeżeniami odnośnie świata i osobiście zarówno leczysz jak i wspierasz innych w trudnych chwilach, bo okej film był bardzo luźny, ale mnie bardzo często przygniatają te rzeczy o których wspomniałeś, choćby po przez brak jakiejkolwiek możliwości konfrontacji tych pytań z drugą osobą powoduje że człowiek wpada w jeszcze większą samotność, mimo że próbuje zadawać te pytania moim znajomym bądź rodzinie (Niestety, nie każdy sobie zadaje takie pytania w głowie). Rodzina po prostu to za duża różnica pokoleniowa i nie są w stanie sobie wyobrazić jak to jest być młodym w takich czasach, przez to często ich rady opierane na swoim przeżytym dzieciństwie po prostu są dla mnie nie wystarczające. Podsumowując świetny materiał myślę że dzięki tobie sama świadomość że to nie tylko moja schiza tylko że jednak jest ktoś tam kto dostrzega te procesy bardzo podnosi na duchu i daje uczucie wsparcia,
Pozdrawiam cieplutko jak zwykle w komentarzach u masnego XD
Cześć, chyba rzadko piszę komentarze (albo w ogóle nie piszę komentarzy) pod Twoimi filmami, mimo że oglądam prawie każdy Twój odcinek. Jednak ten film bardzo mocno we mnie siedzi.
Ale po kolei.
Nigdy nie wiem, czy bliżej mi do pokolenia Y czy Z, bo jestem rocznikiem "z pogranicza". Chyba takim doświadczeniem z dzieciństwa było dla mnie powstanie Naszej klasy, ale też pisanie na gadu-gadu, przesiadywanie na blogach i forach internetowych. Pamiętam, jak założyłem swojego pierwszego bloga w podstawówce, pamiętam blogi na onecie i swoje opowiadania, które publikowałem. Myślę, że z jednej strony to dla mnie osobiste doświadczenie, ale zarazem dotyka ono też pewnej grupy osób w podobnym do mojego wieku. W tamtym okresie, czyli od końca podstawówki do końca szkoły średniej, poznałem przez internet bardzo wiele ludzi, w pewnym momencie internet stał się dosłownie moim oknem na świat, jedynym miejscem, w którym mogłem pozostać sobą.
I teraz chciałbym przejść do najważniejszej części tego komentarza, ponieważ wspomniałeś o Philosophy Tube, o Abigail i o tym, jakie to było szalone doświadczyć tego, że Twój „znajomy zmienił płeć”. I w sumie gdyby nie ta wzmianka, to ten komentarz pewnie by nie powstał.
Sam jestem trans. Chociaż na co dzień tak o sobie nie myślę, jestem po prostu facetem, ale tak, mam „kobiecą przeszłość”, przeszedłem tranzycję, korektę płci, zwał jak zwał. Dziwnie się czuję pisząc te słowa, mimo że jestem anonimowy, to czuję, że uprawiam jakiś chory ekshibicjonizm, ale bardzo chcę się podzielić swoim doświadczeniem i tym, co zaraz przeczytasz, bo szczerze mówiąc wydaje mi się to wszystko szalenie ciekawym zjawiskiem.
Zacznę od tego, że doświadczenie bycia trans jest bardzo trudne i bardzo bolesne. To nie tylko poczucie wyobcowania we własnym ciele, to też poczucie tego, że świat i społeczeństwo nie uznaje Twojego istnienia, Twojej prawdziwej tożsamości. Ktoś, kto przez to nie przeszedł może to nie do końca zrozumieć i pomyśleć, że dramatyzuję. Jednak to, czego doświadczyłem to lata szarpania się z samym sobą. Najpierw próba dopasowania się do funkcjonowania w konkretnej roli, potem, kiedy ból i frustracja urastają do takiej rangi, że nie jesteś w stanie dłużej tego znieść, to konfrontacja z rzeczywistością, której nie da się zmienić; z bliskimi, którzy kwestionują Twoje doświadczenie; z lekarzami, którym musisz zwierzać się z najbardziej intymnych rzeczy, potem zderzenie z machiną biurokratyczną; koszta operacji, ból i zabiegi; aż w końcu stawianie sobie tak fundamentalnych pytań, czy masz w ogóle szanse na zbawienie, skoro taki się urodziłeś.
No i teraz dodajmy do tego, że w życiu młodej osoby, która przechodzi taki roller coaster emocjonalny, pojawia się internet, miejsce, w którym może funkcjonować w zgodzie z własną identyfikacją i poznać podobnych sobie ludzi. W ogóle jak wspominam to, jak wyglądała społeczność trans jakieś 10-15 lat temu, a jak wygląda teraz i ile rzeczy się od tamtej pory zmieniło, to jest to dla mnie niesamowite, choćby sam fakt, że słowo „transseksualizm” albo „zmiana płci” jest nie na miejscu, choć kiedyś były używane w środowisku na porządku dziennym, w dodatku takie skróty jak „ts”, „tg”, „tv”, „km”, „mk” były rozumiane przez wąską grupę wtajemniczonych osób, a dzisiaj są uważane za obraźliwe.
Ale wrócę jeszcze do tego, o czym pisałem wcześniej, a o czym Ty wspomniałeś w swoim nagraniu, czyli doświadczenie posiadania znajomego, który „zmienił płeć”.
No więc... ja też mam takie doświadczenie.
I tu nie chodzi o to, że poznałem mnóstwo osób trans na różnych forach i grupach wsparcia, także na żywo, że po prostu funkcjonowałem w tym środowisku. To było zupełnie oderwane od tego środowiska doświadczenie.
No więc poznałem kiedyś Maćka, nazwijmy tę postać Maćkiem na potrzebę tego komentarza. Maciek był, wydawało się, zwykłym hetero chłopakiem, wyglądał jak chłopak, miał dziewczynę, pracował w „męskiej branży”, student politechniki. Poznałem „go” jako faceta, zwracałem się do niego męskim imieniem. Maciek wiedział też o mojej przeszłości, bo poznał mnie, gdy byłem w trakcie tranzycji i nigdy nie miał z tym problemu, od zawsze traktował mnie jak faceta.
Pewnego dnia, z facebooka, dowiedziałem się, że Maćka już nie ma, ale jest Dorota. Dorota wrzuciła na swój profil zdjęcie, na którym stała w pełnym makijażu, owinięta flagą trans, a w poście pod zdjęciem opisała całą sytuację. Pamiętam, że byłem w szoku widząc to zdjęcie, byłem w szoku, że niczego się nie domyśliłem, że przez ten cały czas myślałem o Dorocie w innej formie, w innych zaimkach, zupełnie jakby zburzył się cały wizerunek osoby, którą do tej pory znałem, jakby Maciek nagle wyparował, a pojawiła się Dorota. To było dla mnie bardzo, bardzo dziwne, tym bardziej dziwne, że przecież sam doświadczyłem takiego wyobcowania, sam przeszedłem przez tę samą ścieżkę i sam poznałem masę ludzi takich jak ja. A jednocześnie, mimo tego, że sam do tej pory pamiętam, jak bardzo bolało mnie, kiedy ludzie zwracali się do mnie w niewłaściwych zaimkach, to mimo to mój mózg do tej pory nie potrafi wymazać obrazu Maćka z mojej głowy i ten wizerunek na stałe przylgnął mi do tej osoby i strasznie dziwnie się z tym czuję. To jest jakby... podwójnie schizofreniczne doświadczenie. Myślę, że na tyle schizofreniczne, iż warto było poświęcić godzinę czasu na pisanie tego komentarza o 2 w nocy. Pozdrawiam.
PS jeżeli ktoś, czytając ten komentarz, zastanawia się, czy było warto, to TAK. Zdecydowanie tak.
dla mnie pokolenie Z to takie ktore wychowalo sie na PSP, Naruto i kropka xD
Pokolenie Z jest od rocznika 1995 do 2010/2012/2015
dawno nie przeczytałam tak ciekawego i poruszającego komentarza pod jakimkolwiek filmem, dzięki za te historie!
@@karolinaa633 Miło przeczytać, że moja historia kogoś poruszyła:)
Tak bardzo utożsamiam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi, że czuję jakbym pierwszy raz została zrozumiana. Wszyscy zapominają, że POLSKI rocznik 96-00 to ludzie, którzy dorastając mogli poznać podobnych sobie w internecie. To przecież okres wrzucania filmików „co mam w torebce”. Dodałabym jeszcze, że jeśli jest ktoś kto nie miał w znajomych osoby trans, prawdopodobnie znał kogoś, kto popełnił lub próbował popełnić sam*stwo. Stardoll, fangirlowanie One Direction, pierwsi znani twórcy internetowi powstawali na naszych wyświetleniach 🤡
I bardzo Ci dziękuję za całą tę historię, uważam, że masz prawo czuć taki dysonans. Nasz mózg to zdradliwa machina i musisz poniekąd przejść żałobę po stracie przyjaciela sprzed tranzycji. Pamiętaj, że możesz zgłosić się z tym do psychologa, bo to żałoba jak każda inna i może być ciężka. Ściskam! 🫶🏻
Kolejny postęp AI sprawi, że ludzie staną się jeszcze bardziej samotni. Tęsknię za czasami, gdy beztrosko spędzało się razem czas na świeżym powietrzu bez telefonu i nie byliśmy bombardowani negatywnymi informacjami. Świat był piękniejszy
Zmieni się to kiedy powstanie ASI (superinteligencja) i zostanie wdrożone we wszystkich możliwych miejscach. Znajdujemy się w dość dziwnym okresie, gdzie AI w praktyce ma dopiero 15 lat, ale postęp idzie wykładniczo do przodu. Ciężko powiedzieć ile lat to jeszcze zajmie, ale na pewno możemy oczekiwać jeszcze większego podziału ludzi zanim osiągniemy 'finalny' etap. Kiedy powstanie pierwsze AGI i przekształci się ono w ASI które następnie zostanie wdrożone wszędzie gdzie się da, większość ludzi nie będzie musiała już pracować a roboty będą w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Wtedy ludzie będą pełnić na świecie taką samą funkcję jak w dzisiejszym świecie dzieci. Zero obowiązków, a i tak pełno ciekawych rzeczy do robienia. Wtedy będzie czas na socjalizacje. Podejrzewam jednak że trzeba będzie poczekać jeszcze kilkanaście lat, ale zdecydowanie jest na co czekać.
Jak będzie dla nas zarabiać, to będzie lepiej. Nie trzeba będzie zmuszać się do pracy, której nie lubimy lub nienawidzimy po 8-12 godzin dziennie, tylko zajmiemy się sobą bez stresu :)
Wzrost popularności Minecrafta. Sam poznałem go dość wcześnie i nawet nie chce sobie wyobrażać ile ludzi zaczęło w niego wcześnie grać przez to że pokazałem go kolegom, bo mi się wtedy spodobał.
i tak nie wyobrazam sobie dziecinstwa bez pierwotnego minecrafta i jjayjokera xdd
Ja akurat dowiedziałem się od kolegi z klasy i dużo w niego grałem od 1.13 do 1.16 lecz potem już mi się znudził dorastałem, hoć nie uważam że mc jest tylko dla dzieci i pamiętam jeszcze że ta migracja kont jakaś była.
Ale sam fakt rozprzestrzeniania się bo kolega mi powiedział to dość ciekawe ponieważ w taki sposób bez internetu z 1 osoby po 1 dniu może wiedzieć cała szkoła o czymś jeżeli oczywiście jest interesujące
@@tymonfankidejskija od 1.7 grałem bo od 2013 na rodziców laptopie jeszcze 😢
1.3.2 top
@@filipkruk4199 Prawdziwy majnkraft skończył się na wersji beta 1.7.3
Jestem w twoim wieku i pamiętam, że odpowiednikiem dzisiejszych grupek na fb były dla pokolenia Y fora internetowe. Na pierwsze z nich trafiłam w wieku 13 lat (ofc wtedy bardzo wstydziłam się przyznawać, że jestem dzieciakiem) i mega się wkręciłam w tamtejszą społeczność, zawiązywałam tam pierwsze przyjaźnie, marzyłam o tym by pojechać na zlot itd. Tworzyłam tam też swoje alterego i jakkolwiek irracjonalnie to zabrzmi to odczuwałam frustracje z powodu tego, że w prawdziwym życiu nie umiem się odnaleźć.
Kolejnym problemem była wszechobecnie panująca moda na sarkazm i ironię, która mocno wpływała na to jaką nastolatką byłam. Z dzisiejszej perspektywy te czasy wydają mi się mega odklejone i wciąż się zastanawiam jak to wygląda u dzisiejszych 13-latków, co i kto im imponuje i jak wychowanie przez internet wpłynie na nich.
Taak, ja siedziałam w wieku od 13 r.z na czatach, i też musiałam lekko kłamać z wiekiem, bo nikt nie chciałby gadać z 13-15 latka, ale ludzi poznałam cudownych, nie wiem jak teraz ale wtedy to była jak brama do innego świata
Dzięki Masny za Twój kontent i że się tak uzewnętrzniasz, a masz o czym mówić, na temat, rzeczowo, z głową.
Dla mnie Ty jesteś takim jednostronnym kolegą;) Mega doceniam, że robisz to co chcesz robić i nie oglądasz się na zasięgi, mam nadzieję że Ci podskoczą;)
Świetny film!
Samotność rośnie... to... Jak właściwie poznawać nowe osoby?
Większość wydaje się zamknięta w swoich grupkach i bańkach.
podbijam pytanie
Ostatnio widziałam że ktoś wrzucił na FB artykuł o wzroście samotności w Polsce i poczytałam komentarze. Ludzie pisali ze po co wychodzić z domu, po co budować relacje że to strata czasu. Prawie nikt nie pisał o tym jak to ważne. Ja no pisze listy papierowe z kobietami z różnych krajów i wiele osób się dziwi że szkoda czasu. Ano nie szkoda
@@werbenapatagonska Też myślałem by pisać! Trochę średnio mam z kim.
@@MichalKrajewskiVideo Jest taka strona, gdzie losuje Ci osobę z całego świata, do której masz wysłać list, w momencie w którym on dojdzie, ta osoba to zaznaczy, możesz losować kolejną i tak samo działa to w Twoją stronę. Super sprawa!
@@Paulina1561 O Ciekawe, pamiętasz nazwę strony?
Pierwszy chłopak w którym się zakochałam po uszy był z internetu. Mamy tak wiele - Jednocześnie tracąc najważniejsze z zasięgu wzroku. Co z tego ze jesteśmy bratnimi duszami. Co z tego ze czuje do niego „miłość (?)” skoro nigdy się nie spotkamy . Pojebane czasy i piękne jednocześnie. Bardzo potrzebny materiał. 3majcie się i nie dajcie się depresji. Życie jest piękne tylko czasami trzeba odłożyć zabawki na bok i odetchnąć prostotą:)
Bardzo ważny głos, dzięki za ten komentarz.:))
Dla mnie zdjęcia służą dalej do uwieczniania wspomnień. Często do nich wracam
współczuję ludziom, którzy 'wychowali się' na Stuu i jemu podobnych.
2:00 dobra uwaga, choć selekcja informacji także istnieje.
4:00 niepobity rekord oglądalności w USA padł w 1983 gdy ostatni odcinek serialu M.A.S.H (ktoś pamięta? był w polskiej tv) obejrzało 106 mln widzów ze 121 mln, jacy mieli dostęp do telewizji czyli 87%. najsilniejszy efekt kohorty
❤
Ja się wychowałem na stuu i jego podobnych i nie uważam ze trzeba mi współczuć XDD. To ze ziom okazał się pdfem nie oznacza ze się z tym jakoś obnosił publicznie i było to jakkolwiek widać. Chłop po prostu nagrywał minecrafta, nie usprawiedliwiam go oczywiście, ale nie miał negatywnego wpływu na swoich widzów bo jego materiały były familly friendly. Współczuć się powinno dzieciakom którzy wychowują się na tiktoku, instagramie oraz wszystkich platformach z parosekundowymi rolkami rozpierfalajacymi ich układ dopaminowy.
Stuu był moim ulubionym youtubrrem i uwielbiałam jego filmy. To że okazał się zwyrolem nie zmienia tego że dobrze bawiłam się przy jego filmach. Mi osobiście krzywdy nie zrobił więc nie sądzą żeby było mi czego współczuć. Współczuć można ofiarą jego pozainternetowych działań.
@@kanekokun4421 @Pysiek-lw9hy w sumie miałem ogólnie na myśli proces 'dorastania' online, tego że często popularni streamerzy zastępują normalne rówieśnicze relacje, ale chyba najgorsze jest to, że już 10-12 latki są bombardowani przez internetowy rynsztok a la Stonoga, Jabłonowski czy inne patostreamy, który potem totalnie zaburza im percepcję rzeczywistości. to co kiedyś było wstydliwym marginesem teraz jest normalizowane, wprowadzane do publicznego obiegu.
@@Pysiek-lw9hy jak wyżej
masny dajesz taki klimat kumpla z ktorym az sie chce rozmawiac a po tej rozmowie czujesz sie odswiezoy i taki szczesliwszy
Comfort person
Wieczorynka była o 19:00. Dla mnie dorastanie online nieodłącznie kojarzy się z graniem w TIBIE i Cs'a 1.5/1.6. Będąc małym brzdącem w wieku 5-10 lat regularnie chodziłem do starszego o 3 lata kuzyna, który ze swoimi kumplami grał w właśnie te gry. Z perspektywy czasu sądzę, że miało to zarówno swoje plusy jak i minusy. Z jednej strony dużo czasu spędzaliśmy przed komputerem (nie tylko, na podwórku też się bawiliśmy). Z drugiej jednak mieliśmy możliwość wejścia w interakcję z graczami praktycznie z całego świata. W wieku 6 lat dzięki Tibii znałem podstawowe wyrażenia w języku angielskim potrzebne do dogadania się z innym graczem/potrafiłem wpłacić/wypłacić pieniądze do banku-w tamtych czasach trzeba było dogadać się z NPC tylko poprzez pisanie.
Dziękuję za ciekawa formę wykładu od Ciebie😊
Dziecięcy celebryci byli już wcześniej, przed boomem na youtuberów. Mam 27 lat, moje dzieciństwo do Disney Channel i właśnie dziecięcy celebryci z seriali. Gadżety, płyty, plakaty itd, z aktorami 2-3 lata starszymi od odbiorcy, tak to wyglądało w 2006. Po prostu teraz to się przeniosło do Internetu, ale fenomen był już przed.
Więcej takich pogadanek proszę.
Szczęśliwego Nowego Roku Masny, dzięki za twoja pracę :)
Internet miał i ma niesamowity wpływ na moje dorastanie.
Większość hobby jakie posiadam nie istniałoby gdyby nie internet lub nie byłoby takie popularne, o seriach też bym tyle nie wiedziała. Poznałam masę osób, dobrych czy też złych (ale więcej dobrych). Z negatywów? Zniszczony czas skupienia uwagi, życie w niszowych grupach i uzależnienie
No i potem idziesz na impreze i jedyne o czym gadasz to coś niszowego jak nwm Warhammer 40k
Dla mnie takim doświadczeniem wpisanym w dojrzewanie było specjalne umawianie się na robienie zdjęć gdzieś na jakieś łące czy na tle z prześcieradła aby mieć nowe profilowe. Wydaje mi się to o tyle ciekawe, że teraz to brzmi całkowicie normalnie w erze ig i innych social mediów, ale patrząc na to z perspektywy dorosłej kobiety, jakie to musiało być szkodliwe, przykładanie tak dużej uwagi do ilości lików i komentarzy w wieku 12/13 lat i od tego uzależnianie swojej oceny.
10:50 "Dzieci mają przesunięty cykl cykladyczny." To zdanie sugeruje, że z cyklem dzieci jest coś nie tak, a ten u dorosłych jest najprawidlowszy z możliwych. A to tak nie wygląda. U większości dzieci, o ile nie chorują, z ich cyklem cykladycznym wszystko jest ok, a z wiekiem naturalnie się przesuwa do wartości, które są ok dla dorosłych.
Widzę dużą poprawę w porównaniu do poprzedniego odcinka "rozmowy". Cieszę się, że wziąłeś pod uwagę komentarze ludzi. O wiele przyjemniej słucha się takiego materiału (jest to bardzo spoko podcast). Miłego życzę!
A ja chciałem tylko napisać, że po 1 bardzo podoba mi się taka forma twoich materiałów, a 2, że to już kolejny film, w którym gdzieś odnajduje podobne do swoich przemyśleń, a ty je jeszcze bardziej rozgrzebujesz i rozwijasz i jest to super bo trochę naprowadza mnie w stronę znajdywania odpowiedzi na kolejne pytania. Myślę, że w Polsce ludzie potrzebują nabrać świadomości, że istnieją tego typu kanały, które jakby na bieżąco analizują obecną rzeczywistość pod względem kulturowym czy społecznym. Super materiał, pozdrówki ✨
Rok temu wyłączyłam powiadomienia z każdej aplikacji. Abym sięgała po nią samodzielnie, a nie była do niej przyciągana. Polecam
Lubie twoje pogadanki. Wiele moich wlasnych przemyslen zostaje wypowiedzianych na glos.
rewelacyjny film i przemyślenia
Dający do myślenia materiał. Szkoda że na chwile zapomniałem o twoim kanale ale wracam.
Świetny materiał, zgadzam się w 100%. Żałuję, że nie urodziłem się 30 lat wcześniej.
Dla mnie mocnym doświadczeniem były fora internetowe, potem Epuls. Ludzie z forum byli z lic., ja w gimnazjum i spotkanie z paroma osobami z nich potem na żywo było dla mnie dużym wydarzeniem. Na Epulsie - podstawy html, tworzenie własnych grup dyskusyjnych, podstawy grafiki.
swietny material, super oglada sie jakby bardziej luzny format w twoim wykonaniu!!
Do 19minuty czegoś mi brakowało, i wtedy właśnie pojawiło się to o czym ciągle myślałem. Nie da się już nic powiedzieć ze 100% pewnością że to jest prawdą (no może nie nic)
Fantastycznie się tego słuchało! Więcej takich luźnych pogadanek!
Chcę tylko podziękować za ten film :) Podoba mi się ta forma
Akurat dzisiaj myślałam o temacie, miłego dnia wszystkim
17:50... biorą pod uwagę to co się dzieje aktualnie na świecie. A także to jak wyglądało życie tamtego pokolenia, nie za bardzo mi się uśmiecha przejmowanie od nich tego tytułu xd
Fajnie się ciebie ogląda. Dobry materiał 😌
o tak ja czekałam, pamiętam do dziś, że zawsze w sobotę o 15 był na kanale magdalenamariamonika filmik z gry the sims 3, zawsze czakałam, zawsze musiałam to obejrzeć, choćby mama darła się przez godzinę, że powinnam w tym czasie sprzątać😂 miałam koleżankę w klasie, która uwialbiała tą serię tak samo jak ja, i prawie o niczym innym nigdy nie rozmawiałyśmy tylko o tym. Minęło jakieś 10 lat od tamtej pory, nie jestem już dzieckiem, ale to tej pory pamiętam jak na to o sobotę czekałam. To jest zdecydowanie ta rzecz która działa się w sieci, a dla mnie jest wspomnieniem z dzieciństwa
Super materiał naprawdę powiedziałeś to co myślę praktycznie chciałbyś odłożyć telefon ale tam jest twoje dzieciństwo ten youtube co oglądałeś od dziecka instagram od zdjęć na którym wygłupiałeś się w gimnazjum i tak dalej jest to bardzo nietypowa sytuacja jak powiedziałeś, ale a propo czy gen z jest pesymistyczne czy optymistyczne mogę oczywiście powiedzieć o sobie rocznik 2003 że chciałbym znajdować jak najwięcej pozytywnych żeczy w życiu i czerpać radość z najprostrzych rzeczy ale jak powiedziałeś w filmie autostrada informacji z całego świata w tym nie pomaga i mam wrażenie że ten pogląd wacha się z pesymistycznego do optymistyczny i chyba czasem chciałbym wiedzieć mniej...
Dzięki za ten materiał.
Brawo❤ miło posłuchać Ciebie w tym wykonaniu ❤
Fajny format pozdrawiam
świetny materiał, uwielbiam styl twojego kanału
Cóż - muszę przyznać że pierwszą rzeczą która mi przyszła do głowy jest mój kanał na youtube. Od zawsze lubiłam My little pony z 2010 r. i gdy odkryłam że na youtube dużo ludzi nagrywa jak otwierają nowe zestawy, kolekcje, "seriale" to zapragnęłam również robić coś podobnego. Miałam 10 lat, ale nie pokazywałam twarzy ani nic więc można by rzec że było to prawie anonimowe. Właściwie taki format filmów (czyli ruszania figurką przed kamerą xD) miałam aż do 2019 roku gdzieś. Potem przerzuciłam się na fandubbing i rysowanie haha Ale niewątpliwie przesiedziałam na tym jakieś 5 lat i jak najbardziej uważam to jako jakąś część lat nastoletnich/ bardzo późnego dzieciństwa. Nawet poznałam wtedy parę osób, z którymi do dzisiaj mam kontakt, co prawda internetowy, ale jednak.
Mimo to - ogromnie zazdroszczę mojej mamie że jeszcze dorastała przed internetem. Mimo wszystko wolałabym mieć mnóstwo wspomnień z podwórka, chodzenia po osiedlach, gier w piłkę czy inne podwórkowe zabawy. Może i dzisiaj też jest to możliwe ale niestety - telefonu się nie uniknie. Moja kuzynka która ma 11 lat jak z nią gadałam i tak spytałam się co lubi robić w wolnym czasie to powiedziała mi że "Przeglądać tik toka, malować się i spotykać się z koleżankami". Naprawdę nie wiem - czy naprawdę każde 11-13 latki tak spędzają swoje dzieciństwo?
Internet i telefony po prostu zatraciły swoje funkcje. Pierwszy miał służyć jako zbór wszystkich książek, gdzie wystarczy wpisać hasło i miała się pojawić tego definicja. Zaś telefon miał być by się kontaktować z bliskimi na odległość. Dzisiaj na odległość ludzie się kontaktują głównie z tymi których poznali wirtualnie, a z tymi co są obok mało co rozmawiają. Teraz w internecie ludzie wręcz ŻYJĄ i tu jest problem. Sprzedają zarówno swoją prywatność jak i często prywatność własnych dzieci. Jak mówisz to o zdjęciach - to nie są tylko ciekawe ujęcia z uroczystości, wakacji czy swoich bliskich. Zamiast tego - przedmioty, jedzenie czy nawet jeśli osoby to większości nie obejdzie się bez retuszu.
Powiem szczerze że nawet ostatnio chciałam postanowić że będę korzystać tylko z klawiszowego telefonu. Ale szczerze? W dzisiejszych czasach jest to prawie niemożliwe. Serio - jak chcę zamówić jakąś rzecz to żeby wykonać przelew muszę zaakceptować w go w aplikacji. Aby zamówić przedmiot na olx - muszę mieć aplikację inpost. Ja jeszcze chodzę do liceum i by sprawdzić zmianę planu bądź ocenę - muszę wejść na librus. Już pomijam fakt że przez to wiele dzieciaków (w tym niestety ja) nie zna andrenaliny wpisywania ocen do dziennika lub wagarów gdzie rodzice się zwykle dowiadywali o takich rzeczach po wywiadówce.
Mam podobne zdanie w tym temacie, sam jestem trochę skazany na życie w internecie ponieważ w nim pracuje. Mam 22 lata i czasami myślę że robię to wszystko bez większej satysfakcji, tak jakby dla kogoś. Pożyjemy zobaczymy, może kiedyś sobie kupię działeczkę na odludziu i będę spokojnie żył ze swoją rodzinką, albo po prostu pi€rdolne to wszystko i wyjadę w Bieszczady
Na nim a nie w nim
Mądrze powiedziane z tym nowym pokoleniem kolumbów
Nic dodać, nic ująć "rel" 😞
Moim doświadczeniem tego typu na pewno były gierki typu CS 1.6, Metin 2, przeglądarkowe zabijacze czasu jak Shakes and Fidget czy Plemiona. Każdy mój znajomy w to grał, w dodatku w jednym miejscu często, bo we wsi w bibliotece była kafejka internetowa na 10 kompów (oblegana od otwarcia do zamknięcia przez młodzież). Niepowtarzalny klimat to był i nawet jak już miałem internet w domu, to chodziłem tam
>dziś pomowimy o relacjach parasocjaonych, ale zanim to zrobimy wyobraź sobie proszę że jesteśmy razem na kawie
takie czasy, taka branża
Super odcinek i bardzo ciekawy temat, robisz dobrą robotę! 😁
I bardzo lubię Twój kanał 😊
dzięki ze jesteś i robisz takie filmy
Przebodźcowanie to coś, co dręczy mnie stale, ale po drugiej stronie barykady jest FOMO, które nie pozwala mi zrezygnować z większości bodźców, które doprowadzają do obniżenia mojego nastroju przez co szukam szybkiego przypływu dopaminy i tak to koło się kręci.
Świetny materiał oby takich więcej
dla mnie mocnym
doświadczeniem były czany, karachan itp byłam mała 13letnia dziewczynka siedząc na nich XD były takie tajemnicze i posiadały skrywana wiedzę, dla
mnie jako
dziecka to było mocnym doświadczeniem i wiązało się tez z realnymi akcjami ogólnopolskimi (jp2gmd powstało tez tam) ogólnie głupoty, ale wtedy to wniosło wiele w moje życie, również spotkania z tymi ludźmi, dużo się nauczyłam na tym przekładając na realne życie
Wwa
>spotkania z tymi ludźmi
pedofilia lol
Ja rocznik 03 wkraczający w dorosłość jestem zmęczona wciskaniem mi "prawdy" która nigdy nie istniała i istnieć nie będzie.
W swoim dekadentyzmie śmieje się ze wszystkiego i ze wszystkich. Myślę, że jest to reakcja obronna, aby móc poradzić sobie ze wszystkim. Bo skoro, jak już jesteśmy w tym cyrku to, czemu nie pośmiać się z tego?
25:40 "Spada ilość bójek" 😮
Niestety nie. Wielu z nas jest osamotnionych - tak. Być może przez to i przez frustrację krzywdzenie innych, młodszych, mniej silnych, "innych", odizolowanych, ale nie tylko, się nasiliło.
Mniej bójek bo nie można się przecież bić ale wyzywać cię w internecie już mogą bez konsekwencji
Skoro masny wspomniał o algorytmie, że promuje niszowe kanały to szkoda że kanał masnego popłynął w dół.
Moim zdaniem ukształtowały nas algorytmy i dolina krzemowa zaprogramowała nam w głowach sposób w jaki powinniśmy myśleć.
Masny Kocham twój kanał dzięki za materiał
W dzisiejszym swiecie mlodzi ludzie w tym i ja krazymy wokol informacji roznego rodzaju jednak musimy stworzyc wlasny filtr i jawny cel aby niezgubic sie w informacji
Bardzo fajnie sie sluchalo :)
Co do tego czekania na wieczorynkę to ja czekałam na Pogromców Mitów ❤️ a tak z internetu to "załapałam" się na czasy tumblr kiedy 93 był za bardzo cenzurowany i aż kipił od kontentu an***ksji i innych zab***eń odżywiania i to niestety dosyć mocno wpłynęło na moje postrzeganie siebie 😢
Miałam 8 lat w 2014 i jednym z moich i mojej siostry pierwszych doświadczeń z yt bylo czekanie na nowy odc
5 sposobów na w środy o 18.00
😎
Ja aktualnie uczęszczam do technikum i mogłabym powiedzieć że internet jest ogromną częścią mojego dzieciństwa i chyba najważniejszym takim wspomnieniem dla mnie i moich znajomych w podobnym wieku było czekanie na nowe odcinki minecraftowych youtuberów, czytanie creepypast czy granie w gacha studio i moviestarplanet
hej masny , piszę ten komentarz z prośbą o dodanie twoich starych odcinków na spotify , myśle że to całkiem niezły pomysł
Super odcinek! Twój kanał zwraca uwagę na dużo ważnych kwestii, o których na codzień się nie myśli, chociaż się powinno
Kawa nie blokuje wchłaniania magnezu, może być nawet jego źródłem. Suplementy < dieta. Materiał jak zwykle super! 🫡
nie blokuje, ale utrudnia + suple to uzupełnienie diety imo nie ma tu rywalizacji.
@@RMasny, wokół kawy krąży wiele fałszywych informacji, temat suplementacji magnezu (w zasadzie wszystkiego) jest imo mega interesujący, argument z utrudnionym wchłanianiem nie przemawia do mnie z uwagi na fakt, że np. 4 filiżanki kawy dostarczą 28 mg magnezu, a z moczem wydalisz go jedynie 5 mg, #EBM
Uwielbiam twoje filmy i towja madrosc❤
Dla mnie takim wydarzeniem z dzieciństwa było czekanie na s jak simsy albo minecraft na obcasach na pewno najbardziej zapadło mi w pamięć. Ale myślę ze cala twórczość Gargamela mocno ukierunkowała moj światopogląd i jestem wdzieczna ze mialam taki na tamten moment mozna powiedzieć ,,wzór” nastepstwem był cały jacex czy dtp ktore prowadzili chłopaki od czasow mojej podstawówki. Ośmiele sie nawet powiedziec ze da sie wyczuć w ludziach w moim wiemu kto mial wlasnie taki wzorzec we wczesnych latach od psychozy na temat ye po obeznanie we swiecie wrazliwosc i ciekawosc swiata, moze górnolotnie to brzmi ale po moich doświadczeniach mam takie spostrzeżenie ze nie znam chyba osoby ktora oglądałaby chlopakow i nie przypadla mi do gustu jakas taka zaleznosc bardzo powtarzajaca sie.
Za to gargamel okazał się największym hipokrytą i groomerem
Vlogmasy cały rok na to czekałam jak byłam mała
Jak słyszałem o philosophy tube to mi się oczy zaświecziły, uwielbiam Abigail XD
Ja z Abigail miałam na odwrót. Zaczęłam oglądać jej filmiki od najnowszych do starszych i kiedy pierwszy raz widziałam jej filmy przed korektą płci myślałam, że może było 2 prowadzących. W sumie w pewnym sensie tak jest.
Reluje
Świetny film, dziękuję!
Świetne nagranie😊
Świetny content, lec dalej !
Dzięki za materiał fajny 😊
Kupujcie doświadczenia, nie przedmioty. Uwieczniajcie je, a nie siebie i swoje zakupy.
Myśle, że AI rozwiąże (pozornie) epidemie samotności. Gdy już różne chatboty będą idalnie odwzorowywać człowieka to ludzie samotni będą się do nich przywiązywać i pozornie nie będą samotni 😅
💀
Jak dobrze, że to wszystko nie o mnie 😊 1986 pozdrawia 🫣
Czyli jesteś z pokolenia milenialsów ;)
@@opedix3738 tylko według teorii 😉 i to nie wszystkich badaczy 😀 a z praktyki? Jak mój tata kupił pierwszy komputer i ogarną internet , bo jego to kręciło, to dla mnie dalej najważniejsza była moja podstawówka, podwórko pod blokiem, ludzie i zwierzęta 😀 jakoś zupełnie mnie to nie kręciło. Jak się chciało kogoś zawołać to się do niego szło, na lekcji rzucało się karteczki, a pod blokiem darło japę 😅 tęsknię za swoją młodością 😅
O kurde, dowiedziałam się właśnie o corecore. Dzięki :D Przypomina mi Barakę (1992) i Samsarę (2011) 😂
Depresja klimatyczna? Sam jestem z pokolenia Z i jak słyszę o takich rzeczach to się zastanawiam w jakim świecie my żyjemy. Czy ludzie naprawdę nie mają prawdziwych problemów? Oczywiście wszystkie straszne rzeczy, które się dzieją teraz mogą powodować strach. Ale ja też jak byłem mały bałem się, że spadnie meteoryt i świat się skończy. Ale ile to trwało 2 dni. Nie miałem przez to depresji. Żyjemy w świecie ludzi słabych psychicznie. I to jest największe zagrożenie dla świata.
okej, ale nie widzisz różnic między strachem przed meteorem, który jest w ogóle nie uzasadniony, a strachem przed zmianami klimatu z którymi zgadza się jakieś >90% naukowców? to jednak duża różnica.
Martwienie się o swój dom to słabość?
Mecze Interu Mediolan w niedziele o 21
Świetny film i rozkminy
ja pamiętam, że ze starszym kolegą z gimnazjum oglądałem abstrachuje i oglądałem nawet po kilka razy te same odcinki
Rób taki format błagam. Po prostu spokojnie mów o poważnych rzeczach. Dobrze ci to wychodzi plus mamy podobne poglądy
ciekawy podcast polecam
To były też moje czasy... Też się wychowałam na YT. Ba, nie wiem co by ze mnie było gdyby nie YT
Nie
jakikolwiek magnez w formie leku z apteki > jakikolwiek inny suplement nie zalecony przez lekarza...
wieczorynka o 19 była.
despasito albo hity typu gangnamstyle :D
Nie muszę nic wyjaśniać jeżeli powiem że dostałam tablet w wieku+- 6 lat ( chodzi o pełny dostęp do wszystkiego, bez nadzoru)
ja mam caly czas wyciszsony telefon, a powiadomienia mam włączone tylko od najblizszych i problem rozwiazany z jakimis wibracjami fantomowymi xd
Najgorzej jak ktoś dzwoni do ciebie, masz wyciszony telefon i nie odbierzesz. Szkoda że nie ma takiej opcji że wszystko wyciszone poza tym jak ktoś dzwoni do ciebie na numer
team skała codziennie o 17 w wakacje
Internet pojawił się w moim życiu w dość wczesnym dzieciństwie. Są tego plusy i minusy ale plusów jest o dziwo dużo więcej. Pomógł mi z wieloma rzeczami i rozwinął na różne sposoby
świetne wideo, bardzo trafne
WSPANIALY MATERIAL
Wieczorynka była o 1930 o 21 sie spało😂😂😂😂
Wesołych świąt
Kurcze będzie mi brakować twórczości gargamela
F na czacie mam nadzieje ze będzie teraz tylko lepiej