Sam dostałem diagnozę od psychiatry borderline i mogę powiedzieć że to zaburzenie jest jak samozniszczenie. Nie potrafisz przestać brnąć w rzeczy które niszczą ciebie samego, trzeba non stop kontrolować siebie bo wystarczy chwila zaniedbania i twoje życie wywraca się do góry nogami.I oczywiście zmiany nastroju
Podziwiam cię za odwagę mówienia o sobie! Znam ten ból, bo od lat towarzyszy mi niska samoocena i samotność, bo nie mam przyjaciół - nie mam ani jednego. Życzę szczęścia w życiu, życzę zdrowia.
Tak sobie puściłem w tle żeby posłuchać bo niedawno zostałem zdiagnozowany i autentycznie rozśmieszyło mnie to że bardzo podobnie mówię używając tych samych zwrotów.
Dziękuję za wywiad. Bardzo fajny. Sama miałam stwierdzone borderline. To co mi pomogło to terapia i odstawienie używek. Miałam wcześniej imprezowy tryb życia i dużo związków. To co dla mnie ważne i istotne to to że zajelam się trauma na tle seksualnym z dzieciństwa. Terapia zajęła mi 4 lata, do tej pory nie pije alkoholu i nie biorę żadnych używek. Miałam dużo podobnych zachowań do osoby która się wypowiada. Burzliwe związki, drapalam się do krwi, bezdech , ból w klatce itd. Ja brałam leki doraźnie przez kilka lat na nerwice. Później bałam się brać leki z obawy że mogę przedawkowac. Duzo wykonałam pracy żeby się zmienić. Na tą chwilę Jestem w związku , jestem szczęśliwa, czuję się bezpieczna. Tworze rodzinę. Po kilku latach 3 psychiatrów stwierdzilo że nie mam już tego zaburzenia co mnie bardzo cieszy. Trzymam kciuki za gościa.
Podziwiam Cię dziewczyno za odwagę! Ja trafiłam do psychologa po tym jak rzucił mnie facet - schudłam sporo. Przez 5 lat rzekomo byłam leczona na depresje i do tego psychotropy - dawj psychiatrzy mnie nie zdiagnozowali. Potem odstawiłam psychotropy sama po 5 latach. Jeżeli o mnie chodzi to leki mi nie pomogły, bo nie miałam umiejętności regulacji emocjii. W trakcie ich brania: W tym czasie 2 zwolnienia z pracy i ogólnie 3 próby samobojcze. Jeżeli nie trzeba to nie polecam ich brać. Brałam waleriane, melise i dziurawiec. Potem sama udałam się do psychoterapię - gestalt czyli porażka. Potem udałam się do mojego terapeuty z nurtu poznawczo-behawioralnego ( dialektyczno-behawioralnym) oraz specjalizującym się także w EMDR (polecam to dla osób z traumą). Mój perfekcjonizm był w nauce i w pracy ale nie potrafiłam żyć z ludźmi i dostałam wypowiedzenia. Od zawsze nie umiałam żyć z ludźmi, zawsze siedziałam sama w ławce itp. Z facetami też było kiepsko. Teraz mam stałą pracę i stabilny związek. W końcu w wieku 30 lat poukładałam prawie całe moje życie. Życzę tego każdemu borderline. Powodzenia!
Jejku, bardzo dziękuję za ten film! U mnie border wykryto stosunkowo niedawno. Niestety, bo to co się działo wcześniej, to był absolutny koszmar. Pozdrawiam serdecznie koleżankę, słuchając jej historii czułam, jakbym słuchała o sobie, naprawdę! W końcu ktoś wypowiedział się o swojej chorobie tak "po ludzku". Dużo łatwiej jest oswoić się ze swoim problemem, gdy koś ani nie uogólnia swoich problemów, ani ich nie wyolbrzmia. Faktycznie chyba najgorsze jest, gdy ma się tą świadomość co dokładnie jest nie tak, a nie ma się pojęcia jak to sobie poukładać. Te dni, gdy się leży i nic się nie chce robić, tylko spać albo siedzieć i patrzeć w okno i w ogóle. Super materiał. Pozdrawiam serdecznie!
Ja dopiero się zdiagnozowałem z borderlinem, po 10 latach terapii odwykowych gdzie nie było to sednem problemu. Pozdrawiam serdecznie, bardzo wartościowy wywiad
Bardzo interesujący filmik! Świetnie przygotowałaś wywiad, a odpowiedzi były naprawdę ciekawe. Rozmówczyni w mega przystępny i szczegółowy sposób opisała różnego rodzaju objawy i emocje jakie towarzyszą tej dolegliwości, więc nawet jeśli ktoś nie kojarzył tematu, to z samej rozmowy bardzo wiele się dowie. Takie wywiady są świetnym uzupełnieniem dla literatury naukowej, interesując się tematem czytając literaturę psychologiczną, zawsze warto jak najwięcej dowiadywać się o tym, jak dokładnie wygląda życie z takim problemem, a takie wywiady pokazują to w świetny sposób. Uczą też empatii i rozumienia drugiego człowieka. Bardzo mocno trzymam kciuki za serię. Julia wykonałaś ogrom naprawdę świetnej pracy, Twoja rozmówczyni również! Mam nadzieję, że seria ta pomoże wielu osobom zobaczyć, że nie są sami i podjąć kroki w celu walki z problemami. Lub po prostu zgłębić wiedzę i pomóc/lepiej zrozumieć kogoś wokół, kto boryka się z danym problemem. Z przyjemnością będę oglądał kolejne wywiady! :) Powodzenia!
Ależ się cieszę, że udostępniacie takie materiały! Dziękuję za wywiad. To zupełnie inaczej czytać o tzw. zaburzeniach (moim zdaniem niefortunne słowo), a inaczej posłuchać kogoś, kogo one dotyczą.
Bardzo dziękuje za ten film. Od dawna czuje, że coś jest ze mną nie tak, ale tego nie rozumiałem. Od jakiegoś czasu coraz mocniej zagłębiając się w psychologię zaczynam rozumieć coraz więcej rzeczy. Niemniej nie jestem specjalista i nie chce stawiać sobie diagnozy przez co przed epidemia bylem o krok gotów się zebrać i pójść do specjalisty, ale to co się dzieje skutecznie mnie zablokowało. Przez zamknięcie w domu coraz więcej czasu spędzam sam ze sobą i coraz bardziej się boje. Nie tylko o siebie ale o najbliższych, że krzywdzę ich sobą. Filmy jak ten pozwalają mi przetrwać ten trudny czas i motywują aby znaleźć w sobie chęć przetrwania tych kilku tygodni zanim trafie w ręce specjalisty. Dziękuje po stokroć
U mnie podobnie. Na terapii nauczyłam sie w miarę odpuszczać. Ale bywało ciężko bo trafiałam często na toksycznych ludzi. Terapeuta powiedział, że zaburzenia w dorosłym życiu mogą być wynikiem trudnych lat młodzieńczych (dużych wymagań rodziny, bycia ofiarą prześladowań...)
Fajnie dziewczyny :) podoba mi się, cieszę się, że uświadamiacie o tym zaburzeniu, lecz zaznaczyłabym wyraźną krechą objawy borderline od objawów depresji i zaburzeń lękowych :) poza tym to supi
Świetny wywiad! Wszystko w punkt! Mogłabym powiedzieć, że sama bym lepiej nie opisała tego, jak czuje się osoba z borderem. Ma ktoś może namiar na taką grupę wsparcia typową dla tego zaburzenia? Tak ciężko jest znaleźć kogoś kto to zrozumie...
Pouczająca rozmowa i świetnie przeprowadzona zarówno ze strony twojej jak i gościa. Myślę że pomysł z serią psychologiczną można uznać za jak najbardziej udany i czekam na więcej.
Cześć Julka, jesteś wspaniała. Śledzę ciebie od 2009 roku i widziałem twoje wzloty i upadki i zawsze bas dla mnie autentyczną sympatyczną osobą. Bądź sobą i nie poddawaj się, ale do cholery odpisuj. To byłoby mile jakbyś odpisywałaś dla fanów. Można się z tobą jakoś spotkać? Może jakiś zlot fanów?
Nigdy nie myślałam w sumie o żadnym zlocie fanów, bo jakoś nie czuję się "gwiazdą", że tak powiem :) Na moim fanpejdżu jest grupa, do której każdy może dołączyć i ja również się tam wypowiadam. Zapraszam :)
Przeszłam to samo, przyzwyczajając się do leków. Po sobie wiem, że mimo wszystko to one postawiły mnie na nogi i uratowały mi życie. Brawo za odwagę, opowiadanie o tym jest b. ważne. Dużo zdrówka ♥
Ja to samo zawsze we wszystkim chcę być perfekcjonistką niezależnie co robię tak by być najlepszą w grupie,nie umiem przyjąć konstruktywnej krytyki czy żartów,wszystkim się przejmuję i to co mówią o mnie inni. Jednak to spora uciążliwość i potrzeba dobrej terapii u psychiatry czy psychologaby nie wstydzić się własnego cienia😊
Miło się słuchało. Wymienione możliwe skutki uboczne brania leków są zdecydowanie niefajne, ale niemożność picia alkoholu jest jakimś dramatem? Najlepiej w ogóle nie pić, lepiej dla zdrowia ;)
Można nie pije i nie biorę narkotyków 7,5 roku a też miałam stwierdzone borderline było mi ciężko odstawić ale teraz nie wyobrażam sobie że mogłabym pic
Lingwistyka ma to do siebie, że po drugim roku co drugi student jest wrakiem psychicznym. Nie wiem, czemu nikt przed tymi studiami nie ostrzega jak przed prawem. Są znacznie bardziej wyniszczające. Filmik bardzo wartościowy, jak każdy, który tłumaczy zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym. Niecierpliwie czekam na kolejny odcinek! :-)
Odnośnie przyznania się do jakiejś niedoskonałości/zaburzenia/choroby. To zawsze jest jakiś początek drogi do transformacji tej częsci naszej osobowości. Nie akceptacji i pokochania. Pokochanie depresji,anoreksji,bulimii czy borderline nie rozwiązuje problemu.Ale transformacja (tak to laicko nazywam) może być ciekawa. Jeśli ktoś jest groźną,agresywną jednostką może transformować te cechy w asertywność i odnaleźć się w życiu niekoniecznie popadając w konflikt z prawem. Depresja czasem wynika z tego że nasze życie nie idzie w takim kierunku w jakim powinno dla nas iść i może stanowić okazję do refleksji.Po leczeni można patrzeć częsciowo a obniżony nastrój jak na formę kompasu. Nie wiem do końca w jaki sposób można by wykorzystać cechy bordeline( może w sztuce ?) ale mam takie przekonannie że przynajmnej część pewnej patologii można przekszatłcić tak że da ją się z korzyścią zintegrować z osobowością. Mówię o takiej drodze bo chyba terapia nie wymazuje danego zaburzenia tylko powoli je przekształca tak by się dało z nim żyć.I jest to skuteczniejsze niż wyparcie problemu lub powiedzenie sobie że "dziś już nie będę miał depresji" co zdecydowanie jest myśleniem życzeniowym.
Diagnoza może być mało rzetelona, zbyt ogólna, takie objawy bordeline może mieć nawet co druga osoba.Pamiętaj, że powinno się wierzyć sobie !.Charles Bronson, amerykański aktor powiedział,że są sytuacje w których musimy zmienić sposób myślenia.Należy spróbować kontrolować swój sposób myślenia lub poszukać takich osób ,które ten sposób myślenia pomogą nastawić na odpowiednie tory.
Od tego odcinka zaczołem przygodę z twoim kanałem, kiedyś sam u siebie podejrzewałem border, i kto wie, może miałem rację, może nie. To tylko słowa, a to jak się czuję i z czym mam problemy, to coś więcej niż regółka z wikipedi.
Fajnie że poruszasz jakiś nowy temat bo już myślałem że Twój świat kończy się na LGBT i gender . Fajny wywiad , bardzo mądra dziewczyna która chce sobie pomóc . Z tego wywiadu dowiedziałem się że chyba sam mam borderline a dotychczas nie wiedziałem że coś takiego istnieje .
Dziękuję :) Jednocześnie zaznaczam, że jeśli masz jakieś wątpliwości, to najlepiej udać się do specjalisty. Często "nadużywa" się diagnozowania borderline, zwłaszcza w przypadku...autodiagnozy ;-) Każdy z nas ma co jakiś czas wahania nastroju, ataki złości itp. ale nie musi to oznaczać od razu, że to borderline. Tylko dobry specjalista jest w stanie to stwierdzić! Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
W czasie tego 3razy sie popłakałam i naprawdę durzo do mnie pasuje.Boje sie ze, mam to...od dawna chodze do psychologa choć teraz jest to utrudnione ,ale tez boje sie powiedzieć psychologowi ze podejrzewam borderline ,zeby nie wyszło ze wymyslam se kolejne problemy .Szczerze nie wiem co mam robić ,mam wiele "epizodów" i nad tym często myślę .często czepiam sie o pierdoly przez co są naprawdę powarzne kłótnie.mój Największy lek to zostać sama,opuszczona,bez nikogo...mam dopiero 14lat dlatego sama uwarzam ze przesadzam z tym wszystkim..ale jednak naprawdę czuje ze cos jest nie tak
A jeśli bierze leki, to nie są to zaburzenia afektywne dwubiegunowe? Mi tak zdiagnozowali. Do dzisiaj nie wiem jaka to różnica.;d Ja miałam duże epizody depresyjne. Może dlatego.
Dałam link w opisie do wikipedii. Ja nie chcę się wypowiadać na temat zaburzeń, których sama nie doświadczam, bądź nie mam wiedzy na ich temat. Tak też mnie uczono na studiach. Ja jedynie rozmawiam, tak jakbym była obserwatorem, który tylko co jakiś czas podrzuca pytania.
Czasem jest tak, że osoby chorujące na zaburzenia, nie mają dokładnej, naukowej wiedzy, co im dokładnie jest. Powiem więcej. Nie zawsze specjaliści "etykietkują" i tak np. ja nie wiem dokładnie, co mi dolega. Czy to jest tylko depresja i nerwica, czy coś jeszcze. Od wyjaśniania będą kolejne video ze specjalistami. Zapraszam do obserwowania serii :)
Dzięki, chyba muszę iść do specjalisty... Orientuje się ktoś czy może da się to jakimiś testami z neta zdiagnozować wstępnie zanim wydam hajs na psychologa??
Tylko specjalista. W internecie nie ma dostępu do profesjonalnych testów. Zawsze można też spróbować na NFZ. Czas oczekiwania jest zniechęcający, ale czasem warto popytać o terminy w różnych miejscach, może gdzieś nie trzeba będzie tak długo czekać. Pozdrawiam !
Jedna rzecz musze wypunktowac. Gosc mowi "przeczytalam, ze leki moga podkrecac objawy". Jestem niemal pewna, ze dziewczyna mowi o lekach przeciwdepresyjnych. Ona nie podkrecaja! Objawów. Po prostu leki przeciwdepresyjne potrzebuja 2-3 tygodnie, aby w sparze synaptycznej "zebralo" sie wystarczajaco neroprzekaznika (np. Serotoniny, czy noradrenaliny), aby zmienic nastroj pacjenta. Natomiast w czasie tego czasu lek zaczyna juz dzialac na lęk. Wiec czujemy sie okropnie, depresyjnie" jakby to leczenie nic nam nie dawalo, a nir mamy juz lęków, ktore moglyby nas powstrzymać przed samobojstwem. To bardzo wazne, aby znac te roznice. Czytalam rozne rzeczy na forach, bo perspektywa pacjentow jest dla mnie bardzo wazna i demonizacja tych lekow jest ogromna! Nie mowiac juz o ogólnej, społecznej stygmatyzacji osob chorych psychiczne badz zaburzonych psychicznie (nie mylmy!). Doszlam do wniosku, ze wiele osob zniecheca sie juz na tym etapie, ktpry trzeba po prostu przeczekac. Kiedy wzięliśmy sie za siebie, mamy nadzieje, ale przez te 2-3 tygodnie nachodza nas wielkie watpliwosci z powodu braku natychmiastowej poprawy. Zycze zdrowia!
Poczytaj i zacznij medytować, godzinę albo dwie dziennie, codziennie, bez znaczenia czy Twój umysł będzie zadowolony czy nie. I spójrz na siebie pół roku później :).
Mógłbyś wypunktować swoje zastrzeżenia? Bo rzucasz dość ogólną, negatywną opinię, z której średnio cokolwiek wynika. "Przygotuj się lepiej" to żadna rada. O co dokładnie ci chodzi?
To nie jest żadne zaburzenie, co to ma w ogóle do tego. To ze ktoś ma tatuaże nie znaczy ze ma zaburzenie, jest kryminalista, ateistą bądź cokolwiek innego. Po prostu lubi, sama mam i tez uwielbiam się tatuować
Zgadzam się mam mnóstwo tatuaży i dopiero od kilku miesięcy rozumiem o co w tym chodziło, akceptuje je bo to cześć mojego życia ale dziś bym ich nie zrobiła.
grzegorz ferenc to jest młoda dziewczyna, 3 lata związku zajęły jej sporo czasu. poza tym nie trzeba być z kimś 25 lat, żeby mówić, że jest to długi związek.
Sam dostałem diagnozę od psychiatry borderline i mogę powiedzieć że to zaburzenie jest jak samozniszczenie. Nie potrafisz przestać brnąć w rzeczy które niszczą ciebie samego, trzeba non stop kontrolować siebie bo wystarczy chwila zaniedbania i twoje życie wywraca się do góry nogami.I oczywiście zmiany nastroju
Podziwiam cię za odwagę mówienia o sobie! Znam ten ból, bo od lat towarzyszy mi niska samoocena i samotność, bo nie mam przyjaciół - nie mam ani jednego. Życzę szczęścia w życiu, życzę zdrowia.
Jejku........ Trzymaj się. Wiem jak to jest. Całym sercem przy tobie
Tak sobie puściłem w tle żeby posłuchać bo niedawno zostałem zdiagnozowany i autentycznie rozśmieszyło mnie to że bardzo podobnie mówię używając tych samych zwrotów.
Dziękuję za wywiad. Bardzo fajny. Sama miałam stwierdzone borderline. To co mi pomogło to terapia i odstawienie używek. Miałam wcześniej imprezowy tryb życia i dużo związków. To co dla mnie ważne i istotne to to że zajelam się trauma na tle seksualnym z dzieciństwa. Terapia zajęła mi 4 lata, do tej pory nie pije alkoholu i nie biorę żadnych używek. Miałam dużo podobnych zachowań do osoby która się wypowiada. Burzliwe związki, drapalam się do krwi, bezdech , ból w klatce itd. Ja brałam leki doraźnie przez kilka lat na nerwice. Później bałam się brać leki z obawy że mogę przedawkowac. Duzo wykonałam pracy żeby się zmienić. Na tą chwilę Jestem w związku , jestem szczęśliwa, czuję się bezpieczna. Tworze rodzinę. Po kilku latach 3 psychiatrów stwierdzilo że nie mam już tego zaburzenia co mnie bardzo cieszy. Trzymam kciuki za gościa.
Podziwiam Cię dziewczyno za odwagę! Ja trafiłam do psychologa po tym jak rzucił mnie facet - schudłam sporo. Przez 5 lat rzekomo byłam leczona na depresje i do tego psychotropy - dawj psychiatrzy mnie nie zdiagnozowali. Potem odstawiłam psychotropy sama po 5 latach. Jeżeli o mnie chodzi to leki mi nie pomogły, bo nie miałam umiejętności regulacji emocjii. W trakcie ich brania: W tym czasie 2 zwolnienia z pracy i ogólnie 3 próby samobojcze. Jeżeli nie trzeba to nie polecam ich brać. Brałam waleriane, melise i dziurawiec. Potem sama udałam się do psychoterapię - gestalt czyli porażka. Potem udałam się do mojego terapeuty z nurtu poznawczo-behawioralnego ( dialektyczno-behawioralnym) oraz specjalizującym się także w EMDR (polecam to dla osób z traumą). Mój perfekcjonizm był w nauce i w pracy ale nie potrafiłam żyć z ludźmi i dostałam wypowiedzenia. Od zawsze nie umiałam żyć z ludźmi, zawsze siedziałam sama w ławce itp. Z facetami też było kiepsko. Teraz mam stałą pracę i stabilny związek. W końcu w wieku 30 lat poukładałam prawie całe moje życie. Życzę tego każdemu borderline. Powodzenia!
Jejku, bardzo dziękuję za ten film! U mnie border wykryto stosunkowo niedawno. Niestety, bo to co się działo wcześniej, to był absolutny koszmar. Pozdrawiam serdecznie koleżankę, słuchając jej historii czułam, jakbym słuchała o sobie, naprawdę! W końcu ktoś wypowiedział się o swojej chorobie tak "po ludzku". Dużo łatwiej jest oswoić się ze swoim problemem, gdy koś ani nie uogólnia swoich problemów, ani ich nie wyolbrzmia. Faktycznie chyba najgorsze jest, gdy ma się tą świadomość co dokładnie jest nie tak, a nie ma się pojęcia jak to sobie poukładać. Te dni, gdy się leży i nic się nie chce robić, tylko spać albo siedzieć i patrzeć w okno i w ogóle. Super materiał. Pozdrawiam serdecznie!
Ja dopiero się zdiagnozowałem z borderlinem, po 10 latach terapii odwykowych gdzie nie było to sednem problemu. Pozdrawiam serdecznie, bardzo wartościowy wywiad
Temat ważny. Bo trochę tych osób jest i ważne żeby umieć zidentyfikować to zaburzenie by spróbować pomóc ludziom które z nim żyją.
Bardzo interesujący filmik! Świetnie przygotowałaś wywiad, a odpowiedzi były naprawdę ciekawe. Rozmówczyni w mega przystępny i szczegółowy sposób opisała różnego rodzaju objawy i emocje jakie towarzyszą tej dolegliwości, więc nawet jeśli ktoś nie kojarzył tematu, to z samej rozmowy bardzo wiele się dowie.
Takie wywiady są świetnym uzupełnieniem dla literatury naukowej, interesując się tematem czytając literaturę psychologiczną, zawsze warto jak najwięcej dowiadywać się o tym, jak dokładnie wygląda życie z takim problemem, a takie wywiady pokazują to w świetny sposób. Uczą też empatii i rozumienia drugiego człowieka.
Bardzo mocno trzymam kciuki za serię. Julia wykonałaś ogrom naprawdę świetnej pracy, Twoja rozmówczyni również!
Mam nadzieję, że seria ta pomoże wielu osobom zobaczyć, że nie są sami i podjąć kroki w celu walki z problemami. Lub po prostu zgłębić wiedzę i pomóc/lepiej zrozumieć kogoś wokół, kto boryka się z danym problemem.
Z przyjemnością będę oglądał kolejne wywiady! :)
Powodzenia!
Ależ się cieszę, że udostępniacie takie materiały! Dziękuję za wywiad. To zupełnie inaczej czytać o tzw. zaburzeniach (moim zdaniem niefortunne słowo), a inaczej posłuchać kogoś, kogo one dotyczą.
Bardzo dziękuje za ten film. Od dawna czuje, że coś jest ze mną nie tak, ale tego nie rozumiałem. Od jakiegoś czasu coraz mocniej zagłębiając się w psychologię zaczynam rozumieć coraz więcej rzeczy. Niemniej nie jestem specjalista i nie chce stawiać sobie diagnozy przez co przed epidemia bylem o krok gotów się zebrać i pójść do specjalisty, ale to co się dzieje skutecznie mnie zablokowało. Przez zamknięcie w domu coraz więcej czasu spędzam sam ze sobą i coraz bardziej się boje. Nie tylko o siebie ale o najbliższych, że krzywdzę ich sobą. Filmy jak ten pozwalają mi przetrwać ten trudny czas i motywują aby znaleźć w sobie chęć przetrwania tych kilku tygodni zanim trafie w ręce specjalisty. Dziękuje po stokroć
Jaka wspaniała kobieta, można się od razu naprawdę zakochać. Jaka inteligentna i samorefleksyjna
Z własnego doświadczenia powiem, że samorefleksja, to tylko teoria, a gdy przychodzą emocje, to nie istnieje coś takiego jak "samorefleksja"
U mnie podobnie. Na terapii nauczyłam sie w miarę odpuszczać. Ale bywało ciężko bo trafiałam często na toksycznych ludzi. Terapeuta powiedział, że zaburzenia w dorosłym życiu mogą być wynikiem trudnych lat młodzieńczych (dużych wymagań rodziny, bycia ofiarą prześladowań...)
Fajnie dziewczyny :) podoba mi się, cieszę się, że uświadamiacie o tym zaburzeniu, lecz zaznaczyłabym wyraźną krechą objawy borderline od objawów depresji i zaburzeń lękowych :) poza tym to supi
Świetny wywiad! Wszystko w punkt! Mogłabym powiedzieć, że sama bym lepiej nie opisała tego, jak czuje się osoba z borderem. Ma ktoś może namiar na taką grupę wsparcia typową dla tego zaburzenia? Tak ciężko jest znaleźć kogoś kto to zrozumie...
Pouczająca rozmowa i świetnie przeprowadzona zarówno ze strony twojej jak i gościa. Myślę że pomysł z serią psychologiczną można uznać za jak najbardziej udany i czekam na więcej.
Dziękuje za ten odcinek.
Pierwszy raz usłyszałem o tym zaburzeniu. Bardzo fajny wywiad.
Tak słucham tej dziewczyny i jestem lekko przerażony bo to za bardzo pasuje do mnie..
Ogromnie dziękuję za Twoją otwartość i za ten materiał!
Dziękuję za ten film! Super, ze więcej się mówi o zaburzeniu osobowości typu borderline. A gość- bardzo mądry, miło i ciekawie się słucha.
Super wywiad. Podziwiam za odwagę 👍
Super. Typowy border na żywo!
Cześć Julka, jesteś wspaniała. Śledzę ciebie od 2009 roku i widziałem twoje wzloty i upadki i zawsze bas dla mnie autentyczną sympatyczną osobą. Bądź sobą i nie poddawaj się, ale do cholery odpisuj. To byłoby mile jakbyś odpisywałaś dla fanów.
Można się z tobą jakoś spotkać? Może jakiś zlot fanów?
Nigdy nie myślałam w sumie o żadnym zlocie fanów, bo jakoś nie czuję się "gwiazdą", że tak powiem :) Na moim fanpejdżu jest grupa, do której każdy może dołączyć i ja również się tam wypowiadam. Zapraszam :)
Interesujący wywiad konkretne rzeczy mówi ta dziewczyna też mam Borderline
Przeszłam to samo, przyzwyczajając się do leków. Po sobie wiem, że mimo wszystko to one postawiły mnie na nogi i uratowały mi życie. Brawo za odwagę, opowiadanie o tym jest b. ważne. Dużo zdrówka ♥
Gość wygląda z profilu jak Natalie Portman :)
Super odcinek
Wspaniałe mądre dziewczyny. 👍😄
Ja to samo zawsze we wszystkim chcę być perfekcjonistką niezależnie co robię tak by być najlepszą w grupie,nie umiem przyjąć konstruktywnej krytyki czy żartów,wszystkim się przejmuję i to co mówią o mnie inni.
Jednak to spora uciążliwość i potrzeba dobrej terapii u psychiatry czy psychologaby nie wstydzić się własnego cienia😊
Miło się słuchało. Wymienione możliwe skutki uboczne brania leków są zdecydowanie niefajne, ale niemożność picia alkoholu jest jakimś dramatem? Najlepiej w ogóle nie pić, lepiej dla zdrowia ;)
Nicolas Brown dla zdrowego człowieka abstynencja to normalka ale z borderline to już nie takie łatwe...
Można nie pije i nie biorę narkotyków 7,5 roku a też miałam stwierdzone borderline było mi ciężko odstawić ale teraz nie wyobrażam sobie że mogłabym pic
Jak się nazywa ten terapeuta? Mogę prosić kontakt ?
Lingwistyka ma to do siebie, że po drugim roku co drugi student jest wrakiem psychicznym. Nie wiem, czemu nikt przed tymi studiami nie ostrzega jak przed prawem. Są znacznie bardziej wyniszczające.
Filmik bardzo wartościowy, jak każdy, który tłumaczy zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym. Niecierpliwie czekam na kolejny odcinek! :-)
Dlaczego?
Wlasnie dlaczego?
Odnośnie przyznania się do jakiejś niedoskonałości/zaburzenia/choroby. To zawsze jest jakiś początek drogi do transformacji tej częsci naszej osobowości. Nie akceptacji i pokochania. Pokochanie depresji,anoreksji,bulimii czy borderline nie rozwiązuje problemu.Ale transformacja (tak to laicko nazywam) może być ciekawa. Jeśli ktoś jest groźną,agresywną jednostką może transformować te cechy w asertywność i odnaleźć się w życiu niekoniecznie popadając w konflikt z prawem. Depresja czasem wynika z tego że nasze życie nie idzie w takim kierunku w jakim powinno dla nas iść i może stanowić okazję do refleksji.Po leczeni można patrzeć częsciowo a obniżony nastrój jak na formę kompasu. Nie wiem do końca w jaki sposób można by wykorzystać cechy bordeline( może w sztuce ?) ale mam takie przekonannie że przynajmnej część pewnej patologii można przekszatłcić tak że da ją się z korzyścią zintegrować z osobowością. Mówię o takiej drodze bo chyba terapia nie wymazuje danego zaburzenia tylko powoli je przekształca tak by się dało z nim żyć.I jest to skuteczniejsze niż wyparcie problemu lub powiedzenie sobie że "dziś już nie będę miał depresji" co zdecydowanie jest myśleniem życzeniowym.
Czekam na następne wywiady, bo są ogromnie interesujące.
Diagnoza może być mało rzetelona, zbyt ogólna, takie objawy bordeline może mieć nawet co druga osoba.Pamiętaj, że powinno się wierzyć sobie !.Charles Bronson, amerykański aktor powiedział,że są sytuacje w których musimy zmienić sposób myślenia.Należy spróbować kontrolować swój sposób myślenia lub poszukać takich osób ,które ten sposób myślenia pomogą nastawić na odpowiednie tory.
To właśnie robi psychoterapia. Pomaga pacjentowi zmienić sposób myślenia.
Od tego odcinka zaczołem przygodę z twoim kanałem, kiedyś sam u siebie podejrzewałem border, i kto wie, może miałem rację, może nie. To tylko słowa, a to jak się czuję i z czym mam problemy, to coś więcej niż regółka z wikipedi.
Dziewczyny dałyście czadu. Jesteście super !
Fajnie że poruszasz jakiś nowy temat bo już myślałem że Twój świat kończy się na LGBT i gender . Fajny wywiad , bardzo mądra dziewczyna która chce sobie pomóc . Z tego wywiadu dowiedziałem się że chyba sam mam borderline a dotychczas nie wiedziałem że coś takiego istnieje .
Dziękuję :) Jednocześnie zaznaczam, że jeśli masz jakieś wątpliwości, to najlepiej udać się do specjalisty. Często "nadużywa" się diagnozowania borderline, zwłaszcza w przypadku...autodiagnozy ;-) Każdy z nas ma co jakiś czas wahania nastroju, ataki złości itp. ale nie musi to oznaczać od razu, że to borderline. Tylko dobry specjalista jest w stanie to stwierdzić! Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Brakuje pytań o przeszłość, dzieciństwo, skąd to się wzięło a to istotne
a gdzie mozna taki test osobowosci znaleźć, jak on się nazywa?
To już u specjalisty !
Hej Julia, pytanie troche nie na temat. Czy będzie kontynuacja projektu Dead Maiko? pozdrawiam :)
Na razie raczej nie, ale być może niedługo urodzi się jakiś nowy projekt ;) Na razie skupiłam się na UA-cam :)
W czasie tego 3razy sie popłakałam i naprawdę durzo do mnie pasuje.Boje sie ze, mam to...od dawna chodze do psychologa choć teraz jest to utrudnione ,ale tez boje sie powiedzieć psychologowi ze podejrzewam borderline ,zeby nie wyszło ze wymyslam se kolejne problemy .Szczerze nie wiem co mam robić ,mam wiele "epizodów" i nad tym często myślę .często czepiam sie o pierdoly przez co są naprawdę powarzne kłótnie.mój Największy lek to zostać sama,opuszczona,bez nikogo...mam dopiero 14lat dlatego sama uwarzam ze przesadzam z tym wszystkim..ale jednak naprawdę czuje ze cos jest nie tak
A jeśli bierze leki, to nie są to zaburzenia afektywne dwubiegunowe? Mi tak zdiagnozowali. Do dzisiaj nie wiem jaka to różnica.;d Ja miałam duże epizody depresyjne. Może dlatego.
Zaburzenia afektywne dwubiegunowe to zaburzenia ze spektrum zaburzeń lękowych. Borderline to zaburzenie osobowości - inny level.
Witaj w klubie😊a chodzisz do psychiatry czy psychologa na terapie?
6:50 Bo jesteś w trakcie terapii ;)
Dosłownie wczoraj dostałem skierowanie do szpitala psychiatrycznego i jestem załamany :(
Jak już poruszasz takie tematy to mogłabyś na start powiedzieć kilka rzeczy o borderline, nie każdy zna temat.
od tego masz google
Dałam link w opisie do wikipedii. Ja nie chcę się wypowiadać na temat zaburzeń, których sama nie doświadczam, bądź nie mam wiedzy na ich temat. Tak też mnie uczono na studiach. Ja jedynie rozmawiam, tak jakbym była obserwatorem, który tylko co jakiś czas podrzuca pytania.
@@juliabernard to czemu nie poprosisz osoby z zaburzeniem, która wie sporo, żeby opowiedziała w kilku zdaniach na czym polega jej zaburzenie?
Czasem jest tak, że osoby chorujące na zaburzenia, nie mają dokładnej, naukowej wiedzy, co im dokładnie jest. Powiem więcej. Nie zawsze specjaliści "etykietkują" i tak np. ja nie wiem dokładnie, co mi dolega. Czy to jest tylko depresja i nerwica, czy coś jeszcze. Od wyjaśniania będą kolejne video ze specjalistami. Zapraszam do obserwowania serii :)
Jak dziewczyna w czarnej koszulce nazywa się na ig?
Mogę zgłosić się do Ciebie?
i ta teczuszka z Gudetamą ♥
Wzruszająca historia. Płaczę jak bóbr .
Simp
Przyznam bardzo ładna z ciebie dziewczyna.
Ciekawi mnie jaki byłby związek z takimi dwoma problemami. Fajna dziewczyna stąd ta rozkmina
Czyli ,jeżeli mam podobne problemy i zachowania tooo powinnam się zbadać O.o
proszę o namiar na tego psychoterapeutę
Czy ja mam borderline, jeśli mi rok psychoterapii baaaardzo pomógł, bez leków?
Ciekawe o jakim zaburzeniu świadczą te tatuaże?
może mało na temataletwoja rozmowczyni ma taki super głos do sluchania
Kocham borderówy jesteście w łóżku najlepsze.:)
Powiedz czy ciężko jest na lingwistyce i czy myślisz o założeniu własnego biznesu?;)
Dzięki, chyba muszę iść do specjalisty... Orientuje się ktoś czy może da się to jakimiś testami z neta zdiagnozować wstępnie zanim wydam hajs na psychologa??
Tylko specjalista moze cos potwierdzic, skoro masz podejrzenia to idz do psychiatry i powiedz o swoich obawach, nie diagnozujmy sie przez internet
Tylko specjalista. W internecie nie ma dostępu do profesjonalnych testów. Zawsze można też spróbować na NFZ. Czas oczekiwania jest zniechęcający, ale czasem warto popytać o terminy w różnych miejscach, może gdzieś nie trzeba będzie tak długo czekać. Pozdrawiam !
Jedna rzecz musze wypunktowac. Gosc mowi "przeczytalam, ze leki moga podkrecac objawy". Jestem niemal pewna, ze dziewczyna mowi o lekach przeciwdepresyjnych. Ona nie podkrecaja! Objawów. Po prostu leki przeciwdepresyjne potrzebuja 2-3 tygodnie, aby w sparze synaptycznej "zebralo" sie wystarczajaco neroprzekaznika (np. Serotoniny, czy noradrenaliny), aby zmienic nastroj pacjenta. Natomiast w czasie tego czasu lek zaczyna juz dzialac na lęk. Wiec czujemy sie okropnie, depresyjnie" jakby to leczenie nic nam nie dawalo, a nir mamy juz lęków, ktore moglyby nas powstrzymać przed samobojstwem. To bardzo wazne, aby znac te roznice. Czytalam rozne rzeczy na forach, bo perspektywa pacjentow jest dla mnie bardzo wazna i demonizacja tych lekow jest ogromna! Nie mowiac juz o ogólnej, społecznej stygmatyzacji osob chorych psychiczne badz zaburzonych psychicznie (nie mylmy!). Doszlam do wniosku, ze wiele osob zniecheca sie juz na tym etapie, ktpry trzeba po prostu przeczekac. Kiedy wzięliśmy sie za siebie, mamy nadzieje, ale przez te 2-3 tygodnie nachodza nas wielkie watpliwosci z powodu braku natychmiastowej poprawy.
Zycze zdrowia!
borderline to piekło,nie mam już sił męzczyzna 32 lata
Korba TV ;(
Leczysz się psychiatrycznie ? Jeśli tak to masz swoją odpowiedź
A gdzie jest powiedziane, ze wszystko i zawsze musi sie ukladac. Zycie polega na tym, ze raz na wozie raz pod wozem. Nalezy akceptowac rozne sytuacje.
Ta znikajaca woda po cięciach ;p
odmenty szaleństwa
Poczytaj i zacznij medytować, godzinę albo dwie dziennie, codziennie, bez znaczenia czy Twój umysł będzie zadowolony czy nie. I spójrz na siebie pół roku później :).
Od jakiegos czasu interesuje sie tematem borderline i niestety stwierdzam,ze cierpie na ta przypadlosc...
Nie wiesz tego, to musi lekarz zdiagnozowac, a nie samemu.
Ej ona wygląda trochę jak Blaire z plotkary 💗
Zauważyłem że coś jest nie tak, patrząc na rozległe tatuaże, pofarbowane na różowo włosy - do tego tylko częściowo i widząc koszulkę "demon cat".
Czy zna ktoś Was dobrego diagnostę w Warszawie od spraw borderow?
Bardzo słaby wywiad, zero przygotowania. Jednym słowem kolejna studentka pschychologii, która chce zarobić na You Tube!
Mógłbyś wypunktować swoje zastrzeżenia? Bo rzucasz dość ogólną, negatywną opinię, z której średnio cokolwiek wynika. "Przygotuj się lepiej" to żadna rada. O co dokładnie ci chodzi?
Bardzo słaby komentarz, zero rzeczowych argumentów. Jednym słowem kolejne zero poprawiające sobie nastrój dokuczając innym.
Tylko psychodynamiczna! Minimum 2 razy w tygodniu!
Destrukcja ciała ... tatuaże ... w tak dużej ilości ... to tez zaburzenie borderline ...Pani po lewej tez powinna na to spojrzeć ...
To nie jest żadne zaburzenie, co to ma w ogóle do tego. To ze ktoś ma tatuaże nie znaczy ze ma zaburzenie, jest kryminalista, ateistą bądź cokolwiek innego. Po prostu lubi, sama mam i tez uwielbiam się tatuować
Zgadzam się mam mnóstwo tatuaży i dopiero od kilku miesięcy rozumiem o co w tym chodziło, akceptuje je bo to cześć mojego życia ale dziś bym ich nie zrobiła.
3 lata w związku. Od kiedy to jest długi związek?
grzegorz ferenc to jest młoda dziewczyna, 3 lata związku zajęły jej sporo czasu. poza tym nie trzeba być z kimś 25 lat, żeby mówić, że jest to długi związek.
Dla borderów jest to długi związek...
Z borderem malo kto wytrzymuje, a jak ktos juz jest dlugo w takim zwiazku, to jest wyniszczony.
Ty nie masz żadnego borderline. Masz nerwice lękowa + natręctw.
Lekarz się znalazł XXDDDD