Reaktor jądrowy zamiast silnika?
Вставка
- Опубліковано 8 гру 2019
- Gdy cały świat szalał na punkcie energii jądrowej, firma Ford, pokazała koncepcyjny model Nucleon. Miał mieć zasięg kilkunastu tysięcy kilometrów, ważyć kilka ton... i mieć reaktor jądrowy pod maską.
Całe szczęście nie wybudowano ani jednego takiego samochodu.
Subskrypcja kanału - ua-cam.com/users/naukatolubie?sub_confirma...
Instagram - tomasz.rozek
Facebook - naukatolubie/
TOP 10
Co jemy w parówce?
• Co jemy w parówce? - N...
Ludzki magnetyzm. O co chodzi?
• Ludzki magnetyzm. O co...
Dlaczego sól roztapia lód?
• Dlaczego sól roztapia ...
Jak widzą zwierzęta? - Nauka. To lubię.
• Jak widzą zwierzęta? -...
6 sposobów na oszczędność prądu
• 6 sposobów na oszczędn...
Papierosy są do d.py!
• Papierosy są do d.py! ...
Jajka które świecą
• Jajka które świecą - N...
Coś mnie ścisnęło - Nauka. To lubię.
• Coś mnie ścisnęło - Na...
Ziemia wiruje! Szejku- Nauka. To lubię.
• Ziemia wiruje! Szejku-...
Barbie okiem fizyka
• Barbie okiem fizyka - ...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozostałe filmy (PLAYLISTY):
Fizyk o naturze:
• Co z tym mamutem? - Na...
Okiem Fizyka
• Zrobieni w horoskop - ...
Nauka w kuchni:
• Video
Z gościnnym udziałem
• Czy zwierzęta mają świ... - Наука та технологія
Określenie - "Elektrownie jądrowe zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu" - brzmi cokolwiek dwuznacznie w kontekście tej technologii 😄
Owy zabieg nazywamy, zdaje się grą słów 🙂
Jesteś jedyny który to zauważył. A myślałem że sporo osób zauważy.
2:15 "elektrownie jądrowe zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu", trochę sugestywny dobór słów, nie wiem czy zamierzony.. choć się domyślam ;D
Radioaktywny deszczyk i grzybek atomowy, uwielbiam spacery w takich warunkach ;)
no to chyba do nas ten deszcz nie dotarł, choć są plany...
to samo pomyślałem po usłyszeniu tego
elektrownie jądrowe są bezpieczniejsze od węglowych
Może materiał o tej elektrowni fuzyjnej chińczyków, którą własnie ukończyli? ;)
oooo To był by w dechę temat! Super było by się o tym dowiedzieć więcej ! najlepiej na Nauka. To Lubię!
Przy okazji warto by było wspomnieć o polskich badaniach nad syntezą termojądrową, program "SOWA" opisał pomysłodawca prof.Michał Gryziński w książce "Sprawa atomu" (od str.176)
Albo, dlaczego tankowce dalej pływają na mazut, a nie jak okręty wojskowe na paliwo jądrowe?
@@xpp1995 Kasa, misiu, kasa...
@@malleusmaleficarum9248 powiedziałbym, że nie tyle kasa a względy bezpieczeństwa bo takie statki musiały by mieć zapewnioną bardzo mocną ochronę, bo inaczej byłyby łakomym kąskiem dla pewnych organizacji...
Oglądam popijając Nuka Colą (słyszałem ze warto zachować kapsel).
Sowieci również prowadzili testy z samolotami o napędzie jądrowym - na bazie TU-95. Poradzili sobie z problemem wysokiej masy w tradycyjny, rosyjski sposób - otóż nie zainstalowali żadnych osłon, dzięki czemu załoganci szybko umierali później na choroby popromienne. Również w ZSRR prowadzono największe badania nad lokomotywami o napędzie jądrowym. Z dwóch powodów:
1) Taki reaktor mógłby pozwolić na bezproblemowy przejazd przez tysiące kilometrów niezelektryfikowanych torowisk Syberii (bądź tam, gdzie trakcja elektryczna została uszkodzona).
2) Taka lokomotywa mogła służyć jako prowizoryczne źródło zasilania w miejscu docelowym - np podczas budowy i rozruchu fabryki czy innego zakładu gdzieś daleko na Syberii, zanim doprowadzono by prąd z innego źródła.
Taka kolej wymagała by specjalnego torowiska z rozstawem szyn kilkukrotnie większym niż normalnie wynikało to z masy,wielkości reaktora i założeń projektantów
Taka kolej wymagała by specjalnego torowiska z rozstawem szyn kilkukrotnie większym niż normalnie wynikało to z masy,wielkości reaktora i założeń projektantów
@@jqanowalski2852 I taka była, rozstaw szyn był chyba 3x większy niż "normalnie"
Ale ZSRR poddało się ponieważ trzeba byłoby robić infrastrukturę na trudnych terenach Syberii i tym podobnych
Jeśli chodzi o pojazdy kosmiczne to obecnie wracają koncepcje zasilania ich silnikami jądrowymi. Niektóre koncepcje mówią o dopracowaniu technologii druku 3D w przestrzeni kosmicznej, aby można było wydrukować reaktor. Natomiast na pokładzie rakiety przeniesione zostałoby tylko paliwo. Nie można też zapominać o testowanym obecnie reaktorze kilopower który ma zasilać bazy na Księżycu i Marsie. Ma być skalowalny i zakłada się że w przyszłości zostanie wykorzystany w gospodarce jak wiele technologii kosmicznych. W tym przypadku do małych reaktorów które pozwolą na zasilenie całych osiedli mieszkalnych.
8:08 To chyba lekkie nadużycie. Poprawniejsze jest tu słowo "zasila", bo w większości satelitów napęd, w tym korekcyjny, jest cały czas chemiczny.
Wyjątkiem są satelity i statki kosmiczne używające napędu jonowego (w zasadzie tylko poza polem grawitacyjnym Ziemi), ale to cały czas znikomy odsetek wszystkich tego typu urządzeń.
A źródłem zasilania w takich satelitach i statkach (a także w kilku zastosowaniach cywilnych) jest radioizotopowy generator termoelektryczny, gdzie rozpad promieniotwórczy wykorzystywany jest do wytworzenia ciepła, a w efekcie do ogrzania jednego z końców termopary. Drugi koniec "dynda sobie w kosmicznej próżni" i z pomocą efektu Seebecka wytwarzana jest różnica potencjałów, czyli napięcie.
Nie jest to więc nawet bateria jądrowa, w której to bezpośrednie efekty promieniowania (wyrzucone elektrony) odpowiadają za przepływ prądu.
A tak z innej beczki.
Nad atomowym samolotem pracowali także w ZSRR. Tak jak Amerykanie, poza trudnością z izolacją załogi przed promieniowaniem, nieprzewidzianym problemem okazało się błyskawiczne starzenie się materiałów (metalowych ale też opon) pod wpływem promieniowania.
Zdjęcie Forda Nucleona trafiło do Małej Encyklopedii Powszechnej PWN, wydanej w roku 1959. Podpisano je "Samochód przyszłości o napędzie atomowym. Kraj - USA".
Dziękujemy panie Tomaszu. Jak zwykle fachowo i merytorycznie.
Szkoda, że nie powiedziano o samochodzie napędzanym torem. Taki samochód także powstał. Tor jest mniej promieniotwórczy od uranu i potrzeba go zaledwie 8g, by napędzać samochód przez 100 lat.
Super, oby tak dalej. Pozdrawiam
Widzę scenę jak stoi samochód na stacji diagnostycznej, a czterorręki, dwugłowy z jednym okiem majster mówi do kierowcy że mu przeglądu nie podbije, bo kapie z reaktora :-)
XD
Co jest z oczywistych względów niemożliwe bo prawdopobienstwo zmutowanego potomstwa jest małe z powodu: a) Szybciej umrzesz zanim zdążysz kogoś zapłodnić, b) noworodek umrze po paru godzinach aniżeli mutacja pozwoli mu przeżyć (parę godzin po porodzie umrze), c) matka takiego ewentualnego zmutowanego noworodka szybciej poroni niż dojdzie do narodzin. I mam na myśli ta Twoja wizję mutacji pomijając wszelkie dotychcasz znane i zbadane (zespół Downa, porażenie neurologiczne, Zajęcza warga etc).
@@fernandomontressini9788 stary nikt tu nie mówi na poważnie przecież xD
@@SlavMan1510 Dlatego ja powiedziałem w końcu na poważnie 😜
Jasne że kumam. Akurat się uśmiałem po pachy od tego komentarza. Od razu przypomniał mi się film Man in Black. Tam chyba były stwory podobne do opisywanego. Pozdro.
@@fernandomontressini9788 Prawdę mówiąc nie spodziewałem się że ktoś przeczyta ten satyryczny wpis, weźmie go na poważnie i yebnie potem wykład z antropologii żeby uświadomić czytelnika że to naukowo nie możliwe... Myślę że Monty Python byłby dumny.... :-)
Ciekawy odcinek, Dzięki!
"War, war never changes"
Bardzo mnie to zaciekawiło. Chyba zostanę na dłużej. Ode mnie łapka i sub. ;)
ciekawy i interesujący film
Super filmik. Pozdrawiam :)
Wszystko super, nie wiedziałem o tym projekcie, ale światła to są tylne
O proszę, myślałem, że niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć :)
2:40 - razem dokończyliśmy zdanie. Pan powiedział coraz bogatsi, ja natomiast coraz grubsi :D inna droga, ale kierunek ten sam
Witam. A mam takie pytanie. Czy do silników kosmicznych wykożystujących impuls jako odbicie czy taki atomowy reaktor nie był by dobrym rozwiązaniem?
Uwielbiam ten projekt! Kwintesencja lat 50.! :-D
Twoje filmiki to naprawde świetna robota :)
No wlasnie chciale wspomniec o rzekomej elektrowni wykorzyatujacej fuzje jadrowa, a jak to ma sie do helu-3 o ktorym juz byl kiedys material. Co jest teraz bardziej realne? I o tym i o tym wiemy ze jest i ze daje sporo energii.
Ciekawy temat.
Witam, czy mógłbyś zrobić film o reaktorach na torium. Wydaje mi się to ciekawym tematem, a zadko spotykanym.
4:04 Nie, nie mieli. Pierwszy radziecki reaktor uruchomiono w grudniu '46 a pierwszym atomowym OP był Nautilus z '54 (na morzu od '55).
Palowo jądrowe zawiera ok. 10% uranu, gdy bomba atomowa(nie wodorowa) ma 90%. "wybuch" reaktora w czarnobylu to tylko i wyłącznie wina personelu i przestarzałego sprzętu. Jeżeli chodzi o składowanie odpadków można je zakopać na pustkowiach. Odpadki ze spalania paliwa wyrzucamy do atmosfery, powodując smog, wiele zgonów i zachorowań na raka. Na obecną chwilę nie jest to dobry pomysł, ale samochód wodorowy byłby róenie fajny.
Wodór byłby fajny, gdyby nie to, że obecnie do wytworzenia wodoru najtańsza jest metoda otrzymywania wodoru z... metanu! Jedna tona wodoru generuje wtedy emisję 9-12 ton CO2...
Panie Doktorze, my produkujemy specjalistyczne drony w Polsce, może coś mogę pomoc z materiałem?
Pozdrawiam!
A może by tak wideo o energii jądrowej na izotop Tor-u. Jest bezpieczniejszy od Uranu czy Plutonu.
Wspominał Pan o tym że dla samochodów wodorowych trzeba by wybudować infrastrukturę od nowa, ale samochody promowane ostatnio elektryczne też tego wymagają. Potrzeba większych parkingów (na samochody które długo się ładują) ogromnej ilości ładowarek, elektrowni które dostarczą odpowiednie ilości prądu, oraz sieci która będzie w stanie ten prąd przesyłać. Będą też potrzebne składowiska odpadów z akumulatorów, czy fabryki które będą te akumulatory produkować, no i w końcu są potrzebne surowce, których podobno już teraz nam brakuje. Czy w takiej sytuacji nie lepiej skupić się na znacznie lepszej technologii silników wodorowych? W końcu wodoru mamy ogromne ilości i wydaje się on mniej problematyczny niż samochody elektryczne.
Rodzilo się to w mojej głowie 😁
Wydaje mi się że Rosjanie wybudowali taki samolot i go oblatali a problem masy osłon rozwiązali dajac cienką osłonę przez co piloci tych samolotów chorowali i umierali. Kiedyś gdzieś widziałem dokument na ten temat. Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego 🙋♂️✌🤟
Jakie jest przysłowie o podłączonej lodówce do gniazdka? 2:44
Owszem, 787 waży od 101 do 115 ton, ale zapomniał pan o jednej bardzo istotnej sprawie: masa startowa to około 245 ton (czyli paliwo powoduje powielenie masy aż o około 2,2 raza), co nie czyni napędu nuklearnego wcale takim złym pomysłem w tym przypadku :) EDIT: Można oczywiście się spierać czy znalazłyby się (i były kosztowo opłacalne) odpowiednie materiały na landing gear dla "ciężkiej" maszyny z reaktorem. Co do obaw o rozszczelnienie, to polecam materiał o brytyjskich testach pojemników do przechowywania materiałów promieniotwórczych, raczej z "chassis" na taki reaktor nie byłoby problemu.
Nic o współczesnych pracach z reaktorem torowym w aucie w Anglii?
O tym pisała "Historia z kołem w tle" - było nie tylko o Fordzie, ale o wynalazkach GM i atomowy Studebaker.
Komu się to kojarzy z Fallout ??
4:45 eee Red Rocket ???
Bo ten samochód znalazł się w tej grze
"Przysłowiową lodówkę podłączoną do gniazdka" a jakie to przysłowie z tą lodówką?
"Pierwsze koty, za lodówki", albo, "Kto pod kim dołki kopie, ten sam z lodówki wypada".
Przysłów z lodówką jest mnóstwo, byś się nie ośmieszał takim pytaniem. :D
@@MrFrankyfr albo "Kwiecień plecień po przeplata trochę lodówki trochę lata" lub jeszcze "Gdyby kózka nie skakała to by z lodówki nie spadła"
Erenzo na gorze roze na dole lodowka.
@@michaferdyn4695 lub "gdzie lodówek sześć tam jest co jeść"
Na krzywe drzewo nawet Salomon nie naleje.
Na początku wspomniałeś o wodorze, przecież do jego wytworzenia potrzebne jest bardzo dużo energii, więc nie jest to paliwo, a bardziej "Nośnik energii" do tego dość problematyczny nośnik :p
A na He3 nie poszłoby?
Zderzenie 2 samochód kończyło by się katastrofą xD
W 70 tych latach powstał film w Hollywood pod tytułem Zwariowane wakacje. Był tam autobus o napędzie atomowym. Podobno prawdziwy. Tak podawały ówczesne polskie gazety. Był piętrowy, miał 32 metry długości i 40 kół. Natomiast w książce o mechanice wydanej w Polsce w latach 50;siatych, jest opisany silnik na deuter. Autobus na 2litrch tej ciężkiej wody miał robić 140000 km. Trudno powiedzieć na ile ta konstrukcja jest prawdziwa, ale wszystkie inne tam opisane technologie są stosowane dziś. Np instalacje gazowe na wtrysku.
Samochody na wodę będą dostępne jak tylko cena wody będzie wyższa niż paliwa
Niebawem do tego dojdzie...
Kiedyś chcieli zrobić samolot z napędem jądrowym Projekt Pluton jakiś tam prototyp powstały nawet 2 eksperymentalne silniki ale projekt był kłopotliwy kosztowny i zaprzestano ten prototyp
Mam pytanie. Na czym miałaby polegać atomowa rakieta kosmiczna? Co byłoby źródłem odrzutu? Wybuchy jądrowe?
Właściwe to testowano taki napęd
Wodór nie jest czystym paliwem ;) A ile ton węgla trzeba spalić, żeby otrzymać te paliwo? Ktoś się nad tym zastanawiał?
Extra 👋👋👋
W 1957 Rosjanie mieli już atomowy samochód podwodny Ził i przepłynęli nim pod Antarktydą 29.02.1957r. Został nakręcony podwodny film dokumentalny ale zamarzł i się naświetlił od promieniowania gamma. Auto zakupił Jacques-Yves Cousteau i przerobił na batyskaf Calypso znany z filmów.
Fajna broda :)
Odnośnie samolotów, zdaje się że Rosjanie też testowali swoje modele. Jednak ze względu na dużą masę osłon zdecydowano się na ich zlikwidowanie przez co ucierpiało wiele osób należących do załogi(odbyło się wiele lotów testowych). A odnośnie pojazdów zasilanych reaktorem warto wspomnieć o łaziku Curiosity :P
Dlaczego w elektrowniach nie używa się zamiast plutonu, mniej niebezpiecznego TORU ?
Mustang Mach-e - biore!
Ten samolot napędzany reaktorem nie był dalej przedmiotem badań także dlatego, że powstały rakiety transkontynentalne i potrzeba istnienia bombowca zdolnego bez tankowania polecieć z USA do CCCP zniknęła. W tym czasie tankowanie w powietrzu było manewrem rzadko wykonywanym i trudnym. Nie jak dziś - standardem. Samolot, który bez tankowania mógł przelecieć tysiące kilometrów (napęd jądrowy) wydawał się bardzo dobrym rozwiązaniem . Planowano użyć reaktora na paliwo ciekłe, więc mniejszego i lżejszego. I dobrze, bo te prace są obecnie fundamentem w badaniach nad reaktorami na tor.
jaki naped bedzie miala rakieta elona na marsa?
Mini reaktor jako sposób zasilania domów jednorodzinnych w energię!
a później sobie taki reaktor przerobi terrorysta na prymitywną bombę jądrową ?/ panie mam 5 domów chce kupić 5 reaktorów, akurat mi tyle plutonu na 2 bomby potrzeba :)
@@Pulsi79 Co najwyżej na brudną bombę. Wzbogacenie paliwa z poziomu używanego w elektrowniach jądrowych, do poziomu używanego w ładunkach nuklearnych, wymaga takiego nakładu olbrzymich środków i wiedzy oraz technologii specjalistycznej, że mogło by to wykonać tylko kilka, kilkanaście państw na świecie.
No i w cywilnych reaktorach nie używa się plutonu :P
@@malleusmaleficarum9248 Można zrobić reaktor na Tor
@@malleusmaleficarum9248 może tak, chyba mi się pomyliło z brudną bombą czyli mały wybuch a duże skażenie, coś kiedyś oglądałem o teoretycznym zamachu takim ładunkiem
@@wsp233 Można, teoretycznie. Z tym że do tej pory nie powstała żadna elektrownia komercyjna w tej technologii, a tylko kilka badawczo-eksperymentalnych.
Świetnym pomysłem było by zrobienie Rdzeni Fuzyjnych takich jak w fallout, pomysł byłby przebojem zaś wykonanie jest problematyczne. Fajnie by było jakbyś zagłębił się i rozgrzebał ten temat mini reaktorów atomowych
Ta idea "American dream" jest stara jak Stany Zjednoczone. Ja głównie kojarzę ją z okresem międzywojennym, ale już o wiele wcześniej rzesze imigrantów przybywały do USA np. w czasach gorączki złota. Także lata 1950-te z pewnością nie były początkiem amerykańskiego snu.
PS Fajny odcinek, jak zwykle.
Wystarczyło zastąpić ołów złotem i problem dużego ciężaru zostałby rozwiązany :)
Ja sie zawsze zastanawiałem co się stanie w przypadku zatopienia amerykańskich lotniskowców lub łodzi podwodnych, wszystkie napędzane reaktorami. A co do zdania które usłyszałem a propo wymiany reaktora w samochodzie forda to powiedzenie że do wymiany miało dochodzić rzadko bo co kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy kilometrów jest nie właściwe. To wcale nie jest rzadko, to jest bardzo często. Ludzie olej wymieniają co kilkanaście tysięcy obecnie.
Z tego co wiem reaktor podgrzewa wodę która zmienia się w parę i napędza turbinę. W elektrowniach zwyczajnie "wymieniamy" wodę na zimną z pobliskiego zbiornika wodnego na statku to też nie problem ale ciekawi mnie jak w samochodzie lub samolocie był rozwiązany problem odprowadzania nadmiaru ciepła? Zgaduje że zwykły radiator to zbyt mało.
Pewnie podobnie jak parowozie kondensacyjnym. Woda krążyłaby w zamkniętym obiegu i oddawała ciepło w skraplaczu, który chłodzony byłby powietrzem. W elektrowni też jest obieg zamknięty, a wymieniana woda to właśnie woda chłodząca skraplacz.
Kiedyś czytałem o bezobsługowych mini elektrowniach atomowych. Może na ten temat? Czemu takich nie ma?
Nauka. To Lubię A co gdyby zminiaturyzowac reaktor termojadrowy? Sama reakcja nie jest chyba jakos szkodliwa dla srodowiska jak i paliwo tam uzyte.Czy mozna by wtedy uzyc takiego napedu do zasilania chociazby statkow powietrznych, morskich czy miedzyplanetarnych (raczej osobowki sie z tym nie zbuduje)???
Czemu dopiero teraz trafiłem na ten kanał
Chyba jedyną "ekologiczną" opcją są auta elektryczne z panelami słonecznymi na całym dachu i masce, lub porostu auta na prąd ale z odnawialnych źródeł
Reaktor w samochodzie niekoniecznie ale elektryk ładowany z ekologicznej elektrowni atomowej jest rozwiązaniem
dochodzi problem akumulatorów ale tu przychodzą superkondensatory
Jasne, technologia jest ciekawa, stosunkowo młoda i cały czas się rozwija. Jak pokażemy jako konsumenci, że na tym można zarobić, to i problem akumulatorów się rozwiąże.
@@dehit6637 a akumulatory fazy stałej?
@@jaceksiuda nie za bardzo wiem o co chodzi a google raczej milczy.
@Mateusz Pawlik. Problemem jest pozyskiwanie wodoru. Elektroliza czy też membranowe układy odwróconego ogniwa paliwowego wytwarzają wodór z demineralizowanej wody ze sprawnością sięgającą 80%, ale następnie należy to paliwo skompresować do ciśnienia 700 atmosfer, aby odpowiednia ilość zmieściła się w baku samochodu. To wymaga około 15% energii dostarczonej wcześniej. To już lepiej rozwijać technologię akumulatorów i ładować ogniwa bezpośrednio ze stratami rzędu maksymalnie 5-10%.
no co tam?
co u ciebie?
Aż muszę tu koniecznie dodać:
Satelity napędzane prawdziwymi reaktorami jądrowymi istniały - i istnieją nadal jako nieaktywne. Chodzi tu o radziecką (a jakże!) konstelację RORSAT. Związany był z nimi zresztą szereg wypadków, gdzie między innymi jeden z takich satelitów rozbił się na odludnych terenach Kanady, poważnie skażając ogromny obszar.
I zgadza się - nad naszymi głowami nadal latają radzieckie reaktory, które kiedyś oczywiście spadną na ziemię. Nie wiadomo tylko kiedy.
Prawidłowym określeniem jest "zasilane" a nie "napędzane".
Konkretnie chodzi o zasilanie radarów, oficjalnie do cywilnych badań oceanu, realnie do śledzenia ruchu flot.
Jedna rzecz w tej naszej ludzkości jest taka sama, najpierw coś zróbmy, a ze odpadami, śmieciami to później będziemy się martwić. Tak jest od zalania dziejów. Czy to paliwo jądrowe, czy to kochany plastik, zużyte bakterie, czy których też jest coraz więcej zużytymi panelami słonecznymi. Przykładowo w de oszacowali że w 2050 roku będzie około 2,5mln ton sieci z samych zużytych paneli słonecznych tylko w samych niemczech. Sami sobie budujemy śmieciowy świat. Wiem takie wybiegawcze myślenie hamuje rozwój, ale planetę mamy jedną. Fajny odcinek. Pozdrawiam
Pozdrawiam! :D
Smart City już w czwartek, szkoda ze ostatnie :(
pozdrawiam! :D
uwazam energie atomowa nadal jako najlepsze rozwiazanie, takze w zasilaniu pojazdow... chiny pokazuja, ze wlasnie w tym kierunku powinnismy isc...
Człowiek to zawsze musi sobie wyprodukować pojazd z bombą w środku jak nie ropa to gaz ewentualne reaktor nuklearny. Przyszłością jest energia fuzji.
Szkoda ze wprowadzono energii atomowej do szerszego uzycia (na przyklad do lokomotyw).
X-man'i nie martwili sie o promieniowanie - "mutation is a key to our evolution" :)
Pociągi byłyby chyba najmniej niebezpieczne chociaż i tak byłoby to spore zagrożenie... Może hyperloop z atomowym napędem? :D
Może na dużych dystansach spadki energii byłyby zbyt wysokie. Gdybam tylko ;)
Rosjanie ponoć za Chruszczowa stworzyli atomowy samochód, który działał na bazie mikroreaktora atomowego. Dawno temu o tym czytałem (na papierze) ale niestety nie mogę nigdzie w necie znalezc wzmianki o tym. Auto podobno nazywalo się Wołga Atom
Zgłaszam gotowość do przyswojenia wiedzy ;)
Ciekawe dlaczego zostala zdjeta z anteny sonda 2 a jest nadawanych sporo programów mięsnych i bez sensu
Ogniwa wodorowe w mirai - przyszłość??? Prosimy o film
1:52 .... puźniej stworzyliśmy rdzeń fuzyjny fuzyjnie napędzane auta chwila to nie fallout
Francuzi w ramach tego "pokojowego wykorzystania atomu" również pracowali nad swoim projektem nuklearnego auta. W tym samym czasie. Ich koncepcja nazywała się L'arbel Symetric i dużo bardziej przypominało konwencjonalny samochód osobowy z silnikiem spalinowym. Był też Chrysler Turbine z napędem turbinowym, którego napęd trafił później...do czołgu M1a1 Abrams. Ale to już w latach 60-tych. Lata 50-te były czasami rozczulającej naiwności ludzi i ich głupiej wiary, że atom rozwiąże ich wszystkie troski, problemy i cierpienia. Co wykorzystali lata później developerzy gry Fallout, tworząc fabułę w klimatach postapokaliptycznego świata po wojnie atomowej.
To dziwne, byłem przekonany że widziałem samochód z napędem atomowym na zdjęciach z lat 50tych, normalnie stał na ulicy.
To były czasy...
Paliwo byłoby tańsze i efektywniejsze.
Tu pięknie widać duży minus opierania się na dowodach w szaleńczym tempie wpycha się nową technologię wszędzie nie zdając sobie sprawy z długofalowymi konsekwencjami. Tak samo jest obecnie z budową smogu elektromagnetycznego gdy dowody mają dla ludzi większą wartość niż hipotezy które zrozumieją dopiero po latach.
Już wiadomo czym się inspirowali twórcy fallouta, jeśli chodzi o koncepcję na działanie i wygląd samochodów. :D
To był trend projektów samochodowych, stare modele Cadillac chociażby
Kojarzycie serię gier Fallout? Pewnie niektórzy grali w którąś część. Tam były samochody Corvega one były zasilane właśnie czymś takim.
Ale się ucieszyłem jak zobaczyłem ten film bo dziś o tym myślałem, czemu istnieją tylko lotniskowce i okręty podwodne o napędzie jądrowym. I trochę mnie film rozczarował, bo w sumie nie dowiedziałem się czemu skoro "na całe szczęście nie powstał samochód" to lotniskowce i okręty podwodne mają taki napęd i jest to ok i nikt nie wzywa do ich wycofania i utylizacji
Wydaje mi sie ze nie ma zbyt wielu kolizji między dyzymi statkami i lodziami podwodnymi, a do tego takimi maszynami kieruja/sterują bardziej odpowiedzialni ludzie niz statystycznym samochodem. A do tego wokół statku jest mnóstwo wody do chlodzenia reaktora co o ile wiem jest rowniez dosyć ważne.
W sumie logiczne :) Dzięki za odp
Pan Tomasz podnosi głównie aspekt bezpieczeństwa poruszania się ale kluczowe okazało się bezpieczeństwo eksploatacji i uzasadnienie ekonomiczne.
W przypadku statków i okrętów masa samego reaktora jaki i osłon przeciwradiacyjnych nie jest kluczowa ani krytyczna.
Kilkadziesiąt (kilkaset) ton w tę czy wewte różnicy nie robi, to i tak jakiś ułamek całej masy takiego pojazdu.
W przypadku samolotów i samochodów, nawet masa kilku, kilkunastu ton dyskwalifikuje takie rozwiązanie.
Kolejna sprawa to sposób zamiany energii rozszczepienia na energię mechaniczną.
Statki i okręty napędzane są przez turbiny parowe, gdzie para wytwarzana jest poprzez ogrzanie wody w obiegu (wtórnym) reaktora.
Czyli, do masy reaktora i osłon musimy jeszcze doliczyć masę turbin i wody w obiegu. A także w tę wodę cały czas zaopatrywać (jak w poczciwej lokomotywie).
W przypadku samolotów Amerykanie testowali silnik strumieniowy, który może być zasilany dowolnym źródłem ciepła, także koksem :P (Lippisch P.13a). Silnik taki nie ma części ruchomych, ale trzeba go najpierw rozpędzić do odpowiedniej prędkości.
Skutkiem takiego rozwiązania napędu, jest bezpośredni kontakt powietrza z elementami silnie promieniującymi, a w efekcie skażenie tegoż powietrza. Amerykanie mieli nawet doktrynę wojskową, że tego typu samolot nie posiadałby uzbrojenia, a jedynie przelatywał nisko nad terytorium wroga.
Jak chciano rozwiązać użycie energii jądrowej do napędu samochodów? Nie wiem, bowiem ani turbina ani silnik strumieniowy chyba nie wchodzi w grę :P Rozwiązaniem byłaby zamiana energii jądrowej na prąd elektryczny, czyli bateria jądrowa (bezpośrednia zamiana promieniowania beta na prąd elektryczny) albo radioizotopowy generator elektryczny. W przypadku tego drugiego, problemem byłoby efektywne chłodzenie drugiego końca termopary.
A to co napisałem, to tylko czubek góry lodowej :)
@@malleusmaleficarum9248 dzięki, no można się pewnie z tego doktoryzować, ale wasze odpowiedzi zaspokajają moja ciekawosc, fajnie, że ktoś odpisał i tak prosto a za razem mądrze
@@marcinqnowak Do usług :)
Fallout pełną gębą :)
Rozwiązaniem aut elektrycznych jest generator sav inviniti z panelem solarnym odpalany akumulatorem podobne rozwiązanie można zastosować w aucie elektrycznym panel na tylnią szybę taki jak witraż do ściemniania szyby i prądnice 3 fazową na wale silnika auta elektrycznego energie bierzemy ze światła a jak naładujemy baterie podczas jazdy pobieramy z alternatora działającego podczas jazdy z silnikiem napędowym atom to przeszłość jak chirurgia analogowa i zielarstwo z farmakologią, czy komurki macierzyste jak i implatologia czy pobieranie narządów od dawcy można je chodować w druku 3 D lub regeneracje i naprawe DNA przez biomody. Alternatywą dla panelu solarnego z alternatorem w silniku jest woda słodka lub słona jako elektrolit są modele aut na wode.
Ja chciałbym się dowiedzieć czy elektrownie atomowe mają przysłowiowy czerwony guzik, który całkowicie hamuje reakcję by zminimalizować skażenie na wypadek np. globalnego kataklizmu?
Mają guzik który wyłącza reaktor ale to nie dzieje się natychmiast. Nawet wyłączony musi być chłodzony wiele dni a czasami tygodni.
Nie widzę problemu w podnoczeniu cen żywności i wycince lasów. Tzn. nie w kontekście szkodzenia środowisku.
O jakie przysłowie z lodówką chodzi w materiale?
Znam tylko to: "Rodzina to tylko kilkoro ludzi, zmuszonych do mieszkania ze sobą. Łączy ich jedna lodówka, jedne drzwi wejściowe i jeden kibel"
❤️
Na ulicy krzywoustego doszło do zderzenia czołowego auta osobowego z samochodem ciężarowym, ponad 100.000 ofiar śmiertelnych oraz połowa miasta została zrównana z ziemią...
Atomowe łodzie podwodne to średni pomysł. Federacja Rosyjska ma takie łodzie, ale ma też oczywiście łodzie ze zwykłym napędem (nie atomowym). Plusem takich łodzi z " tradycyjnym " napędem jest chociażby to, że mogą one zostać wyłączone i ukryć się gdzieś pod wodą, mogą stać w bezruchu ( po prostu mogą się ukryć).
Zle czy dobrze, hmm. Warto poruszyc przyklad rosyjskich atomowych latarni morskich, wszystko pieknie idealnie, az sie projekt finansuje. Moze pociag czy samochod dalo by sie i zabezpieczyc przed wypadkami, moze raczej wlasnie dla pociagow badz odpowiednikow dzisiejszych TIR’ow. Ale wizja zostawionego w lesie samochodu, zapomnianego w stodole juz jest dosyc niepokojaca.
To już wiem na czym się wzorował Fallout. W tej grze właśnie po 2 wojnie zamiast inwestować ropę ludzie od razu zainwestowali w napęd atomowy.
Czy jakaś większa kraksa z udziałem takich aut skończyłaby się małym grzybkiem atomowym, czy to tylko wymysł serii Fallout? Jak wymysł, to czy takie wypadki byłyby groźniejsze, niż zwyczajnych aut?
Grzybka by raczej nie było ale mogło by paliwo wyciec i by się wszystko skaziło
Coś slyszałem że usa buduje cyba drona z silnikiem atomowym