lubię te klasyczne kryminały, chociaż nie sięgałam po nie od lat! Muszę tej jesieni po coś takiego sięgnąć, mimo wad tych książek, o których wspominałaś! Dla mnie to zawsze były takie feel good kryminały😅 Stylówka wygrała internety. "Nie czytam kryminałów dla przyrody"- musisz mieć koszulkę z tym hasłem, koniecznie!
No tak, nawet z Philo Vance'a mozna miec beke i sobie umilic czas. Ale teraz wychodzi nowa szczupaczynska, wiec wbrew tresci mojego filmiku polecam chyba bardziej to, niz te klasyki haha
Zachwycam się Twoją styłówką 😍Prawdziwa detektywka z klasycznego kryminału 😄 Mój problem z tego typu książkami chyba polega na tym, że bardzo trudno jest mi się zaangażować w samą sprawę kryminalną. Jeżeli nie ma przy tym jakiegoś ciekawego tła obyczajowego, interesującej postaci samego detektywa, albo po prostu jakiegoś dodatku, to często w ogóle mnie to wszystko nie obchodzi. Co w sumie samą mnie dziwi, bo generalnie lubię łączyć wątki i szukać informacji.
Ale świetny odcinek! Kryminałów nie czytam zbyt często, ale jak już sięgam, to zwykle dobrze się bawię. Christie lubię, daje mi pewnego rodzaju komfort przez powtarzające się u niej schematy i głównych bohaterów. Poza tym czytałam tylko współczesne kryminały, więc fajnie było posłuchać o nieznanych mi wcześniej książkach i autorach. Bardzo Ci ładnie w takim niecodziennym outficie :D
Mi swego czasu bardzo spodobał się nasz rodzimy kryminał: "Mord na Placu Trzech Krzyży" I sobie właśnie przypomniałam o istnieniu całej tej serii "Kryminały przedwojennej Warszawy" i chyba poszperam i wrócę do niej. Ale to w nowym roku najszybciej. :P
Sto lat temu czytałam namiętnie kryminały z serii z Kluczykiem i z Jamnikiem, ale łykałam też inne. Sporo przeczytałam tych autorów: Josephine Tey, P.D. James, Patrick Quentin, Robert Goddard, Francis Durbridge, Joe Alex, Edigey, Sekuła, Kłodzińska, Zeydler-Zborowski.
Klub Srebrnego Kluczyka i seria Z jamnikiem to moje pierwsze skojarzenia z kryminałem w ogóle. nie przeszkadzają mi nawet mocno już zbrązowiałe kartki, bo jakość papieru nie była przecież zbyt dobra.
Nie wiem komu przeszkadza brzydki papier, ale na pewno nie mnie :) a tu widze w tej serii sie powtarza czesto Jerzy Edigey, chyba cos przeczytam az z ciekawosci
@@kinczyta Jerzy Edigey, Zeydler-Zborowski, H.Sekuła, B.Gordon, A.Kłodzińska.. czytałem tego dziesiątkami. Ciekawe, że jest sporo audiobooków tej milicyjnej 'szmiry', a nawet wznawia się kryminały wydawane w niskich nakładach lub drukowane w odcinkach po czasopismach
Nie czytam kryminałów, bo albo są zbyt brutalne (skandynawskie), albo zbyt schematyczne, albo napisane kiepskim łopatologicznym stylem, ale lubię quasi kryminały, np. "Ugotować niedźwiedzia" Mikel Nemi, gdzie bohaterowie owszem rozwiązują zagadkę morderstw, ale jednocześnie jest to literatura piękna, mamy tło historyczne (a nawet postacie istniejące naprawdę), w tle społeczność saamów, a więc można poznać odległą kulturę, pojawia się nawet realizm magiczny, czyli taki mix. Jeśli znasz kryminały tego typu to poleć :) Ja ostatnio poległam na Ulissesie, heh, co tam się działo, nie ogarnęłam. Wytrwałam jakieś 30str, a i tak mało zrozumiałam. O ile styl przyswoiłam - choć czasem nie wiedziałam co, kto i gdzie mówi, albo robi - pokonało mnie za dużo odwołań do dzieł kultury (irlandzkiej?), o których nie mam pojęcia.
O tym niedzwiedziu juz kiedys mowilas i to brzmi ciekawie. Szczupaczynska to taki kryminal, ktory sie czyta bardziej dla postaci i tla historycznego, niz zagadki :) juz nie pamietam, czy to czytalas. Aha no tak ja Ulissesa czytalam tylko fragmenty i nie dziwi mnie to, co mowisz haha
Świetny strój! Kojarzy mi się z Katrielle Layton, co chyba świadczy tylko o tym, że wszyscy detektywi ubierają się tak samo 😂 Tabakierka wpada na tbr, brzmi super no i jak Zuza wspomniała w swoim komentarzu, nie ma lepszej rekomendacji niż Kin nie domyślająca się rozwiązania. Sama mogę polecić The part-time job P. D. James (tylko 17 stron!). Autorka chyba wpada do złotej ery, ale to co polecam jest trochę z innej beczki (wiemy kto zginie i kto zamorduje, ale nie znamy misternego planu).
@@kinczyta Ja to mam na switchu właśnie! Layton's mystery journey, Katrielle and the Millionaires' Conspiracy. Ale od razu zastrzegam, jest to przyjemne, ale wolne i zagadki są proste.
Uwielbiam takie kryminały!!!!Mogłabym polecić Francis Duncan ( ponad 20 książek)np."Morderstwo ma motyw".Drugie nazwisko J.Jefferson Farjeon "Zagadka w bieli". Jestem zachwycona Twoją dandysowską kreacją!!!Dziękuję.:)
Bardzo lubie serial poirot i serial z panna marple też :) Chandlera nie lubie, te ksiazki sa zbyt "meskie" - za duzo picia i dekadencji, a za malo zagadki dla mnie haha on jest chyba bardziej dla fanów kryminalow skandynawskich
Ech, jak mogę skomentować Twój, jak zwykle bardzo interesujący film, skoro właściwie nie czytam kryminałów? Klasyczne kryminały Agathy Christie owszem czytałam kiedyś, wiele lat temu i rzeczywiście wydają się niedoścignione. Teraz to chyba najbardziej interesowałaby mnie biografia pisarki i chyba jakaś niedawno wyszła? Może przy okazji przeczytałabym kilka jej kryminałów, wydawanych ostatnio w tak pięknych szatach graficznych...Do innych przedstawicieli "złotej ery" jakoś mnie nie ciągnie. A który kryminał Agaty jest według Ciebie tym najlepszym? Natomiast.... miałam swoją fazę na Arthura Conan Doyle'a (też już dawno i to jeszcze nie była złota era kryminału, prawda?), przeczytałam większość opowiadań i z przyjemnością oglądałam serial o Sherlocku Holmesie. Postaci Sherlocka i samego Conan Doyle'a szukałam w literaturze i przeczytałam kilka świetnych, a przynajmniej dobrych, książek, a każda z nich jest trochę kryminałem, a trochę nim nie jest. Oczywiście są napisane współcześnie, ale odnoszą się do tamtych czasów. Nie wiem, czy Cię to zainteresuje, ale wymienię tu kilka: "Dom Jedwabny" Hotowitza, "Sherlockista" Grahama Moore'a, "Xango z Baker Street" Jo Soaresa (Sherlock w Brazylii!), "Pan Holmes" Mitcha Cullina (ta mnie zachwyciła), a także bardzo ciekawe książki o samym twórcy postaci Holmesa - "Arthur Conan Doyle - sprawa morderstwa" Margalit Fox (coś w rodzaju true crime) oraz świetna powieść, również oparta na faktach, "Arthur i George" Juliana Barnesa.
Trudno powiedzieć która Christie jest najlepsza, może Roger Ackroyd? Ja mam troche awersje do ksiazek wykorzystujacych znane postaci z literatury, wszelkie retellingi dumy i uprzedzenia albo wlasnie sherlocka holmesa itp. Mam takie poczucie, ze komus brakuje wlasnych pomyslow i probuje zarobic na cudzej pracy. Ale pan Holmes wyglada bardzo ciekawie, wyglada jak zupelnie osobna historia wykorzystujaca postac holmesa do nowych celow
@@kinczyta - Mnie raczej interesowało socjologiczne zjawisko sherlockomanii i postanowiłam przyjrzeć się temu nieco - zaspokoiłam swoją ciekawość :-).,
Sorry, ale to, że Ty się domyśliłaś tak bardzo o niczym nie świadczy xD Natomiast to, że się NIE DOMYŚLIŁAŚ już jest niezmiernie interesujące *dodaje do tbr*
Przeczytałam " Tabakierkę cesarza" i mile spędziłam popołudnie i wieczór.Super kryminałek.Dzięki.
O to super ;)
lubię te klasyczne kryminały, chociaż nie sięgałam po nie od lat! Muszę tej jesieni po coś takiego sięgnąć, mimo wad tych książek, o których wspominałaś! Dla mnie to zawsze były takie feel good kryminały😅
Stylówka wygrała internety.
"Nie czytam kryminałów dla przyrody"- musisz mieć koszulkę z tym hasłem, koniecznie!
No tak, nawet z Philo Vance'a mozna miec beke i sobie umilic czas. Ale teraz wychodzi nowa szczupaczynska, wiec wbrew tresci mojego filmiku polecam chyba bardziej to, niz te klasyki haha
@@kinczyta jej nic jeszcze nie czytałam 😂 ale skoro polecasz to zapisuję👍
też mam tak samo - całkiem lubiłam kiedyś taki rodzaj książek, ale nie czytałam wieki
Stylówka pierwsza klasa 😀
Zachwycam się Twoją styłówką 😍Prawdziwa detektywka z klasycznego kryminału 😄 Mój problem z tego typu książkami chyba polega na tym, że bardzo trudno jest mi się zaangażować w samą sprawę kryminalną. Jeżeli nie ma przy tym jakiegoś ciekawego tła obyczajowego, interesującej postaci samego detektywa, albo po prostu jakiegoś dodatku, to często w ogóle mnie to wszystko nie obchodzi. Co w sumie samą mnie dziwi, bo generalnie lubię łączyć wątki i szukać informacji.
No rozumiem to, bo japonskie kryminaly sa jeszcze bardziej suche i tez mi sie je ciezko czyta
Ale świetny odcinek! Kryminałów nie czytam zbyt często, ale jak już sięgam, to zwykle dobrze się bawię. Christie lubię, daje mi pewnego rodzaju komfort przez powtarzające się u niej schematy i głównych bohaterów. Poza tym czytałam tylko współczesne kryminały, więc fajnie było posłuchać o nieznanych mi wcześniej książkach i autorach. Bardzo Ci ładnie w takim niecodziennym outficie :D
No, Ty i Bonda hahha kto by sie spodziewal, nie ja xdd
Mi swego czasu bardzo spodobał się nasz rodzimy kryminał: "Mord na Placu Trzech Krzyży" I sobie właśnie przypomniałam o istnieniu całej tej serii "Kryminały przedwojennej Warszawy" i chyba poszperam i wrócę do niej. Ale to w nowym roku najszybciej. :P
O to brzmi spoko, tez sie zainteresuje
Bardzo lubię klasyczne kryminały i po Twoim filmiku uświadomiłem sobie, że dawno nic nie czytałem z tego gatunku. Może w święta…
Haha to od pani Ani polecaje na świąteczne klasyczne kryminały najlepiej
Sto lat temu czytałam namiętnie kryminały z serii z Kluczykiem i z Jamnikiem, ale łykałam też inne. Sporo przeczytałam tych autorów: Josephine Tey, P.D. James, Patrick Quentin, Robert Goddard, Francis Durbridge, Joe Alex, Edigey, Sekuła, Kłodzińska, Zeydler-Zborowski.
Muszę sobie nadrobić te polskie. P D James czytalam tylko jedna ksiazke dawno temu, ale pamietam, ze mi sie podobala
Klub Srebrnego Kluczyka i seria Z jamnikiem to moje pierwsze skojarzenia z kryminałem w ogóle. nie przeszkadzają mi nawet mocno już zbrązowiałe kartki, bo jakość papieru nie była przecież zbyt dobra.
Nie wiem komu przeszkadza brzydki papier, ale na pewno nie mnie :) a tu widze w tej serii sie powtarza czesto Jerzy Edigey, chyba cos przeczytam az z ciekawosci
@@kinczyta Jerzy Edigey, Zeydler-Zborowski, H.Sekuła, B.Gordon, A.Kłodzińska.. czytałem tego dziesiątkami. Ciekawe, że jest sporo audiobooków tej milicyjnej 'szmiry', a nawet wznawia się kryminały wydawane w niskich nakładach lub drukowane w odcinkach po czasopismach
Jak wiesz nie czytam kryminałów, ale jak ty o nich opowiadasz to zadaje sobie pytanie: właściwie dlaczego nie czytam kryminałów? Stylowy kapelusz ❤
Bo nie mozna czytac wszystkiego hehe
Nie czytam kryminałów, bo albo są zbyt brutalne (skandynawskie), albo zbyt schematyczne, albo napisane kiepskim łopatologicznym stylem, ale lubię quasi kryminały, np. "Ugotować niedźwiedzia" Mikel Nemi, gdzie bohaterowie owszem rozwiązują zagadkę morderstw, ale jednocześnie jest to literatura piękna, mamy tło historyczne (a nawet postacie istniejące naprawdę), w tle społeczność saamów, a więc można poznać odległą kulturę, pojawia się nawet realizm magiczny, czyli taki mix. Jeśli znasz kryminały tego typu to poleć :) Ja ostatnio poległam na Ulissesie, heh, co tam się działo, nie ogarnęłam. Wytrwałam jakieś 30str, a i tak mało zrozumiałam. O ile styl przyswoiłam - choć czasem nie wiedziałam co, kto i gdzie mówi, albo robi - pokonało mnie za dużo odwołań do dzieł kultury (irlandzkiej?), o których nie mam pojęcia.
O tym niedzwiedziu juz kiedys mowilas i to brzmi ciekawie.
Szczupaczynska to taki kryminal, ktory sie czyta bardziej dla postaci i tla historycznego, niz zagadki :) juz nie pamietam, czy to czytalas.
Aha no tak ja Ulissesa czytalam tylko fragmenty i nie dziwi mnie to, co mowisz haha
Świetny strój! Kojarzy mi się z Katrielle Layton, co chyba świadczy tylko o tym, że wszyscy detektywi ubierają się tak samo 😂
Tabakierka wpada na tbr, brzmi super no i jak Zuza wspomniała w swoim komentarzu, nie ma lepszej rekomendacji niż Kin nie domyślająca się rozwiązania.
Sama mogę polecić The part-time job P. D. James (tylko 17 stron!). Autorka chyba wpada do złotej ery, ale to co polecam jest trochę z innej beczki (wiemy kto zginie i kto zamorduje, ale nie znamy misternego planu).
Haha zagralabym w te gre ale nie ma na switchu. A ta P D James to w sumie brzmi jak cos Poe'owskiego
@@kinczyta Ja to mam na switchu właśnie! Layton's mystery journey, Katrielle and the Millionaires' Conspiracy. Ale od razu zastrzegam, jest to przyjemne, ale wolne i zagadki są proste.
Polecić nic nie mogę ale kreacja super👍 🕵
Haha dzieki
Uwielbiam takie kryminały!!!!Mogłabym polecić Francis Duncan ( ponad 20 książek)np."Morderstwo ma motyw".Drugie nazwisko J.Jefferson Farjeon "Zagadka w bieli".
Jestem zachwycona Twoją dandysowską kreacją!!!Dziękuję.:)
Mam juz Duncana na liscie dodam sobie zagadke w bieli. Dzieki haha :))
Czytalem tylko powiesci z Herkulesem Poirot. Swoja droga serial Poirot jest genialny. A co do ksiazek jeszcze bym dopisal Raymonda Chandlera.
Bardzo lubie serial poirot i serial z panna marple też :)
Chandlera nie lubie, te ksiazki sa zbyt "meskie" - za duzo picia i dekadencji, a za malo zagadki dla mnie haha on jest chyba bardziej dla fanów kryminalow skandynawskich
Szkoda, że w większości słabe, bo moja mama lubi ten gatunek i zawsze szukam pomysłów na prezenty dla niej :P
to ta Tabakierka Cesarza się nadaje bardzo, Pani Ania czytała i jej się podobało, a ona też jest fanką takich
Ech, jak mogę skomentować Twój, jak zwykle bardzo interesujący film, skoro właściwie nie czytam kryminałów? Klasyczne kryminały Agathy Christie owszem czytałam kiedyś, wiele lat temu i rzeczywiście wydają się niedoścignione. Teraz to chyba najbardziej interesowałaby mnie biografia pisarki i chyba jakaś niedawno wyszła? Może przy okazji przeczytałabym kilka jej kryminałów, wydawanych ostatnio w tak pięknych szatach graficznych...Do innych przedstawicieli "złotej ery" jakoś mnie nie ciągnie. A który kryminał Agaty jest według Ciebie tym najlepszym?
Natomiast.... miałam swoją fazę na Arthura Conan Doyle'a (też już dawno i to jeszcze nie była złota era kryminału, prawda?), przeczytałam większość opowiadań i z przyjemnością oglądałam serial o Sherlocku Holmesie. Postaci Sherlocka i samego Conan Doyle'a szukałam w literaturze i przeczytałam kilka świetnych, a przynajmniej dobrych, książek, a każda z nich jest trochę kryminałem, a trochę nim nie jest. Oczywiście są napisane współcześnie, ale odnoszą się do tamtych czasów. Nie wiem, czy Cię to zainteresuje, ale wymienię tu kilka: "Dom Jedwabny" Hotowitza, "Sherlockista" Grahama Moore'a, "Xango z Baker Street" Jo Soaresa (Sherlock w Brazylii!), "Pan Holmes" Mitcha Cullina (ta mnie zachwyciła), a także bardzo ciekawe książki o samym twórcy postaci Holmesa - "Arthur Conan Doyle - sprawa morderstwa" Margalit Fox (coś w rodzaju true crime) oraz świetna powieść, również oparta na faktach, "Arthur i George" Juliana Barnesa.
Trudno powiedzieć która Christie jest najlepsza, może Roger Ackroyd?
Ja mam troche awersje do ksiazek wykorzystujacych znane postaci z literatury, wszelkie retellingi dumy i uprzedzenia albo wlasnie sherlocka holmesa itp. Mam takie poczucie, ze komus brakuje wlasnych pomyslow i probuje zarobic na cudzej pracy. Ale pan Holmes wyglada bardzo ciekawie, wyglada jak zupelnie osobna historia wykorzystujaca postac holmesa do nowych celow
Aha PS jesli chodzi o sherlocka to mialam faze na gre "planszowa" gdzie rozwiazujemy zagadki poprzez odwiedzanie podejrzanych itp
@@kinczyta - Mnie raczej interesowało socjologiczne zjawisko sherlockomanii i postanowiłam przyjrzeć się temu nieco - zaspokoiłam swoją ciekawość :-).,
@@annawitarzewska4238 aaa okej rozumiem
Sorry, ale to, że Ty się domyśliłaś tak bardzo o niczym nie świadczy xD Natomiast to, że się NIE DOMYŚLIŁAŚ już jest niezmiernie interesujące *dodaje do tbr*
eeee, "dodaje do tbr" dałam między gwiazdkami, że narracja, a zrobił się bold ☹️ jestem zawiedziona xD
No nieskromnie powiem, ze wiem wlasnie hahahah
To samo pomyślałem xdd