Czytamy naturę
Вставка
- Опубліковано 7 лис 2021
- W 105. odcinku "Czytamy naturę" opowiadam o:
1) 00:59 pozyskiwaniu czystej, bezpiecznej wody z atmosfery dla miliardów ludzi;
2) 11:17 głębokości burz na Jowiszu i dziwnym gradzie, który tam pada;
3) 16:52 sposobach, na jakie śpią ssaki, gady, ptaki, mięczaki, meduzy i gąbki.
Źródła:
1) Lord, J., Thomas, A., Treat, N., Forkin, M., Bain, R., Dulac, P., ... & Schmaelzle, P. (2021). Global Potential for Harvesting Drinking Water from Air using Solar Energy. Nature 598, 611-617; www.nature.com/articles/s4158...
2a) Bolton, S. J., Levin, S., Guillot, T., Li, C., Kaspi, Y., Orton, G., ... & Zhang, Z. (2021). Microwave observations reveal the deep extent and structure of Jupiter’s atmospheric vortices. Science, eabf1015; www.science.org/doi/epdf/10.1....
2b) Guillot, T., Stevenson, D. J., Atreya, S. K., Bolton, S. J., & Becker, H. N. (2020). Storms and the depletion of ammonia in Jupiter: I. Microphysics of “mushballs”. Journal of Geophysical Research: Planets, 125(8), e2020JE006403; agupubs.onlinelibrary.wiley.c...
3) Anafi, R. C., Kayser, M. S., & Raizen, D. M. (2019). Exploring phylogeny to find the function of sleep. Nature Reviews Neuroscience, 20(2), 109-116. www.nature.com/articles/s4158...
Materiał powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Programu Strategicznego Inicjatywa Doskonałości w Uniwersytecie Jagiellońskim. - Наука та технологія
Moim zdaniem jest to najciekawszy kanał na polskim UA-cam. Bardzo dziękuję za wszystko , oby tak dalej ♥️
Pozdrawiam 🙂
Faktycznie! Dzis natrafilem po kilku czysto naukowych wykaldach z zakresu astrofizyki dr Lamzy i bede go "ekplortowal" :) Polecam rowniez podobny (prowdzony rowneiz przez doktora nauk scislych) o chyba bardziej "luznym " podejciu pt. "naukowy belkot" :-)
Zawsze wiedziałem, że nocny sen to marnowanie potencjału intelektualnego. W końcu nauka dojrzała, dziękuję za potwierdzenie. Inteligentni ludzie śpią w dzień.
Bardzo ciekawe i świetnie przekazane, dzięki piękne!
Uśmiech za dawkę wiedzy i dla zasięgów 😎
Dobra, ale jaki wpływ na środowisko ma wyciąganie takich ilości wody z atmosfery?
ogranicza globalne ocieplenie
Bardzo ciekawe artykuły . Dziękuję za szczyptę nauki w poniedziałek i... dobranoc.
oglądam to 15 min po północy a jutro (dziś) na 7 do pracy :P
hehe, powodzenia, ja nie lepiej
Ja tam nawet nie poszedłem
@@kendrickchase3186 ja też :-D
Wyśpij się człowieku wreszcie
- Myśli wolne! Nie w areszcie!
J live 😉
Już 3-4 lata temu skonstruowałem, do mojego survivalowego kampera, urządzenie służące do pozyskiwania wody z powietrza i do odzyskiwania energii cieplnej zmagazynowanej w parze wodnej. Szczerze mówiąc głównym celem była energia cieplna z pary wodnej a woda miała być jedynie dodatkowym zyskiem. Jednak, gdy uruchomiłem urządzenie to okazało się, ze ciepła jest nie wiele a wody pozyskuję 5-20litrów na dobę. Wtedy usiadłem i pierwszy raz solidnie policzyłem na papierze ile można teoretycznie pozyskać energii ze skroplenia wody i wyszło mi, że lepie energię elektryczną przeznaczyć na małą pompę ciepła niż liczyć na pozyskane ciepła ze skraplania...
...ale gospodarując oszczędnie nie muszę uzupełniać wody w kamperze a jedynie minerały w tej przeznaczonej do picia. ;)
Masz jakiś schemat albo miejsce gdzie można więcej o tym poczytać?
@@mirek7464
Nie mam, ale urządzenie jest banalnie proste, znacznie poostrzę niż rower z 36 biegami. Największym problemem było fizyczne upchnięcie maleńkiej sprężarki, wymiennika ciepła i wentylatorów w walizce hermetycznej.
Zasada działania też jest banalna i znana od prawie wieku. Schładzasz powietrze a ono traci swoją "pojemność", więc skrapla się nadmiar wody, którą odprowadzasz.
@@mirek7464 Możesz poeksperymentować z ogniwami Peltiera, są znacznie mniejsze i lżejsze niż sprężarka, jednak sądzę, że wydajność takiego urządzenia będzie sporo niższa, gdyż z pomocą sprężarki da się ochłodzić powietrze do niższych temperatur.
Jednak do eksperymentów polecam ogniwa, gdyż uzyskasz efekt, zanim pokona Cię niewdzięczna praca ze sprężarką. ;)
Tylko filtry zapewne kosztują tone
@@hex4454 To raczej "kamper", gdyż jest na bazie terenówki a zabudowa jest modułowa w skrzyniach hermetycznych. ;)
...ale kiedyś zbuduję takiego "dorosłego" kampera na bazie UNIMOGa.
Bajka materiał, dzięki wielkie!
Uwielbiam "Czytamy Naturę" ! Dziękuję za Waszą pracę :)
Kwestia snu - super.
Ostatni akt tego materiału, czyli coś o ,,spaniu zwierząt" trochę zbił mnie z tropu... Jestem pozytywnie zdziwiony tym, że sen jest aż tak skomplikowanym procesem fizjologicznym, że dotyczy on praktycznie wszystkich grup zwierząt, i że wiemy o nim nie tyle ile powinniśmy. I dobrze, że ,,śnienie"/,,sen", jako akt z teatru życia organizmów żywych jest przez naukowców co raz bardziej rozpracowywany. Veni, vidi, vici! Dobrze, że obejrzałem ten odcinek! Jeszcze bardziej teraz jestem głodny wiedzy.
Oglądam Twoj program od samego początku ale dopiero dzisiaj zadumałem się nad ogromem pracy jaką musisz zapewne wykonać, aby nie tylko zapoznać się z artykułami z Nature (choć nigdy żadnego nie czytałem, bo zwykle ograniczałem się do raczej popularnonaukowych magazynów jak Scienfitic American i New Scientist, to jestem jednak w stanie wyobrazić sobie, że czytanie ich to nie bułka z masłem) ale i przybliżyć je nam w kompaktowej formie, a nierzadko również rzucając więcej światła na opisywane zagadnienie opisując jego kontekst i zapewne odwołując się już do swojej, pozyskanej skądinąd, wiedzy. Dzięki!
Dzięki! No jest to sporo pracy, nie zaprzeczę. :) Ale dobra wiadomość jest taka, że faktycznie stale korzystam z wiedzy tła uzyskanej w przeszłości, więc z każdym kolejnym rokiem dużo łatwiej jest mi znaleźć ten kontekst. Tak więc lata ciężkiej pracy to tak naprawdę strategia leniucha. ;)
A czy te czyste H2O nie wypłukuje minerałów z organizmu? Czy tej wody z wilgoci nie trzeba później mineralizować?
Zmineralizowanie wody, to już nie tak duży problem. Wystarczy, że ściągacz wody będzie miał po drodze odpowiednie uzdatniacze wody i tyle.
Choć faktycznie wtedy pytanie, czy nie lepiej byłoby brać wodę z kałuży i ją filtrować, bo mogło by wyjść na to samo :D
Podpinam się ;)
@@cranter7289 linki niżej pod wpisem KK
Wszedłem tutaj z nadzieją na coś nowego i nie zawiodłem się :)
Dziękuję za podjęcie tematu snu, co sugerowałem w komentarzach pod poprzednim odcinkiem :)
Jak Pana uwielbiam i kocham, nie "są fanowie" tylko "fani" chyba, że coś mnie ominęło z nowinek lingwistycznych ;)
Fanatycy ! Hahaha. Też Są
Ja już sam nie wiem, co mówię. :) Pozdrawiam!
Mam jedną uwagę techniczną: czy tylko mi przeszkadza autofokus, który ciągle manipuluje pierścieniem ostrości tworząc efekt "pląsania"? Myślę, że wystarczy złapać ostrość w optymalnym miejscu i będzie dużo spokojniej...
btw bardzo ciekawy odcinek :D
Tylko Tobie to przeszkadza niestety…
Mi też przeszkadza to ciągłe skakanie ostrości po planach i to bardzo. Dowodzi tylko tego, że ludzie nie czytają instrukcji obsługi aparatu/kamery i nie wiedzą jak wyłączyć autofocus. W tak popularnym kanale naukowym taki banał powinien być jednak pod kontrolą.
Tylko tobie i Adamowi, reszcie nie przeszkadza.
Cześć I czołem dobry człowieku.
Dobry wieczór, najwyższa pora na nauki.
Człowiek, by nie zwariować
od „rzeczy do zrobienia”
powinien umieć
właściwie
- ważność tych rzeczy - oceniać
a potem - te najważniejsze
- wykonać jako pierwsze
A z tych najpierwszych
co walką
o opierunek, o niefrasunek, o wikt
najpierw człek winien
te rzeczy zrobić -
- których nie zrobi za nikt
i oto na oceanie „do zrobień”
jawi się wyspa -
- że najpierw, co muszę zrobić -
- to muszę się, otóż - wyspać
Ta myśl Andrzeja Poniedzielskiego przyszła mi na myśl ;)
Będziemy zbierać wodę a po 10 latach będziemy mieli plagę robali dochodzących do 400m . Nie idźmy w to ! :-)))))
:D
haha
Dlaczego?
@@ponurakrowa Diuna?
Rewelacja o śnie :)
W Krakowie pogoda jak zawsze) Cześć i czołem. Siadam i oglądam. Mam kawę)
Czym nagrywasz dźwięk, że brzmi on tak czysto i dobrze, mimo zupełnie losowego otoczenia z jego gwarem i hałasem?
Dziękuję
Listopadowy poniedziałek i od razu dół na maxa. Niestety tracę nadzieję . Nikt już nie weryfikuje niczego. Pędzimy tak szybko że nawet nie zauważymy że już zginęliśmy. Nie dziwie się że pseudo nauka ma się tak dobrze. Naukowcy nawet nie liczą termodynamiki i publikują swoje artykuły. Inni tego nie sprawdzają nawet przed wydanie. There is no hope left. Ja tego świata nie rozumiem. Osiągnąłem taki wiek że wylądowałem w klubie stetryczałych fakt checker-ów. W nauce jest za dużo religii polityki i szybkich inwestorów i jeszcze szybszych mediów.
chyba raczej nie rozumiem do końca o co Tobie chodzi, ale z tonu głosu wnioskuję, że to ważne, thumb up, noo, to prawda, polityka, pieniądze... pchają się wszędzie, nue tylko do nauki
Ale o co chodzi z tym "nieliczeniem termodynamiki"?
@@rigelheron9997 Tak w bardzo wielkim uproszczeniu. Energia nie ginie. Więc jak do danego układu dostarczasz energii to atomy zmieniają stan (woda paruje w tym przypadku) (Tam jest cała termodynamika kwantowa która się tym zajmuje ). I teraz tak żeby woda wyparowała to na każdy kilogram musisz dostarczyć 2260000 j/kg. Oni próbują robić odwrotnie. Skraplanie pary wodnej powoduje że musisz taką ilość energii zabrać z układu (co w rzeczywistości nie ma maszyn ze 100% sprawnością i będą to dużo większe liczby) W warunkach pustynnych mniej więcej wychodzi że musisz zużyć ekwiwalent energetyczny 1 litr benzyny żeby uzyskać 1 litr wody. Jest fajny dokument „A review of desiccant Dehumidification Technology” z 1993 roku.
@@rigelheron9997 W 2017 roku też był podobny artykuł „Water Harvesting from air with metal-organic frameworks powered by natural sunlight”. Bardzo to przypomina Greenwashing lub jakiś przekręt w stylu Theranos
@@polpoliko2222 Cytowany artykuł korzysta z wzorów wyprowadzonych w artykule "Thermodynamic analysis and optimization of adsorption-based atmospheric water harvesting" (2020), więc nie jest prawdą, że "naukowcy nie liczą termodynamiki". Nie wczytywałem się, ale wygląda na to, że termodynamicznie takie "solar-driven, continuous-mode atmospheric water harvesting (SC-AWH)", na którym skupia się omawiany artykuł, jest możliwe. Inna rzecz, czy jest to już realizowalne w praktyce (choć wyobrażam sobie, że od 1993 roku mógł nastąpić jakiś postęp...)
Czytamy Naturę!
Dobranoc
Tanatoza - bardzo ładne słowo - kojarzy mi się z greckim słowem na śmierć.
No i git!
W Gwiezdnych Wojnach wujostwo Luka też zawodowo pozyskiwało wodę.
Dobrze, ze Cie ta przejezdzajaca policja nie zwinela, jak demonstrowałeś quiet wakefulnes Łukaszu miły ;)
jest 4:30, spałem dziś 0-3, wczoraj 6-13, wcześniej 6-10, 22-8, doba bez snu, 2-6... inso odrywa od rzeczywistości :-D w różnym nasileniu od uuu długiego czasu, pozdro niewyspani
jakieś potężne łapacze wilgoci na pewno zmniejszyły by efekt cieplarniany
Połączyć z rekuperacją ( klimatyzacją) tylko jak długo ta membrana będzie miała swoje właściwości przy tak dużym zanieczyszczeniu powietrza.
Właśnie dlatego pomysł z porowatymi materiałami chłonącymi wilgoć jest bzdurny a konsekwencji drogi. Jednak lewacy mają patent na ten materiał i przygotowali cwany projekt biznesowy, aby pod szyldem EKOLOGI zarobić kasę na lewackiej eko-hołocie, która bezmyślnie modli się do bogini Ekologii. Sam fakt, ze mafijne ONZ, miałoby sie tym zająć oznacza GIGANTYCZNE marnowanie kapitału.
(Popatrz na gospodarza kanału jak bardzo go podnieciła ta pozornie tania informacja. Właśnie tak reagują lewacy, gdy mowa jest o bogini Ekologii - bęc na kolana) ;)
A co z tymi, którzy śpią w dzień? Czy u nich tak samo przebiegają procesy czyszczenia?
Według książki "Why we sleep" Matthew Walkera te procesy czyszczące, o których mówił Łukasz Lamża, zachodzą również w ciągu dnia, jednak nie na taką skalę jak w nocy - takiego właśnie określenia użyto w tej książce (rozdział 8 traktuje o problemach jakie powoduje brak snu). Nie pamiętam jej dokładnie, bo czytałem już kilka lat temu, ale wiem, że autor cały czas pisał o spaniu w nocy, również dlatego, że sen regulowany jest przez tzw. rytmy cyrkadiańskie (kilka lat temu za pracę nad nimi przyznano Nobla z medycyny) a zatem chcąc zachować właściwą higienę snu i wyciągnąć zeń maksymalne korzyści zapewne należałoby spać w zgodzie z nimi (z lektury tej ksiązki zapamiętałem, że są one tak silne, że nawet jeśli przez wiele lat ktoś sypia w dzień jedynie, to nie będzie w stanie zmienić procesów zachodzących w organizmie pod wpływem tychże rytmów).
ponoć za dużo snu też szkodzi
Pozdrawiam.
Splunięcie na Arrakis jest marnowaniem wody. Jest wyrazem największej pychy, bo pokazujemy w ten sposób, że nas stać i możemy wodę marnotrawić, zamiast choćby oddać komuś.. Oddaniem wody z szacunku jest nad kimś zapłakać, zwłaszcza nad zmarłym. I w ogóle dzieci są wychowywane od noworodka tak, aby nie płakały i nie marnowały wilgoci przez łzy.
Nawiązywałem do sceny w pierwszej książce, kiedy przedstawiciel Fremenów (to był chyba Stilgar?) splunął na stół w czasie pierwszego spotkania z Księciem Leto. Było lekkie poruszenie, dopóki ktoś (Kynes?) nie uspokoił towarzystwa i podziękował za "dar wody". A łzy - jasne. Jak Paul uronił łzę za Fremena, którego pokonał w pojedynku, to pół Siczy o tym szeptało. ;) Ech, kurczę, musiałbym wrócić od książki chyba.
@@LukaszLamza nie oglądałem filmu, a z książki pamiętam właśnie sarkania na to, jak mógł ktoś splunąć i pozwolić, aby woda wsiąkła w glebę, ale Kains to przekręcił i usprawiedliwił tłumiąc mordercze zapędy oburzonych tubylców, tym samym usprawiedliwiając nieznającego zwyczajów księcia. Jednak nie można tego traktować jako obowiązujący w kulturze szlachetne zachowanie.
To takie - on chciał dobrze i myślał, że tak się okazuje szacunek, bo jest nietutejszy, a nie on jako nietutejszy nauczył się waszych zwyczajów i chciał was tak pozdrowić.
Ale czytałem to jakiś czas temu i może źle kojarzę, bo w sumie jakby splunięcie było na stół a nie na ziemię i dałoby się tą wodę zebrać to pasowałoby jako okazanie szacunku.
@@nihilistycznyateista Pamiętam to zupełnie inaczej - że właśnie plujący, Fremen, zrobił to celowo, w pełnej zgodzie z lokalnymi obyczajami, a świta Księcia nie znała jeszcze tych obyczajów i się oburzyła. Ale to tylko motywacja dla nas obu, żeby wrócić do Diuny i się zameldować z wyjaśnieniem. ;) Pozdrawiam!
@@LukaszLamza tak czy inaczej w materiale padło o splunięciu na ziemię komuś pod nogi - i to było by wielką obrazą i kojarzy mi się taka scena już w siczy w wykonaniu Paula, jeszcze zanim został fremenem. Ale co innego jeśli to było w pomieszczeniu z granitową posadzką lub na stół - czyli w miejscu, gdzie nie miało to prawa wsiąknąć w ziemię, a chodny być zebrane szmatką i wyciśnięte do ponownego "użycia". Nie kojarzę tej sceny z Leto (ale mam łatwiej, bo musiało być to na względnym początki książki, to szybciej wrócę do tej sceny), ale mogła taka być...
10 litrów dziennie?? woda dla człowieka? Ja wiem że kupę też trzeba spłukać ale to nie musi być taka czysta..
Od dziś będę spał bardziej intensywnie. :)
Witam serdecznie 😉
witam i pozdrawiam
24:00 bakretie sie hibernowały zanim powstały komputery to jakos zawsze było dla mnie oczywiste
Nie fanowie tylko fani ;p
Ja myślę, że ten wniosek może być zbyt daleko idący z tym odpoczywaniem po uzyskaniu jedzenia i reprodukcji. Bo to zakłada ten etap rozwoju, gdzie mamy do czynienia z organizmem, który już tą swoją energię umie magazynować.
A co jeśli sen jest stanem domyślnym, a to cośmy wyewoluowali to jego brak? Bo pomyślmy o organizmach pierwotnych; czy one były stale aktywne, a potem okazało się, że bardziej wydajnie jest odpuścić sobie od czasu do czasu? Jestem przekonany, że było kompletnie na odwrót. Pierwotne żyjątka były nieaktywne z rzadkimi epizodami, gdy udało im się uzyskać jakąś energię i chwilę pohasać. Potem zaczęły te epizody posiadania energii pozyskanej przez przypadek - albo to autotroficznie, albo jak ofiara sama im do paszczy wpłynęła - wywoływać bardziej celowym działaniem i w miarę możliwości wydłużać?
Może jest to jak laptop, ale nie taki, który po 30 minutach usypia, jak nikt nic od niego nie potrzebuje, ale stwierdzając, że zostało mu tylko 30% baterii wybudza się, by szukać ładowarki. A jak ma baterię w porządku to sobie oszczędza energię i/lub po prostu schładza procesor, bo zbyt długo trwając w wybudzeniu by go spalił.
To bardzo zależy od tego, o jakich organizmach mówisz. Bo strategii życiowych jest masa. Nasi bliscy pierwotniaczy krewniacy, wiciowce kołnierzykowate (Choanoflagellata), są nieruchome i względnie nieaktywne, tymczasem orzęski, też pierwotniaki, potrafią kręcić się godzinami w poszukiwaniu pokarmu. To samo bakterie. Jedne są ruchliwe, inne nieruchawe.
@@LukaszLamza ale ja tu nie mówię nic o stopniu ruchliwości, a jedynie wskazuję na to, że prawdopodobieństwo, że pierwotne formy, od których wyewoluowało współczesne życie było aktywne 24/7 od "urodzenia" aż do śmierci, a dopiero na pewnym etapie zaczęły mieć cykle odpoczynku. Wystarczy mi jedna forma życia, która nawet na sekundę swoje go życia nie zatrzymuje się, a żyje względnie długo - czyli co najmniej dobę, aby zaliczyć tą jedną noc. Choć podejrzewam, że nawet u żyjących krócej organizmów można by określić cykle aktywności, tyle, że bardziej minutowe, niż dobowe.
Ja się jeszcze nigdy nie spotkałem z organizmem ani na sekundę nie tracącym aktywności, a nieaktywnych przez zdecydowaną część życia znam setki. I to zarówno obecnie żyjących, jak i wymarłych.
Stąd moje założenie, że cykle aktywności zostały wypracowane, od początkowej nieaktywności, a nie na odwrót. Pomijając już ten podstawowy problem, że żadna z hipotez powstania życia nie zakłada najmniejszej możliwości na domyślną aktywność bez żadnych przerw w przypadku pierwszych organizmów jednokomórkowych, a większość w ogóle nie dopuszcza możliwości aktywności na najbardziej początkowym etapie powstawania życia.
Szkoda, źe tak mało zieleni na tym placu. Musi być tam niezła patelnia w lato...
na ziemi brakuje wody? jakby tak bylo to czy nie mozna niedrogo odsalac wody z oceanu? to chyba bardziej chodzi o jakies inne czynniki xD
A skąd na Jowiszu amoniak ?
💪
ta kamera co chwile łapie ostrość na drzewie z liśćmi na drugim planie i na twarzy redaktora na pierwszym planie i tak na zmianę co 0.5 sekundy. Nikt w takcie montażu tego nie wyłapał ?
👍
Kawa z pianką z takim wąsem - odważnie... :-)
Jest popyt znajdzie się podarz
Ja przed snem robię drzemkę by było co najmniej 8h snu
:D pozdrawiam
No elo. :)
Woda pitna z atmosfery... here we go again...
Już 105!? ale to biegnie, to czytanie Nature
witam panie lukaszu
Jest technologia, trzeba wyprodukować i sprzedawać. No chyba że tak na prawdę to nie nie rozwiązuje żadnego problemu i nikt tego nie będzie chciał kupić....
A czy to nie jest tak, że przyroda tej wilgoci też potrzebuje?
...oj wy lewacy, pełne serca i puste głowy. ;))))
Jeżeli zrobiłeś maturę to wiesz, że entropia powoduje przepływ energii ze środowisk gdzie jest jej więcej, do tych, gdzie jest jej mnij, aby wyrównać potencjał. Para wodna zawiera sporo energii. Jeżeli zabierzesz parę wodną z powietrza to osuszysz je a to wpłynie na zwiększenie parowania, aby uzupełnić "braki". Jeżeli w mieszkaniu spalasz tlen w piecu, to tworzy się podciśnienie i zwiększa się zasysanie powietrza z zewnątrz.
@@ansuz3653 Pytam po prostu. I po co zaraz takie wyzwiska od lewaków? Jeśli ja jestem lewakiem, to ty po prostu chamem jesteś.
@@VanellusV Jestem aroganckim, zarozumiałym chamem z rozdętym ego i mam prawo do odmienności, więc proszę nie szykanować mnie publicznie na forum. ;)
@@VanellusV
...ponadto jestem "faszystowskim naziolem". ;)
@@ansuz3653 Cieszę się, że sam siebie podsumowałeś. Również proszę o wysuwanie wobec mnie bezpodstawnych insynuacji. Jak sam stwierdziłeś jest forum publiczne, kanał ściśle naukowy, więc po prostu nie wypada, aby człowiek, który chlubi się tym, że ma coś w głowie, poniżał i wyzywał innych za to tylko, że zadali naiwne być może pytanie. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Dlaczego aż 10 litrów na osobę? Kto jest w stanie wypić 10 litrów wody dziennie?
Do mycia chociażby, do gotowanie jedzenia itd
@@grzegorzpniewski280 Do gotowania - rozumiem, ale mowa jest o wodzie pitnej. Nawet jeżeli przyjmę, że wodę pitną wykorzystuje się do umycia warzyw i owoców, to nadal 10 litrów wydaje się przesadzoną ilością.
Mycie się jest kosztowną operacją ;)
A przecież nie będziesz się myć wodą z kałuży, to może być tak samo niebezpiczne jak jej picie.
@@cranter7289
Kosztowną energetycznie i finansowo, jednak opłacalną społecznie i biologicznie z punktu widzenia rozprzestrzeniania własnych genów. ;)
Wszystko zależy od doraźnych i strategicznych priorytetów. :P
Może po polsku wprowadźmy "maźkule"? ;)
Niestety z odzyskiem wody z powietrza - To nie jest opłacalne (energetycznie i nie tylko ) i to wygląda na typowy przekręt. Thunderf00t Zrobił parę materiałów że to nie działa FREE water from AIR device: BUSTED. Ilość energii jaką trzeba włożyć jest gigantyczna. Znacząco taniej działają stare metody dostarczania wody. Przypomina to taki outsourcing CO2. Koszt energii w produkcję sorbentu do tego jeszcze separacja wody i mnóstwo innych problemów. Najgorsze jest to że tam gdzie jest potrzebna woda to w powietrzu jest jej mało. Zapotrzebowanie na energie jest dużo większe.
Mylisz się.
@@ansuz3653 A konkretnie gdzie ? Thunderf00t całkiem dobrze to policzył . Da się nawet to sprawdzić . Może ja czegoś nie wiem chętnie się dowiem.
@@polpoliko2222
Napisałeś tak bardzo ogólnie, że gdybym losowo napisał "MASZ RZACJĘ" to również była by prawda. ;)
- "nie jest opłacalne energetycznie" wobec jakiej technologii?
- "Ilość energii jaką trzeba włożyć jest gigantyczna." gigantyczna? W porównaniu do czego? Taniej jest prowadzić wodociąg przez całą pustynię dla jednej wioski, niż pozyskać lokalnie trochę wody z powietrza?
Zrobiłem takie urządzenie do kampera 3-4 lata temu, wprawdzie użyłam standardowej technologii z oziębianiem powietrza i wytracaniem z niego wody, ale z około 100W mam 5-20 litrów wody na dobę + do 20W ciepła odzyskanego ze skroplenia wody. ;)
@@ansuz3653 - Tak jak pisałem. „Znacząco taniej działają stare metody dostarczania wody” - np. transport- cysterny wydobycie, odsalanie (osmoza) itd.
„Taniej jest prowadzić wodociąg przez całą pustynię dla jednej wioski, niż pozyskać lokalnie trochę wody z powietrza „ Taniej jest ją dowieść cysterną. Ilość energii jaką musisz włożyć w uzyskanie tej wody jest tak duża że ta wioska musiała bym mieć morze ropy naftowej (lub super gigantyczne źródło energii). Polecam zapoznać się z materiałem. „FREE water from AIR device: BUSTED„
@@ansuz3653 Coś mi się bardzo dane nie zgadzają w twoich obliczeniach. Z termodynamiki żeby odparować 1 kilogram wody potrzebujesz cp 2260000 j/kg * 5kg daje nam to 1130kj Nie wiem jak ty to osiągasz przy 100W. Nie spina się. Profesjonalny osuszacz lewac w danych katalogowych ma 15,5kg/h przy temp 20 C wilgotności 60%RH i 24kW poborze całkowitym energii No 100W to to nie jest. Działa tylko do temperatury 40 C (to i tak genialny wynik) Na terenach pustynnych te parametry są nie osiągalne. Może masz taką wilgotność powietrze że wystarczy użyć suchy ręcznik a potem go wyżąć. Są takie sytuacje że ludzie umierają z powodu 100% wilgotności w powietrzu ( nie mogą się pocić) W takich sytuacjach mają osuszacze najwyższą możliwa sprawność ( to jeszcze zależy od temperatury ) A i tak to się nie opłaca. Marnujemy w ten sposób mnóstwo energii. Zamiast dążyć do jak najefektywniejszego wykorzystania
ciekawe z tym snem. Nawet meduza nie działa tak jak powinna :)
Łapacze pary wodnej są w grze Mad Max.
Kocham Cię Lamża no homo
Jasne, jasne. Wszyscy tak mówią. ;)
Ciekawa jestem czy skraplanie rosy nie zabutzy nsturalnego swiata roslin I zwierzat.
Wody starczy dla wszystkich - w tekście wyjaśniono, że zaspokojenie potrzeb ludzkości to drobny ułamek dostępnej w atmosferze wody, a poza tym oczywiście woda ta wraca do obiegu.
@@LukaszLamza dzieki za odpowiedz-podpowiedz😁❤️
Movember widzę.
Panie Łukaszu czy zostało zbadany powód dla którego wyłącza się świadomość podczas snu? Życie było by przyjemniejsze gdybyśmy mieli każdej nocy 8h czasu aby rozmyślać o przyszłym dniu, rozumiem że mózg myślący i śpiący zużywa tyle samo kalorii i oszczędność energetyczna jest z pozostałych organów. szkoda że ewolucja u ludzi nie poszła w tym kierunku.
Nawet jakbyśmy myśleli wolniej i każda odczuwana sekunda była ty pięcioma sekundami w rzeczywistości też by było to korzystne moim zdaniem
Praca muzgu jest bardzo energochłonna i to jest powód braku świadomości przy spaniu
Mózg skupia swoją energię podczas snu na inne rzeczy, dlatego musi wyłączyć świadomość.
Dobrą analogią są tu mięśnie - też nie jesteś w stanie 24h na dobę ćwiczyć, bo w trakcie powstają mikrouszkodzenia, które muszą zostać naprawione w trakcie odpoczynku. Tak samo jest z mózgiem, po całym dniu "mikrouszkodzeń" musi się zregenerować, więc wyłącza elementy umysłu, które tworzą te "mikrouszkodzenia".
@@grzegorzpniewski280 mózgu
@@cranter7289 czy w czasie snu serce przestaje bić aby się zregenerować? Mięsień może pracować cały czas z tego co mnie uczyli
ja wole
Najprostsza technologia pozyskiwania wody w Polsce to zasadzić brzozę i jak urośnie wbić w nią kranik i pić sok z brzozy. Naukowcy jednak umieją to skomplikować. Wolę jednak metody z Avatara i picie wody z liści. Tak, natura zna sposoby, a ludzie "miejscowi" je znają i stosują od tysięcy lat.
Masz talent i zadatki na dobrego kapłana bogini Ekologii. ;)
Jest Łukasz, jest kawa i jest super :) P.S. Treść odcinka też super, dzięki za kolejną dawkę wiedzy :)
+++
widzę że brałeś lekcje mówienia od Pana z polimatów a może to twój brat
... a dzisiaj tak ;) & ... ...#Ⅎ#!#T#ER# ... = #水# = ... ...#空#気# ... @ ... ...#テレポーテーション ... ;) ... #Ⅎ ...
I don't like sand. It's coarse, and rough, and irritating, and it gets everywhere.
Chopie ,filozofuj reaktywuj ,ja musze wiedzieć czy jest sens i po co żyć!!!
Dwie sugestie:
1. Jak pokazujesz i omawiasz tabelę trzymaną w ręce, to nie zasłaniaj tego zdjęciem tej tabeli.
2. Czy to taki problem przetłumaczyć tabele i wykresy na polski?
Kurcze, ten was sumiasty mi nie pasuje.
Kolega Łukasz jest chyba fizykiem, wiec wychodzi z założenia, że im więcej kulturowych dodatków zgromadzi w jednym miejscu, tym efekt będzie mocniejszy a widok ciekawszy - SYNERGIA ;))))
Artyści inaczej to nazywają, ale nie będę znowu złośliwy, gdyż już mi to ktoś wypominał na forum. :P
Kurczę, mi też zaczyna przeszkadzać, zwłaszcza jak jem coś z sosem. Jeszcze trochę się pomęczę i ciach ciach.
Pozyskiwanie wody z atmosfery jest bezsensowne termodynamicznie
Gdy umierasz z pragnienia na pustyni, termodynamika, teoria względności i mechanika kwantowa nie mają dla Ciebie żadnego znaczenia. ;)
@@ansuz3653 ? nie, wciaz bardziej opłacalne ekonomicznie i zdrowotnie jest wybudowanie studni na pustyni
@@trololollolololololl Nie wspomniałem chyba o tym wprost, ale porównywali to ze studniami właśnie pod kątem ekonomicznym. Ze studniami jest problem: to są duże inwestycje, wymagają stałego utrzymywania, nie są dobre dla ludzi żyjących w ruchu. Jak zwykle, rozwiązania można łączyć, ale nie da się rozwiązać wszystkich problemów studniami.
@Filip Właśnie okazuje się, że niekoniecznie, por. artykuł "Thermodynamic analysis and optimization of adsorption-based atmospheric water harvesting" (2020), z którego pochodzą wzory używane w omawianym artykule.
Pięknie się słucha! Ów nowinki Lecz dusza nie posiada fonicznej strony pozd
motyla noga, na niebieskiej planecie jednak jest wystarczająca ilość wody? nie nie możliwe
Hebrajskie brak R
.
Damn, nie wiedziałem że Varg Vikernes już wyszedł
Najpierw zapoznaj się z prawdziwą genezą stworzenia Swiata. (poszukaj sobie nie chce mnie się wklejać linku) a dopiero później wyciągaj jak królika z kapelusza 470 lat temu niejakiego Kopernika. Już 6000 lat temu Sumerowie albo Egipcjanie znali budowę Układu Słonecznego.
do wody nie ,ale do szczepionkuf wszyscy