Trwałość 25 godzin dotyczyła ubogich pod względem ilości pierwiastków stopowych konstrukcyjnie przeprojektowanych modyfikacji silnika w wersji Jumo 004B w różnych odmianach. W wersjach gdzie przy produkcji komór spalania i łopatek turbin użyto materiałów z wystarczającą ilością pierwiastków stopowych żywotność przekracza 100 godzin w tym w wersjach silników produkowanych w ZSRR od 1945. Analogicznie silnik przedseryjny Jumo 004A gdzie zastosowano odpowiednie stale z dodatkami stopowymi osiągał trwałość analogiczną do ówczesnych silników tłokowych . Jednak gdy główny konstruktor silnika Anselm Franz zdał sobie sprawę z bardzo ograniczonych zasobów bardzo rzadkich (w Niemczech) na powszechne stosowanie w jego konstrukcji stopów zawierających nikiel i molibden przeprojektował go w ubogą wersję Jumo 004B. Należy wspomnieć , iż Anselm Franz jest jednym z głównych twórców silników turbinowych do śmigłowców w USA takich jak T53 (Bell Aircraft UH-1 Huey czy AH-1 Cobra) czy Honeywell T55 (Boeing CH-47 Chinook) czy turbinowego silnika czołgowego Honeywell AGT1500 z M1 Abrams na początkowym etapie rozwoju tego silnika.
Poznałem kiedyś szkopa, który na 262 szkolił się na lotnisku Alte Kuepper, koło Żagania, czyli 30km od miejsca w którym mieszkam. Nie dokończył szkolenia, bo nagle 262 ze Starej Koperni przeniesiono na lotnisko w Neuruppin w celu obrony Berlina, a on, z kolesiami, wylądował w opelotce i miał walić z Acht Koma Acht. Opowiadał że, jak ruscy, ostrzeliwując ich ze wszystkiego, nagle ruszyli na nich, to nie zdążyli nawet pierdnąć i było po akcji. On przeżył jako jeden z nielicznych z jego baterii.
Świetny odcinek. Me 262 jest też bardzo często sklejanym modelem ( podobnie jak zresztą Horten ho). Wielu modelarzy komentuje często - gdyby pojawiły się wcześniej, to historia mogłaby się potoczyć inaczej. Wydaje mi się że to właśnie poczucie takiej wyjątkowości tej maszyny w kategorii - ostatnia szansa, maszyna wyprzedzająca czasy etc. sprawia że modelarze tak często sięgają po ten model. Ale oni po prostu nie wiedzą że wojna to system. Że nie ma żadnych game changerow czy kompletnych przypadków. Oczywiście atom był swego rodzaju game changerem ale nie było już żadnego przypadku w tym, że pierwsi byli Amerykanie. A ja tymczasem jako modelarz zdałem sobie sprawę że modelarstwo to system. Nie chodzi tylko o umiejętności manualne. Równie ważne są dobre narzędzia, odpowiedniej jakości modele, dobre światło. Czy nawet zwyczajnie porządek w warsztacie. A ten nie jest możliwy bez szafek czy szufladek. Więc na nowy rok zamiast sklejać modele, zabrałem się za porządki w warsztacie. Bo modelarstwo to też system 😉
@@maciejbednarski5044 tak, 100% racji! Tyle razy się spieszyłem z czymś, zostawiłem jakiś syf na powierzchni a potem to widać jeszcze bardziej. Nauczyłem się już nigdy nie składać na termin bo to prowokuje niedoróbki. Wolę zrobić 1-2 modele w roku na spokojnie niż 20 na szybko. Niesamowite hobby, cieszę się że wróciłem po 20 latach przerwy. Modelarstwo to system 😉
@@przemysawzegarek7198 Ilość nigdy nie idzie w parze z jakością. Kiedyś jako nastolatek miałem mnóstwo czasu, a robiłem modele na szybko z marną jakością, a dziś mam bardzo mało czasu i robię modele dużo wolniej, ale z dużo lepszą jakością. Jakość modeli podniosła się też przez ulepszenie i usprawnienie systemu sklejania na który składają się umiejętności, narzędzia itp 😉😉
Szkoda, że nie było Was w poniedziałek. Szczęśliwego Nowego Roku. 😁 Odcinek bardzo ciekawy ale pomija statystyki zestrzeleń alianckich ciężkich bombowców i wpływ na te statystyki niewłaściwego, jak na samolot odrzutowy, uzbrojenia tzn małą prędkość pocisków. To wpływało i na statystyki zestrzeleń i ograniczało dostępną taktykę tzn wymuszało konieczność pójścia w zwarcie z 12,7 mm alianckich bombowców. A jak spojrzymy do wiki na liczby, niewiele zabrakło, właśnie tych 6 miesięcy i lepszego uzbrojenia, by ofensywa bombowa aliantów w 44 nie zadławiła niemieckiego przemysłu. Spóźnione było porządne długolufowe rewolwerowe działko dla me262, pojawił się prototyp pod koniec wojny dopiero, w szufladzie zapomniany leżał system Gasta. me 262 nigdy w czasie wojny nie doczekał się właściwego uzbrojenia i co najmniej 6 miesięcy, właściwie 8 miesięcy bo krytyczny był wrzesień 44, się spóźnił. Statystyki zestrzeleń oraz jak by na nie wpłynął długolufowy 30 mm system Gasta wyciągnięty z szuflady na czas, i skuteczniejsze uzbrojenie i dające więcej możliwości taktycznych, tego mi zabrakło w odcinku.
O, to by było super! Szczególnie, że sam wolę dużo bardziej odcinki gospodarczo-ekonomiczne, a nie te, czy major Müller czy kapitan Iwanow przedarł się w nocy z 6 na 7 września przez rzekę czy linię kolejową...
Trzeba też dodać że działka MK 108, 30 mm, montowane na me262 miały bardzo krótką lufę to w sumie skutkowało strasznym rozrzutem pocisków. Pilot musiał zbliżyć się na niebezpiecznie bliską odległość, aby zestrzelić bombowiec.
Balistyka stromotorowa z uwagi na niską prędkość wylotową amunicji, te same działka montowano w późnych wersjach BF 109 etc. Natomiast decyzję podjęto z uwagi na skuteczność amunicji wobec ciężkich bombowców, problem polegał jednak na różnicy prędkości pomiędzy ME-262 a powiedzmy B-17 co za tym idzie czas na oddanie skutecznego ognia był delikatnie rzecz ujmując mocno ograniczony...
Silnik tlokowy z lat 40tych napędzał stało obrotowe śmigło. To znaczy regulator obrotów śmigła tak ustawial obroty śmigła aby pozostały stale mimo zminy położenia dzwigni gazu. Nie wazne czy samolot wznosi sie czy nurkuje regulator obrotów trzyma stale obroty. Przestawiając dźwignię gszu pilot zmienia nastawę regulatora ciśnienia doładowania silnika. A wskazówka manometru podążala jsk cień za ruchem dzwigni gazu. Wiec turbo dzióry nie bylo. Silniki odrzutowe nie lubią szybko zwiększać obrotów sprężarki z powodu pompażu wiec współczesne silniki mają ogranicznik szybkości rozpędzania się silnika. 4 sekundy od obrotów biegu jałowego do pelnego dopalania dziś to bardzo dobry wynik. Jumo nie mial tego udogodnienia więc to pilot musiał powoli otwierać przepustnicę. Nawt pracując na pełnych obrotach dwa silniki Me 262 dawaly mniejszy ciąg od śmigła P51 czy P47 czy inngo myśliwca tłokowego. Na małych prędkościach sprawność smigla byla znacznie lepsza i wytwarzało znaczny ciąg. Dziś to widać jak samolot akrobacyjny o masie 750 kg napędzany silnikiem o mocy 300 koni bez trudu wisi na śmigle. Tyle ze ciąg śmigła szybko spada ze wzrostem prędkości a odrzutowgo znacznie wolniej. Dlatego Me 262 jest taki szybki a przysiesza jak pociąg towarowy. Wszyskie samoloty odrzutowe z tego okresu miały tę samą wadę olbrzymi niedobór mocy stąd konieczności używania długich pasów startowych, slabe przyspieszenie i prędkość wznoszenia. Niemcy wybrali trudniejsza drogę bardziej perspektywiczną ale porwali sie z motyką na słońce. Droga wybrana przez Anglików byla znacznie prostsza i to ich silniki zmieniły lotnictwo USA i ZSRR a nie Niemieckie. W PRL byly podobne problemy co w Niemczech w czasie wojny. Wszystkiego brakowało i silnik do TS 11 Iskra powstawał w wielkich bólach. Od chwili gdy zaczto go budować do dopracowania minęło 11 lat. Brak ludzi o odpowiednich kometencji, technologii, materiałów i maszyn potrzebnych do produkcji silników odzrztowch. To Czechosłowacki L29 został samolotem szkolnym ZSSR bo jego silnik był mniejszym sinikiem z Mig 15 a wiec Angielskim i był dopracowany znacznie bardziej jak Polski na Niemieckich wzorach. Gdy Polski silnik zgasł w locie w czasie testów los TS 11 Iskra był przesdząny. Cudem udało się go uruchomić i nie stracić samolotu. A po dopracowniu silnika Iskra wyszkoliła cale masy pilotów. Ale na to porzebny był czas którego Niemcy nie mieli.
Napisałem wyżej, brakło im VGT 😀, a tak poważnie, pompaż jest ogromnym problemem, nawet dzisiaj, zwłaszcza w dużych silnikach spalinowych, stąd cuda jak VGT, czy inne wastegatey.
Warto wspomnieć, że dopiero zamontowanie rakiet R4M sprawiło, że maszyna stała się prawdziwym zabójcą bombowców. Nastąpiło to dopiero w lutym 1945, więc o wiele za późno, żeby cokolwiek zmienić w przebiegu wojny powietrznej. Pomimo absurdalnej siły ognia 4 armat MK108, samoloty wyposażone wyłącznie w uzbrojenie lufowe nie odnosiły jakiś spektakularnych sukcesów przeciwko combat-boxom.
Pompaż turbiny następuje wtedy, gdy gwałtownie chcemy zwolnić, a duża masa wirująca ma potężną bezwładności, więc my chcemy zwolnić, odcinamy paliwo, sprężarka dalej się kręci i wtacza powietrze do komór spalania, po czy one się wypełniają, powietrze nie może z nich ma ma ujścia (zamknięta przepustnica), więc co robi powietrze? Wraca do sprężarki, gwałtownie ją wyhamowując, potrafi połamać łopaty, a nawet zatrzymać ją. Odwrotnie jest przy rozpędzaniu, sytuacja jak w aucie i ogromnej turbinie, można powiedzieć że miały ogromną turbidziurę. Tak w ogromnym skrócie.
@@krzysztofzawadzki6704 o Jezus, a jak to miałem napisać żeby zrozumieli? Wiem że jej tam nie ma... starałem się to możliwie prosto wytłumaczyć, jeśli umiesz, to zrób to, a nie szydzisz. Jak by nie patrzeć, taką przepustnicą jest stożek w MiG-21 ;), tak mnie teraz naszło, tylko że tam działa to w drugą stronę im szybciej lecisz, tym bardziej wysuwa sie stożek, nie wiem czy były w nich klapki itd. Miałem na myśli przepustnicę paliwa i w domyśle że gwałtownie zwalniasz, napisałem że to ogromne skróty myślowe.
@@krzysztofzawadzki6704 a ja nie czuję się na siłach tłumaczyć i mam wrażenie, graniczące z pewnością, że masz więcej doświadczenia niż ja. Żeby nie narazić się na większy śmiech, odpuszczę sobie i sam poczytam sobie, celem przypomnienia 😉
Po prostu mała ilość nowych odrzutowców brak wyszkolonych załóg i braki paliwa nie tylko do maszyn ale i na szkolenia. Kolejny ciekawy film , zróbcie film o powstaniu praskim lub paryskim!
Bez oglądania zgaduję że nie zmienił wojny bo amerykanie i Brytyjczycy też już testowali samoloty z napędem odrzutowym tylko nie mieli parcia na wprowadzenie niesprawdzonych rozwiązań tylko niemcy byli w takiej desperacji
Zanim zacznę oglądać to wam odpowiem: bo wojna to system a Niemcy nie mieli już gospodarki, żeby wygrać wojnę. I mieli syndrom krótkiej kołdry. :D trafiłem?
Ciekawy odcinek. Rzeczywiście gdzieś wyczytałem, że jednostki wyposażone w Me 262 musiały być w trakcie startu eskortowane przez inne jednostki myśliwskie
To jest prezent na nowy rok :) i spinning na rowerze z zupełnie innym boostem :) czy mogę poprosić o odcinek o Arado 555 i innych pomysłów z tamtego okresu ? Odcinek świetny jak zawsze 🔥❤
Historia alternatywna być może potoczyła by się inaczej gdyby silniki jumo były przeznaczone tylko dla Me 262 , a te samoloty przeznaczone tylko do walki z bombowcami B-17 i B-24 . Być może poziom strat w nalotach dziennych po stronie aliantów wzrósł by do tego stopnia że ofensywa bombowa i niszczenie przemysłu Niemiec by się załamała przy stratach na poziomie 30% przy każdym nalocie ? Wrażliwość społeczeństwa w USA na straty w siłach USA były zawsze spora . Po desancie na Trawa i sporych strach kilku wyższych dowódców USA miało kłopoty z prasą. Podobnie mogło by być w Europie gdyby dzienne sterty sił USA były na poziomie 600-1000 lotników dziennie ?
@@aniaw1810 Scenariusze alternatywne dopuszczają wiele wariantów. Skuteczny zamach na Hitlera i separatystyczny pokój z zachodnimi aliantami w 1944? Bomba atomowa uzyskana przez nazistów i zniszczenia Londynu ? Z mgły wojny mogło wyłonić się wiele scenariuszy .
Panowie taka uwaga - spiskanie z austriackim malarzem miało miejsce 26/11/1943 gdzie malarz zapytał o bomby …. W marcu 1943 zakłady messerschmita podały, że potencjalny samolot bedzie uzbrojony w 4 MK 30 mm i 2 MG 151 lub 6 MK 30 mm oraz będzie mógł przenosić 1 x 500 kg bombę. … na 9 miesięcy przed prezentacją u malarza !!!!
Dlatego że wojna jest komplexowa sprawa i nie wystarczy jedna wunderwaffe. Braki paliwa, smarów, doświadczonych pilotów i głównie duża przewaga liczebna amerykańskich P47 i P51. Ale samolot jako taki swietny i Alianci sami mówili że jego zastosowanie na dużą skalę zmieniło by obraz walk nad Niemcami.
Zapominasz że był jeszcze gloster meteor który wszedł do służby 3 tygodnie później. Takie gadanie że coś by zmienił jest dość naiwne. Na każdą akcję jest reakcja.
W kontekście planowego zagładzania podbitej populacji, co się zaczęło już w 1941 , jeśli nie wcześniej... Zdaje się,że w obszarze zagładzania system Niemcom sprawował...
@@remigiuszkempa9888 zdaje się, że zwrot "wojna to system" stał się niemalże synonimem pWH :). A poważnie - systemowo Niemcy już w 1941 w ramach 'general plan ost' wstrzymywali zaopatrzenie w żywność podbitych na wschodzie miast, by zagłodzić 20-30mln ich mieszkańców.
Bardzo ciekawy odcinek jak zawsze. Dla mnie straszne jest jak w tyle byliśmy w latach 30-tych ubiegłego wieku. Nie byliśmy w stanie skonstruować dobrego silnika tłokowego, a na zachodzie pomimo braku technologii projektowano silnik odrzutowy. Czy dziś nie jest podobnie. Czy potrafimy stworzyć przysłowiowy “system”.
Odcinek fajny i ciekawy, no i pod względem faktów historycznych, w tym nawet i finansowych i logistycznych bardzo ciekawy. Dziękuję. Szkoda, że nieco pobieżnie potraktowaliście osobę samego konstruktora silników Jumo 004 czyli tego niemieckiego inżyniera Franz'a Anselm'a... W sumie po części rozumiem, że może dlatego, że nie ma co gloryfikować nazistów, ale z drugiej strony nie można mu odmówić pewnego talentu i zmysłu konstruktora. Warto byłoby wspomnieć, że koncepcja budowy tegoż silnika Jumo 004 przeistoczyła się w pewnym sensie (rozwiązania konstrukcyjne) w takie silniki jak Lycoming T53-L11 (pracujący w dość znanym i popularnym helikopterze amerykańskim firmy Bell, czyli w słynnym Bell HU-1 Iroquey "Huey", czy też w AH-1 "Cobra"), a w dalszych rozwiązaniach bazujących na tej konstrukcji skonstruowano silnik AGT-1500 użyty w... czołgu M1 Abrams.
@@maciejlublin829Niemcy mieli problemy z rozwojem tłokowych silników. W latach 30 wybrali znacznie mniej perspektywiczną drogę rozwoju silników lotniczych. Duża pojemność skokowa i małe obroty. Anglicy w latach 20 projektowali silnik lotniczy za silnikiem i to oni doszli do wniosku że znacznie łatwiej iść w obroty i mniejszą pojemność skokową. W tym czasie Niemcy nic nie projektowali i nie mieli doświadczenia. Więc w czasie wojny znacznie trudniej było im walczyć o każdy koń mechaniczny jak Anglikom. Dym z rur wydechowych BF 109 w czasie bitwy o Anglię to przyznanie się do winy że my Niemcy nie potrafimy zbudować dobrego silnika. Firma Junkers znacznie szybciej zorientowała się co robi źle i to widać. Silniki Ju210, Ju211 czy Ju213 rozwijane były w kierunku większych obrotów i łatwo można było rozpocząć masową produkcję. A DB 603 to ślepa uliczka rozwoju silników lotniczych. A jego masowa produkcja wymagała przestawienia linii produkcyjnej.
Może nie był „ wunderwaffe” , ale na pewno jedną z innowacyjnych niemieckich broni - oprócz V1/ V2, „ chrapów „ w okrętach podwodnych, czy panzerfaustów
Trwałość 25 godzin dotyczyła ubogich pod względem ilości pierwiastków stopowych konstrukcyjnie przeprojektowanych modyfikacji silnika w wersji Jumo 004B w różnych odmianach. W wersjach gdzie przy produkcji komór spalania i łopatek turbin użyto materiałów z wystarczającą ilością pierwiastków stopowych żywotność przekracza 100 godzin w tym w wersjach silników produkowanych w ZSRR od 1945. Analogicznie silnik przedseryjny Jumo 004A gdzie zastosowano odpowiednie stale z dodatkami stopowymi osiągał trwałość analogiczną do ówczesnych silników tłokowych . Jednak gdy główny konstruktor silnika Anselm Franz zdał sobie sprawę z bardzo ograniczonych zasobów bardzo rzadkich (w Niemczech) na powszechne stosowanie w jego konstrukcji stopów zawierających nikiel i molibden przeprojektował go w ubogą wersję Jumo 004B. Należy wspomnieć , iż Anselm Franz jest jednym z głównych twórców silników turbinowych do śmigłowców w USA takich jak T53 (Bell Aircraft UH-1 Huey czy AH-1 Cobra) czy Honeywell T55 (Boeing CH-47 Chinook) czy turbinowego silnika czołgowego Honeywell AGT1500 z M1 Abrams na początkowym etapie rozwoju tego silnika.
To się nazywa konkretny komentarz.
No i pracując dla Amerykanów jedyne co go ograniczało to tylko wyobraźnia a nie brak kasy czy odpowiednich materiałów
To w USA produkuje się te silniki, a nie w żadnych Niemczech xd
Poznałem kiedyś szkopa, który na 262 szkolił się na lotnisku Alte Kuepper, koło Żagania, czyli 30km od miejsca w którym mieszkam. Nie dokończył szkolenia, bo nagle 262 ze Starej Koperni przeniesiono na lotnisko w Neuruppin w celu obrony Berlina, a on, z kolesiami, wylądował w opelotce i miał walić z Acht Koma Acht. Opowiadał że, jak ruscy, ostrzeliwując ich ze wszystkiego, nagle ruszyli na nich, to nie zdążyli nawet pierdnąć i było po akcji. On przeżył jako jeden z nielicznych z jego baterii.
Jestem z Żagania 😀
Świetny odcinek. Me 262 jest też bardzo często sklejanym modelem ( podobnie jak zresztą Horten ho). Wielu modelarzy komentuje często - gdyby pojawiły się wcześniej, to historia mogłaby się potoczyć inaczej. Wydaje mi się że to właśnie poczucie takiej wyjątkowości tej maszyny w kategorii - ostatnia szansa, maszyna wyprzedzająca czasy etc. sprawia że modelarze tak często sięgają po ten model.
Ale oni po prostu nie wiedzą że wojna to system. Że nie ma żadnych game changerow czy kompletnych przypadków. Oczywiście atom był swego rodzaju game changerem ale nie było już żadnego przypadku w tym, że pierwsi byli Amerykanie.
A ja tymczasem jako modelarz zdałem sobie sprawę że modelarstwo to system. Nie chodzi tylko o umiejętności manualne. Równie ważne są dobre narzędzia, odpowiedniej jakości modele, dobre światło. Czy nawet zwyczajnie porządek w warsztacie. A ten nie jest możliwy bez szafek czy szufladek. Więc na nowy rok zamiast sklejać modele, zabrałem się za porządki w warsztacie.
Bo modelarstwo to też system 😉
Jako stary modelarz "małego modelarza" absolutnie się zgadzam. Dodam jeszcze jeden komponent sukcesu w modelarstwie: "brak chodzenia na skróty"
@@maciejbednarski5044 tak, 100% racji! Tyle razy się spieszyłem z czymś, zostawiłem jakiś syf na powierzchni a potem to widać jeszcze bardziej.
Nauczyłem się już nigdy nie składać na termin bo to prowokuje niedoróbki. Wolę zrobić 1-2 modele w roku na spokojnie niż 20 na szybko.
Niesamowite hobby, cieszę się że wróciłem po 20 latach przerwy.
Modelarstwo to system 😉
@@przemysawzegarek7198 Ilość nigdy nie idzie w parze z jakością. Kiedyś jako nastolatek miałem mnóstwo czasu, a robiłem modele na szybko z marną jakością, a dziś mam bardzo mało czasu i robię modele dużo wolniej, ale z dużo lepszą jakością. Jakość modeli podniosła się też przez ulepszenie i usprawnienie systemu sklejania na który składają się umiejętności, narzędzia itp 😉😉
Dziękuję za to , że odcinek spracował dużo lepiej niż samolot będący tematem odcinka 👍
Szkoda, że nie było Was w poniedziałek. Szczęśliwego Nowego Roku. 😁
Odcinek bardzo ciekawy ale pomija statystyki zestrzeleń alianckich ciężkich bombowców i wpływ na te statystyki niewłaściwego, jak na samolot odrzutowy, uzbrojenia tzn małą prędkość pocisków. To wpływało i na statystyki zestrzeleń i ograniczało dostępną taktykę tzn wymuszało konieczność pójścia w zwarcie z 12,7 mm alianckich bombowców. A jak spojrzymy do wiki na liczby, niewiele zabrakło, właśnie tych 6 miesięcy i lepszego uzbrojenia, by ofensywa bombowa aliantów w 44 nie zadławiła niemieckiego przemysłu. Spóźnione było porządne długolufowe rewolwerowe działko dla me262, pojawił się prototyp pod koniec wojny dopiero, w szufladzie zapomniany leżał system Gasta. me 262 nigdy w czasie wojny nie doczekał się właściwego uzbrojenia i co najmniej 6 miesięcy, właściwie 8 miesięcy bo krytyczny był wrzesień 44, się spóźnił.
Statystyki zestrzeleń oraz jak by na nie wpłynął długolufowy 30 mm system Gasta wyciągnięty z szuflady na czas, i skuteczniejsze uzbrojenie i dające więcej możliwości taktycznych, tego mi zabrakło w odcinku.
Smierc, podatki i wojna to system. To sa pewne rzeczy w życiu kazdego widza Wojennych historii...
Panowie, zróbcie odcinek o zarobkach w czasie III Rzeszy. Ile zarabiali dygnitarze, generałowie i najważniejsi urzednicy. Albo zarobki w Waffen SS.
O, to by było super!
Szczególnie, że sam wolę dużo bardziej odcinki gospodarczo-ekonomiczne, a nie te, czy major Müller czy kapitan Iwanow przedarł się w nocy z 6 na 7 września przez rzekę czy linię kolejową...
Trzeba też dodać że działka MK 108, 30 mm, montowane na me262 miały bardzo krótką lufę to w sumie skutkowało strasznym rozrzutem pocisków. Pilot musiał zbliżyć się na niebezpiecznie bliską odległość, aby zestrzelić bombowiec.
Balistyka stromotorowa z uwagi na niską prędkość wylotową amunicji, te same działka montowano w późnych wersjach BF 109 etc.
Natomiast decyzję podjęto z uwagi na skuteczność amunicji wobec ciężkich bombowców, problem polegał jednak na różnicy prędkości pomiędzy ME-262 a powiedzmy B-17 co za tym idzie czas na oddanie skutecznego ognia był delikatnie rzecz ujmując mocno ograniczony...
Silnik tlokowy z lat 40tych napędzał stało obrotowe śmigło. To znaczy regulator obrotów śmigła tak ustawial obroty śmigła aby pozostały stale mimo zminy położenia dzwigni gazu. Nie wazne czy samolot wznosi sie czy nurkuje regulator obrotów trzyma stale obroty. Przestawiając dźwignię gszu pilot zmienia nastawę regulatora ciśnienia doładowania silnika. A wskazówka manometru podążala jsk cień za ruchem dzwigni gazu. Wiec turbo dzióry nie bylo. Silniki odrzutowe nie lubią szybko zwiększać obrotów sprężarki z powodu pompażu wiec współczesne silniki mają ogranicznik szybkości rozpędzania się silnika.
4 sekundy od obrotów biegu jałowego do pelnego dopalania dziś to bardzo dobry wynik.
Jumo nie mial tego udogodnienia więc to pilot musiał powoli otwierać przepustnicę. Nawt pracując na pełnych obrotach dwa silniki Me 262 dawaly mniejszy ciąg od śmigła P51 czy P47 czy inngo myśliwca tłokowego.
Na małych prędkościach sprawność smigla byla znacznie lepsza i wytwarzało znaczny ciąg. Dziś to widać jak samolot akrobacyjny o masie 750 kg napędzany silnikiem o mocy 300 koni bez trudu wisi na śmigle. Tyle ze ciąg śmigła szybko spada ze wzrostem prędkości a odrzutowgo znacznie wolniej. Dlatego Me 262 jest taki szybki a przysiesza jak pociąg towarowy. Wszyskie samoloty odrzutowe z tego okresu miały tę samą wadę olbrzymi niedobór mocy stąd konieczności używania długich pasów startowych, slabe przyspieszenie i prędkość wznoszenia. Niemcy wybrali trudniejsza drogę bardziej perspektywiczną ale porwali sie z motyką na słońce. Droga wybrana przez Anglików byla znacznie prostsza i to ich silniki zmieniły lotnictwo USA i ZSRR a nie Niemieckie. W PRL byly podobne problemy co w Niemczech w czasie wojny. Wszystkiego brakowało i silnik do TS 11 Iskra powstawał w wielkich bólach. Od chwili gdy zaczto go budować do dopracowania minęło 11 lat. Brak ludzi o odpowiednich kometencji, technologii, materiałów i maszyn potrzebnych do produkcji silników odzrztowch. To Czechosłowacki L29 został samolotem szkolnym ZSSR bo jego silnik był mniejszym sinikiem z Mig 15 a wiec Angielskim i był dopracowany znacznie bardziej jak Polski na Niemieckich wzorach.
Gdy Polski silnik zgasł w locie w czasie testów los TS 11 Iskra był przesdząny.
Cudem udało się go uruchomić i nie stracić samolotu. A po dopracowniu silnika Iskra wyszkoliła cale masy pilotów. Ale na to porzebny był czas którego Niemcy nie mieli.
Napisałem wyżej, brakło im VGT 😀, a tak poważnie, pompaż jest ogromnym problemem, nawet dzisiaj, zwłaszcza w dużych silnikach spalinowych, stąd cuda jak VGT, czy inne wastegatey.
Odcinek świetny!
Może odcinek o:
- Festung Posen
- Armia Poznań
- 7 Pulk Strzelców Konnych Wielkopolskich
Pozdrawiam 👌
Lobby Wielkopolskie 😀 Czytałem tygrysa o festung Poznań.
Ja byłem na meczu amiki poznań
@@DziedzicPruski-w9l A ja nie, ale widziałem kiedyś w tv.
Znakomity, bardzo interesujący materiał. Dziękuję i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2024 ❤❤❤
Warto wspomnieć, że dopiero zamontowanie rakiet R4M sprawiło, że maszyna stała się prawdziwym zabójcą bombowców. Nastąpiło to dopiero w lutym 1945, więc o wiele za późno, żeby cokolwiek zmienić w przebiegu wojny powietrznej. Pomimo absurdalnej siły ognia 4 armat MK108, samoloty wyposażone wyłącznie w uzbrojenie lufowe nie odnosiły jakiś spektakularnych sukcesów przeciwko combat-boxom.
Będzie coś może o me163?
Nie ma to jak pilot zabity przez własny samolot na płycie lotniska
System nie spracował 😆
Wszystkiego najlepszego w 2024!
Oby kanał nadal tak się rozwijał jak dotychczas 🙂
Jak zwykle bardzo ciekawy odcinek.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
w 24 minucie 41 sekundzie jest błąd w dacie 🙂
Witam o poranku. I bez oglądania wiem , że nie mógł , bo wojna to system, a Kamil ma częściowo rację.
I tak i nie. Ale me 262 Niemcom spracować nie mogły. Bo wojna to system!
Odcinek świetny jak zawsze!
">System< nie spracował" - świetna puenta. 😆
Panowie, uprzejmie dziękuję za Waszą pracę. Szczęśliwego nowego roku 💪
Odpalam i zastanawiam się, w której minucie padnie odpowiedź ("wojna to system").
Ale to sztandarowe hasło tego podcastu zresztą bardzo słuszne i trafne .
@@ChristophorosSokratesOwszem, i ja nie mam nic przeciwko niemu. : )
@@DotepenecPL ja też bo to bardzo mądre zdanie 👍
Kolejny dobry materiał 👍widziałem ten samolot w muzeum RAF w Cosford i muszę przyznać robi wrażenie
Zaczynam dopiero oglądać ale zapewne chodzi o SYSTEM
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim 🙂👍🏻Podcast, zwyczajowo, bardzo ciekawy, dzięki Panowie. Zasięgów i subskrypcji dwa razy tyle w 2024👍🏻
Super materiał, abstrahując od głównego bohatera - Me 262, mam w kolekcji dwa modele Fw 190 Papagei z FV44, a sam Adolf Galland jest ciekawą postacią.
Pompaż turbiny następuje wtedy, gdy gwałtownie chcemy zwolnić, a duża masa wirująca ma potężną bezwładności, więc my chcemy zwolnić, odcinamy paliwo, sprężarka dalej się kręci i wtacza powietrze do komór spalania, po czy one się wypełniają, powietrze nie może z nich ma ma ujścia (zamknięta przepustnica), więc co robi powietrze? Wraca do sprężarki, gwałtownie ją wyhamowując, potrafi połamać łopaty, a nawet zatrzymać ją. Odwrotnie jest przy rozpędzaniu, sytuacja jak w aucie i ogromnej turbinie, można powiedzieć że miały ogromną turbidziurę.
Tak w ogromnym skrócie.
@@krzysztofzawadzki6704 o Jezus, a jak to miałem napisać żeby zrozumieli? Wiem że jej tam nie ma... starałem się to możliwie prosto wytłumaczyć, jeśli umiesz, to zrób to, a nie szydzisz.
Jak by nie patrzeć, taką przepustnicą jest stożek w MiG-21 ;), tak mnie teraz naszło, tylko że tam działa to w drugą stronę im szybciej lecisz, tym bardziej wysuwa sie stożek, nie wiem czy były w nich klapki itd. Miałem na myśli przepustnicę paliwa i w domyśle że gwałtownie zwalniasz, napisałem że to ogromne skróty myślowe.
@@krzysztofzawadzki6704 a ja nie czuję się na siłach tłumaczyć i mam wrażenie, graniczące z pewnością, że masz więcej doświadczenia niż ja. Żeby nie narazić się na większy śmiech, odpuszczę sobie i sam poczytam sobie, celem przypomnienia 😉
Dzień dobry. Pozdrawiam autorów i wszystkich słuchaczy 🖐
Dziękuję i wzajemnie!
W nowym roku życze wam żeby system oraz logistyka podołały waszym postanowieniom noworocznym. Szczęśliwego
Może i Me-262 miał mało zalet, za to miał dużo wad
Dzięki, kolejny świetny odcinek ❤
''System nie spracował''. Amen!
Dzięki za nową porcję informacji
Masz racje, KAMILU ❤
24:38 kwiecień - maj 45 roku? 24:48 - ....Hiter 23 maja którego roku? Bo coś tu nie gra ;)
Wow wow wow poczatek dnia I takie cos wrzucacie na neta 🥹 dziekuje
Po prostu mała ilość nowych odrzutowców brak wyszkolonych załóg i braki paliwa nie tylko do maszyn ale i na szkolenia. Kolejny ciekawy film , zróbcie film o powstaniu praskim lub paryskim!
Nie zmienił losów wojny ponieważ wojna to system!
Bez oglądania zgaduję że nie zmienił wojny bo amerykanie i Brytyjczycy też już testowali samoloty z napędem odrzutowym tylko nie mieli parcia na wprowadzenie niesprawdzonych rozwiązań tylko niemcy byli w takiej desperacji
Bardziej fakt że alianci mieli taką przewagę na wszystkich możliwych poziomach że nawet i eurofighter by Niemcom nie pomógł
@@PunkinsSan też prawda a może i dobrze że nie dali radę przeciągać tej wojny bo jeszcze by mieli Hiroszimę i Nagasaki u siebie
Zanim zacznę oglądać to wam odpowiem: bo wojna to system a Niemcy nie mieli już gospodarki, żeby wygrać wojnę. I mieli syndrom krótkiej kołdry. :D trafiłem?
A Arado Ar 234 Blitz ?
Nie ma dowodów na to, że Hitler wiedział o braku celownika w ME-262😊
To może pójdziecie za ciosem i następny odcinek zrobicie o Gloster Meteor ?.Albo o amerykańskim odrzutowcu
No i witam wszystkich w nowym roku 🍻
Ciekawy odcinek. Rzeczywiście gdzieś wyczytałem, że jednostki wyposażone w Me 262 musiały być w trakcie startu eskortowane przez inne jednostki myśliwskie
Witam Panów w Nowym Roku🎉! Dziekuję za te b. wartościowe podkasty!!!
Nowy rok nowy ja??? Otóż NIE czyli męczę dalej jak przez cały 2023r. Kiedy odcinek o Market Garden?
To jest prezent na nowy rok :) i spinning na rowerze z zupełnie innym boostem :) czy mogę poprosić o odcinek o Arado 555 i innych pomysłów z tamtego okresu ? Odcinek świetny jak zawsze 🔥❤
Ciekawe ile godzin mogły brytyjskie silniki pracować ?
@@krzysztofzawadzki6704 Dzięki . Pozdrawiam
O ile pamiętam to ZSRR skopiowało silnik z meteora i wstawili do pierwszego miga
Pełna profeska Dziękuję
Czemu nie ma na spotify? :(
Akurat wczoraj sobie skladałem model tego samolotu i szukałem czegoś na UA-cam o nim, ale za bardzo nic nie znalazłem.
Kolejny kawał ciekawego materiału👍
Super odcinek!!
Historia alternatywna być może potoczyła by się inaczej gdyby silniki jumo były przeznaczone tylko dla Me 262 , a te samoloty przeznaczone tylko do walki z bombowcami B-17 i B-24 . Być może poziom strat w nalotach dziennych po stronie aliantów wzrósł by do tego stopnia że ofensywa bombowa i niszczenie przemysłu Niemiec by się załamała przy stratach na poziomie 30% przy każdym nalocie ? Wrażliwość społeczeństwa w USA na straty w siłach USA były zawsze spora . Po desancie na Trawa i sporych strach kilku wyższych dowódców USA miało kłopoty z prasą. Podobnie mogło by być w Europie gdyby dzienne sterty sił USA były na poziomie 600-1000 lotników dziennie ?
Tylko, że wojna latem 1944 roku, czy to na lądzie, czy w powietrzu była definitywnie przegrana
Patton miał problemy bo spoliczkował żołnierza nazywając go tchórzem.
@@aniaw1810 Scenariusze alternatywne dopuszczają wiele wariantów. Skuteczny zamach na Hitlera i separatystyczny pokój z zachodnimi aliantami w 1944? Bomba atomowa uzyskana przez nazistów i zniszczenia Londynu ? Z mgły wojny mogło wyłonić się wiele scenariuszy .
Zapomnij o niemieckiej bombie atomowej- to mitologia, a także możliwości zawarcia separatystycznego pokoju z III Rzeszą. @@jerzytyrakowski907
Dobra robota!
Patronejt? Czy Wy jesteście z Wawy? Poza tym super program. Chociaż kafi już nie ma...
"I tak i nie", słowo klucz.
Ciekawy Odcinek Pozdrawiam Autora🎉🎉👍✌️
Panowie taka uwaga - spiskanie z austriackim malarzem miało miejsce 26/11/1943 gdzie malarz zapytał o bomby …. W marcu 1943 zakłady messerschmita podały, że potencjalny samolot bedzie uzbrojony w 4 MK 30 mm i 2 MG 151 lub 6 MK 30 mm oraz będzie mógł przenosić 1 x 500 kg bombę. … na 9 miesięcy przed prezentacją u malarza !!!!
To tak aby uzupełnić timetable
Pozdrawiam ulubiony kanał
Dlatego że wojna jest komplexowa sprawa i nie wystarczy jedna wunderwaffe. Braki paliwa, smarów, doświadczonych pilotów i głównie duża przewaga liczebna amerykańskich P47 i P51. Ale samolot jako taki swietny i Alianci sami mówili że jego zastosowanie na dużą skalę zmieniło by obraz walk nad Niemcami.
Zapominasz że był jeszcze gloster meteor który wszedł do służby 3 tygodnie później. Takie gadanie że coś by zmienił jest dość naiwne. Na każdą akcję jest reakcja.
Jeszcze nie obejrzałem, ale zgaduje, że dlatego bo wojna to system.
Poproszę o odcinek przedstawiający szczegółowo pierwsze 3-5 dni kampanii wrześniowej
Dzięki panowie, ciekawy temat.
Jak powiedział Napoleon do prowadzenia wojny potrzeba 3 rzeczy
Kasa, kasa i kasa.
Brawo 👏 😊
Z chęcią bym zobaczył odcinek czy Niemcy mogli by utrzymać Europę gdyby np. ZSRR sie załamał w 41 lub 42
Takie gdybanie raczej nie jest na ten kanał
W kontekście planowego zagładzania podbitej populacji, co się zaczęło już w 1941 , jeśli nie wcześniej... Zdaje się,że w obszarze zagładzania system Niemcom sprawował...
@@solpe769 znów ten system...
@@remigiuszkempa9888 zdaje się, że zwrot "wojna to system" stał się niemalże synonimem pWH :). A poważnie - systemowo Niemcy już w 1941 w ramach 'general plan ost' wstrzymywali zaopatrzenie w żywność podbitych na wschodzie miast, by zagłodzić 20-30mln ich mieszkańców.
Super materiał
Czekałem ma Was wczoraj. No ale rozumiem że można mieć poślizg na początku roku.
Początek roku początkiem ale bez przesady!!
Czyli podsumowując 262 miała jeszcze mniejszy wpływ na front niż tygryski
Bo odrzutowce to SYSTEM (przepraszam musiałem xD). A tak poważnie to dobry odcinek, nie wiedziałem że realnie Me262 pokazał się w 45 tym
Fantastyczny materiał ❤
Mam wrazenie ze shorta z tego odcinka słyszałem już z pol roku temu...
Temat ten sam, ale raczej nie z odcinka.
@@JacekGalka a kojarzysz ten odcinek drugi? Mówił tam o tym, że Amerykanie mieli już coś podobnego tylko nie chcieli tego wysłać na front ot tak
Bardzo ciekawy odcinek jak zawsze. Dla mnie straszne jest jak w tyle byliśmy w latach 30-tych ubiegłego wieku. Nie byliśmy w stanie skonstruować dobrego silnika tłokowego, a na zachodzie pomimo braku technologii projektowano silnik odrzutowy. Czy dziś nie jest podobnie. Czy potrafimy stworzyć przysłowiowy “system”.
Komentarz dla zasięgów. Pozdrawiam
Jest! Nareszcie!😁
Nagrajcie coś białoruskiej partyzantce❤❤
ile oktanów miała tzw. benzyna lotnicza ?
Waszą pracą jest niesamowita! Czy Wy kiedyś śpicie Panowie? Pozdrawiam 🙂
Odcinek fajny i ciekawy, no i pod względem faktów historycznych, w tym nawet i finansowych i logistycznych bardzo ciekawy. Dziękuję. Szkoda, że nieco pobieżnie potraktowaliście osobę samego konstruktora silników Jumo 004 czyli tego niemieckiego inżyniera Franz'a Anselm'a... W sumie po części rozumiem, że może dlatego, że nie ma co gloryfikować nazistów, ale z drugiej strony nie można mu odmówić pewnego talentu i zmysłu konstruktora. Warto byłoby wspomnieć, że koncepcja budowy tegoż silnika Jumo 004 przeistoczyła się w pewnym sensie (rozwiązania konstrukcyjne) w takie silniki jak Lycoming T53-L11 (pracujący w dość znanym i popularnym helikopterze amerykańskim firmy Bell, czyli w słynnym Bell HU-1 Iroquey "Huey", czy też w AH-1 "Cobra"), a w dalszych rozwiązaniach bazujących na tej konstrukcji skonstruowano silnik AGT-1500 użyty w... czołgu M1 Abrams.
Jedwabisty jak zwykle. Ale zasięgi same się nie zrobią. Pozdrawiam ;)
Moze odcinek o horten ho 229
jestem za
długo czekałem na ten film ....thx PS. czy jest coś w historii na czym się nie znacie :] hahahaha 25:15 1945 roku ??
Zdaje się że jeśli jest taki obszar … to już nad tym pracują! 😂 Szacun i Wszystkiego Dobrego w 2024🎉🎉🎉
Dziękuję!
Słuchając tych podcastów mam wrażenie że na lekcjach historii tylko daty waznych wydarzeń były faktyczne ale nie jestem pewien
Temat tych podkastów DALECE wykracza poza jakiekolwiek lekcje historii. To jest tematyka dla pasjonatów i specjalistów.
Wasza doskonałość.
25:17 chyba nie 1945 roku?
Hej robicie dobra robotę ale wstawiajcie jakieś ilustracie zdjęcia z wiązane z tematem było by o 50% fajniej
Ależ niespodzianka 😊😊
Dlaczego niespodzianka? Wczoraj był nowy rok ,pan Norbert i pan Kamil mieli kaca więc filmiku nie było,za to jest dzisiaj
@@krzysztofmalicki1059 myślałem że będziemy czekać do czwartku, standardowo
Komentarz taktyczny dla zasięgów na min 7 słów oraz like po min 60 sek filmiku bo algorytmy to lubią 😉
Chyba jakiś problem z datami?
Dobra robota
A co w kwestii użycia wersji nocnej Panowie?
Zbyt mało sztuk, brak przewagi operacyjnej wojna to system, zabieram się za oglądanie
Ciekawe pozdrawiam
Spoko materiał 🎉
bo wojna to system.tak dla zasięgu 😉
Można przytoczyć walkę między m262 i p51. Pilot byl w szoku jak szybko 262 usiadło mu na ogonie.
@@maciejlublin829Niemcy mieli problemy z rozwojem tłokowych silników. W latach 30 wybrali znacznie mniej perspektywiczną drogę rozwoju silników lotniczych. Duża pojemność skokowa i małe obroty. Anglicy w latach 20 projektowali silnik lotniczy za silnikiem i to oni doszli do wniosku że znacznie łatwiej iść w obroty i mniejszą pojemność skokową. W tym czasie Niemcy nic nie projektowali i nie mieli doświadczenia. Więc w czasie wojny znacznie trudniej było im walczyć o każdy koń mechaniczny jak Anglikom. Dym z rur wydechowych BF 109 w czasie bitwy o Anglię to przyznanie się do winy że my Niemcy nie potrafimy zbudować dobrego silnika.
Firma Junkers znacznie szybciej zorientowała się co robi źle i to widać.
Silniki Ju210, Ju211 czy Ju213 rozwijane były w kierunku większych obrotów i łatwo można było rozpocząć masową produkcję. A DB 603 to ślepa uliczka rozwoju silników lotniczych. A jego masowa produkcja wymagała przestawienia linii produkcyjnej.
Coś się z datami chyba rozjechało
Może nie był „ wunderwaffe” , ale na pewno jedną z innowacyjnych niemieckich broni - oprócz V1/ V2, „ chrapów „ w okrętach podwodnych, czy panzerfaustów
Panzerfausty to chyba była najbardziej udana "cudowna broń" Niemiec. Odpowiadała za naprawdę duże straty w broniach pancernych wroga.
CHRAPY holendrzy wynaleźli.
@@robertklimczak5630 nie Holendrzy tylko niderlandzi!
@@davydgorski5051😂
O ja pitolę :) wczoraj szukałem o nim info w Wikipedii a tu masz , podcast 😂.
Rozwaliło mnie to określenie "latająca cegła" xD