Co do tych resztek różdżki, to jest bardzo prawdopodobne, graniczące z pewnością, iż Dumbledore naprawił mu ją za pomocą Czarnej Różdżki. Jednak skoro Ministerstwo nie oczyściło go z zarzutów to musiał ukryć ją w parasolu, aby nikt nie doniósł iż nadal nielegalnie używa magii.
Gdyby nie ten aryjski zj*b na pierwszej lekcji to Hagrid byłby genialnym nauczycielem! Jego jedynym problemem było zbyt szybkie tracenie wiary w siebie i popieprzony system zarządzania (gdyby wysłuchano zeznań klasy, nie tylko ślizgonów to nie byłoby tematu). Gdybym trafiła do Hogwartu to byłby mój ulubiony przedmiot - pomijając fakt, że najbardziej lubię magiczne stworzenia z 4 lub 5 X w klasyfikacji to uważam, że Hagrid ma ogromną wiedzę i mimo wieśniackiego wysławiania potrafi ją przekazać - widać to podczas pierwszej lekcji, kiedy kontynuował tematy Grubly Planc, czy kiedy pokazał uczniom niuchacze i testrale. I z całym szacunkiem do jego poprzednika, Hagrid ma o wiele lepszą rękę do zwierząt niż Cuttleburn - ten prawdopodobnie uczył wg standardowego podręcznika, czyli głównie o jakichś melepetach klasy od X do XXX a wystarczy zobaczyć, w jakim stanie przeszedł na emeryturę 😆 PS: wciąż czekam na dalsze filmy o magicznych stworzeniach 🦄
1. Ałc, piersi wymieniony wśród śmierciorzerców. 2. Jestem ciekaw jak jego rodzice się poznali i czemu. 3. 4:31 to brzmi jak ewidentne kłamstwo. Kto by w to uwierzył. Poza tym wilkołaki to ludzie więc ałc. A po drugie nie ma troli w Hogwarcie. 4. Ciekawe czemu Syriusz uznał ze nie potrzebuje już motoru. 5. 9:48 a to słowa nie dotrzymał bo pił potem dalej w umór. 6. W sumie ma dam Maksim dobrze zrobiła że się nie wygadał bo raczej posadę by od razu straciła. 7. 18:48 ałc, czyli nie miał okazji uczyć na piątym roku nikogo? 8. 20:44 haha, ciekawe ile osób na imprezę przyszło. 9. Ciekawe czy poprzedni nauczyć opieki nad magicznymi stworzeniami dokuczał go. PS. On był odpowiedzialny za odpływ na łudka 7rocznych czy ktoś inny?
1. Bardziej mi chodziło o postacie dosyć nieprzyjemne w odbiorze dlatego tak ot ubrałem w słowa 2. W sumie też mnie to ciekawi, ale historii nie znamy 3. Myślę, że chodziło o poddymienie, warto pamiętać że w tamtym czasie Tom Riddle był gwiazdą szkoły a Hagrid był jednak tym dziwakiem, którego wszyscy postrzegali w inny sposób 4. Myślę, że chodziło tu o to, że wyruszył za Glizdogonem i mógł się domyślać gdzie wyląduje 5. Fakt 6. Zgadzam się, aczkolwiek wypieranie się na siłę tylko ją ośmieszyło, nikt nie uwierzy, że ma "grube kości" 7. Uczył zapewne młodsze klasy, ale nikogo ze "starej gwardii" 8. Pewnie Ginny, Neville i Luna haha 9. Myślę, że nie. Kettleburn był opisywany jako miły nauczyciel więc raczej nie PS. Szczerze ? Nie mam zielonego pojęcia, ale łódkami płynęło się DO Hogwartu i tylko w pierwszej klasie z tego co wiem
@@magicznestrony3 smutne. 4. W sumie jak by udowodnił to by w askabanie nie skączył. 6. Ale o tym chyba nie wiele osób słyszało PS. Właśnie nie łukami też od pływało się jak doszło do 7 roku nauki. Chyba na potermor mor to było wspomniane. I coś na wiki.
3* Z tymi szczeniętami wilkołaków to chodziło o niezwykle wyjątkowy przypadek, gdy w czasie pełni księżyca spotkała się para wilkołaków, (przemienionych ludzi) i spłodziła potomstwo (ono nigdy nie było ludźmi i na zawsze pozostawało w zasadzie wilkami). Takie wyjaśnienie od Rowling. Nie wiadomo jednak czy to prawda, że Hagridowi udało się gdzieś zdobyć takie szczenięta. Bo Tom potrafił zręcznie kłamać. Trolle bywały w Hogwarcie zarówno dzikie jak i tresowane. Na pierwszym roku Ron obezwładnił jednego, a drugiego załatwił Quirrell, aby dostać się do komnaty z ukrytym Kamieniem filozoficznym. Na piątym zaś, chyba dwa trolle pilnowały gabinetu "Różowej Ropuchy".
@@bladlogiczny7711 to tak,, rozkminiam jak taka ciąża działa. Pod drugie to były sprowadzone trole specjalnie na te okazję. No i jak by trol był w lesie to by im olbrzym nie przeszkadzał
@@kirmarks02 W tej serii są ze trzy zjawiska których lepiej zbytnio nie rozkminiać :-), po prostu magia. Jednym z nich jest samo poczęcie Hagrida, drugim rozmnażanie się skrzatów domowych, choć tutaj biorąc pod uwagę ich zdolności teleportacji, to taki skrzat mógłby za pozwoleniem pana wyskoczyć na "co nieco". Potem obaj właściciele pary skrzatów mogliby się porozumieć w sprawie jakiejś rekompensaty za "dobrze wykonaną robotę" i za czasowy ubytek siły roboczej, (skrzatki w okresie połogu i na macierzyńskim). Ostatnia sprawa jest w zasadzie prosta, szczenięta przychodziły na świat podczas któreś z kolejnych przemian. Jest tylko problem jak przeżywały po tym gdy matka po fazie pełni księżyca wracała do ludzkiej postaci. Chyba że ktoś się nimi zaopiekował.
Harry nie pojechal do szkoły bezpośrednio po zakupach z Hagridem. Zakupy byly w dniu urodzin Harry'ego, czyli na koniec lipca. Tutaj powielono to co bylo widoczne w filmie
Zdaję sobie z tego sprawie, w filmie powiedziałem że "po zakupach poszli na pociąg, który miał zawieść Harrego na Privet Drive a Hagrid wręczył mu bilet na pociąg do Hogwartu" nie mówiłem że po zakupach pojechał od razu do szkoły. :)
Co do tych resztek różdżki, to jest bardzo prawdopodobne, graniczące z pewnością, iż Dumbledore naprawił mu ją za pomocą Czarnej Różdżki. Jednak skoro Ministerstwo nie oczyściło go z zarzutów to musiał ukryć ją w parasolu, aby nikt nie doniósł iż nadal nielegalnie używa magii.
Najlepszy obrońca Gryfonów w Qudditchu- cała recenzja Olivera Wooda
Trochę tak haha :)
Ja też kocham Hagrida :)
Hagrid jest fajny
Uwielbiam Hagrida❤❤
Gdyby nie ten aryjski zj*b na pierwszej lekcji to Hagrid byłby genialnym nauczycielem! Jego jedynym problemem było zbyt szybkie tracenie wiary w siebie i popieprzony system zarządzania (gdyby wysłuchano zeznań klasy, nie tylko ślizgonów to nie byłoby tematu).
Gdybym trafiła do Hogwartu to byłby mój ulubiony przedmiot - pomijając fakt, że najbardziej lubię magiczne stworzenia z 4 lub 5 X w klasyfikacji to uważam, że Hagrid ma ogromną wiedzę i mimo wieśniackiego wysławiania potrafi ją przekazać - widać to podczas pierwszej lekcji, kiedy kontynuował tematy Grubly Planc, czy kiedy pokazał uczniom niuchacze i testrale.
I z całym szacunkiem do jego poprzednika, Hagrid ma o wiele lepszą rękę do zwierząt niż Cuttleburn - ten prawdopodobnie uczył wg standardowego podręcznika, czyli głównie o jakichś melepetach klasy od X do XXX a wystarczy zobaczyć, w jakim stanie przeszedł na emeryturę 😆
PS: wciąż czekam na dalsze filmy o magicznych stworzeniach 🦄
OLBRZYM IDZIE
1. Ałc, piersi wymieniony wśród śmierciorzerców.
2. Jestem ciekaw jak jego rodzice się poznali i czemu.
3. 4:31 to brzmi jak ewidentne kłamstwo. Kto by w to uwierzył. Poza tym wilkołaki to ludzie więc ałc. A po drugie nie ma troli w Hogwarcie.
4. Ciekawe czemu Syriusz uznał ze nie potrzebuje już motoru.
5. 9:48 a to słowa nie dotrzymał bo pił potem dalej w umór.
6. W sumie ma dam Maksim dobrze zrobiła że się nie wygadał bo raczej posadę by od razu straciła.
7. 18:48 ałc, czyli nie miał okazji uczyć na piątym roku nikogo?
8. 20:44 haha, ciekawe ile osób na imprezę przyszło.
9. Ciekawe czy poprzedni nauczyć opieki nad magicznymi stworzeniami dokuczał go.
PS. On był odpowiedzialny za odpływ na łudka 7rocznych czy ktoś inny?
1. Bardziej mi chodziło o postacie dosyć nieprzyjemne w odbiorze dlatego tak ot ubrałem w słowa
2. W sumie też mnie to ciekawi, ale historii nie znamy
3. Myślę, że chodziło o poddymienie, warto pamiętać że w tamtym czasie Tom Riddle był gwiazdą szkoły a Hagrid był jednak tym dziwakiem, którego wszyscy postrzegali w inny sposób
4. Myślę, że chodziło tu o to, że wyruszył za Glizdogonem i mógł się domyślać gdzie wyląduje
5. Fakt
6. Zgadzam się, aczkolwiek wypieranie się na siłę tylko ją ośmieszyło, nikt nie uwierzy, że ma "grube kości"
7. Uczył zapewne młodsze klasy, ale nikogo ze "starej gwardii"
8. Pewnie Ginny, Neville i Luna haha
9. Myślę, że nie. Kettleburn był opisywany jako miły nauczyciel więc raczej nie
PS. Szczerze ? Nie mam zielonego pojęcia, ale łódkami płynęło się DO Hogwartu i tylko w pierwszej klasie z tego co wiem
@@magicznestrony3 smutne.
4. W sumie jak by udowodnił to by w askabanie nie skączył.
6. Ale o tym chyba nie wiele osób słyszało
PS. Właśnie nie łukami też od pływało się jak doszło do 7 roku nauki. Chyba na potermor mor to było wspomniane. I coś na wiki.
3* Z tymi szczeniętami wilkołaków to chodziło o niezwykle wyjątkowy przypadek, gdy w czasie pełni księżyca spotkała się para wilkołaków, (przemienionych ludzi) i spłodziła potomstwo (ono nigdy nie było ludźmi i na zawsze pozostawało w zasadzie wilkami). Takie wyjaśnienie od Rowling. Nie wiadomo jednak czy to prawda, że Hagridowi udało się gdzieś zdobyć takie szczenięta. Bo Tom potrafił zręcznie kłamać. Trolle bywały w Hogwarcie zarówno dzikie jak i tresowane. Na pierwszym roku Ron obezwładnił jednego, a drugiego załatwił Quirrell, aby dostać się do komnaty z ukrytym Kamieniem filozoficznym. Na piątym zaś, chyba dwa trolle pilnowały gabinetu "Różowej Ropuchy".
@@bladlogiczny7711 to tak,, rozkminiam jak taka ciąża działa.
Pod drugie to były sprowadzone trole specjalnie na te okazję. No i jak by trol był w lesie to by im olbrzym nie przeszkadzał
@@kirmarks02 W tej serii są ze trzy zjawiska których lepiej zbytnio nie rozkminiać :-), po prostu magia. Jednym z nich jest samo poczęcie Hagrida, drugim rozmnażanie się skrzatów domowych, choć tutaj biorąc pod uwagę ich zdolności teleportacji, to taki skrzat mógłby za pozwoleniem pana wyskoczyć na "co nieco". Potem obaj właściciele pary skrzatów mogliby się porozumieć w sprawie jakiejś rekompensaty za "dobrze wykonaną robotę" i za czasowy ubytek siły roboczej, (skrzatki w okresie połogu i na macierzyńskim). Ostatnia sprawa jest w zasadzie prosta, szczenięta przychodziły na świat podczas któreś z kolejnych przemian. Jest tylko problem jak przeżywały po tym gdy matka po fazie pełni księżyca wracała do ludzkiej postaci. Chyba że ktoś się nimi zaopiekował.
Harry nie pojechal do szkoły bezpośrednio po zakupach z Hagridem. Zakupy byly w dniu urodzin Harry'ego, czyli na koniec lipca. Tutaj powielono to co bylo widoczne w filmie
Zdaję sobie z tego sprawie, w filmie powiedziałem że "po zakupach poszli na pociąg, który miał zawieść Harrego na Privet Drive a Hagrid wręczył mu bilet na pociąg do Hogwartu" nie mówiłem że po zakupach pojechał od razu do szkoły. :)