Padłem na ziemie po argumencie, ze sytuacja produkcyjna Larianów była wyjątkowa bo wcześniej robili podobne gry i mieli doświadczenie XD. Szkoda że duże studia pokroju Blizzarda, EA czy innych Ubisoftów regularnie wypluwają te same gry już chyba od dekady , które są do porzygu nudne lub ubogie w treść i nie odnoszą takich sukcesów. Poza tym co nas, jako konsumentów ma obchodzić proces produkcyjny gier. Nas ma obchodzić jedynie efekt końcowy i za ten efekt developerzy są rozliczani, nie kupuję w pełni przerzucania winy na inwestorów, że za mało kasy dali, albo za krótkie terminy, skoro core samej gry i mechaniki tworzone przez developerów sprawiają, ze gra jest udręką ( patrz D4 ). Skoro takim sukcesem okazało się, że do zrobienia dobrej gry wystarczy ogarnać, od szeregowych pracowników do CEO osoby które szczerze kochają i rozumieją co robią to może tędy droga, a nie zatrudnianie ludzi, dla których gry to czarna magia i tylko tabelka w exelu.
Że niby Blizzard regularnie wydaje te same gry od dekady, do tego nudne, ubogie i nie odnoszące sukcesów niczym 3 Baldur? O czym ty pie*dolisz człowieku?
@@benVrzeka To zobacz sobie teraz aktualną bazę graczy i aktualne opinie o grze i przestać się ośmieszać. Ludzie rzucili się na D4 z sentymentu i nadziei, że gra będzie dobra, ale wyszło jak zwykle. Nie ma miejsca w internecie gdzie ta gra niebyła by zjeżdżana od góry do dołu, a żeby znaleźć jakiś pozytywny komentarz to trzeba się mocno naszukać.
@@tonyholk1ale słabe oceny nie są spowodowane tym, że nakręcili hype, ale tym, że po premierze zrobili słabe nerfy. Diablo 4 miało wysoką sprzedaż i dobre oceny na początku, to jest fakt
@@meskimezczyzna12Nie, poprawne gry to właśnie wychodziły cały czas przez wiele lat, poprawne, bezpieczne aby mogły się sprzedać, nie były innowacyjne, nie były przełomowe pod żadnym możliwym względem, nie były ewolucją ani rewolucją poza nową Zeldą, RDR 2 oraz arcydziełem fabularnym czyli NIER:AUTOMATA. KOMPLETNIE SIĘ MYLISZ, właśnie poprawne gry sprzedawały się w milionach bo były takie same, poprawne i bezpieczne dla wielkich molochów korporacyjnych. Baldur jest czymś zupełnie innym. I pokazał środkowy palec tym którzy dalej grają w poprawne gry o NICZYM, oraz deweloperkom którzy powinni malować ławki w parku albo strzyc owce a nie brać się za robienie gier.
Jak ceniłem Ciebie za materiały, ale to co wypowiedziałeś to szok. Jezeli masz takie poglądy to wybacz, ale przez takich jak ty branza gier, nie zmieni sie. Sam jestem Developerem i znam od środka jak to wygląda. Po pierwsze Baldur, nie jest anomalia jest bardzo wysoko jakościowo produktem, który przeszkadza innym studiom. To nie jes,t nasza wina ze studia nie potrafią przeznaczyć inaczej swoich środków. To ze wola robić kilkanaście gier za to samą cene co baldur, to jest ich wina. Gracze, konsumenci bardzo dobrze podnoszą glosy na to co napisali. Przecież wiele firm aktualnie ma w dupie gry które produkują, lepiej zarobić miliony na mikrotanzakcjach, dodatkach, abonamencie czy innym syfie, za które trzeba płacić. A Baldur jest światełkiem w tunelu, jak Elder Ring który Ceni gry ,takie studia trzeba wspierać i bronic, przed krytyka z innych studiów, które nie potrafią zrobić u siebie porządku. Jakos Larianie potrafią, to czemu inne studia NIE ? Bo po prostu sa leniwe, potrafią tylko zarabiać na głupich konsumentach co bronia ich i płacą każda cenę co studio wypości. Nawet gowno... Tak jak blizard od parunastu LAT......
Dożyliśmy smutnych czasów, gdzie zrobienie dobrej gry AAA jest nazywane "anomalią" :( 1. Cykl produkcji - jak na grę AAA nie jest długi, D4 też było w produkcji podobny okres, a CP77 po premierze było łatane jeszcze 3 lata co daje nam też zbliżony wynik do BG3 (pomijając, że od pierwszego trailera cp, minęło 10 lat), trochę dłużej w produkcji był RDR2 (~7-8 lat) 2. Gotowe 'Know How' - To chyba normalne, że twórcy zbierają doświadczenie z każdą kolejną grą (to się nazywa uczenie się - wyciągać to co najlepsze z tego co się robiło i poprawiać to co nam nie wyszło)... D4 ma wiele rzeczy przeniesionych z D3, a rpgi Obsydiana są między sobą również znacząco do siebie podobne 3. Duży zespół - To gra AAA, przecież sam ubi się chwalił swego czasu, że dużo studiów porozrzucanych pracuje nad jedną grą 4. Early Access - Lepiej powiedzieć otwarcie, że mamy grę w EA, niż wypuszczać pół produkt i go łatać lub grozić paluszkiem graczom, że jak nie będą płacić / grać to oni tytuł porzucą - można w sumie tu też przytoczyć gry które np. są 10 lat w EA 5. "Nie zostało powiedziane" - nie można odrywać jakości, słowa 'podnoszenie standardów' odnoszą się raczej do całokształtu + bg3 swoją wielkością pokazuje jakość to ile rzeczy jest zrobione raz, ile ścieżek fabularnych jest przygotowanych to jest jakość - po za tym mamy gry 'większe' ilościowo jak Asasyny... po za tym w pkt. drugim tweeta jest o wdrażaniu uwag graczy, wyłapywaniu bugów :\ 6. Nei bić deva - sam przyznajesz, że mówimy tutaj o dużych studiach, które są jednocześnie developerami i wydawcami (albo mają w miarę mocną pozycję negocjacyjną), nawet zakładając, że dev w studiu nie ma nic do powiedzenia, to nadal problemem jest studio, bo nie potrafi zrobić dobrych warunków pracy i ma niekompetentną kadrę kierowniczą / zarządczą, ale to nie zwalania to deva z odpowiedzialności za walkę o swoje warunki pracy 7. Proces Developmentu - kupuje się produkt zwany grą, a nie proces jej tworzenia i dąży się do tego by robić lepiej/sprawniej/taniej. W pracy dostaję wypłatę za efekty mojej pracy, a nie za to jak je osiągnąłem. Z drugiej strony ten zarzut faceta od Diablo można zrozumieć jako taką zachętę - nie podoba ci się nasz model pracy, nie kupuj naszych gier nawet jak są dobre! 8. Larian - to raczej echo tego jak kiedyś wyglądały takie studia jak BioWare czy Blizzard i czym stara się być CDPR
lyrian wyznacza kierunek drużynowych rpgów inni mogą zaprzeczać , płakać tupać nogą ale klientowi sie to podoba i albo sie dostosują albo przyjdą nowi deweloperzy i ich zastąpią
Jeżeli dla większości studiów ważne jest wypuszczanie półproduktów, naszpikowanymi mikropłatnościami, to niech zdychają. Płakać po nich nie będą. Oczywiście mówię o dyrekcji tych studiów.
Tłumaczenie Janusza w koszulce żonobijce, gdy ktoś zapyta dlaczego sąsiad zmienił auto na lepsze a on nie: bo sąsiad ma lepsza pracę, bo teść mu załatwił awans, bo sąsiad nie ma hemoroidów ble ble ble... itp. itd. Po prostu od lat dostajemy chłam. Gry niedopracowane pre alfy, bety, cety, z milionem płatnych DLC i innych wydzieraczy kasy z portfela. Gdy nagle ktoś zrobi grę i powie macie, to szok i niedowierzanie i tłumaczenie Janusza w koszulce żonobijce.
Dla mnie Baldur 3 nie jest żadną anomalią, czy też nowością. Jest przypomnieniem założeń gier cRPGowy, które cały czas, funkcjonują: dwa Pathfinder’y, Dragon Age 1, seria Pillars of eternity, nie ma co wymieniać, bo to setki tytułów. Jedne są mniejsze od Baldura 3, drugie tak samo rozbudowane, jak na przykład Pillars of Eternity 2/ 3. W ogóle nie o to chodzi. Po pierwsze świat growy jest coraz mocniej wkurzony tym, jak studia z olbrzymim kapitałem podchodzą do graczy, jak słabe gry robią, jak są nastawione na pieniądze. I tu wypływa niezależne studio, które daje produkt kompletny bez żadnych form mikropłatności. W dodatku wydają grę, mającą mało błędów, z ciekawą fabułą - dobrą. Da się? Natomiast argument, że developrzy nie decydują o grze… to po co się wypowiadają? Czemu czują się winni? Świat stoi przed nimi otworem, jeśli bossowie korporacji dają im wytyczne, że mają zrobić to i to, a oni tego nie chcą robić - niech tworzą swoje studia, dokładnie tak jak Larian Studios. Co mnie to interesuje! Ja chcę otrzymać dobry produkt, a nie płacić kilka razy za to samo lub słuchać wykrętów, usprawiedliwień Devów, że oni by chcieli, ale nie mogą…
Grałem Pathfindery i inne cRPG, bo lubię ten gatunek gier i muszę ci powiedzieć, że jakościowo, niestety, nie umywają się one do BG3. I nie mam na myśli oprawy graficznej i wodotrysków, nawet nie fabułę tych gier, ale ułomność zbalansowania grywalności w stosunku do upierdliwości pewnych mechanizmów. W obie DoS i BG3 gra się po prostu bardzo przyjemnie, a taki np. pierwszy Pathfinder doprowadził mnie do szewskiej pasji w kwestii idiotycznego mechanizmu zarządzania Królestwem. Te gry były skierowane wybitnie do zagorzałych fanów cRPG, którzy tak jak i ja sięgali po nie nie dlatego że, jak twierdzisz, były ich setki, ale dlatego że nie było niczego innego. Prawda jest taka, że już prawie dwie dekady temu grom w stylu Baldur`s Gate wróżono zgon i wielkie studia całkowicie sobie tego typu gry odpuściły. To co powstawało, głównie dzięki wsparciu finansowemu samych miłośników gatunku, było produkcjami zbyt słabymi i w zasadzie zbyt niszowymi, aby narobić szumu w branży i wyraźnie pokazać, że na dobre, wysokobudżetowe cRPG jest większe zapotrzebowanie niż się owym "wróżbitom" wydawało.
zamiast pisać że mają nadzieje że ludzie nieprzyzwyczają się do tego co zrobili Larianie powinni napisać że mają nadzieję że kiedyś będą mogli mieć takie same warunki.
Anomalia studio mające 400 osób zrobiło grę roku jak nie dekady, a studia mające tysiące pracowników robią gówniane gry, pełne błędów, gdzie jedy e co dobrze działa to item shop. Oby więcej takich anomalii, niech te gówniane studia upadną.
Zawsze się znajdzie jakiś typ broniący wielkich korpo @edit 10:55 pracownicy mcdonalda nie płaczą na twiterze, że burgery w lokalnej restauracji to anomalia
Cieżko się zgodzić z bronieniem developerów. Większość ostatnich premier to poprostu splunięcie w twarz graczy. Gra może mi nie przypaść do gustu ale potrafie spojrzeć na nią z szerszej perspektywy ale niestety w większości dostajemy w połowie gotowy produkt za duże pieniądze w dodatku z mikrotransakcjami. Osobiscie nauczyłem się że jak gra wygląda i chodzi źle to leci refund (remnant 2).
Co to za argumenty? Jeśli kupuje produkt to nie mam prawa krytykować jakosci bo firma jako całość jest niekompetentna ? Larianie zrobili dobra grę bo maja lepsze podejście do produkcji czy doświadczenie a taki Blizzard to pewnie nie ma patrząc na wyniki D4. Bg3 to anomalia? naprawdę? A ci co robią gry to nie ich wina ze taka kaszankę wypuszczają bo oni tylko ,, słuchają rozkazy,, i nie można do nich mieć pretensji. W Norymberdze podobnie generałowie wąsatego argumentowali ale im nie pyłko. Dzieki takim filmikom jak Twoje mamy właśnie tyle mikrotransakcji w grach
Jak dla mnie cała sytuacja z BG3 na plus tak samo jak i to co stało się z D4. Tak jak jeszcze kilka tygodni temu kupowałem giereczki lekką reką bo nie specjalnie odczuwałem to finansowo tak teraz widząc że że za 60e mam taką grę jak BG3 która nawet gatunkowo średnio mi się widziała tak po paru godzinach gry wiem że było warto kupić chociażby dla wsparcia firmy. Teraz natomiast kolejną grę firmy takiej jak blizzard nie kupię na premiere bo jestem już uprzedzony do ich praktych. Mimo że chociażby w takich wow-ie siędze od TBC to też już nie przedłużam abonamentu bo po prostu mam straszny niesmak patrząc na to co firma robi z tą grą i jak bardzo stara się ją monetyzować. Takie gry jak BG3 otwierają oczy że jednak da się zrobić dobrą i dopracowaną grę bez mikrotransakcji i firma też na tym potrafi zarobić bo nikt nie pracuje dopłacając do biznesu , podobnie kupowałem zawsze na premiere gry z serii COD bo sprawiało mi przyjemność ogrywanie nawet samej kampanii tak teraz czytając co robią z MW3 tytuł odpuszcze i ogram coś innego.
Dawno nie słyszałem takich bredni, aż się zdenerwowałem, bo to naprawdę wygląda tak, jakbyś chciał zrobić z widzów debili. Choć może to jest właśnie problem, że w gamedevie z graczy robi się debili. Tylko9, że na razie to było raczej od strony korpowydawców, a nie youtuberów.
Skoro wyraźnie widać, że duże pieniądze niszczą branżę (w ogóle niszczą cały świat i ludzi) to dobrze, że gracze negują takich, którzy pracują dla molochów i podsycają negatywne zjawisko, natomiast chwalą tych, którzy pracują z pasji. Jeśli pracujesz dla wielkiej korporacji, to licz się z tym, że nie będziesz za to jakoś szczególnie chwalony, jeśli twoja praca nie przyczynia się do rozwoju czegoś dobrego. Korpo są tym, co ma bardzo zły wpływ na wiele dziedzin naszego życia i powinno się je jechać, gnoić, torpedować jak tylko się da, kiedy tylko się da :D
Chcą robić gry po najmniejszej lini oporu i wcisnąć ci że musisz dać za nią 400 złotych, ale fakt ci devowie to mają w głowie siano, a potem płacz że ktoś nabija się z debila co wypisuje głupoty xd i nagły syndrom oblężonej wieży
04:58 Tak.. 2 lub 3 niedopracowane, z bonusowymi płatnościami, z wiecznymi łatkami Szczerze ? Tak powinno kazde studio wyglądać Moze nie na taką skalę, ale przynajmniej żebyśmy do rąk dostawali gotowy produkt ( tak jak za czasów gier z ps2) Wszystko sie da, tylko wystarczy miec chęci oraz być okej w strone konsumentów
Jest jeden znaczący problem z jakością gier z czasów PS2. Zdecydowana większość firm zajmujących się produkcją gier podchodziła na Giełdę licząc na zyski, które i owszem były, ale wraz z nimi traciły one niezależność lub nawet były zamykane. Najlepszy przykład to ruchy Microsoftu który wykupuje mniejsze lub większe firmy, czasem o nich zapomina a czasem zamyka je zaraz po finalizacji transakcji. I czemu to ma służyć? Chęci zysku przez osobę decyzyjna która postanawia takie studio sprzedać, a to wszystko przekłada się na chujowa jakość wydawanych gier. Ale jest i jeszcze jeden problem, może nawet bardziej znaczący od samej chęci zysku. Tym problemem są sami gracze, pozwalający na to że gry wychodzą w takim stanie a nie innym, tłumaczący sobie że gra bez "DayOnePatch" w dzisiejszych czasach nie jest w stanie wyjść, graczy pozwalających na mikrotransakcje (część nawet o nie błaga). To dzięki nam graczom jest taka sytuacja a nie inną na rynku gier.
Jako konsument oczekuję, że produkt na który wydaje pieniądze będzie ukończony. Mam w czterech literach co sie.dzieje w firmie, ktora stoi za jego wytworzeniem. Wychodze z założenia, że jezeli komus nie odpowiadaja warunki, panujace w firmie, w ktorej pracuje to niech się zwolni i znajdzie inną prace bądź założy własną firme a nie narzeka i placze jak mu źle jak nie dobrze
Żeby zrozumieć fenomen BG3 i Larian Studios warto poznać historię głowy tej firmy, czyli Swena Vincke. W skrócie: ten człowiek od początku swej działalności, pełnej perypetii i zwrotów akcji, miał marzenie i plan zrobienia kiedyś cRPG swoich marzeń. I co by o BG3 nie mówić, to jest to gra w której widać, że zrobiona została z wielką miłością do tego gatunku. Grałem w obie części Divinity Original Sin (a wcześniej także w oba Baldur`s Gate i inne tego typu produkcje) i już obie DoS wyraźnie odstawały od panoszącej się wszędobylskiej sieczki, dając ogromną frajdę miłośnikom gatunku. W tych produkcja po prostu widać jak na dłoni, że nie powstały li tylko w celu zarobienia pieniędzy, ale także z pasji i prawdziwej chęci dostarczenia odbiorcy jak najlepszego produktu. Przecież to widać nawet po tym, że Larian Studios stworzyło swój własny, autorski silnik dedykowany wyłącznie do tego typu gier. To nie jest przecież silnik tak uniwersalny, jak powszechnie stosowane dzisiaj Unity czy Unreal Engine. To silnik dedykowany wyłącznie do gier, które Larian Studios chciało i chce robić. Oni nie wyspecjalizowali się w tym gatunku (któremu zresztą wróżono zgon) dlatego, że z bólem serca stwierdzili, że chociaż go nienawidzą i nie rozumieją, to będzie on ich "niszą" produkcyjną. Nie, oni ten gatunek gier kochają i rozumieją, tak jak kocha go i rozumie Swen Vincke i takich też zatrudnił pracowników. I to jest klucz do zrozumienia tego fenomenu, bo według mnie, jest to fenomen. Sądzę, że dzięki BG3, po które z pewnością sięgną także liczni gracze, którzy wcześniej z tym gatunkiem gier niewiele mieli wspólnego, może przyczynić się do renesansu cRPG, bo przecież ten gatunek wymierał.
xD czy ty jesteś poważnym. Dołączyłeś typie do wieśniaków z widłami i pochodniami XXI wieku którzy kiedyś palili na stosie ludzi postępu xD cyber punk około 500 osób ponad 8 lat powstawania diablo 4 około 9166 osób tu nawet się pogubiłem ile lat powstawało można by było wymielić Too Human (9 lat), Duke Nukem Forever (15 lat), star citizen(13+lat)
To najbardziej żenujący film jaki obejrzałem... Pewnie diablo4 które powstawało tyle samo czasu i pracowało przy nim 9000 osób miało warunki znacznie lepsze do tego aby zrobić grę lepsza w każdym aspekcie od studia które zaczynało mając 150 ludzi a z czasem doszło do 400... Różnica polega tylko i wyłącznie na tym, że dla takiego Blizzarda priorytetem jest kasa a dla Lariana priorytetem jest zrobienie dobrej gry. Następny razem jak oddeleguja do Diablo5 9000 ludzi to niech większość skupia się na grze a nie na marketingu i monetyzacji. A temu Panu już podziękuję na przyszłość, siła argumentów na poziomie staruszka z demencją.
Ciekawy materiał ale nie zgodzę się całkiem, że nie należy pluć na devów z Blizzarda w kontekście D4. Generalnie z dwóch powodów. Jednym z problemów D4 jest ewidentna dziura w kontencie w przedziale 70 - 100lvl. Więc taki przytyk, że gra nie może być tak obszerna może być irytujące. Natomiast przechodząc do devów, to patrząc po zmianach balansowych wprowadzanych na przestrzeni tygodni, wywiadach z devami (audycje campfire) ewidentnie widać, że oni nie kumają na czym polegają gry H&S. Dla przykła przykładu, problematycznym rozwiązaniem była mechanika odsłonięcia, przez co inne buildy nie miały właściwie sensu. Najpierw ją znarfiono, potem lekko zbuffowano. Przedłużono czas wyteleportowania się z dunga z 3 do 5 sekund, co następnie cofnięto. Dokonano zmian w przeliczeniu pancerza, co de facto zniszczyło postać czarodziejki, co za chwilę łatano. Na tych audycjach devowie jeszcze bardziej się pogrążają. Przykład ostatniej audycji, gdzie dwie baby siedzą, grają w D4 i opowiadają o sobie, pracy w blizz. Pomijając już fakt, że otwarcie mówią, że nie grają w takie rzeczy, że do branży załapały się przypadkiem no i już tak zostały, to co najgorsze nie potrafią w ogóle grać. To był materiał nagrywany i edytowany, można było wiele zmienić i nawet dokleić jakiś gameplay. Puszczono materiał, w którym dwie powiedzmy merytoryczne osoby nie używają spenderów, i generalnie w ogóle nie wiedzą na czym polega, gra nad którą pracują. Widząc to wszystko można dość do wniosku, że osoby które tworzą tą grę, projektują mechaniki, które biznes jako taki ma gdzieś, nie wiedzą co robią. To jest brak profesjonalizmu, zwłaszcza, że gatunek gier H&S tak samo jak gry sportowe i MMORPG jest specyficznym typem gry, który musisz rozumieć, w przeciwieństwie do typowych gier akcji jak Cod czy Assassiny. Mając na uwadze powyższe, ja ten komentarz od Blizzarda odebrałem bardzo źle. Przenosząc to na inny grunt, skojarzyło mi się to z julką po prawie, co latała tylko do sądu powszechnego, a następnie zatrudniła się w korpo przy pracy nad bardzo specyficzną dziedziną prawa podatkowego. Po tym jak dostała po uszach, że gówno potrafi i partaczy, zaczyna czepiać się innych, że przecież nie można tego dobrze zrobić, że bez sensu.
Właśnie trzeba ich wyzywać że są debilami i robią gry żle, no sorry jeśli się oni nagle wypowiadają jeszcze do tego w sposób debilny no to sorry, ja nie widzę problemu że gracze mają beke z tych idiotów, gra jest za dobra a my nie chcemy robić dobrych gier xd że co kurwa te devy mają coś z głową ostro, albo proces tworzenia gry to też beka mocna, co nas jako graczy interesuje że jakiś typ do pracy jedzie rowerem każdego dnia i wspiera lgbt, jak to nie wpływa na produkt, dobrze pokazuje filmik z pracownikami bliz psa, 2 pracowników stara się grać w diablo 4, nie potrafiąc w nie grać xd, co do gier dużych, lepiej zrobić grę wiekszą bo gracz wymagający będzie zadowolony, a lajik na tym jakoś mocno nie traci, bo myśląć tak jak powiedzmy blizard pies, to taki elder scrolls 6 ma być na 20 h żeby gracz nie musiał za dużo myśleć grindować i mieć wyzywań w grze, świat growy idzie w tragiczną stronę.
Bola ich dupy, bo przykladowo gra kosztuje 40$, a jeden kosmetyczny pet czy mount kosztuje 25$, gdzie wklad pracy w gre to 2000 ludzi i 5 lat, a wklad w skorke jedna osoba w jedna noc. Dlatego ich tak to boli
Chłopie powiedz mi jedno co konsumenta obchodzi w jakich warunkach powstają gry?Jeśli jakiś developer płacze na twiterze że u nich jest nie możliwe robienie dobrych gier to niech zmieni firme.Larian miało doswiadczenie w robieniu gier a taki Blizzard nie miał?Czy ty siebie słyszysz jakie bzdury gadasz?
Anomalią są ludzie. którym można wmówić że za 1 niedokończony produkcyjnie produkt należy płacić wiele razy... Czy pojechałbyś wadliwym samochodem gdyby po zakupie był niekompletny i awaryjny? Broniąc zachłannych korpo wyzyskiwaczy pokazujemy że nie zasługujemy sobie na w pełni dopracowane gry (rzetelnie wykonane produkty).
W 8:35 powiedziałeś jedyne sensowne słowa. I na nich powinieneś skończyć i nie brnąć w to, bo zwyczajnie gościu toniesz... Po co robi się gry? Dla kasy. Od kogo tę kasę dostanie firma? Od graczy. Na kim zarobi ten smutny frajer w garniturze, który mówi kiedy i jak gra ma wyglądać? Od graczy! Komu ma się podobać gra? Graczom! Więc tak! Nie interesuje nas, jak oni robią tę grę, interesuje nas by była dobra i aby cena odpowiadała jakości. W nosie mamy jak wygalają struktury w danej firmie! Skoro u Larianów się dało to w takim Ubisofcie, Blizzardzie, EA, CDProjekcie czy Rockstarze się nie da? CDProjekt też robi jedną grę wiele lat i zespół ma większy niż Larian i co nie da się zmienić struktury? Ubi i R* to też giganty. Nad Diablo 4 ile osób pracowało? Ile trwał proces tworzenia gry i co? Gra się sprzedała fakt, ale dopiero teraz powoli wychodzi jak zgniły jest ten produkt i ludzie zaczynają widzieć na oczy, że wywalili kupę kasy na coś co nie jest tyle warte, a do tego pluje się w nich mikrotranzakcjami....Co nas obchodzi dev który robi to co mu się każe! Jeśli mamy zapłacić mniej i dostać więcej to sorry mamy to w dupie, że ta cała gra to pomysł "zarządu". Jak devowi się nie podoba i nie może robić fajnych gier to niech zmieni firmę gdzie będzie mógł takie robić! Co nas obchodzą inwestorzy! Jeśli to z ich winy gry nie spełniają standardów, to może lepiej pogonić to całe towarzystwo? Hmm? Lariani już ustanowili nowy standard czy się to komuś podoba czy nie. Teraz każdy będzie pokazywał i pytał DA SIĘ TAK ZROBIĆ? Mam nadzieję, że tak. Że korporacje zaczną na nowo robić gry dla graczy i przy okazji na tym zarabiać a nie na odwrót. Ta cała sytuacja nie dotyczy małych firm, bo od nich nie wymaga się tego co od tytułów AAA. To korporacje się posrały, bo okazało się, że można więcej za mniej i taniej...
Dzisiejsze studia developerskie są żałosne, przyzwyczaili się do wypuszczania gówno gierek na kilka godzin max, kilka DLC po roku z ogromną ilością bugów i mikropłatnościami, wolę kupić 1 dobrą gierkę za 250zł, niż 3 gówno gierki po 200-300 zł powtarzające schematy. Oby jednak studio Larian wykreowało stary schemat dobrych gier, a chciwe firmy patrzące na kasę szybko zdechły.
Co to za argumenty? Gościu, zejdź na ziemię xD Anomalią nie jest to, co zrobił Larian. Anomalią jest to co się dzieje z gamedevem. Większość firm zaczęła jebać graczy wydawaniem produktów nieskończonych i często słabych - czy to jest normalne? Jeżeli gra nr 1 nam się podoba a gra nr 2 jest słaba, to co mamy wybrać? BG czy Asassins Creed? xD Twórcy nie mają takich warunków do tworzenia gier, bo rządzi nimi korpo, to.... kto pytał? Problem w tym, że ktoś naruszył korpo bańkę, w której doi się graczy wydając co roku Call of Duty xD Bardzo dobrze się stało, a takich twórców kltórzy opowiadają takie bzdury, szczerze, uważam, że właśnie trzeba jebać.
Chcąc lub nie stanąłeś w obronie robienia graczy w wała przez duże studia. Mam nadzieję, że będzie więcej takich "anomalii" - fakt to anomalia w zalewie gówna za duży hajs w przypadku gier AAA - i że taki model biznesowy jaki przyjął Larian będzie wiodący. A te wielkie korpa niech zdychają w męczarniach.
1. To jest to czym się zajmują Lariani i mają bazę - Ubisoft też się zajmuje Assassin's Creedem. Nawet dłużej :D Bungie zajmuje się Destiny o wiele dłużej (I w sumie też nie mieli jakiś czas nikogo nad sobą i z jednej strony nie było najlepiej w którymś okresie tego, później było zajebiście, a później znów słabo i teraz weszli pod sony). Trochę za łatwo mówi się, że Lariani mieli bazę, ale tak naprawdę wszystkie te duże studia mają tą bazę. Redzi wydali gówno na samym początku. Rozbudowane i fajne fabularnie, ale zabugowany bubel. Bethesda no cóż nazewnictwo Beztesta czy Bugtesta nie wzięło się znikąd. Blizzard też nie ma dobrej passy i rzeczy typu Kotick dalej w ogóle tam jest, to jak ludzie w środku się zachowują czy problemy to norma Dodajmy jeszcze, że pracownicy często są waleni w dupę, płaci im się niewiele jak na standardy rynkowe, jest wszechobecny crunch i ciśnięcie psychiczne w conajmniej 4 studiów, które były tu wspomniane przeze mnie. 2. Early Access nie był poniekąd tak długi, spójrzmy na DayZ, a później na inne Early Accessy. Project Zomboid był chyba też długo Albo ekhem... Star Citizen xD 3. Prawdą jest, że media mocno to podkręciły. Prawdą jest też, że faktycznie Baldur jest ogromną grą. I wydaje mi się, że problemem jest głównie nieporozumienie na zasadzie gracze chcą prostego "kupuję grę to dostaję grę dobrą na premierę", a nie "kupuję grę to muszę kupić dlcki i mikrotransakcje i jakieś inne gówienka, a no i trzeba poczekać, bo gra będzie dobra za rok". A w dyskusji chodziło o wielkość gry i czas poświęcony na to. 4. Problem jest duży z inwestorami, z CEO, z gośćmi na wysokich stołkach, którzy po prostu chcą więcej i więcej hajsu. Bo nie liczy się to czy robimy dobre gry, tylko czy są one opłacalne. Jeżeli mamy mieć dwukrotnie mniejszą społeczność, ale zapłacą trzy razy więcej, to bardziej się to opłaca. Jeżeli sklepik z mikrotransakcjami sprawi, że nawet 1% będzie płacił za każdą paczuszkę 50-100$, to się to opyla. Bardzo łatwo było to rozkręcić, zwłaszcza jak ktoś mówi, że to anomalia w świecie growym czy to co ten gość od xboxa powiedział. Także wszyscy się pokłóciliśmy, zyskały media. I duże molochy, bo one nie stracą na tym, że ludzie się kłócą, a zyskają.
Co ty chłopie gadasz, to jest prowokacja czy płatny film na zlecenie żeby zrobić zamieszanie? Bo nie wierze, że ktoś może pierdzielić takie głupoty bez logiki i sensu
Proszę! Napisz, że ten materiał to sarkazm ;/. Nie może być, że wierzysz w takie brednie. Odnośnie bazy gry to taki ubisoft przed przed A Valhallą nie robił Odysei a wcześniej Origins tylko pewnie smażył fryty w barach szybkiej obsługi? A blizzard przed D4 nie robił D3 a wcześniej D2 tylko lepili pierogi albo prowadzili domy publiczne?
Larian Studio od początku postawiło na silną interakcję i więź z graczami i od DoS1 poprzez DoS2 udowadniało, że graczy szanuje i nie marnuje ich pieniędzy. Po zdobyciu zaufania graczy po wypuszczeniu DoS1, zrobionej między innymi dzięki zbiórce pieniędzy, Larian nigdy tego zaufania nie straciło, a jakość BG3 tylko to zaufanie ugruntuje. Generalizując Larian Studio stało się obecnie ikoną solidności i jakości wykonywanych produkcji. Wystarczy przypomnieć takie gry jak Cyberpunk czy AC Valhalla, które na starcie były pełne błędów, dziur programistycznych, a w sumie okazały wielkimi wydmuszkami. Tymczasem BG3 nie tyle oferuje nowe rozwiązania w cRPG, bo to raczej jedynie ewolucja poprzednich DoS, ale pokazuje, jak powinna wyglądać relacja gracz-producent, jak zdobyć zaufanie ludzi i o nie potem dbać, jak okazać szacunek graczom i ich pieniądzom dając znakomity jakościowo produkt, a nie odcinać kupony żerując na tym zaufaniu. Gry Larian Studio nigdy nie były specjalnie tanie, mało tego, nie tanieją po wielu latach, bo są naprawdę nadal warte tych pieniędzy. Dla mnie Larian Studio jest obecnie jedyną firmą w branży producentów gier, która ma moje zaufanie do tego stopnia, że po premierze BG3 kupiłem ją z marszu i bez wahania,. Mam za sobą już ponad 100 godzin gry i ani razu swojej decyzji nie żałowałem, ani razu się nie rozczarowałem, na każdym kroku widać ile pracy włożono, aby gra była taką, jaką jest. Narzekania innych firm przypomina mi narzekanie producentów netfliksowego "Wiedźmina", którzy zrobili gniota, a winą za porażkę serialu obarczają widzów.
Porównujemy sytuację Larianów do sytuacji studiów AAA? Bitch please, to nie anomalia; to tak powinno wyglądać. Jak studia nie dotrzymają standardów tych najlepszych tytułów, to niech się zamkną. Ja płacę za grę, nie interesuje mnie to jak wygląda proces tworzenia; ile osób pracuje, jaki budżet jest na dany tytuł przeznaczony i czas przeznaczony na stworzenie gry.
Mamy dwie budy z burgerami. W pierwszej czyściutko, świeże składniki, ogarnięty koleś za ladą znający się na swojej robocie, cena 35zł za burgera. W drugiej latają muchy nad mięsiwem, nasrane na środku, a za ladą hydraulik po godzinach zasmarkaną łapą wciska sałatę do buły, cena 30zł + 10zł za frytki + 5zł za sos. Żarcie z pierwszego pyszne, z drugiego jak kawałek gumy. Wolałbyś zjeść w pierwszej i żeby wszystkie inne knajpy tak wyglądały? NO TO SIĘ MYLISZ ! Bo oto wkracza taki "pseudo inteligent" jak autor tego filmiku i tłumaczy Ci, że kucharz z drugiej knajpy nie ma takich fajnych warunków jak ten z pierwszej więc masz się rozkoszować tak samo tym drugim, a już nawet nie myśl o tym, że inni mogliby podnieść jakość bo się chuja znasz i zamknij mordę.
Taa, powinniśmy się przyzwyczaić do kupowania krapów i być wdzięczni studiom AAA, że chcą brać nasze pieniądze za niedopracowane, porażki techniczne z obciętą zawartością, za którą potem płacimy w DLC. Nawet owce nie idą tak chętnie na strzyżenie jak autor tego materiału wygina się czterema literami w stronę gigakorporacji.
Mam nadzieje że na przyszłość przesłuchasz swojego materiału bo sam sobie zaprzeczasz i szukasz dziury w całym nie masz szacunku dla ludzi oddają sie swojej pasji i próbujesz bronić leniwych deweloperów bo będą musieli wiecej robić, żeby dorównać oczekiwanią graczy. Nie rozumiem bronienia ludzi którzy w wiekszości plują nam w twarz
Autora chyba dopiero z piwnicy wypuścili. Na całym świecie jest tak ze jak wykonujesz jakaś prace to na końcu jesteś rozliczany z efektu końcowego a nie z procesu produkcji. Autor niech może znajdzie sobie jakaś prace, chociażby w biedronce patrząc na doświadczenie i wyprowadzi się od mamy, która go codziennie glaszcze że i tak go kocha mimo że nic nie osiągnął. I ta teza jest przeniesiona do filmu.
Ten materiał to też jakaś anomalia. Nie interesuje mnie że pracownik jakiegoś studia pije Sagę a nie Lipton, niech sobie poszuka innej pracy albo stworzy z Koleżankami i Kolegami Studio takie jak Larian, a dostanie moje zaufanie i pieniądze. Jak mają problem, to niech zmienią model pracy, niech zrobią tak jak Larian i będą się realizować, a my dostaniemy kolejną fajną Grę zamiast tego pieprzenia. Wyprane mózgi sugerują mi że zamiast wziąć przykład z modelu który działa, mam uznać działający model za anomalię, przypadek itd. Cudem powstrzymuję się od użycia innych słów...
"Tymi samymi nakładami mogłyby powstać dwie lub trzy inne gry..." To tak jakby jakaś firma celowo postarzająca swoje produkty tak, aby szybciej się psuły z myślą, że sprzeda ich w ten sposób więcej, miała pretensję do innej firmy, która wypuszcza trwalszy, lepszej jakości produkt o to, że odbiera im w ten sposób klientów. 🤦♀
Lariani rozwijają RPGi od 1996 roku., czyli od 27 lat! Od początku to było Divinity w różnych odsłonach. To co ich wyróżnia to pasja to tworzenia tych gier i doświadczenie w tym gatunku. Sam Sven czynnie uczestniczy w procesie tworzenia, a przecież mógł by tylko tym zarządzać. To jest prawdziwe "from gamers to gamers". Poza tym nie mają wydawcy, sami wydają swoje gry i poprzez to mogą je doprowadzać jak długo chcą nie ulegając naciskom. Do żó na temat historii studia tutaj: ua-cam.com/video/YZF_cP_oLH4/v-deo.html ua-cam.com/video/A_wKAmBEa8Q/v-deo.html ua-cam.com/video/uKwi_5nePZg/v-deo.html
Jesteś idealnym przykładem osoby, która jak dostaje od życia wpier*dol, to potem to racjonalizuje i zachwala, że tak ma być i koniec, zamiast wziąć sie w garść i ogarnąć ten syf. Nie dziwie się, że ten świat się stacza, gdy słysze takie pierd*lenie, przez które jest potem jeszcze wiecej problemów :D
Człowieku takich bredni dawno nie słyszałem... - rzetelność, dobre kompetencje, uczciwe podejście do klienta, produkt zrobiony porządnie jest dla Ciebie anomalią - nie k... nie jest anomalią - to jest normalny dobry produkt, uczciwie przygotowany. Bronnisz dużych korpo, które w agresywny sposób doją klientów z kasy pokazuje jak marne masz wymagania i jak łatwo dajesz się doić przez te korpo. A w ogóle, kto atakuje devów ? To Ci ludzie przywalili się do Lariana głupio się tłumacząc, a teraz się dziwią, że spotkali się z krytyką. Sorki kolego, ale jak idę zjeść burgera to oczekuje dobrego burgera i jak knajpa x robi dobre burgery w normalnej cenie to tam będę je jadł. Nie pójdę do knajpy ABC robiącej gorsze kanapki tylko dlatego, że pracownik robi pod korpo i jest ograniczany i dlatego robi gorsze burgery... tak działa prawo rynku ja naprawdę mam dup....ie jak coś powstaje czy jest to czy tamto - jestem konsumentem i oceniam produkt !!!
Deweloperzy konkurencji zrobili ładny prezent Larianowi. Duży szum, świetna gra i krytyka za zrobienie czegoś dobrze. To też pokazuje, że da się robić jeszcze lepsze gry. Niech zmienią skostniałe systemy, przestaną r****ć klientów jak Blizzard czy Ubisoft. Nawet na kickstarterze mogą zebrać fundusze co pokazał przed laty świetny Pillars of Eternity.
Człowieku jak ty się odkleiłeś. Ile ci zapłacili za bojkot dobra? To co zrobiła ekipa Baldura to coś co każdy powinien robić, a nie wypuszczać buble i wyzyskiwać pieniądze. Tak kiedyś było. Wypuszczano przeważnie dopracowane gry itp, a potem zaczęto iść na hajs.
Dawno nie oglądałem głupszej rzeczy, żeby dożyć czasów gdzie normalność nazywać anomalią. Dzięki takim osobą jak autor filmu mamy prymitywne gry netflixowskie wiedźmaki i ring of pała. Z pełną satysfakcją łapa w dół leci
Proces produkcji BG3 faktycznie nie wydaje się długi, ani też niczym dziwnym nie jest wydanie kolejnej podobnej gry przez to studio. Idealnym przykładem jest Assasin's Creed - cykl produkcyjny to ok. 7-8 lat, a każda gra z serii jest podobna do poprzedniej. Jednak w AC nie ma takiej jakości jak w przypadku BG3.
Blizzard ani duże inne studia nie mają bazy, na której wydają swoje tasiemce, nie, oni biedni w pocie czoła pracują zawsze nad nowym Call of Duty w nowej konwencji xD A larian to kopiuj wklej, bo mieli bazę xD Ja pierdole Libertum. Nie lubie hejtować, ale serio, obudż się.
jedyną anomalią jest fakt, że kolega nie poszedł po rozum do głowy, nie przeprosił za to pie*dolenie znacznie przewyższające level cap. BG3 i nie usunął tego wesołego, a jednak bardzo smutnego filmiku z sieci xdddd
Będę wymagał od innych developerów czegoś więcej niż BG3 bo trzeba iść z postępem ! Nad Diablo 4 pracowało 9000 pracowników i pracowali nad grą co najmniej 7 lat, a wydali takie gówno ! Co mnie obchodzi czyjaś praca, interesuje mnie tylko i wyłącznie finalny produkt ! Jak pracownikowi się nie podoba to niech zmieni pracę. A jak zarząd danej firmy nie zna się na swoim fachu jakim jest game development to niech nie zajmują się tą dziedziną albo niech bankrutują, gównianych gier na rynku nam nie potrzeba. BG3 nie jest anomalią, jest po prostu bardzo dobrą grą. Przez idiotów którym podobają się gówniane gry, niestety takich gier jak BG3, czy RDR2 czy Wiedźmin 3 jest mało na rynku. PS. Dałem minusa i sobie idę.
Rozsądne decyzje.... jeszcze w becie miałeś normalne ikony płci. Tymczasem na premierze zobaczyłem jakieś chore typy ciała i tożsamość zamiast słów płeć i mężczyzna i kobieta. Żałosne.
Larian zrobiło świetną grę, która powinna zacząć być nowym wyznacznikiem bo ci gamedevi którzy zaczeli pisać bzdury na twitterze to są gamedevi pokroju blizzarda czy bethesdy które od ponad 10 lat nie wypuścili dobrego tytułu. Brak jakiejkolwiek kompetencji wszystko dla pieniędzy jak najtańszym kosztem.
Bo, każdy jest zesrany, tak mocno, że, nie będzie potrafił zrobić, tak pięknej gry z tyloma wyborami, z taką zawartością z takim światem, z tak napisanymi postaciami(można długo wymieniać), powiedzmy sobie, szczerze, wyobrażasz sobie, teraz RPG, gorsze i mniejsze, z kulawą fabułą, napisaną na kolanie od BG3,(oczywiście, każdy sobie wyobraża,i takie gry będą powstawać)ale BG3 powinien zostać, teraz, standardem, nie potrafisz zrobić czegoś podobnego ? zarabiasz, dalej, ale dużo mniej, a wielu twórców, musi pokazać, OD TERAZ JAJECZKA I SIĘ BARDZIEJ STARAĆ, nie wiem o co w ogóle drama ? zrobili światową, potęgę I ALBO SIĘ RYNEK, DOSTOSUJĘ, ALBO NIE. TAKIE, SĄ PRAWIDŁA HANDLU, TAK BYŁO ZAWSZE, ŻE LEPSZE, WIĘKSZE, AMBITNIEJSZE, ZGARNIAŁO, KOKOSY, I PIŁO Z PUCHARU, TAK, jesteśmy stworzeni w tym świecie, i tak działa gatunek, ludzki, a PIZDY za przeproszeniem, POZOSTAJĄ ZAWSZE PIZDAMI I LECZĄ KOMPLEKSY NA PORTALACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH, jak zwykłe, siusiumajtki, tak jak ten czarny, który zapoczątkował wszystko na Twiterze, przecież to jest, zwykły, maminsynek z mlekiem pod nosem, a nie facet.
Łapa w dół, unsub i lecimy dalej Chłopie przed następną nagrywką do odcinka przeczytaj od deski do deski co napisałeś na kartce papieru, twoje argumenty są gorsze niż argumenty 5 letniego dziecka które chce dostać lizaka 😂
Baldur przeszkadza innym ludziom bo jest kurwa wszędzie i cały czas wyskakuje jakaś wiadomość o grze. Gra jest świetna i to fakt, a nawet jak gra będzie uważana przez graczy za nowy standard to inne studia będą miały to w poważaniu. Ciekawe też jest myślenie że goście co tworzą grę nie chcą by była ona dobra. Za film giga+
Libertum, jesteś tak odklejony... że aż ręce opadają... Bredzisz, zaprzeczasz sam sobie... No dramat... Gadasz, że Larian miało doświadczenie w robieniu takich gier a Blizzard z Diablo nie czy inne duże studia??? I jakie to cudowne warunki mają Larianie? Masażystki w pracy, kawior i pensje po milion dolarów? Każdy chce zarobić na produkcie i oni też, to normalne... 400 osób za kilka lat pracy to też mnóstwo pieniędzy na wynagrodzenia ale widocznie mają pasje do tego co robią... Jeśli nawet mają bardziej "związane" ręce bo pewnie o to im chodziło to chociaż to co mogą zrobić niech będzie wybitne i nawet jak gra będzie o połowę krótsza to i tak ludzie docenią produkt.
Serio ktoś inaczej zrozumiał te twetty? Dla mnie to było oczywiste, że developeroem bg3 nie pasuje, bo zaraz ich szafowie każą im zrobić bg3 tylko że w rok i za połowę stawki.
Mnie bardziej bawi też że ten typ broni devy bo oni nic nie mogą zrobić xd, jeśli ja miałbym problem w firmie że dają dupy i jesteś walony, to sorry zmieniasz miejsce pracy, odklejka ostra z ich strony, i dobrze że ludzie ich jebią i wyzywają od debili bo nimi są.
Argument o tym że robili już wcześniej podobne gry, jest totalnie z czapy. Inni kręcą tą korbą od lat, i wcale nic dobrego nie wykręcają. Te same wyrzygi co rok, półtora wzbogacane o mikrotranzakcje. Nad D4 ile typa przez jaki czas pracowało? I co z tego wyszło. Ile już klepią Starfielda? A mówimy tu o potężnych studiach. A cykl produkcyjny to już mnie, jako klienta, mało interesuje. Ja chcę dobry produkt końcowy, a nie zbugowana wersje beta wpychającą mi skórki, battlepasy, coiny, skrzynki i itemy pasujące do klimatu jak pięść do nosa.
Inaczej: BG3 to jedna z niewielu gier, w której obejrzałem do samego końca napisy po przejściu gry... z szacunku do twórców tej gry i byłem wzruszony czytając to co tam umieścili. Gracze dla graczy stworzyli BG3. Nie rozumiem jak pasję do tego co się robi można nazwać anomalią.
Zrobili dobrze to anomalia. To ma być ku..... standard a nie anomalia. Robisz albo dobrze albo szukasz innej pracy. Chcesz by państwo cie dotowało - witamy w Korei Północnej - tam masz miskę ryżu i pada .....
Padłem na ziemie po argumencie, ze sytuacja produkcyjna Larianów była wyjątkowa bo wcześniej robili podobne gry i mieli doświadczenie XD. Szkoda że duże studia pokroju Blizzarda, EA czy innych Ubisoftów regularnie wypluwają te same gry już chyba od dekady , które są do porzygu nudne lub ubogie w treść i nie odnoszą takich sukcesów. Poza tym co nas, jako konsumentów ma obchodzić proces produkcyjny gier. Nas ma obchodzić jedynie efekt końcowy i za ten efekt developerzy są rozliczani, nie kupuję w pełni przerzucania winy na inwestorów, że za mało kasy dali, albo za krótkie terminy, skoro core samej gry i mechaniki tworzone przez developerów sprawiają, ze gra jest udręką ( patrz D4 ). Skoro takim sukcesem okazało się, że do zrobienia dobrej gry wystarczy ogarnać, od szeregowych pracowników do CEO osoby które szczerze kochają i rozumieją co robią to może tędy droga, a nie zatrudnianie ludzi, dla których gry to czarna magia i tylko tabelka w exelu.
Że niby Blizzard regularnie wydaje te same gry od dekady, do tego nudne, ubogie i nie odnoszące sukcesów niczym 3 Baldur? O czym ty pie*dolisz człowieku?
Zobacz sobie jaką sprzedaż Diablo 4 miało na premierę oraz jakie miało oceny, bo naprawdę pie*dolisz glupoty.
@@benVrzeka To zobacz sobie teraz aktualną bazę graczy i aktualne opinie o grze i przestać się ośmieszać. Ludzie rzucili się na D4 z sentymentu i nadziei, że gra będzie dobra, ale wyszło jak zwykle. Nie ma miejsca w internecie gdzie ta gra niebyła by zjeżdżana od góry do dołu, a żeby znaleźć jakiś pozytywny komentarz to trzeba się mocno naszukać.
@@benVrzeka A teraz jakie ma oceny Diablo 4 nakrecili hype jak zawsze sprzedali gre za 300zl skok na kase ,sam sie ogarnij
@@tonyholk1ale słabe oceny nie są spowodowane tym, że nakręcili hype, ale tym, że po premierze zrobili słabe nerfy.
Diablo 4 miało wysoką sprzedaż i dobre oceny na początku, to jest fakt
to jest tak dobra gra że jako szanujący się pirat kupiłem ją
bez przesady, jest poprawna
@@meskimezczyzna12Nie, poprawne gry to właśnie wychodziły cały czas przez wiele lat, poprawne, bezpieczne aby mogły się sprzedać, nie były innowacyjne, nie były przełomowe pod żadnym możliwym względem, nie były ewolucją ani rewolucją poza nową Zeldą, RDR 2 oraz arcydziełem fabularnym czyli NIER:AUTOMATA.
KOMPLETNIE SIĘ MYLISZ, właśnie poprawne gry sprzedawały się w milionach bo były takie same, poprawne i bezpieczne dla wielkich molochów korporacyjnych.
Baldur jest czymś zupełnie innym. I pokazał środkowy palec tym którzy dalej grają w poprawne gry o NICZYM, oraz deweloperkom którzy powinni malować ławki w parku albo strzyc owce a nie brać się za robienie gier.
Jak ceniłem Ciebie za materiały, ale to co wypowiedziałeś to szok.
Jezeli masz takie poglądy to wybacz, ale przez takich jak ty branza gier, nie zmieni sie.
Sam jestem Developerem i znam od środka jak to wygląda.
Po pierwsze Baldur, nie jest anomalia jest bardzo wysoko jakościowo produktem, który przeszkadza innym studiom. To nie jes,t nasza wina ze studia nie potrafią przeznaczyć inaczej swoich środków. To ze wola robić kilkanaście gier za to samą cene co baldur, to jest ich wina. Gracze, konsumenci bardzo dobrze podnoszą glosy na to co napisali.
Przecież wiele firm aktualnie ma w dupie gry które produkują, lepiej zarobić miliony na mikrotanzakcjach, dodatkach, abonamencie czy innym syfie, za które trzeba płacić.
A Baldur jest światełkiem w tunelu, jak Elder Ring który Ceni gry ,takie studia trzeba wspierać i bronic, przed krytyka z innych studiów, które nie potrafią zrobić u siebie porządku.
Jakos Larianie potrafią, to czemu inne studia NIE ? Bo po prostu sa leniwe, potrafią tylko zarabiać na głupich konsumentach co bronia ich i płacą każda cenę co studio wypości. Nawet gowno... Tak jak blizard od parunastu LAT......
Dożyliśmy smutnych czasów, gdzie zrobienie dobrej gry AAA jest nazywane "anomalią" :(
1. Cykl produkcji - jak na grę AAA nie jest długi, D4 też było w produkcji podobny okres, a CP77 po premierze było łatane jeszcze 3 lata co daje nam też zbliżony wynik do BG3 (pomijając, że od pierwszego trailera cp, minęło 10 lat), trochę dłużej w produkcji był RDR2 (~7-8 lat)
2. Gotowe 'Know How' - To chyba normalne, że twórcy zbierają doświadczenie z każdą kolejną grą (to się nazywa uczenie się - wyciągać to co najlepsze z tego co się robiło i poprawiać to co nam nie wyszło)... D4 ma wiele rzeczy przeniesionych z D3, a rpgi Obsydiana są między sobą również znacząco do siebie podobne
3. Duży zespół - To gra AAA, przecież sam ubi się chwalił swego czasu, że dużo studiów porozrzucanych pracuje nad jedną grą
4. Early Access - Lepiej powiedzieć otwarcie, że mamy grę w EA, niż wypuszczać pół produkt i go łatać lub grozić paluszkiem graczom, że jak nie będą płacić / grać to oni tytuł porzucą - można w sumie tu też przytoczyć gry które np. są 10 lat w EA
5. "Nie zostało powiedziane" - nie można odrywać jakości, słowa 'podnoszenie standardów' odnoszą się raczej do całokształtu + bg3 swoją wielkością pokazuje jakość to ile rzeczy jest zrobione raz, ile ścieżek fabularnych jest przygotowanych to jest jakość - po za tym mamy gry 'większe' ilościowo jak Asasyny... po za tym w pkt. drugim tweeta jest o wdrażaniu uwag graczy, wyłapywaniu bugów :\
6. Nei bić deva - sam przyznajesz, że mówimy tutaj o dużych studiach, które są jednocześnie developerami i wydawcami (albo mają w miarę mocną pozycję negocjacyjną), nawet zakładając, że dev w studiu nie ma nic do powiedzenia, to nadal problemem jest studio, bo nie potrafi zrobić dobrych warunków pracy i ma niekompetentną kadrę kierowniczą / zarządczą, ale to nie zwalania to deva z odpowiedzialności za walkę o swoje warunki pracy
7. Proces Developmentu - kupuje się produkt zwany grą, a nie proces jej tworzenia i dąży się do tego by robić lepiej/sprawniej/taniej. W pracy dostaję wypłatę za efekty mojej pracy, a nie za to jak je osiągnąłem. Z drugiej strony ten zarzut faceta od Diablo można zrozumieć jako taką zachętę - nie podoba ci się nasz model pracy, nie kupuj naszych gier nawet jak są dobre!
8. Larian - to raczej echo tego jak kiedyś wyglądały takie studia jak BioWare czy Blizzard i czym stara się być CDPR
lyrian wyznacza kierunek drużynowych rpgów inni mogą zaprzeczać , płakać tupać nogą ale klientowi sie to podoba i albo sie dostosują albo przyjdą nowi deweloperzy i ich zastąpią
Jeżeli dla większości studiów ważne jest wypuszczanie półproduktów, naszpikowanymi mikropłatnościami, to niech zdychają. Płakać po nich nie będą. Oczywiście mówię o dyrekcji tych studiów.
Właśnie tak działa blizzard activision nawet się z tym nie kryją jakoś zbytnio najgorsze co można zrobić to wpaść na gry ślizarda
@@ryukidark9604 niestety jedynie dobrze wspominam Diablo 3 od Blizzarda
Tłumaczenie Janusza w koszulce żonobijce, gdy ktoś zapyta dlaczego sąsiad zmienił auto na lepsze a on nie: bo sąsiad ma lepsza pracę, bo teść mu załatwił awans, bo sąsiad nie ma hemoroidów ble ble ble... itp. itd. Po prostu od lat dostajemy chłam. Gry niedopracowane pre alfy, bety, cety, z milionem płatnych DLC i innych wydzieraczy kasy z portfela. Gdy nagle ktoś zrobi grę i powie macie, to szok i niedowierzanie i tłumaczenie Janusza w koszulce żonobijce.
niezly belkot bracie 👌
Dla mnie Baldur 3 nie jest żadną anomalią, czy też nowością. Jest przypomnieniem założeń gier cRPGowy, które cały czas, funkcjonują: dwa Pathfinder’y, Dragon Age 1, seria Pillars of eternity, nie ma co wymieniać, bo to setki tytułów. Jedne są mniejsze od Baldura 3, drugie tak samo rozbudowane, jak na przykład Pillars of Eternity 2/ 3. W ogóle nie o to chodzi. Po pierwsze świat growy jest coraz mocniej wkurzony tym, jak studia z olbrzymim kapitałem podchodzą do graczy, jak słabe gry robią, jak są nastawione na pieniądze. I tu wypływa niezależne studio, które daje produkt kompletny bez żadnych form mikropłatności. W dodatku wydają grę, mającą mało błędów, z ciekawą fabułą - dobrą. Da się? Natomiast argument, że developrzy nie decydują o grze… to po co się wypowiadają? Czemu czują się winni? Świat stoi przed nimi otworem, jeśli bossowie korporacji dają im wytyczne, że mają zrobić to i to, a oni tego nie chcą robić - niech tworzą swoje studia, dokładnie tak jak Larian Studios. Co mnie to interesuje! Ja chcę otrzymać dobry produkt, a nie płacić kilka razy za to samo lub słuchać wykrętów, usprawiedliwień Devów, że oni by chcieli, ale nie mogą…
Grałem Pathfindery i inne cRPG, bo lubię ten gatunek gier i muszę ci powiedzieć, że jakościowo, niestety, nie umywają się one do BG3. I nie mam na myśli oprawy graficznej i wodotrysków, nawet nie fabułę tych gier, ale ułomność zbalansowania grywalności w stosunku do upierdliwości pewnych mechanizmów. W obie DoS i BG3 gra się po prostu bardzo przyjemnie, a taki np. pierwszy Pathfinder doprowadził mnie do szewskiej pasji w kwestii idiotycznego mechanizmu zarządzania Królestwem. Te gry były skierowane wybitnie do zagorzałych fanów cRPG, którzy tak jak i ja sięgali po nie nie dlatego że, jak twierdzisz, były ich setki, ale dlatego że nie było niczego innego. Prawda jest taka, że już prawie dwie dekady temu grom w stylu Baldur`s Gate wróżono zgon i wielkie studia całkowicie sobie tego typu gry odpuściły. To co powstawało, głównie dzięki wsparciu finansowemu samych miłośników gatunku, było produkcjami zbyt słabymi i w zasadzie zbyt niszowymi, aby narobić szumu w branży i wyraźnie pokazać, że na dobre, wysokobudżetowe cRPG jest większe zapotrzebowanie niż się owym "wróżbitom" wydawało.
Na miejscu Larian Games śmiałbym się tym innym studiom prosto w twarz.
Też mnie zastanawia, czemu takie Diablo tyle kosztuje i ma mikrotransakcje, skoro BG3 ponożył oczekiwany przychód osiem razy bez tego wszystkiego.
nie pytaj tego downa, z logiką i argumentacją u niego kiepsko.
zamiast pisać że mają nadzieje że ludzie nieprzyzwyczają się do tego co zrobili Larianie powinni napisać że mają nadzieję że kiedyś będą mogli mieć takie same warunki.
wyszla z nich cebula xD
nadzieja matką głupich
Jebac słabych developerów i ich słabe gierki. Prawda i jakość same się obronią
Oglądam, słucham i nie wierze. Myślałem ze takie kocopoły tylko na zachodzie xd
pierdoli farmazony.. jak to mówią , nieważne jak byle by mówili i to chyba jeden z tych filmików.
Anomalia studio mające 400 osób zrobiło grę roku jak nie dekady, a studia mające tysiące pracowników robią gówniane gry, pełne błędów, gdzie jedy e co dobrze działa to item shop. Oby więcej takich anomalii, niech te gówniane studia upadną.
Zawsze się znajdzie jakiś typ broniący wielkich korpo
@edit
10:55 pracownicy mcdonalda nie płaczą na twiterze, że burgery w lokalnej restauracji to anomalia
Cieżko się zgodzić z bronieniem developerów. Większość ostatnich premier to poprostu splunięcie w twarz graczy. Gra może mi nie przypaść do gustu ale potrafie spojrzeć na nią z szerszej perspektywy ale niestety w większości dostajemy w połowie gotowy produkt za duże pieniądze w dodatku z mikrotransakcjami. Osobiscie nauczyłem się że jak gra wygląda i chodzi źle to leci refund (remnant 2).
Co to za argumenty? Jeśli kupuje produkt to nie mam prawa krytykować jakosci bo firma jako całość jest niekompetentna ? Larianie zrobili dobra grę bo maja lepsze podejście do produkcji czy doświadczenie a taki Blizzard to pewnie nie ma patrząc na wyniki D4. Bg3 to anomalia? naprawdę? A ci co robią gry to nie ich wina ze taka kaszankę wypuszczają bo oni tylko ,, słuchają rozkazy,, i nie można do nich mieć pretensji. W Norymberdze podobnie generałowie wąsatego argumentowali ale im nie pyłko. Dzieki takim filmikom jak Twoje mamy właśnie tyle mikrotransakcji w grach
Oby więcej takich anomalii 😅
Jak dla mnie cała sytuacja z BG3 na plus tak samo jak i to co stało się z D4. Tak jak jeszcze kilka tygodni temu kupowałem giereczki lekką reką bo nie specjalnie odczuwałem to finansowo tak teraz widząc że że za 60e mam taką grę jak BG3 która nawet gatunkowo średnio mi się widziała tak po paru godzinach gry wiem że było warto kupić chociażby dla wsparcia firmy. Teraz natomiast kolejną grę firmy takiej jak blizzard nie kupię na premiere bo jestem już uprzedzony do ich praktych. Mimo że chociażby w takich wow-ie siędze od TBC to też już nie przedłużam abonamentu bo po prostu mam straszny niesmak patrząc na to co firma robi z tą grą i jak bardzo stara się ją monetyzować. Takie gry jak BG3 otwierają oczy że jednak da się zrobić dobrą i dopracowaną grę bez mikrotransakcji i firma też na tym potrafi zarobić bo nikt nie pracuje dopłacając do biznesu , podobnie kupowałem zawsze na premiere gry z serii COD bo sprawiało mi przyjemność ogrywanie nawet samej kampanii tak teraz czytając co robią z MW3 tytuł odpuszcze i ogram coś innego.
Dawno nie słyszałem takich bredni, aż się zdenerwowałem, bo to naprawdę wygląda tak, jakbyś chciał zrobić z widzów debili. Choć może to jest właśnie problem, że w gamedevie z graczy robi się debili. Tylko9, że na razie to było raczej od strony korpowydawców, a nie youtuberów.
Skoro wyraźnie widać, że duże pieniądze niszczą branżę (w ogóle niszczą cały świat i ludzi) to dobrze, że gracze negują takich, którzy pracują dla molochów i podsycają negatywne zjawisko, natomiast chwalą tych, którzy pracują z pasji. Jeśli pracujesz dla wielkiej korporacji, to licz się z tym, że nie będziesz za to jakoś szczególnie chwalony, jeśli twoja praca nie przyczynia się do rozwoju czegoś dobrego. Korpo są tym, co ma bardzo zły wpływ na wiele dziedzin naszego życia i powinno się je jechać, gnoić, torpedować jak tylko się da, kiedy tylko się da :D
Ty na serio to gadasz czy to jakieś jajca xDDD ja pierdole
Najgorsze że chyba ten typ nie udaje, to równie dobrze może zostać posłem i gadać głupoty co nie maja nic wspólnego z rzeczywistością.
Ale gościa odkleiło, łapię za popcorn i idę się śmiać :D
ktos robi dopracowana gre ?? anomalia xd nie wierze co ci ludzie maja w glowach
Chcą robić gry po najmniejszej lini oporu i wcisnąć ci że musisz dać za nią 400 złotych, ale fakt ci devowie to mają w głowie siano, a potem płacz że ktoś nabija się z debila co wypisuje głupoty xd i nagły syndrom oblężonej wieży
04:58 Tak.. 2 lub 3 niedopracowane, z bonusowymi płatnościami, z wiecznymi łatkami
Szczerze ? Tak powinno kazde studio wyglądać
Moze nie na taką skalę, ale przynajmniej żebyśmy do rąk dostawali gotowy produkt ( tak jak za czasów gier z ps2)
Wszystko sie da, tylko wystarczy miec chęci oraz być okej w strone konsumentów
Jest jeden znaczący problem z jakością gier z czasów PS2. Zdecydowana większość firm zajmujących się produkcją gier podchodziła na Giełdę licząc na zyski, które i owszem były, ale wraz z nimi traciły one niezależność lub nawet były zamykane. Najlepszy przykład to ruchy Microsoftu który wykupuje mniejsze lub większe firmy, czasem o nich zapomina a czasem zamyka je zaraz po finalizacji transakcji. I czemu to ma służyć? Chęci zysku przez osobę decyzyjna która postanawia takie studio sprzedać, a to wszystko przekłada się na chujowa jakość wydawanych gier.
Ale jest i jeszcze jeden problem, może nawet bardziej znaczący od samej chęci zysku. Tym problemem są sami gracze, pozwalający na to że gry wychodzą w takim stanie a nie innym, tłumaczący sobie że gra bez "DayOnePatch" w dzisiejszych czasach nie jest w stanie wyjść, graczy pozwalających na mikrotransakcje (część nawet o nie błaga). To dzięki nam graczom jest taka sytuacja a nie inną na rynku gier.
Jako konsument oczekuję, że produkt na który wydaje pieniądze będzie ukończony. Mam w czterech literach co sie.dzieje w firmie, ktora stoi za jego wytworzeniem. Wychodze z założenia, że jezeli komus nie odpowiadaja warunki, panujace w firmie, w ktorej pracuje to niech się zwolni i znajdzie inną prace bądź założy własną firme a nie narzeka i placze jak mu źle jak nie dobrze
Żeby zrozumieć fenomen BG3 i Larian Studios warto poznać historię głowy tej firmy, czyli Swena Vincke. W skrócie: ten człowiek od początku swej działalności, pełnej perypetii i zwrotów akcji, miał marzenie i plan zrobienia kiedyś cRPG swoich marzeń. I co by o BG3 nie mówić, to jest to gra w której widać, że zrobiona została z wielką miłością do tego gatunku. Grałem w obie części Divinity Original Sin (a wcześniej także w oba Baldur`s Gate i inne tego typu produkcje) i już obie DoS wyraźnie odstawały od panoszącej się wszędobylskiej sieczki, dając ogromną frajdę miłośnikom gatunku.
W tych produkcja po prostu widać jak na dłoni, że nie powstały li tylko w celu zarobienia pieniędzy, ale także z pasji i prawdziwej chęci dostarczenia odbiorcy jak najlepszego produktu.
Przecież to widać nawet po tym, że Larian Studios stworzyło swój własny, autorski silnik dedykowany wyłącznie do tego typu gier. To nie jest przecież silnik tak uniwersalny, jak powszechnie stosowane dzisiaj Unity czy Unreal Engine. To silnik dedykowany wyłącznie do gier, które Larian Studios chciało i chce robić. Oni nie wyspecjalizowali się w tym gatunku (któremu zresztą wróżono zgon) dlatego, że z bólem serca stwierdzili, że chociaż go nienawidzą i nie rozumieją, to będzie on ich "niszą" produkcyjną. Nie, oni ten gatunek gier kochają i rozumieją, tak jak kocha go i rozumie Swen Vincke i takich też zatrudnił pracowników. I to jest klucz do zrozumienia tego fenomenu, bo według mnie, jest to fenomen. Sądzę, że dzięki BG3, po które z pewnością sięgną także liczni gracze, którzy wcześniej z tym gatunkiem gier niewiele mieli wspólnego, może przyczynić się do renesansu cRPG, bo przecież ten gatunek wymierał.
xD czy ty jesteś poważnym. Dołączyłeś typie do wieśniaków z widłami i pochodniami XXI wieku którzy kiedyś palili na stosie ludzi postępu xD
cyber punk około 500 osób ponad 8 lat powstawania
diablo 4 około 9166 osób tu nawet się pogubiłem ile lat powstawało
można by było wymielić Too Human (9 lat), Duke Nukem Forever (15 lat), star citizen(13+lat)
Dawno już takiego bełkotu nie słyszałem jak u Ciebie. Dobrze odklejony jesteś.
To najbardziej żenujący film jaki obejrzałem... Pewnie diablo4 które powstawało tyle samo czasu i pracowało przy nim 9000 osób miało warunki znacznie lepsze do tego aby zrobić grę lepsza w każdym aspekcie od studia które zaczynało mając 150 ludzi a z czasem doszło do 400... Różnica polega tylko i wyłącznie na tym, że dla takiego Blizzarda priorytetem jest kasa a dla Lariana priorytetem jest zrobienie dobrej gry. Następny razem jak oddeleguja do Diablo5 9000 ludzi to niech większość skupia się na grze a nie na marketingu i monetyzacji. A temu Panu już podziękuję na przyszłość, siła argumentów na poziomie staruszka z demencją.
Ciekawy materiał ale nie zgodzę się całkiem, że nie należy pluć na devów z Blizzarda w kontekście D4. Generalnie z dwóch powodów. Jednym z problemów D4 jest ewidentna dziura w kontencie w przedziale 70 - 100lvl. Więc taki przytyk, że gra nie może być tak obszerna może być irytujące.
Natomiast przechodząc do devów, to patrząc po zmianach balansowych wprowadzanych na przestrzeni tygodni, wywiadach z devami (audycje campfire) ewidentnie widać, że oni nie kumają na czym polegają gry H&S. Dla przykła przykładu, problematycznym rozwiązaniem była mechanika odsłonięcia, przez co inne buildy nie miały właściwie sensu. Najpierw ją znarfiono, potem lekko zbuffowano. Przedłużono czas wyteleportowania się z dunga z 3 do 5 sekund, co następnie cofnięto. Dokonano zmian w przeliczeniu pancerza, co de facto zniszczyło postać czarodziejki, co za chwilę łatano.
Na tych audycjach devowie jeszcze bardziej się pogrążają. Przykład ostatniej audycji, gdzie dwie baby siedzą, grają w D4 i opowiadają o sobie, pracy w blizz. Pomijając już fakt, że otwarcie mówią, że nie grają w takie rzeczy, że do branży załapały się przypadkiem no i już tak zostały, to co najgorsze nie potrafią w ogóle grać.
To był materiał nagrywany i edytowany, można było wiele zmienić i nawet dokleić jakiś gameplay. Puszczono materiał, w którym dwie powiedzmy merytoryczne osoby nie używają spenderów, i generalnie w ogóle nie wiedzą na czym polega, gra nad którą pracują. Widząc to wszystko można dość do wniosku, że osoby które tworzą tą grę, projektują mechaniki, które biznes jako taki ma gdzieś, nie wiedzą co robią. To jest brak profesjonalizmu, zwłaszcza, że gatunek gier H&S tak samo jak gry sportowe i MMORPG jest specyficznym typem gry, który musisz rozumieć, w przeciwieństwie do typowych gier akcji jak Cod czy Assassiny.
Mając na uwadze powyższe, ja ten komentarz od Blizzarda odebrałem bardzo źle. Przenosząc to na inny grunt, skojarzyło mi się to z julką po prawie, co latała tylko do sądu powszechnego, a następnie zatrudniła się w korpo przy pracy nad bardzo specyficzną dziedziną prawa podatkowego. Po tym jak dostała po uszach, że gówno potrafi i partaczy, zaczyna czepiać się innych, że przecież nie można tego dobrze zrobić, że bez sensu.
Właśnie trzeba ich wyzywać że są debilami i robią gry żle, no sorry jeśli się oni nagle wypowiadają jeszcze do tego w sposób debilny no to sorry, ja nie widzę problemu że gracze mają beke z tych idiotów, gra jest za dobra a my nie chcemy robić dobrych gier xd że co kurwa te devy mają coś z głową ostro, albo proces tworzenia gry to też beka mocna, co nas jako graczy interesuje że jakiś typ do pracy jedzie rowerem każdego dnia i wspiera lgbt, jak to nie wpływa na produkt, dobrze pokazuje filmik z pracownikami bliz psa, 2 pracowników stara się grać w diablo 4, nie potrafiąc w nie grać xd, co do gier dużych, lepiej zrobić grę wiekszą bo gracz wymagający będzie zadowolony, a lajik na tym jakoś mocno nie traci, bo myśląć tak jak powiedzmy blizard pies, to taki elder scrolls 6 ma być na 20 h żeby gracz nie musiał za dużo myśleć grindować i mieć wyzywań w grze, świat growy idzie w tragiczną stronę.
Bola ich dupy, bo przykladowo gra kosztuje 40$, a jeden kosmetyczny pet czy mount kosztuje 25$, gdzie wklad pracy w gre to 2000 ludzi i 5 lat, a wklad w skorke jedna osoba w jedna noc. Dlatego ich tak to boli
Taki bliz pies co robi gry po najmniejszej Lini oporu byle sprzedać i mieć do w dupie i liczyć kasę.
Chłopie powiedz mi jedno co konsumenta obchodzi w jakich warunkach powstają gry?Jeśli jakiś developer płacze na twiterze że u nich jest nie możliwe robienie dobrych gier to niech zmieni firme.Larian miało doswiadczenie w robieniu gier a taki Blizzard nie miał?Czy ty siebie słyszysz jakie bzdury gadasz?
No to trzeba było się nie zaprzedawać wielkim korporacjom (pozdrawiam Blizzarda :P)
Ten twój kochany Blizzard sprzedał się drugi raz
Anomalią są ludzie. którym można wmówić że za 1 niedokończony produkcyjnie produkt należy płacić wiele razy... Czy pojechałbyś wadliwym samochodem gdyby po zakupie był niekompletny i awaryjny? Broniąc zachłannych korpo wyzyskiwaczy pokazujemy że nie zasługujemy sobie na w pełni dopracowane gry (rzetelnie wykonane produkty).
W 8:35 powiedziałeś jedyne sensowne słowa. I na nich powinieneś skończyć i nie brnąć w to, bo zwyczajnie gościu toniesz... Po co robi się gry? Dla kasy. Od kogo tę kasę dostanie firma? Od graczy. Na kim zarobi ten smutny frajer w garniturze, który mówi kiedy i jak gra ma wyglądać? Od graczy! Komu ma się podobać gra? Graczom! Więc tak! Nie interesuje nas, jak oni robią tę grę, interesuje nas by była dobra i aby cena odpowiadała jakości. W nosie mamy jak wygalają struktury w danej firmie! Skoro u Larianów się dało to w takim Ubisofcie, Blizzardzie, EA, CDProjekcie czy Rockstarze się nie da? CDProjekt też robi jedną grę wiele lat i zespół ma większy niż Larian i co nie da się zmienić struktury? Ubi i R* to też giganty. Nad Diablo 4 ile osób pracowało? Ile trwał proces tworzenia gry i co? Gra się sprzedała fakt, ale dopiero teraz powoli wychodzi jak zgniły jest ten produkt i ludzie zaczynają widzieć na oczy, że wywalili kupę kasy na coś co nie jest tyle warte, a do tego pluje się w nich mikrotranzakcjami....Co nas obchodzi dev który robi to co mu się każe! Jeśli mamy zapłacić mniej i dostać więcej to sorry mamy to w dupie, że ta cała gra to pomysł "zarządu". Jak devowi się nie podoba i nie może robić fajnych gier to niech zmieni firmę gdzie będzie mógł takie robić! Co nas obchodzą inwestorzy! Jeśli to z ich winy gry nie spełniają standardów, to może lepiej pogonić to całe towarzystwo? Hmm? Lariani już ustanowili nowy standard czy się to komuś podoba czy nie. Teraz każdy będzie pokazywał i pytał DA SIĘ TAK ZROBIĆ? Mam nadzieję, że tak. Że korporacje zaczną na nowo robić gry dla graczy i przy okazji na tym zarabiać a nie na odwrót. Ta cała sytuacja nie dotyczy małych firm, bo od nich nie wymaga się tego co od tytułów AAA. To korporacje się posrały, bo okazało się, że można więcej za mniej i taniej...
Dzisiejsze studia developerskie są żałosne, przyzwyczaili się do wypuszczania gówno gierek na kilka godzin max, kilka DLC po roku z ogromną ilością bugów i mikropłatnościami, wolę kupić 1 dobrą gierkę za 250zł, niż 3 gówno gierki po 200-300 zł powtarzające schematy. Oby jednak studio Larian wykreowało stary schemat dobrych gier, a chciwe firmy patrzące na kasę szybko zdechły.
Jak chcą wypuszczać tandetę to niech cena będzie 30 e a nie 70 i więcej. Wtedy mogą sobie banialuki opowiadać.
+1
Co to za argumenty? Gościu, zejdź na ziemię xD
Anomalią nie jest to, co zrobił Larian. Anomalią jest to co się dzieje z gamedevem. Większość firm zaczęła jebać graczy wydawaniem produktów nieskończonych i często słabych - czy to jest normalne? Jeżeli gra nr 1 nam się podoba a gra nr 2 jest słaba, to co mamy wybrać? BG czy Asassins Creed? xD
Twórcy nie mają takich warunków do tworzenia gier, bo rządzi nimi korpo, to.... kto pytał? Problem w tym, że ktoś naruszył korpo bańkę, w której doi się graczy wydając co roku Call of Duty xD Bardzo dobrze się stało, a takich twórców kltórzy opowiadają takie bzdury, szczerze, uważam, że właśnie trzeba jebać.
Chcąc lub nie stanąłeś w obronie robienia graczy w wała przez duże studia.
Mam nadzieję, że będzie więcej takich "anomalii" - fakt to anomalia w zalewie gówna za duży hajs w przypadku gier AAA - i że taki model biznesowy jaki przyjął Larian będzie wiodący. A te wielkie korpa niech zdychają w męczarniach.
1. To jest to czym się zajmują Lariani i mają bazę - Ubisoft też się zajmuje Assassin's Creedem. Nawet dłużej :D Bungie zajmuje się Destiny o wiele dłużej (I w sumie też nie mieli jakiś czas nikogo nad sobą i z jednej strony nie było najlepiej w którymś okresie tego, później było zajebiście, a później znów słabo i teraz weszli pod sony).
Trochę za łatwo mówi się, że Lariani mieli bazę, ale tak naprawdę wszystkie te duże studia mają tą bazę.
Redzi wydali gówno na samym początku. Rozbudowane i fajne fabularnie, ale zabugowany bubel.
Bethesda no cóż nazewnictwo Beztesta czy Bugtesta nie wzięło się znikąd.
Blizzard też nie ma dobrej passy i rzeczy typu Kotick dalej w ogóle tam jest, to jak ludzie w środku się zachowują czy problemy to norma
Dodajmy jeszcze, że pracownicy często są waleni w dupę, płaci im się niewiele jak na standardy rynkowe, jest wszechobecny crunch i ciśnięcie psychiczne w conajmniej 4 studiów, które były tu wspomniane przeze mnie.
2. Early Access nie był poniekąd tak długi, spójrzmy na DayZ, a później na inne Early Accessy. Project Zomboid był chyba też długo Albo ekhem... Star Citizen xD
3. Prawdą jest, że media mocno to podkręciły. Prawdą jest też, że faktycznie Baldur jest ogromną grą. I wydaje mi się, że problemem jest głównie nieporozumienie na zasadzie gracze chcą prostego "kupuję grę to dostaję grę dobrą na premierę", a nie "kupuję grę to muszę kupić dlcki i mikrotransakcje i jakieś inne gówienka, a no i trzeba poczekać, bo gra będzie dobra za rok". A w dyskusji chodziło o wielkość gry i czas poświęcony na to.
4. Problem jest duży z inwestorami, z CEO, z gośćmi na wysokich stołkach, którzy po prostu chcą więcej i więcej hajsu. Bo nie liczy się to czy robimy dobre gry, tylko czy są one opłacalne. Jeżeli mamy mieć dwukrotnie mniejszą społeczność, ale zapłacą trzy razy więcej, to bardziej się to opłaca.
Jeżeli sklepik z mikrotransakcjami sprawi, że nawet 1% będzie płacił za każdą paczuszkę 50-100$, to się to opyla.
Bardzo łatwo było to rozkręcić, zwłaszcza jak ktoś mówi, że to anomalia w świecie growym czy to co ten gość od xboxa powiedział. Także wszyscy się pokłóciliśmy, zyskały media. I duże molochy, bo one nie stracą na tym, że ludzie się kłócą, a zyskają.
Jprdl oderwało Cie srogo od rzeczywistości xd
Co ty chłopie gadasz, to jest prowokacja czy płatny film na zlecenie żeby zrobić zamieszanie? Bo nie wierze, że ktoś może pierdzielić takie głupoty bez logiki i sensu
Proszę! Napisz, że ten materiał to sarkazm ;/. Nie może być, że wierzysz w takie brednie. Odnośnie bazy gry to taki ubisoft przed przed A Valhallą nie robił Odysei a wcześniej Origins tylko pewnie smażył fryty w barach szybkiej obsługi? A blizzard przed D4 nie robił D3 a wcześniej D2 tylko lepili pierogi albo prowadzili domy publiczne?
Analizertum: rzut kostką - użyj inspiracji: skonfundowanie innych = Krytyczny sukces
Piękne to czasy, w których dobra gra nazywana jest anomalią.
Larian Studio od początku postawiło na silną interakcję i więź z graczami i od DoS1 poprzez DoS2 udowadniało, że graczy szanuje i nie marnuje ich pieniędzy. Po zdobyciu zaufania graczy po wypuszczeniu DoS1, zrobionej między innymi dzięki zbiórce pieniędzy, Larian nigdy tego zaufania nie straciło, a jakość BG3 tylko to zaufanie ugruntuje.
Generalizując Larian Studio stało się obecnie ikoną solidności i jakości wykonywanych produkcji. Wystarczy przypomnieć takie gry jak Cyberpunk czy AC Valhalla, które na starcie były pełne błędów, dziur programistycznych, a w sumie okazały wielkimi wydmuszkami. Tymczasem BG3 nie tyle oferuje nowe rozwiązania w cRPG, bo to raczej jedynie ewolucja poprzednich DoS, ale pokazuje, jak powinna wyglądać relacja gracz-producent, jak zdobyć zaufanie ludzi i o nie potem dbać, jak okazać szacunek graczom i ich pieniądzom dając znakomity jakościowo produkt, a nie odcinać kupony żerując na tym zaufaniu.
Gry Larian Studio nigdy nie były specjalnie tanie, mało tego, nie tanieją po wielu latach, bo są naprawdę nadal warte tych pieniędzy. Dla mnie Larian Studio jest obecnie jedyną firmą w branży producentów gier, która ma moje zaufanie do tego stopnia, że po premierze BG3 kupiłem ją z marszu i bez wahania,. Mam za sobą już ponad 100 godzin gry i ani razu swojej decyzji nie żałowałem, ani razu się nie rozczarowałem, na każdym kroku widać ile pracy włożono, aby gra była taką, jaką jest.
Narzekania innych firm przypomina mi narzekanie producentów netfliksowego "Wiedźmina", którzy zrobili gniota, a winą za porażkę serialu obarczają widzów.
Porównujemy sytuację Larianów do sytuacji studiów AAA? Bitch please, to nie anomalia; to tak powinno wyglądać. Jak studia nie dotrzymają standardów tych najlepszych tytułów, to niech się zamkną. Ja płacę za grę, nie interesuje mnie to jak wygląda proces tworzenia; ile osób pracuje, jaki budżet jest na dany tytuł przeznaczony i czas przeznaczony na stworzenie gry.
Baldur powinien kosztować conajmniej tysiaka, biorąc pod uwagę, że teraz kosztuje tyle samo co taka FIFA czy AC
Nigdy nie mogłem słuchać pierdolenia libertum ale teraz przeszedł samego siebie.
Może w końcu gry nie będą wypuszczane w wersji alpha a dokończony.
Mamy dwie budy z burgerami. W pierwszej czyściutko, świeże składniki, ogarnięty koleś za ladą znający się na swojej robocie, cena 35zł za burgera. W drugiej latają muchy nad mięsiwem, nasrane na środku, a za ladą hydraulik po godzinach zasmarkaną łapą wciska sałatę do buły, cena 30zł + 10zł za frytki + 5zł za sos. Żarcie z pierwszego pyszne, z drugiego jak kawałek gumy. Wolałbyś zjeść w pierwszej i żeby wszystkie inne knajpy tak wyglądały? NO TO SIĘ MYLISZ ! Bo oto wkracza taki "pseudo inteligent" jak autor tego filmiku i tłumaczy Ci, że kucharz z drugiej knajpy nie ma takich fajnych warunków jak ten z pierwszej więc masz się rozkoszować tak samo tym drugim, a już nawet nie myśl o tym, że inni mogliby podnieść jakość bo się chuja znasz i zamknij mordę.
Taa, powinniśmy się przyzwyczaić do kupowania krapów i być wdzięczni studiom AAA, że chcą brać nasze pieniądze za niedopracowane, porażki techniczne z obciętą zawartością, za którą potem płacimy w DLC. Nawet owce nie idą tak chętnie na strzyżenie jak autor tego materiału wygina się czterema literami w stronę gigakorporacji.
Mam nadzieje że na przyszłość przesłuchasz swojego materiału bo sam sobie zaprzeczasz i szukasz dziury w całym nie masz szacunku dla ludzi oddają sie swojej pasji i próbujesz bronić leniwych deweloperów bo będą musieli wiecej robić, żeby dorównać oczekiwanią graczy. Nie rozumiem bronienia ludzi którzy w wiekszości plują nam w twarz
Autora chyba dopiero z piwnicy wypuścili. Na całym świecie jest tak ze jak wykonujesz jakaś prace to na końcu jesteś rozliczany z efektu końcowego a nie z procesu produkcji. Autor niech może znajdzie sobie jakaś prace, chociażby w biedronce patrząc na doświadczenie i wyprowadzi się od mamy, która go codziennie glaszcze że i tak go kocha mimo że nic nie osiągnął. I ta teza jest przeniesiona do filmu.
D4 powinno kosztować 50 zł ponieważ jest to gra na telefon. Nie oszukujmy się. Cisnąć blizzard do oporu
Ten materiał to też jakaś anomalia. Nie interesuje mnie że pracownik jakiegoś studia pije Sagę a nie Lipton, niech sobie poszuka innej pracy albo stworzy z Koleżankami i Kolegami Studio takie jak Larian, a dostanie moje zaufanie i pieniądze. Jak mają problem, to niech zmienią model pracy, niech zrobią tak jak Larian i będą się realizować, a my dostaniemy kolejną fajną Grę zamiast tego pieprzenia. Wyprane mózgi sugerują mi że zamiast wziąć przykład z modelu który działa, mam uznać działający model za anomalię, przypadek itd. Cudem powstrzymuję się od użycia innych słów...
I to sa owoce pracy pasjonatow dla pasjonatow a nie sama chec zysku... O by to otworzylo oczy gracza
"Tymi samymi nakładami mogłyby powstać dwie lub trzy inne gry..." To tak jakby jakaś firma celowo postarzająca swoje produkty tak, aby szybciej się psuły z myślą, że sprzeda ich w ten sposób więcej, miała pretensję do innej firmy, która wypuszcza trwalszy, lepszej jakości produkt o to, że odbiera im w ten sposób klientów. 🤦♀
Zaszła tu pomyłka. Ty ten film powinieneś wrzucić na redtuba, a nie youtube'a, bo takiego pierdolenia dawno nie widziałem...
Lariani rozwijają RPGi od 1996 roku., czyli od 27 lat! Od początku to było Divinity w różnych odsłonach. To co ich wyróżnia to pasja to tworzenia tych gier i doświadczenie w tym gatunku. Sam Sven czynnie uczestniczy w procesie tworzenia, a przecież mógł by tylko tym zarządzać. To jest prawdziwe "from gamers to gamers". Poza tym nie mają wydawcy, sami wydają swoje gry i poprzez to mogą je doprowadzać jak długo chcą nie ulegając naciskom.
Do żó na temat historii studia tutaj:
ua-cam.com/video/YZF_cP_oLH4/v-deo.html
ua-cam.com/video/A_wKAmBEa8Q/v-deo.html
ua-cam.com/video/uKwi_5nePZg/v-deo.html
Widzę ze copium od Blizzard-a trzepie mocno, do tego stopnia że aż umierają szare komórki.
Jesteś idealnym przykładem osoby, która jak dostaje od życia wpier*dol, to potem to racjonalizuje i zachwala, że tak ma być i koniec, zamiast wziąć sie w garść i ogarnąć ten syf. Nie dziwie się, że ten świat się stacza, gdy słysze takie pierd*lenie, przez które jest potem jeszcze wiecej problemów :D
Człowieku takich bredni dawno nie słyszałem... - rzetelność, dobre kompetencje, uczciwe podejście do klienta, produkt zrobiony porządnie jest dla Ciebie anomalią - nie k... nie jest anomalią - to jest normalny dobry produkt, uczciwie przygotowany. Bronnisz dużych korpo, które w agresywny sposób doją klientów z kasy pokazuje jak marne masz wymagania i jak łatwo dajesz się doić przez te korpo. A w ogóle, kto atakuje devów ? To Ci ludzie przywalili się do Lariana głupio się tłumacząc, a teraz się dziwią, że spotkali się z krytyką. Sorki kolego, ale jak idę zjeść burgera to oczekuje dobrego burgera i jak knajpa x robi dobre burgery w normalnej cenie to tam będę je jadł. Nie pójdę do knajpy ABC robiącej gorsze kanapki tylko dlatego, że pracownik robi pod korpo i jest ograniczany i dlatego robi gorsze burgery... tak działa prawo rynku ja naprawdę mam dup....ie jak coś powstaje czy jest to czy tamto - jestem konsumentem i oceniam produkt !!!
Deweloperzy konkurencji zrobili ładny prezent Larianowi. Duży szum, świetna gra i krytyka za zrobienie czegoś dobrze. To też pokazuje, że da się robić jeszcze lepsze gry. Niech zmienią skostniałe systemy, przestaną r****ć klientów jak Blizzard czy Ubisoft. Nawet na kickstarterze mogą zebrać fundusze co pokazał przed laty świetny Pillars of Eternity.
Człowieku jak ty się odkleiłeś. Ile ci zapłacili za bojkot dobra? To co zrobiła ekipa Baldura to coś co każdy powinien robić, a nie wypuszczać buble i wyzyskiwać pieniądze. Tak kiedyś było. Wypuszczano przeważnie dopracowane gry itp, a potem zaczęto iść na hajs.
Dawno nie oglądałem głupszej rzeczy, żeby dożyć czasów gdzie normalność nazywać anomalią. Dzięki takim osobą jak autor filmu mamy prymitywne gry netflixowskie wiedźmaki i ring of pała. Z pełną satysfakcją łapa w dół leci
anomalia to twoj kanal, jak ktos nie chce robic dobrego produktu to niech nie robi, ale niech nie bojkotuje tych co portafia.
Proces produkcji BG3 faktycznie nie wydaje się długi, ani też niczym dziwnym nie jest wydanie kolejnej podobnej gry przez to studio. Idealnym przykładem jest Assasin's Creed - cykl produkcyjny to ok. 7-8 lat, a każda gra z serii jest podobna do poprzedniej. Jednak w AC nie ma takiej jakości jak w przypadku BG3.
Blizzard ani duże inne studia nie mają bazy, na której wydają swoje tasiemce, nie, oni biedni w pocie czoła pracują zawsze nad nowym Call of Duty w nowej konwencji xD A larian to kopiuj wklej, bo mieli bazę xD
Ja pierdole Libertum. Nie lubie hejtować, ale serio, obudż się.
Takiego stręczenia logiki dawno nie widziałem. Ten materiał zrobił jakiś popsuty AI?
Wyjdę z tego założenia tak:
Dobry rpg ZAWSZE się wybroni, nie koniecznie musi nad nim siąść 200+ osób
Przykład? Gothic
Może jeszcze powiesz że cdpr trzeba bronić za cyber punka jaki był na początku
jedyną anomalią jest fakt, że kolega nie poszedł po rozum do głowy, nie przeprosił za to pie*dolenie znacznie przewyższające level cap. BG3 i nie usunął tego wesołego, a jednak bardzo smutnego filmiku z sieci xdddd
myślał że się wypromuje a zgnoił kanał xD
Chop bardzo sensownie gada
Będę wymagał od innych developerów czegoś więcej niż BG3 bo trzeba iść z postępem ! Nad Diablo 4 pracowało 9000 pracowników i pracowali nad grą co najmniej 7 lat, a wydali takie gówno ! Co mnie obchodzi czyjaś praca, interesuje mnie tylko i wyłącznie finalny produkt ! Jak pracownikowi się nie podoba to niech zmieni pracę. A jak zarząd danej firmy nie zna się na swoim fachu jakim jest game development to niech nie zajmują się tą dziedziną albo niech bankrutują, gównianych gier na rynku nam nie potrzeba. BG3 nie jest anomalią, jest po prostu bardzo dobrą grą. Przez idiotów którym podobają się gówniane gry, niestety takich gier jak BG3, czy RDR2 czy Wiedźmin 3 jest mało na rynku. PS. Dałem minusa i sobie idę.
A wydawalo sie ze sytuacja d4 ro kuriozum, nic bardziej mylnego.
Rozsądne decyzje.... jeszcze w becie miałeś normalne ikony płci. Tymczasem na premierze zobaczyłem jakieś chore typy ciała i tożsamość zamiast słów płeć i mężczyzna i kobieta. Żałosne.
Larian zrobiło świetną grę, która powinna zacząć być nowym wyznacznikiem bo ci gamedevi którzy zaczeli pisać bzdury na twitterze to są gamedevi pokroju blizzarda czy bethesdy które od ponad 10 lat nie wypuścili dobrego tytułu. Brak jakiejkolwiek kompetencji wszystko dla pieniędzy jak najtańszym kosztem.
Bo, każdy jest zesrany, tak mocno, że, nie będzie potrafił zrobić, tak pięknej gry z tyloma wyborami, z taką zawartością z takim światem, z tak napisanymi postaciami(można długo wymieniać), powiedzmy sobie, szczerze, wyobrażasz sobie, teraz RPG, gorsze i mniejsze, z kulawą fabułą, napisaną na kolanie od BG3,(oczywiście, każdy sobie wyobraża,i takie gry będą powstawać)ale BG3 powinien zostać, teraz, standardem, nie potrafisz zrobić czegoś podobnego ? zarabiasz, dalej, ale dużo mniej, a wielu twórców, musi pokazać, OD TERAZ JAJECZKA I SIĘ BARDZIEJ STARAĆ, nie wiem o co w ogóle drama ? zrobili światową, potęgę I ALBO SIĘ RYNEK, DOSTOSUJĘ, ALBO NIE. TAKIE, SĄ PRAWIDŁA HANDLU, TAK BYŁO ZAWSZE, ŻE LEPSZE, WIĘKSZE, AMBITNIEJSZE, ZGARNIAŁO, KOKOSY, I PIŁO Z PUCHARU, TAK, jesteśmy stworzeni w tym świecie, i tak działa gatunek, ludzki, a PIZDY za przeproszeniem, POZOSTAJĄ ZAWSZE PIZDAMI I LECZĄ KOMPLEKSY NA PORTALACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH, jak zwykłe, siusiumajtki, tak jak ten czarny, który zapoczątkował wszystko na Twiterze, przecież to jest, zwykły, maminsynek z mlekiem pod nosem, a nie facet.
Łapa w dół, unsub i lecimy dalej
Chłopie przed następną nagrywką do odcinka przeczytaj od deski do deski co napisałeś na kartce papieru, twoje argumenty są gorsze niż argumenty 5 letniego dziecka które chce dostać lizaka 😂
Ktoś za długo na słońcu siedział.
Błędem było, że kolo który nic nie miał do powiedzenia zaczął dyskusje.
Normalnym jest że jeśli ktoś z danej branży się wyłamie i da więcej i lepiej niż inni, to reszta się będzie burzyć ❤🎉😂
Baldur przeszkadza innym ludziom bo jest kurwa wszędzie i cały czas wyskakuje jakaś wiadomość o grze.
Gra jest świetna i to fakt, a nawet jak gra będzie uważana przez graczy za nowy standard to inne studia będą miały to w poważaniu. Ciekawe też jest myślenie że goście co tworzą grę nie chcą by była ona dobra. Za film giga+
Ludzią? Co to za słowo?
@@Umperouno "ludziom" tyczy się normalnych ludzi, "ludzią" graczy. A tak na serio to ale wstyd
Czy ty się,k***a,dobrze czujesz?
Większych głupot i z dupy argumentów to już dawno nie słyszałem. Dam ci szyderczego lajka za "dobrą robote" xd
Libertum, jesteś tak odklejony... że aż ręce opadają... Bredzisz, zaprzeczasz sam sobie... No dramat... Gadasz, że Larian miało doświadczenie w robieniu takich gier a Blizzard z Diablo nie czy inne duże studia??? I jakie to cudowne warunki mają Larianie? Masażystki w pracy, kawior i pensje po milion dolarów? Każdy chce zarobić na produkcie i oni też, to normalne... 400 osób za kilka lat pracy to też mnóstwo pieniędzy na wynagrodzenia ale widocznie mają pasje do tego co robią... Jeśli nawet mają bardziej "związane" ręce bo pewnie o to im chodziło to chociaż to co mogą zrobić niech będzie wybitne i nawet jak gra będzie o połowę krótsza to i tak ludzie docenią produkt.
No Blizzard miał doświadczenie z Diablo i co z tego?
@@benVrzeka No właśnie nie ma efektu... Tak jak napisałem to nie jest argument.
Czyli gość z Xboxa parafrazując powiedział że u nich wolą robić dwa Volkswageny passaty niż jednego Rolls Royce'a.
I spoko, co kto woli.
Anomalią to jest ten materiał. Argumenty tak głupie, że nawet ciężko to skomentować. Jak mozna być tak ograniczonym intelektualnie człowiekiem xD
o czym ty bablunisz człowieku?
jaka "anomalia" typie? TAK właśnie powinna wyglądać DOBRA gra.
Kiszak prosi Cię na rozmowę panie Libertum xD. Nie, serio zaprosił Cię na dyskusję jakbys chciał wiedzieć. Why not?
Serio ktoś inaczej zrozumiał te twetty? Dla mnie to było oczywiste, że developeroem bg3 nie pasuje, bo zaraz ich szafowie każą im zrobić bg3 tylko że w rok i za połowę stawki.
Mnie bardziej bawi też że ten typ broni devy bo oni nic nie mogą zrobić xd, jeśli ja miałbym problem w firmie że dają dupy i jesteś walony, to sorry zmieniasz miejsce pracy, odklejka ostra z ich strony, i dobrze że ludzie ich jebią i wyzywają od debili bo nimi są.
Argument o tym że robili już wcześniej podobne gry, jest totalnie z czapy. Inni kręcą tą korbą od lat, i wcale nic dobrego nie wykręcają. Te same wyrzygi co rok, półtora wzbogacane o mikrotranzakcje. Nad D4 ile typa przez jaki czas pracowało? I co z tego wyszło. Ile już klepią Starfielda? A mówimy tu o potężnych studiach. A cykl produkcyjny to już mnie, jako klienta, mało interesuje. Ja chcę dobry produkt końcowy, a nie zbugowana wersje beta wpychającą mi skórki, battlepasy, coiny, skrzynki i itemy pasujące do klimatu jak pięść do nosa.
Inaczej: BG3 to jedna z niewielu gier, w której obejrzałem do samego końca napisy po przejściu gry... z szacunku do twórców tej gry i byłem wzruszony czytając to co tam umieścili. Gracze dla graczy stworzyli BG3. Nie rozumiem jak pasję do tego co się robi można nazwać anomalią.
ten materiał to żart tak? bo jak słyszę te argumenty to nie chce mi się wierzyć że to na serio
Zrobili dobrze to anomalia. To ma być ku..... standard a nie anomalia. Robisz albo dobrze albo szukasz innej pracy. Chcesz by państwo cie dotowało - witamy w Korei Północnej - tam masz miskę ryżu i pada .....
Ohooo... no ja tylko tak w skrócie. Gruba odklejka autora :O