Mam trochę wiosen na karku i myślałem, że to już gamingowa emerytura dla mnie bo w zasadzie gry przestały mnie bawić. Owszem od czasu do czasu w coś pogrywałem ale nie było w tym większego sensu i funu. Ale... to co ze mną zrobił BG3... czapki z głów, poważnie - brak słów. Polecam każdemu!
Też mam trochę wiosen i od siebie powiem- to sinusoida. Nie ma co się smucić i odpuścić sobie granie jak nie masz ochoty/czasu. Potem ochota wraca- i tak faluje. A najbardziej wraca gdy chodzi o tytuły indie ;)
@@pejawave4103mi sie wydaje ze tworcy skupili sie na grafice jak ac valhalla ktore wyglada ale gameplay jest nudny powtarzalny, gry sa zbyt schematyczne a powinny miec grywalnosc przede wszystkim bo po to sa gry.
Kupilem na ps5 i w zasadzie po 3 dniach mogę stwierdzić że dla mnie raczej średniak. Dialogi dla mnie nudne, fabuła to totalny dramat ale że i tak nie ma narazie nic lepszego to pewnie ogram do końca
Miałem identyczną sytuację z Galem xD Chciałem być miły i coś on mi tam pokaże no to spoko, a tu się okazało, że zaraz idziemy do wyra. Chyba ikoniczne niedopowiedzenie w tej gierce bo masa ludzi tak miała. I specjalnie chyba to tak zrobili, żeby nas strollować.
creator został uwalony lwicowej nie spodobało się gracze robia białych męszczyzn w średnim wieku zmiast kolorowych wariactw legbt+q więc za karę wywalono edytor. 3.46 od razu mu poropunje czarno skórą postać to też tak specialnie jest zrobione. nie ma sówkaków bo się twórczyni nie spodobało co gracze robią raczej czego nie robili. przez że zrobiłeś białą postać męszczyznę nie masz edytora tak pani developer według niej powinieś fioloetową barbarzynką diablikiem z wielkim penisem która ma różowe włosy. pierwszy akt był w zasadzie robiony wraz z ea.
Zostałeś właśnie moim ulubionym kanałem recenzenckim dotyczącym gier video. Masz sub i dzwoneczek Dzięki pozdrawiam i tak trzymaj bo "dużych youtuberow" nie da się już oglądać
W pełni sie zgadzam, gram od tygodnia, nie miałem jakiegoś wielkiego hajpu, mimo iż, szczególnie BG2 uwielbiam i świetne mam wspomnienia z nim. Gra po prostu mnie tak wciągnęła, że odliczam minuty, aż będę mógł siąść do komputera i poprzeżywać nowe przygody. Dawno tak nie miałem, bo chyba też już dawno nie było tak dobrej, przemyślanej i skończonej gry!
Niestety z tymi konsekwencjami i wyborami to nie do końca prawda... Tak naprawdę tylko wybór w akcie pierwszym coś zmienia fabularnie. Potem wszystko toczy się jednym torem i nie możesz zagrać naprawdę złej postaci. Ostatecznie i tak musisz pokonać tych samych bosow co dobra postać i bycie złym powoduje tylko, że wiele postaci umiera po drodze lub opuszcza drużynę... żaden wybór nie odblokowywuje jakiegoś innego contentu i ani nie blokuje jakiegoś wyboru w przyszłości (chyba że jakaś postać związana z wyborem została zabita, przez to że zdecydowaliśmy się na bycie złym na siłę), tak jak to miało miejsce np. W wiedźminie 2 gdzie mieliśmy dwie wyraźne różne ścieżki (albo jak w fallout new Vegas). Jak dochodzi się do ostatniego wyboru to paleta zakończeń jest identyczna jak dla dobrej postaci i psychopata morderca może ostatecznie zostać bohaterem. W grze jest za to mnóstwo iluzji wyboru. Jak grałem dobra postacią to byłem zachwycony tym ile mam dostępnych opcji i już nie mogłem się doczekać drugiego przejścia, żeby je wszystkie sprawdzić. Niestety okazało się, że większość z nich prowadzi do natychmiastowego game over, śmierci ważnej postaci (bez żadnych korzyści) lub wyruch*nia mojego edgelorda w taki sposób, żeby ostatecznie i tak zabił tego wielkiego złego zamiast wyzywać się na niewinnych...
Widać , że nie grałeś w BG I i BG II . Icewind Dale I i II ssał pałę w porównaniu do tych tytułów . Tam tylko chodziło o walkę , gra była liniowa , praktycznie zero dialogów. Zaś jeśli chodzi o Neverwinter Nights , to największa wtopa jeśli chodzi D&D . Ok wszystko było w 3d , ale z gry drużynowej zrobiło się jakieś Diablo. Masakra! Dla mnie BG I i BG II + Planescape Torment to były tytuły które osiągnęły szczyt możliwości programistycznych jeśli chodzi o wielowątkowość oraz komunikacje ze światem gry. Tego już nigdy nikt nie powtórzy. Amen!
Ja powiem tak... ta gra daje mi tyle możliwości, że przez 1,5 dnia ogrywałem prolog różnymi postaciami, bo nie mogłem się zdecydować, która jest dla mnie najlepsza :p Jednocześnie testowałem różne możliwości dialogów, mając więcej zręczności, inta, wiedzy czy charyzmy. Ostatecznie padło na druida, aczkolwiek nadal czuję jakiś niedosyt i nie wiem czy w przyszłości będę robił respec (tak, wcześniej nie wiedziałem, że da się później zmienić postać już istniejącą, dlatego robiłem kolejne od nowa xD). Jak dla mnie gierka jest mega, szkoda tylko, że wyszła w słabym dla mnie terminie i ciężko się wciągnąć, gdy się wie, że jutro do pracy i trzeba zaraz iść do łóżka, żeby chociaż te 6h pospać (a i tak nie zawsze udało się oderwać na czas).
Recenzja bez przejścia gry? Trochę materiał pod wyświetlenia, aby tylko "zdążyć" przed innymi, bo pierwszych wrażeń i opinii po X h rozgrywki już multum
Kiedy opisujesz gry od lat, a grasz jeszcze dłużej - uwierz mi, że jesteś w stanie wyciągnąc wiele argumentów (i zarzutów) po ograniu zarówno 5, jak i 20 i 30 godzin gry - szczególnie właśnie w przypadku takich "setkogodzinnych" tytułów. Był ten sam zarzut po wrażeniach z bety w D4. I co? No i wyszło, że jednak wcale nie trzeba ogrywać gry przez setki godzin, żeby mieć rację, bo to co przewidziałem co się "będzie działo po premierze z grą" - działo się słowo w słowo. Powiedz mi CO może się zmienić - szczególnie w przypadku gry nie "przygodowej", jak typowe open-worldy (jak Horizon itd.) - gdybym ograł w stu procentach całą grę? Tylko tyle, że znałbym zakończenie? Bo taki - dla przykładu spiderman, The Last of us itd. może mieć nudne fragmenty, gorsze etapy itd. jasne. Ale tutaj? Daj mi proszę przykład czym się będzie różniła moja opinia po zobaczeniu napisów końcowych. Bo godzin w BG3 już mam natłuczonych więcej niż w standardowym tytule AAA (urok gatunku i jakości), a nadal nie pojawiła się chociażby krzta nudy. Systemy się nie zmieniają. Specjalnie ciągnałem rozgrywkę, żeby sprawdzić, czy "pisanie" Larianu zmienia się z postępem w grze i czy ilość wydarzeń się zmniejsza (lub ich jakość). Nie zmniejsza się. Problemy z kamerą nie zmienią się po kolejnych godzinach w grze. Jakość obozów - nie spadnie. Grafika i muzyka się nie zmienia. Więc kiedy podczas tak obszernej gry dochodzę do wniosku "już nic więcej opinii sobie nie wyrobię, bo już ją mam" - to zaczynam pisać. Gdybym uważał inaczej i chciał robić to dla poklasku, to nie przyznawałbym się i nie powtarzałbym tego 3x w ciągu materiału. Więc - proszę - uargumentuj ten zarzut. Lub zrób mi tutaj taki test w stylu "ha! Mam cię, jednak nie wiesz o czym mówisz" żebym uderzył się w pierś. :-) Żeby nie było - to nie flejm, tylko ciekawa argumentacja byc może na jakiś taki "komentatorski" film w przyszłości ;-)
@@Arkadikuss No dobrze, a czy wypowiedziałeś się / oceniłeś wątek główny? Czy jest on rozciągnięty na 200 godzin i zaczyna nużyć, czy wkrada się monotonia mimo dopracowania, czy mnogość wielu super questów pobocznych nie przyćmiewa, czy nawet nie "spłyca" głównego wątku? Jak on wypada na tle całej gry, czy potrafi ciekawić przez 200h czy jest zapchajdziurą do zmiany lokacji. Czy są mechaniki psujące grę na DŁUŻSZĄ metę? Czy gra trzyma tempo do końca, czy cały czas, co jakiś czas dostajemy nowe rzeczy czy mechaniki nie dające się nudzić. Czy gra cały czas stanowi wyzwanie i poziom trudności jest dobrze zbalansowany i satysfakcjonujący przez całą grę? Ciężko takie rzeczy ocenić nawet po 40h, gdzie większość gier tyle nie trwa. Ogromne gry mają swoje problemy, których tutaj jakoś specjalnie nie poruszyłeś. Osobiście pokochałem Divinity Original Sin 2, ale jej nie skończyłem, znudziło mi się a mechaniki takie jak kradzież zaczęły psuć rozgrywkę boję się, że tu będzie podobnie. Btw., recenzji filmu obejrzanego w 3/4 nie widziałem, jakby te 75% nie były zachwycające. (tak, rozumiem niedoskonałość porównania, ale sedno to samo. Recenzujemy całość, tak mi się wydaje). Nie czepiam się merytoryki, lubię Cię i uważam, że dobrze / ciekawie prawisz i nie jestem z tych co uważają, że trzeba przejść grę w NG+ żeby ocenić czy poznać, ale jak klikam w recenzje to spodziewam się, że recenzent grę ukończy, będzie miał pełen obraz.
Ja napiszę tylko że gra jest GENIALNA! Tyle ode mnie, końcówka filmu mocna i prawdziwa, cała recenzja rzetelna i do tego zgadzam się z nią w 100%. Pozdrawiam
@@adamwozniak8075 podobno to farbowana kolejna część Divinity, ale pod nazwą Baldura. I można zachodzić tutaj w głowę - szczególnie słysząc dane sprzedażowe - czy marka Baldurs Gate nie była doklejona po to, aby lepiej sprzedać grę. Jest to dobre i złe, zależy co kto lubi, ale coś na rzeczy jest.
@@andrzejos7003 Nie grałem we wcześniejsze gry tego studia, nie znam ich, a samego baldura nie lubiłem. Kupiłem tę grę, bo urzekły mnie klimat "analogowego RPG", oraz to jak ta gra jest złożona, masa możliwości. Dla każdego ta gra wygląda inaczej. Kupiłem dopiero po premierze gdy zobaczyłem jak się to prezentuje itp. Z tego co słyszę od tych co znają wcześniejsze bakdury, to jest tam dużo nawiązań do wcześniejszych części.
Tona bugów, Larianowy świat gdzie nikogo nie dziwi chodzący drow czy wampir po ludzkim mieście(przypominam w BG2 drowy palono na strosach). NPC bez wyrazistego zarysu charakteru jak w przypadku starych Baldurów(o Edwinie czy Viconi nie zapomnę nigdy, w tej grze wszyscy są edgy, albo nijacy i zapomnę o nich po miesiącu). Opcje dialogowe to tak naprawdę wydmuszki z toną testów które prowadzą do tego samego pozyskania informacji. Statystyki nie mają wpływu na dialogi Ork z 8 Inta, składa takie same zdania jak Mag z 20 inta. Rozpisywanie się o złożoności questów jest śmieszne, wystarczy spojrzeć na Questy pokroju pancerza z ludzkiej skóry w BG2. W takich staruszku jak Arcanum mieliśmy 30 zakończeń, każdy stat miał wpływ na dialogi oraz całą rozgrywkę, mogłeś ukończyć grę jako org z toną siły który powala ludzi na ziemię i kopie ich aż do zgonu, a nie potrafi nawet się wysłowić. W kolejnym starociu od małego studia jak King Dragon Pass mieliśmy wpływ naszych wyborów czasem rozłożone i na 10 lat rozgrywki ING. Lokacje pomijając, że są ładne dla mnie osobiście nie mają podejścia do klimatu Icewinda, albo chociażby takich lokacji jak namiot cyrkowy z BG2. Rozwój postaci to kpina, uproszczenie i tak systemu dla debili którym stało się DnD po edycji 3. Przez jebane 3 levele klikasz dalej, aby na 4 wybrać umiejętność, później przez 10h wbijasz po jednym poziomie aby nie wybierać zupełnie nic. Dwunasty level to jakaś kpina, 40h przed końcem gry nie wbijasz już poziomów a 90% itemów z 2 aktu wystarcza Ci do końca gry, koniec końców dla osób które lubią rozwój postaci, czujesz jakby gra pluła Ci w mordę i nie wynagradzała zupełnie za nic. System budowy postaci mimo, że jest okrojony jest dziurawy jak sito, można bez problemu zrobić postać na 5 poziomie która robi 150 obrażeń. Jeśli jesteś powergamerem który lubi wyzwania grając solo postacią, to zapomnij.. możesz pograć solo, ale expisz tak samo jak z pełnym party, gra w porównaniu do każego innego RPG nie zostałą zaprojektowana pod gre solo, twórcy zupełnie osrali temat, więc jeśli spodziewasz się rozgrywki na poziomie pillarsów solując gierke na ironie, to zapomnij. Gra ogólnie to taka wielka wydmuszka, zrobili tonę zbędnego udźwiękowienia pod każdego chłopka, a ludzie się tym zachwycają jak fajerwerkami na sylwestra. Gdy prawda jest taka, że RPG takie jak Baldurs były grami wyobraźni, gdzie ani graficznie ani audio nie podawało Ci wszystkiego na talerzu, aby zostawić Ci dozę własnej wyobraźni, właśnie dzięki temu każdy miał własne odczucia i tak budowany był klimat. W tej grze wszystko jest podane na larianowej srebrnej tacy pod twój nos, przypomina fency kebaba gdzie masz więcej surówki niż mięcha. Mięcho jest suche, surówka zleżała, ale Larian wylał za to tonę kraftowego sosu. Larian robiąc audio pod każdego zablokował sobie możliwość budowania ścian tekstu, zablokował możliwość aby dialogi były bardziej elastyczne i mogły być dopasowane pod nasze statysyki, nie przewidzieli też, że w momencie przechodzenia gry w kolejności nieprzewidzianej przez twórców gry, npc będą się bugować z dialogami etc. Wydali grę która nie obsługuje w pełnie 5 tłumaczeń które dodali, już przy 2 akcie spolszczenie gubi dialogi, podobnie jest w paru innych językach. Coś przy czym płakałem z zażenowania, to schematy budowy jakiś magicznych broni, albo mapy skarbów, otwierasz je aby postaci obejrzała co to i zamiast rysunku masz dwa-trzy zdania opisane xDDDDDDDD. Gra roku? RPG Dekady? Świadczy to jedynie o tym jak upadł ten gatunek, a nie jak wybitna jest ta gra. Jakoś 20 lat wstecz mało kogo interesowało przerzucanie skrzyneczek w Beyond Divinity, gdy mógł grać w Baldury, Arcanum, Icewindy, czy fallout. O absurdach typu krasnoludy w płytówkach skaczące na 15 metrów, rozpisywać się nie będę bo można o tym książkę napisać.
@@Cannnabis85 hype, zawsze robi robotę. Polecam obejrzeć DUNGEONS & DRAGONS: ZŁODZIEJSKI HONOR jeśli przypada Ci do gustu taki rodzaj "fantastyki" to pewnie Baldur 3 też przypadnie. Jeśli jednak gustujesz w czymś mniej infantylnym, mroczniejszym to zapewne Baldur 3 będzie Ci bardziej przypominać gówno od marvela a nie dobrego rpg, a tym bardziej dobre fantasy.
PO 30 GODZINACH 3/4 ODLOZY GRE I JEJ NIE SKONCZY ZA DUZO , JEST TO DIVINITY 3, TY I RESZTA OKRESLONYCH YOU TUBEROW JAK ZAWSZE BNAPEDZACIE HYPE DLA WYBRANYCH GIER...PRZYPADEK...NIE SADZE
Gra roku dla graczy, ale nie zdobędzie tych wszystkich statuetek i nagród, byłoby to jednoznaczne z przyznaniem, że studia AAA tworzą chłam, mieliśmy w tym roku jak na razie 2 "wielkie" premiery gier totalnie zrąbanych, ale studia znane i ogromne. Mogę się założyć, że większość tych nagród oni zgarną, tak działa niestety dzisiejszy świat, bo liczy się kasa i ile można wyciągnąć kasy od ludzi, a nie właściwy produkt. Nagrody i wszelkiego typu konkursy teraz to zagrania marketingowe i skok na kasę.
A ja do tej pory biję się z myślami, czy w ogóle brać się za tą grę. Słyszałem o niej wiele dobrego, oglądałem różne materiały, gameplaye, słuchałem muzyki... i próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie: czy tak samo jak BG2 nazwałbym ją Władcą Pierścieni wśród gier? Bo taką opinię słyszałem o dwójce i w pełni się z nią zgadzam. Tutaj mamy świetną rozgrywkę, mnóstwo możliwości, ciekawe postaci, dopracowaną mechanikę a to wszystko okraszone... no właśnie, czym? Piękną grafiką? No nie wiem. Technologicznie niby daje radę, ale bądźmy szczerzy, wygląda to po prostu jak taki Dragon Age na sterydach. Spodziewałem się chyba czegoś więcej po takim tytule. Generalnie estetyka tego wszystkiego to takie trochę gamerskie disco polo. Modele postaci, mimo że świetnie animowane wydają się takie syntetyczne, plastikowe, bardziej jak bio-roboty niż żywe postaci. Podobnie z ubraniami i wyposażeniem. Cholera, dlaczego to wszystko wygląda tak, jakby nikt nigdy tego nie używał? Gryzie się to mocno z fabułą. Z jednej strony mamy genialny motyw Ilithidów, mroczne i epickie intro gdzie scena z zainfekowaniem kijanką i lot Githyanki na smoku powoduje opad szczęki a z drugiej ekran drużyny a tam... Astarion w swoich fatałaszkach stojący przy wodospadziku na tle wrzosów i zielonej trawki. Martwi mnie też ten natłok informacji tekstowych na samym ekranie gry. Te informacje o efektach, obrażeniach, ta linia kiedy przemieszczamy się z punktu a do b i pokazujący się dystans... niby jest to związane z mechaniką gry i są to istotne informacje ale chyba można było to jakoś lepiej rozwiązać. Zamknąć w jakimś elemencie interfejsu, nie wiem... Tak samo nie rozumiem czemu ma służyć do podświetlanie krawędzi obiektów z którymi wchodzimy w interakcję. A co do muzyki- dużo nie znaczy dobrze. To jest muzyka zrobiona na odpierdol wedle schematu- weźmy instrumenty charakterystyczne dla klimatu fantasy, napiszmy cokolwiek na szybko, nagrajmy i będzie git. Te motywy są puste i siermiężne. Trochę jakby stworzone w jakimś kreatorze ai, oczywiście nie sugeruję że tak jest ale zdecydowanie odczuwa się coś takiego że soundtrack został wyprodukowany (to słowo świetnie tu pasuje) bez żadnej pasji i zaangażowania albo po prostu kunsztu kompozytorskiego. Jeśli chodzi o fabułę to nie będę się wypowiadał bo musiałbym usiąść i przejść a żeby to zrobić, ktoś musiałby mnie przekonać że ta gra faktycznie jest godna tego, by nosić taki tytuł. A obawiam się, że jednak nie.
@@Arkadikuss Kurwa, o czym my mówimy… finał tej gry jest tak słaby, że na pewno będzie łatany. No chyba, że podniecenie sprawi, że nikt tego zdrowo nie przemyśli. Zero epickości. Do tego problem z wątkami towarzyszy, bardzo ubogie romanse (a mieli być nawet koordynatorzy seksu! Hahaha), wręcz bardzo ubogie romanse. Towarzysze reagują ubogo na to co się dzieje plus wybory jedynie są mirażem. Po dwóch linijkach tekstu można nagle zmienić sytuację o 180 stopni co jest w ogóle nieprawdziwe i trudno w to uwierzyć. Ehhh… ludzie łykacie jak pelikany, a ta gra ma zwyczajnie syndrom CP2077. Czuć jak cholera wycięty kontent. Ta gra została wykastrowana. Pisał gracz który przegrał 40godzin w EA i 88 w pełnej wersji. Podziękuję Baldurowi na co najmniej rok/dwa aż minie gorycz
Aż mi się nie chce wierzyć że masz tylko 15,4 tys. subskrybentów, twoje opinie i recenzje gier są jak najbardziej neutralne jakie poznałem w świecie netu. Ewidentnie jesteś nie doceniony i powinieneś być bardziej dostrzegany w tej branży, no ale zawsze lepiej będą mieli ci którzy słodzą do misy która okazuje się kiblem. Nie lubię gier typu Baldur's Gate, ale i tak musiałem poznać twoją opinię którą uznałem za obiektywną. Gdybym wpadł na twój kanał wcześniej i zapoznał się z opinią na temat STARFIELD to bym jej nie kupił, a teraz czuję że wtopiłem kasę. Na ironie tego wszystkiego i tego że nie przepadam za grami jak Baldur's Gate to mam ochotę ją kupić i spróbować. Oczywiście łapka w górę.
Według mnie jak Resident Evil 4 dostanie porządne VR jak 2 i 3 to pozamiata :D a z tego co pisał Praydog na discordzie to ma być o wiele bardziej rozbudowany niż w tych wymienionych
@@cisiel22 często kwestia gustu, mi horrory nigdy nie podchodziły więc na pewno nie będą grą roku w mojej ocenie... Dawno nie byłem tak podjarany nową grą jak właśnie BG3, w zasadzie nie pamiętam takiej sytuacji a mam 38 lat.
Ja dodam coś od siebie co na mnie zrobiło przeogromne wrażenie... Coś co dla mnie jest kwintesencją papierowego RPG. Otóż szedłem sobie z drużyną od lokacji A do lokacji B. Po drodze mijam mnóstwo elementów otoczenia, to jakiś krzak, to jakiś zwierz itd. Chciałem zobaczyć co się stanie jak wypije miksturę rozmowy ze zwierzętami i zagadałem losowego.... ptaka. I co się stało? Okazało się, że ów ptak ma swoją opowieść, a nawet mini zadanie. Otóż pewne orły wykurzyły go z gniazda i biedy nie mógł wrócić. Nie znalazłem żadnej solucji w necie, więc musiałem się nagłowić aby znaleźć to gniazdo i udało się. Tam się okazało, że to zadanie (które się nawet nie wpisało w dziennik misji) ma pewien wybór moralny, bo owe orły to matka z dzieckiem które było ranne i ode mnie zależało czy pozwolę im zostać, czy się z nimi dogadam czy je pozabijam. Ja wybrałem to ostatnie na co ptaszek dał mi klucz do skrzyni ukrytą gdzieś na szlaku którą mi skazał. Coś niesamowitego. Całe zadanie zajęło mi ponad 30 min, a to tylko dlatego, że ja osobiście sobie pomyślałem... "A ciekawe co będzie jak pogadam se z losowym ptakiem." Potem spróbowałem czegoś podobnego z umiejętnością 'rozmawianie z umarłymi', ale tego już nie będę spoilerował ;)
@@marcdzik Nie zgadzam się, tak samo jak nie zgadzam się z tym co na ten temat powiedzieli w TJGT. Rozumiem, że nawiązujesz tu do papierowego RPG, bo tam jeśli to zaklęcie zawodzi - tzn psuję grę, to znaczy, że MG sobie nie radzi z prowadzeniem narracji, albo nie przemyślał budowy świata / opowieści. U mnie kiedy ja grałem, czy prowadziłem nigdy nie było z tym żadnego problemu a wręcz przeciwnie. Zaś jeśli mówimy o wersji komputerowej to w ogóle nie ma w tym nic przesadzonego. Jest to cudowny dodatek i rozszerzenie możliwości gameplayowych. Gra pozwala na zrobienie czegoś co graczowi przyszło do głowy i jeszcze go za to nagradza / karze w zależności od sytuacji
Jak w czasie walki nie możesz znaleźć jakiegoś przeciwnika bo np. wlazł gdzieś wysoko albo coś go zasłania, to klikasz na jego portret na pasku inicjatywy u góry ekranu.
Bawie się świetnie przy baldurze 3 ale... jeszcze lepiej bawiłem się przy nowej zeldzie. Imo to jest bardzo równy pojedynek ale Zelda to dla mnie zwycięzca trgo roku.
Kurwa, oglądam ten ten materiał już nie pierwszy raz. Pokazuję go znajomym, linkuje, nawet mojej narzeczonej. I wiesz co Arkadikuss? Za chuja mi się to nie nudzi. Pozdrawiam 😅
Raczej dekady! Polecam wszystkim kupienie Pathfinder'a (Kingmaker i Wrath of the Righteous) - bardzo fajny klimat, głębsza mechanika, charakter gry trochę bardziej jak stare baldury niż Divinity.
Co do tych "subtelności" to identyczny system bym w Dragon Age 2. Jesteś miły dla innej postaci tej samej płci? Na pewno na niego lecisz. Dragon Age Inkwizycja zrobiła to lepiej. Poziom subtelności był identyczny, ale dialogi prowadzące do nich były oznaczone serduszkiem. Więc dało się ich świadomie uniknąć 😅
Juz mam 70 godzin nabite w BG3 i tak z ciekawosci sobie wszedlem na recenzje zobaczyć co mowia i widze ze nie tylko ja mam takie zdanie... po prostu swietna gra i tyle od dawana nie bylo u mnie tak ze czułem ze wydalem kase na cos wartego tej kasy... i BG3 trafia na moja zlota liste gier a jest ich niestety malo 🥺 wiedzmin RDR2 seria metro i BG3.
Świetna recenzja. Mam jedną uwagę co do przyspieszania gry - przydałoby się rozwiązanie z nowych częsci Age of Wonders, w trakcie walki można ją przyspieszyć, a gdy kliknie się akcję podwójnie to jednostka porusza się chyba 8x szybciej. To by bardzo uprzyjemniło powtarzanie walk.
zagrałem u kumpla 30 minut . gra jest świetna ale nie dla mnie . własne doświadczenie jest lepsze niż recezje ale nie oddaj to faktu że mimo to gra ogółem jest świetna. stając przed wyborem BG3 i GOW_ragnarok wybrałem to drugie
Czy jestem jedyny, który lubi stare rpg ale tych nowych typu original sin nie trawi? Czy jest ktoś kto tych nowych nie trawi ale BG3 mu się spodobał i poleca?
Ja OS nie trawie tzw. Nudzi mnie koszmarnie szybko. Tak w baldurze bawię się przednio i już dawno nie miałem takiej fazy na grę że nie mogę się doczekać aż wieczorem dorwę się do kompa :D
16:53 Tak kamera to zmora w tej grze, ale zawsze można włączyć widok taktyczny wciskając "O". Wtedy mamy widok z góry i łatwiej ogarnąć tych na górze. Opcja nie jest ukryta, wystarczy czytać podpowiedzi na ekranie ładowania. :)
Dla mnie najwiekszy minus tej gry jest to że na ps5 jest tylko cyfrowa gra co mnie odpycha czekam aż stanieję bo 300 zł to bardzo dużo za cyfrową wersję.
Hej Arkadikuss. Dobrze powiedziane gra dekady, mnie osobiście wywaliła z kapci a ogrywam to na PS5 na solo oraz już trzeci raz na multi ze znajomymi i żoną, która mnie zaprzęgła do Baldura jak i stojącego w kolejce DOS2. Jedyne co boli to fuck-tycznie praca kamerki (ja pierdole masakra jakaś) brak systemu dzień/noc idące za tym większe zmęczenie postaci co miało by też wpływ w walce, większej losowości jak i ilości przedmiotów, no i brak modów bo to gówniane Playstation haha. Gdyby w jakimś czasie wypuszczali dodatki w formie dodatkowych lokacji i przygód, biere w ciemno! Bo ta gra jest warta nawet 500zł a spełnieniem w mojej opinii było by już dodanie edytora i dzielenia się tym w społeczności, choć pewnie znajdywało by się jakieś durnowate kwestie, ale kurna jakie by to miało możliwości i jak bardzo by wydłużyło życie gry. Wiadomo, mało jakie studio porwało by się na udostępnianie zasobów dla społeczeństwa graczy, ale z drugiej strony, być może znalazła by się jakaś perełka do zatrudnienia np: w pisaniu scenariuszy, wymyślaniu questoof czy tworzeniu lokacji. Póki co jeszcze za marzenia nie idziemy do pierdla haha. Pozdrawiam. A teraz idę wyciskać kijankę z czapy 😶🌫
Brak czasu, ale tak czy inaczej gra BG3 jest tak zajebista że kupiłem od razu obydwie częśći Divinity. Steam zaskakuje mnie ostatnio promocjami chyba jednak kupowanie gier na Enebie się do tego przyczyniło, lepiej wydębić 25 - 30% ceny niż byś zakupił u konkurencji :)
Gra przy calej swej swietnosci ma jedna powazna wade moim zdaniem - mianowicie, brak losowosci jesli chodzi o przeciwnikow. Po pierwszym ukonczemiu gry, za kazdym nastepnym razem wiemy juz czego mozna sie spodziewac i gdzie. Poza tym - mam wrazenie, ze czasami "przeciwnicy sa zle zbalansowani" dla przykladu ( mysle, ze to nie bedzie spojler, bo kazdy moze inaczej ta fabule rozwinac) ide na gorska przelecz w pierwszym akcie, wybieram Lae'zel ( nie mam jej w ekipie normalnie, bo nie chce miec dwoch wojownikow, ale chce do rozmow z ludzmi z jej rasy) rozmawiamy, wszystko gra, po czym ich szef odgaduje, ze Lae'zel jest zarazona i rozkazuje swoim zeby nas zalatwic. I niestety po dialogu, bez przygotowania ekipa githyankow rozpoczyna walke i wycina wszystkich w mgnieniu oka. Albo ide pod grote gdzie ma byc ukryty skarb i jest tam kilku wrogow przed wejsciem do jaskini - kilku z nich samymi lukami rozwala mi dwoch towarzyszy najsłabszych oczywiście, a ja wykańczam praktycznie wszystkich na hita Karlachem.
Ja bym jeszcze do minusów dodał ekwipunek i jego nieczytelność. Owszem są filtry i nawet wyszukiwarka, ale czemu nie podzielili to na ikonki np na wyposażenie, bronie, mikstury itp. ? W pozostałej mierzę zgadzam się z autorem materiału. Minusy do zalet tej gry nie umywają się. Wybitna gra.
Oj ze Starfieldem to dowalili, najpierw Todd się chwalił ze dzięki porzuceniu PS5 będą mogli przygotować super port XSX, aż tu nagle się okazuje, ze gra nie zagwarantuje nawet płynnej rozgrywki na konsolach nowej generacji 🤣 @@luq8912
Och, ach... Jakie to Laraian jest cudowne... Pierwszy rozdział testowany przez ponad dwa lata przez frajerów i tak ma błędy, przez które nie można zakończyć jednego z pierwszych zadań.
To powinno się nazywać Porn Gate III albo lepiej- Porn Gale. I żeby nie było, gra ma niezłą grafikę ale czego się spodziewać po 25 latach od wydania BG1... Za to ekipa Larian wychodząc na przeciw oczekiwaniom graczy zrobiła bardzo duże kroki. Kroki inkluzywności, tolerancji oraz czego jeszcze, czego? No oczywiście różnorodności. I to wszystko zgodnie z najnowszymi trendami wyznawców "alfabetu"... a może Absolutu? Gra jest tak różnorodna, że aż do bólu jednakowa.... Poszczególne rasy niczym się od siebie nie różnią a losowy kreator zawsze wybierze zielone albo wściekle różowe włosy, tatuaże i ciemno fioletową skórę dla każdej z ras... .Również w ramach tej równości w grze przedstawiciele każdej rasy parają się niemal tym samym i jest ich po tyle samo w mieście, potykamy też takie absurdy jak niziołek wojownik z dwuręcznym mieczem. O ile ktoś jeszcze to czyta to teraz uwaga: związek, homo-związek, grupowy seks CZWÓRKI osób, grupowy seks PIĄTKI osób, wybór genitaliów bohatera, możliwość stworzenia kobiety z penisem, możliwość stworzenia mężczyzny z waginą no i seks z diabłem oczywiście. Tyle dewiacji zaimplementować do gry?! Po co w grze RPG w ogóle umieszczać takie rzeczy? Co to ma wspólnego z ratowaniem wymyślonego świata fantasy? Chyba tylko po to aby zasiać niesmak. Smutne ale to właśnie jest definicją rzekomego Baldur's Gate 3- niesmak. Można by jeszcze wymieniać. Owszem studio zrobiło przyzwoitą grę ale żeby nazywać ją grą roku lub dekady to po prostu groteskowa fantazja. Nie rozumiem zachwytu nad nią. Prócz grafiki nie ma tam praktycznie nic wybitnego.
Nikt Ci nie każe podejmować się gry tworząc postać o cechach męskich jak i żeńskich jednocześnie, nie jest to przymus ani sugestia ani nie wiąże to z jakimiś profitami w dialogach. Podejmowania się w grupowym seksie też ci nikt nie każe, ot ciekawostkowy wybór. Gdzie jest w problem w wyruchaniu diabła? Mireczku szukasz dziury w całym i pierdolisz głupoty
Gra była reklamowana milionem różnych rzeczy. Dodatkowo była przez 3 lata w EA, gdzie każdy mógł sobie ją sprawdzić i się przekonać, czy marketing to bullshit, czy nie. Te zbliżenie z niedźwiedziem było podnoszone przez dziennikarzyny szukające taniej sensacji, bo artykuły o tym się klikały.
Dla mnie nie zrobiło nic negatywnego, a bardziej uśmiałem się, do tego grając nie muszę podejmować takiej samej decyzji jaką przedstawiono z tym misiem, nikt mi nie nakazuje robienia tego samego, więc nie rozumiem dlaczego miało by to negatywnie wpłynąć na odbiór gry. Ba gra jest świetna, jeszcze jej nie ograłem, nadal siedzę w 1 akcie, gram na taktyku i gra zajęła do tej pory 50godz, czyszczę mapę, zaglądam do każdej skrzyni, gadam z npc, z towarzyszami i wykonuję wszystkie questy.
Ja bym powiedział żebys jeszcze nie tracił nadziei. Być może w którejś z przyszłych aktualizacji wprowadza taką opcję, na wzór tego co zrobił Obsidian w PoE2. Tam było na odwrót że dodali system turowy, tu może też coś takiego się wydarzy
Gram i jestem zachwycony, czuje się jakbym grał znowu czy w ogóle w Dragon Age I na sterydach czy jak mówisz Divinity Original Sin I i II . Wszystkim polecam kupić, cena jest OK i będziecie się dobrze bawić. blizzard i inni powinni się uczyć jak robić dobre gry, dobrze zoptymalizowane i w ogóle. Brakowało mi tylko tekstu, blizzard ucz się bo te Diablo 4 to kpina za taką cenę
Nie wiem, czy z Remnantem 2 nie przegra BG3 tytułu o grę roku, tam też pełno ścieżek i możliwości jest, no i są spluwy, karabiny maszynowe, strzelby i rewolwery, a tego nie ma w BG3.
@Arkadikuss jeśli masz wroga który jest wyżej i nie masz jak skierować kamery, to wystarczy kliknąć dwukrotnie w avatar danego wroga, który jest na samej górze i na środku ekranu. Miłej gry życzę. :P
@@Arkadikuss jak na jego avatar klikniesz bez umiejki to normalnie przełącza na niego widok i można kombinować z danym terenem, gorzej jak chcesz jeszcze wyżej.
Jestem podwójnie wdzięczny Larianom za tą grę, bo wyciągnęła mnie ze sporej depresji. Mistrzostwo! Nigdy nie ukończyłem żadnej dwa razy, a tej się to to udało osiągnąć i zapewne zagram trzeci raz. Bardzo smutny niestety jest fakt, że nie będzie kontynuacji ani żadnych DLC. Świetna recenzja BTW:) I jak ktoś maniak jak ja to polecam BG3 cast plays DND, gdzie aktorzy grający postacie w grze graja w papierową wersje. Można pośmiać:)
Chciałam sobie kupić, ale w sumie jak mówisz że warto, to sobie odpalę Divinity, które mam na steamie, a w które nie grałam. No bo wiadomo, problem pierwszego świata... za dużo gier w bibliotece i nie wiadomo w co grać 🎮
Co do kamery gdy znika nam przeciwnik, polecam kliknac jego portret na pasku inicjatywy i sie nam wycentruje na nim. Mozna tez uzyc umiejetnosci i kliknac na ten portret. Nie zmienia to faktu ze dziala to jak dziala xD
Baldurs Gate 1 to jednak najlepszy tytuł. Ogromny świat, w miarę łatwy poziom, muzyka. Mimo, że graficznie było słabo, to jednak gra wciągała na długie godziny. Baldurs Gate 2 to było dla mnie rozczarowanie, większość akcji była w ciasnym mieście, brakowało mi tego otwartego świata z jedynki. Baldurs Gate 3, mimo wszystkich technicznych plusów jest dla mnie najgorsza. Napompowana questami, które nie wiadomo kiedy, i po co, nagle się zamykają, jak wejdziemy do jakiejś lokacji. Poziom trudny, nawet na ustawieniach dla początkujących. Brakuje normalnych bohaterów, każdy jest jakiś "odwalony", każdy ma coś na sumieniu, brakuje tego względem pierwszych części, w których mogliśmy żonglować bohaterami do woli. Gra mnie nie wciąga, a męczy, godzina dziennie i mam dość. Dziennika questów nawet nie chce się czytać, bo po co, skoro co chwilę wpada nowy quest, a stare potrafią zniknąć mimo braku ukończenia. Słabo to wygląda ale cóż, takie mamy czasy, i gry i filmy są na poziomie osób, które je tworzą, a perełek obecny świat nie posiada
Pomimo że nawet nie napalałem się na tą grę (pomimo że BG1 było pierwszym cRPG w które zagrałem i wciągnęło mnie na wieleee godzin) bo bardziej lubię klimaty Sci-Fi, to właśnie ogrywam kolejna postać i ciągle dostaję coś nowego w ilościach zdumiewających. Jeśli to nie będzie grą roku to faktycznie pozostaje opcja z foliowym kapeluszem 😉
w divinity original sin 2 nabilem ponad 200h (w jedynce 125h), a baldurs 3 odrzucil mnie po kilku godzinach, takie jakies to wszystko nijakie, nie wiem
tak samo moje ulubione erpegi to ice wind dale 2 i neverwinter knights i wlasnie sie zasyanawiam czy podejdzie mi baldur3 bo w jedynke i dwojke nie gralem bvo wtedy ciupalem w D1 i D2
Dla mnie ta gra jest absolutnym hitem. Bardzo czuję się tutaj jak w Dragon Age: Origin którego ogrywałem też z wypiekami i nie mogłem się oderwać. Oczywiście BG3 o wiele lepszy, ale podobnie się czuję w tej produkcji. Dragon Age 1 był taką nową jakością dla gatunku cRPG i szkoda, że mało tytułów poszedło tym tropem. Co do sterowania to wolę na padzie ogrywać grę. Niedość, że znika problem z tym opóźnieniem to jeszcze więcej ekranu odsłania, bo UI nie zasłania.
@@Cwany.Kangur No niestety. Też nie jestem fanem kolejnych części. Chyba 2 najmniej mi się podobała, ale nie wiem czemu. A z Inkwizytora to chyba MMO single player chcieli zrobić. Zobaczymy co przyniesie Dragons Age 4, ale wątpię że zbliży się chociaż troszkę do tego co prezentuje Baldur's Gate 3.
No niestety system turowy mnie kompletnie odrzucił (nie ukrywajmy że jest on po to żeby konsolowcy mogli ogarnąć) mimo to doszedłem do tej misji w świątyni gdzie trzeba znaleźć sposób na tego nieśmiertelnego gościa i już było tego za dużo, utknąłem i nie chciało mi się marnować więcej czasu, szczególnie z tymi slamazarnymi walkami. Żeby nie było, mam 40 lat i do dzisiaj pamiętam zachwyt nad bg1 a w te nowe turowe xcom grało mi się świetnie.
Matko co za brednie z tymi konsolami 😂 Larian od lat swoje rpg robi z turową walką. Poza tym mam dla Ciebie nowinę. Od 40 lat d&d jest systemem turowym. Stare baldury też takie były tak naprawdę czy nawet Pathfindery.
@@pawmal1988 stare baldury były turowe a jednak grało się bez tur. Pamiętam jak rozpakowywałem pudełko z pięcioma cd, więc rewelacji o tej grze mi nie sprzedasz. A to że larian coś kiedyś robił to żaden argument, bo w żadną ich grę nie dało się grać. Xcomy przeszedłem wszystkie bo byly zrobione świetnie, wydaje się że przez to, że walka odbywała się na małych arenach. Otwarty świat i tury kompletnie się nie sprawdza. Dostosowanie wszystkiego do pada zabiło nie jedną grę.
Kiedy masz 4 ludzi do dowodzenia nimi a każdy dysponuje 15 możliwymi formami ataków, to tylko tury dają przyjemność dobierania optymalnych zagrań. To nie tępa nawalanka zręcznościowa jak w Diablo (gdzie ewentualnie może ona nie być tępa, jeśli wcześniej wkujesz na pamięć, co i jak robić a potem 30 razy powtórzysz dane starcie). Gra jest trochę bardziej do myślenia (dla oficera) niż do nawalania czym prędzej (dla szeregowego). Tym się te turowe różnią. One są właśnie takie "oficerskie".
@@SpartanKato Ale ta gra to wersja papierowego RPG gdzie rzuca się kośćmi i to te wyniki rzutów dają połowę frajdy graczom. Najpierw taki gracz ciuła godzinami na miecz +2 i potem widzi jak mu co pewien czas właśnie te +2 daje sukces - więc skacze z radości, że trafił jakiegoś twardego wroga i gratuluje sobie zdobycia takiej fajnej broni. W dodatku masz tam jakieś filary, które można podciąć, miejsca, które warto podpalić czy zamrozić, kombinacje działań kilku kolejnych postaci. To wszystko jest trochę bardziej jak szachy - a nie jak ping pong, w którym liczy się głównie refleks. Są i gry zręcznościowe, chyba znacznie więcej niż erpegowych turówek, więc tam możesz poszukać brakujących atrakcji. A BG to BG, on zawsze był oparty na niezbyt szybkiej rozgrywce z przerwami na analizowanie sytuacji. Jak ktoś tego nie lub, to raczej powinien rozejrzeć się za grami akcji.
@@adamszangala4764nie zgodzę się. Zasadniczo jest kilka gier w stylu Baldura z walka w czasie rzeczywistym i działa to dobrze. W takim PoE 2 walka jest bardziej złożona a działa bez tur. Larian się lepiej czuje w walce turowej.
@@pawmal1988 Strategia to jest żmudne planowanie najdrobniejszych szczegółów i nie ma nic wspólnego ze zręcznościowym RTS-em. Nawet takim z pauzą. Po jakie licho ci czas rzeczywisty w grze o skali "cały front NATO-Rosja"? Niby kiedy chcesz zastanawiać się nad posunięciami kolejnych oddziałów? W czasie włączonej bez przerwy pauzy? Niby można, ale po jakie licho ci taki sztucznie dynamiczny system? Zwłaszcza że jak puścisz rozgrywkę i w 20 różnych miejscach to twoje bataliony zaatakują, to wrogie, to guzik zapamiętasz z tego chaosu i nie wyciągniesz sensownych wniosków. Jeśli ma to być symulacja kierowania całym państwem, to ci uświadomię - nim się nie kieruje zręcznościowo, podejmując decyzje co parę sekund, na czuja. Taki przywódca dostaje raporty, w nich opisane straty własne i wroga, może analizować wpływ terenu, pogody itd., może łamać głowę nad tym, czy zamówić na zapleczu więcej mostów pontonowych, czy może transporterów opancerzonych - bo na jedno i drugie nie starcza mocy produkcyjnych. No a mówimy nie o grze dla zabawy czystej, tylko jakimś przełożeniu wizji i koncepcji S&F na grę. To ma być poważna produkcja (chyba, tak odbieram zapowiedź) a nie zabawa do szybkiego poklikania dla nastolatków. Jest masa gier strategicznych, ba, nawet bardziej taktyczno operacyjnych, czyli w mniejszej skali, i one praktycznie zawsze bazują na heksach, pionach i trybie turowym. Bo to po prostu najlepsza forma do ukazania złożoności wojny.
Baldur Gate przygoda zaczęła się w 1999r bo dostałem z bratem w prezencie na 5 płytach CD pierwszą część i też polecam przejść bo wciąga identycznie jak 3 cześć :-)
GOTY 2023 roku ale: Muzyka jest fajna w podmroku, choć rzyci nie urywa. Nadal jej daleko do muzyki z oryginału lub z wiedźmina 3 (na Krzywuchowych Moczarach!!!), która powinna być wzorem. Dalej muzyka akurat kuleje. Czasami, jakby jej nie było wcale. Angielskie audio jest świetne. Nie będę płakał za brakiem polskiego audio, ale brak tych samych KULTOWYCH, IDEALNIE DOBRANYCH polskich głosów to dla mnie osobiście duży minus. Ludzie kochali "przed wyruszeniem w drogę...". Kostki w d&d to kostki w d&d, parówy narzekają, ogarnięci gracze sięgają po modyfikatory i dają radę. Niestety, po 3 latach EA, Larian zajebał! Zwłaszcza 1 akt! Kamera to nieraz porażka. Przykładowo w bazie goblinów, nie wiadomo z kim walczysz(brak kropek na minimapie). Odpalanie questów aż boli: Biegając po kuźni w podmroku, ni z tego ni z owego, Serce mi wyskoczyła z tekstem, czy nie powinniśmy uratować jakiegoś zasypanego typa. Do którego nie dostałem żadnego questa. Itp. Przedmioty: zapraszam na moje własne wideo: ua-cam.com/video/HMZvvRcKi2U/v-deo.html PORAŻKA. A oni hotfiksują działanie cutscenek... Zegar tyka: Jeśli po poznaniu diablicy, zostawisz ją w obozie i nie zrobisz jej questu dość szybko, zostawi cię bez możliwości powrotu. Nie jestem recenzente,, ale po 30h+ nazbierało się masę rzeczy które Larian zjebał i nawet mody nie zawsze dają radę naprawić. Co do modów. Jest sporo niekompatybilności niędzy patchami EA a pełnym wydaniem. Zrobił się trochę syf niestety. Gra roku owszem. Wreszcie dobre crpg z ad&d ale do gry idealnej jej daleko.
Nawet jak nie mówisz o diablo 4 to i tak wiem że myślisz o diablo 4😅 ,mam na myśli te wszystkie przytyki do innych wydawców , ja czułem że walisz do blizza 😄. Co do baldura ,to tego typu gry nie pociągały mnie ale słysząc wszystkie bardzo pozytywne opinie, chce się powiedzieć że tak właśnie powinny wyglądać kontynuacje gier po latach czyli pieczałowicie dopieszczone bazując właśnie na tym co najlepsze w danym gatunku, i TAK, też w tym momencie cisnę na blizza bo d4 okazało się średnie a jako ze jestem fanem tej serii ciężko mi się z tym pogodzić. Świetny materiał .
Czekałem na ten materiał. Dla mnie gra jest bardzo dobra (chociaż ma bugi, które naprawiają), ale moim zdaniem trochę przesadzili z możliwościami i eksploracją. Jest tego za dużo. Głupi loch na początku gry zajmuje godzinę przez pierdyliard półek, skrzynek i do tego 1 walka. Nie dziwne, że później grę przechodzi się 100+ godzin. Poza tym walki podobnie jak w Original Sin 2 są nużące.
Mam trochę wiosen na karku i myślałem, że to już gamingowa emerytura dla mnie bo w zasadzie gry przestały mnie bawić. Owszem od czasu do czasu w coś pogrywałem ale nie było w tym większego sensu i funu. Ale... to co ze mną zrobił BG3... czapki z głów, poważnie - brak słów. Polecam każdemu!
Też mam trochę wiosen i od siebie powiem- to sinusoida. Nie ma co się smucić i odpuścić sobie granie jak nie masz ochoty/czasu. Potem ochota wraca- i tak faluje.
A najbardziej wraca gdy chodzi o tytuły indie ;)
@@pejawave4103mi sie wydaje ze tworcy skupili sie na grafice jak ac valhalla ktore wyglada ale gameplay jest nudny powtarzalny, gry sa zbyt schematyczne a powinny miec grywalnosc przede wszystkim bo po to sa gry.
@@razor15593 dokładnie ta gra to tylko wygląda nic więcej i powinna się nazywać Divinity2.5
@@razor15593chcesz powiedzieć, że gameplay bg3 jest nudny, bo twórcy się skupili na grafice?
Cytując klasyk
“Mam tak samo jak ty”
Kupilem na ps5 i w zasadzie po 3 dniach mogę stwierdzić że dla mnie raczej średniak. Dialogi dla mnie nudne, fabuła to totalny dramat ale że i tak nie ma narazie nic lepszego to pewnie ogram do końca
Miałem identyczną sytuację z Galem xD Chciałem być miły i coś on mi tam pokaże no to spoko, a tu się okazało, że zaraz idziemy do wyra. Chyba ikoniczne niedopowiedzenie w tej gierce bo masa ludzi tak miała. I specjalnie chyba to tak zrobili, żeby nas strollować.
creator został uwalony lwicowej nie spodobało się gracze robia białych męszczyzn w średnim wieku zmiast kolorowych wariactw legbt+q więc za karę wywalono edytor. 3.46 od razu mu poropunje czarno skórą postać to też tak specialnie jest zrobione. nie ma sówkaków bo się twórczyni nie spodobało co gracze robią raczej czego nie robili. przez że zrobiłeś białą postać męszczyznę nie masz edytora tak pani developer według niej powinieś fioloetową barbarzynką diablikiem z wielkim penisem która ma różowe włosy. pierwszy akt był w zasadzie robiony wraz z ea.
Mozesz dać jakieś potwierdzenie tego ? Mi się wydawało, że edytor jest biedny przez to, że mocapy były robione na kilku twarzach i tyle.
Zostałeś właśnie moim ulubionym kanałem recenzenckim dotyczącym gier video.
Masz sub i dzwoneczek
Dzięki pozdrawiam i tak trzymaj bo "dużych youtuberow" nie da się już oglądać
W pełni sie zgadzam, gram od tygodnia, nie miałem jakiegoś wielkiego hajpu, mimo iż, szczególnie BG2 uwielbiam i świetne mam wspomnienia z nim. Gra po prostu mnie tak wciągnęła, że odliczam minuty, aż będę mógł siąść do komputera i poprzeżywać nowe przygody. Dawno tak nie miałem, bo chyba też już dawno nie było tak dobrej, przemyślanej i skończonej gry!
Ja wracam dopiero za trzy tygodnie do domu i jaram się jak dziecko. :)
Ta gra jest tak nachalna politycznie z lewackim światopoglądem że nie grywalna. Do tego ten kreator postaci, gorszego dawno nie widziałem.
Niestety z tymi konsekwencjami i wyborami to nie do końca prawda... Tak naprawdę tylko wybór w akcie pierwszym coś zmienia fabularnie. Potem wszystko toczy się jednym torem i nie możesz zagrać naprawdę złej postaci. Ostatecznie i tak musisz pokonać tych samych bosow co dobra postać i bycie złym powoduje tylko, że wiele postaci umiera po drodze lub opuszcza drużynę... żaden wybór nie odblokowywuje jakiegoś innego contentu i ani nie blokuje jakiegoś wyboru w przyszłości (chyba że jakaś postać związana z wyborem została zabita, przez to że zdecydowaliśmy się na bycie złym na siłę), tak jak to miało miejsce np. W wiedźminie 2 gdzie mieliśmy dwie wyraźne różne ścieżki (albo jak w fallout new Vegas). Jak dochodzi się do ostatniego wyboru to paleta zakończeń jest identyczna jak dla dobrej postaci i psychopata morderca może ostatecznie zostać bohaterem.
W grze jest za to mnóstwo iluzji wyboru. Jak grałem dobra postacią to byłem zachwycony tym ile mam dostępnych opcji i już nie mogłem się doczekać drugiego przejścia, żeby je wszystkie sprawdzić. Niestety okazało się, że większość z nich prowadzi do natychmiastowego game over, śmierci ważnej postaci (bez żadnych korzyści) lub wyruch*nia mojego edgelorda w taki sposób, żeby ostatecznie i tak zabił tego wielkiego złego zamiast wyzywać się na niewinnych...
Widać , że nie grałeś w BG I i BG II . Icewind Dale I i II ssał pałę w porównaniu do tych tytułów . Tam tylko chodziło o walkę , gra była liniowa , praktycznie zero dialogów. Zaś jeśli chodzi o Neverwinter Nights , to największa wtopa jeśli chodzi D&D . Ok wszystko było w 3d , ale z gry drużynowej zrobiło się jakieś Diablo. Masakra! Dla mnie BG I i BG II + Planescape Torment to były tytuły które osiągnęły szczyt możliwości programistycznych jeśli chodzi o wielowątkowość oraz komunikacje ze światem gry. Tego już nigdy nikt nie powtórzy. Amen!
Ja powiem tak... ta gra daje mi tyle możliwości, że przez 1,5 dnia ogrywałem prolog różnymi postaciami, bo nie mogłem się zdecydować, która jest dla mnie najlepsza :p Jednocześnie testowałem różne możliwości dialogów, mając więcej zręczności, inta, wiedzy czy charyzmy. Ostatecznie padło na druida, aczkolwiek nadal czuję jakiś niedosyt i nie wiem czy w przyszłości będę robił respec (tak, wcześniej nie wiedziałem, że da się później zmienić postać już istniejącą, dlatego robiłem kolejne od nowa xD). Jak dla mnie gierka jest mega, szkoda tylko, że wyszła w słabym dla mnie terminie i ciężko się wciągnąć, gdy się wie, że jutro do pracy i trzeba zaraz iść do łóżka, żeby chociaż te 6h pospać (a i tak nie zawsze udało się oderwać na czas).
Srałe Divinity a nie doskonałe. Walka trwa pół godziny i jeszcze przegrywasz potyczkę. I czas zmarnowany
Witam
gra jest super tylko jedno mnie wkurwia, podczas eksploracji przypadkowe włączanie dialogów
Chciałbym zagrać ale od zawsze nie lubiłem gier turowych. No nic tytuł nie dla mnie no chyba że promyka za 2 lata będzie może się skusze.
Recenzja bez przejścia gry? Trochę materiał pod wyświetlenia, aby tylko "zdążyć" przed innymi, bo pierwszych wrażeń i opinii po X h rozgrywki już multum
Kiedy opisujesz gry od lat, a grasz jeszcze dłużej - uwierz mi, że jesteś w stanie wyciągnąc wiele argumentów (i zarzutów) po ograniu zarówno 5, jak i 20 i 30 godzin gry - szczególnie właśnie w przypadku takich "setkogodzinnych" tytułów.
Był ten sam zarzut po wrażeniach z bety w D4. I co? No i wyszło, że jednak wcale nie trzeba ogrywać gry przez setki godzin, żeby mieć rację, bo to co przewidziałem co się "będzie działo po premierze z grą" - działo się słowo w słowo.
Powiedz mi CO może się zmienić - szczególnie w przypadku gry nie "przygodowej", jak typowe open-worldy (jak Horizon itd.) - gdybym ograł w stu procentach całą grę? Tylko tyle, że znałbym zakończenie? Bo taki - dla przykładu spiderman, The Last of us itd. może mieć nudne fragmenty, gorsze etapy itd. jasne. Ale tutaj? Daj mi proszę przykład czym się będzie różniła moja opinia po zobaczeniu napisów końcowych. Bo godzin w BG3 już mam natłuczonych więcej niż w standardowym tytule AAA (urok gatunku i jakości), a nadal nie pojawiła się chociażby krzta nudy.
Systemy się nie zmieniają. Specjalnie ciągnałem rozgrywkę, żeby sprawdzić, czy "pisanie" Larianu zmienia się z postępem w grze i czy ilość wydarzeń się zmniejsza (lub ich jakość). Nie zmniejsza się.
Problemy z kamerą nie zmienią się po kolejnych godzinach w grze. Jakość obozów - nie spadnie. Grafika i muzyka się nie zmienia.
Więc kiedy podczas tak obszernej gry dochodzę do wniosku "już nic więcej opinii sobie nie wyrobię, bo już ją mam" - to zaczynam pisać.
Gdybym uważał inaczej i chciał robić to dla poklasku, to nie przyznawałbym się i nie powtarzałbym tego 3x w ciągu materiału. Więc - proszę - uargumentuj ten zarzut. Lub zrób mi tutaj taki test w stylu "ha! Mam cię, jednak nie wiesz o czym mówisz" żebym uderzył się w pierś. :-)
Żeby nie było - to nie flejm, tylko ciekawa argumentacja byc może na jakiś taki "komentatorski" film w przyszłości ;-)
@@Arkadikuss No dobrze, a czy wypowiedziałeś się / oceniłeś wątek główny? Czy jest on rozciągnięty na 200 godzin i zaczyna nużyć, czy wkrada się monotonia mimo dopracowania, czy mnogość wielu super questów pobocznych nie przyćmiewa, czy nawet nie "spłyca" głównego wątku? Jak on wypada na tle całej gry, czy potrafi ciekawić przez 200h czy jest zapchajdziurą do zmiany lokacji. Czy są mechaniki psujące grę na DŁUŻSZĄ metę? Czy gra trzyma tempo do końca, czy cały czas, co jakiś czas dostajemy nowe rzeczy czy mechaniki nie dające się nudzić. Czy gra cały czas stanowi wyzwanie i poziom trudności jest dobrze zbalansowany i satysfakcjonujący przez całą grę? Ciężko takie rzeczy ocenić nawet po 40h, gdzie większość gier tyle nie trwa. Ogromne gry mają swoje problemy, których tutaj jakoś specjalnie nie poruszyłeś. Osobiście pokochałem Divinity Original Sin 2, ale jej nie skończyłem, znudziło mi się a mechaniki takie jak kradzież zaczęły psuć rozgrywkę boję się, że tu będzie podobnie. Btw., recenzji filmu obejrzanego w 3/4 nie widziałem, jakby te 75% nie były zachwycające. (tak, rozumiem niedoskonałość porównania, ale sedno to samo. Recenzujemy całość, tak mi się wydaje).
Nie czepiam się merytoryki, lubię Cię i uważam, że dobrze / ciekawie prawisz i nie jestem z tych co uważają, że trzeba przejść grę w NG+ żeby ocenić czy poznać, ale jak klikam w recenzje to spodziewam się, że recenzent grę ukończy, będzie miał pełen obraz.
Szacun za muzykę z IceWindDale 2 w tle :)
Ja napiszę tylko że gra jest GENIALNA! Tyle ode mnie, końcówka filmu mocna i prawdziwa, cała recenzja rzetelna i do tego zgadzam się z nią w 100%. Pozdrawiam
Co ty kurwo pierdolisz gra roku 😅😅😅nazywać to gówno BG to trzeba być cwelem to nic innego jak DOS 3 z turowym systemem xd
Pograłbym, ale to jedna za wiele wspólnego z BG3 nie ma, chociaż gra dla fanow Dvinity pewnie przednia
Jak nie ma nic wspólnego z BG3? Przecież ta gra, to BG3. :)
Jakbyś grał to byś zobaczył właśnie jak wiele ma ale najlepiej pieprzyć głupoty
@@adamwozniak8075 podobno to farbowana kolejna część Divinity, ale pod nazwą Baldura. I można zachodzić tutaj w głowę - szczególnie słysząc dane sprzedażowe - czy marka Baldurs Gate nie była doklejona po to, aby lepiej sprzedać grę. Jest to dobre i złe, zależy co kto lubi, ale coś na rzeczy jest.
@@andrzejos7003 Nie grałem we wcześniejsze gry tego studia, nie znam ich, a samego baldura nie lubiłem. Kupiłem tę grę, bo urzekły mnie klimat "analogowego RPG", oraz to jak ta gra jest złożona, masa możliwości. Dla każdego ta gra wygląda inaczej. Kupiłem dopiero po premierze gdy zobaczyłem jak się to prezentuje itp. Z tego co słyszę od tych co znają wcześniejsze bakdury, to jest tam dużo nawiązań do wcześniejszych części.
Tona bugów, Larianowy świat gdzie nikogo nie dziwi chodzący drow czy wampir po ludzkim mieście(przypominam w BG2 drowy palono na strosach). NPC bez wyrazistego zarysu charakteru jak w przypadku starych Baldurów(o Edwinie czy Viconi nie zapomnę nigdy, w tej grze wszyscy są edgy, albo nijacy i zapomnę o nich po miesiącu). Opcje dialogowe to tak naprawdę wydmuszki z toną testów które prowadzą do tego samego pozyskania informacji. Statystyki nie mają wpływu na dialogi Ork z 8 Inta, składa takie same zdania jak Mag z 20 inta. Rozpisywanie się o złożoności questów jest śmieszne, wystarczy spojrzeć na Questy pokroju pancerza z ludzkiej skóry w BG2. W takich staruszku jak Arcanum mieliśmy 30 zakończeń, każdy stat miał wpływ na dialogi oraz całą rozgrywkę, mogłeś ukończyć grę jako org z toną siły który powala ludzi na ziemię i kopie ich aż do zgonu, a nie potrafi nawet się wysłowić. W kolejnym starociu od małego studia jak King Dragon Pass mieliśmy wpływ naszych wyborów czasem rozłożone i na 10 lat rozgrywki ING. Lokacje pomijając, że są ładne dla mnie osobiście nie mają podejścia do klimatu Icewinda, albo chociażby takich lokacji jak namiot cyrkowy z BG2. Rozwój postaci to kpina, uproszczenie i tak systemu dla debili którym stało się DnD po edycji 3. Przez jebane 3 levele klikasz dalej, aby na 4 wybrać umiejętność, później przez 10h wbijasz po jednym poziomie aby nie wybierać zupełnie nic. Dwunasty level to jakaś kpina, 40h przed końcem gry nie wbijasz już poziomów a 90% itemów z 2 aktu wystarcza Ci do końca gry, koniec końców dla osób które lubią rozwój postaci, czujesz jakby gra pluła Ci w mordę i nie wynagradzała zupełnie za nic. System budowy postaci mimo, że jest okrojony jest dziurawy jak sito, można bez problemu zrobić postać na 5 poziomie która robi 150 obrażeń. Jeśli jesteś powergamerem który lubi wyzwania grając solo postacią, to zapomnij.. możesz pograć solo, ale expisz tak samo jak z pełnym party, gra w porównaniu do każego innego RPG nie zostałą zaprojektowana pod gre solo, twórcy zupełnie osrali temat, więc jeśli spodziewasz się rozgrywki na poziomie pillarsów solując gierke na ironie, to zapomnij. Gra ogólnie to taka wielka wydmuszka, zrobili tonę zbędnego udźwiękowienia pod każdego chłopka, a ludzie się tym zachwycają jak fajerwerkami na sylwestra. Gdy prawda jest taka, że RPG takie jak Baldurs były grami wyobraźni, gdzie ani graficznie ani audio nie podawało Ci wszystkiego na talerzu, aby zostawić Ci dozę własnej wyobraźni, właśnie dzięki temu każdy miał własne odczucia i tak budowany był klimat. W tej grze wszystko jest podane na larianowej srebrnej tacy pod twój nos, przypomina fency kebaba gdzie masz więcej surówki niż mięcha. Mięcho jest suche, surówka zleżała, ale Larian wylał za to tonę kraftowego sosu. Larian robiąc audio pod każdego zablokował sobie możliwość budowania ścian tekstu, zablokował możliwość aby dialogi były bardziej elastyczne i mogły być dopasowane pod nasze statysyki, nie przewidzieli też, że w momencie przechodzenia gry w kolejności nieprzewidzianej przez twórców gry, npc będą się bugować z dialogami etc.
Wydali grę która nie obsługuje w pełnie 5 tłumaczeń które dodali, już przy 2 akcie spolszczenie gubi dialogi, podobnie jest w paru innych językach. Coś przy czym płakałem z zażenowania, to schematy budowy jakiś magicznych broni, albo mapy skarbów, otwierasz je aby postaci obejrzała co to i zamiast rysunku masz dwa-trzy zdania opisane xDDDDDDDD. Gra roku? RPG Dekady? Świadczy to jedynie o tym jak upadł ten gatunek, a nie jak wybitna jest ta gra. Jakoś 20 lat wstecz mało kogo interesowało przerzucanie skrzyneczek w Beyond Divinity, gdy mógł grać w Baldury, Arcanum, Icewindy, czy fallout. O absurdach typu krasnoludy w płytówkach skaczące na 15 metrów, rozpisywać się nie będę bo można o tym książkę napisać.
Ale się wkurwiłeś
Ale mnie teraz zniecheciłeś do kupna tej gry. Teraz to nie rozumiem skąd te ochy i achy nad tą produkcją.
a mnie to jeszcze dobija lgbtqxyz na siłę wpieprzane wszędzie. :(
@@rhcorvin To już moda od ery dragon age niestety.
@@Cannnabis85 hype, zawsze robi robotę. Polecam obejrzeć DUNGEONS & DRAGONS: ZŁODZIEJSKI HONOR jeśli przypada Ci do gustu taki rodzaj "fantastyki" to pewnie Baldur 3 też przypadnie. Jeśli jednak gustujesz w czymś mniej infantylnym, mroczniejszym to zapewne Baldur 3 będzie Ci bardziej przypominać gówno od marvela a nie dobrego rpg, a tym bardziej dobre fantasy.
PO 30 GODZINACH 3/4 ODLOZY GRE I JEJ NIE SKONCZY ZA DUZO , JEST TO DIVINITY 3, TY I RESZTA OKRESLONYCH YOU TUBEROW JAK ZAWSZE BNAPEDZACIE HYPE DLA WYBRANYCH GIER...PRZYPADEK...NIE SADZE
TAK BYCZQ, MASZ RACJĘ, TAK JEST MORDO
Czyli gra świetna
Ale raczej nie dla mnie
Moje ostatnie trzy same komórki lepiej se radzą z Grami jak Diabolo
Gra roku dla graczy, ale nie zdobędzie tych wszystkich statuetek i nagród, byłoby to jednoznaczne z przyznaniem, że studia AAA tworzą chłam, mieliśmy w tym roku jak na razie 2 "wielkie" premiery gier totalnie zrąbanych, ale studia znane i ogromne. Mogę się założyć, że większość tych nagród oni zgarną, tak działa niestety dzisiejszy świat, bo liczy się kasa i ile można wyciągnąć kasy od ludzi, a nie właściwy produkt. Nagrody i wszelkiego typu konkursy teraz to zagrania marketingowe i skok na kasę.
Co tu dużo mówić, po ostatnim game awards Twój komentarz powinno się zaktualizować :p
zdobyła DOSŁOWNIE wszystkie ;)
Eh, ktoś nie rozróżnia recenzji od streszczenia...
A ja do tej pory biję się z myślami, czy w ogóle brać się za tą grę. Słyszałem o niej wiele dobrego, oglądałem różne materiały, gameplaye, słuchałem muzyki... i próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie: czy tak samo jak BG2 nazwałbym ją Władcą Pierścieni wśród gier? Bo taką opinię słyszałem o dwójce i w pełni się z nią zgadzam. Tutaj mamy świetną rozgrywkę, mnóstwo możliwości, ciekawe postaci, dopracowaną mechanikę a to wszystko okraszone... no właśnie, czym? Piękną grafiką? No nie wiem. Technologicznie niby daje radę, ale bądźmy szczerzy, wygląda to po prostu jak taki Dragon Age na sterydach. Spodziewałem się chyba czegoś więcej po takim tytule. Generalnie estetyka tego wszystkiego to takie trochę gamerskie disco polo. Modele postaci, mimo że świetnie animowane wydają się takie syntetyczne, plastikowe, bardziej jak bio-roboty niż żywe postaci. Podobnie z ubraniami i wyposażeniem. Cholera, dlaczego to wszystko wygląda tak, jakby nikt nigdy tego nie używał? Gryzie się to mocno z fabułą. Z jednej strony mamy genialny motyw Ilithidów, mroczne i epickie intro gdzie scena z zainfekowaniem kijanką i lot Githyanki na smoku powoduje opad szczęki a z drugiej ekran drużyny a tam... Astarion w swoich fatałaszkach stojący przy wodospadziku na tle wrzosów i zielonej trawki. Martwi mnie też ten natłok informacji tekstowych na samym ekranie gry. Te informacje o efektach, obrażeniach, ta linia kiedy przemieszczamy się z punktu a do b i pokazujący się dystans... niby jest to związane z mechaniką gry i są to istotne informacje ale chyba można było to jakoś lepiej rozwiązać. Zamknąć w jakimś elemencie interfejsu, nie wiem... Tak samo nie rozumiem czemu ma służyć do podświetlanie krawędzi obiektów z którymi wchodzimy w interakcję. A co do muzyki- dużo nie znaczy dobrze. To jest muzyka zrobiona na odpierdol wedle schematu- weźmy instrumenty charakterystyczne dla klimatu fantasy, napiszmy cokolwiek na szybko, nagrajmy i będzie git. Te motywy są puste i siermiężne. Trochę jakby stworzone w jakimś kreatorze ai, oczywiście nie sugeruję że tak jest ale zdecydowanie odczuwa się coś takiego że soundtrack został wyprodukowany (to słowo świetnie tu pasuje) bez żadnej pasji i zaangażowania albo po prostu kunsztu kompozytorskiego. Jeśli chodzi o fabułę to nie będę się wypowiadał bo musiałbym usiąść i przejść a żeby to zrobić, ktoś musiałby mnie przekonać że ta gra faktycznie jest godna tego, by nosić taki tytuł. A obawiam się, że jednak nie.
Recenzja gry… bez skończenia gry. Bez sensu
Ok, dawaj. W czym się myliłem.
O czym nie wiem? ;-)
Co się zmieniło? :-)
@@Arkadikuss Kurwa, o czym my mówimy… finał tej gry jest tak słaby, że na pewno będzie łatany. No chyba, że podniecenie sprawi, że nikt tego zdrowo nie przemyśli. Zero epickości. Do tego problem z wątkami towarzyszy, bardzo ubogie romanse (a mieli być nawet koordynatorzy seksu! Hahaha), wręcz bardzo ubogie romanse. Towarzysze reagują ubogo na to co się dzieje plus wybory jedynie są mirażem. Po dwóch linijkach tekstu można nagle zmienić sytuację o 180 stopni co jest w ogóle nieprawdziwe i trudno w to uwierzyć. Ehhh… ludzie łykacie jak pelikany, a ta gra ma zwyczajnie syndrom CP2077. Czuć jak cholera wycięty kontent. Ta gra została wykastrowana. Pisał gracz który przegrał 40godzin w EA i 88 w pełnej wersji. Podziękuję Baldurowi na co najmniej rok/dwa aż minie gorycz
Aż mi się nie chce wierzyć że masz tylko 15,4 tys. subskrybentów, twoje opinie i recenzje gier są jak najbardziej neutralne jakie poznałem w świecie netu. Ewidentnie jesteś nie doceniony i powinieneś być bardziej dostrzegany w tej branży, no ale zawsze lepiej będą mieli ci którzy słodzą do misy która okazuje się kiblem. Nie lubię gier typu Baldur's Gate, ale i tak musiałem poznać twoją opinię którą uznałem za obiektywną. Gdybym wpadł na twój kanał wcześniej i zapoznał się z opinią na temat STARFIELD to bym jej nie kupił, a teraz czuję że wtopiłem kasę. Na ironie tego wszystkiego i tego że nie przepadam za grami jak Baldur's Gate to mam ochotę ją kupić i spróbować. Oczywiście łapka w górę.
Kanał poznałem niedawno poprzez Kiszaka i Piotra Maciejczaka, sub poleciał, świetny materiał, tak trzymaj :)
Dla mnie obecnie gra roku, ale jeszcze dużo premier przed nami, chcę się łudzić, że taki Starfield albo Cyberpunk będą chociaż równie dobre 😅
Według mnie jak Resident Evil 4 dostanie porządne VR jak 2 i 3 to pozamiata :D a z tego co pisał Praydog na discordzie to ma być o wiele bardziej rozbudowany niż w tych wymienionych
@@cisiel22 często kwestia gustu, mi horrory nigdy nie podchodziły więc na pewno nie będą grą roku w mojej ocenie... Dawno nie byłem tak podjarany nową grą jak właśnie BG3, w zasadzie nie pamiętam takiej sytuacji a mam 38 lat.
zmiana trybu kamery jest pod "o" ale nie jest perfekcyjna jbc
z Zeldą ciezko bedzie mial BG3 o tytuł gry roku
Ja dodam coś od siebie co na mnie zrobiło przeogromne wrażenie... Coś co dla mnie jest kwintesencją papierowego RPG.
Otóż szedłem sobie z drużyną od lokacji A do lokacji B. Po drodze mijam mnóstwo elementów otoczenia, to jakiś krzak, to jakiś zwierz itd. Chciałem zobaczyć co się stanie jak wypije miksturę rozmowy ze zwierzętami i zagadałem losowego.... ptaka.
I co się stało?
Okazało się, że ów ptak ma swoją opowieść, a nawet mini zadanie. Otóż pewne orły wykurzyły go z gniazda i biedy nie mógł wrócić. Nie znalazłem żadnej solucji w necie, więc musiałem się nagłowić aby znaleźć to gniazdo i udało się. Tam się okazało, że to zadanie (które się nawet nie wpisało w dziennik misji) ma pewien wybór moralny, bo owe orły to matka z dzieckiem które było ranne i ode mnie zależało czy pozwolę im zostać, czy się z nimi dogadam czy je pozabijam. Ja wybrałem to ostatnie na co ptaszek dał mi klucz do skrzyni ukrytą gdzieś na szlaku którą mi skazał.
Coś niesamowitego. Całe zadanie zajęło mi ponad 30 min, a to tylko dlatego, że ja osobiście sobie pomyślałem... "A ciekawe co będzie jak pogadam se z losowym ptakiem."
Potem spróbowałem czegoś podobnego z umiejętnością 'rozmawianie z umarłymi', ale tego już nie będę spoilerował ;)
O to dokładnie chodzi, to jest wlasnie to o czym mówiłem! Super!
Rozmowa z umarłymi to jedno z najbardziej przegietych zaklęć w d&d, zwłaszcza na terenie, gdzie ktoś niedawno umarł (np został zamordowany).
@@marcdzik Nie zgadzam się, tak samo jak nie zgadzam się z tym co na ten temat powiedzieli w TJGT. Rozumiem, że nawiązujesz tu do papierowego RPG, bo tam jeśli to zaklęcie zawodzi - tzn psuję grę, to znaczy, że MG sobie nie radzi z prowadzeniem narracji, albo nie przemyślał budowy świata / opowieści. U mnie kiedy ja grałem, czy prowadziłem nigdy nie było z tym żadnego problemu a wręcz przeciwnie.
Zaś jeśli mówimy o wersji komputerowej to w ogóle nie ma w tym nic przesadzonego. Jest to cudowny dodatek i rozszerzenie możliwości gameplayowych. Gra pozwala na zrobienie czegoś co graczowi przyszło do głowy i jeszcze go za to nagradza / karze w zależności od sytuacji
Chyba najlepszy RPG dekady. Zeby Starfield i Stalker 2 chociaz zblizyl sie do tego poziomu.
O Panie !!! Totalnym przypadkiem słyszę "mojego" lektora
Super głos !
Jak w czasie walki nie możesz znaleźć jakiegoś przeciwnika bo np. wlazł gdzieś wysoko albo coś go zasłania, to klikasz na jego portret na pasku inicjatywy u góry ekranu.
Masz 9 na 10, minus 1 za przekleństwa, które nie wiadomo po co tu są
Za niecały miesiąc będzie na ps5 tylko boje się że nie do ogarnięcia sterowanie na padzie
Bawie się świetnie przy baldurze 3 ale... jeszcze lepiej bawiłem się przy nowej zeldzie. Imo to jest bardzo równy pojedynek ale Zelda to dla mnie zwycięzca trgo roku.
Kurwa, oglądam ten ten materiał już nie pierwszy raz. Pokazuję go znajomym, linkuje, nawet mojej narzeczonej. I wiesz co Arkadikuss? Za chuja mi się to nie nudzi. Pozdrawiam 😅
Tryb odkrywcy. Teraz lamusów nazywa się odkrywcami. A mądrych ludzi, którzy ostrzegali przed tą trucizną jak prof. Luc Montagnier - foliarzami:)
Raczej dekady! Polecam wszystkim kupienie Pathfinder'a (Kingmaker i Wrath of the Righteous) - bardzo fajny klimat, głębsza mechanika, charakter gry trochę bardziej jak stare baldury niż Divinity.
I brak języka polskiego
Co do tych "subtelności" to identyczny system bym w Dragon Age 2. Jesteś miły dla innej postaci tej samej płci? Na pewno na niego lecisz. Dragon Age Inkwizycja zrobiła to lepiej. Poziom subtelności był identyczny, ale dialogi prowadzące do nich były oznaczone serduszkiem. Więc dało się ich świadomie uniknąć 😅
Juz mam 70 godzin nabite w BG3 i tak z ciekawosci sobie wszedlem na recenzje zobaczyć co mowia i widze ze nie tylko ja mam takie zdanie... po prostu swietna gra i tyle od dawana nie bylo u mnie tak ze czułem ze wydalem kase na cos wartego tej kasy... i BG3 trafia na moja zlota liste gier a jest ich niestety malo 🥺 wiedzmin RDR2 seria metro i BG3.
Arkadiusz to już nie Starfield zdobędzie GOTY 😳🤣,zachęcająca recenzja, no no za pare tygodni wychodzi na ps5🤔
Świetna recenzja. Mam jedną uwagę co do przyspieszania gry - przydałoby się rozwiązanie z nowych częsci Age of Wonders, w trakcie walki można ją przyspieszyć, a gdy kliknie się akcję podwójnie to jednostka porusza się chyba 8x szybciej. To by bardzo uprzyjemniło powtarzanie walk.
zagrałem u kumpla 30 minut . gra jest świetna ale nie dla mnie . własne doświadczenie jest lepsze niż recezje ale nie oddaj to faktu że mimo to gra ogółem jest świetna. stając przed wyborem BG3 i GOW_ragnarok wybrałem to drugie
Czy to baldur czy divinity na sterydach?
Takie podsumowanie.
O nie znowu opłacona recenzja. Baldur piekny a diablo 4 to gowno tak ? ,.......... Kurwa dawno tak duzo nie klamalem 😂😂😂 kolejny super film
Zgadzam się z recenzją, ale gra to dla mnie 10/10. Dawno mnie tak żadna gra nie pochłonęła 😃
Czy jestem jedyny, który lubi stare rpg ale tych nowych typu original sin nie trawi? Czy jest ktoś kto tych nowych nie trawi ale BG3 mu się spodobał i poleca?
Ja OS nie trawie tzw. Nudzi mnie koszmarnie szybko. Tak w baldurze bawię się przednio i już dawno nie miałem takiej fazy na grę że nie mogę się doczekać aż wieczorem dorwę się do kompa :D
16:53 Tak kamera to zmora w tej grze, ale zawsze można włączyć widok taktyczny wciskając "O". Wtedy mamy widok z góry i łatwiej ogarnąć tych na górze. Opcja nie jest ukryta, wystarczy czytać podpowiedzi na ekranie ładowania. :)
Wiem, ale to nadal mojego problemu z piętrami nie rozwiązuje (inne piętro) a i sam widok jest taki sobie :)
Dla mnie najwiekszy minus tej gry jest to że na ps5 jest tylko cyfrowa gra co mnie odpycha czekam aż stanieję bo 300 zł to bardzo dużo za cyfrową wersję.
ale jebałeś muza w 3min chcesz zeby somsiedzi tu przylecieli bo im obrazy matki boskiej spadną w pokoju XD
Najprostsza rzecz na świecie - map klick... a gdzie tego szukać?
Kamera faktycznie wkurwia. Reszta ok :D
Hej Arkadikuss. Dobrze powiedziane gra dekady, mnie osobiście wywaliła z kapci a ogrywam to na PS5 na solo oraz już trzeci raz na multi ze znajomymi i żoną, która mnie zaprzęgła do Baldura jak i stojącego w kolejce DOS2. Jedyne co boli to fuck-tycznie praca kamerki (ja pierdole masakra jakaś) brak systemu dzień/noc idące za tym większe zmęczenie postaci co miało by też wpływ w walce, większej losowości jak i ilości przedmiotów, no i brak modów bo to gówniane Playstation haha. Gdyby w jakimś czasie wypuszczali dodatki w formie dodatkowych lokacji i przygód, biere w ciemno! Bo ta gra jest warta nawet 500zł a spełnieniem w mojej opinii było by już dodanie edytora i dzielenia się tym w społeczności, choć pewnie znajdywało by się jakieś durnowate kwestie, ale kurna jakie by to miało możliwości i jak bardzo by wydłużyło życie gry. Wiadomo, mało jakie studio porwało by się na udostępnianie zasobów dla społeczeństwa graczy, ale z drugiej strony, być może znalazła by się jakaś perełka do zatrudnienia np: w pisaniu scenariuszy, wymyślaniu questoof czy tworzeniu lokacji. Póki co jeszcze za marzenia nie idziemy do pierdla haha. Pozdrawiam. A teraz idę wyciskać kijankę z czapy 😶🌫
Brak czasu, ale tak czy inaczej gra BG3 jest tak zajebista że kupiłem od razu obydwie częśći Divinity. Steam zaskakuje mnie ostatnio promocjami chyba jednak kupowanie gier na Enebie się do tego przyczyniło, lepiej wydębić 25 - 30% ceny niż byś zakupił u konkurencji :)
Gra przy calej swej swietnosci ma jedna powazna wade moim zdaniem - mianowicie, brak losowosci jesli chodzi o przeciwnikow. Po pierwszym ukonczemiu gry, za kazdym nastepnym razem wiemy juz czego mozna sie spodziewac i gdzie. Poza tym - mam wrazenie, ze czasami "przeciwnicy sa zle zbalansowani" dla przykladu ( mysle, ze to nie bedzie spojler, bo kazdy moze inaczej ta fabule rozwinac) ide na gorska przelecz w pierwszym akcie, wybieram Lae'zel ( nie mam jej w ekipie normalnie, bo nie chce miec dwoch wojownikow, ale chce do rozmow z ludzmi z jej rasy) rozmawiamy, wszystko gra, po czym ich szef odgaduje, ze Lae'zel jest zarazona i rozkazuje swoim zeby nas zalatwic. I niestety po dialogu, bez przygotowania ekipa githyankow rozpoczyna walke i wycina wszystkich w mgnieniu oka. Albo ide pod grote gdzie ma byc ukryty skarb i jest tam kilku wrogow przed wejsciem do jaskini - kilku z nich samymi lukami rozwala mi dwoch towarzyszy najsłabszych oczywiście, a ja wykańczam praktycznie wszystkich na hita Karlachem.
Serio? W tworzeniu postaci mowisz o gembie, a nic o innych elementach?
A ja dalej boję się tego systemu walki diviniti mi nie podeszło
Baldur i Icewind Dale. To było coś.
Ja bym jeszcze do minusów dodał ekwipunek i jego nieczytelność. Owszem są filtry i nawet wyszukiwarka, ale czemu nie podzielili to na ikonki np na wyposażenie, bronie, mikstury itp. ?
W pozostałej mierzę zgadzam się z autorem materiału. Minusy do zalet tej gry nie umywają się. Wybitna gra.
Walka turowa jest do bani.
Piękny hołd i kontynuacja dla serii. 20 lat minęło a legenda nadal jest żywa.
Świetna recenzja 👏🏽👏🏽
Jak dla mnie na razie najlepsza gra jaka ukazała się w tym roku, mam nadzieje, ze starfield i phantom liberty beda trzymac podobny poziom :P
Starfield to będzie bug festiwal w 30 fps xD.
Oj ze Starfieldem to dowalili, najpierw Todd się chwalił ze dzięki porzuceniu PS5 będą mogli przygotować super port XSX, aż tu nagle się okazuje, ze gra nie zagwarantuje nawet płynnej rozgrywki na konsolach nowej generacji 🤣 @@luq8912
dobra giera mimo że to nie prawdziwy bg2+ xP
Och, ach... Jakie to Laraian jest cudowne... Pierwszy rozdział testowany przez ponad dwa lata przez frajerów i tak ma błędy, przez które nie można zakończyć jednego z pierwszych zadań.
To powinno się nazywać Porn Gate III albo lepiej- Porn Gale. I żeby nie było, gra ma niezłą grafikę ale czego się spodziewać po 25 latach od wydania BG1... Za to ekipa Larian wychodząc na przeciw oczekiwaniom graczy zrobiła bardzo duże kroki. Kroki inkluzywności, tolerancji oraz czego jeszcze, czego? No oczywiście różnorodności. I to wszystko zgodnie z najnowszymi trendami wyznawców "alfabetu"... a może Absolutu? Gra jest tak różnorodna, że aż do bólu jednakowa.... Poszczególne rasy niczym się od siebie nie różnią a losowy kreator zawsze wybierze zielone albo wściekle różowe włosy, tatuaże i ciemno fioletową skórę dla każdej z ras... .Również w ramach tej równości w grze przedstawiciele każdej rasy parają się niemal tym samym i jest ich po tyle samo w mieście, potykamy też takie absurdy jak niziołek wojownik z dwuręcznym mieczem. O ile ktoś jeszcze to czyta to teraz uwaga: związek, homo-związek, grupowy seks CZWÓRKI osób, grupowy seks PIĄTKI osób, wybór genitaliów bohatera, możliwość stworzenia kobiety z penisem, możliwość stworzenia mężczyzny z waginą no i seks z diabłem oczywiście. Tyle dewiacji zaimplementować do gry?! Po co w grze RPG w ogóle umieszczać takie rzeczy? Co to ma wspólnego z ratowaniem wymyślonego świata fantasy? Chyba tylko po to aby zasiać niesmak. Smutne ale to właśnie jest definicją rzekomego Baldur's Gate 3- niesmak. Można by jeszcze wymieniać. Owszem studio zrobiło przyzwoitą grę ale żeby nazywać ją grą roku lub dekady to po prostu groteskowa fantazja. Nie rozumiem zachwytu nad nią. Prócz grafiki nie ma tam praktycznie nic wybitnego.
Nikt Ci nie każe podejmować się gry tworząc postać o cechach męskich jak i żeńskich jednocześnie, nie jest to przymus ani sugestia ani nie wiąże to z jakimiś profitami w dialogach. Podejmowania się w grupowym seksie też ci nikt nie każe, ot ciekawostkowy wybór. Gdzie jest w problem w wyruchaniu diabła?
Mireczku szukasz dziury w całym i pierdolisz głupoty
Szkoda tylko, że tak zasłużoną serię reklamowano "zbliżeniami z niedźwiedziem". Na mnie to zrobiło negatywny PR - znak czasów i spaczonego gamingu...
Gra była reklamowana milionem różnych rzeczy. Dodatkowo była przez 3 lata w EA, gdzie każdy mógł sobie ją sprawdzić i się przekonać, czy marketing to bullshit, czy nie. Te zbliżenie z niedźwiedziem było podnoszone przez dziennikarzyny szukające taniej sensacji, bo artykuły o tym się klikały.
Dla mnie nie zrobiło nic negatywnego, a bardziej uśmiałem się, do tego grając nie muszę podejmować takiej samej decyzji jaką przedstawiono z tym misiem, nikt mi nie nakazuje robienia tego samego, więc nie rozumiem dlaczego miało by to negatywnie wpłynąć na odbiór gry. Ba gra jest świetna, jeszcze jej nie ograłem, nadal siedzę w 1 akcie, gram na taktyku i gra zajęła do tej pory 50godz, czyszczę mapę, zaglądam do każdej skrzyni, gadam z npc, z towarzyszami i wykonuję wszystkie questy.
Ja tam lubiłem aktywną pauzę w Baldurze szkoda że nie dali oba tryby do 3 no i przypomina Difinity
Difinity było supfer kurfa fi kurfa fa
Ja bym powiedział żebys jeszcze nie tracił nadziei. Być może w którejś z przyszłych aktualizacji wprowadza taką opcję, na wzór tego co zrobił Obsidian w PoE2. Tam było na odwrót że dodali system turowy, tu może też coś takiego się wydarzy
@@hypersebastos No właśnie mam nadzieje że tak będzie jak w Pillarsach co było bardzo wielkim plusem bo każdy mógł grać swój ulubiony tryb
Gram i jestem zachwycony, czuje się jakbym grał znowu czy w ogóle w Dragon Age I na sterydach czy jak mówisz Divinity Original Sin I i II . Wszystkim polecam kupić, cena jest OK i będziecie się dobrze bawić. blizzard i inni powinni się uczyć jak robić dobre gry, dobrze zoptymalizowane i w ogóle.
Brakowało mi tylko tekstu, blizzard ucz się bo te Diablo 4 to kpina za taką cenę
Nie wiem, czy z Remnantem 2 nie przegra BG3 tytułu o grę roku, tam też pełno ścieżek i możliwości jest, no i są spluwy, karabiny maszynowe, strzelby i rewolwery, a tego nie ma w BG3.
20 k ocen dla Remnantem 2 na Steam, 146 k dla BG 3 - co do GOTY sa Zelda, FF16, Starfield bardziej realna konkurencja... Także zobaczymy
@@SoulsharkyyA co ma do tego ilość ocen na staram ? W ogóle kto na to patrzy 😂
@@pawmal1988 jeśli nie korzystasz z danych z jednego z największych serwisów growych to oh well... Nie mniej pokazuje to ile os kupiło grę, ile os gra
@@Soulsharkyy Dobrze ale co ma ilość recenzji do jakości ?
@@pawmal1988 jeśli produkt jest na prawdę dobry to ma określone słupki sprzedaży
@Arkadikuss jeśli masz wroga który jest wyżej i nie masz jak skierować kamery, to wystarczy kliknąć dwukrotnie w avatar danego wroga, który jest na samej górze i na środku ekranu. Miłej gry życzę. :P
Jest to rozwiązanie. Ale co jesli chce np. Nie uderzyć go konkretnie, ale np. Rozlać plamę oleju wokół niego, albo zrzucić mu żyrandol na łeb? :)
@@Arkadikuss jak na jego avatar klikniesz bez umiejki to normalnie przełącza na niego widok i można kombinować z danym terenem, gorzej jak chcesz jeszcze wyżej.
zastanawiałem się czy najpierw nie ograć baldura ee i 2, ale przekonałeś mnie, kupuję bg3 xd
Gra jest cudowna, ale zwyczajnie nienawidzę systemu walki turowej. Na szczęście scena moderska może to zmieni.
I jak zmieniła ?
@@pawmal1988 Nie silnik nie pozwala
@@Michchall Szkoda :(
Jestem podwójnie wdzięczny Larianom za tą grę, bo wyciągnęła mnie ze sporej depresji. Mistrzostwo! Nigdy nie ukończyłem żadnej dwa razy, a tej się to to udało osiągnąć i zapewne zagram trzeci raz. Bardzo smutny niestety jest fakt, że nie będzie kontynuacji ani żadnych DLC. Świetna recenzja BTW:) I jak ktoś maniak jak ja to polecam BG3 cast plays DND, gdzie aktorzy grający postacie w grze graja w papierową wersje. Można pośmiać:)
Nie wiem czego nie zrobiłem, że mam ponad 100 godzin w Baldurze i 2 akt a jeszcze Gale'a wogóle nie spotkałem xd
On jest na samym początku 😅
Chciałam sobie kupić, ale w sumie jak mówisz że warto, to sobie odpalę Divinity, które mam na steamie, a w które nie grałam. No bo wiadomo, problem pierwszego świata... za dużo gier w bibliotece i nie wiadomo w co grać 🎮
Taką recenzję jebnąłeś że ja jestem kupiony !!! 😊
Co do kamery gdy znika nam przeciwnik, polecam kliknac jego portret na pasku inicjatywy i sie nam wycentruje na nim. Mozna tez uzyc umiejetnosci i kliknac na ten portret. Nie zmienia to faktu ze dziala to jak dziala xD
A czy ta walka nie bedzie za ciężka dla kogoś kto nigdy nie grał w tego typu gre?
Jeśli nie grałeś w nic taktycznego typu stare RPG albo gry typu xcom, to tak, w walce będzie ciężko.
@@marcdzik totalnie nic nie grałem, No ale trudno musi być ten pierwszy raz, poziom trudności łatwy i jazda :)
@@marcdzikWalka jest prostsza niż w divinity.
Baldurs Gate 1 to jednak najlepszy tytuł. Ogromny świat, w miarę łatwy poziom, muzyka. Mimo, że graficznie było słabo, to jednak gra wciągała na długie godziny. Baldurs Gate 2 to było dla mnie rozczarowanie, większość akcji była w ciasnym mieście, brakowało mi tego otwartego świata z jedynki. Baldurs Gate 3, mimo wszystkich technicznych plusów jest dla mnie najgorsza. Napompowana questami, które nie wiadomo kiedy, i po co, nagle się zamykają, jak wejdziemy do jakiejś lokacji. Poziom trudny, nawet na ustawieniach dla początkujących. Brakuje normalnych bohaterów, każdy jest jakiś "odwalony", każdy ma coś na sumieniu, brakuje tego względem pierwszych części, w których mogliśmy żonglować bohaterami do woli. Gra mnie nie wciąga, a męczy, godzina dziennie i mam dość. Dziennika questów nawet nie chce się czytać, bo po co, skoro co chwilę wpada nowy quest, a stare potrafią zniknąć mimo braku ukończenia. Słabo to wygląda ale cóż, takie mamy czasy, i gry i filmy są na poziomie osób, które je tworzą, a perełek obecny świat nie posiada
Jak z poziomem trudnosci? Rock i Borys nieco narzekali ze średni za trudny a łatwy za łatwy ;p
Dla mnie średni jest perfekcyjny. Głupoty i klikanie na pałę jest karane, ale rozwaga i kombinowanie - bardzo nagradzane.
Gra jest o wiele prostsza niż divinity 2. Walka nie polega tylko na sprawianiu aby przeciwnik omijał turę, choć takie opcje też są.
Jakim cudem Korilla dołącza na stałe do drużyny, nigdzie nie ma nawet wzmianki o tym.
Internet nie potrzebuje wiecej homofobów, ta wstawka w twojej recenzji byla niestosowna.
Jejku!
Świetna recenzja.
Sam bym w to zagrał, ale pewnie sobie nie poradzę, bo nie jestem graczem "od zawsze", choć na karku mam już dużo wiosen. 😐
Pomimo że nawet nie napalałem się na tą grę (pomimo że BG1 było pierwszym cRPG w które zagrałem i wciągnęło mnie na wieleee godzin) bo bardziej lubię klimaty Sci-Fi, to właśnie ogrywam kolejna postać i ciągle dostaję coś nowego w ilościach zdumiewających. Jeśli to nie będzie grą roku to faktycznie pozostaje opcja z foliowym kapeluszem 😉
w divinity original sin 2 nabilem ponad 200h (w jedynce 125h), a baldurs 3 odrzucil mnie po kilku godzinach, takie jakies to wszystko nijakie, nie wiem
tak samo moje ulubione erpegi to ice wind dale 2 i neverwinter knights i wlasnie sie zasyanawiam czy podejdzie mi baldur3 bo w jedynke i dwojke nie gralem bvo wtedy ciupalem w D1 i D2
Icewind Dale faktycznie wymiatały. W NWN nie grałem. Jak zawsze bardzo dobry materiał.
ileś Ty chopie szlugów zjarał, żeby mieć taki głos?
Dla mnie ta gra jest absolutnym hitem. Bardzo czuję się tutaj jak w Dragon Age: Origin którego ogrywałem też z wypiekami i nie mogłem się oderwać. Oczywiście BG3 o wiele lepszy, ale podobnie się czuję w tej produkcji. Dragon Age 1 był taką nową jakością dla gatunku cRPG i szkoda, że mało tytułów poszedło tym tropem. Co do sterowania to wolę na padzie ogrywać grę. Niedość, że znika problem z tym opóźnieniem to jeszcze więcej ekranu odsłania, bo UI nie zasłania.
a potem wszystko popsuli w Dragon Age 2 i 3 :(
@@Cwany.Kangur No niestety. Też nie jestem fanem kolejnych części. Chyba 2 najmniej mi się podobała, ale nie wiem czemu. A z Inkwizytora to chyba MMO single player chcieli zrobić. Zobaczymy co przyniesie Dragons Age 4, ale wątpię że zbliży się chociaż troszkę do tego co prezentuje Baldur's Gate 3.
No niestety system turowy mnie kompletnie odrzucił (nie ukrywajmy że jest on po to żeby konsolowcy mogli ogarnąć) mimo to doszedłem do tej misji w świątyni gdzie trzeba znaleźć sposób na tego nieśmiertelnego gościa i już było tego za dużo, utknąłem i nie chciało mi się marnować więcej czasu, szczególnie z tymi slamazarnymi walkami. Żeby nie było, mam 40 lat i do dzisiaj pamiętam zachwyt nad bg1 a w te nowe turowe xcom grało mi się świetnie.
Matko co za brednie z tymi konsolami 😂 Larian od lat swoje rpg robi z turową walką. Poza tym mam dla Ciebie nowinę. Od 40 lat d&d jest systemem turowym. Stare baldury też takie były tak naprawdę czy nawet Pathfindery.
@@pawmal1988 stare baldury były turowe a jednak grało się bez tur. Pamiętam jak rozpakowywałem pudełko z pięcioma cd, więc rewelacji o tej grze mi nie sprzedasz. A to że larian coś kiedyś robił to żaden argument, bo w żadną ich grę nie dało się grać. Xcomy przeszedłem wszystkie bo byly zrobione świetnie, wydaje się że przez to, że walka odbywała się na małych arenach. Otwarty świat i tury kompletnie się nie sprawdza. Dostosowanie wszystkiego do pada zabiło nie jedną grę.
Wersja na PlayStation Store kosztuje 319 PLN, za edycję standardową. Zgadzam się powinniśmy ich wspierać!
KURDE super gra ale lipa że walka turowa a nie akcji :D Odpycha mnie niestety
Kiedy masz 4 ludzi do dowodzenia nimi a każdy dysponuje 15 możliwymi formami ataków, to tylko tury dają przyjemność dobierania optymalnych zagrań. To nie tępa nawalanka zręcznościowa jak w Diablo (gdzie ewentualnie może ona nie być tępa, jeśli wcześniej wkujesz na pamięć, co i jak robić a potem 30 razy powtórzysz dane starcie). Gra jest trochę bardziej do myślenia (dla oficera) niż do nawalania czym prędzej (dla szeregowego). Tym się te turowe różnią. One są właśnie takie "oficerskie".
@@adamszangala4764 no to bym wolał jak w final famtasy 7 tez jest kilka ludzi jedną grasz na zywo a reszą dajesz oauze do rozkazów
@@SpartanKato Ale ta gra to wersja papierowego RPG gdzie rzuca się kośćmi i to te wyniki rzutów dają połowę frajdy graczom. Najpierw taki gracz ciuła godzinami na miecz +2 i potem widzi jak mu co pewien czas właśnie te +2 daje sukces - więc skacze z radości, że trafił jakiegoś twardego wroga i gratuluje sobie zdobycia takiej fajnej broni. W dodatku masz tam jakieś filary, które można podciąć, miejsca, które warto podpalić czy zamrozić, kombinacje działań kilku kolejnych postaci. To wszystko jest trochę bardziej jak szachy - a nie jak ping pong, w którym liczy się głównie refleks. Są i gry zręcznościowe, chyba znacznie więcej niż erpegowych turówek, więc tam możesz poszukać brakujących atrakcji. A BG to BG, on zawsze był oparty na niezbyt szybkiej rozgrywce z przerwami na analizowanie sytuacji. Jak ktoś tego nie lub, to raczej powinien rozejrzeć się za grami akcji.
@@adamszangala4764nie zgodzę się. Zasadniczo jest kilka gier w stylu Baldura z walka w czasie rzeczywistym i działa to dobrze. W takim PoE 2 walka jest bardziej złożona a działa bez tur. Larian się lepiej czuje w walce turowej.
@@pawmal1988 Strategia to jest żmudne planowanie najdrobniejszych szczegółów i nie ma nic wspólnego ze zręcznościowym RTS-em. Nawet takim z pauzą. Po jakie licho ci czas rzeczywisty w grze o skali "cały front NATO-Rosja"? Niby kiedy chcesz zastanawiać się nad posunięciami kolejnych oddziałów? W czasie włączonej bez przerwy pauzy? Niby można, ale po jakie licho ci taki sztucznie dynamiczny system? Zwłaszcza że jak puścisz rozgrywkę i w 20 różnych miejscach to twoje bataliony zaatakują, to wrogie, to guzik zapamiętasz z tego chaosu i nie wyciągniesz sensownych wniosków. Jeśli ma to być symulacja kierowania całym państwem, to ci uświadomię - nim się nie kieruje zręcznościowo, podejmując decyzje co parę sekund, na czuja. Taki przywódca dostaje raporty, w nich opisane straty własne i wroga, może analizować wpływ terenu, pogody itd., może łamać głowę nad tym, czy zamówić na zapleczu więcej mostów pontonowych, czy może transporterów opancerzonych - bo na jedno i drugie nie starcza mocy produkcyjnych. No a mówimy nie o grze dla zabawy czystej, tylko jakimś przełożeniu wizji i koncepcji S&F na grę. To ma być poważna produkcja (chyba, tak odbieram zapowiedź) a nie zabawa do szybkiego poklikania dla nastolatków. Jest masa gier strategicznych, ba, nawet bardziej taktyczno operacyjnych, czyli w mniejszej skali, i one praktycznie zawsze bazują na heksach, pionach i trybie turowym. Bo to po prostu najlepsza forma do ukazania złożoności wojny.
Baldur Gate przygoda zaczęła się w 1999r bo dostałem z bratem w prezencie na 5 płytach CD pierwszą część i też polecam przejść bo wciąga identycznie jak 3 cześć :-)
Mam wrażenie, że dogrywki dubb prowadzone były w domowym zaciszu :D ps. " Mam 34 lata i klikam w zwieracz". Padłem xd
GOTY 2023 roku ale:
Muzyka jest fajna w podmroku, choć rzyci nie urywa. Nadal jej daleko do muzyki z oryginału lub z wiedźmina 3 (na Krzywuchowych Moczarach!!!), która powinna być wzorem. Dalej muzyka akurat kuleje. Czasami, jakby jej nie było wcale. Angielskie audio jest świetne. Nie będę płakał za brakiem polskiego audio, ale brak tych samych KULTOWYCH, IDEALNIE DOBRANYCH polskich głosów to dla mnie osobiście duży minus. Ludzie kochali "przed wyruszeniem w drogę...". Kostki w d&d to kostki w d&d, parówy narzekają, ogarnięci gracze sięgają po modyfikatory i dają radę.
Niestety, po 3 latach EA, Larian zajebał!
Zwłaszcza 1 akt! Kamera to nieraz porażka. Przykładowo w bazie goblinów, nie wiadomo z kim walczysz(brak kropek na minimapie).
Odpalanie questów aż boli: Biegając po kuźni w podmroku, ni z tego ni z owego, Serce mi wyskoczyła z tekstem, czy nie powinniśmy uratować jakiegoś zasypanego typa. Do którego nie dostałem żadnego questa. Itp. Przedmioty: zapraszam na moje własne wideo: ua-cam.com/video/HMZvvRcKi2U/v-deo.html PORAŻKA. A oni hotfiksują działanie cutscenek...
Zegar tyka: Jeśli po poznaniu diablicy, zostawisz ją w obozie i nie zrobisz jej questu dość szybko, zostawi cię bez możliwości powrotu.
Nie jestem recenzente,, ale po 30h+ nazbierało się masę rzeczy które Larian zjebał i nawet mody nie zawsze dają radę naprawić.
Co do modów. Jest sporo niekompatybilności niędzy patchami EA a pełnym wydaniem. Zrobił się trochę syf niestety.
Gra roku owszem. Wreszcie dobre crpg z ad&d ale do gry idealnej jej daleko.
W końcu posłuchałem sobie konkretnej recenzji tej gry, dzięki!
Nawet jak nie mówisz o diablo 4 to i tak wiem że myślisz o diablo 4😅 ,mam na myśli te wszystkie przytyki do innych wydawców , ja czułem że walisz do blizza 😄. Co do baldura ,to tego typu gry nie pociągały mnie ale słysząc wszystkie bardzo pozytywne opinie, chce się powiedzieć że tak właśnie powinny wyglądać kontynuacje gier po latach czyli pieczałowicie dopieszczone bazując właśnie na tym co najlepsze w danym gatunku, i TAK, też w tym momencie cisnę na blizza bo d4 okazało się średnie a jako ze jestem fanem tej serii ciężko mi się z tym pogodzić. Świetny materiał .
Czekałem na ten materiał. Dla mnie gra jest bardzo dobra (chociaż ma bugi, które naprawiają), ale moim zdaniem trochę przesadzili z możliwościami i eksploracją. Jest tego za dużo. Głupi loch na początku gry zajmuje godzinę przez pierdyliard półek, skrzynek i do tego 1 walka. Nie dziwne, że później grę przechodzi się 100+ godzin. Poza tym walki podobnie jak w Original Sin 2 są nużące.