Nareszcie ktoś kto mówi moim językiem. Mam 53 lata i półtora roku temu ważyłam 120 kg. Teraz 77. 43 kg mniej. Setki diet restrykcyjnych, po nich napadowe napychanie się. I przyszedł dzień kiedy nic sobie nie narzucając zaczęłam jeść trzy posiłki dziennie. Zmniejszyłam ilość ale jadłam tylko to co lubię. Po jakimś czasie wyeliminawałam posiłek z godziny 11.Zostałam przy dwóch. Godzina 14 i 18. Po schudnięciu 20 kg wprowadzłam jedzenie wciągu 8 godzin i 16 godzinna przerwa. To pasuje mi idealnie. Poszło 23 kg. Nie było to łatwe na początku. Za to teraz umiem regulować posiłki i nie odmawiam sobie ulubionych przysmaków (w granicach rozsądku). Nie jestem głodna, wyniki badań ok. Podpowiedziałam mój sposób koleżance która ma insulinooporność. Waga w dół. Pozdrawiam. Tak trzymać i gratuluję. Niech Pani będzie z siebie dumna.
Super, ja mam 54 lata I 105 kg, oczywiscie rozne dolegliwosci, typu insulinoopornosc, tarczyca itp. I wlasnie dopiero niedawno odkrylam, ze tak naprawde rano nie jestem glodna, zaczynam pomalu sie przestawiac na inne tryby. Mam nadzieje ze sie uda
Trafiłam do Ciebie przypadkiem, ale muszę napisać że jesteś medialnie najmądrzejszą, najrozsądniejszą osobą która mówi o procesie odchudzania. Przede wszystkim widać, że Ty autentycznie nie jesteś zmęczona "dietą". Wielkie brawa za to co osiągnęłaś. Zauroczyłaś mnie totalnie! ❤❤❤
Wow ktoś w końcu mówi jak czlowiek! Nie keto sreto, nie wege, nie fruterianizm, nie.....bla bla bla... Fajna jesteś, dzięki. Zostaje i pozdrawiam 🙂👏🤜❤️
Tak tylko Keto = zdrowie a nie samo odchudzanie, to jest dieta prozapalne, spadek w kg to skutek uboczny, bo odchudzić można się na każdej diecie, wystarczy że się utnie kalorie.
@@kaacpeer1589 bo nic o niej nie wiesz. Slogany o tym jak wygląda keto dla mało dociekliwych skutecznie wyrabiają niewłaściwy pogląd na taki sposób odżywiania. Ponadto dla wielu osób wysokie węgle będą nie do wytrzymania w dłuższej perspektywie czasu odchudzania i nie tylko. Na wysokich węglach jadąc na 70km przebieżkę na rowerze musiałam mieć zapas jedzenia i co godz jeść, żeby mnie nie odcięło. Raz nie wzięłam i ledwo dotarłam do najbliższej stacji benzynowej po Powerade. Teraz np rano na czczo w weekend 50km tylko na wodzie z solą to pestka na pełnym gazie całą trasę. Pomijam brak permanentnego uczucia głodu i nadmiernego apetytu.
Boże jak ja Ci dziękuję za Paulinę. Wreszcie normalna osoba. Piękna młoda dziewczyna która rozpoczęła wszystko od nowa ze zdrowym rozsądkiem. Paulinko jesteś potrzebna wielu ale również i mnie. Dziękuję Ci za twoją pracę za twoją szczerość za twój trud za wszystko co czynisz dla każdego z nas. Niech dobry Bóg da ci siłę w tym wszystkim wytrwać w zdrowiu w miłości i radości życia. Pozdrawiam cię serdecznie. ❤️
Po pierwsze- zaczęłam odczuwać głód i sytość, post przerywany i NIE objadanie się. Oraz jakaś aktywność. To jest GŁOWA, zmiana myślenia. Jemy, by żyć, a nie żyjemy by jeść. Paula, z wielką przyjemnością Pani słucham. Brawo, dziewczyno!
Cudowna i mądra dziewczyno, brawo! Niesamowity spokój bije z Twojej opowieści. Totalnie zgadzam się z Tobą, że trzeba odrzucić popularne diety. Ważna jest ilość, jakość i konsekwencja. Dobrze jest słyszeć prawdę wynikającą z chęci podzielenia się swoimi doświadczeniami a nie ze względów marketingowych. Uściski ❤
Bardzo Pani dziękuję. Wlała Pani w moj serce nadzieję. Też jestem pobraju tarczycy, na gigabtycznych dawkach hormonów. Po operacji przytyłam 20 kg w miesiąc i potem przybrałam kolejne 20. Nie udało mi się schudnąć mimo wielu diet. Zaczynam Pani sposobem. Super, że Pani jest☺️
Jako młoda dziewczyna i kobieta taka jak pani, spędzałam dużo czasu w ruchu. Jeździłam rowerem, grałam w Basketball, pływałam. I zawsze byłam mocno chuda, aczkolwiek jadłam nie zważając na kalorie. Teraz mam 46 lat, i te wszystkie wygody, jazda samochodem itd. wpływajä negatywnie na moją wagę. Zaczynam znowu się ruszać i nie zapychać słodyczami.
Przyznam ,że moja nadwaga to tylko kilka kilogramów...ale jestem tutaj bo podziwiam twoją determinację i efekt jaki osiągnęłaś🎉.Bardzo się cieszę, że dzielisz się tym z innymi dziewczynami. Ważne, że mówi to osoba która podjęła się tego wysiłku i osiągnęła cel i mówi o tym wprost, w jaki sposób to zrobiła. Normalnie można by nie wierzyć, że tylko przy pomocy kilku zmian ,można dojść do takich efektów. Jesteś wielkim wsparciem dla wszystkich kobietek z nadwagą ...pozdrawiam cię i życzę wielu subków🥰🥰🥰
Witam. Dzięki za ten materiał. Ja także 2 lata temu zaczęłam stosować post przerywany 8/16. Dodatkowo codziennie rano piłam sok z selera naciowego. Jego właściwości to szybsza przemiana materii, czyszczenie układu pokarmowego ze złogów pozostałości, duża ilość witamin i minerałów, polepszenie pracy układu krążenia, itd. Warto przeczytać o właściwościach selera naciowego. No i obowiązkowo trochę więcej ruchu. Szybki spacer, rower, praca w ogrodzie. W ciągu 2,5 miesiąca pozbyłam się 10 kg. A potem stopniowo ubywało kolejnych kilogramów. Jadłam wszystko jak zawsze. Ograniczyłam jedynie sklepowe słodycze (sama chemia), ale ciasto, które sama upiekłam, albo lody (w rozsądnej ilości), pizza czy grill od czasu do czasu nie stanowiły problemu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwałość i rezultaty.
Witaj Paulino i wszyscy którzy czytają komentarze. Mnie udało mi się schudnąć parę lat temu 40 kg. 3 lata udawało mi się utrzymać wagę na stałym poziomie, ale ostatnio przytyłam 10 kg. Pomału wzięłam się za siebie , muszę się ogarnąć i schudnąć. Mam takie przemyślenia, że po odchudzaniu musimy pilnować się już całe życie.
Paulino zainspirowałaś mnie! Wyglądasz pięknie, Twój spokój wewnętrzny i to o czym mówisz jest tak przekonywujące, że zachęciłaś mnie nie do diety, ale do zjadania rozsądnych porcji. Tylko tyle i aż tyle. Dziękuję za wszystkie rady i wskazówki - wiem, one są takie oczywiste, ale w Twoim wydaniu- przekonywujące. Zaczynam je realizować. Pozdrawiam z całego serca.
Hej. Jestem tu pierwszy raz 😉 właśnie dowiedziałam się za mam insulinoopornosc i od tygodnia biorę się za siebie. Ważę teraz 87 kg, już dwa kg w dół po tygodniu niejedzenia słodyczy i fast foodów, do tego lekkie ćwiczenia, i spacery. Jestem dobrej myśli 😘
Super! Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻 Również miałam IO, wraz ze spadkiem wagi, wszystko wróciło do normy. Super, ze bierzesz życie w garść, a nie traktujesz IO, jako wymówki, ze nie da się schudnąć, bo się da 💪🏻
O kurde jak ja się 😂cieszę,że Cię znalazłam(trafiłam na Twoją stronę).Ile mi to zajmie nie wiem,ale postanowiłam skorzystać z Twoich rad.❤️ Dziękuję że jest ktoś taki jak Ty,bez kategoryzowania, moralizowania i całej tej „dulszczyzny”.Już Cię uwielbiam.❤️🥰
Cieszę się że teraz na ciebie trafiłam. 1 września miałam najwyższą wagę 118kg, wzięłam się ale znów źle i po dwóch tygodniach przestałam ale od początku listopada wróciła mi motywacja, z podobnym nastawieniem do ciebie. Chce jeść zdrowo normalnie, ale jak się zdarzy coś No to Ok, akurat ja liczę po prostu deficyt, i obecnie mam 112 i cisne dalej, i jest naprawdę proste, póki co. I to chyba właśnie przez to że zmieniłam koncepcje w swojej głowie. ❤ czekam na kolejne filmy jako motywacje
Zgadzam się, trzeba jeść wszystko w rozsądnych ilościach. Jak ja nie lubię takiego zafiksowania na keto albo ,,musi być tylko zdrowo,,. Wystarczy wsłuchać się w swój organizm, czasem zjeść więcej, czasem mniej. Pzdr.❤
Dokładnie tak! Tylko takie podejście sprawiło, ze w końcu mi się udało. Wcześniej przeszłam masę diet i efekt był taki, ze je porzucałam i wracałam do złych nawyków 🌸
Tego tematu brakowało. Zobacz masz tylko kilka filmików I już tylu subskrypcji. To jest nisza, która Ty wypełnisz. Myślę, że zauważy Cię też tv i pojawisz się niebawem w pnś , bo mówisz tak prosto i ludzie tego brakowało 8raz dajesz im nadzieję i wiarę, że inni też mogą. Jedziesz dalej Paula 👌🙌💪💪 🥰😍 Gratuluje odwagi i jedziesz dalej z tematem
@@paulinagladysz wierze w Ciebie i chciałabym, żeby Cię tam zaprosili, bo to Mega wyczyn. To w jaki sposób o tym procesie mówisz i z takim ĺagodnym tonem. Gdyby dietetycy w ten sposób mówili pacjentom większość nie miała by efektu jojo, bo tu chodzi o styl życia, a nie dietę. Brawo jeszcze raz za odwagę. 👌🙌💪
Ale miło się to ogląda, aż się normalnie wzruszyłem bo sam walczę o swoją sylwetkę od dzieciaka. Jestem aktualnie na 3 deficycie i mam już 27kg za sobą. Bardzo mnie inspirują takie osoby którym udało się pokonać otyłość czy nadwagę bo to ciężka walka fizyczna i ciężka walka psychiczna z własnymi myślami. Ciepło Cię pozdrawiam! :)
Jak się cieszę, że znalazłam Twój kanał! Po latach jojo chudnięcia i tycia z nawiązką, szukam normalności. Fajnie, że opisujesz swoją drogę, że z wytrwałością i konsekwencją można mieć takie efekty! Ja się szybko zniechęcam, bo spadek nie następuje tak szybko jak bym chciała, a taaaaka długa droga przede mną… do tego trochę codziennego stresu i wynik taki, że dołuję się i jem. Tym razem chcę koncentrować się na równowadze i zdrowiu psychicznym. Mam nadzieję, że będą efekty. Jeszcze raz dziękuję!
Jestem na poście przerywanym od połowy wrzesnia,mam -13kg. Jem wszystko w granicach rozsądku. Zaczęłam poza wodę z cytryną, to tylko taka różnica. Wcześniej był Dukan,keto,Dąbrowska i spektakularne spadki wagi,jeszcze bardziej spektakularne było jojo. Mam 57lat i nie zamierzam się katować cud dietami Brawo dla Ciebie!!!
@@jolagrzesiak5457 ale czy ja napisałam komentarz, że nie schudłaś? Nie. Nie chodzi mi o to, że nie wiesz, czym różni się deficyt od rodzaju diety i przez to nie schudłaś/nie schudniesz, tylko chodzi mi bardziej o podejście.
Jak ja się cieszę, że tu trafiłam 😍 kontynuuj nagrania, bo wielu z nas otyłych tego potrzebuje, nie żadnych diet cud ale pokazania, że możemy się "przewracać", że możemy zgrzeszyć i to nie jest złe. Opowiedz jak wpłynęła na twoją przemianę kwalifikacja, bo myślę że jeśli ją przeszłaś też miała jakiś wpływ 😊 Ale też chętnie posłucham jak dokładniej wyglądały te dwa lata i jak ewoluowało to wszystko w głowie
Będę o tym wszystkim opowiadać. Temat kwalifikacji do operacji bariatrycznej jest dość... drastyczny, więc musicie jeszcze trochę poczekać, żebym nabrała więcej odwagi, ale będzie i o tym, obiecuję 🌸🌸🌸
Teraz większość osób nie mówi o dietach cud, tylko o deficycie kalorycznym jako jedynym sposobie na odchudzanie. Reszta elementów wpływa na jakoś diety i odchudzania
Podsumowując- większość problemu leży w głowie. Od tego trzeba zacząć proces odchudzania. Samoświadomość i pozbycie się " wewnętrznego żandarma" sprawia, że odchudzanie przebiega w zgodzie ze sobą. Nie jest katorgą i wiecznym reżimem. Trzeba sobie uświadomić, że nie przytyłam wczoraj- więc nie schudnę jutro.
Ja właśnie podjęłam decyzję o wzięciu się za siebie do której dojrzewałam długo. Wzrost mam taki jak Ty, a waga obecna to 115 kg. Jestem wegetarianką. Mam niedoczynność tarczycy, a w ciąży miałam cukrzycę ciążową. Po ciąży wyszła mi IO. Po pewnych wydarzeniach w moim życiu już wiem że muszę schudnąć, ale też zadbać o siebie ogólnie (aktywność fizyczna, sen) po to żeby czuć się lepiej, ale też po to żeby nie być kiedyś obciążeniem dla najbliższych i żeby móc być w życiu moich dzieci jak najdłużej. Także motywację mam 😁 cieszę się że znalazłam Twój kanał bo podejście do diet, z tego co słyszę, mam dokładnie takie samo jak Ty. Poza tym trudno mi sobie wyobrazić że jem inaczej niż reszta rodziny. Także ja zasubskrybowalam i będę Ciebie podglądała 😃
@@JaJa-ds2vh z tego co kiedyś ich słuchałam to są ogólnie spoko, ale jeżeli chodzi o ich dietę to oni idą mocno w keto (z tego co pamiętam) a ja tego nie chce
Super Paulinko to tłumaczysz i rzeczywiście jest tak jak mówisz...chodzi właśnie o tę normalność ,aby wyjść z kompulsywnego objadania się...gratuluję sukcesu:)))
ja ostatnio bardzo dużo przytyłam. nie wiem ile dokładnie ważę - boję się tych cyferek. zaczęło się od anoreksji, a przerodziło w objadanie kompulsywne. nie potrafię sama sobie dać rady. jestem jak odkurzacz, który pochłania wszystko, co spotka na swojej drodze. a potem stoję przed lustrem, przyglądam się sobie i mam te okropne wyrzuty sumienia... ALE. jakiś czas temu odważyłam się zadzwonić do dietetyczki. porozmawiałam z nią, umówiłam się na wizytę. to, ile miłych i wspierających słów od niej usłyszałam to jest coś niezwykłego. do spotkania jeszcze kilka dni, a Twój kanał wyskoczył mi w odpowiednim czasie. dziękuję 🤍
Brawa za odwagę i pierwszy krok, który wykonałaś. Poradziłabym skonsultowanie się z psychodietetykiem, bo sam dietetyk, to może być za mało, a psychodietetyk spojrzy na tę kwestie bardziej holistycznie. Życzę dużo cierpliwości i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej 🌸
Ja przy wzroście 173 mam 97 kg. Chcę zrzucić 30 kg. Od dwóch tygodni staram się jeść intuicyjnie, zdrowo, czasami pozwolić sobie na cos słodkiego czy kalorycznego. Np wczoraj jedliśmy z chłopakiem pizzę 60 cm, często ja zamawiamy bo pizzeria ma świetne promocje. Zwykle potrafiłam zjeść na raz 3 duże kawały tej pizzy ... wczoraj zjadłam jeden, jeszcze wybrałam opcje z pomidorami i rukolą, zamiast z boczkiem i mięsem mielonym i w zupełności mi to wystarczyło! Po zjedzeniu tego jednego kawałka czułam się świetnie, a nie tak jak zwykle po tych trzech ciężko i z poczuciem winy. To dla mnie ważny krok 🙂 uświadomić sobie, że mogę zjeść ulubiona potrawę, ale z głową. Dziękuję Ci za ten kanał, subskrybuje, żeby nie ominąć żadnego filmu. Twoje treści będą dla mnie pomocne w mojej dalszej drodze. Pozdrawiam 🙂❤️
Świetny krok z tą pizzą! Nie ma sensu całkowicie zrezygnować ze wspólnych posiłków i dań "rekreacyjnych", nie wszystko musi być super hiper zdrowe i bio, trzeba po prostu znać umiar i słuchać sygnałów ze swojego ciała, szczególnie kiedy mówi "stop" 🌸
Paulinko jesteś cudowna i przepiękna, i bardzo sie cieszę, że trafiłam na Twój kanał. Odkąd urodziłam bliźniaki 15 lat temu walczę z 15 kilogramami. Przy moim 163 wzrostu przeszkadzają mi bardzo. Niby tylko 15....Ufff...dziękuję, że się dzielisz swoimi doświadczeniami i gratulacje.
czuje tak samo ( w temacie odchudzania oczywiście ) jak Ty, jestem osobą z zaburzeniami odżywiania i dopiero jak zrozumiałam, że żeby schudnąć nie powinnam się karać, zaczęłam osiągać swoje małe sukcesy.
Ja to o czym mówisz odkryłam na początku roku na Instagramie. Wiele dietetyczek dziś o tym mówi. Od maja zeszło 17 kg. Ruszam się więcej, ćwiczę w domu tylko 3 razy w tygodniu, jem ciastka, czekoladę, cukierki, pizzę. Robię diet break - jak to pomaga jak już człowiek ma dosyć! Tydzień na zerze kalorycznym i spowrotem na minus, a waga leci. Jestem po 2 jojo, kiedyś tej wiedzy co dziś nie miałam. A to naprawdę działa.
Dokładnie tak! Dobrze, że coraz więcej osób mówi o racjonalnym sposobie odżywiania. Niestety nadal spotykam się z wielkim zaskoczeniem, kiedy ktoś dowiaduje się jak udało mi się schudnąć tyle kilogramów.
To Niebiosa podesłały Cie do mnie, bo do tej pory miałam dokładnie wszystko jak Ty i już byłam blisko załamania. Dziekuje za tak przeźroczystą relacje . Subik poleciał, Łapka też, jesteś moją inspiracją. Bardzo chce za 2 lata napisać, tak, mi tez sie udało 💪💕 Dziekuje Ci💕
Zrobiłaś to w najlepszy możliwy sposób jaki mogłaś 🎉 Brawo! Właśnie takiego podejścia staram się uczyć moje pacjentki ❤ BALANS W DIECIE = BALANS W ŻYCIU 😊
Ale sie ciesze, ze cie znalazlam na YT. Naprawde pomagasz i ja tez przeszlam przez to wszystko tak jak Ty Paulina, ale teraz juz wiem, ze 3 posilki wystarcza i nie podjadanie miedzy ani stosowanie diet. W mojej diecie jest wszystko, ale najwiecej warzyw i owocow a mniej bialka i weglowodanow. I schudlam juz 10kg. Ze spacerami to roznie bywa, ale sprzedalam samochod aby poruszac sie pieszo i autobusami, a mieszkam blisko centrum sporego miasta Belfast w IP. Po prostu ruch i umiarkowane jedzenie 3xdziennie i sie chudnie! Dzieki za swietne programy, jestes naprawde bardzo wiarygodna i pomocna. Pozdrwaiam serdecznie. Jola
Gratulacje p.Paulinko🌹🌿🤗A co z żywnością przetworzoną , toksycznymi dodatkami, warzywami z supermarketów... itd....Czy stosuje Pani jakieś witaminy , suplementy , odżywki ? Będę wdzięczna za odp.... Staram się odzywiać prosto sama gotując.Staram się stosować IF14/10..... rzadziej 16/8.... Wiem że potrzebna jest zmiana stylu życia .....brakuje mi zdrowej aktywności fiz .i relacji z ludžmi ....... niestety ...ograniczona znacznie sprawność , mobilność -nie pozwala mi na nią.... Uśmiecham się , gdy Panią widzę i słyszę.Podziwiam ⚘👍Wszystkiego dobrego⚘🍀
Bo nie tyjemy od konkretnych produktów a od nadmiaru kalorii. Swoją drogę w odchudzaniu zaczęłam od konsultacji online z wybraną przeze mnie Panią dietetyk. Otrzymałam zdrowy, dopasowany do mnie jadłospis, a produkty dostępne w popularnych sklepach. Dodałam do tego aktywność fizyczną i tak w ciągu około 5 miesięcy schudłam 24 kg. Niestety popełniłam fatalny błąd. Hamulce puściły. Poczułam się atrakcyjniej i zaczęły się wyjścia: a to na loda, a to na piwko, później święta Bożego Narodzenia a potem Sylwester. itp.Zawsze była wymówka. Po 1,5 roku efekt jojo. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ruszyć tyłek i zacząć walkę od nowa. Pozdrawiam.
Paulinko kochana dziewczynko, dziękuję za Twoje słowa i mądrość. Biorę to wszystko dla siebie. Jesteś wielka że odważyłaś się o tym mówić. Biorę się za siebie i swoje 111 kg. ❤
Może głupio to zabrzmi ale na Instagramie obserwuje trzy Pauliny które mnie motywują, bo dużo schudły sama jestem Paulina i teraz Ty jesteś kolejną która mnie będzie inspirowała 😃 Też mam obecnie lll stopień , ale damy radę 😀💪👊 Jesteś szczera,a my to lubimy. Tak samo jak normalne jedzenie,które kupimy w biedronce lub Dino,chcemy normalnie funkcjonować 🙂😁dzięki wam wytrzymam 😃
Tak motywatora i Paulina siostra jednej z yt. W sensie siostra nagrywa na kanale i czasami pojawia się siostra która pięknie schudła. I tak oto mamy trzy Pauliny😁😁😁
Cześć Paulinko❤uwielbiam Cię słychać jak rozmawiasz o odchudzaniu chciałam bym sudnąć w moich latach,ale czy to się uda??😔Jesteś dziewczyną wspaniałą pa pozdrawiam🌹🌻🍓🥑🥕🍅🥝🍉
Cześć Paulina. Prowadzisz przecudowny kanał. Nie jest w stanie się wtołkować wszystkiego co doświadczyłaś w jednym filmie a więc dla zainteresowanych powinno to wyprać mózg - tak trzeba tego słuchać oglądać aż wtołkuje się do tej łepetyny o co chodzi w odchudzaniu!!!! Jakbym momentami siebie słuchała. Jestem specjalistka od diety kopenhaskiej, na półce książki o diecie rozdzielnej,sound beach,dieta zgodna z grupa krwi,dieta dukana,śródziemnomorska,kapuściana… szybkie efekty i wieczne diety, walka z kg. Wieczna walka. Aż odpuściłam i rzuciłam w cholerę diety. Ciężko to wytłumaczyć osobom otyłym którym trudno uwierzyć ze możesz jeść wszystko i jak to jest możliwe ale uwierzcie ze tak po prostu jest. Słuchajcie uważnie filmów Pauliny. Dość odmawiania sobie tortu na pierwszych urodzinach chrześniaka, obiadu w święta gdzie jest rosół i kartacze bo dziś jest dzień szpinaku i pomidora! Dość. Odpuść. Zaakceptuj siebie i przepierz swój mózg !!! ❤❤❤
Ja jestem na keto i super się czuję ale nie ważne na jakiej diecie jesteś ważne aby znaleźć taki sposób odżywiania jaki Ci pasuje jeżeli coś działa to głupie nie jest super cieszę się że odmieniłaś swoje życie 💪👍👊😌
Dokładnie tak! Jeśli dieta nam pasuje i jesteśmy w stanie utrzymywać ją długofalowo, to będą piękne efekty, nie tylko w wyglądzie, ale i w samopoczuciu 😁
@@paulinagladysz no i to właśnie jest klucz do sukcesu to dieta ma być dla nas a nie my dla diety trzeba dobrać taką dietę która nam odpowiada i na której nie czujemy się jak na diecie i którą możemy utrzymywać długofalowo 👍💪👊
Właśnie. Jak byłam młodsza i zdrowa to schudnięcie było łatwe i szybkie. Teraz kiedy jestem mamą i mam insulinoopornosc jest mega ciężko. Każdy kilogram to radość. Schudłam 17kg ale .... przez rok i mam jeszcze do zrzutu 30kg. Powodzenia wszystkim wytrwałym i mniej wytrwałym
Witam :) Przede wszystkim brawo 👏 za piękną przemianę :) warto słuchać glosu rozsądku :) mi też kilka lat zajęło dojście do podobnych wniosków :) zaczęłam w styczniu tego roku i z 76 zjechałam do 60 :) powoli zaczynam wchodzić na 0 kaloryczne. Też nauczyłam się słuchać swojego ciała, jem kiedy jestem głodna (tyle że ja liczę kalorie bo jakoś lubię miec kontrolę, zwłaszcza że będę wychodzić z redukcji ) i wiesz co też jem jak Ty wszytko, żadne dziwne diety, koktajle itd. po prostu stare dobre mż :) i aktywność fizyczna to jest to :) super się Ciebie słucha, zostaję na dłużej, pozdrawiam serdecznie 🥰🥰
Dzieki wielkie 💕 I to właśnie dowód na to, ze to dieta i sposób odżywiania powinny być dostosowane do nas, a nie my do diety. Wiadomo, kalorie niezależnie czy się je liczy, czy nie, graja tu główne skrzypce. Ty liczysz kcal i masz świetny efekt, ja nie i tez mam efekt 😁 właśnie dlatego trzeba podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem i nie robić nic wbrew sobie 💪🏻🌸💕
Cudownie, że na Ciebie trafiłam. Ze mną to rezonuje i będę tu zaglądać i widzę, że ten normalny sposób z Twoimi wskazówkami mi pomoże....cudownie wdzięczna pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Potwierdzam to działa 8/16👍😀Ja jem ostatni posiłek o 19 i dopiero pierwszy o 11, czasami wydłużam do 12-13. Usłyszałam o tym w internecie, ale nie wierzyłam w dobre efekty, a jednak😀. Tak, jak powiedziałaś chudnie się dość powoli, ale podobno jest to zdrowo😊 Z przyjemnością posłucham, co więcej masz do powiedzenia w tym temacie odchudzania👍😊
Uwielbiam jak ludzie mówią po "ludzku" 💚 Zdecydowanie należy Ci się 👍 i subskrypcja, bo jestem bardzo ciekawa Twoich kolejnych materiałów 😊 Jestem w trakcie "zrzucania" tego co nie jest mi potrzebne 😁 Od sierpnia do dziś ubyło mi 12 kg - dla jednego dużo, a dla drugiego mało. Dla mnie idealnie i zdrowo. Mam swoje zasady, a ta najważniejsza brzmi: PŻ - połowę "żreć" 🙈😁 "Żreć" - bo tak nazwałbym swoje poprzednie nawyki 🤦 Jest dobrze a wiem że będzie jeszcze lepiej. Bardzo chętnie poznam Twój punkt widzenia 😊 Pozdrawiam 💚
Gratuluję sukcesu i wytrwałości. Super wynik. Zawsze byłaś ładna dziewczyna nawet gdy ważyłaś więcej. Teraz po prostu bardziej to widać bo wyostrzyły się rysy. 🙂 nagrywaj wiecej
Nadrabiam filmiki, których nie widziałam, bo jestem z Tobą już dosyć długo :) Oglądając ten film, naszła mnie myśl… w momencie kiedy mówisz, że lekarze powiedzieli Ci, że przy Twojej chorobie i totalnym braku tarczycy nie uda Ci się schudnąć… udowodniłaś sobie i innym, że da się… pytanie: jak myślisz, dlaczego lekarze Ci tak powiedzieli? Zakładam, że skoro Tobie tak powiedzieli „nie schudnie Pani, to się nie uda” mówią tak pewnie wszystkim, którzy borykają się z tym samym problemem i też są otyli… Ty się nie dałaś, wzięłaś za siebie i udowodniłaś, że się da… inni nie będą mieli motywacji albo w stu procentach zawierzą lekarzom - bo skoro lekarz tak mówi, to to święte jest i na pewno ma rację… i nawet nie podejmą żadnej próby. Jak zatem myślisz, z czego to wynika ? Dlaczego lekarze „podcinają” skrzydła ? Czy z tego, że sami nie wierzą, że się uda? Czy z braku jakiejś wiedzy odnośnie odchudzania i mechanizmu deficytu? Czy z tego, że jednak więcej osób otyłych jest otyłą całe życie i rzadko kiedy starają się cokolwiek zmienić „bo i tak się nie uda, taka moja natura”? A może jednak zależy im na tym, żeby kupować zapisywane leki i umawiać wizyty, bo w końcu z tego się utrzymują i im dłużej to będzie trwać, tym więcej kasy u nich w portfelu ? (Może brutalne ale no taki argument też jest możliwy) Co później lekarze Ci mówili? Jak argumentowali to, że się kurde jednak da ? Bo jednak zaprzeczyłaś temu, co Ci wskazano?:) mega mnie to ciekawi … mogłabyś odpowiedzieć ?:)
Chronologia była taka: 1. Zawsze chciałam schudnąć, nawet jak ważyłam 70 kg 2. Rak tarczycy, operacje, leczenie 3. Lekarz: „Pani Paulino, o odchudzaniu trzeba było myśleć przed usunięciem tarczycy. Statystycznie po usunięciu tarczycy pacjenci tyją 10 kg” 4. Załamka. 5. Skoro wszyscy tyją, to jest to nieuniknione, idę w jedzenie 6. 2 letni napad objadania 7. Propozycja pracy, zmiana stylu życia 8. Zaczęłam chudnąć, mimo ze mam dożywotnia niedoczynnosc tarczycy i do końca życia będę na lekach, a mimo tego moje wyniki są bardzo niestabilne. Mysle, ze lekarze mówią tak, bo tak mówi statystyka. Po usunięciu tarczycy zmniejsza się metabolizm - nieznacznie, ale trochę się zmniejsza. Pacjenci nie są tego świadomi, nie wprowadzają zmian po operacji i dlatego statystycznie te 10 kg tyją. Wielu lekarzy łapało się za głowę, jak widzieli mój wynik, nie dowierzali. Teraz kontrowersyjna cześć mojej wypowiedzi: Otyłość to choroba. Tak jest i koniec kropka. ALE otyłość nie bierze się z powietrza. Wiele osób, kiedy słyszy, że „choruje na otyłość” ma poczucie, ze taki już ich los, otyłość ich dopadła, są chorzy. Istnieją choroby, które łapiemy po prostu, bez powodu, ale są takie, do których sami się przyczyniamy lub nasze inne problemy (np. Emocjonalne) powodują, że kompensujemy emocje/nerwy/stres/smutek/itp w jedzeniu. Określenie „otyłość to choroba” wielu osobom odbiera poczucie sprawczości nad tym stanem, No bo przecież nie są lekarzami, nie znają się na medycynie. Dlatego wiele osób rozkłada ręce, akceptuje ten stan lub jeszcze bardziej się w nim pogrąża. Inni kierują się do lekarza. Super, jeśli trafia na kompetentnego lekarza, który podejdzie do nich sensownie. Są tez radykalni lekarze, którzy tylko by operowali lub przepisywali leki, ale poza tym, to nawet się z nimi nie pogada. Problem otyłości jest duży i wielopłaszczyznowy. Na dziś mogę powiedzieć wprost - wzięcie odpowiedzialności za moją otyłość spowodowało, ze zaczęłam się edukować. Edukacja spowodowała, ze zaczęłam rozumieć mechanizmy, w których tkwiłam. Zmiana tych mechanizmów spowodowała, ze zaczęłam redukować masę ciała. Konsekwencja i prawdziwa motywacja spowodowały, że w tym trwam.
Jestem od Ciebie o rok młodsza. Startuję dokładnie z tego samego miejsca, co Ty - tyle samo ważę, ile ważyłaś Ty na początku Twojej drogi, mamy tyle samo wzrostu. Zaczęłam wczoraj moje mam nadzieje już finalne podejście do zrzucenia 55 kg. Dziękuję Ci, że podzieliłaś się swoją historią. Widzę, że można.
-10 kg dzisiaj na wadze. Dziękuję, że nagrywasz filmiki. Zdecydowałam się odchudzać się w samotności, tzn. nie mówię o tym nikomu, bo niestety moje otoczenie ma zwyczaj dawania rad, o które nie proszę. A Twoje filmiki są dla mnie jak rozmowa z kimś, kto rozumie co czuję w 100%. Na razie nikt nie zauważa zmiany, ja szczerze mówiąc też nie widzę jej jeszcze patrząc w lustro, ale trochę boję się momentu, w którym będzie to już oczywiste. Wiem, że każdy komplement będzie dla mnie trudny do przyjęcia bez pojawienia się myśli typu „aha, ok, więc dopiero teraz przestaje wyglądać dla Ciebie jak gówno, dzięki”. Jestem dumna z tego wyniku, ze zdrowego tempa spadku wagi, ale też z tego, że wreszcie zabrałam się do redukcji z głową. Nie odmawiam sobie niczego, ale kontroluję porcje. Liczę kalorie, bo nie mam żadnych zdrowych nawyków zdrowieniowych z dzieciństwa czy lat nastoletnich, więc często nie mam punktu odniesienia. Jestem w procesie uczenia się kaloryczności produktów. Jestem też w końcu w procesie leczenia farmakologicznie depresji, która znacznie zwiększała mój apetyt i powodowała, że w jedzeniu szukałam ulgi i poczucia szczęścia. Jestem w procesie uczenia się siebie na nowo. Dzięki jeszcze raz, że jesteś tego procesu częścią ❤
Tez jestem w procesie😉. Zaczęłam z dietetyczką ale okienko żywieniowe wyszło przy okazji. Poczułam że to jest dla mnie i zaczęłam szybko chudnąć. Dieta rozpisywana dla mnie była ok. Mam ją ale jem tak jak Ty, mniej i mądrzej i to na co mam ochotę. Kontroluję wagę. Na razie udało mi się zredukować ok 15 kg.
Zainspirowałaś mnie i dałaś nadzieję że może wkoncu mi się uda.przeszłam już tyle diet ze aż glowa boli i co nadal jestem gruba. Teraz zacznę znow... Mam taką samą wagę startowa i wzrost...A co za tym idzie tez BMI 43.3 Mam nadzieję że będzie dobrze ( ogólnie to 20 kilo juz ponad 4 lata temu schudłam, ale ta waga I tak za wielka). Trzymaj kciuki i dzięki że jesteś i czekam na kolejne filmy🥰
Trafiłam tu przypadkiem i jestem w szoku, że tak się da. Ja poddałam się po wielu próbach odchudzania ale od poniedziałku podjęłam kolejną walkę z myślą, że będę jeść wszystko ale w duuużo mniejszych porcjach. Wymyśliłam, że na talerz będę nakładać 1/3 tego co "normalnie" ale przy tym będę bardziej świadomie wybierać produkty by jeść mniej przetworzonych. Koniecznie muszę obejrzeć wszystkie Pani filmiki bo pierwsze trzy, które właśnie obejrzałam są dla mnie cenną dawką wiedzy i motywacji. Pani z całego serca gratuluję bo wiem jakie to ciężkie. Teraz czas wziąć się za siebie.
Dziękuje za miłe słowa i trzymam za Panią mocno kciuki 🤞🏻 Tylko jedna uwaga, nie warto się głodzić, bo po tygodniu rzuci to Pani w kąt. Lepiej mniejszy deficyt a na dłuższy czas
Ja od dwóch miesięcy jestem na poście przerywanym ale tak jak Ty zmieniłam podejście co do jedzenia i to jest fajne bo nie spinam się tak bardzo. Schudłam na razie 13 kg. Przede mną jeszcze bardzo daleka droga ale mam nadzieję że z racjonalnym podejściem uda mi się w końcu osiągnąć sukces w tej kwestii.
@@patrycjawytrwala2481 od połowy września zaczęłam czy ok 2 miesięcy. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Wszystko to przechodziłam przez lata. Załamania i objadanie się niemiłosiernie. Ja odchudzam się od 140 kg także trudno u mnie mówić o jakimkolwiek sukcesie na razie. Ale mam nadzieję że w końcu przyszedł ten moment. Na to liczę. Motywacja wewnętrzna jest bardzo ważna bez tego nie da się zacząć. Życzę Ci tego i nigdy się nie poddawaj. 💪💪
@@olajakiea3671 proszę powiedz czego juz nie jesz ? Ja bochenek chleba na śniadanie prawie codziennie tyle zaczynam zapycham się bo chleb cieply i dlatego tak żołądek ciezki .... potem słodycze potem obiad i znow na wieczór jedzenie leżenie i z dziećmi jakieś chipsy kotlety rozne .... w dalszych filmikach bardzo bym chciała zobaczyć czego omijać a co jesc ..... prawde mówiąc malo jem wazyw a owoce banan zadko .... wiem powinnam zastąpić np czekoladę na banan ale psychika dzieci nerwica rozstanie z byłym. ....
@@patrycjawytrwala2481 no niestety tutaj trzeba ograniczyć przede wszystkim słodycze i żywność przetworzoną. Ja staram się tego nie jeść. Oczywiście jak się od czasu do czasu zdarzy zjeść kawałek ciasta czy czekolady to nic się nie dzieje. Ale nie na co dzień. Rano jem ok dwie kromki chleba żytniego i albo dwa jajka albo twarożek lekki albo tuńczyka w sosie własnym albo jakaś wędlinę najczęściej drobiową do tego warzywa pomidor ogórek sałata itp. Czasem robię sobie naleśniki bananowe z płatkami owsianymi. W pracy robię sobie dużą kawę 500ml z mlekiem sojowym albo migdałowym albo zwykłym różnie i zamiast cukru używam ksylitolu. Do tego jakieś owoce np jabłko mandarynkę i do tego marchewkę. Lubię sobie pochrupać. Do tego 20 gramów migdałów i jogurt naturalny albo skyr. Po 15stej jem obiad. Tutaj różnie najczęściej mięso drobiowe ale nie tylko. Bo jak np są pierogi to zjem i nic się nie dzieje. Po 15:30 już nic nie jem. Piję tylko wodę. I tak do 8:30 rano. Wtedy jem śniadanie. Przyjęłam system 17-7 czyli 7 godzin okienko żywieniowe a potem post. Oczywiście to trzeba wprowadzać stopniowo nie tak od razu. Na początek np 10-14. Ale tak naprawdę to wcale nie musisz stosować postu przerywanego. Najważniejsze żeby Ty się dobrze czuła. Niestety kalorie muszą być ograniczone. Ja w tej chwili jem ok 1400 dziennie. Chyba trochę za mało ale szczerze mówiąc mi to wystarcza. Ja sobie liczę kalorie ale nie sprawia mi to kłopotu przynajmniej na razie 😉. Jeśli Ty tego nie chcesz nie musisz tak jak Paulina mówiła. Mi tak jest wygodniej. No niestety tutaj nie ma złotych środków. Spróbuj poszukać na początek zdrowszych zmienników np chleb przenny zamień na żytni. Mięso schabowe na drobiowe, cukier zamień na ksylitol. Mi jak brakuje czekolady to piję kakao i słodzę łyżeczką ksylitolu. Dużo by pisać ale informacji na ten temat i gotowych przepisów jest wszędzie bardzo dużo. Musisz poczytać. Natomiast najważniejsza jest motywacja. Tutaj jest najtrudniej. Musisz znaleźć jakiś priorytet lub marzenie które Cię zmotywuje. Albo np dla własnego zdrowia i satysfakcji. Nie wiem. Wiem natomiast jak to jest trudno bo sama od dzieciństwa mierzę się z tym problemem więc nie będę się wymądrzać. To że tutaj piszesz znaczy że chcsz coś zmienić i to jest już dużo. Teraz trzeba postawić kolejny krok. Mam nadzieję że Ci się uda. Życzę Ci tego bardzo. 💪💪☺️
Masz fajną figurę. Ja przy wadze 75 kg mam w pasie 90 cm. Twoje proporcje są znacznie lepsze. Cóż muszę się akceptować taką jaką jestem no i pracować aby to zmienić oczywiście w miarę moich możliwości. Pozdrawiam ❤
Ja bardzo dziękuję. Kobieto jesteś cudowna,tak dostepnie opowiadasz z taką barwą że mogłabym słuchać 24 godziny na dobę. Mam straszne problemy żeby się odchudzić,a mam 66 lat i przynajmniej od 10 ciu próbuję. Wszystkie diety są tak drogie że nie stać mnie na nie,próbowałam dziesiątki razy a z braku efektów ciągle zajadam stres. Wtedy jem wszystko co wpadnie mi w ręce. Mam nadzieję że dzięki Pani doświadczeniu coś zyskam. Życzę i Pani i sobie sukcesów, wytrwałości i powodzenia. Pozdrawiam serdecznie dziękuję 😊👍
Trzymam mocno kciuki! Kluczem do odchudzania jest deficyt kaloryczny i czas, fizyki się nie oszuka. Oczywiście są stany zdrowotne, które to odchudzanie będą spowalniać, ale słowo klucz, to "spowalniać", nie blokować. Życzę powodzenia w tej misji 🌸☺️
Super się Pani słucha. Można czerpać, jak ze studni. Też mam problem z otyłością, z obżeraniem się do bólu żołądka. Czas na zmiany, gdyż zdrowie już siada. Mam, niestety słomiany zapał, ale post przerywany stosowałam z bardzo dobrym efektem. Przestałam i... przytyłam. Ciśnienie w górę, stawy kolanowe w rozsypce. Nie cierpię diet. Już samo słowo "dieta" powoduje wewnętrzny bunt. Ja powinnam odstawić słodycze, post przerywany, codzienny spacer i... pójdzie waga w dół. Też jestem po raku tarczycy i miałam z tyłu głowy, że trudno mi będzie schudnąć, no i wiekowa już jestem- emerytka po menopauzie. Słuchając Pani nabieram nadziei, że wszystko jest możliwe. Trzeba tylko chcieć i zabrać się za to, na czym nam zależy. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🥰
Też jestem po subtotalnym wycięciu tarczycy , obecnie ważę 103 kg , od wtorku jestem na poście przerywanym, jest ciężko, jest bardzo ciężko.. ale nie poddam się!! Od miesiąca ćwiczę codziennie 45 min rowerek plus siłownia 30min dziennie i waga stoi. 😭😭😭😭
A jak wyniki? Są w normie? Jeśli nie chudniesz, to nie ma bata, nie jesteś w deficycie. Nawet przy niewyregulowanych hormonach waga powinna zacząć spada, wolno bo wolno, ale powinna spadać.
Hallo pani Paulino. Dokladnie taka dieta schudlam 35 Kilo. Moja wage ( 53 Kilo) zachwuje juz 26 lat. Dla mnie to nie dieta dla mnie to normale zycie. Sport, ruch jest codziennosc i daje tyle satysfakcji. Pozdrowienia I cudownego nowego 2023 Roku.
Pięknie, pozazdrościć, tez bym chciała wyniki utrzymać. Kiedyś wazylam 55 kg niestety zachorowalam na nadczynność tarczycy, lekarz zabronił ćwiczeń, zalamamam sie, depresja, leki, nerwica, i plus 13 kilo w górę.. Mam nadzieję ze powoli zacznę chudnąć
EDIT: Oczywiście miałam na myśli post 8/16
Nareszcie ktoś kto mówi moim językiem. Mam 53 lata i półtora roku temu ważyłam 120 kg. Teraz 77. 43 kg mniej. Setki diet restrykcyjnych, po nich napadowe napychanie się. I przyszedł dzień kiedy nic sobie nie narzucając zaczęłam jeść trzy posiłki dziennie. Zmniejszyłam ilość ale jadłam tylko to co lubię. Po jakimś czasie wyeliminawałam posiłek z godziny 11.Zostałam przy dwóch. Godzina 14 i 18. Po schudnięciu 20 kg wprowadzłam jedzenie wciągu 8 godzin i 16 godzinna przerwa. To pasuje mi idealnie. Poszło 23 kg. Nie było to łatwe na początku. Za to teraz umiem regulować posiłki i nie odmawiam sobie ulubionych przysmaków (w granicach rozsądku). Nie jestem głodna, wyniki badań ok. Podpowiedziałam mój sposób koleżance która ma insulinooporność. Waga w dół. Pozdrawiam. Tak trzymać i gratuluję. Niech Pani będzie z siebie dumna.
Piękny wynik, widać ze jak się chce i podejdzie się do tego na spokojnie i z głowa, to można osiągnąć sukces 💪🏻🌸
czyli jadla Pani do 22? czy juz Pani odpuściła ???
justynkagos czyli jesli Pani zaczela jesc 8 godzin po schudnięciu 23 kilogramów to zwiekszyla sobie pani czas jedzenia???
Jaki jest wpływ na kondycję skóry ?
Super, ja mam 54 lata I 105 kg, oczywiscie rozne dolegliwosci, typu insulinoopornosc, tarczyca itp. I wlasnie dopiero niedawno odkrylam, ze tak naprawde rano nie jestem glodna, zaczynam pomalu sie przestawiac na inne tryby. Mam nadzieje ze sie uda
Trafiłam do Ciebie przypadkiem, ale muszę napisać że jesteś medialnie najmądrzejszą, najrozsądniejszą osobą która mówi o procesie odchudzania. Przede wszystkim widać, że Ty autentycznie nie jesteś zmęczona "dietą". Wielkie brawa za to co osiągnęłaś. Zauroczyłaś mnie totalnie! ❤❤❤
Wow ktoś w końcu mówi jak czlowiek! Nie keto sreto, nie wege, nie fruterianizm, nie.....bla bla bla... Fajna jesteś, dzięki. Zostaje i pozdrawiam 🙂👏🤜❤️
Super, dzięki 🌸🌸🌸
Tak tylko Keto = zdrowie a nie samo odchudzanie, to jest dieta prozapalne, spadek w kg to skutek uboczny, bo odchudzić można się na każdej diecie, wystarczy że się utnie kalorie.
@@katiusha537S dziwna jest ta dieta i przede wszystkim trzeba mieć własny rozum :) zwykły deficyt kaloryczny jest lepszy wg mnie
@@kaacpeer1589 bo nic o niej nie wiesz. Slogany o tym jak wygląda keto dla mało dociekliwych skutecznie wyrabiają niewłaściwy pogląd na taki sposób odżywiania.
Ponadto dla wielu osób wysokie węgle będą nie do wytrzymania w dłuższej perspektywie czasu odchudzania i nie tylko.
Na wysokich węglach jadąc na 70km przebieżkę na rowerze musiałam mieć zapas jedzenia i co godz jeść, żeby mnie nie odcięło. Raz nie wzięłam i ledwo dotarłam do najbliższej stacji benzynowej po Powerade. Teraz np rano na czczo w weekend 50km tylko na wodzie z solą to pestka na pełnym gazie całą trasę. Pomijam brak permanentnego uczucia głodu i nadmiernego apetytu.
@@agar80 super jeśli Tobie keto pasuje, ale są osoby, którym taki sposób odżywiania się nie będzie odpowiadał i trzeba to uszanować 🌸
Boże jak ja Ci dziękuję za Paulinę. Wreszcie normalna osoba. Piękna młoda dziewczyna która rozpoczęła wszystko od nowa ze zdrowym rozsądkiem. Paulinko jesteś potrzebna wielu ale również i mnie. Dziękuję Ci za twoją pracę za twoją szczerość za twój trud za wszystko co czynisz dla każdego z nas. Niech dobry Bóg da ci siłę w tym wszystkim wytrwać w zdrowiu w miłości i radości życia. Pozdrawiam cię serdecznie. ❤️
Masz w sobie ogromny pokój i klasę... oraz piękny sposób wyrażania się! Słuchałam z przyjemnością. ;)
Bardzo dziękuję, nie spodziewałam się tak miłego komentarza 🌸🌸🌸
@@paulinagladysz masz piekna cerę
Po pierwsze- zaczęłam odczuwać głód i sytość, post przerywany i NIE objadanie się. Oraz jakaś aktywność. To jest GŁOWA, zmiana myślenia. Jemy, by żyć, a nie żyjemy by jeść. Paula, z wielką przyjemnością Pani słucham. Brawo, dziewczyno!
Cudowna i mądra dziewczyno, brawo! Niesamowity spokój bije z Twojej opowieści. Totalnie zgadzam się z Tobą, że trzeba odrzucić popularne diety. Ważna jest ilość, jakość i konsekwencja. Dobrze jest słyszeć prawdę wynikającą z chęci podzielenia się swoimi doświadczeniami a nie ze względów marketingowych. Uściski ❤
Bardzo Pani dziękuję. Wlała Pani w moj serce nadzieję. Też jestem pobraju tarczycy, na gigabtycznych dawkach hormonów. Po operacji przytyłam 20 kg w miesiąc i potem przybrałam kolejne 20. Nie udało mi się schudnąć mimo wielu diet. Zaczynam Pani sposobem. Super, że Pani jest☺️
Dziękuję Ci za to nagranie, nareszcie pojawiło się światełko w moim tunelu. Jesteś prawdziwą inspiracją dla zdemotywowanych
To prawda ,wreszcie ktoś kto mówi z sensem i człowiek uświadamia sobie ,że to da się zrobić .
Jako młoda dziewczyna i kobieta taka jak pani, spędzałam dużo czasu w ruchu. Jeździłam rowerem, grałam w Basketball, pływałam. I zawsze byłam mocno chuda, aczkolwiek jadłam nie zważając na kalorie. Teraz mam 46 lat, i te wszystkie wygody, jazda samochodem itd. wpływajä negatywnie na moją wagę. Zaczynam znowu się ruszać i nie zapychać słodyczami.
Jakbym słuchała o sobie... 😔
Zauważyłam, że napady objadania się są coraz dłuższe.
Zostaje z Tobą! I zaczynam walke 💪
A placuszki wyszły przepyszne 😋
Przyznam ,że moja nadwaga to tylko kilka kilogramów...ale jestem tutaj bo podziwiam twoją determinację i efekt jaki osiągnęłaś🎉.Bardzo się cieszę, że dzielisz się tym z innymi dziewczynami. Ważne, że mówi to osoba która podjęła się tego wysiłku i osiągnęła cel i mówi o tym wprost, w jaki sposób to zrobiła. Normalnie można by nie wierzyć, że tylko przy pomocy kilku zmian ,można dojść do takich efektów. Jesteś wielkim wsparciem dla wszystkich kobietek z nadwagą ...pozdrawiam cię i życzę wielu subków🥰🥰🥰
Bardzo mi miło i dzięki za miłe słowa 💕
Witam. Dzięki za ten materiał. Ja także 2 lata temu zaczęłam stosować post przerywany 8/16. Dodatkowo codziennie rano piłam sok z selera naciowego. Jego właściwości to szybsza przemiana materii, czyszczenie układu pokarmowego ze złogów pozostałości, duża ilość witamin i minerałów, polepszenie pracy układu krążenia, itd. Warto przeczytać o właściwościach selera naciowego. No i obowiązkowo trochę więcej ruchu. Szybki spacer, rower, praca w ogrodzie. W ciągu 2,5 miesiąca pozbyłam się 10 kg. A potem stopniowo ubywało kolejnych kilogramów. Jadłam wszystko jak zawsze. Ograniczyłam jedynie sklepowe słodycze (sama chemia), ale ciasto, które sama upiekłam, albo lody (w rozsądnej ilości), pizza czy grill od czasu do czasu nie stanowiły problemu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwałość i rezultaty.
💕💕💕
Mam 60 lat i dzięki Tobie Paulinko wziąłem się za siebie.Dzięki za motywację.Podziwiam Twoje efekty.Pozdrawiam
Bardzo się cieszę i trzymam kciuki 🤞🏻
Witaj Paulino i wszyscy którzy czytają komentarze. Mnie udało mi się schudnąć parę lat temu 40 kg. 3 lata udawało mi się utrzymać wagę na stałym poziomie, ale ostatnio przytyłam 10 kg. Pomału wzięłam się za siebie , muszę się ogarnąć i schudnąć. Mam takie przemyślenia, że po odchudzaniu musimy pilnować się już całe życie.
Gratuluję i życzę sukcesów! ❤🍀
Pierwsza osoba której chce mi się słuchać ❤️
Dzięki wielkie 💕
W końcu znalazłam kanał dla siebie! Dziękuje Ci za każdy film.
Jestem na drodze odchudzania. Obecnie 91 kg, w drodze do 70.
Super! Trzymam kciuki 🤞🏻☺️
W końcu mądry głos.
Wincyj filmów chcemy, wincyj♥️
Będzie wincyj 🌸
Masz cudowny spokojny głos taki magiczny zostaje nagrywaj jak najwięcej. Mam do zrzucenia 20kg więc będę słuchać z ciekawością 😘
Naprawdę? Jak miło 🌸
Mega♥️ Takiego głosu w temacie odchudzania mi brakowało!
Dzięki 🌸
Paulino zainspirowałaś mnie! Wyglądasz pięknie, Twój spokój wewnętrzny i to o czym mówisz jest tak przekonywujące, że zachęciłaś mnie nie do diety, ale do zjadania rozsądnych porcji. Tylko tyle i aż tyle. Dziękuję za wszystkie rady i wskazówki - wiem, one są takie oczywiste, ale w Twoim wydaniu- przekonywujące. Zaczynam je realizować. Pozdrawiam z całego serca.
Koniecznie chcemy posłuchać :) w czasie pandemii przytyłam 25kg także jestem w pełnej gotowości żeby wrócić do zdrowej wagi :)
Super! Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej 🌸
Hej. Jestem tu pierwszy raz 😉 właśnie dowiedziałam się za mam insulinoopornosc i od tygodnia biorę się za siebie. Ważę teraz 87 kg, już dwa kg w dół po tygodniu niejedzenia słodyczy i fast foodów, do tego lekkie ćwiczenia, i spacery. Jestem dobrej myśli 😘
Super! Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻
Również miałam IO, wraz ze spadkiem wagi, wszystko wróciło do normy.
Super, ze bierzesz życie w garść, a nie traktujesz IO, jako wymówki, ze nie da się schudnąć, bo się da 💪🏻
Dziękuję za ten film!
W punkt! Zgadzam się z każdym słowem. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się osiągnąć zamierzone cele 🌸
O kurde jak ja się 😂cieszę,że Cię znalazłam(trafiłam na Twoją stronę).Ile mi to zajmie nie wiem,ale postanowiłam skorzystać z Twoich rad.❤️ Dziękuję że jest ktoś taki jak Ty,bez kategoryzowania, moralizowania i całej tej „dulszczyzny”.Już Cię uwielbiam.❤️🥰
Cieszę się że teraz na ciebie trafiłam. 1 września miałam najwyższą wagę 118kg, wzięłam się ale znów źle i po dwóch tygodniach przestałam ale od początku listopada wróciła mi motywacja, z podobnym nastawieniem do ciebie. Chce jeść zdrowo normalnie, ale jak się zdarzy coś No to Ok, akurat ja liczę po prostu deficyt, i obecnie mam 112 i cisne dalej, i jest naprawdę proste, póki co. I to chyba właśnie przez to że zmieniłam koncepcje w swojej głowie. ❤ czekam na kolejne filmy jako motywacje
Wow, zeszło Ci już 6 kg, to świetny wynik! Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🌸🤞🏻
@@paulinagladysz cisnę dalej ❤️
Zgadzam się, trzeba jeść wszystko w rozsądnych ilościach. Jak ja nie lubię takiego zafiksowania na keto albo ,,musi być tylko zdrowo,,. Wystarczy wsłuchać się w swój organizm, czasem zjeść więcej, czasem mniej. Pzdr.❤
Dokładnie tak! Tylko takie podejście sprawiło, ze w końcu mi się udało. Wcześniej przeszłam masę diet i efekt był taki, ze je porzucałam i wracałam do złych nawyków 🌸
Cięzko wejść w rytm na początku ale potem jak mówisz to po prostu działa. Dzięki, że o tym mówisz.
Tego tematu brakowało. Zobacz masz tylko kilka filmików I już tylu subskrypcji.
To jest nisza, która Ty wypełnisz.
Myślę, że zauważy Cię też tv i pojawisz się niebawem w pnś , bo mówisz tak prosto i ludzie tego brakowało 8raz dajesz im nadzieję i wiarę, że inni też mogą.
Jedziesz dalej Paula 👌🙌💪💪
🥰😍
Gratuluje odwagi i jedziesz dalej z tematem
Haha! No ciekawe ciekawe, czy tak się stanie 🤔😁
Dzięki 🌸
@@paulinagladysz wierze w Ciebie i chciałabym, żeby Cię tam zaprosili, bo to Mega wyczyn. To w jaki sposób o tym procesie mówisz i z takim ĺagodnym tonem.
Gdyby dietetycy w ten sposób mówili pacjentom większość nie miała by efektu jojo, bo tu chodzi o styl życia, a nie dietę.
Brawo jeszcze raz za odwagę. 👌🙌💪
@@paulinagladyszMam nadzieję, że jeżeli tak się stanie zdołasz zachować równowagę.
@@janeczkaprosperity byłam już w DDTVN
Ale miło się to ogląda, aż się normalnie wzruszyłem bo sam walczę o swoją sylwetkę od dzieciaka. Jestem aktualnie na 3 deficycie i mam już 27kg za sobą. Bardzo mnie inspirują takie osoby którym udało się pokonać otyłość czy nadwagę bo to ciężka walka fizyczna i ciężka walka psychiczna z własnymi myślami. Ciepło Cię pozdrawiam! :)
Bardzo mi miło, dziękuje i również trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻💕
W końcu ktoś normalny❤️. Cudownie się Ciebie slucha🥰
Jak się cieszę, że znalazłam Twój kanał! Po latach jojo chudnięcia i tycia z nawiązką, szukam normalności. Fajnie, że opisujesz swoją drogę, że z wytrwałością i konsekwencją można mieć takie efekty! Ja się szybko zniechęcam, bo spadek nie następuje tak szybko jak bym chciała, a taaaaka długa droga przede mną… do tego trochę codziennego stresu i wynik taki, że dołuję się i jem. Tym razem chcę koncentrować się na równowadze i zdrowiu psychicznym. Mam nadzieję, że będą efekty. Jeszcze raz dziękuję!
Trzymam kciuki z całej siły 🤞🏻💕
Jestem na poście przerywanym od połowy wrzesnia,mam -13kg. Jem wszystko w granicach rozsądku.
Zaczęłam poza wodę z cytryną, to tylko taka różnica.
Wcześniej był Dukan,keto,Dąbrowska i spektakularne spadki wagi,jeszcze bardziej spektakularne było jojo.
Mam 57lat i nie zamierzam się katować cud dietami
Brawo dla Ciebie!!!
Brawa dla Ciebie, super zmiana nastawienia i są już piękne efekty 🌸
Nie odróżniasz deficytu od rodzajów diety.
@@alicja1644 czytaj ze zrozumieniem. Dziś mam -23kg
@@jolagrzesiak5457 ale czy ja napisałam komentarz, że nie schudłaś? Nie. Nie chodzi mi o to, że nie wiesz, czym różni się deficyt od rodzaju diety i przez to nie schudłaś/nie schudniesz, tylko chodzi mi bardziej o podejście.
Jak ja się cieszę, że tu trafiłam 😍 kontynuuj nagrania, bo wielu z nas otyłych tego potrzebuje, nie żadnych diet cud ale pokazania, że możemy się "przewracać", że możemy zgrzeszyć i to nie jest złe.
Opowiedz jak wpłynęła na twoją przemianę kwalifikacja, bo myślę że jeśli ją przeszłaś też miała jakiś wpływ 😊
Ale też chętnie posłucham jak dokładniej wyglądały te dwa lata i jak ewoluowało to wszystko w głowie
Będę o tym wszystkim opowiadać. Temat kwalifikacji do operacji bariatrycznej jest dość... drastyczny, więc musicie jeszcze trochę poczekać, żebym nabrała więcej odwagi, ale będzie i o tym, obiecuję 🌸🌸🌸
Teraz większość osób nie mówi o dietach cud, tylko o deficycie kalorycznym jako jedynym sposobie na odchudzanie. Reszta elementów wpływa na jakoś diety i odchudzania
Z nieba nam spadłaś. Czekam z niecierpliwością na kolejne materiały. 😻
Super, dzięki 🌸
Podsumowując- większość problemu leży w głowie. Od tego trzeba zacząć proces odchudzania. Samoświadomość i pozbycie się " wewnętrznego żandarma" sprawia, że odchudzanie przebiega w zgodzie ze sobą. Nie jest katorgą i wiecznym reżimem. Trzeba sobie uświadomić, że nie przytyłam wczoraj- więc nie schudnę jutro.
Już nie mogę się doczekać kolejnych filmów! Super ze poruszasz takie tematy w ludzki sposób
Dzięki, cieszę się, że się podoba 🌸
Ja właśnie podjęłam decyzję o wzięciu się za siebie do której dojrzewałam długo. Wzrost mam taki jak Ty, a waga obecna to 115 kg. Jestem wegetarianką. Mam niedoczynność tarczycy, a w ciąży miałam cukrzycę ciążową. Po ciąży wyszła mi IO. Po pewnych wydarzeniach w moim życiu już wiem że muszę schudnąć, ale też zadbać o siebie ogólnie (aktywność fizyczna, sen) po to żeby czuć się lepiej, ale też po to żeby nie być kiedyś obciążeniem dla najbliższych i żeby móc być w życiu moich dzieci jak najdłużej. Także motywację mam 😁 cieszę się że znalazłam Twój kanał bo podejście do diet, z tego co słyszę, mam dokładnie takie samo jak Ty. Poza tym trudno mi sobie wyobrazić że jem inaczej niż reszta rodziny. Także ja zasubskrybowalam i będę Ciebie podglądała 😃
@@JaJa-ds2vh z tego co kiedyś ich słuchałam to są ogólnie spoko, ale jeżeli chodzi o ich dietę to oni idą mocno w keto (z tego co pamiętam) a ja tego nie chce
Super! Dieta powinna być dopasowana do nas, a nie my do diety. Jeśli masz cel i motywację, to sukces murowany! Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🌸
Całe życie byłam otyła,czego ja już nie próbowałam,a dopiero Ty otworzyłaś mi oczy,mam 56 lat i nadal próbuję.
Najlepsze jest to, że te nawyki można zmienić w każdej chwili swojego życia..... I żadne potknięcie, choćby "największe" nie zakończy tej zmiany ❤
Jesteś super i ciekawie opowiadasz
Super Paulinko to tłumaczysz i rzeczywiście jest tak jak mówisz...chodzi właśnie o tę normalność ,aby wyjść z kompulsywnego objadania się...gratuluję sukcesu:)))
Dziękuje bardzo 😁
Gratuluję wytrwałości! Dzięki wielkie za ochotę podzielenia się z nami swoją historią. Chętnie zostanę tu na dłużej i się zainspiruję:)
Dzięki! Zostań, będzie mi bardzo miło 🌸
Bardzo, bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, wszystko na tak !;) 🙂 podziwiam i życzę dalszych sukcesów 🏋️🏋️
Ja również zostaję :-) bo wkońcu ktoś schudł przy normalnym trybie życia. I co najważniejsze bez liczenia kalori.
Da się? Da się! 🌸 super, ze zostajesz 🥰
ja ostatnio bardzo dużo przytyłam. nie wiem ile dokładnie ważę - boję się tych cyferek. zaczęło się od anoreksji, a przerodziło w objadanie kompulsywne. nie potrafię sama sobie dać rady. jestem jak odkurzacz, który pochłania wszystko, co spotka na swojej drodze. a potem stoję przed lustrem, przyglądam się sobie i mam te okropne wyrzuty sumienia... ALE. jakiś czas temu odważyłam się zadzwonić do dietetyczki. porozmawiałam z nią, umówiłam się na wizytę. to, ile miłych i wspierających słów od niej usłyszałam to jest coś niezwykłego. do spotkania jeszcze kilka dni, a Twój kanał wyskoczył mi w odpowiednim czasie. dziękuję 🤍
Brawa za odwagę i pierwszy krok, który wykonałaś. Poradziłabym skonsultowanie się z psychodietetykiem, bo sam dietetyk, to może być za mało, a psychodietetyk spojrzy na tę kwestie bardziej holistycznie. Życzę dużo cierpliwości i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej 🌸
Jesteś super osobą, empatyczna i bardzo motywujesz❤
bardzo fajna dziewczyna , miło się tego wszystkiego słucha , no i gratulacje za takie osiągnięcia w walce z otyłością
dzięki 💕
Ja przy wzroście 173 mam 97 kg. Chcę zrzucić 30 kg. Od dwóch tygodni staram się jeść intuicyjnie, zdrowo, czasami pozwolić sobie na cos słodkiego czy kalorycznego. Np wczoraj jedliśmy z chłopakiem pizzę 60 cm, często ja zamawiamy bo pizzeria ma świetne promocje. Zwykle potrafiłam zjeść na raz 3 duże kawały tej pizzy ... wczoraj zjadłam jeden, jeszcze wybrałam opcje z pomidorami i rukolą, zamiast z boczkiem i mięsem mielonym i w zupełności mi to wystarczyło! Po zjedzeniu tego jednego kawałka czułam się świetnie, a nie tak jak zwykle po tych trzech ciężko i z poczuciem winy. To dla mnie ważny krok 🙂 uświadomić sobie, że mogę zjeść ulubiona potrawę, ale z głową. Dziękuję Ci za ten kanał, subskrybuje, żeby nie ominąć żadnego filmu. Twoje treści będą dla mnie pomocne w mojej dalszej drodze. Pozdrawiam 🙂❤️
Świetny krok z tą pizzą! Nie ma sensu całkowicie zrezygnować ze wspólnych posiłków i dań "rekreacyjnych", nie wszystko musi być super hiper zdrowe i bio, trzeba po prostu znać umiar i słuchać sygnałów ze swojego ciała, szczególnie kiedy mówi "stop" 🌸
Moj maz robi pysze picce domowe i zawsze bylo jedzenie pod korek, każda sobota picca
I jak idzie? :)
Paulinko jesteś cudowna i przepiękna, i bardzo sie cieszę, że trafiłam na Twój kanał. Odkąd urodziłam bliźniaki 15 lat temu walczę z 15 kilogramami. Przy moim 163 wzrostu przeszkadzają mi bardzo. Niby tylko 15....Ufff...dziękuję, że się dzielisz swoimi doświadczeniami i gratulacje.
Jesteś cudowna . Kogoś takiego jak Ty potrzebowałam . Pięknie motywujesz ... Czekam na kolejne spotkanie.Subskrybcja 👍
Ależ mi miło, dzięki wielkie i super, ze zostajesz na dłużej 🌸
@@paulinagladysz 👍🥰
czuje tak samo ( w temacie odchudzania oczywiście ) jak Ty, jestem osobą z zaburzeniami odżywiania i dopiero jak zrozumiałam, że żeby schudnąć nie powinnam się karać, zaczęłam osiągać swoje małe sukcesy.
Super! Wielkie gratulacje! Karanie siebie i bycie dla siebie samego tyranem, to masakryczna opcja, nigdy nie prowadzi do niczego dobrego
Ja to o czym mówisz odkryłam na początku roku na Instagramie. Wiele dietetyczek dziś o tym mówi. Od maja zeszło 17 kg. Ruszam się więcej, ćwiczę w domu tylko 3 razy w tygodniu, jem ciastka, czekoladę, cukierki, pizzę. Robię diet break - jak to pomaga jak już człowiek ma dosyć! Tydzień na zerze kalorycznym i spowrotem na minus, a waga leci. Jestem po 2 jojo, kiedyś tej wiedzy co dziś nie miałam. A to naprawdę działa.
Dokładnie tak! Dobrze, że coraz więcej osób mówi o racjonalnym sposobie odżywiania. Niestety nadal spotykam się z wielkim zaskoczeniem, kiedy ktoś dowiaduje się jak udało mi się schudnąć tyle kilogramów.
To Niebiosa podesłały Cie do mnie, bo do tej pory miałam dokładnie wszystko jak Ty i już byłam blisko załamania.
Dziekuje za tak przeźroczystą relacje . Subik poleciał, Łapka też, jesteś moją inspiracją. Bardzo chce za 2 lata napisać, tak, mi tez sie udało 💪💕
Dziekuje Ci💕
Super, bardzo się cieszę! Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻🌸
@@paulinagladysz 💕😘
Jest piękna zewnętrznie i wewnętrznie, prawda!? ❤🌿
Zrobiłaś to w najlepszy możliwy sposób jaki mogłaś 🎉 Brawo! Właśnie takiego podejścia staram się uczyć moje pacjentki ❤ BALANS W DIECIE = BALANS W ŻYCIU 😊
💕💕💕
Ale sie ciesze, ze cie znalazlam na YT. Naprawde pomagasz i ja tez przeszlam przez to wszystko tak jak Ty Paulina, ale teraz juz wiem, ze 3 posilki wystarcza i nie podjadanie miedzy ani stosowanie diet. W mojej diecie jest wszystko, ale najwiecej warzyw i owocow a mniej bialka i weglowodanow. I schudlam juz 10kg. Ze spacerami to roznie bywa, ale sprzedalam samochod aby poruszac sie pieszo i autobusami, a mieszkam blisko centrum sporego miasta Belfast w IP. Po prostu ruch i umiarkowane jedzenie 3xdziennie i sie chudnie! Dzieki za swietne programy, jestes naprawde bardzo wiarygodna i pomocna. Pozdrwaiam serdecznie. Jola
Gratulacje p.Paulinko🌹🌿🤗A co z żywnością przetworzoną , toksycznymi dodatkami, warzywami z supermarketów...
itd....Czy stosuje Pani jakieś witaminy , suplementy , odżywki ? Będę wdzięczna za odp....
Staram się odzywiać prosto sama gotując.Staram się stosować IF14/10..... rzadziej 16/8....
Wiem że potrzebna jest zmiana stylu życia .....brakuje mi zdrowej aktywności fiz .i relacji z ludžmi ....... niestety ...ograniczona znacznie sprawność , mobilność -nie pozwala mi na nią....
Uśmiecham się , gdy Panią widzę i słyszę.Podziwiam ⚘👍Wszystkiego dobrego⚘🍀
Bo nie tyjemy od konkretnych produktów a od nadmiaru kalorii. Swoją drogę w odchudzaniu zaczęłam od konsultacji online z wybraną przeze mnie Panią dietetyk. Otrzymałam zdrowy, dopasowany do mnie jadłospis, a produkty dostępne w popularnych sklepach. Dodałam do tego aktywność fizyczną i tak w ciągu około 5 miesięcy schudłam 24 kg. Niestety popełniłam fatalny błąd. Hamulce puściły. Poczułam się atrakcyjniej i zaczęły się wyjścia: a to na loda, a to na piwko, później święta Bożego Narodzenia a potem Sylwester. itp.Zawsze była wymówka. Po 1,5 roku efekt jojo. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ruszyć tyłek i zacząć walkę od nowa. Pozdrawiam.
Doskonale znam ten scenariusz i wiem, co czujesz. Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🌸
Ja tu zostaję ❤ dziękuję 😁 trafiłam na Ciebie w idealnym momencie
Cudownie 🌸🌸🤞🏻
Paulinko kochana dziewczynko, dziękuję za Twoje słowa i mądrość. Biorę to wszystko dla siebie. Jesteś wielka że odważyłaś się o tym mówić. Biorę się za siebie i swoje 111 kg. ❤
Trzymam kciuki!
Jak ja sie ciesze ze znalazlam Twoj kanal potrzebowalam kogos takiego jak Ty. Trafilam na Ciebie w idealnym momencie Jestes super
💕💕💕
Może głupio to zabrzmi ale na Instagramie obserwuje trzy Pauliny które mnie motywują, bo dużo schudły sama jestem Paulina i teraz Ty jesteś kolejną która mnie będzie inspirowała 😃 Też mam obecnie lll stopień , ale damy radę 😀💪👊 Jesteś szczera,a my to lubimy. Tak samo jak normalne jedzenie,które kupimy w biedronce lub Dino,chcemy normalnie funkcjonować 🙂😁dzięki wam wytrzymam 😃
Coś te Pauliny mają w sobie 💪🏻💪🏻💪🏻
Czy druga to Motywatorka? :D i jaka jeszcze?
Tak motywatora i Paulina siostra jednej z yt. W sensie siostra nagrywa na kanale i czasami pojawia się siostra która pięknie schudła. I tak oto mamy trzy Pauliny😁😁😁
Cześć Paulinko❤uwielbiam Cię słychać jak rozmawiasz o odchudzaniu chciałam bym sudnąć w moich latach,ale czy to się uda??😔Jesteś dziewczyną wspaniałą pa pozdrawiam🌹🌻🍓🥑🥕🍅🥝🍉
Trafiłam na Panią przez swoją Panią doktor i zaczynam walkę o siebie. Dziekuje 😊
Powodzenia! Trzymam kciuki!
Cześć Paulina. Prowadzisz przecudowny kanał. Nie jest w stanie się wtołkować wszystkiego co doświadczyłaś w jednym filmie a więc dla zainteresowanych powinno to wyprać mózg - tak trzeba tego słuchać oglądać aż wtołkuje się do tej łepetyny o co chodzi w odchudzaniu!!!!
Jakbym momentami siebie słuchała. Jestem specjalistka od diety kopenhaskiej, na półce książki o diecie rozdzielnej,sound beach,dieta zgodna z grupa krwi,dieta dukana,śródziemnomorska,kapuściana… szybkie efekty i wieczne diety, walka z kg. Wieczna walka. Aż odpuściłam i rzuciłam w cholerę diety. Ciężko to wytłumaczyć osobom otyłym którym trudno uwierzyć ze możesz jeść wszystko i jak to jest możliwe ale uwierzcie ze tak po prostu jest. Słuchajcie uważnie filmów Pauliny. Dość odmawiania sobie tortu na pierwszych urodzinach chrześniaka, obiadu w święta gdzie jest rosół i kartacze bo dziś jest dzień szpinaku i pomidora! Dość. Odpuść. Zaakceptuj siebie i przepierz swój mózg !!! ❤❤❤
Gratulacje ❤ jak tak Cię słucham to jestem cała ja ☹️
tylko nie smutaj, jesteśmy w tym razem! 🌸
Ja jestem na keto i super się czuję ale nie ważne na jakiej diecie jesteś ważne aby znaleźć taki sposób odżywiania jaki Ci pasuje jeżeli coś działa to głupie nie jest super cieszę się że odmieniłaś swoje życie 💪👍👊😌
Dokładnie tak! Jeśli dieta nam pasuje i jesteśmy w stanie utrzymywać ją długofalowo, to będą piękne efekty, nie tylko w wyglądzie, ale i w samopoczuciu 😁
@@paulinagladysz no i to właśnie jest klucz do sukcesu to dieta ma być dla nas a nie my dla diety trzeba dobrać taką dietę która nam odpowiada i na której nie czujemy się jak na diecie i którą możemy utrzymywać długofalowo 👍💪👊
Dzięki za naturalność w przekazie bez ściemy i koloryzacji. Czekam na kolejne filmy zostaje i pozdrawiam serdecznie
Bardzo się cieszę, dzięki 🌸
Bardzo motywujesz, uwielbiam oglądać Twoje filmiki, pomagają wytrwać w postanowieniu, pozdrawiam🖐💙
Wow! Gratulacje! Też tak chcę! Zainspirowałaś mnie. Mam do zgubienia 25 kg.
Właśnie. Jak byłam młodsza i zdrowa to schudnięcie było łatwe i szybkie. Teraz kiedy jestem mamą i mam insulinoopornosc jest mega ciężko. Każdy kilogram to radość. Schudłam 17kg ale .... przez rok i mam jeszcze do zrzutu 30kg. Powodzenia wszystkim wytrwałym i mniej wytrwałym
Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻
Witam :) Przede wszystkim brawo 👏 za piękną przemianę :) warto słuchać glosu rozsądku :) mi też kilka lat zajęło dojście do podobnych wniosków :) zaczęłam w styczniu tego roku i z 76 zjechałam do 60 :) powoli zaczynam wchodzić na 0 kaloryczne. Też nauczyłam się słuchać swojego ciała, jem kiedy jestem głodna (tyle że ja liczę kalorie bo jakoś lubię miec kontrolę, zwłaszcza że będę wychodzić z redukcji ) i wiesz co też jem jak Ty wszytko, żadne dziwne diety, koktajle itd. po prostu stare dobre mż :) i aktywność fizyczna to jest to :) super się Ciebie słucha, zostaję na dłużej, pozdrawiam serdecznie 🥰🥰
Dzieki wielkie 💕
I to właśnie dowód na to, ze to dieta i sposób odżywiania powinny być dostosowane do nas, a nie my do diety. Wiadomo, kalorie niezależnie czy się je liczy, czy nie, graja tu główne skrzypce. Ty liczysz kcal i masz świetny efekt, ja nie i tez mam efekt 😁 właśnie dlatego trzeba podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem i nie robić nic wbrew sobie 💪🏻🌸💕
Cudownie, że na Ciebie trafiłam. Ze mną to rezonuje i będę tu zaglądać i widzę, że ten normalny sposób z Twoimi wskazówkami mi pomoże....cudownie wdzięczna pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Dziękuje za ten film
Super! Cieszę się, że tu trafiłaś! Trzymam mocno kciuki 🤞🏻
Mam wielka ochotę ciebie oglądać i słuchać 🙏🌹
Niby to wiem ale ciężko mi zastosować . Gratulacje dla Ciebie . I dzięki za film i motywację :)
Znam to uczucie. Bardzo cieżko zmienić latami powielane nawyki, ale nie jest to niemożliwe. Życzę powodzenia 🌸
Potwierdzam to działa 8/16👍😀Ja jem ostatni posiłek o 19 i dopiero pierwszy o 11, czasami wydłużam do 12-13. Usłyszałam o tym w internecie, ale nie wierzyłam w dobre efekty, a jednak😀. Tak, jak powiedziałaś chudnie się dość powoli, ale podobno jest to zdrowo😊 Z przyjemnością posłucham, co więcej masz do powiedzenia w tym temacie odchudzania👍😊
W filmiku właśnie się pomyliłam i napisałam 12/8, oczywiście chodziło mi o 16/8 🙈
Super, bardzo mi miło, ze chcesz zostać na dłużej 🌸
Uwielbiam jak ludzie mówią po "ludzku" 💚 Zdecydowanie należy Ci się 👍 i subskrypcja, bo jestem bardzo ciekawa Twoich kolejnych materiałów 😊 Jestem w trakcie "zrzucania" tego co nie jest mi potrzebne 😁 Od sierpnia do dziś ubyło mi 12 kg - dla jednego dużo, a dla drugiego mało. Dla mnie idealnie i zdrowo. Mam swoje zasady, a ta najważniejsza brzmi: PŻ - połowę "żreć" 🙈😁 "Żreć" - bo tak nazwałbym swoje poprzednie nawyki 🤦 Jest dobrze a wiem że będzie jeszcze lepiej. Bardzo chętnie poznam Twój punkt widzenia 😊 Pozdrawiam 💚
Super! Wielkie gratulacje! 12 kg to świetny wynik 🌸
Mnie słowo "żreć" nie triggeruje, sama żarłam i tego nie ukrywam 😅
Subskrybuje i zostaje 😁No w końcu ktoś kto jest ,,normalny ,, i mówi po ludzku 😲 czekam na dalszy odcinek 😉
Bardzo mi miło 🌸
Gratuluję sukcesu i wytrwałości. Super wynik. Zawsze byłaś ładna dziewczyna nawet gdy ważyłaś więcej. Teraz po prostu bardziej to widać bo wyostrzyły się rysy. 🙂 nagrywaj wiecej
Dzięki za miłe słowa! Już planuję kolejne filmy 💪🏻
Wreszcie cos dla mnie, tak wlasnie intuicyjnie czulam, ze moge i chce wlasnie tak, mam pare kilo na juz i start, dzieki :-)
Nadrabiam filmiki, których nie widziałam, bo jestem z Tobą już dosyć długo :)
Oglądając ten film, naszła mnie myśl… w momencie kiedy mówisz, że lekarze powiedzieli Ci, że przy Twojej chorobie i totalnym braku tarczycy nie uda Ci się schudnąć… udowodniłaś sobie i innym, że da się… pytanie: jak myślisz, dlaczego lekarze Ci tak powiedzieli? Zakładam, że skoro Tobie tak powiedzieli „nie schudnie Pani, to się nie uda” mówią tak pewnie wszystkim, którzy borykają się z tym samym problemem i też są otyli… Ty się nie dałaś, wzięłaś za siebie i udowodniłaś, że się da… inni nie będą mieli motywacji albo w stu procentach zawierzą lekarzom - bo skoro lekarz tak mówi, to to święte jest i na pewno ma rację… i nawet nie podejmą żadnej próby. Jak zatem myślisz, z czego to wynika ? Dlaczego lekarze „podcinają” skrzydła ? Czy z tego, że sami nie wierzą, że się uda? Czy z braku jakiejś wiedzy odnośnie odchudzania i mechanizmu deficytu? Czy z tego, że jednak więcej osób otyłych jest otyłą całe życie i rzadko kiedy starają się cokolwiek zmienić „bo i tak się nie uda, taka moja natura”? A może jednak zależy im na tym, żeby kupować zapisywane leki i umawiać wizyty, bo w końcu z tego się utrzymują i im dłużej to będzie trwać, tym więcej kasy u nich w portfelu ? (Może brutalne ale no taki argument też jest możliwy) Co później lekarze Ci mówili? Jak argumentowali to, że się kurde jednak da ? Bo jednak zaprzeczyłaś temu, co Ci wskazano?:) mega mnie to ciekawi … mogłabyś odpowiedzieć ?:)
Chronologia była taka:
1. Zawsze chciałam schudnąć, nawet jak ważyłam 70 kg
2. Rak tarczycy, operacje, leczenie
3. Lekarz: „Pani Paulino, o odchudzaniu trzeba było myśleć przed usunięciem tarczycy. Statystycznie po usunięciu tarczycy pacjenci tyją 10 kg”
4. Załamka.
5. Skoro wszyscy tyją, to jest to nieuniknione, idę w jedzenie
6. 2 letni napad objadania
7. Propozycja pracy, zmiana stylu życia
8. Zaczęłam chudnąć, mimo ze mam dożywotnia niedoczynnosc tarczycy i do końca życia będę na lekach, a mimo tego moje wyniki są bardzo niestabilne.
Mysle, ze lekarze mówią tak, bo tak mówi statystyka. Po usunięciu tarczycy zmniejsza się metabolizm - nieznacznie, ale trochę się zmniejsza. Pacjenci nie są tego świadomi, nie wprowadzają zmian po operacji i dlatego statystycznie te 10 kg tyją.
Wielu lekarzy łapało się za głowę, jak widzieli mój wynik, nie dowierzali.
Teraz kontrowersyjna cześć mojej wypowiedzi:
Otyłość to choroba. Tak jest i koniec kropka. ALE otyłość nie bierze się z powietrza. Wiele osób, kiedy słyszy, że „choruje na otyłość” ma poczucie, ze taki już ich los, otyłość ich dopadła, są chorzy. Istnieją choroby, które łapiemy po prostu, bez powodu, ale są takie, do których sami się przyczyniamy lub nasze inne problemy (np. Emocjonalne) powodują, że kompensujemy emocje/nerwy/stres/smutek/itp w jedzeniu.
Określenie „otyłość to choroba” wielu osobom odbiera poczucie sprawczości nad tym stanem, No bo przecież nie są lekarzami, nie znają się na medycynie.
Dlatego wiele osób rozkłada ręce, akceptuje ten stan lub jeszcze bardziej się w nim pogrąża. Inni kierują się do lekarza. Super, jeśli trafia na kompetentnego lekarza, który podejdzie do nich sensownie. Są tez radykalni lekarze, którzy tylko by operowali lub przepisywali leki, ale poza tym, to nawet się z nimi nie pogada.
Problem otyłości jest duży i wielopłaszczyznowy.
Na dziś mogę powiedzieć wprost - wzięcie odpowiedzialności za moją otyłość spowodowało, ze zaczęłam się edukować. Edukacja spowodowała, ze zaczęłam rozumieć mechanizmy, w których tkwiłam. Zmiana tych mechanizmów spowodowała, ze zaczęłam redukować masę ciała. Konsekwencja i prawdziwa motywacja spowodowały, że w tym trwam.
Jestem od Ciebie o rok młodsza. Startuję dokładnie z tego samego miejsca, co Ty - tyle samo ważę, ile ważyłaś Ty na początku Twojej drogi, mamy tyle samo wzrostu. Zaczęłam wczoraj moje mam nadzieje już finalne podejście do zrzucenia 55 kg. Dziękuję Ci, że podzieliłaś się swoją historią. Widzę, że można.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki, mam nadzieje ze zostaniesz na dłużej i wbijaj na Instagram, będzie mi bardzo miło.
Czekam na update’y od Ciebie 😁💕
-10 kg dzisiaj na wadze. Dziękuję, że nagrywasz filmiki. Zdecydowałam się odchudzać się w samotności, tzn. nie mówię o tym nikomu, bo niestety moje otoczenie ma zwyczaj dawania rad, o które nie proszę. A Twoje filmiki są dla mnie jak rozmowa z kimś, kto rozumie co czuję w 100%. Na razie nikt nie zauważa zmiany, ja szczerze mówiąc też nie widzę jej jeszcze patrząc w lustro, ale trochę boję się momentu, w którym będzie to już oczywiste. Wiem, że każdy komplement będzie dla mnie trudny do przyjęcia bez pojawienia się myśli typu „aha, ok, więc dopiero teraz przestaje wyglądać dla Ciebie jak gówno, dzięki”. Jestem dumna z tego wyniku, ze zdrowego tempa spadku wagi, ale też z tego, że wreszcie zabrałam się do redukcji z głową. Nie odmawiam sobie niczego, ale kontroluję porcje. Liczę kalorie, bo nie mam żadnych zdrowych nawyków zdrowieniowych z dzieciństwa czy lat nastoletnich, więc często nie mam punktu odniesienia. Jestem w procesie uczenia się kaloryczności produktów. Jestem też w końcu w procesie leczenia farmakologicznie depresji, która znacznie zwiększała mój apetyt i powodowała, że w jedzeniu szukałam ulgi i poczucia szczęścia. Jestem w procesie uczenia się siebie na nowo. Dzięki jeszcze raz, że jesteś tego procesu częścią ❤
Paulina uwielbiam cie sluchac!👍👌👌dzieki za super pomysly😊
Tez jestem w procesie😉. Zaczęłam z dietetyczką ale okienko żywieniowe wyszło przy okazji. Poczułam że to jest dla mnie i zaczęłam szybko chudnąć. Dieta rozpisywana dla mnie była ok. Mam ją ale jem tak jak Ty, mniej i mądrzej i to na co mam ochotę. Kontroluję wagę. Na razie udało mi się zredukować ok 15 kg.
Wielkie gratulacje! 15 kg to niezły wynik 🌸
Zainspirowałaś mnie i dałaś nadzieję że może wkoncu mi się uda.przeszłam już tyle diet ze aż glowa boli i co nadal jestem gruba.
Teraz zacznę znow...
Mam taką samą wagę startowa i wzrost...A co za tym idzie tez BMI 43.3
Mam nadzieję że będzie dobrze ( ogólnie to 20 kilo juz ponad 4 lata temu schudłam, ale ta waga I tak za wielka).
Trzymaj kciuki i dzięki że jesteś i czekam na kolejne filmy🥰
Trzymam z całej siły 🤞🏻
Udało się,bo uwierzyłaś w siebie.❤ wiara czyni cuda.❤ Gratuluję!❤
Trafiłam tu przypadkiem i jestem w szoku, że tak się da. Ja poddałam się po wielu próbach odchudzania ale od poniedziałku podjęłam kolejną walkę z myślą, że będę jeść wszystko ale w duuużo mniejszych porcjach. Wymyśliłam, że na talerz będę nakładać 1/3 tego co "normalnie" ale przy tym będę bardziej świadomie wybierać produkty by jeść mniej przetworzonych. Koniecznie muszę obejrzeć wszystkie Pani filmiki bo pierwsze trzy, które właśnie obejrzałam są dla mnie cenną dawką wiedzy i motywacji. Pani z całego serca gratuluję bo wiem jakie to ciężkie. Teraz czas wziąć się za siebie.
Dziękuje za miłe słowa i trzymam za Panią mocno kciuki 🤞🏻
Tylko jedna uwaga, nie warto się głodzić, bo po tygodniu rzuci to Pani w kąt. Lepiej mniejszy deficyt a na dłuższy czas
Super przydatny filmik!!! Cieszę się że odkryłam Twój kanał😍
Dzięki, będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej ☺️
Dziękuję bardzo.
❤️💙💚💜💞
Wiem, ze masz racje,
Wiem, ze to dziala....
Ale ta prostota jest tak cholernie trudna....
Wielki plus za piekna wymowę i miły głos😊👍❤️
Bardzo dziękuje za miłe słowa 🌸
Ja od dwóch miesięcy jestem na poście przerywanym ale tak jak Ty zmieniłam podejście co do jedzenia i to jest fajne bo nie spinam się tak bardzo. Schudłam na razie 13 kg. Przede mną jeszcze bardzo daleka droga ale mam nadzieję że z racjonalnym podejściem uda mi się w końcu osiągnąć sukces w tej kwestii.
Witaj a w jakim.czasie schudlas te 13 kg ???? Ja ulytlam 20 kg w 2 lata teraz zadyszki bol pleców objadam się sprawy psychiczne
@@patrycjawytrwala2481 od połowy września zaczęłam czy ok 2 miesięcy. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Wszystko to przechodziłam przez lata. Załamania i objadanie się niemiłosiernie. Ja odchudzam się od 140 kg także trudno u mnie mówić o jakimkolwiek sukcesie na razie. Ale mam nadzieję że w końcu przyszedł ten moment. Na to liczę. Motywacja wewnętrzna jest bardzo ważna bez tego nie da się zacząć. Życzę Ci tego i nigdy się nie poddawaj. 💪💪
Nie umniejsz swoim osiągnięciom! 13 kg to dużo! Życzę wytrwałości i trzymam za Ciebie kciuki 🌸🤞🏻
@@olajakiea3671 proszę powiedz czego juz nie jesz ? Ja bochenek chleba na śniadanie prawie codziennie tyle zaczynam zapycham się bo chleb cieply i dlatego tak żołądek ciezki .... potem słodycze potem obiad i znow na wieczór jedzenie leżenie i z dziećmi jakieś chipsy kotlety rozne .... w dalszych filmikach bardzo bym chciała zobaczyć czego omijać a co jesc ..... prawde mówiąc malo jem wazyw a owoce banan zadko .... wiem powinnam zastąpić np czekoladę na banan ale psychika dzieci nerwica rozstanie z byłym. ....
@@patrycjawytrwala2481 no niestety tutaj trzeba ograniczyć przede wszystkim słodycze i żywność przetworzoną. Ja staram się tego nie jeść. Oczywiście jak się od czasu do czasu zdarzy zjeść kawałek ciasta czy czekolady to nic się nie dzieje. Ale nie na co dzień. Rano jem ok dwie kromki chleba żytniego i albo dwa jajka albo twarożek lekki albo tuńczyka w sosie własnym albo jakaś wędlinę najczęściej drobiową do tego warzywa pomidor ogórek sałata itp. Czasem robię sobie naleśniki bananowe z płatkami owsianymi. W pracy robię sobie dużą kawę 500ml z mlekiem sojowym albo migdałowym albo zwykłym różnie i zamiast cukru używam ksylitolu. Do tego jakieś owoce np jabłko mandarynkę i do tego marchewkę. Lubię sobie pochrupać. Do tego 20 gramów migdałów i jogurt naturalny albo skyr. Po 15stej jem obiad. Tutaj różnie najczęściej mięso drobiowe ale nie tylko. Bo jak np są pierogi to zjem i nic się nie dzieje. Po 15:30 już nic nie jem. Piję tylko wodę. I tak do 8:30 rano. Wtedy jem śniadanie. Przyjęłam system 17-7 czyli 7 godzin okienko żywieniowe a potem post. Oczywiście to trzeba wprowadzać stopniowo nie tak od razu. Na początek np 10-14. Ale tak naprawdę to wcale nie musisz stosować postu przerywanego. Najważniejsze żeby Ty się dobrze czuła. Niestety kalorie muszą być ograniczone. Ja w tej chwili jem ok 1400 dziennie. Chyba trochę za mało ale szczerze mówiąc mi to wystarcza. Ja sobie liczę kalorie ale nie sprawia mi to kłopotu przynajmniej na razie 😉. Jeśli Ty tego nie chcesz nie musisz tak jak Paulina mówiła. Mi tak jest wygodniej.
No niestety tutaj nie ma złotych środków. Spróbuj poszukać na początek zdrowszych zmienników np chleb przenny zamień na żytni. Mięso schabowe na drobiowe, cukier zamień na ksylitol. Mi jak brakuje czekolady to piję kakao i słodzę łyżeczką ksylitolu. Dużo by pisać ale informacji na ten temat i gotowych przepisów jest wszędzie bardzo dużo. Musisz poczytać. Natomiast najważniejsza jest motywacja. Tutaj jest najtrudniej. Musisz znaleźć jakiś priorytet lub marzenie które Cię zmotywuje. Albo np dla własnego zdrowia i satysfakcji. Nie wiem. Wiem natomiast jak to jest trudno bo sama od dzieciństwa mierzę się z tym problemem więc nie będę się wymądrzać. To że tutaj piszesz znaczy że chcsz coś zmienić i to jest już dużo. Teraz trzeba postawić kolejny krok. Mam nadzieję że Ci się uda. Życzę Ci tego bardzo. 💪💪☺️
Dziękuję! Biorę się za siebie. Też chudłam i tyłam. I popadałam ze skrajności w skrajność.
Taka huśtawka jest najgorsza... dzięki i trzymam za Ciebie kciuki 🌸
Masz fajną figurę. Ja przy wadze 75 kg mam w pasie 90 cm. Twoje proporcje są znacznie lepsze. Cóż muszę się akceptować taką jaką jestem no i pracować aby to zmienić oczywiście w miarę moich możliwości. Pozdrawiam ❤
Ja bardzo dziękuję. Kobieto jesteś cudowna,tak dostepnie opowiadasz z taką barwą że mogłabym słuchać 24 godziny na dobę. Mam straszne problemy żeby się odchudzić,a mam 66 lat i przynajmniej od 10 ciu próbuję. Wszystkie diety są tak drogie że nie stać mnie na nie,próbowałam dziesiątki razy a z braku efektów ciągle zajadam stres. Wtedy jem wszystko co wpadnie mi w ręce. Mam nadzieję że dzięki Pani doświadczeniu coś zyskam. Życzę i Pani i sobie sukcesów, wytrwałości i powodzenia. Pozdrawiam serdecznie dziękuję 😊👍
Trzymam mocno kciuki! Kluczem do odchudzania jest deficyt kaloryczny i czas, fizyki się nie oszuka. Oczywiście są stany zdrowotne, które to odchudzanie będą spowalniać, ale słowo klucz, to "spowalniać", nie blokować.
Życzę powodzenia w tej misji 🌸☺️
Piękna, mądra młoda kobieta. Gratuluję sukcesu!
Dzięki ☺️
Super się Pani słucha. Można czerpać, jak ze studni. Też mam problem z otyłością, z obżeraniem się do bólu żołądka. Czas na zmiany, gdyż zdrowie już siada. Mam, niestety słomiany zapał, ale post przerywany stosowałam z bardzo dobrym efektem. Przestałam i... przytyłam. Ciśnienie w górę, stawy kolanowe w rozsypce. Nie cierpię diet. Już samo słowo "dieta" powoduje wewnętrzny bunt. Ja powinnam odstawić słodycze, post przerywany, codzienny spacer i... pójdzie waga w dół. Też jestem po raku tarczycy i miałam z tyłu głowy, że trudno mi będzie schudnąć, no i wiekowa już jestem- emerytka po menopauzie. Słuchając Pani nabieram nadziei, że wszystko jest możliwe. Trzeba tylko chcieć i zabrać się za to, na czym nam zależy. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🥰
Trzymam za Ciebie mocno kciuki 🤞🏻
Też jestem po subtotalnym wycięciu tarczycy , obecnie ważę 103 kg , od wtorku jestem na poście przerywanym, jest ciężko, jest bardzo ciężko.. ale nie poddam się!! Od miesiąca ćwiczę codziennie 45 min rowerek plus siłownia 30min dziennie i waga stoi. 😭😭😭😭
A jak wyniki? Są w normie?
Jeśli nie chudniesz, to nie ma bata, nie jesteś w deficycie. Nawet przy niewyregulowanych hormonach waga powinna zacząć spada, wolno bo wolno, ale powinna spadać.
Podziwiam Panią, ja zawsze się poddaje mimo efektów. Brawo dla Pani !
Dziękuję, grunt to konsekwencja i umiejetność powracania na właściwe tory. Trzymam za Panią kciuki 🤞🏻🌸
Hallo pani Paulino. Dokladnie taka dieta schudlam 35 Kilo. Moja wage ( 53 Kilo) zachwuje juz 26 lat. Dla mnie to nie dieta dla mnie to normale zycie. Sport, ruch jest codziennosc i daje tyle satysfakcji. Pozdrowienia I cudownego nowego 2023 Roku.
To świetne wieści! Dokładnie tak jak mówisz, normalne życie z fajnym jedzeniem, aktywnością fizyczna, cudownymi ludźmi wokół, to jest to! 🤩🌸
Pięknie, pozazdrościć, tez bym chciała wyniki utrzymać. Kiedyś wazylam 55 kg niestety zachorowalam na nadczynność tarczycy, lekarz zabronił ćwiczeń, zalamamam sie, depresja, leki, nerwica, i plus 13 kilo w górę.. Mam nadzieję ze powoli zacznę chudnąć