Dziękuję za film. Jestem początkujący w żeglarstwie. Mam 2 pytania odnośnie pokazanych na początku manewrów odejścia na żaglach. Proszę napisać czy dobrze interpretuję manewry pokazane na filmie. 1) 00:39 - 00:57 - Jak rozumiem tu było pokazane odejście na samym grocie? Na początku jest on wypchnięty na lewą stronę, żeby zapracował na wstecznym a gdy nastąpi ustawienie łódku do półwiatru wtedy następuje oddanie cumy i odejście - cały czas na grocie (z tego co mi się wydaje fok jest w łopocie, niewybrany). 2) 00:57 - 01:08 - Tu z kolei fok jest wybrany na blachę po prawej, żeby zapracował na wstecznym i odpychał dziób od pomostu. Wypchnięcie grota na lewą burtę powoduje dodatkowe "wykręcanie" jachtu bokiem do wiatru. W dalszej części filmu (której już niestety nie widać) zapewne nastepuje poluzowanie foka i wybranie lewego szota foka - i odejście półwiatrem od pomostu.
Cześć. W dużym skrócie: poprzez wynoszenie żagli na wiatr można spowodować obrót jachtu wokół osi, którą wyznacza miecz. Grot spycha rufę a fok obraca dziób. Praca żaglami zależy od sytuacji, w której znajduje się aktualnie łódź. Czasami jacht obróci się w dobrym kierunku i samo się robi, czasami trzeba jachtowi trochę pomóc. Wynoszenie żagli dotyczy raczej małych jachtów śródlądowych. Pozdrawiam.
@@sailingpro2134 Dzięki. Moje pytania wynikają z faktu, że własnie w sobotę i w niedzielę na kursie żeglarskim przygotowującym do patentu ćwiczyliśmy dokładnie taki manewr jak na filmie: odejście na żaglach od pomostu. Nawet pomost podobny i wiatr dokładnie z tego samego kierunku jak na filmie wiał ;-) Odejścia na żaglach od pomostu nie ma chyba na egzaminie ale instruktor nam to pokazał - i bardzo fajnie, bo na pewno nie raz się przyda ;) Pozdrawiam.
Do podejścia przy silnym wietrze na jachcie zwyczajnie się 'przeostrza', to powinno być zaznaczone. Jeśli 'pod wiatr' Cię hamuje, a bajdewind rozpędza, to pomiędzy daje słaby ciąg. Byle nie stracić manwrowości... jak zaczy na za wolno lecieć, to lekkie odpadanko, złapanie energii... jak za szybko, lekkie wejście pod wiatr... reszta to praktyka. Jak jednak stracisz, żagle full luz (bo odleci Cię do pełnego, przez połówkę (największe siły przechylające, najłatwiej o grzyba) i na 'drugi krąg'. No i nie robi się tego ciężkimi jachtami w trudnych warunkach, bo można piwko rozlać... jak omegą , z całą jej masą, całe 5km/h uderzysz, to cię najwyżej spieni ;P I przy mocnych wiatrach, lepiej sobie fok zrzucić, bo na dziobie przeszkadza, a do steru i grota jeden sternik wystarczy ;P 2. Idziesz z półwiatru, za szybko... mocny zwrot... zarzucenie rufą gubi bardzo dużo energii... i z miejsca daje hals na jezioro, jakby coś nie wyszło. 3. oko na dziób i desant na dziób. oko niech weźmie bosak, podniesie nad głowę i celuje w brzeg pomostu, licząc odległość. Nie w długiściach jachtu, nie w metrach, tylko jak mu wychodzi, byle równomiernie - masz wiedzieć, czy lecisz za wolno, czy za szybko. Kąt bosaka daje Ci dubla tych danych, twoje oko to trzecie... doable ;P
Cześć Name 2. Dużo wątków do odpowiedzi. Krótko. Sternik zmniejsza ożaglowanie tak, aby łódź była żaglowo zrównoważona(nie ma problemu z nawietrznością) -mocno wieje zmniejszam żagle z tyłu, zrzucam grot, przechodzę do kursów pełnych, sztormuje z wiatrem i na pewno do portu nie wchodzę. Balansowanie pomiędzy kątem martwym a półwiatrem i temat ostrzenia i odpadania w tym zakresie, przy dużym zafalowaniu i podejścia do pomostu z zachowaniem prędkości manewrowej, to raczej trudna sprawa i gotowca nie jestem w stanie podać. Naprzemienne wchodzenie w kąt martwy i odpadanie do półwiatru przy mocnym wietrze i wysokiej fali skończy się źle! Podejście z kursu - pełen bajdewind daje szanse powodzenia(trzeba pamiętać, że jacht staje praktycznie w miejscu po ustawieniu się pod wiatr, a w przypadku jachtów balastowych droga hamowanie skraca się zdecydowanie). Temat podejść półwiatrowych idealnych przy wiatrach 1-6B, przy mocniejszych wiatrach i fali, gdzie powierzchnia wolnej burty stawia bardzo duży opór powodując niekontrolowany przechył w czasie wchodzenia pod wiatr( +SIŁA ODŚRODKOWA), odpada-mogą być niebezpieczne. Temat alkoholu w czasie żeglugi - polecam na wodzie nic, a w porcie za "CUDOWNE OCALENIE" ile lubisz. Szkoda stracić uprawnienia z powodu "piwka", nawet jak ten drugi zawinił ale jest 0,00, a Ty po piwku - TO TWOJA WINA. Każdy, kto wozi ludzi "za kasę" i z tego żyje to wie :). Jeżeli byłem pomocny to super. Pozdrawiam Robert Sailing Pro P.S. Jeżeli masz jakieś pytania i będę mógł pomóc, to proszę pisać. Proponuję na profilu prywatnym i fajnie byłoby się przedstawić. CZEŚĆ :) Skąd jesteś kolego???
Manewr odejścia rozpocznij w linii wiatru... byłoby cudownie, jakby wszędzie tak wiało. Masz dopychający wiatr, to praktycznie z każdego kąta wyjdziesz. Przy rollfoku, żagiel masz w sekundę... okej, nie wybrany, ale wybranego nie potrzebujesz.
Z wiatrem, na żaglach nie podchodzisz... to co było pokazane, to taki praktycznie półwiatr... Da się metodą 'grecką' z użyciem kotwy, nawet rufą... ale to trudne i dla kozaków (a mądry żeglarz nie kozaczy) i nie przy mocnym wietrze... kotwa się nie zabije, i jesteś w pomoście, zamiast przy. Bez kotwicy, nie masz manewru awaryjnego :)
natomiast warto w kontrolowanych warunkach mieć to przećwiczone, niekoniecznie przy kei ale na sucho przy jakiejś boi wyrzuconej np. z kotwiczką. Nam ostatnio zgasł silnik na amen a uciekając przed burzą, będąc już w zatoce blisko innych jachtów i ze zrzuconymi żaglami szybciej byłoby nam postawić żagiel niż próbować się doczołgać na pagaju i sterem dwutonowym jachtem a potem finalnie skorzystać z pomocy kolegów z łódki obok. Więc warto wiedzieć co robić i jak w przypadku awarii ;P
A omegą bez silnika jak podchodzisz? Zresztą zawsze dobrze mieć takie umiejętności bo co jak silnik nawali? Chociaż widząc jak niektórzy się z silnikiem męczą to może niech lepiej szuwary wybiorą w razie awarii haha :D
Cześć. Przy mocnym wietrze coś mogłoby nie wyjść i dopiero można by cisnąć😁. Ale - bez steru, na slupie kabinowym, samemu, przy tak słabym wietrze chylę czoła. Wyzwanie przyjęte. Czekam na filmik z nagrodą. ZDROWIA życzę Robert Sailing Pro. P.S. Intencją filmików jest dzielenie się doświadczeniem, a nie popisywanie się umiejętnościami, które to popisy z reguły kończą się wesoło dla obserwujących.
Dzięki za film. Fajna muza 👋
Czemu na 2:31 urywa się filmik? Nie chcecie pokazać jak walisz w keję?
Może by tak pokazali te manerwy prz y sile wiatru 4 B albo więcej ?
Dziękuję za film. Jestem początkujący w żeglarstwie. Mam 2 pytania odnośnie pokazanych na początku manewrów odejścia na żaglach. Proszę napisać czy dobrze interpretuję manewry pokazane na filmie.
1) 00:39 - 00:57 - Jak rozumiem tu było pokazane odejście na samym grocie? Na początku jest on wypchnięty na lewą stronę, żeby zapracował na wstecznym a gdy nastąpi ustawienie łódku do półwiatru wtedy następuje oddanie cumy i odejście - cały czas na grocie (z tego co mi się wydaje fok jest w łopocie, niewybrany).
2) 00:57 - 01:08 - Tu z kolei fok jest wybrany na blachę po prawej, żeby zapracował na wstecznym i odpychał dziób od pomostu. Wypchnięcie grota na lewą burtę powoduje dodatkowe "wykręcanie" jachtu bokiem do wiatru. W dalszej części filmu (której już niestety nie widać) zapewne nastepuje poluzowanie foka i wybranie lewego szota foka - i odejście półwiatrem od pomostu.
Cześć. W dużym skrócie: poprzez wynoszenie żagli na wiatr można spowodować obrót jachtu wokół osi, którą wyznacza miecz. Grot spycha rufę a fok obraca dziób. Praca żaglami zależy od sytuacji, w której znajduje się aktualnie łódź. Czasami jacht obróci się w dobrym kierunku i samo się robi, czasami trzeba jachtowi trochę pomóc. Wynoszenie żagli dotyczy raczej małych jachtów śródlądowych. Pozdrawiam.
@@sailingpro2134 Dzięki. Moje pytania wynikają z faktu, że własnie w sobotę i w niedzielę na kursie żeglarskim przygotowującym do patentu ćwiczyliśmy dokładnie taki manewr jak na filmie: odejście na żaglach od pomostu. Nawet pomost podobny i wiatr dokładnie z tego samego kierunku jak na filmie wiał ;-) Odejścia na żaglach od pomostu nie ma chyba na egzaminie ale instruktor nam to pokazał - i bardzo fajnie, bo na pewno nie raz się przyda ;) Pozdrawiam.
To wyglada bardzo na kozaka. Znasz swoja lodz. Na poczatek bym odradzal
Tytuł PODEJŚCIE I ODEJŚCIE NA ŻAGLACH
A 5:36 podchodzicie bez żagli.
Do podejścia przy silnym wietrze na jachcie zwyczajnie się 'przeostrza', to powinno być zaznaczone. Jeśli 'pod wiatr' Cię hamuje, a bajdewind rozpędza, to pomiędzy daje słaby ciąg. Byle nie stracić manwrowości... jak zaczy na za wolno lecieć, to lekkie odpadanko, złapanie energii... jak za szybko, lekkie wejście pod wiatr... reszta to praktyka. Jak jednak stracisz, żagle full luz (bo odleci Cię do pełnego, przez połówkę (największe siły przechylające, najłatwiej o grzyba) i na 'drugi krąg'. No i nie robi się tego ciężkimi jachtami w trudnych warunkach, bo można piwko rozlać... jak omegą , z całą jej masą, całe 5km/h uderzysz, to cię najwyżej spieni ;P I przy mocnych wiatrach, lepiej sobie fok zrzucić, bo na dziobie przeszkadza, a do steru i grota jeden sternik wystarczy ;P
2. Idziesz z półwiatru, za szybko... mocny zwrot... zarzucenie rufą gubi bardzo dużo energii... i z miejsca daje hals na jezioro, jakby coś nie wyszło.
3. oko na dziób i desant na dziób. oko niech weźmie bosak, podniesie nad głowę i celuje w brzeg pomostu, licząc odległość. Nie w długiściach jachtu, nie w metrach, tylko jak mu wychodzi, byle równomiernie - masz wiedzieć, czy lecisz za wolno, czy za szybko. Kąt bosaka daje Ci dubla tych danych, twoje oko to trzecie... doable ;P
Cześć Name 2. Dużo wątków do odpowiedzi. Krótko. Sternik zmniejsza ożaglowanie tak, aby łódź była żaglowo zrównoważona(nie ma problemu z nawietrznością) -mocno wieje zmniejszam żagle z tyłu, zrzucam grot, przechodzę do kursów pełnych, sztormuje z wiatrem i na pewno do portu nie wchodzę. Balansowanie pomiędzy kątem martwym a półwiatrem i temat ostrzenia i odpadania w tym zakresie, przy dużym zafalowaniu i podejścia do pomostu z zachowaniem prędkości manewrowej, to raczej trudna sprawa i gotowca nie jestem w stanie podać. Naprzemienne wchodzenie w kąt martwy i odpadanie do półwiatru przy mocnym wietrze i wysokiej fali skończy się źle! Podejście z kursu - pełen bajdewind daje szanse powodzenia(trzeba pamiętać, że jacht staje praktycznie w miejscu po ustawieniu się pod wiatr, a w przypadku jachtów balastowych droga hamowanie skraca się zdecydowanie). Temat podejść półwiatrowych idealnych przy wiatrach 1-6B, przy mocniejszych wiatrach i fali, gdzie powierzchnia wolnej burty stawia bardzo duży opór powodując niekontrolowany przechył w czasie wchodzenia pod wiatr( +SIŁA ODŚRODKOWA), odpada-mogą być niebezpieczne. Temat alkoholu w czasie żeglugi - polecam na wodzie nic, a w porcie za "CUDOWNE OCALENIE" ile lubisz. Szkoda stracić uprawnienia z powodu "piwka", nawet jak ten drugi zawinił ale jest 0,00, a Ty po piwku - TO TWOJA WINA. Każdy, kto wozi ludzi "za kasę" i z tego żyje to wie :). Jeżeli byłem pomocny to super. Pozdrawiam Robert Sailing Pro
P.S. Jeżeli masz jakieś pytania i będę mógł pomóc, to proszę pisać. Proponuję na profilu prywatnym i fajnie byłoby się przedstawić. CZEŚĆ :) Skąd jesteś kolego???
Name - zdecydowanie bardzo dobre rady tutaj podales/podalas :) Fajna robota :) Pozdrowienia, kilo wody pod stopa :))
Manewr odejścia rozpocznij w linii wiatru... byłoby cudownie, jakby wszędzie tak wiało. Masz dopychający wiatr, to praktycznie z każdego kąta wyjdziesz. Przy rollfoku, żagiel masz w sekundę... okej, nie wybrany, ale wybranego nie potrzebujesz.
Super..................!!!!
Z wiatrem, na żaglach nie podchodzisz... to co było pokazane, to taki praktycznie półwiatr... Da się metodą 'grecką' z użyciem kotwy, nawet rufą... ale to trudne i dla kozaków (a mądry żeglarz nie kozaczy) i nie przy mocnym wietrze... kotwa się nie zabije, i jesteś w pomoście, zamiast przy. Bez kotwicy, nie masz manewru awaryjnego :)
natomiast warto w kontrolowanych warunkach mieć to przećwiczone, niekoniecznie przy kei ale na sucho przy jakiejś boi wyrzuconej np. z kotwiczką. Nam ostatnio zgasł silnik na amen a uciekając przed burzą, będąc już w zatoce blisko innych jachtów i ze zrzuconymi żaglami szybciej byłoby nam postawić żagiel niż próbować się doczołgać na pagaju i sterem dwutonowym jachtem a potem finalnie skorzystać z pomocy kolegów z łódki obok. Więc warto wiedzieć co robić i jak w przypadku awarii ;P
kużwa na silniku panowie
Dodam, ze w wielu portach jest to zabronione
Cudownie ale teraz na zaglach sie nie podchodzi do pomostow.
Jak się wie jak to można a czasami nie ma wyjścia ;-)
????? na pagajach?
A omegą bez silnika jak podchodzisz? Zresztą zawsze dobrze mieć takie umiejętności bo co jak silnik nawali? Chociaż widząc jak niektórzy się z silnikiem męczą to może niech lepiej szuwary wybiorą w razie awarii haha :D
Jak dla mnie nazwa tego wideo powinna brzmieć "podejście do podejścia..." ...
A i owszem, podchodzi się. nawet na morskich (kumplowi śruba spadła, to podszedł). Wszystkie omegi i mniejsze jednostki też podchdzą na żaglach.
Przy takim wietrze to pewnie bez steru bym podszedł, pokażcie manewr gdy naprawdę wieje , a nie przy tych popierdułkach
Cześć. Przy mocnym wietrze coś mogłoby nie wyjść i dopiero można by cisnąć😁. Ale - bez steru, na slupie kabinowym, samemu, przy tak słabym wietrze chylę czoła. Wyzwanie przyjęte. Czekam na filmik z nagrodą. ZDROWIA życzę Robert Sailing Pro.
P.S. Intencją filmików jest dzielenie się doświadczeniem, a nie popisywanie się umiejętnościami, które to popisy z reguły kończą się wesoło dla obserwujących.
Flauta...
Cześć. Takie warunki, co zrobić 😉. Jak się szkoli już 30 lat to i przy mocniejszym by się udało-chyba😀. Pozdrawiam zdrówka życzę Robert Sailing Pro
zmień tytuł