Piękny widok. Za dziecka często jeździłem pociągami prowadzonymi przez parowozy. Do dziś pamiętam zapach dymu z parowozu ten gwizd świst parę węgiel. Piękna sprawa.
Wjezdzając do Jaworzyny Sląskiej mozna zobaczyć po prawej stronie elektrowóz EU04-24. Przez kilkanascie lat był eksploatowany na Sląsku poczatkowo w Lokomotywowni Łazy , Gliwice a nastepnie najdłużej w Lokomotywowni Czechowice - Dziedzice . Wspaniała i prawie bezawaryjna lokomotywa z charakterystycznym "gwizdem" przetwornicy. Czesto prowadziłą pociągi pospieszne na linii Bielsko-Biała - Warszawa Wschodnia. A w sumie lokomotyw tej serii było tam dwadzieścia . I tylko ta pozostała !!!
Lata 68 ub.wieku! Luzem TKt-ką z Szcz.Główny do Godkowa, a tam z osobówką do Siekierek. Cztery albo pięć zjazdów. Na koniec luzem do lok. Szcz.Główny i tam wyposażenie, szlakowanie. Ciężko było czyścić palenisko. Nie było ruchomych rusztów jak w Pt47, tylko jeden zrzut! Na koniec "glanc" lokomotywy szprycą i na postój! Było dobrze (?!) Pozdro pomocnikom m-ty tamtych lat!
Tkt48-19 ,24,35 ,124,142.154. Wszystkie tekatki jeździły w Zagorzu . Były to powiedzmy dobre parowozy na górzyste tereny . Mogę dziś po latach wymienić właściwe każdej lokomotywy obsadę . Byli to ludzie kochający swe lokomotywy . Ale dziś to historia może już zapomniana przez upływ lat .
Piękne👍 Wspaniały film. Lokomotywa która pomimo swoich lat radośnie pogwizduje, i prawdziwi maszyniści przed którymi chylę czoła za ich ciężką pracę, trud i wysiłek jaki wkładają w to by tak piękne maszyny (których praktycznie już nie ma) mogły się poruszać po pięknych i malowniczych szlakach (których i tak jest już coraz mniej). [Teraz to pan mechanik naciśnie przycisk, przesunie dźwignię, ...i jazda].🚦🚂🚃🚃🚃 (h).
Mój dziadek jego dwaj bracia i ich ojciec przed tą druga wojną tez na parowozach życie swoje przepracowali. Odkąd pamiętam dziadek opowiadał mi o swojej pracy, jak ciężką była, ale nigdy nie wypowiadał się negatywnie na ten temat. Sam nie jedną tonę węgla wrzuciłem taką „szufladą” do jego piwnicy, pokazał jak i po kilku korektach techniki w miarę sprawnie szło. Niemniej jednak praca maszynisty i pomocnika na parowozie to nadzwyczajna praca, z mojej perspektywy, wiec również chylę czoła bohaterom tego krótkiego filmu.
@@lopezanaconda7421 No właśnie nie narzekał Dziadek, a było ciężko. W dzisiejszych czasach to już prawie wszyscy narzekają. Ciekawi Mnie od czego to zależy?
Panowie!SZACUN!!!!!!Dzięki Waszej ciężkiej pracy i pasji można zobaczyć piękno parowzów,które przemija wraz z nowinkami i ekologią.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film.
Taki jest koszt cywilizacji, że stare zastępuje nowe. Można by rzec, że konie też były piękne i zastąpione zostały przez maszyny parowe. Później maszyny parowe zastąpione zostały przez pojazdy spalinowe. Nie długo będziesz się podniecać starymi autami z lat 80-90 ubiegłego wieku, bo też były piękne w swoim rodzaju, a zastąpione zostaną przez elektryczne pojazdy
Respekt maszynistom którzy nas tymi prymitywnymi maszynami szybko do celu dowozili, a rzadko myślało się siedząc wygodnie w wagonie o ich ciężkiej pracy.
Jeden TKt 48 był na służbie w oławskim ZNTK , mój ojciec był maszynistą . Raz kiedyś pozwolił mi ją poprowadzić na przetokach ,wielkie mi co 500 m do przodu i tyle samo do tyłu, ale kopałem się we własny tyłek ze szczęścia. Oczywiście musiałem sobie wcześniej poszuflować, niema nic darmo. W chwili pogrzebu ojca ostatni raz ją usłyszałem czy to był zbieg okoliczności, nie wiem. Jaki był jej los nie wiem [może ktoś z miłośników posiada jakąś wiedzę ] . Gwizdek dla staruszków na bocznicy po prostu mnie wzruszył.
Pamiętam jak za lepka jeździłem w takim składzie na trasie Nowa Sól Kolsko.W takim parowozie to pomocnik miał przejebane.Musial się nieźle Banachac łopata.
Jedzilem jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23 tu Czabylo szuflowac,na dniówce wyposażenie maszyny węgiel oleje smarowanie ale były czasy super, pracowałem w lok Gliwice w latach 1975;1977😊
Parowòz w srodku czysciutki,a ja mam z dzieciñstwa trochè inne wspomnienia.Bèdàc dzieckiem,kiedy jechaĺo siè na wakacje,czy w odwiedziny,to kaźdy maszynista,nie mòwiàc juź o palaczu,to wylàdaĺ jak diabeĺ,umorusany w pyle i od sadzy,tylko siè oczy swieciĺy...😆🤣😂
Piekny widok panie Zbyszku szacun i dobra robota panowie pozdrawiam cala ekipe ze skansenu w Jaworzynie Slaskiej i kazdemu polecam odwiedzic to miejsce szacun za to co robicie 👍🎥🍀Zdrowka Wam zycze pozdrawiam prawdziwych kolejarzy🚄👊
На ЖД ещё живы старые семафоры. У нас на станции были две колонки для заправки паровозов и дуб со времён основания станции вообще, всё снесли эти гады перестройщики. Пока ещё жива ЖД водонапорная башня,а пакгауз тоже снесли идиёты.
Zastanawia mnie jak wyglądała zimą jazda parowozem, kiedy przed oczami maszynisty wzbijała się gęsta para i śnieg... przecież tam chyba praktycznie w ogóle nie było widać co się dzieje na trasie przed maszyną? A jeszcze wychylanie głowy gdy na zewnątrz podczas jazdy, -30 stopni, wiatr a w kabinie upał. Na prawdę to był zawód dla tytanów.
W kabinie parowozu to było bardzo gorąco ,wiem bo byłem w środku tego parowozu , pomocnik maszynisty miał bardzo dużo pracy , aby dokładać węgla do paleniska i sprawdzać poziom temperatury w kotle parowozy maszynista pociągu pilnował inne funkcje parowozu , wszystkie znaki kolejowe , sygnały na semaforach .
Panie Zbyszku. Było gorąco a latem, jeszcze goręcej! Normalka! W palenisku temperatura powyżej 1200 stopni, płomień aż biały, więc musi być ciepło, a nawet gorąco! I jaka satysfakcja, gdy po wyposażeniu, maszynista podał Ci grabę, mówiąc, sprawiłęś się dobrze, synu! Dawne czasy!
Pomocnik maszynisty jak nie dokładał węgla to też paczal na sygnały i mówił do maszynisty, przykład wjazdowy zielone i maszynista odpowiadał wjazdowy zielone to były super czasy spędzone jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23 😊
Co do szuflowania z czasem byś to opanował, przyjrzyj się jakie są drzwiczki do paleniska, łopata wąska ale długa byłem szczupły ale dałem radę jedzilem 1975;1977 jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23
Gdyby teraz miał jakiegoś maszynistę z np. EP, Dragona itp. posadzić w takim parowozie do jazdy to chyba by się powiesił z rozpaczy...Zamiast dżojstyka łopata buhaha.
Zgadzam sie w pełni. Gość jedzie parowozem w kabinie i mając niepowtarzalną okazję pokazać wszystkim jak działa parowóz to kręci widoczki za oknem. masakra.
Jeszcze trochę i będzie całkowity powrót do tego typu transportu pociągowego. W usa i niemczech już szykują ciągniki rolne na parę bo wiedzą co będzie...
No takie były czasy. Maszynistą parowozu byłem jako młody chłopak,pomocnikiem mojim był facet przed emeryturą. Zasadę przyjąłem jego, twoja jest prawa strona, moja lewa i była zgoda. Chociaż nie jednokrotnie przy ciężkich pociągach towarowych mu dzwiczkowałem. Był silnym gościem, miło wspominam z nim pracę na parowozie.
Dobry film! Patent z kluczem blokującym tę wajchę, której dokładnej nazwy nie znam - boski!! :-) Muszą sobie jakoś radzić chłopaki. Czego wymagać od sprzętu, który ma 70 lat?
A jak z radiotelefonem? Można się poruszać takim składem w dzisiejszych czasach bez komunikacji na radiu? Na całym nagraniu nie słychać ani razu żeby ktoś się odzywał
@@arekmauser5099 mój dziadek podobnie jak jego dwaj bracia i ich ojciec całe życie zawodowe na parowozach spędzili, ciężki kawałek chleba z tego co opowiadali lecz nigdy nie narzekali. Sam miałem okazje nie jedną tonę węgla taką szuflą węgiel do piwnicy dziadkowej ładować, jak pokazał jak operować takim instrumentem i nabrałem wprawy to nawet sprawnie i łatwo (o dziwo) szło. Niemniej jednak chylę czoła bohaterom tego filmu.
@@KoLeJowAStrOnAmOcY Zależało też od sortu, który maszynista pobierał! Kiedyś na mule z Kostrzyna do Szczecina jechaliśmy. Nawet on,, pomagał w drodze szlakować! No i za oszczędność chapnął! Takie tam czasy!
Hmmmm... no nie jestem co do tego przekonany. Gdyby, no powiedzmy na takiego „gagarina” przeznaczyć tyle samo pracy i środków na obsługę i utrzymanie to tez tyle by posłużył. Mój dziadek całe życie na takich parowozach pracował nie raz opowiadał jak wyglądała eksploatacja, uwierz mi że ilość roboczogodzin przeznaczonych tylko na codzienną obsługę takiego potwora jest powalająca. W spalinowozach „przekręcasz kluczyk” i pyyyyk już pali, w elektrowozach wystarczy hebelek trącić, przeglądy serwisowe co pare lat. Parowóz „żyje” i to wymaga P R A C Y.
@@lopezanaconda7421 Ale Krzysztof chyba ma na myśli nowe lokomotywy, jak np. współczesną Pesę, czy jakieś Eurosprintery, a Gagarin to bajka przeszłości, prawie rówieśnik parowozów.
Co kilka lat taki parowóz przechodzi rewizję, co równa się praktycznie rozebraniem na czynniki pierwsze i ponownym odbudowaniu, czasem z rekonstrukcją elementów, takich jak kocioł, zbiorniki powietrza, skrzynia ogniowa, skrzynia wodna i węglowa.
@@lopezanaconda7421 Tak hop siup to nie jest, zwykle najpierw musi mała sprężarka napompować powietrza, w elektrowozie do podniesienia pantografu, w spalinowej do rozruchu silnika.
@@krzysztofrudnik4745 Ho ho!! Witam kolegę i pozdrawiam 😉. Wracamy do dawnych filmików co kilka lat? Odnośnie sprężarek - to w tych dzisiejszych „pendolinach” dalej używa się sprężonego powietrza do podniesienia pantografu? Myślałem że teraz to z akumulatora podnoszone jest. W takim „tykutyku” czy „nurku” to zgoda ale to, jak ktoś wcześniej stwierdził, bliżej do parowozów aniżeli do współczesnych statków kosmicznych.
Ha ha tak masz rację. Pociągiem nie jeździłem z 20 lat tylko samochodem ale w latach 90 tych bardzo dużo. Często po 2 godz podróży z Łodzi fabr mama musiała prac ciuchy. Lizol. Nie wiem jak teraz.
Piękny widok. Za dziecka często jeździłem pociągami prowadzonymi przez parowozy. Do dziś pamiętam zapach dymu z parowozu ten gwizd świst parę węgiel. Piękna sprawa.
Jaką to trzeba mieć tęgą głowę... Posiadać na uwadze obsługę lokomotywy i jeszcze obserwować szlak. Szacunek dla tych ludzi.
Wjezdzając do Jaworzyny Sląskiej mozna zobaczyć po prawej stronie elektrowóz EU04-24. Przez kilkanascie lat był eksploatowany na Sląsku poczatkowo w Lokomotywowni Łazy , Gliwice a nastepnie najdłużej w Lokomotywowni Czechowice - Dziedzice . Wspaniała i prawie bezawaryjna lokomotywa z charakterystycznym "gwizdem" przetwornicy. Czesto prowadziłą pociągi pospieszne na linii Bielsko-Biała - Warszawa Wschodnia. A w sumie lokomotyw tej serii było tam dwadzieścia . I tylko ta pozostała !!!
Lata 68 ub.wieku! Luzem TKt-ką z Szcz.Główny do Godkowa, a tam z osobówką do Siekierek. Cztery albo pięć zjazdów. Na koniec luzem do lok. Szcz.Główny i tam wyposażenie, szlakowanie. Ciężko było czyścić palenisko. Nie było ruchomych rusztów jak w Pt47, tylko jeden zrzut! Na koniec "glanc" lokomotywy szprycą i na postój! Było dobrze (?!) Pozdro pomocnikom m-ty tamtych lat!
Tkt48-19 ,24,35 ,124,142.154. Wszystkie tekatki jeździły w Zagorzu .
Były to powiedzmy dobre parowozy na górzyste tereny .
Mogę dziś po latach wymienić właściwe każdej lokomotywy obsadę .
Byli to ludzie kochający swe lokomotywy .
Ale dziś to historia może już zapomniana przez upływ lat .
Pamiętajmy o tym, że widzimy w akcji prawdziwą elitę Polskich maszynistów! (kto wie jak jeszcze długo...)
To byli wspaniali ludzie punktualnie być maszynista to przywilej dla najlepszych i uprzywilejowanych
Piękne👍
Wspaniały film. Lokomotywa która pomimo swoich lat radośnie pogwizduje, i prawdziwi maszyniści przed którymi chylę czoła za ich ciężką pracę, trud i wysiłek jaki wkładają w to by tak piękne maszyny (których praktycznie już nie ma) mogły się poruszać po pięknych i malowniczych szlakach (których i tak jest już coraz mniej).
[Teraz to pan mechanik naciśnie przycisk, przesunie dźwignię, ...i jazda].🚦🚂🚃🚃🚃 (h).
Dzięki 😉
Mój dziadek jego dwaj bracia i ich ojciec przed tą druga wojną tez na parowozach życie swoje przepracowali. Odkąd pamiętam dziadek opowiadał mi o swojej pracy, jak ciężką była, ale nigdy nie wypowiadał się negatywnie na ten temat. Sam nie jedną tonę węgla wrzuciłem taką „szufladą” do jego piwnicy, pokazał jak i po kilku korektach techniki w miarę sprawnie szło. Niemniej jednak praca maszynisty i pomocnika na parowozie to nadzwyczajna praca, z mojej perspektywy, wiec również chylę czoła bohaterom tego krótkiego filmu.
@@lopezanaconda7421 No właśnie nie narzekał Dziadek, a było ciężko. W dzisiejszych czasach to już prawie wszyscy narzekają. Ciekawi Mnie od czego to zależy?
Excellent. Thank you from Nevada, U.S.A.
Panowie!SZACUN!!!!!!Dzięki Waszej ciężkiej pracy i pasji można zobaczyć piękno parowzów,które przemija wraz z nowinkami i ekologią.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film.
Taki jest koszt cywilizacji, że stare zastępuje nowe. Można by rzec, że konie też były piękne i zastąpione zostały przez maszyny parowe. Później maszyny parowe zastąpione zostały przez pojazdy spalinowe. Nie długo będziesz się podniecać starymi autami z lat 80-90 ubiegłego wieku, bo też były piękne w swoim rodzaju, a zastąpione zostaną przez elektryczne pojazdy
Trzeba się było nieźle uwijać w tej robocie.
Kiedys jako maly chlopak jechalem w lokomotywie parowej , goraco straszniew srodku:)))ale klimat byl:)))
7:19 niezły tempomat :)
Respekt maszynistom którzy nas tymi prymitywnymi maszynami szybko do celu dowozili, a rzadko myślało się siedząc wygodnie w wagonie o ich ciężkiej pracy.
To nie były prymitywne maszyne tylko w technologi parowej wykonane. Wiedzę trzeba było mieć większą niż teraz obsługując silnik spalinowy.
Jeden TKt 48 był na służbie w oławskim ZNTK , mój ojciec był maszynistą . Raz kiedyś pozwolił mi ją poprowadzić na przetokach ,wielkie mi co 500 m do przodu i tyle samo do tyłu, ale kopałem się we własny tyłek ze szczęścia. Oczywiście musiałem sobie wcześniej poszuflować, niema nic darmo. W chwili pogrzebu ojca ostatni raz ją usłyszałem czy to był zbieg okoliczności, nie wiem. Jaki był jej los nie wiem [może ktoś z miłośników posiada jakąś wiedzę ] . Gwizdek dla staruszków na bocznicy po prostu mnie wzruszył.
Potrzebny jest numer inwentarzowy (boczny) tekatetki i wtedy można ustalić jej los.
ba gdybym to wiedzial@@SzpargalyKolejowe
Się można przyzwyczaić do takiego parowoza jak do człowieka
@@mateuszsamborski393 wielu ludzi to zwykłe parowozy niestety.
Pamiętam jak za lepka jeździłem w takim składzie na trasie Nowa Sól Kolsko.W takim parowozie to pomocnik miał przejebane.Musial się nieźle Banachac łopata.
Jedzilem jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23 tu Czabylo szuflowac,na dniówce wyposażenie maszyny węgiel oleje smarowanie ale były czasy super, pracowałem w lok Gliwice w latach 1975;1977😊
Super. I Zwukowuha SUPER!
Pięknie jest jak jest Coś takiego 😅😊
Kurczę to trzeba być fachowcem by takie cudo prowadzić tyle ton i niby piłeczka nie stal😁👍
Przynajmniej czuwaka nie było :D
Sam się zatrzymywał, jak nie dodało się węgla.
Oj niestety, niektóre parowozy posiadały SHP...
Piękny widok
Cudownie się oglądało.
Would love to learn to operate that!!
Kapitalne :)
to były czasy złotej polskiej kolei kiedy maszynista to był ktoś
I sie upierd.. po lokcie
@@zino7945 to sam prowadziłeś ?
Super!!!!!!!!!!!!!!!
Maszynista i pomocnik Muzeum Jaworzyna Śląska.
Skoro Pan Zbyszek Gryzgot w kabinie to jest wesoło :-)
Super materiał 💪👍
Dzięki 😉
Parowòz w srodku czysciutki,a ja mam z dzieciñstwa trochè inne wspomnienia.Bèdàc dzieckiem,kiedy jechaĺo siè na wakacje,czy w odwiedziny,to kaźdy maszynista,nie mòwiàc juź o palaczu,to wylàdaĺ jak diabeĺ,umorusany w pyle i od sadzy,tylko siè oczy swieciĺy...😆🤣😂
Fajne ujęcia i widoki
Piekny widok panie Zbyszku szacun i dobra robota panowie pozdrawiam cala ekipe ze skansenu w Jaworzynie Slaskiej i kazdemu polecam odwiedzic to miejsce szacun za to co robicie 👍🎥🍀Zdrowka Wam zycze pozdrawiam prawdziwych kolejarzy🚄👊
Miałem okazję kiedyś jechać w budce lok jako dzieciak na przetoku i raz z Iławy do Nowego Miasta Lubawskiego.
Лайк однозначно! Like defenitivelly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
На ЖД ещё живы старые семафоры. У нас на станции были две колонки для заправки паровозов и дуб со времён основания станции вообще, всё снесли эти гады перестройщики. Пока ещё жива ЖД водонапорная башня,а пакгауз тоже снесли идиёты.
Zastanawia mnie jak wyglądała zimą jazda parowozem, kiedy przed oczami maszynisty wzbijała się gęsta para i śnieg... przecież tam chyba praktycznie w ogóle nie było widać co się dzieje na trasie przed maszyną? A jeszcze wychylanie głowy gdy na zewnątrz podczas jazdy, -30 stopni, wiatr a w kabinie upał. Na prawdę to był zawód dla tytanów.
W kabinie parowozu to było bardzo gorąco ,wiem bo byłem w środku tego parowozu , pomocnik maszynisty miał bardzo dużo pracy , aby dokładać węgla do paleniska i sprawdzać poziom temperatury w kotle parowozy maszynista pociągu pilnował inne funkcje parowozu , wszystkie znaki kolejowe , sygnały na semaforach .
Panie Zbyszku. Było gorąco a latem, jeszcze goręcej! Normalka! W palenisku temperatura powyżej 1200 stopni, płomień aż biały, więc musi być ciepło, a nawet gorąco! I jaka satysfakcja, gdy po wyposażeniu, maszynista podał Ci grabę, mówiąc, sprawiłęś się dobrze, synu! Dawne czasy!
Pomocnik maszynisty jak nie dokładał węgla to też paczal na sygnały i mówił do maszynisty, przykład wjazdowy zielone i maszynista odpowiadał wjazdowy zielone to były super czasy spędzone jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23 😊
Nice video
Mega film
Ale jazda🤣😜
😁👍💪
Ta robota od szuflowania byla by dla mnie jak znalazl , ja jestem fizyczny 😅😅😅,I pozniej podziwiac widoki 😊
Co do szuflowania z czasem byś to opanował, przyjrzyj się jakie są drzwiczki do paleniska, łopata wąska ale długa byłem szczupły ale dałem radę jedzilem 1975;1977 jako pomocnik maszynisty naTy45iTy23
To są fachowcy a nie wykształciuchy w białych koszulach
Jeździłem zojcem w 60 latach
Gdyby teraz miał jakiegoś maszynistę z np. EP, Dragona itp. posadzić w takim parowozie do jazdy to chyba by się powiesił z rozpaczy...Zamiast dżojstyka łopata buhaha.
By gałkami kręcił i wajchami a tu węgla dosypać trzeba żeby ruszyć :D
Jak często trzeba było mniej więcej wsypywać węgiel do pieca w czasie jazdy? Od czego zależała ta częstotliwość?
Mam tu mały niedosyt. Trzeba bylo czesciej pokazac tego sedziwego maszyniste, ktòry kreci zaworami do przyspieszania i zwalniania
Zgadzam sie w pełni. Gość jedzie parowozem w kabinie i mając niepowtarzalną okazję pokazać wszystkim jak działa parowóz to kręci widoczki za oknem. masakra.
Takim parowozem TK też ojciec jeździł.Pomocnik sypał węgieiel do dziury.
Sehr schöne Aufnahmen!
das war ein zeit.
Jeszcze trochę i będzie całkowity powrót do tego typu transportu pociągowego. W usa i niemczech już szykują ciągniki rolne na parę bo wiedzą co będzie...
Wszyscy wroca do wegla i kopciuchow
Ale czasy; młody kameruje, ślepy prowadzi a stary dziadek za pomocnika napier...a łopatą ! :-)(
No takie czasy... 😉
wydaje mi sie ze chodzi o to zby ten młody nauczył sie również prowadzić tą "Bestie" na poczatku filmu to nłody dokładał do kotła.
No takie były czasy.
Maszynistą parowozu byłem jako młody chłopak,pomocnikiem mojim był facet przed emeryturą.
Zasadę przyjąłem jego, twoja jest prawa strona, moja lewa i była zgoda. Chociaż nie jednokrotnie przy ciężkich pociągach towarowych mu dzwiczkowałem. Był silnym gościem, miło wspominam z nim pracę na parowozie.
przepustnica do roboty
w ogóle ta tekatka to jakaś porażka jest,.....
super film! a popiół? co znim robiono? A taki zapas wegla i wody starczał na ile km?
Odjazd odjazd
Czego to ciśnienie w przewodzie hamulcowym tak skacze?
Ile bym dał by pojechać jako palacz , choćby jeden odcinek...
Dobry film! Patent z kluczem blokującym tę wajchę, której dokładnej nazwy nie znam - boski!! :-) Muszą sobie jakoś radzić chłopaki. Czego wymagać od sprzętu, który ma 70 lat?
Parowozowy cruise control😀
To dźwignia przepustnicy 😉
Tempomat
@@trek6500ver2007 później podobny patent stosowano w busach np. LT vw ,„stópka”do roweru jako tempomat
A jak z radiotelefonem? Można się poruszać takim składem w dzisiejszych czasach bez komunikacji na radiu? Na całym nagraniu nie słychać ani razu żeby ktoś się odzywał
Jest radiotelefon 0:51
Był, był radiotelefon w postaci krótkofalówki 😉
Nic nie widać, jazda na ślepo, ale jakoś dojechali.
ile taki pomocnik musiał przewalić węgla na powiedzmy 100 km trasy?
Zależy od parowozu, ale średnio to tak 1 tonę węgla na 100 km
po jednym dniu bym wypowiedzenie skladal
Ten Pan to chyba pierwszy właściel 😁 .Szacunek co za chłopy musiały być !
@@arekmauser5099 mój dziadek podobnie jak jego dwaj bracia i ich ojciec całe życie zawodowe na parowozach spędzili, ciężki kawałek chleba z tego co opowiadali lecz nigdy nie narzekali. Sam miałem okazje nie jedną tonę węgla taką szuflą węgiel do piwnicy dziadkowej ładować, jak pokazał jak operować takim instrumentem i nabrałem wprawy to nawet sprawnie i łatwo (o dziwo) szło. Niemniej jednak chylę czoła bohaterom tego filmu.
@@KoLeJowAStrOnAmOcY Zależało też od sortu, który maszynista pobierał! Kiedyś na mule z Kostrzyna do Szczecina jechaliśmy. Nawet on,, pomagał w drodze szlakować! No i za oszczędność chapnął! Takie tam czasy!
Nie ma potrzeby powtarzania w trakcie filmu informacji, które raczej każdy decydujący sie na wyświetlenie go, przeczytał uprzednio w tytule.
Jednak chyba jest potrzebna. Nie każdy czyta tytuł z uwagą, którą bardziej przykłada na miniaturkę.
Nowe lokomotywy spalinowe czy elektryczne nigdy nie wytrzymają tyle czasu co nie zastąpione parowozy 👍👍👍
Hmmmm... no nie jestem co do tego przekonany. Gdyby, no powiedzmy na takiego „gagarina” przeznaczyć tyle samo pracy i środków na obsługę i utrzymanie to tez tyle by posłużył. Mój dziadek całe życie na takich parowozach pracował nie raz opowiadał jak wyglądała eksploatacja, uwierz mi że ilość roboczogodzin przeznaczonych tylko na codzienną obsługę takiego potwora jest powalająca. W spalinowozach „przekręcasz kluczyk” i pyyyyk już pali, w elektrowozach wystarczy hebelek trącić, przeglądy serwisowe co pare lat. Parowóz „żyje” i to wymaga P R A C Y.
@@lopezanaconda7421 Ale Krzysztof chyba ma na myśli nowe lokomotywy, jak np. współczesną Pesę, czy jakieś Eurosprintery, a Gagarin to bajka przeszłości, prawie rówieśnik parowozów.
Co kilka lat taki parowóz przechodzi rewizję, co równa się praktycznie rozebraniem na czynniki pierwsze i ponownym odbudowaniu, czasem z rekonstrukcją elementów, takich jak kocioł, zbiorniki powietrza, skrzynia ogniowa, skrzynia wodna i węglowa.
@@lopezanaconda7421 Tak hop siup to nie jest, zwykle najpierw musi mała sprężarka napompować powietrza, w elektrowozie do podniesienia pantografu, w spalinowej do rozruchu silnika.
@@krzysztofrudnik4745 Ho ho!! Witam kolegę i pozdrawiam 😉. Wracamy do dawnych filmików co kilka lat?
Odnośnie sprężarek - to w tych dzisiejszych „pendolinach” dalej używa się sprężonego powietrza do podniesienia pantografu? Myślałem że teraz to z akumulatora podnoszone jest. W takim „tykutyku” czy „nurku” to zgoda ale to, jak ktoś wcześniej stwierdził, bliżej do parowozów aniżeli do współczesnych statków kosmicznych.
Film OK, ale ten tytuł. Nigdy nie mówiło się kabina parowozu. Parowóz posiada budkę maszynisty, nie kabinę.
Jak osiągnąć mistrzostwo w gotowaniu wody...
Teraz to są czajniki elektryczne 😉
Ciężka praca. Ja bym chyba po godzinie pracy w warunkach takiego przeciągu dostał zapalenia płuc.
Tam jest taki zapier.. że nie miałbyś kiedy złapać chyba że na stacji końcowej :-)
Przejebana robota☹️
A po co tam ten stary dziad. Nic nie robi.
Nigdy w życiu nie pojadè już pociągiem PKP....
Ten zapach lizolu z toalet....
Ha ha tak masz rację. Pociągiem nie jeździłem z 20 lat tylko samochodem ale w latach 90 tych bardzo dużo. Często po 2 godz podróży z Łodzi fabr mama musiała prac ciuchy. Lizol. Nie wiem jak teraz.
Pociąg: 70 letni parowóz
Facet co narzeka: nie lubie kibla w pociagu
TAK OTPOWIETNIE MIEIZCE DO POWIECENIA NAM TEGO
Wolał bym iść do obozu w oświęcimiu , niż za maszynistę parowozu
Jeśli to był żart to mega niesmaczny
To byla hardcorowa robota.