CZY JESTEŚ ZA MIŁA? Dlaczego warto być asertywnym i przestać zadowalać innych? | Anna Szlęzak
Вставка
- Опубліковано 25 сер 2024
- Dowiedz się więcej: annaszlezak.com
Czy wychowałaś się w przeświadczeniu, że trzeba być miłym? Jak się okazuje zasada ta przenoszona do dorosłości może mieć opłakane skutki. Dlatego w dzisiejszym odcinku, mówię o tym, jak mówić nie, dlaczego bycie miłym nie zawsze jest dobre, jak być asertywnym i przestać ciągle zadowalać innych.
INSTAGRAM ►ania.szlezak
TIK-TOK ►annaszlezak
FACEBOOK ►Anna Szlęzak
STRONA ►annaszlezak.com
Od małego byłam " Mila", a kiedy zaczęłam mieć swoje zdanie i byc szczera jestem nagle pyskata, albo wredna.
Znam to🙄 Ale lepiej być niemiłym niż dawać się wykorzystywać całe życie
@@juliaamelia7464 Też to zauważyłam, dzięki temu poznaję sie życzliwych ludzi. Ale mimo to czasem łapie sie ze nie powinnam byc miła 😅
No bo jest różnica między byciem szczerą, a byciem pyskatą czy wredną ;) Ludzie którzy się "budzą" często przechodzą w drugą skrajność.
@@ukaszwrobel1145 możliwie i tak
Jak byś była "miła" prawdopodobnie albo bym Cie nie zauważył albo, gorzej dla Ciebie, nie ufałbym Ci
Kiedy zaczęłam być asertywna, 80% osób się ode mnie odwróciło. Jak dobrze, że zrobiłam ten przesiew🥂
ja tez tak zrobilam. gratuluje dobrego wyboru :) nigdy na to nie jest za pozno.
jakosc a nie ilosc. lepiej miec jedna dobra osobe w swoim towarzystwie niz 50 falszywych.
sameee
A jak czułaś się z ta sytuacja?
@@emchichotka na początku źle, obwiniałam się. Teraz jest bardzo dobrze 👍
To prawda! Jak się jest zbyt miłym to natychmiast przyciąga się te najbardziej toksyczne osoby, które później nie chcą się odczepić, bo wiedzą, że mogą łatwo wywołać poczucie winy.
to znaczy że masz problem z pewnością siebie. Bycie życzliwym jest pozytywne i zawsze będzie miło odebrane, no chyba że druga osoba jest toksyną ale od nich nie da się uchronić
@@Pizdziakowiec Ja akurat nie mam z tym problemu, jak trafia się ktoś toksyczny to wystawiam kolce i nagle wszyscy są w szoku, bo z normalnymi ludźmi nie ma takiej potrzeby, bo normalnej osobie można normalnie odmówić i nic się złego nie stanie.
Ale toksyczni ciągną tam, gdzie widzą miłych ludzi, a potem próbują ich wcisnąć w poczucie winy różnymi "niewinnymi" tekścikami. A jak to nie pomaga to idą za Twoimi plecami i mówią na Ciebie różne świństwa.
Ale przed tym nie da się uchronić, a zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie są ważniejsze niż robienie wszystkiego, żeby tylko inni ludzie dobrze o nas mówili (a prawdopodobnie i tak różnie mówią, nawet o tych, którzy dają sobą wycierać podłogę).
Ja jesten zawsze mila i jakby z tego jestem 'znana', ale nigdy nie robie, tego na co nie mam ochoty. Potrafie byc mila bedac asertywna. Nikt nie wykorzystuje mnie i kazdy szanuje moje zdanie. Mysle, ze jednak warto byc mila. To oznaka dobrego wychowania i kultury, a takze pewnosci siebie.
@@gosiama480 I właśnie o to chodzi :) Można (i warto) jednocześnie być miłym i asertywnym :)
Zazwyczaj z góry zakładam, że osoba po drugiej stronie, nawet w urzędzie, będzie miłą osobą, a może po prostu mieć zły dzień, i tak ją traktuje, jak dotąd za każdym razem miałam rację, nawet co do pewnej pani kasjerki, o której znajomi z uczelni mówili, że zawsze jest wredna, a okazało się, że jak się jest dla niej miłym to nawet potrafi się pięknie uśmiechać :)
Myślę, że niestety sporo osób myli bycie miłym i kulturalnym z byciem popychadłem bez własnego zdania.
A bycie wredną zostawiam sobie tylko dla osób, które sobie nagrabią wrednym lub toksycznym zachowaniem xD
huja prawda, słuchaj dalej tego dzbana to zostaniesz z kotami na starość
Piękny film, naprawdę wartościowa, ważna i klarownie przekazana treść, każdy człowiek powinien ogladnac.
Taaak! Miałam taką „przyjaciółkę”. Ja zawsze na jej żądanie, pomagałam we wszystkim, broniłam jej zachowania przed całym światem, który o dziwo wiedział jaka z niech b*tch. Gdy w jednej sytuacji konfliktowej wreszcie powiedziałam jej co myślę i wyburzyłam się - obraziła się na zawsze 😂😂😂 Uwolnienie od tej relacji było najlepszą decyzją. Prawdziwy z niej pochłaniaczem dobrej energii 🔥
Jako dziecko ciagle słyszałam "oo, jaka grzeczna dziewczynka", a koniec końców i tak jestem bucem.
Na szczęście u mnie w domu rodzice zawsze uczyli mnie, żebym zawsze miała swoje zdanie. Nigdy nie mówili mi żebym była "grzeczna". Pozdrawiam serdecznie
Tego samego uczę swoich dzieci💪 akceptuje i kocham ich takimi jacy są to ich temperament a ja tego nie chcę w nich zmieniać . Mam córkę 6 lat która ma swoje potrzeby i swoje zdanie a w zerówce chcą ją zmienić bo jest ,,inna" jak reszta dzieci w grupie które są ciche szare i smutne . Moja córka jest wesoła, otwarta , odważna i nie wstydzi się i powiedziano mi że mam z nią pracować aby się zmieniła na co odparłam że jest sobą i ja tego nie mam zamiaru zmieniać bo to ją kształtuję i będzie pewną siebie dziewczynką . Usłyszałam że jestem matką która nie kocha swego dziecka , nawet nie chcę mówić jak na to zareagowałam. Ale ta Pani już w przedszkolu nie pracuje 💪
Dzięki Aniu, że poruszyłaś ten temat. Brak asertywności to w końcu zmora wielu ludzi, w tym moja. Nie umiałam postawić swoich granic baaardzo długo. A kiedy już się tego nauczyłam, to rozpadło się kilka moich przyjaźni. No ale przecież przyjaźń ma być prawdziwa, co nie?
oj tak ma być prawdziwa a nie fałszywa nie są warci twojej przyjaźni tyle ci powiem
Oj tak, niestety wiele ludzi lubi nas za to co możemy dla nich zrobić, znam z własnego doświadczenia (za to że nie chciałam czegoś za pewną osobę zrobić to obraziła się)
Oooo tak ! Nie raz się dałam tak zmanipulować! 😬 uważam teraz na to, bo już wiem jak to działa:) , choć nie zawsze jeszcze udaje mi się bronić własnych granic ! Życie to praca nad soba all the time 😎🦋
Trzeba być miłym dla dobrych/miłych ludzi a można być nie miłym dla zadufanych egoistów. Trzeba się nauczyć rozpoznawać kto jest "dobry" a kto jest "zły", kto jest twoim przyjacielem a kto wykorzysta Cię bez wahania.
Ja staram się traktować ludzi tak jak chce przez nich być traktowany. 💟🌾
Dziękuje wszystkim ludziom w tym moim byłym, którzy utwierdzili mnie swoim postepowaniem wobec mnie, że tkwiłam w roli ofiary którą sama sobie zaporojektowałam, aby zadowalać innych i być dla nich wygodną, przemilą dziewczynką, bez własnego zdania. Często facetów razi kiedy kobieta ma swój punkt widzenia i wie czego chce. Ja mam dość na tą chwilę facetów stwarzacie naprawdę trudne warunki do życia dla kobiet. Czuję, że nadchodzi nasza era i nie potrzebujemy już was do szczęśliwego życia. Wyrosłam już z bycia sprzątaczką i kimś kto wiecznie ich zadowala, a sama z tego nic w zamian nie otrzymując. To świetne uczucie mieć takich nauczycieli jak Wy. Jestem wdzięczna za nauki! Namaste.
Wszystko omówione super, szkoda tylko, że nie było żadnych krótkich inscenizacji ❤️
Dzieki :) czasem temat jest poważniejszy i nie zawsze pasują humorystyczne scenki❤️
@@AnnaSzlezak Wszystko jasne :)
A Ty byłaś kiedyś tą zbyt miłą?
@@AnnaSzlezak łapka w górę już za sam tytuł
albo chociaż cycków
@@bartoszpufal6251 A Ty przestaniesz być kiedyś kukoldem ?
Wpadałam w te pułapki nieraz, nie dwa i nadal w nie czasem wpadam. Raczej byłam tym dzieckiem, które się zapamiętywało - głośno wyrażałam własne zdanie, dyskutowałam, łatwo się odszczekiwałam i gdy coś mi nie pasowało, mówiłam to wprost. Gdy weszłam w okres dojrzewania, z jakiegoś powodu to we mnie umarło i zrobiło się ze mnie przeciwieństwo, tego czym wcześciej byłam. Przestałam być pewna siebie, ucichłam i zaczęłam bać się konfrontacji, dusić wszystko w sobie. Tak jak mówisz, ta granica stała się dla mnie niezauważalna i przestałam być asertywna i dopiero po latach doszło do mnie jak niektórzy ludzie to wykorzystali. Do dzisiaj żałuję, że tego nie zauważałam. Teraz zaczynam się znów otwierać, wyrażać własne zdanie i poglądy, przestając bać się konfrontacji i tego, że ktoś się może do mnie zrazić, choć nadal ten strach w głowie siedzi i niekiedy mnie unieruchamia. Po latach tłumienia wszystkiego w sobie, ciężko zmienić tryb, ale powoli się uczę. Zawdzięczam wiele z tego tobie i dziękuję za to, Aniu.
A może temat na odcinek: jak zmienić długoletnią znajomość w "coś więcej" 😌
Być szczerym i powiedzieć, że czuję się "coś więcej" 😅
Był już "jak wyjść z friendzone"
@@lilyrose2410 friendzone to nie to samo co zwykła znajomość
W tamtym odcinku właśnie chodziło o to, o co pytasz
@@MichaelAngeloo0 Przestań dawać takie rady, bo tylko szkodzisz, niż pomagasz.
Bardzo się cieszę, że został poruszony temat nie damsko-męski, a właśnie taki, który pozwala odnaleźć siebie, co dopiero może nas doprowadzić do prawdziwej relacji po prostu z ludźmi. Poruszyłaś bardzo trafne aspekty np. zagmatwanie z poczuciem winy i to jeszcze w pracy, super. Oby więcej takich filmów :)
Dzieki!❤️❤️❤️
Świetnie omówiony problem! Łatwo odnieść te sytuacje do siebie czy znajomych. :)
Nawet nie wiesz jak bardzo potrzebowałam tego video, a o tym nie widziałam. Miałam dosłownie sytuację, o której mówiłaś Aniu, kiedy ja w końcu powiedziałam stop, iż nie podoba mi się jak to wygląda, że ciągle nie ma dla mnie czasu, a on tak obrócił kota ogonem, że wyszło, iż jestem niemiła, dogryzam mu i ogólnie co się ze mną dzieje! Twój głos rozjaśnił moje myśli, bo już czułam to poczucie winy, dzięki 🙏
Nie wierzę 😲 Odcinek idealny dla mnie. Od dziecka mam, z tym problem, że jestem milutka, nie chcę nikogo urazić i prędzej sama się podłożę. Ale z rok temu kiedy moja była już przyjaciółka nauczyła mnie jak walczyć o swoje zdanie, właśnie z nią, to wiele się zmieniło. Dziś grzeczna dziewczynka ma różowe włosy i świetnie w nich wygląda bo prócz koloru włosów zyskała pewność siebie i własne zdanie.
To już wiem dlaczego nauczyciele mnie pamiętają - zawsze miałam swoje zdania, zawsze byłam pewna siebie
Mam wrażenie, że wszyscy ludzie są tacy. Wykorzystują i czerpią ze znajomości, dopóki mają z tego korzyści. Raz postanowisz powiedzieć im co myślisz, skonfrontować to co nie podoba się w tej znajomosci i oni odchodzą, jakbyśmy się nigdy nie znali. Potrafią przestać się odzywać z dnia na dzień i nie przywitać się na ulicy. Zawsze mówiłam, że chyba jestem za dobra dla innych, teraz się w tym tylko upewniam. Ale jak nie być dobrą?
Bardzo przydatny film. Nie dawno zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo byłam wykorzystana przez moją toksyczna przyjaciółkę. Zawsze jak miała jakiś problem to przychodziła oczywiście do mnie a ja zawsze starałem się jej pomóc bo bałam się odrzucenia jednak ona z każdym dniem się coraz bardziej oddalała ode mnie i przychodziła tylko z problemem. Kulminacyjnym momentem była ostatnia klasa podstawówki kiedy dosłownie zgnoiła mnie z jej "nową przyjaciółka". Rzucały we mnie nie dojrzałymi wiśniami które były twarde śmiejąc się i nagrywając to a późnej wyzywały mnie w SMS pod pretekstem że "przecież to tylko taka zabawa, mniej więcej dystansu do siebie". Później przez wakacje wyszłam tylko raz z domu bo bałam się ludzi. Na szczęście nie utrzymuje już nimi kontaktu. Ojoj trochę zbyt bardzo się rozpisałam haha więc jeśli to czytasz to życzę miłego wieczoru ☺️.
Dzieci bywają okrutne niestety, tym bardziej jak się wyróżniasz, również życzę miłego wieczoru 🙂
OPISANY PRZYPADEK, TO PLAGA NA SWIECIE I NATURALNIE WYSTEPUJACE ZACHOWANIA WOBEC LUDZI. ZGADNE.. SPEDZALISCIE ZE SOBA BAAARDZO DUZO CZASU, NA POZIOMIE RODZENSTWA ?. NIE ODPOWIADAJ, ODPOWIEM ZA CIEBIE: TAK !!!.
@@prywatnyanonim8568 Nie wiem jaki był zamysł twojego komentarza ale odpowiem mimo że już to zrobił*ś, na początku tak ale później zainteresowanie było tylko z mojej strony. No cóż, mówi się trudno i żyje się dalej...
To co opisałaś na odcinku idealnie odzwierciedla moją obecną sytuację. Dziękuję ci, że powstał taki odcinek ❤ daje kopa do zmian
Cieszę się!❤️
Dokładnie to dziś sobie uświadomiłam! Potrzebowałam takiego filmiku
Taka przyjaciółka Aniu jak Ty to skarb ❤️❤️
Kiedyś byłam za miła i byłam przez to wykorzystywana. Od 6 lat mówię co myślę i mówię czy dam radę coś zrobić czy nie. Z tego powodu dużo osób się ode mnie odwróciło, ale za to poznałam nowych i wartościowych, nie ma ich dużo, ale za to są moimi kochanymi przyjaciółmi ☺️
Niestety ja jestem tą ,,zbyt miłą" osobą :/. Przez to byłam w toksycznej przyjaźni i nie widziałam przez dłuższy czas jak ta osoba mnie wykorzystuje
A jak odmówisz, to ta osoba tak przekręci, że zaczynasz czuć się podle...
@@masiu01 właśnie i że to niby twoja wina że czegoś nie chcesz
Ujęłaś temat ciekawiej i z granicami. Uwielbiam słuchać tego bogactwa emocji i błyskyskotliwych informacji. Dotyczy też chłopców, byle do pewnego wieku i we właściwych granicach. Myślę, że mimo że rodzice chcą dobrze powinni bardziej niż ustawiać dzieci wpajać im system wartości własnym przykładem.
Byłam wychowana w bardzo hermetycznym środowisku gdzie rodzice pod pretekstem religii i władnych wierzeń wymuszali całkowite posłuszeństwo i bycie dobrym dzieckiem - zakrawało to na szantaże emocjonalne na zasadzie „nie robisz jak chcemy to nie jesteś naszym dzieckiem”. W pewnym momencie doszłam do sytuacji w dorosłym życiu ze wręcz przepraszałam, ze żyje. Teraz mam swoje dzieci i pozwalam córce być absolutnie niegrzeczna i bronić swojej pozycji. Będzie jej lepiej w życiu.
Jeszcze nigdy tak szybko nie kliknęłam w powiadomienie 😂❤️
W nagrodę dokup nowe baterie do różowego przyjaciela.
WIEC TO ZNAK..
Tak emocjonalnie opowiadałaś w tym odcinku, że nie mogłam oderwać od ciebie oczu. Twoich filmików zwykle słucham robiąc coś poza tym, tym razem natomiast skupiłam się w 100%. Mówiłaś mega pasjonująco, jakbyś coś takiego przeżyła, ale może się mylę. W każdym razie widzę tu zauważalną różnicę w porównaniu do innych odcinków i jest mega!
Ania, to jest jeden z bardziej wartościowych filmów na Twoim kanale. Można powiedzieć, że "przestań być miły dla wszystkich" to już taki truizm, bo ten temat w internetach był już wielokrotnie poruszany i rozkładany na czynniki pierwsze, ale wbrew pozorom nie potrzeba wiele, by otworzyć komuś oczy. Czasem wystarczy kilka prostych słów potwierdzenia od drugiej osoby by zrozumieć, że wątpliwości które w nas tkwiły od dawna jednak mają swoje uzasadnienie, bo nie jesteśmy z nimi sami. Na tym filmiku brzmisz tak jakbyś przepracowała to już na sobie 😀 Gratuluję i wszystkiego dobrego, z fartem 💪
Dziękuję!❤️ tak, ja tez miałam w życiu taka sytuacje😉
to chyba twój najlepszy film jak dla mnie, bardzo długo byłam miła, pomagałam innym w nauce, dawałam notatki, uczyłam, tłumaczyłam za darmo. Efekt? Robiąc imprezę zaprosiłam kilkanaście osób. Ile przyszło? 2 :) nagle dzień przed każdemu coś wypadło, niektórzy nawet nie kliknęli "nie wezmę udziału", po prostu olali. Nawet mój chłopak (już były) nie przyszedł, a na moje narzekania że nikt nie przyjdzie mówił coś w stylu "oeesuu ale ty masz problemyy". Przyszła tylko przyjaciółka.
Dziękuję za filmik!
Utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam.
Dosyć długo znosiłam różne złośliwości i nieciekawe zagrywki względem siebie. "Bo ona taka biedna"... "Może ma gorszy okres?"
W końcu czara goryczy się przelała, kiedy ta osoba chciała wciągnąć w swoje głupie gierki członka mojej rodziny (dobrze że żyję bardzo dobrze z rodziną i wszystko sobie mówimy).
Powiedziałam "dość".
Oczywiście larum niesamowite, że co ja sobie wyobrażam.. Jakieś ataki na moją osobę.. No w życiu bym się nie spodziewała. Do teraz mnie jeszcze trzyma mocno żal..
Ale wierzę, że wkrótce wróci moja wiara w ludzi, a ta sytuacja nauczy mnie właśnie większej asertywności.
Pozdrawiam!
Wiem, że twój kanał jest głównie dla kobiet, ale oglądam cię już od kilku lat i bardzo mi się podoba, co robisz dla dziewczyn oraz ogólnie dla ludzi, bo np. ten odcinek jest jak najbardziej kierowany do obu płci. Tak cholernie do mnie trafia, o czym mówisz i w jaki sposób mówisz.
Aniu, szalejesz, reklama polskiej marki, leci like 😏
Prawda jest taka, że ludzi, którzy się na wszystko zgadzają, rezygnują ze swoich zasad, przekonań, poglądów, pragnień, byle tylko nikogo nie obrazić, nie stracić z kimś kontaktu, ludzi dających się wykorzystywać, nikt nie szanuje. Otoczenie może ich lubić, owszem, ale nigdy nie zdobędą szacunku ani poważania. Mechanizm działa w ten sposób, że gdy ktoś jest dla nas zbyt dobry i spolegliwy, pojawia się pokusa, by to zwyczajnie wykorzystać, ponieważ samo pcha nam się w ręce. Ludzie zbyt dobrzy często zachowują się jak desperaci, co niestety widać z daleka, i to nie przysparza im sympatii społeczeństwa. Trzeba znaleźć złoty środek między byciem miłym i uczynnym, a mądrze asertywnym.
od dawna jestem w tej pułapce, jestem miła, sympatyczna, uczynna, ale myślę ,że to ma głębsze korzenie, to wywodzi się z dzieciństwa, próbuję cały czas asertywności i już mam pierwszych wrogów, lepiej późno, niż wcale , dopiero z wiekiem przestało mi zależeć na ludziach i ratowaniu sytuacji.Z Nowym Rokiem, nowe postanowienia.
Film opisuje mnie, dzisiaj sobie uświadomiłam, że jestem za miła i wszytacy mnie wykorzystują , czas powiedzieć stop i być asertywnym
Dziekuje za uświadomienie tego!💓i potrzebowałam tego filmiku 🔥
Ja jestem taką osobą. I jestem bardzo zła na samą siebie z tego powodu. Walczę z tym i powoli wychodzę na prostą. Życie nie raz dało mi w kość i to bardzo. Twój film jest w 100% zgodny z prawdą. Wykorzystywanie przez niby przyjaciółkę, niby dobrych znajomych, w pracy. Kiedyś nawet usłyszałam że jestem z zbyt miła i mam głosik małego dziecka. Był to klient. W żadnej pracy długo nie jestem w stanie wytrzymać psychicznie. Dla mnie najlepsza byłaby praca gdzie nie musiałabym mieć kontaktu z klientami danej firmy.
Bomba! Myślałam,że już to przerobiłam,ale Ty otworzyłaś mi oczy bardziej 😲. Poproszę więcej o tym,jak być asertywnym. Pozdrawiam 🙋😁
Jak bardzo potrzebny jest ten film, tak wielu osobom!!!
Bardzo dobrze mówisz. Mnie rodzice surowo wychowywali na bycie grzeczną i im się udało. A ja już 4. rok chodzę na terapię, żeby to naprawić.
Aniu, jak radzić sobie ze stresem podczas konfrontacji? Często, gdy próbuję się z kimś nie zgodzić, jeśli jest to sprawa ważna, zaczynam się jąkać i stresować. Bardzo dobry film i bardzo potrzebny, udostępniam!
podbijam, bardzo fajny pomysł na odcinek ,,jak radzić sobie w konfrontacji"
A
MUSISZ POPROSTU UZNAC REAKCJE CIELESNE, ZA NATURALNE I KWESTIE PRZYZWYCZAJENIA ZA POZNIEJSZA W KOLEJNOSCI RELACJI. DRZENIE PALCOW, POCENIE DLONI, DRZACY GLOS, I ROZNE I WIELE INNYCH, TO REAKCJE MAJACE SWOJ CZAS I WYSTEPUJA TYLKO JAKIS CZAS.
Przez bycie miłym trafiałam wiecznie na psychopatów, nie mówię tu tylko o facetach ale i koleżankach, które mnie wykorzystywały, chciałam za wszelką cenę być lubiana u wszystkich, a do tego wpadałam w toksyczne związki raz po raz, nawet byłam 10 lat w toksycznym małżeństwie.
Po rozwodzie, wgłębialam się w psychologię i natrafiłam właśnie na tą tematykę bycia miłym i zaczęłam być sobą, nikogo nie udawać... Teraz jestem ponad rok z narzeczonym w zdrowym, szczęśliwym związku dla którego jestem czasami wredna i sam powiedział, że to jest urocze, bo nie wchodzę jemu w tyłek jak poprzednie, żeby tylko go nie urazić zatracając w tym siebie, a co za tym idzie były wszystkie takie same- nudne, nawet nie kłócił się z żadną, a ja jestem inna bo pokłócić się umiem 🤣🤣🤣
To mówi facet.
Pierwszy raz w życiu tak szybko kliknęłam w powiadomienie 😂
W punkt! Jesteś genialna :) Tak, wpadłam w te wszystkie pułapki i ludzie pisali i piszą do mnie tylko jak czegoś chcą, ale jestem już mądrzejsza i zrywam takie toksyczne znajomości :)
Wspaniałe podsumowanie Aniu . To wszystko prawda, szczególnie w pracy gdy za inną opinię jest się skarconym bo ma się inny pogląd na rozwiązanie problemu
Bardzo cenny film, nie ma co się dawać 😎💪
Będąc małą dziewczynką rodzicom bardzo zależało abym dobrze się zachowywała. Teraz jak patrzę na siebie z przeszłości to pomijając wszystkie nerwice i stany lękowe, które były tego skutkiem to byłam po prowtu dzieckiem idealnym a i tak słyszałam, że jestem niegrzeczna jak miałam jakieś swoje zdanie. Dodatkowo bardzo ceniona była w moim domu szczerość. Nigdy nie zapomnę jak byłam u mojej babci na kolędzie cichutka jak myszka i na pytanie księdza czy jestem grzeczna odpowiedziałam pełna skruchy, że nie XD Wszyscy byli w szoku z księdzem na czele, a babcia oszołomiona nie wiedziała nawet co powiedzieć bo nigdy nie sprawiałam jej żadnych problemów. Całe szczęście w pewnym momencie się zbuntowałam i zrozumiałam, że lepsze od bycia miłym jest bycie osobą asertywną ;p
Wszyscy myślą, że to o nich xD
tak... miałam takie super 3 "przyjaciółki", którym dałam się wykorzystywać aż przez 8 lat. Ja przez ten cały czas je ciągle ratowałam, a jak pierwszy raz poprosiłam o jedyną ważną dla mnie sprawę, powiedziały tak i zrobiły całkiem odwrotnie. Całe szczęście zauważyłam jak żerują na tym co mogę im dać i cała ich wartość w moich oczach spadła, żałuje tylko że tak późno :)
Nie trzeba byc milym ale warto, by swiat wtedy jest piekniejszy. Warto tez wiedzie, gdzie sa granice i kiedy pokazac pazurki. Zawsze trzeba o sobie pamietac. Koszulka pierwsza klasa.
Jest różnica między byciem miłym, a milusińskim. W byciu miłym niema nic złego.
Gwint był mocny, ale z tym Cyberpunkiem to już przegięłaś dziewczyno! I love it 😍
to ja sie wypowiem o moim przypadku :D byłam wychowana na osobę asertywną, ale miłą. nigdy nie byłam jednak usłużna, albo z drugiej strony chamska, buńczuczna- wydawało mi się że byłam normalna.i wcale super uczennicą czy studentką nie byłam. jednak zauważyłam, że od gimnazjum do połowy liceum faceci nie zwracali na mnie uwagi, kolegowałam się tylko z dziewczynami. a one miały facetów.nie wiedziałam o co chodzilo. teraz wiem, ze chodziło o robienie niepotrzebnego zamętu i dramatu na około siebie, jakiejś spiny. przekręcanie sytuacji tak, że facet za tobą latał.zaczełam zdobywać większe doswiadczenie pod koniec liceum i okazało się, że 'nie podoba się to' moim kolezankom, które zawsze miały więcej atencji, facetów i były w zwiazkach. jednak jakoś czulam 'dziwne blokowanie, obgadywanie LUB mowienie, ze jestem dziecinna, uległa tak aby ten facet 'zmienił o mnie zdanie, pierwsze wrażenie'. sytuacje kiedy przy ludziach, ktorych znałam od lat, i ewoluowałam, zmieniałam sie ( co uwazam za normalne, bo zmiana to normalna czesc zycia, znak nauki, progresu) nie były dobrze odbierane przez znajome/znaomych. dlaczego? bo ja np szybciej zdawalam sobie sprawe z moich wad, zmienialam sie, i jakby zmienialam strukture, hierarchie w grupie. na co te osoby nie mogly pozwolic bo stracilyby 'pozycje'. do polowy studiów, nawet do poczatku studiow magisterskich tak u mnie bylo w zyciu, dlatego bardzo nie wychodzilo mi z fcetami z grup znajomych,szczegolnie kiedy to obok krecily sie moje znajome sprzed 10-5 lat nawet z liceum ,bo zawsze ZAWSZE ( moge sobie reke uciac mowie powaznie) przy ktoryms spotkaniu gdzie byly nowe osoby, musial pasc jakis komentarz o mnie z przeszlosci taki, o ktorym te osoby nei wiedzialy. i zwykle byly to komentarze dziewczyn. mialam po prostu taki okres w zyciu kiedy bylam 'betą' nie 'alfą'. a kiedy zaczynałam 'byc alfą' zmieniałam się zaczynałam byc blokowana i wtedy wlasnie 'kolezanki' zaczynaly mi manipulacyjnie wchodzic na glowe. mam wrazenie, ze to po prostu brak 'zmian w zyciu' i nie chodzi o mobilnosc w przemieszczaniu sie ale o bycie mobilnym i szczerym , otwartym w stosunku do nowych, roznych ludzi. a nie zycie w jednej, hermetycznej strukturze. ja juz prawie nie mam koelzanek. przez ostatnie 5-6 lat pozrywalam tak 3 dobre znajomosci bo kazda oparta byla na tym samym schemacie. niestety tak jak powiedzialam bylo to moją winą, zawsze bylam przekrzykiwana przez ktoras z tych koelzanek, a kiedy sie zmienialam to robily dramat , manipulacyjnie jak skorpion trucizne wylewaly. tak niestety jest. obecnie jestem prawie sama, poza tym NIE MÓWIĘ duzo o sobie, nie pomagam bezinteresowanie tak jak kiedys, nie jestem GĄBKĄ emocjonalną. STAWIAM GRANICE bo się NAUCZYLAM . i niestety dużo osob ( i dobrze) ode mnie odeszło. Musiałam chyba to przezyć aby zrozumiec ze moze zyłam w pewnym schemacie, iluzji. Ze musialam wyjsć z pewnej jaskini. Ale dobrze mi z tym. Lepiej późno niż wcale.
Asertywny i miły nie muszą się ze sobą mijać ;) film nie powinien sie nazywać "czy jesteś za miła", tylko " czy jesteś zbyt mało asertywna". I tak, niestety przez lata dzieci były wychowywane na posłuszne i "grzeczne", przez co jest im ciężej w życiu dorosłym... Dlatego warto się zastanowić czy my chcemy tak wychowywać nasze dzieci, i czy warto naśladować metody wychowawcze naszych rodziców (kary i nagrody, totalitarna władza rodziców, bezwzględne posluszeństwo), czy może warto nie tłamsić dziecka i mieć bardziej pod górke - bo dziecko powie "nie" i będzie dyskutować (nie "pyskować"), ale za to wychowamy dojrzałego człowieka gotowego na trudy życia dorosłego ^^
Dobrze wyjaśnione i bardzo kluczowy temat poruszyłaś ♥️💫
Zdrowa relacja to handel wymienny. Przysługa za kawę, kawa za przysługę :)
Idealny temat, zabieram się za oglądanie :))
Tak. Kolega z pracy, nieświadomie przejmowałam jego obowiązki bo przecież on tyle ma na głowie. Ja miałam jego i swoją prace na głowie a on nadal nie wyrabiał się z niczym.
Mówię ku przestrodze. Przez lata byłam "miła", brałam wiele do serca. Przejmowałam się opinią innych, wedle wychowana. Słowem niewidzialna. W końcu moje potrzeby dały o sobie znać, pojawiło się zalamanie nerwowe i frustracje. Wtedy zrozumiałam, że pora zacząć żyć dla siebie, tak po prostu. Trzeba szanować innych, ale nie powinno się zapominać o sobie.
10:11 wlasnie tu czesciowo jest problem. Bo sporo osob myli wlasnie asertywnosc z tym, by sie nie zgadzac z innymi dla tej wlasnie tzw. zasady, bycie niedostepną itd "nie zgadzasz sie ze mna, to wyp****alaj, nikt cie tu nie trzyma".
Edit: to jest takie wpadanie z jednej skrajnosci w druga :/
Kiedy jakąś dziewczyna nie chciała się ze mną spotkać dużo bardziej ceniłem te które mówiły to wprost niż te które przy zapraszaniu wymyślały głupie wymówki bo nie chciały mnie urazić urazić odmową. Pamiętajcie o tym drogie Panie
Super odcinek ❤️ myślę że każdy musi sam to w sobie przepracować (a najlepiej na terapii) . W moim przypadku, przez prześladowanie w gimnazjum mocno się w sobie zamknęłam i przestałam akceptować. Później w liceum miałam straszny problem z asertywnością i pewnością siebie :( teraz już jest lepiej, ale czasem nadal odzywa się nawyk bycia miłą na siłę, nie polecam
Może teraz odcinek jak wyjść z takiej relacji gdzie jedną strona wykorzystuje drugą
Ale super film! Więcej takich ❤
Jako społeczeństwo powinniśmy być dla siebie trochę mili i trochę tolerancyjni. Idąc w stronę skrajnego egoizmu jesteśmy skazani na ciągłą walkę, wrogość i budzące się chamstwo z różnych stron.
Przez bardzo długi czas byłam naiwna i przemiła, w momencie kiedy się zmieniłam, stałam się pewna siebie i brałam oraz dawałam od życia tylko tego czego chcę - większość środowiska odwróciła się ode mnie robiąc mi tym samym przysługę 🤗 mniej fałszywych i toksycznych ludzi w środowisku 💪🏻 mimo, że jest ich jeszcze parę w pracy to postrzegają mnie już zupełnie inaczej i wiedzą że nie ma ze mną żartów ☺️
prawda , nie warto być perfekcyjną i dawać coś od siebie dla kogoś ,kto nas nie za bardzo nas lubią lub szanują
dlatego teraz uważam komu ufam i komu mówię o swoich problemach oraz komu mam pomóc czy nie ...
Przez bycie zbyt miłą zostałam bardzo skrzywdzona przez kolegów, na własne życzenie dałam im się mną "bawić". Dopiero to mnie uświadomiło jaki błąd popełniam stawiając zadowolenie innych ponad sobą. Filmik w 100% prawdziwy. Mam nadzieje, że uchroni kogoś przed popełnieniem strasznych błędów.
Chyba jestem za miła... bo dokładnie opisałaś mnie..
( tylko poza tym, że jak przestanę chcieć to się boję, że to koniec itp)
A zrobisz za mnie zadanie domowe? XD
@@olalabeng hahahah xD
JESLI JESTES NATURALNIE MILA, TO NIE CHCIEJ TEGO ZMIENIAC, BO WOWCZAS, TO NAPRAWDE KONIEC..
Dziękuję za ten temat! 🥰
Ps. Szanuje za koszulkę 🙈
a może filmik o nastoletniej miłości i wielu wątpliwościach z tym związanych? Wahaniach nastroju związanych z tym wiekiem itd.
Hej taki film już jest na kanale :))
Dałam pank suba z dzwoneczkiem !
Bardzo pani na to zasługuje.
Serdecznie pozdrawiam, jest pani super ❤️
Dziękuję!❤️
popłakałam się oglądając ten odcinek, dziekuje za to ze dalas mi duzo do zrozumienia, jesteś suoer
Uwaga zwrócona dzięki koszulce Cyberpunka :D A co do tematu, to znajomy mi ten temat i byłem za bardzo miły kiedyś. W pewnym momencie udało mi się to przerwać zanim ta granica została przekroczona. Pięknie Ci w tej koszulce :)
Świetny pomysł na odcinek. To trudne ale wszystkie sytuacje, które odpisałaś w tym filmiku, odzwierciedlają moje życie. Teraz zdałam sobie sprawę, jak toksyczne to jest i zastanawiam się jak to zwalczyć. Czy nagrałabyś filmik o tym jak być osobą asertywną i nie dać się manipulować innym?
Pozdrawiam 😘😊
Dziękuję! Pomyśle o tym❤️
Jestem facetem i uważam że każdy powinien być miły, bo dlaczego nie?
Może świat byłby lepszy kdyby każdy byłby miły i mówił prawdę.
„Zbyt miła”
TYLKO CO ZROBIC, GDY PRAWDA NIE JEST MILA ?, BO I PRZEWAZNIE TAK BYWA.
Chyba jestem taką osobą, z podziwem patrzę na tych, którzy się nie boją wyrazić siebie. Aczkolwiek dało mi do myślenia, że te wszystkie osoby, dla których jestem miła, co najwyżej mnie nie nie lubią. Może to oczywiste, ale nie wpadłam na to. Dziękuję :D
Nic dodać, nic ująć.
jeśli jesteś miła/ miły, ale to jest zgodne z tym, jak na serio się czujesz i jesteś miła bo czujesz, że chcesz, a nie musisz- To tu jest różnica. Grunt żeby być na tyle miłym na ile się chce i postępować w zgodzie ze sobą, a nie spełniać tylko oczekiwania innych. osoby, które mają zostać i być w naszym życiu - będą. Czasami selekcja jest też przydatna. :) można być szczerym i dobrym człowiekiem jednocześnie - jedno fdrugiego nie wyklucza
Bardzo dobry odcinek, daje do myślenia :) jednak sztuka asertywności jest bardzo trudna ;)
Byłam taka przez cały okres związku. Chciałam być dobra, wspierająca, myślałam że to normalne, że pewna część ludzi się poświęca. Nie narzekałam, ignorowałam, zajmowałam się jego smutkiem i problemami, a moje rosły mimo tego. Potem, gdy spędziliśmy kilka tyg osobno ze względu na odległość łatwiej było mi powiedzieć o swoich uczuciach i wypomnieć wszystkie błędy naraz oraz wszystkie podejrzenia. To doprowadziło do zerwania (chociaż chyba nie do końca zerwania, ale zerwania kontaktu na pewno. Mieszkamy teraz 2500 km od siebie, najbliższa okazja, by się spotkać i być może odnowić relację będzie dopiero za rok. Przez ten rok możemy bardzo dojrzeć i się wzmocnić, zwłaszcza ja - by być asertywną i skupioną oraz on, by był ze mną szczery i uporządkował swoje problemy psychiczne, nie zmniejszał niepotrzebnie dawek leku i nauczył się żyć w społeczeństwie.
CODZIENNOSC KOLESIA, NIE JEST ROWNOZNACZNA Z CODZIENNOSCIA LASKI. TO CZEGO CZASEM LASKA NIE ROZUMI, I UWAZA, ZE TO KRZYWDZACE DLA NIEJ, DLA KOLESIA NIE JEST NAWET WIDZIANE, I NAWET TO DO NIEGO OGOLNIE NIE DOCHODZI. DOBRZE JEST WTEDY POSTAWIC SPRAWE JASNO, I JESZCZE LEPIEJ NIE OCZEKIWAC CUDOW.
Super 🙌
Świetny film. Chcialabym jeszcze dowiedzieć się od Ciebie o ,,za" i ,,przeciw'' mieszkaniu z teściami. Fajnie jakby powstał film z takim kontetntem. 😃
...też mi mama tak powtarzała..od czasu do czasu buntowałam się...rezultat bycie miłą do przesady, zawsze znajdą się osoby które to wykorzystują. Rezultat brak sił dla siebie i totalne rozczarowanie kiedy nie dostajemy w zamian nic, albo są nam dokręcane śróbki, kiedy człowiek mówi stop i mówi co czuje...nikogo nie ma koło nas..to boli i zadajemy sobie pytanie tyle serca włożyłem, dlaczego dobro nie wraca?
...inni tyle się nie starali a wyszli na tym lepiej. Dziękuję za bardzo ciekawy filmik ❤️ pozdrawiam cieplutko
2:12 spolegliwa to nie znaczy uległa. Ktoś spolegliwy jest osobą, na której można polegać, na kim można się oprzeć. Pozdrawiam
jest też drugie potoczne znaczenie, że ktoś się podporządkowuje i ustępuje
Spolegliwy znaczy że na kimś można polegać
Fajnie, że ktoś to wychwycił. Ciekawe że nawet Anna Sz. jako bibliotekarka z wykształcenia popełnia ten błąd :) Podobnie niektórzy mylą sens słowa oportunista.
ULEGLOSC JEST SLABOSCIA CHARAKTERU, WIEC POLEGANIE NA ULEGANIU, MOZE OKAZAC SIE ZAWODNE. CZASEM.
W młodości byłam miła, zwłaszcza dla dorosłych, kończyło się byciem nikim. Dla dzieci różnie, a za dorosłości, jestem sobą. Miła ale potrafię być też nie zbyt, swoimi drogami chodzę bo normalnymi mi nie po drodze ;p
Byłam w związku bo bałam się odmówić. Zaczęło się od dwóch lat kreowania mnie na jego podobieństwo, później prawie trzy lata bycia ze sobą na siłę bo pojawiło się dziecko, później on zniknął na rok, za kilka dni sprawa w sądzie o podział władzy rodzicielskiej
Też miałam niestety taką sytuację na studiach, byłam zbyt miła i pomocna i jedna toksyczna osoba, która udawała moją przyjaciółkę bardzo to wykorzystywała, aż po 3 latach powiedziałam koniec z pomocą i tak się skończyła nasza przyjaźń. Od tamtej pory jestem szczęśliwsza wiedząc, że już nikt mnie nie wykorzystuje i nie zatruwa życia ciągle tylko swoimi problemami.
Aniu, nagraj proszę film jak przestać być wredną jedzą. Ja niby jestem miła itd ale jak coś idzie nie po mojej myśli to zamieniam się w toksyczną zołzę i ponoszę tego konsekwencje. Faceci nie wytrzymują mojej apodyktycznosci. Jak sobie z tym radzić?
Nie było takiego uroczego "pa..." jak zazwyczaj... Oby wróciło ❤️
Oj tak, to jestem ja :/. Na szczęście jak to mówią, rozpoznanie problemu to połowa sukcesu ;). Staram się nad sobą pracować, ale mam naprawdę głęboko zakorzenione, żeby być miłą. Do tego stopnia, że jak ktoś mnie krzywdzi, ja to przyjmuję z uśmiechem na ustach i mówię, że nic się nie stało, podczas gdy wewnętrznie przeżywam katusze i potem wrzucam sobie, że powinnam postąpić inaczej i dać drugiej stronie do zrozumienia, że to co robi nie jest ok.
Niektórzy są mili po prostu zeby miec swiety spokoj od ludzi, nie wychylam sie, nikt sie nie czepia🤷♀️
A już się bałem, że mi sie nie spodoba co masz do powiedzenia,
po przeczytaniu: "przestań być miła." Ale nie, jak najbardziej się z Tobą zgadzam!
Hej.
Być taktownym i wiedzieć kiedy walczyć a kiedy nie. Czasami musimy grać bo przecież nie będziemy bić wszystkich których mamy ochotę pobić.Ciężko też czasami wyrazić swoje myśli np: podchodząc do dziewczyny z fajnym tyłkiem i mówiąc : Cześć masz fajną dupę, ruchasz się?.Czasami ciężko jest być naturalnym. Pamiętam jak zapytałem koleżankę z pracy czy lubi tą pracę, co oczywiście potwierdziła słownie ale jej wyraz twarzy i smutek zasugerowały zupełnie inną odpowiedź.Naturalność to droga prawdziwego człowieka.
Miałam podobną sytuację ,ja jak spotykałam się z facetami to ja zawsze byłam miła , dużo pisaliśmy ,rozmawialiśmy oraz spotykaliśmy się bo nie chciałam wyjść na głupią ,by ich nie stracić ale z czasem odczuwałam że jest coś nie tak ,bo po chwili zaczęło się to zmieniać ,coraz mniej się starali ,by dalej podtrzymywać znajomość ,ja im krzywdy nie robiłam ale potem zdałam sobie sprawę z tego że powinnam być asertywna i nie lecieć na każde ich zawołanie , postanowiłam jakiś czas nie odzywając się ,by poczuli że się ze mną nie zadziera ,bo każdej kobiecie się należy szacunek i nie pozwolić dać sobie wejść na głowę a życie jest za krótkie by tracić czas na ludzi którzy nie są warci 😕 🙂
Ja mam problem z matką,asertywność według niej u mnie jest zła 'serio' i przez traumę boje się przeciwstawić. Przestałam zadowalać innych, problem z najbliższymi.