Super podcast! Twój opis usługującej w nieskonczoność osoby, przywołał rozdział o Męczennicy z ksiazki "Czuła przewodniczka" Natalia de Barboro. Zachowanie Męczennicy lub Męczennika😜jest wyrazem biernej agresji i żywi się poczuciem winy. Jednak ta postawa zrobiona jest w istocie z WKURWU. Jest taka scenka Monty Pythona jak dobić kogoś przesadną uprzejmością. Tak jak to trafnie opisałeś.👍👏
@@joann5736 nie usuwam na UA-cam żadnych komentarzy. UA-cam sam filtruje spam, a ja mam filtr przekleństw włączony. Jeśli nauczysz się pisać w sposób cywilizowany to nic nie zniknie :D
Po 34 latach mojego życia, zrozumiałam że nie warto być miłym a napewno nie dla każdego i przede wszystkim trzeba być miłym dla siebie i nauczyć się asertywności, nie trzeba być dla każdego na zawolanie , niestety w moim przypadku to rodzice przyczynili się ze czułam się nieszczęśliwa i wykorzystywana przez innych , chociaż moi rodzice są dobrymi rodzicami, ale od dziecka uczyli mnie ze trzeba być miłym, uprzejmym , ustępować starszym , każdemu pomagać itd itp to sprawiło ze stałam się popychadłem, czułam się bezwartościowa i nie mogłam zrozumieć czemu ludzie tak mnie traktują, skoro ja im pomagam , jestem miła a oni np widzą mnie tylko wtedy jak coś chcą a jak ja coś potrzebuje to mają mnie gdzieś , dużo by tego pisać, ale najgorsze to były wyrzuty sumienia kiedy komuś raz czegoś odmówiłam, bardzo mnie to męczyło... ale życie dało mi po tyłku i nauczyłam się myśleć o sobie , odmawiać innym bez wyrzutów sumienia i mówić o tym co czuje , pomogło mi w tym czytanie książek i właśnie oglądanie takich filmików... ale trzeba dużo nad tym pracować samemu i przede wszystkim odciąć się od toksycznych osób, które niszczą poczucie twojej wartości..
Miałem syndrom bycia miłym przez wiele lat i nadal go mam. Najbardziej mnie wkurza sytuacja, że robię coś dla kogoś i gdy tylko raz odmowię to osoba, której pomagałem, a tylko raz odmówiłem kończy ze mną znajomość.
Widać nie cenili cię za to kim jesteś, tylko za to co im dajesz. Przestałeś dawać, choć oni byli przyzwyczajeni do brania. Tyle była warta cała znajomość, niestety to jest smutne.
Naucz się robić rzeczy potrzebne ludziom, ale nie w sensie "ja zrobię to za ciebie" "masz tu kupiłem ci" . Kiedyś pomagałem ludziom naprawić co zepsuli ale zauważyłem że uważają że robię tak bo mi to sprawia przyjemność a sami poczuli się się prezesami co mają pomagiera. . Więc przestałem, zachęcam ich teraz ochoczo do własnego wysiłku, mówię "dasz radę" ale oni oczywiście dalej zostali prezeso-głąbami
Ojej, jak bardzo sie z tym zgadzam. Musialam przejsc prawie dwuletnia terapie, zeby to ogarnac i zastosowac tak na 100%. No i okazalo sie, ze piramida Maslowa, o ktorej tak wiele uczylam sie na studiach zarzadzania, ma zastosowanie w zyciu codziennym. Zacznijmy od zaspokajania podstawowych potrzeb, a bedzie ok.
Przez lata miałam z tym problem, bo ja nawet nie wiedziałam co niby miała bym robić dla siebie Jak żyć dla siebie? -to było dla mnie niezrozumiale. Wytresowana dobra dziewczynka Już mam to za sobą i czuję jakbym wreszcie wyszła spod rynny :))
@@e.sk.n1677 tak jak napisałam musiałam zrozumieć co to znaczy żyć dla siebie A potem codziennie dokonywałam wyborów czy znów zajmę się życiem kogoś czy pójdę na rower, przeczytam książkę, zrealizuje jakiś mój cel Zaczęłam stawiać swoje cele na pierwszym miejscu Dopiero wtedy zobaczyłam jak ludzie mnie wykorzystywali i jak bardzo Ci dla których rzucałam się z pomocą zajeci byli sobą i swoimi sprawami a po mnie sięgali jak po solniczkę, tylko wtedy kiedy byłam im potrzebna Nie ma nic złego w pomaganiu pod warunkiem , że jest to wolny wybór a nie przymus, zachowane są zdrowe granice i równowaga Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu siebie i nauki życia swoim życiem
gratuluję że się tego nauczyłaś wszystko przede mną czuję się jak bym obudziła się z ręką w nocniku też byłam wychowana na grzeczna dziewczynkę rodzina na pierwszym miejscu Dzwigałam zakupy prałam sprzątałam z dzieckiem do lekarza on sobie zaczął chodzić do kosmetyczek zaczął się spotykać z ludźmi bez dzieci i zdecydowanie mu przesłała odpowiadać żona niezbyt zadbana zaaferowana chorym dzieckiem gdzie było mi szkoda pieniędzy na siebie bo zawsze coś innego trzeba kupić naprawić
Chodziłem kiedyś z księdzem i innym ministrantem po kolędzie. Starzy tępi i bogobojni ludzie, myśląc że ksiądz jest namiestnikiem Boga, dawali mu kasę i to całkiem konkretną. Pewnego dnia jakaś stara i schorowana baba dała temu księdzu tysiąc złotych. Ksiądz, wiedząc że baba na co dzień nie ma co jeść spytał, czy ma za co kupić jedzenie. Baba, że nie, ale przecież Jezuskowi nie żałuje (tak swoją drogą to nie wiedziałem, że Jezus jest na księdza utrzymaniu). Na to ksiądz oddał jej 200zł z tego tysiąca i powiedział, że ma sobie za to kupić jedzenie. Baba popłakała się ze szczęścia i całowała księdza po rękach oddając hołd niczym Bogu. Cofnęła się jeszcze do kuchni i dała mu blachę (całą!) świeżo upieczonego w Westfalce ciasta. Rodzina baby nawet tego ciasta nie posmakowała. Ksiądz wziął ciasto, 800zł i wylazł z chałupy szepcząc do kolegi "widzisz młody, tak się robi interesy". A baba? Baba długo jeszcze płakała ze szczęścia, że kupi sobie jedzenie, bo ksiądz dał jej przecież 200zł na jedzenie. Jeszcze tygodniami chwaliła księdza przed sąsiadami, jaki to dobry i wyrozumiały na niedolę ludzką człowiek.
Bardzo dobry i ważny temat. Ciągle nie mogę zrozumieć dlaczego tak ważnych socjologicznych i psychologicznych rzeczy nie uczy sie nas w szkołach. Przecież to podstawy szczęśliwego życia, zrozumienia rzeczywistości. Dziękuję Panu bardzo 🌹 i serdecznie pozdrawiam ☀️🍀
Powiem tak - trzeba w miły sposób umieć też asertywnie składać wypowiedzenie czy to w pracy czy w związku. Realizować swoje potrzeby w miły sposób ale świadomie przy tym licząc się z konsekwencjami Przez bycie niemiłym bez liczenia się z konsekwencjami to my ku zdziwieniu otrzymamy wypowiedzenie, jedyna w tym dobra strona że śpiąc w pracy albo leżąc na kanapie
Z perspektywie czasu mysle ze szkola nas nie uczy podstaw zdrowych zachowan, pewnosci siebie bo latwiej wtedy sterowac spoleczenstwem. Latwiej nas wykorzystac w wielu sytuacjach. Prywatnie musimy wyjsc z traum, zbudowac siebie na nowo
@@joannakowalska9247 To taka spiskowa teoria. Można zarzucać wszystko szkole ale prawda jest taka że nie da się nauczyć kogoś gdy ten ktoś nie chce się uczyć. Jaką motywację do nauki ma dziś dziecko gdy widzi że może każdy problem wklepać w komputer i mu wyskoczy rozwiązanie? Nawet nie potrzeba uczyć się pisać bo komputer napisze rozpoznając mowę. Z bykami ale czy one to zauważą? Tak - to jest chore. Kto by się nauczył chodzić gdyby nie musiał nigdy wstać z fotela? Oni w przenośni nie muszą. Jedyne co ich obchodzi to stan komputera (fotela) - tu obsługa jest na medal A pewność siebie trzeba na czymś budować czyli na wierze w swoją samodzielność. Budowanie pewności siebie bez powodów to budowanie "buty" i dobrze jeśli szkoła tego nie uczyi my sami tego w sobie nie rozwijamy .
@@EliseLucy92 Ludzie mądrzy osiągający sukcesy i swoje cele po prostu maja dokładnie przerobione kiedy powinni powiedzieć nie, kiedy nie powinni, I odpowiednio postępują . Natomiast wielu ludzi który nigdy nie przerobili tego próbują się jedynie nauczyć "asertywności" czyli powiedzenia "nie" gdy to im w danym momencie osobiście pasuje i bez względu konsekwencje .
A te wszystkie problemy to brak MIŁOŚCI. Mamy być dka siebie mili i uśmiechnięci , życzliwi i zachować pokój serca. Bycie niemiłym nie zmieni tego świata na lepsze, a tym bardziej naszego samopoczucia. Stawianie mądrych wymagań naszym najbliższym i współpracownikom potrafi ładnie ,,poukładać" wzajemne relacje. Stawiajmy sobie szczytne cele i dążmy do ich realizacji a właściwi ludzie prawdziwi przyjaciele pojawią się w Twoim życiu. Zachować przyjacielskie relacje z ludźmi, bliskimi , małżeństwie to praca, przede wszystkim nad sobą. To moje życiowe doświadczenia szczęśliwej osoby w szczęśliwej rodzinie.
Dla mnie to bardzo wartościowy materiał. Rozpoznaję siebie kilka cech. Ale też dzięki pracy na terapii i poza nią, uświadomiłem sobie wiele z nich i podchodzę do nich inaczej: to nie są powody do biczowania się i użalania się nad sobą, a jako cechy do przepracowania i poprawy.
Pomagać trzeba ale wiedzieć jak gdy ktoś ma doła, nie ma co jeść, brak pracy czy zdrowie sie sypie to pomagasz a nie odmawiasz. Wizyta i wysłuchanie jest pomocą czy zaproszenie na obiad lub pomoc w szukaniu pracy jeśli nie możesz pozyczyc pieniedzy to szukasz innego sposobu aby pomoc hak umiesz. I nie wtedy kiedy ci pasuje ale oczekujemy tego samego, że ktoś chociaż zadzwoni i spyta jak się czujesz choc na spacer. Oddanie starych ubrań też jest pomoca. pomagacie obcym czesciej niz znajomym. Zaproponuj pomoc np gdy ktoś ma remont w wynoszeniu bo ludzie się wstydzą prosić o pomoc i to jest źle i dziś nie potrafią rozmawiać a kiedyś to byko naturalne że gdy ktos mowi ze chce się za...bić to przyjadę nawet o 2 w nocy czy porozmawiam z ta osoba. Nie odmawia się takiej pomocy. Możesz zawiadomić pogotowie lub podać nr do telefonu zaufania to też pomoc. Możesz pomoc seniorowi w bloku i nie oczekiwać nic w zamian.
Byłem zbyt miły wobec swojej ex-narzeczonej, byłem zbyt miły wobec aktualnej dziewczyny, byłem zbyt miły wobec innych i zawsze źle na tym wychodziłem. Mam dość bycia wycieraczką. Wolę być negatywnie postrzegany niż być wykorzystywany.
@@82kubas a czemu miałoby mu na tym zależeć? Tyle piec..cie o tym by się nie przejmować opinia innych a teraz „ masz być asertywny”? Bądź asertywny to się nadciśnienia nabawisz z powodu braku szczerości emocjonalnej i zachowywania się niezgodnie z emocjami jakie czujesz. Epidemia nadciśnienia to właśnie skutek życia w emocjonalnej tresurze politpoprawnosci i „ asertywności” …udajesz ze nie czujesZ tego co rzeczywiście czujesz by nie zrazić do siebie ludzi którymi gardzisz za to jacy są albo jak postępują. Warto? NIE WARTO. Ludzie nie szanują nikogo kogo się trochę nie boją. Nie pisze o strachu egzystencjalnym wywołanym patologicznymi zachowaniami ale gdy ktoś może cie lekceważyć nigdy cie szanować nie będzie. A wtedy wcześniej czy później cię zawiedzie. Gdy uznaje twoja niezależność i sprawczość będzie cie szanował choćby dlatego ze uzna ze mu się to opłaca. Zero sentymentów.
Z tą kuchnią to goście też mają winę, przynajmniej niektórzy moi. Są goście z rodziny, którzy przyjeżdżają na kilka dni, niektórzy sami sobie radzą, proponują wspólne pójście do baru czy zamówienie jedzenia. Są też tacy, którzy nie chcą zadbać o swoje posiłki i oczekują, że gospodyni ich nakarmi, głównie mężczyźni nie potrafią gotować a mimo to mówią: nie rób sobie kłopotu, nie jesteśmy głodni. Ale nie pomyślą, że gospodyni może być głodna i potrzebuje pomocy w kuchni. Dlatego kobiety biorą odpowiedzialność za kuchnię na siebie, bo mężczyźni udają nieudaczników w tej dziedzinie.
Jestem miłą . Staram się być miła dla wszystkich. Życzę ekspedientkom miłego dnia, panu rozdajacemu gazety. Rodziców chciałam zadawała ,bo ich kochałam. Nie byłam krytykowana. Taka byłam jestem i będę. Uprzejmości i miłego traktowania ludzi w świecie tak chamskim jak obecnie nigdy za wiele.
Tu chodzi o inne oblicze bycia 'miłym', np. takie, w którym w jakiejś relacji jest osoba, która funduje nam tylko dwie emocje - radość i smutek. Radość, gdy wszystko jest ok, smutek, gdy jej zachowania mają inny skutek, niż się spodziewała. Jest ciągle miła, nawet, gdy coś jej nie odpowiada. Nie komunikuje swoich potrzeb, sprzeciwów, robi wszystko, żeby ta druga osoba była zadowolona nie wiedząc, ze z czasem przyniesie to odwrotny skutek, spowoduje w drugiej osobie wyrzuty sumienia, zdezorientowanie i wpędzi w depresję, bo nie da się żyć w takim fałszu emocjonalnym. Co innego mieć zły dzień w pracy, a mimo tego pozostawać profesjonalnym i nie pokazywać tego po sobie i z uśmiechem rozmawiać z ludźmi, a co innego żyć w jakiejś bańce i udawać, że wszystko jest ok, gdy nie jest i uciekać od problemów i rozmów na poważne i niewygodne tematy. Nie zrozumie ten, kto tego nie doświadczył lub nie zagłębi bardziej tematu w teorii. Pozdrawiam i całkowicie zgadzam się z tym, co napisała Pani o uprzejmości, czasem mały gest jak uśmiech do drugiej osoby ma ogromną moc :)
Trzeba rozróżnić bycie miłym od bycia życzliwym. Ty jesteś życzliwa, a to jest piękne. Ja byłam zbyt długo miła. Koniec. Życzliwość tak, bycie popychadłem nie.
Tu chodzi o uzależnienie od akceptacji innych, jesteś miła żeby tą akceptacje uzyskać i opierasz wszystko co robisz na tej akceptacji kosztem własnym. Takie bycie miłym jak opisujesz jest OK😄
W moich spostrzeżeniach coraz częściej spotykam się z brakiem empatii, brakiem uśmiechu do siebie nawzajem.Staliśmy się narodem uciśnionym.Narodem niewolników którzy, świadomie lub nie mają lęk.
Całe życie żyłami i nadal żyję dla innych , absolutnie nie potrafię odmówić i prosić o pomoc . Staram się, ale to zostało we mnie " zaprogramowane" . Najgorsze jest to ,że jestem tego świadoma ( ciągle wykorzystywana ) a jednak nie umiem postawić granicy 😪
Ciężkie to, ale można się nauczyć "oprogramować". I co z tego, że przez chwilę ktoś pomyśli " suka". Bo jak tobie się coś stanie, ty ucierpisz, to się tylko będą śmiać i nikt ci nie pomoże. Często staje przed wyborem: albo sucz, albo naiwna kretynka.
Zauważyłam, że bycie miłym w sensie uprzejmym, usmiechniętym w stosunku do mężczyzn jest odczytywane przez nich opacznie, jako zachęta do nawiązania flirtu lub nawet przelotnego seksu. Rodzą się wówczas nieporozumienia, bo mężczyżni czują się odrzuceni i stają się wrodzy.
Trochę to świadczy o niedojrzałości ludzi (mężczyzn, kobiet). Nie zawsze miła rozmowa jest zaproszeniem do czegokolwiek. To po prostu miła rozmową, nawet flirt jest komunikacji i naprawde można sobie żartowac i być miłym ale to nie oznacza nic więcej. Mężczyzni lubią tez ciepło kobiet, to jak promieniowanie słońca, tak sobie tłumacze 😏
+Barbara Brecht Jak będziesz mieć kiedyś syna lub może już teraz masz i zobaczysz jego "szczęście" gdy już dorośnie, to sobie przypomnij jaką byłaś ty dla dzisiejszych mężczyzn. Możesz wtedy jeszcze zadać sobie pytanie po co w ogóle wypuściłaś go na świat. Patrząc wtedy na niego poznasz jak to jest, gdy jego szczęście będzie zależeć od tępych laleczek. Pozdrawiam
Dokładnie, byłam taką osobą. Problem, o którym mówisz od mniej więcej 21. minuty ... jako zbyt miła osoba nigdy nie zastanawiałam się czego chcę, co lubię, jakiego zachowania od innych, partnera, przyjaciół, rodziny oczekuje, ale czułam się skrzywdzona kiedy ktoś z mojego otoczenia traktował mnie w sposób "nie właściwy". Na zasadzie: nie wiesz czego chcesz, ale wiesz, że to co dostajesz nie jest tym na co zasługujesz. Do dzisiaj uczę się asertywności, odmawiania temu tego nie chce, bycia wykorzystywaną, ale jednocześnie jasnego określania swoich potrzeb i oczekiwań. Żyję już tutaj ponad 30 lat, ale dopiero ok. 1, 5 roku temu odkryłam ten schemat/problem swojego działania i myślenia i ... że mogę to zmienić. Dużo się zmieniło w moim otoczeniu odkąd odkryłam, że mogę być bardziej 'samolubna' (w dobrym znaczeniu tego słowa).
I wyjdzie z tego "super kultura egoizmu" . Dobra dla kur w oddzielnych klatkach w kurniku gdzie żadna żadnej do niczego nie potrzebuje bo ziarno i tak z karmnika dostaje. No chyba żeby była niemiła i nie znosiła jednak jajek to pójdzie na rosół Nie jestem pewny czy ten pan wziął pod uwagę że pracownik który chce zrealizować raczej swoje potrzeby wypoczynku i odmawia asertywnienie robienia tego czym tylko w skrytości marzy jego szef będzie za miesiąc miał swoją porcję ziarna Ja uważam że zanim ktoś zabiera się za wykład powinien nakreślić jakie z tym nastawieniem osiągnął sukcesy w np pracy zawodowej i osiąganiu dochodów - taka krótka lista osiągnięć Bo jak komuś tu nie idzie to największa asertywność w życiu prywatnym nie da mu u ludzi autorytetu No to tak wygląda że byłem niemiły - brawo ja.
Niesamowicie komunikatywny przekaz, bardzo przystępny i łatwy w odbiorze. Mam na myśli nie tylko słowa, ale akcentowanie, przyspieszanie wypowiedzi, skracanie i pomijanie niepotrzebnych fragmentów myśli, a podkreślanie tych istotnych. Wszystko to wpływa na znakomity odbiór nawet przy obniżonej percepcji :-) Nie wiem jak to lepiej opisać, ale jestem pod wrażeniem i podziwiam umiejętności :). Oczywiście treść merytoryczna bezdyskusyjna.
Mnie ojciec tak wychowywał, że miałem się domyślać o co mu chodzi, czego mu potrzeba. Dobrze mi to zakodował, do tego stopnia, że odruchowo byłem wstanie narazić własne zdrowie, bo coś leci i logiczne, że trzeba łapać, przytrzymać, myśl, że to coś mogło cię okaleczyć, zabić i zdecydowanie nie było warte poświęcenia, przychodzi po zdarzeniu.. a to podejście nie dotyczyło tylko pomocy w pracy a praktycznie przekładało się na wszystko. Najgorsze. że uświadomienie tego sobie nie oznacza, że przestanie się siebie samego stawiać na drugim, trzecim miejscu, szczególnie w nagłych sytuacjach, gdzie działa ten "domyślny" tryb wycieraczki.
Ciesze sie ze znalazlam twoj kanal. Bardzo przyjemnie mi sie ciebie slucha. Dziekuje ci za ten material. 22:22 Odniose sie tylko do tego fragmentu Przypomnialam sobie sytuacje w domu gdzie moja rodzina byla zawsze nazbyt mila dla wszystkich. (Oczywiscie ja na dzień dzisiejszy staram się sama siebie naprawic.) Pamietam jak przychodzili do nas goscie (rodzice organizowali spotkania co tydzien i raz my bylismy zapraszani, a raz inni goscie z rdzinnego kregu znajomych zapraszali nas. I ja oczywiscie. Zawsze musialam byc. Koniec kropka. Niewazne czy mam jutro sprawdzian czy zadane lekcje.A zawsze to byly godziny od 19 do 21) Rodzina szykowala zawsze cos do jedzenia i pamietam, że jak goscie chcieli pomoc po wszystkim np pozmywac naczynia to rodzina gadala "nie ptrzebujeny pomocy. Sobie poradzimy sami" gdzie jak wszyscy wychodzili to byla komenda "Ania posprzataj". I zaczynalo się: - Ale ja musze się przyszykowac do szkoły. - Co nas to interesuje? Posprzatac trzeba - Powiedzieliscie, że sobie poradzicie - No wlasnie. Myj naczynia itd bo idziemy jutro do pracy i musimy sie przygotowac No i standardowe "Nie pyskuj" Za to w gosciach, moja rodzine nie interesowalo, że goscie odmawiaja pomocy. Nachalnie "zyczliwi" gwaltownie wymuszali ze pomoga i oczywiscie standardowe "Ania masz pomoc". Hey mowilam, że ty WY chcieliscie pomoc, a nie ja" ... przylepilo do mnie latke tej zlej, niewychowanej, bezczelnej... itd Jako dzieciakowi powoli wmowiono prawie uslugiwanie ludnosci. Tak się czulam. Nawet jak w szkole nauczycielka byla dla mnie wredna (1 przyklad: nie puscila mnie jako 7 letnia dziewczynke do lazienki i zmoczylam spodnie przy calej klasie po czym inne dzieci poszly na wf a ja zostalam zamknieta sama w klasie. I siedzialam tak przemoczona.) czy dzieciaki w szkole tez dokuczaly czesto... rodzina nie czesto interweniowala... bo wychodzili czesto z zalozenia, ze moglam kogos urazic, a jak beda niby mili i nie beda lazic do dyrektora, to ze niby ludzie dookola te "bohaterskie czyny" docenia. No i o to jestem Ja... zakompleksiony czlowiek, z deresja, bipolarem, przerazliwie bojacy się kontaktow z ludzmi, nieradzacy sobie z emocjami korzystajacy z pomocy psychologow i psychiatrow na lekach 😁 Nie sadzilam kiedys, że wyrobione w taki sposob bycie "milym" może sprawic tyle klopotow. Rodzice jeśli akurat czytacie ten komentarz... uczcie swoje dzieci uprzejmosci jak i asertywnosci i szacunku do samego siebie. Jeśli chcecie dla dziecka jak najlepiej ... sprawdzie, żeby po wszystkim, nie musialy o was opowiadac w gabinecie psychologicznym.
Szanuję odwagę, zwłaszcza tą do działania, bo jednak trzeba ją mieć, żeby otworzyć się w komentarzu albo pójść do psychologa czy psychiatry. Własne szczęście zawsze stawiaj na pierwszym miejscu, powodzenia! :3
Spróbuj spojrzeć inaczej na swoje życie. Członkowie rodziny byli Twoimi nauczycielami. Pokazali, że jesteś typem ofiary, nie masz okreslonych swoich potrzeb, zaspokajasz potrzeby rodziny mimo lekkiego buntu. Po co sprzątałas po gościach skoro i tak miałaś łatkę pyskatej? W jakimś aspekcie to Ci pasowało, może czułaś się ważna że bez Ciebie sobie nie poradzą. Wszyscy odgrywaliscie jakaś komedię i to wszystko było dla Ciebie, a nie przeciwko Tobie. Teraz pozostaje kwestia jak to wykorzystasz. Wiesz że warto pracować nad byciem ofiarą. Czy zaczęłaś budować swoje szczęśliwe życie, zaspokajać swoje potrzeby? Tego właśnie nie umiesz jeszcze. Nie umiesz być ważna sama dla siebie. Obwiniasz innych że psują Ci życie żeby lepiej wyglądać sama wobec siebie. Nie znasz swoich potrzeb więc ich nie zaspokajasz. Weszłaś w rolę męczennicy ciemiezonej przez ludzi. To tylko Twój wymysł. Jesteś katem Sama dla siebie i nie przerzucaj więcej odpowiedzialności na innych. Bylam kiedyś świadkiem takiej sytuacji. Dziewczyna szykowała się do pracy, bylo już dość późno. Kiedy wychodziła jej mąż powiedział, że przed pracą powinna jeszcze zerwać dla niego czereśnie z drzewa. Dziewczyna bez słowa wzięła koszyk i poszła rwać czereśnie z drzewa. Przyniosla czereśnie i wyszła do pracy. Jej mąż się śmiał, bo nie spodziewał się takiej uległości po żonie. Po kilku dniach przegadaliśmy temat i dziewczyna zaczęła stawiać granice gdy nie chciała czegoś zrobić, mówiła o swoich potrzebach. Mąż ładnie podsumował zmianę w zachowaniu żony mówiąc że wreszcie ma partnerkę u boku a nie drugą mamuśkę . Dasz radę. Powodzenia
31:50 to nie ma nic wspólnego ze stoicyzmem. Stoik doskonale wie co czuje i rozumie swoje emocje, nie zagłusza ich, pozwala im wybrzmieć za to bardzo uważnie stara się kontrolować swoją reakcję, jak dobrze to ogarniesz to te reakcje będą zgodne z twoimi emocjami ale może nikogo więcej nie zniszczą.
W samo sedno. Tak czy inaczej osoba dorosła musi umieć regulować swoje emocje, a uczyć powinna się tego od dziecka. Czasami w złości jeden kogoś uderzy, a inny wytłumaczy swój punkt widzenia
Oooooo właśnie,zasadnicza różnica, być miłym,a przymilać się... Mam taką znajomą,nie lubię z nią rozmawiać, bo od tego "milusiowania"niedobrze się robi....
Umowy między ludźmi powinny być jawne. Chociazby dlatego żeby nie dyskryminować ludzi którzy nie potrafią czytać między wierszami. Jak i dlatego że skryte oczekiwania miga byc skrajnie abstrakcyjne i niemożliwe do odczytania dla innych. Grunt to szczerość i precyzja oraz poszanowanie zasad. Dzięki za wartość dodatnią. Pozdrawiam.
Fajowy Material.....Nauczylam sie po przejsciach z narcyzem möwic Nie dziekuje ,,,,,i nie dawac sie ranic.Dobrze czuhe sie w milych zdrowych relacjach z ludzi i podaje to samo....Jak czuje ze mam do czynienia z toksykiem to milo odpowiadam NIE I CZESC I MNIE JUZ NIC NIE BOLI....Codziennie medytuje i stara pozostac pozytywna osoba...Dluga walka ale poprzez tutaj kanaly nauczylam sie byc silna i niczego od nikogo nie oczekiwac.Pozdrawiam Was....
Ja jestem bardzo miłą i pomocną osobą. Aż za miła, bo chce przez to być lubiana i mieć przyjaciół, ale niestety tak się nie stało😃. Więc tak. W szkole dla innych osób jestem bardzo miła prawie dla każdego (dla wszystkich nie bo na tą dobroc nie zasługują:) ). Pomagalam koleżankom z klasy w lekcjach, tłumaczyłam jak czegoś nie rozumiały bo mnie poprosiły bo ja to właśnie umiałam, nawet pożyczałam jednej "najlepszej koleżance" trochę pieniędzy bo jej nie starczyło a chciała kupić jedzenie w automacie. Myślałam że przez to będę lubiana i się kiedyś odwdzięczą wszyscy, dla których właśnie byłam tak miła, ale niestety tak nie stało🙂. Wręcz przeciwnie, po jakimś czasie byly dla mnie nie miłe i nawet nie ładnie się do mnie odzywały i myślę że coś o mnie źle mówią jak mnie nie ma i nie dzwonią po mnie żebym z nimi wyszła na drogę i jeździć z nimi po ulicach. Nie mówię że wcale nie dzwonią ale czasem tylko, ale jak gdzieś jadą i jeszcze z innymi z klasy bo jak oni się umawiają już w szkole że jadą i ja to słyszę a mi o tym już nie mówią tylko to jakby ukrywają przede mną. Wolą tych "lepszych", tych co są lubiani przez innych I mają przyjaciół. Niestety tak się mi odwdzięczają wszyscy😃😃. Musze to napisać, traktują mnie jak szm@t3...tak się czuję. Za taką dobroć i pomoc. Przykre jest to, że w tych czasach jest tylu fałszywych ludzi.. Oni wykorzystywali to że jestem taka miła i zawsze pomogę i wiedzieli że ja się NIGDY nie obrażę. Właśnie oni się mylą, bo ja się już bardzo dawno temu obraziłam na nich wszystkich, ale po prostu nie okazuje tego. Nie rozumiem tego jak można BYĆ fałszywym dla takiej miłej i dobrej osoby czyli dla mnie. Inni ludzi marzą o takich przyjacielach jak ja, a właśnie w mojej klasie takiego mają i mają mnie w dupie, odrzucają mnie i nawet mi NIE dziękują za to wszystko! Mam nadzieję że takie złe osoby jak oni się skończą i będą same dobre i wdzięczne. Mam jeszcze nadzieję że takich osob spotka kara a to już nie ode mnie zależy tylko od Boga🙂 Życie im się będzie walić za bycie tak fałszywym i niewdzięcznym. Nie będą mieć w życiu szczęścia za takie złe postępowanie. xddd a oni mają przyjaciół i się lubią nawzajem I spotykają..xd. czemu akurat JA? Niczym sobie nie zasłużyłam na takie traktowanie.. Ale się rozpisałam ale niestety taka prawda.
Dziękuję. Jest pan rewelacyjnym ' wybawca ' który fenomenalnie pomoże mi uwolnić się z bycia ciągle miłą. Nawet mnie to zmeczylo. Jest pan SUPER Trafia w 10. Poza tym wspaniała dykcja i bardzo kojący tembr głosu. Pozdrawiam serdecznie.
Oglądam Ciebie od dawna, ale dopiero ten film trafił do mnie tak na 100%. Wysłuchałam go 4 razy. Jest niedzielny poranek, a ja słucham po raz piąty. Widzę siebie. Ja jestem tą zosią samosią, tą osobą która chce zadowolić wszystkich, a przede wszystkim pokazać jaką jest dobrą gospodynią. Wczoraj odwiedzili nas obcy ludzie, niespodziewanie. Okazali się przesympatycznymi ludźmi. A ja zamiast skupić się na rozmowie, wstydziłam się za bałagan w domu. Powiedziałeś o terapii. Jest ich tak dużo, myślałeś o jakiejś konkretnej?
przez 3/4 swojego dotychczasowego życia byłam osobą zbyt miłą, bo tak mnie wychowywano w domu. z perspektywy czasu, to był potężny błąd wychowawczy, ponieważ ludzie to wykorzystują i utożsamiają ze słabością (miły/a = frajer ).
Przeciętny Człowieku, ja rozumiem ten film, ale z drugiej strony mam wrażenie, że to tylko teoria. W praktyce niestety często jest tak, że ty stawiasz grzecznie granice ("nie, dziękuję"), a inni tych granic nie szanują. Ponadto nawyk nieszanowania cudzych granic jest w naszej kulturze czymś tak oczywistym, że innym osobom ich naruszanie nawet nie wydaje się czymś niewłasciwym. Stawiasz granicę, a w odpowiedzi masz nawijanie makaronu na uszy, że masz dać sobie spokój, że wydziwiasz, że nic wielkiego, że masz zrobić tak jak oni chcą. To potrafi być bardziej męczące niż dostosowanie się do oczekiwań. I żeby te oczekiwania mieli chociaż jacyś źle dobrani znajomi, ale nie, najgorsza jest rodzina. Rodzina jest niereformowalna, nie współpracuje, za to przypisuje sobie prawo do stawiania wygórowanych oczekiwań. Stawiasz granicę to potem masz przy każdym kontakcie, przy każdym telefonie wyrzuty jak śmiesz stawiać granice. Mam nadzieję, że zrobisz o tym filmik i powiesz mi jak żyć, bo zwariować można.
Ja sie odcielam od rodziny. Bratowa kazala mi zrywac z partnerem bo przestalam do nich jezdzic i kupowac prezenty i wysluchiwac pojazdow po mnie. A partner wyciagnal mnie z alko ( jestem ddd i dda) Takze no, ja mam gdzues kto jest kim. Jak toksyczny czlowiek to nara
Jak ktoś nie przestrzega granic to warto się odciąć od takich osób. Jeśli to mąż, czy żona to warto, wcześniej, skorzystać z pomocy specjalisty bo możliwe, że psycholog będzie bardziej wiarygodny dla jednej strony niż druga
Leszku, oglądam Cię od dawna i bardzo doceniam Twoją czy też Waszą pracę. Jednak ten filmik nie był dla mnie tylko ciekawą (jak zwykle) podróżą a trafił w sedno mojego odwiecznego problemu. Dziękuję :)
Dziękuję! dużo mi to dało do myślenia o swoim zachowaniu, które jest jakby kropka w kropkę o tym o czym mówisz. Czuję ten ciężar już od bardzo dawna, ale nie wiedziałam jak się go pozbyć, tym bardziej jak zauważyłam jak wpływa to na moje relacje z innymi, a bardziej nawet na to, że zaczęłam się odcinać od innych ludzi obawiając się, że znowu moje oczekiwania nie zostaną spełnione. Jak dobrze to usłyszeć i wiedzieć jak jest, bo to zakodowanie w głowie nie dawało mi odpowiedzi czemu tak jest, chce dobrze, mieć fajne relacje, a jednak nie umialam ich poprawnie budować i szukałam tylko relacji bezpiecznych, gdzie też potrafiłam czuć się nieswojo. Z 25 lat z tym żylam i w końcu ktoś mi powiedział czemu tak mam i co z tym zrobić. Bardzo dziękuję, jestem wdzięczna za ten filmik :)
Bardzo Ci dziękuję za ten odcinek, dużo mi uświadomił jeszcze nie wiem jak to w sobie przepracować ale chcę się nauczyć wyrażać swoja złość i to gdy mi coś nieodpowiada
też jestem takim gospodarzem chociaż ja normalnie usiądę do stołu i rozmawiam ale w środku czuję się mocno zestresowany swoją rolą i nigdy nie mogę się poczuć swobodnie wtedy.
Dziękuję za film, dużo z tego co mówisz jest moimi problemami z którymi się zmagam bardzo długo, dzięki Tobie zacznę nad tym pracować i zobaczymy co wyjdzie, pozdrawiam
Od kiedy zmieniłem się w asertywną osobę - ludzie mówią że się zrobiłem hamski. Myślę, że te niewyedukowane osoby po prostu za bardzo przyzwyczaiły się do mojej DAWNEJ spolegliwości i nie radzą sobie z moją obecną wyuczoną asertywnością. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to po mnie spływa (histeryczna reakcja ludzi na moje "NIE")
A może zamiast olewać te komunikaty o chamstwie warto popracować nad formą komunikatu "nie"? Odmawiać można uprzejmie i z szacunkiem dla innych, asertywność też może być uprzejma
@@kasiatoya Odpuściłabyś sobie te insynuacje świadczące że kompletnie nie zrozumiałaś mojego komentarza. To właśnie moją normalną asertywną postawę ludzie obłąkani w swojej rządzy wykorzystywania innych nazywają chamstwem po mojej metarmorfozie. Powinnaś nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Wymyślanie mi tu bzdur na temat "formy komunikatu" nic nie da gdy sobie to po prostu ubzdurałaś. Mam jeszcze przepraszać ludzi za to że nie chcę na coś przystać? No weź proszę Cię ale teraz głupotę palnęłaś jak psycholog za dychę ;)
@@kasiatoya czepiasz się, szukasz dziury w całym i grasz psychologa za dychę ot i cała historia. Jakim Prawem uzurpujesz sobie prawo do oceniania mnie i twierdzenia że używam konkretnej chamskiej formy komunikatu do innych? Robisz g*wnoburze i gdybyś umiała czytać ze zrozumieniem - to pojelabys że to nie we mnie tkwi problem tylko w ludziach którzy za bardzo przyzwyczaili się do starego mnie i mają problem z akceptacją nowego mnie (kiedyś byłem bardzo spolegliwy). Ale tacy internauci jak Ty zawsze muszą szukać słomki do d...py i bawić się w psychologów za 3 grosze ;)
Dziękuję za ten materiał! Czasem tak jest, że wiadomo, że coś jest nie tak, ale nie wiadomo skąd, o co chodzi. Myślę, że warto przyjrzeć się okresowi dojrzewania i pomyśleć jak go się przechodziło.
Jestem typowym miłeym gościem. Mam 46 lat. Jestem taki odkąd pamiętam. Nawet kiedyś miałem takie coś - że robiłem jakiś krzywy grymas na twarzy i mówiłem "tak". Czułem się - jakby część mnie mocno chciała powiedzieć "nie" - ale i tak w końcu się zgadzałem... Walczę z tym odkąd pamiętam - bez rezultatów...
No i w koncu ktos kto mowi o tym co jest wazne ...nie propaguje modnego w mojej "branzy" 😜 love and light 🤭 dodaje :and sword (when needed) ☝🏻Dobrze byc otwartym bo receptywnosc w pewnych momentach jest potrzebna i bezpieczna gdy mamy wewnetrzne granice ,wlasny kodeks itp.Troche znajomosci nam sie posypie jak zaczniemy dzialac w tych tematach ale w dluzszym wymiarze czasu zobaczymy pozytywne efekty .Dziekuje za wyklad .
Akurat godzinę temu byłem u sąsiadów prosić ich żeby nie palili na balkonie obok mnie, bo cały dym leci mi do mieszkania. Do teraz czuję wyrzuty sumienia, że ich o to poprosiłem... jakie to głupie i męczące.
A ja jestem z ciebie dumna że tak zrobiłeś. Ja bym się wstydziła. Miałam taką sytuację jak ty w moim bloku. Wieczorem w windzie nakleilam obraźliwa wiadomość na kartce w stylu " przestańcie palić debile ".
Wyręczanie innych i podsuwanie im wszystkiego pod nos wcale nie jest dobre (chyba, że tylko w określonych sytuacjach), bo może pozbawiać te osoby szansy na własny rozwój.. ale tego dowiedziałam się dopiero na terapii 🙃
26:56 dokładnie miałem to o czym mówisz w tym momencie. Ostatecznie mocno przez to cierpiałem, musiałem przewartościować swoją osobowość, nie było to łatwe, natomiast uważam że to było jednak bardzo cenne doświadczenie.
Spolegliwość i pragnienie,żeby wszyscy nas kochali, ma również swoje drugie dno w rodzinie,w której wzrastaliśmy..to potwierdzona prawda. Nasza dobroć na nic się zda,jeżeli pozwolimy się wykorzystywać. Wyznaczanie granic to jedyne rozwiązanie,które uwolni nas od presji otoczenia. Empatii to nie przeszkadza,a wręcz pomaga. Bo to my wybieramy w czym możemy komuś pomoc,albo w czym przytaknąć,a nie inni. Jest to jednak problem,bo musisz się liczyć na początku z niezrozumieniem,wręcz szokiem ze strony najbliższych(przerobione na sobie). Ale to nasze życie i to my decydujemy co mamy robić,mówić i myśleć. Jakoś nikt nie chce żyć za nas...,więc temat bardzo pomocny i pożyteczny. Dziękuję.
ja też byłem miły ale po latach udało mi się zmienić teraz mam problem. Ponieważ mam wrażenie że nie odczuwam emocji jak inni i może to głupie przykłady. Ale nie wiem co to znaczy urocze , piękne , kiedy ktoś mówi że jakaś kobieta jest piękna to ja nic nie widzę, nigdy się nie zakochałem i nie jestem wstanie to zrobić, nie potrawie się cieszyć. Nie znam określenia szczęście lub radość po prostu nie jestem w stanie określić stanu szczęścia i radości. Myślę że przez to że wychowywałem się wy rodzinie dysfunkcyjnej. Jednakże odczuwam empatie i jestem w stanie dostosować się do emocji osoby na przeciwko mnie.
Jak dla mnie chyba nie ma nic gorszego niż fałszywe bycie miłym .Bo sztuczne bycie miłym nie oznacza jeszcze,ze dana osoba ma faktycznie złe intencje,ale fałszywość …Mam taką znajomą,która strasznie mi się przymila,ale po jej gestach,mówię ciała a nawet po tym co mówi mi na temat innych wiem,że nie jest to prawdą..Ciężko zakończyć taką znajomość ,bo nie każdy widzi tę fałszywość
Nie ma fałszywego bycia miłym. Po prostu jest miła. Nigdy nie próbuj wchodzić w buty takiej osoby boć jej mózg może być przepełniony bardziej endorfinami.
Nowa praca nowe środowisko.... Idę i mówię będę miła, życzliwa tak jak zawsze. Na początku było ok, a z czasem zaczęli mi włazić na głowę. Psiurwa trzeba znowu włączyć mood bad bi***😎😉
Padło pytanie: "Dlaczego to robiłeś?" / "Dlaczego to robiłaś?" w kontekście, że wszystko robione dla niej/niego. Myślę, że dużo zależy od tego, co przekazuje też kultura. Gdzieś tam funkcjonuje taki przekaz, że jak będziemy ciężko pracować, być miłym, uczynnym, to uzyskamy szacunek społeczny i może nie tylko społeczny. I rozmowa sąsiadek: "I popatrz pani, zostawiła go. Taki ideał człowieka - ciężko pracował, był zawsze miły dla niej, dzieci zawsze wszędzie zabierał, w domu wszystko było, a ona awantury mu robiła. On nawet się nie kłócił." A potem kolega porzuconego go pociesza: "Nie umiała cię docenić, ot co. Znajdziesz taką, co cię doceni". I od nowa. Co prawda wśród sąsiadek był postrzegany jako ktoś wartościowy. Tylko, czy to polepszyło jego życie? To jest smutne. I ja gdzieś tam myślę sobie, że niesprawiedliwe. Fajny film (podcast). Pozdrawiam
Jak ja dobrze to znam. Jestem taką osobą która ma problem w stawianiu granic i która dla swoich partnerów zawsze nieba przychyla. To się zawsze kończy źle bo jak już do tego przyzwyczaisz to potem jesteś w sytuacji w której jeśli nie jesteś w zgodzie z drugą osobą lub jeśli jej odmówisz to jesteś tym złym. Jednocześnie w lustrzanej sytuacji (tj. ja o coś proszę) to już oczywiście tak nie działa. Najgorzej że nie mam pojęcia jak z tego wyjść i zaczynam się męczyć już sam ze sobą.
A jakie zdziwienie, jak przestaje się być wycieraczką, jakie oburzenie wręcz. Jak to, masz własne zdanie i nie dajesz sobą sterować, no tragedia dla otoczenia.
Witaj. Dzięki za temat. Wypierałam różne sytuacje powiedzonkiem... są gorsze rzeczy np. Bomba atomowa. Tłumaczyłam ludzi sama przed sobą. Tak naprawdę bolało w środku, że jestem człowiekiem od zadań specjalnych, tzw. Gdzie diabeł nie może, wyślijcie ją.
4:37 - Nie chodzi o to że rodzice porównują dziecko z innymi. Chodzi o to że robią to nie uczciwe. Tzn. te porównania są ok w momencie kiedy są korzystne dla rodzica... ale kiedy porównanie jest korzystne dla dziecka, to rodzic odpowie "Ale ty nie patrz na innych!" - i to jest problemem. Niespójność zasad.
Świetny odcinek! Niby synonimy (miły vs uprzejmy) a wychodzi na to, że niekoniecznie są to słowa, które można bezrefleksyjnie z sobą zestawić i znajomość ich definicji może mieć ogromny wpływ na naszą codzienność. BĄDŹ TĄ UPRZEJMĄ OSOBĄ :)
Podobnierz ofiarami psychopatow np. naryzow socjopatow sa zazwyczaj osoby dobre o wartoscowych pogladach,osoby ktore nigdy by nie skrzywdzily nikogo to sa ofiary osob toksycznych.. Zly zlego nie wykorzysta.
Najlepiej być własnym policjantem z pałą i kajdankami ? Zmienić się w manekina ?Najlepsza zasada : czuć się dobrze i swobodnie, w niczym nie przesadzając , samemu i w towarzystwie. Unikać sztuczności.Tego się trzymam.
A ja wysłuchaniu stwierdzam że chociaż mam opinię u ludzi "pomocny i rozrywkowy"zawsze mam raczej problem jak się powstrzymać od tego żeby być niemiłym. Nie dlatego że coś dla ludzi robię i "jestem z tym biedny" jak to widzi prelegent tylko dlatego że widzę naokoło wielu tak głupich że marnują i nie zauważają. Ja na tym nigdy nie stracę bo nie jest moim cele życiowym nic nie robienie
Ja jestem osobą zbyt miłą. Jeszcze w gimnazjum byłem bardzo chamski w stosunku do nawet obcych ludzi. Po jakimś czasie mi się to odmieniło i jestem na każde zawołanie. I z tego co u siebie zauważyłem, to robię to, ponieważ lubię kiedy ktoś jest mi coś winny. Za pomoc nic nie oczekuję, ale ktoś komu pomogłem czuje się moim dłużnikiem. Nie proszenie o nic w zamian skutkuje tym, że dłużnik będzie mnie "lubił", pójdzie w pracy na rękę i tak dalej, co daje mi ogromne poczucie komfortu.
Jeszcze przed zobaczeniem filmu. Nie zgadzam się z tym tytułowym stwierdzeniem. Zawsze byłem osobą, która albo była leniwa, niezdyscyplinowana, albo egoistyczna, albo nie chciała się zaangażować (z wewnętrznego parcia, które mnie blokowało). I zdecydowałem raz, że próbuje się zmienić. Nie wyszło i w wyniku tego zrozumiałem, że skoro nie mam sił by być lepszym człowiekiem to chociaż będę mógł inaczej być lepszym poprzez podkładanie się, bycie miłym i nienarzekanie. Zacząłem przepraszać i mówić że nie mogę tego zrobić. Czy podziało? Nie ale byłem ze sobą sprawiedliwy. To było ważne
Mam z tym problem niestety. Opis dzieciństwa idealnie pokrywa się z tym co miałem plus jeszcze doszło karanie za emocje. Od 5 lat poczyniłem duże postępy, głównie pod kątem emocji i od jakiegoś czasu jestem na terapii mając nadzieję, że zdążę w tym życiu doprowadzić się do porządku. To przykre jak rodzice, chcąc niby wychować(czasami wytresować dzieci, które uważają że to częściej zwierzęta już ludzie) dzieci potrafią zrobić z nich inwalidów społecznych.
SUGERUJE, gdzie jest mozliwe. Aby jak najwięcej osob moglo zapoznac się i ew. zastanowic sie.Swiadomosc. Mozliwosci.To sa konkluzje (w skrocie) z mojego punktu widzenia na KILKA tematow. Z tego co “widze”, lub co widza INNI. Nie udostepnianie wiedzy, informacji jest nieetyczne i niemoralne,(wynalazki, odkrycia itp) generalnie- Sa wyjatki, jak wartosci intelektualne,sekrety biznesowe itp. Innego spojrzenia nie ucza w szkolach publicznych. To nie znaczy ze mozna widziec inaczej. Bez wnikania w zawilosci 2 lub 3 itp dna.Jest wybor, można CZYTAC, czytac wybrane fragmenty lub nie czytac!!! CENZURA to inna sprawa.Jesli czytasz, prosze czytac z pelnym zrozumieniem i spojrzec z “gory” - wiecej widac. Wiekszosc wymaga szerszego wyjasnienia,ale brak miejsca..i to nie jest ...serial, ciag dalszy chyba nie nastapi. Od czytelnika zalezy czy zrobi sobie CDN i zmieni zakres postrzegania. 2 ZLOTOUSCI nie zawsze są “rzecznikamii” PRAWDY, czasem są daleko od niej (maja ukryte cele?). Dobrze by było PRZYJZEC się aktywnym dzialaczom w KAZDEJ DZIEDZINIE. Ich zyciorysy, powiazania, uklady, tez ich bliskich i otoczenia. Wrog mego wroga=przyjaciel? Na jak dlugo? Manipulacja? To juz przerabialismy i przerabiamy. 3 SA OSOBY (platformy spolecznosciowe, medialne i inne) ktore zabraniaja tresci moich komentarzy(nie wyrazam sie). Cenzura?Dotyczy to komentarzy publicznych jak i udzialu w czatach na zywo. Shadow BAN, ciche odrzucenie- nikt nie widzi postu, tylko autor postu.Ciekawe dlaczego?: wRealu24, Milko, Krzysztof Wozniak(Ator itp ), NEOS(M.Jarosiewicz), Niepoprawny Dyplomata, Media Narodowe, bracia Rodzen,myPolitics itp.TOLERANCJA? Czy inne powody? 4 Ne ma znaczenialny wynik przemyslen. Samo zastanowienie sie, to juz krok naprzod.“Rozrywka” nie powinna zajmowac wiekszosci naszego “wolnego czasu”. 6 PRZY PRAWIDLOWEJ NATURALNEJ BAZIE( trzeba przemyslec), wynik myslenia bedzie NATURALNY. W/G pozytywnych NATURALNYCH wartosci (B A R D Z O W A Z N E). 7 JESLI WOLNOSC dla CIEBIE i WSZYSTKICH LUDZI NIE JEST w Twoim postrzeganiu, to idziesz w niewlasciwym kierunku. 9 “ WOLNOSC = gdy rzady boja sie swoich wyborcow. Gdy wyborcy boja sie rzadzacych-to mamy co mamy”. 10 INFO - reputowane, uczciwe, niezalezne, nieskorumpowane zrodla. WIEDZA sama do Ciebie nie przyjdzie. SZKOLNICTWO/EDUKACJA uczy jak czytac instrukcje i ja przestrzegac bez wzgledu na poziom edukacji. Rozszerzenie edukacji poza jej program oficjalny, zbliza nas do“wiedzy”. Latwiej zrozumiec otaczajacy nas swiat i odroznic TEATR, MATRIX,hologram, rezyserowana “rzeczywistosc”, inzynierie socjalna,kreacje iluzji, FAKE NEWS - czesc prawdy itp. 11 SAMA WIEDZA tez nie wystarczy. USWIADOMIENIE sobie tej wiedzy i inteligentne jej ZASTOSOWANIE moze przyniesc pozytywne wyniki. 12 “KTO przedklada „BEZPIECZENSTWO ponad WOLNOSC, nie bedzie mial OBU”. Kwestia czasu. 13 GDY USWIADOMIONO sobie ze KLAMSTWEM, oszustwem i innymi niegodziwosciami można więcej uzyskac(korupcja/szantaz itp), stosuje się to w KAZDEJ dziedzinie naszego zycia. I to nie ma ze NIE. 14 ZANIM OKLAMIESZ KOGOS, musisz oklamac SIEBIE i podjac decyzje OSZUKANIA KOGOS. Jak się z tym czujesz? 15 JEDYNA ostoja P R A W DY może być RODZINA, która stara się rozbic na WSZELKIE sposoby. 16 ATAK personalny jest conajmniej CHAMSTWEM i swiadczy o atakujacym. 18 TRZEBA inicjatywy, kreatywnosci, dzialania. Sprawy DUCHOWE-wzbogacaja-TYLKO czyn moze COS zmienic i o tym wiedza WSZYSCY, lacznie z ciemiezcami. 20 MOZNA ZMIENIC“zaprogramowany“ bieg wypadkow, pomimo przewagi “przeciwnika”. Jego posiadania srodkow przymusu, propagandy, indoktrynacji, sadow, “wladzy wykonawczej“itd. NAS jest WIECEJ. Praworzadnych, uczciwych patriotow. 21 TRZEBA PRZESTAC BAC SIE (emocje, szczegolnie negatywne NIE sa najlepszym doradca). Strach przed smiercia, przyspiesza ja. 24 ODLACZ TV i podobne media, wlacz myslenie, WLASNE. Spojrz z innego punktu widzenia. Druga strona “medalu”?. Najwazniejsze pytanie DLACZEGO? Itp. 25 INTUICJA ma tez znaczenie. NAWET GDY jestesmy swiadkiem wydarzenia, nie zawsze jest to prawdziwe (np.cyrk, iluzjonisci, magicy, spryciarze, oszusci itd, i nie tylko w cyrku ).TYLKO „sprawca PRAWDY”zna ja, reszta być MOZE ja zna. 26 PRAWIDLOWE przyswojenie KAZDEJ tresci wymaga czasem kilkakrotnych powtorzen ze zrozumieniem. Np.teksty techniczne, zapamietanie na stale (tabliczka mnozenia). TRESCI lekkie nie wymagaja takiego skupienia. Zazwyczaj geniuszem nie zostaje sie NATYCHMIAST. Do szkoly nie chodzimy jak na pojedynczy wyklad, ktory mialby z nas zrobic WSZYSTKOWIEDZACYCH. 27 JESTEM wczesnym emerytem. Po studiach technicznych, z mozliwoscia przeprowadzenia prostych analiz, na bazie aktualnej mojej wiedzy (ktora uzypelniam w miare mozliwosci- nie jestem anonimowy) logiki, zdrowego rozsadku, itp. Nie otrzymuje zadnej gratyfikacji od nikogo, jest to moj udzial na rzecz rozszerzenia informacji dla (ja juz na barykady nie pojde) CHCACYCH, MOGACYCH (KOPIOWAC, bez zmian). Jest wiele osob z wieksza wiedza w roznych dziedzinach, ktora chcialbym powiekszyc, jesli to jest mozliwe. Zachecam do przemyslen w tematach WIEDZY UZYTKOWEJ, ktora moze zwiekszyc obszar postrzegania, polepszajac JAKOSC i POZIOM naszego zycia. 28 KAZDA rzecz można upolitycznic,(manipulacja)np. LGBT, Antifa, rasizm, segregacje, stosunki miedzyludzkie itp. W/g mnie KAZDY polityk jest KRYMINALISTA (czasem mimo woli). Np. podobnie jak relacje zlodziej/paser. TAKA SAMA KARA DLA OBU. Kazdy powinien zglosic podejrzenie(nie mylic z donosicielstwem) popelnienia przestepstwa do odpowiednich wladz. Inaczej jest wspolwinny. W praktyce to wyglada inaczej. Tak będzie dopoki POLITYCY beda rzadzic narodami.WIR. 29 W KAZDYM KRAJU jest dosc uczciwych, madrych, lojalnych, inteligentnych patriotow, dla ktorych sluzenie KRAJOWI bedzie misja, poslannictwem. 30 POLITYCY-zakaz czlonkowstwa w Rzadzie. Podobnie jak w Szwajcarii. WIR. 31 DONALD J TRUMP ma wiecej informacjii niz wielu z nas. (moze nie podobac sie nam osobowosc, ale to odbior indywidualny, czasem sugerowany). Nalezy wygrac wojne, a nie tylko bitwe. 32 33 DJ TRUMP zostal “ wyznaczony” aby zrobic “porzadek”( moglby byc KAZDY inny o odpowiednich predyspozycjach), a pociagajacy za sznurki dalej beda to robic, co robia, ale bez GLOBALNEGO KOMUNIZMU (tez go nie chca, 1918)itp. 34 "POKOJOWE" odejscie? Chyba optymalna taktyka.KOMUNISCI sami sie zaorza. Niewybaczalne sa koszty poniesione przez spoleczenstwa w wyniku niegodziwych dzialalnosci. 37 JAKIEKOLWIEK poparcie dla idei kom/soc prowadzi do degradacji jednostki na wielu polach.Namacalne przyklady-(chwilowy pobyt nie daje wlasciwego obrazu):Chiny , Rosja, Kuba , Wenezuela, UE itp).Wybor jest dosc oczywisty (przynajmniej dla mnie). 39 SPOJRZENIE z innego punktu widzenia, zazwyczaj wzbudza wiele emocji.Gdybysmy razem szli krok po kroku,doszlibysmy do podobnych wnioskow. Baza wyjsciowa MUSZA byc podstawowe pozytywne wartosci NATURALNE. Inaczej w ktoryms momencie wystapimy przeciw NATURZE, a to moze byc KATASTROFALNE. 40 TOLERANCJA moze pomoc na drodze do porozumienia (poza skrajnymi przypadkami niezgodnymi z POZYTYWNYMI wartosciami naturalnymi). ROZNICE ZDAN, pogladow,opini,powinny byc czynnikiem ZBLIZAJACYM na drodze do wypracowania WSPOLNEGO porozumienia dla WSPOLNEGO DOBRA. Jakosc myslenia moze byc droga do rozwiazania WSZYSTKICH problemow. I tak bedziemy WSPOLNIE przebywac we WSPOLNEJ przestrzeni, bez wzgledu na to co myslimy. 41 ZLO NALEZY OBNAZAC, NAPIETNOWAC i ELEMINOWAC. Zawsze i wszedzie. BEZ WYJATKU 42 GDYBY okazalo sie prawda, ze wirusy, szczepionki itp. sa OSZUSTWEM, od samego poczatku, w celu KONTROLI i MANIPULACJI, a reszta to TEATR, Matrix itp,sterowana rzeczywistosc, iluzja(z naginaniem faktow do teori i roznych manipulacji, mowienie czesci prawdy,wieloznacznosc slow i pojec). To latwiej byloby zrozumiec bieg wypadkow. Syndrom GOTOWANEJ ZABY 44 KONIECZNIE trzeba zapoznac sie dokladnie z ulotkami producentow WSZELKICH specyfikow, technologia produkcji, zawartoscia, skutkami ubocznymi, oddzialywaniem na leki itd. (THE LANCET med. Int. Zurnal ) TO JEST NASZE i NAJBLIZSZYCH ZDROWIE i ZYCIE 47 TESTY sa niedokladne(musza byc 100%, aby nie ryzykowac naszego zdrowia i zycia,"na wszelki wypadek", rosyjska ruletka? Wynik testu mozna “zaprogramowac”.Wiedza, logika i zdrowy rozsadek i nie bedzie ZADNEJ PLANDEMI, i wielu innych BZDETOW, rozpowszechnianych przez FAKE NEWS, dezinformacje itp. Podawanie niecalej prawdy lub jej przeinaczanie, przemilczanie itd. Podobnie jak reklamy.Trzeba sprzedac produkt, i to liczy sie, reszta ma mniejsze znaczenie 48 MASKA/kaganiec/zamordnik nie eliminuje rozprzestrzeniania elementow rzedu wielkosci “wirusa”. Natomiast pogarszaja jakosci (wlasne CO2 - dopuszczalna granica 1000 ppm) i ilosc powietrza wdychanego do pluc (dziala jak odkurzacz=tez”obce” elementy w samej masce), zmniejszajac doplyw tlenu do komorek i mozgu. Rowniez niebezpieczne wydychanie skoncentrowanej wersji wlasnych bakterii, patogenow itd. A po czasie, choroby pluc, ukladu trawiennego itd. i to niby nie wiadomo skad ( bomba z opoznionym zaplonem )? 49 INNE restrykcje(np.dystans, zakaz zgromadzen itp) powoduja zmniejszenie zaufania spolecznego (podejrzliwosc, agresja, ataki werbalno/fizyczne), ograniczaja kontakty miedzyludzkie i relacje spoleczne, doprowadzajac do stresow, zalaman psychicznych, rozwodow oraz samobojstw. 50 ZaMASKOWANI sa zmuszani do misji samobojczej(tez szczypawki !). A osoby ktore do tego naklaniaja w JAKIKOLWIEK sposob, powinny byc pociagniete do ODPOWIEDZIALNOSCI z wielu PARAGRAFOW. NORYMBERGA. 51 WIRUS NIE jest zywym organizmem(NIGDY nie wyizolowany,raczej podobny do trucizny), ale namnaza sie szybko, a "szczepionki" nie nadazaja (wieczne szczepionki ?), wiec przeciwko czemu szczepimy sie? Co wprowadzamy do naszego organizmu?
@@MementoMori167 Cccccccccc Dziekuje. Dzielenie sie wiedza, informacja i doswiadczeniem powinno byc obowiazkiem etyczno/moralnym dla pozytywnych naturalnych wartosci. Swiadomosc, mozliwosci.Wzbogacenie poziomu swiadomosci wsrod najblizszych i otoczenia moze przyczynic sie do lepszego zrozumienia tego co dzieje sie na swiecie. Prosze dzielic sie ( kopiowac, bez zmian )Tych rzeczy nie uczono w szkolach publicznych. Rozszerzenie postrzegania moze przyczynic sie do poprawy naszego bytu. Powodzenia. Jedna z ostatnich opinii Jerzy Gniazdowski 3 hours ago Szok, pozytywny szok, ogromna porcja prawdziwej informacji i wiedzy z najwyzszej polki, nigdy nie spotkalem sie z tak mocnym compendium wiedzy, spokojny PANA wyklad, bez emocji, wymienieni SPECJALISCI, nie dyskryminuje ICH, spokojnie moga sie zapoznac z trescia i tylko to bedzie z zyskiem dla NICH, OKAY dla ludzi myslacych samodzielnie. Show less "5 godzin temu @Jerzy Jerzy pisz to wszędzie gdzie dasz radę, nie zwracaj uwagi na otumanionych idiotow, nie wszystkich się da uratowaća Wyróżniona odpowiedź "Marzena Walejk 4 godziny temu Serdecznie dziękuję za podsumowanie - tak trafne! wszystkich moich spostrzeżeń i myśli - Moc jest w Nas i z Nami - Odważni umierają raz a tchórze codziennie do końca życia! Zdrawiam :) Pokaż mniej” Wyróżniona odpowiedź Samarytanka 2 godziny temu Dziękuję za przekaz....zgadzam się : trzeba patrzeć szeroko.... być obserwatorem, zadawać sobie niewygodne pytania... zaglądać do swego wnętrza...Nie dać się pociągnąć temu ogłupianiu umysłu, Myśleć samodzielnie! Pokaż mniej Danuta Kruk 54 minuty temu “Cóż, generalnie się z Panem zgadzam choć ze sposobu przekazywania, niewątpliwie ogromnej wiedzy, nie zawsze rezonuję. Człowiek, we wszystkich aspektach przejawiania, ma wolną wolę. Ja robię malutkie swoje. Pomimo tego, że doskonale wiem że im więcej wiem nadal nie wiem nawet odrobiny. Nie koryguję ludzi, robię swoje, świat wokół mnie się zmienia. Z drugiej strony - dziękuję za Internet. Wymiana myśli jest wszechobecna a jej polaryzacja idzie, wg mnie, idzie w stronę światła. Pozdrawiam serdecznie. Danusia” Wyróżniona odpowiedź janusz ciebień 3 godziny temu Zgadzam się ze wszystkimi co zawierają komentarze.Życzę otwartości Umysłu i Dużo Zdrowia.” Wyróżniona odpowiedź Margarita Blanda 3 godziny temu “Synkracja... Podawaj dalej tak jak to robisz.. Może sprawisz że jeszcze Jedna Istota... się obudzi.. Dziękuję za Twoja pracę dla. Świata... Zdrawiam” Wyróżniona odpowiedź Krzys 2 godziny temu Cudowny,madry post ,na starosc nauczylam sie co to shadow ba..n ,a mam sporo.Z b..w na srajtubie mam juz dozywotnia emeryture plus 2 emerytury "starcze"moj rodzinny kraj i Kanada ....da sie wyzyc pozdrawiam Pokaż mniej Akwiryna 2 godziny temu Dziekuje p.Jurku...zapisalam i wykorzystam w konfrontacji z oponentami...bojazliwymi i watpliwymi...nawet nie smiem napisac ich duza litera ...Raz jeszcze dziekuje za super konspekt...Cieplutko pozdrawiam...ps...zawsze czytam Panskie komentarze...:))) Pokaż mniej Wyróżniona odpowiedz K0zl0wski 3 godziny temu Super napisane emerycie. Zdrowia i wolności ?゚ヌᄆDzięki. Wyróżniona odpowiedź Tom K 52 minuty temu Wspaniała , dojrzała i kompetentna wypowiedz ! W pełni zgadzam się z Pańskim komentarzem ! Serdecznie pozdrawiam zza „ Wielkiej Wody „! "Sergio Aguero 3 godziny temu Panie Jureczku Pan ma chyba jakiś dar.. wszystko co przez lata próbuje przekazać rodzinie, znajomym, LUDZIOM podsumował Pan tymi MĄDRYMI słowami, jakby z ust mi to Pan wszystko wyjął.. mamy bardzo zbliżony światopogląd a ja mam dopiero 30 lat i aż „boje się” kim bede jak osiągnę Pana wiek.. po prostu się tego boje ale nie zamykam się na to.. nie mam więcej nic do dodania ..i niech Pan lepiej żyje bo taki człowiek to skarb dla przyszłych pokoleń - „króla” Pozdrawiam i życzę Panu wszystkiego dobrego Proszę się przygotować do „ASSY” bo nadchodzi Z ostatnimi miesiącami tego roku wydarzy się coś co mocno wykroczy poza sfery naszego rozumowania ale nie bójcie się tego.. „otwórzcie się na to”zobaczycie coś czego nie pojmiecie odrazu.. ..obym się mylił Pozdrawiam Pnie Jerzy Bóg z Panem Pokaż mniej Jolanta Petra 5 godzin temu super, to jest to o czym powinni wiedziec wszyscy ale niestety pudla tv i inne przekazywacze zagluszaja samodzielne widzenie i myslenie. wiekszosc jest juz zdalnie kierowana nie pytajac dokad ida. Czlowiek Bozy zwiazany z Natura widzi zmiany gdyz wie Kim Jest. dziekuje za artykol i zycze powodzenia oraz Bozego Blogoslawienstwa. Wyróżniona odpowiedź Bea 1 godzinę temu Jerzy dziękuję za to co piszesz, niestety ludzie nie chcą tego słuchać. Są tak przestraszeni i ogłupiali tym co słyszą już prawie dwa lata, że jest im obojętne byle byli ,,bezpieczni ''. Będą mieli to co piszesz w 12-tym punkcie! Pozdrawiam. Pokaż mniej Vici Zmijka 5 godzin temu Jerzy. Bardziej rzeczowo i logicznie nie mogles odniesc sie do dzisiejszej sytuacji i stanu ducha. Byloby zbyt cudownie gdyby to sie stalo jak piszesz. Ale miejmy nadzieje ,ze coraz wiecej ludzi wyjdzie z tego matrixa. Goraco pozdrawiam i dziekuje za Twoj przekaz mala swissa 4 godziny temu brawo, mam nadzieje, ze nie bede jedyna, ktora te wszystkie punkty do konca przeczytala. strzal w dziesiatke, bardzo dobre streszczenie tego co sie naprawde dzieje. zdrowia i wolnosci Grażyna Bojanowska 7 godzin temu Zgadzam się w zupełności i popieram ten szereg wywodów, a szczególnie punkty od 41 do 48... Pozdrawiam. Grażyna Bojanowska 5 godzin temu @Jerzy Jerzy Cieszy fakt,że jest tak wiele ludzi,którzy rozumieją to co naprawdę ma miejsce w naszym obecnym życiu i jak jesteśmy okłamywani i zmuszani podstępem i w końcu grozbami chociażby nie tylko utraty pracy,ale zdrowia i życia ... rezultacie zdrowia i życia Pokaż mniej B ewa 6 godzin temu Dziękuję!! Bardzo mądre słowa które trzeba czytać ze zrozumieniem!!!! Serdecznie Pana pozdrawiam anna nowak 6 godzin temu Dziękuję za trafną analizę rzeczywistości to przyda się każdemu aby przetrwać. Alicja Jażwiec 5 godzin temu Mądre słowa....Mądre przyślenia! Maria Marszałek 5 godzin temu Bardzo mądre ,życiowe spostrzeżenia Maria Marszałek 5 godzin temu Bardzo dobrze wszystko ujęte, zgromadzone w jedynym miejscu Dzień dobry! Zgadzam się w 100 % z Panem. Bardzo mądry i treściwy komentarz zawierający wszystko czego powinien dowiedzieć się myślący człowiek, dlatego zwracam się do Pana z zapytaniem czy mogę go skopiowac i udostępnić kolejnym myslacym? Anna M-ka 16 hours ago Szanowny panie Jerzy. Jakiś czas temu czytałam pana komentarz , ten też z wielkim zainteresowaniem, i skomentuję podobnie. Ludziom nie chce się nawet czytać i przekazywać takich mądrych treści, są nazbyt leniwi. No może posłuchaliby, z naciskiem na „może” , gdyby do śniadania ktoś im to „puszczał” Widać to choćby po łapkach pod pana wpisem, a szkoda, bo o ile więcej byłoby świadomych. Z szacunkiem do pana przemyśleń, pozdrawiam serdecznie. DDDDDDDD
Wiesz, że nigdy nie myślałam, że jestem właśnie taką osobą, która chce aby wszyscy byli zadowoleni. Zupełnie się utożsamiam z nią. Czas zacząć pracować nad sobą. Dziękuję bardzo za te sugestie.
Skończysz z byciem TĄ MIŁĄ OSOBĄ, ale podcastu nie skończ. Tu znajdziesz wszystkie odcinki: bit.ly/podcastDZ
Super podcast! Twój opis usługującej w nieskonczoność osoby, przywołał rozdział o Męczennicy z ksiazki "Czuła przewodniczka" Natalia de Barboro. Zachowanie Męczennicy lub Męczennika😜jest wyrazem biernej agresji i żywi się poczuciem winy. Jednak ta postawa zrobiona jest w istocie z WKURWU. Jest taka scenka Monty Pythona jak dobić kogoś przesadną uprzejmością. Tak jak to trafnie opisałeś.👍👏
@@brain_respect_and_freedom qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqWQ55Q
Czy podcastów można słuchać na jakiejś platformie podcastowej?
Jakbym oglądał Jarosława Gibasa z włosami... :O
@@joann5736 nie usuwam na UA-cam żadnych komentarzy. UA-cam sam filtruje spam, a ja mam filtr przekleństw włączony. Jeśli nauczysz się pisać w sposób cywilizowany to nic nie zniknie :D
Po 34 latach mojego życia, zrozumiałam że nie warto być miłym a napewno nie dla każdego i przede wszystkim trzeba być miłym dla siebie i nauczyć się asertywności, nie trzeba być dla każdego na zawolanie , niestety w moim przypadku to rodzice przyczynili się ze czułam się nieszczęśliwa i wykorzystywana przez innych , chociaż moi rodzice są dobrymi rodzicami, ale od dziecka uczyli mnie ze trzeba być miłym, uprzejmym , ustępować starszym , każdemu pomagać itd itp to sprawiło ze stałam się popychadłem, czułam się bezwartościowa i nie mogłam zrozumieć czemu ludzie tak mnie traktują, skoro ja im pomagam , jestem miła a oni np widzą mnie tylko wtedy jak coś chcą a jak ja coś potrzebuje to mają mnie gdzieś , dużo by tego pisać, ale najgorsze to były wyrzuty sumienia kiedy komuś raz czegoś odmówiłam, bardzo mnie to męczyło... ale życie dało mi po tyłku i nauczyłam się myśleć o sobie , odmawiać innym bez wyrzutów sumienia i mówić o tym co czuje , pomogło mi w tym czytanie książek i właśnie oglądanie takich filmików... ale trzeba dużo nad tym pracować samemu i przede wszystkim odciąć się od toksycznych osób, które niszczą poczucie twojej wartości..
Dzięki za komentarz, dał mi do myślenia
Piękne słowa Dziękuję
PRAWDA !!!👍
To hieny a nie ludzie. Jak można wykorzystywać czyjąś dobroć i nic w zamian. Takich najlepiej eliminować ze swojego życia
Nie ELIMINOWAĆ ale IM PRZEBACZAĆ za krzywdę,którą wyrządzają dobrym osobom.Dobro wraca zawsze 1000krotnie !!!!
Miałem syndrom bycia miłym przez wiele lat i nadal go mam. Najbardziej mnie wkurza sytuacja, że robię coś dla kogoś i gdy tylko raz odmowię to osoba, której pomagałem, a tylko raz odmówiłem kończy ze mną znajomość.
Pech po co ci znać takich ludzi?
Widać nie cenili cię za to kim jesteś, tylko za to co im dajesz. Przestałeś dawać, choć oni byli przyzwyczajeni do brania. Tyle była warta cała znajomość, niestety to jest smutne.
@@ivanhadziaj3155 no tak, ale bywały wcześniej czerwone flagi, ale przymykałem na to oko. Mimo wszystko nie żałuję tych znajomości.
@@knapik88 twój wybór od niektórych ludzi można się wiele nauczyć
Naucz się robić rzeczy potrzebne ludziom, ale nie w sensie "ja zrobię to za ciebie" "masz tu kupiłem ci" . Kiedyś pomagałem ludziom naprawić co zepsuli ale zauważyłem że uważają że robię tak bo mi to sprawia przyjemność a sami poczuli się się prezesami co mają pomagiera. . Więc przestałem, zachęcam ich teraz ochoczo do własnego wysiłku, mówię "dasz radę" ale oni oczywiście dalej zostali prezeso-głąbami
"Urodziłam się Aniołem. Kiedy życie połamało mi skrzydła zaczęłam latać na miotle."-Super temat👏👏👏
Jaki cudny cytat 😀
Kochana👌💕💕💕💕💕💕
🌹♥️
Aby komuś pomagać i dbać o innych w pierwszej kolejności musisz zadbać o swoje bezpieczeństwo. Zdrowy egoizm jest ratunkiem dla osób zbyt miłych.
+1
Ojej, jak bardzo sie z tym zgadzam. Musialam przejsc prawie dwuletnia terapie, zeby to ogarnac i zastosowac tak na 100%. No i okazalo sie, ze piramida Maslowa, o ktorej tak wiele uczylam sie na studiach zarzadzania, ma zastosowanie w zyciu codziennym. Zacznijmy od zaspokajania podstawowych potrzeb, a bedzie ok.
@@pwl2992 BMW że aż
Kur_a jakie ciężkie. Ja jprdle. Jak Ty dajesz radę 🤯 ???
@@pjanpkowalski3686 czasami jest ciężko, a ty pytasz żeby ulżyć? Bo jak dokopać to za odpowiedź dziękuję i też pierdolę
Przez lata miałam z tym problem, bo ja nawet nie wiedziałam co niby miała bym robić dla siebie Jak żyć dla siebie? -to było dla mnie niezrozumiale. Wytresowana dobra dziewczynka Już mam to za sobą i czuję jakbym wreszcie wyszła spod rynny :))
Jak to zrobiłaś? Co wpłyneło na to ,że wyszlas z tej przysłowiowej rynny? Ja wciąż nie jestem w stanie tego "Miłostwa" zmienić (:)
@@e.sk.n1677 tak jak napisałam musiałam zrozumieć co to znaczy żyć dla siebie A potem codziennie dokonywałam wyborów czy znów zajmę się życiem kogoś czy pójdę na rower, przeczytam książkę, zrealizuje jakiś mój cel Zaczęłam stawiać swoje cele na pierwszym miejscu Dopiero wtedy zobaczyłam jak ludzie mnie wykorzystywali i jak bardzo Ci dla których rzucałam się z pomocą zajeci byli sobą i swoimi sprawami a po mnie sięgali jak po solniczkę, tylko wtedy kiedy byłam im potrzebna Nie ma nic złego w pomaganiu pod warunkiem , że jest to wolny wybór a nie przymus, zachowane są zdrowe granice i równowaga Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu siebie i nauki życia swoim życiem
gratuluję że się tego nauczyłaś
wszystko przede mną czuję się jak bym obudziła się z ręką w nocniku też byłam wychowana na grzeczna dziewczynkę rodzina na pierwszym miejscu
Dzwigałam zakupy prałam sprzątałam z dzieckiem do lekarza
on sobie zaczął chodzić do kosmetyczek zaczął się spotykać z ludźmi bez dzieci i zdecydowanie mu przesłała odpowiadać żona niezbyt zadbana zaaferowana chorym dzieckiem gdzie było mi szkoda pieniędzy na siebie bo zawsze coś innego trzeba kupić naprawić
@@eves9944współczuję i mocno trzymam kciuki za powodzenie 💕
Chodziłem kiedyś z księdzem i innym ministrantem po kolędzie. Starzy tępi i bogobojni ludzie, myśląc że ksiądz jest namiestnikiem Boga, dawali mu kasę i to całkiem konkretną. Pewnego dnia jakaś stara i schorowana baba dała temu księdzu tysiąc złotych. Ksiądz, wiedząc że baba na co dzień nie ma co jeść spytał, czy ma za co kupić jedzenie. Baba, że nie, ale przecież Jezuskowi nie żałuje (tak swoją drogą to nie wiedziałem, że Jezus jest na księdza utrzymaniu). Na to ksiądz oddał jej 200zł z tego tysiąca i powiedział, że ma sobie za to kupić jedzenie. Baba popłakała się ze szczęścia i całowała księdza po rękach oddając hołd niczym Bogu. Cofnęła się jeszcze do kuchni i dała mu blachę (całą!) świeżo upieczonego w Westfalce ciasta. Rodzina baby nawet tego ciasta nie posmakowała. Ksiądz wziął ciasto, 800zł i wylazł z chałupy szepcząc do kolegi "widzisz młody, tak się robi interesy". A baba? Baba długo jeszcze płakała ze szczęścia, że kupi sobie jedzenie, bo ksiądz dał jej przecież 200zł na jedzenie. Jeszcze tygodniami chwaliła księdza przed sąsiadami, jaki to dobry i wyrozumiały na niedolę ludzką człowiek.
Bardzo dobry i ważny temat. Ciągle nie mogę zrozumieć dlaczego tak ważnych socjologicznych i psychologicznych rzeczy nie uczy sie nas w szkołach. Przecież to podstawy szczęśliwego życia, zrozumienia rzeczywistości.
Dziękuję Panu bardzo 🌹 i serdecznie pozdrawiam ☀️🍀
Powiem tak - trzeba w miły sposób umieć też asertywnie składać wypowiedzenie czy to w pracy czy w związku. Realizować swoje potrzeby w miły sposób ale świadomie przy tym licząc się z konsekwencjami Przez bycie niemiłym bez liczenia się z konsekwencjami to my ku zdziwieniu otrzymamy wypowiedzenie, jedyna w tym dobra strona że śpiąc w pracy albo leżąc na kanapie
Z perspektywie czasu mysle ze szkola nas nie uczy podstaw zdrowych zachowan, pewnosci siebie bo latwiej wtedy sterowac spoleczenstwem. Latwiej nas wykorzystac w wielu sytuacjach. Prywatnie musimy wyjsc z traum, zbudowac siebie na nowo
@@joannakowalska9247 To taka spiskowa teoria. Można zarzucać wszystko szkole ale prawda jest taka że nie da się nauczyć kogoś gdy ten ktoś nie chce się uczyć.
Jaką motywację do nauki ma dziś dziecko gdy widzi że może każdy problem wklepać w komputer i mu wyskoczy rozwiązanie? Nawet nie potrzeba uczyć się pisać bo komputer napisze rozpoznając mowę. Z bykami ale czy one to zauważą? Tak - to jest chore. Kto by się nauczył chodzić gdyby nie musiał nigdy wstać z fotela? Oni w przenośni nie muszą. Jedyne co ich obchodzi to stan komputera (fotela) - tu obsługa jest na medal A pewność siebie trzeba na czymś budować czyli na wierze w swoją samodzielność. Budowanie pewności siebie bez powodów to budowanie "buty" i dobrze jeśli szkoła tego nie uczyi my sami tego w sobie nie rozwijamy .
Moje liceum uczyło, nawet pamiętam robiony na ocenę plakat o asertywności. Tylko że uja to dało, takiej wiedzy nie przyswaja się z podręczników.
@@EliseLucy92 Ludzie mądrzy osiągający sukcesy i swoje cele po prostu maja dokładnie przerobione kiedy powinni powiedzieć nie, kiedy nie powinni, I odpowiednio postępują . Natomiast wielu ludzi który nigdy nie przerobili tego próbują się jedynie nauczyć "asertywności" czyli powiedzenia "nie" gdy to im w danym momencie osobiście pasuje i bez względu konsekwencje .
A te wszystkie problemy to brak MIŁOŚCI. Mamy być dka siebie mili i uśmiechnięci , życzliwi i zachować pokój serca. Bycie niemiłym nie zmieni tego świata na lepsze, a tym bardziej naszego samopoczucia. Stawianie mądrych wymagań naszym najbliższym i współpracownikom potrafi ładnie ,,poukładać" wzajemne relacje. Stawiajmy sobie szczytne cele i dążmy do ich realizacji a właściwi ludzie prawdziwi przyjaciele pojawią się w Twoim życiu. Zachować przyjacielskie relacje z ludźmi, bliskimi , małżeństwie to praca, przede wszystkim nad sobą.
To moje życiowe doświadczenia szczęśliwej osoby w szczęśliwej rodzinie.
Dla mnie to bardzo wartościowy materiał. Rozpoznaję siebie kilka cech. Ale też dzięki pracy na terapii i poza nią, uświadomiłem sobie wiele z nich i podchodzę do nich inaczej: to nie są powody do biczowania się i użalania się nad sobą, a jako cechy do przepracowania i poprawy.
Pomagać trzeba ale wiedzieć jak gdy ktoś ma doła, nie ma co jeść, brak pracy czy zdrowie sie sypie to pomagasz a nie odmawiasz. Wizyta i wysłuchanie jest pomocą czy zaproszenie na obiad lub pomoc w szukaniu pracy jeśli nie możesz pozyczyc pieniedzy to szukasz innego sposobu aby pomoc hak umiesz. I nie wtedy kiedy ci pasuje ale oczekujemy tego samego, że ktoś chociaż zadzwoni i spyta jak się czujesz choc na spacer. Oddanie starych ubrań też jest pomoca. pomagacie obcym czesciej niz znajomym. Zaproponuj pomoc np gdy ktoś ma remont w wynoszeniu bo ludzie się wstydzą prosić o pomoc i to jest źle i dziś nie potrafią rozmawiać a kiedyś to byko naturalne że gdy ktos mowi ze chce się za...bić to przyjadę nawet o 2 w nocy czy porozmawiam z ta osoba. Nie odmawia się takiej pomocy. Możesz zawiadomić pogotowie lub podać nr do telefonu zaufania to też pomoc. Możesz pomoc seniorowi w bloku i nie oczekiwać nic w zamian.
Trzeba być po prostu życzliwym. Czyli osoba, która che dla kogoś dobrze, ale nie napierdala się z tego powodu. Piąteczka Byku!
Byłem zbyt miły wobec swojej ex-narzeczonej, byłem zbyt miły wobec aktualnej dziewczyny, byłem zbyt miły wobec innych i zawsze źle na tym wychodziłem.
Mam dość bycia wycieraczką. Wolę być negatywnie postrzegany niż być wykorzystywany.
Naucz się asertywności to nie będziesz ani miły ani negatywnie posttzegany
@@82kubas a czemu miałoby mu na tym zależeć? Tyle piec..cie o tym by się nie przejmować opinia innych a teraz „ masz być asertywny”? Bądź asertywny to się nadciśnienia nabawisz z powodu braku szczerości emocjonalnej i zachowywania się niezgodnie z emocjami jakie czujesz. Epidemia nadciśnienia to właśnie skutek życia w emocjonalnej tresurze politpoprawnosci i „ asertywności” …udajesz ze nie czujesZ tego co rzeczywiście czujesz by nie zrazić do siebie ludzi którymi gardzisz za to jacy są albo jak postępują. Warto? NIE WARTO. Ludzie nie szanują nikogo kogo się trochę nie boją. Nie pisze o strachu egzystencjalnym wywołanym patologicznymi zachowaniami ale gdy ktoś może cie lekceważyć nigdy cie szanować nie będzie. A wtedy wcześniej czy później cię zawiedzie. Gdy uznaje twoja niezależność i sprawczość będzie cie szanował choćby dlatego ze uzna ze mu się to opłaca. Zero sentymentów.
Święte słowa!
Je. . . bycie miłym!
@@ankadabrowska5016 tak...
Z tą kuchnią to goście też mają winę, przynajmniej niektórzy moi. Są goście z rodziny, którzy przyjeżdżają na kilka dni, niektórzy sami sobie radzą, proponują wspólne pójście do baru czy zamówienie jedzenia. Są też tacy, którzy nie chcą zadbać o swoje posiłki i oczekują, że gospodyni ich nakarmi, głównie mężczyźni nie potrafią gotować a mimo to mówią: nie rób sobie kłopotu, nie jesteśmy głodni. Ale nie pomyślą, że gospodyni może być głodna i potrzebuje pomocy w kuchni. Dlatego kobiety biorą odpowiedzialność za kuchnię na siebie, bo mężczyźni udają nieudaczników w tej dziedzinie.
Jestem miłą . Staram się być miła dla wszystkich. Życzę ekspedientkom miłego dnia, panu rozdajacemu gazety. Rodziców chciałam zadawała ,bo ich kochałam. Nie byłam krytykowana. Taka byłam jestem i będę.
Uprzejmości i miłego traktowania ludzi w świecie tak chamskim jak obecnie nigdy za wiele.
Tu chodzi o inne oblicze bycia 'miłym', np. takie, w którym w jakiejś relacji jest osoba, która funduje nam tylko dwie emocje - radość i smutek. Radość, gdy wszystko jest ok, smutek, gdy jej zachowania mają inny skutek, niż się spodziewała. Jest ciągle miła, nawet, gdy coś jej nie odpowiada. Nie komunikuje swoich potrzeb, sprzeciwów, robi wszystko, żeby ta druga osoba była zadowolona nie wiedząc, ze z czasem przyniesie to odwrotny skutek, spowoduje w drugiej osobie wyrzuty sumienia, zdezorientowanie i wpędzi w depresję, bo nie da się żyć w takim fałszu emocjonalnym. Co innego mieć zły dzień w pracy, a mimo tego pozostawać profesjonalnym i nie pokazywać tego po sobie i z uśmiechem rozmawiać z ludźmi, a co innego żyć w jakiejś bańce i udawać, że wszystko jest ok, gdy nie jest i uciekać od problemów i rozmów na poważne i niewygodne tematy. Nie zrozumie ten, kto tego nie doświadczył lub nie zagłębi bardziej tematu w teorii. Pozdrawiam i całkowicie zgadzam się z tym, co napisała Pani o uprzejmości, czasem mały gest jak uśmiech do drugiej osoby ma ogromną moc :)
Trzeba rozróżnić bycie miłym od bycia życzliwym. Ty jesteś życzliwa, a to jest piękne. Ja byłam zbyt długo miła. Koniec. Życzliwość tak, bycie popychadłem nie.
Tu chodzi o uzależnienie od akceptacji innych, jesteś miła żeby tą akceptacje uzyskać i opierasz wszystko co robisz na tej akceptacji kosztem własnym. Takie bycie miłym jak opisujesz jest OK😄
Prawda, ale nie kosztem siebie, swoich odczuć, przymusu bycia miłym.
W moich spostrzeżeniach coraz częściej spotykam się z brakiem empatii, brakiem uśmiechu do siebie
nawzajem.Staliśmy się narodem uciśnionym.Narodem niewolników którzy, świadomie lub nie mają lęk.
Całe życie żyłami i nadal żyję dla innych , absolutnie nie potrafię odmówić i prosić o pomoc . Staram się, ale to zostało we mnie " zaprogramowane" . Najgorsze jest to ,że jestem tego świadoma ( ciągle wykorzystywana ) a jednak nie umiem postawić granicy 😪
TEGO MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ, NP.PRZY POMOCY PSYCHOLOGA. NALEŻY TO ZROBIĆ DLA SIEBIE!
Tez tak mam
Ciężkie to, ale można się nauczyć "oprogramować". I co z tego, że przez chwilę ktoś pomyśli " suka". Bo jak tobie się coś stanie, ty ucierpisz, to się tylko będą śmiać i nikt ci nie pomoże. Często staje przed wyborem: albo sucz, albo naiwna kretynka.
Zauważyłam, że bycie miłym w sensie uprzejmym, usmiechniętym w stosunku do mężczyzn jest odczytywane przez nich opacznie, jako zachęta do nawiązania flirtu lub nawet przelotnego seksu.
Rodzą się wówczas nieporozumienia, bo mężczyżni czują się odrzuceni i stają się wrodzy.
Zależy jacy mężczyźni ale niestety zazwyczaj tak jest: odbieramy to jako zachętę.
Cenna uwaga
Trochę to świadczy o niedojrzałości ludzi (mężczyzn, kobiet). Nie zawsze miła rozmowa jest zaproszeniem do czegokolwiek. To po prostu miła rozmową, nawet flirt jest komunikacji i naprawde można sobie żartowac i być miłym ale to nie oznacza nic więcej. Mężczyzni lubią tez ciepło kobiet, to jak promieniowanie słońca, tak sobie tłumacze 😏
+Barbara Brecht
Jak będziesz mieć kiedyś syna lub może już teraz masz i zobaczysz jego "szczęście" gdy już dorośnie, to sobie przypomnij jaką byłaś ty dla dzisiejszych mężczyzn. Możesz wtedy jeszcze zadać sobie pytanie po co w ogóle wypuściłaś go na świat. Patrząc wtedy na niego poznasz jak to jest, gdy jego szczęście będzie zależeć od tępych laleczek. Pozdrawiam
Ciekawe czy w przypadku brzydkich kobiet działa to tak samo? 😁
Dokładnie, byłam taką osobą.
Problem, o którym mówisz od mniej więcej 21. minuty ... jako zbyt miła osoba nigdy nie zastanawiałam się czego chcę, co lubię, jakiego zachowania od innych, partnera, przyjaciół, rodziny oczekuje, ale czułam się skrzywdzona kiedy ktoś z mojego otoczenia traktował mnie w sposób "nie właściwy". Na zasadzie: nie wiesz czego chcesz, ale wiesz, że to co dostajesz nie jest tym na co zasługujesz.
Do dzisiaj uczę się asertywności, odmawiania temu tego nie chce, bycia wykorzystywaną, ale jednocześnie jasnego określania swoich potrzeb i oczekiwań.
Żyję już tutaj ponad 30 lat, ale dopiero ok. 1, 5 roku temu odkryłam ten schemat/problem swojego działania i myślenia i ... że mogę to zmienić. Dużo się zmieniło w moim otoczeniu odkąd odkryłam, że mogę być bardziej 'samolubna' (w dobrym znaczeniu tego słowa).
I wyjdzie z tego "super kultura egoizmu" . Dobra dla kur w oddzielnych klatkach w kurniku gdzie żadna żadnej do niczego nie potrzebuje bo ziarno i tak z karmnika dostaje. No chyba żeby była niemiła i nie znosiła jednak jajek to pójdzie na rosół
Nie jestem pewny czy ten pan wziął pod uwagę że pracownik który chce zrealizować raczej swoje potrzeby wypoczynku i odmawia asertywnienie robienia tego czym tylko w skrytości marzy jego szef będzie za miesiąc miał swoją porcję ziarna
Ja uważam że zanim ktoś zabiera się za wykład powinien nakreślić jakie z tym nastawieniem osiągnął sukcesy w np pracy zawodowej i osiąganiu dochodów - taka krótka lista osiągnięć Bo jak komuś tu nie idzie to największa asertywność w życiu prywatnym nie da mu u ludzi autorytetu No to tak wygląda że byłem niemiły - brawo ja.
Nie wszyscy muszą mnie lubić! Wystarczy że ja kogoś lubię 🤪💕💃
Niesamowicie komunikatywny przekaz, bardzo przystępny i łatwy w odbiorze. Mam na myśli nie tylko słowa, ale akcentowanie, przyspieszanie wypowiedzi, skracanie i pomijanie niepotrzebnych fragmentów myśli, a podkreślanie tych istotnych. Wszystko to wpływa na znakomity odbiór nawet przy obniżonej percepcji :-) Nie wiem jak to lepiej opisać, ale jestem pod wrażeniem i podziwiam umiejętności :). Oczywiście treść merytoryczna bezdyskusyjna.
Mnie ojciec tak wychowywał, że miałem się domyślać o co mu chodzi, czego mu potrzeba. Dobrze mi to zakodował, do tego stopnia, że odruchowo byłem wstanie narazić własne zdrowie, bo coś leci i logiczne, że trzeba łapać, przytrzymać, myśl, że to coś mogło cię okaleczyć, zabić i zdecydowanie nie było warte poświęcenia, przychodzi po zdarzeniu.. a to podejście nie dotyczyło tylko pomocy w pracy a praktycznie przekładało się na wszystko.
Najgorsze. że uświadomienie tego sobie nie oznacza, że przestanie się siebie samego stawiać na drugim, trzecim miejscu, szczególnie w nagłych sytuacjach, gdzie działa ten "domyślny" tryb wycieraczki.
Ciesze sie ze znalazlam twoj kanal. Bardzo przyjemnie mi sie ciebie slucha. Dziekuje ci za ten material.
22:22
Odniose sie tylko do tego fragmentu
Przypomnialam sobie sytuacje w domu gdzie moja rodzina byla zawsze nazbyt mila dla wszystkich. (Oczywiscie ja na dzień dzisiejszy staram się sama siebie naprawic.)
Pamietam jak przychodzili do nas goscie (rodzice organizowali spotkania co tydzien i raz my bylismy zapraszani, a raz inni goscie z rdzinnego kregu znajomych zapraszali nas. I ja oczywiscie. Zawsze musialam byc. Koniec kropka. Niewazne czy mam jutro sprawdzian czy zadane lekcje.A zawsze to byly godziny od 19 do 21) Rodzina szykowala zawsze cos do jedzenia i pamietam, że jak goscie chcieli pomoc po wszystkim np pozmywac naczynia to rodzina gadala "nie ptrzebujeny pomocy. Sobie poradzimy sami" gdzie jak wszyscy wychodzili to byla komenda "Ania posprzataj". I zaczynalo się:
- Ale ja musze się przyszykowac do szkoły.
- Co nas to interesuje? Posprzatac trzeba
- Powiedzieliscie, że sobie poradzicie
- No wlasnie. Myj naczynia itd bo idziemy jutro do pracy i musimy sie przygotowac
No i standardowe "Nie pyskuj"
Za to w gosciach, moja rodzine nie interesowalo, że goscie odmawiaja pomocy. Nachalnie "zyczliwi" gwaltownie wymuszali ze pomoga i oczywiscie standardowe "Ania masz pomoc". Hey mowilam, że ty WY chcieliscie pomoc, a nie ja" ... przylepilo do mnie latke tej zlej, niewychowanej, bezczelnej... itd
Jako dzieciakowi powoli wmowiono prawie uslugiwanie ludnosci. Tak się czulam. Nawet jak w szkole nauczycielka byla dla mnie wredna (1 przyklad: nie puscila mnie jako 7 letnia dziewczynke do lazienki i zmoczylam spodnie przy calej klasie po czym inne dzieci poszly na wf a ja zostalam zamknieta sama w klasie. I siedzialam tak przemoczona.) czy dzieciaki w szkole tez dokuczaly czesto... rodzina nie czesto interweniowala... bo wychodzili czesto z zalozenia, ze moglam kogos urazic, a jak beda niby mili i nie beda lazic do dyrektora, to ze niby ludzie dookola te "bohaterskie czyny" docenia. No i o to jestem Ja... zakompleksiony czlowiek, z deresja, bipolarem, przerazliwie bojacy się kontaktow z ludzmi, nieradzacy sobie z emocjami korzystajacy z pomocy psychologow i psychiatrow na lekach 😁
Nie sadzilam kiedys, że wyrobione w taki sposob bycie "milym" może sprawic tyle klopotow.
Rodzice jeśli akurat czytacie ten komentarz... uczcie swoje dzieci uprzejmosci jak i asertywnosci i szacunku do samego siebie.
Jeśli chcecie dla dziecka jak najlepiej ... sprawdzie, żeby po wszystkim, nie musialy o was opowiadac w gabinecie psychologicznym.
Szanuję odwagę, zwłaszcza tą do działania, bo jednak trzeba ją mieć, żeby otworzyć się w komentarzu albo pójść do psychologa czy psychiatry. Własne szczęście zawsze stawiaj na pierwszym miejscu, powodzenia! :3
Spróbuj spojrzeć inaczej na swoje życie. Członkowie rodziny byli Twoimi nauczycielami. Pokazali, że jesteś typem ofiary, nie masz okreslonych swoich potrzeb, zaspokajasz potrzeby rodziny mimo lekkiego buntu. Po co sprzątałas po gościach skoro i tak miałaś łatkę pyskatej? W jakimś aspekcie to Ci pasowało, może czułaś się ważna że bez Ciebie sobie nie poradzą. Wszyscy odgrywaliscie jakaś komedię i to wszystko było dla Ciebie, a nie przeciwko Tobie. Teraz pozostaje kwestia jak to wykorzystasz. Wiesz że warto pracować nad byciem ofiarą. Czy zaczęłaś budować swoje szczęśliwe życie, zaspokajać swoje potrzeby? Tego właśnie nie umiesz jeszcze. Nie umiesz być ważna sama dla siebie. Obwiniasz innych że psują Ci życie żeby lepiej wyglądać sama wobec siebie. Nie znasz swoich potrzeb więc ich nie zaspokajasz. Weszłaś w rolę męczennicy ciemiezonej przez ludzi. To tylko Twój wymysł. Jesteś katem Sama dla siebie i nie przerzucaj więcej odpowiedzialności na innych. Bylam kiedyś świadkiem takiej sytuacji. Dziewczyna szykowała się do pracy, bylo już dość późno. Kiedy wychodziła jej mąż powiedział, że przed pracą powinna jeszcze zerwać dla niego czereśnie z drzewa. Dziewczyna bez słowa wzięła koszyk i poszła rwać czereśnie z drzewa. Przyniosla czereśnie i wyszła do pracy. Jej mąż się śmiał, bo nie spodziewał się takiej uległości po żonie. Po kilku dniach przegadaliśmy temat i dziewczyna zaczęła stawiać granice gdy nie chciała czegoś zrobić, mówiła o swoich potrzebach. Mąż ładnie podsumował zmianę w zachowaniu żony mówiąc że wreszcie ma partnerkę u boku a nie drugą mamuśkę . Dasz radę. Powodzenia
w życiu trzeba być zawsze sobą
31:50 to nie ma nic wspólnego ze stoicyzmem. Stoik doskonale wie co czuje i rozumie swoje emocje, nie zagłusza ich, pozwala im wybrzmieć za to bardzo uważnie stara się kontrolować swoją reakcję, jak dobrze to ogarniesz to te reakcje będą zgodne z twoimi emocjami ale może nikogo więcej nie zniszczą.
W samo sedno. Tak czy inaczej osoba dorosła musi umieć regulować swoje emocje, a uczyć powinna się tego od dziecka.
Czasami w złości jeden kogoś uderzy, a inny wytłumaczy swój punkt widzenia
Jakie to prawdziwe
Każdy z nas zna taką osobę
Ja kiedyś taki byłem ale życie nauczyło mnie żeby tylko na siebie i iść krok w przód
Oooooo właśnie,zasadnicza różnica, być miłym,a przymilać się...
Mam taką znajomą,nie lubię z nią rozmawiać, bo od tego "milusiowania"niedobrze się robi....
Bardzo dziękuję za opracowanie tego tematu. Przydatne. Zwłaszcza to oczekiwanie na rewanż i darowanie nie chcianych prezentów jest wkurzające.
Umowy między ludźmi powinny być jawne. Chociazby dlatego żeby nie dyskryminować ludzi którzy nie potrafią czytać między wierszami. Jak i dlatego że skryte oczekiwania miga byc skrajnie abstrakcyjne i niemożliwe do odczytania dla innych. Grunt to szczerość i precyzja oraz poszanowanie zasad. Dzięki za wartość dodatnią. Pozdrawiam.
14: 48 Nie można być jak zupa pomidorowa, nie można być lubianym przez wszystkich. Dobre.
Fajowy Material.....Nauczylam sie po przejsciach z narcyzem möwic Nie dziekuje ,,,,,i nie dawac sie ranic.Dobrze czuhe sie w milych zdrowych relacjach z ludzi i podaje to samo....Jak czuje ze mam do czynienia z toksykiem to milo odpowiadam NIE I CZESC I MNIE JUZ NIC NIE BOLI....Codziennie medytuje i stara pozostac pozytywna osoba...Dluga walka ale poprzez tutaj kanaly nauczylam sie byc silna i niczego od nikogo nie oczekiwac.Pozdrawiam Was....
Doskonaly przekaz. Znam takie "mile" osoby - tylko dla obcych, ale nie dla najblizszych.
Wreszcie ktoś mówi jak jest a nie owija w bawełnę! Bardzo dobre o altruiźmie
Ja jestem bardzo miłą i pomocną osobą. Aż za miła, bo chce przez to być lubiana i mieć przyjaciół, ale niestety tak się nie stało😃. Więc tak. W szkole dla innych osób jestem bardzo miła prawie dla każdego (dla wszystkich nie bo na tą dobroc nie zasługują:) ). Pomagalam koleżankom z klasy w lekcjach, tłumaczyłam jak czegoś nie rozumiały bo mnie poprosiły bo ja to właśnie umiałam, nawet pożyczałam jednej "najlepszej koleżance" trochę pieniędzy bo jej nie starczyło a chciała kupić jedzenie w automacie. Myślałam że przez to będę lubiana i się kiedyś odwdzięczą wszyscy, dla których właśnie byłam tak miła, ale niestety tak nie stało🙂. Wręcz przeciwnie, po jakimś czasie byly dla mnie nie miłe i nawet nie ładnie się do mnie odzywały i myślę że coś o mnie źle mówią jak mnie nie ma i nie dzwonią po mnie żebym z nimi wyszła na drogę i jeździć z nimi po ulicach. Nie mówię że wcale nie dzwonią ale czasem tylko, ale jak gdzieś jadą i jeszcze z innymi z klasy bo jak oni się umawiają już w szkole że jadą i ja to słyszę a mi o tym już nie mówią tylko to jakby ukrywają przede mną. Wolą tych "lepszych", tych co są lubiani przez innych I mają przyjaciół. Niestety tak się mi odwdzięczają wszyscy😃😃. Musze to napisać, traktują mnie jak szm@t3...tak się czuję. Za taką dobroć i pomoc. Przykre jest to, że w tych czasach jest tylu fałszywych ludzi.. Oni wykorzystywali to że jestem taka miła i zawsze pomogę i wiedzieli że ja się NIGDY nie obrażę. Właśnie oni się mylą, bo ja się już bardzo dawno temu obraziłam na nich wszystkich, ale po prostu nie okazuje tego. Nie rozumiem tego jak można BYĆ fałszywym dla takiej miłej i dobrej osoby czyli dla mnie. Inni ludzi marzą o takich przyjacielach jak ja, a właśnie w mojej klasie takiego mają i mają mnie w dupie, odrzucają mnie i nawet mi NIE dziękują za to wszystko! Mam nadzieję że takie złe osoby jak oni się skończą i będą same dobre i wdzięczne. Mam jeszcze nadzieję że takich osob spotka kara a to już nie ode mnie zależy tylko od Boga🙂 Życie im się będzie walić za bycie tak fałszywym i niewdzięcznym. Nie będą mieć w życiu szczęścia za takie złe postępowanie. xddd a oni mają przyjaciół i się lubią nawzajem I spotykają..xd. czemu akurat JA? Niczym sobie nie zasłużyłam na takie traktowanie..
Ale się rozpisałam ale niestety taka prawda.
Dziękuję. Jest pan rewelacyjnym ' wybawca ' który fenomenalnie pomoże mi uwolnić się z bycia ciągle miłą.
Nawet mnie to zmeczylo. Jest pan SUPER Trafia w 10. Poza tym wspaniała dykcja i bardzo kojący tembr głosu. Pozdrawiam serdecznie.
Oglądam Ciebie od dawna, ale dopiero ten film trafił do mnie tak na 100%.
Wysłuchałam go 4 razy. Jest niedzielny poranek, a ja słucham po raz piąty.
Widzę siebie. Ja jestem tą zosią samosią, tą osobą która chce zadowolić wszystkich, a przede wszystkim pokazać jaką jest dobrą gospodynią. Wczoraj odwiedzili nas obcy ludzie, niespodziewanie. Okazali się przesympatycznymi ludźmi. A ja zamiast skupić się na rozmowie, wstydziłam się za bałagan w domu.
Powiedziałeś o terapii. Jest ich tak dużo, myślałeś o jakiejś konkretnej?
Być miłym TAK i asertywną osobą TAK.Taki balans czyni osobę DOBRĄ I WYROZUMIAŁĄ NIEEGOISTYCZNĄ!
przez 3/4 swojego dotychczasowego życia byłam osobą zbyt miłą, bo tak mnie wychowywano w domu. z perspektywy czasu, to był potężny błąd wychowawczy, ponieważ ludzie to wykorzystują i utożsamiają ze słabością (miły/a = frajer ).
Przeciętny Człowieku, ja rozumiem ten film, ale z drugiej strony mam wrażenie, że to tylko teoria. W praktyce niestety często jest tak, że ty stawiasz grzecznie granice ("nie, dziękuję"), a inni tych granic nie szanują. Ponadto nawyk nieszanowania cudzych granic jest w naszej kulturze czymś tak oczywistym, że innym osobom ich naruszanie nawet nie wydaje się czymś niewłasciwym. Stawiasz granicę, a w odpowiedzi masz nawijanie makaronu na uszy, że masz dać sobie spokój, że wydziwiasz, że nic wielkiego, że masz zrobić tak jak oni chcą. To potrafi być bardziej męczące niż dostosowanie się do oczekiwań. I żeby te oczekiwania mieli chociaż jacyś źle dobrani znajomi, ale nie, najgorsza jest rodzina. Rodzina jest niereformowalna, nie współpracuje, za to przypisuje sobie prawo do stawiania wygórowanych oczekiwań. Stawiasz granicę to potem masz przy każdym kontakcie, przy każdym telefonie wyrzuty jak śmiesz stawiać granice. Mam nadzieję, że zrobisz o tym filmik i powiesz mi jak żyć, bo zwariować można.
Czasem lepiej odciąć się i żyć w zgodzie z samym sobą. Stawianie granic jest konieczne.
Ja sie odcielam od rodziny. Bratowa kazala mi zrywac z partnerem bo przestalam do nich jezdzic i kupowac prezenty i wysluchiwac pojazdow po mnie. A partner wyciagnal mnie z alko ( jestem ddd i dda) Takze no, ja mam gdzues kto jest kim. Jak toksyczny czlowiek to nara
Jak ktoś nie przestrzega granic to warto się odciąć od takich osób. Jeśli to mąż, czy żona to warto, wcześniej, skorzystać z pomocy specjalisty bo możliwe, że psycholog będzie bardziej wiarygodny dla jednej strony niż druga
To samo pomyślałam
Leszku, oglądam Cię od dawna i bardzo doceniam Twoją czy też Waszą pracę.
Jednak ten filmik nie był dla mnie tylko ciekawą (jak zwykle) podróżą a trafił w sedno mojego odwiecznego problemu.
Dziękuję :)
To dobrze, pytanie czy pomógł myśleć inaczej?
Dziękuję! dużo mi to dało do myślenia o swoim zachowaniu, które jest jakby kropka w kropkę o tym o czym mówisz. Czuję ten ciężar już od bardzo dawna, ale nie wiedziałam jak się go pozbyć, tym bardziej jak zauważyłam jak wpływa to na moje relacje z innymi, a bardziej nawet na to, że zaczęłam się odcinać od innych ludzi obawiając się, że znowu moje oczekiwania nie zostaną spełnione. Jak dobrze to usłyszeć i wiedzieć jak jest, bo to zakodowanie w głowie nie dawało mi odpowiedzi czemu tak jest, chce dobrze, mieć fajne relacje, a jednak nie umialam ich poprawnie budować i szukałam tylko relacji bezpiecznych, gdzie też potrafiłam czuć się nieswojo. Z 25 lat z tym żylam i w końcu ktoś mi powiedział czemu tak mam i co z tym zrobić. Bardzo dziękuję, jestem wdzięczna za ten filmik :)
Dobrze się Pana słucha, czasem mam problem z byciem zbyt miłą, jako nauczycielka po latach pracy uczę się asertywności.
Bardzo Ci dziękuję za ten odcinek, dużo mi uświadomił jeszcze nie wiem jak to w sobie przepracować ale chcę się nauczyć wyrażać swoja złość i to gdy mi coś nieodpowiada
też jestem takim gospodarzem chociaż ja normalnie usiądę do stołu i rozmawiam ale w środku czuję się mocno zestresowany swoją rolą i nigdy nie mogę się poczuć swobodnie wtedy.
Dziękuję za film, dużo z tego co mówisz jest moimi problemami z którymi się zmagam bardzo długo, dzięki Tobie zacznę nad tym pracować i zobaczymy co wyjdzie, pozdrawiam
Kochałam moich synów bezwarunkowo, zrobiłam wszystko co mogłam i dzisiaj otrzymuję to samo ...
Brawo
Bo byla to zdrowa milosc..❤
Od kiedy zmieniłem się w asertywną osobę - ludzie mówią że się zrobiłem hamski. Myślę, że te niewyedukowane osoby po prostu za bardzo przyzwyczaiły się do mojej DAWNEJ spolegliwości i nie radzą sobie z moją obecną wyuczoną asertywnością. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to po mnie spływa (histeryczna reakcja ludzi na moje "NIE")
Najważniejsza w asertywności jest forma powiedzenia NIE.
A może zamiast olewać te komunikaty o chamstwie warto popracować nad formą komunikatu "nie"? Odmawiać można uprzejmie i z szacunkiem dla innych, asertywność też może być uprzejma
@@kasiatoya Odpuściłabyś sobie te insynuacje świadczące że kompletnie nie zrozumiałaś mojego komentarza. To właśnie moją normalną asertywną postawę ludzie obłąkani w swojej rządzy wykorzystywania innych nazywają chamstwem po mojej metarmorfozie.
Powinnaś nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Wymyślanie mi tu bzdur na temat "formy komunikatu" nic nie da gdy sobie to po prostu ubzdurałaś. Mam jeszcze przepraszać ludzi za to że nie chcę na coś przystać? No weź proszę Cię ale teraz głupotę palnęłaś jak psycholog za dychę ;)
@@jinkerspl zero autorefleksji z Twojej strony... to też o czymś świadczy
@@kasiatoya czepiasz się, szukasz dziury w całym i grasz psychologa za dychę ot i cała historia.
Jakim Prawem uzurpujesz sobie prawo do oceniania mnie i twierdzenia że używam konkretnej chamskiej formy komunikatu do innych?
Robisz g*wnoburze i gdybyś umiała czytać ze zrozumieniem - to pojelabys że to nie we mnie tkwi problem tylko w ludziach którzy za bardzo przyzwyczaili się do starego mnie i mają problem z akceptacją nowego mnie (kiedyś byłem bardzo spolegliwy).
Ale tacy internauci jak Ty zawsze muszą szukać słomki do d...py i bawić się w psychologów za 3 grosze ;)
Dziękuję za ten materiał! Czasem tak jest, że wiadomo, że coś jest nie tak, ale nie wiadomo skąd, o co chodzi. Myślę, że warto przyjrzeć się okresowi dojrzewania i pomyśleć jak go się przechodziło.
Wypierałam własne potrzeby... i wiem z czego się wzięło...
Dziękuję za Pana pracę ❤️
Jestem typowym miłeym gościem. Mam 46 lat. Jestem taki odkąd pamiętam. Nawet kiedyś miałem takie coś - że robiłem jakiś krzywy grymas na twarzy i mówiłem "tak". Czułem się - jakby część mnie mocno chciała powiedzieć "nie" - ale i tak w końcu się zgadzałem... Walczę z tym odkąd pamiętam - bez rezultatów...
No i w koncu ktos kto mowi o tym co jest wazne ...nie propaguje modnego w mojej "branzy" 😜 love and light 🤭 dodaje :and sword (when needed) ☝🏻Dobrze byc otwartym bo receptywnosc w pewnych momentach jest potrzebna i bezpieczna gdy mamy wewnetrzne granice ,wlasny kodeks itp.Troche znajomosci nam sie posypie jak zaczniemy dzialac w tych tematach ale w dluzszym wymiarze czasu zobaczymy pozytywne efekty .Dziekuje za wyklad .
Akurat godzinę temu byłem u sąsiadów prosić ich żeby nie palili na balkonie obok mnie, bo cały dym leci mi do mieszkania. Do teraz czuję wyrzuty sumienia, że ich o to poprosiłem... jakie to głupie i męczące.
A ja jestem z ciebie dumna że tak zrobiłeś. Ja bym się wstydziła. Miałam taką sytuację jak ty w moim bloku. Wieczorem w windzie nakleilam obraźliwa wiadomość na kartce w stylu " przestańcie palić debile ".
@@margaerytyrell2305 odwagę można ćwiczyć że świetnym efektem! Jestem tego świetnym przykładem 🙈
@@margaerytyrell2305 Mam nadzieję, że mniałaś odwagę pod tą karką się podpisać.
To dla mnie odcinek - cenne przekazy dla mnie. Dziękuję pięknie 🌿🦋🍀
Wyręczanie innych i podsuwanie im wszystkiego pod nos wcale nie jest dobre (chyba, że tylko w określonych sytuacjach), bo może pozbawiać te osoby szansy na własny rozwój.. ale tego dowiedziałam się dopiero na terapii 🙃
26:56 dokładnie miałem to o czym mówisz w tym momencie. Ostatecznie mocno przez to cierpiałem, musiałem przewartościować swoją osobowość, nie było to łatwe, natomiast uważam że to było jednak bardzo cenne doświadczenie.
Spolegliwość i pragnienie,żeby wszyscy nas kochali, ma również swoje drugie dno w rodzinie,w której wzrastaliśmy..to potwierdzona prawda. Nasza dobroć na nic się zda,jeżeli pozwolimy się wykorzystywać. Wyznaczanie granic to jedyne rozwiązanie,które uwolni nas od presji otoczenia. Empatii to nie przeszkadza,a wręcz pomaga. Bo to my wybieramy w czym możemy komuś pomoc,albo w czym przytaknąć,a nie inni. Jest to jednak problem,bo musisz się liczyć na początku z niezrozumieniem,wręcz szokiem ze strony najbliższych(przerobione na sobie). Ale to nasze życie i to my decydujemy co mamy robić,mówić i myśleć. Jakoś nikt nie chce żyć za nas...,więc temat bardzo pomocny i pożyteczny. Dziękuję.
Dobra robota. Dziękuję 🤩😆😉
Bardzo mądre słowa. Dziękuję
Bardzo dziękuję. Świetnie , jasno powiedziane. Wreszcie zrozumiałam swoje zachowanie.
Pozdrawiam .
ja też byłem miły ale po latach udało mi się zmienić
teraz mam problem. Ponieważ mam wrażenie że nie odczuwam emocji jak inni i może to głupie przykłady.
Ale nie wiem co to znaczy urocze , piękne , kiedy ktoś mówi że jakaś kobieta jest piękna to ja nic nie widzę,
nigdy się nie zakochałem i nie jestem wstanie to zrobić, nie potrawie się cieszyć. Nie znam określenia szczęście lub radość po prostu nie jestem w stanie określić
stanu szczęścia i radości. Myślę że przez to że wychowywałem się wy rodzinie dysfunkcyjnej. Jednakże odczuwam empatie
i jestem w stanie dostosować się do emocji osoby na przeciwko mnie.
Jak dla mnie chyba nie ma nic gorszego niż fałszywe bycie miłym .Bo sztuczne bycie miłym nie oznacza jeszcze,ze dana osoba ma faktycznie złe intencje,ale fałszywość …Mam taką znajomą,która strasznie mi się przymila,ale po jej gestach,mówię ciała a nawet po tym co mówi mi na temat innych wiem,że nie jest to prawdą..Ciężko zakończyć taką znajomość ,bo nie każdy widzi tę fałszywość
Nie ma fałszywego bycia miłym. Po prostu jest miła. Nigdy nie próbuj wchodzić w buty takiej osoby boć jej mózg może być przepełniony bardziej endorfinami.
Nowa praca nowe środowisko.... Idę i mówię będę miła, życzliwa tak jak zawsze. Na początku było ok, a z czasem zaczęli mi włazić na głowę. Psiurwa trzeba znowu włączyć mood bad bi***😎😉
Padło pytanie: "Dlaczego to robiłeś?" / "Dlaczego to robiłaś?" w kontekście, że wszystko robione dla niej/niego. Myślę, że dużo zależy od tego, co przekazuje też kultura. Gdzieś tam funkcjonuje taki przekaz, że jak będziemy ciężko pracować, być miłym, uczynnym, to uzyskamy szacunek społeczny i może nie tylko społeczny. I rozmowa sąsiadek:
"I popatrz pani, zostawiła go. Taki ideał człowieka - ciężko pracował, był zawsze miły dla niej, dzieci zawsze wszędzie zabierał, w domu wszystko było, a ona awantury mu robiła. On nawet się nie kłócił."
A potem kolega porzuconego go pociesza: "Nie umiała cię docenić, ot co. Znajdziesz taką, co cię doceni".
I od nowa.
Co prawda wśród sąsiadek był postrzegany jako ktoś wartościowy. Tylko, czy to polepszyło jego życie? To jest smutne. I ja gdzieś tam myślę sobie, że niesprawiedliwe.
Fajny film (podcast).
Pozdrawiam
Jak ja dobrze to znam. Jestem taką osobą która ma problem w stawianiu granic i która dla swoich partnerów zawsze nieba przychyla. To się zawsze kończy źle bo jak już do tego przyzwyczaisz to potem jesteś w sytuacji w której jeśli nie jesteś w zgodzie z drugą osobą lub jeśli jej odmówisz to jesteś tym złym. Jednocześnie w lustrzanej sytuacji (tj. ja o coś proszę) to już oczywiście tak nie działa. Najgorzej że nie mam pojęcia jak z tego wyjść i zaczynam się męczyć już sam ze sobą.
Ja myślę, że to nie tylko rodzice wpływają na nas w ten sposób ale całe środowisko, a przede wszystkim szkoła.
DZIĘKI. ŚWIETNE RADY.
Bardzo dobry temat, prawdziwy z życia wzięty.
Leszku, dziekuje bardzo za to super nagranie. Dla mnie to super lekcja do przerobienia. DZIEKI.💙💛💚❤
Bardzo ważny I potrzebny temat. Dziękuję i pozdrawiam 🤗
A jakie zdziwienie, jak przestaje się być wycieraczką, jakie oburzenie wręcz. Jak to, masz własne zdanie i nie dajesz sobą sterować, no tragedia dla otoczenia.
Pieprzyć ich ty stajesz się tym momencie Godzillą a ich schemat wykorzystywania ciebie Tokio.
Witaj. Dzięki za temat. Wypierałam różne sytuacje powiedzonkiem... są gorsze rzeczy np. Bomba atomowa. Tłumaczyłam ludzi sama przed sobą. Tak naprawdę bolało w środku, że jestem człowiekiem od zadań specjalnych, tzw. Gdzie diabeł nie może, wyślijcie ją.
Bardzo wartosciowy material, dzieki!
Bardzo dziękuję za film
Potrzebowałem obejrzeć ten filmik.
Dziękuję, bardzo ważne treści, do wprowadzenia w życie
4:37 - Nie chodzi o to że rodzice porównują dziecko z innymi. Chodzi o to że robią to nie uczciwe.
Tzn. te porównania są ok w momencie kiedy są korzystne dla rodzica... ale kiedy porównanie jest korzystne dla dziecka, to rodzic odpowie "Ale ty nie patrz na innych!" - i to jest problemem. Niespójność zasad.
Obejrzałem dopiero do połowy ale masz suba. Świetny materiał i w łatwo przyswajalny sposób przekazany. Widzę dużo błędów z przeszłości.
Bardzo dobry, mądry felieton. Daje suba i zostaje na stałe
Świetny odcinek! Niby synonimy (miły vs uprzejmy) a wychodzi na to, że niekoniecznie są to słowa, które można bezrefleksyjnie z sobą zestawić i znajomość ich definicji może mieć ogromny wpływ na naszą codzienność. BĄDŹ TĄ UPRZEJMĄ OSOBĄ :)
Nikt nie szanuje osób, które same siebie nie szanują. Świat nie rozróżnia grzeczności/uprzejmości, bo myli to że słabością.
Ale Pan trafił w punkt mojego życia z taką osobą. Świetny materiał. Pozdrowienia.
Podobnierz ofiarami psychopatow np. naryzow socjopatow sa zazwyczaj osoby dobre o wartoscowych pogladach,osoby ktore nigdy by nie skrzywdzily nikogo to sa ofiary osob toksycznych..
Zly zlego nie wykorzysta.
Pierwszy raz trafiłem na Twój film i już wiem, że zostanę na dłużej, super materiał
Jejciu trafiłam tu przed przypadek i zostaje 🙂 jakie to wszystko prawdziwe jakby o mnie mowa 🫣 pozdrawiam serdecznie
Dziękuję 🌺Taka właśnie byłam..Życie mnie nauczyło a Ty to ,tak pięknie tłumaczysz.
Jeszcze raz dziękuję 🌺
Najlepiej być własnym policjantem z pałą i kajdankami ? Zmienić się w manekina ?Najlepsza zasada : czuć się dobrze i swobodnie, w niczym nie przesadzając , samemu i w towarzystwie. Unikać sztuczności.Tego się trzymam.
JA TEZ😂
Otóż.. To strategia.. walki o samego siebie bdb sprawa.
Zabawne. Akurat niedawno pozbyłem się tego problemu
A ja wysłuchaniu stwierdzam że chociaż mam opinię u ludzi "pomocny i rozrywkowy"zawsze mam raczej problem jak się powstrzymać od tego żeby być niemiłym. Nie dlatego że coś dla ludzi robię i "jestem z tym biedny" jak to widzi prelegent tylko dlatego że widzę naokoło wielu tak głupich że marnują i nie zauważają. Ja na tym nigdy nie stracę bo nie jest moim cele życiowym nic nie robienie
Bo pozbyłeś się go w sobie czy pozbyłeś się problemu w osobie, która ci go przypomina?
@@Natalie-yg5rn w sobie
Ja jestem osobą zbyt miłą. Jeszcze w gimnazjum byłem bardzo chamski w stosunku do nawet obcych ludzi. Po jakimś czasie mi się to odmieniło i jestem na każde zawołanie. I z tego co u siebie zauważyłem, to robię to, ponieważ lubię kiedy ktoś jest mi coś winny. Za pomoc nic nie oczekuję, ale ktoś komu pomogłem czuje się moim dłużnikiem. Nie proszenie o nic w zamian skutkuje tym, że dłużnik będzie mnie "lubił", pójdzie w pracy na rękę i tak dalej, co daje mi ogromne poczucie komfortu.
Niestety mało ludzie będzie czuło się winnych, tylko Ci ze słaba psychika..
Bardzo bardzo bardzo dziękuję za podkast. Opisał mnie Pan w tym materiale a od dawna szukałem jak być szczęśliwy i odnaleźć siebie.
Jeszcze przed zobaczeniem filmu. Nie zgadzam się z tym tytułowym stwierdzeniem. Zawsze byłem osobą, która albo była leniwa, niezdyscyplinowana, albo egoistyczna, albo nie chciała się zaangażować (z wewnętrznego parcia, które mnie blokowało). I zdecydowałem raz, że próbuje się zmienić. Nie wyszło i w wyniku tego zrozumiałem, że skoro nie mam sił by być lepszym człowiekiem to chociaż będę mógł inaczej być lepszym poprzez podkładanie się, bycie miłym i nienarzekanie. Zacząłem przepraszać i mówić że nie mogę tego zrobić. Czy podziało? Nie ale byłem ze sobą sprawiedliwy. To było ważne
Dziękuję Panu serdecznie 👍
Dzięki. Ubierasz w słowa coś co podświadomie dostrzegałem, ale potrzebne było jednak takie wytknięcie tego palcem i nazwanie po imieniu.
Mam z tym problem niestety. Opis dzieciństwa idealnie pokrywa się z tym co miałem plus jeszcze doszło karanie za emocje.
Od 5 lat poczyniłem duże postępy, głównie pod kątem emocji i od jakiegoś czasu jestem na terapii mając nadzieję, że zdążę w tym życiu doprowadzić się do porządku.
To przykre jak rodzice, chcąc niby wychować(czasami wytresować dzieci, które uważają że to częściej zwierzęta już ludzie) dzieci potrafią zrobić z nich inwalidów społecznych.
Bardzo wartościowa informacja, dzięki za filmik 👌🙌🙂
Super material, dzięki 💥💥💥
Wystarczy być sobą i nie kombinować
DOKŁADNIE TAK😂
Wspaniale wytlumaczenie
Otworzyl Pan mi oczy
Dziekuje
SUGERUJE, gdzie jest mozliwe. Aby jak najwięcej osob moglo zapoznac się i ew. zastanowic sie.Swiadomosc. Mozliwosci.To sa konkluzje (w skrocie) z mojego punktu widzenia na KILKA tematow. Z tego co “widze”, lub co widza INNI. Nie udostepnianie wiedzy, informacji jest nieetyczne i niemoralne,(wynalazki, odkrycia itp) generalnie- Sa wyjatki, jak wartosci intelektualne,sekrety biznesowe itp. Innego spojrzenia nie ucza w szkolach publicznych. To nie znaczy ze mozna widziec inaczej. Bez wnikania w zawilosci 2 lub 3 itp dna.Jest wybor, można CZYTAC, czytac wybrane fragmenty lub nie czytac!!! CENZURA to inna sprawa.Jesli czytasz, prosze czytac z pelnym zrozumieniem i spojrzec z “gory” - wiecej widac. Wiekszosc wymaga szerszego wyjasnienia,ale brak miejsca..i to nie jest ...serial, ciag dalszy chyba nie nastapi. Od czytelnika zalezy czy zrobi sobie CDN i zmieni zakres postrzegania.
2
ZLOTOUSCI nie zawsze są “rzecznikamii” PRAWDY, czasem są daleko od niej (maja ukryte cele?). Dobrze by było PRZYJZEC się aktywnym dzialaczom w KAZDEJ DZIEDZINIE. Ich zyciorysy, powiazania, uklady, tez ich bliskich i otoczenia. Wrog mego wroga=przyjaciel? Na jak dlugo? Manipulacja? To juz przerabialismy i przerabiamy.
3
SA OSOBY (platformy spolecznosciowe, medialne i inne) ktore zabraniaja tresci moich komentarzy(nie wyrazam sie). Cenzura?Dotyczy to komentarzy publicznych jak i udzialu w czatach na zywo. Shadow BAN, ciche odrzucenie- nikt nie widzi postu, tylko autor postu.Ciekawe dlaczego?: wRealu24, Milko, Krzysztof Wozniak(Ator itp ), NEOS(M.Jarosiewicz), Niepoprawny Dyplomata, Media Narodowe, bracia Rodzen,myPolitics itp.TOLERANCJA? Czy inne powody?
4
Ne ma znaczenialny wynik przemyslen. Samo zastanowienie sie, to juz krok naprzod.“Rozrywka” nie powinna zajmowac wiekszosci naszego “wolnego czasu”.
6
PRZY PRAWIDLOWEJ NATURALNEJ BAZIE( trzeba przemyslec), wynik myslenia bedzie NATURALNY. W/G pozytywnych NATURALNYCH wartosci (B A R D Z O W A Z N E).
7
JESLI WOLNOSC dla CIEBIE i WSZYSTKICH LUDZI NIE JEST w Twoim postrzeganiu, to idziesz w niewlasciwym kierunku.
9
“ WOLNOSC = gdy rzady boja sie swoich wyborcow. Gdy wyborcy boja sie rzadzacych-to mamy co mamy”.
10
INFO - reputowane, uczciwe, niezalezne, nieskorumpowane zrodla. WIEDZA sama do Ciebie nie przyjdzie. SZKOLNICTWO/EDUKACJA uczy jak czytac instrukcje i ja przestrzegac bez wzgledu na poziom edukacji. Rozszerzenie edukacji poza jej program oficjalny, zbliza nas do“wiedzy”. Latwiej zrozumiec otaczajacy nas swiat i odroznic TEATR, MATRIX,hologram, rezyserowana “rzeczywistosc”, inzynierie socjalna,kreacje iluzji, FAKE NEWS - czesc prawdy itp.
11
SAMA WIEDZA tez nie wystarczy. USWIADOMIENIE sobie tej wiedzy i inteligentne jej ZASTOSOWANIE moze przyniesc pozytywne wyniki.
12
“KTO przedklada „BEZPIECZENSTWO ponad WOLNOSC, nie bedzie mial OBU”. Kwestia czasu.
13
GDY USWIADOMIONO sobie ze KLAMSTWEM, oszustwem i innymi niegodziwosciami można więcej uzyskac(korupcja/szantaz itp), stosuje się to w KAZDEJ dziedzinie naszego zycia. I to nie ma ze NIE.
14
ZANIM OKLAMIESZ KOGOS, musisz oklamac SIEBIE i podjac decyzje OSZUKANIA KOGOS. Jak się z tym czujesz?
15
JEDYNA ostoja P R A W DY może być RODZINA, która stara się rozbic na WSZELKIE sposoby.
16
ATAK personalny jest conajmniej CHAMSTWEM i swiadczy o atakujacym.
18
TRZEBA inicjatywy, kreatywnosci, dzialania. Sprawy DUCHOWE-wzbogacaja-TYLKO czyn moze COS zmienic i o tym wiedza WSZYSCY, lacznie z ciemiezcami.
20
MOZNA ZMIENIC“zaprogramowany“ bieg wypadkow, pomimo przewagi “przeciwnika”. Jego posiadania srodkow przymusu, propagandy, indoktrynacji, sadow, “wladzy wykonawczej“itd. NAS jest WIECEJ. Praworzadnych, uczciwych patriotow.
21
TRZEBA PRZESTAC BAC SIE (emocje, szczegolnie negatywne NIE sa najlepszym doradca). Strach przed smiercia, przyspiesza ja.
24
ODLACZ TV i podobne media, wlacz myslenie, WLASNE. Spojrz z innego punktu widzenia. Druga strona “medalu”?. Najwazniejsze pytanie DLACZEGO? Itp.
25
INTUICJA ma tez znaczenie. NAWET GDY jestesmy swiadkiem wydarzenia, nie zawsze jest to prawdziwe (np.cyrk, iluzjonisci, magicy, spryciarze, oszusci itd, i nie tylko w cyrku ).TYLKO „sprawca PRAWDY”zna ja, reszta być MOZE ja zna.
26
PRAWIDLOWE przyswojenie KAZDEJ tresci wymaga czasem kilkakrotnych powtorzen ze zrozumieniem. Np.teksty techniczne, zapamietanie na stale (tabliczka mnozenia). TRESCI lekkie nie wymagaja takiego skupienia. Zazwyczaj geniuszem nie zostaje sie NATYCHMIAST. Do szkoly nie chodzimy jak na pojedynczy wyklad, ktory mialby z nas zrobic WSZYSTKOWIEDZACYCH.
27
JESTEM wczesnym emerytem. Po studiach technicznych, z mozliwoscia przeprowadzenia prostych analiz, na bazie aktualnej mojej wiedzy (ktora uzypelniam w miare mozliwosci- nie jestem anonimowy) logiki, zdrowego rozsadku, itp. Nie otrzymuje zadnej gratyfikacji od nikogo, jest to moj udzial na rzecz rozszerzenia informacji dla (ja juz na barykady nie pojde) CHCACYCH, MOGACYCH (KOPIOWAC, bez zmian). Jest wiele osob z wieksza wiedza w roznych dziedzinach, ktora chcialbym powiekszyc, jesli to jest mozliwe. Zachecam do przemyslen w tematach WIEDZY UZYTKOWEJ, ktora moze zwiekszyc obszar postrzegania, polepszajac JAKOSC i POZIOM naszego zycia.
28
KAZDA rzecz można upolitycznic,(manipulacja)np. LGBT, Antifa, rasizm, segregacje, stosunki miedzyludzkie itp. W/g mnie KAZDY polityk jest KRYMINALISTA (czasem mimo woli). Np. podobnie jak relacje zlodziej/paser. TAKA SAMA KARA DLA OBU. Kazdy powinien zglosic podejrzenie(nie mylic z donosicielstwem) popelnienia przestepstwa do odpowiednich wladz. Inaczej jest wspolwinny. W praktyce to wyglada inaczej. Tak będzie dopoki POLITYCY beda rzadzic narodami.WIR.
29
W KAZDYM KRAJU jest dosc uczciwych, madrych, lojalnych, inteligentnych patriotow, dla ktorych sluzenie KRAJOWI bedzie misja, poslannictwem.
30
POLITYCY-zakaz czlonkowstwa w Rzadzie. Podobnie jak w Szwajcarii. WIR.
31
DONALD J TRUMP ma wiecej informacjii niz wielu z nas. (moze nie podobac sie nam osobowosc, ale to odbior indywidualny, czasem sugerowany). Nalezy wygrac wojne, a nie tylko bitwe.
32
33
DJ TRUMP zostal “ wyznaczony” aby zrobic “porzadek”( moglby byc KAZDY inny o odpowiednich predyspozycjach), a pociagajacy za sznurki dalej beda to robic, co robia, ale bez GLOBALNEGO KOMUNIZMU (tez go nie chca, 1918)itp.
34
"POKOJOWE" odejscie? Chyba optymalna taktyka.KOMUNISCI sami sie zaorza. Niewybaczalne sa koszty poniesione przez spoleczenstwa w wyniku niegodziwych dzialalnosci.
37
JAKIEKOLWIEK poparcie dla idei kom/soc prowadzi do degradacji jednostki na wielu polach.Namacalne przyklady-(chwilowy pobyt nie daje wlasciwego obrazu):Chiny , Rosja, Kuba , Wenezuela, UE itp).Wybor jest dosc oczywisty (przynajmniej dla mnie).
39
SPOJRZENIE z innego punktu widzenia, zazwyczaj wzbudza wiele emocji.Gdybysmy razem szli krok po kroku,doszlibysmy do podobnych wnioskow. Baza wyjsciowa MUSZA byc podstawowe pozytywne wartosci NATURALNE. Inaczej w ktoryms momencie wystapimy przeciw NATURZE, a to moze byc KATASTROFALNE.
40
TOLERANCJA moze pomoc na drodze do porozumienia (poza skrajnymi przypadkami niezgodnymi z POZYTYWNYMI wartosciami naturalnymi). ROZNICE ZDAN, pogladow,opini,powinny byc czynnikiem ZBLIZAJACYM na drodze do wypracowania WSPOLNEGO porozumienia dla WSPOLNEGO DOBRA. Jakosc myslenia moze byc droga do rozwiazania WSZYSTKICH problemow. I tak bedziemy WSPOLNIE przebywac we WSPOLNEJ przestrzeni, bez wzgledu na to co myslimy.
41
ZLO NALEZY OBNAZAC, NAPIETNOWAC i ELEMINOWAC. Zawsze i wszedzie. BEZ WYJATKU
42
GDYBY okazalo sie prawda, ze wirusy, szczepionki itp. sa OSZUSTWEM, od samego poczatku, w celu KONTROLI i MANIPULACJI, a reszta to TEATR, Matrix itp,sterowana rzeczywistosc, iluzja(z naginaniem faktow do teori i roznych manipulacji, mowienie czesci prawdy,wieloznacznosc slow i pojec). To latwiej byloby zrozumiec bieg wypadkow. Syndrom GOTOWANEJ ZABY
44
KONIECZNIE trzeba zapoznac sie dokladnie z ulotkami producentow WSZELKICH specyfikow, technologia produkcji, zawartoscia, skutkami ubocznymi, oddzialywaniem na leki itd. (THE LANCET med. Int. Zurnal ) TO JEST NASZE i NAJBLIZSZYCH ZDROWIE i ZYCIE
47
TESTY sa niedokladne(musza byc 100%, aby nie ryzykowac naszego zdrowia i zycia,"na wszelki wypadek", rosyjska ruletka? Wynik testu mozna “zaprogramowac”.Wiedza, logika i zdrowy rozsadek i nie bedzie ZADNEJ PLANDEMI, i wielu innych BZDETOW, rozpowszechnianych przez FAKE NEWS, dezinformacje itp. Podawanie niecalej prawdy lub jej przeinaczanie, przemilczanie itd. Podobnie jak reklamy.Trzeba sprzedac produkt, i to liczy sie, reszta ma mniejsze znaczenie
48
MASKA/kaganiec/zamordnik nie eliminuje rozprzestrzeniania elementow rzedu wielkosci “wirusa”. Natomiast pogarszaja jakosci (wlasne CO2 - dopuszczalna granica 1000 ppm) i ilosc powietrza wdychanego do pluc (dziala jak odkurzacz=tez”obce” elementy w samej masce), zmniejszajac doplyw tlenu do komorek i mozgu. Rowniez niebezpieczne wydychanie skoncentrowanej wersji wlasnych bakterii, patogenow itd. A po czasie, choroby pluc, ukladu trawiennego itd. i to niby nie wiadomo skad ( bomba z opoznionym zaplonem )?
49
INNE restrykcje(np.dystans, zakaz zgromadzen itp) powoduja zmniejszenie zaufania spolecznego (podejrzliwosc, agresja, ataki werbalno/fizyczne), ograniczaja kontakty miedzyludzkie i relacje spoleczne, doprowadzajac do stresow, zalaman psychicznych, rozwodow oraz samobojstw.
50
ZaMASKOWANI sa zmuszani do misji samobojczej(tez szczypawki !). A osoby ktore do tego naklaniaja w JAKIKOLWIEK sposob, powinny byc pociagniete do ODPOWIEDZIALNOSCI z wielu PARAGRAFOW. NORYMBERGA.
51
WIRUS NIE jest zywym organizmem(NIGDY nie wyizolowany,raczej podobny do trucizny), ale namnaza sie szybko, a "szczepionki" nie nadazaja (wieczne szczepionki ?), wiec przeciwko czemu szczepimy sie? Co wprowadzamy do naszego organizmu?
@@MementoMori167 Cccccccccc
Dziekuje. Dzielenie sie wiedza, informacja i doswiadczeniem powinno byc obowiazkiem etyczno/moralnym dla pozytywnych naturalnych wartosci. Swiadomosc, mozliwosci.Wzbogacenie poziomu swiadomosci wsrod najblizszych i otoczenia moze przyczynic sie do lepszego zrozumienia tego co dzieje sie na swiecie. Prosze dzielic sie ( kopiowac, bez zmian )Tych rzeczy nie uczono w szkolach publicznych. Rozszerzenie postrzegania moze przyczynic sie do poprawy naszego bytu. Powodzenia.
Jedna z ostatnich opinii
Jerzy Gniazdowski
3 hours ago
Szok, pozytywny szok, ogromna porcja prawdziwej informacji i wiedzy z najwyzszej polki, nigdy nie spotkalem sie z tak mocnym compendium wiedzy, spokojny PANA wyklad, bez emocji, wymienieni SPECJALISCI, nie dyskryminuje ICH, spokojnie moga sie zapoznac z trescia i tylko to bedzie z zyskiem dla NICH, OKAY dla ludzi myslacych samodzielnie.
Show less
"5 godzin temu
@Jerzy Jerzy pisz to wszędzie gdzie dasz radę, nie zwracaj uwagi na otumanionych idiotow, nie wszystkich się da uratowaća
Wyróżniona odpowiedź
"Marzena Walejk
4 godziny temu
Serdecznie dziękuję za podsumowanie - tak trafne! wszystkich moich spostrzeżeń i myśli - Moc jest w Nas i z Nami - Odważni umierają raz a tchórze codziennie do końca życia! Zdrawiam :)
Pokaż mniej”
Wyróżniona odpowiedź
Samarytanka
2 godziny temu
Dziękuję za przekaz....zgadzam się : trzeba patrzeć szeroko.... być obserwatorem, zadawać sobie niewygodne pytania... zaglądać do swego wnętrza...Nie dać się pociągnąć temu ogłupianiu umysłu, Myśleć samodzielnie!
Pokaż mniej
Danuta Kruk
54 minuty temu
“Cóż, generalnie się z Panem zgadzam choć ze sposobu przekazywania, niewątpliwie ogromnej wiedzy, nie zawsze rezonuję. Człowiek, we wszystkich aspektach przejawiania, ma wolną wolę. Ja robię malutkie swoje. Pomimo tego, że doskonale wiem że im więcej wiem nadal nie wiem nawet odrobiny. Nie koryguję ludzi, robię swoje, świat wokół mnie się zmienia. Z drugiej strony - dziękuję za Internet. Wymiana myśli jest wszechobecna a jej polaryzacja idzie, wg mnie, idzie w stronę światła. Pozdrawiam serdecznie. Danusia”
Wyróżniona odpowiedź
janusz ciebień
3 godziny temu
Zgadzam się ze wszystkimi co zawierają komentarze.Życzę otwartości Umysłu i Dużo Zdrowia.”
Wyróżniona odpowiedź
Margarita Blanda
3 godziny temu
“Synkracja... Podawaj dalej tak jak to robisz.. Może sprawisz że jeszcze Jedna Istota... się obudzi.. Dziękuję za Twoja pracę dla. Świata... Zdrawiam”
Wyróżniona odpowiedź
Krzys
2 godziny temu
Cudowny,madry post ,na starosc nauczylam sie co to shadow ba..n ,a mam sporo.Z b..w na srajtubie mam juz dozywotnia emeryture plus 2 emerytury "starcze"moj rodzinny kraj i Kanada ....da sie wyzyc pozdrawiam
Pokaż mniej
Akwiryna
2 godziny temu
Dziekuje p.Jurku...zapisalam i wykorzystam w konfrontacji z oponentami...bojazliwymi i watpliwymi...nawet nie smiem napisac ich duza litera ...Raz jeszcze dziekuje za super konspekt...Cieplutko pozdrawiam...ps...zawsze czytam Panskie komentarze...:)))
Pokaż mniej
Wyróżniona odpowiedz
K0zl0wski
3 godziny temu
Super napisane emerycie. Zdrowia i wolności ?゚ヌᄆDzięki.
Wyróżniona odpowiedź
Tom K
52 minuty temu
Wspaniała , dojrzała i kompetentna wypowiedz ! W pełni zgadzam się z Pańskim komentarzem ! Serdecznie pozdrawiam zza „ Wielkiej Wody „!
"Sergio Aguero
3 godziny temu
Panie Jureczku Pan ma chyba jakiś dar.. wszystko co przez lata próbuje przekazać rodzinie, znajomym, LUDZIOM podsumował Pan tymi MĄDRYMI słowami, jakby z ust mi to Pan wszystko wyjął.. mamy bardzo zbliżony światopogląd a ja mam dopiero 30 lat i aż „boje się” kim bede jak osiągnę Pana wiek.. po prostu się tego boje ale nie zamykam się na to.. nie mam więcej nic do dodania ..i niech Pan lepiej żyje bo taki człowiek to skarb dla przyszłych pokoleń - „króla” Pozdrawiam i życzę Panu wszystkiego dobrego Proszę się przygotować do „ASSY” bo nadchodzi Z ostatnimi miesiącami tego roku wydarzy się coś co mocno wykroczy poza sfery naszego rozumowania ale nie bójcie się tego.. „otwórzcie się na to”zobaczycie coś czego nie pojmiecie odrazu.. ..obym się mylił Pozdrawiam Pnie Jerzy Bóg z Panem
Pokaż mniej
Jolanta Petra
5 godzin temu
super, to jest to o czym powinni wiedziec wszyscy ale niestety pudla tv i inne przekazywacze zagluszaja samodzielne widzenie i myslenie. wiekszosc jest juz zdalnie kierowana nie pytajac dokad ida. Czlowiek Bozy zwiazany z Natura widzi zmiany gdyz wie Kim Jest. dziekuje za artykol i zycze powodzenia oraz Bozego Blogoslawienstwa.
Wyróżniona odpowiedź
Bea
1 godzinę temu
Jerzy dziękuję za to co piszesz, niestety ludzie nie chcą tego słuchać. Są tak przestraszeni i ogłupiali tym co słyszą już prawie dwa lata, że jest im obojętne byle byli ,,bezpieczni ''. Będą mieli to co piszesz w 12-tym punkcie! Pozdrawiam.
Pokaż mniej
Vici Zmijka
5 godzin temu
Jerzy. Bardziej rzeczowo i logicznie nie mogles odniesc sie do dzisiejszej sytuacji i stanu ducha. Byloby zbyt cudownie gdyby to sie stalo jak piszesz. Ale miejmy nadzieje ,ze coraz wiecej ludzi wyjdzie z tego matrixa. Goraco pozdrawiam i dziekuje za Twoj przekaz
mala swissa
4 godziny temu
brawo, mam nadzieje, ze nie bede jedyna, ktora te wszystkie punkty do konca przeczytala. strzal w dziesiatke, bardzo dobre streszczenie tego co sie naprawde dzieje. zdrowia i wolnosci
Grażyna Bojanowska
7 godzin temu
Zgadzam się w zupełności i popieram ten szereg wywodów, a szczególnie punkty od 41 do 48... Pozdrawiam.
Grażyna Bojanowska
5 godzin temu
@Jerzy Jerzy Cieszy fakt,że jest tak wiele ludzi,którzy rozumieją to co naprawdę ma miejsce w naszym obecnym życiu i jak jesteśmy okłamywani i zmuszani podstępem i w końcu grozbami chociażby nie tylko utraty pracy,ale zdrowia i życia ... rezultacie zdrowia i życia
Pokaż mniej
B ewa
6 godzin temu
Dziękuję!! Bardzo mądre słowa które trzeba czytać ze zrozumieniem!!!! Serdecznie Pana pozdrawiam
anna nowak
6 godzin temu
Dziękuję za trafną analizę rzeczywistości to przyda się każdemu aby przetrwać.
Alicja Jażwiec
5 godzin temu
Mądre słowa....Mądre przyślenia!
Maria Marszałek
5 godzin temu
Bardzo mądre ,życiowe spostrzeżenia
Maria Marszałek
5 godzin temu
Bardzo dobrze wszystko ujęte, zgromadzone w jedynym miejscu
Dzień dobry! Zgadzam się w 100 % z Panem. Bardzo mądry i treściwy komentarz zawierający wszystko czego powinien dowiedzieć się myślący człowiek, dlatego zwracam się do Pana z zapytaniem czy mogę go skopiowac i udostępnić kolejnym myslacym?
Anna M-ka
16 hours ago
Szanowny panie Jerzy. Jakiś czas temu czytałam pana komentarz , ten też z wielkim zainteresowaniem, i skomentuję podobnie. Ludziom nie chce się nawet czytać i przekazywać takich mądrych treści, są nazbyt leniwi. No może posłuchaliby, z naciskiem na „może” , gdyby do śniadania ktoś im to „puszczał” Widać to choćby po łapkach pod pana wpisem, a szkoda, bo o ile więcej byłoby świadomych. Z szacunkiem do pana przemyśleń, pozdrawiam serdecznie.
DDDDDDDD
@@MementoMori167 punkty 1 i 27 to dlaczego to napisalem.
dziękuje ci bardzo, dałeś mi dużo do zrozumienia.
Wiesz, że nigdy nie myślałam, że jestem właśnie taką osobą, która chce aby wszyscy byli zadowoleni. Zupełnie się utożsamiam z nią. Czas zacząć pracować nad sobą. Dziękuję bardzo za te sugestie.
polecam książkę NO MORE MR NICE GUY :)
Dziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie.