Wez zrob kapitalny remont silnika a resztę zostaw niech zachowa klimat tamtych czasów. Nie każda WSK musi być na blask a na pewno posiadasz takie. Piękny Junak w tle pozdrawiam
tlok dlatego jest czysty , bo z tej strony mieszanka go plukala smarowala i chlodzila , od strony wydechu zawsze byl czarny , przypalony , bo tam byl ogien , ktory szedl w rure i smarowanie bylo ograniczone ,luzy takie byly i to nie przeszkadzalo w uzytkowaniu , wymien zembatki , lozyska , lancuch sprzeglowy i bedzie chodzic , lancuch i zembatka do wymiany , lancuch jest naciagniety
Pokrywy sprzęgła w tym roczniku występowały też starego typu z napisem predom-dezamet. Te dwa przewody od prostownika nie powinny być nigdzie podpięte, bo wykorzystywana jest tylko jedna dioda mostka.
3:58 zgadza się, w ciągniku przednie lampy miały takie wkłady, dodatkowo z tyłu ciągnika była też jedna lampa z identycznym wkładem, chyba ta tylna robiła ze reflektor podczas wykonywania jakichś prac z tyłu ciągnika, często korzystałem z "hojności" znajomych którzy jeździli ciągnikami i pobierali z magazynu nówki lampy dla mnie, a ja montowałem je innym znajomym którzy mieli swoje rozwalone, pobite szkła, zniszczone odbłyśniki, tak samo wykorzystywałem kabel połączeniowy ciągnik z przyczepą do konstruowania instalacji nie tylko w WSK, nawet potrafiłem "zajumać" wujkowi na wsi ze strychu nowe trójkątne światła odblaskowe do przyczep, były na tych światłach przykręcone ładne, fajne około 10 sztuk/trójkąt światełka odblaskowe, mam jeszcze kilka do tej pory, zajumałem mu trójkąty z białymi odblaskami i czerwonymi, późniejsze te trójkąty miały już montowane światła odblaskowe takie wciskane w trójkąt, nie jak wcześniejsze z śrubką z tyłu. 5:10 żarówka włożona jednowłóknowa zamiast dwu. Łańcuszek wisi, kosz lata jak diabli, wałek sprzęgłowy zawsze miał spory luz wzdłużny, przykręcając kosz ściągasz ten cały luz w kierunku kosza, jedynie drugi wałek pośredni powinno się zdystansować do należytego luzu, pewnie kołnierze na tulejkach z brązu się nadmiernie starły i dlatego jest taki luz, chociaż tak naprawdę te trójki nawet nowe miały spore luzy wzdłużne wałków skrzyni begów, możliwe też że ktoś rozbierał ten silnik i nie włożył na drugi koniec wałka sprzęgłowego podkładki dystansowej z zestożkowanym otworem wewnętrznym w miejscu przed wałkiem zdawczym, a jest to co najmniej podkładka 2mm+, mówisz o tym luzie, ale jak wspomniałem wcześniej, gdy sprzęgło zakręcisz luz znika, ponieważ wałek jest wyciągany przez przykręcanie nakrętki kosza, tak były składane silniki, zerknij na zęby półksiężyca kopniaka bo chyba na filmie nie patrzyłeś na ich stan, 15:36 bez nakładów pieniężnych, wsyp z litr, dwa lub więcej do zbiornika grubszego żwiru i daj "dzieciakowi" lub żonie niech przez pół godzinki potrzepie tym zbiornikiem na wszystkie strony, będzie bez rdzy :) , 16:55 zajeb.ście, chociaż jeden "boi" się negatywnych wpisów w komentarzach :) uśmiałem się, ale spoko, skoro o tym wiesz i stosujesz regułę mimo że nie ma takowej potrzeby to wielki plus dla ciebie, czynność wejdzie w nawyk i już zawsze będziesz tak robił a nie inaczej, tak trzymać, 17:35 marzenia :) , wcześniej stwierdziłeś że silnik nie był rozbierany, więc zapomnij o łożysku w główce korbowodu, znajdziesz tam tulejkę z brązu jeśli nikt jej już nie wymieniał na późniejszą prywaciarską produkcję z mosiądzu :) , 18:34 jeśli była by tuleja cylindra nieuszkodzona, nie wypracowana, chociaż zawsze można zrobić szlif, to ten gwint kiedyś napawałem i gwintowałem na tokarce, chociaż przy teraźniejszych cenach "fachowców" nie wiem ile taki zabieg by kosztował, ale może są, a przynajmniej powinny być takie tulejki naprawcze jak do cylindrów w Simson, wewnątrz ma gwint stożkowy, otwór z pomniejszoną średnicą na zewnątrz gwint pod nakrętkę kolanka, co prawda nigdy do WSK nie szukałem czegoś takiego, ale skoro są do simka to kto wie ?, 18:50, może tłok, stopa korbowodu nie mają na tyle ile potrzeba luzu wzdłużnego i tłok chodzi przesunięty w jedną stronę w cylindrze, albo po prostu wał ma krzywy korbowód, wkładasz długi sworzeń i sprawdzasz odległość sworznia od karterów po obu stronach w miejscu kanałów płuczących, prostujesz korbowód np nastawnym kluczem i gra, jak zbyt twardy by się okazał w co wątpię to lekko palnikiem gazowym go i prostujesz, jak chcesz tylko ją uruchomić, załóż nowe pierścienie po szlifie, zachowaj tylko odpowiednią szczelinę na zamku, włóż grubszą uszczelkę pod cylinder by krawędź pierścienia górnego nie waliła w ten próg w cylindrze, dodatkowo zeskosuj krawędź górną górnego pierścienia będziesz miał pewność że pierścień nie będzie walił i dzwonił dotykając krawędzi progu, grubsza uszczelka pod cylinder musowo, przy wykorzystaniu używanego cylindra z progiem, tłok od strony dolotu jest "myty" przez paliwo, , a reszta czarna bo ktoś lał zbyt dużo oleju do paliwa, możliwe że lał olej nieodpowiedni np przekładniowy, może uszczelniacz na wale po stronie sprzęgła nie trzyma i silnik ssie olej ze skrzyni, źle ustawiony zapłon, gaźnik też mogą powodować czarny tłok, nawet może być tłumik zatkany przez nagar, nierówne podawanie iskry na świecę, nie ma jej za każdym obrotem wału a paliwo jest ssane i nie spalane, nadmiar idzie w tłumik, odparowuje, ale olej się kumuluje w komorze korbowej jak i tłumiku, robi się nagar, oczywiście jeszcze kwestia zakleszczonych, zablokowanych pierścieni w kanałach tłoka, pęknięte pierścienie, nadmiernie zużyte, nadmierna szczelina na zamku pierścieni, pewnie coś jeszcze by się znalazło na czarny tłok :) , tak patrząc na ten tłok chyba masz zawalony tłumik nagarem, niemal zerowy wydech bądź żaden, zawsze sprawdzaj po założeniu cylindra na tłok, na silnik oczywiście nie zakładając głowicy, czy podczas suwu tłoka należycie otwiera tłok kanały zwłaszcza wydechowy jak i dolotowy, sam wiesz jakie sztuki szły w produkcji i do sklepów, a w dzisiejszych czasach to całkowita porażka, nie ma montowania na pałę, na słowo honoru, trzeba na wszystko patrzeć i sprawdzać, mogą być też takie jaja że jakiś oszołom nie zachował prostopadłości tulei cylindra do podstawy cylindra i dlatego "kosi" tłok a korbowód może być prosty, nawet otwory pod szpilki w cylindrze, w karterach mogą być nie w należytym miejscu względem środka tulei cylindra, sporo opcji masz do sprawdzenia :) pewnie że rób ten silnik, najlepiej cały w mak rozbieraj i rób, kwestia czasu i kasy, ty za dużo nie myśl i nie pytaj, robisz go jak należy i bez gadania :), chyba że wolisz go rozbierać drugi, może i trzeci raz, robisz raz należycie i jeździsz lub ktoś jeździ, a nie grzebanie bez końca, cholera, jak jeszcze mam cię zmotywować ?, oczywiście jak zwykle sporo napisałem ale inaczej się nie da, pisałem podczas oglądania , z przerwami na wpis, powodzenia
Teraz czy chcesz czy nie, to remont silnika musisz zrobić, bo i tak musisz go rozebrać . Dlaczego? Dlatego że ściągając cylinder nie umyłeś silnika na łączeniu cylindra z karterami . Na bank część brudu wpadła do środka. Znam to z autopsji i wiem że takie skryty nie popłacają. Rozbierając silnik zwróć na to uwagę na antenie, może inni mniej doświadczeni koledzy bądź koleżanki widząc to będą bardziej uważni. Pozdro. - Fajny kanał , popieram:)
Wymiana łożysk w skrzyni biegów Cię czeka. Może i walka głównego skoro kosz sprzęgłowy tak tańczy (obawiam się że wymiana tulejki w koszu może nie pomóc). Jeżeli nawet ten drugi kosz, który masz jest w lepszym stanie to przed złożeniem silnika sprawdź na wałku głównym jaki będzie luz kosza sprzęgłowego na nowej tulejce. Czasem nowy wałek, nowa tulejka i nowy kosz sprzęgłowy, które są teraz dostępne mają luz niewiele mniejszy niż to co masz u siebie (takie teraz dziadostwo potrafią sprzedawać). A tulejek nadwymiarowych podejrzewam raczej nie dostaniesz. Tak czy inaczej może wał tylko dostanie nową tulejkę jeżeli łożysko w stopie korowodu jest w porządku. No i łożyska na wale i w skrzyni nowe wrzuć. Skoro pójdzie "nowy cylinder" czyli po szlifie i honowaniu do tego nowy tłok i pierścienie, nowy kosz sprzęgłowy (sprawdź rolki wewnątrz łańcuszka sprzęgłowego czy nie są wytarte bo one nie są obrotowe i współpracują tylko wewnętrzną stroną z zębatkami, a ta na koszu sprzęgłowym była w agonalnym stanie) to czeka cię właściwie remont generalny. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Jak mi by się przydał teraz gość z takim doświadczeniem, żeby siedział ze mną w garażu pił browary i pilnował jak składam silnik do Simsona. Przymierzałem się do tego od kilku lat, ale nie miałem motywacji żeby wziąć się za to samemu. Pewnie znasz te cienie scenariusze ekspertów " to już chodzić nie będzie" 😁 Stary, zainspirował mnie Twój kanał, super klimat garażu na podwórku. Szkoda,że UA-cam nie przekazuje zapachu 😁 Widziałem już wszystkie filmy, czekam na następne. Może kiedyś S51?
Patrząc na numer ramy to faktycznie ostatni wypust. Wsk z ostatnich lat produkcji mało która była wykonana dobrze patrząc na silnik. Widziałem kilka pozostałości po Wsk i zazwyczaj były to ramy z lat 84-85 ,ponieważ te Wsk szybko się rozlatywały i ludzie to zostawili pod płotem albo wstawili do stodoły a potem ktoś to rozbierał na części albo wkładał inny silnik i katował do oporu. Sam mam ramę z kołami z Wsk 125 z 84 roku, która ma przejechane tylko 5 tys.km i silnik był już inny notabene od WFM 125 a patrząc jak to wygląda to ta WSK tylko była katowana .
Ten tłok to widać jakiś tani zamiennik do wyrzucenia, teraz są lepsze tłoki dostępne. Silnik od wski najlepiej robić od razy cały od zera. Bez rozbierania nie da się wszystkiego dokładnie wyczyścić i zawsze w środku coś wyjdzie, na przykład wypadająca z karteru tulejka wałka pośredniego.
Zaraz, pokrywa na szerokim rozstawie śrub to nie cały 85 rok, tylko kilka ostatnich miesięcy. Druga sprawa to pojedyncze przednie mocowanie silnika, ono weszło w 82 roku a nie pod koniec produkcji. I kwestia objechanej zębatki na koszu sprzęgłowym - to jest najlepszy dowód na chu***ą jakość łańcuchów z tamtych lat
Ah te WSKi 3 w połowie lat 90tych robiłem takie silniki do gokartów na zawody po modyfikacjach i dobrze zrobionym wydechem uzyskiwaliśmy nawet 19 KM, bez koła zamachowego ładnie się to zbierało tylko fakt olej musiał być wysokiej jakości ( Shell M ) bo na mixolu to nawet jednego startu nie wytrzymywał 😁. Swoją drogą używanie tego silnika do wyścigów to trochę słaby pomysł ale cóż taka klasa 125 wsk jeszcze była od czasów prlu do końca lat 90tych. Pozdrawiam
Tak do gokartów, ponieważ były ograniczenia w modyfikacjach (często po zawodach 2 pierwsze miejsca to komisja rozbierała nam silniki do pomiarów żeby sprawdzić zgodność z regulaminem ) mogły być tylko oryginalne tłoki, wały, gaźniki. Trzeba było się nakombinować żeby takie moce wydusić z tego silnika i się nie rozpadł a nie raz tłok na kawałki się rozpadł 😅 nie wspominając o zacieraniu. Tłoki Gorzyckie bo rzemieślnicze puchły i tak całą noc w piekarniku się wygrzewały a dopiero potem cylinder do szlifu. Podkowy do skrzyni korbowej, polerowane kanały itp. to były czasy 😅 i ten hałas na starcie 25 silników na pełnych obrotach 🤣🤣🤣
@@motorowerogarjaskrawo-nieb3594 Żeby podnieść moc silnika trzeba było zrobić od podstaw i na każdym kroku zrobić jakieś udoskonalenia ponieważ każda zmiana ciągnie za sobą potrzebę modyfikacji następnych części bo nie można np. zwiększyć dolotu bez zmiany kanałów płuczących czy modyfikacji wydechu. Także z doświadczenia mogę powiedzieć że modyfikacja typu wymiana tylko filtra powietrza nie będzie praktycznie odczuwalna. Do tego tematu trzeba podejść kompleksowo i przemyśleć każdy szczegół żeby osiągnąć duży przyrost mocy i utrzymać żywotność silnika. P.S. miałem Ogara w takich samych kolorach tylko typ 205 😅
Dokładnie zrobiłbym tak jak mówią innne osoby w komentarzach, silnik zrobić a wizualnie zostawić tak jak jest, niech zostanie klimat takiego stodolniaka
to byly nie do zdarcia motocykle , jezeli ktos normalnie ja uzytkowal , moj jciec jezdzil nia do pracy ok 23 km dziennie w jedna strone i oprocz lancochow nic nie zmienial , sprzedal jak poszedl na emeryture sprawna w dobrym stanie
Silnik zrobić "byle by odpalił". Zerwany gwint da się obejść - wiercisz otwory w żebrowaniu, za nie czepiasz 2 szpilki i na tych szpilkach przykręcasz płytkę stalową, która poprzez nakrętkę (kolanka) będzie trzymała kolanko. Nie mniej jednak korbowód może być zgięty - w latach 80tych ze strasznego gównolitu było wszystko robione. To samo mogło być z zębatką. Szkoda pchać nowy cylinder do silnika z podejrzeniem zgiętego korbowodu. Poza tym te Dezametowskie (nawet z lat 80tych) są o niebo lepsze od chininy
Ktoś jechał na max prędkości i zablokowało wał i nie wysprzeglil skrzyni i zajechało zębatkę na koszu innej możliwości nie widzę. Widać, że WSK nie miała lekkiego życia.
Łańcuch sprzęgłowy się rozciągnął i tak narobił. Miałem identycznie w silniku z plombą. Jakby stanął tłok to byłoby na nim to widać i w cylindrze, no i nie ma możliwości żeby obracało koszem a łańcuch stał w miejscu. W takiej sytuacji blokuje tylne koło
Wueska ojca na LUX-ie i Mixolu zrobiła 40tys km i dalej jeździ (64r) , moja Garbuska ma na razie 9tys tylko na Miksolu ma sie nieźle . Faktycznie dziwne zużycie tłoka
Może cylinder da się napawać i nagwintować?nie wiem nie próbowałem ale teoretycznie...a miksol.....teraz wszyscy na niego nażekają a za prlu dobrze było jak był.taka wsk mogła go miesiącami nie zaznać..był kryzys i w cpn pustki ...paliwo na kartki itp.
Jak to mówiono z gówna bata nie ulepisz silnik był rozbierany już same luzy na wałkach to robota partacza a fabryka nie montowała wału z krzywymi korbowadami pierwszą wsk miałam w 1968 rozebrałem naprawiłem dużo silników i coś o tym wiem jeśli silnik nie jest rozbierany wszystko zużywa się równo..
Łożyska i uszczelniacze do wymiany , koszt 100 cylinder można zrobić choć może kupić dobry, te silniki są konstrukcyjnie z dkw z lat 30. One z kompresją będą jeździć z ogromnymi luzami, choć na ucho nie będzie to przyjemne
Mi to wygląda na zbyt bogatą mieszankę w olej... zbyt dużo oleju powoduje zapiekanie pierscionków, tak jak na tym tłoku. Być może ktoś lał olej "na oko" mi kiedyś wujek mówił by olej odmierzać na zakrętki, i tak robiłem :P
Moje zdanie jest takie, że lepiej zrobić remont, bo nie jest pewny wał, jaki skrzynia biegów mogą biegi wyskakiwać a wał może mieć bicie ja dla świętego spokoju zrobiłbym remont.
Należę do tej drugiej grupy kolekcjonerów. Robię jak dla siebie jaki się podoba i poprawiam co się da😉 Dlatego nie lubię jak ktoś mi coś przyprowadzi tak jak ostatnią syrenke przy której mam odroch wymioty bo właściciel chce ją w kolorze kości słoniowej.... Tragedia, aż szkoda robić.
Oczywiście trzeba remont zrobić całego silnika. Moje pytanie do wszystkich kto robił najlepsze a kto najgorsze konstrukcje silników w bloku wschodnim ? oczywiście chodzi mi o silniki 2 suwowe stosowane w motocyklach wywodzące się z konstrukcji DKW.
Wska ma swój klimat i nawet po 40letnim postoju zapali i pojedzie 😄 Nie remontuj tam nic bo najlepiej jeździ na oryginalnych częściach bo wska nie rozumie czegoś takiego jak remont kapitalny. Mam 7 sztuk i każda jest org
Przecież to proste jak 2+2 luz na wałku powodował brak osi kosza względem zębatki co jest na wale przez co obciążenie które normalnie by rozkładało się na 2 zębatki szły aby na na jedną.
@@posimsonowany Szczerze mówiąc napisałem komentarz zanim zobaczyłem ten luz na wałku. To zmienia postać rzeczy, chociaż awaria całkiem nietypowa. Pozdrawiam kolegę.
22:00 guzik prawda. Przejechałem 9 tysięcy kilometrów na oleju Lux 10 (27złotych za 5 litrów) i sobie bardzo chwalę. Tłok i wnętrze silnika dość czyste :)
Racja, ale chodzi w tym przypadku raczej o olej do mieszanki, nie olej przekładniowy. No chyba że lejesz do mieszanki także Lux 10. Inna sprawa że te sprzęty typu WSK czy Romety po prostu nie działają dobrze na jakimkolwiek innym oleju przekładniowym niż Lux 10 (wiem z własnego doświadczenia). Do mieszanki zaś stosuję Orlen Semisynthetic 2T i nie narzekam odkąd go leję.
To że robisz te motocykle to fajnie, to jest super pasja, ale to propagowanie chlania przez Ciebie jest słabe. Mam wrażenie że masz problem z alkoholem bo też przerabiałem ten temat i i do niczego dobrego to nie prowadzi. Życzę Ci 1000 napraw bez piw.
Co do oleju jaki stosowano do paliwa to mam odmienne zdanie niż pan, dwa lata temu odbudowałem m06b1 i za radą filmików niektórych doszedłem do wniosku że zastosuje lepsiejszy olej do paliwa i kupiłem motyl 2t do silników dwusuwowych i zrobiłem mieszankę i tłok mi złapał z cylindrem po czym wróciłem do luxu 10 i mam spokój
Zrób budżetowo. I tak nie będzie robiła normalnych kilometrów po ulicy, wiec wytrzyma ile będzie trzeba. Przecież WSK 125 nawet zajechana na amen nie klęknie od tak. Ona nie będzie miała mocy, może nie mieć kompresji odpowiedniej, może mieć luzy nadmierne, ale i tak odpali i dupę przewiezie z punktu A do punktu B :D
EWENTUALNIE nie prostuj kół w ogóle, po co ci w wuesce proste koła. Ramę zostaw, bo według niego to hstoria, I jeszcze zrób u kowala REMĄT !! Oto cała wsiowa mentalność.
@@Bartek-xd9jy Jasne, jasne - tak jak i ty masz swoją historię. Obie są jednakowo główno warte. Podpowiem ci jeszcze, że te pokrzywdzone koła też mają swoją historiė. Ale ty chcesz je wyrzucić, wueskowy "znafco". Tworzysz sobie przesrane, z dupy wzięte argumenty i tyle. Gadaj sobie dalej, udając "fachofca. I bez odbioru, bo mi czasu szkoda na takie gadanie o... "zabytkowych" wieśkach.
a przecież autor nagrania był taki pewny że silnik orginał nierozbierany wczesniej,tłoki miały oznaczenie w postaci strzałki która wskazywała kierunek ustawienia tłoka
Wez zrob kapitalny remont silnika a resztę zostaw niech zachowa klimat tamtych czasów. Nie każda WSK musi być na blask a na pewno posiadasz takie. Piękny Junak w tle pozdrawiam
tlok dlatego jest czysty , bo z tej strony mieszanka go plukala smarowala i chlodzila , od strony wydechu zawsze byl czarny , przypalony , bo tam byl ogien , ktory szedl w rure i smarowanie bylo ograniczone ,luzy takie byly i to nie przeszkadzalo w uzytkowaniu , wymien zembatki , lozyska , lancuch sprzeglowy i bedzie chodzic , lancuch i zembatka do wymiany , lancuch jest naciagniety
Uwielbiam takie odcinki :D oby więcej
Garazowy klimat najlepszy ;)
Serdeczne dzięki przypomnieliście moje młode lata miałem Lelka czołem
Pokrywy sprzęgła w tym roczniku występowały też starego typu z napisem predom-dezamet. Te dwa przewody od prostownika nie powinny być nigdzie podpięte, bo wykorzystywana jest tylko jedna dioda mostka.
Dziękuję bardzo Marian janasiak
👍 słychać swietnie
3:58 zgadza się, w ciągniku przednie lampy miały takie wkłady, dodatkowo z tyłu ciągnika była też jedna lampa z identycznym wkładem, chyba ta tylna robiła ze reflektor podczas wykonywania jakichś prac z tyłu ciągnika, często korzystałem z "hojności" znajomych którzy jeździli ciągnikami i pobierali z magazynu nówki lampy dla mnie, a ja montowałem je innym znajomym którzy mieli swoje rozwalone, pobite szkła, zniszczone odbłyśniki, tak samo wykorzystywałem kabel połączeniowy ciągnik z przyczepą do konstruowania instalacji nie tylko w WSK, nawet potrafiłem "zajumać" wujkowi na wsi ze strychu nowe trójkątne światła odblaskowe do przyczep, były na tych światłach przykręcone ładne, fajne około 10 sztuk/trójkąt światełka odblaskowe, mam jeszcze kilka do tej pory, zajumałem mu trójkąty z białymi odblaskami i czerwonymi, późniejsze te trójkąty miały już montowane światła odblaskowe takie wciskane w trójkąt, nie jak wcześniejsze z śrubką z tyłu. 5:10 żarówka włożona jednowłóknowa zamiast dwu. Łańcuszek wisi, kosz lata jak diabli, wałek sprzęgłowy zawsze miał spory luz wzdłużny, przykręcając kosz ściągasz ten cały luz w kierunku kosza, jedynie drugi wałek pośredni powinno się zdystansować do należytego luzu, pewnie kołnierze na tulejkach z brązu się nadmiernie starły i dlatego jest taki luz, chociaż tak naprawdę te trójki nawet nowe miały spore luzy wzdłużne wałków skrzyni begów, możliwe też że ktoś rozbierał ten silnik i nie włożył na drugi koniec wałka sprzęgłowego podkładki dystansowej z zestożkowanym otworem wewnętrznym w miejscu przed wałkiem zdawczym, a jest to co najmniej podkładka 2mm+, mówisz o tym luzie, ale jak wspomniałem wcześniej, gdy sprzęgło zakręcisz luz znika, ponieważ wałek jest wyciągany przez przykręcanie nakrętki kosza, tak były składane silniki, zerknij na zęby półksiężyca kopniaka bo chyba na filmie nie patrzyłeś na ich stan, 15:36 bez nakładów pieniężnych, wsyp z litr, dwa lub więcej do zbiornika grubszego żwiru i daj "dzieciakowi" lub żonie niech przez pół godzinki potrzepie tym zbiornikiem na wszystkie strony, będzie bez rdzy :) , 16:55 zajeb.ście, chociaż jeden "boi" się negatywnych wpisów w komentarzach :) uśmiałem się, ale spoko, skoro o tym wiesz i stosujesz regułę mimo że nie ma takowej potrzeby to wielki plus dla ciebie, czynność wejdzie w nawyk i już zawsze będziesz tak robił a nie inaczej, tak trzymać, 17:35 marzenia :) , wcześniej stwierdziłeś że silnik nie był rozbierany, więc zapomnij o łożysku w główce korbowodu, znajdziesz tam tulejkę z brązu jeśli nikt jej już nie wymieniał na późniejszą prywaciarską produkcję z mosiądzu :) , 18:34 jeśli była by tuleja cylindra nieuszkodzona, nie wypracowana, chociaż zawsze można zrobić szlif, to ten gwint kiedyś napawałem i gwintowałem na tokarce, chociaż przy teraźniejszych cenach "fachowców" nie wiem ile taki zabieg by kosztował, ale może są, a przynajmniej powinny być takie tulejki naprawcze jak do cylindrów w Simson, wewnątrz ma gwint stożkowy, otwór z pomniejszoną średnicą na zewnątrz gwint pod nakrętkę kolanka, co prawda nigdy do WSK nie szukałem czegoś takiego, ale skoro są do simka to kto wie ?, 18:50, może tłok, stopa korbowodu nie mają na tyle ile potrzeba luzu wzdłużnego i tłok chodzi przesunięty w jedną stronę w cylindrze, albo po prostu wał ma krzywy korbowód, wkładasz długi sworzeń i sprawdzasz odległość sworznia od karterów po obu stronach w miejscu kanałów płuczących, prostujesz korbowód np nastawnym kluczem i gra, jak zbyt twardy by się okazał w co wątpię to lekko palnikiem gazowym go i prostujesz, jak chcesz tylko ją uruchomić, załóż nowe pierścienie po szlifie, zachowaj tylko odpowiednią szczelinę na zamku, włóż grubszą uszczelkę pod cylinder by krawędź pierścienia górnego nie waliła w ten próg w cylindrze, dodatkowo zeskosuj krawędź górną górnego pierścienia będziesz miał pewność że pierścień nie będzie walił i dzwonił dotykając krawędzi progu, grubsza uszczelka pod cylinder musowo, przy wykorzystaniu używanego cylindra z progiem, tłok od strony dolotu jest "myty" przez paliwo, , a reszta czarna bo ktoś lał zbyt dużo oleju do paliwa, możliwe że lał olej nieodpowiedni np przekładniowy, może uszczelniacz na wale po stronie sprzęgła nie trzyma i silnik ssie olej ze skrzyni, źle ustawiony zapłon, gaźnik też mogą powodować czarny tłok, nawet może być tłumik zatkany przez nagar, nierówne podawanie iskry na świecę, nie ma jej za każdym obrotem wału a paliwo jest ssane i nie spalane, nadmiar idzie w tłumik, odparowuje, ale olej się kumuluje w komorze korbowej jak i tłumiku, robi się nagar, oczywiście jeszcze kwestia zakleszczonych, zablokowanych pierścieni w kanałach tłoka, pęknięte pierścienie, nadmiernie zużyte, nadmierna szczelina na zamku pierścieni, pewnie coś jeszcze by się znalazło na czarny tłok :) , tak patrząc na ten tłok chyba masz zawalony tłumik nagarem, niemal zerowy wydech bądź żaden, zawsze sprawdzaj po założeniu cylindra na tłok, na silnik oczywiście nie zakładając głowicy, czy podczas suwu tłoka należycie otwiera tłok kanały zwłaszcza wydechowy jak i dolotowy, sam wiesz jakie sztuki szły w produkcji i do sklepów, a w dzisiejszych czasach to całkowita porażka, nie ma montowania na pałę, na słowo honoru, trzeba na wszystko patrzeć i sprawdzać, mogą być też takie jaja że jakiś oszołom nie zachował prostopadłości tulei cylindra do podstawy cylindra i dlatego "kosi" tłok a korbowód może być prosty, nawet otwory pod szpilki w cylindrze, w karterach mogą być nie w należytym miejscu względem środka tulei cylindra, sporo opcji masz do sprawdzenia :) pewnie że rób ten silnik, najlepiej cały w mak rozbieraj i rób, kwestia czasu i kasy, ty za dużo nie myśl i nie pytaj, robisz go jak należy i bez gadania :), chyba że wolisz go rozbierać drugi, może i trzeci raz, robisz raz należycie i jeździsz lub ktoś jeździ, a nie grzebanie bez końca, cholera, jak jeszcze mam cię zmotywować ?, oczywiście jak zwykle sporo napisałem ale inaczej się nie da, pisałem podczas oglądania , z przerwami na wpis, powodzenia
Siemka, uważam,że silnik powinieneś ogarnąć na tip top!!!! Resztę Moto można zostawić w orginale.poxdrawiam
Zostaw nadwozie a ratuj serce a dusza zostanie w tym motocyklu 😁
Teraz czy chcesz czy nie, to remont silnika musisz zrobić, bo i tak musisz go rozebrać . Dlaczego? Dlatego że ściągając cylinder nie umyłeś silnika na łączeniu cylindra z karterami . Na bank część brudu wpadła do środka. Znam to z autopsji i wiem że takie skryty nie popłacają. Rozbierając silnik zwróć na to uwagę na antenie, może inni mniej doświadczeni koledzy bądź koleżanki widząc to będą bardziej uważni. Pozdro. - Fajny kanał , popieram:)
O tera to tak panie słychać cię głośno i wyraźnie.Super robotę robicie
czekałem tez na to
:D
@@majster_kesz Fajne sprzęty znajdują.Tylko na ogłoszeniach na necie ceny jak by ze złota były.Jednak poczta pantoflowa najlepsza
Na temat tłoka to myślę że mogła mieć zapchany tłumik i dla tego czarny od kanału wylotowego a od gażnika wymyty . Dzięki za filmik , pozdrawiam .
dobra podpowiedź! sprawdzę to. Dzięki i pozdrawiam!
Wymiana łożysk w skrzyni biegów Cię czeka. Może i walka głównego skoro kosz sprzęgłowy tak tańczy (obawiam się że wymiana tulejki w koszu może nie pomóc). Jeżeli nawet ten drugi kosz, który masz jest w lepszym stanie to przed złożeniem silnika sprawdź na wałku głównym jaki będzie luz kosza sprzęgłowego na nowej tulejce. Czasem nowy wałek, nowa tulejka i nowy kosz sprzęgłowy, które są teraz dostępne mają luz niewiele mniejszy niż to co masz u siebie (takie teraz dziadostwo potrafią sprzedawać). A tulejek nadwymiarowych podejrzewam raczej nie dostaniesz. Tak czy inaczej może wał tylko dostanie nową tulejkę jeżeli łożysko w stopie korowodu jest w porządku. No i łożyska na wale i w skrzyni nowe wrzuć. Skoro pójdzie "nowy cylinder" czyli po szlifie i honowaniu do tego nowy tłok i pierścienie, nowy kosz sprzęgłowy (sprawdź rolki wewnątrz łańcuszka sprzęgłowego czy nie są wytarte bo one nie są obrotowe i współpracują tylko wewnętrzną stroną z zębatkami, a ta na koszu sprzęgłowym była w agonalnym stanie) to czeka cię właściwie remont generalny. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Chyba jednak następny odcinek będzie pt ,,Silnik na stół"
dobry odcinek człowiek wrócił do korzeni 2003r i naprawy metoda prób i błędów pozdrawiam
Kiedys produkowali dziadostwo,a teraz juz niema nic.Tak sie Polska technika rozwinela!!! Wsyd to bardzo delikatnie powiedzane.😪
Super filmik😃😃😃🦖❤
Pięknie.niewiem czemu dopiero teraz trafiłem....
Dźwięk teraz super pozdrawiam 😀
Jak mi by się przydał teraz gość z takim doświadczeniem, żeby siedział ze mną w garażu pił browary i pilnował jak składam silnik do Simsona. Przymierzałem się do tego od kilku lat, ale nie miałem motywacji żeby wziąć się za to samemu. Pewnie znasz te cienie scenariusze ekspertów " to już chodzić nie będzie" 😁 Stary, zainspirował mnie Twój kanał, super klimat garażu na podwórku. Szkoda,że UA-cam nie przekazuje zapachu 😁 Widziałem już wszystkie filmy, czekam na następne. Może kiedyś S51?
S51 raczej nie predko bo nie mam takiego ale kto wie co sie trafi 🙂 dzieki za komentarz! Piwko dla Ciebie
GIGE- Generalny Inspektorat Generowania Energii lub bardzo podobnie moge sie mylic😮 takie oznaczenie miały też silniki Rometa
Patrząc na numer ramy to faktycznie ostatni wypust.
Wsk z ostatnich lat produkcji mało która była wykonana dobrze patrząc na silnik.
Widziałem kilka pozostałości po Wsk i zazwyczaj były to ramy z lat 84-85 ,ponieważ te Wsk szybko się rozlatywały i ludzie to zostawili pod płotem albo wstawili do stodoły a potem ktoś to rozbierał na części albo wkładał inny silnik i katował do oporu.
Sam mam ramę z kołami z Wsk 125 z 84 roku, która ma przejechane tylko 5 tys.km i silnik był już inny notabene od WFM 125 a patrząc jak to wygląda to ta WSK tylko była katowana .
Tak było wski po 80 roku były już coraz gorsze a 85r to już tragedia
Zrobić serce resztę zostawić bo ma fajny klimat.
Pojedyncze mocowanie było wprowadzone pod silniki typu 3.40 których seryjna produkcja się opuźniała. Polecam książki Grzegorza Doroby.
Super się oglądało 👍a co do silnika jabym zrobił obrazu tak jak ma być
Hej ja bym zrobił instalacje odpalił silnik tak żeby odpalał i zostawił. Orginał to jednak orginał nie rozbieraj i czekam na kolejne filmy pzdr
Ten tłok to widać jakiś tani zamiennik do wyrzucenia, teraz są lepsze tłoki dostępne. Silnik od wski najlepiej robić od razy cały od zera. Bez rozbierania nie da się wszystkiego dokładnie wyczyścić i zawsze w środku coś wyjdzie, na przykład wypadająca z karteru tulejka wałka pośredniego.
Muj pierwszy motocykl
Witam, jeśli mogę podpowiedzieć to Ja bym wymienił łożyska , pokasowal luzy i odpalił w zachowaniu jak największej liczby org części pozdry
Jak narazie nie chcesz remontować całej to zrób silnik byle by chodził po co pchać się w koszta 😉
W 81r produkcji tez byl mostek unitry.
Kto za kontynuacją odbudowy? 👍
Zaraz, pokrywa na szerokim rozstawie śrub to nie cały 85 rok, tylko kilka ostatnich miesięcy. Druga sprawa to pojedyncze przednie mocowanie silnika, ono weszło w 82 roku a nie pod koniec produkcji. I kwestia objechanej zębatki na koszu sprzęgłowym - to jest najlepszy dowód na chu***ą jakość łańcuchów z tamtych lat
7:17 jedna osoba już się o tym przekonała i nie koniecznie na ręce 😂
Pojedyńcze mocowanie silnika w wueskach z końca produkcji było zrobione pod nowy silnik a nie z oszczędności na stali.
Silnik ogarnij mechanicznie, resztę wieski zostaw jako wyciągnięty ze stodoły i jeżdżący egzemplarz.
Ah te WSKi 3 w połowie lat 90tych robiłem takie silniki do gokartów na zawody po modyfikacjach i dobrze zrobionym wydechem uzyskiwaliśmy nawet 19 KM, bez koła zamachowego ładnie się to zbierało tylko fakt olej musiał być wysokiej jakości ( Shell M ) bo na mixolu to nawet jednego startu nie wytrzymywał 😁. Swoją drogą używanie tego silnika do wyścigów to trochę słaby pomysł ale cóż taka klasa 125 wsk jeszcze była od czasów prlu do końca lat 90tych.
Pozdrawiam
Pewnie pod gokarty je robiłeś? Musisz mieć spora wiedzę na temat ich modyfikacji :) Lecz jak to w dwusuwie, wydech robi kolosalna robotę.
Tak do gokartów, ponieważ były ograniczenia w modyfikacjach (często po zawodach 2 pierwsze miejsca to komisja rozbierała nam silniki do pomiarów żeby sprawdzić zgodność z regulaminem ) mogły być tylko oryginalne tłoki, wały, gaźniki. Trzeba było się nakombinować żeby takie moce wydusić z tego silnika i się nie rozpadł a nie raz tłok na kawałki się rozpadł 😅 nie wspominając o zacieraniu. Tłoki Gorzyckie bo rzemieślnicze puchły i tak całą noc w piekarniku się wygrzewały a dopiero potem cylinder do szlifu. Podkowy do skrzyni korbowej, polerowane kanały itp. to były czasy 😅 i ten hałas na starcie 25 silników na pełnych obrotach 🤣🤣🤣
@@trabiman26 Jakie to były mniej więcej modyfikacje?
@@motorowerogarjaskrawo-nieb3594
Żeby podnieść moc silnika trzeba było zrobić od podstaw i na każdym kroku zrobić jakieś udoskonalenia ponieważ każda zmiana ciągnie za sobą potrzebę modyfikacji następnych części bo nie można np. zwiększyć dolotu bez zmiany kanałów płuczących czy modyfikacji wydechu. Także z doświadczenia mogę powiedzieć że modyfikacja typu wymiana tylko filtra powietrza nie będzie praktycznie odczuwalna. Do tego tematu trzeba podejść kompleksowo i przemyśleć każdy szczegół żeby osiągnąć duży przyrost mocy i utrzymać żywotność silnika.
P.S. miałem Ogara w takich samych kolorach tylko typ 205 😅
A podpowiesz coś aby lekko dodac mocy w takim silniku jakieś drobne przeróbki???
Wiem że stady filmik ale 18:04 to FSM skrót od fabryka pojazdów małolitrażowych a nie sfm
podkowa , szlif plus porting , przeróbka głowicy , wydeszek , zapłon i pojedzie 120 :D
Dokładnie zrobiłbym tak jak mówią innne osoby w komentarzach, silnik zrobić a wizualnie zostawić tak jak jest, niech zostanie klimat takiego stodolniaka
Nie wygodniej było wyjąć silnik z ramy od razu?
a to wsk 125 z 1983 też może mieć to mocowanie jak tu widnieje na filmie
to byly nie do zdarcia motocykle , jezeli ktos normalnie ja uzytkowal , moj jciec jezdzil nia do pracy ok 23 km dziennie w jedna strone i oprocz lancochow nic nie zmienial , sprzedal jak poszedl na emeryture sprawna w dobrym stanie
Silnik zrobić "byle by odpalił". Zerwany gwint da się obejść - wiercisz otwory w żebrowaniu, za nie czepiasz 2 szpilki i na tych szpilkach przykręcasz płytkę stalową, która poprzez nakrętkę (kolanka) będzie trzymała kolanko. Nie mniej jednak korbowód może być zgięty - w latach 80tych ze strasznego gównolitu było wszystko robione. To samo mogło być z zębatką. Szkoda pchać nowy cylinder do silnika z podejrzeniem zgiętego korbowodu. Poza tym te Dezametowskie (nawet z lat 80tych) są o niebo lepsze od chininy
Ładna WSK i dobre piwo
Dokładnie, piwko juz się wkręca a WSK dopiero będzie się wkręcała :)
Ktoś jechał na max prędkości i zablokowało wał i nie wysprzeglil skrzyni i zajechało zębatkę na koszu innej możliwości nie widzę. Widać, że WSK nie miała lekkiego życia.
Łańcuch sprzęgłowy się rozciągnął i tak narobił. Miałem identycznie w silniku z plombą. Jakby stanął tłok to byłoby na nim to widać i w cylindrze, no i nie ma możliwości żeby obracało koszem a łańcuch stał w miejscu. W takiej sytuacji blokuje tylne koło
Rozebrać przeglądnąć dużo roboty niema ..😉
Wueska ojca na LUX-ie i Mixolu zrobiła 40tys km i dalej jeździ (64r) , moja Garbuska ma na razie 9tys tylko na Miksolu ma sie nieźle . Faktycznie dziwne zużycie tłoka
Kapitalny remont
Zrobić remont samego silnika pozdrawiam.
Może cylinder da się napawać i nagwintować?nie wiem nie próbowałem ale teoretycznie...a miksol.....teraz wszyscy na niego nażekają a za prlu dobrze było jak był.taka wsk mogła go miesiącami nie zaznać..był kryzys i w cpn pustki ...paliwo na kartki itp.
Witam zrobić silnik resztę zostawić będzie super
Czemu ww trójce jest lewy gwint i na główym i zdawczym a w czwórce zwykły? Mi ani w 125 i 175 się nie odkręca
Jak to mówiono z gówna bata nie ulepisz silnik był rozbierany już same luzy na wałkach to robota partacza a fabryka nie montowała wału z krzywymi korbowadami pierwszą wsk miałam w 1968 rozebrałem naprawiłem dużo silników i coś o tym wiem jeśli silnik nie jest rozbierany wszystko zużywa się równo..
Łożyska i uszczelniacze do wymiany , koszt 100 cylinder można zrobić choć może kupić dobry, te silniki są konstrukcyjnie z dkw z lat 30. One z kompresją będą jeździć z ogromnymi luzami, choć na ucho nie będzie to przyjemne
Wyprostuj korbowòd i dopasuj pierścienie
Mi to wygląda na zbyt bogatą mieszankę w olej... zbyt dużo oleju powoduje zapiekanie pierscionków, tak jak na tym tłoku. Być może ktoś lał olej "na oko" mi kiedyś wujek mówił by olej odmierzać na zakrętki, i tak robiłem :P
Robić 😊
Moje zdanie jest takie, że lepiej zrobić remont, bo nie jest pewny wał, jaki skrzynia biegów mogą biegi wyskakiwać a wał może mieć bicie ja dla świętego spokoju zrobiłbym remont.
Bedzie remont, juz w najblizszym odcinku 🙂
@1000 Piw i Napraw no to czekam na odcinek piwo się kupi i oglądamy, a przy okazji sam zrobię remont w Simsonie.
Jak robić to raz a dokładnie a nie paprać się w naprawy tylko żeby uruchomić kilka razy silnik .
Ile miał nalatane km?
Ukradłem kiedyś taką
Super fajne filmy nagrywacie.A co z motorynka?
To co trzeba lać ?,mam wsk od nie dawna i leję mixol.
Ja jak byłem mały to kosz sprzęgłowy sciągalem koszem od komara idealnie pasował
Będziesz 17.09 na motoweteranie w Łodzi ?
Będę juz od piątku. Sektor A 149,150
Pozdro z UK od starego motorzysty, zaczynalem od wfm.
Pozdro! 🙂
Broń boże jej nie maluj orginalny stan ma w sobie taki fajny klimacik :) pozdrawiam
Należę do tej drugiej grupy kolekcjonerów. Robię jak dla siebie jaki się podoba i poprawiam co się da😉 Dlatego nie lubię jak ktoś mi coś przyprowadzi tak jak ostatnią syrenke przy której mam odroch wymioty bo właściciel chce ją w kolorze kości słoniowej.... Tragedia, aż szkoda robić.
Pytanie do właściciela, czy to jest orygnalne malowanie, bo myslalem ze ostatnie lata produkcji to wylacznie czarne WSK-i.
Kolor się zgadza, pod koniec produkcji szły równiez takie jak ta na filmie
Jaki przebieg ma ta maszyna ?
moim zdaniem możesz zaglądnąć do tego silnika i sprawdzić jeżeli coś robić robisz to zrób to dobrze i dokładnie
Witam i teraz tak to mocowanie na 3 sruby to po taniosci,,,nie sadze bo 125 ma az 7,3 km a kobuz wiatr 175 ma 12 do 15km wiec...
Ostatnie wski, a zwłaszcza silniki były tragedią... Dobre wski skończyły się w latach 70
Przyczyna zjechanego trybu kosza jest lancuch.mialem taki przypadek ,niby lancuch pasowal a w pare dni obrobiony tryb byl identycznie.
Generalka!
Oczywiście trzeba remont zrobić całego silnika. Moje pytanie do wszystkich kto robił najlepsze a kto najgorsze konstrukcje silników w bloku wschodnim ? oczywiście chodzi mi o silniki 2 suwowe stosowane w motocyklach wywodzące się z konstrukcji DKW.
W całym bloku wschodnim zdecydowanie najlepsze motocykle robili czesci, a 2t to był ich konik
@@sewerynsocho8364 no patrz a jednak to MZ Japończycy podglądali.
dlaczego tłoko krzywo bierze cylinder? dzwięk lepszy niż obecnie.
Wska ma swój klimat i nawet po 40letnim postoju zapali i pojedzie 😄
Nie remontuj tam nic bo najlepiej jeździ na oryginalnych częściach bo wska nie rozumie czegoś takiego jak remont kapitalny. Mam 7 sztuk i każda jest org
Ciekawe jaka była przyczyna, co się mogło przydarzyć, że te koło straciło zęby. Mnie to wygląda jak kawał. Nie widzę innej możliwości. Pozdrawiam
Przecież to proste jak 2+2 luz na wałku powodował brak osi kosza względem zębatki co jest na wale przez co obciążenie które normalnie by rozkładało się na 2 zębatki szły aby na na jedną.
@@posimsonowany Szczerze mówiąc napisałem komentarz zanim zobaczyłem ten luz na wałku. To zmienia postać rzeczy, chociaż awaria całkiem nietypowa. Pozdrawiam kolegę.
Zobacz jak łańcuch wisi z zębatki, naciągnął się i powoli rozwalał kosz
22:00 guzik prawda. Przejechałem 9 tysięcy kilometrów na oleju Lux 10 (27złotych za 5 litrów) i sobie bardzo chwalę. Tłok i wnętrze silnika dość czyste :)
Racja, ale chodzi w tym przypadku raczej o olej do mieszanki, nie olej przekładniowy. No chyba że lejesz do mieszanki także Lux 10. Inna sprawa że te sprzęty typu WSK czy Romety po prostu nie działają dobrze na jakimkolwiek innym oleju przekładniowym niż Lux 10 (wiem z własnego doświadczenia). Do mieszanki zaś stosuję Orlen Semisynthetic 2T i nie narzekam odkąd go leję.
@@prodiz1973 ja leje luxa do paliwa :)
To że robisz te motocykle to fajnie, to jest super pasja, ale to propagowanie chlania przez Ciebie jest słabe. Mam wrażenie że masz problem z alkoholem bo też przerabiałem ten temat i i do niczego dobrego to nie prowadzi. Życzę Ci 1000 napraw bez piw.
Zrób kapitalny remont
Co do oleju jaki stosowano do paliwa to mam odmienne zdanie niż pan, dwa lata temu odbudowałem m06b1 i za radą filmików niektórych doszedłem do wniosku że zastosuje lepsiejszy olej do paliwa i kupiłem motyl 2t do silników dwusuwowych i zrobiłem mieszankę i tłok mi złapał z cylindrem po czym wróciłem do luxu 10 i mam spokój
Jestem za odbudowa
Mam pytanie Pozycyjne światło z tyłu w WSK 125 powinno działać bez akumulatora?na włączonych światłach mijania?
Nie będzie, działać, tylko z przodu światło będzie, świeciło.
@@rolecki dzięki bo już myślałem że coś pokręciłem
Żarówka może się żarzyć o ile masz podpiętą cewkę ładowania
Ale się kiedyś namęczyłem z tym sprzęgłem!
Rozebrać od podstaw i zrobić tak jak trzeba ja trochę mam motorów i części
Uważam tak jak koledzy, szkoda czasu na prowizorki, ja bym poświęcił trochę więcej kasy i zrobił remont silnika.
WSK odwdzięczy się na trasie.
😂😂😂😂😂😂
Zrób budżetowo. I tak nie będzie robiła normalnych kilometrów po ulicy, wiec wytrzyma ile będzie trzeba. Przecież WSK 125 nawet zajechana na amen nie klęknie od tak. Ona nie będzie miała mocy, może nie mieć kompresji odpowiedniej, może mieć luzy nadmierne, ale i tak odpali i dupę przewiezie z punktu A do punktu B :D
Jak to jest możliwe że moj brat cioteczny miał wsk trójkę z 1990roku? Wiem bo widziałem tabliczek znamionowa.
One man one jar, zanim to było modne 😁
Zrób remont generalny silnika .
Olej te motorynki.
Dzień dobry niech Pań zrobi remont jak się należy ratujmy te motorki one już nie wrócą pozdrawiam serdecznie
Weź ten silnik na kapitalny remąt, a ramę zostaw w takim stanie to historia, tylko koła poprostuj ewentualnie
EWENTUALNIE nie prostuj kół w ogóle, po co ci w wuesce proste koła. Ramę zostaw, bo według niego to hstoria, I jeszcze zrób u kowala REMĄT !!
Oto cała wsiowa mentalność.
@@10kunegunda miastowy spec się znalazł
@@Bartek-xd9jy Zagadłeś - gratulacje. W nagrodę możesz sobie kupić dropsy.
@@10kunegunda oryginalny lakier ma w sobie historię, a koła trzeba naprostować, bo nie będzie się dobrze jechało. Dropsy dla kota se kup 😂👍
@@Bartek-xd9jy Jasne, jasne - tak jak i ty masz swoją historię. Obie są jednakowo główno warte. Podpowiem ci jeszcze, że te pokrzywdzone koła też mają swoją historiė. Ale ty chcesz je wyrzucić, wueskowy "znafco". Tworzysz sobie przesrane, z dupy wzięte argumenty i tyle. Gadaj sobie dalej, udając "fachofca.
I bez odbioru, bo mi czasu szkoda na takie gadanie o... "zabytkowych" wieśkach.
Sloik to widac poziom tego kanału...piasta od rowera stosowałem...ale tu fachowiec od wsk słoikowy
Ten tłok był odwrotnie założony, dlatego były takie przedmuchy. Zawsze zamki skierowane są w stronę gaźnika.
a przecież autor nagrania był taki pewny że silnik orginał nierozbierany wczesniej,tłoki miały oznaczenie w postaci strzałki która wskazywała kierunek ustawienia tłoka
Dobry tokarz ten gwint ci ogarnie bo sam to robiłem i jeszcze honowanie, pozdrawiam
Ta wsi ma akumulator? Można odpalić bez akumulatora?
Aku nie ma ale 125 mozna palic bez, to nie 175 zeby wymagala aku 🙂
@@1000piwinapraw ok dzięki.
Jak to jest zawleczka to ja na księdza ide.😀
Dekle nie psują bo tam jest kolek ustalający
Wałek dolny i pośredni ciekawe