Ja pracuje u dostawcy radiowego i zawsze powtarzam że radyjko najlepsze ;) Przy opto-elektronice następuję odzierająca z niuansów zmiana stanu skupienia tych nie zer i nie jedynek. Tak mi to tłumaczył pewien Japończyk San. Pozdro!
Jesteś jak Don Kichot walczący z wiatrakami. Gotówka nie wybiera poziomu inteligencji i będzie coraz więcej odbiorców tych voodoo dźwięków. Rynek złoto.
Doskonały odcinek. Uwielbiam te westchnienia i to zakopywanie pod ziemię mitów. To wszystko zasługuje na suba i łapki. Kanał śledzę od dawna - wytrwałości życzę.
@@nnnnnn3647 No jasne, skoro 15 kzł kosztuje wzmacniacz, a całość za 50k. To sprzęt dedykowany audiofilom i melomanom a w takim przypadku tanio być nie może. Nie może być tanio co jest wykazywane co i rusz na Pańskim kanale. Uwielbiam Pańskie filmy, żart i tą tematykę. Na codzień mam RADMORA, ZG40C i jest mi z tym dobrze. Brzmienie na jakim się wychowałem a wszystko mnie kosztowało naprawę i remont. Dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
Ja wiem, na czym polega audiofilizm. Sam poczułem to raz w życiu. Otóż, w latach 80-tych, dostałem w prezencie chiński zegarek z melodyjkami, chyba Montana, one były bardzo modne w tamtym czasie i można je było kupić na każdym bazarze. Tak się złożyło, że w domu był komplet wierteł produkcji szwajcarskiej i na pudełeczku była naklejka "Swiss Made" i to nie jakiś papierek ale kawałek blaszki aluminiowej z wygrawerowanym napisem a że pasował wielkością do zegarka, niewiele myśląc, oderwałem go i przykleiłem na kopertę (oczywiście od frontu) i od tej chwili, miałem szwajcarski zegarek i on na prawdę taki był. Od razu wydał mi się ładniejszy, solidniej wykonany no i przede wszystkim, stał się piekielnie dokładny, dokładniejszy nawet od zegara atomowego. W umyśle dziecka została zaszczepiona ta myśl i zupełnie inaczej patrzyłem na mój zegarek. Wracając do wierteł to w sumie nie mam pewności, czy faktycznie były szwajcarskie ale mój zegarek, już był :) P.S. Ten samochodzik w tle, to kondycjoner do drukarki czy do mikrofonu ?
Рік тому+6
To ładowarka kompaktowa 😂 Dzięki za podzielenie się ciekawą historią!
Jak ktoś ogląda moje unikalne konstrukcje audio to 95% uwagi poświęca szyldom z napisem. Które to szyldy z powodów towarzysko estetycznych przyczepiam od innych urządzeń .Ich działanie przewyższa znacznie to co jest napisane ale dla osób postronnych jest to niezbędne żeby w ogóle zechcieli na to rzucić okiem. Nie ma szyldu na głośniku to tak jakby go w ogóle nie było
@@Mikexception rozumiem .. dawno temu '80 - '90 na radiomagnetofon typu Sankei (czy jakoś tak) nakleiłem naklejkę HiFi .. od razu dźwięk stal się "słyszalnie" lepszy ;)
@@psarnack Jeśli ja chcę żeby sprzęt lepiej mi działał to zmieniam odpowiednio jego konstrukcję Bo zauważam co mi się nie podoba. Żadne urządzenie jakiego słucham nie jest zbudowane dokładnie wg instrukcji serwisowej producenta. Po prostu te najbardziej udane były produkowane za krótko żeby producent miał czas zebrać doświadczenia i je sam poprawił. Np w szpulowej Tesli nie uwzględnił tarcia łożysk szpul które j w nieprofesjonalnych R2R są tanie i badziewiaste, powinny nie mieć tarcia a mają. Ale nie krytykuję gdy ktoś sobie przylepia co chce na czymś co kupił i ma,.
Jestem inżynierem programistą pracującym aktualnie z sieciami komputerowymi w różnych odsłonach. Słuchanie tych teorii np. pana Pacuły jest jak słuchanie różnych odsłon dowodów na płaską ziemię. W sumie to się nawet nie oburzasz, tylko podziwiasz kreatywność. I Twoje poczucie humoru jest suche, ale całkiem zabawne. Pozdrawiam!
Teoria to hipoteza, za którą stoją doświadczenia ją poświęcające. To co pierdzieli pan Pacuła, nie kwalifikuje się nawet to nazwy "hipoteza", bo natychmiastowo jest obalana przez podstawy działania sieci komputerowych.
Widzę ogromny potencjał w podwyższeniu napięcia logicznej jedynki do 50V. Przy takim potencjale można by uzyskać znacznie większą rozdzielczość dźwięku. Myślę też, że przesyłanie strumienia cyfrowego promieniem laserowym w powietrzu też ma potencjał. A zwłaszcza specjalne filtry żelatynowe które wstawia się w wiązkę lasera w celu separacji, oczyszczenia dźwięku i nadania mu słodyczy. Jutro zacznę robić prototypy. Jacyś inwestorzy tu są? :D
Powiem szczerze, że nie wiem jak trafiłem na Pana kanał ( nie interesuję się kompletnie tematem audio, mam za to spora wiedzę z zakresu IT, sieci itp. ) ale bardzo mi się Pana sceptyczne podejście do tematu audiofilów podoba. Im więcej się dowiaduję o tym środowisku, tym bardziej dociera do mnie jaki potencjał tkwi w tej grupie. To może być kolejna kopalnia bez dna szurskich teorii i absurdów. Na równi z płaskoziemcami oraz przeciwnikami 5G xD. Szykuję się zatem ubaw po pachy :) pozdrawiam
To zupełny przypadek, że obejrzałem ten film i muszę powiedzieć, że masz zajb...te poczucie humoru 😀. Moje zainteresowanie tematyką audio w skali od 0 do 10 to jakieś -5 (słownie: minus pięć), a to z powodu drugiego stopnia umuzykalnienia, tzn. wiem kiedy grają, a kiedy nie grają. Dawno nic tak nie poprawiło mi humoru, jak Twoje filmy, których obejrzałem już kilka od wczoraj. Tak trzymaj i powodzenia.
Switch nie służy do zwiększenia optymalności sieci. Przełącznik służy po prostu do zwiększenia ilości gniazd ethernet w twojej sieci lokalnej. Jak masz wszystkie porty zajęte i potrzebujesz podpiąć kolejne urządzenia, wtedy kupujesz coś takiego. Szumy w transmisji internetowej nie występują także xD. Co do gubienia bitów to istnieją dwa protokoły - TCP i UDP. Jeden protokół służy do transmisji stratnej - nie posiada sprawdzania utraty bitów, używamy go np do rozmów bo zależy nam wtedy na prędkości, a nie dokładności. Transmisja danych gdzie przesyłamy pliki (muzyka) używa protokołu który sprawdza pomyłkę bitu. Także jeśli wystąpi taka pomyłka to wtedy system mówi „coś jest nie tak, wyślij mi ten pakiet jeszcze raz”. W buforze na urządzeniu które odtwarza dźwięk masz całkowicie poprawny plik bez uszkodzeń, switche po drodze to kolejne urządzenia które w czystej teorii mogą tylko i wyłącznie „popsuć ten magiczny bit i zniekształcić brzmienie” xD
"Jeśli praktyka nie potwierdza teorii, tym gorzej dla teorii" To akurat jest święta prawda. Cała nauka, ta prawdziwa, się na tym opiera. To co audiofile wyznają nie jest teorią. To wierzenia. Jeśli praktyka nie potwierdza wierzeń, tym gorzej dla praktyki.
Jako informatyk ze specjalizacją sieci teleinformatyczne słyszę takie rzeczy w głowie rodzi się pomysł na biznes 😂 Tani chiński switch za parędziesiąt tysięcy to jak żyła złota. Jednak ostatnio wpadł mi do głowy pomysł na audioświrskie patyczki do uszu oraz pełną gamę wosków poprawiającą akustykę w kanałach słuchowych. Są nawet dostępne kamerki do czyszczenia uszu i można przy odrobinie inwencji domontować do nich aplikator tychże substancji. A to wosk na wysokie tony a to na niskie, poprawiające głębie sceny itd. Albo nakładki na małżowiny powiększające powierzchnie zbierające fale dźwiękowe. Jak widać chętni się znajdą. Pozdrawiam.
Trzeba im te routery poprzerabiać, wymienić gniazda RJ45 na "specjalne" do audio, pomalować na inny kolor i pchać po 3 tysiaki, i jeszcze na oscyloskopie pokazać jak to działa :) i biznes się kręci :D, nam potrzeba takich ludzi.
Trafiłem zupełnie przypadkowo i nie mam nic wspólnego z audiofilstwem. Ten kanał mnie zupełnie rozłożył 😂. Myślałem, że Velominati (jestem kolarzem amatorem) są kosmitami, a faktycznie przy audiofilach to bardzo rozsądni ludzie 🤣
szanuje, że masz ochotę rozwiązywać te wszystkie zagadki audiofilskie XD muszę się przyznać że kiedyś wierzyłem w dobrze grające kable. Odkąd zacząłem tworzyć swoją muze w ablu i znalazłem twój kanał to zmieniałem zdanie :) pozdro666
Рік тому+5
Miło mi to czytać! Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i radość z muzyki
Przeszedłem ta drogę też - były kable złącza, mycie spirytusem i szukanie właściwej ilości bitów i świetnie prezentujących się szyldów - ostatecznie przekonało mnie gdy osiągnąłem szokujący realizm dzięków przy pomocy wszystkiego tego czego audiofile w życiu by nawet za darmo nie chcieli. Ja mając to też nie chciałbym za darmo ich sprzętów
Mnie zawsze zastanawiało, jak to jest, że wystarczy, że pojawi się jakiś produkt na rynku i nagle wszyscy słyszą różnicę. Pamiętam jeszcze kilka lat temu na forum as nawet najwięksi wariaci nie pisali o kablach internetowych. Jak tylko pojawiły się te switche to nagle wszyscy zaczęli słyszeć
> Audiofilski switch za 10000zł. > Ja używający switcha TP-Link za 150zł na koncertach do używania w sieci Dante gdzie poprawność sygnału i jak najmniejsza latencja jest kluczowa... :D
@@wiziek Za to bredzą o wierności dźwięku. Chcąc wierności po prostu kupiłem porządny odsłuch studyjny. Z EQ to korzystałem tylko podczas miksowania - dobry sprzęt ma grać dobrze prosto z pudełka bez jakichkolwiek ulepszaczy czy eq
Mnie w tych audiofilskich rzeczach zawsze zastanawia jedno, jak to jest ze one ZAWSZE poprawiają dźwięk, nigdy nie przekraczają granicy, a zawsze dążą do ‚doskonałości’
dokładnie, zawsze to powtarzam. Skoro ktoś ma sprzęt odsłuchowy za 1 milion złotych i dodaje do niego, na przykład, podstawke pod kabel zasilający, i słyszy różnicę to kurde chyba ten jego zestaw wcale taki dobry nie był skoro dodanie elementu kosztującego 1% wartości zestawu wprowadza tak ogromną różnicę
@@sylwesterwoch1073 no właśnie piję do recenzji podstawek pod kable zasilające które robiły tak diametralną różnice że niby recenzent już nigdy nie chciał słuchać bez tych podstawek.
To świadczy o przepaści wiedzy pomiędzy autorytetami i producentami i ludźmi dysponującymi tylko gustem i uszami. Ja nieporadnie po długich odsłuchach i zważeniu za i przeciw udoskonalając swój sprzęt niestety w 9 przypadkach na 10 osiągam pogorszenie dźwięku i wracam do poprzedniego. . Biorąc pod uwagę że kolejne udoskonalenia dzieli minimum 2 miesiące słuchania i i tylko 1 na 10 jest sukcesem wychodzi 20 miesięcy na jeden dobry krok. Ale autorytetowi wystarcza mieć pomysł i zmiana konstrukcji i zawsze jest co najmniej "lepiej". Co do zmian to nawet bez żadnych zmian konstrukcyjnych wystarczy zmienić głośność słuchania by przy wrażliwym słuchu słuchać zupełnie zmienionego systemu a ile to kosztuje?
@@Mikexception ja na swoj ‚główny’ sprzęt audio wydałem jakieś 5-6 tys zł i co jakiś czas myśle o jego ulepszeniu ale … ten dźwięk mi starcza. Szczególnie że zawsze wolałem inwestować w dobre słuchawki, bo główny sprzęt w domu jest dla wszystkich a nie tylko dla mnie. Najlepsze jest że chociaż lubie dobrą jakość to od dłuższego czasu słucham muzyki na jednym głośniku Sonosa, a na komputerze …. Gram na głośnikach z monitora. Słyszę różnice w dźwięku ale … jakos mi kompletnie nie przeszkadza ta gorsza jakość, bo rozwiazania się sprawdzają. Za to z drugiej strony, mam sąsiada który wywala konkretną kasę na sprzęt audio (w tym na specjalne kable audio USB …) i który… jest przygłuchy na jedno ucho 😳 i który słyszy diametralne różnice w zmianie połączeń, ale na grillu trzeba się do niego drzeć jak siedzi się obok 🤣
Cześć ! W końcówce filmiku mówi Pan coś o uchu........i to dało mi pomysł, żeby właśnie ucho przygotować do odbioru sygnału cyfrowego. Może np. jakieś płyny do mycia przewodu słuchowego, potem jakiś olejek. Jeśli mowa o olejku, to zacząłbym jeszcze głębiej tzn. od olejku rycynowego! Jelita czyste=ucho bardziej chłonne:-)
może skoro przesył prądu między uchem a mózgiem jest podatny na zakłócenia elektromagnetyczne, to audioświry powinny zacząć słuchać muzyki w czapkach z folii aluminiowej? Albo jeszcze lepiej, trzeba zacząć produkować specjalne audiofilskie czapki przeplatane jakimiś srebrnymi albo złotymi nićmi żeby niwelowały zakłócenia. Najlepiej jakby jeszcze taką czapkę można było pod uziemienie podłączyć
Nie jestem ekspertem stricte od łączności, niemniej występowanie błędów w transmisji jest zależne od jakości połączenia. Na terenach poza miejskich, szczególnie jeśli korzysta się z internetu dostarczanego przez LTE przy dużej odległości od nadajnika błędy w łączności zdarzają się znacznie, znacznie częściej, tyle, że wówczas nie są to błędy w sieci Ethernet. W przypadku połączenia ethernet błędy zdarzają się na przykład jeśli pociągniemy kabel wzdłuż domowej sieci elektrycznej. O ile dobrze pamiętam łączność z większością dostawców muzyki odbywa się strumieniowo, czyli bez uzgadniania pakietów (teza do weryfikacji), jeśli tak, to błędne bity mogą się zdarzać (niemniej nie zostaną z pewnością naprawione przez magiczny switch).
Zgrozo, buduje korektor graficzny oparty na mikroprocesorze stm32 na inżynierkę, zasilanie przetwornicą impulsową, gdzieniegdzie trytki i taśma a nie zliczę ile razy ta skrzynka z bebechami w środku na drgania była wystawiona. Koszmar każdego audiofila, a co najlepsze, to ciągle dobrze działa
kable, głośniki, wzmacniacze, switche, komputery... Wszyscy zapominają najważniejszym elemencie toru audio. Ucho!!! Testuje właśnie antystatyczny płyn do płukania uszu marki "Snake Oil" i mogę zapewnić że takiej poprawy głębi i wyrazistości sceny nie doświadczycie w żaden inny sposób!
Akurat to nie jest dziwne złącze. Zwykły wtyk M12 używany w automatyce i wszędzie tam, gdzie właśnie są obecne silne wibracje. Oczywiście takie wtyki tanie nie są i można dać nawet powyżej 50pln za jedną sztuke HARTINGa albo Amphenol no ale nie aż tyle co ten wynalazek ;) Aha i zwykła wtyczka Ethneret to po prostu RJ45
Teraz tylko czekać na switche kwantowe :), już widzę te nagłówki firm audio, jaki to ma wpływ na dźwięk :) a tak już na poważnie ;) uważacie że pojawią się w przyszłości wzmacniacze kwantowe? z pewnością dodanie członu: kwantowy wzmacniacz audio, potroi jego wartość.
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że audiofile kupujący te rozwiązania, jak switche czy kable zasilające albo ethernetowe nie zastanawiają się nad tym, że dane/prąd/sygnał zanim dotrze do ich magicznego urządzenia/kabla przechodzi najpierw przez setki kilometrów zwykłych kabli i dziesiątki lub setki urządzeń nie audiofilskich
2:30 prostszy opis tego czym jest switch: rozgałęziacz do internetu. Jak masz telewizor, dekoder i konsolę w jednym miejscu i chcesz wszystko podłączyć po kablu do internetu ale nie chcesz ciągnąć przez salon 3 kabli to możesz po prostu kupić switcha, schować go za telewizorem i pociągnąć tylko jeden kabel od routera.
Ciekawi mnie kiedy "ci eksperci od muzyki" dostrzegą, że: W temperaturze pokojowej, drganie atomu miedzi, w kabelku, może doprowadzić do błędów w przesyle dźwięku. To wymusza stosowanie nowatorskiego chłodzenia, najlepiej z wykorzystaniem ciekłego azotu. Bo przecież czym bliżej zera absolutnego tym atomy mają mniejsze drgania. ... Tylko trzeba wymazać z książek szkolnych wszelkie informacje że elektrony też wolniej się przemieszczają, czyli prąd przestaje płynąć.
Late temu spierałem się o światłowody :) Powiem tak daj tym ludziom żyć i nie psuj matrix-a 🤣 Z drugiej strony coraz bardziej zastanawiam się czy sam takie produkty nie zacząć produkować - jak są "owieczki" do strzyżenia to dlaczego nie :) Może wypuścić routery hmm skoro brak na rynku 😜 Jak czytają to potencjalni dystrybutorzy czy chętni redaktorzy do testów to zapraszam do kontaktu....
Switcha tak naprawde kazdy ma w domu, bo domowe routery to tak naprawde 3 urzadzenia, taki uproszczony router ktory komunikuje sie z dwoma siecmi (siec domowa i wszystko co jest na zewnatrz, w domysle internet), access point (zrodlo wifi) i wlasnie switcha (zwykle zolte porty), nie trzeba miec osobnego switcha, chociaz mozna je podlaczac wlasnie jeden za drugim jesli braknie nam portow. Switch jest niezbedny do komunikacji nawet w typowym routerze wifi zeby jakos ten ruch przepuscic do internetu a budowa coz, smiesznie, ze jest troche jak z procesorami czy kartami graficznymi, jest kilka firm ktore trzepia cpu czy asic-i (taki chip ktory na przyklad tylko przerzuca pakiety) typu broadcom, realtek, cisco tez cos tam robi ale korzysta z firm typu broadcom. Tplink czy dlink nie maja tak naprawde swoich chipow tylko korzystaja z zewnetrznych dostawcow, czesto w sdroku jest to samo a nawet oprogramowanie to zestaw SDK od producenta chipu z skorka. Co do audofilskich bzdur polecam sie zainteresowac protokolami typu Dante ktore sa wykorzystywane w realnym przemysle muzycznym/dzwiekowym ( a nie audiofilskim), w studiach nagraniowych, teatrach, radiu, telewizji zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych a ten protokol jest uzywane przez rozne firmy, scarlett, yamahe wiec znowu urzadzenia dla profesjonalistow a nie audofilskich szamanow.
@wiziek piszesz "... zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych ...". A co jeśli sieć komputerowa jest zbudowana w oparciu o kable optyczne? To takie pytanie mające zasygnalizować, że lekko mieszasz miejscami pojęcia co nie jest dobre gdy chcesz komuś coś wytłumaczyć lub uświadomić.
@@sylwesterwoch1073 To raczej sugeruje, ze sam nie masz pojecia o czym mowisz. Od kiedy audofile czy osoby korzystajace z sprzetu audio dzialaj z kablami swiatlowodowymi do sieci komputerowej a nie jakis w stylu spdif czy adat? Jesli nie masz nic do dodania po prostu nic nie pisz probujac udawac cwaniaka kiedy nawet nie umiesz zagiac kogos w tym temacie bo nie chce mi sie nawet odpowiadac na bezsensowny komentarz, tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow. Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie.
@@wiziek przytoczyłem fragment twojej wypowiedzi, w której wykluczyłeś kable światłowodowe z użycia w sieci komputerowej. Tylko tyle i aż tyle. Rozumiem, że mogłeś mieć na myśli światłowody użyte do połączeń spdif ALE nie określiłeś, że konkretnie o ten przypadek Ci chodzi a wyjaśniając coś komuś nie możesz zakładać, że się domyśli, że nie chodzi o światłowód jako taki a o spdif via światłowód. "... tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow ..." rozumiem, że tu stwierdzasz, że nie ma takich sieci? "... Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie ..." zarzucasz mi cwaniactwo i próbę zagięcia Cię gdy tymczasem ja przytaczam konkretne fragmenty Twojej wypowiedzi a Ty insynuujesz, że coś nazwę w sposób, który potwierdzi moją niekompetencję (przypominam, że to Ty "postawiłeś znak równości" pomiędzy światłowodem a spdif).
@@sylwesterwoch1073 Przestan siebie kompromitowac, nie masz nic do dodania tylko mnie atakujesz gdy ja mialem co cala ksiazke napisac? Gdy ty nie napisales nic rzeczowego chamie? Czy dzieciaku bo nie wiem jak ciebie inaczej nazwac, moze agresywnym ingorantem. Teraz ty mi zarzucasz cos czego nie powiedzialem. Zajmim sie czyms w zyciu moze jak edukacja i dziekowanie ludziom ktorzy udostepniaja swoja wiedze w przeciwienstwie do ciebie gdy tylko udostepniasz swoje pretensje i zale bez konkretnych informacji.
Co do legalności modyfikowania istniejącego switcha i sprzedaży: nie jestem prawnikiem, ale wiem że przez kilka lat legalnie w sprzedaży(przynajmniej w USA) był produkt o nazwie Modbook, który był modyfikacją MacBooka rozszerzającą go o ekran dotykowy, sprzedaż była legalna dzięki "first-sale doctrine". Podejrzewam więc, że tutaj też w wielu krajach jest to legalny proceder.
Рік тому
O tym nie słyszałem, dzięki. Moje wątpliwości wynikały stąd, że większość EULA (licencja użytkownika końcowego) zabrania przeróbki i odsprzedaży zmodyfikowanego towaru. Ta doktryna faktycznie rzuca nieco inne światło.
Trochę na przekór powiem, że bardzo pobieżnie potraktował Pan temat. Skupił się Pan na ewidentnych dzbanach nierozumiejących nawet najprostszych aspektów „ethernetów”… Oprócz nich jest jednak niemała grupa audiofilów „inżynierów” która nie neguje poprawności danych dostarczanych po Ethernecie czy USB. Ci ludzie rozumieją także to, że są to protokoły dwukierunkowe umożliwiające powtórzenie błędnych pakietów. Wg nich problemem mogą być szumy w sygnale elektrycznym dostarczone na wejścia DAC-a czy streamera (czy to USB czy portu Ethernet), które to mogą wpływać na stabilność „prądu” dostarczonego na wejście samego przetwornika C/A (nie mylić z sygnałem cyfrowym do konwersji; mowa tu „prądzie, który służy do wygenerowania sygnału analogowego”). Jeśli DAC nie ma odpowiedniej izolacji, to mocno zaszumiony sygnał z np. USB wpływa na SINAD przetwornika C/A, co widać w pomiarach (np. na sceptycznych przecież stronach ASR). I tu oczywiście pojawia się spór, który ma już charakter inżynieryjno-naukowy:). Tzn. czy taki szum jest rzeczywiście istotny (pomiary DAC-ów USB które widziałem wskazują raczej na to, że nie) oraz czy przypadkiem nie świadczy to o kiepskiej konstrukcji sekcji przetwornika C/A. To tak w wielkim skrócie… Temat można rozwinąć:)
Chyba ci "audiofile" nie zauważyli dlaczego przełączono telewizyjny sygnał z analogowego na cyfrowy, sygnał analogowy dało się przechwycić i zmienić z sygnałem cyfrowym nie ma już tego problemu (no nie dlatego zmieniono ale to jeden z "plusów" tej zmiany)
To już jest…. choroba. Cyfrowy sygnał oczywiście, ze może być zakłócony. Lecz zapewne nikt nie ma takiego zamontowanego badziewia, że urządzenia audio z tym nie poradzą. Wiecie co mi to przypina? Wciskanie starszym osobom garnków, pościeli, uzdatniaczy wody za 6-10 tys. zł, gdzie warte max 200zł. Na tych spotkaniach również dziwne bajki się opowiada. Raczej mi żal jest tych osób, cześć z nich powinien mieć status pokrzywdzonych. Kiedyś w necie, jeden audiofil przekonywał, ze ślepe testy nie mają sensu….właśnie one mają sens, bo one mogą uświadomić, ze niektóre wydatki nie mają sensu. Chyba ze jest dodatkowo jak sroka, która…. Nieważne.
Bardzo bym prosił o nie porównywanie strukturyzatorów wody i tych switchow z feng shui. Feng shui jak się pominie „ochronę przed demonami” wydaje się mieć jakiś sens - jak projektować swoje otoczenie żeby było wygodnie i przyjemnie.
Місяць тому
Tyle że to nie jest porównywanie, autorzy tych akcesoriów czasem wprost przywołują feng shui jako zasadę ich działania
Co do zarządzania - czy jest już audiofilski fork OpenWRT? Co do błędów - dużo zależy od ilości danych. Jak słuchasz dwukanałowego audio, to tam masz zerowe szanse na błąd, ale jak już wysyłasz sygnał po Dante i lecisz pełną ilość kanałów, to może być rożnie. No i wtedy nie ma co się zasłaniać buforem itd, bo sygnał serio leci w czasie rzeczywistym. Tyle że puszczałem takie rzeczy normalnymi switchami, takimi nie-audiofilskimi, zero problemów. No i jeśli audiofile tak się boją zakłóceń i błędów, to czemu nie używają etherconów tylko zwyczajnej skrętki niezabezpieczonej przed wypadnięciem? XD
Ja czekam jeszcze na Budofilizm - budynki mieszkalne zbudowane wg zaleceń pasjonatów budynków. Czyli błąd wymiaru każdej ściany mniejszy od 0,05 mm Doszlifowywanie i doprecyzowywanie (nie za darmo) będzie powodowało ogromną zmianę na lepsze w przebywaniu i odpoczywaniu. .
Рік тому
Tak. W opcji najbardziej wypasionej, taki switch ma osobny zasilacz liniowy, który do gniazdka jest podłączony dedykowanym audiofilskim kablem i który doprowadza prąd do switcha dedykowanym kablem DC. Oczywiście według zlotouchych, każdy taki dodatek słychać „na odpowiednio rozdzielczym systemie”. To jest studnia bez dna, w którą można wrzucać pieniądze bez końca i oczywiście każdy decyduje za siebie i ma do tego prawo.
Audiofilskie odklejenie zaszło już tak daleko, że słyszalne różnice między kablami głośnikowymi są uważane za oczywistość. Gdyby jednak takim nietoperzom zrobić ślepy test ABX to to by byli w sporym szoku. Na jednym audiofilskim forum siedzi mocno odklejony moderator według którego ślepe testy kabli będą miały sens tylko gdy będzie istniało urządzenie pozwalające szybko się miedzy kablami przełączać XD
Рік тому+2
W sumie jest to całkiem słuszne założenie, ale nie wykluczałbym od razu innych ślepych testów, o ile są obiektywne
Może by tak... teraz przejść na Q-Hi_ETH-Audio tzn. WiFi-Audio bez dotykowo, bezprzewodowo, zero strat, zero EMI z pominięciem switcha, który to nawet w najlepszym wydaniu jest "szeregowo wpiętym opornikiem". Nie wiem kto ten ww. miód łyknie ale zwrot "Q-Hi_ETH-Audi" rezerwuje.
Wątpię aby to miało sens, ale ci wszyscy, słyszący różnice w sygnale cyfrowym eksperci, powinni obejrzeć fragment programu sonda. Odcinek ma już ponad 40 lat, ale świetnie pokazuje różnice, pomiędzy przekazem liniowym a impulsowym oraz to, dlaczego przekaz impulsowy (cyfrowy), jest niepodatny na wszelkie zakłócenia. ua-cam.com/video/Dg-jWPeClRA/v-deo.html
Obawiam się że audiswirów nie da się wyleczyć....za duża konkurencja ze strony marketingowcow którzy potrafią im wmówić wszystko co fizycznie niemożliwe.
Рік тому+1
Wyleczyć nie wyleczymy, ale jak ciekawie się to obserwuje!
Z uwagi na prędkość światła zwielokrotnioną wieloma modami, to te wielomodowe dzialają lepiej, bo dochodzi do zakrzywienia czasoprzestrzeni i bity lecą krótszą drogą... ba nawet przekraczają horyzont zdarzeń.😉😁😜
Zadanie switcha sprowadza się jedynie do rozdzielania połączenia sieciowego, nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy prócz wygody i ograniczenia koszmaru milion kabli, umożliwia on po prostu zwiększenie ilości urządzeń, które możesz podłączyć do routera, a także ograniczyć wykorzystanie kabla ethernet, np. byś nie musiał prowadzić kabla do każdego komputera w obiekcie osobno (miałem z tym do czynienia, gdy był tylko centralny router w moim miejscu pracy, każde nowe urządzenie wymagało ciągnięcia kabla po ścianach nawet ponad 100m). Switcha możesz także użyć jako wzmacniacza sygnału, gdy np. musisz poprowadzić kabel do urządzenia oddalonego o 200m od routera. W domu, kiedy masz tylko jeden komputer na kabel ethernet i router (który też jest switchem i ma zazwyczaj 4 porty), to wstawianie switcha pomiędzy nie ma żadnego sensu.
sam komentujesz a nie rozrozniasz za bardzo szczegolow dzialania sieci jak warsta 2 kontra trzecia, warstwa danych kontra warstwa sieci. switch nie dziala "magicznie" jako wzmacniacz tylko ma dodatkowa tablice mac, podobnie jak router masz dodatkowy skok w warstwie trzeciej i o ile nie jest on odczuwalny przy dobrze zbudowanej sieci jest obecny.
@@wiziek No nie gadaj Sherlocku. XD Zacytuję swój własny komentarz, który czytałeś chyba co trzeci wyraz: "nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy...", podpowiem, by nie było nieporozumień i zarzutów o uprawianie magii, że to znaczy, że może być tylko gorzej. O tablicy MAC mówił autor filmu na początku, nie wiedział po co się stosuje switche, ale zasugerował, że może do usprawniania ruchu sieciowego.
Przydało by się zrobić jakiś test np. w komorze bezechowej i porównać wykresy z zestawu podłączonego przez audiovoodoo i bez tej magii. Rozwiało by to większość wątpliwości wpływu magii na dźwięk.
Рік тому+2
Tak by się mogło wydawać, ale osób przekonanych w to, co słyszą i tak się nie przekona. W innej serii testuje zabawki audiovoodoo i np. wykazałem, że stosowany przez audiofilów generator fal schumanna nie jest w stanie wyemitować żadnej fali elektromagnetycznej, ale mimo to znajdują się tacy, którzy po obejrzeniu tego materiału stwierdzają "ale ja słyszę" i koniec. Przerabiałem to na milion sposobów, według niektórych analizatory audio czy mikrofony pomiarowe to zabawki w porównaniu z potęgą ludzkiego ucha ;)
Nie potrzebna jest komora, bo za brzmienie odpowiada DAC. Wystarczy kopia pliku przez różne media/kabelki/sprzęt, a następnie porównanie różnic w analizatorze widma. Robił to Techmoan w teście "demagnetyzera płyt cd" ua-cam.com/video/mH4v8b1tGSQ/v-deo.html
Рік тому+1
@@protezaglowy tak, tylko ten test dla audiofilów jest "zbyt syntetyczny". Przerabiałem to i też robiłem podobne testy np. przy weryfikowaniu mitu o malowaniu krawędzi płyty flamastrem. Im dalej za źródłem, tym bardziej przekonujące dla tej grupy
Miałem klienta, który kazał mi lutować "cyną" z dodatkiem srebra, i mocno zwiększać pojemności elektrolitów w swoich wzmacniaczach (zajmuję się ich naprawą), tak więc ja się na tym kanale nie śmieję. Na szczęście zakończyłem z nim współpracę bo miałem dość realizacji jego udziwnień. 🙃
@@PiotrPilinko Kasa to jedno, ale gość był po prostu oporczywy, a ja nie mam zamiaru użerać się z takimi ludźmi. Na szczęście więkoszość moich klientów jest ok.
I co w tym dziwnego, zw chcial cyne z dodatkiem srebra? Ja wiem, ze trudniej/gorzej sie nia lutuje. Placi sie za godzine, a ze dluzej to zajmie to wiecej zaplace. A jak panu sie nie chce to coż, trzeba szukac innego. Jak bede chcial cyne ołowiową zamiast bezołowiowej to też jestem dziwny? Zapobiega to kolejnym reballing'om.
jesli pomiedzy nadawca/odbiorca "dzwieku" w postaci plikow wykorzystuje sie tls/ssl to rodzaj switcha/kabla/przewodu/wifi mozna pominac. problemem nadal pozostaja bledy generowane po stronie nadawcy i odbiorcy. problem jest szerszy niz sie na pozor wydaje i nie dotyczy tylko audofilow.
@@tomaszadammajewski8524 na poziomie ramek ethernet nie ma stricte korekcji, jest tylko proste powtarzanie transmisji jesli crc z danymi sie nie zgadza. zdefiniowany przez standard wielomian crc jest dobry i szybki ale nie jest idealny, stad na wyzszych poziomach stosuje sie lepsze/wolniejsze algorytmy (np. md5/sha1/sha256) w celu zapewnienia lepszej integralnosci przesylanych danych.
Genialne to trzeba do uokiku zglaszac ale jak nie robi roboty tp grupowo i tępić dziadostwo, jak tego nie wytępimy to biedni nie będą wymyślali nowych rzeczy :D
Zauważam że im większa rozdzielczość cyfrowa tym gorzej dla szczegółów w trakcie ruchu obiektu bo wtedy ilość danych rośnie wykładniczo i klatki są po prostu jakby pomijane co powoduje "skoki". Czy to jest pomijane w serwerze UA-cam czy w kamerze czy w rejestracji nie wiem. Przynajmniej to jest moja prywatna obserwacja że obraz wideo z analogowej kamery np Hi8 pokazuje lepsze szczegóły przy ruchu który jest płynny. . Użytkownicy za to są zadowoleni z dużo większej szczegółowości HD ale przy braku ruchu a nie to jest głównym zadaniem wideo.
Ciekawie by było gdyby psycholog wypowiedział sie na temat tej najbardziej odklejonej audiofilii. Audiofilia a zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, natręctwa, choroba zakupowa :D
Wiem, że film lekko klatkuje, to przez słabe światłowody od dostawcy internetu, wybaczcie :
Pewnie kierunkowe były i durnie źle podłączyły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ta, dostawca... Podkładek antywibracyjnych pod kablem Ethernet nie miałeś...
@@bednarekgrzegorz ech, no nie miałem. I słaby kabel do mikrofonu
Ja pracuje u dostawcy radiowego i zawsze powtarzam że radyjko najlepsze ;) Przy opto-elektronice następuję odzierająca z niuansów zmiana stanu skupienia tych nie zer i nie jedynek. Tak mi to tłumaczył pewien Japończyk San. Pozdro!
Chłopie coś ty zrobił
Jesteś jak Don Kichot walczący z wiatrakami. Gotówka nie wybiera poziomu inteligencji i będzie coraz więcej odbiorców tych voodoo dźwięków. Rynek złoto.
Zdaje sie ze masz racje... Wiażę to rownież z globalna hodowlą kretynów. Ciężkie i smutne czasy
Dzieki chłopie i wielki pokłon za utrzymanie względnej powagi przy rozkminianiu tych kretynizmów. 👍😆
Doskonały odcinek. Uwielbiam te westchnienia i to zakopywanie pod ziemię mitów.
To wszystko zasługuje na suba i łapki.
Kanał śledzę od dawna - wytrwałości życzę.
Wielkie dzięki!
Tymczasem nowa "unitra" sprzedaje kable głośnikowe za 2000zł ;)))
@@nnnnnn3647 No jasne, skoro 15 kzł kosztuje wzmacniacz, a całość za 50k.
To sprzęt dedykowany audiofilom i melomanom a w takim przypadku tanio być nie może.
Nie może być tanio co jest wykazywane co i rusz na Pańskim kanale.
Uwielbiam Pańskie filmy, żart i tą tematykę.
Na codzień mam RADMORA, ZG40C i jest mi z tym dobrze.
Brzmienie na jakim się wychowałem a wszystko mnie kosztowało naprawę i remont.
Dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
O ziom. Pozwoliłeś mi odkryć nowe, zaskakujące przestrzenie szurii. Biere popkorn i z radością obserwuje. :)
A jakie inne znasz?
Ja znam tych co jeszcze w maskach biegają 😂😂
Ja wiem, na czym polega audiofilizm. Sam poczułem to raz w życiu. Otóż, w latach 80-tych, dostałem w prezencie chiński zegarek z melodyjkami, chyba Montana, one były bardzo modne w tamtym czasie i można je było kupić na każdym bazarze. Tak się złożyło, że w domu był komplet wierteł produkcji szwajcarskiej i na pudełeczku była naklejka "Swiss Made" i to nie jakiś papierek ale kawałek blaszki aluminiowej z wygrawerowanym napisem a że pasował wielkością do zegarka, niewiele myśląc, oderwałem go i przykleiłem na kopertę (oczywiście od frontu) i od tej chwili, miałem szwajcarski zegarek i on na prawdę taki był. Od razu wydał mi się ładniejszy, solidniej wykonany no i przede wszystkim, stał się piekielnie dokładny, dokładniejszy nawet od zegara atomowego. W umyśle dziecka została zaszczepiona ta myśl i zupełnie inaczej patrzyłem na mój zegarek. Wracając do wierteł to w sumie nie mam pewności, czy faktycznie były szwajcarskie ale mój zegarek, już był :) P.S. Ten samochodzik w tle, to kondycjoner do drukarki czy do mikrofonu ?
To ładowarka kompaktowa 😂 Dzięki za podzielenie się ciekawą historią!
W samo sedno. Piona!
Jak ktoś ogląda moje unikalne konstrukcje audio to 95% uwagi poświęca szyldom z napisem. Które to szyldy z powodów towarzysko estetycznych przyczepiam od innych urządzeń .Ich działanie przewyższa znacznie to co jest napisane ale dla osób postronnych jest to niezbędne żeby w ogóle zechcieli na to rzucić okiem. Nie ma szyldu na głośniku to tak jakby go w ogóle nie było
@@Mikexception rozumiem .. dawno temu '80 - '90 na radiomagnetofon typu Sankei (czy jakoś tak) nakleiłem naklejkę HiFi .. od razu dźwięk stal się "słyszalnie" lepszy ;)
@@psarnack Jeśli ja chcę żeby sprzęt lepiej mi działał to zmieniam odpowiednio jego konstrukcję Bo zauważam co mi się nie podoba. Żadne urządzenie jakiego słucham nie jest zbudowane dokładnie wg instrukcji serwisowej producenta. Po prostu te najbardziej udane były produkowane za krótko żeby producent miał czas zebrać doświadczenia i je sam poprawił. Np w szpulowej Tesli nie uwzględnił tarcia łożysk szpul które j w nieprofesjonalnych R2R są tanie i badziewiaste, powinny nie mieć tarcia a mają. Ale nie krytykuję gdy ktoś sobie przylepia co chce na czymś co kupił i ma,.
Jestem inżynierem programistą pracującym aktualnie z sieciami komputerowymi w różnych odsłonach. Słuchanie tych teorii np. pana Pacuły jest jak słuchanie różnych odsłon dowodów na płaską ziemię. W sumie to się nawet nie oburzasz, tylko podziwiasz kreatywność.
I Twoje poczucie humoru jest suche, ale całkiem zabawne.
Pozdrawiam!
Teoria to hipoteza, za którą stoją doświadczenia ją poświęcające. To co pierdzieli pan Pacuła, nie kwalifikuje się nawet to nazwy "hipoteza", bo natychmiastowo jest obalana przez podstawy działania sieci komputerowych.
Widzę ogromny potencjał w podwyższeniu napięcia logicznej jedynki do 50V. Przy takim potencjale można by uzyskać znacznie większą rozdzielczość dźwięku. Myślę też, że przesyłanie strumienia cyfrowego promieniem laserowym w powietrzu też ma potencjał. A zwłaszcza specjalne filtry żelatynowe które wstawia się w wiązkę lasera w celu separacji, oczyszczenia dźwięku i nadania mu słodyczy. Jutro zacznę robić prototypy. Jacyś inwestorzy tu są? :D
o to chodzi :)
Powiem szczerze, że nie wiem jak trafiłem na Pana kanał ( nie interesuję się kompletnie tematem audio, mam za to spora wiedzę z zakresu IT, sieci itp. ) ale bardzo mi się Pana sceptyczne podejście do tematu audiofilów podoba. Im więcej się dowiaduję o tym środowisku, tym bardziej dociera do mnie jaki potencjał tkwi w tej grupie. To może być kolejna kopalnia bez dna szurskich teorii i absurdów. Na równi z płaskoziemcami oraz przeciwnikami 5G xD. Szykuję się zatem ubaw po pachy :)
pozdrawiam
Dziękuję. Poprawiłeś mi humor :)
"2137 euro i będzie żółta" no i się popłakałem 😁🤣
To zupełny przypadek, że obejrzałem ten film i muszę powiedzieć, że masz zajb...te poczucie humoru 😀. Moje zainteresowanie tematyką audio w skali od 0 do 10 to jakieś -5 (słownie: minus pięć), a to z powodu drugiego stopnia umuzykalnienia, tzn. wiem kiedy grają, a kiedy nie grają. Dawno nic tak nie poprawiło mi humoru, jak Twoje filmy, których obejrzałem już kilka od wczoraj. Tak trzymaj i powodzenia.
Dziękuję! Miło mi czytać taki komentarz :)
Mysle, że już nadeszła pora na audiofilskie protokoły sieciowe.
Koniecznie w technologia blockchain którą nie da się tak łatwo przerobić nawet na komputerach kwantowych 🤣
Switch nie służy do zwiększenia optymalności sieci. Przełącznik służy po prostu do zwiększenia ilości gniazd ethernet w twojej sieci lokalnej. Jak masz wszystkie porty zajęte i potrzebujesz podpiąć kolejne urządzenia, wtedy kupujesz coś takiego. Szumy w transmisji internetowej nie występują także xD. Co do gubienia bitów to istnieją dwa protokoły - TCP i UDP. Jeden protokół służy do transmisji stratnej - nie posiada sprawdzania utraty bitów, używamy go np do rozmów bo zależy nam wtedy na prędkości, a nie dokładności. Transmisja danych gdzie przesyłamy pliki (muzyka) używa protokołu który sprawdza pomyłkę bitu. Także jeśli wystąpi taka pomyłka to wtedy system mówi „coś jest nie tak, wyślij mi ten pakiet jeszcze raz”. W buforze na urządzeniu które odtwarza dźwięk masz całkowicie poprawny plik bez uszkodzeń, switche po drodze to kolejne urządzenia które w czystej teorii mogą tylko i wyłącznie „popsuć ten magiczny bit i zniekształcić brzmienie” xD
Służy. Umożliwia komunikację z pełną prędkością różnych par urządzeń sieciowych.
MUSIAŁEM się dowiedzieć co to jest audiofilski switch! 😁
Ubawiłem się jak norka 😁
"Jeśli praktyka nie potwierdza teorii, tym gorzej dla teorii" To akurat jest święta prawda. Cała nauka, ta prawdziwa, się na tym opiera. To co audiofile wyznają nie jest teorią. To wierzenia. Jeśli praktyka nie potwierdza wierzeń, tym gorzej dla praktyki.
"Polski Związek Judo" pozamiatał 🤫
Coś pięknego cieszę się że trafiłem na twój kanał
Każda fillia jest chora imo
Jako informatyk ze specjalizacją sieci teleinformatyczne słyszę takie rzeczy w głowie rodzi się pomysł na biznes 😂 Tani chiński switch za parędziesiąt tysięcy to jak żyła złota. Jednak ostatnio wpadł mi do głowy pomysł na audioświrskie patyczki do uszu oraz pełną gamę wosków poprawiającą akustykę w kanałach słuchowych. Są nawet dostępne kamerki do czyszczenia uszu i można przy odrobinie inwencji domontować do nich aplikator tychże substancji. A to wosk na wysokie tony a to na niskie, poprawiające głębie sceny itd. Albo nakładki na małżowiny powiększające powierzchnie zbierające fale dźwiękowe. Jak widać chętni się znajdą. Pozdrawiam.
Trzeba im te routery poprzerabiać, wymienić gniazda RJ45 na "specjalne" do audio, pomalować na inny kolor i pchać po 3 tysiaki, i jeszcze na oscyloskopie pokazać jak to działa :) i biznes się kręci :D, nam potrzeba takich ludzi.
Trafiłem zupełnie przypadkowo i nie mam nic wspólnego z audiofilstwem. Ten kanał mnie zupełnie rozłożył 😂. Myślałem, że Velominati (jestem kolarzem amatorem) są kosmitami, a faktycznie przy audiofilach to bardzo rozsądni ludzie 🤣
O ty! Jak śmiesz bluźnic na Opiekunów Zębatek! Zapewne jeździsz z pompką przyczepioną do ramy, torbą podsiodłową i nie trzymasz linii 😜
szanuje, że masz ochotę rozwiązywać te wszystkie zagadki audiofilskie XD muszę się przyznać że kiedyś wierzyłem w dobrze grające kable.
Odkąd zacząłem tworzyć swoją muze w ablu i znalazłem twój kanał to zmieniałem zdanie :) pozdro666
Miło mi to czytać! Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i radość z muzyki
Przeszedłem ta drogę też - były kable złącza, mycie spirytusem i szukanie właściwej ilości bitów i świetnie prezentujących się szyldów - ostatecznie przekonało mnie gdy osiągnąłem szokujący realizm dzięków przy pomocy wszystkiego tego czego audiofile w życiu by nawet za darmo nie chcieli. Ja mając to też nie chciałbym za darmo ich sprzętów
Świetny odcinek 🤭 audiofilskie przekierowywanie pakietow danych 🥳 xD
Kocham Cię Chłopie!
Doskonały materiał!
Pozostań lekko stronniczy, Rodzice będą dumni!
Aż musiałem dać łapkę w górę...
Mnie zawsze zastanawiało, jak to jest, że wystarczy, że pojawi się jakiś produkt na rynku i nagle wszyscy słyszą różnicę. Pamiętam jeszcze kilka lat temu na forum as nawet najwięksi wariaci nie pisali o kablach internetowych. Jak tylko pojawiły się te switche to nagle wszyscy zaczęli słyszeć
Świetna robota!! :)
> Audiofilski switch za 10000zł.
> Ja używający switcha TP-Link za 150zł na koncertach do używania w sieci Dante gdzie poprawność sygnału i jak najmniejsza latencja jest kluczowa... :D
ci goscie nie maja pojecia co to jest dante ani nie znaja sie na sprzecie estradowym czy ze studiow nagraniowych
@@wiziek Za to bredzą o wierności dźwięku. Chcąc wierności po prostu kupiłem porządny odsłuch studyjny. Z EQ to korzystałem tylko podczas miksowania - dobry sprzęt ma grać dobrze prosto z pudełka bez jakichkolwiek ulepszaczy czy eq
Mnie w tych audiofilskich rzeczach zawsze zastanawia jedno, jak to jest ze one ZAWSZE poprawiają dźwięk, nigdy nie przekraczają granicy, a zawsze dążą do ‚doskonałości’
dokładnie, zawsze to powtarzam. Skoro ktoś ma sprzęt odsłuchowy za 1 milion złotych i dodaje do niego, na przykład, podstawke pod kabel zasilający, i słyszy różnicę to kurde chyba ten jego zestaw wcale taki dobry nie był skoro dodanie elementu kosztującego 1% wartości zestawu wprowadza tak ogromną różnicę
@@CykoruKun tyle, że właśnie nie ogromną różnicę tylko subtelną ale znaczącą, której my "zwykli" miłośnicy muzyki (audiofile) nie słyszymy przecież 🙂
@@sylwesterwoch1073 no właśnie piję do recenzji podstawek pod kable zasilające które robiły tak diametralną różnice że niby recenzent już nigdy nie chciał słuchać bez tych podstawek.
To świadczy o przepaści wiedzy pomiędzy autorytetami i producentami i ludźmi dysponującymi tylko gustem i uszami. Ja nieporadnie po długich odsłuchach i zważeniu za i przeciw udoskonalając swój sprzęt niestety w 9 przypadkach na 10 osiągam pogorszenie dźwięku i wracam do poprzedniego. . Biorąc pod uwagę że kolejne udoskonalenia dzieli minimum 2 miesiące słuchania i i tylko 1 na 10 jest sukcesem wychodzi 20 miesięcy na jeden dobry krok. Ale autorytetowi wystarcza mieć pomysł i zmiana konstrukcji i zawsze jest co najmniej "lepiej".
Co do zmian to nawet bez żadnych zmian konstrukcyjnych wystarczy zmienić głośność słuchania by przy wrażliwym słuchu słuchać zupełnie zmienionego systemu a ile to kosztuje?
@@Mikexception ja na swoj ‚główny’ sprzęt audio wydałem jakieś 5-6 tys zł i co jakiś czas myśle o jego ulepszeniu ale … ten dźwięk mi starcza. Szczególnie że zawsze wolałem inwestować w dobre słuchawki, bo główny sprzęt w domu jest dla wszystkich a nie tylko dla mnie.
Najlepsze jest że chociaż lubie dobrą jakość to od dłuższego czasu słucham muzyki na jednym głośniku Sonosa, a na komputerze …. Gram na głośnikach z monitora. Słyszę różnice w dźwięku ale … jakos mi kompletnie nie przeszkadza ta gorsza jakość, bo rozwiazania się sprawdzają.
Za to z drugiej strony, mam sąsiada który wywala konkretną kasę na sprzęt audio (w tym na specjalne kable audio USB …) i który… jest przygłuchy na jedno ucho 😳 i który słyszy diametralne różnice w zmianie połączeń, ale na grillu trzeba się do niego drzeć jak siedzi się obok 🤣
Kiedyś narazisz się jakiemuś audiofilskiemu papieżowi i spłoniesz na stosie za te herezje!
Materiał świetny! Jakbym słuchał audiobooka fantasy.
Cześć ! W końcówce filmiku mówi Pan coś o uchu........i to dało mi pomysł, żeby właśnie ucho przygotować do odbioru sygnału cyfrowego. Może np. jakieś płyny do mycia przewodu słuchowego, potem jakiś olejek. Jeśli mowa o olejku, to zacząłbym jeszcze głębiej tzn. od olejku rycynowego! Jelita czyste=ucho bardziej chłonne:-)
może skoro przesył prądu między uchem a mózgiem jest podatny na zakłócenia elektromagnetyczne, to audioświry powinny zacząć słuchać muzyki w czapkach z folii aluminiowej? Albo jeszcze lepiej, trzeba zacząć produkować specjalne audiofilskie czapki przeplatane jakimiś srebrnymi albo złotymi nićmi żeby niwelowały zakłócenia. Najlepiej jakby jeszcze taką czapkę można było pod uziemienie podłączyć
Pacuła w ogóle odleciał... :D
Sz. P. Bromirski to historia polskiego internetu.
Domniemam, że to miał być komplement a nie próba odesłania mnie na wysypisko historii ;) Dzięki :)
@@lukaszbromirski Oczywiście, że komplement!
pl.comp.networking
Nic dodać, nic ująć. W punkt.
Takie pytanie, to Yamaha ns1000?, używasz ich bez EQ?
Nie jestem ekspertem stricte od łączności, niemniej występowanie błędów w transmisji jest zależne od jakości połączenia. Na terenach poza miejskich, szczególnie jeśli korzysta się z internetu dostarczanego przez LTE przy dużej odległości od nadajnika błędy w łączności zdarzają się znacznie, znacznie częściej, tyle, że wówczas nie są to błędy w sieci Ethernet. W przypadku połączenia ethernet błędy zdarzają się na przykład jeśli pociągniemy kabel wzdłuż domowej sieci elektrycznej. O ile dobrze pamiętam łączność z większością dostawców muzyki odbywa się strumieniowo, czyli bez uzgadniania pakietów (teza do weryfikacji), jeśli tak, to błędne bity mogą się zdarzać (niemniej nie zostaną z pewnością naprawione przez magiczny switch).
Zgrozo, buduje korektor graficzny oparty na mikroprocesorze stm32 na inżynierkę, zasilanie przetwornicą impulsową, gdzieniegdzie trytki i taśma a nie zliczę ile razy ta skrzynka z bebechami w środku na drgania była wystawiona. Koszmar każdego audiofila, a co najlepsze, to ciągle dobrze działa
Te filmy to kopalnia pomyslow na biznes 😅
Jeżeli chodzi o switche to polecam Flick On The Switch-AC\DC !
Genialna płyta, dla mnie same hity. Biały album potega. :)
odpowiedź D, definitywnie
W Audiofilskim świecie doskonałość wciąż dąży do 1 a 0 na koncie to dopiero początek szerokiej sceny możliwości.
kable, głośniki, wzmacniacze, switche, komputery... Wszyscy zapominają najważniejszym elemencie toru audio. Ucho!!! Testuje właśnie antystatyczny płyn do płukania uszu marki "Snake Oil" i mogę zapewnić że takiej poprawy głębi i wyrazistości sceny nie doświadczycie w żaden inny sposób!
Biorę pięć litrów!
@kupić 5 litrów płynu letniego do spryskiwaczy za 5 zeta i sprzedawać jako audiofilski płyn do uszu 100 zł za 100 ml :D
raczej przeszczepy , trochę cyberpunkiem zalatuje
Akurat to nie jest dziwne złącze. Zwykły wtyk M12 używany w automatyce i wszędzie tam, gdzie właśnie są obecne silne wibracje. Oczywiście takie wtyki tanie nie są i można dać nawet powyżej 50pln za jedną sztuke HARTINGa albo Amphenol no ale nie aż tyle co ten wynalazek ;) Aha i zwykła wtyczka Ethneret to po prostu RJ45
Pewien polski "producent" takich switchy ma kanał na YT, na którym prezentuje nawet entuzjastyczne opinie zadowolonych klientów.
To chyba mowa o tym wrocławskim, o którym wspominałem
Zauważam że w TV zwykli ludzie są bardzo zadowoleni z lekarstw.
Pomidor jest zawsze dobrą odpowiedzią, jeśli nie najlepszą.
Czas na audiofilskie jonizatory powietrza do pomieszczeń odsłuchowych, np po 30 000 zł
Strugam specjalne podstawki pod te switche :)
Multicast UDP z MPEGTS robi brrrrrrrrrt po TPLinku za 50zł. Bez CC errorów :)
Ktoś tu lubi życie na krawędzi!
Teraz tylko czekać na switche kwantowe :), już widzę te nagłówki firm audio, jaki to ma wpływ na dźwięk :) a tak już na poważnie ;) uważacie że pojawią się w przyszłości wzmacniacze kwantowe? z pewnością dodanie członu: kwantowy wzmacniacz audio, potroi jego wartość.
aż się prosi przywołać słynny cytat Stanisława Lema :)
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że audiofile kupujący te rozwiązania, jak switche czy kable zasilające albo ethernetowe nie zastanawiają się nad tym, że dane/prąd/sygnał zanim dotrze do ich magicznego urządzenia/kabla przechodzi najpierw przez setki kilometrów zwykłych kabli i dziesiątki lub setki urządzeń nie audiofilskich
Czy wymyślono już do tego audiofilską skrętkę kierunkową?
oczywiście!
2:30 prostszy opis tego czym jest switch: rozgałęziacz do internetu. Jak masz telewizor, dekoder i konsolę w jednym miejscu i chcesz wszystko podłączyć po kablu do internetu ale nie chcesz ciągnąć przez salon 3 kabli to możesz po prostu kupić switcha, schować go za telewizorem i pociągnąć tylko jeden kabel od routera.
Równie dobre jak demagnetyzer płyt CD 🤣
jelenie są po to aby na nie polować :D szczyt obrazy audiofila - zaproponować mu odsłuch na altusach :D
Ciekawi mnie kiedy "ci eksperci od muzyki" dostrzegą, że:
W temperaturze pokojowej, drganie atomu miedzi, w kabelku, może doprowadzić do błędów w przesyle dźwięku. To wymusza stosowanie nowatorskiego chłodzenia, najlepiej z wykorzystaniem ciekłego azotu. Bo przecież czym bliżej zera absolutnego tym atomy mają mniejsze drgania.
... Tylko trzeba wymazać z książek szkolnych wszelkie informacje że elektrony też wolniej się przemieszczają, czyli prąd przestaje płynąć.
Late temu spierałem się o światłowody :) Powiem tak daj tym ludziom żyć i nie psuj matrix-a 🤣 Z drugiej strony coraz bardziej zastanawiam się czy sam takie produkty nie zacząć produkować - jak są "owieczki" do strzyżenia to dlaczego nie :) Może wypuścić routery hmm skoro brak na rynku 😜 Jak czytają to potencjalni dystrybutorzy czy chętni redaktorzy do testów to zapraszam do kontaktu....
Switcha tak naprawde kazdy ma w domu, bo domowe routery to tak naprawde 3 urzadzenia, taki uproszczony router ktory komunikuje sie z dwoma siecmi (siec domowa i wszystko co jest na zewnatrz, w domysle internet), access point (zrodlo wifi) i wlasnie switcha (zwykle zolte porty), nie trzeba miec osobnego switcha, chociaz mozna je podlaczac wlasnie jeden za drugim jesli braknie nam portow.
Switch jest niezbedny do komunikacji nawet w typowym routerze wifi zeby jakos ten ruch przepuscic do internetu a budowa coz, smiesznie, ze jest troche jak z procesorami czy kartami graficznymi, jest kilka firm ktore trzepia cpu czy asic-i (taki chip ktory na przyklad tylko przerzuca pakiety) typu broadcom, realtek, cisco tez cos tam robi ale korzysta z firm typu broadcom. Tplink czy dlink nie maja tak naprawde swoich chipow tylko korzystaja z zewnetrznych dostawcow, czesto w sdroku jest to samo a nawet oprogramowanie to zestaw SDK od producenta chipu z skorka.
Co do audofilskich bzdur polecam sie zainteresowac protokolami typu Dante ktore sa wykorzystywane w realnym przemysle muzycznym/dzwiekowym ( a nie audiofilskim), w studiach nagraniowych, teatrach, radiu, telewizji zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych a ten protokol jest uzywane przez rozne firmy, scarlett, yamahe wiec znowu urzadzenia dla profesjonalistow a nie audofilskich szamanow.
Dokładnie, chyba że masz mikrotika to tam każdy port jest zarządzany i konfigurowany osobno.
@wiziek piszesz "... zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych ...". A co jeśli sieć komputerowa jest zbudowana w oparciu o kable optyczne? To takie pytanie mające zasygnalizować, że lekko mieszasz miejscami pojęcia co nie jest dobre gdy chcesz komuś coś wytłumaczyć lub uświadomić.
@@sylwesterwoch1073 To raczej sugeruje, ze sam nie masz pojecia o czym mowisz. Od kiedy audofile czy osoby korzystajace z sprzetu audio dzialaj z kablami swiatlowodowymi do sieci komputerowej a nie jakis w stylu spdif czy adat?
Jesli nie masz nic do dodania po prostu nic nie pisz probujac udawac cwaniaka kiedy nawet nie umiesz zagiac kogos w tym temacie bo nie chce mi sie nawet odpowiadac na bezsensowny komentarz, tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow. Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie.
@@wiziek przytoczyłem fragment twojej wypowiedzi, w której wykluczyłeś kable światłowodowe z użycia w sieci komputerowej. Tylko tyle i aż tyle. Rozumiem, że mogłeś mieć na myśli światłowody użyte do połączeń spdif ALE nie określiłeś, że konkretnie o ten przypadek Ci chodzi a wyjaśniając coś komuś nie możesz zakładać, że się domyśli, że nie chodzi o światłowód jako taki a o spdif via światłowód. "... tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow ..." rozumiem, że tu stwierdzasz, że nie ma takich sieci? "... Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie ..." zarzucasz mi cwaniactwo i próbę zagięcia Cię gdy tymczasem ja przytaczam konkretne fragmenty Twojej wypowiedzi a Ty insynuujesz, że coś nazwę w sposób, który potwierdzi moją niekompetencję (przypominam, że to Ty "postawiłeś znak równości" pomiędzy światłowodem a spdif).
@@sylwesterwoch1073 Przestan siebie kompromitowac, nie masz nic do dodania tylko mnie atakujesz gdy ja mialem co cala ksiazke napisac? Gdy ty nie napisales nic rzeczowego chamie? Czy dzieciaku bo nie wiem jak ciebie inaczej nazwac, moze agresywnym ingorantem. Teraz ty mi zarzucasz cos czego nie powiedzialem. Zajmim sie czyms w zyciu moze jak edukacja i dziekowanie ludziom ktorzy udostepniaja swoja wiedze w przeciwienstwie do ciebie gdy tylko udostepniasz swoje pretensje i zale bez konkretnych informacji.
a czy są już switche DUAL MONO ????
Nie wiem czy powinno mi być szkoda tych ludzi, tak jak dziadków naciąganych na super garnki.
Już to pisalem, jitter to u audiofilów coś takiego jak perspektywa u płaskoziemcy? :D
To taki główny zły. Oczywiście jeśli jitter będzie ogromny to da się go usłyszeć, ale żeby do tego doszło to trzeba go sztucznie wywołać
Co do legalności modyfikowania istniejącego switcha i sprzedaży: nie jestem prawnikiem, ale wiem że przez kilka lat legalnie w sprzedaży(przynajmniej w USA) był produkt o nazwie Modbook, który był modyfikacją MacBooka rozszerzającą go o ekran dotykowy, sprzedaż była legalna dzięki "first-sale doctrine". Podejrzewam więc, że tutaj też w wielu krajach jest to legalny proceder.
O tym nie słyszałem, dzięki. Moje wątpliwości wynikały stąd, że większość EULA (licencja użytkownika końcowego) zabrania przeróbki i odsprzedaży zmodyfikowanego towaru. Ta doktryna faktycznie rzuca nieco inne światło.
Trochę na przekór powiem, że bardzo pobieżnie potraktował Pan temat. Skupił się Pan na ewidentnych dzbanach nierozumiejących nawet najprostszych aspektów „ethernetów”…
Oprócz nich jest jednak niemała grupa audiofilów „inżynierów” która nie neguje poprawności danych dostarczanych po Ethernecie czy USB. Ci ludzie rozumieją także to, że są to protokoły dwukierunkowe umożliwiające powtórzenie błędnych pakietów.
Wg nich problemem mogą być szumy w sygnale elektrycznym dostarczone na wejścia DAC-a czy streamera (czy to USB czy portu Ethernet), które to mogą wpływać na stabilność „prądu” dostarczonego na wejście samego przetwornika C/A (nie mylić z sygnałem cyfrowym do konwersji; mowa tu „prądzie, który służy do wygenerowania sygnału analogowego”).
Jeśli DAC nie ma odpowiedniej izolacji, to mocno zaszumiony sygnał z np. USB wpływa na SINAD przetwornika C/A, co widać w pomiarach (np. na sceptycznych przecież stronach ASR).
I tu oczywiście pojawia się spór, który ma już charakter inżynieryjno-naukowy:). Tzn. czy taki szum jest rzeczywiście istotny (pomiary DAC-ów USB które widziałem wskazują raczej na to, że nie) oraz czy przypadkiem nie świadczy to o kiepskiej konstrukcji sekcji przetwornika C/A.
To tak w wielkim skrócie… Temat można rozwinąć:)
Tutaj nikt nie chce rozwijać tego tematu... 😂
teraz mozna rozwinac do wizyty w choroszczy czy innym zakladzie sanatoryjno wypocznkowych dla osob chorych psychicznie
Dobre.
Kto bogatemu zabroni 😁
Każdy ma jakiegoś fioła na punkcie tego co lubi
Mylisz"fioła" , czy poprostu pasję z kretynizmem
Chyba ci "audiofile" nie zauważyli dlaczego przełączono telewizyjny sygnał z analogowego na cyfrowy, sygnał analogowy dało się przechwycić i zmienić z sygnałem cyfrowym nie ma już tego problemu (no nie dlatego zmieniono ale to jeden z "plusów" tej zmiany)
20:10 Wciskanie, że 4K potężnie poprawia jakość obrazu jest poniekąd wideofilskie :)
Lata studiów, kursów, pracy zawodowej, a jakaś audiofilska parówa będzie ci bredzić bzdury, że i tak chuj się znasz. xD
HEREZJA! PRZYGOTOWAĆ STOS!
ALEŻ BĘDĘ SKWIERCZAŁ :D
To już jest…. choroba.
Cyfrowy sygnał oczywiście, ze może być zakłócony. Lecz zapewne nikt nie ma takiego zamontowanego badziewia, że urządzenia audio z tym nie poradzą.
Wiecie co mi to przypina? Wciskanie starszym osobom garnków, pościeli, uzdatniaczy wody za 6-10 tys. zł, gdzie warte max 200zł. Na tych spotkaniach również dziwne bajki się opowiada.
Raczej mi żal jest tych osób, cześć z nich powinien mieć status pokrzywdzonych.
Kiedyś w necie, jeden audiofil przekonywał, ze ślepe testy nie mają sensu….właśnie one mają sens, bo one mogą uświadomić, ze niektóre wydatki nie mają sensu. Chyba ze jest dodatkowo jak sroka, która…. Nieważne.
Na miniaturce cosplay Lecha Rocha Pawlaka vel Scorpion ♏ 😅
Dżem miałem kupić!
Gdy zmrużyłem oczy, to dostrzegłem podobieństwo do Batemana z American Psycho, ale 🤫
Bardzo bym prosił o nie porównywanie strukturyzatorów wody i tych switchow z feng shui. Feng shui jak się pominie „ochronę przed demonami” wydaje się mieć jakiś sens - jak projektować swoje otoczenie żeby było wygodnie i przyjemnie.
Tyle że to nie jest porównywanie, autorzy tych akcesoriów czasem wprost przywołują feng shui jako zasadę ich działania
Muszę w końcu zacząć produkować takie syfy. Przecież to żyła złota!
Czy jesteś także krótkofalarzem? ("bajo jajo"). Miłego!
Niestety, nie znam się na tym
Zera są bardziej okrągłe, a jedynki stają się bardziej wysmukłe.
Co do zarządzania - czy jest już audiofilski fork OpenWRT?
Co do błędów - dużo zależy od ilości danych. Jak słuchasz dwukanałowego audio, to tam masz zerowe szanse na błąd, ale jak już wysyłasz sygnał po Dante i lecisz pełną ilość kanałów, to może być rożnie. No i wtedy nie ma co się zasłaniać buforem itd, bo sygnał serio leci w czasie rzeczywistym. Tyle że puszczałem takie rzeczy normalnymi switchami, takimi nie-audiofilskimi, zero problemów.
No i jeśli audiofile tak się boją zakłóceń i błędów, to czemu nie używają etherconów tylko zwyczajnej skrętki niezabezpieczonej przed wypadnięciem? XD
Dobrze że 46 a nie 42 bo zupełnie bym nie wiedział która odpowiedź wybrać xD
audiofile to tacy plaskoziemscy w świecie audio. dosłownie.
Cały czas się zastanawiam jak te switche są tak magiczne. Gorzej: czy kabel zasilający do takiego switcha też musi być audiofilski?
Ja czekam jeszcze na Budofilizm - budynki mieszkalne zbudowane wg zaleceń pasjonatów budynków. Czyli błąd wymiaru każdej ściany mniejszy od 0,05 mm Doszlifowywanie i doprecyzowywanie (nie za darmo) będzie powodowało ogromną zmianę na lepsze w przebywaniu i odpoczywaniu. .
Tak. W opcji najbardziej wypasionej, taki switch ma osobny zasilacz liniowy, który do gniazdka jest podłączony dedykowanym audiofilskim kablem i który doprowadza prąd do switcha dedykowanym kablem DC. Oczywiście według zlotouchych, każdy taki dodatek słychać „na odpowiednio rozdzielczym systemie”.
To jest studnia bez dna, w którą można wrzucać pieniądze bez końca i oczywiście każdy decyduje za siebie i ma do tego prawo.
Audiofilskie odklejenie zaszło już tak daleko, że słyszalne różnice między kablami głośnikowymi są uważane za oczywistość. Gdyby jednak takim nietoperzom zrobić ślepy test ABX to to by byli w sporym szoku. Na jednym audiofilskim forum siedzi mocno odklejony moderator według którego ślepe testy kabli będą miały sens tylko gdy będzie istniało urządzenie pozwalające szybko się miedzy kablami przełączać XD
W sumie jest to całkiem słuszne założenie, ale nie wykluczałbym od razu innych ślepych testów, o ile są obiektywne
Odpowiedź na pytanie o wszechświat i całą resztę brzmi 42. a nie 46 :)
Może by tak... teraz przejść na Q-Hi_ETH-Audio
tzn. WiFi-Audio bez dotykowo, bezprzewodowo, zero strat, zero EMI z pominięciem switcha, który to nawet w najlepszym wydaniu jest "szeregowo wpiętym opornikiem".
Nie wiem kto ten ww. miód łyknie ale zwrot "Q-Hi_ETH-Audi" rezerwuje.
Wątpię aby to miało sens, ale ci wszyscy, słyszący różnice w sygnale cyfrowym eksperci, powinni obejrzeć fragment programu sonda. Odcinek ma już ponad 40 lat, ale świetnie pokazuje różnice, pomiędzy przekazem liniowym a impulsowym oraz to, dlaczego przekaz impulsowy (cyfrowy), jest niepodatny na wszelkie zakłócenia. ua-cam.com/video/Dg-jWPeClRA/v-deo.html
Obawiam się że audiswirów nie da się wyleczyć....za duża konkurencja ze strony marketingowcow którzy potrafią im wmówić wszystko co fizycznie niemożliwe.
Wyleczyć nie wyleczymy, ale jak ciekawie się to obserwuje!
Myślałem, że to jakiś żart z tymi switchami, ale faktycznie, są do nabycia w sklepach D-Linki za 15 tysięcy zł. Ludzie pogłupieli już zupełnie.
Ciekawe kiedy odkryją Huby / Switche 10MBits :)
No co zrobić jeżeli można usłyszeć różnicę? Ja pewnie tego nie potrafię. Ooo, jeszcze można mieć audiofilski bufor.
jedyna słuszna odpowiedz to 42 ;)
Kiedyś usłyszałem że kable światłowodowe jednomodowe są lepsze niż wielomodowe ponieważ na wielomodowych przy streamowaniu słychać szumy.
Z uwagi na prędkość światła zwielokrotnioną wieloma modami, to te wielomodowe dzialają lepiej, bo dochodzi do zakrzywienia czasoprzestrzeni i bity lecą krótszą drogą... ba nawet przekraczają horyzont zdarzeń.😉😁😜
Odpowiedź „D”: Pomidor albo „C” kurde. Sam nie wiem poproszę o koło ratunkowe….
Zadanie switcha sprowadza się jedynie do rozdzielania połączenia sieciowego, nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy prócz wygody i ograniczenia koszmaru milion kabli, umożliwia on po prostu zwiększenie ilości urządzeń, które możesz podłączyć do routera, a także ograniczyć wykorzystanie kabla ethernet, np. byś nie musiał prowadzić kabla do każdego komputera w obiekcie osobno (miałem z tym do czynienia, gdy był tylko centralny router w moim miejscu pracy, każde nowe urządzenie wymagało ciągnięcia kabla po ścianach nawet ponad 100m). Switcha możesz także użyć jako wzmacniacza sygnału, gdy np. musisz poprowadzić kabel do urządzenia oddalonego o 200m od routera. W domu, kiedy masz tylko jeden komputer na kabel ethernet i router (który też jest switchem i ma zazwyczaj 4 porty), to wstawianie switcha pomiędzy nie ma żadnego sensu.
sam komentujesz a nie rozrozniasz za bardzo szczegolow dzialania sieci jak warsta 2 kontra trzecia, warstwa danych kontra warstwa sieci. switch nie dziala "magicznie" jako wzmacniacz tylko ma dodatkowa tablice mac, podobnie jak router masz dodatkowy skok w warstwie trzeciej i o ile nie jest on odczuwalny przy dobrze zbudowanej sieci jest obecny.
@@wiziek
No nie gadaj Sherlocku. XD
Zacytuję swój własny komentarz, który czytałeś chyba co trzeci wyraz: "nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy...", podpowiem, by nie było nieporozumień i zarzutów o uprawianie magii, że to znaczy, że może być tylko gorzej. O tablicy MAC mówił autor filmu na początku, nie wiedział po co się stosuje switche, ale zasugerował, że może do usprawniania ruchu sieciowego.
Przydało by się zrobić jakiś test np. w komorze bezechowej i porównać wykresy z zestawu podłączonego przez audiovoodoo i bez tej magii. Rozwiało by to większość wątpliwości wpływu magii na dźwięk.
Tak by się mogło wydawać, ale osób przekonanych w to, co słyszą i tak się nie przekona. W innej serii testuje zabawki audiovoodoo i np. wykazałem, że stosowany przez audiofilów generator fal schumanna nie jest w stanie wyemitować żadnej fali elektromagnetycznej, ale mimo to znajdują się tacy, którzy po obejrzeniu tego materiału stwierdzają "ale ja słyszę" i koniec. Przerabiałem to na milion sposobów, według niektórych analizatory audio czy mikrofony pomiarowe to zabawki w porównaniu z potęgą ludzkiego ucha ;)
Nie potrzebna jest komora, bo za brzmienie odpowiada DAC. Wystarczy kopia pliku przez różne media/kabelki/sprzęt, a następnie porównanie różnic w analizatorze widma. Robił to Techmoan w teście "demagnetyzera płyt cd" ua-cam.com/video/mH4v8b1tGSQ/v-deo.html
@@protezaglowy tak, tylko ten test dla audiofilów jest "zbyt syntetyczny". Przerabiałem to i też robiłem podobne testy np. przy weryfikowaniu mitu o malowaniu krawędzi płyty flamastrem. Im dalej za źródłem, tym bardziej przekonujące dla tej grupy
@ Ah, to ok, nie mam pytań. Buzie w tym tenczu, ja nie widzę, ja widzę, bardzo oblężona ta twierdza :D
Miałem klienta, który kazał mi lutować "cyną" z dodatkiem srebra, i mocno zwiększać pojemności elektrolitów w swoich wzmacniaczach (zajmuję się ich naprawą), tak więc ja się na tym kanale nie śmieję. Na szczęście zakończyłem z nim współpracę bo miałem dość realizacji jego udziwnień. 🙃
Skoro chcą płacić za placebo - to w sumie niech płacą. Ja bym mu zaproponował "platynowe luty" (znaczy - zwykłą cynę w cenie platyny).
@@PiotrPilinko Kasa to jedno, ale gość był po prostu oporczywy, a ja nie mam zamiaru użerać się z takimi ludźmi. Na szczęście więkoszość moich klientów jest ok.
I co w tym dziwnego, zw chcial cyne z dodatkiem srebra? Ja wiem, ze trudniej/gorzej sie nia lutuje. Placi sie za godzine, a ze dluzej to zajmie to wiecej zaplace. A jak panu sie nie chce to coż, trzeba szukac innego.
Jak bede chcial cyne ołowiową zamiast bezołowiowej to też jestem dziwny? Zapobiega to kolejnym reballing'om.
jesli pomiedzy nadawca/odbiorca "dzwieku" w postaci plikow wykorzystuje sie tls/ssl to rodzaj switcha/kabla/przewodu/wifi mozna pominac. problemem nadal pozostaja bledy generowane po stronie nadawcy i odbiorcy. problem jest szerszy niz sie na pozor wydaje i nie dotyczy tylko audofilow.
a bez ssl/tls korekcja błędów w sieci ethernet nie występuje? :D
@@tomaszadammajewski8524 na poziomie ramek ethernet nie ma stricte korekcji, jest tylko proste powtarzanie transmisji jesli crc z danymi sie nie zgadza. zdefiniowany przez standard wielomian crc jest dobry i szybki ale nie jest idealny, stad na wyzszych poziomach stosuje sie lepsze/wolniejsze algorytmy (np. md5/sha1/sha256) w celu zapewnienia lepszej integralnosci przesylanych danych.
prawdziwy audiofil ma bezpośredni punkt styku z Tidalem 🙂
Genialne to trzeba do uokiku zglaszac ale jak nie robi roboty tp grupowo i tępić dziadostwo, jak tego nie wytępimy to biedni nie będą wymyślali nowych rzeczy :D
Z racji tej, że pracuje z broadcaście tak mnie to klatkowanie irytuje boże.. Jestem audiofilem, ale od wideo.. Ale taka praca..
Ustawiłem 1/25 przy 30 fps, mea culpa :
Zauważam że im większa rozdzielczość cyfrowa tym gorzej dla szczegółów w trakcie ruchu obiektu bo wtedy ilość danych rośnie wykładniczo i klatki są po prostu jakby pomijane co powoduje "skoki". Czy to jest pomijane w serwerze UA-cam czy w kamerze czy w rejestracji nie wiem. Przynajmniej to jest moja prywatna obserwacja że obraz wideo z analogowej kamery np Hi8 pokazuje lepsze szczegóły przy ruchu który jest płynny. . Użytkownicy za to są zadowoleni z dużo większej szczegółowości HD ale przy braku ruchu a nie to jest głównym zadaniem wideo.
Ciekawie by było gdyby psycholog wypowiedział sie na temat tej najbardziej odklejonej audiofilii. Audiofilia a zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, natręctwa, choroba zakupowa :D
Raczej długo trwała obserwacja z leczeniem w psychiatryku 🤣🤣🤣😆
22:04 Czy czasem Neuralink Elona Muska się takimi rzeczami nie zajmuje?
Gdzie intro?:P
Pracuję nad nowym, ale ciagle nie jestem zadowolony z rezultatu