O ile tylko mogę to dzień zaczynam od ☕ herbaty z mlekiem lub 🍵 kawy inki z mlekiem ... A mieszkając w kabinie ciężarówki miło rozpocząć dzień lubianym rytuałem... Pozdrawiam 🍵😀
W ogóle to bardzo się cieszę, że jesteście. Dużo skorzystałem na Waszych filmach. Właśnie od kanału Czajnikowy zaczęła się moja przygoda z herbatą, która trwa nadal. Pamiętam dobrze, że byłem Waszym równo 30-tysięcznym subskrybentem. To było 6 lat temu. A teraz 100 tysięcy za rogiem. Gratuluję i uważam, że to wraz za mało jak na tę jakość zdjęć, pozytywność pana Rafała i poziom rzeczowości. Klikając "subskrybuj" nie sądziłem, że dziś mój potomek będzie za tatusiem powtarzał "wyśmieniiiitaaaa" po łyku dobrej herbaty z ojcowskiej szklanki. :) Dziękuję.
Drogi Czajnikowy, mam całkiem niezły pomysł na czarką po mapie, ponieważ znalazłem ogrody herbaciane w szwajcarii, a dokładniej w Asconie na wzgórzu Monte Verita. Poza tym, świetny odcinek.
Bardzo fajny materiał. Kiedyś miałem zwyczaj picia, do każdego obiadu i kolacji, czarnej herbaty, a że nie lubię małych ilości napojów, to zawsze było to minimum 400 ml naparu. Nic więc zaskakującego, że zdiagnozowano u mnie anemię z powodu zbyt niskiego poziomy żelaza ^.^` W dwa miesiące suplementacji i zaprzestania picia czarnej herbaty, wszystko wróciło do normy, ale nauczyłem się, żeby nie pić do posiłku, ani krótko po nim, nic co zawiera spore ilości garbników. W ogóle, jak możecie, to pijcie podczas posiłków jedynie tyle, żeby ułatwić sobie przeżuwanie, bo większe ilości każdego płynu działają negatywnie na trawienie treści pokarmowej, poprzez rozrzedzanie śliny i soków żołądkowych. Warto się także wstrzymać z piciem większych ilości płynów, minimum pół godziny po posiłku, a jeśli nie jesteście spragnieni to nawet dłużej.
Jak miło zobaczyć odcinek, w którym stoisz na urządzeniu, przy którym miałem przyjemność uczestniczyć w procesie produkcji. Mam nadzieję, że wysiłek naszego zespołu (MagicNets) dał pozytywny efekt końcwy. Szkoda, że tylko tyle widać :P ale swoje się pozna ;) Pozdrawiam
Dawno dawno temu, w poprzednim stuleciu, babcia poiła mnie bawarką 😊 Teraz już nie pijam, może nastąpiło swego rodzaju przesycenie😅 Nawet nie wiem jakby zielona herbata z mlekiem smakowała hymm może poeksperymentuję haha Pozdrawiam i dziękuję za tę sentymentalną wycieczkę do przeszłości 🙋
Właśnie o dodatek do gotowego naparu chodzi. Wystarczy zwykła ilość tak jak się zabiela kawę czy herbatę. Pamietajmy, że nie zwiążemy białkiem z mleka wszystkich garbników. Dla osiągnięcia herbaty uboższej w taniny polecam też parzyć ją krócej. Do dwóch minut.
Ja bym bardzo uważał z herbatą z dodatkiem mleka. Mi osobiście ona smakuje - w szczególności z mocnymi herbatami czarnymi z Rwandy - jednak ze względu na cukrzycę typu II za bardzo nie powinienem. Mleko bowiem ze względu na laktozę mocno cukier podnosi.
Ciekawy materiał!👍 Dopytam jednak 😉: Po jakim czasie po posiłku uzbrojonym w żelazo można bezpiecznie wypić herbatę? Czy bawarka na tzw. mleku (napoju) roślinnym ma dezaktywowane garbniki, czy taką właściwość ma tylko mleko krowie?
Trudno jednoznacznie to stwierdzić ponieważ to zależy od tego co jemy i jak trawimy. Poszczególne produkty mają różny czas trawienia ale można te informacje znaleźć. Czytałem także badania, w których analizowano przyswajalność żelaza po herbacie wypitej godzinę po posiłku. Wciąż było ograniczone lecz znacznie wyższe niż u osób pijących herbatę do posiłku. Powiedzmy więc ostrożnie, że conajmniej godzinę powinniśmy poczekać.
Hmm, mleko zawiera również wapń a wapń też utrudnia wchłanianie żelaza, więc chyba na jedno wychodzi. No chyba, że wapń z mleka w połączeniu z herbatą nie ma takiego działania. Jest tu ktoś bardziej ogarnięty w temacie, żeby mógł to wyjaśnić? 🙂
Nie trafiłem jeszcze na konkretne liczby niemniej w mleku jest ponad 100 mg wapnia na 100 ml mleka, zaś herbata może zawierać nawet 15% tanin w masie liścia. Sądzę więc, że dodatek mleka będzie lepszym pomysłem.
Tak, szybki google podpowiada mi, że zielona herbata nie ma jakoś dużo mniej garbników: www.ptfarm.pl/pub/File/wydawnictwa/b_2008/1_2008/Artykul%2014%20Bromatologia%201-2008.pdf Pu-Erhy mają ich rzeczywiście mniej, ale też nie wszystkie
właśnie eksperymentowałam, bo właśnie pijam tylko zieloną z mlekiem migdałowym bo takie akurat mam do kawy dzisiaj muszę powiedzieć, że ciekawy smak wyszedł chyba bardziej wyczuwalne migdały są w nim niż zazwyczaj w kawie ;-) intersujące doświadczenie ... może spróbuję kiedyś z innym mlekiem roślinnym ;-) pozdrawiam 🙋
@@MADZIA0606 Wg poradnikzdrowie.pl mleko migdałowe ma 5-8x mniej białka niż krowie. Z tego, co zrozumiałem filmik to właśnie białko odpowiada za neutralizację garbników, więc warto sprawdzić inne mleka...
No tak, ale... Kiedy dokładnie po posiłku? Po tym jak w ciągu 1,5 h opuści żołądek? Jak skończy sie trawienie w dwunastnicy? Pijąc herbatę w 30 minut po posiłku i tak wpada ona do układu trawiennego i może blokować wchłanianie żelaza. No i czy długość parzenia herbaty nie ma wypływu? "Mocny czaj" z dużą ilością garbników nie dość, że jest ściągający, to czy nie blokuje przez przypadek też wchłaniania innych mikro i makroelementów np potasu czy wapnia? No i czy dodając mleko nie łagodzimy działania kofeiny?
Wygląda na to, że żelazo przyswaja się dopiero dalej niż w żołądku. W zależności od posiłku trawienie zajmuje różny czas. Bazując jednak na badaniach jakie przeprowadzono podając uczestnikom herbatę do posiłku i godzinę po posiłku, można stwierdzić, że po godzinie wciąż wchłanianie było ograniczone lecz znacznie większe niż u osób pijących herbatę razem z posiłkiem.
Mój jeden dziadek pił po posiłku i żył 98 lat, drugi pił przed posiłkiem i żył tylko 89. Babcia pila do posiłku czarna i żyła 94 lata. A więc hhjfjklljhbxdssszerfcbjikvcdaazfcvhjjbvjjijvbjhhhjjgtfgh i tyle w temacie Pozdrawiam Robert
Ja to nie pić herbaty przy śniadaniu/obiedzie/kolacji :/ Człowiek to robi aby wprowadzić ciepły napój do organizmu po np: tłustym a nie, że coś zimnego.
no właśnie eksperymentowałam z zieloną z mlekiem migdałowym ;-) i stwierdzam, że bardziej czuję smak migdałów w takim zestawieniu, bo w kawie jakoś zanika ;-)
A co tam, połknę przynętę ;) : Rozsądniej byłoby właśnie nie jeść żadnych psów, krów, kurczaków, ryb, kotów, koni etc. ani wydzielin z ich ciał. Nie tylko dla dobra planety, własnej kieszeni, zdrowia ale przede wszystkim aby nie sponsorować całej machiny zadającej cierpienie istotom, które są świadome i tak samo jak ludzie nie chcą przeżywać bólu, ani ginąć żeby wylądować potem na Twoim talerzu.
Tęskniłam za tobą Rafał, fajnie ze wróciłeś 👏😃
A skad wrocil,nie bylo go?:)
@@adrianproniewicz1987 nie ma co ukrywać rzadko pojawia się na kanale 😔
Super kanal. Skarbnica wiedzy. Pana Rafala mozna sluchac i sluchac bez konca. Serdeczne pozdrowienia😊👍😘❤️
O ile tylko mogę to dzień zaczynam od ☕ herbaty z mlekiem lub 🍵 kawy inki z mlekiem ... A mieszkając w kabinie ciężarówki miło rozpocząć dzień lubianym rytuałem... Pozdrawiam 🍵😀
W ogóle to bardzo się cieszę, że jesteście. Dużo skorzystałem na Waszych filmach. Właśnie od kanału Czajnikowy zaczęła się moja przygoda z herbatą, która trwa nadal. Pamiętam dobrze, że byłem Waszym równo 30-tysięcznym subskrybentem. To było 6 lat temu. A teraz 100 tysięcy za rogiem. Gratuluję i uważam, że to wraz za mało jak na tę jakość zdjęć, pozytywność pana Rafała i poziom rzeczowości. Klikając "subskrybuj" nie sądziłem, że dziś mój potomek będzie za tatusiem powtarzał "wyśmieniiiitaaaa" po łyku dobrej herbaty z ojcowskiej szklanki. :) Dziękuję.
Drogi Czajnikowy, mam całkiem niezły pomysł na czarką po mapie, ponieważ znalazłem ogrody herbaciane w szwajcarii, a dokładniej w Asconie na wzgórzu Monte Verita. Poza tym, świetny odcinek.
Bardzo fajny materiał.
Kiedyś miałem zwyczaj picia, do każdego obiadu i kolacji, czarnej herbaty, a że nie lubię małych ilości napojów, to zawsze było to minimum 400 ml naparu. Nic więc zaskakującego, że zdiagnozowano u mnie anemię z powodu zbyt niskiego poziomy żelaza ^.^` W dwa miesiące suplementacji i zaprzestania picia czarnej herbaty, wszystko wróciło do normy, ale nauczyłem się, żeby nie pić do posiłku, ani krótko po nim, nic co zawiera spore ilości garbników. W ogóle, jak możecie, to pijcie podczas posiłków jedynie tyle, żeby ułatwić sobie przeżuwanie, bo większe ilości każdego płynu działają negatywnie na trawienie treści pokarmowej, poprzez rozrzedzanie śliny i soków żołądkowych. Warto się także wstrzymać z piciem większych ilości płynów, minimum pół godziny po posiłku, a jeśli nie jesteście spragnieni to nawet dłużej.
Chyba zrobiło mi się to samo a wszyscy w domu mówią że świruje...
Jak miło zobaczyć odcinek, w którym stoisz na urządzeniu, przy którym miałem przyjemność uczestniczyć w procesie produkcji.
Mam nadzieję, że wysiłek naszego zespołu (MagicNets) dał pozytywny efekt końcwy.
Szkoda, że tylko tyle widać :P ale swoje się pozna ;)
Pozdrawiam
Uwielbiam herbatę z mlekiem. Polecam dodać szczyptę cukru trzcinowego. Fajnie podbija smak ☕
Panie Rafale, dziękuję. Jak zawsze bardzo ciekawy materiał. Pozdrawiam 👍😊👍 Ja uwielbiam herbatę czerwoną i piję ją w ogromnych ilościach😊
Ale interesująco mówisz 😊 aż się człowiek wkręca w słuchanie ciebie 💪😉
właśnie piję herbatę podczas posiłku XD
Czarna herbatka z mlekiem jest pyyycha! Zwłaszcza jak mleczka wleje się tak tylko troszeczkę. :)
Wychodzi na to, że w moim życiu konieczne są rewolucyjne zmiany.
super wiedza, dzięki
super odcinek 💙
Temat materiału to jedno ale szacunek wielki dla Rafał za wlezienie tam na górę! Próbowałem, udało się ale nie było latwo 🤣❤️
Dawno dawno temu, w poprzednim stuleciu, babcia poiła mnie bawarką 😊
Teraz już nie pijam, może nastąpiło swego rodzaju przesycenie😅
Nawet nie wiem jakby zielona herbata z mlekiem smakowała hymm może poeksperymentuję haha
Pozdrawiam i dziękuję za tę sentymentalną wycieczkę do przeszłości 🙋
łapka w góre za ciekawy wykład 👍
Nie robisz tego irytującego yyyyyyyy jak sporo osób, które 'pracują głosem' i szacun za to xD
kazdy odcinek słucha się z ciekawością
To jest super
Lubię herbatę z mlekiem, do śniadania pijam kawę, do obiadu piwo a herbatę między posiłkami.
Uwielbiam herbaty z mlekiem. Moim faworytem jest masala chai.
Najlepiej przed, w trakcie i po!
Czy następny film będzie o śniadaniowych mieszankach zamiast herbaty bo temat mnie poprostu przykuł
czy mleko dodane do herbaty/kawy już po jej zaparzeniu też niweluje garbniki? czy proporcje mają duże znaczenie?
Właśnie o dodatek do gotowego naparu chodzi. Wystarczy zwykła ilość tak jak się zabiela kawę czy herbatę. Pamietajmy, że nie zwiążemy białkiem z mleka wszystkich garbników. Dla osiągnięcia herbaty uboższej w taniny polecam też parzyć ją krócej. Do dwóch minut.
Gdzieś Ty tam wlazł. Jak kaznodziej :D
Ja bym bardzo uważał z herbatą z dodatkiem mleka. Mi osobiście ona smakuje - w szczególności z mocnymi herbatami czarnymi z Rwandy - jednak ze względu na cukrzycę typu II za bardzo nie powinienem. Mleko bowiem ze względu na laktozę mocno cukier podnosi.
ja zrezygnowałam już jakiś czas temu z mleka
teraz jest wybór takich bez laktozy albo roślinne
gryczane, kokosowe sojowe migdałowe są b.d. ;-)
Kiedyś zawsze piłem herbatę do śniadania. Od roku zawsze po posiłku żeby móc bardziej cieszyć się smakiem herbaty.
Ciekawy materiał!👍 Dopytam jednak 😉:
Po jakim czasie po posiłku uzbrojonym w żelazo można bezpiecznie wypić herbatę?
Czy bawarka na tzw. mleku (napoju) roślinnym ma dezaktywowane garbniki, czy taką właściwość ma tylko mleko krowie?
Trudno jednoznacznie to stwierdzić ponieważ to zależy od tego co jemy i jak trawimy. Poszczególne produkty mają różny czas trawienia ale można te informacje znaleźć. Czytałem także badania, w których analizowano przyswajalność żelaza po herbacie wypitej godzinę po posiłku. Wciąż było ograniczone lecz znacznie wyższe niż u osób pijących herbatę do posiłku. Powiedzmy więc ostrożnie, że conajmniej godzinę powinniśmy poczekać.
@@rafaprzybylok2023 dzięki, pozdrawiam
A jak wygląda picie herbaty Pu-erh? ( tzn wiem, że zawsze dobrze wygląda, ale czy nie psuje tego zjedzonego jedzenia 😋)
Ja pijam rooibos lecz ostatnio bardziej mi odpowiada honeybush super owocowy napar
Chciałbym żeby ktoś się wypowiedział k Verde mate, odpowiedzieć w komentarzu, oraz jakich yerb unikać najbardziej chemicznych
Hmm, mleko zawiera również wapń a wapń też utrudnia wchłanianie żelaza, więc chyba na jedno wychodzi. No chyba, że wapń z mleka w połączeniu z herbatą nie ma takiego działania. Jest tu ktoś bardziej ogarnięty w temacie, żeby mógł to wyjaśnić? 🙂
Nie trafiłem jeszcze na konkretne liczby niemniej w mleku jest ponad 100 mg wapnia na 100 ml mleka, zaś herbata może zawierać nawet 15% tanin w masie liścia. Sądzę więc, że dodatek mleka będzie lepszym pomysłem.
Piję zieloną japońską na pobudzenie apetytu :) a dobra z mocnym umami świetnie pasuje do naszego polskiego schabowego z zirmniakami :)
Dotyczy to również zielonej herbaty?
Tak, szybki google podpowiada mi, że zielona herbata nie ma jakoś dużo mniej garbników: www.ptfarm.pl/pub/File/wydawnictwa/b_2008/1_2008/Artykul%2014%20Bromatologia%201-2008.pdf
Pu-Erhy mają ich rzeczywiście mniej, ale też nie wszystkie
właśnie eksperymentowałam, bo właśnie pijam tylko zieloną
z mlekiem migdałowym bo takie akurat mam do kawy dzisiaj
muszę powiedzieć, że ciekawy smak wyszedł chyba bardziej wyczuwalne migdały są w nim niż zazwyczaj w kawie ;-)
intersujące doświadczenie ... może spróbuję kiedyś z innym mlekiem roślinnym ;-)
pozdrawiam 🙋
@@MADZIA0606 Wg poradnikzdrowie.pl mleko migdałowe ma 5-8x mniej białka niż krowie. Z tego, co zrozumiałem filmik to właśnie białko odpowiada za neutralizację garbników, więc warto sprawdzić inne mleka...
No tak, ale...
Kiedy dokładnie po posiłku? Po tym jak w ciągu 1,5 h opuści żołądek? Jak skończy sie trawienie w dwunastnicy? Pijąc herbatę w 30 minut po posiłku i tak wpada ona do układu trawiennego i może blokować wchłanianie żelaza.
No i czy długość parzenia herbaty nie ma wypływu? "Mocny czaj" z dużą ilością garbników nie dość, że jest ściągający, to czy nie blokuje przez przypadek też wchłaniania innych mikro i makroelementów np potasu czy wapnia?
No i czy dodając mleko nie łagodzimy działania kofeiny?
Wygląda na to, że żelazo przyswaja się dopiero dalej niż w żołądku. W zależności od posiłku trawienie zajmuje różny czas. Bazując jednak na badaniach jakie przeprowadzono podając uczestnikom herbatę do posiłku i godzinę po posiłku, można stwierdzić, że po godzinie wciąż wchłanianie było ograniczone lecz znacznie większe niż u osób pijących herbatę razem z posiłkiem.
@@rafaprzybylok2023 Ok, to już coś :) Dziękuję :)
Od teraz będę zaczynać dzień bawarką z cytryną. :)
wydaje mi się, że to ulegnie zważeniu ... mleko + cytryna = twarożek ;-)
@@MADZIA0606 o to chodzi w mojej wypowiedzi było mrugnięcie okiem
Kiedy cos o yerbie :'(
Ja nie pije herbaty do posiłku bo i tak wtedy nie mógłbym się cieszyć jej czystym smakiem tylko byłby tak jak pan powiedział "zmoncony".
"za jakiś czas" - czyli jaki?
Przynajmniej godzina :-)
Mój jeden dziadek pił po posiłku i żył 98 lat, drugi pił przed posiłkiem i żył tylko 89.
Babcia pila do posiłku czarna i żyła 94 lata.
A więc hhjfjklljhbxdssszerfcbjikvcdaazfcvhjjbvjjijvbjhhhjjgtfgh i tyle w temacie
Pozdrawiam Robert
Ja to nie pić herbaty przy śniadaniu/obiedzie/kolacji :/ Człowiek to robi aby wprowadzić ciepły napój do organizmu po np: tłustym a nie, że coś zimnego.
wolę kawe do posiłków, pewnie jeszcze gorszy wybór od herbaty ale co tam
Bawarka, jak sama nazwa wskazuje, jest z Anglii 😁
Bawarka to napój, który wywodzi się z kuchni francuskiej.
Ale herbata czarna myśli rozjaśnia :c
zielona lepsza
A list sam się pisze...
a list Twoj sam sie czyta...
@@ttommyyd1 że można go śpiewać za oknem, mrucząc bluesa 🎶
@@julia48149 mrucza bluesa, topole z Krupniczej :)
5 nie lubi filmu bo woli cole do posiłku.
Haha ja nie lubicie! Pozdrawiam!
Pije ktoś może herbatę z mlekiem roślinnym, na przykład sojowym? 🍵
no właśnie eksperymentowałam z zieloną z mlekiem migdałowym ;-)
i stwierdzam, że bardziej czuję smak migdałów w takim zestawieniu, bo w kawie jakoś zanika ;-)
wszystko przez te wścibskie garbniki 😩
Przeczytałem opis na miniaturce jako: "herbata do pożygu"
Opis pasuje do mnie w chwili gdy odkryłem zieloną herbatę. Trzy litry dziennie. Dzbanek służył mi po prostu jako kubek,
Jeść mięso i żadnego weganizmu
Rozwiń proszę myśl, bo to co mówisz wydaje się bardzo ciekawe
A to niby czemu?
A co tam, połknę przynętę ;) : Rozsądniej byłoby właśnie nie jeść żadnych psów, krów, kurczaków, ryb, kotów, koni etc. ani wydzielin z ich ciał. Nie tylko dla dobra planety, własnej kieszeni, zdrowia ale przede wszystkim aby nie sponsorować całej machiny zadającej cierpienie istotom, które są świadome i tak samo jak ludzie nie chcą przeżywać bólu, ani ginąć żeby wylądować potem na Twoim talerzu.