Właśnie jestem na wakacjach za granicą a mimo wszystko myślę ciągle o powrocie do domu nie ze mi się tu nie podoba ale jednak w domu najlepiej... Dzięki temu filmikowi odrzuce od siebie myśl powrotu i zacznę żyć tym co dzieje się tu i teraz dziękuję Paulino udanych wakacji. Pozdrawiam z Czarnogóry
To prawda, każdy powinien nauczyć się odpoczywać☺ bardzo dobrze się Ciebie słucha. To ważne, że mówisz także o tym, co dla Ciebie trudne. Bije od Ciebie pozytywna energia i chęć do życia☺ ja tu zostaje! Wszystkiego dobrego i dużo uśmiechu! Jesteś świetna w tym co robisz! Choć pewnie momentami jest trudno.. nie przestawaj! Pozdrawiam
Paulina? Ty również potrzebujesz wakacji! Proszę się spakować i raz dwa gdzieś za granice na 2 tygodnie 😊 zrób sobie spóźniony prezent na urodziny 🙌🏽 życie jest za krótkie by ciagle pracować... P.S. A jak już wrócisz z wakacji - to spoko pomysł na filmik o Twoich pierwszych pracach 👌🏽 pozdrawiam
Święta racja, Paulino! Do 18 roku życia rodzice wysyłali mnie na letnie obozy, zarówno nad polskie morze, jak i poza granice kraju. Ten dwutygodniowy letni reset dawał mi tyle energii i satysfakcji, że starczało na kolejny rok nauki i różnych wyzwań. Dziś wakacje spędzam w domu, a obowiązki zabieram ze sobą na wyjazdy, co skutkuje znacznym spadkiem kreatywności, chęci do działania i wzrostem frustracji. Stąd mój apel: Ludzie, jedźcie na wakacje!
Szanowna Małgosiu, pracoholizm, czy chcesz film o tych ludziach, co załamali się psychicznie, wypalili, co biorą leki, co lądują w szpitalu z przemęczenia w wieku poniżej 30tki ? Pytam poważnie. Dlaczego ? Bo sam jestem pracoholikiem, nauczyłem się aby praca nie zabierała mi więcej niż 1/3 doby, a w szpitalu wylądowałem przed 26 rokiem życia. Liczył się sukces, pieniądze i radość życia młodego, gniewnego. Nie ma to sensu na dłuższą metę. Za duży koszt płaci się, za te zera na koncie bankowym. Ale niech każdy wybiera swoją cepelię życiową. :)))
Sebastian Jaworowski ja trafiłam przed 20 przez ilość pracy, atmosfere, zmęczenie fizyczne i psychiczne. Wreszcie poszłam po rozum do głowy, wytrzymałam jeszcze chwile i się zwolnilam, teraz czas na 2 miesiące wakacji :D
Paulinka!! Zdałam na filologię polską! Byłaś jedną z moich inspiracji i jestem Ci wdzięczna za każdy filmik, marzy mi się, żeby Ci podziękować na żywo :)
Sęk w tym, ze mam tu tylko jedną przyjaciółkę za płotem, to wszystko. W dodatku jest introwertyczką, wiec wyjście gdziekolwiek graniczy z cudem. Dalej mam znajomych 7 km stąd. Czasami serio zastanawiam się, po co tu jeżdżę. Ale z całego serca dziękuje za rady! Jesteś cudowna:)
Praca. Ale np. w formie stażu, pieniądze, spędzenie fajnie czasu i rozwój! jest dużo płatnych. Taki lekki, np. miesięczny, to na pewno jest fajna odskocznia od życia na nudnej wsi. A jeszcze można zarobić np. na tydzień albo kilka dni jakiegoś wyjazdu!
Uwielbiam Twoje pozytywne nastawienie i sposób w jaki opowiadasz o swoich przeżyciach, czasem tych trudnych jak właśnie brak miłych wspomnień z wakacji! Z całego serca życzę Ci udanego odpoczynku swoich marzeń. :)
*Świetny film! Człowiekowi (każdemu) należy się odpoczynek :)) Ja latem słucham elektroniki, takiej o pozytywnym przesłaniu. Na serio polecam! Np. Sigala, Sigma, Rudimental, Armin Van Buuren, Gareth Emery, Dash Berlin... Tego jest dużo! Jak przez godzinke rano posłucham, to wtedy mam kopa do działania na cały dzien :D*
Jeśli chodzi o film o twoich pracach - jestem za :) Kolegów nie zazdroszczę, to nawet nie było zabawne i wyrafinowane :/ W tym temacie masz w zupelności racje. Życzę ci tego, abyś potrafila to zmienić ♡
Bardzo dobry filmik :) W czasie wakacji poznaje się też kto tak naprawdę jest twoim przyjacielem, kiedy okazuje się, że nie ma z kim wyjść, spotkać się. Ludzie, nie "gnijmy" w domach! ♥
Ja zwykle większość wakacji spędzałam przed komputerem albo leżąc w łóżku. W tym roku moja przyjaciółka zaczęła codziennie mnie gdzieś wyciągać np. do parku lub na zakupy. Mimo że wakacje dopiero się zaczęły, uważam je za najlepsze w życiu. W końcu mam poczucie, że nie zmarnowałam całego dnia i spotyka mnie wiele fantastycznych rzeczy. Wystarczyło tylko wyjść do ludzi.
Świetną myśl przewodnią tego odcinka można uogólnić. Zrobili to Chińczycy dawn temu nadając jej postać przysłowia: "Najlepszy czas na posadzenie drzewa był 20 lat temu, ale jeszcz lepszy jest TERAZ! " Pozdrawiam serdecznie.
Inteligentny człowiek nigdy ze sobą się nie nudzi. A jeśli się nie nudzi, to zawsze odpocznie i nigdy nie będzie mieć poczucia zmarnowanego czasu. Jeśli ktoś się jeszcze uczy, to raczej nie musi nic planować, na dwa miesiące do przodu, aby odetchnąć i wypocząć przez letni okres, bo staje się więźniem własnych planów. Jeśli fundusze nie dopisują, albo jest się od kogoś mocno uzależnionym, to żadne plany! Lepiej jest po prostu pójść na żywioł i czerpać garściami z tego co przyniesie dzień oraz co podpowie wyobraźnia. I myślę, że to jest coś, od czego najlepiej wyjść, bo wtedy nigdy nie będzie się mieć poczucia zmarnowanego czasu lub zmarnowanej okazji! Odpocząć ma przede wszystkim głowa, a każda głowa potrzebuje do tego czegoś innego. Z dorosłymi jest trochę inaczej, bo każdy wypoczynek własny lub rodzinny wiąże się tym, że przede wszystkim trzeba mieć możliwość wzięcia urlop. A z tym bywa różnie, bo nie jest się jedynym, który chce w planowanym terminie odetchnąć. Opowiadasz tak, jakbyś o tym Paulina nie wiedziała(?). Część wypoczynku pochłania troska o to, aby rodzinka dobrze wypoczęła. Ale to też na swój sposób sprawia frajdę. Oczywiście druga ważna sprawa to finanse, ale to chyba dla każdego jest jasne. Prosto jest tylko wtedy gdy idziesz do biura podróży i wykupujesz pobyt w jakimś wybranym przez siebie miejscu. Proza życia. Pewnie freelancer'owi łatwiej wszystko przy planowaniu wypoczynku przychodzi. Chyba rozpalasz wśród młodszych widzów zbyt wielkie nadzieje, że wszystko można załatwić kilkoma pstryknięciami placów. Mogą się na drugi dzień rozczarować. Chcę tylko napisać, że moje doświadczenia nie potwierdzają tego o czym mówisz, że z gwarantowaną lekkością wszystko można sobie poukładać. :-)
Bench Mark To co piszesz brzmi po prostu jak pisane z perspektywy człowieka, który nie lubi wyjeżdżać. Są i tacy ludzie i nic do nich nie mam (chociaż trochę im się dziwię), ci faktycznie nie potrzebują zmieniać otoczenia, żeby wypocząć. Ale! W przypadku innych zmiana środowiska, chociaż na moment, jest bardzo istotna. I wierz mi, że w przypadku 95% ludzi, których znam nikt z nich nich nigdy nie żałował pieniędzy wydanych na jakąkolwiek podróż. To dla nich tak jakby żałować pieniędzy wydanych na edukację dzieci. Jednym słowem takich wydatków się nie liczy. Oczywiście jeśli mowa o biedniejszych osobach to jestem w stanie zrozumieć... ale też tylko tych, którzy sa w sytuacji, ze naprawde nie stać ich niekiedy na podstawowe życiowe potrzeby. Wszyscy inni "biedni", którzy wiecznie narzekają, że ich na wyjazdy nie stać... po prostu nie mają o cenach podróży najmniejszego pojęcia, bo nawet nie próbują się tym zainteresować. Kupują dwie kawy w Starbucksie nie wiedząc, ze rownie dobrze za te sama cenę pojechaliby w te i z powrotem do Krakowa z Wawy polskim busem. Czasem mało kto przypuszcza, że można jechać za granice nie do drogich hoteli z basenem, tylko na tani camping nad morzem. Więc serio, jak się dobrze rozplanuje wydatki to można. A takich podróży się ani nie zapomina ani nie żałuje.
A to "całe inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi" to trochę bullshit z demotywatorów. Mnóstwo inteligentnych ludzi właśnie jest znudzonych swoją pracą, rutyną. Wtedy właśnie wybierają się w podróże. Bo podróżowanie to też zdobywanie wiedzy. Niektórym wystarczy przeczytać książkę gdy mają wolne, inni chcą porobić w wakacje coś czego nie robią na codzień (tak jak choćby czytanie książek). Na inne aktywności angażujące człowieka na miejscu, w domu, niekiedy też trzeba wydać pieniądze. Trzeba wydać pieniądze na zmianę tej aktywności, żeby i ta nie stała się rutyną. Więc równie dobrze można gdzieś pojechać. No jakby na to nie spojrzeć odpowiedzią zawsze jest podróż. Nawet krótka, ale jednak.
Ale ja właśnie o tym piszę, że trzeba iść na żywioł, a nie planować wszystko co do godziny :-) A to właśnie to sugeruje Paulina. Nie wiem, ale mając naście lat nie byłem w stanie powiedzieć co będę robić za dwie godziny, a co dopiero na drugi dzień lub za abstrakcyjne dwa tygodnie. No chyba, że ktoś za mnie ktoś coś zaplanował np. jakiś wyjazd. Nigdzie też nie napisałem, że trzeba tkwić w jednym miejscu, i że jestem zwolennikiem takiego spędzenia czasu. Każdemu według potrzeb. Ale z każdym poważniejszym planem wiążą się jakieś niezbędne przygotowania i jeśli pojawiają się bariery, na które nie ma wpływu, to w ten sposób można sobie pięknie obrzydzić letni czas, jeśli zabraknie alternatywy. Nigdzie nie napisałem też, że należy żałować pieniędzy na jakiekolwiek wyprawy. A co do braku funduszy na podróżowanie to tak nie działa jak piszesz. Obieżyświatowi wystarczy dwie stówy w kieszeni, namiot i butelka wody mineralnej i świat sto otworem. Innym to nie wystarczy, bo przyjemność wypoczynku zabiją tak prozaiczne rzeczy jak kłopoty z utrzymaniem higieny osobistej. Im większego komfortu potrzebujesz, tym wyższe koszty wypoczynku pomnożone przez każdego członka rodziny. I wtedy już się robi dla kogoś kosztownie. Takie osoby nie będą w stanie podróżować za cenę dwóch kawa Starbucksie. W sumie zawsze można skorzystać ze sloganu bankowego "weź kredyt i żyj jak chcesz" :-P Nie mówię, że do każdego okresu letniego trzeba podchodzić jak do problemu życiowego. Mówię tylko, że nie każdy ma możliwość wyjechania gdzieś lub do kogoś. A wtedy planowanie swojego czasu sprawi, że poczujemy się więźniami konieczności spędzenia jak najlepiej tego czasu. Są marne szanse na to, aby to wyszło :-) A z tym bullshitem to trochę odpłynąłeś w bok. Rozmawiamy o wypoczynku a nie o zmęczeniu pracą i rutyną.
Mówiąc Inaczej ja też tak kiedyś mialam mówiłam że gdzieś była, ale teraz przez cale wakacje jeżdżę na rolkach i spotykam się ze znajomymi, a tak wogóle to uwielbiam Cię słuchac i jesteś dla mnie mega motywacją. Pozdrawiam
ja też miałam podobnie i podobne żarty przy granicy. za granica pierwszy raz po 20 ;d teraz 25 i byłam w 3 za granica ale bez szału ;d trzeba nadrobić kiedyś
Jeśli chodzi o takie szalone wyjazdy to polecam zapisać się do jakiegos zespołu folklorystycznego. Stereotypy mówią, że tam jest lipa, starsi ludzie i wiocha ogólem. Nic bardziej mylnego. Mam 28 lat i od gimbazy jestem w takim zespole i zwiedziłem Europę w z dłuż i wszerz. 99 % wyjazdów za darmo. Na takich festiwalach są przeważnie zespoły z różnych zakątków świata, jest klimat, no i te ,,integracje" :) Jeśli chodzi o czas na wyjazd to jak padnie termin, człowiek jest skazany na zaplanowanie sobie czasu wolnego, po przeżyciu paru wyjazdów z motywacją też nie ma problemu. Zwiedzić też sporo można i to takie miejsca do których sami nigdy nie pojedziemy. Więc jak ktoś mi mówi i marudzi, że nie ma gdzie i jak jechać to przepełnia mnie żenada. Jedyną ceną są próby i wysiłek potrzebny do nauczenia się programu. Zamiast tańczyć zumbę czy coś tam innego można polączyć przyjemne z pożytecznym, bo takie tańce są też pełne ruchu, a i wyjechać można. Ludzi też ogranicza strach i wstyd, ale to Ty jedziesz i żyjesz, a ci co się śmieją siedzą w domu i gniją przed kompem... Pozdrawiam
,,Tak czy nie ?" xD Przypomina mi się odcinek o ,,No bez kitu" i ,,Wiesz, rozumiesz" 😀 A z tym odcinkiem o Twoich pracach to świetny pomysł ! Bardzo chętnie obejrzę taki ☺
Podpisuję się pod tym rękami i nogami :) Zawsze starałam się dzielić wakacje na studiach: najpierw praca, a później za zarobione oszczędności wyjazdy :)
Pani Paulino proszę nagrać odcinek o sławnych wyrażeniach, które wcale nie są poprawne, np. ten uczuć, coś nie pykło. Poprawnie powiedziałoby się: to uczucie, coś nie pyknęło (chociaż nie brzmi to najlepiej), ale po co jeżeli można być takim ,,cool" i ,,trendy" i mówić jak rówieśnicy. To tylko sugestia tematu filmu, ale jeżeli uda się zrealizować to proszę mnie pozdrowić w filmiku wymawiając nazwę mojego kanału. Marzę i pozdrawiam.
Droga Paulino, mądrze mówisz. Ja co roku biorę 3 tygodnie urlopu i wówczas wiem, że wypoczywam. Jestem pracodawcą, bywa czasem telefon z pracy, ale większości, 99%, nie odbieram. I świat się nie zawalił. Lubię też, jak pracownik bierze dłuższy urlop lub w ciągu roku jak czuje potrzebę, bierze mały urlop. Dlaczego ? Bo z niewolnika nie ma pracownika, jak to się czasami mówi. Stąd też dołączę się do Twojego apelu, że pracujemy, aby żyć, a nie żyjmy, aby pracować. Ja od jutra zaczynam urlop, notebook schowany do plecaka służbowego. Życzę wszystkim miłego wypoczynku. ;)
Paulinson, ja Cię tak bardzo rozumiem. Człowiek jest jak zegar. Ja pamiętam, jak mama kazała mi wyłączać telewizor zawsze po Kubie Wojewódzkim. 23.30 = spanie. Do tej pory (minęło z dziesięć lat) gdy wybija 23.30, robię się senny. A organizacja czasu i planowanie odpoczynku to niełatwa sprawa! Wiem, że wpływ rodziców, mimo iż nie jest już "aktywnym" oddziałuje na życie dorosłe. Też nie potrafiłem się relaksować, bo nawet jak byłem chory i zostawałem w domu, mama (nauczycielka) kazała mi czytać. Teraz nie zamulam, staram się cieszyć życiem. Dziękuję za ten film
Dzięki Pani zrozumiałam język polski. I właśnie usłyszałam motor, który jedzie w kierunku lasu.. O 1:39 w nocy. Życzę szczęścia, bo w tym lesie są dziki. Pozdrawiam
Mam wrażenie, że spędziłem życie dokładnie tak samo. Nawet obecnie, nie potrafię wypoczywać dłużej niż 3 dni. Potem się już zadręczam, ile mógłbym zrobić. Tyle, że z każdego Twojego zdania wybrzmiewało "róbcie inaczej niż ja, ale ja nie potrafię się zmienić". No i właśnie - choć sam podpiszę się pod Twoimi słowami - swojego życia raczej nie zmienię. Żeby nie było - potem będę żałować. ;-)
Co roku wyjeżdżam gdzieś na tydzień, zwykle w Polsce. W tym roku pierwszy raz poszłam do pracy od połowy czerwca do końca lipca, a zaraz po tym wyjeżdżam, jak każdego roku. Poza tym większość czasu spędzam w domu, ale lubię to. Przyznaję się, że właściwie w tamtym roku po raz pierwszy, pod koniec wakacji, myślałam już tylko o szkole, bo od mojej szkoły trudno się uwolnić 😅 Wakacje to najlepszy czas w roku! ❤
przyjemnie się słuchało, mi w tym roku stuka 30... urlop to coś bardzo wyimaginowanego, nie względu na jakieś ograniczenia materialne, ale bardziej chyba te siedzące w głowie. nawet jak nie biore komputera czy wyłączam telefon to i tak z tyłu głowy, gdzieś przewija się temat pracy albo inny, który powoduje stres. urlop 5 tygodniowy wiele w tym nie zmienia, nawet pomimo wypełenia go chodzeniem po górach czy pobytu nad morzem. w tym roku urlop 7 tygodni i ... troche leniuchowania, a następnie praca fizyczna - cóż, zobaczymy jakim rezultatem się to zakończy. Zajechać się jest bardzo łatwo, w szczególności psychicznie
Ależ ja zazdroszczę takiego pięknego uśmiechu, ale już niedługo zaczynam leczenie mych krzywych zębów. Odcinek świetny! Akurat mam wakacje, ale pracuje.. Najdłuższe wakacje w życiu a ja w robocie, ale nigdy nie miałem wakacji takich prawdziwych. Raz w roku jakiś mały wyjazd i nie żałuje, że teraz robie coś ciekawego i zarabiam. Robie coś pożytecznego, a nie gnije w domu. Choć po pewnym czasie na pewno będę miał dość i ten film wtedy mi się przyda. Uwielbiam wracać do Twoich filmów Pozdrawiam :D
Jak byłam młoda to spędzałam czas w domu na wakacjach i bardzo się wtedy nudziłam. Myślę, że wolałabym za młodu zacząć chodzić do pracy. Teraz jestem po studiach i dalej bez pracy... Na studiach miałam wyjazdy na prace sezonowe i tak uważam, że to były najlepsze wakacje dla mnie do tej pory. A jaka zadowolona wróciłam pierwszy raz po takim wyjeździe z pieniędzmi w ręku i z uśmiechem na twarzy... Brakowało mi później tamtej atmosfery ;)
Paulino, bardzo dziekuje za tak madry i pouczajacy kanal. Z wyksztalcenia i zamilowania jestem anglistka. Po studiach wyjechalam do USA gdzie obecnie mieszkam, a poniewaz pracuje w amerykanskim biurze to niestety malo mam kontaktu z jezykiem polskim. Niedawno odkryam Twoj kanal i uwielbiam Cie sluchac. Nauczylam sie bardzo, ale to bardzo duzo od Ciebie o naszym jezyku. Kazdy odcinek ma ciekawa tresc i jest super nagrany. Tak trzymaj! Serdeczne dzieki!
Paulina :-) nawiazujac do wakacji i urodzin, kilka dni temu wrocilam z Portugalii, postanowilam tam spedzic moje 30 urodziny :-), to byl strzal w dziesiatke! Bardzo serdecznie polecam taka forme onchodzenia urodzin :-). Ten wyjazd rowniez zmotywowal mnie do stworzenia kanalu na UA-cam :-)
moje wakacje mi się podobają, pracuje 12h, wracam do domu spać, na weekendy nie wracam, mama krzyczy tylko że to nie jest sypialnia tylko dom i można sie czasem odezwać, pozdrawiam :)
Ja na wakacje jeżdżę na Woodstock i traktuję to jako wyjazd wakacyjny. Przez tydzień pod namiotem niesamowicie ładuję baterie. Mam na tyle komfort, że jak chcę gdzieś się kopsnąć to to robię. Wolę raczej krótsze wypady, nie lubię przebywać dłużej w jednym miejscu :) I jakoś nie ciągnie mnie jeżdżenie za granicę. Polska jest piękna i warto ją poznać z każdej strony :) Paulino, a po co planować? Równie dobrze można wszystko robić na spontanie. Pełne szaleństwo, pełna swoboda, wolność. To dopiero wakacje! Osobiście nie wiem czy po Woodstocku obudzę się we własnym łóżku czy może gdzieś w Bieszczadach czy może nad morzem :)
Kiedy takie osoby jak ja nie planują, nic z wakacji nie wychodzi. Dobry plan to jedyne wyjście w tej sytuacji. Do spontanicznych wypadów trzeba mieć odpowiednią osobowość. Ja jej nie mam.
Może po prostu nie masz tak charyzmatycznych znajomych? Ale masz rację, osobowość jest ważna. Niemniej ciekawe jakbyś spróbowała zaszaleć i tak na tydzień na spontanie polecieć. Serio, namiocik, plecak z paroma rzeczami. Wsiadasz w jakiś pociąg, mniej więcej w jakimś tam kierunku... Zdaję sobie sprawę, że każdy ma pewne ograniczenia, często zdrowotne ale najczęściej mentalne. Z tych drugich można się wyrwać i polecam próbować. Działać a nie myśleć o działaniu. Często za dużo myślimy :)
Mam 19 lat i dopiero w tym roku wyściubię nos poza Polskę, więc potrafię zrozumieć to przewrażlwienie w środowisku osób z których co druga była w Azji albo ma wakacje co miesiąc w Egipcie i uważa, że to nuda. :/ Pozdrawiam Cię Paulino i życzę owocnych wakacji! :)
Wiem, że piszę już trochę po czasie (nie miałem wcześniej czasu na oglądanie filmików w internecie), ale według mnie to dość istotna uwaga. Mianowicie: wakacje są dla ludzi, którzy mogą sobie na nie pozwolić. A pozwolić sobie na taki zbytek nie każdy może. Przykład - student/uczeń z rolniczej rodziny - cały rok nauka i nauka, a jak są wakacje to trzeba pomóc rodzicom, bo są żniwa. Nawet w ferie zimowe coś do roboty się zawsze znajdzie, bo trzeba do lasu po drzewo jechać czy pomóc przy zwierzętach. A jak po jakiejkolwiek przerwie ma się egzaminy czy inne zaliczenia to już jest ostra jazda bez trzymanki, i o "wakacjach" nie ma co nawet marzyć. Studenci z biedniejszych rodzin w ogóle mają przechlapane, ponieważ żeby przeżyć na studiach muszą pracować, więc "wakacje" się im po prostu nie kalkulują. Rolnicy ogólnie inaczej pojmują pojęcia pracy i odpoczynku niż "mieszczuchy". 2-3 tygodnie urlopu? Hahaha, zostawić gospodarstwo na tydzień, nawet zimą, to minimum dwa tygodnie przygotowań i konieczność zorganizowania kogoś kto będzie w międzyczasie doglądał majątku. Ale zbaczam z tematu - a chcę powiedzieć tylko, że takie prawdziwe "wakacje", gdzie się naprawdę wypoczywa i ma cały świat w głębokim poważaniu, to przywilej, z którego nie każdy może skorzystać, czy to ze względu na urodzenie, czy stan majątkowy, czy też inne sytuacje życiowe, więc nie ma po co się niepotrzebnie o ten przywilej starać, albowiem wiemy jak skończyła Rzeczpospolita Szlachecka po tym jak jej obywatelom w głowach się poprzewracało od nadmiaru przywilejów.
Świetny film i święta racja! Także uwielbiam piękne, ale smutne utwory i słucham ich w kółko (zwłaszcza tych konkretnie wzruszających). Musiało się skończyć odwiedzinami u psychologa, a potem także u psychiatry, żebym odkrył w aplikacji z muzyką stację: "hity latino". Za dwa tygodnie jadę pierwszy raz na prawdziwe wakacje do Berlina :3
Celem tego odcinka była wzmianka o promocji od Play, ale i tak Cię uwielbiam :)
7 років тому+4
To sum up: Jeśli nie wiesz co chcesz w te wakacje robić, to odpowiedź sobie na jedno zajebiście ważne pytanie "Co chcę w wakacje robić". I zacznij to robić
Ja zazwyczaj nie planuję wakacji tak od A do Z. Po prostu jak widzę, że pogoda jest ładna to wychodzę, jak jest brzydka to siedzę w domu i czytam książki, słucham muzyki, gram na gitarze, oglądam seriale (ale bez przesady, żeby mnie to nie pochłonęło). W tym roku niestety o wiele więcej jest siedzenia w domu, bo póki co pogoda nie dopisuje, ale gdy tylko się poprawi, to wskakuję na rower i jadę, nie ma mnie! :)
Paulino, ja też często pod koniec wakacji mam wrażenie, że nic specjalnego się nie wydarzyło. Jasne, często wyjeżdżam na około połowę lata, ale nigdy nie wiem co zrobić z tą drugą połową. Szczególnie, że siedzę w domu w Warszawie sama, bo wszyscy znajomi wyjeżdżają do babci, na wieś, czy na kolonię. Ja nie mam tej możliwości, a wiadomo, że kiedy zostaje się zupełnie samemu, to nic się nie chce. No bo ile razy można wychodzić na rower lub do kina? Właśnie dlatego najczęściej podupada moja organizacja wakacji. Z przyjaciółmi z założenia zawsze jest śmiesznie, a samemu - nudno.
ja też pomagałam rodzicom w prowadzeniu wakacyjnego interesu i dopiero po wyprowadzeniu się, pójściu do pracy miałam prawdziwe wakacje (też w Chorwacji :) Wspominam je jako najwspanialsze na świecie, ale odtąd raz w roku muszę gdzieś wyjechać i zawsze organizuję sobie wczasy sama (od zakupu biletów na samolot/po szukanie restauracji w miejscu destynacji) - daje mi to dużo radości, polecam ;)
Ja za granicą byłem po raz pierwszy w wieku 21 lat i to wtedy tylko na wyspie Uznam po niemieckiej stronie. Myślałem, że jestem ewenementem z tak późnym i skromnym pobytem za granicą (potem tylko Praga i Rzym, z czego najdłużej w Pradze - ponad dobę) :D Dwa wyjazdy były związane z wakacjami, a Rzym z beatyfikacją Jana Pawła II :)
Paulina, to moze na 30-ste urodziny wycieczka na gorącą wyspę 😀 masz rok, zeby zaplanować, wybrać miejsce i termin. Szalej i ciesz się. Wykorzystaj to np. że nie masz jeszcze dzieci 👍👍
Jestem studentką (edytorstwa i redakcji tekstu oraz literaturoznawstwa na filologii polskiej) i na odpoczynek, najzwyczajniej w świecie, nie mogę sobie pozwolić. Widziałam wczoraj na instagramie relację, w której mówiłaś o nagraniach. Nie takich zwyczajnych, bo poruszających Cię, wzbudzających wiele emocji. I wiesz, wcale się nie dziwię, rozumiem to, co czujesz, choć pewnie mamy różne doświadczenia. Też mnie to boli, ale niestety są osoby, które - jeżeli chcą oczywiście studiować, niekoniecznie dojeżdżając busem/ pociągiem półtorej (czasem dwie) godziny - muszą pracować. Nie wszystkich stać na wakacje. Rozumiem, co musiałaś czuć, sama mam w sobie wiele niepotrzebnego żalu, widząc jak znajome wyjeżdżają do spa, wylatują do innych państw (ja z kolei byłam tylko w Czechach, ale to dlatego, że mieszkam dwa kroki od granicy), robią mnóstwo ciekawych i rozwijających rzeczy, kiedy ja pracuję. Liczę jednak, że kiedyś, tak jak Ty teraz, będę miała możliwość nadrobić to, co ucieka mi przez palce. Czekam na filmik dotyczący Twoich prac, dzięki, że jesteś! PS Przepraszam za ewentualne literówki i błędy, magia komentarzy ze smartfona... ;)
No ja mam podobny problem, a mianowicie taki, że nie mam do kogo, gdzie i za co za bardzo wyjechać i co robić w wakacje, ale nie popełniłem do końca błędu, że pracować przez całe wakacje ;D więc ja se pracuje teraz tylko przez miesiąc a na resztę wakacji muszę coś ogarnąć
Zabawne bo ja też mam historię o Słowacji taką samą. Do tej pory nie byłem za granicą a zaraz kończę 25 lat. Poza tym, jeśli już gdzieś przez ostatnie lata wyjechałem to do różnych miast w Polsce na max 3 dni. Z reguły w wakacje to pracuje, oglądam wydarzenia sportowe oraz wychodzę się spotkać ze znajomymi. Pozdrawiam.
Droga Paulino! Jako absolwentka Akademii Muzycznej, pół żartem pół serio apeluję, aby muzykę włączać, odtwarzać lub prezentować, a nie puszczać. Pewna Profesor na studiach miała w zwyczaju komentować: "Puszczać to można się, a nie muzykę..." :D Pozdrawiam, K.
Ja mam inny problem, może mi pomożesz bo siedzę na tym już kilka tygodni. Otóż studiuję dziennie budowę i mechanikę samochodową. Ukończyłem właśnie czwarty semestr i odbywam praktyki w jednym z autoryzowanych serwisów samochodowych Forda w Warszawie, ma to trwać 3 miesiące.. Na praktykach dostałem propozycję pracy na stałe I tu pojawia się problem, czy przejść na studia zaoczne i pracować w ASO czy zostać na dziennych i skorzystać z tych ostatnich dwóch lat "wolności". Temat jest jeszcze nieco głębszy, nie będę pisał wypracowania ._.
Właśnie jestem na wakacjach za granicą a mimo wszystko myślę ciągle o powrocie do domu nie ze mi się tu nie podoba ale jednak w domu najlepiej... Dzięki temu filmikowi odrzuce od siebie myśl powrotu i zacznę żyć tym co dzieje się tu i teraz dziękuję Paulino udanych wakacji. Pozdrawiam z Czarnogóry
To prawda, każdy powinien nauczyć się odpoczywać☺ bardzo dobrze się Ciebie słucha. To ważne, że mówisz także o tym, co dla Ciebie trudne. Bije od Ciebie pozytywna energia i chęć do życia☺ ja tu zostaje!
Wszystkiego dobrego i dużo uśmiechu! Jesteś świetna w tym co robisz! Choć pewnie momentami jest trudno.. nie przestawaj! Pozdrawiam
"Mając 27 lat pojechałam.." Halo halo ja ciągle myślałam, ze masz 20!
Mam 29! :D
Teraz to mnie zaskoczyłaś ;)
Poważnie 29? Myślałem, że jestem ociupinkę starszy od Ciebie, a tu proszę... :-D
20 to dopiero studentka
Każda kobieta ma 16 latek. Tylko Paulina obchodzi te 16-te urodziny 13 lat z rzędu :)
"Zróbcie coś szalonego!" Wyjdę w końcu na zewnątrz!
Uważaj. Ten szok może Cię zabić!
"Zróbcie coś szalonego!"
"Zaplanujcie sobie wakacje" :D
Paulina? Ty również potrzebujesz wakacji! Proszę się spakować i raz dwa gdzieś za granice na 2 tygodnie 😊 zrób sobie spóźniony prezent na urodziny 🙌🏽 życie jest za krótkie by ciagle pracować...
P.S. A jak już wrócisz z wakacji - to spoko pomysł na filmik o Twoich pierwszych pracach 👌🏽 pozdrawiam
Kurczę, no nie dam rady w tym roku już :(
Zepnę poślady w przyszłym!
Ja mam to szczęście, że od kilku lat wakacje spędzałem otoczony muzyką, teatrem biorąc udział w lokalnych projektach
Za każdym razem, gdy się uśmiechasz lub puszczasz oczko mam ciarki na plecach.. Jesteś niesamowita..
Pozdrawiam !
Jako przyszła psycholog ogromnie się cieszę, że mówisz o takich rzeczach publicznie w internecie :D Najpierw o terapii, a teraz o tym. Super :)
Święta racja, Paulino! Do 18 roku życia rodzice wysyłali mnie na letnie obozy, zarówno nad polskie morze, jak i poza granice kraju. Ten dwutygodniowy letni reset dawał mi tyle energii i satysfakcji, że starczało na kolejny rok nauki i różnych wyzwań. Dziś wakacje spędzam w domu, a obowiązki zabieram ze sobą na wyjazdy, co skutkuje znacznym spadkiem kreatywności, chęci do działania i wzrostem frustracji.
Stąd mój apel: Ludzie, jedźcie na wakacje!
ja chce film o pracach!😀
ja też :P
ja też
Pracoholicy :D
Szanowna Małgosiu, pracoholizm, czy chcesz film o tych ludziach, co załamali się psychicznie, wypalili, co biorą leki, co lądują w szpitalu z przemęczenia w wieku poniżej 30tki ? Pytam poważnie. Dlaczego ? Bo sam jestem pracoholikiem, nauczyłem się aby praca nie zabierała mi więcej niż 1/3 doby, a w szpitalu wylądowałem przed 26 rokiem życia. Liczył się sukces, pieniądze i radość życia młodego, gniewnego. Nie ma to sensu na dłuższą metę. Za duży koszt płaci się, za te zera na koncie bankowym. Ale niech każdy wybiera swoją cepelię życiową. :)))
Sebastian Jaworowski ja trafiłam przed 20 przez ilość pracy, atmosfere, zmęczenie fizyczne i psychiczne. Wreszcie poszłam po rozum do głowy, wytrzymałam jeszcze chwile i się zwolnilam, teraz czas na 2 miesiące wakacji :D
Jejku, jaka Ty jesteś śliczna! Pozdrawiam Cię Paulino!
Himedere Co prawda to prawda
Jestem bardzo ciekawa, jakie prace można podejmować w wakacje, dlatego chętnie obejrzałabym taki film ;) I bardzo dziękuję za ten odcinek
Paulinka!! Zdałam na filologię polską! Byłaś jedną z moich inspiracji i jestem Ci wdzięczna za każdy filmik, marzy mi się, żeby Ci podziękować na żywo :)
to jest odcinek dla mnie! całe wakacje to dla mnie udręka, nudzę się STRASZNIE, bo spędzam je na wsi:(
Wakacje na wsi mogą być cudne!
mogą, ale jak się siedzi dwa miesiące, to codzienne wychodzenie nad jezioro nie jest już takim funem, naprawdę:(
To może hamak, ognisko, wypad gdzieś do miasta, zakupy! Musisz sobie jakoś ten czas urozmaicić. Potem będzie Ci żal, jak teraz mnie. :(
Sęk w tym, ze mam tu tylko jedną przyjaciółkę za płotem, to wszystko. W dodatku jest introwertyczką, wiec wyjście gdziekolwiek graniczy z cudem. Dalej mam znajomych 7 km stąd. Czasami serio zastanawiam się, po co tu jeżdżę. Ale z całego serca dziękuje za rady! Jesteś cudowna:)
Praca. Ale np. w formie stażu, pieniądze, spędzenie fajnie czasu i rozwój! jest dużo płatnych.
Taki lekki, np. miesięczny, to na pewno jest fajna odskocznia od życia na nudnej wsi. A jeszcze można zarobić np. na tydzień albo kilka dni jakiegoś wyjazdu!
Uwielbiam Twoje pozytywne nastawienie i sposób w jaki opowiadasz o swoich przeżyciach, czasem tych trudnych jak właśnie brak miłych wspomnień z wakacji!
Z całego serca życzę Ci udanego odpoczynku swoich marzeń. :)
Dziękuję! :*
*Świetny film! Człowiekowi (każdemu) należy się odpoczynek :)) Ja latem słucham elektroniki, takiej o pozytywnym przesłaniu. Na serio polecam! Np. Sigala, Sigma, Rudimental, Armin Van Buuren, Gareth Emery, Dash Berlin... Tego jest dużo! Jak przez godzinke rano posłucham, to wtedy mam kopa do działania na cały dzien :D*
Jeśli chodzi o film o twoich pracach - jestem za :) Kolegów nie zazdroszczę, to nawet nie było zabawne i wyrafinowane :/
W tym temacie masz w zupelności racje. Życzę ci tego, abyś potrafila to zmienić ♡
Ach, bo przecież każdy żart nastolatków powinien być wyrafinowany.
Na pewno nie powinien obrażać i urażać ;)
Gdzieś Ty się uchowała? Na dworze królewskim?
fakt, zarty o lodach są żenujące...
Akilis Nie, w przeciwieństwie do ciebie, w kulturalnej rodzinie
Bardzo dobry filmik :) W czasie wakacji poznaje się też kto tak naprawdę jest twoim przyjacielem, kiedy okazuje się, że nie ma z kim wyjść, spotkać się. Ludzie, nie "gnijmy" w domach! ♥
Niby takie komunały i frazesy ale warto czasami kiedy powie to ktoś do nas a nie tylko sami sobie szepniemy do ucha, tak w duchu.
Film o Twoich pracach byłby świetnym rozwiązaniem. Czekam z niecierpliwością! :)
Tak nagrywaj ten film o pracach 💜 to coś dla mnie 😄👍👍
Dziękuję za filmik.
Ja zwykle większość wakacji spędzałam przed komputerem albo leżąc w łóżku. W tym roku moja przyjaciółka zaczęła codziennie mnie gdzieś wyciągać np. do parku lub na zakupy. Mimo że wakacje dopiero się zaczęły, uważam je za najlepsze w życiu. W końcu mam poczucie, że nie zmarnowałam całego dnia i spotyka mnie wiele fantastycznych rzeczy. Wystarczyło tylko wyjść do ludzi.
Paulino, zrób odcinek o pracach, które wykonywałaś w młodości w wakacje! Bardzo proszę ❣
Świetną myśl przewodnią tego odcinka można uogólnić. Zrobili to Chińczycy dawn temu nadając jej postać przysłowia: "Najlepszy czas na posadzenie drzewa był 20 lat temu, ale jeszcz lepszy jest TERAZ! " Pozdrawiam serdecznie.
hahaha uwielbiam Cie!!! zaczęłaś genialnie opowiadać! motywujesz! ❤❤❤❤
Inteligentny człowiek nigdy ze sobą się nie nudzi. A jeśli się nie nudzi, to zawsze odpocznie i nigdy nie będzie mieć poczucia zmarnowanego czasu.
Jeśli ktoś się jeszcze uczy, to raczej nie musi nic planować, na dwa miesiące do przodu, aby odetchnąć i wypocząć przez letni okres, bo staje się więźniem własnych planów. Jeśli fundusze nie dopisują, albo jest się od kogoś mocno uzależnionym, to żadne plany! Lepiej jest po prostu pójść na żywioł i czerpać garściami z tego co przyniesie dzień oraz co podpowie wyobraźnia. I myślę, że to jest coś, od czego najlepiej wyjść, bo wtedy nigdy nie będzie się mieć poczucia zmarnowanego czasu lub zmarnowanej okazji! Odpocząć ma przede wszystkim głowa, a każda głowa potrzebuje do tego czegoś innego.
Z dorosłymi jest trochę inaczej, bo każdy wypoczynek własny lub rodzinny wiąże się tym, że przede wszystkim trzeba mieć możliwość wzięcia urlop. A z tym bywa różnie, bo nie jest się jedynym, który chce w planowanym terminie odetchnąć. Opowiadasz tak, jakbyś o tym Paulina nie wiedziała(?). Część wypoczynku pochłania troska o to, aby rodzinka dobrze wypoczęła. Ale to też na swój sposób sprawia frajdę. Oczywiście druga ważna sprawa to finanse, ale to chyba dla każdego jest jasne. Prosto jest tylko wtedy gdy idziesz do biura podróży i wykupujesz pobyt w jakimś wybranym przez siebie miejscu. Proza życia. Pewnie freelancer'owi łatwiej wszystko przy planowaniu wypoczynku przychodzi.
Chyba rozpalasz wśród młodszych widzów zbyt wielkie nadzieje, że wszystko można załatwić kilkoma pstryknięciami placów. Mogą się na drugi dzień rozczarować.
Chcę tylko napisać, że moje doświadczenia nie potwierdzają tego o czym mówisz, że z gwarantowaną lekkością wszystko można sobie poukładać.
:-)
Bench Mark To co piszesz brzmi po prostu jak pisane z perspektywy człowieka, który nie lubi wyjeżdżać. Są i tacy ludzie i nic do nich nie mam (chociaż trochę im się dziwię), ci faktycznie nie potrzebują zmieniać otoczenia, żeby wypocząć. Ale! W przypadku innych zmiana środowiska, chociaż na moment, jest bardzo istotna. I wierz mi, że w przypadku 95% ludzi, których znam nikt z nich nich nigdy nie żałował pieniędzy wydanych na jakąkolwiek podróż. To dla nich tak jakby żałować pieniędzy wydanych na edukację dzieci. Jednym słowem takich wydatków się nie liczy. Oczywiście jeśli mowa o biedniejszych osobach to jestem w stanie zrozumieć... ale też tylko tych, którzy sa w sytuacji, ze naprawde nie stać ich niekiedy na podstawowe życiowe potrzeby. Wszyscy inni "biedni", którzy wiecznie narzekają, że ich na wyjazdy nie stać... po prostu nie mają o cenach podróży najmniejszego pojęcia, bo nawet nie próbują się tym zainteresować. Kupują dwie kawy w Starbucksie nie wiedząc, ze rownie dobrze za te sama cenę pojechaliby w te i z powrotem do Krakowa z Wawy polskim busem. Czasem mało kto przypuszcza, że można jechać za granice nie do drogich hoteli z basenem, tylko na tani camping nad morzem. Więc serio, jak się dobrze rozplanuje wydatki to można. A takich podróży się ani nie zapomina ani nie żałuje.
A to "całe inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi" to trochę bullshit z demotywatorów. Mnóstwo inteligentnych ludzi właśnie jest znudzonych swoją pracą, rutyną. Wtedy właśnie wybierają się w podróże. Bo podróżowanie to też zdobywanie wiedzy. Niektórym wystarczy przeczytać książkę gdy mają wolne, inni chcą porobić w wakacje coś czego nie robią na codzień (tak jak choćby czytanie książek). Na inne aktywności angażujące człowieka na miejscu, w domu, niekiedy też trzeba wydać pieniądze. Trzeba wydać pieniądze na zmianę tej aktywności, żeby i ta nie stała się rutyną. Więc równie dobrze można gdzieś pojechać. No jakby na to nie spojrzeć odpowiedzią zawsze jest podróż. Nawet krótka, ale jednak.
Ale ja właśnie o tym piszę, że trzeba iść na żywioł, a nie planować wszystko co do godziny :-) A to właśnie to sugeruje Paulina. Nie wiem, ale mając naście lat nie byłem w stanie powiedzieć co będę robić za dwie godziny, a co dopiero na drugi dzień lub za abstrakcyjne dwa tygodnie. No chyba, że ktoś za mnie ktoś coś zaplanował np. jakiś wyjazd.
Nigdzie też nie napisałem, że trzeba tkwić w jednym miejscu, i że jestem zwolennikiem takiego spędzenia czasu. Każdemu według potrzeb. Ale z każdym poważniejszym planem wiążą się jakieś niezbędne przygotowania i jeśli pojawiają się bariery, na które nie ma wpływu, to w ten sposób można sobie pięknie obrzydzić letni czas, jeśli zabraknie alternatywy. Nigdzie nie napisałem też, że należy żałować pieniędzy na jakiekolwiek wyprawy. A co do braku funduszy na podróżowanie to tak nie działa jak piszesz. Obieżyświatowi wystarczy dwie stówy w kieszeni, namiot i butelka wody mineralnej i świat sto otworem. Innym to nie wystarczy, bo przyjemność wypoczynku zabiją tak prozaiczne rzeczy jak kłopoty z utrzymaniem higieny osobistej. Im większego komfortu potrzebujesz, tym wyższe koszty wypoczynku pomnożone przez każdego członka rodziny. I wtedy już się robi dla kogoś kosztownie. Takie osoby nie będą w stanie podróżować za cenę dwóch kawa Starbucksie. W sumie zawsze można skorzystać ze sloganu bankowego "weź kredyt i żyj jak chcesz" :-P
Nie mówię, że do każdego okresu letniego trzeba podchodzić jak do problemu życiowego. Mówię tylko, że nie każdy ma możliwość wyjechania gdzieś lub do kogoś. A wtedy planowanie swojego czasu sprawi, że poczujemy się więźniami konieczności spędzenia jak najlepiej tego czasu. Są marne szanse na to, aby to wyszło :-)
A z tym bullshitem to trochę odpłynąłeś w bok. Rozmawiamy o wypoczynku a nie o zmęczeniu pracą i rutyną.
Koniecznie zrób filmik o twoich wakacyjnych pracach!! ❤
miałam się pochwalić, ile było procent z matury, więc z pisemnej 77% a ustnej 88% :D pozdrawiam :D
Wspaniale! Gratuluję!
81% pisemna, 85% ustna :D gratuluję zdania! ;)
Ja z podstawy 47%, z ustnej 70%, a z rozszerzenia pisemnego 73%. Pierwszy raz w życiu pisałem interpretacje porównawczą :P
75% pisemna 100% z ustnej (zdawałem z koleżanką, która się powołała na Pauline i też dostała 100% 😀)
83 podstawa, 75 rozszerzenie 😁
Ja z tej historyjki o Polsce i Słowacjii się pośmiałam 😂😂😂😂
Bo w zasadzie ona jest śmieszna. ;)
Mówiąc Inaczej ja też tak kiedyś mialam mówiłam że gdzieś była, ale teraz przez cale wakacje jeżdżę na rolkach i spotykam się ze znajomymi, a tak wogóle to uwielbiam Cię słuchac i jesteś dla mnie mega motywacją. Pozdrawiam
ja też miałam podobnie i podobne żarty przy granicy. za granica pierwszy raz po 20 ;d teraz 25 i byłam w 3 za granica ale bez szału ;d trzeba nadrobić kiedyś
Ja słucham energicznych piosenek i nieraz już się przy niej popłakałam.
Jeśli chodzi o takie szalone wyjazdy to polecam zapisać się do jakiegos zespołu folklorystycznego. Stereotypy mówią, że tam jest lipa, starsi ludzie i wiocha ogólem. Nic bardziej mylnego. Mam 28 lat i od gimbazy jestem w takim zespole i zwiedziłem Europę w z dłuż i wszerz. 99 % wyjazdów za darmo. Na takich festiwalach są przeważnie zespoły z różnych zakątków świata, jest klimat, no i te ,,integracje" :) Jeśli chodzi o czas na wyjazd to jak padnie termin, człowiek jest skazany na zaplanowanie sobie czasu wolnego, po przeżyciu paru wyjazdów z motywacją też nie ma problemu. Zwiedzić też sporo można i to takie miejsca do których sami nigdy nie pojedziemy. Więc jak ktoś mi mówi i marudzi, że nie ma gdzie i jak jechać to przepełnia mnie żenada. Jedyną ceną są próby i wysiłek potrzebny do nauczenia się programu. Zamiast tańczyć zumbę czy coś tam innego można polączyć przyjemne z pożytecznym, bo takie tańce są też pełne ruchu, a i wyjechać można. Ludzi też ogranicza strach i wstyd, ale to Ty jedziesz i żyjesz, a ci co się śmieją siedzą w domu i gniją przed kompem... Pozdrawiam
,,Tak czy nie ?" xD
Przypomina mi się odcinek o ,,No bez kitu" i ,,Wiesz, rozumiesz" 😀
A z tym odcinkiem o Twoich pracach to świetny pomysł !
Bardzo chętnie obejrzę taki ☺
Bardzo chętnie obejrzę film o Twoich pracach, jestem bardzo ciekawa :)
Paulino, zostań moją żoną!!! Kocham Cię oglądać... jesteś THE BEST!!!
Paradoksalnie... Spędzam urlop oglądając ten odcinek. Ale łapka do góry. 😁
Oooo, a ja czekałam na "Mówiąc Inaczej", ale poza tym odcinek bardzo fajny. Wszystko takie prawdziwe.. ;)
Masz wspaniały dystans do siebie :-) Życzę wspaniałych wyjazdów :-)
Podpisuję się pod tym rękami i nogami :)
Zawsze starałam się dzielić wakacje na studiach: najpierw praca, a później za zarobione oszczędności wyjazdy :)
Paulina, dzięki !!! zmieniłaś moje życie ... jestem teraz w play. Dzięki ! :D
Pani Paulino proszę nagrać odcinek o sławnych wyrażeniach, które wcale nie są poprawne, np. ten uczuć, coś nie pykło. Poprawnie powiedziałoby się: to uczucie, coś nie pyknęło (chociaż nie brzmi to najlepiej), ale po co jeżeli można być takim ,,cool" i ,,trendy" i mówić jak rówieśnicy. To tylko sugestia tematu filmu, ale jeżeli uda się zrealizować to proszę mnie pozdrowić w filmiku wymawiając nazwę mojego kanału. Marzę i pozdrawiam.
*TO uczucie :)
walentynka100 właśnie potem zauważyłam. Super, że jesteś czujna😀
Droga Paulino, mądrze mówisz. Ja co roku biorę 3 tygodnie urlopu i wówczas wiem, że wypoczywam. Jestem pracodawcą, bywa czasem telefon z pracy, ale większości, 99%, nie odbieram. I świat się nie zawalił. Lubię też, jak pracownik bierze dłuższy urlop lub w ciągu roku jak czuje potrzebę, bierze mały urlop. Dlaczego ? Bo z niewolnika nie ma pracownika, jak to się czasami mówi. Stąd też dołączę się do Twojego apelu, że pracujemy, aby żyć, a nie żyjmy, aby pracować. Ja od jutra zaczynam urlop, notebook schowany do plecaka służbowego. Życzę wszystkim miłego wypoczynku. ;)
Paulinson, ja Cię tak bardzo rozumiem. Człowiek jest jak zegar. Ja pamiętam, jak mama kazała mi wyłączać telewizor zawsze po Kubie Wojewódzkim. 23.30 = spanie. Do tej pory (minęło z dziesięć lat) gdy wybija 23.30, robię się senny.
A organizacja czasu i planowanie odpoczynku to niełatwa sprawa! Wiem, że wpływ rodziców, mimo iż nie jest już "aktywnym" oddziałuje na życie dorosłe. Też nie potrafiłem się relaksować, bo nawet jak byłem chory i zostawałem w domu, mama (nauczycielka) kazała mi czytać.
Teraz nie zamulam, staram się cieszyć życiem. Dziękuję za ten film
Odcinek o pracy - zdecydowanie tak! :)
Super! :*
Dziękuję za to wyróżnienie
Paulina, dziękuje Ci za takie odcinki jak ten
:***
Dzięki Pani zrozumiałam język polski. I właśnie usłyszałam motor, który jedzie w kierunku lasu.. O 1:39 w nocy. Życzę szczęścia, bo w tym lesie są dziki. Pozdrawiam
Mam wrażenie, że spędziłem życie dokładnie tak samo. Nawet obecnie, nie potrafię wypoczywać dłużej niż 3 dni. Potem się już zadręczam, ile mógłbym zrobić.
Tyle, że z każdego Twojego zdania wybrzmiewało "róbcie inaczej niż ja, ale ja nie potrafię się zmienić". No i właśnie - choć sam podpiszę się pod Twoimi słowami - swojego życia raczej nie zmienię. Żeby nie było - potem będę żałować. ;-)
Haha, coś jednak udaje mi się zmieniać. :)
Trzymam zatem kciuki za Ciebie!
Co roku wyjeżdżam gdzieś na tydzień, zwykle w Polsce. W tym roku pierwszy raz poszłam do pracy od połowy czerwca do końca lipca, a zaraz po tym wyjeżdżam, jak każdego roku. Poza tym większość czasu spędzam w domu, ale lubię to. Przyznaję się, że właściwie w tamtym roku po raz pierwszy, pod koniec wakacji, myślałam już tylko o szkole, bo od mojej szkoły trudno się uwolnić 😅 Wakacje to najlepszy czas w roku! ❤
przyjemnie się słuchało, mi w tym roku stuka 30... urlop to coś bardzo wyimaginowanego, nie względu na jakieś ograniczenia materialne, ale bardziej chyba te siedzące w głowie. nawet jak nie biore komputera czy wyłączam telefon to i tak z tyłu głowy, gdzieś przewija się temat pracy albo inny, który powoduje stres. urlop 5 tygodniowy wiele w tym nie zmienia, nawet pomimo wypełenia go chodzeniem po górach czy pobytu nad morzem. w tym roku urlop 7 tygodni i ... troche leniuchowania, a następnie praca fizyczna - cóż, zobaczymy jakim rezultatem się to zakończy. Zajechać się jest bardzo łatwo, w szczególności psychicznie
Ależ ja zazdroszczę takiego pięknego uśmiechu, ale już niedługo zaczynam leczenie mych krzywych zębów. Odcinek świetny! Akurat mam wakacje, ale pracuje.. Najdłuższe wakacje w życiu a ja w robocie, ale nigdy nie miałem wakacji takich prawdziwych. Raz w roku jakiś mały wyjazd i nie żałuje, że teraz robie coś ciekawego i zarabiam. Robie coś pożytecznego, a nie gnije w domu. Choć po pewnym czasie na pewno będę miał dość i ten film wtedy mi się przyda. Uwielbiam wracać do Twoich filmów
Pozdrawiam :D
Jak byłam młoda to spędzałam czas w domu na wakacjach i bardzo się wtedy nudziłam. Myślę, że wolałabym za młodu zacząć chodzić do pracy. Teraz jestem po studiach i dalej bez pracy... Na studiach miałam wyjazdy na prace sezonowe i tak uważam, że to były najlepsze wakacje dla mnie do tej pory. A jaka zadowolona wróciłam pierwszy raz po takim wyjeździe z pieniędzmi w ręku i z uśmiechem na twarzy... Brakowało mi później tamtej atmosfery ;)
Film o Twoich pracach byłby super! Pozdrawiam ciepło :)
Uwielbiam lody i super filmik
Paulino, bardzo dziekuje za tak madry i pouczajacy kanal. Z wyksztalcenia i zamilowania jestem anglistka. Po studiach wyjechalam do USA gdzie obecnie mieszkam, a poniewaz pracuje w amerykanskim biurze to niestety malo mam kontaktu z jezykiem polskim. Niedawno odkryam Twoj kanal i uwielbiam Cie sluchac. Nauczylam sie bardzo, ale to bardzo duzo od Ciebie o naszym jezyku. Kazdy odcinek ma ciekawa tresc i jest super nagrany. Tak trzymaj! Serdeczne dzieki!
Oooo, bardzo się cieszę! Dziękuję za ten wpis.
Pozdrawiam!
P.
Dziękuję za danie mi do myślenia ❤
:*
Paulina :-) nawiazujac do wakacji i urodzin, kilka dni temu wrocilam z Portugalii, postanowilam tam spedzic moje 30 urodziny :-), to byl strzal w dziesiatke! Bardzo serdecznie polecam taka forme onchodzenia urodzin :-). Ten wyjazd rowniez zmotywowal mnie do stworzenia kanalu na UA-cam :-)
Świetny film ❤️❤️💕💕💕
ale zębiska bez aparatu! 💪 ❤
moje wakacje mi się podobają, pracuje 12h, wracam do domu spać, na weekendy nie wracam, mama krzyczy tylko że to nie jest sypialnia tylko dom i można sie czasem odezwać, pozdrawiam :)
Ja na wakacje jeżdżę na Woodstock i traktuję to jako wyjazd wakacyjny. Przez tydzień pod namiotem niesamowicie ładuję baterie. Mam na tyle komfort, że jak chcę gdzieś się kopsnąć to to robię. Wolę raczej krótsze wypady, nie lubię przebywać dłużej w jednym miejscu :)
I jakoś nie ciągnie mnie jeżdżenie za granicę. Polska jest piękna i warto ją poznać z każdej strony :)
Paulino, a po co planować? Równie dobrze można wszystko robić na spontanie. Pełne szaleństwo, pełna swoboda, wolność. To dopiero wakacje!
Osobiście nie wiem czy po Woodstocku obudzę się we własnym łóżku czy może gdzieś w Bieszczadach czy może nad morzem :)
Kiedy takie osoby jak ja nie planują, nic z wakacji nie wychodzi. Dobry plan to jedyne wyjście w tej sytuacji. Do spontanicznych wypadów trzeba mieć odpowiednią osobowość. Ja jej nie mam.
Albo odpowiednie towarzystwo i zdanie się na przyjaciół w tej kwestii :)
Nie, kluczowa jest osobowość. Wiem, co mówię, bo mówię o sobie.
Może po prostu nie masz tak charyzmatycznych znajomych? Ale masz rację, osobowość jest ważna. Niemniej ciekawe jakbyś spróbowała zaszaleć i tak na tydzień na spontanie polecieć. Serio, namiocik, plecak z paroma rzeczami. Wsiadasz w jakiś pociąg, mniej więcej w jakimś tam kierunku... Zdaję sobie sprawę, że każdy ma pewne ograniczenia, często zdrowotne ale najczęściej mentalne. Z tych drugich można się wyrwać i polecam próbować. Działać a nie myśleć o działaniu. Często za dużo myślimy :)
Ja mam to samo, Paulina łączę się z Tobą w bólu! Teraz mając 38 lat uczę się dawać sobie czas na odpoczynek. Trzymam kciuki za Ciebie.
Nagrywaj Paulina, bardzo miło się Ciebie słucha.
Mam 19 lat i dopiero w tym roku wyściubię nos poza Polskę, więc potrafię zrozumieć to przewrażlwienie w środowisku osób z których co druga była w Azji albo ma wakacje co miesiąc w Egipcie i uważa, że to nuda. :/
Pozdrawiam Cię Paulino i życzę owocnych wakacji! :)
Wiem, że piszę już trochę po czasie (nie miałem wcześniej czasu na oglądanie filmików w internecie), ale według mnie to dość istotna uwaga. Mianowicie: wakacje są dla ludzi, którzy mogą sobie na nie pozwolić. A pozwolić sobie na taki zbytek nie każdy może. Przykład - student/uczeń z rolniczej rodziny - cały rok nauka i nauka, a jak są wakacje to trzeba pomóc rodzicom, bo są żniwa. Nawet w ferie zimowe coś do roboty się zawsze znajdzie, bo trzeba do lasu po drzewo jechać czy pomóc przy zwierzętach. A jak po jakiejkolwiek przerwie ma się egzaminy czy inne zaliczenia to już jest ostra jazda bez trzymanki, i o "wakacjach" nie ma co nawet marzyć. Studenci z biedniejszych rodzin w ogóle mają przechlapane, ponieważ żeby przeżyć na studiach muszą pracować, więc "wakacje" się im po prostu nie kalkulują.
Rolnicy ogólnie inaczej pojmują pojęcia pracy i odpoczynku niż "mieszczuchy". 2-3 tygodnie urlopu? Hahaha, zostawić gospodarstwo na tydzień, nawet zimą, to minimum dwa tygodnie przygotowań i konieczność zorganizowania kogoś kto będzie w międzyczasie doglądał majątku. Ale zbaczam z tematu - a chcę powiedzieć tylko, że takie prawdziwe "wakacje", gdzie się naprawdę wypoczywa i ma cały świat w głębokim poważaniu, to przywilej, z którego nie każdy może skorzystać, czy to ze względu na urodzenie, czy stan majątkowy, czy też inne sytuacje życiowe, więc nie ma po co się niepotrzebnie o ten przywilej starać, albowiem wiemy jak skończyła Rzeczpospolita Szlachecka po tym jak jej obywatelom w głowach się poprzewracało od nadmiaru przywilejów.
Świetny film i święta racja! Także uwielbiam piękne, ale smutne utwory i słucham ich w kółko (zwłaszcza tych konkretnie wzruszających). Musiało się skończyć odwiedzinami u psychologa, a potem także u psychiatry, żebym odkrył w aplikacji z muzyką stację: "hity latino".
Za dwa tygodnie jadę pierwszy raz na prawdziwe wakacje do Berlina :3
Ooo, dziękuję Ci za ten komentarz! :*
Trzymam kciuki za wakacje! Napisz, jak było na moim fanpage'u, ok? W wiadomości prywatnej.
Ściskam!
P.
Celem tego odcinka była wzmianka o promocji od Play, ale i tak Cię uwielbiam :)
To sum up: Jeśli nie wiesz co chcesz w te wakacje robić, to odpowiedź sobie na jedno zajebiście ważne pytanie "Co chcę w wakacje robić". I zacznij to robić
Ja zazwyczaj nie planuję wakacji tak od A do Z. Po prostu jak widzę, że pogoda jest ładna to wychodzę, jak jest brzydka to siedzę w domu i czytam książki, słucham muzyki, gram na gitarze, oglądam seriale (ale bez przesady, żeby mnie to nie pochłonęło). W tym roku niestety o wiele więcej jest siedzenia w domu, bo póki co pogoda nie dopisuje, ale gdy tylko się poprawi, to wskakuję na rower i jadę, nie ma mnie! :)
O! ...i b. ładnie. Odcinki o pracach "wiosenno-letnich" chętnie przytulę.
Super śliczna Paulinka....
Paulino to nie były błędy to było DOŚWIADCZENIE!!! 😁Tak z pozytywnego podejścia do życia. 😛
Paulino, ja też często pod koniec wakacji mam wrażenie, że nic specjalnego się nie wydarzyło. Jasne, często wyjeżdżam na około połowę lata, ale nigdy nie wiem co zrobić z tą drugą połową. Szczególnie, że siedzę w domu w Warszawie sama, bo wszyscy znajomi wyjeżdżają do babci, na wieś, czy na kolonię. Ja nie mam tej możliwości, a wiadomo, że kiedy zostaje się zupełnie samemu, to nic się nie chce. No bo ile razy można wychodzić na rower lub do kina? Właśnie dlatego najczęściej podupada moja organizacja wakacji. Z przyjaciółmi z założenia zawsze jest śmiesznie, a samemu - nudno.
Koniecznie zrób filmik o swoich wakacyjnych pracach! :D
ja też pomagałam rodzicom w prowadzeniu wakacyjnego interesu i dopiero po wyprowadzeniu się, pójściu do pracy miałam prawdziwe wakacje (też w Chorwacji :) Wspominam je jako najwspanialsze na świecie, ale odtąd raz w roku muszę gdzieś wyjechać i zawsze organizuję sobie wczasy sama (od zakupu biletów na samolot/po szukanie restauracji w miejscu destynacji) - daje mi to dużo radości, polecam ;)
Nsprawdę super pomysł z tym odcinkiem o Twoich pracach. Jestem za!!☺
Świetny odcinek, dziękuję Paulina ;)
Ja za granicą byłem po raz pierwszy w wieku 21 lat i to wtedy tylko na wyspie Uznam po niemieckiej stronie. Myślałem, że jestem ewenementem z tak późnym i skromnym pobytem za granicą (potem tylko Praga i Rzym, z czego najdłużej w Pradze - ponad dobę) :D Dwa wyjazdy były związane z wakacjami, a Rzym z beatyfikacją Jana Pawła II :)
No mogłabyś opowiadać głupoty a i tak cudownie sie Ciebie słucha! Coś pięknego :D
Czekamy na film o Twojej pracy wakacyjnej :)
Paulina, to moze na 30-ste urodziny wycieczka na gorącą wyspę 😀 masz rok, zeby zaplanować, wybrać miejsce i termin. Szalej i ciesz się. Wykorzystaj to np. że nie masz jeszcze dzieci 👍👍
Pomyślę o tym! :)
Dziękuję! :*
Jak pojadę na wakacje na 3 tygodnie bez komputera to ominą mnie twoje filmy, hmm więc nie jadę na wakacje :)
Tak, odcinek o pracach 👍🏼
Kocham wakacje i wyjazdy :)
Szacun za sprawne lokowanie :D
Jestem studentką (edytorstwa i redakcji tekstu oraz literaturoznawstwa na filologii polskiej) i na odpoczynek, najzwyczajniej w świecie, nie mogę sobie pozwolić. Widziałam wczoraj na instagramie relację, w której mówiłaś o nagraniach. Nie takich zwyczajnych, bo poruszających Cię, wzbudzających wiele emocji. I wiesz, wcale się nie dziwię, rozumiem to, co czujesz, choć pewnie mamy różne doświadczenia. Też mnie to boli, ale niestety są osoby, które - jeżeli chcą oczywiście studiować, niekoniecznie dojeżdżając busem/ pociągiem półtorej (czasem dwie) godziny - muszą pracować. Nie wszystkich stać na wakacje. Rozumiem, co musiałaś czuć, sama mam w sobie wiele niepotrzebnego żalu, widząc jak znajome wyjeżdżają do spa, wylatują do innych państw (ja z kolei byłam tylko w Czechach, ale to dlatego, że mieszkam dwa kroki od granicy), robią mnóstwo ciekawych i rozwijających rzeczy, kiedy ja pracuję. Liczę jednak, że kiedyś, tak jak Ty teraz, będę miała możliwość nadrobić to, co ucieka mi przez palce. Czekam na filmik dotyczący Twoich prac, dzięki, że jesteś!
PS Przepraszam za ewentualne literówki i błędy, magia komentarzy ze smartfona... ;)
Miałam tak samo jak Ty! Każde wakacje spędzałam w pracy, dopóki nie wyjechałam w góry... teraz odliczam dni do kolejnego urlopu :)
Zrób filmik o twoich pracach w wakacje😊Pozdrawiam😊
No ja mam podobny problem, a mianowicie taki, że nie mam do kogo, gdzie i za co za bardzo wyjechać i co robić w wakacje, ale nie popełniłem do końca błędu, że pracować przez całe wakacje ;D więc ja se pracuje teraz tylko przez miesiąc a na resztę wakacji muszę coś ogarnąć
Dziękuje za motywację :)
Według mnie powinnaś po prostu wziąść na tydzień za granice ,nic szczególnego nie robiąc oprócz leżenia na plaży. :)
To niesamowite jak osoby wrażliwe - A w moim przypadku nadwrażliwe- podobnie odbierają świat...Pozdrawiam🤗
Zabawne bo ja też mam historię o Słowacji taką samą. Do tej pory nie byłem za granicą a zaraz kończę 25 lat. Poza tym, jeśli już gdzieś przez ostatnie lata wyjechałem to do różnych miast w Polsce na max 3 dni. Z reguły w wakacje to pracuje, oglądam wydarzenia sportowe oraz wychodzę się spotkać ze znajomymi. Pozdrawiam.
Według mnie wakacje są niepotrzebne, tylko marnuje się wtedy czas.
Miłego wieczoru
Droga Paulino!
Jako absolwentka Akademii Muzycznej, pół żartem pół serio apeluję, aby muzykę włączać, odtwarzać lub prezentować, a nie puszczać. Pewna Profesor na studiach miała w zwyczaju komentować: "Puszczać to można się, a nie muzykę..." :D
Pozdrawiam,
K.
Ja mam inny problem, może mi pomożesz bo siedzę na tym już kilka tygodni. Otóż studiuję dziennie budowę i mechanikę samochodową. Ukończyłem właśnie czwarty semestr i odbywam praktyki w jednym z autoryzowanych serwisów samochodowych Forda w Warszawie, ma to trwać 3 miesiące.. Na praktykach dostałem propozycję pracy na stałe
I tu pojawia się problem, czy przejść na studia zaoczne i pracować w ASO czy zostać na dziennych i skorzystać z tych ostatnich dwóch lat "wolności". Temat jest jeszcze nieco głębszy, nie będę pisał wypracowania ._.
Kocham Cię!!!!
Fajnie się Ciebie słucha
Film o Twoich pracach - jestem ma TAK !