Trochę takie problemy pierwszego świata. Wiadomo, mogli zrobić lepiej, zwłaszcza za tyle kasy. Najgorsze to pokrycie puszką po piwie - porażka. Z drugiej strony kufry Vario do BMW GS też mają sporo mankamentów, np. często psuje się mechanizm poszerzania. Też nie mają wyściółek chociaż to moim zdaniem totalnie zbędny bajer w adv. Wiadomo że aluminiowe kufry zawsze będą lepsze od plastikowych, chociaż też mają wady. W Trekkerach nie występuje wersja z wycięciem na wydech, więc zostaje albo zakup tego najmniejszego na prawą stronę, albo większy ale będziesz jechał jak kombajnem bo wtedy cały zestaw będzie miał jakieś 120 cm szerokości. Oryginalne plastiki KTM fajnie wkomponowują się w obrys motocykla i wystają tyle samo z obu stron. Możesz kupić boczne kufry aluminiowe apduro z wcięciem na wydech, ale kosztują chore pieniądze, zwłaszcza że są to kufry "robione" a nie od światowego producenta z homologacją itd. Kolejna wada alu jest taka że albo kupujesz centralny kufer 42, który jest serio malutki i np. nie zmieści kasku z daszkiem, albo duży 58, który wygląda komicznie i nie można wtedy otworzyć pokryw od bocznych kufrów bez zdjęcia centralnego. Przy systemie givi monokey kufer centralny wiecznie się tłucze o płytę bo ma luz - wszyscy przyklejają filcowe podkładki pod krzesła żeby było ciszej. Idealne kufry nie istnieją. KTM się nie popisał w tej kwestii, ale też nie ma co aż tak psioczyć na nie. Nawet aluminiowe kufry do GS 1200 wydają się takie super, są z wycięciem itd. Kosztują walizkę pieniędzy, ale robi się w nich basen po każdym deszczu bo Bawarczycy nie wpadli na to żeby dać porządną uszczelkę. Nawet w instrukcji jest napisane że nie są wodoodporne i trzeba sobie dokupić jeszcze wodoodporne torby z plandeki za jedyne 450zł/sztuka. Są też z bardzo cienkiej blachy - wystarczy zawadzić butem przy wsiadaniu albo coś za mocno upchać i robi się wgniota. W tej kwestii Givi i inni wypadają dużo lepiej. Najlepiej jakościowo wypada chyba SW-motech i Touratech, ale ceny kosmos jak za kilka pospawanych rurek i arkuszy blachy.
Instead get smaller metal side cases and oversized top case. Offroad, you really don’t want large side cases that can catch your legs and potentially break it 😮. I have bumot normal size side cases and large ktmtwins 58 liter topcase on my grey 1190. 👍🏾
Rzeczywiście oryginalne kufry bardzo słabe. Brak ergonomii, aluminium z puszki, nie popisał się ktm. Ja mam Expedition Cases, wydają mi się ciężkie, ale funkcjonalnie bardzo ok. I stelaż działa jak gmol, kilka razy uratował tłumik. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 🤜
Najlepszego w Nowym Roku😊
Trochę takie problemy pierwszego świata. Wiadomo, mogli zrobić lepiej, zwłaszcza za tyle kasy. Najgorsze to pokrycie puszką po piwie - porażka. Z drugiej strony kufry Vario do BMW GS też mają sporo mankamentów, np. często psuje się mechanizm poszerzania. Też nie mają wyściółek chociaż to moim zdaniem totalnie zbędny bajer w adv. Wiadomo że aluminiowe kufry zawsze będą lepsze od plastikowych, chociaż też mają wady. W Trekkerach nie występuje wersja z wycięciem na wydech, więc zostaje albo zakup tego najmniejszego na prawą stronę, albo większy ale będziesz jechał jak kombajnem bo wtedy cały zestaw będzie miał jakieś 120 cm szerokości. Oryginalne plastiki KTM fajnie wkomponowują się w obrys motocykla i wystają tyle samo z obu stron. Możesz kupić boczne kufry aluminiowe apduro z wcięciem na wydech, ale kosztują chore pieniądze, zwłaszcza że są to kufry "robione" a nie od światowego producenta z homologacją itd. Kolejna wada alu jest taka że albo kupujesz centralny kufer 42, który jest serio malutki i np. nie zmieści kasku z daszkiem, albo duży 58, który wygląda komicznie i nie można wtedy otworzyć pokryw od bocznych kufrów bez zdjęcia centralnego. Przy systemie givi monokey kufer centralny wiecznie się tłucze o płytę bo ma luz - wszyscy przyklejają filcowe podkładki pod krzesła żeby było ciszej. Idealne kufry nie istnieją. KTM się nie popisał w tej kwestii, ale też nie ma co aż tak psioczyć na nie. Nawet aluminiowe kufry do GS 1200 wydają się takie super, są z wycięciem itd. Kosztują walizkę pieniędzy, ale robi się w nich basen po każdym deszczu bo Bawarczycy nie wpadli na to żeby dać porządną uszczelkę. Nawet w instrukcji jest napisane że nie są wodoodporne i trzeba sobie dokupić jeszcze wodoodporne torby z plandeki za jedyne 450zł/sztuka. Są też z bardzo cienkiej blachy - wystarczy zawadzić butem przy wsiadaniu albo coś za mocno upchać i robi się wgniota. W tej kwestii Givi i inni wypadają dużo lepiej. Najlepiej jakościowo wypada chyba SW-motech i Touratech, ale ceny kosmos jak za kilka pospawanych rurek i arkuszy blachy.
Instead get smaller metal side cases and oversized top case. Offroad, you really don’t want large side cases that can catch your legs and potentially break it 😮. I have bumot normal size side cases and large ktmtwins 58 liter topcase on my grey 1190. 👍🏾
Rzeczywiście oryginalne kufry bardzo słabe. Brak ergonomii, aluminium z puszki, nie popisał się ktm. Ja mam Expedition Cases, wydają mi się ciężkie, ale funkcjonalnie bardzo ok. I stelaż działa jak gmol, kilka razy uratował tłumik. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 🤜