moja żona ma corolle e15 z 2008r z tym silnikiem. Wszystkie wady ktore wymienił pan redaktor to prawda. Jednak corolla ma jedną niepodważalną zaletę- mając ją nie wiesz że masz samochód, no dobrze, co 15tys km wymieniam żonie olej co zajmuje mi kwadrans. Auto totalnie pozbawione emocji i usterek. A i warto dodać że łancuchowy rozrząd jest chyba najtrwalszy na rynku-mój kuzyn pracował w serwisie toyoty i twierdzi że kontrolował ten rozrząd w corolli verso z przebiegiem 450 tys km i był w wzorowym stanie.
Od 8 lat posiadam Corolle E11 1,6 vvti wersja G6 ( 6 stopniowa krótka skrzynia manualna) wówczas była to najlepiej wyposażona wersja, klima, 4 el.szyb, abs, el.lusterkka, rozpórka kielichów przedniego zawieszenia (oryginalna) i powiem szczerze, że w tamtym czasie porównywałem ten samochód z audi A3 1,6 , 1,8 lub 1,8 t wszystko w benzynie, ten ostatni przyspieszał lepiej, ale żaden do dnia dzisiejszego nie był by w takim stanie technicznym. Zakupiona Corolla z przebiegiem 150 000 dziś 268 000 wymienione części przez ten okres: klocki tarcze x 2, łożysko tylne x 1, drążek stabilizatora x 2. To wszystko, oczywiście filtry i olej co rok (koszt 260,00 zł z wymianą). Dlatego pozdrawiam niemiecką motoryzację. Oglądam Pana Pertyna i bardzo cenie Pana punkt widzenia i doświadczenie, pozdrawiam.
Zdecydowanie nie przepadam za Toyotami, zwłaszcza ich wnętrza robią na mnie kiepskie wrażenie, ale tak się składa, że parę lat temu miałem okazję przejechać się Avensisem obecnej generacji (tyle że dwa face liftingi wstecz) właśnie z silnikiem 1.6 i manualną skrzynią biegów. Tak, dynamika daleka była od sportowej ale z pewnością nie można było auta nazwać zawalidrogą i do spokojnej jazdy z punktu A do punktu B z niewielką rodziną na pokładzie lub kręcenia się po mieście z pewnością wystarczała. A już z całą pewnością było to auto - przy normalnym traktowaniu pedału gazu - bardzo ciche, komfortowe i niewiele palące. Myślę, że dużo zależy od tego, z czego się przesiadamy - pan Pertyński jeździ głównie mocnymi autami, z silnikami turbo lub o dużej pojemności skokowej które generują duży moment obrotowy i chyba stąd Jego opinia, z którą zgodzić się niestety nie mogę. No i nigdy w życiu, przy żadnym silniku, nie postawiłbym wyżej konfiguracji ze skrzynią CVT nad skrzynią manualną, sorry. Wolę ciągle mieszać lewarkiem skrzyni biegów niż słuchać tego wycia i doświadczać nieustającego odczucia, że sprzęgło się kończy.
Miałem ostatnio okazję jechać ok 60km w pełni załadowaną taką corollą ale z manualem. Auto jest w rodzinie. Jeździ się przyjemnie, prowadzi się bardzo ok, trzyma się dobrze drogi, wyboje bierze przyjemnie. Żeby to przyśpieszało, to trzeba wkręcić ją na obroty ponad 4tys, przy 5-6tys nawet ładnie to auto idzie. I brzmi ładniej niż ta z tą skrzynią bezstopniową. O dziwo, właśnie ilość (duża) w środku zrobiła na mnie duże wrażenie (jeżdżę mondeo mkIV). Auto ma rok. Ogólnie wrażenie na plus.
Kocham ten samochód. I podchodzę do niego emocjonalnie. W swojej klasie jest wręcz idealny. Nie wiem dlaczego starszy pan jest do niego uprzedzony. "Dla Niego jest mdłe". Opisywał już bardziej mdłe samochody o których wypowiadał się w superlatywach (np Hyunday Elantra). Corollę mam w manualu 1.6 i jest naprawdę dynamiczna. Jazda tym samochodem to czysta przyjemnośc. Wszystko tu działa jak należy. Wnętrze estetyczne, wygodne, przestronne i przyjemne dla oka, duży bagażnik. Pomimo wysokiego przeswitu samochód pewnie trzyma się jezdni, zawieszenie komfortowe. Nic nie skrzypi, hamulce nie piszczą. Jedyny minus to zbyt duże spalanie przy dynamicznej jezdzie po mieście. Jak na razie (rok prod 2017) totalnie bezawaryjna eksploatacja.
Od marca 2017 jestem użytkownikiem takie właśnie Toyoty (132 KM, cvt). Powiem tak: wcześniej przez 8 lat jeździłem wspaniałą Toyotą Camry 3.0 V6 automat, rocznik 2004, genialny samochód, mruczał jak kot, majestatyczna fura. Praktycznie bezawaryjna, ale starość robiła już swoje po przekroczeniu 220 tysiecy km: nieszczelności silnika, problemy z chłodnicą itd. Przyszedł czas na rozstanie. Pragnąłem Mazdy 6, ale za droga. Poza tym chciałem automat, manuala nie chciałem za żadne skarby. Zdecydowałem się właśnie na Corollę jak wyżej. Ja w przeciwieństwie do Pertyna mam do samochodów podejście maksymalnie przedmiotowe i użyteczne: ma mnie przewieźć z A do B, ma być niepsujący się, ma być sprawny w sterowaniu, w miarę żwawy i oczywiście musiał być właśnie oszczędny bo zapewniam że Camry 3.0 umie w spalanie benzyny tak że hej. Z Corolii jestem bardzo zadowolony. Genialne spalanie na poziomie 6,0-6,1 , samochód pięknie się prowadzi i w przeciwieństwie do Pertyna uważam, że wcale taki głośny nie jest. Jest też to bardzo wygodna fura, z całkiem sporym bagażnikiem (a to dla mnie bardzo ważne ze względów rodzinnych|). Bardzo lubię ten samochód chociaż faktem jest, że skrzynia CVT jest dziwaczna i to wycie potrafi wnerwić. To wada nr 1. Druga wada to wg mnie te plastiki w środku - tak, ładnie spasowane i w ogóle ale jednak jest mocno plastikowo. Trzecia wada to zbyt niskie zawieszenie. Czwarta wada, niby drobnostka ale potrafiąca mocno wkurzyć to brak tylnej wycieraczki :D Taka ciekawostka, w Camry też nie miałem tej wycieraczki więc już byłem przyzwyczajony, ale generalnie oceniam jej brak jako wyjątkowo wnerwiającą rzecz. Generalnie jestem bardzo zadowolony z tej Toyotki, od zawsze podobał mi się jej design. Jeśli się podchodzi do samochodu jako narzędzia/maszyny to nie powinno się narzekać. Po prostu bardzo porządny samochód - tak jak to określił Pertyn.
Pawel N "(...)Druga wada to wg mnie te plastiki w środku - tak, ładnie spasowane i w ogóle ale jednak jest mocno plastikowo. Trzecia wada to zbyt niskie zawieszenie. Czwarta wada, niby drobnostka ale potrafiąca mocno wkurzyć to brak tylnej wycieraczki :" To nie jest terenóka tylko szosówka; Sedany nie musza mieć wycieraczki.Nie ma takiej potrzeby.
Nie ma. Każdy kto kupuje wie o tym. Ja też o tym wiedziałem, ale mimo wszystko brak wycieraczki wkurza. Ja często korzystam ze wstecznego lusterka, no i przy obfitym deszczu niewiele widać. Jest to jakby nie patrzeć wkurzające...
aimsoft82 Wniosek jest jeden: nie radzisz sobie za kółkiem. masz lusterka zewnętrzne. Jeśli nie umiesz korzystać, nie powinieneś w ogóle jeździć, bo stwarzasz zagrożenie.
LOL, w takim razie powiedz mi - mistrzu kierownicy - po co jest lusterko wsteczne w aucie? Taki wybryk? Nie napisalem, ze to nieakceptowalne nie miec tylnej wycieraczki, tylko fajnie ja miec. Tak jak nie ma koniecznosci miec tylnych bocznych szyb, bo da sie jezdzic bezpiecznie korzystajac z pozostalych oraz z lusterek bocznych, ale nikt chyba celowo ich nie bedzie zaslanial, bo wygodniej sie jezdzi, majac wieksza widocznosc...
Mowiąc "badziew te wszystkie toyoty", najwidoczniej kolega PT nigdy takiego samochodu nie miał , nie jeździł więc po co osądzać. toyota na przestrzeni kilkudziesięciu lat wypracowała sobie miano "niezawodnej" Oczywiście były to pancerne modele jak Corolla E11 , E10 czy Carina, które były i są nie do zajechania. W latach osiemdziesiątych model Corolla niszczył zresztą podobnie jak Honda cała europejską konkurencję za sprawą silników. Czasy się zmieniły , wszyscy producenci aut poszli do przodu nastała era downsizingu i najdziwniejsze jest to że z dużym poślizgiem dopiero teraz wprowadzają swoje małe uturbione jednostki na rynek. Choć i tak jestem zdania że żaden ale to żaden silniczek od kosiarki TSI nie będzie w stanie dorównać żywotności temu wolnemu ospałemu i głośnemu 1.6 . Pozdrawiam Panie Pertyn :-)
Jeździłem taką 1,6 w manualu i uważam, że jak na wolnossacy silnik tej pojemności i wielkość auta to zbiera się całkiem nieźle, na wysokich obrotach już w ogóle. Panu chyba ktoś zapłacił za ten hejt.
Pertyn bardzo chwali nowe modele hybrydowe, tutaj też wygłasza hipotezę jakoby silnik był za słaby, żeby napędzać taki samochód, ale stwierdza jednocześnie, że ze skrzynią CVT przypiesza z każdej prędkości (choć informuje też, zgodnie z prawdą, że demon prędkości to nie jest). Jaki stąd wniosek? Da się jeździć tym tak, żeby przyspieszało z każdej prędkości, tylko trzeba odpowiednio dostosować obroty. Standardowy problem z silnikami wolnossącymi - "nie przyspieszają" z niskich obrotów.
Można się czepiać, że Corolla to perfekcyjne auto bez emocji, bo faktycznie taka jest. Myślę jednak, że to przemyślana koncepcja. Po co w jakikolwiek sposób 'usportowiać' samochód klasy kompakt z przednim napędem? To jest samochód do komfortowej i oszczędnej jazdy. Jak ktoś potrzebuje emocji to jest przecież GT86 - samochód sportowy z tylnym napędem, czyli z prawdziwego zdarzenia sportowy. Jest jeszcze Yaris GMRN, ale to raczej zagrywka PR-owska pod tytułem: 'my też potrafimy robić małe wyścigówki'.
8:41 dobre . Jednak sytuacja zmienia się kiedy jak np. ja , zanim kupiłem Toyotę jeździłem bardziej awaryjnym samochodem . Mam teraz spokój i jak mówi powiedzenie - prędzej się znudzi niż zepsuje :) ( oczywiście nic nie jest niezniszczalne ) .
W listopadzie mojej Toyocie stukną już latka , i zanim chciałem cos napisać do końca chciałem obejrzeć materiał i nasuwa mi się parę pytań, nawet stwierdzeń. Mówię o wersji 1.6 manual. Auto oszczędne nie jest jak się depnie, ale w kwestii wymianu filtru powietrza i zmiany oleju, poza serwisem na spalaniu miejskim zeszła nawet o 1.5L. Druga kwestia która chcial bym poruszyć to gdzie lejemy auto, bo sam przyznam jak się trafi trefne paliwo to Corolla jest jednym wielkim mułem, ale gdy serio jest dobra partia silnik też zupełnie inaczej pracuje. Do tego wygoda auta mi się podoba. Mówię o aucie z Listopada 2014
Witam. Jeśli chodzi o cvt to z mojego doświadczeni (Avensis 1.8, przebieg ponad 50tyś. km) jest to dobre zgranie silnika i skrzyni bezstopniowej. Jak to silniki benzynowe Toyoty lubią wysokie obroty aby wydobyć docelową moc-Nm, i przy tym potrafią troszkę pohałasować. Komfort cvt jest bardzo wysoki, w mieście rewelacja, auto bardzo cicho się porusza, reaguje prawidłowo na przyspieszenie czy hamowanie. Nie wiem jak to jest z Corollą z silnikiem 1.6 (Corolla jest lżejsza niż Avka). Ogólnie silniki benzynowe Toyoty są niewyżyłowane, i dlatego żywotne. Spalanie Avki poza miastem u mnie średnia miasto-trasa-miasto to 5.3l/100km. Natomiast miasto z przewagą 75% to około 8l/100km. Jeśli chodzi o wielkość auta to po długości Avka i Corolla są podobne (rozstaw osi 2.7m dla obu pojazdów), natomiast szerokość pojazdów jest całkiem inna i to się czuje, widzi wewnątrz obu pojazdów. Niezawodność, u mnie już przy 3 toyocie mogę potwierdzić że jest na wysokim poziomie, bez niespodzianek, ale dbać trzeba, a wtedy nie ma problemów :-D - to jak że wszystkim w życiu. Pozdrawiam.
Panie kochany co Pan gadasz, przecież 1,6 w manualu to żwawy samochód, lepiej jeździ niż 1,8 Avensis, Corolla z cvt faktycznie sprawniejsza, jak ktoś nie wierzy to wrzucę film jak jedzie Corolla, póki co Yaris 1,5 cvt 0-100, 100-150 zapraszam na kanał
W firmie czasem jak był wyjazd gdzieś braliśmy ten samochód z tym samym glosnym silnikiem, typowy biały na leasing, z wyposażenia miał klime i nic poza tym. Wnetrze tanie, ale spasowane, zawieszenie fajne sprężyste i zwinne , śmialiśmy się, że wszystko w nim chodzi tak bez oporu jak dla dziecka. Auto nie miało nic charakteru, było w nim głośno, ten silnik przy 160 wył jakbyśmy mieli przenieść się w czasie, ale mimo to trasy Kraków-Poznań i z powrotem nie były bólem. Potem dostaliśmy avensisa 2016, bardzo podobny, strasznie ubogie wyposażenie standardowe, intensywny zapach plastiku, też 1.6 (może ten sam) autko już trochę lepiej wygłuszone, ale nie jak na tę klasę. Powyżej 150 nie było już głośniej, więc jeździliśmy z gazem w podłodze.
Jeżeli Pan jest zniesmaczony nową Toyotą a zachwyca się Fiatem Tipo to jedyne co mi na myśl przychodzi to sponsor a nie rzeczywiste obiektywne spojrzenie
Ludzie właśnie za to kochają corollę, że mechanika widują tylko na zmianę oliwy albo klocków hamulcowych szczególnie z benzynowymi silnikami. Sam lubię japońskie auta, ale ich wadą są blachy jak z papieru, a mało kto o tym mówi. Gdyby nie to samochód prawie wieczny.
Mam ambiwalentny stosunek do tego auta. Z jednej strony miliony sprzedanych egzemplarzy i rzesze zadowolonych użytkowników. Z drugiej zaś strony to musiałbym bardzo nie lubić samochodów, żeby się ukarać czymś tak bezpłciowym.
To wy nie wiecie że jedyne absolutnie perfekcyjne technicznie sa auta niemieckie? One po prostu nie mają żadnych wad, a jak mają to nawet nie ma sensu wspominać, bo przecież są tak doskonałe. Nie czytaliście nigdy AutoŚwiata? Inne samochody też są niezłe, ale mają sporo wad i o tych wadach zawsze warto powiedzieć. Warto nawet te wady wyśmiać!
To jest po prostu dobry samochód rodzinny. Nie żadna rakieta. Miałem corollę 1.6 manual i jeździło się przyjemnie ale paliła dużo, 8-9 litrów. Obecnie mam corolkę 1.4 w dieslu i pali 5.5. Dla rodziny z dwójką małych dzieci samochód bardzo dobry, dużo miejsca z tyłu, płaska podłoga bez tunelu i spory bagażnik. Minusem oczywiście jest dynamika i wyciszenie ale najważniejsza jest NIEZAWODNOŚĆ.
Dokładnie tak, to jest po prostu specyfika silników wolnossących. Nie ma turbo, więc przy niskich obrotach silnik jest "mułowaty". Remedium jest proste: dynamicznie go rozkręcać na wyższe obroty, czyli redukcja przed wyprzedzeniem itp.
Mówienie o tym, że 1.6 jest "mulasty" a dizelek jest "rakietą" to chyba lekka przesada... Różnica w momencie jest dość mała. Benzynka ma standardowe 160 Nm a dizelek równie skromne 205... to raczej nie są różnice w rodzaju 160 vs 265 czy 320 Nm... Oczywiście dizelek szybko startuje bo od 1400 rpm a benzynka jak zwykle później - ale to są różne techniki jazdy. Osobiście nie lubię ludzi, którzy wysiadają z dizla albo turbopierdka benzynowego i mówią, że silnik wolnossący zamula... nim się po prostu inaczej jeździ jak ma być dynamicznie, Sam zastanawiam się nad tym autkiem w wersji z automatem tylko to wycie mnie strasznie przeraża. Lubię ruszyć dynamicznie ale żeby od razu lądować na 6 krpm to chyba już nie koniecznie... Może jednak trzeba poszukać czegoś z turbopierdkiem w okolicy 240-250 Nm... i bez wyjca CVT ;/
Dramat. Dramat. Dramat. Pan chyba opowiada o innym silniku, nie toyoty 1.6 valvematic. Różnymi autami tej klasy jeździłem wyposażonymi w silniki 1.6 i to właśnie toyota okazała się sprawna i dynamiczna. Skąd taka opinia autora...., pojęcia nie mam.
Trochę się zgadzam, trochę się nie zgadzam. Ten samochód ze skrzynią CVT dał mi przeogromną frajdę w górach Oregonu. Tam była wersja amerykańska oczywiście z silnikiem 1.8, ale moc i charakterystyka identyczna. Ten silnik powyżej 5000 rpm to potwór w lekkiej budzie i sprężystym zawieszeniu (o ile ma to znaczenie była to Corolla S). Wróciły wspomnienia z Alfy 155 1.8 TS
a podejście emocjonalne, moim zdaniem wzięło się stąd, że kiedyś w latach 90'tych Corolla była CZYMŚ! robiła WOW na osiedlu na podwórku itp, każdy mówił, ja mam też nowego Fiata, ale Ty masz Toyote to już wyższa marka. Dziadkowie tatusiowie zakochali się w niezawodności i prostocie Toyot z lat 90', a że najpopularniejsza była Corolla to właśnie ten model zyskał sympatię, potem to przeszło na synów (mnie) wnuków itp... dlatego teraz jest jak jest, niby auta bez wyrazu niby nic, ale jednak wyznawca znajdzie w niej choćby cząstkę tego czegoś, co robiło kiedyś wow
Mam nadzieję, że niezawodność pozostała, bo mi właśnie stuknęło 3 lata odkąd ją mam. I póki co olej i wymiana filtrów, ale to oczywiście nie jest jakoś imponujące, bo w końcu auto na gwarancji było. Zobaczymy jak będzie dalej :)
@@TheMrSkiBar2BartekDron Dlla mnie absolutnie najgorszym elementem w Toyocie są multimedia. Startująca chyba z 2 minuty nawigacja Touch with Go 2 to jakaś paranoja. Dlatego zainstalowałem sobie moduł CarPlay/Android Auto i teraz 10-15 sekund po odpaleniu auta mam nawigację i do tego wygodniejszą i darmową. Słyszałem, że nowe Camry w 2020 nadal nie ma Android Auto. Porażka jakaś. Oprócz tego te plastiki na desce rozdzielczej. Ten wkład bagażnika z dykty w Corolli (nie wiem jak jest w Aurisie) - to są rzeczy, które mogą wkurzać. No i wygłuszenie auta - jak dla mnie w Corolli jest tragiczne, dlatego poważnie rozważam wygłuszenie we własnym zakresie. Poza tym to jestem zadowolony - w tym segmencie ciężko o trwalsze auto wg mnie. Ale wiesz co jest najgorsze? Nie wiem czy masz benzynę/Diesla czy hybrydę, ale możliwe, że za kilka lat nie wpuszczą nas do centrum miasta, bo będzie można się poruszać tylko elektrykami/hybrydą. Paranoja...
@@adamek82 zależy czego oczekujesz od auta.. Auris do kompakt do miasta i czasem na zakupy poza miasto itp. jak chcesz luksusu i komfortu to masz Camry ew. Lexusa dlatego Auris jest idealny jako drugie auto ;)
Pan sie dopo...ala do czegoś tak uśrednionego, wyciszenie złe zryw zły automat beee, a jednak na automacie najlepiej..? Średnie auto za dość wysoka cenę ,jeździłem jako wysoki i dość obszerny facet miło byłem zaskoczony , przy trzech osobach koniec radochy no ale to TYLKO 132 km..generalnie nie spodziewać sie po skośnych S-Klassy... za C kassę..:)
dobrze Pan powiedział, wyznawcy! z ciężkim bólem, przesiadłem się z Corolli z 2005r. do Aurisa z 17, mimo, że to przecież niby to samo, niby następca, ale boli, że się zwie Auris a nie Corolla, tak jak ta najnowsza teraz
Wyje masakrycznie, nie zniosłabym tego na co dzień, ale chyba również się nie zaliczam do grupy docelowej ani tym bardziej do wyznawców Toyoty :) Choć ostatnio zainteresował mnie nowy model C-HR - wygląda świeżo, ale trochę biednie jeśli chodzi o silniki. Prosiłabym o kilka słów na jego temat jak już się pojawi na rodzimym rynku.
Nie rozumiesz że tylko przedstawiciele handlowi narzekają na ten silnik, dla nich jest po prostu zły mają gdzieś niezawodność itp dla nich zawsze bedzie lepszy 1.0 tsi .
Nie jestem przedstawicielem handlowym. Ostatnio zrobilem kilka tras tym autem i tem silnik jest straszny. Jest potwornie glosny, na drogach wojewódzkich bardzo ciezko wyprzedzac bo brak momentu. Na autostradzie powyzej 120 pod górkę praktycznie nie jest w stanie zwiększyć prędkości. Jak ktos nie robi wielu tras to jezdzic sie da, ale z przyjemnoscia wracalem do prywatnego leona choc to tylko 1.4 - 125hp
za kilka dni wybieram się do salonu. Czy silnik 1.4 D4D bedzie lepszym wyborem niz 1.6? Jak z trwałością diesli w Corolli są lepsze niz 1.6 benzyna? Nie sprawiają one problemów w eksploatacji?
W tej implementacji CVT nie da się lubić. No chyba że jest się ignorantem motoryzacyjnym. ;) Na pewno jest to solidne, trwałe auto. Podzielam twoje zdanie redaktorze. Czekam na kolejne materiały.
Ostatnio oglądając test nowego Civica bylem zdumiony faktem, że producentom udało się ten typ skrzyni udoskonalić. Toyota troche poszla na latwizne i nie popracowala nad jej poprawieniem, a mamy rok 2017, mozna juz oczekiwac czegos wiecej. Rozumiem co napisales Gabriel, dla mnie jednak implementacja tej skrzyni w tej wersij Toyoty nie jest zadowalajaca i wolalbym klasyczne rozwiazanie. Może uda mi się dopaść nowego civica i przetestowac wersje z CVT. Niewatpliwa zaleta tej skrzyni jest prostota konstrukcji, przynajmniej w implementacji Toyoty. Wierze, ze bedzie trwała.
Witam serdecznie. Na jesień tego roku planuję zakup auta. Obok Mazdy 3 oraz Civica, jest właśnie nowa Corolla. Widziałem, że testował Pan model z przednimi światłami Full LED. Chciałbym się zapytać, czy widział Pan jak świecą one w nocy? Czy warto do nich dopłacić czy jednak zostać przy klasycznych żarówkach halogenowych? Druga sprawa to wygłuszenie auta. Czy jest ono faktycznie tak bardzo dokuczliwe? Jeździłem Mazdą3 oraz Hondą i wyciszenie w tych autach to tragedia. W Maździe przy prędkości 140 mk/h szum wiatru był tak słyszalny, jakby była uszkodzona uszczelka w drzwiach. W Hondzie natomiast strasznie głośno pracuje silnik. Trochę zaniepokoiła mnie opinia nt. mułowatości auta. 10s do setki jak piszą w folderach powinno dać całkiem dobre przyspieszenie. Co do skrzyni CVT zawsze byłem i będę jej przeciwnikiem. Wycie auta podczas przyspieszania jest straszne, zresztą Pana mina dobitnie to potwierdza. Wygląda to tak, jakby auto jechało na sprzęgle. Wyje a nie przyspiesza wcale. Podsumowując, szukam dobrego, komfortowego i niezawodnego auta. Czy Corolla będzie dobrym wyborem, czy za kwotę 85tys warto coś jednak kupić innego? Widziałem, że testował Pan również nową Elantrę, która de facto jest pięknym autem. Czy porównując te dwa auta może Pan stwierdzić, które auto jest lepsze (głównie w aspekcie wyciszenia, komfortu czy dynamiki)? Które auto będzie sprawiało mniej problemów w codziennej eksploatacji, Corolla czy Elantra? Czy ma Pan może jakieś informacje o rankingach niezawodności dla Elantry? Będę wdzięczny za opinie pozdrawiam
Bardzo Panu dziękuję za opinie. Nie mniej na dzień dzisiejszy obstaję przy Corolli. Niezawodność, bogata historia oraz duża wartość odsprzedaży po kilku latach przeważa szalę. Chciałbym zapytać się jeszcze o opony w testowanej wersji. W tym pakiecie dostajemy koła 17`` 215/45. Czy obniżony profil wpływał mocno na komfort? Ja rozważam zakup wersji Comfort, gdzie w pakiecie Style można dostać właśnie m.in koła 17`` oraz lampy Led. Troszkę boję się tych LEDÓW, gdyż w razie awarii jakiejkolwiek diody, trzeba wymienić całą lampę (cena 7500 tys), druga sprawa to pogorszenie komfortu na oponach nisko profilowych. Na koniec chciałbym się jeszcze zapytać, czy w Pańskim odczuciu lepiej podróżowało się Elantrą czy Corollą?
A gdyby to Pan musiał wybrać? Moim zdaniem wyciszenie i design jest znacznie lepsze w elantrze. Zresztą w testach padło trochę słów, które ujmowały toyocie co nie miało miejsca przy recenzji hyundaia.
Co się tak unosisz? Kanał się nazywa "Pertyn Ględzi" więc zostałeś ostrzeżony :D Mi akurat taki styl pasuje. Na szczęście kanałów motoryzacyjnych nie brakuje więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Prosiłbym o informację, który silnik warto dobrać do tego modelu. Czy silnik 1,3 dla kogoś kto nie oczekuje od samochodu dobrego przyspieszenia to właściwy wybór? A może warto dołożyć do diesela?
Trudno mi się zdecydować również z tego względu, że jeżdżę głównie po mieście (rocznie ok. 12-15 tys. km), a z tego co czytałem to silniki diesela wolniej się nagrzewają i z tego względu są ponoć lepsze w trasie i przy przeciętnie dużych rocznych przebiegach.
Witam. No to zacznę od tego czego w mojej Corolli - 1.6 CVT nie lubię. Zawieszenie- niskie jak diabli, kilkukrotnie przytarłem podwoziem na progach na moim osiedlu, Jeżdżę spokojnie, po potykaczach raczej się toczę a nie przejeżdżam (nie było tego problemu w Mondeo to samo osiedle) Brak tylnej wycieraczki- w deszczu jedzie się na lusterka boczne, przez tylną szybę nic nie widać ( potwierdzone nie tylko przeze mnie ale żonę i córkę). Zużycie paliwa, średnia w mieście 10 l/100 ( nie wiem- samochód prawie nowy 8k na liczniku i zima, może będzie lepiej). Wersja wyposażenia najwyższa, opony szerokość/ 45, od czasów pierwszej Skody Octawii (pierwszy wypust modelu) nie jeździłem tak twardym samochodem ( wrażenie jakby w oponach była lita guma a nie powietrze, lepiej na zimówkach szerokość/ 55. Za nisko ulokowana nawigacja, mogłaby być wyżej. Co do plusów, liczę na niezawodność, zobaczymy ja dalej będzie ze spalaniem. Na komentarz, po co kupowałeś. Chciałem automat, skrzynia CVT mnie nie przeraża i był to jedyny samochód dostępny od ręki od dilera (krótki urlop w kraju, a chciałem pojeździć) Pozdrawiam. FM
Franciszek Majek Po co w ogóle to kupowałeś? ? ? W jakim sedanie masz tylna wycieraczke? ? ? Hahahahahaha Kupcie sobie HB lub liftback. Jak za niski kup Toyote LC będziesz miał wysoko, może żonie i córce RAV Jak za duzo pali przesiądź się na MPK
No to że jednak nie ma takiego powera jak GS 450h ? A ponadto Powie Pan cos ciekawego jakieś anegdorki jak np. W KiA Optima Hybrid lub jakis inny hybrydowy wynalazek. Ze moze bagaznik jest w miare wystarczajacy? Ogladam Pana filmy i calkiem fajnie Pan recenzjuje smochody ( chodzi mi ze objektywnie ) wiec moze cos ciekawego opowie Pan o GSie ?
Ale wie Pan co GS F to jest pólka z wyższej ligi. Mało kogo na nia stac. Nie mówie jest to wspaniały samochod (szczegolnie ze to nadal wolnossace 5.0 ) ale takie 450h to jest juz blizsze czlowiekowi. 😀 Mam dylemat wlasnie co do Lexusa 450h czy moze 350 AWD ? Co molby mi Pan podpoiwiedziec? Serce czyli 350 AWD czy rozum 450h?
460 litrów to malo dla pana? Naprawde moim zdaniem to sa samochody (marka) godna polecenia. A wciaż w polsce mało sie o nich mówi. Bo wciaż wielka 3-ka z niemiec najmocniejsza. Chociaz to sie zmienia. Ale co do wersji 350 spali 3 do 5 litrow wiecej niz 450h szczegolnie ze biorac pod uwage duze miasto (Wiedeń) a tylko w trasie 450h zurzywalo by podobne ilosci paliwa co 350-tka. A te 100 litrow bagaznika to chyba nie az taka przepasc? No chyba ze naped 4x4 w Lexusie jest tak samo dobry jak w Audi to wtedy biore 350 AWD bez zastanowienia
Panie Marcinie jest kilka pytan co do napedu. Np.: Lexus tak samo jak Audi ma torsena w napedzie. Co do spalania nie mialem okazji jezdzic 350 ale nie ma takiego testu w polskim YT ktory by jasno mowil ile taki samochod pali. A ja jako osoba nie zwiazana z braznza przedstawiajaca na jakim kolwiek kanale samochody,stwierdzam ze testujacy jaki kolwiek samochod poprostu cisna mocno dany egzemlarz i spalanie jest malo adekwtane to rzeczywistego. Oczywiscie ja nie mowie ze Pan panie Marcinie cisnie wszystkie samochody do granic mozliwosci. Ale sa tacy testerzy ktorzy troche przesadzaja z publikowaniem sredniego spalania niektorych samochodow
Silnik jest winien tak słabej dynamiki, a dokładnie moment obrotowy i jego dostępność. W wolnossakach musi być pojemność inaczej żadne zmienne fazy i inne cuda nie pomogą. Dla takiej Corolli musiałoby być minimum 2.0 żeby to przyjemnie jechało. 1.6 powinno być podstawową jednostką, a tam jeszcze 1.33 dali - jeździłem tym w Yarisie i nawet tam średnio radził sobie w jeździe miejskiej.
Hahaha! Ale cię zgasił, Zygmunt :D Moim zdaniem zrywne też potrafi być, tylko trzeba się nauczyć redukować biegi przy wyprzedzaniu (mowa o M/T oczywiście). To normalne, że silniki wolnossące zaczynają jechać od 3,5 tys. obrotów... Po prostu trzeba o tym pamiętać w trakcie eksploatacji.
Ja Ci coś powiem - przy CVT to zapomnij o jakiejkolwiek dynamice. Silniki wolnossące mają to do siebie, że "jadą" dopiero od 3500-4000 obr./min, więc standardowym sposobem przy wyprzedzaniu jest redukcja do trójki (czasem dwójki) i ciśnięcie do 5000-6000 obr. Wtedy auto przyspiesza... Trzeba umieć tym jeździć i to lubić. Brak turbodoładowania wynagradza trwałość silnika i jego niezawodność. Nie zgadzam się z Pertynem, że w manualu jeździ się źle. Ja jeżdżę zarówno po mieście, jak i na trasie i sobie chwalę. Źle to się jeździło VVTIem z 5-stopniową skrzynią manualną - brak szóstki dość mocno doskwierał. Teraz, z nową 6 stopniową skrzynią, wszystko się zmieniło. Jest naprawdę dobrze. Polecam Ci przejchać się do jakiegoś salonu i poprosić o jazdę testową w CVT - być może zostaniesz zwolennikiem tego wynalazku. Ja zdecydowanie nie jestem w stanie przyzwyczaić się do tego, że silnik wchodzi na jakieś obroty, utrzymuje je, a auto przyspiesza... Ale są ludzie, którzy lubią i potrafią tym jeździć. Wszystko moim skromnym zdaniem kwestia indywidualna.
A ja mam pytaneczko do posiadaczy Aurisa, silnik 1.33 czy 1.6 lepszy? Pytam pod wzgędem wizyt w warsztacie, bo wiadomo, że pod względem osiągów lepszy 1.6.
Podobno 1.6 lepszy praktycznie bezawaryjny a 1.33 ma wadę jesli jezdzi sie na krótkich odcinkach to gromadzi się nagar i nie polecają go a co do osiągów to bez znaczenia oba są mułowate
@@justynamazur-szlendak679 Mimo wszystko różnica jest spora - 1.6 ma sporo więcej mocy i dopracowany układ Valvematic (nie ma tych problemów co VVTi). Każdy silnik wolnossący trzeba kręcić na >4000 obrotów jak się chce, żeby to przyspieszało.
@@lukec8504 Uuu, to smutna wiadomość. Po jakim czasie średnio padały? Ja mam auto 4.5 roku, ale dopiero 40 tys. przejechane. Póki co bez zarzutu - leję tylko paliwo i płyn do spryskiwacza i robię regularne przeglądy co rok w ASO. Nawet klocki hamulcowe mam jeszcze oryginalne...
@@adamek82 Oczywiście to tylko informacje z Internetu, niemniej na takowe natrafiłem. Możesz sprawdzić sobie forum Toyoty - jest tam parę wątków (podobnie strona motobenzyna). Najniższy przebieg jaki widziałem, to chyba było 77 tys. km, więc nie za dużo.
Jak dla mnie skrzynia CVT jest bardzo fajna, bo nie ma efektu szarpania człowiekiem jak to jest w np. skrzyniach manualnych, jedynak but, dwójka but i głowa lata od kierownicy do zagłówka :) Czy jest głośna w Toyotach przez moment pewnie tak ale większość trasy pokonujemy stałą prędkością...chyba :) Zrobiłem film w którym pokazuje jak to jest zrobione w Lexusie ua-cam.com/video/QlvGHOKorbc/v-deo.html
@@Pertyn Hejtować jest łatwiej niż defekować, nawet nie trzeba się podcierać. Ja myślę, że ktoś powyżej nie ma własnego samochodu i jeździ carollą, ale po swoim dziadku. Wizja kupna swojego jest nierealna. Jak wiadomo zwierzęta w chwili ograniczenia wolności, poczucia zagrożenia wywołuje agresję. Charakterystyczne szczególnie dla dzikich, nie mają kontroli nad swoimi instynktami. ps. e46 prędzej 1.8 po 3 wypadkach (w podstawowej wersji z akumulatorem z przodu) z modnymi dymionymi światłami jako przedmiot-symbol kasty w małej miejscowości! Ale tylko nie m3 e46 z pięknym piecem wolnossącą rzędową szóstką s54 kręcące się niemal do 8000rpm! halo! ;)
No to bardzo dziwne. U mnie w mieście ok. 8.1 l, w trasie - różnie, ale zwykle jestem w stanie zejść do 7.6 l przy prędkościach autostradowych.Tylko, że ja nie przez cały czas mam włączoną klimatyzację, a to wpływa na zmniejszenie spalania o jakieś 0,5-1 l (w zależności od warunków).
9.7-10 l, zwłaszcza niezależnie od tego czy to trasa czy miasto, brzmi dla mnie jak jakaś wada tego konkretnego egzemplarza. Byłeś w ASO i zgłaszałeś to? Da się oczywiście tym pojechać tak, żeby 10 l spalało, ale to trzeba by naprawdę bardzo dużo cisnąć na wysokich obrotach i mówię o naprawdę wysokich, tzn. rzadko w ogóle schodzić poniżej 3500, a w trasie cisnąć 4500 przez cały czas...
@@outlawz1982gdynia No to jestem zaskoczony. Ja wiem, że we wszystkich specyfikacjach producenci kłamią, ale regularnie podają o 1-1.5l mniejsze spaniale w CVT niż w manualu... CVT jest wygodne, tylko ja nie jestem przyzwyczajony do tego, że samochód przyspiesza, a silnik trzyma te same obroty ;) Jest to dla mnie nienaturalne. Ale wygody jazdy, szczególnie w mieście, trudno odmówić, to fakt.
Popieram testującego. Silnik jest tak marny że sprzedałem Aurisa z tym motorem. Silnik do dupy, wyje, tatalny brak momentu obrotowego. Nie nadaje sie na autostrady, fatalnie wykonany. Sprzedałem w stanie igła bo miałem dość tego gówna.
Pierdolisz jak potłuczony. Znam ten motor na wskroś i prze 4 lata wiedziałem jak nim jeźdić optymalnie. Tylko on nie chciał jeździć. Sory Winetou tak prawda. A Ty pewnie robvisz gdzieś w Toyocie :)))))))))))))))))))
Wjedź sobie tym gównem nad kilometrowe autostradowe wzniesienie na szóstce przy prędkości 120km/h i mnie potem przeproś. Bo będziesz zwalniał. A Twoja mocą z tej Toyoty przy prędkości 120km/h będziesz sobie mógł dooope podetrzeć.
Mogę Ci dać jakiekolwiek zdjęcie z internetu z Aurisem, wtedy uwierzysz ? Daj adres maila to Ci prześlę z myjni na kilka dni przed sprzedażą. Wydaje mi się że to Ty nie miałeś do czynienia z tym silnikiem co piszesz, (w Octavii 1.4TSi - 122KM) skoro piszesz takie bzdury że Valvematic 132KM (haha ale tylko na papierze) żwawiej radzi sobie na autostradach. Nie gadaj mi że nie potrafiłem tym mułem jeździć. Kolego jadąc w 4 osoby na autostradach Aurisem musiałem pod dłuższe wzniesienia redukować do czwórki słuchając tego wstrętnego wycia silnika i notując spalanie 20L/100km bo właśnie on nie miał siły (momentu) aby się wspiąć na to wzniesienie. Golfem (1.4TSi - 125KM) mogę być załadowany na maxa i nawet żadnej redukcji nie muszę robić i przy 120 km/h nie dosyć że daje radę na tej szóstce to jeszcze jak naduszę gaz to przyspiesza. Kolego to sa 2 różne światy w porównaniu dynamiki i elastyczności tych silników. Przyznaj się że nawet nie siedziałeś w tej Octavii bo byś takich farmazonów nie gadał.
moja żona ma corolle e15 z 2008r z tym silnikiem. Wszystkie wady ktore wymienił pan redaktor to prawda. Jednak corolla ma jedną niepodważalną zaletę- mając ją nie wiesz że masz samochód, no dobrze, co 15tys km wymieniam żonie olej co zajmuje mi kwadrans. Auto totalnie pozbawione emocji i usterek. A i warto dodać że łancuchowy rozrząd jest chyba najtrwalszy na rynku-mój kuzyn pracował w serwisie toyoty i twierdzi że kontrolował ten rozrząd w corolli verso z przebiegiem 450 tys km i był w wzorowym stanie.
Od 8 lat posiadam Corolle E11 1,6 vvti wersja G6 ( 6 stopniowa krótka skrzynia manualna) wówczas była to najlepiej wyposażona wersja, klima, 4 el.szyb, abs, el.lusterkka, rozpórka kielichów przedniego zawieszenia (oryginalna) i powiem szczerze, że w tamtym czasie porównywałem ten samochód z audi A3 1,6 , 1,8 lub 1,8 t wszystko w benzynie, ten ostatni przyspieszał lepiej, ale żaden do dnia dzisiejszego nie był by w takim stanie technicznym.
Zakupiona Corolla z przebiegiem 150 000 dziś 268 000 wymienione części przez ten okres:
klocki tarcze x 2, łożysko tylne x 1, drążek stabilizatora x 2. To wszystko, oczywiście filtry i olej co rok (koszt 260,00 zł z wymianą).
Dlatego pozdrawiam niemiecką motoryzację.
Oglądam Pana Pertyna i bardzo cenie Pana punkt widzenia i doświadczenie, pozdrawiam.
Zdecydowanie nie przepadam za Toyotami, zwłaszcza ich wnętrza robią na mnie kiepskie wrażenie, ale tak się składa, że parę lat temu miałem okazję przejechać się Avensisem obecnej generacji (tyle że dwa face liftingi wstecz) właśnie z silnikiem 1.6 i manualną skrzynią biegów. Tak, dynamika daleka była od sportowej ale z pewnością nie można było auta nazwać zawalidrogą i do spokojnej jazdy z punktu A do punktu B z niewielką rodziną na pokładzie lub kręcenia się po mieście z pewnością wystarczała. A już z całą pewnością było to auto - przy normalnym traktowaniu pedału gazu - bardzo ciche, komfortowe i niewiele palące. Myślę, że dużo zależy od tego, z czego się przesiadamy - pan Pertyński jeździ głównie mocnymi autami, z silnikami turbo lub o dużej pojemności skokowej które generują duży moment obrotowy i chyba stąd Jego opinia, z którą zgodzić się niestety nie mogę. No i nigdy w życiu, przy żadnym silniku, nie postawiłbym wyżej konfiguracji ze skrzynią CVT nad skrzynią manualną, sorry. Wolę ciągle mieszać lewarkiem skrzyni biegów niż słuchać tego wycia i doświadczać nieustającego odczucia, że sprzęgło się kończy.
Miałem ostatnio okazję jechać ok 60km w pełni załadowaną taką corollą ale z manualem. Auto jest w rodzinie. Jeździ się przyjemnie, prowadzi się bardzo ok, trzyma się dobrze drogi, wyboje bierze przyjemnie. Żeby to przyśpieszało, to trzeba wkręcić ją na obroty ponad 4tys, przy 5-6tys nawet ładnie to auto idzie. I brzmi ładniej niż ta z tą skrzynią bezstopniową.
O dziwo, właśnie ilość (duża) w środku zrobiła na mnie duże wrażenie (jeżdżę mondeo mkIV). Auto ma rok. Ogólnie wrażenie na plus.
Dzień dobry,
Tak, jestem wyznawca Toyoty corolli - od 8 lat bezawaryjnie wozi mnie do pracy i po Europie.
Pozdrawiam :-)
8 lat bezawaryjnie łooo matko a nie lepiej było kupić auto z silnikiem od kosiarki 1.0 ? z 3 cylindrami? i drżeć czy czasem się nie zepsuje?
Kocham ten samochód. I podchodzę do niego emocjonalnie. W swojej klasie jest wręcz idealny. Nie wiem dlaczego starszy pan jest do niego uprzedzony. "Dla Niego jest mdłe". Opisywał już bardziej mdłe samochody o których wypowiadał się w superlatywach (np Hyunday Elantra). Corollę mam w manualu 1.6 i jest naprawdę dynamiczna. Jazda tym samochodem to czysta przyjemnośc. Wszystko tu działa jak należy. Wnętrze estetyczne, wygodne, przestronne i przyjemne dla oka, duży bagażnik. Pomimo wysokiego przeswitu samochód pewnie trzyma się jezdni, zawieszenie komfortowe. Nic nie skrzypi, hamulce nie piszczą. Jedyny minus to zbyt duże spalanie przy dynamicznej jezdzie po mieście. Jak na razie (rok prod 2017) totalnie bezawaryjna eksploatacja.
Jaki masz przebieg? Ja też bezawaryjnie jeżdżę od listopada 2017, ale mam dość mały (40 tys. z hakiem).
mam podobny przebieg. kupiłem go w 2020 przy przebiegu 9 tys. pozdrawiam
Od marca 2017 jestem użytkownikiem takie właśnie Toyoty (132 KM, cvt). Powiem tak: wcześniej przez 8 lat jeździłem wspaniałą Toyotą Camry 3.0 V6 automat, rocznik 2004, genialny samochód, mruczał jak kot, majestatyczna fura. Praktycznie bezawaryjna, ale starość robiła już swoje po przekroczeniu 220 tysiecy km: nieszczelności silnika, problemy z chłodnicą itd. Przyszedł czas na rozstanie. Pragnąłem Mazdy 6, ale za droga. Poza tym chciałem automat, manuala nie chciałem za żadne skarby.
Zdecydowałem się właśnie na Corollę jak wyżej. Ja w przeciwieństwie do Pertyna mam do samochodów podejście maksymalnie przedmiotowe i użyteczne: ma mnie przewieźć z A do B, ma być niepsujący się, ma być sprawny w sterowaniu, w miarę żwawy i oczywiście musiał być właśnie oszczędny bo zapewniam że Camry 3.0 umie w spalanie benzyny tak że hej. Z Corolii jestem bardzo zadowolony. Genialne spalanie na poziomie 6,0-6,1 , samochód pięknie się prowadzi i w przeciwieństwie do Pertyna uważam, że wcale taki głośny nie jest. Jest też to bardzo wygodna fura, z całkiem sporym bagażnikiem (a to dla mnie bardzo ważne ze względów rodzinnych|). Bardzo lubię ten samochód chociaż faktem jest, że skrzynia CVT jest dziwaczna i to wycie potrafi wnerwić. To wada nr 1. Druga wada to wg mnie te plastiki w środku - tak, ładnie spasowane i w ogóle ale jednak jest mocno plastikowo. Trzecia wada to zbyt niskie zawieszenie. Czwarta wada, niby drobnostka ale potrafiąca mocno wkurzyć to brak tylnej wycieraczki :D Taka ciekawostka, w Camry też nie miałem tej wycieraczki więc już byłem przyzwyczajony, ale generalnie oceniam jej brak jako wyjątkowo wnerwiającą rzecz.
Generalnie jestem bardzo zadowolony z tej Toyotki, od zawsze podobał mi się jej design. Jeśli się podchodzi do samochodu jako narzędzia/maszyny to nie powinno się narzekać. Po prostu bardzo porządny samochód - tak jak to określił Pertyn.
Pawel N
"(...)Druga wada to wg mnie te plastiki w środku - tak, ładnie spasowane i w ogóle ale jednak jest mocno plastikowo. Trzecia wada to zbyt niskie zawieszenie. Czwarta wada, niby drobnostka ale potrafiąca mocno wkurzyć to brak tylnej wycieraczki :"
To nie jest terenóka tylko szosówka;
Sedany nie musza mieć wycieraczki.Nie ma takiej potrzeby.
trzeba było kupić aurisa to byś miał wycieraczke , w sedanach z reguły nie ma wycieraczek
Nie ma. Każdy kto kupuje wie o tym. Ja też o tym wiedziałem, ale mimo wszystko brak wycieraczki wkurza. Ja często korzystam ze wstecznego lusterka, no i przy obfitym deszczu niewiele widać. Jest to jakby nie patrzeć wkurzające...
aimsoft82
Wniosek jest jeden: nie radzisz sobie za kółkiem. masz lusterka zewnętrzne. Jeśli nie umiesz korzystać, nie powinieneś w ogóle jeździć, bo stwarzasz zagrożenie.
LOL, w takim razie powiedz mi - mistrzu kierownicy - po co jest lusterko wsteczne w aucie? Taki wybryk? Nie napisalem, ze to nieakceptowalne nie miec tylnej wycieraczki, tylko fajnie ja miec. Tak jak nie ma koniecznosci miec tylnych bocznych szyb, bo da sie jezdzic bezpiecznie korzystajac z pozostalych oraz z lusterek bocznych, ale nikt chyba celowo ich nie bedzie zaslanial, bo wygodniej sie jezdzi, majac wieksza widocznosc...
Mowiąc "badziew te wszystkie toyoty", najwidoczniej kolega PT nigdy takiego samochodu nie miał , nie jeździł więc po co osądzać. toyota na przestrzeni kilkudziesięciu lat wypracowała sobie miano "niezawodnej" Oczywiście były to pancerne modele jak Corolla E11 , E10 czy Carina, które były i są nie do zajechania. W latach osiemdziesiątych model Corolla niszczył zresztą podobnie jak Honda cała europejską konkurencję za sprawą silników. Czasy się zmieniły , wszyscy producenci aut poszli do przodu nastała era downsizingu i najdziwniejsze jest to że z dużym poślizgiem dopiero teraz wprowadzają swoje małe uturbione jednostki na rynek. Choć i tak jestem zdania że żaden ale to żaden silniczek od kosiarki TSI nie będzie w stanie dorównać żywotności temu wolnemu ospałemu i głośnemu 1.6 . Pozdrawiam Panie Pertyn :-)
Martin C
Proste i tanie w obsłudze silniki są potrzebne na całym świecie wiec Toyota z takich nie zrezygnuje.
dokładnie. Tylko silnik wolnossący lub hybryda od Toyoty
Jeździłem taką 1,6 w manualu i uważam, że jak na wolnossacy silnik tej pojemności i wielkość auta to zbiera się całkiem nieźle, na wysokich obrotach już w ogóle. Panu chyba ktoś zapłacił za ten hejt.
Pertyn bardzo chwali nowe modele hybrydowe, tutaj też wygłasza hipotezę jakoby silnik był za słaby, żeby napędzać taki samochód, ale stwierdza jednocześnie, że ze skrzynią CVT przypiesza z każdej prędkości (choć informuje też, zgodnie z prawdą, że demon prędkości to nie jest). Jaki stąd wniosek? Da się jeździć tym tak, żeby przyspieszało z każdej prędkości, tylko trzeba odpowiednio dostosować obroty. Standardowy problem z silnikami wolnossącymi - "nie przyspieszają" z niskich obrotów.
Można się czepiać, że Corolla to perfekcyjne auto bez emocji, bo faktycznie taka jest. Myślę jednak, że to przemyślana koncepcja. Po co w jakikolwiek sposób 'usportowiać' samochód klasy kompakt z przednim napędem? To jest samochód do komfortowej i oszczędnej jazdy. Jak ktoś potrzebuje emocji to jest przecież GT86 - samochód sportowy z tylnym napędem, czyli z prawdziwego zdarzenia sportowy. Jest jeszcze Yaris GMRN, ale to raczej zagrywka PR-owska pod tytułem: 'my też potrafimy robić małe wyścigówki'.
8:41 dobre . Jednak sytuacja zmienia się kiedy jak np. ja , zanim kupiłem Toyotę jeździłem bardziej awaryjnym samochodem . Mam teraz spokój i jak mówi powiedzenie - prędzej się znudzi niż zepsuje :) ( oczywiście nic nie jest niezniszczalne ) .
Mam dokładnie odwrotne odczucia po jeździe tym modelem. Ale jak chłop woli kosiarki czy młynki do kawy, ale z turbem to co się dziwić. Żenada
W listopadzie mojej Toyocie stukną już latka , i zanim chciałem cos napisać do końca chciałem obejrzeć materiał i nasuwa mi się parę pytań, nawet stwierdzeń.
Mówię o wersji 1.6 manual. Auto oszczędne nie jest jak się depnie, ale w kwestii wymianu filtru powietrza i zmiany oleju, poza serwisem na spalaniu miejskim zeszła nawet o 1.5L.
Druga kwestia która chcial bym poruszyć to gdzie lejemy auto, bo sam przyznam jak się trafi trefne paliwo to Corolla jest jednym wielkim mułem, ale gdy serio jest dobra partia silnik też zupełnie inaczej pracuje.
Do tego wygoda auta mi się podoba. Mówię o aucie z Listopada 2014
Usnąłem. Oglądam jeszcze raz.
Witam. Jeśli chodzi o cvt to z mojego doświadczeni (Avensis 1.8, przebieg ponad 50tyś. km) jest to dobre zgranie silnika i skrzyni bezstopniowej. Jak to silniki benzynowe Toyoty lubią wysokie obroty aby wydobyć docelową moc-Nm, i przy tym potrafią troszkę pohałasować. Komfort cvt jest bardzo wysoki, w mieście rewelacja, auto bardzo cicho się porusza, reaguje prawidłowo na przyspieszenie czy hamowanie. Nie wiem jak to jest z Corollą z silnikiem 1.6 (Corolla jest lżejsza niż Avka). Ogólnie silniki benzynowe Toyoty są niewyżyłowane, i dlatego żywotne. Spalanie Avki poza miastem u mnie średnia miasto-trasa-miasto to 5.3l/100km. Natomiast miasto z przewagą 75% to około 8l/100km. Jeśli chodzi o wielkość auta to po długości Avka i Corolla są podobne (rozstaw osi 2.7m dla obu pojazdów), natomiast szerokość pojazdów jest całkiem inna i to się czuje, widzi wewnątrz obu pojazdów. Niezawodność, u mnie już przy 3 toyocie mogę potwierdzić że jest na wysokim poziomie, bez niespodzianek, ale dbać trzeba, a wtedy nie ma problemów :-D - to jak że wszystkim w życiu. Pozdrawiam.
Panie kochany co Pan gadasz, przecież 1,6 w manualu to żwawy samochód, lepiej jeździ niż 1,8 Avensis, Corolla z cvt faktycznie sprawniejsza, jak ktoś nie wierzy to wrzucę film jak jedzie Corolla,
póki co Yaris 1,5 cvt 0-100, 100-150 zapraszam na kanał
W firmie czasem jak był wyjazd gdzieś braliśmy ten samochód z tym samym glosnym silnikiem, typowy biały na leasing, z wyposażenia miał klime i nic poza tym. Wnetrze tanie, ale spasowane, zawieszenie fajne sprężyste i zwinne , śmialiśmy się, że wszystko w nim chodzi tak bez oporu jak dla dziecka. Auto nie miało nic charakteru, było w nim głośno, ten silnik przy 160 wył jakbyśmy mieli przenieść się w czasie, ale mimo to trasy Kraków-Poznań i z powrotem nie były bólem. Potem dostaliśmy avensisa 2016, bardzo podobny, strasznie ubogie wyposażenie standardowe, intensywny zapach plastiku, też 1.6 (może ten sam) autko już trochę lepiej wygłuszone, ale nie jak na tę klasę. Powyżej 150 nie było już głośniej, więc jeździliśmy z gazem w podłodze.
Jeżeli Pan jest zniesmaczony nową Toyotą a zachwyca się Fiatem Tipo to jedyne co mi na myśl przychodzi to sponsor a nie rzeczywiste obiektywne spojrzenie
dokladnie sponsor. kanal nie dla kazdego poza tym slychanie ksiedza jest meczace wystarczy w kosciele. pozdrawiam
Bardzo profesjonalne i rzeczowo uargumentowane testy. Tylko tak dalej Panie Pertynie. Liczę ze kanal będzie się rozwijal a Pan razem z nim. Powodzenia
To ciekawe. Bo po tygodniu uczenia skrzyni i komputera mojego stylu jazdy , zaskoczyła mnie nawet w trybie pełny automat.
Ludzie właśnie za to kochają corollę, że mechanika widują tylko na
zmianę oliwy albo klocków hamulcowych szczególnie z benzynowymi
silnikami. Sam lubię japońskie auta, ale ich wadą są blachy jak z
papieru, a mało kto o tym mówi. Gdyby nie to samochód prawie wieczny.
Pablo
Recepta na rdze w japoncach to mycie ciśnieniem po zimie spodu.
Mam ambiwalentny stosunek do tego auta. Z jednej strony miliony sprzedanych egzemplarzy i rzesze zadowolonych użytkowników. Z drugiej zaś strony to musiałbym bardzo nie lubić samochodów, żeby się ukarać czymś tak bezpłciowym.
Dlaczego lubię Pertyna. Mogę robić swoje i słuchać :)
Per saldo robię swoje i słucham. Obraz jest ten sam.
To wy nie wiecie że jedyne absolutnie perfekcyjne technicznie sa auta niemieckie? One po prostu nie mają żadnych wad, a jak mają to nawet nie ma sensu wspominać, bo przecież są tak doskonałe. Nie czytaliście nigdy AutoŚwiata? Inne samochody też są niezłe, ale mają sporo wad i o tych wadach zawsze warto powiedzieć. Warto nawet te wady wyśmiać!
roger9876
słaba ta ironia, samochody niemieckie są faktycznie najlepsze, czy się to komus podoba czy nie.
nie są
Kolego flegmatyku ,jest szybsza od twojego gadania
To jest po prostu dobry samochód rodzinny. Nie żadna rakieta. Miałem corollę 1.6 manual i jeździło się przyjemnie ale paliła dużo, 8-9 litrów. Obecnie mam corolkę 1.4 w dieslu i pali 5.5. Dla rodziny z dwójką małych dzieci samochód bardzo dobry, dużo miejsca z tyłu, płaska podłoga bez tunelu i spory bagażnik. Minusem oczywiście jest dynamika i wyciszenie ale najważniejsza jest NIEZAWODNOŚĆ.
Mam taką służbową w manulu 6 biegów. Wcale nie uważam, że jest mało dynamiczna, trzeba tylko trzymać na obrotach.
Dokładnie tak, to jest po prostu specyfika silników wolnossących. Nie ma turbo, więc przy niskich obrotach silnik jest "mułowaty". Remedium jest proste: dynamicznie go rozkręcać na wyższe obroty, czyli redukcja przed wyprzedzeniem itp.
Mówienie o tym, że 1.6 jest "mulasty" a dizelek jest "rakietą" to chyba lekka przesada... Różnica w momencie jest dość mała. Benzynka ma standardowe 160 Nm a dizelek równie skromne 205... to raczej nie są różnice w rodzaju 160 vs 265 czy 320 Nm... Oczywiście dizelek szybko startuje bo od 1400 rpm a benzynka jak zwykle później - ale to są różne techniki jazdy. Osobiście nie lubię ludzi, którzy wysiadają z dizla albo turbopierdka benzynowego i mówią, że silnik wolnossący zamula... nim się po prostu inaczej jeździ jak ma być dynamicznie, Sam zastanawiam się nad tym autkiem w wersji z automatem tylko to wycie mnie strasznie przeraża. Lubię ruszyć dynamicznie ale żeby od razu lądować na 6 krpm to chyba już nie koniecznie... Może jednak trzeba poszukać czegoś z turbopierdkiem w okolicy 240-250 Nm... i bez wyjca CVT ;/
Dramat. Dramat. Dramat. Pan chyba opowiada o innym silniku, nie toyoty 1.6 valvematic. Różnymi autami tej klasy jeździłem wyposażonymi w silniki 1.6 i to właśnie toyota okazała się sprawna i dynamiczna. Skąd taka opinia autora...., pojęcia nie mam.
Turbiny.
Jak przesiadasz sie z turbiny, nawet slabszej to masz wrazenie jak by cos bylo zepsute.
Emocje jak na rybach;)
na rybach przynajmniej coś się dzieje (raz na kiedy).. z silnikiem 1.33 masz emocje jak na grzybach.. chodzisz cały dzień i nic.
Madar94
Dojedziesz z punktu a do b i o to w tym samochodzie chodzi, nie rozumiesz, lemingu?
Trochę się zgadzam, trochę się nie zgadzam. Ten samochód ze skrzynią CVT dał mi przeogromną frajdę w górach Oregonu. Tam była wersja amerykańska oczywiście z silnikiem 1.8, ale moc i charakterystyka identyczna. Ten silnik powyżej 5000 rpm to potwór w lekkiej budzie i sprężystym zawieszeniu (o ile ma to znaczenie była to Corolla S). Wróciły wspomnienia z Alfy 155 1.8 TS
Czyżby pan jechał na zaciagniętym ręcznym?
a podejście emocjonalne, moim zdaniem wzięło się stąd, że kiedyś w latach 90'tych Corolla była CZYMŚ! robiła WOW na osiedlu na podwórku itp, każdy mówił, ja mam też nowego Fiata, ale Ty masz Toyote to już wyższa marka. Dziadkowie tatusiowie zakochali się w niezawodności i prostocie Toyot z lat 90', a że najpopularniejsza była Corolla to właśnie ten model zyskał sympatię, potem to przeszło na synów (mnie) wnuków itp... dlatego teraz jest jak jest, niby auta bez wyrazu niby nic, ale jednak wyznawca znajdzie w niej choćby cząstkę tego czegoś, co robiło kiedyś wow
Mam nadzieję, że niezawodność pozostała, bo mi właśnie stuknęło 3 lata odkąd ją mam. I póki co olej i wymiana filtrów, ale to oczywiście nie jest jakoś imponujące, bo w końcu auto na gwarancji było. Zobaczymy jak będzie dalej :)
@@adamek82 mam Aurisa '17 i też tylko przeglądu serwisowe oleje filtry
@@TheMrSkiBar2BartekDron Dlla mnie absolutnie najgorszym elementem w Toyocie są multimedia. Startująca chyba z 2 minuty nawigacja Touch with Go 2 to jakaś paranoja. Dlatego zainstalowałem sobie moduł CarPlay/Android Auto i teraz 10-15 sekund po odpaleniu auta mam nawigację i do tego wygodniejszą i darmową. Słyszałem, że nowe Camry w 2020 nadal nie ma Android Auto. Porażka jakaś. Oprócz tego te plastiki na desce rozdzielczej. Ten wkład bagażnika z dykty w Corolli (nie wiem jak jest w Aurisie) - to są rzeczy, które mogą wkurzać. No i wygłuszenie auta - jak dla mnie w Corolli jest tragiczne, dlatego poważnie rozważam wygłuszenie we własnym zakresie. Poza tym to jestem zadowolony - w tym segmencie ciężko o trwalsze auto wg mnie. Ale wiesz co jest najgorsze? Nie wiem czy masz benzynę/Diesla czy hybrydę, ale możliwe, że za kilka lat nie wpuszczą nas do centrum miasta, bo będzie można się poruszać tylko elektrykami/hybrydą. Paranoja...
@@adamek82 zależy czego oczekujesz od auta.. Auris do kompakt do miasta i czasem na zakupy poza miasto itp. jak chcesz luksusu i komfortu to masz Camry ew. Lexusa dlatego Auris jest idealny jako drugie auto ;)
Pan sie dopo...ala do czegoś tak uśrednionego, wyciszenie złe zryw zły automat beee, a jednak na automacie najlepiej..? Średnie auto za dość wysoka cenę ,jeździłem jako wysoki i dość obszerny facet miło byłem zaskoczony , przy trzech osobach koniec radochy no ale to TYLKO 132 km..generalnie nie spodziewać sie po skośnych S-Klassy... za C kassę..:)
dobrze Pan powiedział, wyznawcy! z ciężkim bólem, przesiadłem się z Corolli z 2005r. do Aurisa z 17, mimo, że to przecież niby to samo, niby następca, ale boli, że się zwie Auris a nie Corolla, tak jak ta najnowsza teraz
Silnik 1.33 w Auris jest tragiczny, sprzęgła padają po 70 tyś
Wyje masakrycznie, nie zniosłabym tego na co dzień, ale chyba również się nie zaliczam do grupy docelowej ani tym bardziej do wyznawców Toyoty :) Choć ostatnio zainteresował mnie nowy model C-HR - wygląda świeżo, ale trochę biednie jeśli chodzi o silniki. Prosiłabym o kilka słów na jego temat jak już się pojawi na rodzimym rynku.
rozpierdala mnie to narzekanie ze za slaby silnik itp ...kurwa to kup se subaru sti!! chcesz corolo latac po drodze publicznej 200km/h ?
Nie rozumiesz że tylko przedstawiciele handlowi narzekają na ten silnik, dla nich jest po prostu zły mają gdzieś niezawodność itp dla nich zawsze bedzie lepszy 1.0 tsi .
@@justynamazur-szlendak679 bo można na gwarancji wpiąć szitowego boxa +30% i wymontować w każdej chwili.
Nie jestem przedstawicielem handlowym. Ostatnio zrobilem kilka tras tym autem i tem silnik jest straszny. Jest potwornie glosny, na drogach wojewódzkich bardzo ciezko wyprzedzac bo brak momentu. Na autostradzie powyzej 120 pod górkę praktycznie nie jest w stanie zwiększyć prędkości. Jak ktos nie robi wielu tras to jezdzic sie da, ale z przyjemnoscia wracalem do prywatnego leona choc to tylko 1.4 - 125hp
za kilka dni wybieram się do salonu. Czy silnik 1.4 D4D bedzie lepszym wyborem niz 1.6? Jak z trwałością diesli w Corolli są lepsze niz 1.6 benzyna? Nie sprawiają one problemów w eksploatacji?
ciekawe jak wypadnie w porównaniu do nowej hondy civic, mam nadzieję że zobaczę u Pana ten model jak najszybciej :)
Pertyn, Jesteś gwiazdom* w tej koszulce.
Poprosze o test hondy hrv z silnikiem 1,5 i manualna skrzynia biegow.Serdecznie dziekuje
W tej implementacji CVT nie da się lubić. No chyba że jest się ignorantem motoryzacyjnym. ;) Na pewno jest to solidne, trwałe auto. Podzielam twoje zdanie redaktorze. Czekam na kolejne materiały.
Ostatnio oglądając test nowego Civica bylem zdumiony faktem, że producentom udało się ten typ skrzyni udoskonalić. Toyota troche poszla na latwizne i nie popracowala nad jej poprawieniem, a mamy rok 2017, mozna juz oczekiwac czegos wiecej. Rozumiem co napisales Gabriel, dla mnie jednak implementacja tej skrzyni w tej wersij Toyoty nie jest zadowalajaca i wolalbym klasyczne rozwiazanie. Może uda mi się dopaść nowego civica i przetestowac wersje z CVT. Niewatpliwa zaleta tej skrzyni jest prostota konstrukcji, przynajmniej w implementacji Toyoty. Wierze, ze bedzie trwała.
Witam serdecznie. Na jesień tego roku planuję zakup auta. Obok Mazdy 3 oraz Civica, jest właśnie nowa Corolla. Widziałem, że testował Pan model z przednimi światłami Full LED. Chciałbym się zapytać, czy widział Pan jak świecą one w nocy? Czy warto do nich dopłacić czy jednak zostać przy klasycznych żarówkach halogenowych? Druga sprawa to wygłuszenie auta. Czy jest ono faktycznie tak bardzo dokuczliwe? Jeździłem Mazdą3 oraz Hondą i wyciszenie w tych autach to tragedia. W Maździe przy prędkości 140 mk/h szum wiatru był tak słyszalny, jakby była uszkodzona uszczelka w drzwiach. W Hondzie natomiast strasznie głośno pracuje silnik.
Trochę zaniepokoiła mnie opinia nt. mułowatości auta. 10s do setki jak piszą w folderach powinno dać całkiem dobre przyspieszenie. Co do skrzyni CVT zawsze byłem i będę jej przeciwnikiem. Wycie auta podczas przyspieszania jest straszne, zresztą Pana mina dobitnie to potwierdza. Wygląda to tak, jakby auto jechało na sprzęgle. Wyje a nie przyspiesza wcale.
Podsumowując, szukam dobrego, komfortowego i niezawodnego auta. Czy Corolla będzie dobrym wyborem, czy za kwotę 85tys warto coś jednak kupić innego? Widziałem, że testował Pan również nową Elantrę, która de facto jest pięknym autem. Czy porównując te dwa auta może Pan stwierdzić, które auto jest lepsze (głównie w aspekcie wyciszenia, komfortu czy dynamiki)? Które auto będzie sprawiało mniej problemów w codziennej eksploatacji, Corolla czy Elantra? Czy ma Pan może jakieś informacje o rankingach niezawodności dla Elantry?
Będę wdzięczny za opinie
pozdrawiam
Bardzo Panu dziękuję za opinie. Nie mniej na dzień dzisiejszy obstaję przy Corolli. Niezawodność, bogata historia oraz duża wartość odsprzedaży po kilku latach przeważa szalę. Chciałbym zapytać się jeszcze o opony w testowanej wersji. W tym pakiecie dostajemy koła 17`` 215/45. Czy obniżony profil wpływał mocno na komfort? Ja rozważam zakup wersji Comfort, gdzie w pakiecie Style można dostać właśnie m.in koła 17`` oraz lampy Led. Troszkę boję się tych LEDÓW, gdyż w razie awarii jakiejkolwiek diody, trzeba wymienić całą lampę (cena 7500 tys), druga sprawa to pogorszenie komfortu na oponach nisko profilowych.
Na koniec chciałbym się jeszcze zapytać, czy w Pańskim odczuciu lepiej podróżowało się Elantrą czy Corollą?
Pana zdaniem lepsza nowa corolla czy może elantra? Oba były testowane
A gdyby to Pan musiał wybrać? Moim zdaniem wyciszenie i design jest znacznie lepsze w elantrze. Zresztą w testach padło trochę słów, które ujmowały toyocie co nie miało miejsca przy recenzji hyundaia.
faktycznie Ględzi, nie da się słuchać... i do tego głupoty
ten pan jest tak zblazowany że rzygać się chce oglądając te jego żałosne refleksje
Co się tak unosisz? Kanał się nazywa "Pertyn Ględzi" więc zostałeś ostrzeżony :D
Mi akurat taki styl pasuje. Na szczęście kanałów motoryzacyjnych nie brakuje więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Prosiłbym o informację, który silnik warto dobrać do tego modelu. Czy silnik 1,3 dla kogoś kto nie oczekuje od samochodu dobrego przyspieszenia to właściwy wybór? A może warto dołożyć do diesela?
Trudno mi się zdecydować również z tego względu, że jeżdżę głównie po mieście (rocznie ok. 12-15 tys. km), a z tego co czytałem to silniki diesela wolniej się nagrzewają i z tego względu są ponoć lepsze w trasie i przy przeciętnie dużych rocznych przebiegach.
Bardzo dziękuję! Tak zrobię.
diesel jest dla ludzi robiących trasy.
Witam. No to zacznę od tego czego w mojej Corolli - 1.6 CVT nie lubię. Zawieszenie- niskie jak diabli, kilkukrotnie przytarłem podwoziem na progach na moim osiedlu, Jeżdżę spokojnie, po potykaczach raczej się toczę a nie przejeżdżam (nie było tego problemu w Mondeo to samo osiedle) Brak tylnej wycieraczki- w deszczu jedzie się na lusterka boczne, przez tylną szybę nic nie widać ( potwierdzone nie tylko przeze mnie ale żonę i córkę). Zużycie paliwa, średnia w mieście 10 l/100 ( nie wiem- samochód prawie nowy 8k na liczniku i zima, może będzie lepiej). Wersja wyposażenia najwyższa, opony szerokość/ 45, od czasów pierwszej Skody Octawii (pierwszy wypust modelu) nie jeździłem tak twardym samochodem ( wrażenie jakby w oponach była lita guma a nie powietrze, lepiej na zimówkach szerokość/ 55.
Za nisko ulokowana nawigacja, mogłaby być wyżej.
Co do plusów, liczę na niezawodność, zobaczymy ja dalej będzie ze spalaniem.
Na komentarz, po co kupowałeś. Chciałem automat, skrzynia CVT mnie nie przeraża i był to jedyny samochód dostępny od ręki od dilera (krótki urlop w kraju, a chciałem pojeździć)
Pozdrawiam.
FM
Franciszek Majek
Po co w ogóle to kupowałeś? ? ?
W jakim sedanie masz tylna wycieraczke? ? ? Hahahahahaha Kupcie sobie HB lub liftback.
Jak za niski kup Toyote LC będziesz miał wysoko, może żonie i córce RAV
Jak za duzo pali przesiądź się na MPK
Olsztyn RULEZ!!! :)
Panie Pertyn moje pytanie kiedy wkonccu test Lexusa GS 450h ? Robi Pan fajne testy wiec moze wkoncu jakas ciekawa hybryda?
No to że jednak nie ma takiego powera jak GS 450h ? A ponadto Powie Pan cos ciekawego jakieś anegdorki jak np. W KiA Optima Hybrid lub jakis inny hybrydowy wynalazek. Ze moze bagaznik jest w miare wystarczajacy? Ogladam Pana filmy i calkiem fajnie Pan recenzjuje smochody ( chodzi mi ze objektywnie ) wiec moze cos ciekawego opowie Pan o GSie ?
Ale wie Pan co GS F to jest pólka z wyższej ligi. Mało kogo na nia stac. Nie mówie jest to wspaniały samochod (szczegolnie ze to nadal wolnossace 5.0 ) ale takie 450h to jest juz blizsze czlowiekowi. 😀
Mam dylemat wlasnie co do Lexusa 450h czy moze 350 AWD ? Co molby mi Pan podpoiwiedziec? Serce czyli 350 AWD czy rozum 450h?
460 litrów to malo dla pana? Naprawde moim zdaniem to sa samochody (marka) godna polecenia. A wciaż w polsce mało sie o nich mówi. Bo wciaż wielka 3-ka z niemiec najmocniejsza. Chociaz to sie zmienia. Ale co do wersji 350 spali 3 do 5 litrow wiecej niz 450h szczegolnie ze biorac pod uwage duze miasto (Wiedeń) a tylko w trasie 450h zurzywalo by podobne ilosci paliwa co 350-tka. A te 100 litrow bagaznika to chyba nie az taka przepasc? No chyba ze naped 4x4 w Lexusie jest tak samo dobry jak w Audi to wtedy biore 350 AWD bez zastanowienia
Panie Marcinie jest kilka pytan co do napedu. Np.: Lexus tak samo jak Audi ma torsena w napedzie. Co do spalania nie mialem okazji jezdzic 350 ale nie ma takiego testu w polskim YT ktory by jasno mowil ile taki samochod pali. A ja jako osoba nie zwiazana z braznza przedstawiajaca na jakim kolwiek kanale samochody,stwierdzam ze testujacy jaki kolwiek samochod poprostu cisna mocno dany egzemlarz i spalanie jest malo adekwtane to rzeczywistego. Oczywiscie ja nie mowie ze Pan panie Marcinie cisnie wszystkie samochody do granic mozliwosci. Ale sa tacy testerzy ktorzy troche przesadzaja z publikowaniem sredniego spalania niektorych samochodow
A co do Lexusa 350 to wlasnie na polskim YT nie ma zadnego konkretnego materalu co do tego samochodu
Nie moglbys szybciej? Mógłbym, ale musiałbym wysiąść. Mistrz. :))))
jednostka napedowa jest okey wina dynamiki to skrzynia a hałas hmm może brak wyciszenia pod maską?
Silnik jest winien tak słabej dynamiki, a dokładnie moment obrotowy i jego dostępność. W wolnossakach musi być pojemność inaczej żadne zmienne fazy i inne cuda nie pomogą. Dla takiej Corolli musiałoby być minimum 2.0 żeby to przyjemnie jechało. 1.6 powinno być podstawową jednostką, a tam jeszcze 1.33 dali - jeździłem tym w Yarisie i nawet tam średnio radził sobie w jeździe miejskiej.
Ten facet sypią serio jak idę do łóżka i nie mogę zasnąć włączam takie coś
ale perfekcyjnie ubrałeś w słowa moje odczucia podczas oglądania!
Proszę o test Nowej Corolli 2.0 Hybryda, Hatch Back 180KM
Co wybrać,, toyota corolla 2017r,,czy volvo s60 2016 ,?pozdrawiam,,Sławomir
Miłość w Zakopanym
kup tą toyotę 1.6 l automat 1.6 benzyna
nawet na prędkości x2 się ciężko ogląda
Jakaś niecierpliwa ta młodzież w dzisiejszych czasach... ;D
mi wystarczy 1,25x
Musisz dziadku posłuchać innych testujących ; ciche zrywne auto tylko musisz nauczy się jeżdzić automatem,no i oczywiście kup sobie golfa
Hahaha! Ale cię zgasił, Zygmunt :D Moim zdaniem zrywne też potrafi być, tylko trzeba się nauczyć redukować biegi przy wyprzedzaniu (mowa o M/T oczywiście). To normalne, że silniki wolnossące zaczynają jechać od 3,5 tys. obrotów... Po prostu trzeba o tym pamiętać w trakcie eksploatacji.
Ja Ci coś powiem - przy CVT to zapomnij o jakiejkolwiek dynamice. Silniki wolnossące mają to do siebie, że "jadą" dopiero od 3500-4000 obr./min, więc standardowym sposobem przy wyprzedzaniu jest redukcja do trójki (czasem dwójki) i ciśnięcie do 5000-6000 obr. Wtedy auto przyspiesza... Trzeba umieć tym jeździć i to lubić. Brak turbodoładowania wynagradza trwałość silnika i jego niezawodność. Nie zgadzam się z Pertynem, że w manualu jeździ się źle. Ja jeżdżę zarówno po mieście, jak i na trasie i sobie chwalę. Źle to się jeździło VVTIem z 5-stopniową skrzynią manualną - brak szóstki dość mocno doskwierał. Teraz, z nową 6 stopniową skrzynią, wszystko się zmieniło. Jest naprawdę dobrze. Polecam Ci przejchać się do jakiegoś salonu i poprosić o jazdę testową w CVT - być może zostaniesz zwolennikiem tego wynalazku. Ja zdecydowanie nie jestem w stanie przyzwyczaić się do tego, że silnik wchodzi na jakieś obroty, utrzymuje je, a auto przyspiesza... Ale są ludzie, którzy lubią i potrafią tym jeździć. Wszystko moim skromnym zdaniem kwestia indywidualna.
Podczas przyspieszania wyje jak Yaris na drugim biegu i przy 90/h
Oj ten Helmut ,stale taki sam.kup pan sobie golfa,
Z ciekawości - 3:40 gdzie to było kręcone (w jakim mieście)
Odcinek Olsztyn-Gietrzwald
Kiedy test Aurisa?
Wnętrze fajne takie amerykańskie
A ja mam pytaneczko do posiadaczy Aurisa, silnik 1.33 czy 1.6 lepszy? Pytam pod wzgędem wizyt w warsztacie, bo wiadomo, że pod względem osiągów lepszy 1.6.
Podobno 1.6 lepszy praktycznie bezawaryjny a 1.33 ma wadę jesli jezdzi sie na krótkich odcinkach to gromadzi się nagar i nie polecają go a co do osiągów to bez znaczenia oba są mułowate
@@justynamazur-szlendak679 Mimo wszystko różnica jest spora - 1.6 ma sporo więcej mocy i dopracowany układ Valvematic (nie ma tych problemów co VVTi). Każdy silnik wolnossący trzeba kręcić na >4000 obrotów jak się chce, żeby to przyspieszało.
@@adamek82 Niestety sterowniki valvematic lubiły padać - koszt nowego z ASO to coś 4-5k.
@@lukec8504 Uuu, to smutna wiadomość. Po jakim czasie średnio padały? Ja mam auto 4.5 roku, ale dopiero 40 tys. przejechane. Póki co bez zarzutu - leję tylko paliwo i płyn do spryskiwacza i robię regularne przeglądy co rok w ASO. Nawet klocki hamulcowe mam jeszcze oryginalne...
@@adamek82 Oczywiście to tylko informacje z Internetu, niemniej na takowe natrafiłem. Możesz sprawdzić sobie forum Toyoty - jest tam parę wątków (podobnie strona motobenzyna). Najniższy przebieg jaki widziałem, to chyba było 77 tys. km, więc nie za dużo.
wyczuwam trochę rozczarowanie autem :) moje też jest takie gdy się wsiada do toyot
Ta skrzyni pogarsza osiągi
To prawda, ale jest też zaleta - oszczędność paliwa...
Rob wieksze pauzy!!! tragedia!!
это что в Польше уже продают? а у нас только картинки
Jak dla mnie skrzynia CVT jest bardzo fajna, bo nie ma efektu szarpania człowiekiem jak to jest w np. skrzyniach manualnych, jedynak but, dwójka but i głowa lata od kierownicy do zagłówka :) Czy jest głośna w Toyotach przez moment pewnie tak ale większość trasy pokonujemy stałą prędkością...chyba :) Zrobiłem film w którym pokazuje jak to jest zrobione w Lexusie
ua-cam.com/video/QlvGHOKorbc/v-deo.html
Uspałem się. Dziadziu dobranoc
typowy dziadkowóz, idealny dla pana prowadzącego
@@Pertyn Hejtować jest łatwiej niż defekować, nawet nie trzeba się podcierać. Ja myślę, że ktoś powyżej nie ma własnego samochodu i jeździ carollą, ale po swoim dziadku. Wizja kupna swojego jest nierealna. Jak wiadomo zwierzęta w chwili ograniczenia wolności, poczucia zagrożenia wywołuje agresję. Charakterystyczne szczególnie dla dzikich, nie mają kontroli nad swoimi instynktami.
ps. e46 prędzej 1.8 po 3 wypadkach (w podstawowej wersji z akumulatorem z przodu) z modnymi dymionymi światłami jako przedmiot-symbol kasty w małej miejscowości! Ale tylko nie m3 e46 z pięknym piecem wolnossącą rzędową szóstką s54 kręcące się niemal do 8000rpm! halo! ;)
Pali zawsze 10 czy trasa, czy miasto.. 9,7 - 10
No to bardzo dziwne. U mnie w mieście ok. 8.1 l, w trasie - różnie, ale zwykle jestem w stanie zejść do 7.6 l przy prędkościach autostradowych.Tylko, że ja nie przez cały czas mam włączoną klimatyzację, a to wpływa na zmniejszenie spalania o jakieś 0,5-1 l (w zależności od warunków).
@@adamek82 masz automat?
9.7-10 l, zwłaszcza niezależnie od tego czy to trasa czy miasto, brzmi dla mnie jak jakaś wada tego konkretnego egzemplarza. Byłeś w ASO i zgłaszałeś to? Da się oczywiście tym pojechać tak, żeby 10 l spalało, ale to trzeba by naprawdę bardzo dużo cisnąć na wysokich obrotach i mówię o naprawdę wysokich, tzn. rzadko w ogóle schodzić poniżej 3500, a w trasie cisnąć 4500 przez cały czas...
@@adamek82 ja mam automat żeby spalił mbiej to naprawdę trzeba cudować ale jeździ się tym bardzo wygodnie.
@@outlawz1982gdynia No to jestem zaskoczony. Ja wiem, że we wszystkich specyfikacjach producenci kłamią, ale regularnie podają o 1-1.5l mniejsze spaniale w CVT niż w manualu... CVT jest wygodne, tylko ja nie jestem przyzwyczajony do tego, że samochód przyspiesza, a silnik trzyma te same obroty ;) Jest to dla mnie nienaturalne. Ale wygody jazdy, szczególnie w mieście, trudno odmówić, to fakt.
Popieram testującego. Silnik jest tak marny że sprzedałem Aurisa z tym motorem. Silnik do dupy, wyje, tatalny brak momentu obrotowego. Nie nadaje sie na autostrady, fatalnie wykonany. Sprzedałem w stanie igła bo miałem dość tego gówna.
Pierdolisz jak potłuczony. Znam ten motor na wskroś i prze 4 lata wiedziałem jak nim jeźdić optymalnie. Tylko on nie chciał jeździć. Sory Winetou tak prawda. A Ty pewnie robvisz gdzieś w Toyocie :)))))))))))))))))))
Wjedź sobie tym gównem nad kilometrowe autostradowe wzniesienie na szóstce przy prędkości 120km/h i mnie potem przeproś. Bo będziesz zwalniał. A Twoja mocą z tej Toyoty przy prędkości 120km/h będziesz sobie mógł dooope podetrzeć.
Mogę Ci dać jakiekolwiek zdjęcie z internetu z Aurisem, wtedy uwierzysz ? Daj adres maila to Ci prześlę z myjni na kilka dni przed sprzedażą. Wydaje mi się że to Ty nie miałeś do czynienia z tym silnikiem co piszesz, (w Octavii 1.4TSi - 122KM) skoro piszesz takie bzdury że Valvematic 132KM (haha ale tylko na papierze) żwawiej radzi sobie na autostradach. Nie gadaj mi że nie potrafiłem tym mułem jeździć. Kolego jadąc w 4 osoby na autostradach Aurisem musiałem pod dłuższe wzniesienia redukować do czwórki słuchając tego wstrętnego wycia silnika i notując spalanie 20L/100km bo właśnie on nie miał siły (momentu) aby się wspiąć na to wzniesienie. Golfem (1.4TSi - 125KM) mogę być załadowany na maxa i nawet żadnej redukcji nie muszę robić i przy 120 km/h nie dosyć że daje radę na tej szóstce to jeszcze jak naduszę gaz to przyspiesza. Kolego to sa 2 różne światy w porównaniu dynamiki i elastyczności tych silników. Przyznaj się że nawet nie siedziałeś w tej Octavii bo byś takich farmazonów nie gadał.
Skończyły się argumenty i doświadczenie to brak słów.
Nie odpowiadaj mi ale odpowiedz sobie czy Valvematicem 132KM jesteś w stanie dojść do prędkości 200km/h na szóstce ? Dziękuję za uwagę.
Trwaly ale bez emocji
Raf Tea
to wacka sobie sklep.
dziadkowóz ;x jak całą toyota
gt86, supra, prelude itd itp...
moto odradca
debil
Wiadomo dla „Janusza” tylko passeratii i gulf się liczy koniecznie 1.9TDI. Nie ma vw na masce to nie auto 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂