Odnośnie ewakuacji awaryjnej mechaników- kierowców, kiedy nie mogą jej wykonać przez swoje włazy. Z T-72 mech.-kier. również nie wyjdzie , przy płożeniu lufy armaty na godz. 6.00 - i z niewielkimi odchyleniami od tego położenia. Nie wyjdzie także przez wieżę, przy niektórych kątach poziomych i pionowych ustawienia armaty. Aby w tych położeniach poziomych mógł z czołgu wyjść, lufie działa trzeba nadać kąt ujemny - czyli najlepiej, maksymalnie ją obniżyć, aby uniosła się część zamkowa armaty. W T-64 i T-80, w niektórych położeniach wieży, nawet usunięcie dwuch nabojów z "karetek" amunicyjnych, nie pozwala mechanikowi-kierowcy na wyjście przez włazy w stropie wieży. Bo ewakuację zasłaniają mu metalowe osłony, umieszczone między działonowym i dowódcą, a nabojami w magazynie amunicyjnym, chroniąc ich przed kontuzjami, w trakcie poziomego przemieszczania "karetek" amunicyjnych. Osłony te, przemieszczają się razem z wieżą. I przy wielu kątach jej ustawienia, blokują mechanikowi-kierowcy drogę ewakuacji, przez wieżę. Jeżeli akurat w takich sytuacjach, nie moża opuścić czołgu przez właz w stropie kadłuba. Co jest niezmiernie rzadkim zjawiskiem. Kiedy jednak wystąpi, mechanikowi - kierowcy zostaje tylko właz w dnie kadłuba. Natomiast z T-64 i T-80, po demontażu dwóch karetek z nabojani, czyli przygotowaniu drogi ewakuacyjnej i nadaniu wieży, przewidzianych do takich sytuacji położeń - mechanik - kierowca może wydostać się znacznie szybciej/łatwiej - w porównaniu z łatwością i szybkością ewakuacji z T-72. Może to zrobić również, przy lufie armaty ustawionej na godz. 6.00. Co w przypadku T-72, nie jest możliwe. A oceniając wady i zalety mechanizmu ładowania T-64A/80, z wadami i zaletami automatu ładowania w T-72. Podstawową zaletą mechanizmu ładowania, jest większa o sześć nabojów, jednostka ognia ładowana w trybie zmechanizowanym. I wbrew pozorom - przy porównywaniu egzemplarza T-72 z egzemplarzem np. T-64A, w skali plutonów, kompanii, batalionów itd. - pozwala to na ogromny wzrost intensywności prowadzenia ognia i zwiększa czas pozostawania czołgów w walce. Bez konieczności uzupełniania amunicji w magazynach. Z kolei zaletą automatu ładowania w T-72, jest lepszy dostęp do amunicji zapasowej, i wyrzucanie na zewnątrz czołgu, metalowych elementów ładunków miotających . Pozwalając na skrócenie czasu, koniecznego do uzupełnienia jednostki ognia w magazynie amunicyjnym. Prawdopodobieństwo zapalenia się i eksplozji jednostki ognia - przy jej pełnym zapasie, jest porównywalne w przypadku obu rozwiązań składowania amunicji w czołgach. Aczkolwiek ze wskazaniem pozytywnym - choć niewielkim - na rozwiązanie zastosowane w T-72. Sytuacja się oczywiście zmienia bardziej, na korzyść tych czołgów, kiedy pełne są tylko zmechanizowane magazyny amunicyjne. Aczkolwiek nawet wtedy, nie jest to róznica na tyle istotna, że przesądzająca o wyższości T-72. Bo wspólną cechą T-64, T-72 i T-80, jest przechowywanie w nich amunicji, bez jej odizolowania od załogi, którą przed eksplozją nabojów, chronić ma pancerz, a nie skonfigurowanie wnętrza tych czołgów. Dzięki temu - w latach swojej świetności, były czołgami dobrze opancerzonymi, w stosunku do ich niewielkiej masy. I rzeczywiście pod tym względem, nie posiadały odpowiedników "w mirie". Obecnie akurat te cechy, nadal stawiają ten sprzęt w czołówce światowej. Problem jednak tkwi w tym, że pomimo dobrego stosunku masy do poziomu opancerzenia, opancerzenie staje się coraz mniej efektywne, wobec współczesnych zagrożeń. I małe gabaryty tych czołgów, które kiedyś można było uznać za zaletę, obecnie stają się dużym ograniczeniem, utrudniającym rozwój modernizacyjny. Nawet czołgów produkcyjnie nowych, ale koncepcyjnie bazujących na sprzęcie z końca lat 60-tych XX w.
Materiał mega i już nie mogę się doczekać kolejnej wersji zwłaszcza ze ma się ona tyczyć czołgów T90M oraz T14 które na chwile obecna najbardziej mnie interesują
Chętnie dowiedziałbym się czegoś o funkcjonowaniu załogi czołgu poza walką, tylko że w warunkach niepozwalających na opuszczenie pojazdu, np podczas przebywnia w strefie skażenia promieniotwórczego. W czasach zimnej wojny obie strony biorące udział w wyścigu zbrojeń, zakładały że wiele starć będzie odbywać się na terenach skażonych. Więc czy konstruktorzy ówczesnych pojazdów wojskowych stosowali środki mające zapewnić załodze jak najbardziej komfortowe (na możliwości czołgu) warunki do spoczynku, przygotowania jedzenia czy może załatwianie potrzeb fizjologicznych. Spotkałem się kiedyś z informacjami mówiącym że takie ma być, i podobno jest zastosowanie w czołgu T-14. Brytyjskie czołgi wyposażone są w zestaw umożliwiający parzenie herbaty. Co u niektórych "znawców" z sekcji komentarzy np na takim Defence24 jest całkowicie zbędnym marnowaniem miejsca oraz powodem do nabijania się z "Angoli".
Dodam że nie tylko brytyjskie wozy pancerne mają urządzenie do gotowania wody (tzw. BV lub boiling vessel), ale jest to także montowane w wozach amerykańskich dla przykładu. Niektóre transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty także mają niewielką toaletę. Także trochę tego jest. Temat na pewno ciekawy i godny poruszenia.
To bardzo proste. CV90120 jest funkcjonalnym demonstratorem technologii. Tzn. że nie tylko jeździ, ale jest w pełni wyposażony, może też strzelać, także w ruchu. PL-01 Concept to ruchoma makieta z wieżą zrobioną z cienkiej blachy (pewnie też plastiku, dykty itp.) i rurą zamiast lufy armaty. PL-01 nie może strzelać bo nie ma uzbrojenia. A no i PL-01 już dawno temu rozebrano, on już od lat fizycznie nie istnieje. CV90120 zapewne jeszcze istnieje i nadal może być demonstrowany, choć zainteresowanie nim jest żadne. :)
Jak zwykle fontanna wiedzy i trafnych obserwacji. Dziękuję bardzo. Czy zastanawiał się Pan nad włączeniem do swoich omówień konstrukcji bezzałogowych tudzież autonomicznych (jeżeli takowe istnieją)?
Broń Pancerna Świata Dziękuję za odpowiedź. Z tego co pamiętam to średnica automatu AZ to 1870 lub 1810 minimetrów. Więc miejsce do zagospodarowania jest. Trudniej było by załadować taki pocisk.
Podoba mi się zdjęcie na którym pokazana jest wieża czołgu (chyba T80) wkładana do kadłuba, zasobniki z ładunkami miotającymi wyglądają jak silniki rakietowe do napędu wierzy. Ale ogólnie Rosjanie mają podejście, zbudowali sobie kilka tysięcy maszyn do grillowania załóg czołgowych. To chyba najbardziej autodestrukcyjne rozwiązanie jakie można było wymyślić.
Ha, szkoda w sumie że o tym nie wspomniałem, ale zdarzały się wypadki na rosyjskich poligonach gdzie czołgi eksplodowały bo instalacja elektryczna dostała zwarcia, zaczęło iskrami sypać i zapalało to amunicję. :)
Broń Pancerna Świata To juz by bylo lepiej porobic mosiezne luski do tej amunicj i wyzucac je prrzez wlaz po strzale, ,bo jak ta samospalajaca potrafi sie zajac od iskier z 12V instalacji to strach pomyslec co sie dzieje po trafieniu.
@@sebekglab Wcale nie lepiej. Takie łuski były już stosowane, i mają swoje wady oprócz zalet. Oczywiście są mniej wrażliwe, ale zajmują też więcej miejsca. I wierz mi, wyrzucanie ich przez właz nie jest takim dobrym pomysłem. Problem z łuskami samo spalającymi udało się częściowo rozwiązać stosując ładunki miotające z prochów mało wrażliwych, które dużo trudniej zapalić, choć nadal jest to możliwe.
Mam nietypowe pytanie: co sądzisz o możliwościach modernizacyjnych czołgu Panzerkampfwagen V Panther? Wiadomo, że M4 Sherman został po 2 wojnie zmodernizowany przez Izrael do wersji M-50 i M-51. Nawet M3/M5 udało się zmodernizować przez Brazylijczyków: www.militaryfactory.com/armor/detail.asp?armor_id=861. Czy związku z tym można coś ciekawego z tego czołgu, z Panthery, zrobić biorąc powojenne technologie?
@@bronpancernaswiata6835 No szkodza, szkoda, że Francuzi albo Czesi (oni bardziej) nie pociągnęli dalej rozwoju czołgu Panther. Zakończenie wojny gwałtownie skończyło dalszą karierę tego czołgu. Z tego co czytałem Niemcy bardzo pracowali nad wersją F pod koniec czołgu jednocześnie wprowadzając innowacje i zmniejszając koszty produkcji. W 1945 określili priorytetowe innowacje do rozwoju, które warto tu wymienić: - automatyczny system ładowania dla KwK44 (kwiecień, zakłady Skody, ogólnie ta firma projektowała kilka różnych autoloaderów) - stabilizowana optyka (dalmierz stereoskopowy firmy Carl Zeiss o bazie 1320 mm i powiększeniu 15x, obiektywy ukryte po bokach wieży w kulistych, odlewanych osłonach, stabilizowany w pionie celownik peryskopowy SzF 1) - hydrostatyczna przekładnia kierownicza Oprócz tego nowa wersja wieże przystosowaną do montażu noktowizora aktywnego FG 1250 z reflektorem podczerwieni - radiostacją radiostacji umożliwiających użycie każdego czołgu jako wozu dowodzenia Warto też wspomnieć o pracach nad turbiną gazową jako napęd do czołgów, GT 101, choć Niemcy bardziej byli tutaj chyba bardziej zainteresowani jak zmniejszyć zużycie paliwa w turbinie gazowej. Maybach w Pantherze miał moc właściwą około 13,5 KM/tonę, w przypadku GT 101 poprawiłaby się ona od 25 do 27 KM/tonę. Jestem ciekaw jakie faktycznie Czesi mieli możliwości badawcze i przemysłowe co do rozwoju czołgów. I też pytanie ile Francuzi skorzystali na niemieckiej myśli technicznej.
To mało jeszcze słyszałeś. ;) Oczywistym jest że nie ma niezniszczalnego sprzętu. No ale mnie tam zawsze niesamowicie bawi te ich pretensjonalne "niet imiejut analoga w mirje". ;)
@@bronpancernaswiata6835 Ale faktycznie rosyjski szpej nie ma analogów. K 52 jedyny śmigłowiec szturmowy z katapultą i podwójnym śmigłem, mi 24 jedyny śmigłowiec szturmowy z przedziałem na desant, BMP pierwszy bojowy wóz piechoty (w czasie premiery nie miał analogów). Wymieniać można bardzo długo i faktycznie bardzo często ten sprzęt nie ma swojego odpowiednika, nie znaczy to oczywiście że jest najlepszy na świecie ale najgorszym też nie jest.
No i co z tego, że taki T90 jest połowę tańszy od Abramsa (może nawet więcej) skoro, jedno nawet nie dokońca pechowe trafienie, niszczy w sposób totalny cały czołg. Na "jednorazówkę" trzeba było zostawić T72 i to w wersji niemodernizowanej.
To z tego, że w czołgu najdroższa jest NIE maszyna a ludzie!!! Nowy czołg zrobisz w parę tygodni i będzie w pełni sprawny i działał na 100% swoich możliwości. Za to wyszkolenie załogi do poziomu profesjonalistów to DŁUGIE LATA!!! W ZSRR i Rosji to dalej chyba pokutuje podejście 'u nas ludzi mnogo'... Ale wrzucanie szybko przeszkolonych poborowych do zaawansowanych maszyn nigdy się nie kończy dobrze...
@@johnreese2645 Rosja zawsze się przechwala. To kraj rządzony przez zakompleksiony beton z KGB który za wszelką cenę chcą się odegrać na USA za przegraną zimną wojnę. Jeszcze nie jest w seryjnej produkcji i nie wiadomo jak się to skończy. Póki co z dostępnych na rynku tylko Abrams ma przyzwoitą ochronę załogi.
Nie znam się... ale przecież takie składowanie amunicji jest IDIOTYCZNE. Dlaczego czołg po prostu nie ciągnie amunicji drugiego rzutu nie ciągną za sobą na wózkach ?
@@bronpancernaswiata6835 ja oglądam wszystko co publikujesz - WYŚMIENITE MATERIAŁY !!!! Nota bene dziękuję Ci za świetny vlog...ale właśnie cały czas pokazujesz w tych materiałach, że co z tego, że są izolowane magazyny broni skoro duża część amunicji i tak jest w kadłubie praktycznie gdzie popadnie. To jest jakiś totalny brak konsekwencji. Albo godzimy się na śmierć załogi albo całkowicie wyrzucamy amo z kadłuba... Materiały które pokazałeś dobitnie pokazują że tu nie ma nic po środku...albo albo. Dlatego jak by to zależało ode mnie to jednak całkowicie wyrzuciłbym amo z kadłuba kosztem ciągnięcia przyczepki....może właśnie takiej "przegubowej"
Dziękuję za dobry materiał i niecierpliwie czekam na dalsze. Pozdrawiam.
Odnośnie ewakuacji awaryjnej mechaników- kierowców, kiedy nie mogą jej wykonać przez swoje włazy. Z T-72 mech.-kier. również nie wyjdzie , przy płożeniu lufy armaty na godz. 6.00 - i z niewielkimi odchyleniami od tego położenia. Nie wyjdzie także przez wieżę, przy niektórych kątach poziomych i pionowych ustawienia armaty. Aby w tych położeniach poziomych mógł z czołgu wyjść, lufie działa trzeba nadać kąt ujemny - czyli najlepiej, maksymalnie ją obniżyć, aby uniosła się część zamkowa armaty.
W T-64 i T-80, w niektórych położeniach wieży, nawet usunięcie dwuch nabojów z "karetek" amunicyjnych, nie pozwala mechanikowi-kierowcy na wyjście przez włazy w stropie wieży. Bo ewakuację zasłaniają mu metalowe osłony, umieszczone między działonowym i dowódcą, a nabojami w magazynie amunicyjnym, chroniąc ich przed kontuzjami, w trakcie poziomego przemieszczania "karetek" amunicyjnych. Osłony te, przemieszczają się razem z wieżą. I przy wielu kątach jej ustawienia, blokują mechanikowi-kierowcy drogę ewakuacji, przez wieżę. Jeżeli akurat w takich sytuacjach, nie moża opuścić czołgu przez właz w stropie kadłuba. Co jest niezmiernie rzadkim zjawiskiem. Kiedy jednak wystąpi, mechanikowi - kierowcy zostaje tylko właz w dnie kadłuba.
Natomiast z T-64 i T-80, po demontażu dwóch karetek z nabojani, czyli przygotowaniu drogi ewakuacyjnej i nadaniu wieży, przewidzianych do takich sytuacji położeń - mechanik - kierowca może wydostać się znacznie szybciej/łatwiej - w porównaniu z łatwością i szybkością ewakuacji z T-72. Może to zrobić również, przy lufie armaty ustawionej na godz. 6.00. Co w przypadku T-72, nie jest możliwe.
A oceniając wady i zalety mechanizmu ładowania T-64A/80, z wadami i zaletami automatu ładowania w T-72. Podstawową zaletą mechanizmu ładowania, jest większa o sześć nabojów, jednostka ognia ładowana w trybie zmechanizowanym. I wbrew pozorom - przy porównywaniu egzemplarza T-72 z egzemplarzem np. T-64A, w skali plutonów, kompanii, batalionów itd. - pozwala to na ogromny wzrost intensywności prowadzenia ognia i zwiększa czas pozostawania czołgów w walce. Bez konieczności uzupełniania amunicji w magazynach. Z kolei zaletą automatu ładowania w T-72, jest lepszy dostęp do amunicji zapasowej, i wyrzucanie na zewnątrz czołgu, metalowych elementów ładunków miotających . Pozwalając na skrócenie czasu, koniecznego do uzupełnienia jednostki ognia w magazynie amunicyjnym.
Prawdopodobieństwo zapalenia się i eksplozji jednostki ognia - przy jej pełnym zapasie, jest porównywalne w przypadku obu rozwiązań składowania amunicji w czołgach. Aczkolwiek ze wskazaniem pozytywnym - choć niewielkim - na rozwiązanie zastosowane w T-72. Sytuacja się oczywiście zmienia bardziej, na korzyść tych czołgów, kiedy pełne są tylko zmechanizowane magazyny amunicyjne. Aczkolwiek nawet wtedy, nie jest to róznica na tyle istotna, że przesądzająca o wyższości T-72. Bo wspólną cechą T-64, T-72 i T-80, jest przechowywanie w nich amunicji, bez jej odizolowania od załogi, którą przed eksplozją nabojów, chronić ma pancerz, a nie skonfigurowanie wnętrza tych czołgów. Dzięki temu - w latach swojej świetności, były czołgami dobrze opancerzonymi, w stosunku do ich niewielkiej masy. I rzeczywiście pod tym względem, nie posiadały odpowiedników "w mirie". Obecnie akurat te cechy, nadal stawiają ten sprzęt w czołówce światowej. Problem jednak tkwi w tym, że pomimo dobrego stosunku masy do poziomu opancerzenia, opancerzenie staje się coraz mniej efektywne, wobec współczesnych zagrożeń. I małe gabaryty tych czołgów, które kiedyś można było uznać za zaletę, obecnie stają się dużym ograniczeniem, utrudniającym rozwój modernizacyjny. Nawet czołgów produkcyjnie nowych, ale koncepcyjnie bazujących na sprzęcie z końca lat 60-tych XX w.
A będzie też o sposobach składowania amunicji w bwp-ach z całego świata ?
Dobry pomysł. :)
@@bronpancernaswiata6835 W sumie przydało by się o wszystkich maszynach bojowych. Filmy genialne.
Zrób materiał porównujący wady i zalety automatów ładujących
Pomyślę o tym.
Łapa i oglądamy, kolację wcinamy ;)
dokładnie
Materiał mega i już nie mogę się doczekać kolejnej wersji zwłaszcza ze ma się ona tyczyć czołgów T90M oraz T14 które na chwile obecna najbardziej mnie interesują
Chętnie dowiedziałbym się czegoś o funkcjonowaniu załogi czołgu poza walką, tylko że w warunkach niepozwalających na opuszczenie pojazdu, np podczas przebywnia w strefie skażenia promieniotwórczego.
W czasach zimnej wojny obie strony biorące udział w wyścigu zbrojeń, zakładały że wiele starć będzie odbywać się na terenach skażonych.
Więc czy konstruktorzy ówczesnych pojazdów wojskowych stosowali środki mające zapewnić załodze jak najbardziej komfortowe (na możliwości czołgu) warunki do spoczynku, przygotowania jedzenia czy może załatwianie potrzeb fizjologicznych. Spotkałem się kiedyś z informacjami mówiącym że takie ma być, i podobno jest zastosowanie w czołgu T-14.
Brytyjskie czołgi wyposażone są w zestaw umożliwiający parzenie herbaty.
Co u niektórych "znawców" z sekcji komentarzy np na takim Defence24 jest całkowicie zbędnym marnowaniem miejsca oraz powodem do nabijania się z "Angoli".
Dodam że nie tylko brytyjskie wozy pancerne mają urządzenie do gotowania wody (tzw. BV lub boiling vessel), ale jest to także montowane w wozach amerykańskich dla przykładu.
Niektóre transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty także mają niewielką toaletę. Także trochę tego jest. Temat na pewno ciekawy i godny poruszenia.
Super filmy. Dziękuję bardzo.
Będzie jakiś Pana komentarz w formie filmiku odnośnie maszyn pokazanych na tegorocznym MSPO ?
Coś tam pewnie będzie. ;)
Czekamy na komentarz do makiety K2PL.
Mógłbyś opisać pobieżnie różnice między CV90120-T a PL-01 koncept?
To bardzo proste. CV90120 jest funkcjonalnym demonstratorem technologii. Tzn. że nie tylko jeździ, ale jest w pełni wyposażony, może też strzelać, także w ruchu.
PL-01 Concept to ruchoma makieta z wieżą zrobioną z cienkiej blachy (pewnie też plastiku, dykty itp.) i rurą zamiast lufy armaty. PL-01 nie może strzelać bo nie ma uzbrojenia.
A no i PL-01 już dawno temu rozebrano, on już od lat fizycznie nie istnieje.
CV90120 zapewne jeszcze istnieje i nadal może być demonstrowany, choć zainteresowanie nim jest żadne. :)
Jak zwykle fontanna wiedzy i trafnych obserwacji. Dziękuję bardzo. Czy zastanawiał się Pan nad włączeniem do swoich omówień konstrukcji bezzałogowych tudzież autonomicznych (jeżeli takowe istnieją)?
W sensie pojazdów bezzałogowych? Sam nie wiem, bezzałogowych czołgów czy BWP nie ma. Więc jest sens to robić?
Nareszczie w końcu się doczekałem, Myślałem że umarłeś. Przedstawiono makietę k2pl jeśli się niemyle co o tym sądzisz?
Cóż, mam też inne obowiązki. ;)
Materiał jak zwykle bardzo dobry. Życzę zdrówka, bo słychać na materiale, że trochę przeziębienie weszło :)
A dziękuję. Cóż trochę mnie przewiało, że tak powiem przebywałem dość często na zewnątrz przez tydzień. :)
Oooooo!!!!!! Put this one in English when you get a chance my good friend! Thank you!
I will translate entire series about vehicle ammo storage. :)
Meh gdyby tylko wybuchła trzecia wojna światowa na pewno powstało by setki nowych modeli czołgów i uzbrojenia było by co omawiać
O ile byś przeżył ;)
Pytanko. Czy jest wykonalny karuzelowych automat ładowania na standardową amunicję 120mm NATO pasujący wymiarami do T-72?
Nie, amunicja jest zbyt długa. Amunicja NATO to kaliber 120x570mm, amunicja radziecka to 125x408mm a więc dużo krótsza łuska ładunku miotającego.
Broń Pancerna Świata Dziękuję za odpowiedź. Z tego co pamiętam to średnica automatu AZ to 1870 lub 1810 minimetrów. Więc miejsce do zagospodarowania jest. Trudniej było by załadować taki pocisk.
@@krzysztofkrzysztof6129 Fizycznie zmieszczenie tam scalonej amunicji jest niemożliwe.
Dzień dobry.
Czy jakieś nowe informacje o K2PL?
Dziś będzie film. ;)
@@bronpancernaswiata6835 Super wiadomość. Gratuluję tempa, ale przede wszystkim jakości merytorycznej. Pozdrawiam
Dzięki za dokopanie rosyjskiej propagandzie.
Niby wszyscy o tym wiedzą ale nie za dużo mówią.
Zniszczona Merkava - jaki piękny widok
MIMALECKIPL Zniszczona Merkeva=Zyjace Palestynskie dziecko. Smutno smieszne ,ale niestety prawdziwe.
@@sebekglab Amen
Podoba mi się zdjęcie na którym pokazana jest wieża czołgu (chyba T80) wkładana do kadłuba, zasobniki z ładunkami miotającymi wyglądają jak silniki rakietowe do napędu wierzy. Ale ogólnie Rosjanie mają podejście, zbudowali sobie kilka tysięcy maszyn do grillowania załóg czołgowych. To chyba najbardziej autodestrukcyjne rozwiązanie jakie można było wymyślić.
12:48 po prostu Misza zapalił fajkę zapominając że cała załoga piła dwa dni i się zapaliło, typowa antyrosyjska propaganda ;)
Ha, szkoda w sumie że o tym nie wspomniałem, ale zdarzały się wypadki na rosyjskich poligonach gdzie czołgi eksplodowały bo instalacja elektryczna dostała zwarcia, zaczęło iskrami sypać i zapalało to amunicję. :)
@@bronpancernaswiata6835 iskry powodowały zapłon amunicji ? myślałem że chociaż na tyle jest ona odporna ale widać człowiek całe życie się uczy
@@polskikv5676 No, te samo spalające się łuski to są z takiego materiału przypominającego karton. Dość delikatne są.
Broń Pancerna Świata To juz by bylo lepiej porobic mosiezne luski do tej amunicj i wyzucac je prrzez wlaz po strzale, ,bo jak ta samospalajaca potrafi sie zajac od iskier z 12V instalacji to strach pomyslec co sie dzieje po trafieniu.
@@sebekglab Wcale nie lepiej. Takie łuski były już stosowane, i mają swoje wady oprócz zalet. Oczywiście są mniej wrażliwe, ale zajmują też więcej miejsca. I wierz mi, wyrzucanie ich przez właz nie jest takim dobrym pomysłem.
Problem z łuskami samo spalającymi udało się częściowo rozwiązać stosując ładunki miotające z prochów mało wrażliwych, które dużo trudniej zapalić, choć nadal jest to możliwe.
Mam nietypowe pytanie: co sądzisz o możliwościach modernizacyjnych czołgu Panzerkampfwagen V Panther? Wiadomo, że M4 Sherman został po 2 wojnie zmodernizowany przez Izrael do wersji M-50 i M-51. Nawet M3/M5 udało się zmodernizować przez Brazylijczyków: www.militaryfactory.com/armor/detail.asp?armor_id=861. Czy związku z tym można coś ciekawego z tego czołgu, z Panthery, zrobić biorąc powojenne technologie?
Zapewne można byłoby kombinować. Tylko zapewne było to już nieopłacalne dlatego nigdy tego nie zrobiono.
@@bronpancernaswiata6835 No szkodza, szkoda, że Francuzi albo Czesi (oni bardziej) nie pociągnęli dalej rozwoju czołgu Panther. Zakończenie wojny gwałtownie skończyło dalszą karierę tego czołgu. Z tego co czytałem Niemcy bardzo pracowali nad wersją F pod koniec czołgu jednocześnie wprowadzając innowacje i zmniejszając koszty produkcji. W 1945 określili priorytetowe innowacje do rozwoju, które warto tu wymienić:
- automatyczny system ładowania dla KwK44 (kwiecień, zakłady Skody, ogólnie ta firma projektowała kilka różnych autoloaderów)
- stabilizowana optyka (dalmierz stereoskopowy firmy Carl Zeiss o bazie 1320 mm i powiększeniu 15x, obiektywy ukryte po bokach wieży w kulistych, odlewanych osłonach, stabilizowany w pionie celownik peryskopowy SzF 1)
- hydrostatyczna przekładnia kierownicza
Oprócz tego nowa wersja wieże przystosowaną do montażu noktowizora aktywnego FG 1250 z reflektorem podczerwieni
- radiostacją radiostacji umożliwiających użycie każdego czołgu jako wozu dowodzenia
Warto też wspomnieć o pracach nad turbiną gazową jako napęd do czołgów, GT 101, choć Niemcy bardziej byli tutaj chyba bardziej zainteresowani jak zmniejszyć zużycie paliwa w turbinie gazowej. Maybach w Pantherze miał moc właściwą około 13,5 KM/tonę, w przypadku GT 101 poprawiłaby się ona od 25 do 27 KM/tonę.
Jestem ciekaw jakie faktycznie Czesi mieli możliwości badawcze i przemysłowe co do rozwoju czołgów. I też pytanie ile Francuzi skorzystali na niemieckiej myśli technicznej.
12:20 nie słyszałem nigdy takich tekstów o t 90. Słyszałem natomiast takie opinie o merkavie, challenger 2 i o m1a2.
To mało jeszcze słyszałeś. ;) Oczywistym jest że nie ma niezniszczalnego sprzętu. No ale mnie tam zawsze niesamowicie bawi te ich pretensjonalne "niet imiejut analoga w mirje". ;)
@@bronpancernaswiata6835 Ale faktycznie rosyjski szpej nie ma analogów. K 52 jedyny śmigłowiec szturmowy z katapultą i podwójnym śmigłem, mi 24 jedyny śmigłowiec szturmowy z przedziałem na desant, BMP pierwszy bojowy wóz piechoty (w czasie premiery nie miał analogów). Wymieniać można bardzo długo i faktycznie bardzo często ten sprzęt nie ma swojego odpowiednika, nie znaczy to oczywiście że jest najlepszy na świecie ale najgorszym też nie jest.
Problems with Merkava tank - ua-cam.com/video/TaD55iDxx3c/v-deo.html
No i co z tego, że taki T90 jest połowę tańszy od Abramsa (może nawet więcej) skoro, jedno nawet nie dokońca pechowe trafienie, niszczy w sposób totalny cały czołg. Na "jednorazówkę" trzeba było zostawić T72 i to w wersji niemodernizowanej.
Rzecz w tym że T-90 to nie jest nic innego jak właśnie zmodernizowany T-72B. ;)
To z tego, że w czołgu najdroższa jest NIE maszyna a ludzie!!! Nowy czołg zrobisz w parę tygodni i będzie w pełni sprawny i działał na 100% swoich możliwości. Za to wyszkolenie załogi do poziomu profesjonalistów to DŁUGIE LATA!!! W ZSRR i Rosji to dalej chyba pokutuje podejście 'u nas ludzi mnogo'... Ale wrzucanie szybko przeszkolonych poborowych do zaawansowanych maszyn nigdy się nie kończy dobrze...
@@bartosza.6187 I dlatego wlasnie Rosja zbudowala czolg ktory nie ma sobie rownych pod wzgledem ochrony zalogi...
@@johnreese2645 Rosja zawsze się przechwala. To kraj rządzony przez zakompleksiony beton z KGB który za wszelką cenę chcą się odegrać na USA za przegraną zimną wojnę. Jeszcze nie jest w seryjnej produkcji i nie wiadomo jak się to skończy. Póki co z dostępnych na rynku tylko Abrams ma przyzwoitą ochronę załogi.
Nie znam się... ale przecież takie składowanie amunicji jest IDIOTYCZNE. Dlaczego czołg po prostu nie ciągnie amunicji drugiego rzutu nie ciągną za sobą na wózkach ?
Holowanie przyczepy przez czołgi było testowane. Jest to kiepski pomysł. Takie rozwiązanie jest awaryjne i przeszkadza w poruszaniu się.
@@bronpancernaswiata6835 rozumiem...ale wolałbym holować niewygodną i awaryjną przyczepkę "przegubową" niż iść przedwcześnie do nieba...proste!
Jasne, ale właśnie po to wymyślono izolowane magazyny amunicji. Obejrzyj pierwszą część tej serii. ;)
@@bronpancernaswiata6835 ja oglądam wszystko co publikujesz - WYŚMIENITE MATERIAŁY !!!! Nota bene dziękuję Ci za świetny vlog...ale właśnie cały czas pokazujesz w tych materiałach, że co z tego, że są izolowane magazyny broni skoro duża część amunicji i tak jest w kadłubie praktycznie gdzie popadnie. To jest jakiś totalny brak konsekwencji. Albo godzimy się na śmierć załogi albo całkowicie wyrzucamy amo z kadłuba... Materiały które pokazałeś dobitnie pokazują że tu nie ma nic po środku...albo albo. Dlatego jak by to zależało ode mnie to jednak całkowicie wyrzuciłbym amo z kadłuba kosztem ciągnięcia przyczepki....może właśnie takiej "przegubowej"
Amunicja w kadłubie też może być izolowana. Patrz czołgi M1 Abrams które mają taki bezpieczny, izolowany magazyn w kadłubie.