Dlaczego nie piję alkoholu?
Вставка
- Опубліковано 18 сер 2020
- Chcesz zrezygnować z alkoholu? A może przestać palić papierosy? Masz problemy ze zdrowiem i chciałbyś zmienić swój styl życia albo po prostu zacząć czuć się lepiej?
W takim razie trafiłeś w dobre miejsce :) Jak mogłeś dowiedzieć się z powyższego filmu - sam, na dzień dzisiejszy (22.01.2021) nie piję od półtora roku, a przez ten czas może życie zmieniło się nie do poznania.
Jeśli podobnie jak ja kiedyś - masz dość swojego aktualnego życia i w głębi duszy pragniesz, żeby coś zmieniło się w nim na lepsze - napisz do mnie maila na rozwojnacodzien@gmail.com lub wyślij mi wiadomość na Facebooku - / szymon.roznicki , a korzystając ze swojej wiedzy odnośnie budowania zdrowych i wykorzeniania szkodliwych nawyków oraz doświadczenia zdobytego na przestrzeni ostatnich lat, pomogę Ci poradzić sobie z przeszkodami, które stawia przed nami życie, odnaleźć się w nim i wreszcie poczuć się naprawdę, naprawdę dobrze :)
Nie jesteś przekonany? Pamiętaj, nic Cię to nie kosztuje, a zyskać możesz bardzo wiele ;)
_________________________________________________________
Link do materiału Andrzeja Tomickiego:
• Video
To ja może też coś napiszę. Jestem abstynentem. Moje przygody z alkoholem w wieku dojrzewania to były tylko jednorazowe incydenty. Pierwszy raz jak próbowałem to tylko dlatego żeby nie odstawać od grupy rówieśników, lecz potem to się zmieniło. I zacząłem się buntować w drugą stronę. Chciałem się odróżniać od innych i dlatego nie chciałem pić. I to była moja najlepsza decyzja w życiu. Zbliżam się do 30-tki i nie piję alkoholu już 11 lat. I dla mnie to jest norma. Nadal spotykam w życiu ludzi którzy się dziwią jak to słyszą ale na szczęście jest ich coraz mniej. Nie piję bo nie lubię, nie potrzebuje tego i nie muszę się też z tego tłumaczyć 😉
Gratuluję Piotrze! 🙂 Dziękuję, że się tym tutaj dzielisz
Dwa lata bez alkoholu minęły! 😃
Cieszę się, że film zyskał taką popularność i że tak licznie grono odbiorców podzieliło się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na ten temat w komentarzach :) Trzymajcie tak dalej! Budujmy razem piękny i trzeźwy świat! ^^
Bardzo się cieszę ,że zrozumiałeś to na samym początku swojego życia.Mam 63 lata i byłam tylko trzy razy pijana, jak pomyślę,że na drugi dzień będę źle się czuła,to nie mam ochoty na picie.
Dziękuję za komentarz i miłe słowa! :) I gratuluję życia w trzeźwości :D
Ja już 985 dni bez alko. Jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Pozdrawiam wszystkich co przeszli na drugą stronę ;)
O proszę, gratuluję! 😃 I że tak liczysz, nieźle!
Licz dalej alkoholiku
@@92matik Świnia z ciebie. Nie dorastasz takiej osobie do pięt.
U mnie niebawem 5 miesięcy bez alkoholu, ćpam sport i jest super. Jedziemy dalej po swoje!
Super! Trzymam kciuki za za kolejne miesiące i lata! 😁 Powodzenia 🙂
Dobrze że rzuciłeś alkohol ja nie pije alkoholu ani nie pale papierosów i nie ruszę nigdy tych 2 rzeczy a mam 18 lat
Dziękuję za komentarz i miłe słowa 😉 Gratuluję postanowienia i odwagi. Pozdrawiam serdecznie 🙂
❤❤❤ Ja JUŻ walczę drugi miesiąc BEZ alkocholu!!!! Nie pierwszy raz.robię przerwę.!!! Po prostu. Walczę jak na ringu.!!! JEST bardzo ciężko rzucić,alkohol.Moi koledzy !!!! Nie którzy, już nie piją. Inni normalnie rzucili !!! A inni 😢😢😢😢😢
Gratuluję, bardzo się cieszę, że tak młoda osoba jak Ty przejżała na oczy na tyle wcześnie, że jeszcze nie jest za późno i wierzę, że Twoje życie będzie już tylko coraz piękniejsze, pozdrawiam😄
Dziękuję bardzo, Renato! 😁 Miło mi czytać takie słowa 😊
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości. Ja jestem na początku tej drogi i każdy dzień bez alkoholu jest moim małym Westerplatte.
Pamiętam jak się zdziwiłeś jak powiedziałam, że nie piję. A teraz sam nie pijesz 😄 bardzo dobrze!!
Dziękuję za komentarz, Aksano! :D Haha, no widzisz, do każdej rzeczy dojrzewamy w innym tempie ;)
Ja nie pije 32 miesiące i nie palę 13 miesięcy gratuluję dobrego wyboru. Szkoda życia jest zbyt piękne bo my decydujemy o tym jak chcemy żyć😉 Odpowiedź na Twoje pytanie tak chciałbym żeby świąt istniał bez alkoholu i innych używek wiem co piszę bo alkohol niszczy wszystko a ludzie młodzi tego nie rozumieją dzięki za taką osobę jaką jesteś i za ten przekaz😉
Super! ❤️ Dziękuję bardzo Pawle za ten komentarz i za wyrażenie swojego zdania. Cieszę się, że już tyle czasu nie konsumujesz tych używek i czujesz się zadowolony z tego wyboru 🙂
Ty niszczysz wszytko za pomocą alkoholu a nie sam alkohol. Świat z alkoholem jest w porządku, ale jak pijesz go jak herbatę to potem takie bzdury słyszy się od czystych ludzi którzy podają dokładną ilość dni od nie picia bo ak ktoś piję "normalnie" to alkohol jest mu obojętny, zapytany o to kiedy ostatnio pił nawet nie pamięta bo nie ma to znaczenia.
@@Chyba_Ty Dziękuję za komentarz i przedstawienie swojego punktu widzenia ;) Rozumiem Twoje podejście, sam nie zamierzam więcej pić, ale jeśli ktoś nie traktuje alkoholu jak herbaty, konsumuje nieduże ilości, robi to do czasu do czasu i mu to pasuje, to nie widzę żadnego problemu :)
Właściwie niech każdy robi ze sobą co chce i co uważa za słuszne, dobrze tylko, żeby nie szkodził w żaden sposób ani sobie ani innym. Nic nam nie da wytykanie czyichś "błędów" i tym podobne, niech każdy żyje tak, jak chce ;)
Pozdrowienia!
świetny wybór,również odstawiłam ulubione czerwone wytrawne ,widzę same plusy zero minusów
a budzenie się codziennie bez kaca to uczycie którego nie zamienię na to co było
Super Bea! Gratuluję decyzji i dziękuję, że się tym tutaj dzielisz 🙂
Dziękuję za wideo i pozdrawiam serdecznie trzeźwych Ludzi!!!
Dziękuję za komentarz i pozdrowienia, Krystyno! ^^ Jeszcze chwila i już 2 rok trzeźwości będzie za mną, wspaniałe uczucie! :D Miłego dnia życzę ;)
Jak dla mnie odejście od używania alkoholu w sytuacji gdzie osoba spożywająca nie jest nawet w minimalnym stopniu uzależniona to żaden wyczyn. Każdy alkoholik chce przestać pić. Gdy budzisz się o 2 w nocy po 7 dniach picia dzień w dzień od samego rana startując ze szklanką wódki to po takim epizodzie kac trwa nawet do 72 godzin od zaprzestania picia. O śnie wogóle nie ma co marzyć. Pierwszy dzień takiego giga-kaca polega wyłącznie na leżeniu obok muszli klozetowej i żyganiu żółcią po każdorazowym choćby najmniejszym łyku wody z częstotliwością ok 10 razy na godzinę. Drugi dzień leżenia w towarzystwie klozetu jest już bardziej znośny chociaż buł całego organizmu nadal występuje ale jest już możliwość wypicia kilku łyków wody bez ich natychmiastowego zwracania do wcześniej zaprzyjaźnionego kibla. Oczywiście nie muszę chyba nadmieniać że przez te kilka dni nie ma absolutnie żadnej szansy na to żeby przespać się chociaż 15 minut. Odruchy wymiotne nadal nam towarzyszą ale udaje się nie wyzygac wcześniej wypitych kilka łyków wody. O jedzeniu nawet nie wspominam bo i tak każda próba zjedzenia choćby suchej bułki skończy się i tak zwrotem wszystkiego we wcześniej wymienione miejsce. I tu dochodzimy do trzeciego dnia kaca. Oczywiście na każdej minucie i godzinie naszych boleści polakoholowych cały czas mamy w głowie myśl żeby wypić cokolwiek posiadającego w swoim składzie jakiś alkohol lecz zamieni się to w dalsze picie i odwlekanie tylko kaca w czasie. Trzeci dzień jest na tyle już różniący się od dwóch poprzednich że da się zjeść już suchą bułkę. Ból organizmu jest już zdecydowanie mniejszy, organizm dalej trzęsie się w każdy możliwy sposób ale w głowie jest nadzieja na to że kac niedługo się skończy. Dlatego jak słucham wywodów osób które dzień po spożyciu są w stanie zjeść cokolwiek na kaca to śmiem twierdzić że taka osoba nigdy w życiu nie doświadczyła kaca. A takie marudzenie na ból główki bo wczoraj wypiłem pół litra wódki to nie jest nawet blisko do kaca. Jeżeli nie byłeś uzależniony to zaprzestanie picia nie jak się ma do faktycznego problemu alkoholowego. Bo gadanie o tym że nie jestem uzależniony od heroiny tylko dlatego że jej nigdy mnie spróbowałem to tak samo jak zaprzestanie picia chociaż nigdy tak naprawdę się nie piło. Sam jestem abstynentem od 3,5 roku i po tym czasie mogę powiedzieć że picie w dużych ilościach (1 -1,5 litra wódki dziennie) potrafi namieszać w życiu, zdrowiu i we wszystkich możliwych aspektach które składają się na naszą egzystencję. Picie codziennie dobodciny to sport dla naprawdę wytrwałych osób. Ból duszy i ciała z tym związany nie jest możliwy do opisania słowami. A wyjście z tego bagna to każdorazowo największy wyczyn jaki może spotkać osobę uzależnioną. Pozdrawiam
Dalej dajesz radę bez alko? Mam nadzieję, że tak. Pozdrawiam.
POZDRAWIAM SERDECZNIE PANA ALKOHOL TO ZGUBA DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA FILMIK
Dziękuję również - za komentarz i miłe słowa 🙂 Cieszę się, że materiał się podoba 😊
Pozdrawiam serdecznie! 😁
Przyjacielu powiem ci że jesteś wśród elity ja już nie piję prawie 9 miesięcy i jestem z tego dumny tak jak mówisz że to otoczenie właśnie zmusza nas do picia alkoholu ja nie pijąc 9 miesięcy zauważyłem parę zmian pierwszy to spadek wagi drugi to poprawienie ogólne zdrowia i trzeci finansowy zostaje więcej pieniędzy pozdrawiam jeżeli wytrzymam jeszcze że nie będę pił w rok to nie będę pił następnego roku
Żeby tak wszyscy mieli taką silną wolę i postanowienie że nie będą pić
Dziękuję za komentarz, Bożeno! :)
U mnie było to raczej porządne przemyślenie sprawy i odrzucenie robienia czegoś, co nie przynosi mi żadnej korzyści, bez większego oporu. Wymagało to bardziej odwagi i asertywności przy odmawianiu niż silnej woli, tak mi się wydaje. A teraz po dwóch latach to już właściwie żaden wysiłek, tylko piękna, trzeźwa codzienność ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia ^^
Dziękuję kolego, dobry film 💪. Sugeruje jednak żeby szum w tle usunąć ale fajno 😉
Dziękuję bardzo, Marcinie! 🙂 A jaki sposób polecasz na usunięcie tego szumu?
Dobry wybór! Też bym tak chciał niestety u mnie to już zaszło za daleko. Szkoda że nie wymieniłeś korzyści, które w ciągu tego roku wynikły. Fizyczne i psychiczne, bo to by mogło zmotywować wiele osób. Powodzenia 🙂
Ja nie piję od 10 miesięcy i u mnie też to zaszło za daleko, więc mogę powiedzieć jak to wyglądało u mnie, może akurat Ciebie to zmotywuje. Samo rzucenie picia spowodowało to, że uświadomiłem sobie, że alkohol dominuje każdą dziedzinę mojego życia. Nie lubię być pod wpływem i kontrolą kogokolwiek i czegokolwiek więc to był motor do zmian. Pierwszy miesiąc może był trudny, ale jak zacząłem dostrzegać efekty to zrobiło się łatwiej. Zacząłem lepiej sypiać, zaczął regulować się tryb dnia i nocy, więc rano byłem pobudzony, a wieczorem śpiący, a do tej pory to była loteria. Zacząłem lepiej trawić posiłki. Nie byłem ociężały w pracy, moja wydajność wzrosła o 100%. Cera zaczęła lepiej wyglądać, wy młodniałem, umysł stał się żywszy, świeższy no i poczułem się wolny przede wszystkim. To wszystko po 1 miesiącu. Spróbuj rzucić na miesiąc (wiem jakie to trudne, ale spróbuj) wtedy zobaczysz problem picia alkoholu z boku i możliwe, że już nie będziesz chciał wracać. Pójdziesz ze znajomymi na imprezę czy grila, będzie ciężko nie pić, ale pamiętaj, że Ty rano wstaniesz pełen sił, a oni będą cierpieć. Nawet wyjdź w trakcie imprezy jeżeli będą namawiać, a Ty będziesz się czuł źle w ich towarzystwie. Niech się obrażają bo rano o wszystkim zapomną i będą mieli szacunek do Ciebie, że dajesz radę (jeżeli tak nie będzie to zmień znajomych bo Ci szkodzą ;p). Przez takie małe zwycięstwa zaczniesz widzieć ten problem z szerszej perspektywy, plusy zaczną się mnożyć, a Ty coraz mniej będziesz chciał pić. Możesz robić sobie challenge ;p takie małe wyzwania, stawiaj sobie małe cele, na początku tydzień i pomyśl po tygodniu, że szkoda zmarnować tego czasu, więc może zmotywujesz się do drugiego tygodnia, a jak się nie uda to za jakiś czas spróbuj znowu i jestem pewien, że dopóki będziesz próbował to w końcu Ci się uda, niema innej opcji! Ja tak nie piję od 10 miesięcy, a wcześniej tak samo rzuciłem palenie po 15 latach. Wszystko jest w naszej głowie, trzeba próbować do skutku i się uda. Może akurat mój przykład Ciebie zainspiruje, pozdrawiam!
@@JohnPolGauka Piękny i inspirujący komentarz, dziękuję! 😊 Gratuluję takiej przemiany, trzymam mocno kciuki zarówno za Ciebie, jak i za naszego przyjaciela z komentarza powyżej! Powodzenia i dobrego dnia życzę 🙂
Mega materiał, totalnie się zgadzam ze wszystkimi kwestiami poruszonymi, alkohol zabija nasza świadomość, wrażliwość i zdolność odczuwania świata na wyższym poziomie, życie bez niego jest piękniejsze bez swoich zdań
Wow, lepiej bym tego nie powiedział! Dziękuję za tak piękny komentarz, Małgosiu 😊
Ja rzucilem 2lata temu papierosy, a alkohol teraz od nowego roku tego. Byl jeden, jedyny powód...(taki jak Twoj m.in) Żadnych plusów palenia i picia, a wrecz same minusy.Pozdrawiam i zycze wszystkim wytwalosci.To wszystko jest tylko i wylacznie w glowie.
Dziękuję za komentarz! Super, cieszę się bardzo :) Trwajmy razem w trzeźwości i bez smrodu!
Ja nie pije od sylwka dzisiaj mija 9 dzień kiedyś prawie półtora roku Tobie gratuluje i trzymam kciuki
Dziękuję za komentarz i wsparcie :) Również trzymam kciuki 🤞 A co Ciebie skłoniło do powrotu do picia po półtora rocznej abstynencji (jeśli mogę spytać)?
Bardzo dobry film.
Dziękuję bardzo za komentarz i miłe słowa, Arturze :) Cieszę się, że Ci się podobał.
Po roku nie picia wyglądasz jakbyś nigdy nie miał nic wspólnego z alkoholem :) Gratuluję determinacji 👍
Haha, dziękuję, bardzo mi miło! 😁
Witam wszystkich jestem Przemek nie pije od 4 lat😄
Super Przemku, oby tak dalej 😉
Dziękuję także za komentarz 😊
Hej Przemku. Dalej się trzymasz bez alko? Pozdrawiam.
@@Gregory-vi1oo Dzięki, że pytasz 🙂 Tak jest cały czas bez alko 😉 Pozdrawiam serdecznie.
@@przemekhenry317 Super. Brawo! Ja na tą chwilę 9mc.
@@Gregory-vi1oo Dasz radę, wytrwałości 💪
Mądre słowa
Dziękuję bardzo, cieszę się, że odnalazłeś w tym wartość dla siebie :)
Młody człowiek lmadry, gratuuluje
Haha, dziękuję bardzo Henryku ;) Miło mi czytać takie słowa i mieć świadomość, że ktoś popiera i docenia takie decyzje i zachowania :)
Miłego dnia!
o kolego to trzeba to uczcić
Kombuchą czy herbatką? 🙂
Wypije dziś ostatnie 2 pifka i od poniedziałku też nie zapalę
Cześć, czy możesz napisać jak czułeś się np. po 2 miesiącach nie picia a jak po roku abstynencji? Czy wraz z upływem dni bez alkoholu samopoczucie cały czas się poprawia czy jednak najlepsze wrażenia są na początku abstynencji a później już nie widać różnicy?
Cześć Marcinie, dziękuję za komentarz! 😁
U mnie wyglądało to tak, że ostatnie miesiące piłem rzadko i niewiele, więc nie odczułem większej różnicy. Po zupełnym odstawieniu alkoholu utrzymywał się u mnie stan, który trwał wcześniej tak od 2-3 dni po spożyciu aż do następnego picia.
Mam nadzieję, że zadowala Cię taka odpowiedź 😉
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! 😊
@@szymonroznicki2781 Hej, dzięki za odpowiedź, mogę do Ciebie napisać na priv?
@@marcinbiczkowski9570 Jasne, śmiało - rozwojnacodzien@gmail.com
I słusznie. Alkohol to zło. Trzezwiejmy razem. Rafał 🖖
Dziękuję bardzo za komentarz, Rafale! 🙂 Cieszę się, że też nie popierasz picia 😉
@@szymonroznicki2781 nie tylko nie popieram. Niosę zacne posłanie. Nie ma czasu na eksperymenty. Czas zacząć ŻYĆ. 🌷
@@szymonroznicki2781 Rafał to atencjusz oblatywacz,może niech panu opowie jak traktuje widzów i jak potraktował sponsorów jego drogiej protezy/zrzutka/.Błe
Nie piję albowiem nie jest to dla mnie po wszystkim wszystko mnie boli każda komórka każdy mięsień logicznie żecz biorąć przeciętny człoeiek sam z własnej woli do ognia nie wejdzie 🤔
Dziękuję za komentarz, Grzegorzu! 🙂 Zgadzam się, dokładnie 😉
Pojutrze bedzie 2dni jak nie pije.. Mój dziadek dożył 93lat pił i palił do końca... Mówił kto piję i pali ten nie ma robali
LOVE POLAND VIVA POLONIA KOCHAM MÓJ PIĘKNY KRAJ POLSKĘ NIECH ŻYJE POLSKA
Ciekawe co u mnie przważy to utrata prawka czy coś więcej
Madry mlody czlowiek!!!!
Haha, dziękuję za komentarz i miłe słowa 😉 Pozdrawiam serdecznie
w życiu nic nie piłem prócz prób gdy miałem te 14 lat i nie ciągnnie mnie do tego. Wszystko tu brzmi tak ładnie i górnolotnie ale potem zderzasz się z rzeczywistością gdzie słyszysz że ktoś nawet Cie lubi ale nawet napić sie z tobą nie da więc ta znajomość to taka średnia. Albo na imprezie która polega na piciu i tańczeniu siedzisz pod ścianą bo skoro nie lubisz tańczyć i nie pijesz to jedyne co możesz robić to podpierać ściane. No i w taki właśnie sposób zostajesz bez znajomych. Nie wiem czy polecam w ogólnym rozrachunku
Dziękuję bardzo za komentarz, MrMaciek! :)
Z moich doświadczeń wynika, że nie wszyscy ludzie lubią pić, tańczyć czy spędzać czas na imprezach (wiele zależy też od tego, jak zdefiniujemy "imprezy"). A właśnie tacy ludzie, którzy za powyższymi nie przepadają potrafią być (ba, są!) naprawdę ciekawymi ludźmi. Jeśli masz znajomych, którzy narzekają, że nie mogą się z Tobą napić czy potańczyć, to moim zdaniem warto zadać sobie pytanie, co jest dla takich ludzi ważne i czy Ty również cenisz sobie to samo. Jeśli dojdziesz do wniosku, że zdecydowanie nie, to po co dalej znajdujesz się w tym towarzystwie? Może najwyższy czas je zmienić? Wnioski i decyzje pozostawiam oczywiście Tobie :)
Miłego dnia! ^^
@@szymonroznicki2781 zdałem sobie sprawe z tego już bardzo dawno temu i nie próbuje wkupić się w łaski osób innych ode mnie (pijących imprezujących itp). Problem w tym że nie znam nikogo kto podzielałby mój styl życia a co za tym idzie od kilku lat nie mam znajomych. Także chyba łatwiej jest pić i mieć kolegów niż nie pić i nie mieć. Ja pić nie zamierzam więc będę szukał znajomych jeszcze długo pewnie
@@mrmaciek574 Tymczasowo może i łatwiej, ale czy to jest tego warte? Widzę, że również uważasz, że nie, czego serdecznie Ci gratuluję.
A jaki styl życia prowadzisz? Jeśli nie chcesz dzielić się takimi rzeczami tutaj, możemy przenieść rozmowę na maile, oto mój: rozwojnacodzien@gmail.com. Pisz śmiało, chętnie będę kontynuował tę rozmowę, szczególnie że sam przechodziłem całkowitą zmianę środowiska i to już właściwie dwukrotnie, więc wiem coś o tym.
Ja mam 17 lat i nigdy sam nie piłem piwa np jak mama mi dała łyka bezalkoholowego vzy innego tylko łyka nie posmakowało mi teraz mam 17 lat nie planuje pić ani teraz ani na 18 ani po niej nigdy dla mnie to żałosne wole swoją pasje
Dziękuję za komentarz! 🙂
Bardzo dojrzałe podejście moim zdaniem. Dobrze wiedzieć, że istnieją nastolatkowie z takim nastawieniem jak Twoje 😊
A co to za pasja, o której piszesz? 😃
@@szymonroznicki2781 sztuki walki
@@wamp2937 O, to wymagająco :D A jakiś konkretny rodzaj szczególnie?
@@szymonroznicki2781 karate kyokushin ♡
@@szymonroznicki2781 może nawet pana zaskocze ale mamy nawet takie motto w klubie nawet gdzieś jest napisane że coś w stylu " wybieram pasje zamias alkocholu ;) teraz mam przerwe bo miałem zabieg na palec ale nie bawem wracam i się nie moge doczekać
Ale chodze na praktyki szkoły nie ma na szczęście jeszcze i mieszkam sam mama mi pomaga wynajmować mieszkanie ogólnie to mieszkam już z współlokatorami nie moge się doczekać kiedy będe miał 18 lat a to już za nie cały rok i wtedy zdam prawo jazdy i się usamodzilnie bedzie ciężko napewno ale warto
W mojej klasie zawodówka jestem chyba drugą osobą nie palącą a jedyną nie pijącą i mnie namawiają często ale nie każą zapraszają mnie na fajka na piwo na praktykach nawet padło takie coś jak " nie bądz fujarka chodz na fajka " ale trzymam się mocno nie dam się : D
Ważne jest żeby nastolatek zrozumiał też że palenie nie jest okej nie jest sztos i że przez to że nie pali.i nie pije może stracić znajomych ale wtedy trzeba się zastanowić co to są za znajomi co cie nakłaniają do.tego czego nie chcesz u mnie jest w miare toleracja bo ja mówie że nie pale oni mówią ok ja wiem że oni palą też mówie ok nie ma co nastolatkowi mówić że palenie jest złe itd on sam musi to wiedzieć bo to że mówimy nie przyniesie raczej rezultatów i raz mi się oberwało że nie powinienem się wtykać taki się nie wtykam nie skaże bo to żałosne i wogle poprostu akceptuje ich oni mnie i jakoś leci mi często brat mówi jak był w moim wieku a teraz jest o duuużo starszy że żałuje że zaczął i żeby tylko mógł zmienić przeszłość to nigdy by tego nie zrobił o często mi to mówił no i tak to :)
te kwiatki trzęsą się jakby miały delirium tremens !
Jakby miały co? 😂
Xd
Przez to przechodzi kazdy malolat .nic nowego a reszte jak chcesz temat to ci dam
Hej czy czułeś się alkoholikiem czy nim jesteś i czy alkohol zastąpiłeś innym nałogiem
Cześć Marcin K., dziękuję za komentarz i pytanie :)
Nie czułem się alkoholikiem - piłem dosyć rzadko (chociaż dużo), tj. raz na miesiąc czy raz na dwa miesiące, później w okolicach 2-3 liceum wychodziłem też czasami z ówczesnymi kumplami na piwo po szkole, ale było to jedno/dwa piwa na posiedzenie; jeśli dobrze pamiętam nie częściej niż raz tygodniu. Jedynie mój tamtejszy przyjaciel powiedział mi parę razy, że jest alkoholikiem (lub coś w tym stylu), bo niejednokrotnie widział na "kończyłem się" na imprezach...
Aktualnie też nie uważam się za alkoholika, nie ciągnie mnie do alkoholu ani trochę; dostrzegam jak bardzo szkodził mi w przeszłości i nigdy nic dobrego do mojego życia nie wniósł (no chyba że to, iż dzięki doświadczeniom z nim wiem, że nie chcę już więcej mieć z nim do czynienia i jestem teraz stale trzeźwym, dużo mądrzejszym i rozsądniejszym człowiekiem - ot taki pozytyw z tego całego picia wyniknął 🙂)
Jedyne co dobrze wspominam to smak niektórych trunków, jak chociażby różnych rodzajów cydru, które kiedyś uwielbiałem, jednak nie powiedziałbym, że w jakimikolwiek stopniu mi ich brakuje 🙂 To podobnie jak z jedzeniem mięsa, serów i różnorakich wyrobów mlecznych - w smaku dobre, nierzadko nawet pyszne, ale dowiadując się, ile niekorzystnych dla zwierząt, środowiska i zdrowia człowieka rzeczy dzieje się przy i po produkcji oraz konsumpcji takich rzeczy, nie mam zamiaru już nigdy więcej ich spożywać 🙂
Odpowiadając na ostatnie Twojego pytanie - nie, nie zastąpiłem alkoholu żadnym innym nałogiem, niczego mi w życiu nie brakuje od kiedy przestałem pić - a wręcz przeciwnie 😃
Mam nadzieję, że odpowiedziałem wystarczająco obszernie na Twoje pytania - daj znać, jak to jest u Ciebie (jeśli nie chcesz robić tego tutaj, zapraszam do kontaktu przez Facebooka - Szymon Różnicki albo maila rozwojnacodzien@gmail.com 😁)
Pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia! 😊
Jak się pije to się je
Jesteś amatorem, skończyłeś przygodę z alkoholem zanim przerodziła się w karierę.
też mnie już to browarzenie w kurwia..
Te kwiatki t o ustawiłeś hheehheehhhee
14 lat? Kto częstuje tak młodych ludzi alkoholem...? Szok!
Sami się częstują. Wystarczy poprosić starszego znajomego/brata/siostrę, ew. pana spod sklepu i jest.
Ja zacząłem pić po skończeniu 7 klasy i do 30 roku życia piłem bez dłuższych przerw, najpierw okazjonalnie, później weekendowo, a pod koniec ciągami. Od ponad 8 lat nie pije i to jest jedyna słuszna droga... Powodzenia dla wszystkich.
nie jje , nie pije, a chodzi i żyje?
dziecko w afryce
Piję bo żyję ;)
ja pierdole, weź gosciu spotkaj się z ludzmi którzy walą pół życia a nie sie żalisz ze żygałeś ...
Długość chlania to jakiś wyznacznik ?? nie sądzę...
Alkohol jak wiele innych używek jest przeznaczony dla ludzi . Wszyscy nie pijący są mocno podejrzani . Jeśli ktoś nie potrafi pić to znaczy że ma poważny problem . Prawdopodobnie spędzi życie walcząc ze wszystkimi możliwymi uzależnieniami .
Dziękuję bardzo za komentarz, Waldemarze! 🙂
Nie zgodzę się jednak z Tobą. Myślę, że picie alkoholu można w pewien sposób porównać do np. jedzenia mięsa. Jeśli ktoś go nie spożywa ze względu na wyznawane wartości czy jakiekolwiek inne powody to znaczy, że jest podejrzany? Czy może po prostu nie podoba mu się idea zabijania niewinnych zwierząt, tylko po to, żeby potem je zjeść albo po prostu nie lubi smaku mięsa lub tego, jak się po nim czuję?
Oczywiście każdy ma swoje podejście i zdanie odnośnie tych kwestii, jednak uważam, że nie ma co podchodzić do zarówno niepijących, niepalących, niećpających, niejedzących mięsa, jak i wielu innych "nie..." tak kategorycznie 🙂
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wysłuchanie materiału 😊
A ten co nie pali też jest podejrzany ? Głupoty gadasz . Picie marnuje życie . Też nie pije od 4 grudnia i nie mam zamiaru inny człowiek jestem warto nie pić . Pozdrawiam
Nie pić, to jest sztuka, wśród otoczenia który cię do koła otacza,
@@szymonroznicki2781 Nie jedzenie mięsa , czy innych produktów , to nie to samo co nie picie alkoholu. Alkohol to używka czy jak niektórzy twierdzą narkotyk . Jeżeli nie potrafisz rozsądnie używać używek to masz problem . W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem jest całkowite zaprzestanie . Nie powiem Ci że przez abstynencję zmarnujesz sobie życie , bo to nie było by prawdą . Jednak będziesz żył mniej interesująco .
Ja swoje wypiłem