Największym wyrzutem szczerości i tak był Pan prowadzący który przed wielkim finałem zapytał "może nie będziemy się przyznawać do tego, co tu się wydarzyło?" :D
Trochę mnie zastanawia dlaczego ludzie myślą, że mieszkanie trzeba zrobić na tip top, umeblować całe od razu. Ja w 2020 roku na wykończenie mieszkania 63m miałam 100tysięcy. Zostały zrobione najważniejsze rzeczy jak kuchnia na wymiar, zakupione sprzęty agd, łazienka na wymiar, podłogi, ściany, drzwi, materac, kanapa :D a reszta mebli dochodziła powoli, miesiąc po miesiącu. Jeden z pokoi przez jakieś dwa lata robił za składzik, został w pełni umeblowany dopiero niedawno, jak już byliśmy pewni czego potrzebujemy w tej przestrzeni. Początkowo za szafki nocne i stolik kawowy robiły kartony, za szafę w przedpokoju robiła paleta po szybie prysznicowej. Wymarzona komoda z lat 50tych wjechała do salonu dopiero w listopadzie zeszłego roku. I tak powoli, powoli mieszkanie jest w jakiś 98% umeblowane i chyba lepiej przmemyślane, dopieszczone, bo nie kupowaliśmy byle jakich mebli byleby były, tylko odkładaliśmy przez kilka miesięcy na coś konkretnego lub szukałam rzeczy na pchlich targach, co oczywiście trwało.
To nie jest program dla nas. Ja dostałam mieszkanie spółdzielcze w poprzednim wieku, ale wykończone : linoleum, lamperie, tapety, zlew, piec elektryczny, wanna umywalka, sracz. Z powodu posiadania dzieci musieliśmy wyposażyć pomieszczenia w dostępne na rynku meble. Nikt mi nie podpowiedział, że kartony mogą służyć do przechowywania. Dzieci się wyprowadziły i teraz mają pretensje, że mieszkamy w śmietniku. Na generalny remont nie mamy kasy. Trendy ciągle ulegają zmianom, a architekci mają własne wizje znacznie odbiegające od naszych( wiem coś o tym mam syna architekta, któremu zaszkodził chyba ten śmietnik, w którym wspólnie mieszkaliśmy przez długie lata).
To samo pomyślałam. Wolałabym to trzecie mieszkanie, bo lokalizacja robi prawie wszystko, jeśli chodzi o jakość codziennego życia. Można kupić i wykańczać stopniowo. Zwłaszcza w dużym mieście dobra lokalizacja to jest ważna sprawa. Ale też zadziwia mnie założenie, że ktoś będzie pracował w tej samej lokalizacji przez resztę życia czy w ogóle długie lata i uwzględnianie tego tak bardzo przy kupnie. Dlatego najlepsza lokalizacja to ta z dobrą komunikacją miejską w każdym kierunku.
Łóżko w sypialni obudowane z każdej strony szafą mnie przeraża, czułabym się zamknięta jak w klatce, no i nie wyobrażam sobie nie mieć stolików nocnych i nie móc odłożyć telefonu, książki czy odstawić szklanki z wodą. Przecież w normalnym życiu z sypialni korzysta się też wieczorem czy rano w weekendy. No i tylko światło górne, które nie służy wyciszeniu przed snem. Ten pokój to jest dla mnie garderoba z łóżkiem, a nie sypialnia.
Mam podobnie zabudowaną sypialnię - wokół łóżka i nad nim. Sypialnia jest na tyle mała, że nic innego się nie udało. Stolików nie mam, bo szkoda było zbierać miejsca z szafy. Mam półeczkę nad łóżkiem na takie rzeczy. Tutaj natomiast było to w projekcie, nie wiem czemu się nie udało, tym bardziej że szafę mają jeszcze po prawej (to z lustrami)
Brakowi stolików łatwo można było zaradzić. Wystarczyło drzwi w tych słupkach podzielić na dwie części i zrobić w każdym otwartą półkę. Mnie zabudowa z boku łóżka nie przeszkadza, natomiast bardzo nie lubię mieć szafek nad głową, zwłaszcza odkąd w domu rodziców spadła szafka, która spokojnie sobie 30 lat wisiała. Na szczęście nikogo nie było w pobliżu.
@@dananowak8695 Jak spadnie w nocy na śpiącą osobę to zawał będzie najmniejszym zmartwieniem 😐 spałam tak całe życie u rodziców,dopiero jak się wyprowadziłam to postanowili zrobić tam swoją sypialnię i zdjąć te szafki, bo "źle im się spało" ze świadomością, że to może spaść xd aha dzięki
Ja łóżko dałabym na przeciwległej ścianie. W ten sposób miałabym miejsce na stoliku i twarz z rana nie odbijalaby się w lustrze szafy. Zostawiła bym u góry te szafki i dodała malą komodę na której mógłby stanąć TV lub zawisnąć na ścianie. Co do koloru zagłówka, mogliby faktycznie dać brąz, lub odcień pasujący do szafek. A tak po za tym te szafki są okropne, no ale. Biuro. Tu jest jak dla mnie totalna klęska. Z meblami. Sama mam biuro w domu i już widzę oczami wyobraźni ile półek musiałabym dokupić i postawić je za fotelem. Biurko to jakaś chyba sklejka z ikea. Nie praktyczne, za małe. Musiałabym dokupić drugie lub te wymienić. Oświetlenie w pokoju dziennym, ciemność widzę ciemność. Najgorsze jest to, że nie zmienili tego prądu. Tyle rzeczy tam można było zrobić w tym mieszkaniu. Matko ile mam pomysłów. To głowa mała 😅
Jejku, jak ja się cieszę, że trafiłam na Twój kanał! Życiowo nie mam kompletnie nic wspólnego z projektowaniem (poza graniem w Simsy :DDD), a tak świetnie się Ciebie ogląda i słucha. Tworzysz bardzo wartościowe treści i przy okazji masz wspaniały głos i dobrą dykcję. Kanał 10/10 Ps -przepiękny makijaż!
Czekałam na to 😊 Odpowiadam - tak, widziałam odcinek w ktorym klienci powiedzeli, że sprzedają! Reakcja pani architekt: coooo?! A pan od sprzedaży zadowolony był. Powiedział, że im to sprzeda. Tu odcinek sie zakończył. Sprzedaży mieszkania już nie pokazali. Ten odcinek też widziałam akurat i od razu zwróciłam uwagę na brak pralki i stolików nocnych. Nie zauważyłam natomiast, że w projekcie był tv, a w gotowym mieszkaniu już nie 😅 Zwróciłam za to uwagę, że klientka powiedziała, że lubi czytać. No cóż, ja też lubię, a te marne półeczki co jej dali na książki to żart. Szczególnie, że w tym gabinecie bylo miejsce na normalny regał na książki. Dla mnie to totalnie zmarnowane miejsce. No chyba, że ta dziewczyna czyta tylko e-booki i nie potrzebuje papierowych książek (albo wszystko ma z biblioteki). Jednak wątpię. Każdy kto czyta, wie jak to wygląda w rzeczywistości. Niby starasz się ograniczać ilość tych książek w domu ale to trudne, bo zawsze coś kusi. Wątpię wiec, że ta dziewczyna ma zaledwie kilka książek, które upchnie na tych malutkich półeczkach (które w dodatku nie wyglądają na zbyt solidne).
Też zwróciłam uwagę na te mikropółki w gabinecie - totalnie bezużyteczne. W ogóle ten gabinet to wielka strata przestrzeni - ani miejsca do przechowywania, ani do pracy, ani do tego szeroko dyskutowanego czytania. Równie dobrze mogło go nie być :P
Jeszcze w czasie pokazywanie efektów zwróciłam uwagę na ten mikro stolik kawowy, tym bardziej, że uczestnicy mówili, że w końcu będą mogli zaprosić znajomych. Tym bardziej rozśmieszyło mnie, jak na koniec pan agent nieruchomości postawił na stoliku czajnik i jeden kubek i tyle się tam zmieściło 😂 Akurat stolik kawowy to taka rzecz, którą łatwo wymienić, więc tam pewnie dali cokolwiek, żeby było, ale i tak mnie to bawi jako jeden z absurdów programów tv 😄
1. Piękny makijaż Pani Agnieszko, bardzo Pani pasuje. 2. Gdybym musiała pracować przy biurku z widokiem na ścianę, zasłaniając sobie przy tym światło, czułabym się jakbym siedziała tam za karę. Na ścianie z biurkiem spokojnie by się ten fotel zmieścił, wtedy biurko można ustawić na środku pokoju, z krzesłem na ścianie gdzie w tym momencie znajduje się kącik do czytania. Byłby dostęp do światła dziennego i sztucznego, a przed sobą miałoby się piękne wnętrze zamiast widoku ścianę.
Gabinet nie nadaje się zupełnie do pracy, krzesło nie ergonomiczne, przestrzeń na biurku nie istnieje, nawet miejsca na książki za bardzo nie ma. Aneks też trochę kuleje (mało przestrzeni roboczej). Mikro stoliczek kawowy dobry dla jednej osoby.
Moim zdaniem gabinet to porażka. Ani miejsca na książki, ani porzadnego biurka czy fotela. Do stylu nic nie mam ale ten pokoj wydaje sie bardzo pusty i obstawiam ze przemieni sie w graciarnie
Jeszcze ten zupełny miszmasz kolorystyczny - półki białe, komoda w jakimś ciemnym drewnie, biurko jasne. Do tej zieleni to ja bym chyba postawiła już całkiem na meble w tym ciemniejszym odcieniu drewna. Te półki wybitnie mi się nie podobają no ale ja designie to wiem tyle co nic xd
Dodam jeszcze, że nie przepadam za tym agentem nieruchomości. Niby wydaje się taki miły i sympatyczny ale często zdarza mu się dowalić takim tekstem, że matko jedyna... Pamiętam jak w jednym odcinku pokazywał mieszkanie i klientka weszła do jakiegoś pomieszczenia (chyba łazienki) i się uśmiechnęła (bo jej się spodobało). A on do niej: o widzę, że w końcu się uśmiechasz. Tak trzymaj, bo od razu jesteś ładniejsza. Serio. Dziwne, że tego nie wycięli. Ja miałam takie WTF?! 🤯 Mało profesjonalne, panie agencie.
Pan architekt chyba nie trafił jeszcze na żadną babkę, która by mu odpowiedziała, Adonis się odezwał, tylko nie wiem z której strony. Mam alergię na takich ludzi🤬
nie lubię go od pierwszego programu, w jakim go widziałam. Po prostu nie lubię. Jest sztuczny, widać że nie szanuje swoich klientów i zależy mu tylko na dobrym pokazaniu siebie. Najbardziej rozśmieszyła mnie klamra u jego spodni LV, taka jakby luksusowa :) facet za grosz nie potrafi prezentować mieszkań, pracuje z różnym klientem i do żadnego nie potrafi mówić tak, żeby znaleźć nić porozumienia. Ogólnie lipny fachowiec.
Z tym zastrzeżeniem co do usytuowania sypialni w pobliżu sklepów zgadzam się z prowadzącym. Sama mieszkam w domu z oknami sypialni w stronę sklepu i o ile w dzień hałas wchodzących i wychodzących ludzi nie przeszkadza to podjeżdżające dostawczaki od godziny 3 nad ranem są okropnym utrapieniem, zwłaszcza latem gdy okna otwarte. Także jest to rzecz, na którą też zwracała bym uwagę szukając nowego mieszkania czy domu.
Moje okno wychodzi na tył sklepu. Dostawczaków nie mam ale zabija mnie dźwięk klimatyzatora. Choć mieszkam na 3 piętrze to bez problemu w ciągu dnia jestem w stanie usłyszeć o czym rozmawiają ludzie którzy przechodzą chodnikiem więc dźwięk wentylatora w nocy dodatkowo się niesie. Nie jest głośny ale jest buczący co doprowadza mnie do bólu głowy. 😔
Myślę że to zależy co konkretnie się dzieje, może być tak że dostawy są z innej strony poza zasięgiem okien. Ja mieszkam w centrum Warszawy i ja nie polecam mieszkań na niskich piętrach zwłaszcza blisko ławek. Wieczorami i w nocy NON STOP gromadzą się ludzie pijący alkohol, gadający, palący. Mimo dobrego wygłuszenia okien nie dało się spać. Przeniosłem się 2 piętra wyżej i już było ok.
Sklepy to jeszcze nic :) nawet te nocne to nic w porównaniu do kebaba itp. mieszkanie nad lub na przeciwko takiego przybytku jak dla nie ma -50% wartości. Intensywne zapachy a do tego dziesiątki chłopaków starających się zaimponować drugiej stronie w każdy możliwy sposób np. piskami opon o 2-3 nad ranem.
Chyba zacznę podsyłać ten odcinek... niekoniecznie klientom, ale znajomym, którzy nie wierzą w ceny remontów. U mnie w projektach zawsze najważniejsza jest "baza", czyli właśnie elektryka, oświetlenie, posadzki, łazienka i kuchnia. Przy ograniczonym budżecie lepiej, żeby klienci odłożyli w czasie kupowanie designerskich lamp, drewnianych rozkładanych stołów, dywanów etc. Totalnie się z Tobą zgadzam. Buziaki!
1. Czasy dojazdów są nierealnie małe - wiem z doświadczenia - mieszkam na Mokotowie i pracuję na Mokotowie - dojazd samochodem wychodzi niekiedy ponad 40 minut. Więc z obrzeży Warszawy na pewno jest znacznie więcej. 2. Rachunki za prąd płacę miesięcznie w granicach 100 - 120 zł. Nie wiem jakie to cudowne urządzenie, które wyłączając ładowarki na standby obniżyłoby rachunek o 600 - 700 zł rocznie. Generalnie mój rachunek musiałby spaść o 50% - a koszt ładowarki od telefonu podłączonej na cały rok do gniazdka to kilka zł. 3. Brak gniazdek i szafek nocnych to jest dramat rzeczywiście. Jedyne co mogę podpowiedzieć, to taki włącznik sterowany telefonem. Możemy go umieścić w puszce elektrycznej lub pod włącznikiem fizycznym w ścianie. Taki włącznik się paruje z wifi i można wtedy włączać / wyłączać oświetlenie z poziomu telefonu leżąc już w łóżku. 4. Generalnie wydaje mi się, że oni powinni wprost powiedzieć młodym, że za te 130k zł to nie będzie cudów w wykończeniu, zostawimy całą elektrykę deafaultową od dewelopera i idziemy raczej po najtańszych rozwiązaniach. Ogólnie wykończenie przeciętne, bez efektu wow, którego jednak można spodziewać się współpracując z architektem i telewizją.
Czasem z obrzeży dojedziesz samochodem szybciej niz przejedziesz przez centrum 3 km. Metro i tramwaje ratują życie bo nie stoją w korkach. Ja mieszkałem za Woli a potem na Bankowym. I czasem dłużej jechałem do roboty niż z Włoch (warszawskich), gdzie się przeprowadziliśmy. Teraz jestem w Szkocji. Sprzedałem 33m2 mieszkanko na bankowym i kupiłem dom z ogrodem koło Edynburga. Ceny w Warszawie są pojebane W UK mamy gniazdka z pstyczkiem które sami możemy włączać i wyłączać i nie potrzeba do tego całego "cudownego systemu "
@@Kolorowe_Scinki Na Pragę możesz mieć lepszy dojazd niż ja na drugi koniec Mokotowa. Weź pod uwagę, że budują tramwaj na Wilanów od 2 lat i ciągle coś jest zamknięte
Dojazdy bardzo zależą od rejonu i w ogóle godzin w których się wyjeżdża. Ja np. od siebie z Woli mam dosłownie 25min na Ursynów, bo mm bardzo blisko wyjazd na Skę, ale z założeniem, że nie jest godzina szczytu, bo wtedy może być i 1h.
Rewelacyjny komentarz na koniec ❤ Co do moich odczuc to ten gabinet to jakaś pomyłka, ani biurka, ani nic do przechowywania. I on powiedział, że tam jest miejsce na książki?? Jeśli ona kocha książki, a tak się wydaje skoro ciągle o nich mówi, to 4 marne półeczki są zdecydowanie żartem. Ja bym tę wielką czarną ścianę zrobiła całą w półki na książki i pewnie i tak byłoby mi mało 😅
Po co oni w każdym programie o remontach - dowalają po 8 poduszek?? Gdzir niby oni mają je odkładać do snu? Chyba tylko podłoga wchodoz w grę.. a rano znow układać? Dzień świra 🤯
Najlepszy odcinek! Bardzo dobrze omawiasz projekty. Jak patrzę na mieszkania, to ciężko sobie wszystko wyobrazić. Dopiero jak jestem w mieszkaniu i tam żyje, to widzę i wiem to jest fajne a co nie 😆
Piękny!!! Makijaż.! Co do lokali, sklepów niestety trzeba pamiętać o dostawach towaru. Do biedry, karfura, lidla to godziny ok 4 rano. Dodatkowo część towaru to mrozonki, np pieczywo więc auto stoi na silniku zeby pracowal agregat. Warto wziąć to pod uwagę.
Moje poprzednie wynajmowane mieszkanie mialo ogrodek, ktory byl prostopadle do tylow malego, lokalnego sklepu Tesco- i to nie najblizej, jakies 20 metrow dalej. Non-stop chodzila im klimatyzacja, ktora buczala niemilosiernie, trudno bylo spedzac relaksujacy czas w ogrodzie bo ciagle buczalo. Niby drobiazg, ale faktycznie potrafi przeszkadzac.
Nie najgorzej im wyszła ta realizacja, ale! Osobie szukającej miejsca do czytania, powinni zaproponować siedzisko na parapecie - czy tylko ja zwróciłam uwagę na to, że parapet w tym pomieszczeniu jest dość nisko, jest szeroki, a okno duże? Idealne warunki do czytania, gdy na dworze zimno i na balkonie czytelnik nie usiądzie :)
Siedzisko przy oknie... rozmarzyłam się. A propos, ta lampka na biurku nie nadaje się ani do pracy przy komputerze ani do czytania, a zajmuje i tak mikroskopijne miejsce na blacie. Zamiast tego, mogli dać oświetlenie kierunkowe. To biurko jest za małe nawet na jedną osobę, chyba że ktoś decyduje się pracować przy malutkim laptopie, bez dodatkowego ekranu. Nie dało się wrzucić prostego blatu na całą ścianę, i dołożyć drugie krzesło, a drzwi otworzyć na drugą stronę, albo zrobić przesuwne? Przecież tam po drugiej stronie jest tylko fotel i mikroskopijny stoliczek. BTW, przy fotelu znowu brak lampy, więc bez czytnika ebooków ani rusz.
@@ewelinawu7649 też od razu zwróciłam uwagę na biurko, bo sama takie mam i to jest katorga! lampka też bez sensu.. wgl czytam te komentarze o gabinecie, że niefunkcjonalny, i się zgadzam :(
Również obstawiam to drugie zwłaszcza że ostatnio coraz częściej określenia "obrzeża Warszawy" używa się mówiąc o miejscowościach pod stolicą. Spotkałam się już z takowym nazywaniem Janek i Piaseczna 😂😂😂
@@adrianpiex7006No jest to zewnętrzna dzielnica Warszawy... Od mieszkania, do granicy Warszawy mam 1.5km. Więc nie wiem co się w tej kwestii zmieniło od lat 70. Blizne, Klaudyn, ani Ożarów dalej nie należą do Warszawy z tego co mi wiadomo
Mam lepszy "gabinet" na mniejszej przestrzeni, strasznie zmarnowali miejsce... Na książki dla osoby, która faktycznie czyta, to pasowałoby mieć biblioteczkę na całej ścianie, a nie te śmieszne półeczki. Biurko małe, to krzesełko to chyba do ozdoby, a nie siedzenia 😅 i też biurko z widokiem na ścianę, bez wykorzystania okna... Dla mnie pusto i bez pomysłu kompletnie.
Żaden bajer w mieszkaniu nie wynagradza czasu spędzanego na dojazdach. A w tym mieszkaniu wygląda na to, że ani lokalizacja, ani rozwiązania techniczne pod kątem życia codziennego szału nie robią.
do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, 45 minut do pracy to naprawde nie jest jakas tragedia, poza tym zawsze mozna zmienic prace:) Wole lepiej urzadzone mieszkanie niz 10 minut krócej do pracy...
@@adrianpiex7006Ja wolę mieć krócej do pracy, a urządzać sobie mieszkanie powoli. 45 minut to jest spory czas dojazdu, a dodajmy, że to nie bierze pod uwagę korków oraz opóźnień komunikacji miejskiej, które się zdarzają.
Jakie bajery widzisz w tym mieszkaniu? Najtańsze półki wiszące? Czy kwiatki na stoliku? Zgadzam się z tym, że trzeba określić twarde priorytety mieszkania i się ich trzymać. Lepiej spać przez rok na materacu, niż żyć bez pralki, albo dojeżdżać godzinę do pracy. A gdzie żłobek, przedszkole, choćby w planach? Trzeba uwzględniać takie rzeczy dla młodych. A jak im niańka policzy 400 zł więcej na miesiąc, bo będzie musiała przez pół Wa-wy jechać codziennie, to też się zastanowią.
Jak dla mnie oba te wnętrza są jak niebo a ziemia. Jasne mieszkanie z "kupione i co dalej" jest FUNKCJONALNE, ładne, efektowne. W tym programie mieszkanie jest totalnie NIEFUNKCJONALNE, wygląda tanio i tandetnie
Minimalizm? To bidyzm! Ze śmieszniejszych rzeczy: miejsce na przechowywanie książek😂😂😂 biurko🙂 brak lampek i gniazdek przy łóżku. Oj tam, zawsze można rzucić przedłużacz przez pół pokoju🙂 brak TV? to akurat pozytyw. Dzięki za fajny film.
To miejsce do przechowywania książek mnie rozbroiło :D Mam największego kallaxa obstawionego z dwóch stron, a córki regał billy - zmieściliśmy książki po przeglądzie i oddaniu do biblioteki :)
Bidyzm bo nie ma fancy wyszukanych mebli? Trochę nie rozumiem. Proste wnętrza są ładne i estetyczne, te tutaj to nawet za dużo, przekonbinowane dla mnie xd
Nice, właśnie sprzedaliśmy mieszkanie na Pradze za 20k/m2 i kupiliśmy dom za 10,5k/m2 na totalnym końcu Warszawy (oczywiście ceny z metra za dom są o wiele niższe ze względu na metraż), więc faktycznie podane ceny wydają się nierealistyczne. 60m2 za 600 tys na rynku wtórnym w większości dzielnic można było kupić w 2020.
Odcinek sztos! Bardzo lubię cię oglądać ♥️😍 Genialnie wygladasz! ♥️ Piekny makijaż, kreatywny i nietyzinkowy. Bardzo dużo smaczków w tym odcinku. Byłabym zainteresowana oddzielnym odcinkiem o ciekawostkach z twojej branży, np. najczęstsze błędy deweloperów, albo najpopularniejsze wybory klientów, ile miejsca do przechowywania w kuchni i jak urządzić ja funkcjonalnie, jakie elementy wystroju to zbędne dodatki.
szczerze mowiac skislam gdy zobaczylam projekt i wykonanie gabinetu. byliby w stanie wycisnac o wiele wiecej z tego pomieszczenia, nawet mocno budzetowo
Szafki nocne można było zrobić w postaci wnęki w tych szafach. Albo chociaż malusią półeczkę tam dorobić, jest tam miejsce. Lampki nocne w postaci wiszących lamp puścić pod tą zabudową z szafek nad łóżkiem. No coś tu zabrakło :/ ja telewizora nie mam do tej pory, da się żyć :D
Aż przypomniał mi się jakiś brytyjski program o remontach gdzie nie mieli państwo stolików nocnych, więc pan przykręcił sobie blat do drzwi od szafy od środka. Otwierał szafę i sięgał do tego "stolika", miał tam nawet kubek z herbatą. Także można 🤣
Widzę, że zniknęły dwa różne ujęcia na Pani twarz. Bardzo popieram tą decyzję, bo w moim odczuciu one raczej rozpraszały, a Pani merytoryka broni się i bez "dynamicznych ujęć". Przyjemniej się ogląda. Jak zwykle świetny odcinek ❤
Sypialnia totalnie odpychająca, zestaw kolorów i ogólnie całość nieprzyjemna, nieprzytomna. A w gabinecie te trzy żalosne polki na książki, litości. Tam było miejsce na pożądaną biblioteczkę przecież!
Dokladnie, w gabinecie aż się prosi o jakąś zabudowę a w sypialni pożadne szafki nocne i gniazdka. W obecnym wariancie sypialnia jest niefunkcjonalna a gabinet pusty
Nie lubię tego programu przez tego agenta nieruchomości. Gościu jest chamski, mało zabawny i właściwie zbędny, bo wątpię żeby on szukał tych mieszkań, a nie produkcja. Ceny mieszkań i remontów też jakieś jakby nieaktualne. A co do samego projektu to widziałam kilka odcinków i wszędzie jest podobnie, czyli zachowawczo, tanio, niezbyt funkcjonalnie i bez polotu. Takie trochę wystroje wnętrz które każdy sobie może sam zrobić. Czekam na jakiś program gdzie architekt wnętrz zaproponuje coś wyjątkowego, nieoczywistego lub bardziej funkcjonalnego niż zwykły śmiertelnik :)
Oj lokale handlowo- usługowe i wspomniana Żabka dają się w kość :D Mieszkałam ponad rok w wynajętym mieszkaniu, gdzie Żabka była prawie pod moim balkonem. Pani Agnieszko, nawet pani nie wie, jaki to ból, gdy człowiek w lato chce pospać przy otwartym balkonie, a lokalna społeczność uskutecznia poranne i wieczorne spotkania klubu żabki :D A, że balkon był wgłębny, to rezonansowało idealnie. Co do tych mieszkań i wyceny dojazdu: to jest najbardziej zabawna rzecz, jaką słyszałam, zwłaszcza jeśli mówimy o standardowych godzinach pracy i przebijaniu się samochodem przez Warszawę. W "normalnych" godzinach wszystkie większe arterie są zapchane, zawsze. Te wyliczenia są spoko, jak mamy wakacje, albo najlepiej jakieś epickie święto, gdzie nikt nie jeździ za bardzo (i pewnie wtedy są robione). A takie dni to ułamek całego roku :D I jako poszukiwacz od jakiegoś czasu lokum dla siebie, m. in. w Warszawie, bo mieszkam tu od - nastu lat - przeogromny szacun, że ktoś chce większy metraż za 650 tys z wykończeniem. Jak traficie na coś takiego (i nie jest to zapyziały blok z lat 50 z takimż wyposażeniem w środku), dajcie znać. Bo mi to zakrawa na cud w 2024, a nawet też w 2023 roku :D 24:30 - 2wydaje mi się, ze takie niskie zabudowania widziałam jadąc do Powsina za Wilanowem - w zasadzie jeszcze to Warszawa. Jeżeli tak jest rzeczywiście, to wokół są pola i lasy (akurat taki odcinek), natomiast powodzenia w porannym dojeździe Przyczółkową na drugi brzeg Wisły :D
gabinet jak dla mnie całkowicie pusty, brak w nim polotu. Fajnie ze w programie podliczają koszty godzin dojazdów klientów, i mniej więcej koszty opłat za remonty...
Tak, w Warszawie lotnisko jest w środku miasta, kilka minut od niego są bloki. Nie, nie ma czegoś takiego jak "najmniejsza linia oporui" tak jak nie ma "stołów jadalnych". :)
Wszystko fajnie z tymi wyliczeniami ale w programie nie wspominają o kosztach notariusza np. Potem ludzie są zdziwieni bo obliczyli sobie wszystko na styk a potem się okazuje, że już na etapie podpisywania aktu notarialnego jest problem.
jak oglądam te wszystkie programy - i ciebie też w sumie - to wydaje mi się, że Polacy z interioru są totalnymi materialistami, którzy po prostu nie mogą żyć w spokoju, jeśli nie wymienią linoleum i drzwi z lat 70tych na nowe, nie zburzą ściany między kuchnią a salonem a na ścianie nie zawisną najdroższe szafki z naturalnego dębu... a ja moje berlińskie mieszkanie umeblowałem w ikei i na śmietniku i jakoś mi od tego nie ucierpiała godność człowieka - mało tego, większość moich znajomych tutaj właśnie tak żyje. A nawet powiem więcej - ludzie cieszą się, jak mogą zachować coś z lat 70tych. Moja znajoma bardzo się ucieszyła, gdy w swoim mieszkaniu w płycie zachowała oryginalną mozaikę na podłodze w łazience. A kolega z cierpliwością godną lepszej strawy odnawiał w swoim mieszkaniu stare drzwi. Może to jest kwestia być czy mieć?
podłoga z linoleum w starych mieszkaniach chowa czesto pod soba pleśń, ponadto nie wycisza, a nowa podłoga kładzona jest naa odpowienich podkładach. Sama jestem wielka fanka rzeczy używanych i odzyskiwania materiałów, ale ważne dla mnie jest, czy wykończenie spełnia pewne warunki (wyciszenie, higiena) - w tej chwili wynajmuje dom poniemiecki po remoncie, jednakże przy pierwszych mrozach wyszlo, ze ogrzewanie podłogowe ogrzewa bardziej ziemie niz mieszkanie (bardzo żle wykonane) więc zmuszeni jesteśmy ogrzewać się kominkiem w salonie - bez płaszcza wodnego, = brak ciepła w innych pomieszczeniach, sadza na ścianie; ściany łapią wilgoć i wychodzi pleśń, a łazienka musiała mieć na nowo zrobioną podłogę a i tak wciąż nie jest jak być powinno.
@karpatka_ tu się nie zgodzę. projekty Hałasa są i będą czymś wartościowym. Są w histori designu rzeczy, które były w Polsce, a inne kraje je powielily. Tylko bycie za Żelazną Ścianą uniemożliwiły rozpowszechnienie tych rzeczy w oryginale, ale z łatwością rozleklamowano kopie. Wykonanie niektórych firm z lat 60. i 70. z polskich fabryk są wciąż doceniane na zagranicznych rynkach, trzeba tylko umieć je rozróżniać (kopie od oryginałów)
Coś mi nie pasuje w tym projekcie. Mam wrażenie, że przestrzeń nie została optymalnie wykorzystana, albo plan mieszkania jest słaby. Ja pomimo, że mam sporo mniejszy metraż (35m2 składające się z przedpokoju, salonu, sypialni, łazienki i oddzielnej kuchni), to moje mieszkanie wydaje mi się dużo lepiej zagospodarowane. Jedyne, czego u siebie nie mam, a co tu jest to biurko i duża szafa w przedpokoju (mam komodę z szufladami i wieszak na ścianie). W łazience oprócz wanny mam nawet pralkę 😅Tutaj ten metraż jakoś "uciekł" i w ogóle go nie widać. Poza tym, może teraz wyrażę niepopularną opinię, ale dla mnie aneksy kuchenne na małych metrażach to zło. Kanapa stojąca tuż obok szafki kuchennej jakoś kłóci się z moją estetyką. Żeby aneks wyglądał dobrze musi być zachowana odpowiednio duża przestrzeń między strefą kuchni i salonu. W przeciwnym wypadku efekt jest lekko komiczny. W nowym budownictwie trudno uświadczyć oddzielnej kuchni, a szkoda. No i rzecz dla mnie kompletnie nie do przejścia - szafki wiszące nad łóżkiem. Nie ma opcji, nie zasnęłabym 😆
Uwielbiam Twoje komentowanie odcinków o wnętrzach. Co do cen za wykończenie, to jestem pewna, że robocizna jest bez zysku albo w jakikolwiek inny sposób ekipa oszczędza na tym.
Najbardziej lubię komentowanie polskich programów. P.S Oglądałam ostatnio jeden z odcinków i nie pamietam, czy to była para, czy kobieta, ale zdecydowała się na sprzedaż. Jeśli chodzi o lokalizację, to dla mnie bliskość do pracy zawsze miało kluczowe znaczenie, wolę pójść spacerkiem, niż stać w korkach, czy nawet dłużej pospać.
Te trzy półki są,takie w Castoramie,jedne z tańszych ,może z 34 zł jedna półka , w Bodzio też są takie półki, tylko czy te półki utrzymają ksiazki,za parę lat dorobią sobie regał na wymiar od podłogi do sufitu a to pójdzie do kosza na śmieci,tak samo jak ten ten tani stolik z yska,zwany szumnie biurkiem .
Na wizualizacji przy łóżku były dwa kontakty na ścianie nad "planowanymi" stolikami nocnymi, a w efekcie końcowym są tam tylko panele tapicerowane. Jeśli nie ma możliwości podłączenia lampki nocnej lub telefonu to nie ma potrzeby stawiania tam stolika 🤣
no nie. na stoliku można odłożyć okulary, postawić szklankę z wodą. Również telefon. Akurat ładowanie telefonu w nocy nie służy trwałości baterii. Więc stolik bez prądu też jest przydatny.
Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na rzeczy których nie widać w wykończeniu. My - co prawda na 3x większy dom - wydaliśmy kilka razy więcej niż tutaj. Wszyscy są w szoku. ALE. Przerabialiśmy absolutnie caluteńką elektrykę, każda ściana była kuta (więc potem kolejne koszty związane np z tynkowaniem - o czym mało kto myśli). Zmienialiśmy układ funkcjonalny, wyburzaliśmy i stawialiśmy ściany, przenosiliśmy drzi, przerabialiśmy całą hydraulikę. Poza tym większość mebli była kupowana na wymiar, materiały czy sprzęt AGD braliśmy z wyższej półki (np lodówka nie za 1,5 a 7 tysięcy). Porządny osprzęt elektryczny, klimatyzacja czy nawet wysokiej jakości farba... Nie można porównywać 1 do 1 bez brania pod uwagę wszystkich tych szczegółów. Dlatego jeśli kogokolwiek pytacie o koszty wykończenia to zawsze ALE TO ZAWSZE należy skupić się na tym, co kryje się za daną kwotą.
Projekt w ogóle nie w mojej estetyce. Aż nie wiadomo co skomentować najpierw więc podziwiam recenzję. Nie wiem co z przedpokojem i przechowywaniem butów, kurtek gospodarzy i gości, podstawowego sprzętu do sprzątania (odkurzacz, szczotka, mop - czyżby w sypialni 🙄). Właściciele zaczęli zachwycanie się mieszkaniem od pokoju dziennego. Jak bardzo byli zachwyceni widać po komplementach spontanicznych (ładne roślinki i tapeta jest... warmińska, wyszło jak na projekcie 😉) Lecąc od początku. Dla mnie problematyczna jest ta biała zabudowa kuchenna, która w połączeniu z kolorystyką reszty salonu wydaje się zbyt kontrastująca, masywna i "biała". Płytki wyglądają jak pożółkłe, stare z zapuszczoną, zatłuszczoną, szeroką fugą (choć może to efekt oka kamery). Nie widzę też drabinki umożliwiającej dostanie się do górnych półek ani też miejsca na jej ukrycie. Sama mam 177 cm wzrostu i do najwyższych półek w kuchni muszę korzystać z kultowego stołko/stopnia ze szwedzkiego sklepu😊 Tapicerowane krzesła się nie bardzo nadają. Ogólnie wydaje się, że w części dziennej jest mało miejsca na jakiekolwiek przechowywanie. TV sobie dokupią ale w miejsce tej szafki dałabym jakąś płytką komodę z szufladami na choćby kabelki, ładowarki, konsole do gier i przydasie, które zawsze jakoś się namnażają w każdym domu i zawsze warto je schować. Stolik kawowy z projektu był nie w moim guście ale... ten z realizacji przebił projekt. Funkcjonalnie nieregularny kształt utrudnia ustawienie 2-3 kubków talerzyka z ciastkami czy książki. A ten świecący lakier czy też żywica, którą jest pokryty😂. Jednak stolik, dywan czy komodę łatwo wymienić z czasem więc luz😊 Gabinet bez przechowywania z mikro biurkiem do pracy bez porządnej lampki, za to z niewygodnym fotelem do czytania, lamperią i kołem, którego wymalowanie pewnie podwoiło koszt malowania to zupełnie nie moja bajka. Na plus można wziąć to, że można to wszystko łatwo przearanżować. W sypialni mamy za to królestwo szaf i ultra nudną ścianę z tapetą "warmińską". Skakanie po łóżku, żeby skorzystać z tego pseudo pawlacza z szafek wiszących. Pewnie tam będą walizki, narty, choinka czy bombki czyli coś wyjmowanego raz w roku ale i tak niewygodne. Wielkie lustro "podwajające przyjemność" w intymnych chwilach spędzanych w sypialni plus odbicie o poranku. I ta frajda z ciągłego czyszczenia pyłków tekstyliów i kurzu z tafli lustra żeby było takie czyste jak na finale. Za to wszystko można pochować w przepastnych szafach. Szkoda, że brak szafek nocnych i elektryczności przy wezgłowiu. Brak miejsca przy łóżku jest przygnębiający. Jeśli całość naprawdę podoba się inwestorom to w porządku. Długofalowo myślę, że najbardziej zemści się brak nowej instalacji elektrycznej i wybór podłogi. Wymiana wiąże się z poważnymi kosztami a ten wzór podłogi jest trudny do ogrania. Odcinek, jak zwykle, ze świetnym komentarzem. Pomył z porównaniem z innym programem fantastyczny. Tym bardziej, że mieszkania miały podobny potencjał startowy. Pokazuje to jak bardzo wyczucie projektantki potrafi zmienić efekt estetyczny i odbiór wizualny całości. Swoją drogą koszty remontu są naprawdę przygnębiające. A jeszcze sppsób pokazania/ukrycia ich w programie dodatkowo zaciemnia sytuację.
Ach, lubię oglądać takie wypowiedzi jak Twoje bo się mniej czuję jak frajer 🙈 Dla nas z mężem to dość aktualny case bo kupiliśmy mieszkanie w wielkiej płycie i je remontujemy już ładnych kilka miesięcy. I tak jak jestem fanką starszego budownictwa ze względu na lokalizacje, odległości budynków od siebie, zieleń, infrastrukturę, układy pomieszczeń i inne, tak nie da się ukryć że nie bardzo da się wejść do takiego mieszkania, pomalować ściany, zmienić podłogi i heja, wykańczamy na współcześnie. Nasza ekipa dużo czasu i materiały poświęciła na równanie ścian i podłóg. Różnica poziomów podłogi w różnych miejscach sięgała ok 4cm. Ściany, żeby można było zrobić estetyczną zabudowę na wymiar, też wymagały prostowania bo kąty były różne. A gdzie reszta remontu 🫠🫠
Ta lokalizacja, te blokiskojarzyły mi się z Ochotą, która czasem odwiedzam i która faktycznie jest dość blisko centrum Warszawy, a z okien bloków widać lotnisko.
@@mirkap5865 nie, jest z przed roku, pada to w filmie kilka razy. A kawalerka 35m/2 to na Tarchominie kosztuje prawie 600tys, w bloku który budują obok mojego.
Jak dla mnie szukanie miejsca zamieszkania niedaleko pracy to jakis pomysł z dupy... chyba ze ktoś pracuje w jednej robocie 20 lat to ok... ja zmieniałem prace chyba z 10 razy w zyciu, wiec za kazdym razem sprzedaje mieszkanie i sie znowu przeprowadzam? Bezsens....Mieszkać sie powinno tam gdzie jest fajnie i sie opłaca, wolałbym dojeżdzac 10 minut dłuzej i zapłacic 50k mniej za mieszkanie. Poza tym teraz jest praca zdalna...
Uwielbiam te komentarze ❤. Tyle czai się absurdów w tego typu programach telewizyjnych o urządzaniu wnętrz, że to aż nie do wiary, jaki kit się wciska pod przykrywką oglądalności.
Gabinet jak dla mnie to stracony pokój. Biurko do pracy beznadziejne, fotel jak fotel ale nie jest to przytulna miejscówka dla ksiażkary. Brakuje jakiegoś fajnego regału na ksiazki. Obstawiam, że za kilka miesięcy stanie sie graciarnią i miejscem na pranie. O sypialni juz powiedziano wszystko w komentarzach. Nie wyobrażam sobie nie miec nakastlika przy lozku. O kontaktach nie wspomne. Jedyne co mi sie podobalo to zielone plytki w lazience, choć zestawialbym je z czyms jasniejszym. Ale to moje zdanie. Mam nadzieję, że temu Państwu dobrze sie tam mieszka i sa zadowoleni bo w sumie to najważniejsze.
Dla mnie sypialnia do pomylka. Słupek po lewej stronie łóżka wydaje sie buc bardzo wąski. Chyba wolalabym zostawić tylko szafe po prawej stronie lozka i darować sobie zabudowę wokół. Zastanawiam sie jak im sie zyje w takiej sypialnii. Czy po kilku tygodniach pojawi sie przedłużacz, zeby móc podładować telefon? Jeżeli tak, moim zdaniem jest to projektowa porażka. Nie wyobrazam sobie kupić mieszkania od dewelopera i nie przemyśleć kwestii gniazdek.
Właśnie remontuje kuchnię ~9m kw w bloku z wielkiej płyty. Nowe kafelki, malowanie, niewielkie zmiany w instalacji (bo spółdzielnia na za dużo nie pozwala), meble na wymiar, konglomerat, nowe AGD. Obecnie mam już 70K zł na remont. Ja się serio zastanawiam, skąd są te ceny w programach.
A ja remontuję u córki mieszanie 42 m2 w Wielkiej płycie. Robociznę mam za darmo, wymiana hydrauliki, elektryki i rur gazowych za 1/3 ceny rynkowej (dorabiają sobie konserwatorzy ze społdzielni). Bez umeblowania tzw. Salonu (zrobiona kuchnia z AGD, łazienka i sypialnia) wyjdzie mi równo 65 tys. Włącznie z wymianą drzwi wejściowych w specjalizującej się firmie. Naprawdę, jak ma się w domu specjalistę, który umie zrobić wszystko można się zmieścić w tej cenie. Dopowiem kuchnia gotowa z LM za 4 tys. A moje rachunki za prąd to 230 zł za 2 miesiące.
@@messamesssa4112 a to się zgadzam i bardzo szanuję. Niestety nie każdy ma takie szczęście. Zwracam jednak uwagę na to, że w tych programach ceny naprawdę są chyba sprzed 10 lat. Czasem czuję się, jakbym dała się zmanipulować całej branży remontowo-meblarskiej, bo przecież w programie widzę, że jest tanio, a ja mam potem drogo. Ale później przypominam siebie, że jednak wyceny robiłam u kilku firm, fachowców, stolarzy. Więc to chyba nie zakłamują rzeczywistość.
@@annaannamal Masz w 100% rację, jednak jak wiemy taniej nie będzie. Masz nową kuchnię i spokój z tym na dekadę. Pieniądze i tak się zdewaluują. Powiem też szczerze, że czasem jak się zna twarde realia czyli ile faktycznie to kosztuje to część ludzi w ogóle nie porywałaby się na remont... miłej niedzieli☀️
Zależy jakie kafelki, skąd meble na wymiar... konglomerat tani nie jest i zalezy jakie AGD... jak zalezy ci na odpowednim napisie na AGD to zapłacisz ze 30% wiecej niz za AGD z "gorszym" napisem... stolarz mi mówił ze czy to Electrolux czy jakis tani Samsung to i w jednym i drugim zdażaja sie fuckupy w wykonaniu..... co do mebli - ja wyceniałem szafke do łazienki szerokosci ok 1,8 metra jakos 2 latat temu i mi firmy wyceniały kilkanaście tysi... popukałem sie w głowe, ale widocznie ludzie u nich tyle płacą skoro takie ceny dają. Do domu mebel zamawiałem u stolarza gdzies ze Szczytna i byly duzo tańsze niz w firmach podwarszawskich.
W obecnych upałach to ja bym się dała pokroić za okna na północ xD Ostatnio się zmusiłam do zamontowania folii NCR ale nie powiem, żeby zbyt wiele mi dała bo mam nieszczelne okna, więc ciepło i tak wchodzi. Z wiatrakiem włączonym mam średnio 27 stopni i umieram... Bardzo lubię Twoje odcinki, w których omawiasz te programy, sporo się można dowiedzieć :)
Zanim zamontowałam klimę, ratowałam się roletami nie przepuszczającymi światła (ikea lub allegro, naprawdę niedrogo). Różnica jest ogromna w nagrzaniu pomieszczenia. Oczywiście to nie to, co klima, ale tej staram się używać jak najmniej, a w niektóre gorące dni te rolety pozwalają na oddech
Aj myli się Pani. Mieszkałam kiedyś nad restauracją azjatycką i...? Urządzali tam wesela na 300 osób! Hałas jak to mówią jest subiektywny i chęć zmiany tego stanu jest sprawą bardzo męczącą i rozciągniętą w czasie.
Akurat kupiłam mieszkanie z drugiej ręki, i robię remont łazienki. 65 tys, to właśnie kwota w sam raz na łazienkę (Może nawet nie po taniości - zależnie od metrażu - ale też bez złotych sedesów). A gdzie reszta? - jednak, będąc w ich sytuacji... nadal brałabym wielką płytę. lokalizacja w Warszawie to podstawa.
@@magdam8290 nic nie jest wieczne :) byłam w Prypeci (Czarnobyl - miasto opuszczone od 86 roku) Cegła się sypie, wielka płyta twardo stoi... także, poczekamy, zobaczymy :)
Obejrzalam z mężem film i podsumowalam go tak i mowie do męża tak. Masz w domu lepsza projektantke bo w jednym mieszkaniu pomyslalam o gniazdkach na ładowarki i lampki nocne i szafki nocne. W mikro sypialni i duzej szafie. W drugim mieszkaniu w gorach pomyslalm tez o tym ze mamy bardzi mała wnękę na łozko i nie zmieszcza sie zadne szafki nocne a tym bardziej lampki wiec mąż elektryk dostal rozpiske gdzie ma byc gniazdko i gdzie maja byc dwie puszki na małe kinkiety a zamist szafek noocnych mamy półki z ikei takie na obrazki szeroka na ok 10cm. Jest gdzie postawic szklanke, telefon i ksiazke. Osobno schowane za drzwiami gniazda na odkurzacz, gbiazdko do pralki i suszarki sa u gory gdzie ich nie widac a spełniaja swoja funkcje. A teraz mysle ze bohaterowi programu nawet nie maja gdzie podłączyć wcześniej wspomnianego odkurzacza bo gniazdek mało ale przy blacie roboczym 3. Zresztą blatu roboczego pol metra. Postaw ekspres i blatu zero.
Agnieszko, a czy pokazałabyś nam kiedyś swoje mieszkanie? Jestem ciekawa jak wygląda i chętnie posłuchałabym czemu zastosowałaś w nim takie rozwiązania, a nie inne. Chyba widziałam projekt na stronie, ale chętnie zobaczyłabym filmik tutaj. 😁
Uwaga spoiler: Sezon 4, odcinek 4, tam para zdecydowała się sprzedać mieszkanie 😶 PS. Super odcinek, dopiero 2 dni temu trafiłam na ten kanał i nie żałuję ☺ PS.2. Piękny makijaż 😍
Sądząc po budynkach i widokach z okna, to zastanawiam się jakim cudem oni z Białołęki bliżej Marywilskiej czy Ursusa ma samochodem w 30 minut dojechać na Chopina. 30 minut to zanim dojedzie do Trasy Toruńskiej 😅 stamtąd tylko do pkp żerań i w pociag. Szkola, przedszkole, tylko prywatne w okolicy, przychodnia tak samo, chyba ze podpisza kontrakt z NFZ. Osobiście mając taki budżet albo wzięłabym mieszkanie nr 3 na Ochocie, gdzie chorob6 wieku dziecięcego mieszkanie już przeszło, szkoły, przedszkola i przychodnia względnie są, albo patrzyłabym nie na Warszawę a na "sypialnie Warszawy" jak Grodzisk, Milanówek, Wołomin. Paradoksalnie czas dojazdu do pracy taki sam a cena mieszkań o 1/4 mniej, jak nie więcej.
Ta seria jest robiona leciutko na kanwie "Pokochaj lub sprzedaj" (ja bardzo lubiłam edycję z Vancouver). Tam pary niezadowolone ze swoich domów szukają nowych (z pośrednikiem), i mają budzet na remont (który nigdy nie starcza bo coś "nieoczekiwanego" wyskakuje). Projektanka robi projekt remontu domu który ew. Podniesie wartość nieruchomości jeśli jednak znajdą coś lepszego. Na końcu właśnie decydują czy pokochają czy sprzedadzą (love it or list it). Plan odcinka zawsze taki sam, ale podobają mi się widoki w na jeziora w Vancouver :) Z ciekawych programów zagranicznych był jeszcze o kupowaniu domów do flipa, gdzie ludzie korzystali z pomocy i rad doświadczonej flipperki, która z nimi tam niby zasuwała na remoncie ;)
to wnętrze ani do czytania ani do pracy na komputerze, Do czytania potrzebny jest wygodny fotel lub szezląg/sofa a do pracy duże biurko, odpowiednio szerokie aby monitor ustawić i klawiaturę.
Agnieszko - Wejdę w polemike z tymi "miejscami" usługowymi - fakt, mięsny albo piekarnia jest po 16tej już raczej zamknięta, ale włączona na noc lodówka w piekarni albo agregat chłodniczy u "rzeźnika" może nas skutecznie budzić w nocy - szczególnie, że z akustyką - to tak różnie.
Zdecydowanie. Tak samo ludzie, którzy kursują i dyskutują "pod Żabką", podczas gdy ktoś ma potrzebę pójść spać niekoniecznie czekając aż do jej zamknięcia. Osobiście mam również problem z obecnymi pod oknami miejscami parkingowymi... Nie dla wszystkich jest to takie obojętne.
Koszt pozostawienia ładowarki w kontakcie przez 24 godziny zależy od ceny energii elektrycznej. Przy obecnym koszcie około 50 groszy brutto za kWh (do limitu 1500 kWh na użytkownika), koszt energii zużytej przez ładowarkę w ciągu jednego dnia wyniósłby około 0,0036 z
Ach, czarna łazienka, cudownie xDDD Jak słyszę "oszczędnie" i widzę w łazience płytki (szczególnie przy gościu, który lubi industrial), to krzyczę MIKROCEMENT. Aczkolwiek te zielone bardzo ładne! Stół jadalny ❤ Kuchennie - opcja kuchenki w rogu sprawdza się świetnie w dwóch mieszkaniach, które znam. W tym przypadku też bym w to poszła, bo jako osoba gotująca niespecjalnie czuję te dwa mikroblaty. Półki na książki faktycznie śmieszne (ta Ikea wiele nie strzymie), ale akurat biurko otoczone ścianami sama uwielbiam. Za każdym razem, kiedy miałam okno za komputerem, strasznie się dekoncentrowałam. Ale to już zależy od osoby. Światło i prąd w sypialni są smutne. I to, że skoro i tak nie ma szafek, to łóżko nie jest szersze. No i gdybym potrzebowała dużo szafek, to wrzuciłabym te wiszące do gabinetu, a nie nad łóżko.. Ale szafka w gabinecie fajna :P Szkoda też, że przy czasach i kwotach dojazdów nie ma podsumowania kosztów 😢
Jestem cichą obserwatorką ale muszę się wypowiedzieć pod tym filmikiem bo aż mnie ściska 1. jak już reszta osób zauważyła - boski makijaż, ten fiolet mega pasuje
Leci lajk za zwrócenie uwagi na poprawność językową! Oczywiście, że stół jest jadalniany. Jadalny jest tylko dla korników, ale nie ten z projektu, bo ten z pewnością nie jest drewniany.
Ale tu kluczowe znaczenie ma np. strona Wisły. A w programie w ogóle nie podają, co to za dzielnica, po której stronie Wisły, tylko "na peryferiach". A to może oznaczać skrajnie różne, też co do odległości od centrum, miejsca. Odległości od ich pracy widzom zupełnie nic nie powiedzą.
Kupowanie mieszkania na obrzeżach Miasta jest dla mnie tak bez sensu, bo często ten dojazd jest dużo bardziej upierdliwy z tych obrzeży niż dojazd z miejscowości w niedalekiej odległości za znakiem koniec miasta. Po za tym ceny na tych obrzeżach jest niewiele niższa niż w mieście. Dużo taniej by było gdyby kupili za miastem i mogli by mieć większy metraż i lepsze wykończenie
@@ogustachsiedyskutuje osiedle 1km ode mnie jest już w Poznaniu, a moje na wsi. Ceny za m2 w stanie deweloperskim jest kilka tys więcej. Co więcej, nie ma na tych peryferiach miasta komunikacji miejskiej a my ! Na wsi mamy komunikację wiejską z mniejszego miasta pod które nasza wies podlega gminnie. Co więcej wyjazd z naszej wsi jest lepiej skomunikowany niż osiedle na obrzeżach Poznania. Ale to już wybór każdego indywidualnie. Co kto woli. 😂
Dodatkowo z pracą jest dzisiaj tak że pracuje się w niej ileś czasu Nikt nie pracuje już w jednym miejscu do końca życia i szukanie domu - docelowo na przynajmniej nie wiem 10-15-25 lat to uważam że warto zwrócić uwagę na inne rzeczy niż sam dojazd do pracy, która zmienia się statystycznie co 7 lat
w sumie ten L-kowy balkon ma sens, bo gdby nie chciec tam robic imprez tylko miec kacik do czytania i na relaks to można go ladnie urzadzic a za tym rogiem umieścic strefe gospodarcza bardziej czyli miejsce na suszarke na parnie, wtedy suszarka nie bedzie kula w oczy podczas czytania ksiazki :) ta zabudowa w sypialni jest idiotyczna, nigdy nm sie na cos takiego nie zgodzila, no kurcze jednak jakikolwiek stoliczek z lampka to wazna rzecz, zeby postawic szklanke z woda, ja czesto lubie sie napic w nocy, telefon itp itd, nie wiem jak oni mogli sie na cos takiego zgodzic. fajnie ze tak wszytsko fajnie omawiasz bo sa rzeczy na ktore laik by nie zwrocil uwagi
Widzialam jeden odcinek w którym sprzedali mieszkanie ( chyba że pomyliłam programy) ale nie powiem który to sezon i który odcinek. Super by było obejrzeć resztę tego programu z Twoim komentarzem bo bardzo lubiłam ten program.ogladac ale na wiele rzeczy o których mówiłaś nie zwróciłam uwagi
Mnie rozczuliło, gdy w tym pierwszym mieszkaniu wraz z wizualizacją zniknął chamski blok za oknem a pojawiły się drzewa i chmurki.
te myk warty conajmniej połowę mieszkania :)
Najlepsza reakcja: „Jest super, szczególnie te roślinki wszystkie…”. Mistrzyni dyplomacji! 😂👍
Największym wyrzutem szczerości i tak był Pan prowadzący który przed wielkim finałem zapytał "może nie będziemy się przyznawać do tego, co tu się wydarzyło?" :D
Także zwróciło moją uwagę 🤣
to samo pomyślałam
@@ogustachsiedyskutujejak nasilę powiedzieć że mi się podoba :)
Albo kolejne „wow” przy sypialni, „to łóżko wyglada na wygodne”
Trochę mnie zastanawia dlaczego ludzie myślą, że mieszkanie trzeba zrobić na tip top, umeblować całe od razu. Ja w 2020 roku na wykończenie mieszkania 63m miałam 100tysięcy. Zostały zrobione najważniejsze rzeczy jak kuchnia na wymiar, zakupione sprzęty agd, łazienka na wymiar, podłogi, ściany, drzwi, materac, kanapa :D a reszta mebli dochodziła powoli, miesiąc po miesiącu. Jeden z pokoi przez jakieś dwa lata robił za składzik, został w pełni umeblowany dopiero niedawno, jak już byliśmy pewni czego potrzebujemy w tej przestrzeni. Początkowo za szafki nocne i stolik kawowy robiły kartony, za szafę w przedpokoju robiła paleta po szybie prysznicowej. Wymarzona komoda z lat 50tych wjechała do salonu dopiero w listopadzie zeszłego roku. I tak powoli, powoli mieszkanie jest w jakiś 98% umeblowane i chyba lepiej przmemyślane, dopieszczone, bo nie kupowaliśmy byle jakich mebli byleby były, tylko odkładaliśmy przez kilka miesięcy na coś konkretnego lub szukałam rzeczy na pchlich targach, co oczywiście trwało.
No bo musi być efekt wow do tv ;)
@@ogustachsiedyskutuje no i w efekcie efektu wow, będą teraz do sypialni chodzić z latarką i powerbankiem 😂
@@katfen9372dokładnie, to jest ta magia tv 😂
To nie jest program dla nas. Ja dostałam mieszkanie spółdzielcze w poprzednim wieku, ale wykończone : linoleum, lamperie, tapety, zlew, piec elektryczny, wanna umywalka, sracz. Z powodu posiadania dzieci musieliśmy wyposażyć pomieszczenia w dostępne na rynku meble. Nikt mi nie podpowiedział, że kartony mogą służyć do przechowywania. Dzieci się wyprowadziły i teraz mają pretensje, że mieszkamy w śmietniku. Na generalny remont nie mamy kasy. Trendy ciągle ulegają zmianom, a architekci mają własne wizje znacznie odbiegające od naszych( wiem coś o tym mam syna architekta, któremu zaszkodził chyba ten śmietnik, w którym wspólnie mieszkaliśmy przez długie lata).
To samo pomyślałam. Wolałabym to trzecie mieszkanie, bo lokalizacja robi prawie wszystko, jeśli chodzi o jakość codziennego życia. Można kupić i wykańczać stopniowo. Zwłaszcza w dużym mieście dobra lokalizacja to jest ważna sprawa. Ale też zadziwia mnie założenie, że ktoś będzie pracował w tej samej lokalizacji przez resztę życia czy w ogóle długie lata i uwzględnianie tego tak bardzo przy kupnie. Dlatego najlepsza lokalizacja to ta z dobrą komunikacją miejską w każdym kierunku.
Łóżko w sypialni obudowane z każdej strony szafą mnie przeraża, czułabym się zamknięta jak w klatce, no i nie wyobrażam sobie nie mieć stolików nocnych i nie móc odłożyć telefonu, książki czy odstawić szklanki z wodą. Przecież w normalnym życiu z sypialni korzysta się też wieczorem czy rano w weekendy. No i tylko światło górne, które nie służy wyciszeniu przed snem. Ten pokój to jest dla mnie garderoba z łóżkiem, a nie sypialnia.
Mam podobnie zabudowaną sypialnię - wokół łóżka i nad nim. Sypialnia jest na tyle mała, że nic innego się nie udało. Stolików nie mam, bo szkoda było zbierać miejsca z szafy. Mam półeczkę nad łóżkiem na takie rzeczy. Tutaj natomiast było to w projekcie, nie wiem czemu się nie udało, tym bardziej że szafę mają jeszcze po prawej (to z lustrami)
Brakowi stolików łatwo można było zaradzić. Wystarczyło drzwi w tych słupkach podzielić na dwie części i zrobić w każdym otwartą półkę. Mnie zabudowa z boku łóżka nie przeszkadza, natomiast bardzo nie lubię mieć szafek nad głową, zwłaszcza odkąd w domu rodziców spadła szafka, która spokojnie sobie 30 lat wisiała. Na szczęście nikogo nie było w pobliżu.
@@dananowak8695 Jak spadnie w nocy na śpiącą osobę to zawał będzie najmniejszym zmartwieniem 😐 spałam tak całe życie u rodziców,dopiero jak się wyprowadziłam to postanowili zrobić tam swoją sypialnię i zdjąć te szafki, bo "źle im się spało" ze świadomością, że to może spaść xd aha dzięki
Ja bym się bała, że mi to na łeb spadnie 🤣
Ja łóżko dałabym na przeciwległej ścianie. W ten sposób miałabym miejsce na stoliku i twarz z rana nie odbijalaby się w lustrze szafy. Zostawiła bym u góry te szafki i dodała malą komodę na której mógłby stanąć TV lub zawisnąć na ścianie.
Co do koloru zagłówka, mogliby faktycznie dać brąz, lub odcień pasujący do szafek. A tak po za tym te szafki są okropne, no ale.
Biuro. Tu jest jak dla mnie totalna klęska. Z meblami. Sama mam biuro w domu i już widzę oczami wyobraźni ile półek musiałabym dokupić i postawić je za fotelem.
Biurko to jakaś chyba sklejka z ikea. Nie praktyczne, za małe. Musiałabym dokupić drugie lub te wymienić.
Oświetlenie w pokoju dziennym, ciemność widzę ciemność.
Najgorsze jest to, że nie zmienili tego prądu. Tyle rzeczy tam można było zrobić w tym mieszkaniu. Matko ile mam pomysłów. To głowa mała 😅
Wpięta ładowarka od telefonu pobiera średnio 0.25W energii, w przeliczeniu oszczędność odłączania jej to ok.2-3zł. Rocznie xD
2-3zł vs. 600-700zł to w granicy błędu ;)
Jejku, jak ja się cieszę, że trafiłam na Twój kanał! Życiowo nie mam kompletnie nic wspólnego z projektowaniem (poza graniem w Simsy :DDD), a tak świetnie się Ciebie ogląda i słucha. Tworzysz bardzo wartościowe treści i przy okazji masz wspaniały głos i dobrą dykcję. Kanał 10/10
Ps -przepiękny makijaż!
Baaardzo dziękuję 🥰🥰🥰
Czekałam na to 😊
Odpowiadam - tak, widziałam odcinek w ktorym klienci powiedzeli, że sprzedają! Reakcja pani architekt: coooo?!
A pan od sprzedaży zadowolony był. Powiedział, że im to sprzeda. Tu odcinek sie zakończył. Sprzedaży mieszkania już nie pokazali.
Ten odcinek też widziałam akurat i od razu zwróciłam uwagę na brak pralki i stolików nocnych. Nie zauważyłam natomiast, że w projekcie był tv, a w gotowym mieszkaniu już nie 😅
Zwróciłam za to uwagę, że klientka powiedziała, że lubi czytać. No cóż, ja też lubię, a te marne półeczki co jej dali na książki to żart. Szczególnie, że w tym gabinecie bylo miejsce na normalny regał na książki. Dla mnie to totalnie zmarnowane miejsce. No chyba, że ta dziewczyna czyta tylko e-booki i nie potrzebuje papierowych książek (albo wszystko ma z biblioteki). Jednak wątpię. Każdy kto czyta, wie jak to wygląda w rzeczywistości. Niby starasz się ograniczać ilość tych książek w domu ale to trudne, bo zawsze coś kusi. Wątpię wiec, że ta dziewczyna ma zaledwie kilka książek, które upchnie na tych malutkich półeczkach (które w dodatku nie wyglądają na zbyt solidne).
Zgraci sobie balkon książkami i przykryje plandeką 🙈
@@ogustachsiedyskutujeo matko 🫣 no faktycznie, nie pomyślałam, a przecież i tak można 😅
Też zwróciłam uwagę na te mikropółki w gabinecie - totalnie bezużyteczne. W ogóle ten gabinet to wielka strata przestrzeni - ani miejsca do przechowywania, ani do pracy, ani do tego szeroko dyskutowanego czytania. Równie dobrze mogło go nie być :P
Ja czytam bardzo dużo, a praktycznie w ogóle nie kupuje książek. Za drogo taki interes wychodzi
@@ogustachsiedyskutuje ahahahaha genialne rotfl
Jeszcze w czasie pokazywanie efektów zwróciłam uwagę na ten mikro stolik kawowy, tym bardziej, że uczestnicy mówili, że w końcu będą mogli zaprosić znajomych. Tym bardziej rozśmieszyło mnie, jak na koniec pan agent nieruchomości postawił na stoliku czajnik i jeden kubek i tyle się tam zmieściło 😂 Akurat stolik kawowy to taka rzecz, którą łatwo wymienić, więc tam pewnie dali cokolwiek, żeby było, ale i tak mnie to bawi jako jeden z absurdów programów tv 😄
1. Piękny makijaż Pani Agnieszko, bardzo Pani pasuje.
2. Gdybym musiała pracować przy biurku z widokiem na ścianę, zasłaniając sobie przy tym światło, czułabym się jakbym siedziała tam za karę. Na ścianie z biurkiem spokojnie by się ten fotel zmieścił, wtedy biurko można ustawić na środku pokoju, z krzesłem na ścianie gdzie w tym momencie znajduje się kącik do czytania. Byłby dostęp do światła dziennego i sztucznego, a przed sobą miałoby się piękne wnętrze zamiast widoku ścianę.
Zawsze mnie to denerwuje w aranżacjach, kiedy biurko jest wpychane w jakiś ciemny kąt z dala od okna.
Piękny makijaż oka. ❤
Ma Pani bardzo przyjemny głos. Choć takie programy bardzo mnie przygnębiają, to mówi Pani na tyle ciekawe rzeczy, że chętnie oglądam. Dziękuję!
To ja dziękuję ❤️
Gabinet nie nadaje się zupełnie do pracy, krzesło nie ergonomiczne, przestrzeń na biurku nie istnieje, nawet miejsca na książki za bardzo nie ma.
Aneks też trochę kuleje (mało przestrzeni roboczej). Mikro stoliczek kawowy dobry dla jednej osoby.
dokładnie
Ona lubi czytać, to pewnie książek ma w pierony (wiem po sobie). To gdzie ma je trzymać 🤔
Moim zdaniem gabinet to porażka. Ani miejsca na książki, ani porzadnego biurka czy fotela. Do stylu nic nie mam ale ten pokoj wydaje sie bardzo pusty i obstawiam ze przemieni sie w graciarnie
A była przestrzeń na dużo większe biurko z szafkami i szafkę na książki. Nie wiem jaka idea im przyświecała.
Może książek ma mało XD
Jakbym miała gabinet to... oh, pozdrawiam moje stosy książek :)
Jeszcze ten zupełny miszmasz kolorystyczny - półki białe, komoda w jakimś ciemnym drewnie, biurko jasne. Do tej zieleni to ja bym chyba postawiła już całkiem na meble w tym ciemniejszym odcieniu drewna. Te półki wybitnie mi się nie podobają no ale ja designie to wiem tyle co nic xd
Dodam jeszcze, że nie przepadam za tym agentem nieruchomości. Niby wydaje się taki miły i sympatyczny ale często zdarza mu się dowalić takim tekstem, że matko jedyna...
Pamiętam jak w jednym odcinku pokazywał mieszkanie i klientka weszła do jakiegoś pomieszczenia (chyba łazienki) i się uśmiechnęła (bo jej się spodobało). A on do niej: o widzę, że w końcu się uśmiechasz. Tak trzymaj, bo od razu jesteś ładniejsza.
Serio. Dziwne, że tego nie wycięli.
Ja miałam takie WTF?! 🤯 Mało profesjonalne, panie agencie.
Fuj! Dosłownie wczoraj opowiadałam mężowi jaka to patologia jak facet robi komentarze o uśmiechaniu się kobiety 🤦♀️
Ale burak, nieproszone komentarze na temat urody są tak szalenie nieeleganckie...
Pan architekt chyba nie trafił jeszcze na żadną babkę, która by mu odpowiedziała, Adonis się odezwał, tylko nie wiem z której strony. Mam alergię na takich ludzi🤬
@@paulanie14 Adonis nie Adonis, oczekiwanie, że ktoś będzie udawał emocje po to, żeby był ładniejszą dekoracją dla patrzących - jest ultra słabe.
nie lubię go od pierwszego programu, w jakim go widziałam. Po prostu nie lubię. Jest sztuczny, widać że nie szanuje swoich klientów i zależy mu tylko na dobrym pokazaniu siebie. Najbardziej rozśmieszyła mnie klamra u jego spodni LV, taka jakby luksusowa :) facet za grosz nie potrafi prezentować mieszkań, pracuje z różnym klientem i do żadnego nie potrafi mówić tak, żeby znaleźć nić porozumienia. Ogólnie lipny fachowiec.
Filmik z komentowaniem polskiego programu zawsze na plus :D
Biotad Plus kto testowal?
Z tym zastrzeżeniem co do usytuowania sypialni w pobliżu sklepów zgadzam się z prowadzącym. Sama mieszkam w domu z oknami sypialni w stronę sklepu i o ile w dzień hałas wchodzących i wychodzących ludzi nie przeszkadza to podjeżdżające dostawczaki od godziny 3 nad ranem są okropnym utrapieniem, zwłaszcza latem gdy okna otwarte. Także jest to rzecz, na którą też zwracała bym uwagę szukając nowego mieszkania czy domu.
Aaa ok, nie pomyślałam o dostawczakach, zwracam honor :)
Moje okno wychodzi na tył sklepu. Dostawczaków nie mam ale zabija mnie dźwięk klimatyzatora. Choć mieszkam na 3 piętrze to bez problemu w ciągu dnia jestem w stanie usłyszeć o czym rozmawiają ludzie którzy przechodzą chodnikiem więc dźwięk wentylatora w nocy dodatkowo się niesie. Nie jest głośny ale jest buczący co doprowadza mnie do bólu głowy. 😔
Agregaty chłodnicze potrafią bardzo uprzykrzyć życie
Myślę że to zależy co konkretnie się dzieje, może być tak że dostawy są z innej strony poza zasięgiem okien. Ja mieszkam w centrum Warszawy i ja nie polecam mieszkań na niskich piętrach zwłaszcza blisko ławek. Wieczorami i w nocy NON STOP gromadzą się ludzie pijący alkohol, gadający, palący. Mimo dobrego wygłuszenia okien nie dało się spać. Przeniosłem się 2 piętra wyżej i już było ok.
Sklepy to jeszcze nic :) nawet te nocne to nic w porównaniu do kebaba itp. mieszkanie nad lub na przeciwko takiego przybytku jak dla nie ma -50% wartości. Intensywne zapachy a do tego dziesiątki chłopaków starających się zaimponować drugiej stronie w każdy możliwy sposób np. piskami opon o 2-3 nad ranem.
Chyba zacznę podsyłać ten odcinek... niekoniecznie klientom, ale znajomym, którzy nie wierzą w ceny remontów. U mnie w projektach zawsze najważniejsza jest "baza", czyli właśnie elektryka, oświetlenie, posadzki, łazienka i kuchnia. Przy ograniczonym budżecie lepiej, żeby klienci odłożyli w czasie kupowanie designerskich lamp, drewnianych rozkładanych stołów, dywanów etc. Totalnie się z Tobą zgadzam. Buziaki!
Bardzo fajne porównanie z drugim programem na końcu filmu 😊
Dzięki! :)
22:18 *po linii najmniejszego oporu, a nie "najmniejszej linii oporów." to opór ma być mały, a nie linia.
a poza tym "starczy" to przymiotnik ;) może chodziło o "wystarczy"? :-]
1. Czasy dojazdów są nierealnie małe - wiem z doświadczenia - mieszkam na Mokotowie i pracuję na Mokotowie - dojazd samochodem wychodzi niekiedy ponad 40 minut. Więc z obrzeży Warszawy na pewno jest znacznie więcej.
2. Rachunki za prąd płacę miesięcznie w granicach 100 - 120 zł. Nie wiem jakie to cudowne urządzenie, które wyłączając ładowarki na standby obniżyłoby rachunek o 600 - 700 zł rocznie. Generalnie mój rachunek musiałby spaść o 50% - a koszt ładowarki od telefonu podłączonej na cały rok do gniazdka to kilka zł.
3. Brak gniazdek i szafek nocnych to jest dramat rzeczywiście. Jedyne co mogę podpowiedzieć, to taki włącznik sterowany telefonem. Możemy go umieścić w puszce elektrycznej lub pod włącznikiem fizycznym w ścianie. Taki włącznik się paruje z wifi i można wtedy włączać / wyłączać oświetlenie z poziomu telefonu leżąc już w łóżku.
4. Generalnie wydaje mi się, że oni powinni wprost powiedzieć młodym, że za te 130k zł to nie będzie cudów w wykończeniu, zostawimy całą elektrykę deafaultową od dewelopera i idziemy raczej po najtańszych rozwiązaniach. Ogólnie wykończenie przeciętne, bez efektu wow, którego jednak można spodziewać się współpracując z architektem i telewizją.
Chyba przesada z tymi dojazdami - mieszkam na Mokotowie, pracuję na Pradze Pn. Zamykam sie z dojazdami samochodem w 40 min, czesto 35.
Czasem z obrzeży dojedziesz samochodem szybciej niz przejedziesz przez centrum 3 km. Metro i tramwaje ratują życie bo nie stoją w korkach.
Ja mieszkałem za Woli a potem na Bankowym.
I czasem dłużej jechałem do roboty niż z Włoch (warszawskich), gdzie się przeprowadziliśmy.
Teraz jestem w Szkocji. Sprzedałem 33m2 mieszkanko na bankowym i kupiłem dom z ogrodem koło Edynburga. Ceny w Warszawie są pojebane
W UK mamy gniazdka z pstyczkiem które sami możemy włączać i wyłączać i nie potrzeba do tego całego "cudownego systemu "
@@Kolorowe_Scinki Na Pragę możesz mieć lepszy dojazd niż ja na drugi koniec Mokotowa. Weź pod uwagę, że budują tramwaj na Wilanów od 2 lat i ciągle coś jest zamknięte
@@Kolorowe_ScinkiNie,nie przesada. Wszystko zależy jaki to dokładnie rejon. Znam takie miejsca
Dojazdy bardzo zależą od rejonu i w ogóle godzin w których się wyjeżdża. Ja np. od siebie z Woli mam dosłownie 25min na Ursynów, bo mm bardzo blisko wyjazd na Skę, ale z założeniem, że nie jest godzina szczytu, bo wtedy może być i 1h.
Lubię konstruktywność tego kanału. To jest takie z uśmiechem rozbieranie, puzelek po puzelku, tych iluzji telewizyjnych :)
To jest nowy styl - Ekonomicznie wymuszony minimalizm 😂
Dobre 😂
Rewelacyjny komentarz na koniec ❤
Co do moich odczuc to ten gabinet to jakaś pomyłka, ani biurka, ani nic do przechowywania. I on powiedział, że tam jest miejsce na książki?? Jeśli ona kocha książki, a tak się wydaje skoro ciągle o nich mówi, to 4 marne półeczki są zdecydowanie żartem.
Ja bym tę wielką czarną ścianę zrobiła całą w półki na książki i pewnie i tak byłoby mi mało 😅
Niesamowicie niedoceniony kanał. Właśnie znalazłam i oglądam wszystko co masz w katalogu ❤
🥰
Po co oni w każdym programie o remontach - dowalają po 8 poduszek?? Gdzir niby oni mają je odkładać do snu? Chyba tylko podłoga wchodoz w grę.. a rano znow układać? Dzień świra 🤯
To prawda, totalna głupota
Ja układam, lubię tą przytulność z poduszkami :)
Najlepszy odcinek! Bardzo dobrze omawiasz projekty. Jak patrzę na mieszkania, to ciężko sobie wszystko wyobrazić. Dopiero jak jestem w mieszkaniu i tam żyje, to widzę i wiem to jest fajne a co nie 😆
o super! pisałam o tym programie. czekam z niecierpliwością na Pani odcinek :)
Pozdrowienia dla mega montażysty, te wstawki robią dzień, szczególnie ten ostatni :D
Piękny!!! Makijaż.!
Co do lokali, sklepów niestety trzeba pamiętać o dostawach towaru. Do biedry, karfura, lidla to godziny ok 4 rano. Dodatkowo część towaru to mrozonki, np pieczywo więc auto stoi na silniku zeby pracowal agregat. Warto wziąć to pod uwagę.
Moje poprzednie wynajmowane mieszkanie mialo ogrodek, ktory byl prostopadle do tylow malego, lokalnego sklepu Tesco- i to nie najblizej, jakies 20 metrow dalej. Non-stop chodzila im klimatyzacja, ktora buczala niemilosiernie, trudno bylo spedzac relaksujacy czas w ogrodzie bo ciagle buczalo. Niby drobiazg, ale faktycznie potrafi przeszkadzac.
Nie najgorzej im wyszła ta realizacja, ale! Osobie szukającej miejsca do czytania, powinni zaproponować siedzisko na parapecie - czy tylko ja zwróciłam uwagę na to, że parapet w tym pomieszczeniu jest dość nisko, jest szeroki, a okno duże? Idealne warunki do czytania, gdy na dworze zimno i na balkonie czytelnik nie usiądzie :)
Siedzisko przy oknie... rozmarzyłam się. A propos, ta lampka na biurku nie nadaje się ani do pracy przy komputerze ani do czytania, a zajmuje i tak mikroskopijne miejsce na blacie. Zamiast tego, mogli dać oświetlenie kierunkowe. To biurko jest za małe nawet na jedną osobę, chyba że ktoś decyduje się pracować przy malutkim laptopie, bez dodatkowego ekranu. Nie dało się wrzucić prostego blatu na całą ścianę, i dołożyć drugie krzesło, a drzwi otworzyć na drugą stronę, albo zrobić przesuwne? Przecież tam po drugiej stronie jest tylko fotel i mikroskopijny stoliczek. BTW, przy fotelu znowu brak lampy, więc bez czytnika ebooków ani rusz.
@@ewelinawu7649 też od razu zwróciłam uwagę na biurko, bo sama takie mam i to jest katorga! lampka też bez sensu.. wgl czytam te komentarze o gabinecie, że niefunkcjonalny, i się zgadzam :(
Super komentarz do odcinka, dobrze się Panią słucha. :) Kalkulacja super, bardzo przydatna i dużo tłumaczy.
Skąd oni mają te ceny? Kupowalem w maju 2023 mieszkanie na Bemowie (obrzeża Warszawy, dojazd do centrum 40-50min) za 14tys/m2. A oni podają ceny
Obstawiam helikopter :)
Dodam że już teraz mieszkania w tej okolicy kosztują ~18k/m2
Również obstawiam to drugie zwłaszcza że ostatnio coraz częściej określenia "obrzeża Warszawy" używa się mówiąc o miejscowościach pod stolicą. Spotkałam się już z takowym nazywaniem Janek i Piaseczna 😂😂😂
Bemowo obrzeżem Warszawy?;))))) niezłe... chyba w latach 70-tych
@@adrianpiex7006No jest to zewnętrzna dzielnica Warszawy...
Od mieszkania, do granicy Warszawy mam 1.5km.
Więc nie wiem co się w tej kwestii zmieniło od lat 70. Blizne, Klaudyn, ani Ożarów dalej nie należą do Warszawy z tego co mi wiadomo
Mam lepszy "gabinet" na mniejszej przestrzeni, strasznie zmarnowali miejsce... Na książki dla osoby, która faktycznie czyta, to pasowałoby mieć biblioteczkę na całej ścianie, a nie te śmieszne półeczki. Biurko małe, to krzesełko to chyba do ozdoby, a nie siedzenia 😅 i też biurko z widokiem na ścianę, bez wykorzystania okna... Dla mnie pusto i bez pomysłu kompletnie.
Żaden bajer w mieszkaniu nie wynagradza czasu spędzanego na dojazdach. A w tym mieszkaniu wygląda na to, że ani lokalizacja, ani rozwiązania techniczne pod kątem życia codziennego szału nie robią.
do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, 45 minut do pracy to naprawde nie jest jakas tragedia, poza tym zawsze mozna zmienic prace:) Wole lepiej urzadzone mieszkanie niz 10 minut krócej do pracy...
@@adrianpiex7006 nie, nie można
@@adrianpiex7006Ja wolę mieć krócej do pracy, a urządzać sobie mieszkanie powoli. 45 minut to jest spory czas dojazdu, a dodajmy, że to nie bierze pod uwagę korków oraz opóźnień komunikacji miejskiej, które się zdarzają.
Jakie bajery widzisz w tym mieszkaniu? Najtańsze półki wiszące? Czy kwiatki na stoliku? Zgadzam się z tym, że trzeba określić twarde priorytety mieszkania i się ich trzymać. Lepiej spać przez rok na materacu, niż żyć bez pralki, albo dojeżdżać godzinę do pracy. A gdzie żłobek, przedszkole, choćby w planach? Trzeba uwzględniać takie rzeczy dla młodych. A jak im niańka policzy 400 zł więcej na miesiąc, bo będzie musiała przez pół Wa-wy jechać codziennie, to też się zastanowią.
@@thisistori1 zamieszkaj w robocie, bedzie najlepiej i dla ciebie i dla firmy🤣
Jak dla mnie oba te wnętrza są jak niebo a ziemia. Jasne mieszkanie z "kupione i co dalej" jest FUNKCJONALNE, ładne, efektowne. W tym programie mieszkanie jest totalnie NIEFUNKCJONALNE, wygląda tanio i tandetnie
Minimalizm? To bidyzm!
Ze śmieszniejszych rzeczy:
miejsce na przechowywanie książek😂😂😂
biurko🙂
brak lampek i gniazdek przy łóżku. Oj tam, zawsze można rzucić przedłużacz przez pół pokoju🙂
brak TV? to akurat pozytyw.
Dzięki za fajny film.
Bidyzm 😂❤️
To miejsce do przechowywania książek mnie rozbroiło :D Mam największego kallaxa obstawionego z dwóch stron, a córki regał billy - zmieściliśmy książki po przeglądzie i oddaniu do biblioteki :)
@karpatka_ nie napisałem, że brak telewizora jest pozytywne tylko brak telewizji, a to zasadnicza różnica
Bidyzm bo nie ma fancy wyszukanych mebli? Trochę nie rozumiem. Proste wnętrza są ładne i estetyczne, te tutaj to nawet za dużo, przekonbinowane dla mnie xd
Nice, właśnie sprzedaliśmy mieszkanie na Pradze za 20k/m2 i kupiliśmy dom za 10,5k/m2 na totalnym końcu Warszawy (oczywiście ceny z metra za dom są o wiele niższe ze względu na metraż), więc faktycznie podane ceny wydają się nierealistyczne. 60m2 za 600 tys na rynku wtórnym w większości dzielnic można było kupić w 2020.
To jeszcze wszystko zalezy jakie mieszkanie i jaki dom, z jaka działka i w jakim otoczeniu:)
Odcinek sztos! Bardzo lubię cię oglądać ♥️😍 Genialnie wygladasz! ♥️ Piekny makijaż, kreatywny i nietyzinkowy. Bardzo dużo smaczków w tym odcinku. Byłabym zainteresowana oddzielnym odcinkiem o ciekawostkach z twojej branży, np. najczęstsze błędy deweloperów, albo najpopularniejsze wybory klientów, ile miejsca do przechowywania w kuchni i jak urządzić ja funkcjonalnie, jakie elementy wystroju to zbędne dodatki.
Dziękuję 🥰
Wielkie dzięki za porównanie budżetów :). Naprawdę otworzyło mi to oczy. Szczególnie, jeżeli chodzi o koszty remontu mieszkania że starej płyty
cieszę się bardzo :)
szczerze mowiac skislam gdy zobaczylam projekt i wykonanie gabinetu. byliby w stanie wycisnac o wiele wiecej z tego pomieszczenia, nawet mocno budzetowo
Szafki nocne można było zrobić w postaci wnęki w tych szafach. Albo chociaż malusią półeczkę tam dorobić, jest tam miejsce. Lampki nocne w postaci wiszących lamp puścić pod tą zabudową z szafek nad łóżkiem. No coś tu zabrakło :/ ja telewizora nie mam do tej pory, da się żyć :D
Aż przypomniał mi się jakiś brytyjski program o remontach gdzie nie mieli państwo stolików nocnych, więc pan przykręcił sobie blat do drzwi od szafy od środka. Otwierał szafę i sięgał do tego "stolika", miał tam nawet kubek z herbatą. Także można 🤣
@@crystall4813 co jest głupie, ale działa, wcale nie jest głupie :D
Widzę, że zniknęły dwa różne ujęcia na Pani twarz. Bardzo popieram tą decyzję, bo w moim odczuciu one raczej rozpraszały, a Pani merytoryka broni się i bez "dynamicznych ujęć". Przyjemniej się ogląda.
Jak zwykle świetny odcinek ❤
Dziękuję:)
Sypialnia totalnie odpychająca, zestaw kolorów i ogólnie całość nieprzyjemna, nieprzytomna. A w gabinecie te trzy żalosne polki na książki, litości. Tam było miejsce na pożądaną biblioteczkę przecież!
Dokladnie, w gabinecie aż się prosi o jakąś zabudowę a w sypialni pożadne szafki nocne i gniazdka. W obecnym wariancie sypialnia jest niefunkcjonalna a gabinet pusty
Nie lubię tego programu przez tego agenta nieruchomości. Gościu jest chamski, mało zabawny i właściwie zbędny, bo wątpię żeby on szukał tych mieszkań, a nie produkcja.
Ceny mieszkań i remontów też jakieś jakby nieaktualne. A co do samego projektu to widziałam kilka odcinków i wszędzie jest podobnie, czyli zachowawczo, tanio, niezbyt funkcjonalnie i bez polotu. Takie trochę wystroje wnętrz które każdy sobie może sam zrobić.
Czekam na jakiś program gdzie architekt wnętrz zaproponuje coś wyjątkowego, nieoczywistego lub bardziej funkcjonalnego niż zwykły śmiertelnik :)
Ludzie w tym programie wybierają własne mieszkania... 😂 Tak, własne. Przynajmniej niektórzy.
Wciągnęły mnie Pani materiały 💜 jestem już po kupnie mieszkania, ale też szukałam.
Oglądam ten program, zawsze chciałam posłuchać Pani opinii na jego temat.
Oj lokale handlowo- usługowe i wspomniana Żabka dają się w kość :D Mieszkałam ponad rok w wynajętym mieszkaniu, gdzie Żabka była prawie pod moim balkonem. Pani Agnieszko, nawet pani nie wie, jaki to ból, gdy człowiek w lato chce pospać przy otwartym balkonie, a lokalna społeczność uskutecznia poranne i wieczorne spotkania klubu żabki :D A, że balkon był wgłębny, to rezonansowało idealnie.
Co do tych mieszkań i wyceny dojazdu: to jest najbardziej zabawna rzecz, jaką słyszałam, zwłaszcza jeśli mówimy o standardowych godzinach pracy i przebijaniu się samochodem przez Warszawę. W "normalnych" godzinach wszystkie większe arterie są zapchane, zawsze. Te wyliczenia są spoko, jak mamy wakacje, albo najlepiej jakieś epickie święto, gdzie nikt nie jeździ za bardzo (i pewnie wtedy są robione). A takie dni to ułamek całego roku :D
I jako poszukiwacz od jakiegoś czasu lokum dla siebie, m. in. w Warszawie, bo mieszkam tu od - nastu lat - przeogromny szacun, że ktoś chce większy metraż za 650 tys z wykończeniem. Jak traficie na coś takiego (i nie jest to zapyziały blok z lat 50 z takimż wyposażeniem w środku), dajcie znać. Bo mi to zakrawa na cud w 2024, a nawet też w 2023 roku :D
24:30 - 2wydaje mi się, ze takie niskie zabudowania widziałam jadąc do Powsina za Wilanowem - w zasadzie jeszcze to Warszawa. Jeżeli tak jest rzeczywiście, to wokół są pola i lasy (akurat taki odcinek), natomiast powodzenia w porannym dojeździe Przyczółkową na drugi brzeg Wisły :D
Wieczorne spotkania klubu żabki ❤️
gabinet jak dla mnie całkowicie pusty, brak w nim polotu.
Fajnie ze w programie podliczają koszty godzin dojazdów klientów, i mniej więcej koszty opłat za remonty...
49:18 zauważyliście, szczególnie u faceta, że gdy niby tak chwalą, to głowa im się kiwa w geście zaprzeczenia? 😅 Mikrogestykulacja prawdę powie.
Tak, w Warszawie lotnisko jest w środku miasta, kilka minut od niego są bloki.
Nie, nie ma czegoś takiego jak "najmniejsza linia oporui" tak jak nie ma "stołów jadalnych". :)
Wszystko fajnie z tymi wyliczeniami ale w programie nie wspominają o kosztach notariusza np. Potem ludzie są zdziwieni bo obliczyli sobie wszystko na styk a potem się okazuje, że już na etapie podpisywania aktu notarialnego jest problem.
Zgadzam się! Ciekawi mnie, czy w tych cenach był już wliczony podatek pcc 2% w wielkiej płycie.
@@agataanna2345 w ogóle mogliby poruszyć te tematy. Wiedza ludzi o takich rzeczach jest naprawdę żadna.
jak oglądam te wszystkie programy - i ciebie też w sumie - to wydaje mi się, że Polacy z interioru są totalnymi materialistami, którzy po prostu nie mogą żyć w spokoju, jeśli nie wymienią linoleum i drzwi z lat 70tych na nowe, nie zburzą ściany między kuchnią a salonem a na ścianie nie zawisną najdroższe szafki z naturalnego dębu... a ja moje berlińskie mieszkanie umeblowałem w ikei i na śmietniku i jakoś mi od tego nie ucierpiała godność człowieka - mało tego, większość moich znajomych tutaj właśnie tak żyje. A nawet powiem więcej - ludzie cieszą się, jak mogą zachować coś z lat 70tych. Moja znajoma bardzo się ucieszyła, gdy w swoim mieszkaniu w płycie zachowała oryginalną mozaikę na podłodze w łazience. A kolega z cierpliwością godną lepszej strawy odnawiał w swoim mieszkaniu stare drzwi. Może to jest kwestia być czy mieć?
Ale też upodobań, bo te rzeczy z duszą, używane, niektórzy będą uważać za wartościowe i niepowtarzalne ,a inni ,że to graty..znam i takich i takich
podłoga z linoleum w starych mieszkaniach chowa czesto pod soba pleśń, ponadto nie wycisza, a nowa podłoga kładzona jest naa odpowienich podkładach. Sama jestem wielka fanka rzeczy używanych i odzyskiwania materiałów, ale ważne dla mnie jest, czy wykończenie spełnia pewne warunki (wyciszenie, higiena) - w tej chwili wynajmuje dom poniemiecki po remoncie, jednakże przy pierwszych mrozach wyszlo, ze ogrzewanie podłogowe ogrzewa bardziej ziemie niz mieszkanie (bardzo żle wykonane) więc zmuszeni jesteśmy ogrzewać się kominkiem w salonie - bez płaszcza wodnego, = brak ciepła w innych pomieszczeniach, sadza na ścianie; ściany łapią wilgoć i wychodzi pleśń, a łazienka musiała mieć na nowo zrobioną podłogę a i tak wciąż nie jest jak być powinno.
@karpatka_ tu się nie zgodzę. projekty Hałasa są i będą czymś wartościowym. Są w histori designu rzeczy, które były w Polsce, a inne kraje je powielily. Tylko bycie za Żelazną Ścianą uniemożliwiły rozpowszechnienie tych rzeczy w oryginale, ale z łatwością rozleklamowano kopie. Wykonanie niektórych firm z lat 60. i 70. z polskich fabryk są wciąż doceniane na zagranicznych rynkach, trzeba tylko umieć je rozróżniać (kopie od oryginałów)
Bardzo fajny format - myślałam, że mnie nie przekona tego typu commentary a można dużo ciekawych rzeczy wyciągnąć 😊
Coś mi nie pasuje w tym projekcie. Mam wrażenie, że przestrzeń nie została optymalnie wykorzystana, albo plan mieszkania jest słaby. Ja pomimo, że mam sporo mniejszy metraż (35m2 składające się z przedpokoju, salonu, sypialni, łazienki i oddzielnej kuchni), to moje mieszkanie wydaje mi się dużo lepiej zagospodarowane. Jedyne, czego u siebie nie mam, a co tu jest to biurko i duża szafa w przedpokoju (mam komodę z szufladami i wieszak na ścianie). W łazience oprócz wanny mam nawet pralkę 😅Tutaj ten metraż jakoś "uciekł" i w ogóle go nie widać. Poza tym, może teraz wyrażę niepopularną opinię, ale dla mnie aneksy kuchenne na małych metrażach to zło. Kanapa stojąca tuż obok szafki kuchennej jakoś kłóci się z moją estetyką. Żeby aneks wyglądał dobrze musi być zachowana odpowiednio duża przestrzeń między strefą kuchni i salonu. W przeciwnym wypadku efekt jest lekko komiczny. W nowym budownictwie trudno uświadczyć oddzielnej kuchni, a szkoda. No i rzecz dla mnie kompletnie nie do przejścia - szafki wiszące nad łóżkiem. Nie ma opcji, nie zasnęłabym 😆
Uwielbiam Twoje komentowanie odcinków o wnętrzach. Co do cen za wykończenie, to jestem pewna, że robocizna jest bez zysku albo w jakikolwiek inny sposób ekipa oszczędza na tym.
Ale ekipa nie jest z programu, program tylko pomaga szukać wykonawców, więc nikt bez zysku by tego nie zrobił
@@ogustachsiedyskutuje aaa rozumiem, chyba nie ogarnęłam tego faktu. To faktycznie dziwne, że tak zakłamują te realia.
Ja to wiem tylko z tego ogłoszenia castingu, którego screen pokazywałam w filmie, nie są te detale przedstawiane w programie niestety...
Najbardziej lubię komentowanie polskich programów. P.S Oglądałam ostatnio jeden z odcinków i nie pamietam, czy to była para, czy kobieta, ale zdecydowała się na sprzedaż. Jeśli chodzi o lokalizację, to dla mnie bliskość do pracy zawsze miało kluczowe znaczenie, wolę pójść spacerkiem, niż stać w korkach, czy nawet dłużej pospać.
Rozumiem, że czas dojazdu do Centrum przewidziany w programie to godziny poza szczytem, czyli w nocy.😉
jesli tramwaj i metro to raczej w ciągu dnia szybciej sie dojedzie:)
Te trzy półki są,takie w Castoramie,jedne z tańszych ,może z 34 zł jedna półka , w Bodzio też są takie półki, tylko czy te półki utrzymają ksiazki,za parę lat dorobią sobie regał na wymiar od podłogi do sufitu a to pójdzie do kosza na śmieci,tak samo jak ten ten tani stolik z yska,zwany szumnie biurkiem .
Na wizualizacji przy łóżku były dwa kontakty na ścianie nad "planowanymi" stolikami nocnymi, a w efekcie końcowym są tam tylko panele tapicerowane. Jeśli nie ma możliwości podłączenia lampki nocnej lub telefonu to nie ma potrzeby stawiania tam stolika 🤣
Było o tym w filmie :)
no nie. na stoliku można odłożyć okulary, postawić szklankę z wodą. Również telefon. Akurat ładowanie telefonu w nocy nie służy trwałości baterii. Więc stolik bez prądu też jest przydatny.
Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na rzeczy których nie widać w wykończeniu. My - co prawda na 3x większy dom - wydaliśmy kilka razy więcej niż tutaj. Wszyscy są w szoku. ALE. Przerabialiśmy absolutnie caluteńką elektrykę, każda ściana była kuta (więc potem kolejne koszty związane np z tynkowaniem - o czym mało kto myśli). Zmienialiśmy układ funkcjonalny, wyburzaliśmy i stawialiśmy ściany, przenosiliśmy drzi, przerabialiśmy całą hydraulikę. Poza tym większość mebli była kupowana na wymiar, materiały czy sprzęt AGD braliśmy z wyższej półki (np lodówka nie za 1,5 a 7 tysięcy). Porządny osprzęt elektryczny, klimatyzacja czy nawet wysokiej jakości farba... Nie można porównywać 1 do 1 bez brania pod uwagę wszystkich tych szczegółów. Dlatego jeśli kogokolwiek pytacie o koszty wykończenia to zawsze ALE TO ZAWSZE należy skupić się na tym, co kryje się za daną kwotą.
Projekt w ogóle nie w mojej estetyce. Aż nie wiadomo co skomentować najpierw więc podziwiam recenzję. Nie wiem co z przedpokojem i przechowywaniem butów, kurtek gospodarzy i gości, podstawowego sprzętu do sprzątania (odkurzacz, szczotka, mop - czyżby w sypialni 🙄). Właściciele zaczęli zachwycanie się mieszkaniem od pokoju dziennego. Jak bardzo byli zachwyceni widać po komplementach spontanicznych (ładne roślinki i tapeta jest... warmińska, wyszło jak na projekcie 😉)
Lecąc od początku. Dla mnie problematyczna jest ta biała zabudowa kuchenna, która w połączeniu z kolorystyką reszty salonu wydaje się zbyt kontrastująca, masywna i "biała". Płytki wyglądają jak pożółkłe, stare z zapuszczoną, zatłuszczoną, szeroką fugą (choć może to efekt oka kamery). Nie widzę też drabinki umożliwiającej dostanie się do górnych półek ani też miejsca na jej ukrycie. Sama mam 177 cm wzrostu i do najwyższych półek w kuchni muszę korzystać z kultowego stołko/stopnia ze szwedzkiego sklepu😊 Tapicerowane krzesła się nie bardzo nadają.
Ogólnie wydaje się, że w części dziennej jest mało miejsca na jakiekolwiek przechowywanie. TV sobie dokupią ale w miejsce tej szafki dałabym jakąś płytką komodę z szufladami na choćby kabelki, ładowarki, konsole do gier i przydasie, które zawsze jakoś się namnażają w każdym domu i zawsze warto je schować. Stolik kawowy z projektu był nie w moim guście ale... ten z realizacji przebił projekt. Funkcjonalnie nieregularny kształt utrudnia ustawienie 2-3 kubków talerzyka z ciastkami czy książki. A ten świecący lakier czy też żywica, którą jest pokryty😂. Jednak stolik, dywan czy komodę łatwo wymienić z czasem więc luz😊
Gabinet bez przechowywania z mikro biurkiem do pracy bez porządnej lampki, za to z niewygodnym fotelem do czytania, lamperią i kołem, którego wymalowanie pewnie podwoiło koszt malowania to zupełnie nie moja bajka. Na plus można wziąć to, że można to wszystko łatwo przearanżować.
W sypialni mamy za to królestwo szaf i ultra nudną ścianę z tapetą "warmińską". Skakanie po łóżku, żeby skorzystać z tego pseudo pawlacza z szafek wiszących. Pewnie tam będą walizki, narty, choinka czy bombki czyli coś wyjmowanego raz w roku ale i tak niewygodne. Wielkie lustro "podwajające przyjemność" w intymnych chwilach spędzanych w sypialni plus odbicie o poranku. I ta frajda z ciągłego czyszczenia pyłków tekstyliów i kurzu z tafli lustra żeby było takie czyste jak na finale. Za to wszystko można pochować w przepastnych szafach. Szkoda, że brak szafek nocnych i elektryczności przy wezgłowiu. Brak miejsca przy łóżku jest przygnębiający.
Jeśli całość naprawdę podoba się inwestorom to w porządku. Długofalowo myślę, że najbardziej zemści się brak nowej instalacji elektrycznej i wybór podłogi. Wymiana wiąże się z poważnymi kosztami a ten wzór podłogi jest trudny do ogrania.
Odcinek, jak zwykle, ze świetnym komentarzem. Pomył z porównaniem z innym programem fantastyczny. Tym bardziej, że mieszkania miały podobny potencjał startowy. Pokazuje to jak bardzo wyczucie projektantki potrafi zmienić efekt estetyczny i odbiór wizualny całości. Swoją drogą koszty remontu są naprawdę przygnębiające. A jeszcze sppsób pokazania/ukrycia ich w programie dodatkowo zaciemnia sytuację.
32:09 Dziękuję za uwagę o stole jadalnym! ❤
Ach, lubię oglądać takie wypowiedzi jak Twoje bo się mniej czuję jak frajer 🙈 Dla nas z mężem to dość aktualny case bo kupiliśmy mieszkanie w wielkiej płycie i je remontujemy już ładnych kilka miesięcy. I tak jak jestem fanką starszego budownictwa ze względu na lokalizacje, odległości budynków od siebie, zieleń, infrastrukturę, układy pomieszczeń i inne, tak nie da się ukryć że nie bardzo da się wejść do takiego mieszkania, pomalować ściany, zmienić podłogi i heja, wykańczamy na współcześnie. Nasza ekipa dużo czasu i materiały poświęciła na równanie ścian i podłóg. Różnica poziomów podłogi w różnych miejscach sięgała ok 4cm. Ściany, żeby można było zrobić estetyczną zabudowę na wymiar, też wymagały prostowania bo kąty były różne. A gdzie reszta remontu 🫠🫠
No właśnie! I to jest realistyczna wizja niestety...
skoro jestes fanka tego beznadziejnego budownictwa z PRLu to niestety tak masz, trzeba wszystko równac i robic na nowo isntalacje:)
rzetelna analiza. Dla kogoś, kto kupuje i remontuje mieszkanie bardzo przydatna.
Wow! Jaka cenna analiza. Dla mnie, laika, absulutnie bezcenna wiedza.🤔 Dziękuję 😀
Bardzo się cieszę :)
Ta lokalizacja, te blokiskojarzyły mi się z Ochotą, która czasem odwiedzam i która faktycznie jest dość blisko centrum Warszawy, a z okien bloków widać lotnisko.
22:17 Taka drobna korekta: "po linii najmniejszego oporu" ❤
Uwielbiam te bloopersy ^^
Ja bym w ogóle chciała zobaczyć całe mieszkanie w stylu vintage!! Moje marzenie posiadać taki dom
Za te 650 tys, w ścisłym centrum stolicy, to najwyżej kawalerkę mogliby kupić :-)
Film jest zapewne sprzed kilku lat.
@@mirkap5865 nie, jest z przed roku, pada to w filmie kilka razy.
A kawalerka 35m/2 to na Tarchominie kosztuje prawie 600tys, w bloku który budują obok mojego.
@@levi090 👍😃
Takie ceny widziałam w waw w centrum za podobny metraż 10-15 lat temu 😂😂😂
Jak dla mnie szukanie miejsca zamieszkania niedaleko pracy to jakis pomysł z dupy... chyba ze ktoś pracuje w jednej robocie 20 lat to ok... ja zmieniałem prace chyba z 10 razy w zyciu, wiec za kazdym razem sprzedaje mieszkanie i sie znowu przeprowadzam? Bezsens....Mieszkać sie powinno tam gdzie jest fajnie i sie opłaca, wolałbym dojeżdzac 10 minut dłuzej i zapłacic 50k mniej za mieszkanie. Poza tym teraz jest praca zdalna...
Piękny makijaż 💜cudnie podkreśla kolor Twoich oczu 🤩 i jak zwykle bardzo trafny komentarz do programu 👍
Uwielbiam te komentarze ❤.
Tyle czai się absurdów w tego typu programach telewizyjnych o urządzaniu wnętrz, że to aż nie do wiary, jaki kit się wciska pod przykrywką oglądalności.
Gabinet jak dla mnie to stracony pokój. Biurko do pracy beznadziejne, fotel jak fotel ale nie jest to przytulna miejscówka dla ksiażkary. Brakuje jakiegoś fajnego regału na ksiazki. Obstawiam, że za kilka miesięcy stanie sie graciarnią i miejscem na pranie. O sypialni juz powiedziano wszystko w komentarzach. Nie wyobrażam sobie nie miec nakastlika przy lozku. O kontaktach nie wspomne. Jedyne co mi sie podobalo to zielone plytki w lazience, choć zestawialbym je z czyms jasniejszym. Ale to moje zdanie. Mam nadzieję, że temu Państwu dobrze sie tam mieszka i sa zadowoleni bo w sumie to najważniejsze.
Dla mnie sypialnia do pomylka. Słupek po lewej stronie łóżka wydaje sie buc bardzo wąski. Chyba wolalabym zostawić tylko szafe po prawej stronie lozka i darować sobie zabudowę wokół. Zastanawiam sie jak im sie zyje w takiej sypialnii. Czy po kilku tygodniach pojawi sie przedłużacz, zeby móc podładować telefon? Jeżeli tak, moim zdaniem jest to projektowa porażka. Nie wyobrazam sobie kupić mieszkania od dewelopera i nie przemyśleć kwestii gniazdek.
Właśnie remontuje kuchnię ~9m kw w bloku z wielkiej płyty. Nowe kafelki, malowanie, niewielkie zmiany w instalacji (bo spółdzielnia na za dużo nie pozwala), meble na wymiar, konglomerat, nowe AGD. Obecnie mam już 70K zł na remont. Ja się serio zastanawiam, skąd są te ceny w programach.
A ja remontuję u córki mieszanie 42 m2 w Wielkiej płycie. Robociznę mam za darmo, wymiana hydrauliki, elektryki i rur gazowych za 1/3 ceny rynkowej (dorabiają sobie konserwatorzy ze społdzielni). Bez umeblowania tzw. Salonu (zrobiona kuchnia z AGD, łazienka i sypialnia) wyjdzie mi równo 65 tys. Włącznie z wymianą drzwi wejściowych w specjalizującej się firmie. Naprawdę, jak ma się w domu specjalistę, który umie zrobić wszystko można się zmieścić w tej cenie. Dopowiem kuchnia gotowa z LM za 4 tys. A moje rachunki za prąd to 230 zł za 2 miesiące.
@@messamesssa4112 a to się zgadzam i bardzo szanuję. Niestety nie każdy ma takie szczęście.
Zwracam jednak uwagę na to, że w tych programach ceny naprawdę są chyba sprzed 10 lat. Czasem czuję się, jakbym dała się zmanipulować całej branży remontowo-meblarskiej, bo przecież w programie widzę, że jest tanio, a ja mam potem drogo. Ale później przypominam siebie, że jednak wyceny robiłam u kilku firm, fachowców, stolarzy. Więc to chyba nie zakłamują rzeczywistość.
@@annaannamal Masz w 100% rację, jednak jak wiemy taniej nie będzie. Masz nową kuchnię i spokój z tym na dekadę. Pieniądze i tak się zdewaluują. Powiem też szczerze, że czasem jak się zna twarde realia czyli ile faktycznie to kosztuje to część ludzi w ogóle nie porywałaby się na remont... miłej niedzieli☀️
Zależy jakie kafelki, skąd meble na wymiar... konglomerat tani nie jest i zalezy jakie AGD... jak zalezy ci na odpowednim napisie na AGD to zapłacisz ze 30% wiecej niz za AGD z "gorszym" napisem... stolarz mi mówił ze czy to Electrolux czy jakis tani Samsung to i w jednym i drugim zdażaja sie fuckupy w wykonaniu..... co do mebli - ja wyceniałem szafke do łazienki szerokosci ok 1,8 metra jakos 2 latat temu i mi firmy wyceniały kilkanaście tysi... popukałem sie w głowe, ale widocznie ludzie u nich tyle płacą skoro takie ceny dają. Do domu mebel zamawiałem u stolarza gdzies ze Szczytna i byly duzo tańsze niz w firmach podwarszawskich.
W obecnych upałach to ja bym się dała pokroić za okna na północ xD Ostatnio się zmusiłam do zamontowania folii NCR ale nie powiem, żeby zbyt wiele mi dała bo mam nieszczelne okna, więc ciepło i tak wchodzi. Z wiatrakiem włączonym mam średnio 27 stopni i umieram...
Bardzo lubię Twoje odcinki, w których omawiasz te programy, sporo się można dowiedzieć :)
To ja się chętnie zamienię ;)
Zanim zamontowałam klimę, ratowałam się roletami nie przepuszczającymi światła (ikea lub allegro, naprawdę niedrogo). Różnica jest ogromna w nagrzaniu pomieszczenia. Oczywiście to nie to, co klima, ale tej staram się używać jak najmniej, a w niektóre gorące dni te rolety pozwalają na oddech
Kolory w sypialni mdłe, jak w domu turystycznym w Krynicy
😂
Aj myli się Pani. Mieszkałam kiedyś nad restauracją azjatycką i...?
Urządzali tam wesela na 300 osób!
Hałas jak to mówią jest subiektywny i chęć zmiany tego stanu jest sprawą bardzo męczącą i rozciągniętą w czasie.
Akurat kupiłam mieszkanie z drugiej ręki, i robię remont łazienki. 65 tys, to właśnie kwota w sam raz na łazienkę (Może nawet nie po taniości - zależnie od metrażu - ale też bez złotych sedesów). A gdzie reszta? - jednak, będąc w ich sytuacji... nadal brałabym wielką płytę. lokalizacja w Warszawie to podstawa.
No właśnie.
@@magdam8290 nic nie jest wieczne :) byłam w Prypeci (Czarnobyl - miasto opuszczone od 86 roku) Cegła się sypie, wielka płyta twardo stoi... także, poczekamy, zobaczymy :)
@@SimMess ono moze w prypeci z dobrego materiału było robione bo pewnie ukradzionego z polskiej budowy, tam w betonie to głównie piach;)))
U mojej przyjaciółki w 8letnim bloku z recepcją wciąż pękają...
37:27 z całej tej sypialni podoba mi się tylko lampa. Ta pomarańczo czerwień zagłówka gryzie się z tą tapetą.
Obejrzalam z mężem film i podsumowalam go tak i mowie do męża tak. Masz w domu lepsza projektantke bo w jednym mieszkaniu pomyslalam o gniazdkach na ładowarki i lampki nocne i szafki nocne. W mikro sypialni i duzej szafie. W drugim mieszkaniu w gorach pomyslalm tez o tym ze mamy bardzi mała wnękę na łozko i nie zmieszcza sie zadne szafki nocne a tym bardziej lampki wiec mąż elektryk dostal rozpiske gdzie ma byc gniazdko i gdzie maja byc dwie puszki na małe kinkiety a zamist szafek noocnych mamy półki z ikei takie na obrazki szeroka na ok 10cm. Jest gdzie postawic szklanke, telefon i ksiazke. Osobno schowane za drzwiami gniazda na odkurzacz, gbiazdko do pralki i suszarki sa u gory gdzie ich nie widac a spełniaja swoja funkcje. A teraz mysle ze bohaterowi programu nawet nie maja gdzie podłączyć wcześniej wspomnianego odkurzacza bo gniazdek mało ale przy blacie roboczym 3. Zresztą blatu roboczego pol metra. Postaw ekspres i blatu zero.
Bałabym się że szafki nad łóżkiem na mnie spadną
Mam tak samo
Agnieszko, a czy pokazałabyś nam kiedyś swoje mieszkanie? Jestem ciekawa jak wygląda i chętnie posłuchałabym czemu zastosowałaś w nim takie rozwiązania, a nie inne. Chyba widziałam projekt na stronie, ale chętnie zobaczyłabym filmik tutaj. 😁
Będzie, jak tylko się zbiorę do sprzątania rzeczy niepotrzebnie leżących na wierzchu :D
@@ogustachsiedyskutujeproponuję wynieść rzeczy na balkon i problem rozwiązany xD
@@jourbanik6283😅🤣🤣 wspaniałe! 😅 I see what you did there 😅
@@jourbanik6283 nie mam balkonu 😂
Uwaga spoiler:
Sezon 4, odcinek 4, tam para zdecydowała się sprzedać mieszkanie 😶
PS. Super odcinek, dopiero 2 dni temu trafiłam na ten kanał i nie żałuję ☺
PS.2. Piękny makijaż 😍
Dziekuje! 🥰
Dziwne te ich pomysły, i vibe prowadzących, i ten udawany entuzjazm mnie odrzuca 😅 Z innej beczki -te kolory makijażu świetnie ci pasują!
Dziękuję! ❤️
Uwielbiam Pani komentarze do tych programów😂😊 a jadalny stół byłby idealny gdyby tak zrobić go z czekolady😅😅😅
Uuuu ale Pani pięknie wygląda w tym makijażu 🩷
Dziękuję ❤️
Sądząc po budynkach i widokach z okna, to zastanawiam się jakim cudem oni z Białołęki bliżej Marywilskiej czy Ursusa ma samochodem w 30 minut dojechać na Chopina. 30 minut to zanim dojedzie do Trasy Toruńskiej 😅 stamtąd tylko do pkp żerań i w pociag. Szkola, przedszkole, tylko prywatne w okolicy, przychodnia tak samo, chyba ze podpisza kontrakt z NFZ. Osobiście mając taki budżet albo wzięłabym mieszkanie nr 3 na Ochocie, gdzie chorob6 wieku dziecięcego mieszkanie już przeszło, szkoły, przedszkola i przychodnia względnie są, albo patrzyłabym nie na Warszawę a na "sypialnie Warszawy" jak Grodzisk, Milanówek, Wołomin. Paradoksalnie czas dojazdu do pracy taki sam a cena mieszkań o 1/4 mniej, jak nie więcej.
Off topic, ale ma Pani piękny głos, można słuchać godzinami haha
Ta seria jest robiona leciutko na kanwie "Pokochaj lub sprzedaj" (ja bardzo lubiłam edycję z Vancouver). Tam pary niezadowolone ze swoich domów szukają nowych (z pośrednikiem), i mają budzet na remont (który nigdy nie starcza bo coś "nieoczekiwanego" wyskakuje). Projektanka robi projekt remontu domu który ew. Podniesie wartość nieruchomości jeśli jednak znajdą coś lepszego. Na końcu właśnie decydują czy pokochają czy sprzedadzą (love it or list it). Plan odcinka zawsze taki sam, ale podobają mi się widoki w na jeziora w Vancouver :)
Z ciekawych programów zagranicznych był jeszcze o kupowaniu domów do flipa, gdzie ludzie korzystali z pomocy i rad doświadczonej flipperki, która z nimi tam niby zasuwała na remoncie ;)
Też lubię ten program, zawsze wybieram projekty Gill zamiast sprzedaży ❤
to wnętrze ani do czytania ani do pracy na komputerze, Do czytania potrzebny jest wygodny fotel lub szezląg/sofa a do pracy duże biurko, odpowiednio szerokie aby monitor ustawić i klawiaturę.
Agnieszko - Wejdę w polemike z tymi "miejscami" usługowymi - fakt, mięsny albo piekarnia jest po 16tej już raczej zamknięta, ale włączona na noc lodówka w piekarni albo agregat chłodniczy u "rzeźnika" może nas skutecznie budzić w nocy - szczególnie, że z akustyką - to tak różnie.
Zdecydowanie. Tak samo ludzie, którzy kursują i dyskutują "pod Żabką", podczas gdy ktoś ma potrzebę pójść spać niekoniecznie czekając aż do jej zamknięcia. Osobiście mam również problem z obecnymi pod oknami miejscami parkingowymi... Nie dla wszystkich jest to takie obojętne.
Koszt pozostawienia ładowarki w kontakcie przez 24 godziny zależy od ceny energii elektrycznej. Przy obecnym koszcie około 50 groszy brutto za kWh (do limitu 1500 kWh na użytkownika), koszt energii zużytej przez ładowarkę w ciągu jednego dnia wyniósłby około 0,0036 z
Ach, czarna łazienka, cudownie xDDD
Jak słyszę "oszczędnie" i widzę w łazience płytki (szczególnie przy gościu, który lubi industrial), to krzyczę MIKROCEMENT. Aczkolwiek te zielone bardzo ładne!
Stół jadalny ❤
Kuchennie - opcja kuchenki w rogu sprawdza się świetnie w dwóch mieszkaniach, które znam. W tym przypadku też bym w to poszła, bo jako osoba gotująca niespecjalnie czuję te dwa mikroblaty.
Półki na książki faktycznie śmieszne (ta Ikea wiele nie strzymie), ale akurat biurko otoczone ścianami sama uwielbiam. Za każdym razem, kiedy miałam okno za komputerem, strasznie się dekoncentrowałam. Ale to już zależy od osoby.
Światło i prąd w sypialni są smutne. I to, że skoro i tak nie ma szafek, to łóżko nie jest szersze. No i gdybym potrzebowała dużo szafek, to wrzuciłabym te wiszące do gabinetu, a nie nad łóżko..
Ale szafka w gabinecie fajna :P
Szkoda też, że przy czasach i kwotach dojazdów nie ma podsumowania kosztów 😢
Dla mnie łóżko obudowane szafkami z każdej strony to jak spanie w trumnie - nie zasnęłabym. Zupełna odwrotność miejsca do wypoczynku.
Piękny makijaż 😊
Jestem cichą obserwatorką ale muszę się wypowiedzieć pod tym filmikiem bo aż mnie ściska
1. jak już reszta osób zauważyła - boski makijaż, ten fiolet mega pasuje
Leci lajk za zwrócenie uwagi na poprawność językową! Oczywiście, że stół jest jadalniany. Jadalny jest tylko dla korników, ale nie ten z projektu, bo ten z pewnością nie jest drewniany.
Ale tu kluczowe znaczenie ma np. strona Wisły.
A w programie w ogóle nie podają, co to za dzielnica, po której stronie Wisły, tylko "na peryferiach". A to może oznaczać skrajnie różne, też co do odległości od centrum, miejsca. Odległości od ich pracy widzom zupełnie nic nie powiedzą.
Ja troszkę nie na temat, ale chciałam powiedzieć ze ma Pani piękny makijaż! Fiolet pięknie podkreśla kolor Pani oczu 😊
Bardzo dziękuję ❤️
Kupowanie mieszkania na obrzeżach Miasta jest dla mnie tak bez sensu, bo często ten dojazd jest dużo bardziej upierdliwy z tych obrzeży niż dojazd z miejscowości w niedalekiej odległości za znakiem koniec miasta. Po za tym ceny na tych obrzeżach jest niewiele niższa niż w mieście. Dużo taniej by było gdyby kupili za miastem i mogli by mieć większy metraż i lepsze wykończenie
To prawda, ceny w mieście vs. tuż za miastem to potrafi być niebo a ziemia.
@@ogustachsiedyskutuje osiedle 1km ode mnie jest już w Poznaniu, a moje na wsi. Ceny za m2 w stanie deweloperskim jest kilka tys więcej. Co więcej, nie ma na tych peryferiach miasta komunikacji miejskiej a my ! Na wsi mamy komunikację wiejską z mniejszego miasta pod które nasza wies podlega gminnie. Co więcej wyjazd z naszej wsi jest lepiej skomunikowany niż osiedle na obrzeżach Poznania. Ale to już wybór każdego indywidualnie. Co kto woli. 😂
@@magdam8290to w Poznaniu za miastem ceny spadają znacząco
Dodatkowo z pracą jest dzisiaj tak że pracuje się w niej ileś czasu
Nikt nie pracuje już w jednym miejscu do końca życia i szukanie domu - docelowo na przynajmniej nie wiem 10-15-25 lat to uważam że warto zwrócić uwagę na inne rzeczy niż sam dojazd do pracy, która zmienia się statystycznie co 7 lat
@@gieklaudiagdzie pod Poznaniem tak jest? Szukam mieszkania i ciekawi mnie to
w sumie ten L-kowy balkon ma sens, bo gdby nie chciec tam robic imprez tylko miec kacik do czytania i na relaks to można go ladnie urzadzic a za tym rogiem umieścic strefe gospodarcza bardziej czyli miejsce na suszarke na parnie, wtedy suszarka nie bedzie kula w oczy podczas czytania ksiazki :) ta zabudowa w sypialni jest idiotyczna, nigdy nm sie na cos takiego nie zgodzila, no kurcze jednak jakikolwiek stoliczek z lampka to wazna rzecz, zeby postawic szklanke z woda, ja czesto lubie sie napic w nocy, telefon itp itd, nie wiem jak oni mogli sie na cos takiego zgodzic. fajnie ze tak wszytsko fajnie omawiasz bo sa rzeczy na ktore laik by nie zwrocil uwagi
Widzialam jeden odcinek w którym sprzedali mieszkanie ( chyba że pomyliłam programy) ale nie powiem który to sezon i który odcinek. Super by było obejrzeć resztę tego programu z Twoim komentarzem bo bardzo lubiłam ten program.ogladac ale na wiele rzeczy o których mówiłaś nie zwróciłam uwagi