Szczerze mówiąć trudno nazwać materiały Szymona analizami. Bardziej są streszczeniem połączonym z powieszchowną wersją faktycznej analizy. I mówiąc jeszcze szczerzej ten niszowy format jest genialny w swoim potencjale po angarzowania do głebszej analizy i checi zrozumienia.
Świetna robota! Doskonała analiza poglądów Zaheera! Rzeczywiście Legenda Korry różni się mocno od Legend Aanga i główni złoczyńcy są tego przykładem. W tym świecie Avatar nie może być zły, gdyż posiada w sobie ducha światła Raavę - czego zapewne Zaheer nie wiedział, lecz mimo wszystko chciał i tak, aby ludzie działali bez absolutnie potężnej istoty odpowiedzialnej za równowagę.
@@wojciechgajewski3860 Tak, gdyż nieraz w historii Avatar musiał popełnić czyny takie jak zabójstwa, aby utrzymać porządek, pokój i światło, co nie jest "dobre".
Akurat o tyle lubię ten serial, że trochę inaczej podszedł do takich idei jak "porządek" i "chaos". Zazwyczaj są one traktowane jako synonimy dobra i zła, ale czwarty sezon Korry pokazał jak chęć porządku może przekształcić się w dyktaturę, a chaos wcale nie musi oznaczać całkowitego zniszczenia, ale brak odgórnie narzuconego autorytetu władzy.
Chciałbym zobaczyć odcinek o bohaterze Pain z uniwersum Naruto - ma on bardzo prawdziwą i ciekwą filozofię poruszającą tematykę sprawiedliwości, zemsty i bólu. Myślę, że bardzo dobrze by się taki film przyjął i zwrócił uwagę.
Warto powiedzieć jak to wyglądało dalej w komiksach, można powiedzieć że działania Zahira przyniosły też pozytywne skutki. W Narodzie ziemi zaczęto organizować wole wybory, kiedy pojawił się lokalny militarystyczny dyktator musiał się posunąć do porwania i prania mózgu tymczasowego władcy aby mieć jakiekolwiek szanse na sukces. Ten komiks był ciekawy bo w ramach promowania samostanowienia i uniknięcia patologi z wyborem dotychczasowych zarządców tylko z racji ich znania ściągnięto Toph, jako znany i szanowany autorytet do kandydowania. Jeszcze dalsze skutki to pokojowe protesty i rozwój mediów które wykopały skorumpowany rząd "Miasta republiki", kiedy chciał odebrać dla własnych interesów ziemie magom powietrza i starymi metodami zrobić to siłą.
Avatar był w sumie półbogiem oraz władcą. Biały Lotos to w teorii siły zbrojne Avatara, Avatar ma miejsca gdzie w teorii był lub jest władcą, jak wyspa Kioshi, świątynia na wyspie ognia itd. Sama Avatar może być władcą, Kioshi założyła swój kraj, Roko był księciem i mógł w pewnym momencie obalić brata, Aang został przywódcą ruchu religijnego, mężem księżniczki południowego plemienia(katary), Kora była księżniczką, pierwszą w kolejce do rządzenia południowym plemieniem. Korra beznadziejnie (nie)wykorzystywała swój autorytet, przynajmniej do czasu pojawienia się nowego plemienia powietrza.
Coś pokićkałeś. Świątynia na wyspie ognia - jak sam Roku wspomniał była jednym z jego domów. Kiyoshi nie była władcą wyspy - a patronką. Roku nie był księciem - był przyjacielem Sozina, jeno mieli urodziny tego samego dnia. Katara nie była księżniczką - w południowym plemieniu wody władzę sprawowała rada starszych.
@@DonSalieri181 Kioshi rządziła wyspą po oddzieleniu jej od kontynentu jako niezależny wódz, po jej śmierci wydaje się że rządziła tam jej gwardia, czyli wojowniczki. Przy Roko, był członkiem rodziny królewskiej, ale fakt, nie królewiczem. Wiemy że dla Zuko jest wujkiem ze strony matki. Katara jest córką wodza, i siostrą wodza(Sokka był wodzem przed ojcem Korry), sam Sokka w serialu próbując zaimponować nazwał się księciem, a Hakkoda pośrednio namaścił go na następcę przed atakiem na stolice ognia. Można ich traktować jak rodzinę królewską, tyle tylko że elekcyjną.
Jest ciekawa teoria a propos Zaheera, która mówi, że jest synem Aanga (wyjaśnię teorię na końcu). Byłoby to dosyć ciekawe, ponieważ Aang, jako pacyfista troszczył się o ludzi, pragnął ich wolności i by żyli zgodnie z naturą, ale miał problem z krzywdzeniem nawet tych najgorszych władców. Zaheer zakładając, że rzeczywiście jest jego synem, mógł postanowić, że uzupełni tę wadę ojca i sprawi, że już nigdy nie będzie musiał żaden avatar tego robić, uwalniając ludzi od tyranii raz na zawsze. Ciekawa przemiana poglądów ze skrajnego pacyfizmu na wolność za wszelką cenę A jeżeli chodzi o to skąd się wzięła teoria... Zaheer jest bardzo oddany naukom ludu powietrza to raz. Dwa, był bardzo uduchowiony, znał się na krainie duchów, potrafił do niej przenikać. Oraz trzy, niezwykle szybko opanował magię powietrza, co jest w tym chyba najdziwniejsze. Teoria mówi, że Zaheer mógł być jednym z synów Aanga, lecz ze względu na swoje poglądu, które podobnie jak w Korze przerodziły się w działania Aang odebrał mu magię powietrza i został zamknięty pod czujnym okiem białego lotosu, daleko w górach. To też byłoby dziwne, by umieszczać osobę nigdy niewładającą magią na takim odludziu.
Ciekawa teoria, ale niewiem czy zastąpienie koncepcji myśliciela oświeconego uczeniami wcześniej ustanowionych w świecie stworzonym mnichów motywowany wyłacznie przez swoją filozofie na syna sprowadzającego filozofie swojego ojca do skrajności jest wartą wymianą.
Z nim jest problem że jak prawdziwy komunista nie wierzył w to co mówił i działał tylko dla osobistego interesu. Równość przez odebranie wszystkim posiadającym, w tamtym świecie było by to jeszcze gorsze bo cofnęło by świat(rozwiązujący braki technologiczne magią) do epoki kamienia łupanego przynajmniej na kilka lat. Jego poglądy mogły się utrzymać tylko w zurbanizowanym i rozwiniętym społeczeństwie, na tamte warunki nie wyszedł by za miasto republiki a ludzie wywieźli by go po paru miesiącach na taczkach gdyby zablokować miasto.
scena, w której babcia bierze tylko obraz przywódczyni z płonącego domu jest wyraźnym odniesieniem do Korei Północnej, gdzie jeżeli nie uratujesz portretu przywódcy, nawet jeśli zależy na tym los, jakieś osoby, zostanie uznane to za przestępstwo
Moja ulubiona księga Avatara. Ciekawym dla mnie szczegółem jest wątek z Zaheerem próbującym zakończyć cykl reinkarnacji Avatara jako buddyjski symbolizm. W Buddyźmie celem ostatecznym jest przerwanie cyklu reinkarnacji swojej duszy by osiągnąć prawdziwy spoczynek. Wymuszenie tego na avatarze, który może być postrzegany jako wola świata, może być interpretowane jako zarówno dopełnienie świata dając mu odpoczynek od braku wolności, jak i jako największą możliwą śmierć.
Zasadniczo avatar nie jest wybieramy przez duchy, tylko avatar jest zjednoczony z duchem światła Raavą, po śmierci jednego Raava pojawia się w organizmie następcy
W sumie skoro jesteśmy w tych tematach to warto by się również pochylić nad anime "Shakugan no Shana" bo choć z pozoru wydaje się prosta to świat i motywacje oraz światopogląd osób tam przedstawionych są niesamowicie skomplikowane.
Cieszę się że nie tylko ja zauważyłem tą kwestię w tym anime. "Shakugan no Shana" z prostej i często komediowej historii młodzieżowej w klimatach fantasy staje się złożoną i dojrzałą gdzie okazuje się że wszyscy bohaterowie na swój sposób walczą o pewne "dobro".
"Przez sam fakt posiadania niezwykłych predyspozycji"... "jest w istocie zaprzeczeniem równowagi".. jakby to tak ekstrapolować, to każdy kto się wyróżnia swoimi ponadprzeciętnymi możliwościami zaburza równowagę.. Więc co, każdy powinien ściągać w dół każdego kto robi coś lepiej, jak dla mnie to jest zaprzeczenie anarchizmu..
Rządy tak czy siak jakieś będą bo ludzie naturalnie do tego dążą(widać taki mają instynkt drapieżniki stadne by posiadać hierarchię) i to zapewnia jakiś ład w którym można spokojnie budować dobrobyt tylko chodzi o to by przywódca był wybrany przez innych dlatego że dobrze organizuje życie społeczności a nie za względu na to że zastosował przemoc by zdobyć władzę.
Fajny film, lubię te animacje avatarowe. Zwróciło moja uwagę, pewne niezrozumienie które jest powszechnie powtarzane dotyczące buddyzmu. Najpewniej biorą się z problemów z tłumaczeniami, ponieważ wiele różnych słów o różnych znaczeniach w językach takich jak palijski, sanskryt, czy Tybetański jest często tłumaczone na jedno polskie słowo, w tym wypadku używałeś chyba słowa "przywiązanie" i mówisz o porzuceniu wszelkiego przywiązania do bliskich, w domyśle ma po tym zostać jakiś "buddyjski nihilizm". Wielu buddyjskich nauczycieli regularnie zwraca uwagę że jest to błędne rozumienie i buddyzm nie ma nic wspólnego z nihilzmem. Zwraca się uwagę na miłującą dobroć, co można porównać chyba do chrześcijańskiej miłości. Polecałbym rozmowę z którymś z polskich nauczycieli, np. Lamą Rinczen z tradycji Tybetańskiej albo mistrzem szkoły zen Kwan Um.
@Skipando Nie ma nawet sensu analizować Floweya. Jego jedyną motywacją było to że był pusty w środku i chciał to zmienić poprzez dokonywanie zabójstw by zobaczyć czy cokolwiek poczuje.
@@doktoreutanazja3818 Koncept utraty człowieczeństwa po przez stopniową dehumanizacje ludzi połączoną z korupcją zmiązaną z brakiem konsekwencji wieńczone popadnięciem w nihilizm moralny spowodiwany zrozumie lub otwarciem oczu na bezsens egzystencji nie jest godny analizy ?
Swoją drogą ciekawe jest, że w tej bajce każdy z 4 przeciwników w czterech sezonach utożsamiał jedną z 4 doktryn z ubiegłego wieku. Sezon pierwszy: Amon i idea pozbawienia wszystkich mocy żywiołów w imię równości - socjalizm. Drugi sezon: Unalak chcący zjednoczenia plemiona wody w jeden naród wody, by zapewnić mu siłę i panowanie nad innymi - nacjonalizm. Pozostałe dwie można dostrzec w materiale. Sezon trzeci Anarchizm i sezon czwarty Faszyzm.
Ale co tu ma analizować? Amon to zwykły hipokryta, uważał że magów trzeba zabić a jednocześnie sam nim był (w dodatku magiem najgorszego sortu). Raczej sam by się do egzekucji nie podał więc można uznać go za zwykłego hipokryte i najgorzej napisanego antagonisty w legendzie korry. Dziękuje i nie zapraszam do dyskusji
Smutnym jest fakt że w wielu poziom niewolnictwa jest tak wysoki że boją się już oni wolności. W filmie "niepokonani" przedstawiona jest właśnie postawa człowieka który jak sam mówi "niewie co miałby zrobić z wolnością". We mnie osoboście zarówno pycha jak i przeświadczenie że nic się nie znaczy że jest się tylko trybikiem wywołuje to samo uczucie zaniepokojenia. Kocham wolność. Z punktu widzenia nauki chaos jest głęboko uporządkowany. Losowość nie istnieje. Nie możliwość wykorzystania piękna anarchii wynika chyba z braku umiejętności wspólnego budowania lub braku chęci wspólnego budowania.
Żeby coś efektywnie zbudować potrzebny jest szef który wszystko zaplanuje i będzie potem czuwał nad realizacja tego planu, inaczej nie da rady zbudować niczego sensownego bo potencjalnie każda jednostka ma inną wizję tego jak i co budować oraz swojego wkładu w ten projekt.
@@jankowalski565 No właśnie tak to jest u ludzi. Dlatego wspomniałem o tym bo są zwierzęta które jakby bez nadzorcy budują czy też bardziej zachowują się tak jakby wiedziały co drugi osobnik myśli i jak budować by to co powstaje było najefektywniejsze. Mówi się że to miliony lat ewolucji i być może tak jest. Potencjalnie u Nas własnie ma każdy inną wizję "swoją osobistą" Najczęściej nie najlepszą i wiele osób próbę jej zmiany odbiera jako atak na "Nasz" najlepszy pomysł.
Cytując mistrza: Ach gdybyż narodów na świecie nie było Jak nam by się wtedy szczęśliwie tu żyło Dla dobra człowieka, ku szczęściu ludzkości Złączonej w potężnym uścisku miłości Aż z trzaskiem pękały by kości.
Akurat w przypadku legendy kory gdzie praktyczny każdy sezon poza drugim prezentuje jaką faktyczną ideogie znajomość filozofii pozwala potencjalnie na głebszą interakcje z fabuła, motywami, czy postaciami. W tym możliwie wiekszą frajde.
Na to raczej poczekamy aż pojawi się w live action, jeśli twórcy go nie zepsują (na co szanse są niestety dość spore) to zrobi się o nim głośniej i zainteresowanie książkami stanie się większe
W mojej opinii lepiej niż z syzyfowych prac w tym miejscu należałoby umieścić cytat z krytyki czystego rozumu. "Rozum ludzki w pewnym dziale poznań swoich wystawiony jest na ten szczególny los, iż trapią go pytania, których nie może odrzucić, gdyż mu je zadaje własna jego przyroda, ale na które nie może też odpowiedzieć, gdyż przewyższają całą możność ludzkiego rozumu." Właśnie w tych miejscach w których możność ludzkiego rozumu zawodzi tak konieczne jest zapoznawanie się z opiniami ludzi, których zrozumienie danego zagadnienia wykracza daleko poza nasze i dzięki temu są w stanie uchylić szerszemu gronu część wiedzy, co realnie jest w stanie dać podstawy do zrozumienia kwestii wcześniej niezrozumiałych.
Ten cytat nie jest dobry w tym kontekście bo odnosi się on do pytań na które żaden człowiek nie jest w stanie wiarygodnie odpowiedzieć, nawet największy ekspert, czyli jaka jest geneza rzeczywistości albo jaki sens ma życie a nawet czy Bóg istnieje a jeśli tak to jaki?. Każdy odpowie zgodnie ze swoimi przekonaniami ale nikt nie udowodni że jest to szczera prawda, zwłaszcza że wiele opinii będzie sprzecznych.
Trzeba przyznać ze Legenda Kory jest dla o wiele starszego widza czyli byłych widzów Legendy Anga. I o wiele trudniejsza w odbiorze porusza o wiele trudniejsze tematy ja czekam na kontynuacje i mam nadzieje ze kolejny avatar będzie godnym następcom tej serii.
Takie było założenie Korry, ale osobiście uważam, że Legenda Aanga porusza równie trudne tematy w dużo głębszy sposób. Przecież w trzecim odcinku Legendy Aanga jest motyw ludobójstwa. Aang mierzy się z konsekwencjami wyborów własnych i innych. Katara mierzy się ze swoją traumą, a Sokka z seksizmem. Toph uczy się ufać ludziom, a Zuko wyrywa się z toksycznej rodziny. Jest temat wybierania drogi na skróty (zabicie Ozaja w stanie Avatara), dbania o środowisko (odcinek z duchem-pandą) Tymczasem Korra nigdy nie mierzy się z konsekwencjami swoich czynów. Cokolwiek zrobi, ktoś przyjdzie i uratuje jej tyłek i świat przy okazji. Złoczyńcy owszem, są ciekawsi, ale też tak naprawdę nie są wykorzystani. Gdzie się podziali Równościowcy? Czy fakt, że przywódca był magiem nagle sprawił, że niemagowie pogodzili się z tym, że są wykorzystywani przez magów? Czemu to nie miało wpływu na świat poza miastem Republiki?
@@pierwiastekz2935 A zapomniałeś o kalectwie Kory ??? Z częścią twojej wypowiedzi się nie zgadzam. Nieustanna presja bycia avatarem. To jest serial jednak dla nastolatków i nie oczekuj "pełnej dorosłości" bo widz by nie wszystko zrozumiał tak jak doswiadczony człowiek. Uważam że balans w serialu był bardzo dobrze zachowany.
@@agatagrzelczak1482 Przez powolną degradację, deregulację i decentralizację państw. Ale byłby to proces bardzo powolny i połączony z edukacją ludzi, polegającą na uświadamianiu ich, że nie potrzebują nad sobą jakichś głąbów i socjopatów, których jedynym celem jest władza.
@@napioor Naturalna Anarchia też. Gdyby istniała dziś nie wiedziałbyś nawet co to słowo czytane. Ludzie sami tworzyliby selekcję naturalną, bo nie miałby ich kto powstrzymać. Ludzi nie da się przebudować, w takich sprawach górę biorą pierwotne instynkty
Anarchia może działać ale nie w takiej formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni... W przyszłości gdy świat stanie się bardziej autonomiczny ten system może działać lepiej niż liberalizm
zabrakło... Nie przedstawiono tutaj optymistycznego scenariusza, w jaki sposób rewolucja anarchizmu mogłaby się zrealizować, mianowicie oddzielenia grubą kreską. to tak jakby, dawna struktura zostawiła cień po sobie: struktura upada, ale ludzie myślą, tak jakby nadal mogła istnieć. Ludziom w anarchii moze przeszkadzać chaos, ponieważ nie oni wprowadzali porządek, tylko struktura za nich i uznali to za dobry stan rzeczy. Trzymając się w ramach popfilozofii, Thanos powiedział w Endgame: Świat nie skupi się na tym, co dostał, póki będzie rozpamiętywać, co było.
Drapieżniki stadne naturalnie dążą do hierarchii bo ona zapewnia skuteczne dowodzenie i podział ról w czasie polowania i w ogóle dobrą organizację życia u agresywnych jednostek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak optymistyczny scenariusz dla anarchizmu bo instynkt go wyklucza, no przynajmniej do czasu aż technologia będzie potrafiła tak upośledzić mózg by to wyłączyć xD
@@jankowalski565 nie wiązałbym naszej tęsknoty za liderem jako efekt uboczny ewolucji. Raczej już kulturowo zachowaliśmy te strukturę hierarchii, bo historycznie się utrwaliła. Fakt, że świadomość rozwinęła pojęcie egalitaryzmu sprawia, że nie kierują nami wyłącznie resztki zwierzęcego instynktu. Oczywiście autorytety się racjonalizuje, ale o tym było wspominane przy Bakuninie. Pamiętaj, że cywilizacja chińska jest zasadniczo kolektywna, nawet jeśli jest ktoś taki jak Xi, bo społecznie ludzie nie myślą o liderach.
@@pawelm.1583 Efekt uboczny? Jak już to emocje bym nazwał efektem ubocznym ale dążenie do hierarchii to raczej podstawa do tego by drapieżniki mogły uformować społeczeństwo. Bez tego współpraca byłby niemożliwa bo każdy by uważał że jego pomysły są najważniejsze i nie można by wypracować jednego planu działania... to nawet teraz widać gdy uczniom w szkole zada się wykonanie grupowego projektu bez ingerencji nauczyciela. Instynkt mamy cały czas ten sam, technologia tu nic nie zmienia co najwyżej zamiast przemocy możemy stosować inne argumenty czy różnego rodzaju manipulacje. Cywilizacja kolektywna to właśnie znaczy że panuje tam jeszcze większa hierarchia niż w tej naszej, zwanej indywidualistyczną. Tam dzieciaki mają jeszcze większy respekt i szacunek do autorytetów jakimi są nie tylko starsi członkowie rodziny ale w ogóle ludzie starsi z ich społeczności.
@@jankowalski565 właśnie w tym cały myk. Hierarchia, autorytety, przewodnicy ustanawiają pewien porządek, co nie znaczy, że on powinien być absolutny. Historycznie to osiągnęło sukces, ale nie jest on odporny na patologie, zatęchnięte hierarche, przeciwko temu między innymi pojawił się anarchizm. Te ciągoty do drapieżnego życia... Pragnę przypomnieć, że jesteśmy istotami bardziej kulturowymi niż naturalnymi. Hierarchia to struktura, która faktycznie zapewniła rozwój Zachodu, ale czynnikiem wspierającym była zależność i ogarniczenie. Samodzielność i świadomość są kontrą do tego, jest to coś nowego w postmodernistycznej perspektywie, dlatego dla utrwalonego przez kilka tysięcy lat modelu struktury poznawczej nie sposób widzieć czegoś jako alternatywy, choć można to sobie wyobrazić i doszukiwać się tych modeli w środowiskach naturalnych: teoria roju, flory bakteryjne itp.
@@pawelm.1583 Nic w czym uczestniczy człowiek nie jest odporne na patologie bo ludzie są ułomni wiec ulegają pokusom. Może i jesteśmy istotami kulturowymi ale nasza kultura ściśle wynika z natury, choćby dymorfizm płciowy który objawia się większa masa mięśniową u samców spowodował to że najbardziej popularny jest patriarchat. Jeszcze nie widziałem funkcjonującego systemu bez zasady coś za coś, co najwyżej koszt jest ukryty. Samodzielność i świadomość w roju? Oj chyba nie, nie wydaje mi się żeby mrówki czy pszczoły posiadały takie cechy no i chyba tam są królowe.
Nie wyznaje autorytetow. Autorytet pozbawia nas tożsamości, ponieważ uważamy kogoś za lepszego od siebie, tego kogoś naśladujemy i podziwiamy, sami uważając się za gorszych od wzoru. Wierząc w autorytet nie podążamy swoją własną wyjątkową droga, tylko podążamy za czyjąś drogą, która dla tego kogoś jest oryginalna i wyjątkowa, natomiast dla nas, już nie. Nie odnajdziemy sensu i celu życia podążając za autorytetem.
Śmiem wątpić. Każdy człowiek na świecie bez wyjątku stworzył samego siebie na podążaniu za danymi autorytetami i to już od samych narodzin. To że piszesz ten komentarz po Polsku wynika z tego, że naśladowałeś swój autorytet (rodziców) gdy uczyli cię mówić mama i tata
@@nocnegrane2851 tak. Autorytety są tak długo potrzebne, jak długo sami nie stworzyliśmy siebie i swojej osobowości. Osobowości pewnej, dojrzałej, bez potrzeby dowartościowywania się. Na pewnym etapie każdy z nas obserwuje innych i samemu eksperymentuje z różnymi zachowaniami i osobowościami. Momentem zwrotnym jest zrozumienie, ze jesteśmy wyjątkowi, bo jedyni w swoim rodzaju. Uświadomienie sobie swojej mocy i wartości, przestajemy spoglądać na innych jako lepszych. Spoglądamy na nich jako na równych. Tak tez ich traktujemy. Wszyscy są równi, bez znaczenia status i majątek. Ludzie młodzi, którzy krztałtują i modelują swoją osobowość często mówią o idolach, czy autorytetach. Człowiek dojrzały emocjonalnie o takich rzeczach nie mówi. Dodam jeszcze na koniec, ze mam dzieci, i wpajam im od małego by nie patrzyli na innych, i nie szukali autorytetów, a jedynie uczyli się od nich wartościowych wzorców, co nie czyni tej osoby autorytetem, a raczej nauczycielem.
@@arkadiuszsiepiela7109 Każdy ma ograniczony czas wiec nie może nauczyć się wszystkiego. Jeden poświęci ten najcenniejszy zasób na naukę inżynierii inni będzie zgłębiać biologię i jeżeli się do tego przyłożą to zostaną autorytetami ale tylko w swoich dziedzinach. Należy ich słuchać bo mają większą wiedzę i doświadczenie. Problem jest tylko taki ze to dalej są ludzie z typowymi dla nas wadami wiec można ich przekupić czy zastraszyć by nie mówili tego co wiedza ale by mijali się z prawdą bo taki interes mają ci co na nich naciskają.
@@jankowalski565 wyznając autorytet podążasz czyjąś ścieżką. Podążając za swoimi potrzebami,niezależnie od tego czy to logiczne czy tez ni, tworzysz siebie. Podążając za kimś, stoisz w jego cieniu. Podążając przed siebie, sam dajesz cień.
@@arkadiuszsiepiela7109 Nie podążam za kimś krok w krok ale tylko za jego radami w konkretnych sprawach na których się zna. Nie będę słuchał trenera z siłowi w kwestiach ekonomicznych bo nie temu poświęcił czas studiów i praktyki, natomiast skorzystam z jego podpowiedzi na temat ćwiczeń i odżywiania. Nie mam jednego wzoru, tworze go sam ale na podstawie wiedzy uzyskanej od ekspertów których uważam za niezależnych.
Zabrakło mi jednego szczegółu, że to relacja romantyczna trzymała Zahira przy ziemi i gdy jego ukochana zginęła, ten w początkowym żalu szybko przeszedł w apatię i zaczął wykonywać swoją misję "stając się odchłanią". Wtedy zyskał zdolność latania. Aang miałby w swoim czasie to i znacznie więcej, ale kosztem wyrzeczenia się miłości do Katary
Um, nie? Przecież umiejętność latania zademonstrował już w pierwszym odcinku, w którym się pojawił. Zaraz po ucieczce z więzienia. Na długo zanim dowiedzieliśmy się, że istnieje ktoś taki jak P'Li i że są parą.
@@pierogitozycie8426 Wtedy nie latał swobodnie, tylko robił takie jump boosty, ale nadal potrzebował sterowca czy samochodu. Potem stał się otchłanią i wtedy był fragment "Guess he doesn't need a ride". W późniejszych scenach Zahir po prostu lewitował w trakcie medytscji, w tej jaskini na przykład
@@pierogitozycie8426 tylko ze w serialu jak byk w momencie śmierci P'Li powtarza regulke 'become wind' i zaczyna latać bez pomocy żadnego sprzętu i bez widocznych podmuchow powietrza
Pretensje proszę słać do tłumaczy, bo to oni postanowili zrobić z bendingu magię wbrew intencji twórców. A w podtytule dali "Ostatniego WŁADCĘ Wiatru" XD No i na bezczela z "Twinkle Toes" zrobili... "Iskrzące Paluszki" XD
Analiza postaci Iroh z uniwersum Awatara: ua-cam.com/video/PDdZmch6hK4/v-deo.html
Więcej postaci z avatara na kanale proszę.
A wie ktoś co się stało z analizą Neon Genesis Evangelion. Nigdzie jej nie ma?
Analizy popkultury na tym kanale to po prostu coś fenomenalnego :)
bez kitu
Zgadzam się, najbardziej je lubie
Szczerze mówiąć trudno nazwać materiały Szymona analizami. Bardziej są streszczeniem połączonym z powieszchowną wersją faktycznej analizy. I mówiąc jeszcze szczerzej ten niszowy format jest genialny w swoim potencjale po angarzowania do głebszej analizy i checi zrozumienia.
Anime, anime xDDDDDDDD
Materiały o avatarze zawsze świetnym pomysłem
Świetna robota! Doskonała analiza poglądów Zaheera!
Rzeczywiście Legenda Korry różni się mocno od Legend Aanga i główni złoczyńcy są tego przykładem.
W tym świecie Avatar nie może być zły, gdyż posiada w sobie ducha światła Raavę - czego zapewne Zaheer nie wiedział, lecz mimo wszystko chciał i tak, aby ludzie działali bez absolutnie potężnej istoty odpowiedzialnej za równowagę.
Warto zaznaczyć, że Raava nie jest duchem dobra samego w sobie, a raczej stanowi ona inkarnację porządku, pokoju i światła.
@@wojciechgajewski3860 Tak, gdyż nieraz w historii Avatar musiał popełnić czyny takie jak zabójstwa, aby utrzymać porządek, pokój i światło, co nie jest "dobre".
Akurat o tyle lubię ten serial, że trochę inaczej podszedł do takich idei jak "porządek" i "chaos". Zazwyczaj są one traktowane jako synonimy dobra i zła, ale czwarty sezon Korry pokazał jak chęć porządku może przekształcić się w dyktaturę, a chaos wcale nie musi oznaczać całkowitego zniszczenia, ale brak odgórnie narzuconego autorytetu władzy.
"Droga do piekła usiana jest dobrymi intencjami"
@@needle1025 yyyyy... ok...
6:26 ja sobie słucham wszystko fajnie nagle jeb dźwięk z fnaf'a. Szanuje montażystę za poczucie humoru. XD
Ja już automatycznie chciałem latarką świecić w korytarzu xDDDD
ja tak się tego wystraszyłem że szok
szukałem jakieś 3 minuty tego skąd pochodził ten dzwiek aby sie okazało ze był z najmniej oczekiwanego zródła
Ciekawiło mnie dlaczego ten dźwięk tam jest xD
O kurde NARESZCIE o filozofii Zaheera, czekałem na to tyle lat ❤
Świetna analiza! Legendy Korry nabierają jeszcze większej głębi
O, mój ukochany serial 😃
Chciałbym zobaczyć odcinek o bohaterze Pain z uniwersum Naruto - ma on bardzo prawdziwą i ciekwą filozofię poruszającą tematykę sprawiedliwości, zemsty i bólu. Myślę, że bardzo dobrze by się taki film przyjął i zwrócił uwagę.
" chcieliśmy naprawić świat ze złego, nasi wrogowie nie żyją. Więc dlaczego dalej jest źle? "
"To dopiero pierwszy krok...
tia, pierwszy stopień...do piekła."
z czego to? Wygląda ciekawie
@@dzieckochaosu wymyśliłem
Bo wrogowie są jeszcze wśród nas...
Ten filmik pokazuje tylko jak niesamowitym i fenomenalnym serialem jest seria o avatarach. Jedno z najbardziej epickich dzieł w dziejach.
Weszłam z ciekawości na ten odcinek i zostaje tutaj na dłużej ;)
uwielbiam Legendę Korry i twoje analizy, super że przyjrzałeś się tej serii
To teraz ładnie prosimy o odcinek z Kuvirą :D
Kuvira wizja państwa totalitarnego.kturej dojśćie do władzy i polityka przypomina hitlera.
Czekam na więcej analiz tego uniwersum. Jest wprost genialne, a te analizy dają wiele do myślenia
Super odcinek! Uwielbiam uniwersum Avatar Aanga i Korry. Dzięki! ❤️
Spodziewałem się filmu uprzedzonego do Zahira, ale się miło zaskoczyłem.
nie wierzę, że ten odcinek powstal, ale jestem baardzo miło zachwycony :))
Warto powiedzieć jak to wyglądało dalej w komiksach, można powiedzieć że działania Zahira przyniosły też pozytywne skutki.
W Narodzie ziemi zaczęto organizować wole wybory, kiedy pojawił się lokalny militarystyczny dyktator musiał się posunąć do porwania i prania mózgu tymczasowego władcy aby mieć jakiekolwiek szanse na sukces. Ten komiks był ciekawy bo w ramach promowania samostanowienia i uniknięcia patologi z wyborem dotychczasowych zarządców tylko z racji ich znania ściągnięto Toph, jako znany i szanowany autorytet do kandydowania.
Jeszcze dalsze skutki to pokojowe protesty i rozwój mediów które wykopały skorumpowany rząd "Miasta republiki", kiedy chciał odebrać dla własnych interesów ziemie magom powietrza i starymi metodami zrobić to siłą.
Kurcze kocham to synchro akurat osiem dni temu skończyłem legendę kory a tu nagle w tym samym dniu widzę film o legendzie kory jezz
No i dzięki wielkie! Przez Was muszę nadrobić legendę Korry przez obejrzeniem waszego odcinka 😑
Avatar był w sumie półbogiem oraz władcą.
Biały Lotos to w teorii siły zbrojne Avatara, Avatar ma miejsca gdzie w teorii był lub jest władcą, jak wyspa Kioshi, świątynia na wyspie ognia itd.
Sama Avatar może być władcą, Kioshi założyła swój kraj, Roko był księciem i mógł w pewnym momencie obalić brata, Aang został przywódcą ruchu religijnego, mężem księżniczki południowego plemienia(katary), Kora była księżniczką, pierwszą w kolejce do rządzenia południowym plemieniem.
Korra beznadziejnie (nie)wykorzystywała swój autorytet, przynajmniej do czasu pojawienia się nowego plemienia powietrza.
Coś pokićkałeś. Świątynia na wyspie ognia - jak sam Roku wspomniał była jednym z jego domów. Kiyoshi nie była władcą wyspy - a patronką. Roku nie był księciem - był przyjacielem Sozina, jeno mieli urodziny tego samego dnia. Katara nie była księżniczką - w południowym plemieniu wody władzę sprawowała rada starszych.
@@DonSalieri181 Kioshi rządziła wyspą po oddzieleniu jej od kontynentu jako niezależny wódz, po jej śmierci wydaje się że rządziła tam jej gwardia, czyli wojowniczki.
Przy Roko, był członkiem rodziny królewskiej, ale fakt, nie królewiczem.
Wiemy że dla Zuko jest wujkiem ze strony matki.
Katara jest córką wodza, i siostrą wodza(Sokka był wodzem przed ojcem Korry), sam Sokka w serialu próbując zaimponować nazwał się księciem, a Hakkoda pośrednio namaścił go na następcę przed atakiem na stolice ognia.
Można ich traktować jak rodzinę królewską, tyle tylko że elekcyjną.
@@liszarezo3658 Kiyoshi - no właśnie nie. Roku - był dziadkiem Zuko, nie jego wujem. Nijak nie był księciem, bo był nim Sozin.
@@DonSalieri181 Może faktycznie źle to ogarniam, przynajmniej z Roko.
Z Kioshi, nie czytałem tych nowych novelek o niej, jak to z nią było?
@@liszarezo3658 katara wysmiala sokke gdy nazwał sie ksieciem
O kurde, wstrzeliles się w moją ulubioną bajkę:)
Cudowny film, zastanawia mnie jakie jest twoja analiza na temat działań Erena Yegera z Attack on Titan
Obecnie istnieje przesyt tym tematem ... ale fakt , chętnie poznał bym opinię Wojny Idei na temat Tytana Atakującego .
@@piotrmiler234 właśnie jest przesyt, ale w większości, to bardzo mało rozbudowane analizy, na tym kanale jestem przekonany że zrobiliby to jakościowo
@@Pan_Mazanek ... W sumie ten kanał ma bardzo duży zasięg źródeł . Zobaczymy jak będzie , jestem z tobą .
Wspaniała analiza mojej ulubionej bajki z dzieciństwa😊
Świetny odcinek, dzięki!!
Jest ciekawa teoria a propos Zaheera, która mówi, że jest synem Aanga (wyjaśnię teorię na końcu). Byłoby to dosyć ciekawe, ponieważ Aang, jako pacyfista troszczył się o ludzi, pragnął ich wolności i by żyli zgodnie z naturą, ale miał problem z krzywdzeniem nawet tych najgorszych władców. Zaheer zakładając, że rzeczywiście jest jego synem, mógł postanowić, że uzupełni tę wadę ojca i sprawi, że już nigdy nie będzie musiał żaden avatar tego robić, uwalniając ludzi od tyranii raz na zawsze. Ciekawa przemiana poglądów ze skrajnego pacyfizmu na wolność za wszelką cenę
A jeżeli chodzi o to skąd się wzięła teoria... Zaheer jest bardzo oddany naukom ludu powietrza to raz. Dwa, był bardzo uduchowiony, znał się na krainie duchów, potrafił do niej przenikać. Oraz trzy, niezwykle szybko opanował magię powietrza, co jest w tym chyba najdziwniejsze. Teoria mówi, że Zaheer mógł być jednym z synów Aanga, lecz ze względu na swoje poglądu, które podobnie jak w Korze przerodziły się w działania Aang odebrał mu magię powietrza i został zamknięty pod czujnym okiem białego lotosu, daleko w górach. To też byłoby dziwne, by umieszczać osobę nigdy niewładającą magią na takim odludziu.
Ciekawa teoria, ale niewiem czy zastąpienie koncepcji myśliciela oświeconego uczeniami wcześniej ustanowionych w świecie stworzonym mnichów motywowany wyłacznie przez swoją filozofie na syna sprowadzającego filozofie swojego ojca do skrajności jest wartą wymianą.
Z tym że są jeszcze inni potężni magowie wiatru jak np. mnich Gjatsu, a moc kogoś zależy od stopnia rozwoju duchowego.
Kocham cię za ten filmik.
Enter the void, empty and become wind!
Dzięki za materiał. Akurat odświeżam sobie pierwszego Avatara. W chaosie tego świata, ten przypadek jest idealny.
Liczę na odcinek o równości według Amona dobra robota
Z nim jest problem że jak prawdziwy komunista nie wierzył w to co mówił i działał tylko dla osobistego interesu.
Równość przez odebranie wszystkim posiadającym, w tamtym świecie było by to jeszcze gorsze bo cofnęło by świat(rozwiązujący braki technologiczne magią) do epoki kamienia łupanego przynajmniej na kilka lat.
Jego poglądy mogły się utrzymać tylko w zurbanizowanym i rozwiniętym społeczeństwie, na tamte warunki nie wyszedł by za miasto republiki a ludzie wywieźli by go po paru miesiącach na taczkach gdyby zablokować miasto.
scena, w której babcia bierze tylko obraz przywódczyni z płonącego domu jest wyraźnym odniesieniem do Korei Północnej, gdzie jeżeli nie uratujesz portretu przywódcy, nawet jeśli zależy na tym los, jakieś osoby, zostanie uznane to za przestępstwo
Amon i Zahir to zdecydowanie moi dwaj ulubieni antagoniści legendy Korry
Mógłbyś nagrać o głównym antagonistach reszty sezonów? Na przykład o Amonie albo o Faszystowskim plemieniu ziemi
Moja ulubiona księga Avatara. Ciekawym dla mnie szczegółem jest wątek z Zaheerem próbującym zakończyć cykl reinkarnacji Avatara jako buddyjski symbolizm. W Buddyźmie celem ostatecznym jest przerwanie cyklu reinkarnacji swojej duszy by osiągnąć prawdziwy spoczynek. Wymuszenie tego na avatarze, który może być postrzegany jako wola świata, może być interpretowane jako zarówno dopełnienie świata dając mu odpoczynek od braku wolności, jak i jako największą możliwą śmierć.
Jedna z moich ulubionych postaci z Awatara. Mega dobrze napisany złoczyńca.
Jak zobaczyłem tytuł to od razu zrobiło jakoś tak przyjemniej.
Kiedy autorytet mówi by zabić autorytety
XD
Wkońcu awatar jak miło ❤️
Zasadniczo avatar nie jest wybieramy przez duchy, tylko avatar jest zjednoczony z duchem światła Raavą, po śmierci jednego Raava pojawia się w organizmie następcy
No i można jeszcze dodać, że grupa, której Zaheer jest przywódcą, to Czerwony Lotos. Kolor raczej nieprzypadkowo odsyła do komunizmu...
Czekam na analizę systemów i ideologii innych antagonistów z Korry
czekałem na taki odcinek ❤️
6:26, człowieku, myślałem, że fnaf mi się włączył xD
W sumie skoro jesteśmy w tych tematach to warto by się również pochylić nad anime "Shakugan no Shana" bo choć z pozoru wydaje się prosta to świat i motywacje oraz światopogląd osób tam przedstawionych są niesamowicie skomplikowane.
szczególnie to co odwala się w 3 sezonie
@@Gellaini To prawda i w zasadzie na analizie 3 sezonu mi najbardziej zależy jednak nie można do tego podejść bez znajomości 2 poprzednich sezonów.
Cieszę się że nie tylko ja zauważyłem tą kwestię w tym anime. "Shakugan no Shana" z prostej i często komediowej historii młodzieżowej w klimatach fantasy staje się złożoną i dojrzałą gdzie okazuje się że wszyscy bohaterowie na swój sposób walczą o pewne "dobro".
Avatar to świetne Uniwersum poproszę z niego więcej odcinków
"Przez sam fakt posiadania niezwykłych predyspozycji"... "jest w istocie zaprzeczeniem równowagi".. jakby to tak ekstrapolować, to każdy kto się wyróżnia swoimi ponadprzeciętnymi możliwościami zaburza równowagę.. Więc co, każdy powinien ściągać w dół każdego kto robi coś lepiej, jak dla mnie to jest zaprzeczenie anarchizmu..
Będzie może analiza życia Nestora Machny? Teraz w najbliższym czasie na pewno nie, bo właśnie trochę anarchii weszło na kanał, ale może, może kiedyś?
W sumie królestwo Ziemi, jest bardzo interesujące. Królestwo Ziemi to jakby połączenie Świętego Cesarstwa Rzymskiego z Cesarstwem Chin.
Rządy tak czy siak jakieś będą bo ludzie naturalnie do tego dążą(widać taki mają instynkt drapieżniki stadne by posiadać hierarchię) i to zapewnia jakiś ład w którym można spokojnie budować dobrobyt tylko chodzi o to by przywódca był wybrany przez innych dlatego że dobrze organizuje życie społeczności a nie za względu na to że zastosował przemoc by zdobyć władzę.
Fajny film, lubię te animacje avatarowe.
Zwróciło moja uwagę, pewne niezrozumienie które jest powszechnie powtarzane dotyczące buddyzmu. Najpewniej biorą się z problemów z tłumaczeniami, ponieważ wiele różnych słów o różnych znaczeniach w językach takich jak palijski, sanskryt, czy Tybetański jest często tłumaczone na jedno polskie słowo, w tym wypadku używałeś chyba słowa "przywiązanie" i mówisz o porzuceniu wszelkiego przywiązania do bliskich, w domyśle ma po tym zostać jakiś "buddyjski nihilizm". Wielu buddyjskich nauczycieli regularnie zwraca uwagę że jest to błędne rozumienie i buddyzm nie ma nic wspólnego z nihilzmem. Zwraca się uwagę na miłującą dobroć, co można porównać chyba do chrześcijańskiej miłości. Polecałbym rozmowę z którymś z polskich nauczycieli, np. Lamą Rinczen z tradycji Tybetańskiej albo mistrzem szkoły zen Kwan Um.
Kolejna ciekawa analiza złoczyńcy.
Ja czekam na GLaDOS
@Skipando Ciekawa postać, ale czy jest sens analizować kwiat?
@Skipando Nie ma nawet sensu analizować Floweya. Jego jedyną motywacją było to że był pusty w środku i chciał to zmienić poprzez dokonywanie zabójstw by zobaczyć czy cokolwiek poczuje.
@@doktoreutanazja3818 Koncept utraty człowieczeństwa po przez stopniową dehumanizacje ludzi połączoną z korupcją zmiązaną z brakiem konsekwencji wieńczone popadnięciem w nihilizm moralny spowodiwany zrozumie lub otwarciem oczu na bezsens egzystencji nie jest godny analizy ?
@@Nobody-hw6jv rozłożyłeś to na takie czynniki że nie mogę się nie zgodzić
Proszę, przeanalizuj Kuvirę! To dobry temat na odcinek.
Warto się też przyjrzeć poglądom Kuviry. Szczególnie w tym roku.
Zobaczyłem postać z awatara kliknąłem od razu
Swoją drogą ciekawe jest, że w tej bajce każdy z 4 przeciwników w czterech sezonach utożsamiał jedną z 4 doktryn z ubiegłego wieku. Sezon pierwszy: Amon i idea pozbawienia wszystkich mocy żywiołów w imię równości - socjalizm. Drugi sezon: Unalak chcący zjednoczenia plemiona wody w jeden naród wody, by zapewnić mu siłę i panowanie nad innymi - nacjonalizm. Pozostałe dwie można dostrzec w materiale. Sezon trzeci Anarchizm i sezon czwarty Faszyzm.
A sama Kora symbolizuje liberalizm
super odcinek👌👌
Jezu coś Ty nagrał, uwielbiam Cię gościu! 😀
6:26 dlaczego tutaj jest wstawiony dźwięk z drugiej części fnafa? 🤔
Szymon czyta mi myślach, co chciałbym zobaczyć :D
Potrzebujemy więcej analiz z awatara
Kurwa jednak na tym streamie z Heroes 3 zgadłem, temat na bazie jakiego uniwersum będzie odcinek, o anarchiźmie.
Może zrób teraz analizę Amona i równościowców z legendy korry?
To może teraz filmik o Zuko?
Czekam na odcinek o Amonie
Ale co tu ma analizować? Amon to zwykły hipokryta, uważał że magów trzeba zabić a jednocześnie sam nim był (w dodatku magiem najgorszego sortu). Raczej sam by się do egzekucji nie podał więc można uznać go za zwykłego hipokryte i najgorzej napisanego antagonisty w legendzie korry. Dziękuje i nie zapraszam do dyskusji
@@UserNameTHC2009 Chyba właśnie o to chodziło, żeby Amon był hipokrytą
@@masteryoghurt2110 no i co tu do analizowania?
@@UserNameTHC2009 Całą ideologię równości i opresję magów
Skoro już obracamy się w temacie anrchii, to proponuję analize idei anarchii wg Nestora Makhno.
Myślałem że na miniaturze jest Mbappe XD
Smutnym jest fakt że w wielu poziom niewolnictwa jest tak wysoki że boją się już oni wolności. W filmie "niepokonani" przedstawiona jest właśnie postawa człowieka który jak sam mówi "niewie co miałby zrobić z wolnością". We mnie osoboście zarówno pycha jak i przeświadczenie że nic się nie znaczy że jest się tylko trybikiem wywołuje to samo uczucie zaniepokojenia. Kocham wolność. Z punktu widzenia nauki chaos jest głęboko uporządkowany. Losowość nie istnieje.
Nie możliwość wykorzystania piękna anarchii wynika chyba z braku umiejętności wspólnego budowania lub braku chęci wspólnego budowania.
Żeby coś efektywnie zbudować potrzebny jest szef który wszystko zaplanuje i będzie potem czuwał nad realizacja tego planu, inaczej nie da rady zbudować niczego sensownego bo potencjalnie każda jednostka ma inną wizję tego jak i co budować oraz swojego wkładu w ten projekt.
@@jankowalski565 No właśnie tak to jest u ludzi. Dlatego wspomniałem o tym bo są zwierzęta które jakby bez nadzorcy budują czy też bardziej zachowują się tak jakby wiedziały co drugi osobnik myśli i jak budować by to co powstaje było najefektywniejsze.
Mówi się że to miliony lat ewolucji i być może tak jest. Potencjalnie u Nas własnie ma każdy inną wizję "swoją osobistą" Najczęściej nie najlepszą i wiele osób próbę jej zmiany odbiera jako atak na "Nasz" najlepszy pomysł.
Dało by radę zrobić odcinek o Kratosie z serii God od war?
Dobra analiza
Cytując mistrza:
Ach gdybyż narodów na świecie nie było
Jak nam by się wtedy szczęśliwie tu żyło
Dla dobra człowieka, ku szczęściu ludzkości
Złączonej w potężnym uścisku miłości
Aż z trzaskiem pękały by kości.
Niezła fraszka
Dobrze, że nie jestem filozofem, bo nie mógłbym jak normalny człowiek oglądać takiego fajnego serialu
Akurat w przypadku legendy kory gdzie praktyczny każdy sezon poza drugim prezentuje jaką faktyczną ideogie znajomość filozofii pozwala potencjalnie na głebszą interakcje z fabuła, motywami, czy postaciami. W tym możliwie wiekszą frajde.
Może kiedyś byłby odcinek o Thrawnie z Gwiezdnych Wojen?
Na to raczej poczekamy aż pojawi się w live action, jeśli twórcy go nie zepsują (na co szanse są niestety dość spore) to zrobi się o nim głośniej i zainteresowanie książkami stanie się większe
W mojej opinii lepiej niż z syzyfowych prac w tym miejscu należałoby umieścić cytat z krytyki czystego rozumu. "Rozum ludzki w pewnym dziale poznań swoich wystawiony jest na ten szczególny los, iż trapią go pytania, których nie może odrzucić, gdyż mu je zadaje własna jego przyroda, ale na które nie może też odpowiedzieć, gdyż przewyższają całą możność ludzkiego rozumu." Właśnie w tych miejscach w których możność ludzkiego rozumu zawodzi tak konieczne jest zapoznawanie się z opiniami ludzi, których zrozumienie danego zagadnienia wykracza daleko poza nasze i dzięki temu są w stanie uchylić szerszemu gronu część wiedzy, co realnie jest w stanie dać podstawy do zrozumienia kwestii wcześniej niezrozumiałych.
Ten cytat nie jest dobry w tym kontekście bo odnosi się on do pytań na które żaden człowiek nie jest w stanie wiarygodnie odpowiedzieć, nawet największy ekspert, czyli jaka jest geneza rzeczywistości albo jaki sens ma życie a nawet czy Bóg istnieje a jeśli tak to jaki?. Każdy odpowie zgodnie ze swoimi przekonaniami ale nikt nie udowodni że jest to szczera prawda, zwłaszcza że wiele opinii będzie sprzecznych.
Może następny film o którejś z postaci z serii gier fallout?
Zaheer to najlepsza postać z "Legendy Korry", absolutnie...
Jestem prostym człowiekiem, widzę avatara daje lajka
Ale pogchamp
Trzeba pamiętać, że tego typu ludzie to prostaki, rozumiejący świat jedynie przez pryzmat swojego widzimisię i nie rozumiejących ludzkich potrzeb.
Uniwersum Avatara to jest kopalnia tematów filozoficznych i społecznych do analizy
Trzeba przyznać ze Legenda Kory jest dla o wiele starszego widza czyli byłych widzów Legendy Anga. I o wiele trudniejsza w odbiorze porusza o wiele trudniejsze tematy ja czekam na kontynuacje i mam nadzieje ze kolejny avatar będzie godnym następcom tej serii.
Takie było założenie Korry, ale osobiście uważam, że Legenda Aanga porusza równie trudne tematy w dużo głębszy sposób. Przecież w trzecim odcinku Legendy Aanga jest motyw ludobójstwa. Aang mierzy się z konsekwencjami wyborów własnych i innych. Katara mierzy się ze swoją traumą, a Sokka z seksizmem. Toph uczy się ufać ludziom, a Zuko wyrywa się z toksycznej rodziny. Jest temat wybierania drogi na skróty (zabicie Ozaja w stanie Avatara), dbania o środowisko (odcinek z duchem-pandą)
Tymczasem Korra nigdy nie mierzy się z konsekwencjami swoich czynów. Cokolwiek zrobi, ktoś przyjdzie i uratuje jej tyłek i świat przy okazji. Złoczyńcy owszem, są ciekawsi, ale też tak naprawdę nie są wykorzystani. Gdzie się podziali Równościowcy? Czy fakt, że przywódca był magiem nagle sprawił, że niemagowie pogodzili się z tym, że są wykorzystywani przez magów? Czemu to nie miało wpływu na świat poza miastem Republiki?
@@pierwiastekz2935 A zapomniałeś o kalectwie Kory ??? Z częścią twojej wypowiedzi się nie zgadzam. Nieustanna presja bycia avatarem. To jest serial jednak dla nastolatków i nie oczekuj "pełnej dorosłości" bo widz by nie wszystko zrozumiał tak jak doswiadczony człowiek. Uważam że balans w serialu był bardzo dobrze zachowany.
Może teraz analiza innego złola z Korry, czyli Amona albo Cesarza Belosa z Sowiego Domu
Nawet nasze obecne władze nie są tak destrukcyjne jak anarchia.
Jest anarchia i jest anarchia. Anarchia, która jest wynikiem rewolucji nie ma prawa działać
Jaka inna może być anarchia, jeśli nie wynikająca z rewolucji? (nie podważam, tylko pytam)
@@agatagrzelczak1482 Przez powolną degradację, deregulację i decentralizację państw. Ale byłby to proces bardzo powolny i połączony z edukacją ludzi, polegającą na uświadamianiu ich, że nie potrzebują nad sobą jakichś głąbów i socjopatów, których jedynym celem jest władza.
@@napioor Naturalna Anarchia też. Gdyby istniała dziś nie wiedziałbyś nawet co to słowo czytane. Ludzie sami tworzyliby selekcję naturalną, bo nie miałby ich kto powstrzymać. Ludzi nie da się przebudować, w takich sprawach górę biorą pierwotne instynkty
@@LeMiemo-shay Dlaczego miałbym nie wiedzieć co to słowo czytane? I miałby kto ich powstrzymać - inni ludzie.
Git
To mnie się troche kojarzy z Armstrongiem z Metal Gear Rising Revengeance
Anarchizm i egzystencjalizm nietzschego są bardzo podobne.
Teraz analiza Amona z Legendy Korry
Ciekawe bardzo ciekawe
Anarchia może działać ale nie w takiej formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni... W przyszłości gdy świat stanie się bardziej autonomiczny ten system może działać lepiej niż liberalizm
Zaheer to mój ulubiony charyzmatyczny charaker.
zabrakło... Nie przedstawiono tutaj optymistycznego scenariusza, w jaki sposób rewolucja anarchizmu mogłaby się zrealizować, mianowicie oddzielenia grubą kreską. to tak jakby, dawna struktura zostawiła cień po sobie: struktura upada, ale ludzie myślą, tak jakby nadal mogła istnieć. Ludziom w anarchii moze przeszkadzać chaos, ponieważ nie oni wprowadzali porządek, tylko struktura za nich i uznali to za dobry stan rzeczy. Trzymając się w ramach popfilozofii, Thanos powiedział w Endgame: Świat nie skupi się na tym, co dostał, póki będzie rozpamiętywać, co było.
Drapieżniki stadne naturalnie dążą do hierarchii bo ona zapewnia skuteczne dowodzenie i podział ról w czasie polowania i w ogóle dobrą organizację życia u agresywnych jednostek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak optymistyczny scenariusz dla anarchizmu bo instynkt go wyklucza, no przynajmniej do czasu aż technologia będzie potrafiła tak upośledzić mózg by to wyłączyć xD
@@jankowalski565 nie wiązałbym naszej tęsknoty za liderem jako efekt uboczny ewolucji. Raczej już kulturowo zachowaliśmy te strukturę hierarchii, bo historycznie się utrwaliła. Fakt, że świadomość rozwinęła pojęcie egalitaryzmu sprawia, że nie kierują nami wyłącznie resztki zwierzęcego instynktu. Oczywiście autorytety się racjonalizuje, ale o tym było wspominane przy Bakuninie.
Pamiętaj, że cywilizacja chińska jest zasadniczo kolektywna, nawet jeśli jest ktoś taki jak Xi, bo społecznie ludzie nie myślą o liderach.
@@pawelm.1583 Efekt uboczny? Jak już to emocje bym nazwał efektem ubocznym ale dążenie do hierarchii to raczej podstawa do tego by drapieżniki mogły uformować społeczeństwo. Bez tego współpraca byłby niemożliwa bo każdy by uważał że jego pomysły są najważniejsze i nie można by wypracować jednego planu działania... to nawet teraz widać gdy uczniom w szkole zada się wykonanie grupowego projektu bez ingerencji nauczyciela. Instynkt mamy cały czas ten sam, technologia tu nic nie zmienia co najwyżej zamiast przemocy możemy stosować inne argumenty czy różnego rodzaju manipulacje.
Cywilizacja kolektywna to właśnie znaczy że panuje tam jeszcze większa hierarchia niż w tej naszej, zwanej indywidualistyczną. Tam dzieciaki mają jeszcze większy respekt i szacunek do autorytetów jakimi są nie tylko starsi członkowie rodziny ale w ogóle ludzie starsi z ich społeczności.
@@jankowalski565 właśnie w tym cały myk. Hierarchia, autorytety, przewodnicy ustanawiają pewien porządek, co nie znaczy, że on powinien być absolutny. Historycznie to osiągnęło sukces, ale nie jest on odporny na patologie, zatęchnięte hierarche, przeciwko temu między innymi pojawił się anarchizm. Te ciągoty do drapieżnego życia... Pragnę przypomnieć, że jesteśmy istotami bardziej kulturowymi niż naturalnymi. Hierarchia to struktura, która faktycznie zapewniła rozwój Zachodu, ale czynnikiem wspierającym była zależność i ogarniczenie. Samodzielność i świadomość są kontrą do tego, jest to coś nowego w postmodernistycznej perspektywie, dlatego dla utrwalonego przez kilka tysięcy lat modelu struktury poznawczej nie sposób widzieć czegoś jako alternatywy, choć można to sobie wyobrazić i doszukiwać się tych modeli w środowiskach naturalnych: teoria roju, flory bakteryjne itp.
@@pawelm.1583 Nic w czym uczestniczy człowiek nie jest odporne na patologie bo ludzie są ułomni wiec ulegają pokusom. Może i jesteśmy istotami kulturowymi ale nasza kultura ściśle wynika z natury, choćby dymorfizm płciowy który objawia się większa masa mięśniową u samców spowodował to że najbardziej popularny jest patriarchat. Jeszcze nie widziałem funkcjonującego systemu bez zasady coś za coś, co najwyżej koszt jest ukryty. Samodzielność i świadomość w roju? Oj chyba nie, nie wydaje mi się żeby mrówki czy pszczoły posiadały takie cechy no i chyba tam są królowe.
Co ten dźwięk z fnafa w 6:29 robi, zawału dostałem
Zaheer najlepszy antagonista Korry
Całkowity przypadek, że materiał o Awatarze, gdy Avatar w kinach? 🤫
Nie wyznaje autorytetow. Autorytet pozbawia nas tożsamości, ponieważ uważamy kogoś za lepszego od siebie, tego kogoś naśladujemy i podziwiamy, sami uważając się za gorszych od wzoru.
Wierząc w autorytet nie podążamy swoją własną wyjątkową droga, tylko podążamy za czyjąś drogą, która dla tego kogoś jest oryginalna i wyjątkowa, natomiast dla nas, już nie. Nie odnajdziemy sensu i celu życia podążając za autorytetem.
Śmiem wątpić. Każdy człowiek na świecie bez wyjątku stworzył samego siebie na podążaniu za danymi autorytetami i to już od samych narodzin. To że piszesz ten komentarz po Polsku wynika z tego, że naśladowałeś swój autorytet (rodziców) gdy uczyli cię mówić mama i tata
@@nocnegrane2851 tak. Autorytety są tak długo potrzebne, jak długo sami nie stworzyliśmy siebie i swojej osobowości. Osobowości pewnej, dojrzałej, bez potrzeby dowartościowywania się. Na pewnym etapie każdy z nas obserwuje innych i samemu eksperymentuje z różnymi zachowaniami i osobowościami. Momentem zwrotnym jest zrozumienie, ze jesteśmy wyjątkowi, bo jedyni w swoim rodzaju. Uświadomienie sobie swojej mocy i wartości, przestajemy spoglądać na innych jako lepszych. Spoglądamy na nich jako na równych. Tak tez ich traktujemy. Wszyscy są równi, bez znaczenia status i majątek. Ludzie młodzi, którzy krztałtują i modelują swoją osobowość często mówią o idolach, czy autorytetach. Człowiek dojrzały emocjonalnie o takich rzeczach nie mówi.
Dodam jeszcze na koniec, ze mam dzieci, i wpajam im od małego by nie patrzyli na innych, i nie szukali autorytetów, a jedynie uczyli się od nich wartościowych wzorców, co nie czyni tej osoby autorytetem, a raczej nauczycielem.
@@arkadiuszsiepiela7109 Każdy ma ograniczony czas wiec nie może nauczyć się wszystkiego. Jeden poświęci ten najcenniejszy zasób na naukę inżynierii inni będzie zgłębiać biologię i jeżeli się do tego przyłożą to zostaną autorytetami ale tylko w swoich dziedzinach. Należy ich słuchać bo mają większą wiedzę i doświadczenie. Problem jest tylko taki ze to dalej są ludzie z typowymi dla nas wadami wiec można ich przekupić czy zastraszyć by nie mówili tego co wiedza ale by mijali się z prawdą bo taki interes mają ci co na nich naciskają.
@@jankowalski565 wyznając autorytet podążasz czyjąś ścieżką. Podążając za swoimi potrzebami,niezależnie od tego czy to logiczne czy tez ni, tworzysz siebie. Podążając za kimś, stoisz w jego cieniu. Podążając przed siebie, sam dajesz cień.
@@arkadiuszsiepiela7109 Nie podążam za kimś krok w krok ale tylko za jego radami w konkretnych sprawach na których się zna. Nie będę słuchał trenera z siłowi w kwestiach ekonomicznych bo nie temu poświęcił czas studiów i praktyki, natomiast skorzystam z jego podpowiedzi na temat ćwiczeń i odżywiania. Nie mam jednego wzoru, tworze go sam ale na podstawie wiedzy uzyskanej od ekspertów których uważam za niezależnych.
Zabrakło mi jednego szczegółu, że to relacja romantyczna trzymała Zahira przy ziemi i gdy jego ukochana zginęła, ten w początkowym żalu szybko przeszedł w apatię i zaczął wykonywać swoją misję "stając się odchłanią". Wtedy zyskał zdolność latania. Aang miałby w swoim czasie to i znacznie więcej, ale kosztem wyrzeczenia się miłości do Katary
Um, nie? Przecież umiejętność latania zademonstrował już w pierwszym odcinku, w którym się pojawił. Zaraz po ucieczce z więzienia. Na długo zanim dowiedzieliśmy się, że istnieje ktoś taki jak P'Li i że są parą.
@@pierogitozycie8426 Wtedy nie latał swobodnie, tylko robił takie jump boosty, ale nadal potrzebował sterowca czy samochodu. Potem stał się otchłanią i wtedy był fragment "Guess he doesn't need a ride". W późniejszych scenach Zahir po prostu lewitował w trakcie medytscji, w tej jaskini na przykład
@@pierogitozycie8426 tylko ze w serialu jak byk w momencie śmierci P'Li powtarza regulke 'become wind' i zaczyna latać bez pomocy żadnego sprzętu i bez widocznych podmuchow powietrza
Zrob odcinek o Kuvirze
Czemu tak szybko. Pauzy
Pozdrawiam
Twórcy avatara chcieli się odciąć się od słowa magia. Więc to jest błąd w filmie na początku.
Pretensje proszę słać do tłumaczy, bo to oni postanowili zrobić z bendingu magię wbrew intencji twórców. A w podtytule dali "Ostatniego WŁADCĘ Wiatru" XD No i na bezczela z "Twinkle Toes" zrobili... "Iskrzące Paluszki" XD
@@pierogitozycie8426 @WojnaIdeiPL
Proszę zmień to 'w' na 'v' w słowie 'Avatar'...
Poza tym bardzo dobry film
Ewidentnie wzorowane na historii
Najpierw komuniści, potem słaby rząd i anarchiści, ostatecznie faszyści - historia Niemiec 1918 - 1945.