Po mocnym nadużyciu mam 7 dni depresji. Mam ochotę się powiesić wtedy. Pustka, brak pewności siebie, jak zagubione małe dziecko. Ludzie w depresji często sięgają po używki. Kiedy rzuciłem alkohol to 70% depresji ustała samoistnie...
Zostało tylko dwanaście godzin, czy wystarczy mi czasu żeby wytrzeźwieć? Wystarczy, na pewno wystarczy. Poproszę ćwiartkę rudej i czteropak żywca. I już zmierzam za sklep na ławeczkę tam gdzie koledzy od kieliszka siedzą już od jakiegoś czasu. Chrup, ruda przechylona do połowy, minuta - drugi łyk wyzerowana. Pach piwo otwarte, drugie, trzecie. Minęło pół godziny jak siedzę za sklepem. Dobra idę do domu. Ostatnie piwo wypije przed snem. Kładę się po wypiciu ostatniego browara. Rano przebudzenie pierwsze co chucham sobie pod nos.. cholera.. jeszcze czuć. No nic nie zrobię. Odpalam traktor, podpinam pług.. Muszę grać na zwłokę, trzeba zmienić przecież "nosek" w pługu, trzeba przecież posprawdzać różne rzeczy w pługu. Zatankować i tak już pełny zbiornik paliwa. Dolać setkę oleju bo jest o milimetr za mało pod stan. Minęła kolejna godzina. Dmucham sobie pod nos. Dalej coś czuć. No nic już nie zrobię, trzeba siadać za kierownicę i jechać 10 kilometrów krajówką na pole żeby spędzić tam cały dzień orając kawał ścierniska. Po kilku godzinach delikatny kac ustępuje. Późnym popołudniem trzeba wracać do domu żeby zdążyć przed zamknięciem sklepu. Bo jak przecież nie zdążę to nici ze spania. Chwilę przed 20:00 melduje się pod sklepem żeby powiedzieć poproszę ćwiartkę i czteropak..
Dla alkoholika to sa wszystko puste formulki ,my mozemy zapisac tysiace stron o szkodliwosci picia alkoholu ale ludzie i tak beda pic ,dlatego ,ze to jest przede wszystkim nawyk kulturowy ,ktory nalezy wykrzewic juz od przedszkola .Nigdy nie powinni byc alkoholu na stole w obecnosci dzieci , a na pewno wyrosna bez potrzeby picia trucizny .
ja sam byłem wrogo nastawiony do alkoholu, bo jestem DDA, ale gdy zasmakowałem alkoholu to była to równia pochyła. Na nogi pozwolił mi stanąć solidny upadek na ryj. Ale na tyle porządny, żeby zrozumieć, że picie to droga donikąd.
Hej, jakiś czas temu mówiłeś o liście pytań w excelu do oceny swojego stanu choroby alkoholowej. Gdzieś się nim dzieliłeś, ale nie potrafiłam znaleźć. Dasz znać gdzie można coś takiego zdobyć?
Ja zapijalem depresję "pierwot ą" jak po ciągu doszła do tego alkoholowa i stany lękowe to naprawdę nikomu nie życzę takich przeżyć bycia w stanach gdzie pół litra wódki dawało spokój w głowie na MAX godzinę.
Depresję najlepiej leczy się ziemniakami jak to robi Pani Rozenek, lub makaronem wg polecenia Pani Pawlikowskiej 😂😅 A tak na poważnie to straszna choroba, zmagam się z nią od 12 lat ponad, jednak nie przez %, tylko przez nawarstwiające się problemy...
Cześć, styczeń, luty, marzec na czysto, w połowie kwietnia,,okazja'', koniec maja kilka dni ciągu... najwyraźniej sam musiałem zaliczyć nieudaną próbę powrotu do kontrolowanego picia ech...A dzisiaj materiał jakby szyty na miarę dla mnie, dzięki!
Ostatnio zauważyłem po sobię że już nie mam głównie kaca na zasadzie boli mnie głowa, mam nudności, biegunki, jestem osłabiony itp. tylko na drugi dzień po wypiciu nasilają się u mnie lęki, uczucie niepokoju, napięcie, stany depresyjne, czarne myśli itp. Przestraszyłem się tego i boję się bardziej niż tych bóli głowy 😔 Czy to kolejny etap alkoholizmu?
Organizm daje ci znaki że potrzebuje alkoholu 24 h na dobę. Więc albo dasz mu to co chce albo całkiem zakrecisz kurek.ja kurek zakręciłem i wszystko jak ręką odjął. Nawet psychika się polepszyła. Widzisz? Nikt ci nic nie każe sam wybierz.
Dobrze ze pan jest, muszę się ratować, dam radę
Dołącz do naszej grupy na Discordzie. Mamy cykliczne spotkania w zamkniętym gronie.
Po mocnym nadużyciu mam 7 dni depresji. Mam ochotę się powiesić wtedy. Pustka, brak pewności siebie, jak zagubione małe dziecko. Ludzie w depresji często sięgają po używki. Kiedy rzuciłem alkohol to 70% depresji ustała samoistnie...
Zostało tylko dwanaście godzin, czy wystarczy mi czasu żeby wytrzeźwieć? Wystarczy, na pewno wystarczy. Poproszę ćwiartkę rudej i czteropak żywca. I już zmierzam za sklep na ławeczkę tam gdzie koledzy od kieliszka siedzą już od jakiegoś czasu. Chrup, ruda przechylona do połowy, minuta - drugi łyk wyzerowana. Pach piwo otwarte, drugie, trzecie. Minęło pół godziny jak siedzę za sklepem. Dobra idę do domu. Ostatnie piwo wypije przed snem. Kładę się po wypiciu ostatniego browara. Rano przebudzenie pierwsze co chucham sobie pod nos.. cholera.. jeszcze czuć. No nic nie zrobię. Odpalam traktor, podpinam pług.. Muszę grać na zwłokę, trzeba zmienić przecież "nosek" w pługu, trzeba przecież posprawdzać różne rzeczy w pługu. Zatankować i tak już pełny zbiornik paliwa. Dolać setkę oleju bo jest o milimetr za mało pod stan. Minęła kolejna godzina. Dmucham sobie pod nos. Dalej coś czuć. No nic już nie zrobię, trzeba siadać za kierownicę i jechać 10 kilometrów krajówką na pole żeby spędzić tam cały dzień orając kawał ścierniska. Po kilku godzinach delikatny kac ustępuje. Późnym popołudniem trzeba wracać do domu żeby zdążyć przed zamknięciem sklepu. Bo jak przecież nie zdążę to nici ze spania. Chwilę przed 20:00 melduje się pod sklepem żeby powiedzieć poproszę ćwiartkę i czteropak..
O ćwiartkę za dużo, lepiej 6pak piw i rano 0.0%
Ma Pan talent pisarski. Fajnie by bylo przeczytac Pana ksiazke. Pozdrawiam najserdeczniej.
Dla alkoholika to sa wszystko puste formulki ,my mozemy zapisac tysiace stron o szkodliwosci picia alkoholu ale ludzie i tak beda pic ,dlatego ,ze to jest przede wszystkim nawyk kulturowy ,ktory nalezy wykrzewic juz od przedszkola .Nigdy nie powinni byc alkoholu na stole w obecnosci dzieci , a na pewno wyrosna bez potrzeby picia trucizny .
A to akurat nieprawda. Dla sobbera już znaczą
ja sam byłem wrogo nastawiony do alkoholu, bo jestem DDA, ale gdy zasmakowałem alkoholu to była to równia pochyła. Na nogi pozwolił mi stanąć solidny upadek na ryj. Ale na tyle porządny, żeby zrozumieć, że picie to droga donikąd.
Nie piję 9 tydzień. Czuję, że zaczynam wychodzić na prostą. Zacząłem ćwiczyć co drugi dzień i pomaga mi to oczyścić umysł
Hej, jakiś czas temu mówiłeś o liście pytań w excelu do oceny swojego stanu choroby alkoholowej. Gdzieś się nim dzieliłeś, ale nie potrafiłam znaleźć. Dasz znać gdzie można coś takiego zdobyć?
Mam różne tego typu materiały, zainteresowanym wysyłam na e-mail. Jak dojadę do domu wyślę Ci. Póki co czekam na opóźniony pociąg…🙄
Okej, jasne ❤
A czy wgl są psychiatrzy na NFZ?
Thanks a lot !
jak dowiedziec sie dlaczego pije co jest powodem dlaczego zawsze do tego wracam ?
Odezwij się do mnie na mr.nemezis666@gmail.com
Najgorzej jak z alkoholu przejdziesz na benzodiazepiny
Ja zapijalem depresję "pierwot ą" jak po ciągu doszła do tego alkoholowa i stany lękowe to naprawdę nikomu nie życzę takich przeżyć bycia w stanach gdzie pół litra wódki dawało spokój w głowie na MAX godzinę.
Depresję najlepiej leczy się ziemniakami jak to robi Pani Rozenek, lub makaronem wg polecenia Pani Pawlikowskiej 😂😅
A tak na poważnie to straszna choroba, zmagam się z nią od 12 lat ponad, jednak nie przez %, tylko przez nawarstwiające się problemy...
U mnie w mieście najbliższy termin do lekarza to 2026
Cześć, styczeń, luty, marzec na czysto, w połowie kwietnia,,okazja'', koniec maja kilka dni ciągu... najwyraźniej sam musiałem zaliczyć nieudaną próbę powrotu do kontrolowanego picia ech...A dzisiaj materiał jakby szyty na miarę dla mnie, dzięki!
Nie istnieje coś takiego jak kontrolowane picie...po prostu nie.
Ten lek o którym mówisz pod koniec co to za lek? (Który to można dostać bez recepty w aptece)
Relaniam
@@gregorkrychowiak8560 dziękuję
@@gregorkrychowiak8560 chyba relanium, ale ten lek jest na receptę
Ostatnio zauważyłem po sobię że już nie mam głównie kaca na zasadzie boli mnie głowa, mam nudności, biegunki, jestem osłabiony itp. tylko na drugi dzień po wypiciu nasilają się u mnie lęki, uczucie niepokoju, napięcie, stany depresyjne, czarne myśli itp.
Przestraszyłem się tego i boję się bardziej niż tych bóli głowy 😔 Czy to kolejny etap alkoholizmu?
No tak - zdecydowanie masz problem. odezwij się do mnie na FB - wyślę Ci multum przydatnych materiałów.
@@Mr.Nemezis 22:02 A nie lepiej pójść do dresów ? Oni z pewnością wysłuchają jaki kto ma problem :D :]
Idz do apteki po relaniam
Organizm daje ci znaki że potrzebuje alkoholu 24 h na dobę. Więc albo dasz mu to co chce albo całkiem zakrecisz kurek.ja kurek zakręciłem i wszystko jak ręką odjął. Nawet psychika się polepszyła. Widzisz? Nikt ci nic nie każe sam wybierz.
@@piotrsoltysiak7001 To musiałeś mało pić .Tym naprawdę uzależnienionym mega doskwiera odstawienie.
Wiesz co mówisz. Mam tak samo. Idealnie mnie odzwierciedlasz