Bez autorytetu a z autopsji. Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu Myśli - Uczucia - DZiałanie. Problem w tym ze psychologia rozładowywuje napiecie a nie zajmuje się Duchowoscią Problem w tym, że psycholodzy leczą na podstawie artykułów, książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge... Przepisują leki, których sami nie biorą, a nawet czesto mowia o czyms, o czym sami nie mają do konca pojęcią, diagnozuja zgodnie z testami - stygmatyzują Cię, etykietyzują, a potem kolejny psycholog, czas ucieka i od nowa... przepisuja jakies tabletki... Problem w tym że żyjemy w systemie, który swą nauką, książkami, filmami... robi nam z głów pranie mózgu. Problem w tym że wyznajemy zasady Autorytetów. Problem w tym że nie zadajemy sobie pytań - skąd naprawdę pochodzimy i dokąd zmierzamy. No i problem też w tym, że nikt z Autorytetów nie mówi Ci o ŁASCE. Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji. Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne. :) Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus. Od założenia świata mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików. Pozdrawiam P.s - Polecam przejrzeć kanal, oraz zobaczyć krótkometrazowe filmy 1) Dusidło ua-cam.com/video/duz4Oh07NA8/v-deo.html 2) Ostatnia kropla. ua-cam.com/video/zwKbSKes17U/v-deo.html Z życia wzięte.
Przyjemna rozmowa i sporo wiedzy. Ale napiszę swoją, trochę odmienną opinię o depresji: Nauka jeszcze słabo rozumie depresję i ogólnie słabo ją leczymy. To nawet nie jest leczenie (bo nie mamy żadnych narzędzi żeby zmierzyć czy ktoś jest zdrowy czy nie), a bardziej próby i testy wyciągania kogoś z poważnych tarapatów (czasami udane próby, czasami nie) - ale to wszystko przypomina bardziej poruszanie się we mgle niż zorganizowane leczenie.
Mega ważny temat. Należy budować świadomość już od najmłodszych lat, szczególnie w dzisiejszych trudnych nieprzewidywalnych czasach. Dziękuję za świetny wykład
Tak, nalezy budowac Swiadomosc..... bez Systemowa, oparta na Duchowosci a nie Autorytetach... Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu Myśli - Uczucia - DZiałanie. Problem w tym ze psychologia rozładowywuje napiecie a nie zajmuje się Duchowoscią Problem w tym, że psycholodzy leczą na podstawie artykułów, książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge... Przepisują leki, których sami nie biorą, a nawet czesto mowia o czyms, o czym sami nie mają do konca pojęcią, diagnozuja zgodnie z testami - stygmatyzują Cię, etykietyzują, a potem kolejny psycholog, czas ucieka i od nowa... przepisuja jakies tabletki... Problem w tym że żyjemy w systemie, który swą nauką, książkami, filmami... robi nam z głów pranie mózgu. Problem w tym że wyznajemy zasady Autorytetów. Problem w tym że nie zadajemy sobie pytań - skąd naprawdę pochodzimy i dokąd zmierzamy. No i problem też w tym, że nikt z Autorytetów nie mówi Ci o ŁASCE. Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji. Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne. :) Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus. Od założenia świata mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików. Pozdrawiam P.s - Polecam przejrzeć kanal, oraz zobaczyć krótkometrazowe filmy 1) Dusidło ua-cam.com/video/duz4Oh07NA8/v-deo.html 2) Ostatnia kropla. ua-cam.com/video/zwKbSKes17U/v-deo.html Z życia wzięte.
Nie jestem przeciwnikiem mówienia że depresja to rzecz która trzeba bagatelizować ale najpierw to wykluczyłbym wszystkie problemy somatyczne. Bo np insulinoopornosc i ukryta cukrzyca mogą dać podobne objawy pcos też. Natomiast od depresji i jakiś innych problemów psychicznych mogą zacząć się somatyczne więc terapia jeśli nie jesteśmy sobie w stanie sami poradzić jest pomocna w radzeniu sobie z chorobami różnego typu.
Zabrakło mi informacji na temat badania że depresja nie jest wywołana przez brak równowagi neuroprzekaźników (choć SSRI/SNRI mają pozytywny efekt pomimo wpływania na neurprzekaźniki). Czy coś więcej można na ten temat?
@@mirosawguzdzio4146 z tego co się orientuję to przyczyny nie są jasne, leki antydepresyjne pomagają ale czy działają na przyczynę? Dodatkowo kilka dni temu czytałem o enzymie z mikrobiomu jelit który rozkłada estrogen/testosteron i u osób chorujących ich poziom jest mniejszy.
@@maredumaurier9102 Witam.mój poprzedni wpis (odpowiedź) gdzieś zniknął, więc spróbuję ponownie. Otóż badania neurologiczne wyraźnie mówią o zaburzonym działaniu neurotransmiterów w procesie depresji. Powstaje deficyt wydzielania trzech najważniejszych dla układu limbicznego neuroprzekaźników - serotonina dopamina i noradrenalina co powoduje dysfunkcję, rozregulowanie i zaburzone przewodnictwo pomiędzy kluczowymi obszarami mózgu. niewystarczająco w depresji działa hipokamp, do tego słabo się komunikuje z korą przedczołową boczną co w rezultacie wpływa na zaburzone procesy racjonalizowania i przyczyny depresji - nie jesteśmy wstanie wtedy zdroworozsądkowo dostrzec skąd i z jakich przyczyn depresja się rozwija. Deficyt samokontroli i bezradność wynikająca z braku dostępu do wspomnień(jak sobie poradzić z trudnymi sytuacjami - słabo działający hipokamp) skutkuje bezradnością i beznadzieją w stanie depresyjnym. Najnowsze leki SNRI mają dobry wpływ na odwrócenie całego procesu,aczkolwiek według mnie o wiele lepsze działanie długofalowe i prawdopodobieństwo nawrotów ma psychoterapia poznawcza i jej efekt sprawczy(świadomość iż to my sami poradziliśmy sobie z depresją). Co do opisanej przez Ciebie korelacji mikrobionu jelit z funkcjonowaniem mózgu to w pełni się z Tobą zgadzam że funkcjonowanie jelit ma pośredni wpływ na cały proces homeostazy organizmu włączając w to mózg(a nawet przede wszystkim mózg, bo jelita są ponoć drugim "mózgiem") Pozdrawiam.
Nie powinno się krytykować SSRI , te preparaty mogą wywołać niesamowite odczucia i wrażenia które trwają wiele miesięcy i likwidują potrzebę snu. Odczucia kolorów bardzo dogłębne. Czasem ilość pomysłów pod ich wpływem tak duża że trzeba je zapisywać w dzienniczku. Niestety skutek uboczny ślinotok i zgrzytanie zębami. U niektórych efekt euforyczny nie dzieje się za pierwszym zastosowaniem, dopiero za drugim czy trzecim, dlatego warto skonsultować z psychiatrą. Łatwo to zauważyć gdy człowiek przed kuracja był zdrowy i zawsze dobrze spał. Na początku leczenia pojawiła się u mnie trudność z zaśnięciem a to był znak nadchodzącej poprawy niestety kosztem rujnacji architektury snu, ale cos za coś podobno. Poza tym większości to podobno pomaga
7 lat trzeba czekać na wyniki badań, żeby zastosować nowe środki na depresję. A jak ostatnio się okazało to niecały rok wystarczy, żeby stwierdzić, że kijanka jest skuteczna i bezpieczna. Jaki z tego morał? Jak się chce, to można wprowadzić nieprzetestowane środki z dnia na dzień a jak się nie chce to właśnie trwa to latami z próbami na jakiejś nic nie wartej ilości pacjentów w ilości 30 osób. Po prostu nikomu nie zależy na tym żeby ludzi wyleczyć z depresji. Dzięki temu, że są chorzy, można sprzedawać ogromne ilości leków o wątpliwym działaniu a do tego cały czas trzymać ich w stanie uniemożliwiającym im zawalczenie o siebie i o lepszy świat. Po prostu nikomu się nie opłaca, żeby ludzie byli zadowoleni z życia. Wtedy by złapali króliczka a tak ciągle go gonią, napędzając ten chory system.
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Pani redaktor, proszę zadać sobie troche trudu i zajrzeć do Slownika Jezyka Polskiego PWN. Oto definicja:"gościna" 1. «odwiedziny połączone z poczęstunkiem» 2. «życzliwe przyjęcie kogoś» I to by było na tyle.🤣🤣🤣
Czy osoby chore na depresje sa w jakis sposob chronione w pracy ? Niektorym instytucjom zauwazylam takie osoby sa calkowicie obojetne wrecz wysmiewane i traktowane jak ,,wariaci"
Co można zrobić z osobą która ma ciężka depresję od lat ...nie chce żadnej pomocy ...i mówi że jedyną ulgę przynosi jej wyobrażanie sobie że się powiesi?
Moze podsowac jej dowody na to ze zmiany są do zrobienia. Podnosic jej poziom wiedzy o tym co czuje i naklaniac do szukania przyczyn i form pomocy. Ta osoba moze nie wiedziec co sprawia ze ma taki sposob widzenia swiata/problemu, np wyparła cos traumatycznego z dzieciństwa albo np ma guza mozgu. Mozliwe ze to psychopatia i ze jest to sposob na wymuszenie na Tobie pewnych zachowan. Mozesz zglosic taki zamiar na policje lub do mopru.
Proponuję zrobić badania poziomu Wit D3, B12 , najlepsza forma zażywania Wit D3 to kapsułki np 10 000 iu. Znam osoby, u których zdiagnozowano niski poziom Wit B12 i miały myśli samobójcze. Kiedy zaczęły ją zażywać wróciły do zdrowia. Ja miałam depresję z powodu niskiego poziomu Wit D3. Warto poszukać informacji w internecie na temat deficytów w organizmie ww witamin. Bardzo ważne jest również suplementowanie Wit B compleks. Uważam, że warto spróbować i zacząć podawać choremu te witaminy nawet bez zrobienia badań, gdyż są one niezbędne dla każdego organizmu i nie można ich przedawkować.
Pani się podpisała „Naukowczyni”?? Czy to nie jest przesada językowa ..? Nie mieszkam w Polsce od 20 lat i te zmiany są czasem dla mnie lekko szokujące.. czy więc zamiast np pani doktor mówi się teraz „doktorka”? Nie widzę nic „złego” w słowie naukowiec czy doktor, albo np ptak - czy mówi się teraz ptak i ptaszka, robak i robakowa?? Dokąd to prowadzi ..?
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS tak, zgadzam się, podobnie jest w innych językach :) natomiast myślę, że ten termin nie brzmi najlepiej, nie dodaje powagi kobietom naukowcom, co wydaje mi się było w pierwotnym zamiarze..? Gdyby mój dziadek, wysoce inteligentny człowiek, wypowiedział to słowo o kobiecie, natychmiast spojrzałabym na jego twarz szukając ukrytego uśmieszku.. ludzie inteligentni szczególnie lubią bawić się słowami i ja tak to odbieram. Ja także mam tytuł naukowy, (i także ze Szczecina ;) ale naukowczynią bym się nie określiła. Pozdrawiam 🙋🏼♀️
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Absolutnie tak tego nie odebrałam, ale jako zabawę neologizmem, jako wyraz pokory Pani dr wobec tego, że wiele wiemy, ale każdy człowiek jest inny. Posługiwanie się trafionym neologizmem jest wyrazem ineligencji mówiącego, a jego rozumienie mini testem inteligencji odbiorcy. Pozdrawiam Panią doktor, słucham Pani wykładów i podziwiam poprawną lekką polszczyznę
Gościnią? Naprawdę są nam potrzebne te feminatywy? Proszę dla równowagi zaprosić mężczyznę i przedstawić go jako wybitnego postacia i nietuzinkowego osoba.
Psycholożka, gościnia, naukowczyni ..... tylko się ośmieszacie. Jakby odczuwałybyście jakiś deficyt intelektualny. Posłuchałem 6 minut i wyłączam, nie da się tego słuchać. xD A i nic mi nie odpisujcie, bo mnie to nie interesuje.
Drażni mnie jak gościna w niezrozumiały dla mnie sposób używa wyrazu człowiek, nie wiem czy chodzi jej o ludzi czy też o ludzinie a przecież z powodzeniem można i nawet trzeba używać wyrazu człowiekczyni zamiennie z człowieczka chociaż lepiej brzmi człowiekczyni. Nie pozdrawiam.
Wspaniała rozmowa, z przyjemnością wysłuchałam...dziękuję 😊😊
Bez autorytetu a z autopsji.
Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu Myśli - Uczucia - DZiałanie.
Problem w tym ze psychologia rozładowywuje napiecie a nie zajmuje się Duchowoscią
Problem w tym, że psycholodzy leczą na podstawie artykułów, książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge... Przepisują leki, których sami nie biorą, a nawet czesto mowia o czyms, o czym sami nie mają do konca pojęcią, diagnozuja zgodnie z testami - stygmatyzują Cię, etykietyzują, a potem kolejny psycholog, czas ucieka i od nowa... przepisuja jakies tabletki...
Problem w tym że żyjemy w systemie, który swą nauką, książkami, filmami...
robi nam z głów pranie mózgu.
Problem w tym że wyznajemy zasady Autorytetów.
Problem w tym że nie zadajemy sobie pytań - skąd naprawdę pochodzimy i dokąd zmierzamy.
No i problem też w tym, że nikt z Autorytetów nie mówi Ci o ŁASCE.
Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji.
Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne.
:)
Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus.
Od założenia świata mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!),
bez psychologicznych trików.
Pozdrawiam
P.s - Polecam przejrzeć kanal, oraz zobaczyć krótkometrazowe filmy
1) Dusidło
ua-cam.com/video/duz4Oh07NA8/v-deo.html
2) Ostatnia kropla.
ua-cam.com/video/zwKbSKes17U/v-deo.html
Z życia wzięte.
Znakomity materiał. Dziękuję bardzo
Dziękuje za audycje.
Przyjemna rozmowa i sporo wiedzy.
Ale napiszę swoją, trochę odmienną opinię o depresji: Nauka jeszcze słabo rozumie depresję i ogólnie słabo ją leczymy.
To nawet nie jest leczenie (bo nie mamy żadnych narzędzi żeby zmierzyć czy ktoś jest zdrowy czy nie), a bardziej próby i testy wyciągania kogoś z poważnych tarapatów (czasami udane próby, czasami nie) - ale to wszystko przypomina bardziej poruszanie się we mgle niż zorganizowane leczenie.
Raczej zorganizowane pozory leczenia.
Mega ważny temat. Należy budować świadomość już od najmłodszych lat, szczególnie w dzisiejszych trudnych nieprzewidywalnych czasach. Dziękuję za świetny wykład
Tak, nalezy budowac Swiadomosc..... bez Systemowa, oparta na Duchowosci a nie Autorytetach...
Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu Myśli - Uczucia - DZiałanie.
Problem w tym ze psychologia rozładowywuje napiecie a nie zajmuje się Duchowoscią
Problem w tym, że psycholodzy leczą na podstawie artykułów, książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge... Przepisują leki, których sami nie biorą, a nawet czesto mowia o czyms, o czym sami nie mają do konca pojęcią, diagnozuja zgodnie z testami - stygmatyzują Cię, etykietyzują, a potem kolejny psycholog, czas ucieka i od nowa... przepisuja jakies tabletki...
Problem w tym że żyjemy w systemie, który swą nauką, książkami, filmami...
robi nam z głów pranie mózgu.
Problem w tym że wyznajemy zasady Autorytetów.
Problem w tym że nie zadajemy sobie pytań - skąd naprawdę pochodzimy i dokąd zmierzamy.
No i problem też w tym, że nikt z Autorytetów nie mówi Ci o ŁASCE.
Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji.
Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne.
:)
Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus.
Od założenia świata mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!),
bez psychologicznych trików.
Pozdrawiam
P.s - Polecam przejrzeć kanal, oraz zobaczyć krótkometrazowe filmy
1) Dusidło
ua-cam.com/video/duz4Oh07NA8/v-deo.html
2) Ostatnia kropla.
ua-cam.com/video/zwKbSKes17U/v-deo.html
Z życia wzięte.
Nie jestem przeciwnikiem mówienia że depresja to rzecz która trzeba bagatelizować ale najpierw to wykluczyłbym wszystkie problemy somatyczne. Bo np insulinoopornosc i ukryta cukrzyca mogą dać podobne objawy pcos też.
Natomiast od depresji i jakiś innych problemów psychicznych mogą zacząć się somatyczne więc terapia jeśli nie jesteśmy sobie w stanie sami poradzić jest pomocna w radzeniu sobie z chorobami różnego typu.
Zabrakło mi informacji na temat badania że depresja nie jest wywołana przez brak równowagi neuroprzekaźników (choć SSRI/SNRI mają pozytywny efekt pomimo wpływania na neurprzekaźniki). Czy coś więcej można na ten temat?
Witam. A skąd przekonanie, że depresja nie jest wynikiem deficytu wydzielania neuroprzekaźników? Pozdrawiam
@@mirosawguzdzio4146 z tego co się orientuję to przyczyny nie są jasne, leki antydepresyjne pomagają ale czy działają na przyczynę? Dodatkowo kilka dni temu czytałem o enzymie z mikrobiomu jelit który rozkłada estrogen/testosteron i u osób chorujących ich poziom jest mniejszy.
@@maredumaurier9102 Witam.mój poprzedni wpis (odpowiedź) gdzieś zniknął, więc spróbuję ponownie. Otóż badania neurologiczne wyraźnie mówią o zaburzonym działaniu neurotransmiterów w procesie depresji. Powstaje deficyt wydzielania trzech najważniejszych dla układu limbicznego neuroprzekaźników - serotonina dopamina i noradrenalina co powoduje dysfunkcję, rozregulowanie i zaburzone przewodnictwo pomiędzy kluczowymi obszarami mózgu. niewystarczająco w depresji działa hipokamp, do tego słabo się komunikuje z korą przedczołową boczną co w rezultacie wpływa na zaburzone procesy racjonalizowania i przyczyny depresji - nie jesteśmy wstanie wtedy zdroworozsądkowo dostrzec skąd i z jakich przyczyn depresja się rozwija. Deficyt samokontroli i bezradność wynikająca z braku dostępu do wspomnień(jak sobie poradzić z trudnymi sytuacjami - słabo działający hipokamp) skutkuje bezradnością i beznadzieją w stanie depresyjnym. Najnowsze leki SNRI mają dobry wpływ na odwrócenie całego procesu,aczkolwiek według mnie o wiele lepsze działanie długofalowe i prawdopodobieństwo nawrotów ma psychoterapia poznawcza i jej efekt sprawczy(świadomość iż to my sami poradziliśmy sobie z depresją). Co do opisanej przez Ciebie korelacji mikrobionu jelit z funkcjonowaniem mózgu to w pełni się z Tobą zgadzam że funkcjonowanie jelit ma pośredni wpływ na cały proces homeostazy organizmu włączając w to mózg(a nawet przede wszystkim mózg, bo jelita są ponoć drugim "mózgiem") Pozdrawiam.
Jak szybko nowe metody mogą wejść do użytku powszechnego
Temat ważny, ale nie da się słucać tej rozmowy.... "gościnia", "gościni".... Uszy odpadają.
Dlaczego?
Dokładnie ! Psycholożka, ginekolożka, gościni No rece opadają już od tej feminizacji. Jest to poprostu denerwujące. 🤷♀️
Nie powinno się krytykować SSRI , te preparaty mogą wywołać niesamowite odczucia i wrażenia które trwają wiele miesięcy i likwidują potrzebę snu. Odczucia kolorów bardzo dogłębne. Czasem ilość pomysłów pod ich wpływem tak duża że trzeba je zapisywać w dzienniczku. Niestety skutek uboczny ślinotok i zgrzytanie zębami.
U niektórych efekt euforyczny nie dzieje się za pierwszym zastosowaniem, dopiero za drugim czy trzecim, dlatego warto skonsultować z psychiatrą. Łatwo to zauważyć gdy człowiek przed kuracja był zdrowy i zawsze dobrze spał. Na początku leczenia pojawiła się u mnie trudność z zaśnięciem a to był znak nadchodzącej poprawy niestety kosztem rujnacji architektury snu, ale cos za coś podobno. Poza tym większości to podobno pomaga
"gościni" to koszmarek językowy... poza tym dziękuję za świetny materiał
To bardzo odważne stwierdzenie, że depresję można wyleczyć.
7 lat trzeba czekać na wyniki badań, żeby zastosować nowe środki na depresję. A jak ostatnio się okazało to niecały rok wystarczy, żeby stwierdzić, że kijanka jest skuteczna i bezpieczna. Jaki z tego morał? Jak się chce, to można wprowadzić nieprzetestowane środki z dnia na dzień a jak się nie chce to właśnie trwa to latami z próbami na jakiejś nic nie wartej ilości pacjentów w ilości 30 osób. Po prostu nikomu nie zależy na tym żeby ludzi wyleczyć z depresji. Dzięki temu, że są chorzy, można sprzedawać ogromne ilości leków o wątpliwym działaniu a do tego cały czas trzymać ich w stanie uniemożliwiającym im zawalczenie o siebie i o lepszy świat. Po prostu nikomu się nie opłaca, żeby ludzie byli zadowoleni z życia. Wtedy by złapali króliczka a tak ciągle go gonią, napędzając ten chory system.
Większych głupot nie czytałem.
@@payapo1497 ja również, po przeczytaniu Twojego.
Masz rację, pacjent wyleczony to stracony klient.
Słuchałem do momentu dopóki się nie dowiedziałem , ze będzie rozmowa z "gościna" ...
Dlaczego?
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Pani redaktor, proszę zadać sobie troche trudu i zajrzeć do Slownika Jezyka Polskiego PWN.
Oto definicja:"gościna"
1. «odwiedziny połączone z poczęstunkiem»
2. «życzliwe przyjęcie kogoś»
I to by było na tyle.🤣🤣🤣
@@kay-jf7wj pl.wiktionary.org/wiki/gościni
Czy osoby chore na depresje sa w jakis sposob chronione w pracy ? Niektorym instytucjom zauwazylam takie osoby sa calkowicie obojetne wrecz wysmiewane i traktowane jak ,,wariaci"
Co można zrobić z osobą która ma ciężka depresję od lat ...nie chce żadnej pomocy ...i mówi że jedyną ulgę przynosi jej wyobrażanie sobie że się powiesi?
Moze podsowac jej dowody na to ze zmiany są do zrobienia. Podnosic jej poziom wiedzy o tym co czuje i naklaniac do szukania przyczyn i form pomocy. Ta osoba moze nie wiedziec co sprawia ze ma taki sposob widzenia swiata/problemu, np wyparła cos traumatycznego z dzieciństwa albo np ma guza mozgu. Mozliwe ze to psychopatia i ze jest to sposob na wymuszenie na Tobie pewnych zachowan. Mozesz zglosic taki zamiar na policje lub do mopru.
A jak ta osoba funkcjonuje na codzień??Skoro tyle lat to trwa,to z czego żyje,ma bliskich wokół siebie??
Proponuję zrobić badania poziomu Wit D3, B12 , najlepsza forma zażywania Wit D3 to kapsułki np 10 000 iu. Znam osoby, u których zdiagnozowano niski poziom Wit B12 i miały myśli samobójcze. Kiedy zaczęły ją zażywać wróciły do zdrowia. Ja miałam depresję z powodu niskiego poziomu Wit D3. Warto poszukać informacji w internecie na temat deficytów w organizmie ww witamin. Bardzo ważne jest również suplementowanie Wit B compleks. Uważam, że warto spróbować i zacząć podawać choremu te witaminy nawet bez zrobienia badań, gdyż są one niezbędne dla każdego organizmu i nie można ich przedawkować.
👏👏👏👍🌹🌹🌹🌹🌹
Pani się podpisała „Naukowczyni”?? Czy to nie jest przesada językowa ..? Nie mieszkam w Polsce od 20 lat i te zmiany są czasem dla mnie lekko szokujące.. czy więc zamiast np pani doktor mówi się teraz „doktorka”? Nie widzę nic „złego” w słowie naukowiec czy doktor, albo np ptak - czy mówi się teraz ptak i ptaszka, robak i robakowa?? Dokąd to prowadzi ..?
Dokładnie, brzmi to śmiesznie
Język polski stale ewoluuje, choć z feminatywami mamy do czynienia od dawna. :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS tak, zgadzam się, podobnie jest w innych językach :) natomiast myślę, że ten termin nie brzmi najlepiej, nie dodaje powagi kobietom naukowcom, co wydaje mi się było w pierwotnym zamiarze..? Gdyby mój dziadek, wysoce inteligentny człowiek, wypowiedział to słowo o kobiecie, natychmiast spojrzałabym na jego twarz szukając ukrytego uśmieszku.. ludzie inteligentni szczególnie lubią bawić się słowami i ja tak to odbieram. Ja także mam tytuł naukowy, (i także ze Szczecina ;) ale naukowczynią bym się nie określiła. Pozdrawiam 🙋🏼♀️
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Absolutnie tak tego nie odebrałam, ale jako zabawę neologizmem, jako wyraz pokory Pani dr wobec tego, że wiele wiemy, ale każdy człowiek jest inny. Posługiwanie się trafionym neologizmem jest wyrazem ineligencji mówiącego, a jego rozumienie mini testem inteligencji odbiorcy. Pozdrawiam Panią doktor, słucham Pani wykładów i podziwiam poprawną lekką polszczyznę
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS To nie ewolucja językowa tylko jakaś lewacko-poprawnosciowa ocipioza która w Polsce sięga zenitu...
Gościnią? Naprawdę są nam potrzebne te feminatywy? Proszę dla równowagi zaprosić mężczyznę i przedstawić go jako wybitnego postacia i nietuzinkowego osoba.
Tak, naprawdę są nam potrzebne feminatywy. ☺️
Dobra rozmowa ale te feminatywy są dla mnie dowodem jakichś braków w sferze samopoczucia :) tylko tyle i aż tyle 😂
Króciutko 😂
Po prostu wiekszosc psycholoszek potrzebuje pomocy psychiatrycznej
Wartościowy dialog ogółem.
Terapia lasem 🤔
Psycholożka, gościnia, naukowczyni ..... tylko się ośmieszacie. Jakby odczuwałybyście jakiś deficyt intelektualny. Posłuchałem 6 minut i wyłączam, nie da się tego słuchać. xD A i nic mi nie odpisujcie, bo mnie to nie interesuje.
Goscinia???🤣
Drażni mnie jak gościna w niezrozumiały dla mnie sposób używa wyrazu człowiek, nie wiem czy chodzi jej o ludzi czy też o ludzinie a przecież z powodzeniem można i nawet trzeba używać wyrazu człowiekczyni zamiennie z człowieczka chociaż lepiej brzmi człowiekczyni. Nie pozdrawiam.
Marku, feminatywy są coraz powszechniej używane. Warto zacząć się z nimi oswajać.