Wchodząc na przejście już w nawyku mam, że głowa mi się nie przestaje odwracać :D Ale, żeby wejść na przejście muszę czekać i czekać... Nie raz to już były minuty....
+atestowanie Na filmie masz właśnie efekty takiego myślenia jak Twoje. Jak ciężko Ci się rozejrzeć na przejściu dla pieszych, to cóż... Twoja sprawa. Dla mnie marna to satysfakcja, że to wina samochodu, że ja miałem pierwszeństwo, jeżeli skończę na wózku lub na cmentarzu. To, że część kierowców jeździ jak chce to nie jest wiedza tajemna i mam nadzieję, że takie akcje jak ta nauczą ludzi się rozglądać. Dla własnego życia i zdrowia.
+atestowanie Tak . Serio. to jest błąd. To potrącenie, to nie jest ich wina. To jest ich błąd , którego bardzo łatwo mogły uniknąć i wtedy byłyby całe i zdrowe. Mając kaptur na głowie można i trzeba rozglądać się na boki gdy sytuacja tego wymaga. Zwyczajnie da się. Jak myślisz, dlaczego zabronione jest przyciemnianie bocznych szyb w przednich drzwiach?
nikt się nie śmieje z wypadków w Rosji, a jak już ktoś taki się trafi to jest bardziej ogranicziny umysłowo niż ameba. Normalni ludzie, się nie śmieją z wypadków!
Przecież nie mozna mieć pretensji do pieszych ze chciały "dobiegnąć" na przejściu, przecież nie prowadzily na ten temat kilkudniowej rozprawki tylko taki miały odruch, można powiedzieć że nie od nich to zależało.
to prawda, ale racją jest, że nie można wchodzić na przejście bez zachowania ostrożności do jego końca i patrzy się w dwie strony, te dziewczynki źle się zachowały, choć oczywiście to nie ich wina, tylko kierowcy, ale zawsze należy zachować ostrożność na przejściu, gdybym tego nie robił, to dawno by mnie nie było, serio, właśnie przez to, że cały czas zachowuję obczajkę uniknąłem wielu wypadków
Polecam przyjechać do Olkusza w taki dzień targowy jakim jest Wtorek lub Piątek... Tam dopiero ludzie są nieogarnięci :) Przyjadą ze wsi i chodzą jak po polu po całej drodze i przechodzą jak chcą i gdzie chcą
W Polsce piesi chodzą tak samo jak jeżdzą kierowcy - > BEZMYŚLNIE! Jednak pieszy jest tylko pieszym. Może być chory nienormalny, nie znać przepisów. Natomiast kierowca ma prawo jazdy to obliguje go do uważania na ludzi!
Pewnie to będzie moje skromne przypuszczenie, ale program byłby bardziej popularny, gdyby nie to, że puszczany jest w regionalnym TVP (i tylko TVP3 Kraków), zamiast w TVP1, czy TVP2 po godzinach 18, lub 20..
Ha, a jeśli nie oglądam ani TVP1 ani TVP2 a oglądam w internecie? Jaki problem, zawsze na niego czekam. Na niemieckiej jest Trolls of the week i tam nikt nikogo nie zabija, co najwyżej popełniają błędy. Gdzieś oglądałem skomplikowane skrzyżowanie (na YT) w jakimś niemieckim mieście przez 15 min., wyglądało jak harmonijna muzyka, nikt nikogo nie chciał zabić.
W końcu napiętnowani zostali również piesi. Ja rozumiem, że w starciu z samochodem pieszy nie ma szans, ale w związku z tym chyba powinien nieco bardziej uważać. A tymczasem z moich obserwacji wynika, że wchodzą na przejście na pewniaka, bez rozejrzenia się, dosłownie jak bezmózgie bydło. Owszem, niektórzy "kierowcy" jeżdżą tragicznie. Ale na palcach jednej ręki mogę policzyć tych pieszych, którzy przed wejściem na pasy zachowują podstawowe środki bezpieczeństwa. Powiem więcej, chodzą tak, jakby chwilę wcześniej zrobili SAVE`a. Wiem, że piesi znajdujący się na przejściu mają pierwszeństwo, ale może niech zaczną nieco myśleć. Cmentarze są pełne takich, co mieli pierwszeństwo. Nie zawsze wynika to ze złej woli kierowcy. Może być coś rozlane, może być gołoledź (temat bardzo na czasie), świeże opady śniegu, a nawet opady deszczu. Wszystkie te rzeczy powodują wydłużenie drogi hamowania. Niech tylko ktoś to wszystko wytłumaczy pieszym. Wiem, że nie każdy musi znać prawa fizyki i nie każdy musi umieć szybko przeliczyć, czy samochód zdąży się zatrzymać, czy nie. A może kierowca ma akurat słabszy dzień, opóźnione reakcje z powodu gorszego samopoczucia, może pokonuje ostatnie kilometry kilkuset kilometrowej trasy, przez co jest zmęczony i rozkojarzony myślą o jak najszybszym dotarciu do celu. A skoro tego wszystkiego pieszy nie może wiedzieć, to niech stosuje zasadę ograniczonego zaufania i nie wchodzi na przejście dopóki nie będzie miał pewności, że kierowca go widzi i chce mu umożliwić przejście. Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. Pokonałem już ładnych parę kilometrów po drogach Europy Zachodniej. Tam istnieje bardzo piękna zasada: wszyscy szanują się na wzajem. A u nas każdy bezwzględnie i po trupach egzekwuje swoje prawa. Ludzie. Myślcie trochę. To naprawdę nie boli, a może uratować życie, lub uchronić przed kalectwem...
święta prawda, piesi też nie są bez winy, wydaje im się chyba że auto zatrzyma się w miejscu jak taki jeden z drugim wtargnął na przejście dla pieszych
Najpierw pieszy musiałby dać mi na to szansę. A jeśli nawet nie daje mi czasu zareagować, tylko od razu po pojawieniu się w moim polu widzenia wchodzi na przejście nawet się nie rozglądając, często zza czegoś, co ogranicza widoczność, to o czym my tu rozmawiamy. To bardziej w interesie pieszego jest, żebym ja go nie trafił. Blachę się wyklepie, szybę wymieni. Kości już niekoniecznie tak łatwo się zrastają. I wcale nie muszę jechać szybko, kiedy taki gamoń wlezie mi przed samą maskę...
Mam wręcz przeciwne odczucia. To kierujący zna przepisy, ma uprawnienia, więc na nim spoczywa odpowiedzialność, aby nie doszło do wypadku. Jeśli wraca z kilkuset kilometrowej trasy, to lepiej niech to rozłoży na 2 dni i przespi się po drodze, aby w wyniku zmęczenia nie miał opóźnionych reakcji. To kierowca uczył się jak warunki wpływają na drogę hamowania. Więc jeśli jest ślisko to powinien jechać wolno, aby zdążyć wyhamować przed przejściem, gdy wchodzi na nie pieszy. Nie rozumiem dlaczego tylu kierowców odwraca kota ogonem i chce odpowiedzialność spoczywającą na kierujących przerzucić na pieszych.
po pierwsze, to nie wszystko jest takie proste i nie zawsze da się rozłożyć jazdę na parę dni. Po drugie, to piesi nie zawsze korzystają z przejść. Nieraz musiałem trąbić i ostro hamować przed jełopem, który mi wyskoczył z pomiędzy zaparkowanych samochodów. A po trzecie, to widzę wśród pieszych całkowity zanik instynktu samozachowawczego. Co z tego, że będę jechał nawet 20 km/h, bo jest ślisko, jeśli jakiś debil mi znienacka wlezie przed samą maskę. Ważąca prawie 2 tony bryła metalu nie zatrzyma się w miejscu nawet przy tak niewielkiej prędkości. A po czwarte, to nikt nie chce przerzucić odpowiedzialności na pieszych. Powiem więcej, wydaje mi się, że to właśnie piesi dążą do wyzbycia się odpowiedzialności ze swojej strony i całkowitego jej przerzucenia na kierowców. Bezpieczeństwo ruchu zależy również od pieszych. Masz jakieś wątpliwości, to na youtubie jest pełno filmików pokazujących jak jełopy wbiegają na przejście (często na czerwonym świetle) bez rozejrzenia się, bo chcą zdążyć na tramwaj. Może spróbujesz mi wmówić, że kierowca mając zielone światło powinien przewidzieć, że właśnie w tym momencie jakiś debil postanowi przebiec na czerwonym?
jednoreki666 Jeśli kierowca przejedzie kilkaset kilometrów bez odpoczynku to jest potencjalnym zabónjcą. Podobnie jak ten, który umyślnie przekracza dozwoloną prędkość. Może nie mają intencji zabić, ale powinien się liczyć z takim stkutkiem swoich decyzji. Nie piszę tutaj o pieszych, którzy "wyskakują spomiędzy samochodów" tam, gdzie nie ma przejścia, ani o tych którzy przebiegają na czerwonym świetle. Piszę o sytuacjach przewidywalnych. Np. jak jadę 2 tonową bryłą metalu po śliskiej drodze i widzę w okolicy przejścia ludzi (lub nie widzę chodnika, bo jakiś debil zatrzyma samochód przed samym przejściem), to zwalniam do 10 km/h lub 5 km/h w zależności jak jest ślisko. Jak widzę debila zbliżającego się pewnym krokiem do przejścia, mimo że mam zielone światło, to zwalniam, nawet zatrzymam się. Nie chcę brać udziału w wypadku. Może gość jest pijany, naćpany, chory. Nie mam na myśli, że w każdej sytuacji da się przewidzieć zachowanie pieszych. Wymagam tylko od kierujących, aby unikali sytuacji niebezpiecznych kiedy to tylko możliwe. Np. nie grzali ile maszyna dała, bo zaraz się kończy zielone. Ale raczej zwolnili przed skrzyżowaniem, bo są przy nim przystanki i większy ruch pieszych. W najgorszym przypadku zaczekają 3 min na kolejne zielone, ale przynajmniej nikt nie straci życia.
Najbardziej wkurzają mnie rowerzyści, którzy nie ustępują przechodzącym przez przejście pierwszeństwa i jeszcze się gapią tępo, jak zwróci im się uwagę.
Powiem tak. Mnie uczono, że kiedy wchodzę na przejście dla pieszych, to się uważnie rozglądam, a jak jeżdżę, to mam wrażenie, że dzisiaj uczy się ludzi, że mają pierwszeństwo i mogą wejść z zamkniętymi oczyma na ulicę i dlatego jestem zdania, że w przypadku potrącenia na pasach powinna być wina obustronna z naciskiem na kierowcę, żeby święte krowy zaczęły myśleć o konsekwencjach chociażby finansowych. Co do tych filmów na początku, to na połowie z nich ewidentnie kierowcy wolą przejechać już na styk przed pieszymi, niż walić po hamulcach (według mnie słusznie, bo polecam wejść na kanał ,,Polskie drogi", żeby zobaczyć jak często ostre hamowanie kończy się wbiciem kogoś w tylny zderzak, a i sam widziałem już parę takich akcji), bo większość pieszych jest ubrana w neutralne, nierzucające się w oczy barwy i za późno ich zauważyli, ale druga połowa to już ewidentna głupota i brak kultury kierowców, żeby być sprawiedliwym. Został też poruszony temat przechodzenia nie po przejściu dla pieszych. To akurat jest proste i działa doskonale w Anglii. Jeśli idę nie po pasach, to wchodzę na własną odpowiedzialność i nikomu nic do tego, a każdy normalny człowiek jeśli może zaoszczędzić sobie przechodzenie naokoło 300 metrów, to to zrobi. No i na koniec rowerzyści. Tu akurat temat jest bardzo skomplikowany, ponieważ zdarza się, że trzeba wracać później, niż się zamierzało i teraz jest problem, bo za jazdę po chodniku można zarobić mandat i krzywe spojrzenia pieszych, ale jazda bez oświetlenia po ulicy też jest problematyczna i za bardzo nie ma co zrobić z tym fantem, bo polskie prawo jest tak skonstruowane, żeby pod pozorami bezpieczeństwa trzepać mandaty na prawo i lewo, żeby ratować budżet i dopóki to się nie zmieni nie ma szans na poprawę bezpieczeństwa na drodze.
Arstan WB a oprócz tego co napisano wyżej, nie masz szans dać mocno po hamulcach, bo przecież obserwujesz co robi auto na pasie obok - skoro zwalnia, to Ty też...
8 років тому
Rower powinien posiadać co najmniej elementy odblaskowe, a najtańsze lampki kosztują już 10 zł. Tam samo kamizelka odblaskowa. Jazda po chodniku jest dozwolona np. w przypadku trudnych warunków atmosferycznych. Tak więc zawsze jest jakieś wyjście aby nie dać się potrącić.
Kogo próbujecie oszukać? 90% kierowców nie potrafi nawet ruszyć na światłach w mniej niż 3 sekundy, a Wy wymagacie koncentracji przejeżdżając przez setne przejście dla pieszych w ciągu 20 minut albo kiedy ktoś się spieszy. Rozumiem, że jest część kierowców takich jak my, którzy zwracają uwagę na coś więcej, niż 3 metry przed maską czy dziury nie ma, ale wnoszę o to, żebyście starali się myśleć z perspektywy ogółu, a nie swoją miarą. Jeśli chodzi o rowery, to kamizelki odblaskowe i sprawne światełka ma niewielu ludzi, a jeszcze mniej myśli o posiadaniu ich jeśli planuje wrócić za widoku i wtedy fajnie by było, żeby nie musieli się kłócić ze strażnikiem miejskim, że zmrok w sumie można zaliczyć do trudnych warunków atmosferycznych w celu poprawy bezpieczeństwa.
Chciałbym pochwalić kierowców w Wołominie. Mieszkając od urodzenia w Warszawie byłem przyzwyczajony, że na przejściu dla pieszych będę musiał trochę poczekać. Odkąd moja mama przeprowadziła się do Wołomina mam okazję obserwowania zachowań kierowców w tym mieście. W Wołominie wystarczy że zbliżę się do przejścia dla pieszych , samochody zatrzymują się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie wiem z czego to wynika ale tak trzymać!!!
jeżeli podjeżdżam do pasów i jestem pierwszy który się zatrzymał z automatu patrze w lusterko i trzymam rękę na klaksonie ja widzę lepiej niż pieszy a klakson zawsze ostrzeże pieszego że coś jest nie tak. Miałem już wiele takich sytuacji w których ostrzegłem pieszego przed wariatem.
Piesze powinny być skupione na przechodzeni a nie pisanie SMS. Ale kierowca co ślepy był że nie widział ludzi na pasach! Ona już były na przejściu a nie wtargnęły więc wina kierowcy. Tylko co z tego że wina kierowcy jak to one zginęły czy zostały poturbowane.
Szczerze pisząc to jak ktoś się później tłumaczy, że on przecież nie wyprzedzał/omijał tylko "jechał swoim pasem", powinien zostać obowiązkowo wysłany na przynajmniej dodatkowy kurs teoretyczny i nowy egzamin. Przecież od razu widać że taki człowiek nawet nie ma pojęcia co robi na drodze.
blase1101 częściowo miał rację, bo np. ten cały "ecodriving" jakiego wymagają na egzaminie, z trzymaniem się bardzo niskich obrotów to świetna droga do nieświadomego, bo stopniowego zniszczenia silnika. Niewątpliwie jest to bardzo "eko". ;)
Powinno być tak jak w przypadku samochodów. Obowiązek oświetlenia w nocy. Jak nie to mandat. Widzę coraz więcej ludzi jeździ w kamizelkach odblaskowych to plus! ALe zdarzają się agenci jeżący bez odblasków i oświetlenia w niezabudowanym.
Myślę, że wina kierowcy jest ewidentna. Pieszy na przejściu ma się czuć bezpiecznie. Warunki widoczności były dobre. Pojazd nawet nie zwolnił przed przejściem, a prędkość? Nie patrzył na drogę? Radio? Może telefon? Ile dodatkowych czynności na raz wykonuje kierowca nie skupiając się na drodze. Piesi nie mogą bać się przechodzić przez pasy.
2:30, 2:41, 2:43, 2:57, 3:29, 4:09, 4:20, 4:36, 4:40, 8:18 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA! 2:35 Wyprzedzanie przed przejściem + na skrzyżowaniu! 2:47 Rowerzysta po przejściu! 2:56 Podobna jeśli ktoś pamięta do sytuacji na Alejach jak nie było jeszcze świateł. Tam był "dziadek" już na przejściu (!) i główną rolę odegrało bmw, które rozwaliło inny pojazd! BARDZO DOBRZE ZROBIŁA TA OSOBA! TRZEBA STRASZYĆ JEŚLI MA SIĘ JUŻ PIERWSZEŃSTWO! 3:25 Druga jezdnia: wyprzedzanie przed przejściem - CZERWONY! 3:32 To samo bmw 4:09 Dodatkowo autor zdążył się zrównać - oczywiście IGNORANCJA Civica. Brawo kierujący Hondami jesteście "świetni" - JEŹDZIJCIE SZYBCIEJ! 4:30 TU JUŻ INNA KWESTIA, A WIĘC NIEODPOWIEDZIALNE ZACHOWANIE PIESZEGO "NA AUTORZE"! 6:48 WTARGNIĘCIE! 7:46 Znowu skoda! 8:03 AUTOR RÓWNIEŻ WYPRZEDZA! Założę się że przy tej sytuacji ktoś z Astry twierdziłby, że jego winy 0, bo "pieszy biegł"/"wtargnął"! 8:22 Rowerzysta przejeżdża po pasie, którym idzie pieszy!!! 9:24 Wyprzedzanie na przejściu!
bladteth 6:48 Jest to wtargnięcie ze względu na sposób: bieg + "zza słupka" po skosie na jezdnię. 8:22 Nie błaźnij się człowieku! Czemu ustalasz inne prawa dla jednośladów?! Jeśli zrobiłby tak samochód, to też mógłby przejechać? NIE SPAMUJ! Poza tym wymuszenie określajmy na podstawie odległości, a nie tego czy ktoś zwolnił czy nie! KPINA! Zastanów się na logikę nawet co jest bardziej niebezpieczne . . . Załóżmy 2 sytuacje: w pierwszej pieszy już na początku zwalnia na pierwszym pasie, a pojazd przejeżdża. W drugiej pieszy nie zwalnia powiedzmy nawet, że znajduje się na drugim pasie, a pojazd tuż przed nim przejeżdża, gdzie było bliżej do TRAGEDII?! Wniosek? Wg mnie jeśli pieszy był na sąsiednim pasie wymuszenie ZAWSZE występuje!
bladteth 14.1 Ten art. dotyczy właśnie wtargnięcia. Chodzi mi o to, że nie należy tak wchodzić - i ja tak nie zrobiłbym! Niektóre rzeczy nie są napisane w ustawie choć logika mówi, żeby tego nie robić :) Wiem oczywiście co to jest. Ciężko jednak mówić o braku wymuszeniu, gdy pieszy był tak blisko. Wyjaśniłem, to już powyżej. Krótko mówiąc jeden zwolni drugi nie, a odległość może być taka sama - czy tylko w sytuacji zwolnienia (lub przyspieszenia) występuje wg Ciebie wymuszenie?! Zatem rozmawiaj z osobami, które ODBIORĄ Ci prawo jazdy jeśli przejedziesz za blisko pieszego mimo, że on nie zmieni tempa. Przecież ciągle tak się to kończy. To tak jakbyś napisał, że pieszy miał ZIELONE, pojazd przejechał TUŻ PRZED NIM, ale nie zajechał, bo osoba nie była na jezdni. HAŃBA!
bladteth Tutaj nie wyróżniałbym jakiejś konkretnej grupy. Nie wiem czy mam, to traktować jako bezpośredni atak, więc co do wjeżdżania na przejście . . . Pokaż jakieś swoje filmiki (nie musi być prędkości) najlepiej przy dużym ruchu, zatorach i napiszę Ci czy prowadzę tak samo czy robię coś inaczej. Jeśli jeździsz lepiej - przyznam Ci to, a przy okazji może czegoś się nauczę. Jednak na razie będę uważał się za ostrożniejszego :) "Oczywiście przejeżdżanie blisko pieszego bezpieczne nie jest, ale nie ma tu mowy o wymuszeniu pierwszeństwa." Rób sobie dalej "jaja" - co do tego nie będzie zgody. Mowa o pieszym, który zmienia tempo, aby przetrwać (uratować zdrowie oraz życie) w tej dziczy!
Sposób na bezpieczeństwo na polskich drogach jest banalnie prosty, tylko że politycy - ze względów politycznych - nic nie zrobią, bo musieliby mieć poparcie społeczeństwa (dojrzałego...), a z naszym januszostwem wiadomo, jak jest... Gdyby jeden z drugim zapłacił za gadanie przez komórkę nie 200, ale 2000, albo za wyprzedanie na pasach nie 500, ale 5000, albo np. 100 zł za każdy kilometr ponad ograniczenie, to gwarantuję, że po pół roku byłoby jak np. w Austrii. Problem w tym, że Polacy muszą zacząć cenić życie i rozumieć, że przepisy są po coś (czyli dla nich i ich bliskich)...
Dobrze gada, mandaty są za małe i punkty w sumie też są do niczego, bo co chwilę się słyszy jak ktoś spowodował wypadek a miał zabrane prawo jazdy.... Ale problem jest też inny - służby dbające o bezpieczeństwo na drogach robią bardzo mało (nie mówię, że nie robią nic) ale w większości wypadków jest to ustawianie się z przysłowiową suszarką. Przykład Wrocławia w którym aktualnie mieszkam bardzo często można spotkać ich na Milenijnej gdzie prędkość to 70km/h, brak przejść dla pieszych, dwa pasy w każdym kierunku - wiadomo że ludzie jadą tam szybko ale tu chodzi o to żeby nabić statystyki policyjne i się wykazać. Z kolei nagminnie widzi się zarówno będąc kierowcą jak i pieszym wyprzedzanie/omijanie na przejściach i przejeżdżanie przez przejścia/skrzyżowania na czerwonym świetle, które moim zdanie są o wiele bardziej niebezpieczne niż np auto jadące ponad 100km/h na wyżej wymienionej Milenijnej. Brakuje akcji, które by dotkliwie karały wyprzedzanie na przejściach.... A jak słyszę wymówki typu "ale ja jechałem/am swoim pasem to wnioski nasuwają się same - kompletny brak znajomości przepisów ruchu drogowego - i tu pytanie czy taka osoba z miejsca nie powinna mieć zabranych uprawnień? Jednym słowem - ŻENADA
co do rozmawiania przez telefon to sie nie zgodze bo jakos cb mozna uzywac i nie stwarza to niebezpieczenstwa a telefon juz tak ? bzdura. ale reszte popieram w 100%
Przyjedźcie na trasą WZ w Warszawie... tam jest zgroza pieszy co 2,5 sek i z wyraźną pewnością że idzie bo może włażą pod zderzak... masssakra! korek max!
Powinny absolutnie być bardzo wysokie kary pieniężne ( conajmniej tysiąc zł.) oraz zabrane prawo jazdy i ponowne robienie .Jestem pewna ze wtedy wszyscy by zaczęli w końcu stosować się do przepisów .
Dramat! Przejeżdżał 2 przejścia i to bardzo szybko. Nawet mężczyźni potrafią na przejściu wbiec bo co go obchodzi że on może ulec wypadkowi. Ale ma prawo! Dobrze że jadąc wolno zdążę wychamować. Ale brak logiki okropny.
odpowiem na pytanie ktore pan zadaje 5:30 sygnalizacja swietlna w polsce nie jest pod pieszego tak jak w innych krajach cywilizowanych tylko pod samochody czasami bardzo dlugo trzeba czekac
4:35 Na tym filmie nikt nie popełnia wykroczenia w świetle prawa. Pojazd widoczny na skrajnym lewym pasie nie wyprzedza pojazdu z kamerą, będącego na pasie skrajnym prawym. Wyprzedzanie to przejeżdżanie "obok" innego uczestnika ruchu jadącego w tym samym kierunku. Czy dwa pasy "odległości" to "obok"? Tutaj mam wątpliwości.
Oba przypadki są identyczne. No chyba, że w pierwszym to mielibyśmy wyprzedzanie a w drugim to omijanie. Ale oba manewry definiowane są jako przejeżdżanie "obok". Inna sprawa, że ten drugi nie spowodował ani zatrzymania pieszego, ani zmiany jego prędkości podczas przechodzenia po pasach. Fakt wygląda to trochę niebezpiecznie, ale wydaje mi się, że w świetle przepisów nie można nikomu nic zarzucić.
No i jak ma być dobrze, skoro nawet pod filmem piętnującym takie zachowania pojawiają się takie komentarze. Standardem jest durme tłumaczenie się, że przecież oni jadą swoim pasem, więc nic się nie stało. A teraz dojdzie tłumaczenie, że przecież oni w świetle prawa nie wyprzedzali, bo przejechali dalej niż "obok"...
"4:35 Na tym filmie nikt nie popełnia wykroczenia w świetle prawa. Pojazd widoczny na skrajnym lewym pasie nie wyprzedza pojazdu z kamerą, będącego na pasie skrajnym prawym. Wyprzedzanie to przejeżdżanie "obok" innego uczestnika ruchu jadącego w tym samym kierunku. Czy dwa pasy "odległości" to "obok"? Tutaj mam wątpliwości." 4:35 masz omijanie i wszyscy jadą w jednym kierunku (3 pasy ruchu). Jak nie ma wykroczenia??? 4:38 jezdnia dwukierunkowa. I znów omijanie. Jakie przejeżdżanie obok!? To jest omijanie i 500zł mandatu można dostać.
ten temat pieszych to juz jest zalosny. tyle jest ciekawych kwestii, ktore mozna by poruszyc a oni zapetlili sie na jednej. program jest niszowy, grono widzow prawie niezmienne, wiec powtarzanie od 2 lat tego samego nic nie daje.
Jakim prawem prowadzący obwinia przechodzące dziewczyny? Zostały przepuszczone i wtedy nawet nie było mowy o aucie z przeciwka. Jeśli nie mają prawa jazdy, mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, jak szybko może pojawić się auto zapierdalające szybciej niż jest w tym miejscu dozwolone. Przecież ten idiota chciał je zabić i to one mają być winne? Wolne żarty.
on nie obwinia tych dziewczyn za przechodzenie ale za przechodzenie bez patrzenia co się wokół dzieje, zamiast się rozglądnąć w lewo i prawo one patrzą w smartfony, i wielu pieszych tak przechodzi wgapionych w ekrany telefonów, ze słuchawkami na uszach albo co najgorsze przebiegają
Temat pieszych ostatnio trochę zbyt często wałkowany, bardzo lubię ten kanał, ale nie chcę już oglądać tych samych sytuacji, tylko w innym miejscu, z udziałem kolejnych kierowców. Jest wiele trudnych manewrów na drodze, może warto pochylić się w następnych odcinkach programu nad innymi kwestami. Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy w 2017 dla wszystkich kierowców, którzy jak wiadomo też są pieszymi! :)
Niestety, po kraju jeżdżą miliony kierowców, o różnym poziomie prowadzenia samochodu. Doliczając do tego zmęczenie, rozkojarzenie, problemy (każdy je ma, każdy je bierze ze sobą siadając za kółkiem, chociaż nie powinien), daje nam to pełny obraz tego co dzieje się na drodze. Na tyle milionów kierowców i postronnych uczestników ruchu, nie jesteśmy w stanie wyeliminować ryzyka. Każdy z nas popełnia błędy, oby nigdy nie prowadziły do przykrych w skutkach zdarzeń. Ale temat z pieszymi to nie jedyny temat, trochę za dużo tego, jak już mówiłem.
Dokładnie CI co oglądają te programy ro raczej już jeżdżą poprawnie. A Ci co nie oglądają to i tak nic nie da wałkowanie jednego tematu przez 10 kolejnych odcinków.
Proszę w końcu poruszyć w „Jedź bezpiecznie” ogromny problem jaki jest na polskich drogach a mianowicie nagminnie zdarzające się „wtargnięcie” pieszych na pasy bezpośrednio przed jadące pojazdy. Nawet bez zatrzymania się,kontroli czy obejrzenia się lewo-prawo-lewo czy coś jedzie. Bo prawie w każdym odcinku się głosi, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. To powoduje ogromne zagrożenie w ruchu i wymuszanie pierwszeństwa przez pieszych na pasach.
Ten program powinien emitować w godzinach najwyższej oglądalności na ogólnej TVP...
w 100% się zgadzam !
Wchodząc na przejście już w nawyku mam, że głowa mi się nie przestaje odwracać :D Ale, żeby wejść na przejście muszę czekać i czekać... Nie raz to już były minuty....
Dziewczyny na początku, błąd podstawowy, kaptury na głowach
czyli widzenie boczne wyłączone !
+atestowanie Na filmie masz właśnie efekty takiego myślenia jak Twoje. Jak ciężko Ci się rozejrzeć na przejściu dla pieszych, to cóż... Twoja sprawa. Dla mnie marna to satysfakcja, że to wina samochodu, że ja miałem pierwszeństwo, jeżeli skończę na wózku lub na cmentarzu. To, że część kierowców jeździ jak chce to nie jest wiedza tajemna i mam nadzieję, że takie akcje jak ta nauczą ludzi się rozglądać. Dla własnego życia i zdrowia.
*****
Zwyczajnie, przeczytaj co napisałem i włącz myślenie, a nie "klepanie" w klawiaturę .
+atestowanie Tak . Serio. to jest błąd. To potrącenie, to nie jest ich wina. To jest ich błąd , którego bardzo łatwo mogły uniknąć i wtedy byłyby całe i zdrowe. Mając kaptur na głowie można i trzeba rozglądać się na boki gdy sytuacja tego wymaga. Zwyczajnie da się. Jak myślisz, dlaczego zabronione jest przyciemnianie bocznych szyb w przednich drzwiach?
Dużo osób się śmieje z Rosjan, a w Polsce nie lepiej.
nikt się nie śmieje z wypadków w Rosji, a jak już ktoś taki się trafi to jest bardziej ogranicziny umysłowo niż ameba.
Normalni ludzie, się nie śmieją z wypadków!
My też blok wschodni co się dziwić. Okupacja Rosji do 89'.
Przecież nie mozna mieć pretensji do pieszych ze chciały "dobiegnąć" na przejściu, przecież nie prowadzily na ten temat kilkudniowej rozprawki tylko taki miały odruch, można powiedzieć że nie od nich to zależało.
to prawda, ale racją jest, że nie można wchodzić na przejście bez zachowania ostrożności do jego końca i patrzy się w dwie strony, te dziewczynki źle się zachowały, choć oczywiście to nie ich wina, tylko kierowcy, ale zawsze należy zachować ostrożność na przejściu, gdybym tego nie robił, to dawno by mnie nie było, serio, właśnie przez to, że cały czas zachowuję obczajkę uniknąłem wielu wypadków
One by się zatrzymały gdyby nie telefony w dłoni. To był czynnik który im odebrał ostrożność.
Polecam przyjechać do Olkusza w taki dzień targowy jakim jest Wtorek lub Piątek... Tam dopiero ludzie są nieogarnięci :) Przyjadą ze wsi i chodzą jak po polu po całej drodze i przechodzą jak chcą i gdzie chcą
Każdemu się spieszy a czasem lepiej się spóźnić niż być uczestnikiem wypadku lub kolizji. 😉. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2017. Więcej rozwagi.
W Polsce piesi chodzą tak samo jak jeżdzą kierowcy - > BEZMYŚLNIE! Jednak pieszy jest tylko pieszym. Może być chory nienormalny, nie znać przepisów. Natomiast kierowca ma prawo jazdy to obliguje go do uważania na ludzi!
Dosadnym słowem 6:25 :)
Pewnie to będzie moje skromne przypuszczenie, ale program byłby bardziej popularny, gdyby nie to, że puszczany jest w regionalnym TVP (i tylko TVP3 Kraków), zamiast w TVP1, czy TVP2 po godzinach 18, lub 20..
Ha, a jeśli nie oglądam ani TVP1 ani TVP2 a oglądam w internecie? Jaki problem, zawsze na niego czekam.
Na niemieckiej jest Trolls of the week i tam nikt nikogo nie zabija, co najwyżej popełniają błędy. Gdzieś oglądałem skomplikowane skrzyżowanie (na YT) w jakimś niemieckim mieście przez 15 min., wyglądało jak harmonijna muzyka, nikt nikogo nie chciał zabić.
W TVP1 i 2 z nasz abonament wolą puszczać durne seriale i jaka to melodia. BO jest oglądalność. A ja się pytam gdzie rola edukacyjna TVP???!!!
W końcu napiętnowani zostali również piesi. Ja rozumiem, że w starciu z samochodem pieszy nie ma szans, ale w związku z tym chyba powinien nieco bardziej uważać. A tymczasem z moich obserwacji wynika, że wchodzą na przejście na pewniaka, bez rozejrzenia się, dosłownie jak bezmózgie bydło. Owszem, niektórzy "kierowcy" jeżdżą tragicznie. Ale na palcach jednej ręki mogę policzyć tych pieszych, którzy przed wejściem na pasy zachowują podstawowe środki bezpieczeństwa. Powiem więcej, chodzą tak, jakby chwilę wcześniej zrobili SAVE`a. Wiem, że piesi znajdujący się na przejściu mają pierwszeństwo, ale może niech zaczną nieco myśleć. Cmentarze są pełne takich, co mieli pierwszeństwo. Nie zawsze wynika to ze złej woli kierowcy. Może być coś rozlane, może być gołoledź (temat bardzo na czasie), świeże opady śniegu, a nawet opady deszczu. Wszystkie te rzeczy powodują wydłużenie drogi hamowania. Niech tylko ktoś to wszystko wytłumaczy pieszym. Wiem, że nie każdy musi znać prawa fizyki i nie każdy musi umieć szybko przeliczyć, czy samochód zdąży się zatrzymać, czy nie. A może kierowca ma akurat słabszy dzień, opóźnione reakcje z powodu gorszego samopoczucia, może pokonuje ostatnie kilometry kilkuset kilometrowej trasy, przez co jest zmęczony i rozkojarzony myślą o jak najszybszym dotarciu do celu. A skoro tego wszystkiego pieszy nie może wiedzieć, to niech stosuje zasadę ograniczonego zaufania i nie wchodzi na przejście dopóki nie będzie miał pewności, że kierowca go widzi i chce mu umożliwić przejście. Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. Pokonałem już ładnych parę kilometrów po drogach Europy Zachodniej. Tam istnieje bardzo piękna zasada: wszyscy szanują się na wzajem. A u nas każdy bezwzględnie i po trupach egzekwuje swoje prawa. Ludzie. Myślcie trochę. To naprawdę nie boli, a może uratować życie, lub uchronić przed kalectwem...
święta prawda, piesi też nie są bez winy, wydaje im się chyba że auto zatrzyma się w miejscu jak taki jeden z drugim wtargnął na przejście dla pieszych
Najpierw pieszy musiałby dać mi na to szansę. A jeśli nawet nie daje mi czasu zareagować, tylko od razu po pojawieniu się w moim polu widzenia wchodzi na przejście nawet się nie rozglądając, często zza czegoś, co ogranicza widoczność, to o czym my tu rozmawiamy. To bardziej w interesie pieszego jest, żebym ja go nie trafił. Blachę się wyklepie, szybę wymieni. Kości już niekoniecznie tak łatwo się zrastają. I wcale nie muszę jechać szybko, kiedy taki gamoń wlezie mi przed samą maskę...
Mam wręcz przeciwne odczucia. To kierujący zna przepisy, ma uprawnienia, więc na nim spoczywa odpowiedzialność, aby nie doszło do wypadku. Jeśli wraca z kilkuset kilometrowej trasy, to lepiej niech to rozłoży na 2 dni i przespi się po drodze, aby w wyniku zmęczenia nie miał opóźnionych reakcji. To kierowca uczył się jak warunki wpływają na drogę hamowania. Więc jeśli jest ślisko to powinien jechać wolno, aby zdążyć wyhamować przed przejściem, gdy wchodzi na nie pieszy.
Nie rozumiem dlaczego tylu kierowców odwraca kota ogonem i chce odpowiedzialność spoczywającą na kierujących przerzucić na pieszych.
po pierwsze, to nie wszystko jest takie proste i nie zawsze da się rozłożyć jazdę na parę dni. Po drugie, to piesi nie zawsze korzystają z przejść. Nieraz musiałem trąbić i ostro hamować przed jełopem, który mi wyskoczył z pomiędzy zaparkowanych samochodów. A po trzecie, to widzę wśród pieszych całkowity zanik instynktu samozachowawczego. Co z tego, że będę jechał nawet 20 km/h, bo jest ślisko, jeśli jakiś debil mi znienacka wlezie przed samą maskę. Ważąca prawie 2 tony bryła metalu nie zatrzyma się w miejscu nawet przy tak niewielkiej prędkości. A po czwarte, to nikt nie chce przerzucić odpowiedzialności na pieszych. Powiem więcej, wydaje mi się, że to właśnie piesi dążą do wyzbycia się odpowiedzialności ze swojej strony i całkowitego jej przerzucenia na kierowców. Bezpieczeństwo ruchu zależy również od pieszych. Masz jakieś wątpliwości, to na youtubie jest pełno filmików pokazujących jak jełopy wbiegają na przejście (często na czerwonym świetle) bez rozejrzenia się, bo chcą zdążyć na tramwaj. Może spróbujesz mi wmówić, że kierowca mając zielone światło powinien przewidzieć, że właśnie w tym momencie jakiś debil postanowi przebiec na czerwonym?
jednoreki666 Jeśli kierowca przejedzie kilkaset kilometrów bez odpoczynku to jest potencjalnym zabónjcą. Podobnie jak ten, który umyślnie przekracza dozwoloną prędkość. Może nie mają intencji zabić, ale powinien się liczyć z takim stkutkiem swoich decyzji.
Nie piszę tutaj o pieszych, którzy "wyskakują spomiędzy samochodów" tam, gdzie nie ma przejścia, ani o tych którzy przebiegają na czerwonym świetle. Piszę o sytuacjach przewidywalnych. Np. jak jadę 2 tonową bryłą metalu po śliskiej drodze i widzę w okolicy przejścia ludzi (lub nie widzę chodnika, bo jakiś debil zatrzyma samochód przed samym przejściem), to zwalniam do 10 km/h lub 5 km/h w zależności jak jest ślisko. Jak widzę debila zbliżającego się pewnym krokiem do przejścia, mimo że mam zielone światło, to zwalniam, nawet zatrzymam się. Nie chcę brać udziału w wypadku. Może gość jest pijany, naćpany, chory.
Nie mam na myśli, że w każdej sytuacji da się przewidzieć zachowanie pieszych. Wymagam tylko od kierujących, aby unikali sytuacji niebezpiecznych kiedy to tylko możliwe. Np. nie grzali ile maszyna dała, bo zaraz się kończy zielone. Ale raczej zwolnili przed skrzyżowaniem, bo są przy nim przystanki i większy ruch pieszych. W najgorszym przypadku zaczekają 3 min na kolejne zielone, ale przynajmniej nikt nie straci życia.
Najbardziej wkurzają mnie rowerzyści, którzy nie ustępują przechodzącym przez przejście pierwszeństwa i jeszcze się gapią tępo, jak zwróci im się uwagę.
Oglądanie tych filmików dało mi dużo do myślenia na drodze, gdy przejeżdzam koło samochodu a widzę przejście to podświadomie zwalniam i rozglądam się.
I tak 80% społeczeństwa nigdy intelektualnie tego nie będzie w stanie ogarnąć.
Powiem tak. Mnie uczono, że kiedy wchodzę na przejście dla pieszych, to się uważnie rozglądam, a jak jeżdżę, to mam wrażenie, że dzisiaj uczy się ludzi, że mają pierwszeństwo i mogą wejść z zamkniętymi oczyma na ulicę i dlatego jestem zdania, że w przypadku potrącenia na pasach powinna być wina obustronna z naciskiem na kierowcę, żeby święte krowy zaczęły myśleć o konsekwencjach chociażby finansowych.
Co do tych filmów na początku, to na połowie z nich ewidentnie kierowcy wolą przejechać już na styk przed pieszymi, niż walić po hamulcach (według mnie słusznie, bo polecam wejść na kanał ,,Polskie drogi", żeby zobaczyć jak często ostre hamowanie kończy się wbiciem kogoś w tylny zderzak, a i sam widziałem już parę takich akcji), bo większość pieszych jest ubrana w neutralne, nierzucające się w oczy barwy i za późno ich zauważyli, ale druga połowa to już ewidentna głupota i brak kultury kierowców, żeby być sprawiedliwym.
Został też poruszony temat przechodzenia nie po przejściu dla pieszych. To akurat jest proste i działa doskonale w Anglii. Jeśli idę nie po pasach, to wchodzę na własną odpowiedzialność i nikomu nic do tego, a każdy normalny człowiek jeśli może zaoszczędzić sobie przechodzenie naokoło 300 metrów, to to zrobi.
No i na koniec rowerzyści. Tu akurat temat jest bardzo skomplikowany, ponieważ zdarza się, że trzeba wracać później, niż się zamierzało i teraz jest problem, bo za jazdę po chodniku można zarobić mandat i krzywe spojrzenia pieszych, ale jazda bez oświetlenia po ulicy też jest problematyczna i za bardzo nie ma co zrobić z tym fantem, bo polskie prawo jest tak skonstruowane, żeby pod pozorami bezpieczeństwa trzepać mandaty na prawo i lewo, żeby ratować budżet i dopóki to się nie zmieni nie ma szans na poprawę bezpieczeństwa na drodze.
nie ma prawa być ostrego hamowania przed przejściem bo odpowiednio wcześniej masz obowiązek zwolnić
Arstan WB a oprócz tego co napisano wyżej, nie masz szans dać mocno po hamulcach, bo przecież obserwujesz co robi auto na pasie obok - skoro zwalnia, to Ty też...
Rower powinien posiadać co najmniej elementy odblaskowe, a najtańsze lampki kosztują już 10 zł. Tam samo kamizelka odblaskowa. Jazda po chodniku jest dozwolona np. w przypadku trudnych warunków atmosferycznych. Tak więc zawsze jest jakieś wyjście aby nie dać się potrącić.
Kogo próbujecie oszukać? 90% kierowców nie potrafi nawet ruszyć na światłach w mniej niż 3 sekundy, a Wy wymagacie koncentracji przejeżdżając przez setne przejście dla pieszych w ciągu 20 minut albo kiedy ktoś się spieszy. Rozumiem, że jest część kierowców takich jak my, którzy zwracają uwagę na coś więcej, niż 3 metry przed maską czy dziury nie ma, ale wnoszę o to, żebyście starali się myśleć z perspektywy ogółu, a nie swoją miarą.
Jeśli chodzi o rowery, to kamizelki odblaskowe i sprawne światełka ma niewielu ludzi, a jeszcze mniej myśli o posiadaniu ich jeśli planuje wrócić za widoku i wtedy fajnie by było, żeby nie musieli się kłócić ze strażnikiem miejskim, że zmrok w sumie można zaliczyć do trudnych warunków atmosferycznych w celu poprawy bezpieczeństwa.
To widocznie egzamin na prawo jazdy nadal jest zbyt prosty, a mandaty stanowczo za niskie, skoro 90% kierujących łamie przepisy...
Chciałbym pochwalić kierowców w Wołominie. Mieszkając od urodzenia w Warszawie byłem przyzwyczajony, że na przejściu dla pieszych będę musiał trochę poczekać. Odkąd moja mama przeprowadziła się do Wołomina mam okazję obserwowania zachowań kierowców w tym mieście. W Wołominie wystarczy że zbliżę się do przejścia dla pieszych , samochody zatrzymują się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie wiem z czego to wynika ale tak trzymać!!!
Podobno z tego to wynika, że mafiozi chodzą tam na piechotę i spróbuj takiego nie przepuścić na przejściu.... ;-)
jeżeli podjeżdżam do pasów i jestem pierwszy który się zatrzymał z automatu patrze w lusterko i trzymam rękę na klaksonie ja widzę lepiej niż pieszy a klakson zawsze ostrzeże pieszego że coś jest nie tak. Miałem już wiele takich sytuacji w których ostrzegłem pieszego przed wariatem.
Piesze powinny być skupione na przechodzeni a nie pisanie SMS. Ale kierowca co ślepy był że nie widział ludzi na pasach!
Ona już były na przejściu a nie wtargnęły więc wina kierowcy. Tylko co z tego że wina kierowcy jak to one zginęły czy zostały poturbowane.
A to motorniczy nie ma obowiązku przepuszczenia pieszego który znajduje się na przejściu?
nie miał bo tramwaj ruszył kiedy pieszy wtargnął przed auto więc zanim doszedł do torów to motorniczy nie miała obowiązku go przepuścić
Niektórzy myślą że 2,5 tony a 25 ton to żadna różnica, a 1m i 10m to pikuś.
Małapolski Ośrodek Ruchu Drogowego zgłasza Policji wszystkie zarejestrowane kamerą przypadki wyprzedzania/omijania na przejściu dla pieszych?
8:30 czary mary i 9:30
Ja tak nie umiem. p. Marek to taki Copperfield czy jak?
Są zbyt niskie kary za wyprzedzanie i omijanie przed pasami.
Szczerze pisząc to jak ktoś się później tłumaczy, że on przecież nie wyprzedzał/omijał tylko "jechał swoim pasem", powinien zostać obowiązkowo wysłany na przynajmniej dodatkowy kurs teoretyczny i nowy egzamin. Przecież od razu widać że taki człowiek nawet nie ma pojęcia co robi na drodze.
blase1101
częściowo miał rację, bo np. ten cały "ecodriving" jakiego wymagają na egzaminie, z trzymaniem się bardzo niskich obrotów to świetna droga do nieświadomego, bo stopniowego zniszczenia silnika. Niewątpliwie jest to bardzo "eko". ;)
Jak zawsze w stosowaniu prawa, nie wysokość kary ma znaczenie, a jej nieuchronność.
2:33 ten to dopiero artysta... o czym myślą tacy ludzie wykonując takie debilne manewry? !
Dlatego teraz za wyprzedzanie przed lub na przejściu mamy 1500 zł mandatu. Doczekaliśmy się jak ktoś nie myśli jadąc
czy te piesze przeżyły?strasznie to wygląda na nagraniu
Przydało by się trochę tych rowerzystów batmanów połapać ;) 1 mandat == 2 lata pełnego oświetlenia na rowerze
Powinno być tak jak w przypadku samochodów. Obowiązek oświetlenia w nocy. Jak nie to mandat.
Widzę coraz więcej ludzi jeździ w kamizelkach odblaskowych to plus! ALe zdarzają się agenci jeżący bez odblasków i oświetlenia w niezabudowanym.
Myślę, że wina kierowcy jest ewidentna. Pieszy na przejściu ma się czuć bezpiecznie. Warunki widoczności były dobre. Pojazd nawet nie zwolnił przed przejściem, a prędkość? Nie patrzył na drogę? Radio? Może telefon? Ile dodatkowych czynności na raz wykonuje kierowca nie skupiając się na drodze. Piesi nie mogą bać się przechodzić przez pasy.
2:30, 2:41, 2:43, 2:57, 3:29, 4:09, 4:20, 4:36, 4:40, 8:18 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA!
2:35 Wyprzedzanie przed przejściem + na skrzyżowaniu!
2:47 Rowerzysta po przejściu!
2:56 Podobna jeśli ktoś pamięta do sytuacji na Alejach jak nie było jeszcze świateł. Tam był "dziadek" już na przejściu (!) i główną rolę odegrało bmw, które rozwaliło inny pojazd! BARDZO DOBRZE ZROBIŁA TA OSOBA! TRZEBA STRASZYĆ JEŚLI MA SIĘ JUŻ PIERWSZEŃSTWO!
3:25 Druga jezdnia: wyprzedzanie przed przejściem - CZERWONY!
3:32 To samo bmw
4:09 Dodatkowo autor zdążył się zrównać - oczywiście IGNORANCJA Civica. Brawo kierujący Hondami jesteście "świetni" - JEŹDZIJCIE SZYBCIEJ!
4:30 TU JUŻ INNA KWESTIA, A WIĘC NIEODPOWIEDZIALNE ZACHOWANIE PIESZEGO "NA AUTORZE"!
6:48 WTARGNIĘCIE!
7:46 Znowu skoda!
8:03 AUTOR RÓWNIEŻ WYPRZEDZA! Założę się że przy tej sytuacji ktoś z Astry twierdziłby, że jego winy 0, bo "pieszy biegł"/"wtargnął"!
8:22 Rowerzysta przejeżdża po pasie, którym idzie pieszy!!!
9:24 Wyprzedzanie na przejściu!
bladteth 6:48 Jest to wtargnięcie ze względu na sposób: bieg + "zza słupka" po skosie na jezdnię.
8:22 Nie błaźnij się człowieku! Czemu ustalasz inne prawa dla jednośladów?! Jeśli zrobiłby tak samochód, to też mógłby przejechać? NIE SPAMUJ! Poza tym wymuszenie określajmy na podstawie odległości, a nie tego czy ktoś zwolnił czy nie! KPINA! Zastanów się na logikę nawet co jest bardziej niebezpieczne . . .
Załóżmy 2 sytuacje: w pierwszej pieszy już na początku zwalnia na pierwszym pasie, a pojazd przejeżdża.
W drugiej pieszy nie zwalnia powiedzmy nawet, że znajduje się na drugim pasie, a pojazd tuż przed nim przejeżdża, gdzie było bliżej do TRAGEDII?!
Wniosek? Wg mnie jeśli pieszy był na sąsiednim pasie wymuszenie ZAWSZE występuje!
bladteth 14.1 Ten art. dotyczy właśnie wtargnięcia. Chodzi mi o to, że nie należy tak wchodzić - i ja tak nie zrobiłbym! Niektóre rzeczy nie są napisane w ustawie choć logika mówi, żeby tego nie robić :)
Wiem oczywiście co to jest. Ciężko jednak mówić o braku wymuszeniu, gdy pieszy był tak blisko. Wyjaśniłem, to już powyżej.
Krótko mówiąc jeden zwolni drugi nie, a odległość może być taka sama - czy tylko w sytuacji zwolnienia (lub przyspieszenia) występuje wg Ciebie wymuszenie?! Zatem rozmawiaj z osobami, które ODBIORĄ Ci prawo jazdy jeśli przejedziesz za blisko pieszego mimo, że on nie zmieni tempa. Przecież ciągle tak się to kończy.
To tak jakbyś napisał, że pieszy miał ZIELONE, pojazd przejechał TUŻ PRZED NIM, ale nie zajechał, bo osoba nie była na jezdni. HAŃBA!
bladteth Tutaj nie wyróżniałbym jakiejś konkretnej grupy. Nie wiem czy mam, to traktować jako bezpośredni atak, więc co do wjeżdżania na przejście . . . Pokaż jakieś swoje filmiki (nie musi być prędkości) najlepiej przy dużym ruchu, zatorach i napiszę Ci czy prowadzę tak samo czy robię coś inaczej. Jeśli jeździsz lepiej - przyznam Ci to, a przy okazji może czegoś się nauczę. Jednak na razie będę uważał się za ostrożniejszego :)
"Oczywiście przejeżdżanie blisko pieszego bezpieczne nie jest, ale nie ma tu mowy o wymuszeniu pierwszeństwa."
Rób sobie dalej "jaja" - co do tego nie będzie zgody.
Mowa o pieszym, który zmienia tempo, aby przetrwać (uratować zdrowie oraz życie) w tej dziczy!
Sposób na bezpieczeństwo na polskich drogach jest banalnie prosty, tylko że politycy - ze względów politycznych - nic nie zrobią, bo musieliby mieć poparcie społeczeństwa (dojrzałego...), a z naszym januszostwem wiadomo, jak jest... Gdyby jeden z drugim zapłacił za gadanie przez komórkę nie 200, ale 2000, albo za wyprzedanie na pasach nie 500, ale 5000, albo np. 100 zł za każdy kilometr ponad ograniczenie, to gwarantuję, że po pół roku byłoby jak np. w Austrii. Problem w tym, że Polacy muszą zacząć cenić życie i rozumieć, że przepisy są po coś (czyli dla nich i ich bliskich)...
Dobrze gada, mandaty są za małe i punkty w sumie też są do niczego, bo co chwilę się słyszy jak ktoś spowodował wypadek a miał zabrane prawo jazdy.... Ale problem jest też inny - służby dbające o bezpieczeństwo na drogach robią bardzo mało (nie mówię, że nie robią nic) ale w większości wypadków jest to ustawianie się z przysłowiową suszarką. Przykład Wrocławia w którym aktualnie mieszkam bardzo często można spotkać ich na Milenijnej gdzie prędkość to 70km/h, brak przejść dla pieszych, dwa pasy w każdym kierunku - wiadomo że ludzie jadą tam szybko ale tu chodzi o to żeby nabić statystyki policyjne i się wykazać. Z kolei nagminnie widzi się zarówno będąc kierowcą jak i pieszym wyprzedzanie/omijanie na przejściach i przejeżdżanie przez przejścia/skrzyżowania na czerwonym świetle, które moim zdanie są o wiele bardziej niebezpieczne niż np auto jadące ponad 100km/h na wyżej wymienionej Milenijnej. Brakuje akcji, które by dotkliwie karały wyprzedzanie na przejściach.... A jak słyszę wymówki typu "ale ja jechałem/am swoim pasem to wnioski nasuwają się same - kompletny brak znajomości przepisów ruchu drogowego - i tu pytanie czy taka osoba z miejsca nie powinna mieć zabranych uprawnień? Jednym słowem - ŻENADA
Niech zgadnę, nigdy nie byłeś w żadnym cywilizowanym kraju. Spróbuj, taka np. Słowacja jest blisko...
co do rozmawiania przez telefon to sie nie zgodze bo jakos cb mozna uzywac i nie stwarza to niebezpieczenstwa a telefon juz tak ? bzdura. ale reszte popieram w 100%
pani prowadząca zmieniła kurtkę w trakcie programu siedząc w samochodzie :) :)
Tak i miejsce nagrywania też. Dziwne tak krótki film.
Przyjedźcie na trasą WZ w Warszawie... tam jest zgroza pieszy co 2,5 sek i z wyraźną pewnością że idzie bo może włażą pod zderzak... masssakra! korek max!
Powinny absolutnie być bardzo wysokie kary pieniężne ( conajmniej tysiąc zł.) oraz zabrane prawo jazdy i ponowne robienie .Jestem pewna ze wtedy wszyscy by zaczęli w końcu stosować się do przepisów .
Dramat! Przejeżdżał 2 przejścia i to bardzo szybko. Nawet mężczyźni potrafią na przejściu wbiec bo co go obchodzi że on może ulec wypadkowi. Ale ma prawo! Dobrze że jadąc wolno zdążę wychamować. Ale brak logiki okropny.
odpowiem na pytanie ktore pan zadaje 5:30 sygnalizacja swietlna w polsce nie jest pod pieszego tak jak w innych krajach cywilizowanych tylko pod samochody czasami bardzo dlugo trzeba czekac
4:35 Na tym filmie nikt nie popełnia wykroczenia w świetle prawa. Pojazd widoczny na skrajnym lewym pasie nie wyprzedza pojazdu z kamerą, będącego na pasie skrajnym prawym. Wyprzedzanie to przejeżdżanie "obok" innego uczestnika ruchu jadącego w tym samym kierunku. Czy dwa pasy "odległości" to "obok"? Tutaj mam wątpliwości.
Usuń ten komentarz... ;)
4:35 czy 4:38? Bo to 2 różnie przypadki.
Ale wykroczenie to samo OMIJANIE!
Oba przypadki są identyczne. No chyba, że w pierwszym to mielibyśmy wyprzedzanie a w drugim to omijanie. Ale oba manewry definiowane są jako przejeżdżanie "obok". Inna sprawa, że ten drugi nie spowodował ani zatrzymania pieszego, ani zmiany jego prędkości podczas przechodzenia po pasach. Fakt wygląda to trochę niebezpiecznie, ale wydaje mi się, że w świetle przepisów nie można nikomu nic zarzucić.
No i jak ma być dobrze, skoro nawet pod filmem piętnującym takie zachowania pojawiają się takie komentarze. Standardem jest durme tłumaczenie się, że przecież oni jadą swoim pasem, więc nic się nie stało. A teraz dojdzie tłumaczenie, że przecież oni w świetle prawa nie wyprzedzali, bo przejechali dalej niż "obok"...
"4:35 Na tym filmie nikt nie popełnia wykroczenia w świetle prawa. Pojazd
widoczny na skrajnym lewym pasie nie wyprzedza pojazdu z kamerą,
będącego na pasie skrajnym prawym. Wyprzedzanie to przejeżdżanie "obok"
innego uczestnika ruchu jadącego w tym samym kierunku. Czy dwa pasy
"odległości" to "obok"? Tutaj mam wątpliwości."
4:35 masz omijanie i wszyscy jadą w jednym kierunku (3 pasy ruchu). Jak nie ma wykroczenia???
4:38 jezdnia dwukierunkowa. I znów omijanie.
Jakie przejeżdżanie obok!? To jest omijanie i 500zł mandatu można dostać.
Zapraszam Tychy Towarowa 😂
90% kierowcow wyprzedza na przejściach dla pieszych i nie rozumie czym jest wyprzedzanie a mówi sie że demokracja to najlepszy ustrój:d
ten temat pieszych to juz jest zalosny. tyle jest ciekawych kwestii, ktore mozna by poruszyc a oni zapetlili sie na jednej. program jest niszowy, grono widzow prawie niezmienne, wiec powtarzanie od 2 lat tego samego nic nie daje.
Ciekawsze kwestie były na kursie prawa jazdy tylko się nie uważało na wykładach.
Jakim prawem prowadzący obwinia przechodzące dziewczyny? Zostały przepuszczone i wtedy nawet nie było mowy o aucie z przeciwka. Jeśli nie mają prawa jazdy, mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, jak szybko może pojawić się auto zapierdalające szybciej niż jest w tym miejscu dozwolone. Przecież ten idiota chciał je zabić i to one mają być winne? Wolne żarty.
Słuchaj ze zrozumieniem. Prowadzący ich nie obwinia.
on nie obwinia tych dziewczyn za przechodzenie ale za przechodzenie bez patrzenia co się wokół dzieje, zamiast się rozglądnąć w lewo i prawo one patrzą w smartfony, i wielu pieszych tak przechodzi wgapionych w ekrany telefonów, ze słuchawkami na uszach albo co najgorsze przebiegają
facet dobrze godosz
Temat pieszych ostatnio trochę zbyt często wałkowany, bardzo lubię ten kanał, ale nie chcę już oglądać tych samych sytuacji, tylko w innym miejscu, z udziałem kolejnych kierowców. Jest wiele trudnych manewrów na drodze, może warto pochylić się w następnych odcinkach programu nad innymi kwestami.
Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy w 2017 dla wszystkich kierowców, którzy jak wiadomo też są pieszymi! :)
Wałkowany, bo zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej.
Niestety, po kraju jeżdżą miliony kierowców, o różnym poziomie prowadzenia samochodu. Doliczając do tego zmęczenie, rozkojarzenie, problemy (każdy je ma, każdy je bierze ze sobą siadając za kółkiem, chociaż nie powinien), daje nam to pełny obraz tego co dzieje się na drodze. Na tyle milionów kierowców i postronnych uczestników ruchu, nie jesteśmy w stanie wyeliminować ryzyka. Każdy z nas popełnia błędy, oby nigdy nie prowadziły do przykrych w skutkach zdarzeń.
Ale temat z pieszymi to nie jedyny temat, trochę za dużo tego, jak już mówiłem.
Dokładnie CI co oglądają te programy ro raczej już jeżdżą poprawnie. A Ci co nie oglądają to i tak nic nie da wałkowanie jednego tematu przez 10 kolejnych odcinków.
Proszę w końcu poruszyć w „Jedź bezpiecznie” ogromny problem jaki jest na polskich drogach a mianowicie nagminnie zdarzające się „wtargnięcie” pieszych na pasy bezpośrednio przed jadące pojazdy. Nawet bez zatrzymania się,kontroli czy obejrzenia się lewo-prawo-lewo czy coś jedzie. Bo prawie w każdym odcinku się głosi, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. To powoduje ogromne zagrożenie w ruchu i wymuszanie pierwszeństwa przez pieszych na pasach.
kameleon3001 ten problem już byl poruszany, to co odpisujesz to nie jest wtargnięcie.