Piękny kaszlak. Tata miał podobnego, ale ciut młodszy egzemplarz bo 1981. Korek wlewu paliwa ten sam - zamykany na kluczyk od drzwi po odsłonięciu plastikowego kapselka, zderzaki i ramiona wycieraczek takie same, emblematy oznaczenia modelu i silnika identyczne, licznik podobny, ale w parzystych liczbach, cytrynki te same, radio Safari 5 akurat było, plastikowe wnęki na tylnej kanapie z miejscami na łokcie też identyczne. Co do półki pod deską rozdzielczą... Taty maluch miał taką płaską półkę bez miejsca na głośnik, która ciągnęła się przez całą szerokość przedniej części kabiny auta. Głośnik był dokręcony w prawej części półki mniej więcej tam gdzie jest miejsce na głośnik w prezentowanym aucie, ale był to zwykły głośnik Tonsila "ubrany" w taką plastikową maskownicę z poziomymi użebrowaniami - pod spodem można było palcem wyczuć kosz głośnika obciągnięty jakąś tkaniną żeby chyba nie uszkodzić membrany.Tą zaprezentowaną półkę w tym egzemplarzu, widziałem dopiero w maluch wujka z 1986 roku. Tak po za tym to miał jeszcze inny kolor bo wiśniowy. Nazwy fabrycznej nie znam. Ja sam na pierwsze auto też miałem malucha. Tego prawie ostatniego. Kupiony w 1998 roku w komisie jako nowy. ELX z układem katalitycznym. Zegary miał podobne jak w CC??? Chyba. Nie wiem bo nie miałem CC. To Taty auto z 1981 i moje auto z 1998 postrzegam jako jedne z "prawdziwych" i takich "pierwotnych" samochodów, gdzie liczyła się tylko czysta mechanika. Zero elektroniki, Jakiejkolwiek. Dla ciekawostki wspomnę tylko że mój ELX osiągał bez przeróbek licznikowe 130 na godzinę. Chciałbym mieć teraz jakikolwiek egzemplarz 126p. Pozostały mi tylko książki i przewodniki po tym autku, do których z chęcią wracam jak do doskonałej lektury. Pozdrowienia dla Damiana, Grzegorza i całej ekipy wspomagającej.
Pamiętam jak mój tata kupił Polskiego Fiata 126p w 1977 roku. Miał pionowy emblemat 'Polski Fiat". Była to wersja 600 cm. Miał też inny panel przedni. Włączanie świateł i przycisk spryskiwacza przednich szyb były po lewej stronie kierownicy. Pamiętam też, że miał metalowe zamykanie małej przedniej, trójkątnej szybki. Wyjątkowo, jak na 1977 rok, miał fabrycznie założone opony Pirelli.
3:17 - lokalizacja tych znaczków kilka razy się zmieniała na przestrzeni produkcji, nie mogli się zdecydować :-) Do 77 na górze, po 77 we wnęce, w FL na górze a w EL znowu przeniesione na dół. Wnęki jako takiej już nie było, tylko płytkie przetłoczenie.
O proszę kolejny odcinek Encyklopedii bardzo ładny stanie maluch oglądałem czterdziestolatka właśnie jeździł Stefan Karwowski fiatem 126p ze znaczkiem pionowym pozdrawiam
Fajnie przygotowany materiał. Mogliście się jeszcze pokusić, żeby narrację prowadzić jak w filmie reklamowym zachęcającym do kupna nowego Malucha z Polmozbytu :)
Jedna z uwag, jeśli chodzi o znaczek na pasie przód "Polski Fiat " i tylny na klapie silnika, to te prezentowane w filmie były montowane tylko na rynek Polski i chyba jak dobrze pamiętam kraje socjalistyczne , cały zachód miał montowane znaczki z napisem tyko "FIAT" i były metalowe.
Kapliczka wyskalowana parzyście pojawiła się w 1978 roku, w którym była jeszcze jedna zmiana - zrezygnowano z metalowych klinów uszczelek szyb przedniej i tylnej. Rocznik 1977 był w swojej drugiej połowie bardzo ciekawy, bo jeszcze zdarzały się nadwozia z otworem pod "trumienkę" w przednim pasie, ze słupkami C (tylnymi) z pierwszej serii (niżej umieszczony zaczep pod zamknięcie uchylnych szyb i brak miejsca mocowania pasów bezpieczeństwa dla pasażerów z tyłu - ta zmiana to również już 1978 rok), a kapliczki z nieparzystą skalą zdarzały się jeszcze fabrycznie w początkach 1978 roku.
kiedyś lakiery były takie pofalowane tzw. skórki pomarańczy i nikt się nie przejmował dziś drobna ryska i już negocjacje w salonie -5 tyś przy klasie średniej ;/ i bądź ty miły gdy każdy zna się lepiej bo się naczytał i oczekuje najwyższej jakości za cenę roweru POZDRAWIAM LAKIERNIKÓW ASO OPEL ;)
Większość nowych tanich aut wychodzi z fabryki z pomarańczową skórką, szczególnie na niższych, mniej wyeksponowanych partiach nadwozia. O gołym podkładzie we wnękach i w komorze silnika nie wspominając.
@@michaljankowski765 A potem w 10 letnich mazdach trzeba wymieniać progi/nadkola/podłużnice. No ale jak powiesz , ze kiedyś to było to Cie od Januszów nawyzywają bo nowe to nowe :)
Im dalej od zakończenia produkcji tym więcej maluchów w idealnym stanie od pierwszego właściciela. W 1998 roku mój znajomy miał komis w którym kupował każdego malucha. Numer był prosty; Maluch nie zmieniał sie od lat. Kupowałeś gówno z 1980 roki i robiłeś z tego eleganta. Dziś jest dokładnie na odwrót
Te z 80 były wbrew pozorom lepiej wykonane od elegantów ponieważ wtedy wbrew pozorom jeszcze trochę się starali, maluchy były wysyłane na eksport. EL to już produkt uboczny a fabryka skupiała się na CC. Eleganty potrafiły doszczętnie zgnić w kilka lat. Już ok. 2000 widywałem całe piegowate i w zaprawkach. P.S. Malucha z 80-go nie przerobi się w prosty sposób na EL - zupełnie inne przetłoczenia czy chociażby drzwi bez trójkątnych szybek. Jeśli już to FL.
Nie dziewiczy, tylko nie przechodził kapitalnego remontu ;) Auto miało uszkodzoną końcówkę prawego, tylnego błotnika. Została wykonana naprawa. Ten "odkurz" dowodzi prawdziwości tego egzemplarza, bo gdyby był remontowany, to silnik byłby poza nadwoziem w czasie lakierowania i ten pył nie znalazłby się na tłumiku.
...od 77r cytrynki nie mialy loga FIAT....?? A na moim 79 były. Felgi nie były wymieniane bo mialem go od nowości czyli od marca 1979...!! Sąsiad mial z 80 i faktycznie na cytrynkach nie było juz loga FIAT stąd pamietam....
Moim zdaniem jest to niemożliwe, ale nie mam zamiaru umierać za swoje przekonanie. Pamięć ludzka jest niestety zawodna. Kiedyś sam byłem czegoś niezaprzeczalnie pewien bazując na swojej pamięci. Zdjęcia z rodzinnego albumu zmieniły mój pogląd na sytuację i sprawiły, że zacząłem być lekko zdystansowany do własnych wspomnień jako źródła do wyrażania jednoznacznych opinii
Rok 77 przez zmiany, które weszły w połowie roku jest dziwny jeśli chodzi o komplecie. Ja mam z marca, wtedy był kupiony, i ma starą prostą deskę, stary zbiorniczek płynu hamulcowego, metalowe fletnerki, tempomat ręczny czyli typowo 1 seria A cytrynki bez napisu i prostokątne logo fiat. Taki kundel A wsio fabryka.
Zaden kundel, po prostu zmiany się przejściowo wprowadza, styczniowy 78 ( gdziekolwiek jest data na czymkolwiek to jest 77 podane) ma wsio po nowemu, poza kapliczka do 130 i tempomatem.
Tak jak jest tutuaj już wspomniane, w '77 były naprade różnie skompletowane modele, mój '77 jest z lipca, wersja 650, znaczek na przodzie był jeszcze pionowy, nie miał już logotypów na felgach, ale miał rurkę zamiast tłumika, beżowe znętrze, ale bez listwy chrom, jak widac bywało różnie.
@@126collection albo trzy kolorowe diody od wskaznika poziomu płynu hamulcowego i czegos jeszcze i mam jeszcze wersje za taka szybka jak na podczerwien :) ta z 3 diodami to w wersji włoskiej 1 serii z 75
@@BmweiLUser fabrycznie nie było takich kontrolek w formie diód. Kontrolka zaciągniętego hamulca była w wersji Personal4 i była wpasowana w miejsce dla czwartego przycisku w formie płaskiego, czerwonego okienka
@@126collection tak to mam te okienko w sumie na handel bo do smietnika szkoda, mam tez te listwy na drzwi od personala ale to pewnie nikogo nie interesuja takie graty
Witam. Też posiadam od niedawna jeden egzemplarz z 89r. Można wejść na mój profil na YT i zobaczyć, jest filmik można zostawić łapkę w górę i suba. Pozdrawiam
@@jansz7487 no fakt bo to była przekładnia kierownicza. 80 zł miała kosztować naprwa ale wolałem oddać na złom zamiast naprawiać. Miał jeszcze kilka innych wad-wyrwane gwinty z bloku od mocowania alternatora i dziurawa podloga bagażnika i do tego wieszajacy sie rozrusznik. Bylo to w 2001 roku i wtedy te auta nie miały żadnej wartości
@@jansz7487 ja wlasnie przewidywalem (blednie) ze maluch nigdy nie bedzie traktowany jako auto sentymentalne nie wspominajac o zabytkowym poniewaz byl zbyt popularny i kazdy kto mial prawo jazdy w latach 80,90 i 00 mial wieksze lub mniejsze przygody z 126p. Na pocztki lat 2000 ludzie woleli kupic zgnitego Kadetta albo zajechanego Golfa zamiast Malucha w dobrym stanie, po prostu mieli dosc PRLowskiej motoryzacji. Nie przypuszczalem ze to tak szybko sie zmieni. Sam w swoim zyciu oddalem na zlom kilkanascie 126p i 125p w naprawde dobrym stanie, czasami nawet od pierwszych wlascicieli. Ale co zrobic-mlody i glupi bylem:)
Nie całkiem, 600 był w stanie zadowolić się 5 litrami na 100 km i to nawet w ruchu miejskim, kluczem do tego była właściwą regulacja - moi rodzice kupili w 1979 roku właśnie 600, a tata miał dość ciężką prawą nogę. Mimo jego specyficznego stylu jazdy (dość powolne ciągnięcie do wysokich obrotów podczas rozpędzania, po czym dalej jazda miejska z prędkością 45-50 km/h, obowiązkowo na 3 biegu, bo miasto to dla niego nie był teren na jazdę na 4) uzyskiwał zużycie paliwa rzędu 5,2-5,4 l/100 km, więc przy oszczędniejszej jeździe na pewno dało się zejść do równych 5, a na pewno było to możliwe w warunkach jazdy pozamiejskiej (np. ze Śląska nad morze - średnie zużycie paliwa rzędu 4,6 l/100 km przy czteroosobowej rodzinie z bagażem na dwutygodniowe wczasy w środku). Dla chcącego nic trudnego, sam mając ciężką nogę i jeżdżąc w latach 1996-2001 "Kaszlakiem" 650E z 1984 roku wychodziłem na ok. 5,6 litra na setkę przy stałych dojazdach Piekary Śląskie - Gliwice, a w mieście schodząc do 5,95 l/100 km, co w 650E jest wielkim osiągnięciem (to była najmniej ekonomiczna wersja). Właśnie odpowiednią regulacją udało się do tego dojść, bo bez niej ten mój "Kaszlak" miał ciężko zejść poniżej 7 l/100 km😉
Jest "porzucony" maluszek w wizualnie dobrym stanie. Znalazł go PEPOL-URBEX w tym filmie: ua-cam.com/video/cQTMESWIK1g/v-deo.html Może was zainteresuje.
@@126collection Myślałem o tym, że jak byście byli nim zainteresowani to skontaktujecie się z autorem filmu. Da wam informacje gdzie to jest i postaracie się znaleźć właściciela w celu odkupienia go. Na razie jak oglądałem film Pepola to rzuciło mi się, że jest trochę splądrowany ale nie niszczony. Szkoda żeby dostali się tam wandale i poniszczyli to co tam jest.
@@126collection Tak przy okazji to waszym hymnem może być ten klip: ua-cam.com/video/w0vup71Sv58/v-deo.html Popełniony przez Cyber Mariana i Czwartą Falę.
Szanowny panie, To jest rocznik 1977, co mogę udowodnić dowodem rejestracyjnym, oznaczeniami szyb, dokumentem odbioru z Polmozbytu i kilkoma innymi dokumentami
A teraz Polska nie produkuje masowo ŻADNYCH samochodów. Duma dziadowskiej, złodziejskiej III RP. Wszystko to montownie zagranicznych koncernów, rowery "Romet" sprowadzane z Chin i Solarisy z importowanych części.
Karwowski miał identyczny, jeśli chodzi o kolor, ale miał wersję licencyjna, (trumienka, znaczek licencja fiat po prawej, klapa bambino) reszta by się zgadzala. Autorze, lektorze proszę się poprawic😉
Mam nadzieję że 4 część Encyklopedii się Wam podobała? Jeżeli macie jakieś sugestie chętnie wysłuchamy, podzielcie się nimi w komentarzach.
Piękny kaszlak. Tata miał podobnego, ale ciut młodszy egzemplarz bo 1981. Korek wlewu paliwa ten sam - zamykany na kluczyk od drzwi po odsłonięciu plastikowego kapselka, zderzaki i ramiona wycieraczek takie same, emblematy oznaczenia modelu i silnika identyczne, licznik podobny, ale w parzystych liczbach, cytrynki te same, radio Safari 5 akurat było, plastikowe wnęki na tylnej kanapie z miejscami na łokcie też identyczne. Co do półki pod deską rozdzielczą... Taty maluch miał taką płaską półkę bez miejsca na głośnik, która ciągnęła się przez całą szerokość przedniej części kabiny auta. Głośnik był dokręcony w prawej części półki mniej więcej tam gdzie jest miejsce na głośnik w prezentowanym aucie, ale był to zwykły głośnik Tonsila "ubrany" w taką plastikową maskownicę z poziomymi użebrowaniami - pod spodem można było palcem wyczuć kosz głośnika obciągnięty jakąś tkaniną żeby chyba nie uszkodzić membrany.Tą zaprezentowaną półkę w tym egzemplarzu, widziałem dopiero w maluch wujka z 1986 roku. Tak po za tym to miał jeszcze inny kolor bo wiśniowy. Nazwy fabrycznej nie znam.
Ja sam na pierwsze auto też miałem malucha. Tego prawie ostatniego. Kupiony w 1998 roku w komisie jako nowy. ELX z układem katalitycznym. Zegary miał podobne jak w CC??? Chyba. Nie wiem bo nie miałem CC. To Taty auto z 1981 i moje auto z 1998 postrzegam jako jedne z "prawdziwych" i takich "pierwotnych" samochodów, gdzie liczyła się tylko czysta mechanika. Zero elektroniki, Jakiejkolwiek. Dla ciekawostki wspomnę tylko że mój ELX osiągał bez przeróbek licznikowe 130 na godzinę.
Chciałbym mieć teraz jakikolwiek egzemplarz 126p. Pozostały mi tylko książki i przewodniki po tym autku, do których z chęcią wracam jak do doskonałej lektury.
Pozdrowienia dla Damiana, Grzegorza i całej ekipy wspomagającej.
Dziękujemy serdecznie i również pozdrawiamy
Niesamowite wrażenie robi ten 126p! Wspaniała robota! Muzyka w tle super! Oglądam piąty raz z rzędu... I nie mogę przestać! Dziękuję, że jesteście!
Malutki piękny kawał historii :D jest łezka :D
Szacun za Waszą miłość do Maluszka!
Pamiętam jak mój tata kupił Polskiego Fiata 126p w 1977 roku. Miał pionowy emblemat 'Polski Fiat". Była to wersja 600 cm. Miał też inny panel przedni. Włączanie świateł i przycisk spryskiwacza przednich szyb były po lewej stronie kierownicy. Pamiętam też, że miał metalowe zamykanie małej przedniej, trójkątnej szybki. Wyjątkowo, jak na 1977 rok, miał fabrycznie założone opony Pirelli.
Czyli ostatni wypust pierwszej serii, jeszcze bez wprowadzonych modernizacji.
3:17 - lokalizacja tych znaczków kilka razy się zmieniała na przestrzeni produkcji, nie mogli się zdecydować :-) Do 77 na górze, po 77 we wnęce, w FL na górze a w EL znowu przeniesione na dół. Wnęki jako takiej już nie było, tylko płytkie przetłoczenie.
Najpiękniejszy kolor fiacika, mój pierwszy maluszek był chyba w tym kolorze, bardzo miło się ogląda wasze filmy. Pozdrawiam
No jest cudowny malec
Materiał jak zwykle na Plus.
Dziękujemy, mocno się staramy
@@126collection
To widać. Słychać i czuć 😀
O proszę kolejny odcinek Encyklopedii bardzo ładny stanie maluch oglądałem czterdziestolatka właśnie jeździł Stefan Karwowski fiatem 126p ze znaczkiem pionowym pozdrawiam
Jesteście wspaniali! Dziękuję za to że to robicie. Nie macie sobie równych. Dzięki jeszcze raz.
Bardzo nam miło czytać takie opinie :)
Mocno nas motywują do pracy :)
Ale fajnie, mam podobnego z 1983, i muszę przyznać że kiedy odpalił, to się uśmiechnąłem szeroko :)
Czekam czekam z niecierpliwością
błyszczy pknie :D trza czekać ale łapka już dom ;)
Dzięki! :)
@@DamianKurcz jakiś kontakt z panem?
Dziękuję☺️
Odcinek naprawdę super 👌👍👏.
Czekam na odcinek z Kubota.
Pozdrawiam.
Będzie wkrótce
Piękny egzemplarz ❤️
Zróbcie film o tej kaczce, pozdro.
kurka aż wzięło mnie na wspomnienia :D
Fajnie przygotowany materiał. Mogliście się jeszcze pokusić, żeby narrację prowadzić jak w filmie reklamowym zachęcającym do kupna nowego Malucha z Polmozbytu :)
Kolejny przyzwoity film ps dobra robota Panowie 🙂
Świetny materiał i lektor sympatyczny👌
Oczywiście odrazu łapa w górę
Ooooo z tego czerwonego mam dobrany lakier :)
Jedna z uwag, jeśli chodzi o znaczek na pasie przód "Polski Fiat " i tylny na klapie silnika, to te prezentowane w filmie były montowane tylko na rynek Polski i chyba jak dobrze pamiętam kraje socjalistyczne , cały zachód miał montowane znaczki z napisem tyko "FIAT" i były metalowe.
Dawać już!!!!
ale perełka ...:)
Małe, ciasne ale własne :D
Ciekawy kawał historii
pięknosci :)
3:57 od 1977 roku kapliczka była wyskalowana do 140 km/h
Kapliczka wyskalowana parzyście pojawiła się w 1978 roku, w którym była jeszcze jedna zmiana - zrezygnowano z metalowych klinów uszczelek szyb przedniej i tylnej. Rocznik 1977 był w swojej drugiej połowie bardzo ciekawy, bo jeszcze zdarzały się nadwozia z otworem pod "trumienkę" w przednim pasie, ze słupkami C (tylnymi) z pierwszej serii (niżej umieszczony zaczep pod zamknięcie uchylnych szyb i brak miejsca mocowania pasów bezpieczeństwa dla pasażerów z tyłu - ta zmiana to również już 1978 rok), a kapliczki z nieparzystą skalą zdarzały się jeszcze fabrycznie w początkach 1978 roku.
Fajny film
Teraz o Elegancie wersjach EL i ELX
kiedyś lakiery były takie pofalowane tzw. skórki pomarańczy i nikt się nie przejmował dziś drobna ryska i już negocjacje w salonie -5 tyś przy klasie średniej ;/ i bądź ty miły gdy każdy zna się lepiej bo się naczytał i oczekuje najwyższej jakości za cenę roweru POZDRAWIAM LAKIERNIKÓW ASO OPEL ;)
Kiedyś żeby w salonie kupić to trzeba było mieć znajomosci i wchodziło się po czerwonego a tam same pomarańczowe i tekst bierze Pan albo wypad :)
Dzisiaj też są tak lakierowane auta np kia lub hyundai
Większość nowych tanich aut wychodzi z fabryki z pomarańczową skórką, szczególnie na niższych, mniej wyeksponowanych partiach nadwozia. O gołym podkładzie we wnękach i w komorze silnika nie wspominając.
@@michaljankowski765 A potem w 10 letnich mazdach trzeba wymieniać progi/nadkola/podłużnice. No ale jak powiesz , ze kiedyś to było to Cie od Januszów nawyzywają bo nowe to nowe :)
Ale jedna ręką wytrzesz wszystkie szyby.Mialem3 maluszki i super wspominam
Ile dales za niego? zakladam sie ze nie beknie slowem
Niestety nie mogę przekazać tej informacji.
Zresztą jest ona bez znaczenia, bo do transakcji doszło kilka lat temu
Im dalej od zakończenia produkcji tym więcej maluchów w idealnym stanie od pierwszego właściciela. W 1998 roku mój znajomy miał komis w którym kupował każdego malucha. Numer był prosty; Maluch nie zmieniał sie od lat. Kupowałeś gówno z 1980 roki i robiłeś z tego eleganta. Dziś jest dokładnie na odwrót
Te z 80 były wbrew pozorom lepiej wykonane od elegantów ponieważ wtedy wbrew pozorom jeszcze trochę się starali, maluchy były wysyłane na eksport. EL to już produkt uboczny a fabryka skupiała się na CC. Eleganty potrafiły doszczętnie zgnić w kilka lat. Już ok. 2000 widywałem całe piegowate i w zaprawkach.
P.S. Malucha z 80-go nie przerobi się w prosty sposób na EL - zupełnie inne przetłoczenia czy chociażby drzwi bez trójkątnych szybek. Jeśli już to FL.
Ten czerwony odkurz na tłumiku to skąd ?skoro jest dziewiczy.
Nie dziewiczy, tylko nie przechodził kapitalnego remontu ;)
Auto miało uszkodzoną końcówkę prawego, tylnego błotnika. Została wykonana naprawa.
Ten "odkurz" dowodzi prawdziwości tego egzemplarza, bo gdyby był remontowany, to silnik byłby poza nadwoziem w czasie lakierowania i ten pył nie znalazłby się na tłumiku.
@@126collection o.k to tylko mała dygresja jako że znam się trochę na tym i widzę że lakiernik tematu nie ogarnął do końca.
Co.to.za hala.w której kreciliście? Ciekawa
Obserwuj kanał. W niedalekiej przyszłości wyjaśnimy zagadkę hali ;)
Z jakiej miejscowości jest właściciel malucha?
Zabrze i okolice
Zbrosławice na filmiku moja wioska, też mam fl 86 oryginał 697km fabryczne (jakiś kontakt)pozdrawiam
A pierwszy właściciel z Siemianowic Śląskich. Mój Tatuś cieszyłby się, że trafił w tak zacne ręce ❤️
@@brodarica1583, bardzo miło zobaczyć Pani komentarz :)
@@Acik70, chętnie obejrzę Twoją perełkę ;)
6:38
pierwszy powód to taki że odpalił hahaha
Sam miałem malca z 76r teraz żałuję że go sprzedałem za 200 zł został mi tylko po nim licznik kapliczka z 76roku. Pozdrawiam.
Szkoda, dzisiaj byłby piękny klasyk
@@jansz7487 to było 20 lat temu modny był wtedy tuning na fla i zegary były wymienione na nowsze 😁 ta kapliczka już była przekrecona z 3 razy.😁
Jak dostać się do 126hooligans
Piękny, choć z bliska widać ze lakier straszmnie położony. Moze nie wałkiem, ale podklad a i sam lakier chyba nie został spolerowany po położeniu
Lakier jest fabryczny, taką powłokę zapewniło FSM
...od 77r cytrynki nie mialy loga FIAT....?? A na moim 79 były. Felgi nie były wymieniane bo mialem go od nowości czyli od marca 1979...!! Sąsiad mial z 80 i faktycznie na cytrynkach nie było juz loga FIAT stąd pamietam....
Moim zdaniem jest to niemożliwe, ale nie mam zamiaru umierać za swoje przekonanie.
Pamięć ludzka jest niestety zawodna. Kiedyś sam byłem czegoś niezaprzeczalnie pewien bazując na swojej pamięci. Zdjęcia z rodzinnego albumu zmieniły mój pogląd na sytuację i sprawiły, że zacząłem być lekko zdystansowany do własnych wspomnień jako źródła do wyrażania jednoznacznych opinii
Druga seria nie miala. Moj 78 juz nie ma
Rok 77 przez zmiany, które weszły w połowie roku jest dziwny jeśli chodzi o komplecie. Ja mam z marca, wtedy był kupiony, i ma starą prostą deskę, stary zbiorniczek płynu hamulcowego, metalowe fletnerki, tempomat ręczny czyli typowo 1 seria A cytrynki bez napisu i prostokątne logo fiat. Taki kundel A wsio fabryka.
Zaden kundel, po prostu zmiany się przejściowo wprowadza, styczniowy 78 ( gdziekolwiek jest data na czymkolwiek to jest 77 podane) ma wsio po nowemu, poza kapliczka do 130 i tempomatem.
Tak jak jest tutuaj już wspomniane, w '77 były naprade różnie skompletowane modele, mój '77 jest z lipca, wersja 650, znaczek na przodzie był jeszcze pionowy, nie miał już logotypów na felgach, ale miał rurkę zamiast tłumika, beżowe znętrze, ale bez listwy chrom, jak widac bywało różnie.
ja kiedy maluch:
tak z ciekawosci diody obok włacznika swiateł o czym informowały ?
Szczerze powiedziawszy to nie wiem, o jakich diodach piszesz :(
@@126collection albo trzy kolorowe diody od wskaznika poziomu płynu hamulcowego i czegos jeszcze i mam jeszcze wersje za taka szybka jak na podczerwien :) ta z 3 diodami to w wersji włoskiej 1 serii z 75
@@BmweiLUser fabrycznie nie było takich kontrolek w formie diód. Kontrolka zaciągniętego hamulca była w wersji Personal4 i była wpasowana w miejsce dla czwartego przycisku w formie płaskiego, czerwonego okienka
@@126collection tak to mam te okienko w sumie na handel bo do smietnika szkoda, mam tez te listwy na drzwi od personala ale to pewnie nikogo nie interesuja takie graty
@@126collection wyslalem zapro na fb
Kiedyś - to nie żart - ukradli mi drzwi od maluszka mego. Okazało się, że facet złożył malucha z kradzionych.
Witam. Też posiadam od niedawna jeden egzemplarz z 89r. Można wejść na mój profil na YT i zobaczyć, jest filmik można zostawić łapkę w górę i suba. Pozdrawiam
Marzy mi się taki fiacik ehhh...
I am sorry i am not anderstending any thing , can he speak English please thank you Victor
We will prepare the translation soon
Thank you for your quick response VICTOR
mialem takiego samego rocznik 78 -oddalem na zlom bo mi maglownice wyrwalo
@@jansz7487 no fakt bo to była przekładnia kierownicza. 80 zł miała kosztować naprwa ale wolałem oddać na złom zamiast naprawiać. Miał jeszcze kilka innych wad-wyrwane gwinty z bloku od mocowania alternatora i dziurawa podloga bagażnika i do tego wieszajacy sie rozrusznik. Bylo to w 2001 roku i wtedy te auta nie miały żadnej wartości
@@yetigogo9557 , tak, to były zupełnie inne czasy. Dzisiaj na pewno postąpiłbyś inaczej ;)
@@jansz7487 ja wlasnie przewidywalem (blednie) ze maluch nigdy nie bedzie traktowany jako auto sentymentalne nie wspominajac o zabytkowym poniewaz byl zbyt popularny i kazdy kto mial prawo jazdy w latach 80,90 i 00 mial wieksze lub mniejsze przygody z 126p. Na pocztki lat 2000 ludzie woleli kupic zgnitego Kadetta albo zajechanego Golfa zamiast Malucha w dobrym stanie, po prostu mieli dosc PRLowskiej motoryzacji. Nie przypuszczalem ze to tak szybko sie zmieni. Sam w swoim zyciu oddalem na zlom kilkanascie 126p i 125p w naprawde dobrym stanie, czasami nawet od pierwszych wlascicieli. Ale co zrobic-mlody i glupi bylem:)
@@126collection dzisiaj to bym szukal do tego malucha pradnicy i rozrusznika na linke bo moj byl przerobiony na rozruch w stacyjce
FIAT 126
Tylko właściciel wartburga powiedział prawdę
Nie całkiem, 600 był w stanie zadowolić się 5 litrami na 100 km i to nawet w ruchu miejskim, kluczem do tego była właściwą regulacja - moi rodzice kupili w 1979 roku właśnie 600, a tata miał dość ciężką prawą nogę. Mimo jego specyficznego stylu jazdy (dość powolne ciągnięcie do wysokich obrotów podczas rozpędzania, po czym dalej jazda miejska z prędkością 45-50 km/h, obowiązkowo na 3 biegu, bo miasto to dla niego nie był teren na jazdę na 4) uzyskiwał zużycie paliwa rzędu 5,2-5,4 l/100 km, więc przy oszczędniejszej jeździe na pewno dało się zejść do równych 5, a na pewno było to możliwe w warunkach jazdy pozamiejskiej (np. ze Śląska nad morze - średnie zużycie paliwa rzędu 4,6 l/100 km przy czteroosobowej rodzinie z bagażem na dwutygodniowe wczasy w środku). Dla chcącego nic trudnego, sam mając ciężką nogę i jeżdżąc w latach 1996-2001 "Kaszlakiem" 650E z 1984 roku wychodziłem na ok. 5,6 litra na setkę przy stałych dojazdach Piekary Śląskie - Gliwice, a w mieście schodząc do 5,95 l/100 km, co w 650E jest wielkim osiągnięciem (to była najmniej ekonomiczna wersja). Właśnie odpowiednią regulacją udało się do tego dojść, bo bez niej ten mój "Kaszlak" miał ciężko zejść poniżej 7 l/100 km😉
To nie ten, co go rozbili na autostradzie?
Jak
Jest "porzucony" maluszek w wizualnie dobrym stanie. Znalazł go PEPOL-URBEX w tym filmie:
ua-cam.com/video/cQTMESWIK1g/v-deo.html
Może was zainteresuje.
Mamy identycznego ;)
Poza tym on jednak ma jakiegoś właściciela i nie wolno bez jego zgody ruszyć samochodu
@@126collection Myślałem o tym, że jak byście byli nim zainteresowani to skontaktujecie się z autorem filmu. Da wam informacje gdzie to jest i postaracie się znaleźć właściciela w celu odkupienia go.
Na razie jak oglądałem film Pepola to rzuciło mi się, że jest trochę splądrowany ale nie niszczony. Szkoda żeby dostali się tam wandale i poniszczyli to co tam jest.
@@126collection Tak przy okazji to waszym hymnem może być ten klip:
ua-cam.com/video/w0vup71Sv58/v-deo.html
Popełniony przez Cyber Mariana i Czwartą Falę.
ej,ten link nie działa
@@juliankowalczyk8563 Może mój komputer jest jakiś dziwny, że u mnie działa. Spróbuj wpisać w wyszukiwarce You Tuba "Cyber Marian - Das Maluch".
Maluszek śliczny ale silnik i komora silnika brudna aż wstyd!!
Karwowski miał klapę bambino
Wlosi wymslili,a polacy produkowali i to wszystko na temat
Kochany! To nie jest 126p rocznik1977! Bzdura!
Szanowny panie,
To jest rocznik 1977, co mogę udowodnić dowodem rejestracyjnym, oznaczeniami szyb, dokumentem odbioru z Polmozbytu i kilkoma innymi dokumentami
Mam egzemplarz w oryginale ze stycznia 78 i kompletacja jest identyczna. Co do rurki zamiast tlumika szmerow ssania to bywala takze w 650 tkach.
Polska duma dziadoskiego PRL-U
Taką mamy historię. Nie trzeba jej kochać, ale należy szanować, bo innej kraje mają znacznie mniej chlubną
@@126collection ale nie trzeba byc z tego dumnym
A teraz Polska nie produkuje masowo ŻADNYCH samochodów. Duma dziadowskiej, złodziejskiej III RP. Wszystko to montownie zagranicznych koncernów, rowery "Romet" sprowadzane z Chin i Solarisy z importowanych części.
@@obywatelcane6775 wina polakow I rzandu
Karwowski miał identyczny, jeśli chodzi o kolor, ale miał wersję licencyjna, (trumienka, znaczek licencja fiat po prawej, klapa bambino) reszta by się zgadzala. Autorze, lektorze proszę się poprawic😉