Mam nadzieję że dzisiejszy odcinek Encyklopedii 126 przypadł Wam do gustu. Napiszcie w komentarzach jaki model chętnie widzielibyście w cyklu "Encyklopedia 126" Wasze opinie na pewno weźmiemy pod uwagę :)
byłem ostatnio w bielsku białej w fiacie 126 muzeum u pana Antoniego ma prototypy takiego auta? i damian pilnie potrzebuję naklejek od was, ale nie mam instagrama ani facebooka, czy możecie mi je wysłać? pozdrowienia z ingolstadt, dennis ze swoim ELX
Ciekawy byłby odcinek w którym można było by się dowiedzieć np. które lakiery są rzadkie w jakich latach produkcji, oraz jakie są najbardziej poszukiwane fiaty z danych lat. Chętnie obejrzał bym także materiał o najbardziej niespotykanych maluchach i na przykład jak dokonywać dobrego zakupu bądź jak przeprowadzić remont takiego fiata. Pozdrawiam
Witam ja mam malucha 126 z 86 roku i ma kwadratowa deskę ale jest odpalany na linkę i chciałbym sie dowiedzieć czym jest to normalna wreska bo nie moge drugiego takiego znalesc z tego rocznika pozdrawiam
Dziękuję za ten odcinek. Mam wielki sentyment do "eleganta", tym bardziej w tym kolorze. Pamiętam do dziś zapach wnetrza nowego maluszka kiedy w 96r. Tata go przyprowadził. Przejeździł nim prawie 160tyś.km. Silnik już brał trochę oleju, ale chodził jak zegarek. No i wcale tak nie rdzewiał jak niektórzy twierdzą, a był dzielnym pojazdem leśniczego i złe leśne drogi były jego codziennością. Przy sprzedaży po około 10-ciu latach służby w naszej rodzinie miał tylko lekko dziurawy lewy próg. To było naprawdę dzielne autko.
Latem 93 kupiłem w Polmozbycie nowego FL w kolorze błękitnym szmaragdowym, istny cud. Ale ten wyraźnie dopieszczony, nadwozie, fotele, boczki, no piękny. Dobry filmik.
Super zrealizowany i merytoryczny odcinek. Sam posiadałem 126 elx w czerwonym kolorze. Odnośnie zadbanych (fabrycznych) modeli to prawda że już jest ciężko znaleźć taki, ze względu na korozję.
Miałem czerwonego z roku 95 wyposażenie jak dobrze pamiętam SX z fotelami lotniczymi po przesiadce z FL była duża ròżnica na na plus . A co do filmu jedno zastrzeżenie nie używajmy słowa nowoczesny do Malucha z 95 roku ten pojazd wtedy już był tak przestarzały że żadna modernizacja nie mogła go uwspòczestnić . W miarę nowoczesny ten samochód był w roku 72 a nie w 95 choć mam do niego sentyment w tym okresie ten pojazd miał dwie zalety był i mnie było stać na niego pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań kolejnych modeli do kolekcji tych sympatycznych autem .
@@kierowca23 te roczniki trzeba było konserwowac ... kolega tez miał nowke po ojcu 5 latka i okropny był ... ale to robili zeby tylko sie sprzedawało bo był inny niz FL a ludzie sie na to łapali ... niestetyyyy
Moja tata miał malucha pierwszej serii ale ja zakochany jestem w fiatach 126 i teraz jest kolekcja ashette juz mam premumerate zamowiona i będę miec swoje 1:6 na polce
Kupiem takiego dwa lata temu jak mialem 16 lat 😃 Dokładnie ten sam kolor , niestety padł silnik i czeka na remont , ale mam nadzieje ze niedlugo maluszek ożyje ;)
@@konstantyukasiewicz5148 maluchy z jakimi mialem stycznosc z lat 90 mialy dzwonienie w silniku. Nie wiem czy to tłumik , zawias silnika, czy jakis problem z mieszanką (spalanie stukowe) , a moze korby czy dźwigienki.
Ciekawostka: Eleganty z początku produkcji mają jeszcze otworek z prawej strony pod włącznik krańcowy otwarcia drzwi, zaś późniejsze ów otworu nie mają ;) Poza tym najbiedniejsza wersja z '94 ( w karcie sprzedaży oznaczona jako "ST") miała sztywne fotele bez zagłówków
Świetnie się ogląda każdy z Waszych odcinków. Praca lektora, operatora i montażysty też zasługują na uznanie. I coś jeszcze - plenery! Możecie zdradzić gdzie popełniliście kadry do odcinka o Elegancie? Piękna, złota jesień.
Miałem towna w tym kolorze.Gdy ojciec już ze zdrowiem kulał przekazał go mnie.Miał wtedy najechane 14 tysi.W pierwszej chwili chciałem go sprzedać.Po paru kilometrach polubiłem go.Fajny,miejski( i nie tylko) samochodzik.Stan był perfekt,”garażowany”pod plandeką.Moje dwa pierwsze maluchy sprzed lat nie dorównywały mu do pięt.Tankowanie 98,olej Mobil 1,zimowy zestaw opon,kąpiele na myjni w złotym programie,modyfikacja silnikowa w warsztacie Chojnackiego,fotele przednie wykonane na zamówienie. Gdy żona oświadczyła mi o ciąży złota nić pękła.Strefa zgniotu na silniku stała się realną alternatywą.Dwa lata stał na parkingu gdy ostatecznie xmienił pańcia swego.
Miałem rocznik 1998, zielony Pollino, a na fakturze Fiat 126 Maluch Town SX katalizator, wersja full wypas. Przejechałem min 90 tysięcy bez większych problemów, następny właściciel dociągnął do 130 tysięcy bez remontu silnika. Korodował mimo zabezpieczenia i nadkoli, zabezpieczenie Rust Check ,było powtarzane, korozja dwa miejsca : po uszczelkami bagażnika i przedniej szyby.
Jak dla mnie to początek mojej historii motoryzacji mając 7 lat udało mi się namówić tatę by pouczył mnie jeździć właśnie takim zielonym elegantem mamy którego mieliśmy od nowości. Cały czas noszę się zamiarem zakupu takiego z sentymentu.
Ja mam eleganta z 1996 roku w kolorze niebieskim 410. Kupiłem go na 18 urodziny od Pana Maćka, który kupił go od poprzedniego właściciela. Ktoś przede mną wymienił nanoplex z niebieskiego na czerwony. Obecnie oczekuje remontu, do wymiany jest podłoga, progi i narożńik lewego tylnego błotnika. Podszybia też do roboty.
Dziadek mój miał takiego nowego z 1996r i w tamtych czasach mimo wszystko było go ciężko kupić 🤦🏻♂️ musieliśmy jechać z Częstochowy do Warszawy po odbiór 😂 miałem wtedy 12 lat i to była super podróż 👍👍
Mialem takiego 126el z tego samego rocznika. Kupiłem, wróć odebrałem z salonu Fiata w Toruniu, a czemu nie kupiłem bo miałem jeszcze 2 lata spłaty w systemie AutoTak. Miałem najbogatszą wersję SX. Miałem do wyboru najdroższą wersję najlepiej wyposażoną z roku 1995 lub najuboższą za te same pieniądze ale z rocznika 1996. Zdecydowałem się na auto z toku 95. Ale, auto kupiłem juz z rejestracją BOB9316, bo od roku 1996 wszystkie nowe auta musiały mieć katal7zator, a niestety maluszek go nie posiadał, by można było go sprzedać fabryka musiała go zarejestrować.
Raz w życiu prowadziłem EL-kę. Długo musiałem męczyć kolegę, żeby dał się przejechać. Okazało się, że myślał, że sobie z niego jaja robię. Warto było, niesamowita różnica w porównaniu z moją 650 z 1986. Ten samochodzik obsługiwał na taki prawdziwy lifting. Ale to wciąż był maluch, tyle że dojrzały.
@@StopTeoriomSpiskowym nie nie, owszem oleju troche bierze, ale zastosowałem pewne zabiegi, ze chodzi pieknie, i nic nie zapowiada, zeby nie przejechał 200 tys km....nie spodzeiwam sie wczesniej, zadnych szans. Zastosowałem pewne rozwiazania przedłuzające zanczącio trwałosc, a przede wszytkim miał ujz wymienianą uszczelke pod głowicą, i docierane zawory przy [rzebiegu około 120 tyskm, obecna predkosc maksymalna to okolice 120-125kmh, czyli tyle co nowy i w pełni sprawny maluch o fabrycznej mocy, wiec do remontu daleko....rzekłbym bardzo daleko
@@tombouu bierze olej którędy? bo w przypadku pierscieni oznacza to ...remont bedzie jeździł owszem lecz czekając na nowe tłoczki czyli cześciowy remont.
@@StopTeoriomSpiskowym któredy bierze olej? mysle ze przez pierscienie. Oczywiscie ze gdybym chciał zeby przestał brac, to rzecz jasna remont. Ale poniewaz chodzi własciwie, i ma bardzo porzadnego kopa, to szkoda rozbierac, skoro wszystko jest od głowicy w dół spasowane fabrycznie. CZesciowy remont nie ma sensu. Chyba ze sie robi głowice, czy uszczelke pod glowicą. Ten drobny zabieg juz mam za sobą. Dół silnika zostanie nie ruszany. Jesli silnik ma moc, oszczednie spala paliwo, dobry rozruch, przyjemna dla ucha praca, niema sensu ruszac, tylko dolewac tego oleju. A zuzywa chyba troche ponad pół litra na 1000km.CZesc tego ubytku, to wycieki,a nie spalanie.Bo wizualnie nie dymi, tylko przy gwałtownym dodawaniu gazu i przeciagnieciu obrotów do konca, czyli dosc ekstremalna praca jaka sie przeciez wogóle nie jezdzi.Wyregulowałem go tak, na zregenrowanym gazniku, ze spaliny sa dosc ptrzyjemne dla nosa,nie gryzące. Spalanie przy predkosci do 70kmh, około 4 litro/100km.
Długo czekałem na odcink. Miałem EL bez listew i kołpaków w stanie idealnym, to było 10 lat temu i faktycznie nikt jeszcze nie myślał że te eleganty będą coś warte. Młody i głupi byłem 🤦
Bardzo przyjemnie się ogląda, nie wiem kiedy minęło prawie 13min :O Co do elegantów, lubię te auta, moim zdaniem mają jedne z ciekawszych kolorów w historii modelu, wyraziste, a nie pastelowe ;p po cichu liczyłem na jakieś porównanie i ciekawostki odnośnie 126elx lub późniejszych town, ale widzę że będę musiał poczekać :) Pozdrawiam
@@StopTeoriomSpiskowym nie twierdzę że są brzydkie, uwielbiam azzurro 428, turchese fartalla 463, czy Verde brillante 374, ale kolorki z elegantów lepiej trafiają w moje gusta kolorystyczne ;)
Mieliśmy Eleganta w tym samym kolorze co na tym materiale, zielony 076. Moim zdaniem najpiękniejszy kolor Maluchów jaki był przez wszystkie lata produkcji. Ten specyficzny odcień zieleni odmładzał to auto. Co z tego wszystkiego jak w tym samochodzie nie dało się opanować postępującej korozji, ruda zżerała wszystko co było z metalu. Wiadomo że wszystkie Eleganty bardzo gniły ale śmiem twierdzić, że egzemplarze z tego początkowego okresu produkcji to chyba najbardziej.
Bardzo fajny film. Dobrze zrobiony. Niewiele ludzi teraz pamięta, że elegant to była wersja wyposażenia FL przed tym liftem. Zaryzykuję stwierdzenie, że "nikt" nie pamięta.
@@126collection Obejrzałem już jakiś czas temu i łapka poszła w górę. Dzięki za rekomendację. Oprócz historii interesują mnie też wszelkie modyfikacje. Pozdro.
Siostra miała czerwonego El 97r od pierwszej wlascielki i nim miałem pierwsza kolizje z ojca Polo 😂 cieknący olej i chmura spod pokrywy silnika standard oraz dym z ogrzewania 🤣
Szkoda, że nie zostało wspomniane, że pierwsze 8 miesięcy produkcji EL'a silnik miał inną głowicę (klinowa komora spalania, stopień sprężania 7,8:1), szary/czarny moduł zapłonowy, inne koło pasowe pod 4 stopnie statycznego wyprzedzenia zapłonu, dopiero od 13.04.1995 roku zmieniła się głowica na tą, która już była w FL'ach (wanienkowa komora spalania, stopień sprężania 8:1), niebieski moduł, oraz koło pasowe pod 10 stopni statycznego wyprzedzenia zapłonu. Oraz szkoda, że Maluch z filmu jest z '95 roku i do tego po zmianie m.in. głowicy. Mam białego EL'a z grudnia '94 roku w SX'ie i wydaje się być ciekawszy. Ma oryginalnie (wszystkie szyby posiadają nabity nr VIN i naklejki ze salonu) szyby Bespo (nie Kunice Bespo) prócz tych w drzwiach, wykładzinę bagażnika z FL'a, zbiornik płynu do spryskiwaczy z zewnętrzną pompą i mocowaniem jej na dodatkowym elemencie blacharskim przy kole zapasowym.
jak to klinowa komoraspalania, ptzeciez takie miały najstarsze maluchy, standarty sprzed modernizacji E, czyli do okolic 82-84 roku. Stare miały stopien sprezania 7.5, potem od modeli E 8. Skad by sie wzieło 7.8. Zapłon 4 stopnie, to tez by był aporazka.
Motobieda to biedak który wszystko krytykuje, do tego kupuje i ładuje kasę w polonezy mimo że ich nienawidzi debil nic więcej... To tak jak ja bym kupił multiple o ładował w nią kasę.
Mialem Niebieskiego 96 rocznik .Miał wade od nowości nosiło po drodze . W Servisie twierdzili ze musi ulozyc . Po 15 tys moduł zapłonowy uszkodzil sie nie mial mocy servisie nie chcieli wymienic bo to droga rzecz. Po interwencji mojego Wuja ktory był wysko postawinym obywatelem. Wymienili. Auto miało 60 tys sprzedałem bo nadal nosiło. Za 5 lat kupiłem uzywanego tez niebieskiego. ale 94 rocznik nic sie nie dzialo.
Moi znajomi kiedys kupili sobie tego "126 el" ,a ze mieszkalismy na jednym osiedlu i nikt nie mial garazy ,to wszystkie autka (ten rowniez) stal na parkingu. Po 2 latach (od nowosci) zardzewial tak ,ze przykro bylo na niego patrzec , normalnie dziury byly w progach i podszybiu . Po 2 latach od zakupu w salonie !!!!!!
Mój sąsiad który pierwszego malucha kupił pod koniec lat 70 i miał ich kilka, mówi ze elegant był najgorszy i że jego 3 letni egzemplarz miał już dziury w podłodze i progach
To od wielu czynników zależało. Mój jeździł po trasach, "trzepał" po 250-300 km w "jedną stronę". Karoseria wytrzymała ze 170tys, zawieszenie - góra 20 tysięcy i coś trzeba było robić - nieszczęsne zabieraki przy kołach, wszelkie tulejki itd. Długo by mnożyć.To robiły bruki w mieście. Ogólnie go katowałem. O dziwo, silniczek to był ewenement - sam tzw. "środek"(wał, cylindry, wałek rozrządu etc.) nigdy nie ruszany (tego nie zapomnę). Z osprzętu silnika to jadąc obrobiła mi się ośka na wirniku w alternatorze (to był rocznik '86 - pierwsze modele a alter-ego:P) - ledwo dojechałem do domu. Najgorsza awaria jaką miałem (na świeczka do domu jakieś 40-50 km). ale to wszystko jeszcze na paliwach z ołowiem :D Reszta to było w miarę dbanie (jak na maluszka) - Przejrzeć osprzęcik, śrubki czy nie odpadają - jak się miało kawałek warsztaciku można było jeździć wiecznie - tylko ta karoseria... Wcześniej mi się nie udało, rocznik '82 rozleciał mi się szybko, też w jakieś 5-6 lat od produkcji licząc. Tylko wtedy kupiłem ten samochód dwuletni... ech. Miałem naprawdę fajną sztukę ('86 jasne) - jakby ją teraz przy współczesnych środkach zreanimować to niektórzy by się mocno zdziwili. Pozdrawiam,
@@tomaszjan8598 nobo to nie jest powszechne. Trzeba odpowiednio eksploatować i dbać. Ale są maluchy co były w stanie przejechać ponad 200 tyskm. Ale normą jest okolice 100 tys. Trwałość silników eleganta dzięki elektronicznemu zapłonowi znacznie wzrosła. Ale masz 7 bar?prezciez to strasznie mało, da rady to wogóle jakios chodzic i jechac? Nominalniue taka wartosc, wg danych producenta, to dawno kwalaifikuje silnik do przynajmniej małego remontu, zalezy czy moze to jest problem w głowicy, uszczelce pod głowcią, zawory....
@@tombouu Precyzując, mojego Malucha mam od 2 lat, nie wiem jaka była jego historia. Stan był ogólnie dobry, ale parę dziur w podłodze musiałem załatać. Może mam jakiś dziwny czujnik sprężania, bo jak mierzę w Junaku czujnikiem na wężyk to wychodzi 7 atm, a jak ten sam ale na sztycę, to regulaminowe ponad 8 atm. W 126p może warto lepiej zmierzyć, ale 110-115 wyciąga, wiec chyba silnik jeszcze nie do remontu.
a co do kolorów eleganta to nie było ich 5 tylko 10 ...biały , zółty, pomaranczowy , błekitny , niebieski , granatowy , jasno zielony , czerwony , ciemno zielony i fioletowy :) jak ktos miał nowego w innym jeszcze kolorze to napiszcie .... pozdrawiam
Do końca produkcji 126p miał jedna nigdy nie poprawioną wadę!!! Mówię tu o przekroju instalacji elektrycznej zasilającej przednie lampy. Co z tego ze stosowano żarówki H4 jednak one wymagały stabilnego napięcia 12V na zaciskach inaczej świeciły jak zwykłe,, a spadek napięcia na zbyt cienkich przewodach instalacji był widoczny po puszczeniu gazu, szczególnie w 126 z prądnicą gdzie zanikały kierunkowskazy ( bimetaliczny przerywacz ) Ja modyfikowałem to poprzez dodanie dwóch zestawów przekaźników po jednym przy każdej z lamp dołożenie przewodu 8mm/2 poprzez bezpiecznik z + akumulatora bezpośrednio na zasilenie przekaźników ( styki robocze ) zmiana bezpieczników świateł w skrzynce na 5A i markowe żarówki H4. Moja modyfikacja poza świetnym oświetleniem drogi ( nie spotkałem w żadnym ówczesnym 126 tak skutecznych świateł, i zawsze miałem pytania diagnostów czemu inne maluchy mają łuczywa a nie światła) nie wypalał się przełącznik zespolony na kierownicy co było bolączką 126 czy 125. Zmiana przerywaczy kierunkowskazów na elektroniczne nawet przy prądnicy też dawała efekt i wpływała na bezpieczeństwo. Jakiś prywaciarz robił zestaw przekaźników do 126 właśnie po to bo wypalały się przełączniki zespolone ale ich podłączenie według opisu nie poprawiało oświetlenia.
Bo sie na starszych wychowali? Osobiście mialem el przez tydzien i sprzedalem. Dla mnie zbyt wspolczesny, ale ja sie na 1szej serii wychowalem i takiego mam do dzisiaj.
Mieliśmy Eleganta w tym samym kolorze co na tym materiale, zielony 076. Moim zdaniem najpiękniejszy kolor Maluchów jaki był przez wszystkie lata produkcji. Ten specyficzny odcień zieleni odmładzał to auto. Co z tego wszystkiego jak w tym samochodzie nie dało się opanować postępującej korozji, ruda zżerała wszystko co było z metalu. Wiadomo że wszystkie Eleganty bardzo gniły ale śmiem twierdzić, że egzemplarze z tego początkowego okresu produkcji to chyba najbardziej. To aż dla mnie dziwne że przetrwał u Ciebie do dziś egzemplarz, moim zdaniem z najgorszego okresu jeśli chodzi o jakość użytych materiałów do produkcji tych aut, i to jeszcze w tym kolorze. W jakim go masz stanie blacharskim?
@@DanielRJan jedyne miejsce w którym jest rdza to pod szyba z tylu reszta okej stał od nowość na polu kupiłem go rok temu od pierwszego właściciela wypolerowalem i cały rok stoi w garazu
What kind of engine type for 126? I know they were often equipped with a 2 cylinders 650 cc, how powerful was it? 30 hp or less? Was it the only type of engine?
Rodzice mojego kolegi kupili nowego malucha identycznym kolorze rocznik 97 ale nim ojezdzilimy bez prawka na dyskoteki miał mały przebieg i blacharsko bym się dobrej kondycji długo ale kupili nową skode Maluch poszedł na złom dowiedziałem się już został ze złomowany do dziś na.kolege jestem zły nie powiedział ze idzie na złom
Super, ja z jakiegoś dziwnego powodu uwielbiam Eleganty. Czuję pociąg do pudrowanych staroci, które utrzymują się długo w produkcji na przekór wszystkiemu... Przy okazji przytoczę historię z dzieciństwa, może ktoś wyjaśni: w latach wczesnych dwutysięcznych na wrocławskich Kuźnikach mijałem bodajże żółtego lub pomarańczowego Eleganta z naklejką (charakterystyczna komiksowa czcionka): OSTATNI MALUCH. Czy to możliwe, że to faktycznie była ostatnia sztuka ever? Są jakieś informacje na ten temat?
Ostatni Fiat 126, żółty Elegant z serii Happy End, trafił do muzeum Fiata w Turynie. Przynajmniej tak słyszałem niedawno w telewizji i tak jest napisane w internecie. Też lubię takie przestarzałe i zbyt długo produkowane samochody. Spośród moich trzech (Tico, Lanos i Caro Plus) najlepiej mi się jeździ Polonezem. Jest na prawdę dobrym i posiadającym wiele zalet samochodem. Dziwie się, że Polacy tak nie lubią tych samochodów. Wydaje mi się, że to przez patrzenie tylko na osiągi, które może nie powalają ale są wystarczające. Może akurat ja trafiłem na taki dobry egzemplarz. Marzy mi się jeszcze właśnie Maluch z końca produkcji, nie musi być koniecznie Happy End, ale taki przynajmniej od 1996 roku. Chcę takiego głównie o to, że są już najbardziej dopracowane i najmniej problematyczne, a pewnie wykorzystywałbym go czasem do codziennej jazdy. Nie wyobrażam sobie jeździć "normalnym" samochodem, już Lanos wydaje mi się zbyt nowoczesny, ale kupiłem go żeby mieć czym jeździć w zimę jak sól jest na drodze. Gdyby nie to, to pewnie miałbym Eleganta albo jakiegoś Poloneza Caro "minusa". W przyszłym roku może coś się odłoży i pomyśli. Pozdrawiam.
dokładnie, mi tez chodzi po głowie. Hipotetyczny BIS, który by przeszedł moderne razem z FLem w 94 roku.. Wszystko da sie zrobic, tylko nie wiadomo, jak by ewentualnie inzyniery wygładzili tylną klape, trzebaby improwizowac. POnadto mi chodzi po głowie, skoro od 91r pojawił sie model CC z silnikiem 31KM/30KM, to równiez BIS powiniein dostac wzmocniony silnik 31KM, a od roku 97, takze KAT i gaznik Aisan i moc 30KM. Dlatego marzy mi sie BIS, rocznik 97, taka najnowsza wersja, hipotetyczna, blizniak eleganta, oraz z ekologicznym silnikiem z CC, z KATem, gaznikiem Aisan, oraz 30KM 47Nm. To byłby ostatni,najnowszy model BISa, równoległy z maluchem, czyli roczniki 97-2000
Ojciec posiadal nowego "Eleganta" z pierwszych egzemplarzy rocznika 1994 czyli wtedy kiedy zaczeli je robic i wsadzac pierdolki z cienkiego.130 poszedl jako 6 letni i 115 jako 11 letni.Oprocz tego ciagnal przyczepke i towar.Malan byl nie do zdarcia.
Mam nadzieję że dzisiejszy odcinek Encyklopedii 126 przypadł Wam do gustu. Napiszcie w komentarzach jaki model chętnie widzielibyście w cyklu "Encyklopedia 126" Wasze opinie na pewno weźmiemy pod uwagę :)
Specjalne wersje, najlepiej włoskie najpierw, może po 2 w 1 odcinku?
byłem ostatnio w bielsku białej w fiacie 126 muzeum u pana Antoniego ma prototypy takiego auta? i damian pilnie potrzebuję naklejek od was, ale nie mam instagrama ani facebooka, czy możecie mi je wysłać? pozdrowienia z ingolstadt, dennis ze swoim ELX
Oj przypadł, znakomity! Fajnie byłoby zobaczyć zestawienie ile elementów było wzięte wprost lub zaadaptowanych wprost z cinquecento.
Ciekawy byłby odcinek w którym można było by się dowiedzieć np. które lakiery są rzadkie w jakich latach produkcji, oraz jakie są najbardziej poszukiwane fiaty z danych lat. Chętnie obejrzał bym także materiał o najbardziej niespotykanych maluchach i na przykład jak dokonywać dobrego zakupu bądź jak przeprowadzić remont takiego fiata. Pozdrawiam
Witam ja mam malucha 126 z 86 roku i ma kwadratowa deskę ale jest odpalany na linkę i chciałbym sie dowiedzieć czym jest to normalna wreska bo nie moge drugiego takiego znalesc z tego rocznika pozdrawiam
Świetny odcinek oraz lektor. Słucha się z przyjemnością 🙂
Dziękuję za ten odcinek. Mam wielki sentyment do "eleganta", tym bardziej w tym kolorze. Pamiętam do dziś zapach wnetrza nowego maluszka kiedy w 96r. Tata go przyprowadził. Przejeździł nim prawie 160tyś.km. Silnik już brał trochę oleju, ale chodził jak zegarek. No i wcale tak nie rdzewiał jak niektórzy twierdzą, a był dzielnym pojazdem leśniczego i złe leśne drogi były jego codziennością. Przy sprzedaży po około 10-ciu latach służby w naszej rodzinie miał tylko lekko dziurawy lewy próg. To było naprawdę dzielne autko.
Mam w planie odzyskać mojego 126 1994r fl pomóc w odbudowie miło widziana
@@robertmackowiak8850 szacun
Nie rdzewiał tak bo soli drogowej mało widział. Piszesz ze Twój ojciec był lesniczym to więcej po wsiach jeździł jak po mieście.
W końcu ktoś wspomniał, że "el" to elektronik, a nie żaden elegant. Elegant to przyklejona łatka tak jak kiedyś Maluch do wcześniejszych odmian 126p.
Elegant to nazwa jednego z pakietów wyposażenia wprowadzonych w bodajże 1992 roku, w tym pakiecie były zagłówki z Cinquecento i tapicerkę materiałową.
kaszlak to kaszlak- kiedyś obiekt marzeń by mieć cokolwiek co jeździ - dzisiaj miło zobaczyć tak zadbany egzemplarz
Latem 93 kupiłem w Polmozbycie nowego FL w kolorze błękitnym szmaragdowym, istny cud. Ale ten wyraźnie dopieszczony, nadwozie, fotele, boczki, no piękny. Dobry filmik.
Super zrealizowany i merytoryczny odcinek. Sam posiadałem 126 elx w czerwonym kolorze. Odnośnie zadbanych (fabrycznych) modeli to prawda że już jest ciężko znaleźć taki, ze względu na korozję.
Przydało by się o ostatnich maluszkach happy end ,pozdrawiam
Takie odcinki można oglądać
Oby więcej takich odcinków, dobra robota :-)
Damian proszę cię o encyklopedię Fiata 126p happy end
ja też!!! 👍
Fajny uspokajający podkład, treściwie i na temat. Przyjemnie się słucha jak i ogląda.
kurcze jak pięknie profesjonalnie. Ależ miło się to ogląda i słucha. To ja tutaj zostaję i wszystkiego dobrego.
Miałem czerwonego z roku 95 wyposażenie jak dobrze pamiętam SX z fotelami lotniczymi po przesiadce z FL była duża ròżnica na na plus . A co do filmu jedno zastrzeżenie nie używajmy słowa nowoczesny do Malucha z 95 roku ten pojazd wtedy już był tak przestarzały że żadna modernizacja nie mogła go uwspòczestnić . W miarę nowoczesny ten samochód był w roku 72 a nie w 95 choć mam do niego sentyment w tym okresie ten pojazd miał dwie zalety był i mnie było stać na niego pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań kolejnych modeli do kolekcji tych sympatycznych autem .
pamietam 1995 rok i zielonych duzo zgnitych ... potrafiły w 3 lata zgnic ... ale jak ktos konserwował i dbał to jezdził :D pozdroooo ... fajny filmik
Podobno był to najgorszy lakier, kolega kupił dwulatka, którego nikt po zakupie nie zabezpieczył i był zdrowo zeżarty.
@@kierowca23 te roczniki trzeba było konserwowac ... kolega tez miał nowke po ojcu 5 latka i okropny był ... ale to robili zeby tylko sie sprzedawało bo był inny niz FL a ludzie sie na to łapali ... niestetyyyy
@@arek6286 Wszystkie Eleganty rdzewiały szybko a najprędzej Happy End. Te ostatnie były już robione na odwal się.
Ogórki tez sie konserwuje kisi
@@StopTeoriomSpiskowym wstrząsająca historia
Super odcinek.
Sam posiadam kilka elegantów. Jednego właśnie w stanie salonowym!
SZACUN!
Mozna je gdzies zobaczyc np na insta facebook???
Posiadam granatowego el w oryginale i dzięki temu odc czegoś nowego się dowiedziałem pozdrawiam :D
Może mojego sraka. Podaj poprzednie numery rejestracyjne?
Takie kulturalne odcinki mogę oglądać, a nie u jakiś debili którzy klną, drą się i mówią, że wszystko jest gównem. Pozdro 😊
Pamiętam mój ojciec miał takiego, identyko, zjeździliśmy cała Polskę, aż zardzewiał i poszedł na żyletki...
Moja tata miał malucha pierwszej serii ale ja zakochany jestem w fiatach 126 i teraz jest kolekcja ashette juz mam premumerate zamowiona i będę miec swoje 1:6 na polce
Dzięki że nagrałeś czekałem na ten film
Kupiem takiego dwa lata temu jak mialem 16 lat 😃 Dokładnie ten sam kolor , niestety padł silnik i czeka na remont , ale mam nadzieje ze niedlugo maluszek ożyje ;)
Jak tam z ceną części do nich dzisiaj? Bo niezbyt na czasie jestem, a nie ukrywam że kupiłbym sobie takiego do remontu, tylko te ceny...
Np. komplet rozrząd wloski 97 zl , zestaw filtrow 20 zl, tloki i pierścienie ok.700 zl itp. wg. mnie da sie przeżyć i jest w miarę tanio ;)
@@konstantyukasiewicz5148 silnik w stanie "dzwoniacym" to ile kosztuje?
@@StopTeoriomSpiskowym ,,dzwoniącym,,? 😄
@@konstantyukasiewicz5148 maluchy z jakimi mialem stycznosc z lat 90 mialy dzwonienie w silniku. Nie wiem czy to tłumik , zawias silnika, czy jakis problem z mieszanką (spalanie stukowe) , a moze korby czy dźwigienki.
Ciekawostka: Eleganty z początku produkcji mają jeszcze otworek z prawej strony pod włącznik krańcowy otwarcia drzwi, zaś późniejsze ów otworu nie mają ;) Poza tym najbiedniejsza wersja z '94 ( w karcie sprzedaży oznaczona jako "ST") miała sztywne fotele bez zagłówków
Świetnie się ogląda każdy z Waszych odcinków. Praca lektora, operatora i montażysty też zasługują na uznanie.
I coś jeszcze - plenery! Możecie zdradzić gdzie popełniliście kadry do odcinka o Elegancie? Piękna, złota jesień.
Dziękujemy, a kadry do tego odcinka kręciliśmy w okolicach Pyskowic, Pozdrawiam
Fajny, ciekawy materiał. Niby człowiek to wszystko wie ale ogląda się (i przede wszystkim słucha) przyjemnie i z zainteresowaniem. Dobra robota!
Miałem towna w tym kolorze.Gdy ojciec już ze zdrowiem kulał przekazał go mnie.Miał wtedy najechane 14 tysi.W pierwszej chwili chciałem go sprzedać.Po paru kilometrach polubiłem go.Fajny,miejski( i nie tylko) samochodzik.Stan był perfekt,”garażowany”pod plandeką.Moje dwa pierwsze maluchy sprzed lat nie dorównywały mu do pięt.Tankowanie 98,olej Mobil 1,zimowy zestaw opon,kąpiele na myjni w złotym programie,modyfikacja silnikowa w warsztacie Chojnackiego,fotele przednie wykonane na zamówienie.
Gdy żona oświadczyła mi o ciąży złota nić pękła.Strefa zgniotu na silniku stała się realną alternatywą.Dwa lata stał na parkingu gdy ostatecznie xmienił pańcia swego.
Miałem rocznik 1998, zielony Pollino, a na fakturze Fiat 126 Maluch Town SX katalizator, wersja full wypas. Przejechałem min 90 tysięcy bez większych problemów, następny właściciel dociągnął do 130 tysięcy bez remontu silnika. Korodował mimo zabezpieczenia i nadkoli, zabezpieczenie Rust Check ,było powtarzane, korozja dwa miejsca : po uszczelkami bagażnika i przedniej szyby.
dzieki elektronicznemu zaplonowi trwalosc silnika wyraznie wzrosła. Ja mam półFL rocznik 86, i obecnie 155 tyskm, oczywiscie bez remontu silnika.
Jak dla mnie to początek mojej historii motoryzacji mając 7 lat udało mi się namówić tatę by pouczył mnie jeździć właśnie takim zielonym elegantem mamy którego mieliśmy od nowości. Cały czas noszę się zamiarem zakupu takiego z sentymentu.
Lepiej sobie kup pande 2013 albo pande wcześniejszą sport
Elegant miał najładniejszy kolor żółty z całej gamy 126p, takie wściekle żółty wpadający w pomarańcz dużo ładniejszy niż blady piaskowy żółty z FL
Tak, zdecydowanie giallo taxi > bahama yellow
Ja mam eleganta z 1996 roku w kolorze niebieskim 410. Kupiłem go na 18 urodziny od Pana Maćka, który kupił go od poprzedniego właściciela. Ktoś przede mną wymienił nanoplex z niebieskiego na czerwony. Obecnie oczekuje remontu, do wymiany jest podłoga, progi i narożńik lewego tylnego błotnika. Podszybia też do roboty.
u mnie w mieście stoi 126p elx opuszczony już 4 lata Pozdrawiam możę następny odcinek 126p personal 4?
Swiec panie nad jego dusza oby ktos go kupil i wyrestaurował ps kolo mojego domu jest porzucony polonez i zuk niedaleko jest maluch fl
Dziadek mój miał takiego nowego z 1996r i w tamtych czasach mimo wszystko było go ciężko kupić 🤦🏻♂️ musieliśmy jechać z Częstochowy do Warszawy po odbiór 😂 miałem wtedy 12 lat i to była super podróż 👍👍
Też jestem z roku 1995 jak ten zielony elegant pozdrawiam serdecznie 😊😊😀😀👍👍
Mialem takiego 126el z tego samego rocznika. Kupiłem, wróć odebrałem z salonu Fiata w Toruniu, a czemu nie kupiłem bo miałem jeszcze 2 lata spłaty w systemie AutoTak. Miałem najbogatszą wersję SX. Miałem do wyboru najdroższą wersję najlepiej wyposażoną z roku 1995 lub najuboższą za te same pieniądze ale z rocznika 1996. Zdecydowałem się na auto z toku 95. Ale, auto kupiłem juz z rejestracją BOB9316, bo od roku 1996 wszystkie nowe auta musiały mieć katal7zator, a niestety maluszek go nie posiadał, by można było go sprzedać fabryka musiała go zarejestrować.
Raz w życiu prowadziłem EL-kę. Długo musiałem męczyć kolegę, żeby dał się przejechać. Okazało się, że myślał, że sobie z niego jaja robię. Warto było, niesamowita różnica w porównaniu z moją 650 z 1986. Ten samochodzik obsługiwał na taki prawdziwy lifting. Ale to wciąż był maluch, tyle że dojrzały.
ja tez teraz mam półFL rocznik 86, 155 tyskm bez remontu silnika
@@tombouu to ostatnie podrugi przed remontem jak 155kkm
@@StopTeoriomSpiskowym nie nie, owszem oleju troche bierze, ale zastosowałem pewne zabiegi, ze chodzi pieknie, i nic nie zapowiada, zeby nie przejechał 200 tys km....nie spodzeiwam sie wczesniej, zadnych szans. Zastosowałem pewne rozwiazania przedłuzające zanczącio trwałosc, a przede wszytkim miał ujz wymienianą uszczelke pod głowicą, i docierane zawory przy [rzebiegu około 120 tyskm, obecna predkosc maksymalna to okolice 120-125kmh, czyli tyle co nowy i w pełni sprawny maluch o fabrycznej mocy, wiec do remontu daleko....rzekłbym bardzo daleko
@@tombouu bierze olej którędy? bo w przypadku pierscieni oznacza to ...remont bedzie jeździł owszem lecz czekając na nowe tłoczki czyli cześciowy remont.
@@StopTeoriomSpiskowym któredy bierze olej? mysle ze przez pierscienie. Oczywiscie ze gdybym chciał zeby przestał brac, to rzecz jasna remont. Ale poniewaz chodzi własciwie, i ma bardzo porzadnego kopa, to szkoda rozbierac, skoro wszystko jest od głowicy w dół spasowane fabrycznie. CZesciowy remont nie ma sensu. Chyba ze sie robi głowice, czy uszczelke pod glowicą. Ten drobny zabieg juz mam za sobą. Dół silnika zostanie nie ruszany. Jesli silnik ma moc, oszczednie spala paliwo, dobry rozruch, przyjemna dla ucha praca, niema sensu ruszac, tylko dolewac tego oleju. A zuzywa chyba troche ponad pół litra na 1000km.CZesc tego ubytku, to wycieki,a nie spalanie.Bo wizualnie nie dymi, tylko przy gwałtownym dodawaniu gazu i przeciagnieciu obrotów do konca, czyli dosc ekstremalna praca jaka sie przeciez wogóle nie jezdzi.Wyregulowałem go tak, na zregenrowanym gazniku, ze spaliny sa dosc ptrzyjemne dla nosa,nie gryzące. Spalanie przy predkosci do 70kmh, około 4 litro/100km.
Miałem elx miło wspominam 1998 rok cóż to była za frajda swoje pierwsze auto pachnące nowością
Później syf kiła i mogiła przez chwile bylo stac na matiza i dalej tylko używane
@@StopTeoriomSpiskowym to prawda
super odcinke :) czekamy na kolejny tylko szybko :) !
*Może kiedyś razem coś nagramy 😁*
Długo czekałem na odcink. Miałem EL bez listew i kołpaków w stanie idealnym, to było 10 lat temu i faktycznie nikt jeszcze nie myślał że te eleganty będą coś warte. Młody i głupi byłem 🤦
W czasach elegantow aby 125p nie byl kupą totalnym syfem a teraz patrz ile to to "warte" raczej tylko cenę ma wartośc paryskiej taksówki
Bardzo przyjemnie się ogląda, nie wiem kiedy minęło prawie 13min :O
Co do elegantów, lubię te auta, moim zdaniem mają jedne z ciekawszych kolorów w historii modelu, wyraziste, a nie pastelowe ;p po cichu liczyłem na jakieś porównanie i ciekawostki odnośnie 126elx lub późniejszych town, ale widzę że będę musiał poczekać :)
Pozdrawiam
Czasy paseeli przecież byly w latach 80-90 nic dziwnego ze zmieniono kolorki. Kiedys kolory pastelowe były tymi ładnymi
@@StopTeoriomSpiskowym nie twierdzę że są brzydkie, uwielbiam azzurro 428, turchese fartalla 463, czy Verde brillante 374, ale kolorki z elegantów lepiej trafiają w moje gusta kolorystyczne ;)
@@Jacyk dla mnie te kolory z lat 80 nie na czasie wtedy były nie na czasie dziś jeszcze blakną
Mieliśmy Eleganta w tym samym kolorze co na tym materiale, zielony 076. Moim zdaniem najpiękniejszy kolor Maluchów jaki był przez wszystkie lata produkcji. Ten specyficzny odcień zieleni odmładzał to auto. Co z tego wszystkiego jak w tym samochodzie nie dało się opanować postępującej korozji, ruda zżerała wszystko co było z metalu. Wiadomo że wszystkie Eleganty bardzo gniły ale śmiem twierdzić, że egzemplarze z tego początkowego okresu produkcji to chyba najbardziej.
Bardzo fajny film. Dobrze zrobiony. Niewiele ludzi teraz pamięta, że elegant to była wersja wyposażenia FL przed tym liftem. Zaryzykuję stwierdzenie, że "nikt" nie pamięta.
Zapraszam do obejrzenia filmu o Maluchu z rocznika 1994 ;) Nie zawiedziesz się ;)
ua-cam.com/video/GpJ0Tdw-g6E/v-deo.html
@@126collection Obejrzałem już jakiś czas temu i łapka poszła w górę. Dzięki za rekomendację. Oprócz historii interesują mnie też wszelkie modyfikacje. Pozdro.
Jakiego wyposażenia w maluchu?
Super odcinek.
Fajny głos, mertorycznie super... gratki i powodzenia dalej hej !
Ein schönes Auto, ich liebe diese kleinen Kisten, mehr Auto braucht man nicht, sehr gut.Gruesse aus Hamburg.
Siostra miała czerwonego El 97r od pierwszej wlascielki i nim miałem pierwsza kolizje z ojca Polo 😂 cieknący olej i chmura spod pokrywy silnika standard oraz dym z ogrzewania 🤣
to był już elx z katalizatorem
@@michalg95b a patrz mój błąd to był 96r
Mam Malucha FL. Na moje oko trójkąciki to rewelacyjny pomysł, kto się zgadza?
Nieprzydatne w latem, zima i jesienią. Ale spacerek wczesną wiosną, gdy wpadały przez tą szybkę pierwsze podmuchy ciepłego powietrza są cudowne.
Konkretny materiał, dzięki za uzupełnienie wiedzy 😃
Szkoda, że nie zostało wspomniane, że pierwsze 8 miesięcy produkcji EL'a silnik miał inną głowicę (klinowa komora spalania, stopień sprężania 7,8:1), szary/czarny moduł zapłonowy, inne koło pasowe pod 4 stopnie statycznego wyprzedzenia zapłonu, dopiero od 13.04.1995 roku zmieniła się głowica na tą, która już była w FL'ach (wanienkowa komora spalania, stopień sprężania 8:1), niebieski moduł, oraz koło pasowe pod 10 stopni statycznego wyprzedzenia zapłonu.
Oraz szkoda, że Maluch z filmu jest z '95 roku i do tego po zmianie m.in. głowicy. Mam białego EL'a z grudnia '94 roku w SX'ie i wydaje się być ciekawszy. Ma oryginalnie (wszystkie szyby posiadają nabity nr VIN i naklejki ze salonu) szyby Bespo (nie Kunice Bespo) prócz tych w drzwiach, wykładzinę bagażnika z FL'a, zbiornik płynu do spryskiwaczy z zewnętrzną pompą i mocowaniem jej na dodatkowym elemencie blacharskim przy kole zapasowym.
jak to klinowa komoraspalania, ptzeciez takie miały najstarsze maluchy, standarty sprzed modernizacji E, czyli do okolic 82-84 roku. Stare miały stopien sprezania 7.5, potem od modeli E 8. Skad by sie wzieło 7.8. Zapłon 4 stopnie, to tez by był aporazka.
Tablice tymczasowe z Manufaktury Blach Tłoczonych?
Encyklopedia 126: Warto szukać elegantów w fabrycznym stanie.
Motobieda: "elegant roasting sounds"
Motobieda to biedak który wszystko krytykuje, do tego kupuje i ładuje kasę w polonezy mimo że ich nienawidzi debil nic więcej... To tak jak ja bym kupił multiple o ładował w nią kasę.
@@kamilsliwinski3176 stąd nazwa kanału, motobieda
@@Lesnik1950 dlatego lepiej pominąć tego osobnika.
@@kamilsliwinski3176 jak uważasz
@@kamilsliwinski3176 Akurat w Multiplę warto ładować kasę, bo gwarantuję, że będzie ona klasykiem. Ja bym jeździł.
Mialem Niebieskiego 96 rocznik .Miał wade od nowości nosiło po drodze . W Servisie twierdzili ze musi ulozyc . Po 15 tys moduł zapłonowy uszkodzil sie nie mial mocy servisie nie chcieli wymienic bo to droga rzecz. Po interwencji mojego Wuja ktory był wysko postawinym obywatelem. Wymienili. Auto miało 60 tys sprzedałem bo nadal nosiło. Za 5 lat kupiłem uzywanego tez niebieskiego. ale 94 rocznik nic sie nie dzialo.
Super filmik pozdrawiam
Zrobicie filmik o ST 84r Rosso Scuro Export?
widze ujęcia z okolic Pyskowic i Dzierżna
Ogladam film dzisiaj a wczoraj jezdzilem po rejonach Zabrza, gdzie nagrywacie ;)
Dobra robota
Genialny odcinek
Moi znajomi kiedys kupili sobie tego "126 el" ,a ze mieszkalismy na jednym osiedlu i nikt nie mial garazy ,to wszystkie autka (ten rowniez) stal na parkingu. Po 2 latach (od nowosci) zardzewial tak ,ze przykro bylo na niego patrzec , normalnie dziury byly w progach i podszybiu . Po 2 latach od zakupu w salonie !!!!!!
Bardzo ładny maluch pomimo tego że eleganty z 1995 najbardziej gniły to i tak ładny egzemplarz brawo 👌
Mój sąsiad który pierwszego malucha kupił pod koniec lat 70 i miał ich kilka, mówi ze elegant był najgorszy i że jego 3 letni egzemplarz miał już dziury w podłodze i progach
To od wielu czynników zależało. Mój jeździł po trasach, "trzepał" po 250-300 km w "jedną stronę". Karoseria wytrzymała ze 170tys, zawieszenie - góra 20 tysięcy i coś trzeba było robić - nieszczęsne zabieraki przy kołach, wszelkie tulejki itd. Długo by mnożyć.To robiły bruki w mieście. Ogólnie go katowałem.
O dziwo, silniczek to był ewenement - sam tzw. "środek"(wał, cylindry, wałek rozrządu etc.) nigdy nie ruszany (tego nie zapomnę). Z osprzętu silnika to jadąc obrobiła mi się ośka na wirniku w alternatorze (to był rocznik '86 - pierwsze modele a alter-ego:P) - ledwo dojechałem do domu. Najgorsza awaria jaką miałem (na świeczka do domu jakieś 40-50 km). ale to wszystko jeszcze na paliwach z ołowiem :D
Reszta to było w miarę dbanie (jak na maluszka) - Przejrzeć osprzęcik, śrubki czy nie odpadają - jak się miało kawałek warsztaciku można było jeździć wiecznie - tylko ta karoseria... Wcześniej mi się nie udało, rocznik '82 rozleciał mi się szybko, też w jakieś 5-6 lat od produkcji licząc. Tylko wtedy kupiłem ten samochód dwuletni... ech. Miałem naprawdę fajną sztukę ('86 jasne) - jakby ją teraz przy współczesnych środkach zreanimować to niektórzy by się mocno zdziwili.
Pozdrawiam,
@@aziczek147 ja mam włąsnie rocznik 86, blacharka zrobiona ;lakier, a silnik bez remontu obecnie 155 tys km
@@tombouu Nie wiedziałem, że w Maluchu to możliwe, ale mój FL 91, ma na liczniki 12 tys, zapewne już 112 tys, a sprężanie na garach po ok 7 atm.
@@tomaszjan8598 nobo to nie jest powszechne. Trzeba odpowiednio eksploatować i dbać. Ale są maluchy co były w stanie przejechać ponad 200 tyskm. Ale normą jest okolice 100 tys. Trwałość silników eleganta dzięki elektronicznemu zapłonowi znacznie wzrosła.
Ale masz 7 bar?prezciez to strasznie mało, da rady to wogóle jakios chodzic i jechac? Nominalniue taka wartosc, wg danych producenta, to dawno kwalaifikuje silnik do przynajmniej małego remontu, zalezy czy moze to jest problem w głowicy, uszczelce pod głowcią, zawory....
@@tombouu Precyzując, mojego Malucha mam od 2 lat, nie wiem jaka była jego historia. Stan był ogólnie dobry, ale parę dziur w podłodze musiałem załatać. Może mam jakiś dziwny czujnik sprężania, bo jak mierzę w Junaku czujnikiem na wężyk to wychodzi 7 atm, a jak ten sam ale na sztycę, to regulaminowe ponad 8 atm. W 126p może warto lepiej zmierzyć, ale 110-115 wyciąga, wiec chyba silnik jeszcze nie do remontu.
Pod względem niezawodności, elegant to najlepsza wersja fiata 126 ;)
Kazdy maluch byl niezawodny jak sie dbało czasami zdazaly sie mniejsze awarie ktore sie po chwili naprawiało ehhh tesknie za nim
@@kapitantytusbomba772 zgadza się ;)
Podobno ELegantów z 1995 roku jest najmniej, bo podobno wszystkie zgniły. 😁 Ja na szczęście mam ten rocznik w kolekcji.
Dobra robota panowie
a co do kolorów eleganta to nie było ich 5 tylko 10 ...biały , zółty, pomaranczowy , błekitny , niebieski , granatowy , jasno zielony , czerwony , ciemno zielony i fioletowy :) jak ktos miał nowego w innym jeszcze kolorze to napiszcie .... pozdrawiam
Odcinek jest o wersji EL - a ta miała 5 kolorów.
Inna paleta została wprowadzona w modelu ELX, ale to temat na inny odcinek
Tak zawsze.😃😁
Do końca produkcji 126p miał jedna nigdy nie poprawioną wadę!!!
Mówię tu o przekroju instalacji elektrycznej zasilającej przednie lampy.
Co z tego ze stosowano żarówki H4 jednak one wymagały stabilnego napięcia 12V na zaciskach inaczej świeciły jak zwykłe,, a spadek napięcia na zbyt cienkich przewodach instalacji był widoczny po puszczeniu gazu, szczególnie w 126 z prądnicą gdzie zanikały kierunkowskazy ( bimetaliczny przerywacz )
Ja modyfikowałem to poprzez dodanie dwóch zestawów przekaźników po jednym przy każdej z lamp dołożenie przewodu 8mm/2 poprzez bezpiecznik z + akumulatora bezpośrednio na zasilenie przekaźników ( styki robocze ) zmiana bezpieczników świateł w skrzynce na 5A i markowe żarówki H4. Moja modyfikacja poza świetnym oświetleniem drogi ( nie spotkałem w żadnym ówczesnym 126 tak skutecznych świateł, i zawsze miałem pytania diagnostów czemu inne maluchy mają łuczywa a nie światła) nie wypalał się przełącznik zespolony na kierownicy co było bolączką 126 czy 125.
Zmiana przerywaczy kierunkowskazów na elektroniczne nawet przy prądnicy też dawała efekt i wpływała na bezpieczeństwo.
Jakiś prywaciarz robił zestaw przekaźników do 126 właśnie po to bo wypalały się przełączniki zespolone ale ich podłączenie według opisu nie poprawiało oświetlenia.
'EL' to skrot od elektronik a nie od elegant .
Nie rozumiem, czemu niektórzy gadają że elegant to nie maluch🤔
Bo nigdy go nie mieli.
@@lukpatro3987 ja też nie miałem 🙂
pajace
Bo sie na starszych wychowali? Osobiście mialem el przez tydzien i sprzedalem. Dla mnie zbyt wspolczesny, ale ja sie na 1szej serii wychowalem i takiego mam do dzisiaj.
@@marcinwaloszek9316 dla mnie kazdy maluch jest fajny oczywiscie ze ST z lat 70 jest teraz najciekawszy ale elegant tez jest mega zajebisty
Piękny
Posiadam malucha z tego samego roku w tym samym kolorze pozdro
Mieliśmy Eleganta w tym samym kolorze co na tym materiale, zielony 076. Moim zdaniem najpiękniejszy kolor Maluchów jaki był przez wszystkie lata produkcji. Ten specyficzny odcień zieleni odmładzał to auto. Co z tego wszystkiego jak w tym samochodzie nie dało się opanować postępującej korozji, ruda zżerała wszystko co było z metalu. Wiadomo że wszystkie Eleganty bardzo gniły ale śmiem twierdzić, że egzemplarze z tego początkowego okresu produkcji to chyba najbardziej. To aż dla mnie dziwne że przetrwał u Ciebie do dziś egzemplarz, moim zdaniem z najgorszego okresu jeśli chodzi o jakość użytych materiałów do produkcji tych aut, i to jeszcze w tym kolorze. W jakim go masz stanie blacharskim?
@@DanielRJan jedyne miejsce w którym jest rdza to pod szyba z tylu reszta okej stał od nowość na polu kupiłem go rok temu od pierwszego właściciela wypolerowalem i cały rok stoi w garazu
To już wtedy byl "antracyt" 😁
0:54 Wersja sport? Ktoś wie coś więcej, bo pierwszy raz słyszę o takiej wersji...
Mamy film o niej: ua-cam.com/video/zEm8tTB09jQ/v-deo.html
Dziekuje za wasze video. Dzieki niemu rozumiem dlaczego ten chlam musial upasc biorac ze sobas fabryke razem z ludzmi.
What kind of engine type for 126?
I know they were often equipped with a 2 cylinders 650 cc, how powerful was it? 30 hp or less?
Was it the only type of engine?
@@agoogleuser5398
Thank you
Some of fiat 126p had engine 600cc 23hp or 650cc and 24hp Fiat 126p bis had engine 700cc 25km His v max is 120km/h
Witam! Co oznacza taka tablica rejestracyjna?
Myślałem, że zderzaki tez były delikatnie zmienione, bo sprawiają wrażenie "węższych".
Nic tylko brać go na trasy taki świetny samochód 😁😁😁
A co z maluszkiem z silnikiem kuboty na olej napędowy
Cały czas działamy z odbudową samochodu. jeszcze odrobina cierpliwości
Wersja SPORT ?z fabryki? Gdzie to zobacze?
Rodzice mojego kolegi kupili nowego malucha identycznym kolorze rocznik 97 ale nim ojezdzilimy bez prawka na dyskoteki miał mały przebieg i blacharsko bym się dobrej kondycji długo ale kupili nową skode Maluch poszedł na złom dowiedziałem się już został ze złomowany do dziś na.kolege jestem zły nie powiedział ze idzie na złom
Posiadam fiata 126p Town :) nr koloru 147 rocznik 1999 oryginał 100% :D
W 1997r fiat zmienił nazwę 126 el na 126 elx prawdopodobnie do tej wersji dodano katalizator
Mamy identiko w tym samym stanie z tym samym kolorem rok 1996 silnik po remoncie CZYSTSZY NIŻ TEN ale ten też czysty
Do dziś mi taki służy A ma 23 lata
U mnie na wsi jeździł fiat 126p el w niebieskim kolorze a jeździł nim do nie dawna listonosz
Super
Super program dziękuję . Ale muszę powiedzieć że były jeszcze jasno różowe Fiaciki . I było ich malutko
Pierwsze słyszę o maluchu Sport...
Super, ja z jakiegoś dziwnego powodu uwielbiam Eleganty. Czuję pociąg do pudrowanych staroci, które utrzymują się długo w produkcji na przekór wszystkiemu... Przy okazji przytoczę historię z dzieciństwa, może ktoś wyjaśni: w latach wczesnych dwutysięcznych na wrocławskich Kuźnikach mijałem bodajże żółtego lub pomarańczowego Eleganta z naklejką (charakterystyczna komiksowa czcionka): OSTATNI MALUCH. Czy to możliwe, że to faktycznie była ostatnia sztuka ever? Są jakieś informacje na ten temat?
Ostatni Fiat 126, żółty Elegant z serii Happy End, trafił do muzeum Fiata w Turynie. Przynajmniej tak słyszałem niedawno w telewizji i tak jest napisane w internecie.
Też lubię takie przestarzałe i zbyt długo produkowane samochody. Spośród moich trzech (Tico, Lanos i Caro Plus) najlepiej mi się jeździ Polonezem. Jest na prawdę dobrym i posiadającym wiele zalet samochodem. Dziwie się, że Polacy tak nie lubią tych samochodów. Wydaje mi się, że to przez patrzenie tylko na osiągi, które może nie powalają ale są wystarczające. Może akurat ja trafiłem na taki dobry egzemplarz. Marzy mi się jeszcze właśnie Maluch z końca produkcji, nie musi być koniecznie Happy End, ale taki przynajmniej od 1996 roku. Chcę takiego głównie o to, że są już najbardziej dopracowane i najmniej problematyczne, a pewnie wykorzystywałbym go czasem do codziennej jazdy. Nie wyobrażam sobie jeździć "normalnym" samochodem, już Lanos wydaje mi się zbyt nowoczesny, ale kupiłem go żeby mieć czym jeździć w zimę jak sól jest na drodze. Gdyby nie to, to pewnie miałbym Eleganta albo jakiegoś Poloneza Caro "minusa". W przyszłym roku może coś się odłoży i pomyśli. Pozdrawiam.
Bardzo dobra obserwacja!!
Na to pytanie odpowiemy przy okazji filmu o HappyEndach 👍🏻👍🏻👍🏻
Jakiś to rejestrację ?
Zawsze chciałem zrobić BISa, eleganta 😎
dokładnie, mi tez chodzi po głowie. Hipotetyczny BIS, który by przeszedł moderne razem z FLem w 94 roku.. Wszystko da sie zrobic, tylko nie wiadomo, jak by ewentualnie inzyniery wygładzili tylną klape, trzebaby improwizowac.
POnadto mi chodzi po głowie, skoro od 91r pojawił sie model CC z silnikiem 31KM/30KM, to równiez BIS powiniein dostac wzmocniony silnik 31KM, a od roku 97, takze KAT i gaznik Aisan i moc 30KM. Dlatego marzy mi sie BIS, rocznik 97, taka najnowsza wersja, hipotetyczna, blizniak eleganta, oraz z ekologicznym silnikiem z CC, z KATem, gaznikiem Aisan, oraz 30KM 47Nm. To byłby ostatni,najnowszy model BISa, równoległy z maluchem, czyli roczniki 97-2000
Jezdził taki w Bielsku - Białej jak coś mam na starym komputerze zdjęcia.
@@ilovemaluch mieszkam w Bielsku-Białej i nigdy nie widziałem takiego
Jeździłem takim na robote w Rumunii. Niestety przy mojej wadze dusiłem go na 1
jakie jest spalanie eleganta na 100km?
Ojciec posiadal nowego "Eleganta" z pierwszych egzemplarzy rocznika 1994 czyli wtedy kiedy zaczeli je robic i wsadzac pierdolki z cienkiego.130 poszedl jako 6 letni i 115 jako 11 letni.Oprocz tego ciagnal przyczepke i towar.Malan byl nie do zdarcia.
Miałem zielonego elx
Piękny maluch
co to za tablice rejestracyjne?
Próbne z lat 90
Obecne czerwone
filtr paliwa zajebiscie zamocowany drutex
Dobrze, że nie bylo wtrusków ktore filtr mógł zapchać?
O tym białym coś więcej?
O tym? ua-cam.com/video/zEm8tTB09jQ/v-deo.html
Ten znam na pamięć :)
Czy była roznica wielkości między st fl oraz el ?
nie, wymiary identycznie, wszystkie.
Tylko fiat 126p ryjek byl wiekszy ale to byl prototyp poza tym wszystkie wypuszczone edycje tego stworka byly takie same