Małżeństwo mieszkało w domu Janiny. Janina pracowała w Niemczech, nie mogła więc być ciągle na głowie młodych. Wykazała się dobrą wolą żeby wyprowadzić się z własnego domu i wybudować inny, żeby nie przeszkadzać dzieciom. Jeżeli teściowa tak przeszkadzała, trzeba było wyprowadzić się na swoje lub wynająć inne mieszkanie, ale łatwo było brać pieniędze od teściowej, okraść ją i żyć na jej garnuszku.
Dokładnie. Nie ma co tu rozkminiac, czy teściowa była dla nich uciążliwa czy nie, skoro to oni mieszkali u niej, a nie ona u nich. Trzeba było wziąć życie w swoje ręce i samemu sobie ogarnąć dach nad głową.
Miałam o tym pisać. Taka teściowa była zla, ale pieniądze dobrze było przyjmować. Wiadomo, że miały inne podejście do życia ale to u niej byli, zresztą, sp.Janina też musiała dostosowywać się do synowej. Pracowita osoba, nawet sobie dom wybudowała a tej przeszkadzało. Teraz, po śmierci jeszcze jej ubliża. Jestem młodą osobą, też mam teściową i nie zawsze się zgadzamy ale szacunek do siebie trzeba mieć, i nie utrudniać kontaktu między matką a synem. Młode mamy, jak wy byście się czuły jakby wasza synowa odcięła was od waszego syna. To jest normalne że rozmawiają ze sobą, że jej mąż pyta się mamy o pewne rzeczy. Teraz często młode kobiety nawet nie pozwalają mezom zadzwonić do matki, albo od razu nazywają maminsynkiem. Są wredne teściowe ale tutaj to 25lat więzienia się należało.
Dokładnie. Znając życie to szok, że wykazała się takim zrozumieniem dla młodych. Ja bym taką teściową po rękach całowała. Uratowała im dupy. Wykazała dobrą wolę, poszła na kompromis. Przecież takiej postawy to ze świecą szukać. Byłam w podobnej sytuacji. Ale niestety nie miałam tak wspaniałomyślnej teściowej. Moja wprost chciała rozbić moją rodzinę. Więc uważam, że jeżeli pani Janina poszła królewnie na rękę, to ta powinna przymknąć oko na różnice między nimi. Wszak wszyscy jesteśmy nieidealni, tylko niektórzy nie chcą po prostu nas zrozumieć i się z nami porozumieć.
O czym wy tu piszecie w ogóle. Babsko zamordowało teściową, w dodatku oszukiwało, że opłaca wszystko, nawet jakby była wredna, to trzeba się odciąć, jakoś sprawę postawić jasno, a nie mordować. A wy piszecie jakieś rzewne historie, jak to macie okropne teściowe.
Cała sprawa jest dziwna. Sąsiedzi czuli smród. Mąż nie czuł? Monika zamordowała teściowa tłuczkiem zadając jej kilka ciosów kiedy mąż był w domu. Nikt nic nie słyszał? Kobieta nie krzyczała? Nie uciekała? Może zemdlała.... Ale nikt nie widział świeżo rozkopanej ziemii pod schodami nowo budowanego domu? Sąsiedzi skarżyli się na smród. Poszli na policję. Policja nie sprawdziła tego od razu?
Dobrze to ujełaś " babsko zamordowało teściową" Jest bardzo dużo takich wrednych , wchodzą na gotowe poniewierają starszymi ludźmi a synusiowie tak zaślepieni że nic nie widzą . Mówię tu o cwanych ,wrednych kłamczuchach które tak urobią faceta że nic nie widzi co się wokół dzieje .
Dokładnie. Zauważyłam, że często jak kobieta zabije, pewna grupka zaraz jej broni i z nią empatyzuje. Jeśli chcemy równych praw to i musimy brać na siebie odpowiedzialność. Bez tekstów: "Bo mąż był zly", "Bo teściowa była zła". Nie jesteśmy dziećmi.
Czytając komentarze zdawać by się mogło, że to Monika, a nie Janina jest ofiarą... Ludzie, co z wami? Moja teściowa też nie jest ideałem, ale nigdy w życiu nie pomyślałam nawet, że chcę jej zrobić krzywdę. Przykre to bardzo, jak usprawiedliwiacie perfidną morderczynię i złodziejkę.
to nie jest usprawiedliwienie. po prostu czasami ludzie psychicznie ie wytrzymuja takiego traktowania. co oczywiscieniczegonie usprawiedliwia. oraz nie robi z tesciowej aniolka. domyslamsie jak ciezkobylo zyc z taka osoba.
@@755cordoba Tutaj ofiara jest tesciowa. Prosze nie usprawiedliwiać tesciowej, bo nic nie zrobila by zasluzyc na taki los. Wrecz przeciwnie, tyrala ciężko na wygody synowej. Motywem byly pieniądze. Tymczasem w komentarzach wylew jadu na złe tesciowe. Mlodym proponuje najpierw zapracowac na swój dom potem brac ślub. A nie narzekac na teściowe. One sa u siebie.
Dokładnie tak. To Janina tyrała w Niemczech by były pieniądze i wspomagała finansowo syna i synową. Trochę się dziwię, dlaczego zleciła opłacanie rachunków synowej a nie własnemu synowi, ale widocznie musiała jej na tyle ufać, że to jej powierzyła to zadanie. Z drugiej strony szkoda, że o sprawie nie powiedziała od razu synowi w obecności Moniki, bo pewnie nadal by żyła a synowa musiałaby powiedzieć prawdę. Monika to typowa ukrywająca się pod pozorem normalności psychopatka, pozbawiona uczuć wyższych i empatii. Kara, jaką otrzymała jest skandalicznie niska. Absolutnie nie wolno jej usprawiedliwiać, choćby relacje z teściową nie były najlepsze, choć odnoszę wrażenie, że Janina po prostu chciała pomagać doradzając różne rzeczy. Zabicie z tego powodu jest obrzydliwe. A usprawiedliwianie morderczyni niedopuszczalne.
Ja też mieszkam z teściowa już 8 rok i powiem wam ze to coś okropnego, chyba się wyprowadzę sama bo mój mąż mamusi nie opuści a dodam że mam swoje mieszkanie. Wszyscy mi mówili że źle robię zgadzając się na mieszkanie u męża i to prawda. Nie popełniajcie dziewczyny mojego błędu
Dwa tygodnie temu odkrylam, ze facet z ktorym sie spotykam jest totalym mamy synusiem. W wieku 45 lat chce sie wyprowadzac do domu na gore do mamusi zeby zaoszczedzic na kosztach. Czas sie ewakuowac.
Choć nie mieszkałam z teściową długo to także muszę stwierdzić, że nie ma nic gorszego dla małżeństwa...jeszcze jak się trafi wredna s*ka to już w ogóle... dziewczyny nie dajcie się! U mnie przynajmniej mąż szedł za mną -to pół biedy, ale u Was jak słucha się mamci to już masakra... Uciekać jak najdalej i znaleźć sobie porządnego chłopa, a nie troki od kaleson!!!
@@andreasseemann3325 ciekawe co byś zrobił gdyby teściowa pod twoja nieobecność chodziła po niby swoim ale jednak nie do końca mieszkaniu i rządziła się np wierzyła pokoje i nawet przewieszala ręczniki w łazience, bo moja to robiła
W tej konkretnej sprawie to teściowa nie mogła być tak zła jak opisuje ją synowa: po pierwsze mieszkali w domu teściowej, a więc trudno by nagle nie miała prawa we własnym domu się odzywać, po drugie to teściowa ustąpiła i wybudowała odrębny dom, po trzecie teściowa ufała synowej skoro wysłała jej pieniądze. Młodzi narzekają na teściowe, ale dość często mieszkają w ich domach, korzystają z pomocy finansowej, darmowej opiekunki do dzieci itp, a wystarczy się usamodzielnić, pracować na swój dom, wychowywać samemu dzieci itp A teściowe nie będą miały okazji by wtrącać się w życie młodych.
Taaaaa.... Moja Teściowa z nami nie mieszka, nie pomaga nam finansowo, z wnukami nigdy w życiu nie została nawet na pół h, ale nieproszonych rad ma mnóstwo. Jeszcze żeby na ich wygłaszaniu się skończyło, to jakoś miałabym to gdzieś, niech sobie pogada, ale ona jest doslownie ZLA,że nie robi się tak, jak ona każe plus nie słucha i jak do niej jedziemy czy ona przyjeżdża, próbuje te rady wprowadzać w życie na naszych dzieciach.
Teściowa rozbiła moje małżeństwo ,mój były mąż i jego mamusia byli nierozłączni......jestem od 2 lat teściową i nauczona przykrym doświadczeniem nie powielam błędów mojej teściowej,NIGDY się do młodych nie wtrącam ,nie pouczam,nie wszystko mi się wprawdzie podoba ale nie musi mi się podobać ,nic nie krytykuję, nie pytana o zdanie nie wypowiadam się, nie trzymam także żadnej strony,zachowuję się obiektywnie ,szanuję ich związek,pomagam z umiarem i żyję swoim a nie ich życiem.....wszyscy są zadowoleni
@@ninahipp4867 Chyba nie zrozumiałaś tego co piszę, nic nie wspominałam o mordercy,to chyba oczywiste,że nic tej zbrodni nie tłumaczy.......moje refleksje były na temat teściowej.....tematu starego jak świat i zawsze aktualnego
Prawie wszyscy w komentarzach opisują jakie to te teściowe złe itp. Nie ma takiego powodu, żeby nie wiem jaka ta teściowa była, wtrącała się co dziś na obiad i przewieszala pranie, aby pozbawiać Ją życia. Janina z tego co zrozumiałam sama rozumiała, że powinna mieszkać osobno, mało tego, pomagała synowi finansowo, ufała synowej powierzając jej kasę na rachunki. Nie zasłużyła na taki los. Swoją drogą wyrok dla Moniki zbyt łagodny. Pozdrawiam Teściowe 🙂 Justyna, dzięki za Twoja pracę.
Dokladnie. Ale tutaj przeważnie ludzie bronią mordercy. Kochanka zabiła dziecko? Wina wszystkich innych. Psycholka wjechała w tłum ludzi? Miała biedna ciężkie dzieciństwo. Dla mnie to przerażające.
Ja też jestem w szoku jak wiele ludzi nie umie poradzić sobie ze swoją sytuacją życiową. Narzekają i czekają na zmianę ale nie robią nic żeby poprawić to co im nie pasuje. Wszystko jest winą innych... 🤯🤯🤯
Zgadzam się z tym, Janina była świadoma, ze mieszkanie z młodymi to nie jest idealny pomysł. Szkoda mi jej, bo starała się na swój sposób. Moniki nic nie usprawiedliwia. Janina pozwoliła jej mieszkać w swoim domu, co więcej zdecydowała, ze ustąpi młodym miejsca i poniesie koszta budowy żeby się wynieść. Szkoda mi tej kobiety, bo nawet jeśli była nieco upierdliwa, to nie zasłużyła na taki los.
Przeraża mnie postępowanie Moniki. Wyobrażam sobie, że można mieć zle relacje z teściowa, ale wówczas nie można brać od niej kasy i nie ma sensu zacieśniać relacji poprzez pomaganie. Monika była wyrachowaną i fałszywą morderczynią, która powinna dostać znacznie wyższy wyrok
Na ta sprawę należy popatrzeć z kilku perspektyw. Zacznijmy od tego ze zanim się z kimś zwiążemy czego następstwem będzie posiadanie wspólnych dzieci wypadałoby się zastanowić nad różnicami które mogą nas dzielić. Różnice wiary, tradycji, kultury potrafią poróżnić nawet najbardziej kochających się ludzi. Monika w pełni zdawała sobie sprawę ze będzie mieszkać z teściowa pod jednym dachem a po wysłuchaniu całej historii wydaje mi się ze to Monika była tą konfliktowa osobą a nie teściowa. Kobieta pracowała w Niemczech wiec nie wyglada na to ze siedziała synowej cały czas na głowie i sam fakt chęci wybudowania osobnego domu i wyprowadzenie się ze swojego własnego domu tez świadczy o tym ze kobieta miała najlepsze chęci. Bardzo łatwo jest zrobić z siebie ofiarę złej teściowej i męża z nieodciętą pępowiną a z drugiej strony korzystać z ich dóbr materialnych.
Moja teściowa była moją wychowawczynię o pierwszej klasie podstawówki. Przed swoim ślubem zataila chorobę psychiczną schizofrenie. Mam z nim dwójkę dzieci. Makao i po Makale ☺️😊👌🙄😔
Dokładnie tak. Teściowa posyłała pieniądze, nie było jej większość czasu, chciała się wyprowadzić. Coś tu tej historii mocno nie gra. Oczywiście że Monika jakoś musiała się bronić i wymyśliła sobie bajeczkę
Jestem 9 lat po ślubie. Mam najcudowniejszych teściów na swiecie (są z Hiszpanii) i mimo, że ich kocham bardzo tak jak i moją mamę, nie chciałbym mieszkać z nimi. Bkisko owszem, żeby sobie wzajemnie pomagać. Uważam jednak, że każdy powinien mieszkać osobno. Tak jest najlepiej dla wszystkich.
Teście to też ludzie to przede wszystkim rodzice pragnący dobra dla swojego dziecka. Oni się wpier...... w życie bo chcą dobrze. Ja z teściami nie mam kontaktu szczęśliwie, ponieważ się na mnie obrazili Bogu dzięki.
Mysle,ze ten komentarz i twoja historia jest nie na miejscu. Tutaj synowa byla zlodziejka,zatlukla tesciowa zeby zakryc kradziez a pozniej chodzila kolo zwlok jakby nigdy nic.
Nikt nie zasługuje na śmierć młodzi powinni mieszkać osobno ani z jednymi ani z drugimi teściami z opisu widać że teściowa dość że użyczyła swojego domu to go jeszcze zostawiła synowi i synowej wspierała finansowo iogolnie chyba nie było tak źle skoro synową szła i pomagała teściowej wydaje mi się że po prostu dobrze było brać pieniądze i korzystać z jej majątku zamiast samej ruszyć się do pracy i wziąść się za swoją rodzinę a nie pasożytować na cudzym ale trzeba chcieć żyć własnym życiem
Przeraża mnie podejście niektórych ludzi do tej sprawy: rozumiem morderczynię, współczuję jej, biedna musiała mieszkać z teściową itp, itd. Jeśli komukolwiek jest tak źle z teściową, to czemu się nie wyprowadzi? Weź kredyt, weź się do roboty i spłacaj go i mieszkaj na swoim. Wprowadzasz się do czyjegoś domu i chcesz żeby każdy się do ciebie dostosował? To zwykły egoizm.
A co jak małżonek chce na swoje, a drugi chce u rodziców ? To wtedy zaczynają się problemy. Najczęściej synowie pozwalają swoim matkom wleźć na głowę bo jak to mamusi powiedzieć nie
Nigdy nie mieszkajcie z teściami, rodzicami. Choćby byli najkochańszy na świecie zawsze są konflikty. U mnie to samo było. Po wyprowadzce niestety mąż nie mógł znieść odcięcia od pępowiny i wrócił do niej, skończyło się rozwodem. Jak najszybciej trzeba się odciąć, wtedy można naprawdę żyć w zgodzie i miłości
W teh opowieści toksyczna osoba jest synowa, która ukradła pieniądze teściowej. Więc równie dobrze można powiedziec kobiety nie mieszkajcie z synowa. W tej opowieści ofiara jest teściowa, zła osobą synowa. Tymczasem w komentarzach wylew jadu na teściowe. To nie jest historia o was. Trochę empatii do tej kobiety.
@@kamilamari9999 absolutnie nie bronię synowej! One również mogą być straszne dla teściowej! Tu jest obopólny konflikt, chociaż podkreślam, że nie zawsze
Często jest też tak że synowa cały czas nadaje na swoją teściowa do męża a przecież to jego matka i też go to boli. Znam takie małżeństwo jak synowa strasznie poniżała swoją teściową ,mieszkali obok niej bo syn dostał działkę . Teściowa pomagała , dawała prezenty a gdy przyszła do syna żeby wnukom podrzucić jakieś prezenty to stała w progu u własnego syna a synowa wołała " Paweł ktoś do ciebie" Dziwię się bardzo że mężowie pozwalają własnym żonom na złe traktowanie swoich rodziców .
@@kamilamari9999 najbardziej toksyczny to jest pi.dowaty maminsynek , nawet życzeń na urodziny nie mógł złożyć bo mamusia...Powinna kopnąć go w zadek,życia by sobie i innym nie zmarnowała.
Dla mnie cała historia o nie zgodzie, wtrącaniu się w życie traci sens, kiedy wychodzi na jaw kradzież pieniędzy. Jeśli kogoś się nie lubi, to go unikam, a nie okradam. Monika kierowała się tylko tym, żeby nikt nie dowiedział się o kradzieży. Nie zabiła podczas kłótni, nie. Wyszła, poszła po tłuczek, wróciła i zamordowała. Doskonale wiedziała co robi i jakie będzie to miało konsekwencje. Kara bardzo niska, zwłaszcza dla osoby tak chłodnej i wyrachowanej.
Justynko, opowiadasz nam o tragicznych ludzkich historiach. Czesto wlos na skorze sie jezy. Jednak sposob w jaki to robisz: z wielkim szacunkiem , spokojem, autentycznymi emocjami i do tego twoj magiczny glos , powoduja, ze nie mozna sie oderwac. Bardzo dziekuje za Twoja prace jestes “true story teller”❤️
Skoro Pani Janina pracowała za granicą i miała tam męża to nie można tu mówić o mieszkaniu z teściową 24 godz na dobę pod jednym dachem, chyba że pani Janina pracowała parę godz w tyg. ale wtedy raczej budowa domu wyglądałaby kiepsko i sponsorowanie nie pracującej synowej.
W moim przypadku mam cudowna tesciowa, ale moja babcia to chodzący koszmar. Trzeba walczyć o każdy centymentr prywatności. Uwielbia mnie poniżać przy osobach trzecich. Moim patentem jest albo unikanie jej albo powiedzenie szczerze co myślę na dany temat. Oczywiście zawsze kłótnia, bo tego się uniknąć nieda. Czasami psychika jest zniszczona. Dlatego jestem zdania, że każdy powinien żyć na swoim, bo z rodziną to się tylko najlepiej na zdjęciach wychodzi.
O trudnych relacjach synowej z teściową wiem z autopsji. Jednak nie posunęłabym się nigdy do tak drastycznego czynu jakim jest morderstwo. Mimo wszystko Janina chciała zamieszkać osobno. Zaufała Monice powierzając jej pieniądze na dokonywanie oplat. Monika przywłaszczała je sobie, zaniechając oplat energii. A mogło być dobrze, mieszkając osobno i zachowując dystans wobec siebie. Straszna historia. I jak ona teraz będzie wyglądać oczami dzieci, tych najbliższych jej sercu... matka morderczyni? Szok!
Rzeczy, których w tej sprawie nie rozumiem: 1. Pani Janina miała męża w Niemczech i tam pracowała, dlaczego więc nie przeprowadziła się tam na stałe? 2. Skoro Pani Janina wyjeżdżała co jakiś czas do Niemiec, jak mogła być "ciągle" na głowie młodego małżeństwa? 3. Czemu Pani Janina przesyłała pieniądze synowej, a nie swojemu synowi? 4. Dlaczego syn i córka Pani Janiny nie skontaktowali się od razu z mężem Pani Janiny w Niemczech, aby dowiedzieć się, co się dzieje z matką? 5. Sąsiedzi czuli fetor rozkładającego się ciała, a syn pani Janiny go nie czuł? 6. Co stało się z przesyłanymi przez panią Janinę pieniędzmi? Czy jej syn nie zauważył dziwnego przypływu gotówki u swojej żony? W tej rodzinie panowały naprawdę dziwne relacje.
1. moze chciala jednak byc blisko syna i wolala mieszkac w Polsce? rownie dobrze mozna zapytac w druga strone dlaczego maz nie zjechal do zony? 2. chyba odwrotnie skoro byla u siebie to ona mmiala ich na glowie bo dorosli a nie potrafili sie usamodzielnic i isc na swoje masakra 3. bo syn to pewnie ostatnia pierdola 4. jw. 5.jw 6. jw
Szkoda, że nie wiemy nic o dzieciństwie Moniki, jej relacjach z innymi ludźmi, jaka była w szkole, szkoda, że nikt się nie niej nie wypowiedział. Taka analiza, geneza powstania morderczyni. Ona zakopała zwłoki tygodniowe, już w trakcie procesów gnilnych, rozkładające się. Już w tej piwnicy z pewnością śmierdziały. Do tego trzeba mieć psychikę... psychopaty?
@@lorencja_ no raczej chyba kazdy woli uslyszec ze byly jakies sygnaly typu iz byla aspoleczna,nie dogadywala sie z rodzicami, znecala sie nad zwierzetami itp. A nie typu miala ciezkie dziecinstwo i dzieci sie z niej smialy. Ale jak psycholodzy stwierdzili ze ma sklonnosci socjopatyczne i psychopatyczne to raczej juz w dziecinstwie jakies sygnaly musialy byc. I skoro nie ma uczuc wyzszych i wyrzutow sumienia to wczesniej juz mogla cos ludziom zrobic. Ale widocznie nie ma takich informacji z wczesniejszego zycia Moniki, z jej wczesniejszych zwiazkow, relacji z ludzmi, czy ma przyjaciol itd.
@@lorencja_ oczywiście że nie ma usprawiedliwienia, ale są czynniki łagodzące. Inaczej wygląda mord na kimś, kto całe życie się nad tobą pastwił, a inaczej mord dla zysku. Każda zbrodnia jest inna.
Pamiętajcie młodzi mężowie. Nigdy nic dobrego nie będzie z mieszkania u mamy. Trzeba się jak najszybciej wyprowadzić, nawet coś taniego wynająć na początek. To złota rada dla wszystkich młodych małżeństw.
Skoro Janina pracowała w Niemczech wnioskuję, że często nie było jej w Polsce. Nie rozumiem więc, skąd ta opinia, że teściowa wciąż nachalnie wtrącała się do życia młodych? A może to tylko opinia synowej, bo nie ma tu ani słowa opinii syna czy córki. Poza tym mówisz, że Janina udzielała im rad ze swojego doświadczenia życiowego. Starsi próbują czasami uchronić swoje dzieci przed błędami, lub widzą pewne sprawy ze swojego punktu widzenia. Jest to naturalne i chyba nie jest to powód do odebrania takiej osobie życia. Mówisz, że synowa od początku nienawidziła teściowej, która z kolei od początku jej zaufała i polubiła. Osoba, która karmi się nienawiścią zawsze widzi wszystko w krzywym zwierciadle, więc to nachalne wtrącanie się teściowej może być tylko jej subiektywnym odczuciem. A pielęgnowanie nienawiści doprowadziło do zabójstwa z zimną krwią, bez skrupułów i bez jakiejkolwiek refleksji. Monika ma osobowość psychopatki więc kiedy wyjdzie na wolność i coś w jej życiu nie zadziała, to znowu kogoś zabije? Monika ma również cechy socjopatki a życie w otoczeniu innych osób wymaga dostosowania się do panujących w nim reguł.
Potrafię sobie wyobrazić, że bywał w swoim domu tylko, żeby odpocząć, a większość dnia spędzał w pracy albo na dojazdach. Zmęczony człowiek słabiej odbiera bodźce, a sąsiedzi-emeryci mieli więcej wolnego czasu, żeby zastanawiać się "chyba coś tu śmierdzi".
Kolejny materiał na tym kanale, gdzie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wybielany jest morderca. Przykro się tego słucha! Monika wzięła męża i chyba znała go przed ślubem? Że nie świętuje jej urodzin itp? Uważam, że Monika nie mogła znieść, że teściowa tak dobrze sobie radzi, wiedzie jej się finansowo. Przecież morderczyni była dorosła osoba! Jak mogły jej pasować pieniądze teściowej, mieszkanie jakby nie było w domu teściowej! Pomoc finansowa comiesięczna i to dość wysoka! Powinna dostać dożywocie, bo taki człowiek nie powinien egzystować w społeczeństwie.
A ja trochę dodam „dziegciu” do tego miodu płynącego z komentarzy. Z Twojej relacji wynika jakoby teściowa wtrącała się nieustannie do małżeństwa swojego syna. Jak mogła się nieustannie wtrącać skoro większość czasu spędzała w Niemczech? Poza tym zapewne działka była jej i to dlatego zdecydowała się pobudować dom w sąsiedztwie. Synowa z piekła rodem😢
Są jeszcze telefony, pewnie synuś wszystkie decyzje konsultował z mamusią. Mieszkałem z teściami- najgorszy okres w życiu. Nie wiem jak by się to skończyło, jeśli bym się nie rozwiódł. Oczywiście brak wsparcia ze strony żony jeszcze bardziej mnie dobijał.
@@rafasmrod-czajka7832 to się odchodzi z takiego związku a nie ciągnie kasę a potem zabija człowieka ! Mogła wrócić do rodziny w której dostała by to czego nie dostawała od męża i jego rodziny. (Czytaj: urodziny, życzenia, święta 🥳) Pasożyt nie człowiek!
Ani synowi ,ani żonie ,ani bratu,ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia,nie oddawaj też swoich dostatków komu innemu,abyś pozałowawszy tego nie musiał o nic prosić. Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie nie dawaj nad sobą nikomu władzy. Lepszą jest bowiem rzeczą żeby ciebie dzieci prosiły,niż żebyś ty patrzył na ręce swoich synów . W każdym czynie bądź tym , który góruje i nie przynosi ujmy swej sławie ! W dniu kończącym dni twego życia i w chwili śmierci rozdaj[swoje] dziedzictwo. Mądrość Syracha.
Dziwna historia, matka zaginęła a rodzina nie szuka jej w jej własnym domu, który znajduje się obok. Sąsiedzi czuli smród a oni mieszkając tam, nic nie zauważyli? Poza tym zastanawia mnie jak bardzo kobieta wtrącała się w życie młodych, skoro wyjeżdżała do pracy za granicę i tam też miała męża.
też mnie to zastanowiło, że wszyscy tak jej szukali, a nie sprawdzili tam gdzie było najbliżej, nie dałoby mi to spokoju jakbym sama nie przeszukała najpierw domu, pytanie co Monika zrobiła z pieniędzmi i czy mąż nic nie widział; chyba mimo wszystko własne dzieci bardziej zadbałyby o matki interesy niż synowa
Pani Justyno, ma Pani piękny kojący głos, chętnie słucham Pani, historie- niestety kryminalne, ale czasem jak brzmią jak bajki...niestety nimi nie są...Dziekuje 🥰
Jak tylko usłyszałam -"pracowała za granicą, przesyłała pieniądze na budowę domu" - Monika była moją pierwszą podejrzaną jak i motyw zbrodni obstawiałam : przywłaszczone pieniądze. Ciekawi mnie, tak jak i Ciebie, na co poszły te pieniądze. Jak to jest, że ten mąż nie zauważył że Monika wydaje/kupuje?
Ja mieszkam z teściową od 35 lat, na dodatek jeszcze jej córka się wprowadziła bo mamusia ma 94 lata i potrzebuje opieki, to jest dopiero horror. Nauczyłam się żyć z nimi, po prostu jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, bo jak by nie to to nie wiem co bym zrobiła, a dodam że obie są okropne żeby nie użyć innych wulgarnych słów. Młodzi powinni mieszkać osobno nigdy z teściami
To po co z nią mieszkasz pani młoda? Jeśli ktoś chce być samodzielnym, to niech będzie..... no ale łatwiej przyssac się do cudzych pieniędzy i narzekać całe życie licząc na szybką śmierć sponsora i dziedziczenie na zasadzie zasiedzenia. Śmieszą mnie te wasze narzekania.
@@snowflake7894 moja teściowa niczego mi nie sponsoruje i nie przyssałam się do niej ani do jej pieniędzy,wszystko co mam dorobiłam się sama bez jakiej kolejek pomocy. Nie widziałeś- widziałaś- jak to wyglądało wcześniej a jak jest teraz to nie gadaj że się przyssałam do czyjegoś
O jaka zła teściowa. Wyprowadziła się że swojego domu, pracowała w Niemczech i kasę wysyłala "gnebionej" synowej. No naprawdę strasznie się wtrącała z tych Niemiec. Małżeństwo nie mogło jechać na wakacje, bo teściowa trzeba się zająć. Co za bzdury! Skoro teściowa ogarnęła pracę w Niemczech, to i pobyt w Polsce potrafiła siebie zorganizować.
już 14 lat z teściową. nie polecam. nie dlatego że ona jest jakaś zła. po prostu diametralna różnica charakterów. a moja mama mieszka z synowa i dogaduje się lepiej niż ze mną ☺️
Nie widzę tu narzekania. I nie obchodzi mnie również twoja opinia. Widać flustracje z posiadania właśnie takiego kredyciku. ☺️ Idź ja sobie wyladuj na kimś innym
Nie słyszałam wcześniej o tej historii.p.s moja mama zawsze mi powtarzała,że nawet najlepsi teściowie to jednak młodzi powinni mieszkać osobno.ja nie zdążyłam poznać swojej teściowej.a teścia mam wspaniałego.mieszkamy razem.pozdrawiam
Ja słyszałam, że nie powinny mieszkać dwie gospodynie w jednym gospodarstwie, bo zawsze zaczną rywalizować. I to nie zależnie czy chodzi o relacje teściowa - synowa, czy matka - córka. Swojej teściowej nie poznałam, a matkę mam wspaniałą, ale odkąd wyszłam za mąż jakoś zaczęło mnie drażnić, że niby założyłam własną rodzinę, ale dalej jestem traktowana jak dziecko. Szybko się wyprowadziliśmy na swoje, a do rodziców wpadamy na weekend.
Widzę, że w komentarzach wiele pań zdaje się usprawiedliwiać morderczynię, która tłuczkiem pozbawiła życia starszą kobietę. No, ciekawą publikę zebrał ten film, nie powiem. Wdzięczny obiekt badań psychiatrycznych.
Wstyd mi za te panie,ktore tak okrutnie oceniaja swoje tesciowe.Dlaczego niegardza pieniedzmi.,Ta pani zdemaskowala oszustke, i dlatego zginela.Pozdrawiam.
No i przede wszystkim Pani Janina nie była schorowaną staruszką , którą trzeba było się opiekować 24 h na dobę tylko sprytną kobietą , która zarabiała na siebie i rodzinę syna , a tu taka wdzięczność - kawał cholery z tej synowej . Ciekawe co na to jej rodzina - są dumni z córci ?
Nie ma tutaj nic z zapowiadanej bardzo zaskakującej historii. Zaskakująca może być jedynie niekompetencja policji i głupota syna ofiary - dla kogoś, kto słucha pierwszego podcastu true crime. ;)
Jestem TESCIOWA nie WOLNO mieszkac z tesciami.mama.babcia itd......MLODZI TYLKO SAMI.tesknie za synem i jego rodzina.KEST DOSKONALE jak mieszkaja sami .to z milosci robi sie dla SWOICH DZIECI.❤PISZE TESKNIE ZA SYMEM.I CORKA.tez mieszkaja z Soba.❤innej opcji nie ma...🤗
Jeszcze w latach 70-80 była w Polsce moda na budowanie domów na kilka rodzin. W zamyśle miały tam mieszkać 2 pokolenia. Dziś te koszmarki, nieproporcjonalnie wielkie domiszcza stoją i niszczeją, bo starzy rodzice nie mają środków i sił na remonty 400m domów, a młodzi niegdy nie chcieli mieszkać na kupie z rodzicami. I dobrze. zakładając rodzinę powinniśmy być na tyle samodzielni mentalnie i finansowo, żeby nie musieć mieszkać z teściami. Co innego opieka nad starymi rodzicami, a co innego pokolenie 30 i 50 latków pod jednym dachem. To się zawsze kończy źle.
To prawda, moja teściowa zamieszkała ze swoim starszym synem w jednym domu ponad 20 lat temu.Obecnie Szwagier jest 50 letnim kawalerem,który nigdy nie miał partnerki ,bez szans na znalezienie kobiety. Ciekawe dlaczego😅
Chwila.Kobieta dobrowolnie zostawia dom " mlodym" za wlasne pieniadze buduje dom,aby wszyscy mieli wiecej prywatnosci.Po odkryciu dlugow ktore zdobila synowa,probuje wyjasniac ba osobnoci,czyli zakezy jej na stosunkach miedzy " mlodymi" I to ma byc tesciowa z piekla rodem? Ja mysle ze Monisia latami korzystala z pieniedzy tesciowej,siedziala cichutko udajac ze maja dobre relacje,zeby moc korzystac dalej,manipulatorka i psychopatka nic wiecej.
Nigdy w życiu mi nie przyszło do głowy by mieszkać z teściami jak i rodzicami . Wyjechałam do Wrocławia, studiowałam i wynajowalismy z mezem kawalerkę, po latach wyjechaliśmy z Polski . Zawsze można żyć jak się chcę. Nie miałam dobrej teściowej wręcz mnie nienawidziła . Teraz już nie żyje . Dlatego w życiu sobie tego nie wyobrażam. Moja przyjaciółka po ślubie została, że swoją mama , a jej mąż ze swoją tak , żyli kilka lat dorobili się 2 dzieci po czym się rozstali bo sensu już nie było . Wiec różne są sytuację w życiu .
Mieszkałam z teściową i to był horror.Trwalo to rok.Po10 latach mąż ginie w wypadku.Wpada teściowa i upomina się o pieniądze po jej synu.Miala swoje widzimisię jeśli chodzi o odwiedziny wnuków.Niewazne czy jest ciemno, późno i ja się martwię.Ona jest babcią, starszą osobą,a ty młoda i czego ty chcesz.To już jest przeszłość.Po paru latach poznaję drugiego męża,i nie uwierzycie ale zamieszkałam też z teściową.Byla to złota ,kochana , wspaniała teściowa.We wszystkim starała się mi być pomocna i odwrotnie.Wyjechalam na parę dni,a teściowa przejęła moje domowe obowiązki.Oczywiscie starsi synowie mieli listę ze swoimi obowiązkami (musieli pomagać nowej babci).Wszystko będzie funkcjonować jeśli dwie strony się o to starają.
Ewidentnie to Monika miała jakiś problem i było to okradzenie teściowej. Ona nie zabiła jej bo teściowa dala jej w kość tylko dlatego że sprawa przywłaszczenia pieniędzy się wydała. Najwidoczniej nie miała z teściowa tak źle skoro tamta powierzała jej co miesiąc pieniądze. Czyli miała do niej zaufanie. Sama mam na pieńku z przyszła teściowa i nie wyobrażam sobie żeby ona powierzyła mi jakiekolwiek większe pieniądze. Poza tym chciała dać im przestrzeń budując sobie dom. Tak naprawdę nie ma znaczenia jaka osoba była Janina. Monika ja zabiła bo bała się konsekwencji wielomiesięcznego okradania jej, chciała się pozbyć problemu. Gadanie, że teściowa to zło nie ma tutaj nic wspólnego i bezpodstawie stawia Janinę w złym świetle, a Monike jaka to ona nie była biedna męczyła się z wiedzma teściowa. 👎
Mieszkałam z teściami w podwórku przez 10 lat i niestety nie wspominam tego najlepiej! Nigdy nie powinno mieszkać razem z rodzicami żadne małżeństwo! Co nie zmienia faktu,że nie powinna jej zabijać
Okropna zbrodnia, wyrachowanie aż krzyczy. Kara za niska, pewnie, że tak. Żeby nie wiem jaka była teściowa, nic nie usprawiedliwia jej morderstwa. U naszych dobrych znajomych jest sytuacja, że matka Ewangeliczka a dwie córki ŚJ i faktycznie, życzeń urodzinowych mamie nie składają. Pamiętam, że jak mi znajomy (on w ogóle dla odmiany ateista) wyjaśnił, że ŚJ nie obchodzą urodzin i że my, w sumie obcy, jego mamie składamy życzenia a córki nie, była w lekkim szoku.
Autorka zbytnio skupia się na usprawiedliwianiu morderczyni. Chcesz powiedzieć że niewygoda różniącego się od twojego wyznania usprawiedliwia w jakikolwiek sposób morderstwo? To takie straszne że nie obchodziła urodzin że aż usprawiedliwia zabicie? Skoro tak bardzo synowej przeszkadzała pani Janina, to Czemu nie przeszkadzało jej regularne przyjmowanie od niej pieniążków? Myślę że nie fair jest materiał oraz komentarze, bo próbują znaleźć w tym wszystkim winę ofiary. Nieładnie.
JM nie usprawiedliwia morderczyni, raczej tylko stara się wyjaśnić jej motywy, ale jest mocno niezręczna w słowach i często tak to właśnie wygląda w tych podcastach.
@@agnieszkas3582 byłam wtedy na początku licealnej drogi, więc daleko mi było do kontaktów z Moniką, natomiast poprzez bliską mi osobę znaliśmy bezpośrednio innego członka tej rodziny. Nikt niestety nie wiedział o żadnych problemach. Może w bliskiej rodzinie nie widzi się problemu, ponieważ życie w niej od urodzenia kształtuje w dany sposób człowieka i myśli się, że ten styl życia jest prawidłowy. Natomiast relacja z teściową może być ciężka. Pochodzenie z dwóch różnych rodzin, inne nawyki i przekonania, być może to doprowadziło do tej tragedii. Monika musiała mieć już jakieś predyspozycje do dokonania tej zbrodni, być może to budowa mózgu, jak u psychopatów. Albo podejrzewaliśmy, że przez lata życia w jakimś stresie i braku satysfakcji z życia nastąpiły w niej ciężkie urazy i zimne podejście do zbrodni, pozbawione emocji, uczuć i konsekwencji...
Tez mieszkałam przez wiele lat z tesciwa,tyle,że moja tesciwa podczas mojej nieobecności wchodziła do naszego pokoju,przegladala szafe i które,kradła odłożone pieniądze,na moje pytanie ,gdzie są,wypierała się,że nic o nich niewiele,byłam mloda dziewczyna i dopiero uczyłam się prowadzenia domu,nigdy nie podpowiedziała mi jak to dobrze zrobic,tylko każde moje podkniecie bardzo ,w niewyszukany sposób krytykowała.W tej historii synowa jest zla
Straszne to, zabić człowieka byleby prawda nie wyszła na jaw. I nie był to afekt, bo Monika wyszła z domu teściowej, poszła po tłuczek a więc miała czas pomyśleć. A wysokie rachunki za prąd łatwo wytłumaczyć. Dom teściowej nadal był w budowie, a więc zapotrzebowanie na prąd do maszyn budowlanych jest duże. Myślę więc że stąd te koszty za prąd. Wyrok za morderstwo 15 lat??? Zawsze powinno być dożywocie.
Justyna proszę cię o podcast o Kornelce Krassowskiej z Konstancina. 10 czerwca jej oprawcy otrzymali wyroki po 25 lat więzienia Wyrok nie jest prawomocny.
Uwielbiam historie Justyny i jej głos, ale ten odcinek jest chyba najsłabszy. Zbyt mało informacji, aby zrobić z nich coś ciekawego. W internecie jest w zasadzie kilka zdań o tej sprawie, ciężko zrobić z tego satysfakcjonujący odcinek. Rozumiem, że autorka chciała użyć jeszcze nieoklepanej historii, ale wolałabym słuchać w wykonaniu Justyny popularnej historii, ale za to ze szczegółami. Tutaj nic nie wiadomo na temat tego, co zeznawał syn, dlaczego nie czuł zapachu. Jakie były stosunki Moniki z teściową, przecież nie mieszkały ze sobą na codzień? Czy Monika pracowała, jakie mieli dzieci? Dlaczego teściowa powierzała jej tak odpowiedzialne zadania skoro się nie lubiły? Na początku odcinka pada stwierdzenie, że ta historia jest nieprawdopodobna i nawet w filmie nie wyglądałaby dobrze. No nic dziwnego, skoro nie znamy żadnych szczegółów. Gdyby zostały podane, na pewno udałoby się wytłumaczyć motywy zbrodni. Mój komentarz to konstruktywna krytyka, bardzo doceniam odcinki typu: Szymonek, Madzia, Tylman. Dopiero znając więcej szczegółów da się wyprodukować dobry podcast.
Nic nie wrzucasz a potem jeden za drugim odcinkiem super! Powoem szczerze ze calkieem mi pasuje. Jak nie ma to nie ma jest cool ale jak dasz jeden odcinek to i zaraz by sie 2 odsłuchało ❤️
Najgorsze nie jest to, że nie będzie widzieć jak dorastają jej dzieci, ale to jaką olbrzymią krzywdę im zrobiła...całej rodzinie, dzieciom i mężowi...Do końca będą żyć z piętnem jej zbrodni...
czy te rachunki za prąd były faktycznie przyczyną zabicia tesciowej ???? jakie sumy mogły to byc zdawało mi sie ze Justyna powiedziała kilkadziesiąt tysięcy .Za prąd w tych latach w niezamieszkałym domu ,tu sie nic nie zgadza .To musiały byc inne rozliczenia .
Dokładnie tak. niewykonalne by w domu w stanie surowym rachunki narosły do takiej kwoty. Też uważam, że prawdopodobnie zostały jakieś kwoty na prace budowlane, na materiały sprzeniewierzone. I wydaje mi się że nie da się negocjować stawek prądu z elektrownią. Janina poszla do elektrowni w innej sprawie i tam odkryła niespłacone rachunki, które okazały się czubkiem góry lodowej oszustw synowej
Jak teściowa mogła się wiecznie wtrącać, skoro pracowała za granicą ? Cała ta Monisia, to niezła typiara i manipulantka, skoro od samego początku defraudowała pieniądze teściowej i udawała przy tym taką porządną i chętną do pomocy. Aż dziw bierze, że ten chłopak dał się wkręcić w takie małżeństwo...Monisia na bank musiała nieźle nim manipulować i udawać świętą. No bo jak on nie obchodził urodzin, a ona tak, to ja nie rozumiem takiego małżeństwa. Monisia pewnie udawała przed nim, że jest OK, a potem na Policji tylko głupio się tłumaczyła, a że to teściowa się wtrącała, a że nie mogła obchodzić urodzin. Perfidne morderstwo z premedytacją z tak niskich pobudek i tylko 15 lat ? To prokuratora i sędziego też nasza Monisia musiała nieźle zmanipulować
Ja nie rozumiem udręczonej synowej. Gdy sa złe relacje trzeba się wyprowadzić, a już na pewno nie czerpać korzyści materialne i uzależniać się od teściowej. Moja babcia mieszkała z rodziną córki, moja mama mieszka z rodziną brata. Ja mieszkałam u teściowej. na początku nie było dobrze ale szybko obie zrozumialysmy że trzeba ustalić zasady wspólnego mieszkania. Mieliśmy części całkowicie prywatne ale też części jak kuchnię i salon. To że trzymaliśmy się tych zasad pozwoliło nam się później zaprzyjaźnić. Rozumiem że są różne sytuacje życiowe i różni ludzie ale zawsze można dojść do jakiegoś kompromisu. Wyprowadzka albo trzymanie się wspólnie ustalonych zasad. Zabrakło komunikacji w rodzinie. I zawsze szkoda ludzkiego życia
Justyna ! Z Lubartowa jest też zbrodnia zabicia Ani Szysiak. Chyba z tego samego roku co ta pod schodami albo 2012. Bardzo chciałabym usłyszeć Twoja opowieść!
Jakoś nie rozumiem jak za kasę i brak życzeń na urodziny można kogoś zabić...poza tym Janina pracowała poza krajem więc kiedy tak bardzo się wtrącała 🤨
Bezczelna, niewdzięczna ta morderczyni. Do pracy nie chciało się pójść bo lepiej kraść pieniądze teściowej, która gościła we własnym domu. Zamiast zarobić na siebie i się wyprowadzić. Żałosne te pretensje . Do tego kara rażąco niska
Justyno, twoje dywagacje są według mnie nietrafione. Mnie Janina jawi się jako bardzo dobra i kulturalna osoba. Tak naprawdę nie wiesz, czy wtrącała się do życia małżeństwa. Wręcz przeciwnie: to oni mieszkali u niej, jej większość czasu NIE BYŁO, harowała w Niemczech, kiedy ona miała się wtrącać? A może to Monika prowokowała wszystkie kłótnie, każdy delikatny komentarz wyolbrzymiając, przecież jest kontrolującym charakterem. To Janina zbierała ciężko zarobione pieniądze, budowała dom i ufała synowej, ze ta zapłaci za rachunki. Dlaczego syn nie miał pieczy nad kasą? Gdyby tak się wtrącała to niczego nie pozwoliłaby robić Monice, udałaby tylko synowi. Monika to osoba kontrolująca wiec narracja jest tylko jej a nie reszty rodziny lub znajomych. Założę się, ze gdyby nie ból po tej tragedii, wypowiadaliby się dużo inaczej o tej sprawie. Co do braku wyłączenia energii, to wydaje mi się, ze firma energetyczna woli, żeby klient narobił sobie długów, które po czasie musi spłacić wraz z odsetkami. Tylko kiedyś firmy państwowe odcinały prąd.
Jak szanuje się życie ptaka, ślimaka, robaka, to już w genach jest poszanowanie życia ludzkiego. Obserwujcie ludzi, kto muchy nie zabije, nie podniesie ręki na drugiego człowieka. To pierwszy test na psychopatyczną osobowość.
Syn mógł być wychowany w wierze Świadków Jehowy, ale nie zdecydować się być nim jak dorósł. Świadkowie Jehowy biorą chrzest jako osoby które mogą już się określić, czy chcą być w tej religii czy nie. Nie ma przymusu.
I dla wszystkich którzy narzekają na swoich teściów i dalej z nimi mieszkają: proszę nie narzekać tylko się wyprowadzić. Są mieszkania do kupienia, wynajęcia albo działka i wybudować dom. Zakładając rodzinę trzeba być odpowiedzialnym a nie liczyć, że teściowie będą cały czas Was utrzymywać- Tacy źli ludzie :)
Dziwne, że przy pierwszej wizycie policji nikt nie czuł smrodu, psy nie wskazały niczego, w domu nie było śladów krwi. Nie mówiąc już o tym, że zanim Monika zakopała ciało teściowej nikt z rodziny nie wpadł na to, by szukać mamy w domu, bo przecież mogła chociażby zasłabnąć...
Co do wiary ŚJ - Sławomir mógł się poprostu nie ochrzcić i nie być nigdy ŚJ, a wtedy mógł żyć jak chciał będąc synem Janiny. Ja mam taką sytuację- mama jest ŚJ, tato nie. My z bratem nigdy nie podjęliśmy decyzji o chrzcie, więc nie przynależymy do ŚJ. Mama jest Świadkiem "od zawsze".
Co ma do tej sprawy religia? Dlaczego , gdy jest mowa o kimś, kto nie jest np. Katolikiem w naszym kraju, próbuje się doszukać czegoś w innych poglądach? A jakby była Buddystką a Monika nie to winna byłaby Joga?
@@katekate5867 Ano to, że ŚJ zrywają kontakty z " odstepcami " czyli wszystkimi którzy wypisali się sami lub zostali wykluczeni z tej organizacji religijnej. ŚJ pod tym względem mają bardzo precyzyjne odgórne wytyczne.
@@katekate5867 akurat do tej sprawy religia ma wiele, choćby ze względu na to co mówiła Justyna na temat tradycji narzucanych Monice w domu, mimo że ona Świadkiem nie była i czuła się pokrzywdzona.
@@agatka817 Nie jest to próba usprawiedliwienia Moniki a raczej odpowiedź na to, nad czym Justyna w trakcie podkastu się zastanawiała znając trochę "dynamikę" funkcjonowania ŚJ i zborów. Gdyby syn był ŚJ od urodzenia i odszedł od wiary i związał się z kimś z zewnątrz to p. Janina byłaby zobowiązana zerwać z nim kontakt. Wiemy, że chodziła do zboru i była aktywna, więc raczej ta opcja odpada, bo zbór by ją po prostu wykluczył. Natomiast jeśli syn Świadkiem nie był, ale dostosowywał się do zwyczajów matki i niejako zobowiązywał do tego żonę (a mogli przecież obchodzić urodziny razem, bez mamy), to wiemy skąd w Monice mogła się akurat na ten aspekt złość i frustracja, której później użyła do tłumaczenia sobie i innym jaka to z teściowej zła kobieta była.
Małżeństwo mieszkało w domu Janiny. Janina pracowała w Niemczech, nie mogła więc być ciągle na głowie młodych. Wykazała się dobrą wolą żeby wyprowadzić się z własnego domu i wybudować inny, żeby nie przeszkadzać dzieciom. Jeżeli teściowa tak przeszkadzała, trzeba było wyprowadzić się na swoje lub wynająć inne mieszkanie, ale łatwo było brać pieniędze od teściowej, okraść ją i żyć na jej garnuszku.
Idealnie to ujęłaś
Dokładnie. Nie ma co tu rozkminiac, czy teściowa była dla nich uciążliwa czy nie, skoro to oni mieszkali u niej, a nie ona u nich. Trzeba było wziąć życie w swoje ręce i samemu sobie ogarnąć dach nad głową.
Miałam o tym pisać. Taka teściowa była zla, ale pieniądze dobrze było przyjmować. Wiadomo, że miały inne podejście do życia ale to u niej byli, zresztą, sp.Janina też musiała dostosowywać się do synowej. Pracowita osoba, nawet sobie dom wybudowała a tej przeszkadzało. Teraz, po śmierci jeszcze jej ubliża. Jestem młodą osobą, też mam teściową i nie zawsze się zgadzamy ale szacunek do siebie trzeba mieć, i nie utrudniać kontaktu między matką a synem. Młode mamy, jak wy byście się czuły jakby wasza synowa odcięła was od waszego syna. To jest normalne że rozmawiają ze sobą, że jej mąż pyta się mamy o pewne rzeczy. Teraz często młode kobiety nawet nie pozwalają mezom zadzwonić do matki, albo od razu nazywają maminsynkiem. Są wredne teściowe ale tutaj to 25lat więzienia się należało.
w punkt
Dokładnie. Znając życie to szok, że wykazała się takim zrozumieniem dla młodych. Ja bym taką teściową po rękach całowała. Uratowała im dupy. Wykazała dobrą wolę, poszła na kompromis. Przecież takiej postawy to ze świecą szukać. Byłam w podobnej sytuacji. Ale niestety nie miałam tak wspaniałomyślnej teściowej. Moja wprost chciała rozbić moją rodzinę. Więc uważam, że jeżeli pani Janina poszła królewnie na rękę, to ta powinna przymknąć oko na różnice między nimi. Wszak wszyscy jesteśmy nieidealni, tylko niektórzy nie chcą po prostu nas zrozumieć i się z nami porozumieć.
O czym wy tu piszecie w ogóle. Babsko zamordowało teściową, w dodatku oszukiwało, że opłaca wszystko, nawet jakby była wredna, to trzeba się odciąć, jakoś sprawę postawić jasno, a nie mordować. A wy piszecie jakieś rzewne historie, jak to macie okropne teściowe.
Cała sprawa jest dziwna. Sąsiedzi czuli smród. Mąż nie czuł? Monika zamordowała teściowa tłuczkiem zadając jej kilka ciosów kiedy mąż był w domu. Nikt nic nie słyszał? Kobieta nie krzyczała? Nie uciekała? Może zemdlała.... Ale nikt nie widział świeżo rozkopanej ziemii pod schodami nowo budowanego domu? Sąsiedzi skarżyli się na smród. Poszli na policję. Policja nie sprawdziła tego od razu?
Dobrze to ujełaś " babsko zamordowało teściową"
Jest bardzo dużo takich wrednych , wchodzą na gotowe poniewierają starszymi ludźmi a synusiowie tak zaślepieni że nic nie widzą . Mówię tu o cwanych ,wrednych kłamczuchach które tak urobią faceta że nic nie widzi co się wokół dzieje .
Dokładnie. Zauważyłam, że często jak kobieta zabije, pewna grupka zaraz jej broni i z nią empatyzuje. Jeśli chcemy równych praw to i musimy brać na siebie odpowiedzialność. Bez tekstów: "Bo mąż był zly", "Bo teściowa była zła". Nie jesteśmy dziećmi.
No to piszą, że mają okropne teściowe i nie polecają wspólnego mieszkania. Jak wyciągnąłeś z tego wniosek, że oznacza to poparcie morderstwa?
@@marionetka445 Właśnie to brzmi nielogicznie
Czytając komentarze zdawać by się mogło, że to Monika, a nie Janina jest ofiarą... Ludzie, co z wami? Moja teściowa też nie jest ideałem, ale nigdy w życiu nie pomyślałam nawet, że chcę jej zrobić krzywdę. Przykre to bardzo, jak usprawiedliwiacie perfidną morderczynię i złodziejkę.
to nie jest usprawiedliwienie. po prostu czasami ludzie psychicznie ie wytrzymuja takiego traktowania. co oczywiscieniczegonie usprawiedliwia. oraz nie robi z tesciowej aniolka. domyslamsie jak ciezkobylo zyc z taka osoba.
To nie jest prawdziwa teściowa
@@755cordoba Tutaj ofiara jest tesciowa. Prosze nie usprawiedliwiać tesciowej, bo nic nie zrobila by zasluzyc na taki los. Wrecz przeciwnie, tyrala ciężko na wygody synowej. Motywem byly pieniądze. Tymczasem w komentarzach wylew jadu na złe tesciowe. Mlodym proponuje najpierw zapracowac na swój dom potem brac ślub. A nie narzekac na teściowe. One sa u siebie.
Nikt nie obwinia Janiny. Po prostu ta sprawa dała pole do dyskusji także na inny temat.
Dokładnie tak. To Janina tyrała w Niemczech by były pieniądze i wspomagała finansowo syna i synową. Trochę się dziwię, dlaczego zleciła opłacanie rachunków synowej a nie własnemu synowi, ale widocznie musiała jej na tyle ufać, że to jej powierzyła to zadanie. Z drugiej strony szkoda, że o sprawie nie powiedziała od razu synowi w obecności Moniki, bo pewnie nadal by żyła a synowa musiałaby powiedzieć prawdę. Monika to typowa ukrywająca się pod pozorem normalności psychopatka, pozbawiona uczuć wyższych i empatii. Kara, jaką otrzymała jest skandalicznie niska. Absolutnie nie wolno jej usprawiedliwiać, choćby relacje z teściową nie były najlepsze, choć odnoszę wrażenie, że Janina po prostu chciała pomagać doradzając różne rzeczy. Zabicie z tego powodu jest obrzydliwe. A usprawiedliwianie morderczyni niedopuszczalne.
Ja też mieszkam z teściowa już 8 rok i powiem wam ze to coś okropnego, chyba się wyprowadzę sama bo mój mąż mamusi nie opuści a dodam że mam swoje mieszkanie. Wszyscy mi mówili że źle robię zgadzając się na mieszkanie u męża i to prawda. Nie popełniajcie dziewczyny mojego błędu
Dwa tygodnie temu odkrylam, ze facet z ktorym sie spotykam jest totalym mamy synusiem. W wieku 45 lat chce sie wyprowadzac do domu na gore do mamusi zeby zaoszczedzic na kosztach. Czas sie ewakuowac.
Choć nie mieszkałam z teściową długo to także muszę stwierdzić, że nie ma nic gorszego dla małżeństwa...jeszcze jak się trafi wredna s*ka to już w ogóle... dziewczyny nie dajcie się! U mnie przynajmniej mąż szedł za mną -to pół biedy, ale u Was jak słucha się mamci to już masakra... Uciekać jak najdalej i znaleźć sobie porządnego chłopa, a nie troki od kaleson!!!
Zaczynaja sie damskie podjazdy🤣🍻
@@andreasseemann3325 Kazda rodzina powinna miec oddzielne gospodarstwo domowe. Mieszkales kiedys z tesciowa? To naprawde nie jest zdrowe.
@@andreasseemann3325 ciekawe co byś zrobił gdyby teściowa pod twoja nieobecność chodziła po niby swoim ale jednak nie do końca mieszkaniu i rządziła się np wierzyła pokoje i nawet przewieszala ręczniki w łazience, bo moja to robiła
W tej konkretnej sprawie to teściowa nie mogła być tak zła jak opisuje ją synowa: po pierwsze mieszkali w domu teściowej, a więc trudno by nagle nie miała prawa we własnym domu się odzywać, po drugie to teściowa ustąpiła i wybudowała odrębny dom, po trzecie teściowa ufała synowej skoro wysłała jej pieniądze.
Młodzi narzekają na teściowe, ale dość często mieszkają w ich domach, korzystają z pomocy finansowej, darmowej opiekunki do dzieci itp, a wystarczy się usamodzielnić, pracować na swój dom, wychowywać samemu dzieci itp A teściowe nie będą miały okazji by wtrącać się w życie młodych.
To jeden z takich przypadków właśnie, ale niektóre teściowe są naprawdę toksyczne
Nie dawaj ujścia wodzie ani możności rządzenia przewrotnej żonie.
Jeżeli nie trzyma się rąk twoich odsuń ja od siebie .
Księga Syracha rozdział 25
@@cherlaty4296 .
Synowe również ,tak że nieraz musza się wyprowadzać do szopy w ogrodzie.
@@godecja7982 Nie mówię, że nie
Taaaaa.... Moja Teściowa z nami nie mieszka, nie pomaga nam finansowo, z wnukami nigdy w życiu nie została nawet na pół h, ale nieproszonych rad ma mnóstwo. Jeszcze żeby na ich wygłaszaniu się skończyło, to jakoś miałabym to gdzieś, niech sobie pogada, ale ona jest doslownie ZLA,że nie robi się tak, jak ona każe plus nie słucha i jak do niej jedziemy czy ona przyjeżdża, próbuje te rady wprowadzać w życie na naszych dzieciach.
Teściowa rozbiła moje małżeństwo ,mój były mąż i jego mamusia byli nierozłączni......jestem od 2 lat teściową i nauczona przykrym doświadczeniem nie powielam błędów mojej teściowej,NIGDY się do młodych nie wtrącam ,nie pouczam,nie wszystko mi się wprawdzie podoba ale nie musi mi się podobać ,nic nie krytykuję, nie pytana o zdanie nie wypowiadam się, nie trzymam także żadnej strony,zachowuję się obiektywnie ,szanuję ich związek,pomagam z umiarem i żyję swoim a nie ich życiem.....wszyscy są zadowoleni
Bardzo madre slowa. Brawo!
@@kingan5412
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie
Żadne tłumaczenie mordercy
@@ninahipp4867
Chyba nie zrozumiałaś tego co piszę, nic nie wspominałam o mordercy,to chyba oczywiste,że nic tej zbrodni nie tłumaczy.......moje refleksje były na temat teściowej.....tematu starego jak świat i zawsze aktualnego
@@sissilady9651 rozumie pani wpis pod tragicznym mordem jest nie na miejscu i nie na temat..pozdrawiam
Prawie wszyscy w komentarzach opisują jakie to te teściowe złe itp. Nie ma takiego powodu, żeby nie wiem jaka ta teściowa była, wtrącała się co dziś na obiad i przewieszala pranie, aby pozbawiać Ją życia. Janina z tego co zrozumiałam sama rozumiała, że powinna mieszkać osobno, mało tego, pomagała synowi finansowo, ufała synowej powierzając jej kasę na rachunki. Nie zasłużyła na taki los. Swoją drogą wyrok dla Moniki zbyt łagodny. Pozdrawiam Teściowe 🙂 Justyna, dzięki za Twoja pracę.
Trafna uwaga. Włos się jeży od niektórych komentarzy.
Dokladnie. Ale tutaj przeważnie ludzie bronią mordercy. Kochanka zabiła dziecko? Wina wszystkich innych. Psycholka wjechała w tłum ludzi? Miała biedna ciężkie dzieciństwo. Dla mnie to przerażające.
Ja też jestem w szoku jak wiele ludzi nie umie poradzić sobie ze swoją sytuacją życiową. Narzekają i czekają na zmianę ale nie robią nic żeby poprawić to co im nie pasuje. Wszystko jest winą innych... 🤯🤯🤯
dokladnie
Zgadzam się z tym, Janina była świadoma, ze mieszkanie z młodymi to nie jest idealny pomysł. Szkoda mi jej, bo starała się na swój sposób. Moniki nic nie usprawiedliwia. Janina pozwoliła jej mieszkać w swoim domu, co więcej zdecydowała, ze ustąpi młodym miejsca i poniesie koszta budowy żeby się wynieść. Szkoda mi tej kobiety, bo nawet jeśli była nieco upierdliwa, to nie zasłużyła na taki los.
Przeraża mnie postępowanie Moniki.
Wyobrażam sobie, że można mieć zle relacje z teściowa, ale wówczas nie można brać od niej kasy i nie ma sensu zacieśniać relacji poprzez pomaganie.
Monika była wyrachowaną i fałszywą morderczynią, która powinna dostać znacznie wyższy wyrok
100%!!!!!
Na ta sprawę należy popatrzeć z kilku perspektyw. Zacznijmy od tego ze zanim się z kimś zwiążemy czego następstwem będzie posiadanie wspólnych dzieci wypadałoby się zastanowić nad różnicami które mogą nas dzielić. Różnice wiary, tradycji, kultury potrafią poróżnić nawet najbardziej kochających się ludzi. Monika w pełni zdawała sobie sprawę ze będzie mieszkać z teściowa pod jednym dachem a po wysłuchaniu całej historii wydaje mi się ze to Monika była tą konfliktowa osobą a nie teściowa. Kobieta pracowała w Niemczech wiec nie wyglada na to ze siedziała synowej cały czas na głowie i sam fakt chęci wybudowania osobnego domu i wyprowadzenie się ze swojego własnego domu tez świadczy o tym ze kobieta miała najlepsze chęci. Bardzo łatwo jest zrobić z siebie ofiarę złej teściowej i męża z nieodciętą pępowiną a z drugiej strony korzystać z ich dóbr materialnych.
Moja teściowa była moją wychowawczynię o pierwszej klasie podstawówki. Przed swoim ślubem zataila chorobę psychiczną schizofrenie. Mam z nim dwójkę dzieci. Makao i po Makale ☺️😊👌🙄😔
Słuchając tej historii pomyślałam o tym samym.
@@beatauk7938 masz dwójkę dzieci ze swoją wychowawczynią z pierwszej klasy podstawówki? ciężko cokolwiek zrozumieć z tego komentarza
@@i7katu7i Ale umie grać w makao 😁.
Dokładnie tak. Teściowa posyłała pieniądze, nie było jej większość czasu, chciała się wyprowadzić. Coś tu tej historii mocno nie gra. Oczywiście że Monika jakoś musiała się bronić i wymyśliła sobie bajeczkę
Jestem 9 lat po ślubie. Mam najcudowniejszych teściów na swiecie (są z Hiszpanii) i mimo, że ich kocham bardzo tak jak i moją mamę, nie chciałbym mieszkać z nimi. Bkisko owszem, żeby sobie wzajemnie pomagać. Uważam jednak, że każdy powinien mieszkać osobno. Tak jest najlepiej dla wszystkich.
Jak musisz byc szczesliwa albo tescowa cie utrzymuje bo dobra tesciowa to tylko martwa
@@irenabernas7886 przykro ze masz takie doswidaczenia ale nie w kazdym przypadku na szczescie tak jest
Teście to też ludzie to przede wszystkim rodzice pragnący dobra dla swojego dziecka. Oni się wpier...... w życie bo chcą dobrze. Ja z teściami nie mam kontaktu szczęśliwie, ponieważ się na mnie obrazili Bogu dzięki.
Mysle,ze ten komentarz i twoja historia jest nie na miejscu. Tutaj synowa byla zlodziejka,zatlukla tesciowa zeby zakryc kradziez a pozniej chodzila kolo zwlok jakby nigdy nic.
@@agnieszkaszwaja1555 Twoja racja , ale chciałbym temat obronić ponieważ taka sprawa pojawia się nader często.
Nikt nie zasługuje na śmierć młodzi powinni mieszkać osobno ani z jednymi ani z drugimi teściami z opisu widać że teściowa dość że użyczyła swojego domu to go jeszcze zostawiła synowi i synowej wspierała finansowo iogolnie chyba nie było tak źle skoro synową szła i pomagała teściowej wydaje mi się że po prostu dobrze było brać pieniądze i korzystać z jej majątku zamiast samej ruszyć się do pracy i wziąść się za swoją rodzinę a nie pasożytować na cudzym ale trzeba chcieć żyć własnym życiem
Przeraża mnie podejście niektórych ludzi do tej sprawy: rozumiem morderczynię, współczuję jej, biedna musiała mieszkać z teściową itp, itd.
Jeśli komukolwiek jest tak źle z teściową, to czemu się nie wyprowadzi? Weź kredyt, weź się do roboty i spłacaj go i mieszkaj na swoim. Wprowadzasz się do czyjegoś domu i chcesz żeby każdy się do ciebie dostosował? To zwykły egoizm.
Brawo! czekałam aż ktoś to wkońcu napisze! jeśli ktoś nie chce brac kredytu, zawsze też można wynająć mieszkanie..
Dokladnie!
A co jak małżonek chce na swoje, a drugi chce u rodziców ? To wtedy zaczynają się problemy. Najczęściej synowie pozwalają swoim matkom wleźć na głowę bo jak to mamusi powiedzieć nie
A dlaczego taki cichy synek się żeni ???Niech żyje taki z mamusia
@@iseriss no to takie kwestie się ustala wcześniej. Trzeba znaleźć jakiś kompromis...
Nigdy nie mieszkajcie z teściami, rodzicami. Choćby byli najkochańszy na świecie zawsze są konflikty. U mnie to samo było. Po wyprowadzce niestety mąż nie mógł znieść odcięcia od pępowiny i wrócił do niej, skończyło się rozwodem. Jak najszybciej trzeba się odciąć, wtedy można naprawdę żyć w zgodzie i miłości
W teh opowieści toksyczna osoba jest synowa, która ukradła pieniądze teściowej. Więc równie dobrze można powiedziec kobiety nie mieszkajcie z synowa. W tej opowieści ofiara jest teściowa, zła osobą synowa. Tymczasem w komentarzach wylew jadu na teściowe. To nie jest historia o was. Trochę empatii do tej kobiety.
@@kamilamari9999 absolutnie nie bronię synowej! One również mogą być straszne dla teściowej! Tu jest obopólny konflikt, chociaż podkreślam, że nie zawsze
Często jest też tak że synowa cały czas nadaje na swoją teściowa do męża a przecież to jego matka i też go to boli. Znam takie małżeństwo jak synowa strasznie poniżała swoją teściową ,mieszkali obok niej bo syn dostał działkę . Teściowa pomagała , dawała prezenty a gdy przyszła do syna żeby wnukom podrzucić jakieś prezenty to stała w progu u własnego syna a synowa wołała " Paweł ktoś do ciebie"
Dziwię się bardzo że mężowie pozwalają własnym żonom na złe traktowanie swoich rodziców .
@@kamilamari9999 najbardziej toksyczny to jest pi.dowaty maminsynek , nawet życzeń na urodziny nie mógł złożyć bo mamusia...Powinna kopnąć go w zadek,życia by sobie i innym nie zmarnowała.
@@kamilamari9999 . No
Dla mnie cała historia o nie zgodzie, wtrącaniu się w życie traci sens, kiedy wychodzi na jaw kradzież pieniędzy. Jeśli kogoś się nie lubi, to go unikam, a nie okradam. Monika kierowała się tylko tym, żeby nikt nie dowiedział się o kradzieży. Nie zabiła podczas kłótni, nie. Wyszła, poszła po tłuczek, wróciła i zamordowała. Doskonale wiedziała co robi i jakie będzie to miało konsekwencje. Kara bardzo niska, zwłaszcza dla osoby tak chłodnej i wyrachowanej.
Bardzo bardzo się cieszę że tak szybko kolejny odcinek
Justynko, opowiadasz nam o tragicznych ludzkich historiach. Czesto wlos na skorze sie jezy. Jednak sposob w jaki to robisz: z wielkim szacunkiem , spokojem, autentycznymi emocjami i do tego twoj magiczny glos , powoduja, ze nie mozna sie oderwac. Bardzo dziekuje za Twoja prace jestes “true story teller”❤️
dzc,4;
Ja uważam inaczej pierwszy raz słucham tej pani ale według mnie strasznie slamazarnie to robi
Skoro Pani Janina pracowała za granicą i miała tam męża to nie można tu mówić o mieszkaniu z teściową 24 godz na dobę pod jednym dachem, chyba że pani Janina pracowała parę godz w tyg. ale wtedy raczej budowa domu wyglądałaby kiepsko i sponsorowanie nie pracującej synowej.
W moim przypadku mam cudowna tesciowa, ale moja babcia to chodzący koszmar. Trzeba walczyć o każdy centymentr prywatności. Uwielbia mnie poniżać przy osobach trzecich. Moim patentem jest albo unikanie jej albo powiedzenie szczerze co myślę na dany temat. Oczywiście zawsze kłótnia, bo tego się uniknąć nieda. Czasami psychika jest zniszczona. Dlatego jestem zdania, że każdy powinien żyć na swoim, bo z rodziną to się tylko najlepiej na zdjęciach wychodzi.
Deściowa była zadobra
Kobieta chciała po prostu ukryć długi, które zrobiła i wybrała najgorszy sposób... Bezwzględna morderczyni.
Rozumiem że mieszkasz z teściami wiele lat, nie mylę się?
Nie odpowiadało jej wtrącanie się teściowej ale pieniądze brała.
Brawo Pani Bozeno. Z.mezem zylo sie jej dobrze to znaczy ,ze dobrze wychowala syna. A ja kto wychowal ?Pozdrawiam Pania.☕️🍰
O trudnych relacjach synowej z teściową wiem z autopsji. Jednak nie posunęłabym się nigdy do tak drastycznego czynu jakim jest morderstwo. Mimo wszystko Janina chciała zamieszkać osobno. Zaufała Monice powierzając jej pieniądze na dokonywanie oplat. Monika przywłaszczała je sobie, zaniechając oplat energii. A mogło być dobrze, mieszkając osobno i zachowując dystans wobec siebie. Straszna historia. I jak ona teraz będzie wyglądać oczami dzieci, tych najbliższych jej sercu... matka morderczyni? Szok!
Bardzo dobry odcinek, sprawa szokująca. Niewiele motywów jest mnie w stanie zdziwić odkąd słucham podcastów...
Rzeczy, których w tej sprawie nie rozumiem:
1. Pani Janina miała męża w Niemczech i tam pracowała, dlaczego więc nie przeprowadziła się tam na stałe?
2. Skoro Pani Janina wyjeżdżała co jakiś czas do Niemiec, jak mogła być "ciągle" na głowie młodego małżeństwa?
3. Czemu Pani Janina przesyłała pieniądze synowej, a nie swojemu synowi?
4. Dlaczego syn i córka Pani Janiny nie skontaktowali się od razu z mężem Pani Janiny w Niemczech, aby dowiedzieć się, co się dzieje z matką?
5. Sąsiedzi czuli fetor rozkładającego się ciała, a syn pani Janiny go nie czuł?
6. Co stało się z przesyłanymi przez panią Janinę pieniędzmi? Czy jej syn nie zauważył dziwnego przypływu gotówki u swojej żony?
W tej rodzinie panowały naprawdę dziwne relacje.
1. moze chciala jednak byc blisko syna i wolala mieszkac w Polsce? rownie dobrze mozna zapytac w druga strone dlaczego maz nie zjechal do zony?
2. chyba odwrotnie skoro byla u siebie to ona mmiala ich na glowie bo dorosli a nie potrafili sie usamodzielnic i isc na swoje masakra
3. bo syn to pewnie ostatnia pierdola
4. jw.
5.jw
6. jw
Szkoda, że nie wiemy nic o dzieciństwie Moniki, jej relacjach z innymi ludźmi, jaka była w szkole, szkoda, że nikt się nie niej nie wypowiedział. Taka analiza, geneza powstania morderczyni.
Ona zakopała zwłoki tygodniowe, już w trakcie procesów gnilnych, rozkładające się. Już w tej piwnicy z pewnością śmierdziały. Do tego trzeba mieć psychikę... psychopaty?
O właśnie.. te info dałyby dokładniejszy obraz Moniki
Ale co to zmieni? Będziesz patrzyła na morderczynię inaczej bo w szkle ktoś na nią krzywo spojrzał? Morderca to morderca, zero usprawiedliwień
@@lorencja_ no raczej chyba kazdy woli uslyszec ze byly jakies sygnaly typu iz byla aspoleczna,nie dogadywala sie z rodzicami, znecala sie nad zwierzetami itp. A nie typu miala ciezkie dziecinstwo i dzieci sie z niej smialy. Ale jak psycholodzy stwierdzili ze ma sklonnosci socjopatyczne i psychopatyczne to raczej juz w dziecinstwie jakies sygnaly musialy byc. I skoro nie ma uczuc wyzszych i wyrzutow sumienia to wczesniej juz mogla cos ludziom zrobic. Ale widocznie nie ma takich informacji z wczesniejszego zycia Moniki, z jej wczesniejszych zwiazkow, relacji z ludzmi, czy ma przyjaciol itd.
@@lorencja_ oczywiście że nie ma usprawiedliwienia, ale są czynniki łagodzące. Inaczej wygląda mord na kimś, kto całe życie się nad tobą pastwił, a inaczej mord dla zysku. Każda zbrodnia jest inna.
@@lorencja_ Nie zawsze. Są sytuacje gdzie działasz w obronie własnej. Chyba, że dla Ciebie to też morderca.
Pamiętajcie młodzi mężowie. Nigdy nic dobrego nie będzie z mieszkania u mamy. Trzeba się jak najszybciej wyprowadzić, nawet coś taniego wynająć na początek.
To złota rada dla wszystkich młodych małżeństw.
Skoro Janina pracowała w Niemczech wnioskuję, że często nie było jej w Polsce. Nie rozumiem więc, skąd ta opinia, że teściowa wciąż nachalnie wtrącała się do życia młodych? A może to tylko opinia synowej, bo nie ma tu ani słowa opinii syna czy córki. Poza tym mówisz, że Janina udzielała im rad ze swojego doświadczenia życiowego. Starsi próbują czasami uchronić swoje dzieci przed błędami, lub widzą pewne sprawy ze swojego punktu widzenia. Jest to naturalne i chyba nie jest to powód do odebrania takiej osobie życia. Mówisz, że synowa od początku nienawidziła teściowej, która z kolei od początku jej zaufała i polubiła. Osoba, która karmi się nienawiścią zawsze widzi wszystko w krzywym zwierciadle, więc to nachalne wtrącanie się teściowej może być tylko jej subiektywnym odczuciem. A pielęgnowanie nienawiści doprowadziło do zabójstwa z zimną krwią, bez skrupułów i bez jakiejkolwiek refleksji. Monika ma osobowość psychopatki więc kiedy wyjdzie na wolność i coś w jej życiu nie zadziała, to znowu kogoś zabije? Monika ma również cechy socjopatki a życie w otoczeniu innych osób wymaga dostosowania się do panujących w nim reguł.
O takiego komentarza tu szukalem, myślę podobnie
A mnie zastanawia to, jakim cudem Sławomir nie czuł tego smrodu, skoro sąsiedzi czuli
Wlasnie o dokladnie tak szukal a do domu mamusi nie zajrzal tylko niby mu zonka powiedziala ze muti pojechala bez slowa a synek: a, to spoko
Dziwny ten syn. Czeka tydzień aż powiadamia policję.
Są ludzie z zaburzeniami węchu lub osłabieniem węchu
@@emitro6745 Tak, albo z funkcją 'palenia głupa".
Potrafię sobie wyobrazić, że bywał w swoim domu tylko, żeby odpocząć, a większość dnia spędzał w pracy albo na dojazdach. Zmęczony człowiek słabiej odbiera bodźce, a sąsiedzi-emeryci mieli więcej wolnego czasu, żeby zastanawiać się "chyba coś tu śmierdzi".
Kolejny materiał na tym kanale, gdzie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wybielany jest morderca. Przykro się tego słucha! Monika wzięła męża i chyba znała go przed ślubem? Że nie świętuje jej urodzin itp? Uważam, że Monika nie mogła znieść, że teściowa tak dobrze sobie radzi, wiedzie jej się finansowo. Przecież morderczyni była dorosła osoba! Jak mogły jej pasować pieniądze teściowej, mieszkanie jakby nie było w domu teściowej! Pomoc finansowa comiesięczna i to dość wysoka! Powinna dostać dożywocie, bo taki człowiek nie powinien egzystować w społeczeństwie.
dziekuje Justynko,milo slyszec Twöj glos,usypiasz mnie w nocy,wczoraj zasnelm,dzis powtörnie Cie slucham;ciekawa historia
Wow nie spodziewałam się tak szybko kolejnego odcinka. Już zabieram się za słuchanie ♥️
Dziękuję za nowy odcinek
A ja trochę dodam „dziegciu” do tego miodu płynącego z komentarzy. Z Twojej relacji wynika jakoby teściowa wtrącała się nieustannie do małżeństwa swojego syna. Jak mogła się nieustannie wtrącać skoro większość czasu spędzała w Niemczech? Poza tym zapewne działka była jej i to dlatego zdecydowała się pobudować dom w sąsiedztwie. Synowa z piekła rodem😢
oczywiście, dostała dom teściowej i jeszcze .... mało było
Są jeszcze telefony, pewnie synuś wszystkie decyzje konsultował z mamusią. Mieszkałem z teściami- najgorszy okres w życiu. Nie wiem jak by się to skończyło, jeśli bym się nie rozwiódł. Oczywiście brak wsparcia ze strony żony jeszcze bardziej mnie dobijał.
@@rafasmrod-czajka7832 to się odchodzi z takiego związku a nie ciągnie kasę a potem zabija człowieka !
Mogła wrócić do rodziny w której dostała by to czego nie dostawała od męża i jego rodziny. (Czytaj: urodziny, życzenia, święta 🥳) Pasożyt nie człowiek!
Dziękuję za Twoją pracę.
Ani synowi ,ani żonie ,ani bratu,ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia,nie oddawaj też swoich dostatków komu innemu,abyś pozałowawszy tego nie musiał o nic prosić.
Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie nie dawaj nad sobą nikomu władzy.
Lepszą jest bowiem rzeczą żeby ciebie dzieci prosiły,niż żebyś ty patrzył na ręce swoich synów .
W każdym czynie bądź tym , który góruje i nie przynosi ujmy swej sławie !
W dniu kończącym dni twego życia i w chwili śmierci rozdaj[swoje] dziedzictwo.
Mądrość Syracha.
Przeprawdziwe slowa👍❤
Dziwna historia, matka zaginęła a rodzina nie szuka jej w jej własnym domu, który znajduje się obok. Sąsiedzi czuli smród a oni mieszkając tam, nic nie zauważyli? Poza tym zastanawia mnie jak bardzo kobieta wtrącała się w życie młodych, skoro wyjeżdżała do pracy za granicę i tam też miała męża.
Właśnie dlatego ja uważam, że to całe wtrącanie było przez morderczynię wyolbrzymione.
Moim zdaniem motywem była kradzież pieniędzy, a mord był z najniższych pobudek. Kara była rażąco niska.
też mnie to zastanowiło, że wszyscy tak jej szukali, a nie sprawdzili tam gdzie było najbliżej, nie dałoby mi to spokoju jakbym sama nie przeszukała najpierw domu, pytanie co Monika zrobiła z pieniędzmi i czy mąż nic nie widział; chyba mimo wszystko własne dzieci bardziej zadbałyby o matki interesy niż synowa
Pani Justyno, ma Pani piękny kojący głos, chętnie słucham Pani, historie- niestety kryminalne, ale czasem jak brzmią jak bajki...niestety nimi nie są...Dziekuje 🥰
Niestety, żyjemy w takim świecie, to wszystko dzieje się koło nas...
Jak tylko usłyszałam -"pracowała za granicą, przesyłała pieniądze na budowę domu" - Monika była moją pierwszą podejrzaną jak i motyw zbrodni obstawiałam : przywłaszczone pieniądze.
Ciekawi mnie, tak jak i Ciebie, na co poszły te pieniądze. Jak to jest, że ten mąż nie zauważył że Monika wydaje/kupuje?
Witam miło Cię słyszeć 🌸🌹🌷🌼. Zabieram się za słuchanie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia 😘🐞
Ja mieszkam z teściową od 35 lat, na dodatek jeszcze jej córka się wprowadziła bo mamusia ma 94 lata i potrzebuje opieki, to jest dopiero horror. Nauczyłam się żyć z nimi, po prostu jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, bo jak by nie to to nie wiem co bym zrobiła, a dodam że obie są okropne żeby nie użyć innych wulgarnych słów. Młodzi powinni mieszkać osobno nigdy z teściami
To po co z nią mieszkasz pani młoda? Jeśli ktoś chce być samodzielnym, to niech będzie..... no ale łatwiej przyssac się do cudzych pieniędzy i narzekać całe życie licząc na szybką śmierć sponsora i dziedziczenie na zasadzie zasiedzenia. Śmieszą mnie te wasze narzekania.
To czemu już tyle lat mieszkasz z teściową?
@@snowflake7894 moja teściowa niczego mi nie sponsoruje i nie przyssałam się do niej ani do jej pieniędzy,wszystko co mam dorobiłam się sama bez jakiej kolejek pomocy. Nie widziałeś- widziałaś- jak to wyglądało wcześniej a jak jest teraz to nie gadaj że się przyssałam do czyjegoś
@@agnieszkas3582 miłość do męża jest większa niż koszmarna teściowa
@@snowflake7894 dla mnie teściowa może żyć i kolejne sto lat,ja jej życia nie dawałam i go nie odbiorę.
O jaka zła teściowa. Wyprowadziła się że swojego domu, pracowała w Niemczech i kasę wysyłala "gnebionej" synowej. No naprawdę strasznie się wtrącała z tych Niemiec. Małżeństwo nie mogło jechać na wakacje, bo teściowa trzeba się zająć. Co za bzdury! Skoro teściowa ogarnęła pracę w Niemczech, to i pobyt w Polsce potrafiła siebie zorganizować.
już 14 lat z teściową. nie polecam. nie dlatego że ona jest jakaś zła. po prostu diametralna różnica charakterów. a moja mama mieszka z synowa i dogaduje się lepiej niż ze mną ☺️
Polecam wziąć kredyt i kupić coś swojego, zamiast narzekać
Nie widzę tu narzekania. I nie obchodzi mnie również twoja opinia. Widać flustracje z posiadania właśnie takiego kredyciku. ☺️ Idź ja sobie wyladuj na kimś innym
@@Nopasarannnn 😅🤣😂
Tak kredyt koniecznie najlepiej we frankach 🤣
@@sylwia508 jasne, że lepiej siedzieć u teściowej i opowiadać jaka to ona jest, niż coś zmienić w swoim życiu. To drugie niestety wymaga wysiłku.
Lubartow ,nieopodal mnie.Biorę się za słuchanie.
Dziękuję za odcinek Justynko
Nie słyszałam wcześniej o tej historii.p.s moja mama zawsze mi powtarzała,że nawet najlepsi teściowie to jednak młodzi powinni mieszkać osobno.ja nie zdążyłam poznać swojej teściowej.a teścia mam wspaniałego.mieszkamy razem.pozdrawiam
Ja słyszałam, że nie powinny mieszkać dwie gospodynie w jednym gospodarstwie, bo zawsze zaczną rywalizować. I to nie zależnie czy chodzi o relacje teściowa - synowa, czy matka - córka. Swojej teściowej nie poznałam, a matkę mam wspaniałą, ale odkąd wyszłam za mąż jakoś zaczęło mnie drażnić, że niby założyłam własną rodzinę, ale dalej jestem traktowana jak dziecko. Szybko się wyprowadziliśmy na swoje, a do rodziców wpadamy na weekend.
Dziwne, że aż tydzień czekali aby powiadomić policję o zaginiecie matki. Przecież zero kontaktu z nią a nawet nie wiedzieli gdzie była.
Widzę, że w komentarzach wiele pań zdaje się usprawiedliwiać morderczynię, która tłuczkiem pozbawiła życia starszą kobietę. No, ciekawą publikę zebrał ten film, nie powiem. Wdzięczny obiekt badań psychiatrycznych.
W punkt
Wstyd mi za te panie,ktore tak okrutnie oceniaja swoje tesciowe.Dlaczego niegardza pieniedzmi.,Ta pani zdemaskowala oszustke, i dlatego zginela.Pozdrawiam.
Jestem zadziwiona niektórymi komentarzami.
No i przede wszystkim Pani Janina nie była schorowaną staruszką , którą trzeba było się opiekować 24 h na dobę tylko sprytną kobietą , która zarabiała na siebie i rodzinę syna , a tu taka wdzięczność - kawał cholery z tej synowej . Ciekawe co na to jej rodzina - są dumni z córci ?
@@kasiab.8724 Tutaj chyba zabrakło informacji z jakiej rodziny pochodziła Monika. Wtedy mielibyśmy lepszy obraz tej dziewczyny.
Nie ma tutaj nic z zapowiadanej bardzo zaskakującej historii. Zaskakująca może być jedynie niekompetencja policji i głupota syna ofiary - dla kogoś, kto słucha pierwszego podcastu true crime. ;)
Wielkie dzieki Justynko.Nocka jest nasza😉
Wstrząsającą historia . Cieszę się, że przygotowałaś materiał o tej sprawie .
Za takim 5NZ się tęskni!
Tak malo znane historie a nie oklepane
Podpinam się do komentarza 😊
Ale odcinek bardzo krótki... :(
Jestem TESCIOWA nie WOLNO mieszkac z tesciami.mama.babcia itd......MLODZI TYLKO SAMI.tesknie za synem i jego rodzina.KEST DOSKONALE jak mieszkaja sami .to z milosci robi sie dla SWOICH DZIECI.❤PISZE TESKNIE ZA SYMEM.I CORKA.tez mieszkaja z Soba.❤innej opcji nie ma...🤗
Jeszcze w latach 70-80 była w Polsce moda na budowanie domów na kilka rodzin. W zamyśle miały tam mieszkać 2 pokolenia. Dziś te koszmarki, nieproporcjonalnie wielkie domiszcza stoją i niszczeją, bo starzy rodzice nie mają środków i sił na remonty 400m domów, a młodzi niegdy nie chcieli mieszkać na kupie z rodzicami. I dobrze. zakładając rodzinę powinniśmy być na tyle samodzielni mentalnie i finansowo, żeby nie musieć mieszkać z teściami. Co innego opieka nad starymi rodzicami, a co innego pokolenie 30 i 50 latków pod jednym dachem. To się zawsze kończy źle.
Zgadza się. To jest patologia z już na starcie wiadomym finałem
@@karolakuntz3940 Wynająć,sprzedać,wynająć na pensjonat???W zapadłej dziurze,na zadupiu na pewno znajdziesz masę chętnych.Powodzenia.
To prawda, moja teściowa zamieszkała ze swoim starszym synem w jednym domu ponad 20 lat temu.Obecnie
Szwagier jest 50 letnim kawalerem,który nigdy nie miał partnerki ,bez szans na znalezienie kobiety.
Ciekawe dlaczego😅
Moi rodzice też pobudowali w latach 80-tych taki koszmarek i sami mieszkają, bo ja wolę osobno z mężem w bloku.
Jak zawsze słuchać będę z zaciekawieniem.
Pozdrawiam serdecznie 😍
Dziękuję 🥀 i pozdrawiam 🤗
Chwila.Kobieta dobrowolnie zostawia dom " mlodym" za wlasne pieniadze buduje dom,aby wszyscy mieli wiecej prywatnosci.Po odkryciu dlugow ktore zdobila synowa,probuje wyjasniac ba osobnoci,czyli zakezy jej na stosunkach miedzy " mlodymi" I to ma byc tesciowa z piekla rodem? Ja mysle ze Monisia latami korzystala z pieniedzy tesciowej,siedziala cichutko udajac ze maja dobre relacje,zeby moc korzystac dalej,manipulatorka i psychopatka nic wiecej.
też tak uważam, umiała tylko urodzić dwoje dzieci i nie pracować. Jak ma się dzieci to się zapier.......
Witaj Justyno, ależ pracowita jesteś.. dziękujemy 🤍
Nigdy w życiu mi nie przyszło do głowy by mieszkać z teściami jak i rodzicami .
Wyjechałam do Wrocławia, studiowałam i wynajowalismy z mezem kawalerkę, po latach wyjechaliśmy z Polski .
Zawsze można żyć jak się chcę.
Nie miałam dobrej teściowej wręcz mnie nienawidziła .
Teraz już nie żyje .
Dlatego w życiu sobie tego nie wyobrażam.
Moja przyjaciółka po ślubie została, że swoją mama , a jej mąż ze swoją tak , żyli kilka lat dorobili się 2 dzieci po czym się rozstali bo sensu już nie było .
Wiec różne są sytuację w życiu .
.
To jest właśnie ta Justyna,którą uwielbiam. Dziękuję ❤
Mieszkałam z teściową i to był horror.Trwalo to rok.Po10 latach mąż ginie w wypadku.Wpada teściowa i upomina się o pieniądze po jej synu.Miala swoje widzimisię jeśli chodzi o odwiedziny wnuków.Niewazne czy jest ciemno, późno i ja się martwię.Ona jest babcią, starszą osobą,a ty młoda i czego ty chcesz.To już jest przeszłość.Po paru latach poznaję drugiego męża,i nie uwierzycie ale zamieszkałam też z teściową.Byla to złota ,kochana , wspaniała teściowa.We wszystkim starała się mi być pomocna i odwrotnie.Wyjechalam na parę dni,a teściowa przejęła moje domowe obowiązki.Oczywiscie starsi synowie mieli listę ze swoimi obowiązkami (musieli pomagać nowej babci).Wszystko będzie funkcjonować jeśli dwie strony się o to starają.
Dziękuję i pozdrawiam
Ewidentnie to Monika miała jakiś problem i było to okradzenie teściowej. Ona nie zabiła jej bo teściowa dala jej w kość tylko dlatego że sprawa przywłaszczenia pieniędzy się wydała. Najwidoczniej nie miała z teściowa tak źle skoro tamta powierzała jej co miesiąc pieniądze. Czyli miała do niej zaufanie. Sama mam na pieńku z przyszła teściowa i nie wyobrażam sobie żeby ona powierzyła mi jakiekolwiek większe pieniądze. Poza tym chciała dać im przestrzeń budując sobie dom. Tak naprawdę nie ma znaczenia jaka osoba była Janina. Monika ja zabiła bo bała się konsekwencji wielomiesięcznego okradania jej, chciała się pozbyć problemu. Gadanie, że teściowa to zło nie ma tutaj nic wspólnego i bezpodstawie stawia Janinę w złym świetle, a Monike jaka to ona nie była biedna męczyła się z wiedzma teściowa. 👎
Mieszkałam z teściami w podwórku przez 10 lat i niestety nie wspominam tego najlepiej! Nigdy nie powinno mieszkać razem z rodzicami żadne małżeństwo! Co nie zmienia faktu,że nie powinna jej zabijać
Trudno znaleźć większą pijawkę niż Monika. Aż dziwne że teściowa jej ufała i ją lubiła, skoro była to tak zaburzona osoba.
Okropna zbrodnia, wyrachowanie aż krzyczy. Kara za niska, pewnie, że tak. Żeby nie wiem jaka była teściowa, nic nie usprawiedliwia jej morderstwa. U naszych dobrych znajomych jest sytuacja, że matka Ewangeliczka a dwie córki ŚJ i faktycznie, życzeń urodzinowych mamie nie składają. Pamiętam, że jak mi znajomy (on w ogóle dla odmiany ateista) wyjaśnił, że ŚJ nie obchodzą urodzin i że my, w sumie obcy, jego mamie składamy życzenia a córki nie, była w lekkim szoku.
w USA by dostała dożywocie bez prawa wcześniejszego wyjścia za "first degree murder"
Super że kolejny odcinek, Justynko
Nikt nie zasłużył na taką śmierć, nie zależnie od zasad jakie panują w domu, nikt nie zasłużył takiej śmierci,
Złodziejka i morderczyni...no ale przecież to teściowa była tą złą...🤔
Autorka zbytnio skupia się na usprawiedliwianiu morderczyni. Chcesz powiedzieć że niewygoda różniącego się od twojego wyznania usprawiedliwia w jakikolwiek sposób morderstwo? To takie straszne że nie obchodziła urodzin że aż usprawiedliwia zabicie? Skoro tak bardzo synowej przeszkadzała pani Janina, to Czemu nie przeszkadzało jej regularne przyjmowanie od niej pieniążków? Myślę że nie fair jest materiał oraz komentarze, bo próbują znaleźć w tym wszystkim winę ofiary. Nieładnie.
JM nie usprawiedliwia morderczyni, raczej tylko stara się wyjaśnić jej motywy, ale jest mocno niezręczna w słowach i często tak to właśnie wygląda w tych podcastach.
Justyna jest uprzedzona do wielu grup ludzi, czemu niejednokrotnie daje wyraz w swoich wypowiedziach.
Jestem z Lubartowa, sprawa dla nas bardzo znana. Ciężko było w to uwierzyć...
Monika tez z tamtąd była. Znaliście ją dobrze? Bo ciekawi mnie w jakiej rodzinie się wychowywała. Może tam tkwi początek.
@@agnieszkas3582 byłam wtedy na początku licealnej drogi, więc daleko mi było do kontaktów z Moniką, natomiast poprzez bliską mi osobę znaliśmy bezpośrednio innego członka tej rodziny. Nikt niestety nie wiedział o żadnych problemach. Może w bliskiej rodzinie nie widzi się problemu, ponieważ życie w niej od urodzenia kształtuje w dany sposób człowieka i myśli się, że ten styl życia jest prawidłowy. Natomiast relacja z teściową może być ciężka. Pochodzenie z dwóch różnych rodzin, inne nawyki i przekonania, być może to doprowadziło do tej tragedii. Monika musiała mieć już jakieś predyspozycje do dokonania tej zbrodni, być może to budowa mózgu, jak u psychopatów. Albo podejrzewaliśmy, że przez lata życia w jakimś stresie i braku satysfakcji z życia nastąpiły w niej ciężkie urazy i zimne podejście do zbrodni, pozbawione emocji, uczuć i konsekwencji...
@@agnieszkas3582 i znamy rodzinę pani Janiny, Moniki nie znaliśmy bezpośrednio
@@Akinom0102aaa właśnie. Brak satysfakcji z życia...
@@Akinom0102 i jakieś flustracje.
Dziękuję ze odpisałaś
Tez mieszkałam przez wiele lat z tesciwa,tyle,że moja tesciwa podczas mojej nieobecności wchodziła do naszego pokoju,przegladala szafe i które,kradła odłożone pieniądze,na moje pytanie ,gdzie są,wypierała się,że nic o nich niewiele,byłam mloda dziewczyna i dopiero uczyłam się prowadzenia domu,nigdy nie podpowiedziała mi jak to dobrze zrobic,tylko każde moje podkniecie bardzo ,w niewyszukany sposób krytykowała.W tej historii synowa jest zla
Straszne to, zabić człowieka byleby prawda nie wyszła na jaw. I nie był to afekt, bo Monika wyszła z domu teściowej, poszła po tłuczek a więc miała czas pomyśleć.
A wysokie rachunki za prąd łatwo wytłumaczyć. Dom teściowej nadal był w budowie, a więc zapotrzebowanie na prąd do maszyn budowlanych jest duże. Myślę więc że stąd te koszty za prąd.
Wyrok za morderstwo 15 lat??? Zawsze powinno być dożywocie.
Dzięki ♥️
Być może Janina nie była wzorem teściowej, ale nie zasłużyła sobie na tak okrutna śmierć, jaka ją spotkała 😔.
Justyna proszę cię o podcast o Kornelce Krassowskiej z Konstancina. 10 czerwca jej oprawcy otrzymali wyroki po 25 lat więzienia Wyrok nie jest prawomocny.
Uwielbiam historie Justyny i jej głos, ale ten odcinek jest chyba najsłabszy. Zbyt mało informacji, aby zrobić z nich coś ciekawego. W internecie jest w zasadzie kilka zdań o tej sprawie, ciężko zrobić z tego satysfakcjonujący odcinek. Rozumiem, że autorka chciała użyć jeszcze nieoklepanej historii, ale wolałabym słuchać w wykonaniu Justyny popularnej historii, ale za to ze szczegółami. Tutaj nic nie wiadomo na temat tego, co zeznawał syn, dlaczego nie czuł zapachu. Jakie były stosunki Moniki z teściową, przecież nie mieszkały ze sobą na codzień? Czy Monika pracowała, jakie mieli dzieci? Dlaczego teściowa powierzała jej tak odpowiedzialne zadania skoro się nie lubiły? Na początku odcinka pada stwierdzenie, że ta historia jest nieprawdopodobna i nawet w filmie nie wyglądałaby dobrze. No nic dziwnego, skoro nie znamy żadnych szczegółów. Gdyby zostały podane, na pewno udałoby się wytłumaczyć motywy zbrodni. Mój komentarz to konstruktywna krytyka, bardzo doceniam odcinki typu: Szymonek, Madzia, Tylman. Dopiero znając więcej szczegółów da się wyprodukować dobry podcast.
Nic nie wrzucasz a potem jeden za drugim odcinkiem super! Powoem szczerze ze calkieem mi pasuje. Jak nie ma to nie ma jest cool ale jak dasz jeden odcinek to i zaraz by sie 2 odsłuchało ❤️
Dzięki
Najgorsze nie jest to, że nie będzie widzieć jak dorastają jej dzieci, ale to jaką olbrzymią krzywdę im zrobiła...całej rodzinie, dzieciom i mężowi...Do końca będą żyć z piętnem jej zbrodni...
Tym razem szybko można się było zorientować kto zabił. Sama się zdradziła. Pozdrawiam i dziękuję za odcinek.
czy te rachunki za prąd były faktycznie przyczyną zabicia tesciowej ???? jakie sumy mogły to byc zdawało mi sie ze Justyna powiedziała kilkadziesiąt tysięcy .Za prąd w tych latach w niezamieszkałym domu ,tu sie nic nie zgadza .To musiały byc inne rozliczenia .
Dokładnie tak. niewykonalne by w domu w stanie surowym rachunki narosły do takiej kwoty. Też uważam, że prawdopodobnie zostały jakieś kwoty na prace budowlane, na materiały sprzeniewierzone. I wydaje mi się że nie da się negocjować stawek prądu z elektrownią. Janina poszla do elektrowni w innej sprawie i tam odkryła niespłacone rachunki, które okazały się czubkiem góry lodowej oszustw synowej
Jak teściowa mogła się wiecznie wtrącać, skoro pracowała za granicą ?
Cała ta Monisia, to niezła typiara i manipulantka, skoro od samego początku defraudowała pieniądze teściowej i udawała przy tym taką porządną i chętną do pomocy.
Aż dziw bierze, że ten chłopak dał się wkręcić w takie małżeństwo...Monisia na bank musiała nieźle nim manipulować i udawać świętą. No bo jak on nie obchodził urodzin, a ona tak, to ja nie rozumiem takiego małżeństwa. Monisia pewnie udawała przed nim, że jest OK, a potem na Policji tylko głupio się tłumaczyła, a że to teściowa się wtrącała, a że nie mogła obchodzić urodzin.
Perfidne morderstwo z premedytacją z tak niskich pobudek i tylko 15 lat ? To prokuratora i sędziego też nasza Monisia musiała nieźle zmanipulować
Mega, zabieram się do słuchania!!!
Ja nie rozumiem udręczonej synowej. Gdy sa złe relacje trzeba się wyprowadzić, a już na pewno nie czerpać korzyści materialne i uzależniać się od teściowej. Moja babcia mieszkała z rodziną córki, moja mama mieszka z rodziną brata. Ja mieszkałam u teściowej. na początku nie było dobrze ale szybko obie zrozumialysmy że trzeba ustalić zasady wspólnego mieszkania. Mieliśmy części całkowicie prywatne ale też części jak kuchnię i salon. To że trzymaliśmy się tych zasad pozwoliło nam się później zaprzyjaźnić. Rozumiem że są różne sytuacje życiowe i różni ludzie ale zawsze można dojść do jakiegoś kompromisu. Wyprowadzka albo trzymanie się wspólnie ustalonych zasad. Zabrakło komunikacji w rodzinie. I zawsze szkoda ludzkiego życia
Jostyno dziekuje za kolejny Twoj podcast ZADNA ,ALE TO ZADNA ZBRODNIA ,NIEUSPRAWIEDLIWIA jej do popelnienia tak haniiebnej zbrodni.
Dziękuję ❤
Justyna ! Z Lubartowa jest też zbrodnia zabicia Ani Szysiak. Chyba z tego samego roku co ta pod schodami albo 2012. Bardzo chciałabym usłyszeć Twoja opowieść!
Pani Justyno, proszę nie dyszeć do mikrofonu.
Jakoś nie rozumiem jak za kasę i brak życzeń na urodziny można kogoś zabić...poza tym Janina pracowała poza krajem więc kiedy tak bardzo się wtrącała 🤨
Bezczelna, niewdzięczna ta morderczyni. Do pracy nie chciało się pójść bo lepiej kraść pieniądze teściowej, która gościła we własnym domu. Zamiast zarobić na siebie i się wyprowadzić. Żałosne te pretensje . Do tego kara rażąco niska
Zabieram sie za słuchanie
Monika mogła się wyprowadzić a nie korzystać z dóbr teściowej,widocznie pasował jej taki uklad,w tym przypadku ewidentnie synowa była ta zła
Justyno, twoje dywagacje są według mnie nietrafione. Mnie Janina jawi się jako bardzo dobra i kulturalna osoba. Tak naprawdę nie wiesz, czy wtrącała się do życia małżeństwa. Wręcz przeciwnie: to oni mieszkali u niej, jej większość czasu NIE BYŁO, harowała w Niemczech, kiedy ona miała się wtrącać? A może to Monika prowokowała wszystkie kłótnie, każdy delikatny komentarz wyolbrzymiając, przecież jest kontrolującym charakterem. To Janina zbierała ciężko zarobione pieniądze, budowała dom i ufała synowej, ze ta zapłaci za rachunki. Dlaczego syn nie miał pieczy nad kasą? Gdyby tak się wtrącała to niczego nie pozwoliłaby robić Monice, udałaby tylko synowi. Monika to osoba kontrolująca wiec narracja jest tylko jej a nie reszty rodziny lub znajomych. Założę się, ze gdyby nie ból po tej tragedii, wypowiadaliby się dużo inaczej o tej sprawie.
Co do braku wyłączenia energii, to wydaje mi się, ze firma energetyczna woli, żeby klient narobił sobie długów, które po czasie musi spłacić wraz z odsetkami. Tylko kiedyś firmy państwowe odcinały prąd.
To prawda. Mieszkałam z teściowa. Dramat. A teściu. Jeszcze gorszy. Pozdrawiam. Super zrobiona audycja. 😍😍😍😍😍
Jak szanuje się życie ptaka, ślimaka, robaka, to już w genach jest poszanowanie życia ludzkiego. Obserwujcie ludzi, kto muchy nie zabije, nie podniesie ręki na drugiego człowieka. To pierwszy test na psychopatyczną osobowość.
Latem przed zaśnięciem tłukę gazetą wszystko co ma skrzydła i 6 nóg. Myślisz że muszę się przebadać? 🤔
Dziękuję
Syn mógł być wychowany w wierze Świadków Jehowy, ale nie zdecydować się być nim jak dorósł. Świadkowie Jehowy biorą chrzest jako osoby które mogą już się określić, czy chcą być w tej religii czy nie. Nie ma przymusu.
I dla wszystkich którzy narzekają na swoich teściów i dalej z nimi mieszkają: proszę nie narzekać tylko się wyprowadzić. Są mieszkania do kupienia, wynajęcia albo działka i wybudować dom. Zakładając rodzinę trzeba być odpowiedzialnym a nie liczyć, że teściowie będą cały czas Was utrzymywać- Tacy źli ludzie :)
Dziwne, że przy pierwszej wizycie policji nikt nie czuł smrodu, psy nie wskazały niczego, w domu nie było śladów krwi. Nie mówiąc już o tym, że zanim Monika zakopała ciało teściowej nikt z rodziny nie wpadł na to, by szukać mamy w domu, bo przecież mogła chociażby zasłabnąć...
Justyna popełnia tu wiele błędów i dlatego historia się nie klei.
Co do wiary ŚJ - Sławomir mógł się poprostu nie ochrzcić i nie być nigdy ŚJ, a wtedy mógł żyć jak chciał będąc synem Janiny. Ja mam taką sytuację- mama jest ŚJ, tato nie. My z bratem nigdy nie podjęliśmy decyzji o chrzcie, więc nie przynależymy do ŚJ. Mama jest Świadkiem "od zawsze".
Co ma do tej sprawy religia? Dlaczego , gdy jest mowa o kimś, kto nie jest np. Katolikiem w naszym kraju, próbuje się doszukać czegoś w innych poglądach? A jakby była Buddystką a Monika nie to winna byłaby Joga?
@@katekate5867 Ano to, że ŚJ zrywają kontakty z " odstepcami " czyli wszystkimi którzy wypisali się sami lub zostali wykluczeni z tej organizacji religijnej. ŚJ pod tym względem mają bardzo precyzyjne odgórne wytyczne.
@@megyw No i co z tego? Czy to jest miejsce na dyskusję o religii czy podkast kryminalny?
@@katekate5867 akurat do tej sprawy religia ma wiele, choćby ze względu na to co mówiła Justyna na temat tradycji narzucanych Monice w domu, mimo że ona Świadkiem nie była i czuła się pokrzywdzona.
@@agatka817 Nie jest to próba usprawiedliwienia Moniki a raczej odpowiedź na to, nad czym Justyna w trakcie podkastu się zastanawiała znając trochę "dynamikę" funkcjonowania ŚJ i zborów. Gdyby syn był ŚJ od urodzenia i odszedł od wiary i związał się z kimś z zewnątrz to p. Janina byłaby zobowiązana zerwać z nim kontakt. Wiemy, że chodziła do zboru i była aktywna, więc raczej ta opcja odpada, bo zbór by ją po prostu wykluczył. Natomiast jeśli syn Świadkiem nie był, ale dostosowywał się do zwyczajów matki i niejako zobowiązywał do tego żonę (a mogli przecież obchodzić urodziny razem, bez mamy), to wiemy skąd w Monice mogła się akurat na ten aspekt złość i frustracja, której później użyła do tłumaczenia sobie i innym jaka to z teściowej zła kobieta była.