Jak usłyszałam, że ten temat będzie w kolejnym odcinku zdziwiłam się ponieważ jest już eksploatowany i myślałam, że nic nowego nie da się na ten temat nagrać. Jednak spojrzenie od takiej strony, dzieciństwo i życie Kasi, zaskoczyło mnie to podejście. Bardzo dobry podcast.
@@GMK1409 dokładnie. Wszyscy wieszają psy na dzieciobójczyni, ale mało kto w ogóle zwracał uwagę na tło tej zbrodni, patologię z domu, patologię teściów i pożal się borze męża.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Pani Justyno, t'en "brak scenariusza" jest najlepszym scenariuszem. To powrot do tego stylu w ktorym sie zakochalam, od pierwszego wysluchanego odcinka o Iwonie Wieczorek. Serdecznie pozdrawiam
Dokładnie! Zaczęłam od tego samego odcinka i w tamtej chwili porzuciłam wszystkie kryminalne podcasty bo tylko Justyna prowadzi w taki sposób, jakiego szukałam!
Oglądałem w odcinkach, ale przeszedłem przez całość. Świetny materiał, który nie tylko odsłania Katarzynę, ale przede wszystkim demaskuje realia takich dysfunkcyjnych, upozorowanych rodzin, których sposób dzialania prowadzi do takich tragedii...
Po wysłuchaniu odnoszę takie samo wrażenie, w 2012 roku miałam 18 lat i z dużym zaangażowaniem przyglądałam się tej sprawie, mocno we mnie uderzyło jak okazało się, że finalnie dziecko zostało zabite przez matkę. Ten podkast wiele mi wyjaśnił..
@@kr.9604 Same here. Absolutnie nie pamiętam, że okazało się, że ona ją autentycznie zamordowała, mam przed uszami tylko ten słynny kawałek "je*s o podłogę, dziecko, ku*wa, BĘC!" czy jak to szło. Byłem przekonany, że to był wypadek - perfidnie zamaskowany przez totalną patuskę, ale jednak wypadek. Zdziwiły mnie też doniesienia o tym, że Kaśka unosiła się teatralną rozpaczą: pamiętam jeden z nią wywiad, jak była odwrócona plecami do kamery, jak "apeluje" o oddanie córki z monotonią godną szkolnych jasełek. No i Rutkowski... ech, znienawidziłem typa od razu. Może i trochę przyspieszył rozwiązanie sprawy, ale ogromnym kosztem, zresztą to i tak szybko by wyszło na jaw.
@@reelaway ostatnie odcinki były niechlujne, krótkie, zrobione na odwal, albo polegały na opowiedzeniu jakiegoś odcinka/historii z książki od współpracy. No i ostatnia afera jak okazało się, że Justyna korzystała tylko z 1 źródła i mordercą był ktoś inny niż powiedziała. Dobrze, że wrócił poziom i rzetelność jej materiałów.
Ja zawsze uważam, że należy analizować by zrozumieć. Nie po to by usprawiedliwiać, ale by na przyszłość móc zapobiec podobnej tragedii, by rozpoznać ostrzegawcze sygnały. Jeśli dobrostan chociaż jednego dziecka został ocalony za sprawą analizy sprawy Waśniewskiej, to należy tę sprawę wałkować.
To bardzo życzeniowe myślenie, że da się uniknąć takich tragedii w przyszłości. Ludzie są bardzo różni i zachowują się nietypowo. Nie ma szans w niektórych przypadkach odgadnąć co siedzi w głowie człowieka.
@@bernadka1466 Nie zawsze to pomoże, ale jednak w iluś przypadkach tak. I może da do myślenia, że jak kobieta czuje awersję do dziecka to naraz nie pokocha
@@bernadka1466 Na pewno mozna ograniczyc ilosc dzieciobojstw. Ta straszna Norwegia odbiera dzieciaczki cudownym rodzicom, wiec od lat nie maja zabojstw. U nas pielegnuje sie model rodziny majacej zawsze racji i bedacej wlascicielami dzieci, no i mamy co mamy. Jakby mieli wsparcie, mieszkanie komunalne tylko dla siebie, pomoc z dzieckiem (czy moznosc wyboru, czy chca te ciaze kontynuowac) to mogloby to inaczej wygladac. Ojciec dziecka pracowal, ale i imprezowal - a ona siedziala calkiem sama. To na pewno jej nie pomagalo, nawet jak sie staral i dbal, to jej to nie robilo dobrze na glowe
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Pamiętam dobrze tę sprawę. Niesamowite, że to już 9 lat. Dzięki Ci za ten ważny apel na początku, że próba zrozumienia działań sprawczyni, to nie to samo, co próba usprawiedliwienia jej. Przesyłam mocne uściski i dziękuję za Twoją pracę, Justyna!
Historia wcześniej mi znana, dzięki za takie stonowane i empatyczne opowiedzenie tej tragicznej historii. Brak scenariusza jest dobrym scenariuszem bo ma Pani w swoim sposobie opowiadania coś co sprawia że chce się słuchać.
Miałam bardzo ciężka sytuację z rodziną męża. Teściowa sie wtrącała, wszystko chciała kontrolować. I kiedy rodziłam córkę, nic sie nie zmieniło .... Wszyscy są dorosli ,a ja co , młoda i głupia, nikt sie nie liczył z moimi uczuciami i emocjami . Było naprawdę ciezko i ciężko o tym pisać, bo tak naprawde nikt o tym nie wie . Przerzylam straszny miesiąc po porodzie,gadanie o tym ze nie umiem , ze nie tak robie , nie ta stroną powiesiłam ciuszki,smoczek córka nie chce przeze mnie ,że za dużopłaczę dziecko,ze czapkę zapomniałam. . . miałam różne myśli i nawet najgorsze. . . nie wiem jak sie pozbierałam i kiedy sie przepriwadzilam z mężem był totalny spokoj i cisza , i dziecko nie płakało Teraz córka ma prawie 9 lat ❤ Pisze to dlatego że czasami najbliższe osoby , mogą zrobić najwięcej krzywdy psychicznej niz ktokolwiek. Że czasami ze strony może sie wydawać inaczej ...
Dodam żeby walczyć z kolejnym mitem: nawet jeśli matka się słabo czuje, chudnie i nie odżywia odpowiednio to jej mleko nie jest bezwartościowe. Ilość mleka też nie zależy od masy ciała matki.
@@beatamigda5941 mleko matki przestaje w pewnym momencie wystarczać jako jedyny posiłek. Myślę że dłużej niż rok nie ma szans że zaspokoi zapotrzebowanie
Widze , ze pamiec ludzka jest jednak bardzo ulotna , wiec moze przypomne kilka bardzo istotnych faktow , ktore rzucaja troche inny obraz na te sprawe , a zwlaszcza na udzial Bartka w tej tragedii . Zaraz po zaginieciu Madzi , kiedy cala Polska , a szczegolnie Slask rzucili sie na poszukiwanie dziecka , Kasia i Bartek wybrali sie do kina na horror . Nie wiedzieli , ze sa sledzeni ,a detektyw siedzi w kinie rzad za nimi . Gdy o tym powiadomiono publike Bartek sie tlumaczyl , ze mama im poradzila , zeby poszli sie odstresowac . Ojczym Bartka , czyli maz jego mamy juz na drugi dzien po zaginieciu dziecka skontaktowal sie z jasnowidzem , panem Krzysztofem Jackowskim , do ktorego mial sie udac razem z Bartkiem lapiac sie i tej deski ratunku . Jakie bylo jego zdziwienie , kiedy kilka godzin przed umowionym spotkaniem zadzwonil do jasnowidza Bartek i odwolal spotkanie . Mozna poszperac w internecie i to sprawdzic , bowiem pan Jackowski powiedzial , ze zaproponowal mu wizje za darmo , ale ojciec dziecka stanowczo odmowil . Na taka postawe Bartka mogl wplynac fakt , ze pan Jackowski oficjalnie w tv powiedzial , ze dziecko nie zyje , ze widzi nad lozeczkiem Madzi stojacych dwoje ludzi , mezczyzne i kobiete , a dziecko teraz lezy gdzies w ruinach . Nie bede sie teraz nad dalszymi szczegolami rozpisywal , bo by mi to z polowe dnia zajelo , ale nie mam watpliwosci co do , moze nie udzialu Bartka w zamordowaniu Madzi , tylko jego wiedzy od samego poczatku o tym co sie stalo i pomocy zonie wyjscia z sytuacji . Pozniej Rutkowski poradzil Bartkowi zejsc z oczu ludziom , ktorzy z czasem zapomna , ze cos tam Bartula mial jednak za uszami . W tamtym momencie wazne bylo , aby go oczyscic z wszelkich podejrzen , bo dziecku i tak sie zycia nie wroci . Rutkowski jest w takich szachrajstwach mistrzem o czym moglem sie przekonac sluchajac tego odcinka i czytajac komentarze pod nim . Pozdrawiam .
Ja mam ogromną intuicję . I pamiętam co czułam wtedy. Od początku czułam że Rutkowski za kasę rodziców Bartka pomaga Bartkowi uniknąć więzienia za współudział. Zalecił mu wyjazd za granicę. Pamiętam jak Rutkowski już na początku sprawy powiedział że winna jest tylko Katarzyna, Bartek nic z tym nie ma wspólnego. Wersja z kocykiem też była podpowiedziana przez Rutka. Bartek albo brał udział w tym albo miał wiedzę co się wydarzyło. Wyjechał za granicę, pracuje i w mojej ocenie mógł obiecać Kaśce że jak wyjdzie z więzienia , dostanie pieniądze od niego , które co miesiąc będzie odkładał dla niej a jeśli ona go wkopie to żadnej kasy po wyjściu nie będzie. Mógł jej obiecać też że będą razem po wyjściu.
@@adwokackie7535Tak wlasnie Rutek zapowiedzial , ze oboje pojda na wykrywacz klamstw i monitorowal co sie stanie . No i stalo sie -prosze sobie przypomniec , ze noc przed tym badaniem ktos wszedl na strone jak oszukac wariograf . Tylko jedna osoba w miescie weszla na te strone i wlasnie z ich domu . Rutkowski oglosil , ze to oczywiscie Kasia , a Bartula spal jak niemowle o niczym jak zwykle nie majac pojecia . Jak temu czlowiekowi sumienie pozwala zyc to nie wiem . Mam na mysli i jednego szachraja i drugiego . Sam nie wiem , ktory gorszy .
Typowa osobowość socjopatyczna. Inteligentna i manipulacyjna. Pozbawiona empatii. Pani Justynko, wspaniale opracowany materiał. Dziękuję. ps. Ja już po pierwszej informacji o tym incydencie/ dramacie, jako sprawcę, wskazałam matkę. Ale tylko w zakresie prywatnym. Jestem już na emeryturze, ale wtedy byłam czynną psycholożką. Serdecznie pozdrawiam.
Ja tez wiedziałam , ze zrobiła to matka , widziałam to w wideo apelu które nakręcili . Pamietam jak mówiłam do koleżanki ,, zobacz wyrysowane na twarzy , ze ona to zrobiła ,, - a nie jestem psycholożką ☺️
Mój kolega stwierdził to od razu używając wulgarnego języka (czego nie akurat pochwalam) . Od razu powiedział "ale ona ma patologię wypisaną na twarzy na pewno za****a dzieciaka. Psychologiem nie jest ale diagnozę wystawił trafną. Oczywiście nie ma co uogólniać ...
Czekałam aż ktoś podejmie się opowiedzenia tej historii. Oczywiście pamiętam ją z telewizji, ale nie znałam historii Katarzyny i Bartka nim urodziła się Madzia. Dziękuję, że wróciłaś do tej sprawy w swoim najlepszym stylu.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Podcast świetny, uwielbiam odcinki, gdy można poznać przeszłość ofiary/mordercy, skłania to do refleksji. Serce mi ścisnęło, gdy usłyszałam o tym w jakim domu dorastała Katarzyna. Zwłaszcza fragment o tym, jak mieszkała w jednym pokoju z bratem i mamą, a ojciec miał cały dla siebie osobno. Dokładnie tak samo było u mnie (ja, starszy brat i mama). Mój ojciec też pił i terroryzował moją matkę. Wiem w jakim stresie dziecko wtedy żyje. Jednak w przeciwieństwie do Kasi, ja mówiłam o swoich problemach w domu, przynajmniej przyjaciołom. Miałam ich duże wsparcie, a dom jednego z nich stał się moim drugim domem i ostoją gdy w moim rodzinnym działo się piekło. Chyba tylko dzięki temu nie zeszłam na złą drogę i dziś chyba "wyszłam na ludzi". Dziś ojca już z nami nie ma (zmarł na raka... paskudny był przebieg tej choroby. Dopiero wtedy, gdy choroba odebrała mu siły, spojrzał na siebie i nas inaczej).
Jak bym czytała o sobie...Moj ojciec tak samo zmarł na raka...Ja zapomniałam już większość dziecięcego i nastoletniego życia ,niestety pamiętam tylko te złe chwilę.
Pierwszy raz słuchając podcastu kryminalnego towarzyszył mi tak ogromny smutek. Gdy ta sprawa wybuchła byłam w podstawówce i pamiętam ile czasu media poświecały tej sprawie. Sama w pewnym momencie się już pogubiłam i nie miałam nigdy jakoś ochoty osobiscie grzebać w tych informacjach przez sam charakter tej sprawy. Dziękuję Justyno za cały trud włożony w ten odcinek.
Biorę się za oglądanie. Jest to dla mnie ważny odcinek, bo bardzo żyłam tym wszystkim co się stało w 2012 roku. Byłam także ofiarą kłamstw Katarzyny, bardzo jej wierzyłam i współczułam.... To były czasy, gdy byłam bardzo naiwna, dzisiaj byłaby moją pierwszą podejrzaną. Justyna, dziękuję.
Okreslenie "niechciane maciezynstwo" w kontekscie Katarzyny W. wydaje sie byc zupelnie niedekwatne. Dziewczyna, ktora nie podeszla do matury, nie pracowala i nie miala zadnego zaplecza we wlasnej rodzinie, poznala pracowitego studenta topowego jednak kierunku. Dziewczyna ta, bardzo aktywnie walczy, by zdobyc zainteresowanie chlopaka, a dzieki "przepadkowemu" zajsciu w ciaze zdobywa miejsce w mieszkaniu rodziny chlopaka, gdzie nie ma alkoholu i przemocy. W mieszkaniu rodzicow chlopaka, nie robi nic, a wrecz przeciwnie, jest obslugiwana przez cala jego rodzine, a jedyna legitymacja Katarzyny do wygodnego zycia, jest zaistnienie Madzi. Zarowno Katarzyna jak i Bartek, sa aktywnymi czlonkami kosciola, a jednak Bartek decyduje sie poslubic Katarzyne, dopiero gdy jest ona w 5 miesiacu ciazy- trudno oprzec sie wrazeniu, ze gdyby nie Madzia tego slubu, tez nigdy by nie bylo. Nastepnie malzonkom "udaje sie" zdobyc mieszkanie- studentowi, ktory robi fuchy i dziewczynie bez zawodu, ktora "robi nic"- wydaje sie oczywiste, ze mieszkanie to zalatwili/wynajeli/ kupili rodzice Bartka (gdyba mama Katarzyny, mogla zdobyc dla siebie mieszkanie sama by sie do niego wyprowadzila). Moim zdaniem, swoje "maciezynstwo" Katarzyna ewidetnie zaplanowala w szczegolach. Jednego tylko plan Katarzyny, nie uwzglednil- a mianowicie, ze dzieckiem trzeba sie zajmowac.
@@malgorzatajaneczek8470 W punkt. Mam też takie wrażenie że, udałoby się jej, wywieść policję w pole, tylko pojawił się drugi patologiczny celebryta-kłamca i się wszystko poślizgnęło na " śliskim kocyku"...
Kurczę, zaczęłam tego odcinka słuchać na Spotify i do mnie wróciło to wszystko Miałam wtedy 12-13 lat i szłam po torach, które kończyły się przy miejscu gdzie zginęła Madzia... Pamiętam, że wtedy złożyliśmy tam misie, które wzięliśmy z domu... 🥺
Pamiętam tą sprawę jak by to było wczoraj, a tu mija 9 lat .. i trochę inaczej na Nią teraz patrzę, bo sama jestem mamą. Niemniej jednak poruszyłaś tutaj ważną sprawę, jaką jest pomoc wszystkim tym nowym mamom, które się nie potrafią odnaleźć , ale również to jak wzorce w domu mają wpływ na Nasze dorosłe życie. Dziękuję Ci bardzo za dużą prace nad tym odcinkiem jak i całą resztą. Oby więcej takich długich i nie reżyserowanych odcinków.
Uwielbiam Pani słuchać. Zazwyczaj poruszany jest tylko wątek zbrodni i sprawcy, fantastycznie, że Pani podchodzi do tematu tak wielowątkowo. Czekam na materiał o Magdalenie Żuk, o Paulinie z Łodzi i o wielu innych zbrodniach które wstrząsnęły nami i pozostają w pamięci. Pozdrawiam
Dziękuję za podcast w starym, dobrym stylu :) Niestety, starałam się z całych sił zdystansować i nie oceniać. Nic z tego. "Kasia" pozostała dla mnie złym, wyrachowanym człowiekiem. Nie mam dla niej usprawiedliwienia. Zachowanie "Kasi" w domu Bartka to kropka nad "i". O morderstwie Madzi i późniejszym zachowaniu nawet nie wspominam.
@@majakajaa4811 tak i zabiła własne dziecko, bo MUSIAŁA. Ile jest takich dzieci i wychodzą na ludzi, nie zabijają przede wszystkim własnych dzieci. Ku*wa, są okna życia, ośrodki adopcyjne. Mogła uciec, zostawić dziecko z ojcem. Nie. Zamiast tego zabiła własne, 6cio miesięczne dziecko. Nie mam wytłumaczenia dla takiego zachowania.
Mój kumpel od razu powiedział że Katarzyna ma patologiczną twarz i na pewno to ona. Oczywiście to mało eleganckie i często krzywdzące ocenianie ale ...tym razem trafne.
Moja siostra tylko w radiu usłyszała i powiedziała, że to ona, chociaż ja nic nie podejrzewałam. Miała rację, dużo osób miało wtedy intuicję do tej sprawy..
Pamiętam jak dziś, byłem przy komputerze i pisałem z kumplem przez komunikator, kiedy rozmawialiśmy na ten temat, napisałem, że nie zdziwię się, jeśli to matka coś zrobiła dziecku... po kilku dniach kolega do mnie zadzwonił - "miałeś rację"... wtedy nie chciałem mieć racji...
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Wychowałem się w Sosnowcu i muszę jednak sprostować że dzielnica w której mieszkała Katarzyna nie jest absolutnie jedną z gorszych, zalicza się raczej do lepszych w Sosnowcu, A to że w latach 90 polikwidowane zostały kopalnie i bezrobocie było rzędu 25% to już inna historia .
Kolejna kwestie którą trzeba prostować w podcastach tej pani. Laska ma tyle błędów w swoich wypowiedziach (jak chociażby kompletna bzdura, że jak chcesz zmienić liceum to tylko na wieczorowe), że dziwie się że ludzie jej słuchają. Laska jest beznadziejna i chyba gorszych podcastów na youtubie nie ma. Wieczne błędy gramatyczne, stylistyczne, wieczne eee eee eee eeee i na dodatek błędy merytoryczne, które aż biją po uszach 🤦
Pracowałam w szpitalu w pobliskiej Czeladzi jako ratownik medyczny. Wcale bym się nie zdziwiła na tekst lekarza, że większym szokiem dla płodu byłoby rzucenie palenia niż palenie mniejszych dawek. Moja koleżanka usłyszała, że jeśli ma dużą ochotę na piwo to organizm widocznie ma powód się domagać i można się napić 🤯 To jest dramat, że medycy w XXI w powielają takie bzdury. Swoją drogą pracowałam na lotnisku kiedy zaginęła Madzia, a mój kumpel był znajomym kogoś z tamtego otoczenia. Pamiętam jak rozklejaliśmy plakaty o zaginięciu dziecka. I to powolne dowiadywanie się co tak naprawdę się stało. Straszna i smutna historia, jak się okazuje na bardzo wielu poziomach.
dobrze że ktoś w końcu zrobił dłuższy podcast o tej sprawie, sama słabo ją pamiętam, bo w 2012 byłam w podstawówce, dobrze będzie zrozumieć tę sprawę i poznać ja z innej perspektywy
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
A przeciez mogla wyjsc z domu, trzasnac drzwiami, zostawic dziecko na glowie ojca i pojsc w dluga......Tanczyc na rurze, jezdzic w bikini na koniu ,miec 101 kochankow, podkradac pieniadze z portfela i dopisywac nieprawdziwe historie do wlasnego zyciorysu. Nikt by o niej do dzisiaj nie uslyszal, Bartek moglby miec inna zone, tesciowa kolejna synowa a Madzia juz by chodzila do szkoly....:-(
Mogła? Patrząc na funkcjonujące schematy i pręgierz opinii społecznej to byłoby trudne, dla niektórych wręcz niemożliwe. Nie bronię jej, to, co zrobiła to jest potworność. Jednak, nie ona jedna nawaliła. Nawalił też jej mąż i jej otoczenie. Chętnie się później wypowiadali, że widzieli, że coś było nie tak. No fajnie, szkoda, że nic z tym nie zrobili. Może zamiast oceniać, trzeba było spróbować pogadać, zaproponować psychologa, pomoc. Nikt tego nie zrobił. A teraz wszyscy, z przyjemnością, będą wylewać pomyje na kolejną dzieciobójczynię. Warto zgłębić temat i przekonać się, jakie jest najczęściej tło takich zbrodni. I ile za uszami ma partner, najbliższe otoczenie. Można poszukać, jest trochę takich spraw w Polsce.
@@fredericam.-b.260 oczywiście że mogła. Jest wiele kobiet w naszym kraju, które nie odnajdują się w roli matki i znikają. Co prawda spotykają się z ostracyzmem społecznym, ale to chyba lepiej niż zbić. Kasia miała ciężkie życie, ale nic nie usprawiedliwia tego co zrobiła. Na rodzinę nie miała co liczyć, bo patologia. Teściowie też jej orali głowę. Poruszył mnie ten fragment, że zrobili jej awanturę, bo obudziła Bartka. Dramat się stał, bo dorosły facet, ojciec małego dziecka się nie wyśpi. Nie ma to jak wtrącająca sie tesciowa. Podejrzewam że Kasia miała wtedy dość tego, że non stop była z dzieckiem i chciała go zaangażować w opiekę nad Madzią. Ta cała sprawa pokazuje tylko, że nie kazda kobieta powinien być matką.
@@fredericam.-b.260 Pochodze z podobnej rodziny. Zreszta czytajac komentarze widze, ze nie ja jedna. W zasadzie do liceum mialam bardzo podobny zyciorys. Sluchajac momentami niedowierzalam ze az tak - ojciec alkoholik i tyran, matka niezaradna zyciowo , uzalezniona od niego, z rozancem w reku. Ja z zakazem wynoszenia na zewnatrz co sie dzieje w domu, bo przeciez "nawet ptaki nie sraja we wlasne gniazdo". Przyjaciolka z dobrego domu, ktorej dopiero w doroslym zyciu umialam powiedziec dlaczego nigdy nie spotykalysmy sie u mnie. Trafilam tez do wspolnoty i zostalam na dluzej, bo nie trzeba bylo sie tam bac i na powitanie mowili z usmiechem "dobrze, ze jestes". A potem ciaza. Szybki slub. I zaden wiecej papieros. I tu sie koncza wszystkie podobienstwa. Jestem przekonana, ze jest nas wiecej, a nawet, ze sa tacy, ktorzy mieli jeszcze bardziej pod gorke. Jej dom rodzinny tlumaczy wiele ale niczego nie usprawiedliwia. Gdzie popelniono wiec blad ? Przeciez tak naprawde to miala szanse dac swojej corce lepsze zycie. Jedynym wytlumaczeniem jest jednostka chorobowa i to nie jedna a kilka . Od tego sa fachowcy ale okiem laika dopatruje sie u niej cech osobowosci histrionicznej, borderline, narcystycznej, dyssocjalnej......no mieszanka wybuchowa. Moze gdyby ktos byl czujny , mial wiedze, podpowiedzial juz lata wczesniej, a ona udala sie na terapie, moze dalaby rade stworzyc dom o jakim sama marzyla. Zauwazcie jak czesto tutaj pojawia sie opinia : "od samego poczatku bylo widac, ze to ona". No wiec pewne rzeczy widac i czesto widzimy niepokojace zachowania, ale wolimy pozostac dla wlasnej wygody slepcami. Zycze jej , by podczas odsiadki przerobila lekcje pracy nad soba, na tyle, zeby moc zyc ze wszystkimi konsekwencjami i swiadomoscia tego co zrobila. By dostala jeszcze jedna szanse od zycia.
@@kathlew9401 tyle osób w tej historii zawiodło. Szczególnie środowisko rodzinne już ją na starcie skrzywdziło, potem zwątpiła w siebie po tym liceum, jeszcze ten gwałt, założenie rodziny na które zupełnie nie była gotowa. Dochodzi jeszcze do tego ta szatańska opieka w szpitalu, krytykowanie jej na każdym kroku, życie z teściami. Wstrząsające było jak wyszła z tego szpitala ze źle zszytym brzuchem, tak jakby już miała to wszystko gdzieś, nawet swoje zdrowie i życie. Trochę to nie pasowało do jej narcyzmu.
W końcu jest pełny podcast o sprawie mamy Madzi, nareszcie. Sama pamiętam jak ta sprawa wyszła i przy okazji pamiętam wszystkie medialne cyrki i fake newsy jakie wokół tego powstały, świetnie że zebrałaś te wszystkie informacje w jeden spójny materiał
Bardzo wielka tragedia, ale mimo, iż Katarzyna zyje to ona tez jest ofiarą, ofiarą wychowana w zaklamanym pobożnym i alkoholickim domu...Bardzo smutne i skomplikowane zycie miala ta biedna dziewczyna...Bardzo mi jej i jej dziecka oczywiście, żal. Nie wszyscy ludzie nadają się na rodziców 😢😥😓
Pamiętam ją z tych spotkań. Sama kilka razy w nich uczestniczyłam razem z moimi przyjaciółmi. Kaśka była skryta, cicha, ale z drugiej strony wydawała się bardzo zaangażowana emocjonalnie i duchowo we wspólnotę. Wiele razy czytała Ewangelię, prowadziła modlitwy. Udzielała się w przygotowywaniu poczęstunku w czasie przerw. Mało mówiła, bardzo mało. Zawsze uśmiechnięta, ale z drugiej strony było widać w niej smutek. Kiedy zaczęła chodzić z Bartkiem trzymała się tylko jego.
Nie zgodzę się Justyna z Tobą, przepraszam ale nie mogłam powstrzymać się od tego komentarza.Teraz takie czasy, że za bohaterów stawia się przestępców, gloryfikuje się ich, nie wypada źle o nich mówić nawet jeśli to wyrachowane morderstwo. K.W. bywalczyni kolorowych gazet, w których pozowała do sesji zdjęciowych na koniu, ogłaszając, że w końcu ma czas na swoje pasje. Jest ona wyrachowana, okrutna, zimna i pozbawiona wyższych uczuć. Nazwała swoje dziecko Cyborgiem i te jej cyniczne uśmieszki. Niestety nic nie usprawiedliwia morderstwa ani bieda, złe warunki mieszkaniowe ani pijaństwo.
Ja tez sie nie zgadzam z Justyna ani jej prosba o nie wypowiadanie sie na temat kary dla KW. Koncentrowanie sie wylacznie na zrozumieniu jej zachowania, nazywaniu jej Kasia, okazywanie nadmiernego wspolczucia jest zbyt jednostronna analiza tej historii. W ogole juz kiedys Monika Jaruzelska spytala autorke ksiazki o KW: "po co wlasciwie napisalas te ksiazke? Chcialas, zeby na Ciebie spadlo troche slawy, jaka uzyskala Katarzyna?"
Podzielam pogląd, że Justyna tak bardzo chce być obiektywna i poprawna, że nieświadomie tłumaczy przestępców. Analizowanie podłoża zbrodni jest m.in. dla psychiatrów. Natomiast zbrodnia nie może znajdować uzasadnienia w jej opisie. Każdy z nas ma za sobą jakąś traumę i niejednokrotnie nieudane dzieciństwo, ale nigdy nie jest to powód do zadawania bólu innym i krzywdzenia.
Dlatego trzeba poszerzyć swoje horyzonty, a nie myśleć tylko zero jedynkowo. Ja wiem, ze zabójstwo dziecka to niewyobrażalne bestialstwo i niektórym nie mieści się w głowach , ale dochodzi tu jeszcze aspekt psychologiczny, na który warto zwrócić uwagę. Proszę sobie wyobrazić kobietę , która miała ciężkie dzieciństwo żyjąc w patologicznym domu, z ojcem alkoholikiem stosującym przemoc. Dodatkowo zajście w ciąże w zbyt młodym wieku, kiedy tego dziecka się nie chce, ale wszyscy dookoła zmuszają do urodzenia. Ponad to zdradzający na okrągło mąż , nie przychylna rodzina męża z która mieszkała i bardzo możliwe - depresja poporodowa. To są składowe tego wszystkiego. Ja rozumiem, ze po zabójstwie to jak Katarzyna prowadziła swoje życie jest szokujące , ale moi drodzy, weźmy pod uwagę, ze nie wpisuje się ona w kanony normy społecznej i pewnie już nigdy nie będzie. Ona nie jest jak większość, nie posiada tego samego kręgosłupa moralnego co my. Doświadczenia życiowe sprawiły, ze jest kim jest. I to nie jest usprawiedliwienie , ale wysłanie próba zrozumienia.
Jestem lekarką i przy okazji chciałabym rozwiać ten bardzo szkodliwy mit o rzucaniu papierosów w ciazy. Rzucenie palenia i objawy odstawienia nikotyny nie szkodzą tak bardzo jak dalsze palenie. Jest to niestety wręcz miejska legenda która wciąż funkcjonuje nie tylko wśród pacjentek ale co gorsza także wśród starszych lekarzy, włącznie z ginekologami.
Mnie starszy lekarz, kazał rzucić natychmiast. Wręczył za to recepty na kwas foliowy, Maternę, i coś jeszcze. Gdy znajoma przyszła w ciąży do mnie i ku moim wielgachnym oczom oświadczyła że, jej lekarz pozwolił do 5-7 papierosów to kręciłam głową z niedowierzaniem i myślałam że, specjalnie tak mówi, żeby jej nie robić wymówek. Byłam naprawdę w szoku jak spotykałam się z większą liczbą właśnie takich opinii...
Katarzyna dawała sygnały swoim zachowaniem i wtedy potrzebowała pomocy,na początku ciąży. Nie dostała w dzieciństwie miłości ani od ojca ani od matki.Jak czegoś nie masz to jak masz dać. Pamiętajcie miłość jest najważniejsza prawdziwa, wymagająca.Musimy uczyć dzieci i młodzież wyrażania uczuć, prowadzić w szkołach prelekcje o chorobie alkoholowej,o przemocy wrodzinie.Wysluchslam jednym tchem, dziękuję
Ja wcześniej nie słyszałam tej sprawy aż tak dokładnie. Super że przedstawiłaś dzieciństwo i warunki życiowe tej kobiety. No i właśnie na podstawie tego wszystkiego z punktu widzenia klinicznego ona się przedstawia jako psychopatka. W każdym bądź razie już wcześniej przejawiała silne cechy osobowości narcystycznej. Tacy ludzie są po prostu niebezpieczni i tyle.
tak się składa, że dzieciństwo ma duży wpływ na ukształtowanie osobowości. Ciekawa jestem ile takich "psychopatek /ów" wyhodowano by np tu z komentarzy, wyjmując ich z ciepłego kochającego domku w objęcia tego co ta Katarzyna miała na codzień. Moze nie każdy by mordował, ale ślad na psychice by to zostawilo. Może powinny być badania zanim rodzic zostanie rodzicem i wtedy np może się rozmnozyc. To straszne gdyby, trzeba było prosić się lekarza o tabletkę aby móc zajść w ciążę bo np była by selekcja pod względem psychicznym i zdrowotnym.
Gratuluję opowiedzenia znanej historii w tak zajmujący sposób. Praprzyczyny tragedii to patologia domu rodzinnego i przedwczesna, niechciana ciąża, ale nie zapominajmy, że Katarzyna to bardzo narcystyczna i niezwykle skuteczna manipulantka, która potrafiła oszukać też biegłych sądowych i kryminologów, co występuje też niezależnie od sytuacji rodzinnej.
Tak, oszukała nie tylko biegłych sądowych- oszukała wszystkich. Egoistka. Proszę wyobrazić sobie, że macie syna i trafia się Wam taka synowa. Nic nie robi w domu, pali, rodzi dziecko z zespołem nikotynowym i w końcu zabija je. Koszmar!!
@@elzbietakaminska9049 być teściowa takiej synowej , leniucha, kłamcy, zlodziejki i na koniec morderczyni to powód do totalnego załamania. Biedny jej porządny syn co trafił na taką dziewczynę. Aż się wzdrygam.
@@ewabacklund3795 Ja też. I rozgłos na całą Polskę. Wnuczka nie żyje, a ta kłamie jak z nut i pyskuje teściowej, nie liczy się z jej uczuciami do Madzi- uważa, że ona urodziła to dziecko jest tylko jej i może zrobić z nim co chce. Straszne to i jeszcze patrzeć na tę patologiczną twarz ( leniucha, kłamcy, manipulantka, morderczyni)
Tzw. elitarne szkoły tak niestety działają, z racji "renomy" trafia do nich najzdolniejsza młodzież, jeżeli odstajesz to nie dostaniesz wsparcia tylko krytykę a w skrajnych przypadkach propozycję zmiany szkoły, wszystkie niewygodne sprawy są zamiatane pod dywan. Nauczyciele tylko wymagają bardzo rzadko dając coś od siebie (oczywiście są wyjątki) często dosłownie gnojąc swoich uczniów i wyładowując na nich swoje frustracje. Obecnie duża część uczniów z tych szkół leci na korepetycjach, i to za pracę korepetytorów i swój wkład to szkoła zbiera laury. Chociaż do do Waśniewskiej - mam wrażenie, że to raczej nie kwestia szkoły, raczej jakieś problemy psychiczne i mitomania i chęć wyrwania się za wszelką cenę z toksycznego domu.
@@Zoom-.O_O.- Bywa tak, zwłaszcza jak nauczyciel sobie upatrzy daną osobę i ją poniża, raczej to jest rzadkie zjawisko, ale u Waśniewskiej raczej szkoła nie miała większego wpływu na to co zrobiła.
@@joannamalewska1671 A wydaje ci się, że inżynierami, pracownikami ochrony zdrowia etc. kto zostaje? Panie i panowie na emeryturze jak już im się beztroski żywot znudzi? Czy może uczniowie, którzy do najlepszych liceów dostali się za znajomość tabliczki mnożenia? O patologicznym funkcjonowaniu elitarych szkół jest mnóstwo artykułów i publikacji naukowych. Zachęcam do przeczytania, zamiast pisania po dziesięć razy, że "jezu chryste teraz to już nie bijo linijko, to już pewnie nic nie wymagajo".
@@Zoom-.O_O.- a podobno nauczyciele baaardzo tęsknią za uczniami i nauczaniem stacjonarnym xd xd xd a dzieciaki dostają zaburzeń psychicznych bo nie mają kontaktu z nauczycielami 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Ja myślę, że ogromny wpływ na nastawienie opinii publicznej do Katarzyny było właśnie to, co robiła już po ujawnieniu iż to Ona stoi za śmiercią dziecka. Te niesmaczne sesje i wywiady... to był chyba ten przysłowiowy gwóźdź do trumny. Cieszę się, że słyszę Ciebie w tej "starej" dobrej wersji. Wspieram rozwój kanału jednak widać, że odkąd podcasty są częściej niekiedy jakość na tym cierpi a widać, że odcinki robione z pasji od razu jakoś tak inaczej na mnie wpływają.. Pozdrawiam!
Mam syna w wieku Madzi, z dnia 07.07.2011 wtedy z wypiekami śledziłam tę sprawę. Doskonale pamiętam kłamstwa pozory wiele niewyjaśnionych spraw. Dobrze że sprawiedliwość bywa na świecie. Oby jak najczęściej.
Przerwę sobie na chwilę, bo zgubię wątek. Chciałem tylko powiedzieć, że to tak nie jest jak się u kogoś mieszka. Wiem to, bo przeżyłem u babci mojej dziewczyny zanim się wyprowadziliśmy najgorsze moje 3,5 miesiąca życia. Tam nic nie było Twoje, po pracy jak się mijaliśmy zmianami ze swoją kobietą to czekałem na nią i odliczałem każda sekundę kiedy wróci. W piwnicy narąbałem drewna aż po sufit, żeby tylko z nią nie siedzieć. Wszystko było źle, a to talerze, a to, że idę na piłkę po pracy, a to, że zupe tak się nie robi, bo u nich tak się kroi marchewki, później wyrywanie dziecka, babcia wie lepiej jak się karmi, co chcesz spędzić czas że swoim dzieckiem to babka jest w domu i a to buja w wózku najlepiej, a to Ty idź do kuchni ziemniaki obierz, a to, że do kościoła nie chodzi, chociaż ja nigdy za kościołem nie przepadałem, a tym bardziej już księżmi , a jak na chwilkę siadłeś to patrz jaki leń nic nie robi i pewni jej tam dupe codziennie rąbali, to jak ona miała się w tym domu czuć, jak była intruzem w ich chacie, , nie możesz się sprzeciwić, bo gdzie pójdziesz, wszystko musi być po tamtej stronie, Ty jesteś tym złym i dlatego pewnie już olala, bo po co się użerać jak i tak co zrobi to lipa. Czekała aż się wyprowadza na swoje. Takie moje zdanie, tam musiał być konflikt z Bartka matką poważny, o czym masz gadać z kimś kto Cię nie lubi i vice versa? W końcu to jej dom,hej zasady, chciała ją pewnie ustawić po swojemu, ta się nie dała .Ten chłopak był pomiędzy młotem, a kowadłem Z jednej strony kochał matkę i chciał, żeby było dobrze, a ta pewnie do niego gadała na Kaśke, a z drugiej strony kochał swoją dziewczynę i co miał się z nią kłócić? Nie twierdzę, że ta matka była zła, taki po prostu miała charakter. Nie próbuje Waśniewskiej rozgrzeszać i to co zrobiła potępiam jak każdy z Was, ale w tym przypadku z tą chatą było tak na 99%.To się rozpisałem, ale mnie poniosło, aż mi łapy chodzą jak sobie wspomnę prawie te 4 miechy mieszkając tam, na końcu chciałem napisać, że bardzo fajnie opowiadasz, Twoje historie są na serio dobre, jestem nowym subskrybentem,obejrzałem już wcześniej kilka Twoich historii chciałem się przekonać czy warto, bo już sledze tyle kanałów o tej tematyce i jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam i szacunek za to, że Ci się tak dogłębnie wszystko analizowac.
No nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. To że ty miałeś babkę tyrankę nie musi znaczyć, że nie bywa odwrotnie. Każdy przypadek jest inny, a generalnie to jedynie tyle można powiedzieć, że takie wspólne mieszkanie tylko gereruje patologię
Jakbym czytała o sobie.. pół roku mieszkałam u teściowej, nerwowo się załamałam. Wychodziłam z domu i siedziałam w garażu żeby tylko z nią nie przebywać.. nienawidzę tej kobiety. Wszystko wie najlepiej, we wszystko się wtrąci.. nagadywanie do partnera na mnie, chamskie komentarze, krępujące pytania i uwagi.. wszystko jej nie pasowało. Obiecałam sobie nigdy więcej tej kobiety nie widzieć na oczy, słowa dotrzymuję.
Ma Pan rację. Miałam takie same odczucia jak oglądałam wystąpienia matki pana Waśniewskiego. Moje wrażenie było takie że po prostu ta dziewczyna w tym domu była traktowana jak gorsza a związek syna pani Waśniewskiej z nią jak mezalians. Nawet taki drobiazg jak ten zarzut dotyczący palenia papierosów - oboje młodzi palili ale tylko Katarzyna była z tego powodu krytykowana. Myślę, że mąż, żeby wesprzeć żonę w ciąży też mógłby przestać palić ale brzmi to w ten sposób, że jemu wolno a ona ma spełniać oczekiwania.
Świadome macierzyństwo więcej rozmów o tym bez presji , reakcja na patologie to będzie mniej takich przypadków. Morderców jak się poczyta o ich biografiach przeważnie to ludzie bardzo poniżeni nie raz ich życiorysy mrożą krew w żyłach.
Pamiętam poruszenie, jakie wywołała ta tragedia... Justyno, właśnie takie odcinki, bez scenariusza, po prostu opowiedziane w jedyny w swoim rodzaju, charakterystyczny tylko dla ciebie sposób po prostu u-wiel-biam! 💙
Wyraziła Pani tak wiele własnych opinii, że aż prosi się o konkluzję, której brak. Tzn. Pani własną konkluzję. Jeśli się czegoś nie wie na pewno, to lepiej powstrzymać się od własnych osądów. Tam było tyłu specjalistów, że gdyby śmierć dziecka była wynikiem depresji poporodowej czy innej choroby psychicznej, matka wylądowałaby w szpitalu psychiatrycznym, a kara pozbawienia wolności, jeśli by w ogóle była, byłaby mniejsza. Śledziłam to wydarzenie, też byłam w szoku, ale zachowanie tej kobiety przed kamerami, mówienie o dziecku w czasie przeszłym, już na początku upewniło mnie, że nikt małej nie porwał. Ze to intryga uknuta przez Waśniewska. Myślę, że bardzo wiele ludzi miało wtedy takie odczucia. Nie stwierdzono u tej pani niepoczytalności, więc był to śmierdzącym len, któremu nie chciało się chodzić do szkoły, posprzątać chlewu w mieszkaniu, pomoc innym w czymkolwiek. Co tu dopiero mówić o wychowaniu dziecka. Chciała mieć męża i tylko męża, siedzieć z nim w swojej strefie komfortu, a dziecko niestety nie pasowało jej do tego obrazka. Proszę wybaczyć tak długi komentarz, ale film też jest długi i obejrzałam go w całości. Nie ma usprawiedliwienia za to, że ktoś zabija dziecko. Po prostu nie ma. Z wyjątkiem ciężkiej choroby psychicznej.
Dokładnie, tak samo uważam. Myślę też, że celowo tyle paliła w ciąży, bo miała nadzieję, że dziecko urodzi się martwe lub poroni, ew. jeszcze coś innego. Od początku nie chciała tego dziecka, bo to ona chciała być na pierwszym planie, a dziecko "zepchnęło" ją na drugi plan i już nie była najważniejsza, nie była "gwiazdą". W dodatku doszło mnóstwo obowiązków, a ona liczyła pewnie na miłe i beztroskie życie z Bartkiem. Sama wiele przeszłam w życiu, w domu miałam znacznie ciężej niż ona, a nigdy nikogo nie skrzywdziłam i nie wyobrażam sobie, jak można być taką bestią. Bo osoba, która z zimną krwią morduje swoje maleńkie dziecko, dla mnie nie jest człowiekiem, tylko bestią. Dziwię się ludziom, którzy próbują ją jakoś usprawiedliwiać. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiej zbrodni. Trudne dzieciństwo też nie jest usprawiedliwieniem, bo wtedy 70% ludzi w tym kraju tylko by chodziło i mordowało.
Nie bronie Kaśki, denerwuje mnie ze w calym tym podcascie Autorka mowi o niej Kasia.. ale pani glupi wywód o tym ze chvoala miec tylko męża i siedzieć na kanapie jsst conajmniej nie na miekscu! Nie kazda zona chce byc matka! Ja nie chce dziecka, nie nadaje sie do tego wiec jestem kims gorszym czy co? Nie chodzi mi juz o cala ta sytuacje ale podejscie takich lambadziar jak Pani do tematu małżeństwa i posiadania dzieci. Kaśki nic nie tłumaczy. Wręcz z Rutkowskim odegralo oskarowe role życia. Ale prosze nie oceniać ludzi po tym jakie życie chva miec i jesli to jest inny światopogląd od Pani to niech się Pano lepiej zamknie i nie wypowiada i gada komus jak ma żyć
@@anzet7410ale jest różnica między powiedzeniem że akurat ta osoba chciała spokojnego życia bez obowiązków i dlatego nie ma dzieci a powiedzeniem że wszyscy którzy nie chcą mieć dzieci chcą siedzieć na kanapie. Pani ma straszne kompleksy z tego tytulu
Zrozumienie osoby która popełniła taki czyn jest jak dla mnie nienaturalne, zrozumienie wiąże się też z wytłumaczeniem. Sama dorastałam w rodzinie z ojcem pijakiem który mamę tłuk za każdym razem nawet pez powodu ja z siostrą byłyśmy wychowywane pasekiem i szprycula że skóry, już nie wspomnę o ciągłym psychicznym terrorze. W czwórkę mieszkaliśmy w mieszkaniu 36 m2 dopuki mama nie wytrzymała i nas zostawiła, z tą wspaniałą myślą że jak odejdzie to ojciec o przytomnieje i się nami zajmie.... Tak zajął się nami, codziennie wieczorem jak tylko słyszałyśmy ze ojciec wraca z pracy (nawalony) chowalysmy się w naszym pokoju z nadzieją ze pujdzie odrazu spać, ale niestety często bardzo często kończyło się to inaczej. Po odejściu mamy tata przestał nas bić ale za to upodobał sobie znęcanie się nad nami w inny sposób, ile razy pokazywał sznur na którym chciał się powiesić ile razy ryczał pod drzwiami jak zranione zwierzę tego nie da się policzyć! Do czego zmierzam moje dzieciństwo nie było kolorowe, ciężko mi było ale się dało, teraz sama jestem mamą i nigdy powtarzam NIGDY nie dałabym zrobić coś moim dziewczynka!!!!!!!! Ta kobieta Katarzyna jest potworem który owszem miał ciężko w życiu ale zrozumieć!!!!!!!! Tego co ona zrobiła się nie da, po prostu nie da!!!!!!
Dla mnie uzycie slowa zrozumienie w tym kontekcie, gdzie mowa jest o zbrodni jest niewlasciwe i niestosowne. Bardziej pasowaloby zglebic, przesledzic, przeanalizowac, dowiedziec sie dlaczego, zbadac przyczyny jej zachowania.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy. Jeszcze bardziej imponuje mi szacunek, z jakim pochylasz się nad tragedią wielu ludzi. Nie oceniasz, nie ironizujesz, nie "smieszkujesz". To nie tylko świadczy o Twoim wielkim profesjonalizmie, ale przede wszystkim świadczy to, jak mądrym i wrażliwym jesteś czlowiekiem. Dziękuję. Oczywiście rozpoczynam subskrypcję. Życzę powodzenia w nowych projektach.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Długie, ale warto poświęcić czas na wysłuchanie tego podcastu. Świetnie opowiada Pani tę znaną historię, myślę, że nie wszyscy znali niektóre fakty z życia Katarzyny... A co można powiedzieć o niej? Bardzo biedna dziewczyna, które nie miała w życiu wiele szczęścia, która potem stała się potworem. Bardzo jej współczuję. A jednak nie każda kobieta mając takie przeżycia staje się morderczynią własnego dziecka... Są osoby, które przeżyły o wiele większe traumy i nie krzywdzą innych ludzi.
Siła psychiczna jest niemożliwa do zmierzenia, więc takie porównanie nie ma żadnego sensu. 2 osoby mogą zostać skrzywdzone w identyczny sposób, przez tą samą osobę i jedna sobie poradzi, wyjdzie z traumy a druga targnie się na swoje lub czyjeś życie. Krzywdy się nie porównuje, bo to odczucie subiektywne.
Pamiętam niestety jak bardzo, naprawdę bardzo wiele kobiet stawało w jej obronie - nawet gdy wyszło, że całe "porwanie" zmyśliła. Do dziś mnie to dziwi.
Historia nadeszła we właściwym czasie. Zastanawiałam się tylko, czy naprawdę nie chcę mieć dziecka w 100%. Zgodnie z opisem blizny po cesarskim cięciu odpowiedź brzmi: tak, na 200%. Mój Boże, mój żołądek boli, a wnętrzności zawiązały się w supeł, tylko słuchając. Chciałabym wierzyć, że tak się nie dzieje u nas w Niemczech, ale byłoby to kłamstwem. A jeśli chodzi o Katarzynę - była psychicznie sierotą, nie było nikogo, kto by mądrze prowadził ją przez życie. Jakie mogą być rezultaty?
W 09' byłam kilka razy w szpitalu na "patologii ciąży" z moją zagrożoną i powiem szczerze, że również byłam w szoku, kiedy widziałam jak współleżące wychodziły sobie na fajeczkę na legalu do wc. I każda jak jeden mąż powtarzała, że im lekarz kazał ograniczyć skoro nie mogą rzucić. Trudno mi to pojąć, bo mnie wystarczyły 2 kreski na teście jak z marszu przestałam kopcić i nie palę do dnia dzisiejszego. Ale tak, spotkałam się z czymś takim czego nie popieram i nie rozumiem.
Sprawa Madzi tuż po sprawie Szymonka jest jedną z tych, które ciężko zrozumieć, które ciężko wysłuchać.... pamiętam że tragedie Szymona wysłuchałam na kilka razy bo nie byłam w stanie przetrawic ogromu cierpienia, które Go spotkało. Zapewne z Madzia będzie podobnie. . Dzięki Justyna za pamięć o Nich 💕
Chyba jeden z najlepszych odcinków. A to porównanie okładki książki do 500 panoramicznych mnie totalnie rozwaliło. Nie spodziewałem się tego, choć dawno nie słyszałem bardziej trafnego porównania. Dobry symbol tego jakim absurdem medialnym stała się ta smutna historia.
Musze wziac Rutkowskiego w obrone: technika, ktora zastosowal w czasie 'przesluchania' Wasniewskiej to typowa zagrywka, ktora sluzy temu, zeby sprawic, ze podejrzany zacznie mowic. Najwazniejsze w tamtym momencie bylo odnalezienie zwlok. Wiec czesto sugeruje sie jakis wypadek, lub np. wine ofiary. Fajnie to bylo pokazane na nagraniach z przesluchania w filmie 'Morderstwo po amerykansku: zwyczajna rodzina'. Cel zostal osiagniety ;) a pozniejsze sledztwo wyjasnilo reszte
@@sugarfreeXcandy tutaj juz abstrahuje od tego, czy Rutkowski byl do tego odpowiednia osoba, czy mogl w ogole zastosowac te techniki w czasie rozmowy. nie znam sie. Ale udalo sie dzieki temu ruszyc sledztwo..
Zgadzam się, mój teść zmarł rok temu, a zdarza mi się jeszcze powiedzieć coś o nim w czasie teraźniejszym. Jak jest się z kimś choć trochę związanym emocjonalnie, to trudno się przestawić na czas przeszły. A co dopiero, gdy chodzi o własne dziecko...
Poczytalem komentarze i wlosy mi stanely deba! Co niektorzy wypisuja za bezsensowne brednie!Nie skomentuje nawet wypowiedzi o powiazaniu tej tragedii z rzadami Tuska,bo to jakas paranoja!Niepowodzenia szkolne tez nie robia z normalnych ludzi dzieciobojcow!Jedynym powodem jest prawdopodobnie pewna predyspozycja psychiczna morderczyni!Osobowosc egoistyczna ,zaburzenia uczuc wyzszych,brak hamulcow moralnych,wysokie mniemanie o sobie!Jezeli byla tak nieszczesliwa i skonfliktowana z rodzina Bartka,to raczej wtedy grozic by jej moglo zalamanie psychiczne!Natomiast pozniejsze jej zycie mozna nazwac spelnieniem jej marzen!Samodzielne mieszkanie,troskliwy maz,udane dziecko...Tylko osoba egoistyczna i zaborcza mogla byc niespelniona w takim ukladzie!Co maja powiedziec samotne matki,porzucone przez ojcow ich dzieci i czesto przez wlasne rodziny?Nie szukajmy moze bezsensownych i infaltywnych wytlumaczen!Wszystko to proby wymadrzania sie i domoroslych definicji nieszczescia!Zabila,bo byla nieodpowiedzialna,wygodnicka,zazdrosna o wlasne dziecko,przekonana o wlasnym sprycie i bezkarnosci....….Moznaby usprawiedliwic jej czyn,gdyby dopuscila sie go w silnym wzburzeniu emocjonalnym,natomiast premedytacja i planowanie zbrodni,swiadczy o tym,ze nie ma usprawiedliwienia dla jej czynu,ktory musiala dokladnie przemyslec i zaplanowac!Opracowany przez nia plan zabicia wlasnego dziecka i zmylenia organow scigania zasluguja na surowa kare i potepienie!
O tak. Ja byłam co prawda nie w liceum, ale najlepszym gimnazjum w mieście. W życiu bym się na nie nie zdecydowała, gdybym wiedziała z czym to się wiąże. Nie tylko nastawienie nauczycieli takie było, często również uczniowie traktowali Cię z góry, gdy dostawało się słabsze oceny. Wytworzyła się wręcz w klasie elita, która zaskarbiła sobie dobrymi ocenami sympatię nauczycieli i już później mieli dużo łatwiej. Były nawet takie sytuacje, kiedy wszyscy nie znający odpowiedzi na pytanie na lekcji dostawali z góry do dołu jedynki, specjalnie pomijając ulubieńcow, którzy nawet nie byli o tą rzecz zapytani. Pamiętam, że bardzo to przeżywałam i wywarło to na mnie ogromny (negatywny) wpływ w późniejszym czasie. Nie warto brac udziału w takim wyścigu szczurów 😕
Ta historia to świetny przykład na to, że nie każda kobieta jest gotowa na dziecko. I nikt, absolutnie nikt nie powinien jej zmuszać do urodzenia czy zatrzymania dziecka. Brak miłości rodzicielskiej od matki potrafi się mocno odbić na zdrowiu takiego dziecka. Taki sytuacje mogą się tylko skończyć tragedią.
Wybacz ja miałam jeszcze gorsze dzieciństwo nie będę pisać jakie ...ale kocham z całego serca swoje dzieci i często miewam złe dni ale właśnie wtedy patrzę na nie i myślę jaka jestem szczęśliwa i wdzięczna Bogu za to że pojawiły się w moim życiu i właśnie dzięki dzieciom moje życie jest wspaniałe .A Waśniewska to zwykła kłamczucha lawirantka morderczyni która w moich oczach nigdy nie powinna wyjść na wolność 😡
@@katarzynastefanska4877 ale Ty to Ty, wyłącznie Twoje życie, nie żaden uniwersalny wzorzec postępowania ani punkt odniesienia dla reszty ludzkości. Super, że Ci się udało, chociaż oczywiście żaden bóg nie ma z tym nic wspólnego, bo nie istnieje. Bardzo łatwo mieszać Ci z błotem inną osobę, co? Tak, Katarzyna jest morderczynią i powinna ponieść karę. Jednocześnie sama jest też ofiarą - braku dostępu do aborcji i antykoncepcji, co jest między innym właśnie pokłosiem chorej wiary w boga i upadlaniem kobiet na różnych płaszczyznach w tym kraju.
@@Jager0803 piszesz głupoty, nie umiesz wyciągać wniosków z wypowiedzi innych, nie masz prawa zaglądać innym kobietom do macic, a twój bóg nigdy nie istniał i nie istnieje, niezależnie od tego, co tam sobie będziesz roić w głowie.
Moja córka urodziła się kilka dni po Madzi. Teraz ma 9 lat, chodzi do szkoły... Pamiętam jak przeżywałam tą sprawę wtedy właśnie ze względu na maleństwo które miałam w domu w tamtym czasie.
Mam tak samo.Byłam wtedy w ciąży w wieku 40 lat z drugim dzieckiem,wyczekiwanym,upragnionym.Córeczkę urodziłam 9 października ma teraz prawie 9 lat.Pamiętam jak wczytywalam się w ta historie,jak nie moglam w to uwierzyć,w to ze wlasna MATKA to maleństwo......😓😓😓Ja do dziś w to nie wierzę ze takie rzeczy się dzieją.Pozdrawiam wszystkich czytajacych
A ja nie mam dzieci nie mam instynkt macierzyńskiego nawet. A bardzo przeżywałam ta sprawę, płakałam za tym dzieckiem. I mimo że 9 mies minęło od publikacji tego podcastu nie jestem w stanie go przesłuchać.
Samo to, że palili obydwoje papierosy w trakcie ciąży to wyklucza ich z roli rodziców. Nigdy siebie nie kochali i to, że jej ojciec pił itd niczego nie usprawiedliwia. Wynaturzenie to dobre określenie takich "osób". Powinno się utylizować takich ludzi.
Ciekawym byloby wiedziec jak potoczyly sie losy jej brata. Przypuszczam, ze mial w domu ciezej jak ona i ciekawe w jakiej kondycji psychicznej startowal w dorosle zycie.
Pani Justyno czyta pani śmiesznie i dziwnie a co ważne językiem patologii!!!😝😝 Proszę popijać wodę bo sucho ma pani w ustach i głupio słuchać jak przełyka pani ślinę!! i dziwnie przez to czyta😆😆. Skąd pani się wzięła? Te sapanie przy czytaniu,no szmira normalna.
Jestem pod ogromnym wrażeniem, że wkłada Pani tyle pracy w materiał. Trafiłam przypadkiem i przyznam, że zupełnie nie słychać braku scenariusza, wręcz przeciwnie - wszystko bardzo profesjonalnie. To chyba jeden z najlepiej przygotowanych i płynnie przedstawionych materiałów, jakie udało mi się przesłuchiwać. 2,5 godziny naprawdę ogromnej pracy i staranności, oczywiście zaczynam subskrybować i jutro zabieram się za nadrabianie zaległości na Pani kanale. Pozdrawiam serdecznie
jeśli chodzi o zachowanie Katarzyny w domu teściów... kto się nie czuł nieswojo mieszkając u teściów niech pierwszy rzuci kamieniem. To co dla nas jest normalne dla nich nie musi - i w drugą stronę. No ciężka sprawa. Można zwariować.
Zgadzam się. Nawet nie chodzi o samą teściową. Małżeństwo (zwłaszcza młode) powinno mieszkać osobno, koniec kropka. Widziałam już mnóstwo sytuacji gdzie przed ślubem relacje młodzi - teściowie były wręcz wzorowe, po ślubie, kiedy zamieszkali wszyscy razem - dramat. Żadne aspekty finansowe mnie nie przekonują. Wolałabym płacić za wynajem czy ratę kredytu niż mieszkać z kimś.
Rodzice zwichrowali córce psychikę....rezultaty ukazały się w dalszym jej życiu...przypadek patologiczny, niezrównoważona psychika. Szkoda, że nie prowadził jej dobry psycholog, może pomógłby jej odnaleźć się w życiu, z którego nie była zadowolona....
Może wcalw nie rodzice , wiele dzieci ma jeszcze gorzej a wychodzą na ludzi ! Tu bardziej bym podejrzewała zabawę w te ich czary , jakieś zapatrzenie w tą magię , czym się interesowali , było to opisywane .Kto wie czy śmierć dziecka nie była jakimś rytuałem ...
Zastanawiam się jak ty sobie z tym radzisz, to całe zło które poruszasz, jakoś musisz to zgłębić, zanurzyć się w to, zakladam że po miesiącu pracy nad danym odcinkiem potrzebujesz czasu by dojść do siebie, każdy ma swój limit, bardzo lubię formę w jaki przedstawiasz sprawy, czekam niecierpliwie na kolejne odcinki..
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów. Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa Jednym słowem patologia goniła patologia
Jej dziecko żyło mimo że urodziło się w podobnym terminie ciąży jak moje, moje z winy lekarzy jest 2 metry pod ziemią, bo po co robić CC jak dziecko się dusi, bo łożysko jest niewydolne wystarczy poczekać, a nie będzie problemu - takie podejście mieli lekarze w tym szpitalu gdzie trafiłam, do tego mimo 4 wskazań do CC nie wykonano mi go i rodziłam martwe pierwsze dziecko.... Nie polecam nikomu ból nie do pomyślenia i z każdym dniem większy pod względem psychicznym, do tego tak wstrzymywali poród że otarłam się o sepsę i prawie utratę przytomności. Pod względem fizycznym po 3 miesiącach doszłam do siebie. Nie wyobrażam sobie jak można zabić własne dziecko i co musiała czuć ta kobieta, by uznać, że lepsze życie ma się bez niego. Tak naprawdę nic jej nie tłumaczy, ja oddałabym własne życie by moja córka żyła...
I jeszcze to, żeby nie oceniać 😆 pani Justyna ewidentnie próbuje wmówić, że jeśli ktoś tej dziewczynie życzy długiego wyroku, kary śmierci itp to jest to złe 😆
A dlaczego? Przecież to też jest prawda. Dojrzałe osoby potrafią przyjąć do wiadomości różne fragmenty rzeczywistości, zintegrować różne perspektywy. Tak, Katarzyna była (jest) zdolną, ładną, bardzo pokrzywdzoną przez patologiczną rodzinę osobą. Tak, Katarzyna była (jest) osobą manipulującą, z niedojrzałymi reakcjami, która zabiła swoją córkę.
@@lidiaroempler4813 jeżeli jej mąż nie znał jej to co to był za mąż? Też przecież po drodze rozmawiała z różnymi psychologami i co też oszukała ich. Tak naprawdę nikt nie wie jak było. Ona sama zna prawdę. Możliwe, że to był wypadek i nie mogła dopuścić do tego, że tak się stało... Nie wierzyła w to i dlatego uważała, że ktoś ta córkę porwał. Każdy mądry jest wtedy kiedy sytuacja go nie dotyczy. Dajmy przykład. Może miała przemoc w domu albo była źle traktowana... , poniżana, że się do niczego nie nadaje . Itd. Może była w depresji po porodowej... 🧐🧐🧐 Miała maleństwo kąpać i po prostu upuściła , nie zauważyła, że oddycha położyła spać, potem patrzy, że się nie rusza nie oddycha, 😱 strach, co bliscy na to powiedzą, była w amoku, przestraszona i zwyczajnie ze strachu je schowała.... Może myślała, że to sen, że jak się obudzi to maleństwo będzie żyło. Mąż wrócił, gdzie dziecko, darcie to ona po prostu że ktoś porwał a potem jak miała się z tego wycofać.. Nie wiedziała co ma zrobić więc uwierzyła w to co sama wymyśliła, myślę, że ze strachu.... Ludzie różnie reagują... Jakby nie było nieumyślnie zabiła swoje dziecko to był szok 🧐🧐 Może chciała wierzyć, że to nie prawda, że się to nie wydażyło ... A ludzie to jak ludzie osadzili ją.... Myślę, że się nie spodziewała takiego zainteresowania społeczeństwa " Zaginięciem " Małej. Bo ona była w domu traktowana jak powietrze.... A tu takie coś też to był szok... I jak miała powiedzieć, że upuściła maleństwo.... Ludzie by ja zlinczowali, co to za matka .., dlaczego nie udzieliła pomocy... Tak samo jak jesteśmy sprawcami wypadku, niektórzy po prostu odjeżdżają z miejsca wypadku nie dlatego, że uciekają od odpowiedzialności ale dlatego że są w szoku i nie wiedzą co robić.... Bo to się wydażyło... To ich spotkało... Na każdego stres, strach wpływa inaczej, odbiera racjonalne myślenie.... A psychologowie to co mogą na ten temat wiedzieć.? Tak jak psycholog poucza alkoholika a nigdy nim nie był i nie zrozumie.... Ten co wyszedł z alkoholizmu to jest najlepszym nauczycielem i przy cho logiem, tak samo jak ten co wyszedł z depresji, z traum itd. Jak powiedzenie mówi zdrowy chorego noe zrozumie.
Studiowałam na uniwerku zaraz koło miejsca gdzie ten babsztyl porzucił zwłoki maluszka. Przechodziłam tam tysiące razy, gdy dzieciątko tam było. Straszne. ps. nie ma nowych danych bo chyba wszystko już w tej sprawie powiedziano, łącznie z adresami, datami, osobami ... Poza tym zachowanie Waśniewskiej po tym wszystkim - pozowania nago, robienie z siebie "morderczej celebrytki"... nie wiem jak innym, ale mnie, a sama jestem matką, w głowie się nie mieszczą...a co do zachowania Katarzyny... nawet jeśli by dziecka nie zabiła to wykończyła by wszystkich w około psychicznie - słuchając tego filmu widać po prostu ewidentnie, że Kaśka ma narcystyczne zaburzenie osobowości typowe dla osób wychowanych w dysfunkcyjnych rodzinach - model "mi się wszystko należy, bo tak się już nacierpiałam, teraz mi usługujcie, wasze uczucia mnie nie obchodzą". Narcystyczne zaburzenie osobowości nie jest pełną psychopatią, ale jej delikatniejszą odmianą.
Nie tyle "delikatniejszą odmianą", co oddzielnym zaburzeniem, lecz z tej samej tzw wiązki B wg DSM-V. Może nawet nie tyle oddzielnym, bo nie występuje psychopatia bez narcyzmu, lecz narcyzm nie musi nieść ze sobą psychopatii. Zresztą narcyzm rzadko kiedy występuje pojedynczo, zwykle występują współzaburzenia, niektóre także spoza wiązki B.
Jak usłyszałam, że ten temat będzie w kolejnym odcinku zdziwiłam się ponieważ jest już eksploatowany i myślałam, że nic nowego nie da się na ten temat nagrać. Jednak spojrzenie od takiej strony, dzieciństwo i życie Kasi, zaskoczyło mnie to podejście. Bardzo dobry podcast.
Ten temat właśnie w ogóle nie jest wyeksploatowany
@@GMK1409 dokładnie. Wszyscy wieszają psy na dzieciobójczyni, ale mało kto w ogóle zwracał uwagę na tło tej zbrodni, patologię z domu, patologię teściów i pożal się borze męża.
@@martynamojka1553 dokładnie
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
@@martynamojka1553 Kobieto, patologia to Katarzyna W.!!!
Pani Justyno, t'en "brak scenariusza" jest najlepszym scenariuszem. To powrot do tego stylu w ktorym sie zakochalam, od pierwszego wysluchanego odcinka o Iwonie Wieczorek. Serdecznie pozdrawiam
Dokładnie! Zaczęłam od tego samego odcinka i w tamtej chwili porzuciłam wszystkie kryminalne podcasty bo tylko Justyna prowadzi w taki sposób, jakiego szukałam!
Podaje rękę . Ja to samo dokładnie
Oglądałem w odcinkach, ale przeszedłem przez całość. Świetny materiał, który nie tylko odsłania Katarzynę, ale przede wszystkim demaskuje realia takich dysfunkcyjnych, upozorowanych rodzin, których sposób dzialania prowadzi do takich tragedii...
Sprawa tak głośna a po odsłuchaniu tego podcastu stwierdzam , ze nic nie wiedziałam . Dziękuje Za Twoją ogromną pracę
Mam podobnie odczucie🙋🏻♀️
Sprawa bardzo medialna,a to najgorsze co może być
Po wysłuchaniu odnoszę takie samo wrażenie, w 2012 roku miałam 18 lat i z dużym zaangażowaniem przyglądałam się tej sprawie, mocno we mnie uderzyło jak okazało się, że finalnie dziecko zostało zabite przez matkę. Ten podkast wiele mi wyjaśnił..
@@kr.9604 Same here. Absolutnie nie pamiętam, że okazało się, że ona ją autentycznie zamordowała, mam przed uszami tylko ten słynny kawałek "je*s o podłogę, dziecko, ku*wa, BĘC!" czy jak to szło. Byłem przekonany, że to był wypadek - perfidnie zamaskowany przez totalną patuskę, ale jednak wypadek. Zdziwiły mnie też doniesienia o tym, że Kaśka unosiła się teatralną rozpaczą: pamiętam jeden z nią wywiad, jak była odwrócona plecami do kamery, jak "apeluje" o oddanie córki z monotonią godną szkolnych jasełek.
No i Rutkowski... ech, znienawidziłem typa od razu. Może i trochę przyspieszył rozwiązanie sprawy, ale ogromnym kosztem, zresztą to i tak szybko by wyszło na jaw.
Dziękuję za powrót do "starego piątego". Brakowało mi tego klimatu, dla którego stałam się fanką Twoich podcastów.
Co masz na myśli pisząc "stare piąte"? :)
@@reelaway ostatnie odcinki były niechlujne, krótkie, zrobione na odwal, albo polegały na opowiedzeniu jakiegoś odcinka/historii z książki od współpracy. No i ostatnia afera jak okazało się, że Justyna korzystała tylko z 1 źródła i mordercą był ktoś inny niż powiedziała. Dobrze, że wrócił poziom i rzetelność jej materiałów.
@Jaskrachan o jaka sprawę chodzi z tym morderca?
@@sylwiapara1942 sprawa gdzie są dzwoneczki w tytule
@@sylwiapara1942 wszystko ejst na grupie 5NZ na FB
Ja zawsze uważam, że należy analizować by zrozumieć. Nie po to by usprawiedliwiać, ale by na przyszłość móc zapobiec podobnej tragedii, by rozpoznać ostrzegawcze sygnały. Jeśli dobrostan chociaż jednego dziecka został ocalony za sprawą analizy sprawy Waśniewskiej, to należy tę sprawę wałkować.
To bardzo życzeniowe myślenie, że da się uniknąć takich tragedii w przyszłości. Ludzie są bardzo różni i zachowują się nietypowo. Nie ma szans w niektórych przypadkach odgadnąć co siedzi w głowie człowieka.
@@bernadka1466 Nie zawsze to pomoże, ale jednak w iluś przypadkach tak. I może da do myślenia, że jak kobieta czuje awersję do dziecka to naraz nie pokocha
@@bernadka1466 Na pewno mozna ograniczyc ilosc dzieciobojstw. Ta straszna Norwegia odbiera dzieciaczki cudownym rodzicom, wiec od lat nie maja zabojstw. U nas pielegnuje sie model rodziny majacej zawsze racji i bedacej wlascicielami dzieci, no i mamy co mamy.
Jakby mieli wsparcie, mieszkanie komunalne tylko dla siebie, pomoc z dzieckiem (czy moznosc wyboru, czy chca te ciaze kontynuowac) to mogloby to inaczej wygladac.
Ojciec dziecka pracowal, ale i imprezowal - a ona siedziala calkiem sama. To na pewno jej nie pomagalo, nawet jak sie staral i dbal, to jej to nie robilo dobrze na glowe
Nareszcie wróciła nasza Justyna, odcinek zrobiony z wielką starannością, tak jak na początku. Chcemy więcej takich 🙂
XDDDDDDD
Justynka nasza w najwyzszej formie !
Otóż to!!
Chcemy więcej, a patronami zostaliśmy i wspieramy twórcę, czy to tylko takie tupanie nóżką?
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
Pamiętam dobrze tę sprawę. Niesamowite, że to już 9 lat. Dzięki Ci za ten ważny apel na początku, że próba zrozumienia działań sprawczyni, to nie to samo, co próba usprawiedliwienia jej. Przesyłam mocne uściski i dziękuję za Twoją pracę, Justyna!
Noo cały czas myślałam, że to było z max 4 lata temu, a tu aż 9 😯
Hej Aga :)
O. Aga 😉
Aga:)) Ciebie też uwielbiam słuchać:)))
Jesteśmy starzy 😆
Historia wcześniej mi znana, dzięki za takie stonowane i empatyczne opowiedzenie tej tragicznej historii. Brak scenariusza jest dobrym scenariuszem bo ma Pani w swoim sposobie opowiadania coś co sprawia że chce się słuchać.
Uwielbiam jechać autem z pani podcastami! Wersja bez scenariusza świetna!
Dla mnie nie jest ,,strasznie długi,,...
Lubie takie dłuższe ,gdzie szerzej można spojrzeć na sprawe.... Dziekuje bo ooo masie rzeczy nie wiedziałam
Miałam bardzo ciężka sytuację z rodziną męża. Teściowa sie wtrącała, wszystko chciała kontrolować. I kiedy rodziłam córkę, nic sie nie zmieniło ....
Wszyscy są dorosli ,a ja co , młoda i głupia, nikt sie nie liczył z moimi uczuciami i emocjami . Było naprawdę ciezko i ciężko o tym pisać, bo tak naprawde nikt o tym nie wie .
Przerzylam straszny miesiąc po porodzie,gadanie o tym ze nie umiem , ze nie tak robie , nie ta stroną powiesiłam ciuszki,smoczek córka nie chce przeze mnie ,że za dużopłaczę dziecko,ze czapkę zapomniałam. . . miałam różne myśli i nawet najgorsze. . . nie wiem jak sie pozbierałam i kiedy sie przepriwadzilam z mężem był totalny spokoj i cisza , i dziecko nie płakało
Teraz córka ma prawie 9 lat ❤
Pisze to dlatego że czasami najbliższe osoby , mogą zrobić najwięcej krzywdy psychicznej niz ktokolwiek. Że czasami ze strony może sie wydawać inaczej ...
Mieszkaliście razem z teściami? Teraz jest lepiej?
Ja to również przeżyłam,nie jesteś jedyną. Ty masz męża -moj zginął w wypadku zaraz po porodzie 6 msc. I muszę żyć.
Dodam żeby walczyć z kolejnym mitem: nawet jeśli matka się słabo czuje, chudnie i nie odżywia odpowiednio to jej mleko nie jest bezwartościowe. Ilość mleka też nie zależy od masy ciała matki.
Fajnie, że to napisałaś. Też o tym pomyślałam od razu
Dokładnie.Przeciez matki np.w Afryce(chodzi mi o te biedne rejony),choć same wyglądają jak szkielety,to dziecko zawsze wykarmią
Dokładnie
To skąd są te niedożywione dzueci na które zbiera UNICEF?
@@beatamigda5941 mleko matki przestaje w pewnym momencie wystarczać jako jedyny posiłek. Myślę że dłużej niż rok nie ma szans że zaspokoi zapotrzebowanie
Najlepiej i najciekawiej słucha mi się właśnie tych odcinków "z głowy". Fantastyczny podcast,jeden z moich ulubionych .
Widze , ze pamiec ludzka jest jednak bardzo ulotna , wiec moze przypomne kilka bardzo istotnych faktow , ktore rzucaja troche inny obraz na te sprawe , a zwlaszcza na udzial Bartka w tej tragedii . Zaraz po zaginieciu Madzi , kiedy cala Polska , a szczegolnie Slask rzucili sie na poszukiwanie dziecka , Kasia i Bartek wybrali sie do kina na horror . Nie wiedzieli , ze sa sledzeni ,a detektyw siedzi w kinie rzad za nimi . Gdy o tym powiadomiono publike Bartek sie tlumaczyl , ze mama im poradzila , zeby poszli sie odstresowac . Ojczym Bartka , czyli maz jego mamy juz na drugi dzien po zaginieciu dziecka skontaktowal sie z jasnowidzem , panem Krzysztofem Jackowskim , do ktorego mial sie udac razem z Bartkiem lapiac sie i tej deski ratunku . Jakie bylo jego zdziwienie , kiedy kilka godzin przed umowionym spotkaniem zadzwonil do jasnowidza Bartek i odwolal spotkanie . Mozna poszperac w internecie i to sprawdzic , bowiem pan Jackowski powiedzial , ze zaproponowal mu wizje za darmo , ale ojciec dziecka stanowczo odmowil . Na taka postawe Bartka mogl wplynac fakt , ze pan Jackowski oficjalnie w tv powiedzial , ze dziecko nie zyje , ze widzi nad lozeczkiem Madzi stojacych dwoje ludzi , mezczyzne i kobiete , a dziecko teraz lezy gdzies w ruinach . Nie bede sie teraz nad dalszymi szczegolami rozpisywal , bo by mi to z polowe dnia zajelo , ale nie mam watpliwosci co do , moze nie udzialu Bartka w zamordowaniu Madzi , tylko jego wiedzy od samego poczatku o tym co sie stalo i pomocy zonie wyjscia z sytuacji . Pozniej Rutkowski poradzil Bartkowi zejsc z oczu ludziom , ktorzy z czasem zapomna , ze cos tam Bartula mial jednak za uszami . W tamtym momencie wazne bylo , aby go oczyscic z wszelkich podejrzen , bo dziecku i tak sie zycia nie wroci . Rutkowski jest w takich szachrajstwach mistrzem o czym moglem sie przekonac sluchajac tego odcinka i czytajac komentarze pod nim . Pozdrawiam .
Ja mam ogromną intuicję . I pamiętam co czułam wtedy. Od początku czułam że Rutkowski za kasę rodziców Bartka pomaga Bartkowi uniknąć więzienia za współudział. Zalecił mu wyjazd za granicę. Pamiętam jak Rutkowski już na początku sprawy powiedział że winna jest tylko Katarzyna, Bartek nic z tym nie ma wspólnego. Wersja z kocykiem też była podpowiedziana przez Rutka. Bartek albo brał udział w tym albo miał wiedzę co się wydarzyło. Wyjechał za granicę, pracuje i w mojej ocenie mógł obiecać Kaśce że jak wyjdzie z więzienia , dostanie pieniądze od niego , które co miesiąc będzie odkładał dla niej a jeśli ona go wkopie to żadnej kasy po wyjściu nie będzie. Mógł jej obiecać też że będą razem po wyjściu.
Powinni Bartka wziąć na wykrywacz kłamstw
@@adwokackie7535Tak wlasnie Rutek zapowiedzial , ze oboje pojda na wykrywacz klamstw i monitorowal co sie stanie . No i stalo sie -prosze sobie przypomniec , ze noc przed tym badaniem ktos wszedl na strone jak oszukac wariograf . Tylko jedna osoba w miescie weszla na te strone i wlasnie z ich domu . Rutkowski oglosil , ze to oczywiscie Kasia , a Bartula spal jak niemowle o niczym jak zwykle nie majac pojecia . Jak temu czlowiekowi sumienie pozwala zyc to nie wiem . Mam na mysli i jednego szachraja i drugiego . Sam nie wiem , ktory gorszy .
Też mi się wydaje, że ojciec dziecka mógł mieć wiedzę o tym co się stało.
@@adwokackie7535 Bartek był podany badaniu na wykrywaczy i badanie przeszedł , Katarzyna natomiast się mu nie poddała.
I to dowód na to, że nie każdy musi być rodzicem.
I nie każdy chce byc rodzicem
powiedziałabym, że nie każdy może być rodzicem
Zgadza się!
@@agaaga7420 na pewno dziewczyna miala swobodny dosteo do aborcji, na pewno mama zaakceptowalaby adopcje, w przerwie od rozanca oczywiscie xd
To, że nie każdy musi, to chyba oczywiste. Niektórzy, co więcej, po prostu nie powinni mieć i szkoda, że mają taką możliwość.
Typowa osobowość socjopatyczna. Inteligentna i manipulacyjna. Pozbawiona empatii. Pani Justynko, wspaniale opracowany materiał. Dziękuję. ps. Ja już po pierwszej informacji o tym incydencie/ dramacie, jako sprawcę, wskazałam matkę. Ale tylko w zakresie prywatnym. Jestem już na emeryturze, ale wtedy byłam czynną psycholożką. Serdecznie pozdrawiam.
Ja tez wiedziałam , ze zrobiła to matka , widziałam to w wideo apelu które nakręcili . Pamietam jak mówiłam do koleżanki ,, zobacz wyrysowane na twarzy , ze ona to zrobiła ,, - a nie jestem psycholożką ☺️
W jaki sposób to Pani poznała? Co ją zdradziło? Interesuję się bardzo psychologią, stąd pytanie
:)
Mój kolega stwierdził to od razu używając wulgarnego języka (czego nie akurat pochwalam) . Od razu powiedział "ale ona ma patologię wypisaną na twarzy na pewno za****a dzieciaka.
Psychologiem nie jest ale diagnozę wystawił trafną. Oczywiście nie ma co uogólniać ...
@@marcinsawicki2536 moj znajomy tez stwierdził ze cos tu ,,smierdzi" sluchajac Katarzyny
@@carlaellis4578 też widziałam w niej ten fałsz. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Po prostu od razu wiedziałam, że zabiła Madzię.
Myśl o cierpieniu tego dziecka...pokój jego duszy.RIP
Amen
Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy, dziękuję za włożoną pracę.
Czekałam aż ktoś podejmie się opowiedzenia tej historii. Oczywiście pamiętam ją z telewizji, ale nie znałam historii Katarzyny i Bartka nim urodziła się Madzia. Dziękuję, że wróciłaś do tej sprawy w swoim najlepszym stylu.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
@@sabinanowak3180 i tak się dzieje nadal,.......,
@@LukaszMielczarek Jeszcze nie wiesz, że wszystko to wina Tuska? :D
@@sabinanowak3180 nawet tutaj probujecie zarabiac 60 groszy za wpis?
@@sabinanowak3180a za żądach pis został skatowany kamilek i inne maluchy to mogło być nikt nic nie widział a mops to nawet nie wspomnę
Podcast świetny, uwielbiam odcinki, gdy można poznać przeszłość ofiary/mordercy, skłania to do refleksji.
Serce mi ścisnęło, gdy usłyszałam o tym w jakim domu dorastała Katarzyna. Zwłaszcza fragment o tym, jak mieszkała w jednym pokoju z bratem i mamą, a ojciec miał cały dla siebie osobno. Dokładnie tak samo było u mnie (ja, starszy brat i mama). Mój ojciec też pił i terroryzował moją matkę. Wiem w jakim stresie dziecko wtedy żyje. Jednak w przeciwieństwie do Kasi, ja mówiłam o swoich problemach w domu, przynajmniej przyjaciołom. Miałam ich duże wsparcie, a dom jednego z nich stał się moim drugim domem i ostoją gdy w moim rodzinnym działo się piekło. Chyba tylko dzięki temu nie zeszłam na złą drogę i dziś chyba "wyszłam na ludzi". Dziś ojca już z nami nie ma (zmarł na raka... paskudny był przebieg tej choroby. Dopiero wtedy, gdy choroba odebrała mu siły, spojrzał na siebie i nas inaczej).
Jak bym czytała o sobie...Moj ojciec tak samo zmarł na raka...Ja zapomniałam już większość dziecięcego i nastoletniego życia ,niestety pamiętam tylko te złe chwilę.
Pierwszy raz słuchając podcastu kryminalnego towarzyszył mi tak ogromny smutek. Gdy ta sprawa wybuchła byłam w podstawówce i pamiętam ile czasu media poświecały tej sprawie. Sama w pewnym momencie się już pogubiłam i nie miałam nigdy jakoś ochoty osobiscie grzebać w tych informacjach przez sam charakter tej sprawy. Dziękuję Justyno za cały trud włożony w ten odcinek.
Biorę się za oglądanie. Jest to dla mnie ważny odcinek, bo bardzo żyłam tym wszystkim co się stało w 2012 roku. Byłam także ofiarą kłamstw Katarzyny, bardzo jej wierzyłam i współczułam.... To były czasy, gdy byłam bardzo naiwna, dzisiaj byłaby moją pierwszą podejrzaną. Justyna, dziękuję.
Okreslenie "niechciane maciezynstwo" w kontekscie Katarzyny W. wydaje sie byc zupelnie niedekwatne. Dziewczyna, ktora nie podeszla do matury, nie pracowala i nie miala zadnego zaplecza we wlasnej rodzinie, poznala pracowitego studenta topowego jednak kierunku. Dziewczyna ta, bardzo aktywnie walczy, by zdobyc zainteresowanie chlopaka, a dzieki "przepadkowemu" zajsciu w ciaze zdobywa miejsce w mieszkaniu rodziny chlopaka, gdzie nie ma alkoholu i przemocy. W mieszkaniu rodzicow chlopaka, nie robi nic, a wrecz przeciwnie, jest obslugiwana przez cala jego rodzine, a jedyna legitymacja Katarzyny do wygodnego zycia, jest zaistnienie Madzi. Zarowno Katarzyna jak i Bartek, sa aktywnymi czlonkami kosciola, a jednak Bartek decyduje sie poslubic Katarzyne, dopiero gdy jest ona w 5 miesiacu ciazy- trudno oprzec sie wrazeniu, ze gdyby nie Madzia tego slubu, tez nigdy by nie bylo. Nastepnie malzonkom "udaje sie" zdobyc mieszkanie- studentowi, ktory robi fuchy i dziewczynie bez zawodu, ktora "robi nic"- wydaje sie oczywiste, ze mieszkanie to zalatwili/wynajeli/ kupili rodzice Bartka (gdyba mama Katarzyny, mogla zdobyc dla siebie mieszkanie sama by sie do niego wyprowadzila). Moim zdaniem, swoje "maciezynstwo" Katarzyna ewidetnie zaplanowala w szczegolach. Jednego tylko plan Katarzyny, nie uwzglednil- a mianowicie, ze dzieckiem trzeba sie zajmowac.
@@malgorzatajaneczek8470 W punkt.
Mam też takie wrażenie że, udałoby się jej, wywieść policję w pole, tylko pojawił się drugi patologiczny celebryta-kłamca i się wszystko poślizgnęło na " śliskim kocyku"...
Kurczę, zaczęłam tego odcinka słuchać na Spotify i do mnie wróciło to wszystko
Miałam wtedy 12-13 lat i szłam po torach, które kończyły się przy miejscu gdzie zginęła Madzia... Pamiętam, że wtedy złożyliśmy tam misie, które wzięliśmy z domu... 🥺
Bardzo podobają mi się te rysy psychologiczne, uwielbiam słuchać tej całej historii przed zbrodnią, oby takich więcej :)
Kasia nie wyglądała na osobę która chce sobie odebrać życie! A jak wyglądają osoby które chcą sobie odebrać życie???
Kobieta i zbrodnia sie interesuje zenada i wstyd
@@szczepanlipinski8704 zamilcz starszy czlowieku. To PAN sie powinien różańcem interesować a nie morderstwami dzieci
@@moietmacabresque rozancem sie trzeba cale Zycie interesowac
@@szczepanlipinski8704 😂😂😂😂😂
Pamiętam tą sprawę jak by to było wczoraj, a tu mija 9 lat .. i trochę inaczej na Nią teraz patrzę, bo sama jestem mamą.
Niemniej jednak poruszyłaś tutaj ważną sprawę, jaką jest pomoc wszystkim tym nowym mamom, które się nie potrafią odnaleźć , ale również to jak wzorce w domu mają wpływ na Nasze dorosłe życie.
Dziękuję Ci bardzo za dużą prace nad tym odcinkiem jak i całą resztą.
Oby więcej takich długich i nie reżyserowanych odcinków.
Uwielbiam Pani słuchać. Zazwyczaj poruszany jest tylko wątek zbrodni i sprawcy, fantastycznie, że Pani podchodzi do tematu tak wielowątkowo. Czekam na materiał o Magdalenie Żuk, o Paulinie z Łodzi i o wielu innych zbrodniach które wstrząsnęły nami i pozostają w pamięci. Pozdrawiam
Dziękuję za podcast w starym, dobrym stylu :) Niestety, starałam się z całych sił zdystansować i nie oceniać. Nic z tego. "Kasia" pozostała dla mnie złym, wyrachowanym człowiekiem. Nie mam dla niej usprawiedliwienia. Zachowanie "Kasi" w domu Bartka to kropka nad "i". O morderstwie Madzi i późniejszym zachowaniu nawet nie wspominam.
@@majakajaa4811 tak i zabiła własne dziecko, bo MUSIAŁA. Ile jest takich dzieci i wychodzą na ludzi, nie zabijają przede wszystkim własnych dzieci. Ku*wa, są okna życia, ośrodki adopcyjne. Mogła uciec, zostawić dziecko z ojcem. Nie. Zamiast tego zabiła własne, 6cio miesięczne dziecko. Nie mam wytłumaczenia dla takiego zachowania.
Mój tata od początku mówił, że zabiła... A ja ją broniłam i się z nim kłóciłam 🙈 że jak może tak mówić w ogóle... Ech. Jednak miał wtedy rację
Mój mąż to samo a ja przeżywałam bo miałam wtedy syna w wieku Madzi. I mówię gdzie takiego malucha , co Ty opowiadasz. A tuuu..
Ja wiedziałam jak tylko spojrzałam na tych ludzi,to się czuło.
Mój kumpel od razu powiedział że Katarzyna ma patologiczną twarz i na pewno to ona. Oczywiście to mało eleganckie i często krzywdzące ocenianie ale ...tym razem trafne.
Moja siostra tylko w radiu usłyszała i powiedziała, że to ona, chociaż ja nic nie podejrzewałam. Miała rację, dużo osób miało wtedy intuicję do tej sprawy..
Pamiętam jak dziś, byłem przy komputerze i pisałem z kumplem przez komunikator, kiedy rozmawialiśmy na ten temat, napisałem, że nie zdziwię się, jeśli to matka coś zrobiła dziecku... po kilku dniach kolega do mnie zadzwonił - "miałeś rację"... wtedy nie chciałem mieć racji...
W takiej formie najlepiej się Ciebie słucha. Podcasty z empik go trochę mnie zawiodły. Taką Cię polubiłam i taką pozostań.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
@@sabinanowak3180 Napisz to jeszcze 50 razy.
Sabina Nowak, kobieto co ty wygadujesz!!!! Wstyd, hańba, małomiasteczkowość, prymitywizm... Wstyd....
@@sabinanowak3180 leki Ci się skończyły.. Leć do przychodni i to migiem!
Normalnie chyba zmienię nazwisko yyych...
Wychowałem się w Sosnowcu i muszę jednak sprostować że dzielnica w której mieszkała Katarzyna nie jest absolutnie jedną z gorszych, zalicza się raczej do lepszych w Sosnowcu, A to że w latach 90 polikwidowane zostały kopalnie i bezrobocie było rzędu 25% to już inna historia .
Ale kopalni nie zlikwidowal Kosciol, wiec nie ma co naswietlac tego "drobiazgu".
Cieszę się, że ktoś to sprostował.
Kolejna kwestie którą trzeba prostować w podcastach tej pani. Laska ma tyle błędów w swoich wypowiedziach (jak chociażby kompletna bzdura, że jak chcesz zmienić liceum to tylko na wieczorowe), że dziwie się że ludzie jej słuchają. Laska jest beznadziejna i chyba gorszych podcastów na youtubie nie ma. Wieczne błędy gramatyczne, stylistyczne, wieczne eee eee eee eeee i na dodatek błędy merytoryczne, które aż biją po uszach 🤦
@Katarzyna Szymanek
Rzekome porwanie miało miejsce na stuleciu
@Katarzyna Szymanek
Katarzyna mieszkała na stuleciu
Pracowałam w szpitalu w pobliskiej Czeladzi jako ratownik medyczny. Wcale bym się nie zdziwiła na tekst lekarza, że większym szokiem dla płodu byłoby rzucenie palenia niż palenie mniejszych dawek. Moja koleżanka usłyszała, że jeśli ma dużą ochotę na piwo to organizm widocznie ma powód się domagać i można się napić 🤯 To jest dramat, że medycy w XXI w powielają takie bzdury. Swoją drogą pracowałam na lotnisku kiedy zaginęła Madzia, a mój kumpel był znajomym kogoś z tamtego otoczenia. Pamiętam jak rozklejaliśmy plakaty o zaginięciu dziecka. I to powolne dowiadywanie się co tak naprawdę się stało. Straszna i smutna historia, jak się okazuje na bardzo wielu poziomach.
dobrze że ktoś w końcu zrobił dłuższy podcast o tej sprawie, sama słabo ją pamiętam, bo w 2012 byłam w podstawówce, dobrze będzie zrozumieć tę sprawę i poznać ja z innej perspektywy
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
@@sabinanowak3180 a teraz nie goni?
@@sabinanowak3180 no wiadomo. Wina Tuska
A przeciez mogla wyjsc z domu, trzasnac drzwiami, zostawic dziecko na glowie ojca i pojsc w dluga......Tanczyc na rurze, jezdzic w bikini na koniu ,miec 101 kochankow, podkradac pieniadze z portfela i dopisywac nieprawdziwe historie do wlasnego zyciorysu.
Nikt by o niej do dzisiaj nie uslyszal, Bartek moglby miec inna zone, tesciowa kolejna synowa a Madzia juz by chodzila do szkoly....:-(
Oj tak...miała wiele wyjść, wybrała najgorsze i to dla swojego dziecka.
Mogła? Patrząc na funkcjonujące schematy i pręgierz opinii społecznej to byłoby trudne, dla niektórych wręcz niemożliwe. Nie bronię jej, to, co zrobiła to jest potworność. Jednak, nie ona jedna nawaliła. Nawalił też jej mąż i jej otoczenie. Chętnie się później wypowiadali, że widzieli, że coś było nie tak. No fajnie, szkoda, że nic z tym nie zrobili. Może zamiast oceniać, trzeba było spróbować pogadać, zaproponować psychologa, pomoc. Nikt tego nie zrobił. A teraz wszyscy, z przyjemnością, będą wylewać pomyje na kolejną dzieciobójczynię. Warto zgłębić temat i przekonać się, jakie jest najczęściej tło takich zbrodni. I ile za uszami ma partner, najbliższe otoczenie. Można poszukać, jest trochę takich spraw w Polsce.
@@fredericam.-b.260 oczywiście że mogła. Jest wiele kobiet w naszym kraju, które nie odnajdują się w roli matki i znikają. Co prawda spotykają się z ostracyzmem społecznym, ale to chyba lepiej niż zbić. Kasia miała ciężkie życie, ale nic nie usprawiedliwia tego co zrobiła. Na rodzinę nie miała co liczyć, bo patologia. Teściowie też jej orali głowę. Poruszył mnie ten fragment, że zrobili jej awanturę, bo obudziła Bartka. Dramat się stał, bo dorosły facet, ojciec małego dziecka się nie wyśpi. Nie ma to jak wtrącająca sie tesciowa. Podejrzewam że Kasia miała wtedy dość tego, że non stop była z dzieckiem i chciała go zaangażować w opiekę nad Madzią. Ta cała sprawa pokazuje tylko, że nie kazda kobieta powinien być matką.
@@fredericam.-b.260 Pochodze z podobnej rodziny. Zreszta czytajac komentarze widze, ze nie ja jedna. W zasadzie do liceum mialam bardzo podobny zyciorys. Sluchajac momentami niedowierzalam ze az tak - ojciec alkoholik i tyran, matka niezaradna zyciowo , uzalezniona od niego, z rozancem w reku. Ja z zakazem wynoszenia na zewnatrz co sie dzieje w domu, bo przeciez "nawet ptaki nie sraja we wlasne gniazdo". Przyjaciolka z dobrego domu, ktorej dopiero w doroslym zyciu umialam powiedziec dlaczego nigdy nie spotykalysmy sie u mnie. Trafilam tez do wspolnoty i zostalam na dluzej, bo nie trzeba bylo sie tam bac i na powitanie mowili z usmiechem "dobrze, ze jestes". A potem ciaza. Szybki slub. I zaden wiecej papieros.
I tu sie koncza wszystkie podobienstwa.
Jestem przekonana, ze jest nas wiecej, a nawet, ze sa tacy, ktorzy mieli jeszcze bardziej pod gorke.
Jej dom rodzinny tlumaczy wiele ale niczego nie usprawiedliwia. Gdzie popelniono wiec blad ? Przeciez tak naprawde to miala szanse dac swojej corce lepsze zycie. Jedynym wytlumaczeniem jest jednostka chorobowa i to nie jedna a kilka . Od tego sa fachowcy ale okiem laika dopatruje sie u niej cech osobowosci histrionicznej, borderline, narcystycznej, dyssocjalnej......no mieszanka wybuchowa. Moze gdyby ktos byl czujny , mial wiedze, podpowiedzial juz lata wczesniej, a ona udala sie na terapie, moze dalaby rade stworzyc dom o jakim sama marzyla.
Zauwazcie jak czesto tutaj pojawia sie opinia : "od samego poczatku bylo widac, ze to ona". No wiec pewne rzeczy widac i czesto widzimy niepokojace zachowania, ale wolimy pozostac dla wlasnej wygody slepcami.
Zycze jej , by podczas odsiadki przerobila lekcje pracy nad soba, na tyle, zeby moc zyc ze wszystkimi konsekwencjami i swiadomoscia tego co zrobila. By dostala jeszcze jedna szanse od zycia.
@@kathlew9401 tyle osób w tej historii zawiodło. Szczególnie środowisko rodzinne już ją na starcie skrzywdziło, potem zwątpiła w siebie po tym liceum, jeszcze ten gwałt, założenie rodziny na które zupełnie nie była gotowa. Dochodzi jeszcze do tego ta szatańska opieka w szpitalu, krytykowanie jej na każdym kroku, życie z teściami. Wstrząsające było jak wyszła z tego szpitala ze źle zszytym brzuchem, tak jakby już miała to wszystko gdzieś, nawet swoje zdrowie i życie. Trochę to nie pasowało do jej narcyzmu.
W końcu jest pełny podcast o sprawie mamy Madzi, nareszcie. Sama pamiętam jak ta sprawa wyszła i przy okazji pamiętam wszystkie medialne cyrki i fake newsy jakie wokół tego powstały, świetnie że zebrałaś te wszystkie informacje w jeden spójny materiał
Niestety nie jest pełny. Brakuje sporo.
Czego np
Tego co się z nią działo po zabójstwie, a szczególnie po drugim wyjściu z aresztu. Ten wątek został totalnie pominięty. @@bess78
zastanawiałam się Jaki jest portret psychologiczny mamy Madzi ale nigdzie nie mogłam takiego znaleźć. Wreszcie jest kropka całego serce gratuluję
Dobry wieczór, również chciałabym go poznać. Pozdrawiam
mama Madzi...raczej KAT MASZI
znalazłam od razu wpisując tę frazę w Google
@@izabelabanach co nalezy wpisać ?
Bardzo wielka tragedia, ale mimo, iż Katarzyna zyje to ona tez jest ofiarą, ofiarą wychowana w zaklamanym pobożnym i alkoholickim domu...Bardzo smutne i skomplikowane zycie miala ta biedna dziewczyna...Bardzo mi jej i jej dziecka oczywiście, żal. Nie wszyscy ludzie nadają się na rodziców 😢😥😓
Spodziewałem się długości odcinka porównywalnej do sprawy o Szymku z Cieszyna i mnie nie rozczarowałaś dziękuję! ♥️
O tym samym pomyślałam 🙂
Dokładnie, jak i Szymonek tak i Madzia wiele wiele innych dzieci potrzebuje przypomnienia...
Pamiętam ją z tych spotkań. Sama kilka razy w nich uczestniczyłam razem z moimi przyjaciółmi. Kaśka była skryta, cicha, ale z drugiej strony wydawała się bardzo zaangażowana emocjonalnie i duchowo we wspólnotę. Wiele razy czytała Ewangelię, prowadziła modlitwy. Udzielała się w przygotowywaniu poczęstunku w czasie przerw. Mało mówiła, bardzo mało. Zawsze uśmiechnięta, ale z drugiej strony było widać w niej smutek. Kiedy zaczęła chodzić z Bartkiem trzymała się tylko jego.
Przecież to była jakaś sekta.
jak wiekszosc religii.
@@aleksandrakowalczyk6043 wszystkie
@@aleksandrakowalczyk6043 dlaczego kłamiesz?
@@ilovecats6106 dlaczego kłamiesz?
Nie zgodzę się Justyna z Tobą, przepraszam ale nie mogłam powstrzymać się od tego komentarza.Teraz takie czasy, że za bohaterów stawia się przestępców, gloryfikuje się ich, nie wypada źle o nich mówić nawet jeśli to wyrachowane morderstwo. K.W. bywalczyni kolorowych gazet, w których pozowała do sesji zdjęciowych na koniu, ogłaszając, że w końcu ma czas na swoje pasje. Jest ona wyrachowana, okrutna, zimna i pozbawiona wyższych uczuć. Nazwała swoje dziecko Cyborgiem i te jej cyniczne uśmieszki. Niestety nic nie usprawiedliwia morderstwa ani bieda, złe warunki mieszkaniowe ani pijaństwo.
Było wspomniane na początku , ze nikt nie próbuje jej usprawiedliwić, tylko zrozumieć okoliczności
Ja tez sie nie zgadzam z Justyna ani jej prosba o nie wypowiadanie sie na temat kary dla KW. Koncentrowanie sie wylacznie na zrozumieniu jej zachowania, nazywaniu jej Kasia, okazywanie nadmiernego wspolczucia jest zbyt jednostronna analiza tej historii. W ogole juz kiedys Monika Jaruzelska spytala autorke ksiazki o KW: "po co wlasciwie napisalas te ksiazke? Chcialas, zeby na Ciebie spadlo troche slawy, jaka uzyskala Katarzyna?"
Bez przesady z tym gloryfikowaniem ;)
Podzielam pogląd, że Justyna tak bardzo chce być obiektywna i poprawna, że nieświadomie tłumaczy przestępców. Analizowanie podłoża zbrodni jest m.in. dla psychiatrów. Natomiast zbrodnia nie może znajdować uzasadnienia w jej opisie.
Każdy z nas ma za sobą jakąś traumę i niejednokrotnie nieudane dzieciństwo, ale nigdy nie jest to powód do zadawania bólu innym i krzywdzenia.
Dlatego trzeba poszerzyć swoje horyzonty, a nie myśleć tylko zero jedynkowo. Ja wiem, ze zabójstwo dziecka to niewyobrażalne bestialstwo i niektórym nie mieści się w głowach , ale dochodzi tu jeszcze aspekt psychologiczny, na który warto zwrócić uwagę. Proszę sobie wyobrazić kobietę , która miała ciężkie dzieciństwo żyjąc w patologicznym domu, z ojcem alkoholikiem stosującym przemoc. Dodatkowo zajście w ciąże w zbyt młodym wieku, kiedy tego dziecka się nie chce, ale wszyscy dookoła zmuszają do urodzenia. Ponad to zdradzający na okrągło mąż , nie przychylna rodzina męża z która mieszkała i bardzo możliwe - depresja poporodowa. To są składowe tego wszystkiego. Ja rozumiem, ze po zabójstwie to jak Katarzyna prowadziła swoje życie jest szokujące , ale moi drodzy, weźmy pod uwagę, ze nie wpisuje się ona w kanony normy społecznej i pewnie już nigdy nie będzie. Ona nie jest jak większość, nie posiada tego samego kręgosłupa moralnego co my. Doświadczenia życiowe sprawiły, ze jest kim jest. I to nie jest usprawiedliwienie , ale wysłanie próba zrozumienia.
Jestem lekarką i przy okazji chciałabym rozwiać ten bardzo szkodliwy mit o rzucaniu papierosów w ciazy. Rzucenie palenia i objawy odstawienia nikotyny nie szkodzą tak bardzo jak dalsze palenie. Jest to niestety wręcz miejska legenda która wciąż funkcjonuje nie tylko wśród pacjentek ale co gorsza także wśród starszych lekarzy, włącznie z ginekologami.
Mnie też lekarz tak powiedział w sensie że nie rzucać gwałtownie w ciąży
Paliłam przed i po ciąży . Na poczatku ciąży rzucilam z dnia na dzień. Nie mialam z tym problemu bo wiedzialam jak to szkodzi.
nie wiem skąd ten mit wyrósł, ale faktycznie ludzie dalej biorą to za pewnik - że niby dziecko już uzależnione :/
Mnie starszy lekarz, kazał rzucić natychmiast. Wręczył za to recepty na kwas foliowy, Maternę, i coś jeszcze. Gdy znajoma przyszła w ciąży do mnie i ku moim wielgachnym oczom oświadczyła że, jej lekarz pozwolił do 5-7 papierosów to kręciłam głową z niedowierzaniem i myślałam że, specjalnie tak mówi, żeby jej nie robić wymówek. Byłam naprawdę w szoku jak spotykałam się z większą liczbą właśnie takich opinii...
Brawo za napisanie tego, bo nie mam siły sie użerać z Karynami w innym komentarzu.
Katarzyna dawała sygnały swoim zachowaniem i wtedy potrzebowała pomocy,na początku ciąży. Nie dostała w dzieciństwie miłości ani od ojca ani od matki.Jak czegoś nie masz to jak masz dać. Pamiętajcie miłość jest najważniejsza prawdziwa, wymagająca.Musimy uczyć dzieci i młodzież wyrażania uczuć, prowadzić w szkołach prelekcje o chorobie alkoholowej,o przemocy wrodzinie.Wysluchslam jednym tchem, dziękuję
Sami sobie wybiwrzemy karę jak już przyjdzie na toc zas
ta sprawa to tragedia kilku rodzin, ale każda z nich dołożyła do nich swoją cegiełkę
W pełni się zgadzam z tym komentarzem, słuchając tego podcastu o tym samym pomyślałam.
Niezwykły podcast i równie interesujące, Państwa komentarze. To ogromny bonus do odcinka.
Ja wcześniej nie słyszałam tej sprawy aż tak dokładnie. Super że przedstawiłaś dzieciństwo i warunki życiowe tej kobiety. No i właśnie na podstawie tego wszystkiego z punktu widzenia klinicznego ona się przedstawia jako psychopatka. W każdym bądź razie już wcześniej przejawiała silne cechy osobowości narcystycznej. Tacy ludzie są po prostu niebezpieczni i tyle.
tak się składa, że dzieciństwo ma duży wpływ na ukształtowanie osobowości. Ciekawa jestem ile takich "psychopatek /ów" wyhodowano by np tu z komentarzy, wyjmując ich z ciepłego kochającego domku w objęcia tego co ta Katarzyna miała na codzień.
Moze nie każdy by mordował, ale ślad na psychice by to zostawilo.
Może powinny być badania zanim rodzic zostanie rodzicem i wtedy np może się rozmnozyc. To straszne gdyby, trzeba było prosić się lekarza o tabletkę aby móc zajść w ciążę bo np była by selekcja pod względem psychicznym i zdrowotnym.
Gratuluję opowiedzenia znanej historii w tak zajmujący sposób. Praprzyczyny tragedii to patologia domu rodzinnego i przedwczesna, niechciana ciąża, ale nie zapominajmy, że Katarzyna to bardzo narcystyczna i niezwykle skuteczna manipulantka, która potrafiła oszukać też biegłych sądowych i kryminologów, co występuje też niezależnie od sytuacji rodzinnej.
Tak, oszukała nie tylko biegłych sądowych- oszukała wszystkich. Egoistka. Proszę wyobrazić sobie, że macie syna i trafia się Wam taka synowa. Nic nie robi w domu, pali, rodzi dziecko z zespołem nikotynowym i w końcu zabija je. Koszmar!!
@@elzbietakaminska9049 być teściowa takiej synowej , leniucha, kłamcy, zlodziejki i na koniec morderczyni to powód do totalnego załamania.
Biedny jej porządny syn co trafił na taką dziewczynę. Aż się wzdrygam.
@@ewabacklund3795 Ja też. I rozgłos na całą Polskę. Wnuczka nie żyje, a ta kłamie jak z nut i pyskuje teściowej, nie liczy się z jej uczuciami do Madzi- uważa, że ona urodziła to dziecko jest tylko jej i może zrobić z nim co chce. Straszne to i jeszcze patrzeć na tę patologiczną twarz ( leniucha, kłamcy, manipulantka, morderczyni)
Piękna opowieść, ale i tak nic nie zmieni, że zabiła dziecko. 🖤
To typowy egocentryk i mały socjopata..nie przekona mnie nic do niej !
Słuchając tego, stwierdzam, że szkoła zniechęca
Tzw. elitarne szkoły tak niestety działają, z racji "renomy" trafia do nich najzdolniejsza młodzież, jeżeli odstajesz to nie dostaniesz wsparcia tylko krytykę a w skrajnych przypadkach propozycję zmiany szkoły, wszystkie niewygodne sprawy są zamiatane pod dywan. Nauczyciele tylko wymagają bardzo rzadko dając coś od siebie (oczywiście są wyjątki) często dosłownie gnojąc swoich uczniów i wyładowując na nich swoje frustracje. Obecnie duża część uczniów z tych szkół leci na korepetycjach, i to za pracę korepetytorów i swój wkład to szkoła zbiera laury.
Chociaż do do Waśniewskiej - mam wrażenie, że to raczej nie kwestia szkoły, raczej jakieś problemy psychiczne i mitomania i chęć wyrwania się za wszelką cenę z toksycznego domu.
@@Zoom-.O_O.- Bywa tak, zwłaszcza jak nauczyciel sobie upatrzy daną osobę i ją poniża, raczej to jest rzadkie zjawisko, ale u Waśniewskiej raczej szkoła nie miała większego wpływu na to co zrobiła.
@@Zoom-.O_O.- a ja nie wierze, ze jeszcze jakakolwiek szkola cos wymaga. Widac to po jezyku i po pisowni.
@@joannamalewska1671 A wydaje ci się, że inżynierami, pracownikami ochrony zdrowia etc. kto zostaje? Panie i panowie na emeryturze jak już im się beztroski żywot znudzi? Czy może uczniowie, którzy do najlepszych liceów dostali się za znajomość tabliczki mnożenia?
O patologicznym funkcjonowaniu elitarych szkół jest mnóstwo artykułów i publikacji naukowych. Zachęcam do przeczytania, zamiast pisania po dziesięć razy, że "jezu chryste teraz to już nie bijo linijko, to już pewnie nic nie wymagajo".
@@Zoom-.O_O.- a podobno nauczyciele baaardzo tęsknią za uczniami i nauczaniem stacjonarnym xd xd xd a dzieciaki dostają zaburzeń psychicznych bo nie mają kontaktu z nauczycielami 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Niby znałam tę historię, ale dzięki temu filmikowi dowiedziałam się wielku ciekawych faktów. Dziękuję za stworzenie tego podcastu :)
Justyno dziękuję, że nie potraktowałeś tej sprawy powierzchownie. Odcinek jest świetny!!! Właśnie za ten styl pokochałam twoje podcasty.
Pełna zgoda ☺️
Dziękuję za Twoją pracę. Twój podkast pozwolił mi spojrzeć na ta sprawę trochę z innej perspektywy...
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
Szkoda mi bardzo tej malutkiej Madzi niech spoczywa w pokoju
Ja myślę, że ogromny wpływ na nastawienie opinii publicznej do Katarzyny było właśnie to, co robiła już po ujawnieniu iż to Ona stoi za śmiercią dziecka. Te niesmaczne sesje i wywiady... to był chyba ten przysłowiowy gwóźdź do trumny. Cieszę się, że słyszę Ciebie w tej "starej" dobrej wersji. Wspieram rozwój kanału jednak widać, że odkąd podcasty są częściej niekiedy jakość na tym cierpi a widać, że odcinki robione z pasji od razu jakoś tak inaczej na mnie wpływają.. Pozdrawiam!
Otoz to. To jej zachowanie nie dalo sie racjonalnie wytlumaczyc
Same babony w komach nie. Zdrowo podniecajace sie zbrodnia wstyd
@@elalech6341 poco swoje dziecko zabiła co nią kierowało okna życia są różnym instytucjom można oddać było.🤔
Czy to powiedziała "mama" Madzi: *"Wybór nie zakaz"*
@@Tomasz_Kowalski szkoda ze twoja matka nie dokonala wyboru
Z całym szacunkiem do tematu i śmierci dziecka - bardzo "cieszę" się na ten długi, porządnie opracowany materiał. Dzięki za Twoją pracę.
Mam syna w wieku Madzi, z dnia 07.07.2011 wtedy z wypiekami śledziłam tę sprawę. Doskonale pamiętam kłamstwa pozory wiele niewyjaśnionych spraw. Dobrze że sprawiedliwość bywa na świecie. Oby jak najczęściej.
Przerwę sobie na chwilę, bo zgubię wątek. Chciałem tylko powiedzieć, że to tak nie jest jak się u kogoś mieszka. Wiem to, bo przeżyłem u babci mojej dziewczyny zanim się wyprowadziliśmy najgorsze moje 3,5 miesiąca życia. Tam nic nie było Twoje, po pracy jak się mijaliśmy zmianami ze swoją kobietą to czekałem na nią i odliczałem każda sekundę kiedy wróci. W piwnicy narąbałem drewna aż po sufit, żeby tylko z nią nie siedzieć. Wszystko było źle, a to talerze, a to, że idę na piłkę po pracy, a to, że zupe tak się nie robi, bo u nich tak się kroi marchewki, później wyrywanie dziecka, babcia wie lepiej jak się karmi, co chcesz spędzić czas że swoim dzieckiem to babka jest w domu i a to buja w wózku najlepiej, a to Ty idź do kuchni ziemniaki obierz, a to, że do kościoła nie chodzi, chociaż ja nigdy za kościołem nie przepadałem, a tym bardziej już księżmi , a jak na chwilkę siadłeś to patrz jaki leń nic nie robi i pewni jej tam dupe codziennie rąbali, to jak ona miała się w tym domu czuć, jak była intruzem w ich chacie, , nie możesz się sprzeciwić, bo gdzie pójdziesz, wszystko musi być po tamtej stronie, Ty jesteś tym złym i dlatego pewnie już olala, bo po co się użerać jak i tak co zrobi to lipa. Czekała aż się wyprowadza na swoje. Takie moje zdanie, tam musiał być konflikt z Bartka matką poważny, o czym masz gadać z kimś kto Cię nie lubi i vice versa? W końcu to jej dom,hej zasady, chciała ją pewnie ustawić po swojemu, ta się nie dała .Ten chłopak był pomiędzy młotem, a kowadłem Z jednej strony kochał matkę i chciał, żeby było dobrze, a ta pewnie do niego gadała na Kaśke, a z drugiej strony kochał swoją dziewczynę i co miał się z nią kłócić? Nie twierdzę, że ta matka była zła, taki po prostu miała charakter. Nie próbuje Waśniewskiej rozgrzeszać i to co zrobiła potępiam jak każdy z Was, ale w tym przypadku z tą chatą było tak na 99%.To się rozpisałem, ale mnie poniosło, aż mi łapy chodzą jak sobie wspomnę prawie te 4 miechy mieszkając tam, na końcu chciałem napisać, że bardzo fajnie opowiadasz, Twoje historie są na serio dobre, jestem nowym subskrybentem,obejrzałem już wcześniej kilka Twoich historii chciałem się przekonać czy warto, bo już sledze tyle kanałów o tej tematyce i jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam i szacunek za to, że Ci się tak dogłębnie wszystko analizowac.
No nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. To że ty miałeś babkę tyrankę nie musi znaczyć, że nie bywa odwrotnie. Każdy przypadek jest inny, a generalnie to jedynie tyle można powiedzieć, że takie wspólne mieszkanie tylko gereruje patologię
Swieta racja
Jakbym czytała o sobie.. pół roku mieszkałam u teściowej, nerwowo się załamałam. Wychodziłam z domu i siedziałam w garażu żeby tylko z nią nie przebywać.. nienawidzę tej kobiety. Wszystko wie najlepiej, we wszystko się wtrąci.. nagadywanie do partnera na mnie, chamskie komentarze, krępujące pytania i uwagi.. wszystko jej nie pasowało. Obiecałam sobie nigdy więcej tej kobiety nie widzieć na oczy, słowa dotrzymuję.
Dokładnie, jest to bardzo popularny problem związany z terytorialnoscia.
Ma Pan rację. Miałam takie same odczucia jak oglądałam wystąpienia matki pana Waśniewskiego. Moje wrażenie było takie że po prostu ta dziewczyna w tym domu była traktowana jak gorsza a związek syna pani Waśniewskiej z nią jak mezalians. Nawet taki drobiazg jak ten zarzut dotyczący palenia papierosów - oboje młodzi palili ale tylko Katarzyna była z tego powodu krytykowana. Myślę, że mąż, żeby wesprzeć żonę w ciąży też mógłby przestać palić ale brzmi to w ten sposób, że jemu wolno a ona ma spełniać oczekiwania.
Postarałaś się bardzo. Świetny odcinek. Dziękuję ❤
Teraz po latach gdy sama jestem mamą ta sprawa mną jeszcze bardziej wstrząsnęła, ogromnie mi smutno. Nie znajduję słów aby to skomentować
Dlaczego opieka psychologiczna, psychiatryczna oraz edukacja seksualna są ważne - the story.
Świadome macierzyństwo więcej rozmów o tym bez presji , reakcja na patologie to będzie mniej takich przypadków. Morderców jak się poczyta o ich biografiach przeważnie to ludzie bardzo poniżeni nie raz ich życiorysy mrożą krew w żyłach.
Łoł jak to? MASZ RODZIĆ DZIECI, Bóg tak chce.
@@riprappap no ale wtedy musielibyśmy powiedzieć, że aborcja jest okej i że dziecko powinno być chciane. Przecież lepiej urodzić. :D
@makei ale abrocja jest okej, bo do któregoś miesiąca ciąży dziecko nie czuje bólu.
A czy jest znaczna różnica między zabiciem dziecka przed czy po jego urodzeniu?
Pamiętam poruszenie, jakie wywołała ta tragedia... Justyno, właśnie takie odcinki, bez scenariusza, po prostu opowiedziane w jedyny w swoim rodzaju, charakterystyczny tylko dla ciebie sposób po prostu u-wiel-biam! 💙
Wyraziła Pani tak wiele własnych opinii, że aż prosi się o konkluzję, której brak. Tzn. Pani własną konkluzję. Jeśli się czegoś nie wie na pewno, to lepiej powstrzymać się od własnych osądów. Tam było tyłu specjalistów, że gdyby śmierć dziecka była wynikiem depresji poporodowej czy innej choroby psychicznej, matka wylądowałaby w szpitalu psychiatrycznym, a kara pozbawienia wolności, jeśli by w ogóle była, byłaby mniejsza. Śledziłam to wydarzenie, też byłam w szoku, ale zachowanie tej kobiety przed kamerami, mówienie o dziecku w czasie przeszłym, już na początku upewniło mnie, że nikt małej nie porwał. Ze to intryga uknuta przez Waśniewska. Myślę, że bardzo wiele ludzi miało wtedy takie odczucia. Nie stwierdzono u tej pani niepoczytalności, więc był to śmierdzącym len, któremu nie chciało się chodzić do szkoły, posprzątać chlewu w mieszkaniu, pomoc innym w czymkolwiek. Co tu dopiero mówić o wychowaniu dziecka. Chciała mieć męża i tylko męża, siedzieć z nim w swojej strefie komfortu, a dziecko niestety nie pasowało jej do tego obrazka. Proszę wybaczyć tak długi komentarz, ale film też jest długi i obejrzałam go w całości. Nie ma usprawiedliwienia za to, że ktoś zabija dziecko. Po prostu nie ma. Z wyjątkiem ciężkiej choroby psychicznej.
Dokładnie, tak samo uważam. Myślę też, że celowo tyle paliła w ciąży, bo miała nadzieję, że dziecko urodzi się martwe lub poroni, ew. jeszcze coś innego. Od początku nie chciała tego dziecka, bo to ona chciała być na pierwszym planie, a dziecko "zepchnęło" ją na drugi plan i już nie była najważniejsza, nie była "gwiazdą". W dodatku doszło mnóstwo obowiązków, a ona liczyła pewnie na miłe i beztroskie życie z Bartkiem. Sama wiele przeszłam w życiu, w domu miałam znacznie ciężej niż ona, a nigdy nikogo nie skrzywdziłam i nie wyobrażam sobie, jak można być taką bestią. Bo osoba, która z zimną krwią morduje swoje maleńkie dziecko, dla mnie nie jest człowiekiem, tylko bestią. Dziwię się ludziom, którzy próbują ją jakoś usprawiedliwiać. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiej zbrodni. Trudne dzieciństwo też nie jest usprawiedliwieniem, bo wtedy 70% ludzi w tym kraju tylko by chodziło i mordowało.
Nie bronie Kaśki, denerwuje mnie ze w calym tym podcascie Autorka mowi o niej Kasia.. ale pani glupi wywód o tym ze chvoala miec tylko męża i siedzieć na kanapie jsst conajmniej nie na miekscu! Nie kazda zona chce byc matka! Ja nie chce dziecka, nie nadaje sie do tego wiec jestem kims gorszym czy co? Nie chodzi mi juz o cala ta sytuacje ale podejscie takich lambadziar jak Pani do tematu małżeństwa i posiadania dzieci. Kaśki nic nie tłumaczy. Wręcz z Rutkowskim odegralo oskarowe role życia. Ale prosze nie oceniać ludzi po tym jakie życie chva miec i jesli to jest inny światopogląd od Pani to niech się Pano lepiej zamknie i nie wypowiada i gada komus jak ma żyć
@@anzet7410ale jest różnica między powiedzeniem że akurat ta osoba chciała spokojnego życia bez obowiązków i dlatego nie ma dzieci a powiedzeniem że wszyscy którzy nie chcą mieć dzieci chcą siedzieć na kanapie. Pani ma straszne kompleksy z tego tytulu
I to cała prawda 👍👍
😮
Zrozumienie osoby która popełniła taki czyn jest jak dla mnie nienaturalne, zrozumienie wiąże się też z wytłumaczeniem. Sama dorastałam w rodzinie z ojcem pijakiem który mamę tłuk za każdym razem nawet pez powodu ja z siostrą byłyśmy wychowywane pasekiem i szprycula że skóry, już nie wspomnę o ciągłym psychicznym terrorze. W czwórkę mieszkaliśmy w mieszkaniu 36 m2 dopuki mama nie wytrzymała i nas zostawiła, z tą wspaniałą myślą że jak odejdzie to ojciec o przytomnieje i się nami zajmie.... Tak zajął się nami, codziennie wieczorem jak tylko słyszałyśmy ze ojciec wraca z pracy (nawalony) chowalysmy się w naszym pokoju z nadzieją ze pujdzie odrazu spać, ale niestety często bardzo często kończyło się to inaczej. Po odejściu mamy tata przestał nas bić ale za to upodobał sobie znęcanie się nad nami w inny sposób, ile razy pokazywał sznur na którym chciał się powiesić ile razy ryczał pod drzwiami jak zranione zwierzę tego nie da się policzyć! Do czego zmierzam moje dzieciństwo nie było kolorowe, ciężko mi było ale się dało, teraz sama jestem mamą i nigdy powtarzam NIGDY nie dałabym zrobić coś moim dziewczynka!!!!!!!! Ta kobieta Katarzyna jest potworem który owszem miał ciężko w życiu ale zrozumieć!!!!!!!! Tego co ona zrobiła się nie da, po prostu nie da!!!!!!
Dla mnie uzycie slowa zrozumienie w tym kontekcie, gdzie mowa jest o zbrodni jest niewlasciwe i niestosowne. Bardziej pasowaloby zglebic, przesledzic, przeanalizowac, dowiedziec sie dlaczego, zbadac przyczyny jej zachowania.
Przyznam, że czekałam na ten materiał i cieszę się, że przyszedł dziś, bo powinnam mieć akurat chwilę na słuchanie. Dzięki za pracę.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy. Jeszcze bardziej imponuje mi szacunek, z jakim pochylasz się nad tragedią wielu ludzi. Nie oceniasz, nie ironizujesz, nie "smieszkujesz". To nie tylko świadczy o Twoim wielkim profesjonalizmie, ale przede wszystkim świadczy to, jak mądrym i wrażliwym jesteś czlowiekiem. Dziękuję. Oczywiście rozpoczynam subskrypcję. Życzę powodzenia w nowych projektach.
Pamiętam jak żyła tym cała Polska. Potworna historia.
Byłam w 2-3 miesiącu ciąży. Kochałam już moje maleństwo, instynkt macierzyński się rozwijał - wczułam się w sytuację rodziców...a potem - szok.
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
No już nie przesadzaj ze cała Polska. Ludzie mają swoje życie.
@@rokarolina9658 widać niektórzy nie mają 😉
@@sabinanowak3180 w samo sedno. W końcu tego typu zabójstwa to nie jakaś nowina a tu nagle afera na cały kraj...
Zrobilas ten material tak jak robilas je dawniej. Bardzo Ci za to dziekuje.
Długie, ale warto poświęcić czas na wysłuchanie tego podcastu. Świetnie opowiada Pani tę znaną historię, myślę, że nie wszyscy znali niektóre fakty z życia Katarzyny... A co można powiedzieć o niej? Bardzo biedna dziewczyna, które nie miała w życiu wiele szczęścia, która potem stała się potworem. Bardzo jej współczuję. A jednak nie każda kobieta mając takie przeżycia staje się morderczynią własnego dziecka... Są osoby, które przeżyły o wiele większe traumy i nie krzywdzą innych ludzi.
Siła psychiczna jest niemożliwa do zmierzenia, więc takie porównanie nie ma żadnego sensu. 2 osoby mogą zostać skrzywdzone w identyczny sposób, przez tą samą osobę i jedna sobie poradzi, wyjdzie z traumy a druga targnie się na swoje lub czyjeś życie. Krzywdy się nie porównuje, bo to odczucie subiektywne.
Bardzo smutna historia.. bardzo... Droga Justyno, wspaniała praca, bardzo profesjonalne podejście, dziękuję za ten długi materiał.
Bardzo dziekuje za ogrom pracy jaki wlozylas w ten odcinek❤
Nie mogę "wyłuskać" zrozumienia dla niej a tym bardziej znaleźć "usprawiedliwienia "
Pamiętam niestety jak bardzo, naprawdę bardzo wiele kobiet stawało w jej obronie - nawet gdy wyszło, że całe "porwanie" zmyśliła. Do dziś mnie to dziwi.
Historia nadeszła we właściwym czasie. Zastanawiałam się tylko, czy naprawdę nie chcę mieć dziecka w 100%. Zgodnie z opisem blizny po cesarskim cięciu odpowiedź brzmi: tak, na 200%. Mój Boże, mój żołądek boli, a wnętrzności zawiązały się w supeł, tylko słuchając. Chciałabym wierzyć, że tak się nie dzieje u nas w Niemczech, ale byłoby to kłamstwem.
A jeśli chodzi o Katarzynę - była psychicznie sierotą, nie było nikogo, kto by mądrze prowadził ją przez życie. Jakie mogą być rezultaty?
Wow, ponad dwie godziny materialu! Zabieram sie za sluchanie :) Pozdrawiam wszystkich sluchaczy i autorke kanalu
W 09' byłam kilka razy w szpitalu na "patologii ciąży" z moją zagrożoną i powiem szczerze, że również byłam w szoku, kiedy widziałam jak współleżące wychodziły sobie na fajeczkę na legalu do wc. I każda jak jeden mąż powtarzała, że im lekarz kazał ograniczyć skoro nie mogą rzucić. Trudno mi to pojąć, bo mnie wystarczyły 2 kreski na teście jak z marszu przestałam kopcić i nie palę do dnia dzisiejszego. Ale tak, spotkałam się z czymś takim czego nie popieram i nie rozumiem.
Widocznie nie rozumiesz na czym polega uzależnienie
Uwielbiam jak nagrywasz takie odcinki , długie , dokładne , Twoje własne spostrzeżenia . Oby więcej takich odcinków .
Sprawa Madzi tuż po sprawie Szymonka jest jedną z tych, które ciężko zrozumieć, które ciężko wysłuchać.... pamiętam że tragedie Szymona wysłuchałam na kilka razy bo nie byłam w stanie przetrawic ogromu cierpienia, które Go spotkało. Zapewne z Madzia będzie podobnie. . Dzięki Justyna za pamięć o Nich 💕
Chyba jeden z najlepszych odcinków. A to porównanie okładki książki do 500 panoramicznych mnie totalnie rozwaliło. Nie spodziewałem się tego, choć dawno nie słyszałem bardziej trafnego porównania. Dobry symbol tego jakim absurdem medialnym stała się ta smutna historia.
Z tego wynika,ze od poczatku Katarzyna nie chciała tego dziecka.Bylo tylko kwestią czasu kiedy sie go pozbędzie.
@Sweet Love Czytałam, że wcześniej próbowała otruć Magdę czadem, ale jej się nie udało.
@Sweet Love To nie próbowała tylko rzuciła o podłogę.
@Sweet Love No wiem
Musze wziac Rutkowskiego w obrone: technika, ktora zastosowal w czasie 'przesluchania' Wasniewskiej to typowa zagrywka, ktora sluzy temu, zeby sprawic, ze podejrzany zacznie mowic. Najwazniejsze w tamtym momencie bylo odnalezienie zwlok. Wiec czesto sugeruje sie jakis wypadek, lub np. wine ofiary. Fajnie to bylo pokazane na nagraniach z przesluchania w filmie 'Morderstwo po amerykansku: zwyczajna rodzina'.
Cel zostal osiagniety ;) a pozniejsze sledztwo wyjasnilo reszte
Dokładnie tak! Nawet na UA-cam dostępnych jest wiele amerykańskich przesłuchań do obejrzenia, w wielu stosują te taktykę.
@@sugarfreeXcandy tutaj juz abstrahuje od tego, czy Rutkowski byl do tego odpowiednia osoba, czy mogl w ogole zastosowac te techniki w czasie rozmowy. nie znam sie. Ale udalo sie dzieki temu ruszyc sledztwo..
Mam takie samo zdanie. I w odwrotności do p. Justyny nie widzę tu żadnego pogwałcenia praw "Kasi".
Lubię Rutkowskiego 😁🤩
Zgadza się. Jest jaki jest alenie udaje nikogo kim nie jest 😉 nie ma co na nim wieszać psów za tę sprawę.
Najlepsze są te długie podcasty. Bardzo lubię Cię słuchać. Bardzo mnie inspirujesz.
Boże , jakie to wszystko smutne.
Ta rozbec sie.....morderczyni....moze by tak ladnie o trynkiewiczu albo o knychale taki zyciorys zrobic tez bedzie smutno
@@independent909 👌🏻idealne porównanie. Nie mamy o czym rozmawiać
@@independent909 Uwielbiam ludzi o takim myśleniu
@@patrycjawozniak901 masz racje zastap hitlera albo stalina....knychalom i trynkiewiczyem
Tez moze mieli ciezkie dziecinstwo o bedzie smutno
@@independent909 mam nadzieję, że nie zajmujesz się osobami chorymi psychicznie. Twoje podejście jest tragiczne i wstydziłabym się na Twoim miejscu
Mowa ciała i czytanie między wierszami. Matka kochająca dziecko, które zaginęło nigdy nie powie "ona była".
Zgadzam się, mój teść zmarł rok temu, a zdarza mi się jeszcze powiedzieć coś o nim w czasie teraźniejszym. Jak jest się z kimś choć trochę związanym emocjonalnie, to trudno się przestawić na czas przeszły. A co dopiero, gdy chodzi o własne dziecko...
Poczytalem komentarze i wlosy mi stanely deba! Co niektorzy wypisuja za bezsensowne brednie!Nie skomentuje nawet wypowiedzi o powiazaniu tej tragedii z rzadami Tuska,bo to jakas paranoja!Niepowodzenia szkolne tez nie robia z normalnych ludzi dzieciobojcow!Jedynym powodem jest prawdopodobnie pewna predyspozycja psychiczna morderczyni!Osobowosc egoistyczna ,zaburzenia uczuc wyzszych,brak hamulcow moralnych,wysokie mniemanie o sobie!Jezeli byla tak nieszczesliwa i skonfliktowana z rodzina Bartka,to raczej wtedy grozic by jej moglo zalamanie psychiczne!Natomiast pozniejsze jej zycie mozna nazwac spelnieniem jej marzen!Samodzielne mieszkanie,troskliwy maz,udane dziecko...Tylko osoba egoistyczna i zaborcza mogla byc niespelniona w takim ukladzie!Co maja powiedziec samotne matki,porzucone przez ojcow ich dzieci i czesto przez wlasne rodziny?Nie szukajmy moze bezsensownych i infaltywnych wytlumaczen!Wszystko to proby wymadrzania sie i domoroslych definicji nieszczescia!Zabila,bo byla nieodpowiedzialna,wygodnicka,zazdrosna o wlasne dziecko,przekonana o wlasnym sprycie i bezkarnosci....….Moznaby usprawiedliwic jej czyn,gdyby dopuscila sie go w silnym wzburzeniu emocjonalnym,natomiast premedytacja i planowanie zbrodni,swiadczy o tym,ze nie ma usprawiedliwienia dla jej czynu,ktory musiala dokladnie przemyslec i zaplanowac!Opracowany przez nia plan zabicia wlasnego dziecka i zmylenia organow scigania zasluguja na surowa kare i potepienie!
@@liebherrq3807 100 % się zgadzam
Dokładnie, Olga zgadzam się z Tobą.
Moja Mama zmarła, w 2000 roku, już jest rok 2022 , a ja potrafię mówić o Mamie w czasie teraźniejszym ....
@@liebherrq3807 Myślę tak samo.Żło w czyste postaci.Mega wybujałe ego.Egoizm i wygodnictwo.
O tak. Ja byłam co prawda nie w liceum, ale najlepszym gimnazjum w mieście. W życiu bym się na nie nie zdecydowała, gdybym wiedziała z czym to się wiąże. Nie tylko nastawienie nauczycieli takie było, często również uczniowie traktowali Cię z góry, gdy dostawało się słabsze oceny. Wytworzyła się wręcz w klasie elita, która zaskarbiła sobie dobrymi ocenami sympatię nauczycieli i już później mieli dużo łatwiej. Były nawet takie sytuacje, kiedy wszyscy nie znający odpowiedzi na pytanie na lekcji dostawali z góry do dołu jedynki, specjalnie pomijając ulubieńcow, którzy nawet nie byli o tą rzecz zapytani. Pamiętam, że bardzo to przeżywałam i wywarło to na mnie ogromny (negatywny) wpływ w późniejszym czasie. Nie warto brac udziału w takim wyścigu szczurów 😕
Ta historia to świetny przykład na to, że nie każda kobieta jest gotowa na dziecko. I nikt, absolutnie nikt nie powinien jej zmuszać do urodzenia czy zatrzymania dziecka. Brak miłości rodzicielskiej od matki potrafi się mocno odbić na zdrowiu takiego dziecka. Taki sytuacje mogą się tylko skończyć tragedią.
Zaczynam sluchac. Nigdy nie zaglebialam sie w przeszlosc Katarzyny. Kolejny dowod na to,jak nasze dziecinstwo wplywa na nasza psychike 😔
" Bez szczęśliwego dzieciństwa, całe życie jest kalekie " J. Korczak.
Wybacz ja miałam jeszcze gorsze dzieciństwo nie będę pisać jakie ...ale kocham z całego serca swoje dzieci i często miewam złe dni ale właśnie wtedy patrzę na nie i myślę jaka jestem szczęśliwa i wdzięczna Bogu za to że pojawiły się w moim życiu i właśnie dzięki dzieciom moje życie jest wspaniałe .A Waśniewska to zwykła kłamczucha lawirantka morderczyni która w moich oczach nigdy nie powinna wyjść na wolność 😡
@@katarzynastefanska4877 ale Ty to Ty, wyłącznie Twoje życie, nie żaden uniwersalny wzorzec postępowania ani punkt odniesienia dla reszty ludzkości. Super, że Ci się udało, chociaż oczywiście żaden bóg nie ma z tym nic wspólnego, bo nie istnieje. Bardzo łatwo mieszać Ci z błotem inną osobę, co? Tak, Katarzyna jest morderczynią i powinna ponieść karę. Jednocześnie sama jest też ofiarą - braku dostępu do aborcji i antykoncepcji, co jest między innym właśnie pokłosiem chorej wiary w boga i upadlaniem kobiet na różnych płaszczyznach w tym kraju.
Ąąhh
@@Jager0803 piszesz głupoty, nie umiesz wyciągać wniosków z wypowiedzi innych, nie masz prawa zaglądać innym kobietom do macic, a twój bóg nigdy nie istniał i nie istnieje, niezależnie od tego, co tam sobie będziesz roić w głowie.
Słucham to, mając w ramionach swoją kochaną 6miesieczną córeczkę i mam łzy w oczach. Niewyobrażalna tragedia, przypomniałaś mi o tym.
Moja córka urodziła się kilka dni po Madzi. Teraz ma 9 lat, chodzi do szkoły... Pamiętam jak przeżywałam tą sprawę wtedy właśnie ze względu na maleństwo które miałam w domu w tamtym czasie.
Dokładnie mam to samo .Też mam 9 letniego syna z lipca 2011. Bardzo przeżywałam i dziś pamiętam. Mąż odrazu powiedział że zabiła dziecko
Mam tak samo.Byłam wtedy w ciąży w wieku 40 lat z drugim dzieckiem,wyczekiwanym,upragnionym.Córeczkę urodziłam 9 października ma teraz prawie 9 lat.Pamiętam jak wczytywalam się w ta historie,jak nie moglam w to uwierzyć,w to ze wlasna MATKA to maleństwo......😓😓😓Ja do dziś w to nie wierzę ze takie rzeczy się dzieją.Pozdrawiam wszystkich czytajacych
Justyna podaje zla info nt daty urodziny dziecka i zabojstwa. Kaska o ciazy dowiedziala sie w styczniu 2011, nie 2010, zabila rok pozniej.
@@Magdamk777 właśnie cos mi z tymi datami nie pasowalo
A ja nie mam dzieci nie mam instynkt macierzyńskiego nawet. A bardzo przeżywałam ta sprawę, płakałam za tym dzieckiem. I mimo że 9 mies minęło od publikacji tego podcastu nie jestem w stanie go przesłuchać.
O jaaa, ponad dwie godziny słuchania ! Ale będę miała dom wysprzątany ;) Dziękuję za ten materiał i za Twoją pracę. :)
Sprzątanie domu do podcastów o mordowaniu ludzi... aha
Samo to, że palili obydwoje papierosy w trakcie ciąży to wyklucza ich z roli rodziców. Nigdy siebie nie kochali i to, że jej ojciec pił itd niczego nie usprawiedliwia. Wynaturzenie to dobre określenie takich "osób". Powinno się utylizować takich ludzi.
Justyna, ten odcinek jest wspaniale zrobiony! Bądź już taka 🥺❤️
Ciekawym byloby wiedziec jak potoczyly sie losy jej brata. Przypuszczam, ze mial w domu ciezej jak ona i ciekawe w jakiej kondycji psychicznej startowal w dorosle zycie.
Pani Justyno czyta pani śmiesznie i dziwnie a co ważne językiem patologii!!!😝😝 Proszę popijać wodę bo sucho ma pani w ustach i głupio słuchać jak przełyka pani ślinę!! i dziwnie przez to czyta😆😆. Skąd pani się wzięła? Te sapanie przy czytaniu,no szmira normalna.
@@majamodra7567 proszę się rozbiec i z całej siły sprawdzić, czy ściany są ze styropianu. Buziaczki
@@Love_genzie-c3h troll jak nic
@@majamodra7567 podnieś mózg, bo ci wypadł dzieciaku z FAS
@@patkapatka3359 jaki mózg? Tam żadnego nie ma😂
Jestem pod ogromnym wrażeniem, że wkłada Pani tyle pracy w materiał. Trafiłam przypadkiem i przyznam, że zupełnie nie słychać braku scenariusza, wręcz przeciwnie - wszystko bardzo profesjonalnie. To chyba jeden z najlepiej przygotowanych i płynnie przedstawionych materiałów, jakie udało mi się przesłuchiwać. 2,5 godziny naprawdę ogromnej pracy i staranności, oczywiście zaczynam subskrybować i jutro zabieram się za nadrabianie zaległości na Pani kanale. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ci, świetny odcinek! Bardzo na niego czekałam
jeśli chodzi o zachowanie Katarzyny w domu teściów... kto się nie czuł nieswojo mieszkając u teściów niech pierwszy rzuci kamieniem. To co dla nas jest normalne dla nich nie musi - i w drugą stronę. No ciężka sprawa. Można zwariować.
mieszkanie z obcymi ludźmi, tak bardzo odmiennymi, czując ciągłe wykluczenie jest na prawdę wykańczające psychicznie, też mnie to spotkało i uciekłam
Zgadzam się. Nawet nie chodzi o samą teściową. Małżeństwo (zwłaszcza młode) powinno mieszkać osobno, koniec kropka. Widziałam już mnóstwo sytuacji gdzie przed ślubem relacje młodzi - teściowie były wręcz wzorowe, po ślubie, kiedy zamieszkali wszyscy razem - dramat. Żadne aspekty finansowe mnie nie przekonują. Wolałabym płacić za wynajem czy ratę kredytu niż mieszkać z kimś.
Teściowie też ludzie a moi są cudowni
Choćby teściowie byli ze złota to i tak się będą w........ć do twojego życia.
@@krzysztofdudek2819 nie jeśli macie poprawne relacje i szanujecie wzajemnie swoją prywatność
Rodzice zwichrowali córce psychikę....rezultaty ukazały się w dalszym jej życiu...przypadek patologiczny, niezrównoważona psychika.
Szkoda, że nie prowadził jej dobry psycholog, może pomógłby jej odnaleźć się w życiu, z którego nie była zadowolona....
Może wcalw nie rodzice , wiele dzieci ma jeszcze gorzej a wychodzą na ludzi ! Tu bardziej bym podejrzewała zabawę w te ich czary , jakieś zapatrzenie w tą magię , czym się interesowali , było to opisywane .Kto wie czy śmierć dziecka nie była jakimś rytuałem ...
Zastanawiam się jak ty sobie z tym radzisz, to całe zło które poruszasz, jakoś musisz to zgłębić, zanurzyć się w to, zakladam że po miesiącu pracy nad danym odcinkiem potrzebujesz czasu by dojść do siebie, każdy ma swój limit, bardzo lubię formę w jaki przedstawiasz sprawy, czekam niecierpliwie na kolejne odcinki..
To wyobraź sobie że niektóre osoby to widzą bo mają np taką pracę . I nie ma czasu żeby dojść do siebie. Trzeba działać i normalnie funkcjonować.
Ja nawet i 5 godzin mogłabym Cię słuchać 💚🖤
Ta historia z 2012 roku pokazuje nam patologię nie tylko w tej rodzinie, ale także w Polsce za rządów Donalda Tuska. Ta sprawa została sztucznie nagłośniona do przykrycia afery Amber Gold, tyle samo żyła w mediach w tym czasie, kiedy tysiące Polaków traciło swoje oszczędności w firmie, gdzie zatrudniony był syn Premiera. Ta afera budzi tyle pytań co do praworządności rządu Donalda Tuska, które śmiało można określić "rządami mafijnymi" a rok 2012 stał się symbolem najgłębszego okresu jego rządów.
Wszystkie media głównego nurtu TVN Polsat TVP Gazeta Wyborcza Fakt itp, były w rękach jednej obcji - Platformy obywatelskiej, dlatego w tych mediach ten temat został tak rozdmuchany aby przykryć wszystkie afery i skrytobójcze morderstwa
Jednym słowem patologia goniła patologia
@@sabinanowak3180 weź to jeszcze pod resztą komentarzy wklej 🤦♀️
@@sabinanowak3180 O czym ty piszesz? Zlituj się. Najlepiej skopiuj ten tekst i wklej pod każdym filmem w necie niezależnie od jego tematu.
Patolka jest była i będzie bez względu na rządy...
Jej dziecko żyło mimo że urodziło się w podobnym terminie ciąży jak moje, moje z winy lekarzy jest 2 metry pod ziemią, bo po co robić CC jak dziecko się dusi, bo łożysko jest niewydolne wystarczy poczekać, a nie będzie problemu - takie podejście mieli lekarze w tym szpitalu gdzie trafiłam, do tego mimo 4 wskazań do CC nie wykonano mi go i rodziłam martwe pierwsze dziecko.... Nie polecam nikomu ból nie do pomyślenia i z każdym dniem większy pod względem psychicznym, do tego tak wstrzymywali poród że otarłam się o sepsę i prawie utratę przytomności. Pod względem fizycznym po 3 miesiącach doszłam do siebie. Nie wyobrażam sobie jak można zabić własne dziecko i co musiała czuć ta kobieta, by uznać, że lepsze życie ma się bez niego. Tak naprawdę nic jej nie tłumaczy, ja oddałabym własne życie by moja córka żyła...
Nic nie tłumaczy morderców! Nic! Zabijają innych i szukają wymówek do popełnionego czynu. Koniec z tym!
Po 30 minutach mam dosyć....ładna, inteligentna, pokrzywdzona, ręce opadają......nie dam rady słuchać tego dalej
A wlasnie jak sie slucha to sie to zmienia. Nie ma jakiejs bezsensownej obrony ewidentnie winej zbrodni.
I jeszcze to, żeby nie oceniać 😆 pani Justyna ewidentnie próbuje wmówić, że jeśli ktoś tej dziewczynie życzy długiego wyroku, kary śmierci itp to jest to złe 😆
By
A dlaczego? Przecież to też jest prawda. Dojrzałe osoby potrafią przyjąć do wiadomości różne fragmenty rzeczywistości, zintegrować różne perspektywy. Tak, Katarzyna była (jest) zdolną, ładną, bardzo pokrzywdzoną przez patologiczną rodzinę osobą. Tak, Katarzyna była (jest) osobą manipulującą, z niedojrzałymi reakcjami, która zabiła swoją córkę.
@@karolina4790dokładnie , zgadzam się z Tobą
Tylu ludzi spotkala na swojej drodze i nikt nie pokieriwal do psychiatry .
Ludzie są obojętni.
Ludzie widzą cierpienie i się cieszą.
Tacy są ludzie.
@@lidiaroempler4813 jeżeli jej mąż nie znał jej to co to był za mąż?
Też przecież po drodze rozmawiała z różnymi psychologami i co też oszukała ich.
Tak naprawdę nikt nie wie jak było. Ona sama zna prawdę.
Możliwe, że to był wypadek i nie mogła dopuścić do tego, że tak się stało...
Nie wierzyła w to i dlatego uważała, że ktoś ta córkę porwał.
Każdy mądry jest wtedy kiedy sytuacja go nie dotyczy.
Dajmy przykład.
Może miała przemoc w domu albo była źle traktowana... , poniżana, że się do niczego nie nadaje . Itd. Może była w depresji po porodowej... 🧐🧐🧐
Miała maleństwo kąpać i po prostu upuściła , nie zauważyła, że oddycha położyła spać, potem patrzy, że się nie rusza nie oddycha, 😱 strach, co bliscy na to powiedzą, była w amoku, przestraszona i zwyczajnie ze strachu je schowała....
Może myślała, że to sen, że jak się obudzi to maleństwo będzie żyło.
Mąż wrócił, gdzie dziecko, darcie to ona po prostu że ktoś porwał a potem jak miała się z tego wycofać.. Nie wiedziała co ma zrobić więc uwierzyła w to co sama wymyśliła, myślę, że ze strachu....
Ludzie różnie reagują...
Jakby nie było nieumyślnie zabiła swoje dziecko to był szok 🧐🧐
Może chciała wierzyć, że to nie prawda, że się to nie wydażyło ...
A ludzie to jak ludzie osadzili ją.... Myślę, że się nie spodziewała takiego zainteresowania społeczeństwa " Zaginięciem " Małej.
Bo ona była w domu traktowana jak powietrze.... A tu takie coś też to był szok... I jak miała powiedzieć, że upuściła maleństwo....
Ludzie by ja zlinczowali, co to za matka .., dlaczego nie udzieliła pomocy...
Tak samo jak jesteśmy sprawcami wypadku, niektórzy po prostu odjeżdżają z miejsca wypadku nie dlatego, że uciekają od odpowiedzialności ale dlatego że są w szoku i nie wiedzą co robić.... Bo to się wydażyło... To ich spotkało... Na każdego stres, strach wpływa inaczej, odbiera racjonalne myślenie....
A psychologowie to co mogą na ten temat wiedzieć.?
Tak jak psycholog poucza alkoholika a nigdy nim nie był i nie zrozumie....
Ten co wyszedł z alkoholizmu to jest najlepszym nauczycielem i przy cho logiem, tak samo jak ten co wyszedł z depresji, z traum itd.
Jak powiedzenie mówi zdrowy chorego noe zrozumie.
bo przecież to wstyd + terapia jest bardzo droga.
@@asza3440 ale bzdury....
@@asza3440 Wcześniej szukała w internecie trumienki
i informacji nt pogrzebów.
Studiowałam na uniwerku zaraz koło miejsca gdzie ten babsztyl porzucił zwłoki maluszka. Przechodziłam tam tysiące razy, gdy dzieciątko tam było. Straszne. ps. nie ma nowych danych bo chyba wszystko już w tej sprawie powiedziano, łącznie z adresami, datami, osobami ... Poza tym zachowanie Waśniewskiej po tym wszystkim - pozowania nago, robienie z siebie "morderczej celebrytki"... nie wiem jak innym, ale mnie, a sama jestem matką, w głowie się nie mieszczą...a co do zachowania Katarzyny... nawet jeśli by dziecka nie zabiła to wykończyła by wszystkich w około psychicznie - słuchając tego filmu widać po prostu ewidentnie, że Kaśka ma narcystyczne zaburzenie osobowości typowe dla osób wychowanych w dysfunkcyjnych rodzinach - model "mi się wszystko należy, bo tak się już nacierpiałam, teraz mi usługujcie, wasze uczucia mnie nie obchodzą". Narcystyczne zaburzenie osobowości nie jest pełną psychopatią, ale jej delikatniejszą odmianą.
Nie tyle "delikatniejszą odmianą", co oddzielnym zaburzeniem, lecz z tej samej tzw wiązki B wg DSM-V. Może nawet nie tyle oddzielnym, bo nie występuje psychopatia bez narcyzmu, lecz narcyzm nie musi nieść ze sobą psychopatii. Zresztą narcyzm rzadko kiedy występuje pojedynczo, zwykle występują współzaburzenia, niektóre także spoza wiązki B.
@@KasiaJangMiMalinowa Nie wszystko wiedziałam, dziękuję za doprecyzowanie, pozdrawiam