Przyjmij uwagi od starszego Pana (40+ lat w temacie outdooru) - nie zabieraj plecaka i odzieży militarnej albo w takich kolorach, bo od razu sugeruje to że jesteś z kręgu ludzi którzy nocują w lesie. Jeśli chcesz być niewidoczny wybieraj kolory neutralne np. szary, ciemno granatowy (tu mała dygresja , w naturze nie występuje naturalnie czerń, to co my nazywamy czernią to fachowo jest bardzo ciemny niebieski/granatowy, każdy fotograf to wie, cień ma kolor niebieski), tak ubierają się operatorzy SF na „nielegalnych” misjach - w neutralne ciuchy turystyczne Jeśli nie chcesz rezygnować z militarnego plecaka to kup na niego za duży pokrowiec przeciwdeszczowy koniecznie w jaskrawym kolorze - uwagę zwraca też pora- jeśli do najbliższej osady jest 3 godziny marszu a za 10 minut zachodzi słońce to każdy tubylec się zaciekawi kim jesteś i co tu robisz. - nie zabieraj zwijanej karimaty - jeśli potrzebujesz to weź np. składaną BW lub kup dwie cienkie i poskładaj w kostkę, karimata wręcz krzyczy będę nocować w lesie - ktoś zobaczy , powie leśniczemu, a jak jest pasjonatem i zna swój las to bez problemu określi gdzie możesz spać i może Cię odwiedzić, na każdym spacerze spotykam ludzi idących spać do lasu - popełniają ten podstawowy błąd - ich ubiór i plecak wręcz krzyczy - zabierz możliwie najmniejszy plecak - nadmuchiwana mata + ultralekki śpiwór +bardzo mały namiot lub tarp + minimum rzeczy, z 20-tką miejską, zapełnioną do 14 litrów nie wyglądasz na kogoś kto idzie spać do lasu... - tarp, namiot - unikaj zielonego Dlaczego? Ma on mnóstwo odcieni. Praktycznie nie trafisz z odcieniem zielonego a nasz wzrok jest niesamowicie wyczulony na zielony. Idealny to brąz. Ciemny brąz. W zasadzie wszędzie zlewa się z podłożem. Na Twoim filmie zresztą to widać. Kamuflaże bywają niezłe jeśli akurat trafisz. Siatki maskujące? Stary sposób SAS to polać siatkę ropą i pociągnąć po otoczeniu. Wtedy nowa przestaje błyszczeć i zlewa się z podłożem dobrze oblepiona liśćmi, błotem, piachem. Dodatkowo ropa zagłusza zapach człowieka (psy przeciwnika), odstrasza zwierzęta. Uwaga, przez kilka tygodni brudzi i niemiłosiernie śmierdzi. Dwa tygodnie temu nocowałem 400 metrów od granicy. W brązowym namiocie. Dobrze zaizolowany termicznie (tu wybacz szczegółów maskowania termicznego Ci nie zdradzę, to mój własny patent). Nawet dron SG (z termowizją) latający mi nad głową mnie nie wykrył… Puszczenie drona jak przypuszczam zawdzięczam wejściu w jakąś fotopułapkę SG i nie pojawienie się przy następnej. - jeśli chodzi o maskowanie takiego schronienia jak na filmie - otwór wejściowy maskuje się tak je rozstawiając by zasłoniła go naturalna przeszkoda - powalone drzewo, krzaki, mały pagórek - widzę że interesuje się militarny survival - schronienie budujesz ale jednocześnie przewidujesz skąd nadejdą ludzie i planujesz drogę ewakuacji - gdyby była potrzebna masz gotowy plan - zbędne? Dwa tygodnie temu wykorzystując parszywą pogodę na szlaku (deszcz, burze, nadchodząca noc) postanowiłem rozbić się tuz przy drodze na polach, jednak zasłonięty od wsi 1,5 km dalej drzewami i krzakami. Niestety po godzinie pojawiły się jakieś małolaty. Ziąb, deszcz i błoto ich nie zniechęciły do włóczenia się po okolicy. Dwie minuty po ich odejściu miałem plecak na plecach z szybko zwiniętym namiotem i oddalałem się w przeciwna stronę niż zamierzałem nocować. Po wejściu do lasu zrobiłem odbicie o 90 stopni, zrobiłem 200 metrów, znów o 90 stopni i szybkim biegiem przez las (szybkim i cichym) dotarłem na punkt zapasowy. Tam już po ciemku bez latarki oczyściłem podłoże i rozbiłem namiot. Tak samo po ciemku rozłożyłem mate, śpiwór, przebrałem się do snu (rutyna i lata poruszania się po lesie w nocy bez używania światła - to dobry trening, polecam). Smarkacze wróciły na kilku motocyklach w nocy. Po śladach na błotnistej drodze (specjalnie je zostawiałem dla nich) trafili do lasu i szukali mnie 1 km od miejsca gdzie byłem. Zawzięcie szukali. 1,5 godziny… Tutaj mała uwaga. Warto tak iść na miejsce biwakowania by ewentualnie tropiący przechodzili w zasięgu Twojego wzroku. Wtedy zanim oni do Ciebie dotrą masz czas na ewakuację. W górach nawet kilka godzin czasu możesz zyskać. - zapach - jedzenia czy tytoniu - zdradza na setki metrów, ogniska nawet na 2 km (Dlatego w działaniach militarnych ognia się nie używa wcale!!! Co najwyżej podgrzewacze chemiczne.), psy, dziki, niedźwiedzie mają doskonały węch (miś z 10 km wyczuje). W zależności czy chcesz by się wyczuły czy nie (psy lepiej nie, dzikie zwierzęta lepiej tak wtedy ominą Cie szerokim łukiem). Tak więc chcąc uniknąć ludzi z psami biwakuj tak by droga było od strony wiatru (po nawietrznej) i nie idź z drogi prosto do obozowiska (pies może pójść twoim tropem). W przypadku dzikich zwierzą gdy chcesz dać im znać o swojej obecności sikasz po nawietrznej w 2-3 miejscach. Warto też zrobić kilka kółek dookoła miejsca biwakowania w promieniu 150-200 metrów. Wtedy nadchodzące z tej strony zwierzę czując zapach człowieka robi się ostrożne. Z większej odległości Cię wyczuje i ominie., Szczególnie ważne w górach gdzie są niedźwiedzie - często zwabia je w nocy (w dzień czasem też gdy np., 3-4 godziny mam postój z gotowaniem) w moje pobliże zapach jedzenia. Jednak gdy orientują się że w pobliżu jest człowiek szybko się oddalają. Po moim odejściu przyjdą sprawdzić czy coś nie zostało. - chodzenie - żadne dzikie zwierze nie chodzi regularnie - dobry myśliwy czy zwiadowca chodzi jak zwierzęta - nie po prostej, omija przeszkody i stawia kroki nieregularnie często przystając i nasłuchując - maskowanie skóry? - rękawiczki na ręce - jednocześnie chronią dłonie, a te mamy bardzo delikatne. Głowa? Szal snajperski zarzucony na głowę chroni od owadów, rozbija sylwetkę ciała (a kształt głowy nas zdradza) i maskuje kolor skóry - postrzeganie pozazmysłowe - tylko dobrzy snajperzy i zwiadowcy się z tego nie śmieją, widzieli wielokrotnie że człowiek którego mieli na celowniku z 800-1200-1500 metrów nagle robi się nerwowy i rozgląda się, wyczuwa zagrożenie. Myśliwi tam gdzie poluje się tradycyjnie tropiąc zwierzynę godzinami (Skandynawia, kraje alpejskie, Ameryka Północna) też to znają. Mają swoje sposoby na maskowanie się. Przyjmij do wiadomości że są ludzie z niesamowicie rozwiniętym szóstym zmysłem i oni bez problemu wyczują Twoja obecność w terenie i Cię znajdą. Np. nigdy z drogi leśnej nie schodzą ale tego dnia zejdą i wejdą Ci prosto w biwak. Można się przed nimi „zamaskować”? Owszem to dość trudne ale możliwe. Ale to długa praca - medytacja, kontrola myśli. Indianie np. wybierali sobie zwierzę które miało ich odzwierciedlać. Być ich patronem. Symbolem. Czuli się nim. Maskowali się...udając dzikie zwierzę. Maskowali oczywiście na poziomie pozazmysłowym. Im bardziej dziki kraj tym więcej ludzi ma ten zmysł rozwinięty. W Afganistanie to już był całkiem poważny problem dla operatorów SF. Miejscowi praktyczne cały czas wiedzieli gdzie przebywają. Na szczęście Talibowie nie są miejscowi i powszechnie lubiani i sporadycznie ktoś ich informował. Podobnie jest w Afryce czy rejonach tropikalnych Ameryki Południowej. Tubylcy dziko żyjący są prawie nie od zaskoczenia. - ptaki i zwierzyna w lesie to Twoi przyjaciele - jak posłuchasz to zauważysz, że cześć ptaków ostrzega przed tym co chodzi po lesie. W ten sposób możesz określić z której strony, jak daleko i w jakim kierunku to ptasie zagrożenie się porusza. Tak samo zwierzaki, szczególnie koziołki w nocy szczekają i ostrzegają. - Fotopułapki - nowe zagrożenie w lesie, zwykle są tam gdzie chodzi zwierzyna (paśniki, wodopoje, lizawki i ich wydeptane szlaki) albo jest problem z ludźmi (śmieci, quady i motocykle, czasem terenówki, kradzieże drewna), Przy cenie 300+ zł za całkiem niezły sprzęt używają już ich powszechnie myśliwi (sprawdzić co można spotkać na łowisku), leśnicy, straż leśna, kłusownicy i miłośnicy przyrody. Często nawet turyści by sprawdzić jakie zwierzęta ich odwiedzają gdy śpią - to bardzo ciekawe filmiki. Wróć do początku. Jak na zdjęciach będziesz wyglądał że idziesz nocować w lesie i to będzie regularne w tym samym miejscu to możesz się spodziewać wizyty za którymś razem Straży Leśnej lub podleśniczego - dozór elektroniczny - są znacznie bardziej zaawansowane systemy kontroli obszaru, naprawdę nie tylko w filmach, w naszym kraju również. W szczegóły nie będę się wdawał. Zdarzało mi się mieć „w środku niczego” wizytę funkcjonariuszy którzy mnie legitymowali. W pobliżu było kilka strategicznych obiektów a system nadzoru elektronicznego otoczenia prawdopodobnie chroniący je nie potrafił mnie zidentyfikować więc uruchomił procedury alarmowe. Policjanci nie wiedzieli o istnieniu systemu a to że rozpracowałem jego podzespoły, sposób budowy i algorytm działania zaniepokoił potem bardzo służby dlatego nie podam jak działa, FSB/GRU też to może czytać (po prostu przeanalizowałem sytuację, okolice, przemyślałem co się wydarzyło i wyszło mi że ktoś chciał tylko wiedzieć kim jestem, czyli system potrafi identyfikować osoby - ciekawe, prawda? - a w moim przypadku zawiódł, a jeśli zawiódł to już było dla mnie łatwe do określenia jak jest zbudowany)
Fajnie tłumaczysz. Masz nowego subskrybenta. :) Temat na stealth camping: Jak i czym palić ognisko w lesie, by robiło jak najmniej dymu i by w nocy było jak najmniej vidoczne, także z povietrza, ale by można było ogrzać się przy nim? Dobrze by było zrobić 2 wersje, jedną w czasie suchego lasu i drugą gdy las jest mokry. Różne drewno różnie dymi, tak jak i inne materiały takie jak suche liście, mech czy iglivie.
Noktowizja to pikuś, bo to poprostu bardzo czule na światło kamery, także jeśli schowasz się gdzieś to Cie nie wypatrzą. Z termowizja trochę gorzej, bo ciężko ukryć ciepło ciała ale też nie dojrzy cie nikt zza kamienia :)
Przyjmij uwagi od starszego Pana (40+ lat w temacie outdooru)
- nie zabieraj plecaka i odzieży militarnej albo w takich kolorach, bo od razu sugeruje to że jesteś z kręgu ludzi którzy nocują w lesie. Jeśli chcesz być niewidoczny wybieraj kolory neutralne np. szary, ciemno granatowy (tu mała dygresja , w naturze nie występuje naturalnie czerń, to co my nazywamy czernią to fachowo jest bardzo ciemny niebieski/granatowy, każdy fotograf to wie, cień ma kolor niebieski), tak ubierają się operatorzy SF na „nielegalnych” misjach - w neutralne ciuchy turystyczne
Jeśli nie chcesz rezygnować z militarnego plecaka to kup na niego za duży pokrowiec przeciwdeszczowy koniecznie w jaskrawym kolorze
- uwagę zwraca też pora- jeśli do najbliższej osady jest 3 godziny marszu a za 10 minut zachodzi słońce to każdy tubylec się zaciekawi kim jesteś i co tu robisz.
- nie zabieraj zwijanej karimaty - jeśli potrzebujesz to weź np. składaną BW lub kup dwie cienkie i poskładaj w kostkę, karimata wręcz krzyczy będę nocować w lesie - ktoś zobaczy , powie leśniczemu, a jak jest pasjonatem i zna swój las to bez problemu określi gdzie możesz spać i może Cię odwiedzić, na każdym spacerze spotykam ludzi idących spać do lasu - popełniają ten podstawowy błąd - ich ubiór i plecak wręcz krzyczy
- zabierz możliwie najmniejszy plecak - nadmuchiwana mata + ultralekki śpiwór +bardzo mały namiot lub tarp + minimum rzeczy, z 20-tką miejską, zapełnioną do 14 litrów nie wyglądasz na kogoś kto idzie spać do lasu...
- tarp, namiot - unikaj zielonego Dlaczego? Ma on mnóstwo odcieni. Praktycznie nie trafisz z odcieniem zielonego a nasz wzrok jest niesamowicie wyczulony na zielony. Idealny to brąz. Ciemny brąz. W zasadzie wszędzie zlewa się z podłożem. Na Twoim filmie zresztą to widać. Kamuflaże bywają niezłe jeśli akurat trafisz. Siatki maskujące? Stary sposób SAS to polać siatkę ropą i pociągnąć po otoczeniu. Wtedy nowa przestaje błyszczeć i zlewa się z podłożem dobrze oblepiona liśćmi, błotem, piachem. Dodatkowo ropa zagłusza zapach człowieka (psy przeciwnika), odstrasza zwierzęta. Uwaga, przez kilka tygodni brudzi i niemiłosiernie śmierdzi.
Dwa tygodnie temu nocowałem 400 metrów od granicy. W brązowym namiocie. Dobrze zaizolowany termicznie (tu wybacz szczegółów maskowania termicznego Ci nie zdradzę, to mój własny patent). Nawet dron SG (z termowizją) latający mi nad głową mnie nie wykrył… Puszczenie drona jak przypuszczam zawdzięczam wejściu w jakąś fotopułapkę SG i nie pojawienie się przy następnej.
- jeśli chodzi o maskowanie takiego schronienia jak na filmie - otwór wejściowy maskuje się tak je rozstawiając by zasłoniła go naturalna przeszkoda - powalone drzewo, krzaki, mały pagórek
- widzę że interesuje się militarny survival - schronienie budujesz ale jednocześnie przewidujesz skąd nadejdą ludzie i planujesz drogę ewakuacji - gdyby była potrzebna masz gotowy plan - zbędne? Dwa tygodnie temu wykorzystując parszywą pogodę na szlaku (deszcz, burze, nadchodząca noc) postanowiłem rozbić się tuz przy drodze na polach, jednak zasłonięty od wsi 1,5 km dalej drzewami i krzakami. Niestety po godzinie pojawiły się jakieś małolaty. Ziąb, deszcz i błoto ich nie zniechęciły do włóczenia się po okolicy. Dwie minuty po ich odejściu miałem plecak na plecach z szybko zwiniętym namiotem i oddalałem się w przeciwna stronę niż zamierzałem nocować. Po wejściu do lasu zrobiłem odbicie o 90 stopni, zrobiłem 200 metrów, znów o 90 stopni i szybkim biegiem przez las (szybkim i cichym) dotarłem na punkt zapasowy. Tam już po ciemku bez latarki oczyściłem podłoże i rozbiłem namiot. Tak samo po ciemku rozłożyłem mate, śpiwór, przebrałem się do snu (rutyna i lata poruszania się po lesie w nocy bez używania światła - to dobry trening, polecam). Smarkacze wróciły na kilku motocyklach w nocy. Po śladach na błotnistej drodze (specjalnie je zostawiałem dla nich) trafili do lasu i szukali mnie 1 km od miejsca gdzie byłem. Zawzięcie szukali. 1,5 godziny…
Tutaj mała uwaga. Warto tak iść na miejsce biwakowania by ewentualnie tropiący przechodzili w zasięgu Twojego wzroku. Wtedy zanim oni do Ciebie dotrą masz czas na ewakuację. W górach nawet kilka godzin czasu możesz zyskać.
- zapach - jedzenia czy tytoniu - zdradza na setki metrów, ogniska nawet na 2 km (Dlatego w działaniach militarnych ognia się nie używa wcale!!! Co najwyżej podgrzewacze chemiczne.), psy, dziki, niedźwiedzie mają doskonały węch (miś z 10 km wyczuje). W zależności czy chcesz by się wyczuły czy nie (psy lepiej nie, dzikie zwierzęta lepiej tak wtedy ominą Cie szerokim łukiem). Tak więc chcąc uniknąć ludzi z psami biwakuj tak by droga było od strony wiatru (po nawietrznej) i nie idź z drogi prosto do obozowiska (pies może pójść twoim tropem).
W przypadku dzikich zwierzą gdy chcesz dać im znać o swojej obecności sikasz po nawietrznej w 2-3 miejscach. Warto też zrobić kilka kółek dookoła miejsca biwakowania w promieniu 150-200 metrów. Wtedy nadchodzące z tej strony zwierzę czując zapach człowieka robi się ostrożne. Z większej odległości Cię wyczuje i ominie., Szczególnie ważne w górach gdzie są niedźwiedzie - często zwabia je w nocy (w dzień czasem też gdy np., 3-4 godziny mam postój z gotowaniem) w moje pobliże zapach jedzenia. Jednak gdy orientują się że w pobliżu jest człowiek szybko się oddalają. Po moim odejściu przyjdą sprawdzić czy coś nie zostało.
- chodzenie - żadne dzikie zwierze nie chodzi regularnie - dobry myśliwy czy zwiadowca chodzi jak zwierzęta - nie po prostej, omija przeszkody i stawia kroki nieregularnie często przystając i nasłuchując
- maskowanie skóry? - rękawiczki na ręce - jednocześnie chronią dłonie, a te mamy bardzo delikatne. Głowa? Szal snajperski zarzucony na głowę chroni od owadów, rozbija sylwetkę ciała (a kształt głowy nas zdradza) i maskuje kolor skóry
- postrzeganie pozazmysłowe - tylko dobrzy snajperzy i zwiadowcy się z tego nie śmieją, widzieli wielokrotnie że człowiek którego mieli na celowniku z 800-1200-1500 metrów nagle robi się nerwowy i rozgląda się, wyczuwa zagrożenie. Myśliwi tam gdzie poluje się tradycyjnie tropiąc zwierzynę godzinami (Skandynawia, kraje alpejskie, Ameryka Północna) też to znają. Mają swoje sposoby na maskowanie się.
Przyjmij do wiadomości że są ludzie z niesamowicie rozwiniętym szóstym zmysłem i oni bez problemu wyczują Twoja obecność w terenie i Cię znajdą. Np. nigdy z drogi leśnej nie schodzą ale tego dnia zejdą i wejdą Ci prosto w biwak. Można się przed nimi „zamaskować”? Owszem to dość trudne ale możliwe. Ale to długa praca - medytacja, kontrola myśli. Indianie np. wybierali sobie zwierzę które miało ich odzwierciedlać. Być ich patronem. Symbolem. Czuli się nim. Maskowali się...udając dzikie zwierzę. Maskowali oczywiście na poziomie pozazmysłowym.
Im bardziej dziki kraj tym więcej ludzi ma ten zmysł rozwinięty. W Afganistanie to już był całkiem poważny problem dla operatorów SF. Miejscowi praktyczne cały czas wiedzieli gdzie przebywają. Na szczęście Talibowie nie są miejscowi i powszechnie lubiani i sporadycznie ktoś ich informował. Podobnie jest w Afryce czy rejonach tropikalnych Ameryki Południowej. Tubylcy dziko żyjący są prawie nie od zaskoczenia.
- ptaki i zwierzyna w lesie to Twoi przyjaciele - jak posłuchasz to zauważysz, że cześć ptaków ostrzega przed tym co chodzi po lesie. W ten sposób możesz określić z której strony, jak daleko i w jakim kierunku to ptasie zagrożenie się porusza. Tak samo zwierzaki, szczególnie koziołki w nocy szczekają i ostrzegają.
- Fotopułapki - nowe zagrożenie w lesie, zwykle są tam gdzie chodzi zwierzyna (paśniki, wodopoje, lizawki i ich wydeptane szlaki) albo jest problem z ludźmi (śmieci, quady i motocykle, czasem terenówki, kradzieże drewna), Przy cenie 300+ zł za całkiem niezły sprzęt używają już ich powszechnie myśliwi (sprawdzić co można spotkać na łowisku), leśnicy, straż leśna, kłusownicy i miłośnicy przyrody. Często nawet turyści by sprawdzić jakie zwierzęta ich odwiedzają gdy śpią - to bardzo ciekawe filmiki. Wróć do początku. Jak na zdjęciach będziesz wyglądał że idziesz nocować w lesie i to będzie regularne w tym samym miejscu to możesz się spodziewać wizyty za którymś razem Straży Leśnej lub podleśniczego
- dozór elektroniczny - są znacznie bardziej zaawansowane systemy kontroli obszaru, naprawdę nie tylko w filmach, w naszym kraju również. W szczegóły nie będę się wdawał. Zdarzało mi się mieć „w środku niczego” wizytę funkcjonariuszy którzy mnie legitymowali. W pobliżu było kilka strategicznych obiektów a system nadzoru elektronicznego otoczenia prawdopodobnie chroniący je nie potrafił mnie zidentyfikować więc uruchomił procedury alarmowe. Policjanci nie wiedzieli o istnieniu systemu a to że rozpracowałem jego podzespoły, sposób budowy i algorytm działania zaniepokoił potem bardzo służby dlatego nie podam jak działa, FSB/GRU też to może czytać (po prostu przeanalizowałem sytuację, okolice, przemyślałem co się wydarzyło i wyszło mi że ktoś chciał tylko wiedzieć kim jestem, czyli system potrafi identyfikować osoby - ciekawe, prawda? - a w moim przypadku zawiódł, a jeśli zawiódł to już było dla mnie łatwe do określenia jak jest zbudowany)
Tyle wiedzy w jednym komentarzu, dzięki Ci dobry człowieku, zdrówka życzę.
Niesamowita wiedza dziękuję za podzielenie się nią
Chłop co artykuł napisał jak magisterkę ;)
Woow dziekuje slicznie
Świetna wiedza, niesamowicie się to czyta, dzięki
Wyświetliłeś mi się znikąd i zostaje tu dłużej. Więcej tematu stealth campingu!
Uwielbiam Twoje filmy ❤ nie dość, że są treściwe to są jeszcze miłe w odbiorze :))
Eee...no całkiem fajnie się oglądało. Obawiałem się co amator może o tym powiedzieć i szczerze - NIE ZEPSUŁEŚ TEMATU - SZACUN !!!
Fajnie tłumaczysz. Masz nowego subskrybenta. :)
Temat na stealth camping: Jak i czym palić ognisko w lesie, by robiło jak najmniej dymu i by w nocy było jak najmniej vidoczne, także z povietrza, ale by można było ogrzać się przy nim?
Dobrze by było zrobić 2 wersje, jedną w czasie suchego lasu i drugą gdy las jest mokry. Różne drewno różnie dymi, tak jak i inne materiały takie jak suche liście, mech czy iglivie.
Dzien dobry, dziekuje za film. Wszystkiego dobrego.
Bardzo przydatne. W sumie zawsze warto się trochę schować.
Kilka słów dla algorytmu i poprawy zasięgów.:)
Fajne świeże spojrzenie. Ja używam jedynie naturalnych maskowań. Dolina gęste zarośla. Mój strój jest raczej czarny. 🌲🏕️🌲
Bardzo przyjemnie się ogląda, napewno bede wpadał cześciej ;))
Super, zapraszam 🫡
Bardzo dobry materiał
witam, jestem i zostaje tu, podoba mi się to co robisz
Mega mi sie podobalo
takie się trochę "przypieszę", w tym całym schronieniu, tym dobrze zakamuflowanym, co Ty chciałeś schować plecak? czy opał do ogniska?
Dzięki za filmik
👍
zasadniczo dobrze..ale praca w lesie , narzedziami, w ziemi bez rękawiczek to duzy błąd ;). Pozdrawiam.
Dobrze gada
Spoko filmik🙂
Znakomity materiał. Zaczęło się niepozornie, a tu takie patenty.
Masz nowego subskrybenta
10:39 czy tylko ja widzę kleszcza na prawym kolanie ? :D
Witam co to za bluza i spodnie ?
Wszystko w porządku z wyjątkiem butelki która nie posiada pokrowca w kamuflażu... Odbijacz się na kilometr przez to.
Jak zabezpieczyć się przed atakiem predatora? Czy pozostaje jedynie wytarzanie się w blocie?
Pytanie do Arni'ego, zapytam jak będziemy się widzieć
Frog i kapelusz proppera?
Zrub❤ film o nożu cold stil
Ta, a w nocy stratuje Cię jakieś przebiegające zwierzę. Módl się aby nie był to kilkusetkilogramowy niedźwiedź (dziki też trochę ważą)...
jaka kamera Pan nagrywa?
Telefonem, galaxy s23 ultra
Paprocie są pod ochroną 😅
Skąd wy się bierzecie? Eksperci
z kątowni
Od twojego starego
jaka bzdura
A po co ja mam się kamuflować w lesie i chować jak schizofrenik
Zwierzęta nie widzą koloru pomarańczowego ( tygrysy są pomarańczowe i mają czarne pasy ale zwierzęta widza go jako zielonego )
Jak uniknac termo i noktowizji
Noktowizja to pikuś, bo to poprostu bardzo czule na światło kamery, także jeśli schowasz się gdzieś to Cie nie wypatrzą.
Z termowizja trochę gorzej, bo ciężko ukryć ciepło ciała ale też nie dojrzy cie nikt zza kamienia :)
Nędza!
Schronienie należy zrobić jak najwygodniejsze i kamuflaż zrobić z gałęzi, sciółki i paproci.
Nędzę to ty klepiesz z matką.
@@Ykuzag
Przed lustrem parchy hanukowy z chujni Chabat Lubawicz.
Bedziesz mial okazje sie wykazac niebawem