1. Dalej dziw mnie ze w fantastycznych zwierzętach uczy tego przedmiotu Dambeldor. 2. W sumie muszę zobaczyć czy w jakieś grę wyjaśnili co się działo z nauczycielami przed qwilerwm. 3. No ale Locharta umiał opowiadać, więc może tak ich uczył. 4. Co do kwalifikacji pana z dwiema twarzami wiemy że umiał bić się z trolami. 5. Ciekawe czy lupin sprawdził wypracowanie Hermiony. 6. W sumie lekcje Mudiego nie były takie złe. 7. Coś dobrego i Umbrig? Umie czytać. O już wiem dzięki niej Snejp wydaje się sprawiedliwym nauczycielem. 8. W sumie Snejp o dziwo był kompetentny nauczycielem tego przedmiotu. 9. Co do carowa i tak mnie bawi że więcej nauczył uczniów niż ropucha. 10. W sumie jeden z moich ulubionych przedmiotów
1. Cóż no tak napisała Rowling w scenariuszu i tak wybrała 2. Żadna gra z tego co wiem nie jest zaliczana do kanonu świata Harrego 3. Okej opowiadać umiał, ale nie przekazywał im żadnej istotnej wiedzy 4. Fakt ! To prawda i szczerze to zapomniałem o tym 5. Wydaje mi się, że mógł to zrobić biorąc pod uwagę charakter Lupina i zaangażowanie Hermiony 6. Zgadzam się, był psycholem, ale uczył ich dobrze 7. 100% racji 8. Ja też na początku się dziwiłem, ale potem przypomniałem sobie jak silnym i wykształconym czarodziejem był i dotarło do mnie że faktycznie miał kwalifikacje 9. Trochę tak XD 10. Dla mnie chyba ulubiony tak mi się wydaje
No i kolejny przedmiot czarodziejskiej nauki za nami. Naprawdę podziwiam efekty pracy, tym bardziej, że widać , że sięgasz nie tylko do książek ale także do filmów, które niekiedy były całkiem niezłą adaptacją stworzonego w powieściach świata przedstawionego. Cieszę się, że udało mi się znaleźć Twój kanał😉😉😊
"Swoją kompetencję pokazał już w pociągu, kiedy wywalił z przedziału KANARA" (coponiekyórzy właśnie z dementorem by utożsamiali konduktora, gdy sprawdza bilety)xD
Nieścisłość w filmie - albo przez nieogarnięcie scenarzysty albo by pokazać charakter Scamandera dzięki boginowi- w książce było powiedziane, że Dumbledore uczył transmutacji
Ja nie uważam tego za nieścisłość, po pierwsze scenariusz do filmu napisała Rowling więc wydarzenia, które mają tam miejsce są oficjalnie Kanoniczne a po drugie, Albus spędził w Hogwarcie około 96 lat z czego około 56 spędził jako nauczyciel a resztę jako dyrektor. Jestem w stanie uwierzyć w to, że nie uczył transmutacji od początku tylko mógł zacząć od OPCM a dopiero później przejść na naukę transmutacji :)
1. Na Umbrigde nie ma nic dobrego do powiedzenia. 2. Ja czytając tom 6. ,,Harry'ego". Według mnie to najlepsze zajęcia OPCM, w tych częściach gdzie Hogwart był pod rządami Dumbledore'a.
Fajny filmik, lubię słuchać o lekcjach obrony przed czarną magią. W książce było że Albus uczył transmutacji, nie wiem dlaczego w filmie było że OPCM, chyba że uczył jej krótko lub kogoś zastępował. Jak myślicie?
@@magicznestrony no właśnie kłopot w tym że w filmie jest Minerwa Mcgonall a według Pottermore które też pisała Rowling w tym czasie Minerwa się jeszcze nie urodziła, więc...
Mówisz, dziwne że nie zabrakło jeszcze nauczycieli. Właśnie zabrakło, inaczej nikt by nie dał Lockharta. Dumbledore raczej wiedział, że jest do niczego, tylko nie miał nikogo innego. Dziwne jak dla mnie, że Dumbledore nie zatrudnił na 5 roku prawdziwego Moody'ego. W czasach kiedy Voldemort wrócił, zaufany i silny czarodziej byłby odpowiedni. Fakt, zapewne uczniowie nie byli zadowoleni ze Snape jako nauczyciela obrony przed czarną magią, ale byli zadowoleni ze Slughorna od eliksirów. Coś za coś.
Co do tego że nie zabrakło im nauczycieli to masz trochę racji, jednak warto zauważyć że potem był Lupi, właśnie Moody czy Snape więc nie można powiedzieć że im ich zabrakło, co do zatrudnienia Moodyego w Zakonie Feniksa obstawiam 2 rzeczy. Po pierwsze trauma związana z rokiem spędzonym w kufrze, sam Moody nie był już do końca normalny a czas spędzony we władzy Croucha na pewno nie pomógł, a druga rzecz według mnie to sam Zakon, myślę że Moody miał o wiele większą wartość dla Dumbledora kiedy był w Zakonie niż gdyby był w szkole jako nauczyciel że względu na swoje doświadczenie plus myślę że po prostu by się nie zgodził że względu na traumę. No i ostatnia rzecz taka zupełnie realistyczna, to gdyby Moody został zatrudniony to nie byłoby Zakonu Feniksa, patrzę tu z punktu realnego ale No trochę tak jest, że gdyby był Moody zamiast Umbridge to cała książka musiałaby zostać przepisana
@@magicznestrony W sumie Moody już był na emeryturze coś tam było mówione, więc Lockhart teoretycznie miał bardziej odpowiedni wiek. Lupin wiadomo, był wilkołakiem, więc Dumbledore na pewno miał obawy. Trudno powiedzieć, czy lepiej ryzykować z Lockhartem, czy Lupinem. Lupin bardzo kompetentny, ale ta trudność co do wilkołaka. Może Dumbledore miał nadzieję, że na tym poziomie czegoś tam nauczy. W końcu to nie tak wysoki poziom. Dumbledore pewnie wiedział, że Lockhart jest kiepski, ale może nie był świadomy, że aż tak słaby. Chyba 1 nauczyciel uczył wszystkie roczniki? To też co musiało się dziać na wyższych. Jak oni pozdawali z tego SUMy i OWTMy z takim nauczycielem ciekawe. Snape jednak miał eliksiry. Dumbledore nie chciał pewnie mu dawać 2 przedmiotów, być może nawet nie mógł, chyba nigdy nie mieliśmy w książce przypadku, że 1 nauczyciel uczył 2 rzeczy. No i Dumbledore z jednej strony miał świadomość, że Snape jest istotną postacią dla niego także i w planie wygrania z Voldemortem, ale z drugiej strony raczej wiedział, że nie traktuje uczniów zbyt dobrze. Nie chciał więc żeby uczył aż 2 przedmiotów raczej. Dobrze by było przekonać Lupina żeby został. Szkoda, że się nie udało, ale i klątwa działała. Zaskakujące jest, że nikt nie rozpracował Barty Croucha tak długo. Snape widział chociażby, że mu giną składniki do eliksiru wielosokowego. Owszem, myślał, że kradną uczniowie, ale jednak ginęły mu przez cały rok. Wydawałoby się więc logiczne, że chciałoby się przyłapać kogoś na gorącym uczynku. A można było postawić na straży chociażby Filcha. Snape mógł poprosić profesor McGonagal, mogłaby się zamienić w kota i popilnować trochę. Też Crouch musiał warzyć ten eliksir wielosokowy cały rok, a był to trudny eliksir. Ciekawe, że nikt się nie zorientował. Owszem, Barty Crouch był bardzo sprytny, ale chociażby przez przypadek można by trafić na taki ślad, w końcu trwało to naprawdę bardzo długo.
15:19 O ile kojarzę, to wg lore gdyby okazało się że ktoś z polskich oglądających jednak powinien się do takiej szkoły magicznej udać to pewnie by do Durmstrangu poszedł tak czy siak więc... Może nawet nie byłoby wyboru 😂
@@kirmarks02 Tak swoją drogą. Patrząc (przynajmniej ja jako osoba, która ma książki do nadrobienia xD) widzę, że w sumie Durmstrang w wielu aspektach wydaje się być zdecydowanie bardziej obiecującą placówką w przeciwieństwie do Hogwartu. Mimo wszystko o ile dobrze zrozumiałem to jednak kładziono tam nacisk na umiejętności praktyczne, które w Hogwarcie leżały i kwiczały.
@@kociebor9887 co do lokalizacji z tego co wiem są dalekie. I z tego co większość ludzi uważa nasi by mieli mniejsza szkołe. Co do dumstrangu zabawnie że o nim mówisz bo miał najgorszy bilans wygranych w turniejach trój magicznych że wszystkich szkół.
@@kirmarks02 Z drugiej strony Turniej Trójmagiczny był i tak zawieszony na 200 lat, zanim nie wznowiono go w 1994. Szkoły więc nie miały za bardzo nawet kiedy pokazać co są warte przez dobre 2 wieki
Właśnie nie uczył tylko transmutacji, filmy z serii Fantastyczne Zwierzęta są zaliczane do kanonu ze względu na fakt, że Rowling pisała tam scenariusze. Co za tym idzie mimo dziur fabularnych i głupotek to co dzieje się w tych filmach jest kanoniczne. Więc tak, Dumbledore w tamtych czasach uczył OPCM.
@@magicznestrony jedyne sensowne wytłumaczenie, to zastępstwo w danym dniu - z resztą cały Dumbledore w FZ to dziura fabularna i brak połączenia z właściwą sagą - nawet jego wygląd nie pasuje, biorąc pod uwagę że wg wspomnienia z dziennika Riddle'a czy wspomnień samego Dumbiego (myślodsiewnia - wspomnienie z sierocińca) kilka lat po akcji FZ będzie już starym człowiekiem z długimi włosami i brodą (tylko mniej siwymi niż współcześnie)
Wygląd akurat nie jest aż tak dla mnie istotny tutaj bo to był po prostu inny aktor, który go grał, z resztą świetnie zagrał w mojej opinii. Nie zrozumcie mnie źle, niespecjalnie przepadam za tymi filmami choć rozrywkowo są ok, nie mogę jednak kłócić się z tym, że to co tam zostało powiedziane, jest kanoniczne i musimy chcąc nie chcąc traktować to jako fakt w tym świecie
,,wywalił z pociągu kanara'' hahahah dobreeeeee
1. Dalej dziw mnie ze w fantastycznych zwierzętach uczy tego przedmiotu Dambeldor.
2. W sumie muszę zobaczyć czy w jakieś grę wyjaśnili co się działo z nauczycielami przed qwilerwm.
3. No ale Locharta umiał opowiadać, więc może tak ich uczył.
4. Co do kwalifikacji pana z dwiema twarzami wiemy że umiał bić się z trolami.
5. Ciekawe czy lupin sprawdził wypracowanie Hermiony.
6. W sumie lekcje Mudiego nie były takie złe.
7. Coś dobrego i Umbrig? Umie czytać. O już wiem dzięki niej Snejp wydaje się sprawiedliwym nauczycielem.
8. W sumie Snejp o dziwo był kompetentny nauczycielem tego przedmiotu.
9. Co do carowa i tak mnie bawi że więcej nauczył uczniów niż ropucha.
10. W sumie jeden z moich ulubionych przedmiotów
1. Cóż no tak napisała Rowling w scenariuszu i tak wybrała
2. Żadna gra z tego co wiem nie jest zaliczana do kanonu świata Harrego
3. Okej opowiadać umiał, ale nie przekazywał im żadnej istotnej wiedzy
4. Fakt ! To prawda i szczerze to zapomniałem o tym
5. Wydaje mi się, że mógł to zrobić biorąc pod uwagę charakter Lupina i zaangażowanie Hermiony
6. Zgadzam się, był psycholem, ale uczył ich dobrze
7. 100% racji
8. Ja też na początku się dziwiłem, ale potem przypomniałem sobie jak silnym i wykształconym czarodziejem był i dotarło do mnie że faktycznie miał kwalifikacje
9. Trochę tak XD
10. Dla mnie chyba ulubiony tak mi się wydaje
No i kolejny przedmiot czarodziejskiej nauki za nami. Naprawdę podziwiam efekty pracy, tym bardziej, że widać , że sięgasz nie tylko do książek ale także do filmów, które niekiedy były całkiem niezłą adaptacją stworzonego w powieściach świata przedstawionego. Cieszę się, że udało mi się znaleźć Twój kanał😉😉😊
"Swoją kompetencję pokazał już w pociągu, kiedy wywalił z przedziału KANARA" (coponiekyórzy właśnie z dementorem by utożsamiali konduktora, gdy sprawdza bilety)xD
Bardzo szczegółowo opracowany temat. Dziękuję ❤
Nieścisłość w filmie - albo przez nieogarnięcie scenarzysty albo by pokazać charakter Scamandera dzięki boginowi- w książce było powiedziane, że Dumbledore uczył transmutacji
Ja nie uważam tego za nieścisłość, po pierwsze scenariusz do filmu napisała Rowling więc wydarzenia, które mają tam miejsce są oficjalnie Kanoniczne a po drugie, Albus spędził w Hogwarcie około 96 lat z czego około 56 spędził jako nauczyciel a resztę jako dyrektor. Jestem w stanie uwierzyć w to, że nie uczył transmutacji od początku tylko mógł zacząć od OPCM a dopiero później przejść na naukę transmutacji :)
1. Na Umbrigde nie ma nic dobrego do powiedzenia.
2. Ja czytając tom 6. ,,Harry'ego". Według mnie to najlepsze zajęcia OPCM, w tych częściach gdzie Hogwart był pod rządami Dumbledore'a.
Świetny materiał jak cały kanał
1 minuta po premierze jupi
Dziękuję że tu jesteś!
Proszę 🙂
Ferdek na początku XD
Fajny filmik, lubię słuchać o lekcjach obrony przed czarną magią. W książce było że Albus uczył transmutacji, nie wiem dlaczego w filmie było że OPCM, chyba że uczył jej krótko lub kogoś zastępował. Jak myślicie?
On Uczył fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć czy czymś tam innym
Wpadnie kłopot jest taki, że Rowling odpowiada za scenariusz do tych filmów i są one liczone jako kanon więc według tego, tak Albus uczył OPCM
@@magicznestrony no właśnie kłopot w tym że w filmie jest Minerwa Mcgonall a według Pottermore które też pisała Rowling w tym czasie Minerwa się jeszcze nie urodziła, więc...
No właśnie teoretycznie nie znamy roju urodzenia Minerwy więc w zasadzie wszystko jest możliwe
Mówisz, dziwne że nie zabrakło jeszcze nauczycieli. Właśnie zabrakło, inaczej nikt by nie dał Lockharta. Dumbledore raczej wiedział, że jest do niczego, tylko nie miał nikogo innego. Dziwne jak dla mnie, że Dumbledore nie zatrudnił na 5 roku prawdziwego Moody'ego. W czasach kiedy Voldemort wrócił, zaufany i silny czarodziej byłby odpowiedni. Fakt, zapewne uczniowie nie byli zadowoleni ze Snape jako nauczyciela obrony przed czarną magią, ale byli zadowoleni ze Slughorna od eliksirów. Coś za coś.
Co do tego że nie zabrakło im nauczycieli to masz trochę racji, jednak warto zauważyć że potem był Lupi, właśnie Moody czy Snape więc nie można powiedzieć że im ich zabrakło, co do zatrudnienia Moodyego w Zakonie Feniksa obstawiam 2 rzeczy. Po pierwsze trauma związana z rokiem spędzonym w kufrze, sam Moody nie był już do końca normalny a czas spędzony we władzy Croucha na pewno nie pomógł, a druga rzecz według mnie to sam Zakon, myślę że Moody miał o wiele większą wartość dla Dumbledora kiedy był w Zakonie niż gdyby był w szkole jako nauczyciel że względu na swoje doświadczenie plus myślę że po prostu by się nie zgodził że względu na traumę. No i ostatnia rzecz taka zupełnie realistyczna, to gdyby Moody został zatrudniony to nie byłoby Zakonu Feniksa, patrzę tu z punktu realnego ale No trochę tak jest, że gdyby był Moody zamiast Umbridge to cała książka musiałaby zostać przepisana
@@magicznestrony W sumie Moody już był na emeryturze coś tam było mówione, więc Lockhart teoretycznie miał bardziej odpowiedni wiek. Lupin wiadomo, był wilkołakiem, więc Dumbledore na pewno miał obawy. Trudno powiedzieć, czy lepiej ryzykować z Lockhartem, czy Lupinem. Lupin bardzo kompetentny, ale ta trudność co do wilkołaka. Może Dumbledore miał nadzieję, że na tym poziomie czegoś tam nauczy. W końcu to nie tak wysoki poziom. Dumbledore pewnie wiedział, że Lockhart jest kiepski, ale może nie był świadomy, że aż tak słaby. Chyba 1 nauczyciel uczył wszystkie roczniki? To też co musiało się dziać na wyższych. Jak oni pozdawali z tego SUMy i OWTMy z takim nauczycielem ciekawe. Snape jednak miał eliksiry. Dumbledore nie chciał pewnie mu dawać 2 przedmiotów, być może nawet nie mógł, chyba nigdy nie mieliśmy w książce przypadku, że 1 nauczyciel uczył 2 rzeczy. No i Dumbledore z jednej strony miał świadomość, że Snape jest istotną postacią dla niego także i w planie wygrania z Voldemortem, ale z drugiej strony raczej wiedział, że nie traktuje uczniów zbyt dobrze. Nie chciał więc żeby uczył aż 2 przedmiotów raczej. Dobrze by było przekonać Lupina żeby został. Szkoda, że się nie udało, ale i klątwa działała. Zaskakujące jest, że nikt nie rozpracował Barty Croucha tak długo. Snape widział chociażby, że mu giną składniki do eliksiru wielosokowego. Owszem, myślał, że kradną uczniowie, ale jednak ginęły mu przez cały rok. Wydawałoby się więc logiczne, że chciałoby się przyłapać kogoś na gorącym uczynku. A można było postawić na straży chociażby Filcha. Snape mógł poprosić profesor McGonagal, mogłaby się zamienić w kota i popilnować trochę. Też Crouch musiał warzyć ten eliksir wielosokowy cały rok, a był to trudny eliksir. Ciekawe, że nikt się nie zorientował. Owszem, Barty Crouch był bardzo sprytny, ale chociażby przez przypadek można by trafić na taki ślad, w końcu trwało to naprawdę bardzo długo.
15:19 O ile kojarzę, to wg lore gdyby okazało się że ktoś z polskich oglądających jednak powinien się do takiej szkoły magicznej udać to pewnie by do Durmstrangu poszedł tak czy siak więc... Może nawet nie byłoby wyboru 😂
My byśmy chodzili do mniejszej szkoły lub tej rosyjskiej
@@kirmarks02 Chyba Koldovstoretz jest dalej od nas niż Durmstrang. To znaczy o ile mapy dostępne w internecie są zgodne z lore
@@kirmarks02 Tak swoją drogą. Patrząc (przynajmniej ja jako osoba, która ma książki do nadrobienia xD) widzę, że w sumie Durmstrang w wielu aspektach wydaje się być zdecydowanie bardziej obiecującą placówką w przeciwieństwie do Hogwartu. Mimo wszystko o ile dobrze zrozumiałem to jednak kładziono tam nacisk na umiejętności praktyczne, które w Hogwarcie leżały i kwiczały.
@@kociebor9887 co do lokalizacji z tego co wiem są dalekie. I z tego co większość ludzi uważa nasi by mieli mniejsza szkołe.
Co do dumstrangu zabawnie że o nim mówisz bo miał najgorszy bilans wygranych w turniejach trój magicznych że wszystkich szkół.
@@kirmarks02 Z drugiej strony Turniej Trójmagiczny był i tak zawieszony na 200 lat, zanim nie wznowiono go w 1994. Szkoły więc nie miały za bardzo nawet kiedy pokazać co są warte przez dobre 2 wieki
A Dumbledore nie uczyl tez transmutacji? Ciagnal 2 przedmioty czy zmienil stanowisko?
Uczył tylko transmutacji
Właśnie nie uczył tylko transmutacji, filmy z serii Fantastyczne Zwierzęta są zaliczane do kanonu ze względu na fakt, że Rowling pisała tam scenariusze. Co za tym idzie mimo dziur fabularnych i głupotek to co dzieje się w tych filmach jest kanoniczne. Więc tak, Dumbledore w tamtych czasach uczył OPCM.
Dokładnie - i było to w książce, ale co się będzie scenarzysta FZ nadwyrężał
@@magicznestrony jedyne sensowne wytłumaczenie, to zastępstwo w danym dniu - z resztą cały Dumbledore w FZ to dziura fabularna i brak połączenia z właściwą sagą - nawet jego wygląd nie pasuje, biorąc pod uwagę że wg wspomnienia z dziennika Riddle'a czy wspomnień samego Dumbiego (myślodsiewnia - wspomnienie z sierocińca) kilka lat po akcji FZ będzie już starym człowiekiem z długimi włosami i brodą (tylko mniej siwymi niż współcześnie)
Wygląd akurat nie jest aż tak dla mnie istotny tutaj bo to był po prostu inny aktor, który go grał, z resztą świetnie zagrał w mojej opinii. Nie zrozumcie mnie źle, niespecjalnie przepadam za tymi filmami choć rozrywkowo są ok, nie mogę jednak kłócić się z tym, że to co tam zostało powiedziane, jest kanoniczne i musimy chcąc nie chcąc traktować to jako fakt w tym świecie