I zamiast komedii w stylu 'chłopaki nie płaczą' mamy wysyp monotonnych produkcji robionych na jedno kopyto z gatunku komedii romantycznej opowiadających o wyimaginowanych problemach warszawskich korposzczurków, robionych dla mało wymagającej widowni z tego samego środowiska co bohaterowie - tj. Mordoru.
Spiderman 3 Wątek z Sandmanem jest całkiem spk, ale producenci wbrew opinii Raimiego chcieli jeszcze napakować kilka wątków, na czele z Venomem i Emo Peterem. Ostatecznie mało który wątek jest wystarczająco rozwinięty i dopracowany.
Okropnie mnie bawi podejście twórców do nazw Człowiek z mocami pająka? Spiderman Człowiek z mocami piasku? Sandman Co następne człowiek nietope... a to już jest :)
najgorsze jest to że ruszyły prace nad czwartą częścią, która nie doszła do skutku. Raimy się wkurwił i odszedł, a sony żeby nie stracić licencji wysrało na szybko The amazing spider man.
Co do nowej trylogii Star Wars to żadna część nie jest dobra (VII jest znośna, ale tylko znośna). Według mojej wiedzy to wszystkie te części zostały schrzanione przez Disneya i w sumie to się potwierdza bo jedyna dobra nowa część (Hana Solo nie widziałem więc nie mam zdania) czyli "Łotr 1" była robiona tylko przez Lucasfilm.
Jak dla mnie robienie filmu pod fanów jest z góry skazane na porażkę. A Skywalker Odrodzenie to key studies tego zjawiska. Jest tam wszystko co powinno zadowolić fanów ale nie ma porządnej fabuły. Albo chociaż zjadliwej. Bo jak pomyśleć to Powrót Jedi to taki powrót do "prawdziwych" SW po wywrotowym Imperium Kontratakuje. Epizod 9 to podróbka RotJ po Ostatnim Jedi, filmie w duchu ESB.
@@Splendd ÓSEMKA LEPSZA OD 1 I 2?!?! Najgorsza ze wszystkich nowych. Tylko 7 była coś warta. Wszystkie części, w których produkcję zaangarzowany był Disney były skopane. Durnowate i nijakie postacie, skopana fabuła, sprasowana jakby łączono na siłę kilka filmów i (z tym nie każdy się pewnie zgodzi) politpoprawność. Niestety wiele nowych filmów z zasłużonych serii zeszło w ostatnich latach na psy np. Hobbit.
@@vanhelsing4674 Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów (Star Wars 3) jest uważany za najlepszy epizod z całej sagi. Disney odwalił w tedy dobrą robotę. W dodatku to co nie mogli lub woleli pominąć w filmie przedstawiono w komiksach. Osobiście też uważam że 3 część była najlepszą z wszystkich, ponieważ film fabularnie ma świetną całość, pomijając banalną śmierć Generała Gravesa i kilka mniejszych niedociągnięć. W dodatku aktorzy wykonali świetną robotę a reżyser się postarał. Film nie był drętfy, nudny, przesadzony tudzież martwy.
Prometeusz... Dziesiątki, setki, tysiące grafik koncepcyjnych, wycieki wycinków scenariusza / scenariuszy, rewelacyjny zwiastun, a potem dokrętki, dokrętki, dokrętki, zmiany w scenografii, usuwanie / dodawanie efektów specjalnych, wycinanie całych scen, modyfikowanie już istniejących. Widać w wywiadach moment kiedy Ridley Scott miał już dosyć i nawet nie chciał już komentować tego co działo się na planie oraz na linii zarząd / producenci... Jak ja się tym filmem rozczarowałem. A obcy przymierze, to już był czysty fan serwis.
@@Peanut83176 Ja liczyłem na 2-3 godziny filmu i kategorię wiekową 18+ po tych wszystkich concept artach, planach, zapowiedziach i się zawiodłem... W wersji rozszerzonej i na BlueRay w extrasach było sporo niewykorzystanego materiału, ale szkoda, że nie było go w filmie...
@@jeanpablotwice6058 Ja tak miałem z Obcy Przymierze. Sceny w kosmosie na statku lepiej mi się podobały niż to co było na planecie... Kategoria 13+ w Prometeuszu nie pozwoliła na wiele odważnych decyzji, które były zapowiadane na początku... M.in. Holloway miał "rodzić" w czasie stosunku obcego - "ośmiorocipka" miała mu klatę, żebra i plecy rozsadzić...
Awatar: The last Airbender, najlepsza kreskówka nickelodeon najgorsza adaptacja o tym samym tytule, idąc od samego ukazania "władania" żywiołami kończąc na obsadzie
@@simon2493 tutaj cię poprawię, oni nie zostali wyrzuceni tylko sami odsunęli się od projektu bo wbrew obietnic netflixa, netflix próbował wepchnąć na siłę pare pomysłów, które wedłóg autorów nie pasowały do lore i ogólnej historii Avatara, dlatego odeszli, na szczęście netflix pozwolił im zatrudnić osoby do pomocy, więc wybrali wielu swoich współpracowników którzy brali większy i mniejszy udział przy tworzeniu oryginału, więc mam nadzieje że tamte osoby zostaną a co do samej adaptacji, mam tylko nadzieję że: Appa nie będzie jakąś abominacją jak w filmie, będzie oryginalna, lub bardzo podobna muzyka, i że pochodzenie etniczne aktorów będzie w jak największym stopniu się pokrywało z pochodzeniem postaci z bajki
@@rachelcampbell549 postać deadpoola w komiksach pojawiła się na początku lat 90 fantastyczna czwórka z kolei była jedną z pierwszych drużyn Marvela, ale tutaj akurat chodziło o ekranizacje, nawet ostatnia fantastyczna czwórka była w 2015 czyli jeszcze przed Deadpoolem który wyszedł w 2016
Jaka poprawność polityczna? Przecież to dopiero teraz sobie ludzie zaczęli wymyślać. Lizanie dupy reklamodawcom i silne narzucanie rzeczy przez studio które dany film produkuje zazwyczaj jest przyczyną porażki.
@@k1z4cz3k dopiero teraz zaczęli, filmy też dopiero teraz niektóre powstają. Zobacz sobie Nowych Mutantów np, kicz jakich mało. O netflix owych Tworkach nie wspomne
Jestem Legendą obejrzałem tylko dlatego że wiedziałem że głos podkładał właśnie M Patton. Miałem okazję zobaczyć tego pana na żywo dwa razy. To dla mnie jest legenda ;)
Pacific rim: upraising czy jakoś tak kompletnie nieporrzebny squel dobrego filmu zamykającego swoją historię. przepakowany nastolatkami i typowym takim humorem. Poprawność polityczna wszędzie oraz próba przypodobania się rynkowi chińskiemu w postaci osadzenia fabuły w Chinach i azji. Zero pomysu na siebie i brak najważniejszego del Toro człowieka który miał na to pomysł który potrafił świetnie przestawić to wszytko i naprawdę do tej pory moim zdaniem film który on zrobił jest sto razy lepszy niż 2 a tak naprawdę mogę go podsumować prostymi słowami: obejrzałem bo chciałem zobaczyć dużego robota który statkiem jak mieczem będzie nawalał duże potwory w mieście. Dla mnie druga część to niepotrzebny film a jak już miałby powstać to zmarnowany potencjał przez narzucanie poprawności politycznej udziecinniania i dodawania absurdalnego humoru.
@@invalgrid3309 to już nie było nawet napierdalanie się robotów dla mnie to były walki papierowych ludzików. Reżyser 1 świetnie pokazał jak wyważyć jeagery jak pokazać że to jednak kupa żelastwa a w 2 no chuj poskaczemy sobie po szklanych budynkach pouzywamy lasso no i jeszcze będziemy puszczać w tle trolololo. dla mnie ten film to jedno trolololo
@@adriansteciuk5571 Chłopie, w jedynce był pokazany ich ciężar, to jak wolno chodziły, ciężkie, ślamazarne roboty. Widać było, że wiele ton żelastwa. W dwójce one se normalnie biegały latały i były rzucane jak gdyby nie były zrobione z przetworzonego kruszca tylko.. wsm nie wiem czego ¯\_(ಠ_ಠ)_/¯ (papieru?? plastiku??) no i muzyka poziom niżej.
Jestem legendą oglądałem z kopii z wypożyczalni kaset/płyt dvd. Później obejrzalem oficjalną wersją emitowaną gdzieś w tv i się rozczarowałem zakonczeniem. :P
Ale o co chodzi autorowi, że w "I am Legend", że jest pozytywne zakończenie, przecież główny bohater ginie rozwalając wszystkich grantem, co tu pozytywnego?
alternatywne jest takie, że gość ogarnia że tamci jednak są kumaci i przyszli po tę dziewczynę, którą porwał. Na ich oczach daje jej zastrzyk i oddaje im ją, a oni odchodzą... Więc tu bohater nie ginie. I właściwie sam nie wiem, czy cały film nie wskazywał, że właśnie to zakończenie byłoby sensowniejsze.
The Rise Of Skywalker, kiedy jeszcze był Duel Of The Fates i zanim nie zmienili reżysera a zarazem scenariusza miał być naprawdę fajnym filmem, który miał znaleźć tą wspaniałą granicę pomiędzy byciem zbyt oddanym oryginałowi, a nie byciu w ogóle, co nie udało się Przebudzeniu Mocy i Ostatniemu Jedi. Film miał sens względem i filmów swojej trylogii, i całej sagi, a dostaliśmi misz-masz głupich scen, niedokończonych wątków, pytań na które zakończenie sagi nie odpowiada i naprawdę bardzo powtarzalnego soundtracku (uwielbiam Johna Williamsa, ale słuchanie do Force Theme po raz 56 będąc pod koniec filmu jest po prostu męczące). Jeśli będziecie robić część 2, to rozważcie umieszczanie tam tego przypadku.
A co z trylogią "Hobbit"? Jedna z największych klap, nie było czasu na dopracowanie, Jackson pracował 21 godzin na dobę i bez scenopisu, czas realizacji dano mu o wiele krótszy niż w porównaniu do Władcy Pierścieni, postawiono na czyste CGI zamiast realistycznych metod używanych wcześniej itd.
Blair Witch Project to największe filmowe nieporozumienie jakie widziałem, jeśli chodzi o horrory. Czy raczej „horrory'', bo ten film w ogóle nie jest straszny. Myślałem, że usnę podczas seansu - to najbardziej przereklamowany „creepy'' film jaki widziałem, do czasu Domu w środku lasu (to dopiero gówno...). Także, ten... jakoś mnie nie ciągnie do BWP 2.
Batman vs Superman - wierzę że według pierwszych założeń miał to być świetny film, co widać po pierwszym zwiastunie i niektórych scenach. Potem przyszli producenci i stwierdzili że całość ma być prologiem do Ligi sprawiedliwości i wyszło coś na co się patrzeć nie da, a Liga i tak umarła...
Ja miałem przez lata ogromny ból żoopy względem punishera bo komiks był genialny a każdy film próbujący przedstawić franka był koszmarnie słaby aż Netflix zrobił serial i serio bardzo mi się podobał ale za chwilę anulowali wszystko i tak całą historia utknęła na 2 sezonie
ja znam dwa jeden że Smith umiera przyokazji odnajdując lek i ratując matkę z dzieckiem która ten lek bierze i wraca do swojej grupy w górach z lekiem (no i z stąd tytuł filmu bo będzie dla kolejnych pokoleń legendą a drugie to że oddaje zainfekowaną kobiete swojemu prawdopodobnie mężowi (ten mutant co całe oblężenie na niego zorganizował) a trzecie jakie jest?
Co do jestem Legendą to książka Mathesona była ekranizowany nie 3, a 4 razy. Zapominacie zapewne o I am Omega, czyli niskobudżetowej wersji z Dacascosem w roli główej.
Pamiętam kiedy zafascynowany Blair Witch Project zobaczyłem w gazecie tv, że "druga" część będzie w tv. Nawet obwowałem kumpli żeby ogladali. Niestety to był jeden z nielicznych filmów, który wyłączyłem po kilkunastu minutach. Straszny crap.
Pierwszego Kruka uwielbiam, część trzecią oglądałem bez większego bólu choć zawierał wiele elementów "sielankowych", o jakości słabych seriali dla nastolatków, ale ok... Miasto aniołów to było zbyt wiele, mimo wspomnianych Deftones'ów - których również uwielbiam.
Dla mnie jednym z największych rozczarowań był "1917". Pod względem pracy kamery i całego pomysłu filmu "jednego ujęcia" to arcydzieło. Natomiast postać głównego bohatera i jego charakter jest tak koszmarny, że w scenach nocnej strzelaniny we francuskim miasteczku cicho liczyłem, że go jednak zastrzelą... Był potencjał, ale coś nie wyszło
Najgorsze w Fantastycznej Czwórce były te dziwne zmiany względem komiksów: bohaterowie za młodzi (moim zdaniem), czarny Johnny Storm i jego biała adaptowana siostra Susan, Doktor Doom jako kamienny potwór.
Ja bym do listy dopisał PIŁĘ. Jedynka była świetnym trhillerem psychologicznym z klastrofobią w tle ogromnym potencjałem, a potem już poszło z górki i robiono festiwal gore, dla inżynierów z polibudy z katedry budowy maszyn.
Obcy nowsze wersję są takie sobie że względu na to jak pokazują że tej formie życia brakuje inteligencji w starszych wersjach obcy zaskakiwał swoim intelektem w ten sposób dawało to napięcie do dziś pamiętam jak pierwszy raz oglądałem drugą część obcego i bałem się odgłosu detektora ruchu.
Wyobraź sobie, Panie Mateuszu, moje zaskoczenie gdy po oglądnięciu nagranego przez Ciebie materiału tego samego dnia widzę Cię tuptającego nieopodal Kleparza - się zrobiłeś rozpoznawalny 😄
Mało tego, wytwórnia postawiła na zakończenie ucinające możliwość kontynuacji. Prezentowane tu zakończenie dostępne jest tylko w dwupłytowym dvd. Myślę więc że warto by się pochylić nad zwróceniem honoru :)
A gdzie jest 'Cool World' Ralpha Bakshiego? Oryginalny scenariusz miał potencjał, ale Studio wszystko zepsuło. Do tego jeszcze Kim Basinger w połowie produkcji ni stego ni zowego zasugerowała, by przerobić film na taki co można pokazać dzieciom w Szpitalu. Serio!?!
Najbardziej irytuje mnie kiedy twórcy idą na łatwiznę i robią zwyczajny skok na kasę, jak w przypadku Ghostbusters z 2016r. Jest moda na kino feministyczne i silne, zaradne "twarde kobiety z jajami"? Po co męczyć się z wymyślaniem oryginalnego scenariusza?! Mamy markę znaną i lubianą od lat na całym świecie, wiec podmieńmy chłopów na baby i cyk! Gotowe!
TLJ to najlepsze SW, na które "fani" kompletnie nie zasłużyli. Gdyby w 1980 był internet to Imperium Kontratakuje byłoby identycznie "ocenione". Jest wiele filmów kompletnie nie docenionych za czasów premiery, ale po czasie wszystkim otwierają się oczy na ich wartość. Myślę że Ostatni Jedi pójdzie (a w sumie to juz idzie) identyczną drogą.
Blair Witch 2: Book of Shadows, to nie jest jeszcze taka tragedia w porównaniu z tym gniotem, z 2017. Owszem, podtytuł jest bezsensowny, ale fajnie pokazali, jak film, a raczej zmyślona legenda może wpłynąć na psychikę człowieka, jeśli ten głęboko w nią uwierzy. Wiem, że zaraz mnie tu zlinczują za to, co napisałem, ale każdy wie, że znajdą się takie osoby, a z nimi jest gorzej, niż z psycholami snującymi teorie spiskowe. A Marilyn Manson doskonale wkomponował się do filmu, lecz mogli użyć innego utworu, np. Sweet Dream (Are Made of This). Disposable Teens nawet tekstem nie pasuje.
@@michabaut9899 Wiem, że Patton zaliczył, a nawet sam zainicjował wiele świenych projektów: Fantomas, Mr. Bungle, Tomahawk, Peepping Tom i Dead Cross. Ostatnio nawet wznowił Mr. Bungle z pomocą Davem Lombarda ex- Slayer, oraz ScottaemIanem z Anthrax i wypuścił 2 nowe kawałki. Wiem, że FNM to był wierzchołek góry lodowej jego kariery, ale wspomniałem o nim, bo wielu ludzi jeżeli w ogóle kojarzy skądś Pattona, to właśnie stąd. Fajnie, że ktoś jeszcze docenia jego inne aktywności. PS; zaliczył również epizod z Melvins
Dla mnie kultową sprawą w rozpierniczaniu sequelami mega kultowych produkcji to np. wszystkie kontynuacje Predatora no może druga część nakręcona w mieście nie trzyma takiego tonu jak jedynka ale wszystko co powstało puźniej to szambo i szlam szkoda czasu. No i najlepsze zakończenie "Gwiezdnych wojen" nijakie puste i bez wyrazu majstersztyk w rozwaleniu czegoś co mogło być naprawdę dobre gdzieś na internecie znalazłem alternatywne zakończenie historii w której Kaylo Ren jest do końca ciemnomocnym złoczyńcą i walka z Rey jest walką ostateczną. Nie dziwie się że ostatniego oscara dostał Koreański "Parasite" ma fajny scenariusz nowe spojżenie na kino i ucieka od schematów rodem z "Shitiwood".
Przepraszam: opieram się NA książce, w oparciu O książkę, albo opieramy się O mur, O ścianę. Kwestia wyczucia języka. Zasadniczo jeśli się opieramy szukając fizycznego wsparcia to opieramy się "O", jeśli coś jest w oparciu o niematerialne rzeczy, treści, to opieramy się "NA". Ostatnio język polski stał się wybitnie trudny dla Polaków.
Akurat mnie mocno poruszyło zakończenie filmu ,,Jestem Legendą" (Spoiler) Oczywiście ta wersja w której Doktor oddał życie za lekarstwo wlatując w szybe z granatem.
Omawiasz "Jestem Legendą" i nie wspominasz ani razu o "Człowieku Omega" z Charltonem Hestonem. Można porównać te dwie ekranizacje i wskazać jak tę samą historię przedstawiono 36 lat później. Ten starszy film jest znacznie lepszy. Nie jest to malowany horror, tylko studium samotności oraz zaszczucia i prześladowania człowieka za jego wiedzę. Trzeba było zrobić podobnie tak jak przypominasz starego "Robocopa" i wskazujesz co jest nie tak z nową wersją.
Robocop 1997 - ten film wzrusza... zwłaszcza, gdy główny bohater zdaje sobie sprawę, że już nigdy nie będzie człowiekiem, albo gdy policja ma rozrkaz go zlikwidować... Natomiast nowy "robo" jest tylko ... nie wiem co napisać i taki to film jest. Cała historia została jeszcze, mimo całego dziadostwa scenariusza, zgwałcona - już nie ma oficer Lewis( kobiety), a jest oficer Lewis - czarny i jakiś facet od czapy. Nie ma nic o czym wart wspomnieć... No, może obsada - jest świetna - ale to nadal gów*o...
Pacyfic rim 2 - Fzyka nie działa, zniszczony klimat, spłycenie jednego z najważniejszych wątków (dryf) i kajiu było tyle co na lekarstwo. Przez pracę kamery roboty i same kajiu zdawały się dużo mniejsze niż w orginale (podkreślam zdawaly się) a sam poziom dialogów wycelowany w młodszego odbiorce. Ból w moim serduszku, jako wiernego fana jedynki. O i tak wgl Mako zabili, (okropna decyzja wg. mnie, mogłoby tam jej wgl nie być) ale ok. A co z głównym bohaterem? Rozplynął się w powietrzu? Jednym słowem z emocjonującego widowiska z ciekawym pomysłem, świetną realizacją i poważnym, mrocznym klimatem zrobili, a właściwie spłycili je do poziomu napierdalania się robotów.
Zgodzę się z komentarzem, chociaż przestrzeżona jaki to zły film, nie oglądnęłam go, dla mnie też jedynka była zamknietą historią. No i *wątków i *wg (bez kropki, bo skrót kończy się ostatnią literą skracanego słowa).
Dramat wydarzył się na planie 12 małp. Terry Gilliam robił film o chorym psychicznie Bruce'u Willis'ie dając pierdylion wskazówek, żeby widz się domyślił, że o to chodzi. Natomiast producent uparł się na końcową scenę na lotnisku, którą sam wymyślił, przez co ciężki, gilliamowski, psychodeliczny dramat staje się filmem science fiction i kompletnie wypacza wizję Gilliama na schizofrenię
jak mam porownac fantastyczna czworke do mcu to powiem tak zrobiono z galactusa zamiast istoty zjawisko obdarto go z calej osobowosci zniknela geneza silver surfera , ktory byl pierwszym kosmicznym bohaterem ktorego pokochalem , miejmy nadzieje ze avengers 5 naprawi go i kto wie moze silver surfer sie pojawi
Gościu Ty drugą część Kruka szanuj, mega daleko mu do pierwszej cześć którą ubustwiam ale dalej było zdecydowanie gorzej. Zbawienie i o zgrozo 4 na podstawie książki, dno i metr mułu
Majster jak przed nagrywaniem masz pan ultra biegunke to idź pan załatw temat i wtedy do filmu bo od tego ciągłego podnoszenia głosu głowa boli. Materiał jeśli chodzi o treść ciekawy
Przecież ten w I am legend zginął wrzucając granat do pomieszczenia, w którym był i uratował jakąś kobietę z dzieckiem xD a tamtych pozabijał, a ta kobieta wzięła antidotum
O co chodzu z tym zakończeniem "i am legend". Wiziałem cały film i nic takiego tam nie było. Czy to możliwe że dali innezakończenie po wypuszczeniu filmu? Chyba czegoś nke rozumiem :(
@@Teskiee wpisałem ale zastanawia mnie czy to jest po napisach (do których końca nie dotarłem) czy to jest jakaś poprawka. Bo ja widziałem *spojler* że umiera wbiegając w nich z granatem. Tak było na tvn może polsat ma inaczej XD. Ale tamto zakończenie jest ok to ze śmiercią
Zapomniałeś o najnowszej abominacji w postaci Gwiezdnych Wojen robionych przez Myszke Miki. Wokół trzeciej czesci tej parodii uniwersum krążą plotki dokładnie takiego typu jak przedstawiłeś
Oglądałem jestem legendą jak pamiętam to doktor się poświęcił zabijając siebie i zarażonych nie było odzyskania ukochanej przez potwora (oglądałem jakąś inną wersję filmu?)
Na szczęście w Polsce nie mamy problemów z wielkimi studiami filmowymi i twórcy sami mogą psuć swoje filmy.
Koprolity nie jakim cudem
Ty masz boty jak nic
zdziwiłbyś się, gdybyś poznał prawdę.
no już dajcie spokój Vedze, jeden dobry film miał
I zamiast komedii w stylu 'chłopaki nie płaczą' mamy wysyp monotonnych produkcji robionych na jedno kopyto z gatunku komedii romantycznej opowiadających o wyimaginowanych problemach warszawskich korposzczurków, robionych dla mało wymagającej widowni z tego samego środowiska co bohaterowie - tj. Mordoru.
no to może teraz coś na odwrót, czyli "filmy uratowane przez mądre decyzje" (tytuł do ustalenia)
Albo filmy tworzone na przekór wszystkim
Macie naprawdę ciekawe i fajne pomysły. I może jeszcze filmy zbyt ambitne na swoje lata, które i tak powstały.
Dzień niepodległości i zmiana zakończenia
@@jakubpiotrm.9648 Masz na mysli Fight Club
@@jeshuahanoch-reii5519 Podałem tylko propozycję i nie miałem żadnej konkretnej produkcji na myśli.
Spiderman 3
Wątek z Sandmanem jest całkiem spk, ale producenci wbrew opinii Raimiego chcieli jeszcze napakować kilka wątków, na czele z Venomem i Emo Peterem. Ostatecznie mało który wątek jest wystarczająco rozwinięty i dopracowany.
To co tu mówić o niesamowitym spider manie..
Okropnie mnie bawi podejście twórców do nazw
Człowiek z mocami pająka? Spiderman
Człowiek z mocami piasku? Sandman
Co następne człowiek nietope... a to już jest :)
najgorsze jest to że ruszyły prace nad czwartą częścią, która nie doszła do skutku. Raimy się wkurwił i odszedł, a sony żeby nie stracić licencji wysrało na szybko The amazing spider man.
Spodziewałem się Star Wars: Rise of Skywalker, gdyż po ostatniej wypowiedzi reżysera podobno Disney ładnie zepsuło mu wizję.
Co do nowej trylogii Star Wars to żadna część nie jest dobra (VII jest znośna, ale tylko znośna). Według mojej wiedzy to wszystkie te części zostały schrzanione przez Disneya i w sumie to się potwierdza bo jedyna dobra nowa część (Hana Solo nie widziałem więc nie mam zdania) czyli "Łotr 1" była robiona tylko przez Lucasfilm.
Jak dla mnie robienie filmu pod fanów jest z góry skazane na porażkę. A Skywalker Odrodzenie to key studies tego zjawiska. Jest tam wszystko co powinno zadowolić fanów ale nie ma porządnej fabuły. Albo chociaż zjadliwej. Bo jak pomyśleć to Powrót Jedi to taki powrót do "prawdziwych" SW po wywrotowym Imperium Kontratakuje. Epizod 9 to podróbka RotJ po Ostatnim Jedi, filmie w duchu ESB.
@@Splendd ÓSEMKA LEPSZA OD 1 I 2?!?!
Najgorsza ze wszystkich nowych.
Tylko 7 była coś warta.
Wszystkie części, w których produkcję zaangarzowany był Disney były skopane. Durnowate i nijakie postacie, skopana fabuła, sprasowana jakby łączono na siłę kilka filmów i (z tym nie każdy się pewnie zgodzi) politpoprawność.
Niestety wiele nowych filmów z zasłużonych serii zeszło w ostatnich latach na psy np. Hobbit.
@@paulinagabrys8874 gdyby Gwiezdne wojny: Skywalker odrodzenie miało wszystko, aby zadowolić fanów, to fani Star Wars nie jechali by po tym filmie.
@@vanhelsing4674
Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów (Star Wars 3) jest uważany za najlepszy epizod z całej sagi. Disney odwalił w tedy dobrą robotę. W dodatku to co nie mogli lub woleli pominąć w filmie przedstawiono w komiksach. Osobiście też uważam że 3 część była najlepszą z wszystkich, ponieważ film fabularnie ma świetną całość, pomijając banalną śmierć Generała Gravesa i kilka mniejszych niedociągnięć. W dodatku aktorzy wykonali świetną robotę a reżyser się postarał. Film nie był drętfy, nudny, przesadzony tudzież martwy.
Prometeusz... Dziesiątki, setki, tysiące grafik koncepcyjnych, wycieki wycinków scenariusza / scenariuszy, rewelacyjny zwiastun, a potem dokrętki, dokrętki, dokrętki, zmiany w scenografii, usuwanie / dodawanie efektów specjalnych, wycinanie całych scen, modyfikowanie już istniejących. Widać w wywiadach moment kiedy Ridley Scott miał już dosyć i nawet nie chciał już komentować tego co działo się na planie oraz na linii zarząd / producenci... Jak ja się tym filmem rozczarowałem. A obcy przymierze, to już był czysty fan serwis.
Ja go uwielbiam
Zmiany jak zmiany ale co w Prometeuszu nie zagrało? W/g mnie nie był złym filmem jak na pomyje jakie na niego wylano.
Do połowy film był świetny. Druga połowa kicz
@@Peanut83176 Ja liczyłem na 2-3 godziny filmu i kategorię wiekową 18+ po tych wszystkich concept artach, planach, zapowiedziach i się zawiodłem... W wersji rozszerzonej i na BlueRay w extrasach było sporo niewykorzystanego materiału, ale szkoda, że nie było go w filmie...
@@jeanpablotwice6058 Ja tak miałem z Obcy Przymierze. Sceny w kosmosie na statku lepiej mi się podobały niż to co było na planecie... Kategoria 13+ w Prometeuszu nie pozwoliła na wiele odważnych decyzji, które były zapowiadane na początku... M.in. Holloway miał "rodzić" w czasie stosunku obcego - "ośmiorocipka" miała mu klatę, żebra i plecy rozsadzić...
Awatar: The last Airbender, najlepsza kreskówka nickelodeon najgorsza adaptacja o tym samym tytule, idąc od samego ukazania "władania" żywiołami kończąc na obsadzie
Niestety, nic dodać nic ująć.
mam przynajmniej nadzieję, że adaptacja netflixa nie będzie tak samo zwalona
@@therealmorty5124 Cóż wywali oryginalnych twórców kreskówki. Obawiam się że to się źle skończyć
@@therealmorty5124 To Netflix tworzy własną produkcję Avatara?
@@simon2493 tutaj cię poprawię, oni nie zostali wyrzuceni tylko sami odsunęli się od projektu bo wbrew obietnic netflixa, netflix próbował wepchnąć na siłę pare pomysłów, które wedłóg autorów nie pasowały do lore i ogólnej historii Avatara, dlatego odeszli, na szczęście netflix pozwolił im zatrudnić osoby do pomocy, więc wybrali wielu swoich współpracowników którzy brali większy i mniejszy udział przy tworzeniu oryginału, więc mam nadzieje że tamte osoby zostaną a co do samej adaptacji, mam tylko nadzieję że: Appa nie będzie jakąś abominacją jak w filmie, będzie oryginalna, lub bardzo podobna muzyka, i że pochodzenie etniczne aktorów będzie w jak największym stopniu się pokrywało z pochodzeniem postaci z bajki
Bitwy o których nikt nie słyszał ale przez film(y) stały się bardzo rozpoznawalne.
Temacik dla szefa
5:30 Ale Fantastyczna Czwórka była przed Deadpoolem
Właśnie miałem to napisać
No pierwsze fantastic four wyszlo w 2004 o ile sie nie myle ale z komiksami nie wiem jak sprawa wygladala.
@@rachelcampbell549 postać deadpoola w komiksach pojawiła się na początku lat 90 fantastyczna czwórka z kolei była jedną z pierwszych drużyn Marvela, ale tutaj akurat chodziło o ekranizacje, nawet ostatnia fantastyczna czwórka była w 2015 czyli jeszcze przed Deadpoolem który wyszedł w 2016
Niestety, hajs i 'poprawnosc polityczna' zabija niektóre produkcję.
Niestety, hajs i lizanie dupy reklamodawcom, którzy chcą mieć hajs a nie chcą kontrowersji.
Jaka poprawność polityczna? Przecież to dopiero teraz sobie ludzie zaczęli wymyślać. Lizanie dupy reklamodawcom i silne narzucanie rzeczy przez studio które dany film produkuje zazwyczaj jest przyczyną porażki.
Smutna prawda, zamiast ladu i skladu w filmach dostajemy wielki kociol Menelixa.
@@k1z4cz3k dopiero teraz zaczęli, filmy też dopiero teraz niektóre powstają. Zobacz sobie Nowych Mutantów np, kicz jakich mało. O netflix owych Tworkach nie wspomne
Jest tvgry ,tvfilm brakuje tylko tvksiążki
książki*
Poprawiłem
8:53 Czy tam zamykano ludzi by odreagowali psucie ich filmu?
Panie Mateuszu można gdzieś dostać komiks który tworzyłeś 16 lat?
Podpinam się
Podpinam się też!
Podpinam się nież xDDD
Studio zabrało.
Jestem Legendą obejrzałem tylko dlatego że wiedziałem że głos podkładał właśnie M Patton. Miałem okazję zobaczyć tego pana na żywo dwa razy. To dla mnie jest legenda ;)
Ja twierdzę, że nowy robocop był całkiem niezły. Swoją drogą Jestem Legendą miało alternatywne zakończenie, bo mam wersję dvd :]
Khm. Co jest w alternatywnym zakończeniu? Jesli można zapytać bo nie wiem :D
Właśnie ja mam takie tragiczne zkaończenie (Will Smith się wysadza, ta Pani tam się ratuje), jakie jest inne?
@@martamakowska7650 Takie że Will zostaje Potworem z szafy legendą wśród mutano wampirów.
Gwiezdne Wojny, Epizod 9: Skywalker Odrodzenie. Alternatywny tytuł: Jak spartolić końcówkę sagi po Avengers Endgame. Instrukcja obsługi dla bystrzaków.
Gwiezdne Wojny, nowa trylogia.
Jak zepsuć całe uniwersum.
Mnie tam się podobało ale zdanie są różne i zależne od wyboru danej osoby
Pacific rim: upraising czy jakoś tak kompletnie nieporrzebny squel dobrego filmu zamykającego swoją historię. przepakowany nastolatkami i typowym takim humorem. Poprawność polityczna wszędzie oraz próba przypodobania się rynkowi chińskiemu w postaci osadzenia fabuły w Chinach i azji. Zero pomysu na siebie i brak najważniejszego del Toro człowieka który miał na to pomysł który potrafił świetnie przestawić to wszytko i naprawdę do tej pory moim zdaniem film który on zrobił jest sto razy lepszy niż 2 a tak naprawdę mogę go podsumować prostymi słowami: obejrzałem bo chciałem zobaczyć dużego robota który statkiem jak mieczem będzie nawalał duże potwory w mieście. Dla mnie druga część to niepotrzebny film a jak już miałby powstać to zmarnowany potencjał przez narzucanie poprawności politycznej udziecinniania i dodawania absurdalnego humoru.
Dokładnie tak, męczyłem się z tym filmem. Wszystko w nim było sztuczne i naciągane do granic absurdu.
Tak
Też napisałem na ten temat komentarz, zagubili klimat i stargetowali do młodszych odbiorców. Splycili cała historie do "napierdalania się robotów"
@@invalgrid3309 to już nie było nawet napierdalanie się robotów dla mnie to były walki papierowych ludzików. Reżyser 1 świetnie pokazał jak wyważyć jeagery jak pokazać że to jednak kupa żelastwa a w 2 no chuj poskaczemy sobie po szklanych budynkach pouzywamy lasso no i jeszcze będziemy puszczać w tle trolololo. dla mnie ten film to jedno trolololo
@@adriansteciuk5571 Chłopie, w jedynce był pokazany ich ciężar, to jak wolno chodziły, ciężkie, ślamazarne roboty. Widać było, że wiele ton żelastwa. W dwójce one se normalnie biegały latały i były rzucane jak gdyby nie były zrobione z przetworzonego kruszca tylko.. wsm nie wiem czego ¯\_(ಠ_ಠ)_/¯ (papieru?? plastiku??) no i muzyka poziom niżej.
Jestem legendą oglądałem z kopii z wypożyczalni kaset/płyt dvd. Później obejrzalem oficjalną wersją emitowaną gdzieś w tv i się rozczarowałem zakonczeniem. :P
Ale o co chodzi autorowi, że w "I am Legend", że jest pozytywne zakończenie, przecież główny bohater ginie rozwalając wszystkich grantem, co tu pozytywnego?
Dograli drugie zakończenie żeby mieć pole manewru dla kontynuacji, wyszła chujnia
alternatywne jest takie, że gość ogarnia że tamci jednak są kumaci i przyszli po tę dziewczynę, którą porwał. Na ich oczach daje jej zastrzyk i oddaje im ją, a oni odchodzą... Więc tu bohater nie ginie. I właściwie sam nie wiem, czy cały film nie wskazywał, że właśnie to zakończenie byłoby sensowniejsze.
Też widziałem takie zakończenie, że bohater się wysadza. Ale w filmie było kilka niuansów, że zombiaki miały jednak uczucia wyższe.
@@robflyrc *wampiry
The Rise Of Skywalker, kiedy jeszcze był Duel Of The Fates i zanim nie zmienili reżysera a zarazem scenariusza miał być naprawdę fajnym filmem, który miał znaleźć tą wspaniałą granicę pomiędzy byciem zbyt oddanym oryginałowi, a nie byciu w ogóle, co nie udało się Przebudzeniu Mocy i Ostatniemu Jedi. Film miał sens względem i filmów swojej trylogii, i całej sagi, a dostaliśmi misz-masz głupich scen, niedokończonych wątków, pytań na które zakończenie sagi nie odpowiada i naprawdę bardzo powtarzalnego soundtracku (uwielbiam Johna Williamsa, ale słuchanie do Force Theme po raz 56 będąc pod koniec filmu jest po prostu męczące). Jeśli będziecie robić część 2, to rozważcie umieszczanie tam tego przypadku.
"Justice League" - wersja kinowa, pamiętamy [*]
A co z trylogią "Hobbit"? Jedna z największych klap, nie było czasu na dopracowanie, Jackson pracował 21 godzin na dobę i bez scenopisu, czas realizacji dano mu o wiele krótszy niż w porównaniu do Władcy Pierścieni, postawiono na czyste CGI zamiast realistycznych metod używanych wcześniej itd.
Funfact z Mike'm Pattonem
Alternatywne zakończenie w Jestem Legendą ma więcej wspólnego z książką.
Blair Witch Project to największe filmowe nieporozumienie jakie widziałem, jeśli chodzi o horrory. Czy raczej „horrory'', bo ten film w ogóle nie jest straszny. Myślałem, że usnę podczas seansu - to najbardziej przereklamowany „creepy'' film jaki widziałem, do czasu Domu w środku lasu (to dopiero gówno...). Także, ten... jakoś mnie nie ciągnie do BWP 2.
Batman vs Superman - wierzę że według pierwszych założeń miał to być świetny film, co widać po pierwszym zwiastunie i niektórych scenach.
Potem przyszli producenci i stwierdzili że całość ma być prologiem do Ligi sprawiedliwości i wyszło coś na co się patrzeć nie da, a Liga i tak umarła...
Ja miałem przez lata ogromny ból żoopy względem punishera bo komiks był genialny a każdy film próbujący przedstawić franka był koszmarnie słaby aż Netflix zrobił serial i serio bardzo mi się podobał ale za chwilę anulowali wszystko i tak całą historia utknęła na 2 sezonie
Przecież ten nowy robocop nie był taki zły
Zaraz zaraz. Z tego co wiem, to "Jestem Legendą" ma trzy różne zakończenia, które były dobierane pod odbiorców z różnych regionów świata.
ja znam dwa jeden że Smith umiera przyokazji odnajdując lek i ratując matkę z dzieckiem która ten lek bierze i wraca do swojej grupy w górach z lekiem (no i z stąd tytuł filmu bo będzie dla kolejnych pokoleń legendą a drugie to że oddaje zainfekowaną kobiete swojemu prawdopodobnie mężowi (ten mutant co całe oblężenie na niego zorganizował) a trzecie jakie jest?
@@lusiek9 Masz rację, były dwa zakończenia. Oglądałem je przy premierze filmu i trzecią sobie "dorobiłem" :)
Co do jestem Legendą to książka Mathesona była ekranizowany nie 3, a 4 razy. Zapominacie zapewne o I am Omega, czyli niskobudżetowej wersji z Dacascosem w roli główej.
Pamiętam kiedy zafascynowany Blair Witch Project zobaczyłem w gazecie tv, że "druga" część będzie w tv. Nawet obwowałem kumpli żeby ogladali. Niestety to był jeden z nielicznych filmów, który wyłączyłem po kilkunastu minutach. Straszny crap.
Wiecie co? Powinniście zrobić konkurs w którym widzowie piszą krótki scenariusz do filmu w stylu Absurdów. Mogłoby to wyjść całkiem spoko :)
Pierwszego Kruka uwielbiam, część trzecią oglądałem bez większego bólu choć zawierał wiele elementów "sielankowych", o jakości słabych seriali dla nastolatków, ale ok... Miasto aniołów to było zbyt wiele, mimo wspomnianych Deftones'ów - których również uwielbiam.
Ja bym dodał jeszcze Star Wars The Rise of Skywalker
Ale tu głównym motorem były opinie "fanów" a nie studia.
oj tak byczq +1 czułem się jakby mi w ryj napluto
[*]
Trylogia sequeli Gwiezdnych wojen i 9 część gdzie zmieniono scenariusz Trevorowa i wrzucono Abramsa który pisał naprędce
Czemu tu nie ma skylwaker odrodzenie?
Dla mnie jednym z największych rozczarowań był "1917". Pod względem pracy kamery i całego pomysłu filmu "jednego ujęcia" to arcydzieło. Natomiast postać głównego bohatera i jego charakter jest tak koszmarny, że w scenach nocnej strzelaniny we francuskim miasteczku cicho liczyłem, że go jednak zastrzelą... Był potencjał, ale coś nie wyszło
Najgorsze w Fantastycznej Czwórce były te dziwne zmiany względem komiksów: bohaterowie za młodzi (moim zdaniem), czarny Johnny Storm i jego biała adaptowana siostra Susan, Doktor Doom jako kamienny potwór.
Najgłupszą decyzję podjął reżyser ludzkiej stonogi podejmując się realizacji tego filmu
złoto
Ja bym do listy dopisał PIŁĘ. Jedynka była świetnym trhillerem psychologicznym z klastrofobią w tle ogromnym potencjałem, a potem już poszło z górki i robiono festiwal gore, dla inżynierów z polibudy z katedry budowy maszyn.
Obcy nowsze wersję są takie sobie że względu na to jak pokazują że tej formie życia brakuje inteligencji w starszych wersjach obcy zaskakiwał swoim intelektem w ten sposób dawało to napięcie do dziś pamiętam jak pierwszy raz oglądałem drugą część obcego i bałem się odgłosu detektora ruchu.
To dziwne zbudowanie gościa z Altered Carbon ogólnie nazywa się wysportowaną sylwetką. Nie krytykuję, tylko pouczam. Bo autor może o tym nie wiedzieć.
Autor sam jest dziwnie zbudowany 😂 i dziwny wiec mozna mu wybaczyc chyba...
Wyobraź sobie, Panie Mateuszu, moje zaskoczenie gdy po oglądnięciu nagranego przez Ciebie materiału tego samego dnia widzę Cię tuptającego nieopodal Kleparza - się zrobiłeś rozpoznawalny 😄
Wiesz że są dwa zakończenia i am the legend?
Mało tego, wytwórnia postawiła na zakończenie ucinające możliwość kontynuacji. Prezentowane tu zakończenie dostępne jest tylko w dwupłytowym dvd. Myślę więc że warto by się pochylić nad zwróceniem honoru :)
Widzę tytuł i myślę: każdy nowy sequel filmów z uniwersum AvP.
Jak bardzo lubię to uniwersum tak błagam o kogoś kto w końcu to ogranie.
Hmm co do tego zakończenia o którym mówisz w przypadku i am legend, to nie jest ono kanoniczne?
Pamiętam inne zakończenie, kolor Mustanga też był inny
A gdzie jest 'Cool World' Ralpha Bakshiego? Oryginalny scenariusz miał potencjał, ale Studio wszystko zepsuło.
Do tego jeszcze Kim Basinger w połowie produkcji ni stego ni zowego zasugerowała, by przerobić film na taki co można pokazać dzieciom w Szpitalu. Serio!?!
Najbardziej irytuje mnie kiedy twórcy idą na łatwiznę i robią zwyczajny skok na kasę, jak w przypadku Ghostbusters z 2016r. Jest moda na kino feministyczne i silne, zaradne "twarde kobiety z jajami"? Po co męczyć się z wymyślaniem oryginalnego scenariusza?! Mamy markę znaną i lubianą od lat na całym świecie, wiec podmieńmy chłopów na baby i cyk! Gotowe!
Warto dodać Niesamowitego Spider Mana który był niczym innym jak odmrożonym kotletem który w w dodatku jeszcze gorzej smakował
A co z Star Wars the last jedi i Skywalker odrodzenie?
TLJ to najlepsze SW, na które "fani" kompletnie nie zasłużyli. Gdyby w 1980 był internet to Imperium Kontratakuje byłoby identycznie "ocenione". Jest wiele filmów kompletnie nie docenionych za czasów premiery, ale po czasie wszystkim otwierają się oczy na ich wartość. Myślę że Ostatni Jedi pójdzie (a w sumie to juz idzie) identyczną drogą.
Blair Witch 2: Book of Shadows, to nie jest jeszcze taka tragedia w porównaniu z tym gniotem, z 2017. Owszem, podtytuł jest bezsensowny, ale fajnie pokazali, jak film, a raczej zmyślona legenda może wpłynąć na psychikę człowieka, jeśli ten głęboko w nią uwierzy. Wiem, że zaraz mnie tu zlinczują za to, co napisałem, ale każdy wie, że znajdą się takie osoby, a z nimi jest gorzej, niż z psycholami snującymi teorie spiskowe.
A Marilyn Manson doskonale wkomponował się do filmu, lecz mogli użyć innego utworu, np. Sweet Dream (Are Made of This). Disposable Teens nawet tekstem nie pasuje.
Z 'World of Warcaft:Poczatek' World Univerese wycial godzine materialu. Sam rezyser zalamal sie
I rezyser musial caly juz poukladany film mieszac jak tylko mogl, zeby to mialo sens.
Wersja director's cut niestety raczej nigdy nie powstanie
chodzi o Mike'a Pattona z zespołu Faith No More?
Nie, chodzi o Mike Pattona człowieka legendę😉 dla którego Faith no More to tylko epizod🙂
@@michabaut9899 Wiem, że Patton zaliczył, a nawet sam zainicjował wiele świenych projektów: Fantomas, Mr. Bungle, Tomahawk, Peepping Tom i Dead Cross. Ostatnio nawet wznowił Mr. Bungle z pomocą Davem Lombarda ex- Slayer, oraz ScottaemIanem z Anthrax i wypuścił 2 nowe kawałki. Wiem, że FNM to był wierzchołek góry lodowej jego kariery, ale wspomniałem o nim, bo wielu ludzi jeżeli w ogóle kojarzy skądś Pattona, to właśnie stąd. Fajnie, że ktoś jeszcze docenia jego inne aktywności. PS; zaliczył również epizod z Melvins
Co było zmienione w conanie pokazanym na początku?
Dla mnie kultową sprawą w rozpierniczaniu sequelami mega kultowych produkcji to np. wszystkie kontynuacje Predatora no może druga część nakręcona w mieście nie trzyma takiego tonu jak jedynka ale wszystko co powstało puźniej to szambo i szlam szkoda czasu. No i najlepsze zakończenie "Gwiezdnych wojen" nijakie puste i bez wyrazu majstersztyk w rozwaleniu czegoś co mogło być naprawdę dobre gdzieś na internecie znalazłem alternatywne zakończenie historii w której Kaylo Ren jest do końca ciemnomocnym złoczyńcą i walka z Rey jest walką ostateczną. Nie dziwie się że ostatniego oscara dostał Koreański "Parasite" ma fajny scenariusz nowe spojżenie na kino i ucieka od schematów rodem z "Shitiwood".
Predator 2 ssie równie mocno jak każdy następny film z udziałem tego kosmicznego łowcy
@Krawczon nie tyle co zabobony co po prostu inna kultura, a co za tym idzie inne podejście do np zmarłych
Przepraszam: opieram się NA książce, w oparciu O książkę, albo opieramy się O mur, O ścianę. Kwestia wyczucia języka. Zasadniczo jeśli się opieramy szukając fizycznego wsparcia to opieramy się "O", jeśli coś jest w oparciu o niematerialne rzeczy, treści, to opieramy się "NA". Ostatnio język polski stał się wybitnie trudny dla Polaków.
4:57
(Lekki spoiler alt endingu)
A ta babka z alt endingu jak wstaje to też Patton??
Mega film 🙃
I nie czepiać się że nie oglądałem bo filmy w tv filmy zawsze są mega
To jest TV Filmy
@@szczecinskipasztecik3148 przecież jest napisane tv filmy
Akurat mnie mocno poruszyło zakończenie filmu ,,Jestem Legendą" (Spoiler) Oczywiście ta wersja w której Doktor oddał życie za lekarstwo wlatując w szybe z granatem.
I am Legend ma przynajmniej dobre zakończenie w wersji Director's cut
Ej a dlaczego nie pojechałeś po Conanie, którego fragmenty puszczałeś na poczatku?
Omawiasz "Jestem Legendą" i nie wspominasz ani razu o "Człowieku Omega" z Charltonem Hestonem. Można porównać te dwie ekranizacje i wskazać jak tę samą historię przedstawiono 36 lat później. Ten starszy film jest znacznie lepszy. Nie jest to malowany horror, tylko studium samotności oraz zaszczucia i prześladowania człowieka za jego wiedzę. Trzeba było zrobić podobnie tak jak przypominasz starego "Robocopa" i wskazujesz co jest nie tak z nową wersją.
Nie wiem co było powodem, ale jak dla mnie to DB Ewolucja
Możnaby wspomnieć o sequelach Star Wars
9:25 Czyżby to był USS Intrepid ?
Są dwa zakończenia jestem legendą ;)
Wytłumaczysz?
co to za muzyczka leci w tle?
W filmie "jestem legendą" jest jeszcze alternatywne zakończenie.
Usuń Ten komentarz albo napisz że spoiler do jestem legendą. Ja akórat już oglądałem ale innym zepsujesz
Racja sory
Nawet nie wiedzialem o nowym Robocopie do dzisiaj
Robocop 1997 - ten film wzrusza... zwłaszcza, gdy główny bohater zdaje sobie sprawę, że już nigdy nie będzie człowiekiem, albo gdy policja ma rozrkaz go zlikwidować... Natomiast nowy "robo" jest tylko ... nie wiem co napisać i taki to film jest. Cała historia została jeszcze, mimo całego dziadostwa scenariusza, zgwałcona - już nie ma oficer Lewis( kobiety), a jest oficer Lewis - czarny i jakiś facet od czapy. Nie ma nic o czym wart wspomnieć... No, może obsada - jest świetna - ale to nadal gów*o...
Pacyfic rim 2 - Fzyka nie działa, zniszczony klimat, spłycenie jednego z najważniejszych wątków (dryf) i kajiu było tyle co na lekarstwo. Przez pracę kamery roboty i same kajiu zdawały się dużo mniejsze niż w orginale (podkreślam zdawaly się) a sam poziom dialogów wycelowany w młodszego odbiorce. Ból w moim serduszku, jako wiernego fana jedynki. O i tak wgl Mako zabili, (okropna decyzja wg. mnie, mogłoby tam jej wgl nie być) ale ok. A co z głównym bohaterem? Rozplynął się w powietrzu? Jednym słowem z emocjonującego widowiska z ciekawym pomysłem, świetną realizacją i poważnym, mrocznym klimatem zrobili, a właściwie spłycili je do poziomu napierdalania się robotów.
Zgodzę się z komentarzem, chociaż przestrzeżona jaki to zły film, nie oglądnęłam go, dla mnie też jedynka była zamknietą historią. No i *wątków i *wg (bez kropki, bo skrót kończy się ostatnią literą skracanego słowa).
Dramat wydarzył się na planie 12 małp. Terry Gilliam robił film o chorym psychicznie Bruce'u Willis'ie dając pierdylion wskazówek, żeby widz się domyślił, że o to chodzi. Natomiast producent uparł się na końcową scenę na lotnisku, którą sam wymyślił, przez co ciężki, gilliamowski, psychodeliczny dramat staje się filmem science fiction i kompletnie wypacza wizję Gilliama na schizofrenię
11:42 Czy to jest Red Forman ? o.O
Główny zły ze starego Robocopa? oczywiście ze tak
jak mam porownac fantastyczna czworke do mcu to powiem tak zrobiono z galactusa zamiast istoty zjawisko obdarto go z calej osobowosci zniknela geneza silver surfera , ktory byl pierwszym kosmicznym bohaterem ktorego pokochalem , miejmy nadzieje ze avengers 5 naprawi go i kto wie moze silver surfer sie pojawi
Gdzie ostatni jedi?
Gościu Ty drugą część Kruka szanuj, mega daleko mu do pierwszej cześć którą ubustwiam ale dalej było zdecydowanie gorzej. Zbawienie i o zgrozo 4 na podstawie książki, dno i metr mułu
Ale chyba ,,Jestem Legendą" jest powszechnie lubianym filmem
Bo jest, ale chodzi tu o jedno z zakończeń które było w wersji filmu dołączanej (chyba) do wersji na blu ray
ja widziałem jak Will ginie, a ta kobieta znalazła wioske ludzi
@@FireJach i to było chyba lepsze zakończenie niż happy end
Skracając sens odcinka, oby twórcy nie słuchali ani wytwórni ani fanów, bo to szybka droga do powstania beznadziejnych filmów. Po prostu "róbmy swoje"
Majster jak przed nagrywaniem masz pan ultra biegunke to idź pan załatw temat i wtedy do filmu bo od tego ciągłego podnoszenia głosu głowa boli. Materiał jeśli chodzi o treść ciekawy
No ale z "I'm a Legend" to przegiąłeś.
Przecież ten w I am legend zginął wrzucając granat do pomieszczenia, w którym był i uratował jakąś kobietę z dzieckiem xD a tamtych pozabijał, a ta kobieta wzięła antidotum
O co chodzu z tym zakończeniem "i am legend". Wiziałem cały film i nic takiego tam nie było. Czy to możliwe że dali innezakończenie po wypuszczeniu filmu? Chyba czegoś nke rozumiem :(
wpisz i am legend alternative ending
@@Teskiee wpisałem ale zastanawia mnie czy to jest po napisach (do których końca nie dotarłem) czy to jest jakaś poprawka. Bo ja widziałem *spojler* że umiera wbiegając w nich z granatem. Tak było na tvn może polsat ma inaczej XD. Ale tamto zakończenie jest ok to ze śmiercią
Oryginalne zakończenie jest w tym wideo. To co widziałeś ze śmiercią głównego bohatera to jest zmienione.
Można śmiało dodać tutaj spider mana z tobey maguirem gdzie kolejna cześć jest gorsza od poprzedniej.
W I am Legend są 2 zakończenia. W drugim wysadza się grantem i mi bardziej pasowało.
Z tego co pamiętam to właśnie bylo właściwe zakończenie
Zapomnieliście o nowej trylogii SW
4:18 tajm kołd gdzie skipować🙈💩po polsku za trudno?
I am Legend ma według mnie dobre zakończenie. (Pierwsze alternatywne też jest dobre, ale wolę to które zostawili)
Ty mnie nie odsyłaj tylko ty mów co masz mówić !
Filmy z Nicolasem Cage'm oberwaly za brak usmiechu. Easy.
Seria Resident Evil Andersona.
Nastoletnie ultra kupsko - zapisać:D
0:17 myślałem w pierwszej chwili że to jakaś scena z Aquamena
Warner Bros zrujnował ligę sprawiedliwości poprzez robienie dokrętek i usuwaniu bardzo ważnych wątków! (Dobrze że Snyder cut powstaje.)
Tak i teraz mamy darkseida. Ciekawe, co z tego bedzie. Oby film nie byl tak samo płaski, ale w ladniejszym wydaniu
>Snyder
>Dobre filmy z DC
Pick one
A gdzie stara Diuna? D. Lynch się nawet pod tym nie chciał podpisać...
Jestem Legendą (SPOILER)
Kończyło się tak że Will Smith wziął granat i się wysadził kiedy napierały na niego potwory
czekam na materiał o hardcorowo, okrutnie daremnej produkcji pt. dragon ball evolution
Ooo to prawda. Takiej kichy to chyba już nikt nie powtórzy.
Ja piernicze, filmy sprzed kilkunastu lat a on gada o spoilerach :-D
Zapomniałeś o najnowszej abominacji w postaci Gwiezdnych Wojen robionych przez Myszke Miki. Wokół trzeciej czesci tej parodii uniwersum krążą plotki dokładnie takiego typu jak przedstawiłeś
Ale przecież F4 powstała przed Deadpoolem!
jesli chodzi o FFz 2015 roku musieli zrobic byle co zeby nie stracic praw
Oglądałem jestem legendą jak pamiętam to doktor się poświęcił zabijając siebie i zarażonych nie było odzyskania ukochanej przez potwora (oglądałem jakąś inną wersję filmu?)
Tak są dwie wersje zakończenia ta puszczana w TV i ta alternatysna wypuszczona tylko na Blu rey i DVD