Za dzieciaka mazylem o WSK 175 okazje miałem jeździć WSK 125 później mialem ETZ 250 a teraz udalo mi się wygramolić od tescia WSK 175 , 1977r. Na jesień biorę się za kapitalny remont pozdrawiam.
10:10 - klasyka ruszania na polskich sprzętach ===rozbieg i dupą w siodełko - MUSIAŁ odpalić, nie ma innej opcji. Miałem kiedyś Komarka jednoosobowego, straszny trup opitolony na szybko z pędzla, łyse opony, wszędzie luzy jak od morza do Tatr. Pospawane magneto, dekiel sprzęgła wklejony na silikon i wyskakujące biegi. Z kopniaka miał problemy ale na pych zawsze odpalił. Obowiązkowy zestaw na dalszą trasę - zapasowa świeca, klucz i druciana szczotka w torbie po masce typu słoń.
Oj przywróciłeś mi wspomnienia,też miałem taką tylko jeszcze młodszą z innym bakiem i płytkimi błotnikami. Wspominam ją bardzo dobrze nigdy mnie nie zawiodła. Służyła głównie na wycieczki aż pewnego czasu będąc na takim wypadzie z dziewczyną a obecnie z moją żoną mając plecaki, namiot i pełno gratów (sam się teraz zastanawiam jak było można się z tym zabrać) aż pewnego razu mam ją ukradli i przygodę zakończyliśmy wracając PKSem.
Wszędzie - Szybko - Komfortowo. Tak - nawet na lata 70 MZ TS była przestarzała, pomimo lepiej skonstruowanej skrzyni na bębenku (licencja, chyba nawet w ES był ten mechanizm). Jednak z 1 str. sentyment a z 2 Januszostwo handlarzy winduje ceny motocykli czy też części i tu nie chodzi jedynie o 125 - bardziej preferowaną a też o M21W2 na której da się jeździć tylko na kat. A. Konstrukcyjnie nawet w demoludach ten motocykl pozostał w latach 60 - chociaż pierwsze modele zjechały w 1972r. - Model ten produkowano 13lat - z kilkoma zmianami konstrukcyjnymi, uproszczeniami. Porównując M06 do M 21W2 - wybrałem większą pojemność. Bogatszą w chromy ponieważ spoglądając na tak prosty motor jest ładniejszy ze sreberkiem na tłumiku czy felgach.
Obejrzałem i serce mocniej zaczęło bić. Coś pięknego...haha Mam motocykl bardziej zaawansowany technicznie ale WSK to jest ten smak bo nasz i dla nas.podekscytowałem się jak nigdy.chyba kupiè wsk sobie znów.
Miałem garbuskę trójkę - papiery na któregoś tam z poprzednich właścicieli, z tyłu podwójne amory i opona typu cross :-) Kiedyś rozleciało się sprzęgło, stoję przy krawężniku na starym mieście i staram się dojść o co kaman. Kątem oka dostrzegam nadjeżdżających psów. Serce w gardle, myślę sobie no to jestem ugotowany ===to co zarobię na budowie na czarno i na śmieciówkę w Tesco to jeszcze mi zabiorą, nie zostawię motoru i nie zacznę odchodzić, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Wstaję i zaczynam manipulować przy kopniaku. Podjeżdżają, opuszcza się szyba [no to pizdziec, już po mnie] ===CO??? TAKI PROFESJONALNY SPRZĘT I NIE CHCE ODPALIĆ????? - a no panie władzo wiecie jak jest, swoje lata ma a czymś do roboty jeździć trzeba... Dobra no to nie stój tak na ulicy, na chodnik wprowadzić. I pojechali dalej 🙂
Wybacz, że się powtarzam. Po raz kolejny trafiasz filmem w moje klimaty! Dzik, Cezet, WSK! Wszystko co miałem i wspominam. Dokładnie tak jak mówisz. Wsk kupowali się za 100 zł. Żeby wtedy człowiek był mądrzejszy to dziś spał by na pieniądzach. Pozdrawiam
Co do skrzyni biegów się nie zgodzę. Skrzynia biegów była równie dobra ,jak nie lepsza od WSK 125. Skrzynie psuły się tym którzy jeździli całe życie WSK lub WFM 125 i przesiedli się na WSK 175. Nie umieli zmieniac biegów przyzwyczajeni wolna jazda WSK trzybiegowa nie potrafili się przyzwyczaić do precyzyjniejszego silnika W2. Kolejna kwestia to moc dzięki której dużo osób pod zabawą " paliło kapcia na asfalcie ''. Traktując w taki sposób skrzynie , to nawet jakby była z Yamahy to i tak się po sypie.Jezdzilem 30lat WSK 175 do pracy i nigdy nie miałem z nią żadnych problemów. Filmik ok. Pozdrawiam serdecznie
Za młodego jeżdziłem tez takim sprzętem , mieli go moi koledzy , mieli problemy z motorkiem ale ze skrzynią niesłyszłem, łańcuch z "marchewki" tak , zwykle problemy to gaźnik, zapłon i ładowanie akumulatora bo zapłon był bateryjny .
@@kurczakpe Sprawa tych motocykli jest banalnie prosta. W owym czasie ludzie chcieli motocykl który będzie jeździł bez akumulatora , a WSK 175 wymagała sprawnego Aku. W sklepach akumulatorów nie było więc ludzie woleli jeździć WSK 125. 30lat jeżdżąc na 175 nie robilem przy niej nic po za wymiana rzeczy eksploatacyjnych. Skrzynia biegów wytrzymała do końca.
@@stefankania9766 Dokładnie masz racje nie było akumulatorów , a jak jakimś cudem dostałeś z pod lady to oczywiście albo go zostawiłeś na zimę w motocyklu , albo w piwnicy i nie ładowałeś no i na kolejny sezon zaczynałeś od próby ratowania "nowego" accu i wieczne z tym problemy,( ja nie miałem jestem elektronikiem zawsze miałem coś pod ręką do ladowania inni z doskoku jakis prostownik do traktora) Przyznam ci racje kolegi 4ka była prawie bezawaryjna (głównie wyciągający się łańcuch), ale jak szliśmy do wojska sprzedał, motorek , ja miałem trójkę i nadal mam :) .
Jest wadliwa jest. To znaczy. Zależy co rozumiemy przez to słowo. Pewne rzeczy są złe rozwiązane. Łożyskowanie któregos tam trybu na dwóch rzędach waleczkow. Nie do konca dobre przełożenia. Dziura na 4 biegu. Itp. A motocykl ogólnie klasa
Zgadzam się co do skrzyni biegów. Przy normalnej eksploatacji nic się nie dzieje. Jeżdżę kobuzem z 1978r .po ojcu i skrzynia lata. Zajrzyj do mnie. Mój tato w nowym kobuzie też zmienił kierownice na prostą i tak latał w latach 80. Dla mnie niespecjalnie wygodna. Za wąską i ręce mi dretwiały.
8:50 niestety nie w tej samej cenie poza naszymi granicami. Widziałem nie raz na niemieckim ebay czy w Wielkiej Brytanii wski za 7-8k zł (oczywiście kwota podana w przeliczeniu na złotówki) ponieważ jak wiadomo wski lądowały także w innych państwach podczas ich produkcji.
Odpowiedź na pytanie: dlaczego to tak zyskuje na popularności i cenie jest prosta. To jest po prostu NOSTALGIA ZA TYMI PONOĆ "WREDNYMI CZASAMI", HE, HE. A miało być tak pięknie, tylko że dzisiaj mniej zaradny jak traci pracę to "ląduje pod płotem" albo się stacza... Kiedyś mimo wszystko tak nie było i dlatego dzisiaj coraz więcej osób, które zaznały tamtego życia, dochodzi do wniosku że jednak aż tak źle jak się to młodym przedstawia, NIE BYŁO... Motocykle wcale nie były złe, miały sporo rozwiązań ekstra ale nie można było "drażnić" czerwonego brata. Dzisiaj BIAŁY BRAT spowodował że nie mamy niczego i jest lepiej?...
Bardziej innowacyjna była SHL M17. Miała kilka bayerów jak ciekawe blokady, wahacz pchany ale jednak o ciekawej charakterystyce pracy, pełną instalację 12V. Wsk raczej była skromniakiem a jej Bayerem przy dużych osłonach był popychacz przelewu - zapożyczony też z M17.
Była jeszcze Wsk 150tka ale bardzo mało ich było. Jak dla mnie 175 mogła by nie istnieć, fakt faktem mocy ma od pierona w porównianiu do 125 ale 125 to klasa.
Była lepsza, jako motocykl sportowy. Wersja M21W2S2(eksportowe enduro z osprzętem firmy Lucas), był jeszcze bardziej narowiste. Te używane w enduro, crosie i trialu, miały nawet 22 kunia.
Miałem taką nową wytrzymałą tylko trasę z Torunia do W wy serwis gwarancyjny stwierdził że tlok się spalił te trasę dokonałem w 2 godz 27 minut pozdrawiam
3:56 - "Polak to i kulkę z łożyska popsuje" ===hahahaha prawda 🙂Wystarczy zjechać trochę flexą i można przewiercić na wiertarce stołowej. Kiedyś jeden stary majster u nas na zakładzie w ten sposób sobie zrobił zakończenie stopki do Ukrainy. Przewiercił kulkę, nałożył na stopkę od jakiegoś polskiego roweru i smarknął elektrodą. Chyba tylko po to, żeby nam młodym pokazać, że można. W czasie nocek różne głupoty ludziom przychodzą do głowy 😀
WSK 175 wyniszczyło w największym stopniu przerabianie instalacji na krótko sama prądnica nie była tak wydajna żeby zasilić cewkę zapłonową bez akumulatora kto jest w temacie to wie o co chodzi 😊
Wski były najtańszymi pojazdami w tamtych czasach. Czy 125 czy 175. Miałem kiedyś cennik motocykli z 70,80 lat ale zgubiłem. I jak pamiętam WSK była najtańsza ze wszystkich 125/175 tamtych lat.
W latach 70tych CZ 175 nie były w jakichś znaczących ilościach do Polski importowane, właśnie z racji produkowania w Polsce WSK 175. Produkowana w tamtym czasie CZ175 typ 477 to motocykl raczej porównywalny, ani odczuwalnie lepszy ani gorszy. Importowana masowo później CZ 175 typ 487 tak samo. Na pewno CZ są bardziej odporne na mechaników-debili
Zdecydowanie wsk była dynamiczniejsza. Posiadała dobre światło przednie. Dość dużo chromów pomieszanych z czernią. Jeśli chodzi o mnie to uważam że wsk ma taki kanon klasycznego wyglądu motocykla przez swoją powszechność. CZ za to nie w ząb nie ma dla mnie estetyki - instalacja z lampą przednią 6V i spokojniejszy charakter jazdy. Coś jak wsk 125.
dziadostwo jakich malo , dopiero jak dorobilem dodatkowe kolo zamachowe mozna bylo tym jezdzic , dwa razy robilem skrzynie , bo notorycznie wydzieral sie dolny wodzik , bez kola zamachowego niszczyl sie lancuch sprzeglowy , bo szarpalo nim , w ruchu miejskim zle sie tym jezdzilo , pradnice tez przerobilem , bo za slabo ladowala akumulator i przy chamowaniu na skrzyzowaniu gasla , bo napiecie na akumulatorze siadalo
Za dzieciaka mazylem o WSK 175 okazje miałem jeździć WSK 125 później mialem ETZ 250 a teraz udalo mi się wygramolić od tescia WSK 175 , 1977r. Na jesień biorę się za kapitalny remont pozdrawiam.
:) WSK nauczyła mnie mechaniki :p no i Romet 3 biegowy też. Fajne wspomnienia.
10:10 - klasyka ruszania na polskich sprzętach ===rozbieg i dupą w siodełko - MUSIAŁ odpalić, nie ma innej opcji. Miałem kiedyś Komarka jednoosobowego, straszny trup opitolony na szybko z pędzla, łyse opony, wszędzie luzy jak od morza do Tatr. Pospawane magneto, dekiel sprzęgła wklejony na silikon i wyskakujące biegi. Z kopniaka miał problemy ale na pych zawsze odpalił. Obowiązkowy zestaw na dalszą trasę - zapasowa świeca, klucz i druciana szczotka w torbie po masce typu słoń.
Oj przywróciłeś mi wspomnienia,też miałem taką tylko jeszcze młodszą z innym bakiem i płytkimi błotnikami. Wspominam ją bardzo dobrze
nigdy mnie nie zawiodła. Służyła głównie na wycieczki aż pewnego czasu będąc na takim wypadzie z dziewczyną a obecnie z moją żoną mając plecaki, namiot i pełno gratów
(sam się teraz zastanawiam jak było można się z tym zabrać) aż pewnego razu mam ją ukradli i przygodę zakończyliśmy wracając PKSem.
Ale miał kopa na tamte czasy, aż miło sobie powspominać .
Wszędzie - Szybko - Komfortowo. Tak - nawet na lata 70 MZ TS była przestarzała, pomimo lepiej skonstruowanej skrzyni na bębenku (licencja, chyba nawet w ES był ten mechanizm). Jednak z 1 str. sentyment a z 2 Januszostwo handlarzy winduje ceny motocykli czy też części i tu nie chodzi jedynie o 125 - bardziej preferowaną a też o M21W2 na której da się jeździć tylko na kat. A. Konstrukcyjnie nawet w demoludach ten motocykl pozostał w latach 60 - chociaż pierwsze modele zjechały w 1972r. - Model ten produkowano 13lat - z kilkoma zmianami konstrukcyjnymi, uproszczeniami. Porównując M06 do M 21W2 - wybrałem większą pojemność. Bogatszą w chromy ponieważ spoglądając na tak prosty motor jest ładniejszy ze sreberkiem na tłumiku czy felgach.
Obejrzałem i serce mocniej zaczęło bić.
Coś pięknego...haha
Mam motocykl bardziej zaawansowany technicznie ale WSK to jest ten smak bo nasz i dla nas.podekscytowałem się jak nigdy.chyba kupiè wsk sobie znów.
Miałem garbuskę trójkę - papiery na któregoś tam z poprzednich właścicieli, z tyłu podwójne amory i opona typu cross :-) Kiedyś rozleciało się sprzęgło, stoję przy krawężniku na starym mieście i staram się dojść o co kaman. Kątem oka dostrzegam nadjeżdżających psów. Serce w gardle, myślę sobie no to jestem ugotowany ===to co zarobię na budowie na czarno i na śmieciówkę w Tesco to jeszcze mi zabiorą, nie zostawię motoru i nie zacznę odchodzić, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Wstaję i zaczynam manipulować przy kopniaku. Podjeżdżają, opuszcza się szyba [no to pizdziec, już po mnie] ===CO??? TAKI PROFESJONALNY SPRZĘT I NIE CHCE ODPALIĆ????? - a no panie władzo wiecie jak jest, swoje lata ma a czymś do roboty jeździć trzeba... Dobra no to nie stój tak na ulicy, na chodnik wprowadzić. I pojechali dalej 🙂
Wybacz, że się powtarzam. Po raz kolejny trafiasz filmem w moje klimaty! Dzik, Cezet, WSK! Wszystko co miałem i wspominam. Dokładnie tak jak mówisz. Wsk kupowali się za 100 zł. Żeby wtedy człowiek był mądrzejszy to dziś spał by na pieniądzach. Pozdrawiam
Oczywiście że tak. Szkoda że człowiek tego nie przewidzi. Pozdrowienia od ekipy History Tent ;)
WSK co miała 10 lat była złomem.... ale jak dziś ma 50 lat jest zabytkiem.Ale kto wtedy o tym myślał....młotek. spawarka i już jechało.
Co do skrzyni biegów się nie zgodzę. Skrzynia biegów była równie dobra ,jak nie lepsza od WSK 125. Skrzynie psuły się tym którzy jeździli całe życie WSK lub WFM 125 i przesiedli się na WSK 175. Nie umieli zmieniac biegów przyzwyczajeni wolna jazda WSK trzybiegowa nie potrafili się przyzwyczaić do precyzyjniejszego silnika W2. Kolejna kwestia to moc dzięki której dużo osób pod zabawą " paliło kapcia na asfalcie ''. Traktując w taki sposób skrzynie , to nawet jakby była z Yamahy to i tak się po sypie.Jezdzilem 30lat WSK 175 do pracy i nigdy nie miałem z nią żadnych problemów. Filmik ok. Pozdrawiam serdecznie
Za młodego jeżdziłem tez takim sprzętem , mieli go moi koledzy , mieli problemy z motorkiem ale ze skrzynią niesłyszłem, łańcuch z "marchewki" tak , zwykle problemy to gaźnik, zapłon i ładowanie akumulatora bo zapłon był bateryjny .
@@kurczakpe Sprawa tych motocykli jest banalnie prosta. W owym czasie ludzie chcieli motocykl który będzie jeździł bez akumulatora , a WSK 175 wymagała sprawnego Aku.
W sklepach akumulatorów nie było więc ludzie woleli jeździć WSK 125. 30lat jeżdżąc na 175 nie robilem przy niej nic po za wymiana rzeczy eksploatacyjnych. Skrzynia biegów wytrzymała do końca.
@@stefankania9766 Dokładnie masz racje nie było akumulatorów , a jak jakimś cudem dostałeś z pod lady to oczywiście albo go zostawiłeś na zimę w motocyklu , albo w piwnicy i nie ładowałeś no i na kolejny sezon zaczynałeś od próby ratowania "nowego" accu i wieczne z tym problemy,( ja nie miałem jestem elektronikiem zawsze miałem coś pod ręką do ladowania inni z doskoku jakis prostownik do traktora) Przyznam ci racje kolegi 4ka była prawie bezawaryjna (głównie wyciągający się łańcuch), ale jak szliśmy do wojska sprzedał, motorek , ja miałem trójkę i nadal mam :) .
Terz miałem 175 nie miałem problemu z nią, potwierdzam brak akumulatorów w sklepach i prostowników.Pozdrawiam.
Jest wadliwa jest.
To znaczy. Zależy co rozumiemy przez to słowo.
Pewne rzeczy są złe rozwiązane. Łożyskowanie któregos tam trybu na dwóch rzędach waleczkow.
Nie do konca dobre przełożenia. Dziura na 4 biegu.
Itp.
A motocykl ogólnie klasa
Witam. Ja moją WSK 175 kupiłem w 2001 roku, za 50 złotych. Mam ją do dziś.
Proponuję odkup za 100zł 😎
@@historytent6273 zapomniałem dodać, że dołożyłem 4000 za remont. Sentyment kosztuje, ale każdy kilometra powoduję banana na twarzy. Pozdrawiam
Zgadzam się co do skrzyni biegów. Przy normalnej eksploatacji nic się nie dzieje. Jeżdżę kobuzem z 1978r .po ojcu i skrzynia lata. Zajrzyj do mnie. Mój tato w nowym kobuzie też zmienił kierownice na prostą i tak latał w latach 80. Dla mnie niespecjalnie wygodna. Za wąską i ręce mi dretwiały.
8:50 niestety nie w tej samej cenie poza naszymi granicami. Widziałem nie raz na niemieckim ebay czy w Wielkiej Brytanii wski za 7-8k zł (oczywiście kwota podana w przeliczeniu na złotówki) ponieważ jak wiadomo wski lądowały także w innych państwach podczas ich produkcji.
Panie Wojciechu Luxus.!!
Rożnica miedzy WSK 175 a MZ Ts 250 jest różna,Ale Wsk ma swoj charakter :D
Hahahha
Rasowa czwórka 👍👊 mam też z prostą ale z 76 r..
Odpowiedź na pytanie: dlaczego to tak zyskuje na popularności i cenie jest prosta. To jest po prostu NOSTALGIA ZA TYMI PONOĆ "WREDNYMI CZASAMI", HE, HE. A miało być tak pięknie, tylko że dzisiaj mniej zaradny jak traci pracę to "ląduje pod płotem" albo się stacza... Kiedyś mimo wszystko tak nie było i dlatego dzisiaj coraz więcej osób, które zaznały tamtego życia, dochodzi do wniosku że jednak aż tak źle jak się to młodym przedstawia, NIE BYŁO... Motocykle wcale nie były złe, miały sporo rozwiązań ekstra ale nie można było "drażnić" czerwonego brata. Dzisiaj BIAŁY BRAT spowodował że nie mamy niczego i jest lepiej?...
Nie jest...
Bardziej innowacyjna była SHL M17. Miała kilka bayerów jak ciekawe blokady, wahacz pchany ale jednak o ciekawej charakterystyce pracy, pełną instalację 12V. Wsk raczej była skromniakiem a jej Bayerem przy dużych osłonach był popychacz przelewu - zapożyczony też z M17.
Była jeszcze Wsk 150tka ale bardzo mało ich było. Jak dla mnie 175 mogła by nie istnieć, fakt faktem mocy ma od pierona w porównianiu do 125 ale 125 to klasa.
Oj ma
Była lepsza, jako motocykl sportowy. Wersja M21W2S2(eksportowe enduro z osprzętem firmy Lucas), był jeszcze bardziej narowiste. Te używane w enduro, crosie i trialu, miały nawet 22 kunia.
Mam trochę nowszy sprzęt WSK 175 i daje radę do dziś lata jak szalona
Miałem taką nową wytrzymałą tylko trasę z Torunia do W wy serwis gwarancyjny stwierdził że tlok się spalił te trasę dokonałem w 2 godz 27 minut pozdrawiam
Miałem.
Kupiłem już skatowaną, więc silnik padł po kilku dniach.
Nie remontowałem , kupiłem następny motur za grosze i do przodu.😂
Ale zabawny ten filmik!
Się mi podoba Wojtek.
Uuuuuhhh ;)
WSK czyli Wiejski Sprzet Kaskaderski .Pozdrawiam.
Mega wstęp 😄
Haha klasyk yt
Wsk 175 😁 to jest sprzęt
fajny sprzęt ale czy to pełen orginał lampa tylna powinna byc telewirorek silnik wiatr lampa przud metalowa bez komina
Z tego co wiem to kładli takie elementy jakie były na stanie w fabryce, stąd różnice ..
Jolie la machine
Wsk 175 nie miała wadliwej skrzyni biegów. Wsk była produkowana w trzech pojemnościach : 125, 150, 175
Mam WSK z 1972 roku stała 40 lat i trochę remontu wymagała ale udało się jezdzi
Mialem taką, jak nową biegała bez zarzutu ładnych pare lat. Szkada że ją sprzedałem teraz żałuję.
3:56 - "Polak to i kulkę z łożyska popsuje" ===hahahaha prawda 🙂Wystarczy zjechać trochę flexą i można przewiercić na wiertarce stołowej. Kiedyś jeden stary majster u nas na zakładzie w ten sposób sobie zrobił zakończenie stopki do Ukrainy. Przewiercił kulkę, nałożył na stopkę od jakiegoś polskiego roweru i smarknął elektrodą. Chyba tylko po to, żeby nam młodym pokazać, że można. W czasie nocek różne głupoty ludziom przychodzą do głowy 😀
laleczka
Ujezdzalo sie ten sprzet 175CC 1973 rok produkcji
Bardzo mądrze powiedziane 175 nie jest motocyklem dla debili
Pozdrawiam 🖐️
Muszę zabrać tacie taką WSKe bo stoi w stodole od 30lat i ją zrobić i poczuć te stare czasy .
WSK 175 wyniszczyło w największym stopniu przerabianie instalacji na krótko sama prądnica nie była tak wydajna żeby zasilić cewkę zapłonową bez akumulatora kto jest w temacie to wie o co chodzi 😊
Nie jest to pełen oryginał... Ktoś już trochę części pozmieniał np kierownica od starego typu z pierwszych 175,lampa raczej też była metalowa.
3:02 i 150cm3 było ich mało ale były :)
oj tyle tej wski się napchało że jasny pierun
Ale jaka frajda haha :D
Cały czas masz na ssaniu linka naciągnięta i wsk nie chce jechać tak jak powinna zamknij ssanie
Mam taka 72 w oryginalnym malowaniu w ładniejszym stanie jak ta wasza :)
Widzieliscie OSA 175 bez osłon to był dopiero harley
W - wiejski
S - sprzęt
K - kaskaderski
Dokładnie tak hahaha!!
W - wujka
F - Franka
M - motór
W - wieśniaku ;)
S - śmierć
K - kupiłeś
W
F
Męka
Ten model produkowano 72-73 więc coś nie gra jeśli to garbuska
Co było lepsze cz 175 czy wsk 175???? :D Jaka różnica cen była w tamtych czasach?
Wski były najtańszymi pojazdami w tamtych czasach. Czy 125 czy 175. Miałem kiedyś cennik motocykli z 70,80 lat ale zgubiłem. I jak pamiętam WSK była najtańsza ze wszystkich 125/175 tamtych lat.
W latach 70tych CZ 175 nie były w jakichś znaczących ilościach do Polski importowane, właśnie z racji produkowania w Polsce WSK 175. Produkowana w tamtym czasie CZ175 typ 477 to motocykl raczej porównywalny, ani odczuwalnie lepszy ani gorszy. Importowana masowo później CZ 175 typ 487 tak samo. Na pewno CZ są bardziej odporne na mechaników-debili
Zdecydowanie wsk była dynamiczniejsza. Posiadała dobre światło przednie. Dość dużo chromów pomieszanych z czernią. Jeśli chodzi o mnie to uważam że wsk ma taki kanon klasycznego wyglądu motocykla przez swoją powszechność. CZ za to nie w ząb nie ma dla mnie estetyki - instalacja z lampą przednią 6V i spokojniejszy charakter jazdy. Coś jak wsk 125.
Podpowie ktoś czy silnik 125 a 175 różnił się jakoś wizualnie ? Widać jakieś znaczne różnice zewnętrzne?
To jest to samo. Cylinder tylko jest inny
@@pms2958 tam niema nic tego samego całkowicie różne silniki
Mam pytanie za ile pan kupił tą wsk jak można wiedzieć?
Nie chcemy o tym pisać.
@@historytent6273 szkoda bo jestem właśnie z Gorzowa i jestem ciekawy jaka okazja przeszła mi koło nosa 🙂
Rozumiemy ale jednak wolimy pozostawić koszta dla siebie. Pozdrawiamy serdecznie
@@historytent6273 okej rozumiem 😄
@@michamazurek9320 Dziękujemy za wyrozumiałość :D
A to zarejestrowana jest?
Kierownica w tym roczniku powinna być inna reszta oryginał
E... ten filmik z młodości bardziej dynamiczny był..... no cóż wiek robi swoje.
Hahahha
Zapraszam do miasta Cegłów wsk m21w2
Mam taką samą
Miałem taką kupiłem z planami ale do remontu i zrobiłem go sprzedałem za grosze
Szlif i regeneracja walu
125leciala z górki fajna sprawa jak dla 17 18latka
175 czyli "Zemsta".
Kupiłem taką samą co mam zmienić u niej w lagach wysoką chorągiew czy niską bo mam 2 różne doradzisz
ua-cam.com/video/kXBzC9EI598/v-deo.html
Romet kadet
dziadostwo jakich malo , dopiero jak dorobilem dodatkowe kolo zamachowe mozna bylo tym jezdzic , dwa razy robilem skrzynie , bo notorycznie wydzieral sie dolny wodzik , bez kola zamachowego niszczyl sie lancuch sprzeglowy , bo szarpalo nim , w ruchu miejskim zle sie tym jezdzilo , pradnice tez przerobilem , bo za slabo ladowala akumulator i przy chamowaniu na skrzyzowaniu gasla , bo napiecie na akumulatorze siadalo
Ogar 200 lepszy :)
Dla ciebie na pewno ;)
CO TY GOSCIU ,PIEPSZYSZ ! LATA 80-90 DWIE TAKIE MIAŁEM
IA KOPIŁEM 3 ZA 9,5 TYS,NOWO ZE SKLEPU