Honker zawsze mi się podobał. Pamiętam te policyjne honkery z całej Polski kiedy do Płocka przyjechał JP2. Morze niebiesko białych honkerow. Wtedy była to rzadkość, a tu nagle taka defilada. Super film. ***** Motobide.
Przez las i dzikie parowy ku porośniętym krzewami zakola brzegu rzek. History Tent, kolejnymi materiałami sprawia że Serce miekknie. Pan Wojtek jak zawsze, bogactwo inspiracji. Brawo
Honker rasowa terenówka z wyglądu zawsze mi się podobał. .Milicyjne / policyjne Honkery pamiętam nie było widać ale było słychać ,strasznie głosny , silniki benzynowe, był początek lat 90 . Rok 1996 wezwanie do wojska , miałem okazję zasiąść za sterami tego auta, silnik Iveco turbo, wrażenie z jazdy super , możliwości terenowe naprawdę zaskakujące, podobał mi się od początku produkcji a od służby wojskowej jestem jego fanem.
Jak ten Honker mi się kiedyś podobał tu pod podstawówką podjechał na początku lat dziewięćdziesiątych terenowiec i koledzy powiedzieli mi że to tarpan Honker policyjny a potem katalog samochodów terenowych 94 i spory artykuł na jego temat zdjęcia a później tylko skromnutkie artykuliki. Na o temat w gazetach motoryzacyjnych i nie tylko a i jeszcze książka Zdzisława podbielskiego laziki rok 94
Przed 4012 był 4011 , a przed 4011 był prototyp PW-1 i PW-2 , różnica - 4011 silnik benzynowy FSO , a trochę późniejszy 4012 silnik diesla IVECO (wolnossący , chwile później z turbo). 4011 i 4012 oznacza Tarpana Honkera 10 osobowego "HARD TOP" , a 4021 i 4022 w zabudowie brygadowej 2 osobowej ( na jej bazie robiono sanitarki , taką mam w posiadaniu).
Marzyłem zawsze o Honkerze pomimo jego wad. Wiekszośç tych wad miałem w polonezie i żyłem i byłem zadowolony. Teraz mam 2 vw , t4 i t6. .t4 jest ze mną 25lat. T6 służy do pracy i no wyjazdy. .....ale ciągle marzę o Honkerze. A motobieda.....no cóż to nie jest gościu nawet do dyskusji......pozdrawiam. dzieki za fajny film
Parę uzupełnień/sprostowań: Lewa dźwignia zapinana do tyłu i do siebie po odwróconym L to jest blokada centralnego dyferencjału, a reduktor (czyli właśnie biegi terenowe) to jest tylko prawa dźwignia. Zgodnie z naklejką pod kierownicą po prawej, ta druga jest w bezsensownym miejscu i obrócona, to może stąd nieporozumienie ;) Samochód ma stałe 4x4, więc musi mieć dyfer między osiami. W terenie się go blokuje, żeby moc nie uciekała na ten most, który akurat nie ma przyczepności. Niektórzy jeszcze mylą to z zapinaniem napędu (i być może bezsensowna jazda na blokadzie to jest jedna z przyczyn usterek napędu w wojsku). Były Honkery z odpinanym przodem, ale wtedy jest skrzynia rozdzielcza Warna i jest tylko jedna dźwignia i nie między fotelami, a z przodu, obok tej od biegów. Filmik z testów, na którym po kilku próbach odpada koło jest dziwacznie interpretowany, zdumiewająca jest ta łatwość jego komentowania bez namysłu. Tam badano zachowanie się samochodu po utracie koła, które podobno było na tą okoliczność specjalnie zamocowane na niekompletnych szpilkach - trudno mi się tu jednak powołać na konkretne źródło. Normalnie koła odpadają na dwa sposoby - albo wyjeżdża z mostu półoś, albo jest urywana. Raczej nie słyszano o odpadaniu samego koła ze szpilek. Tutaj mamy - trzeba przyznać, nie najlepszą do takiego pojazdu (choć w sumie istnieją terenówki z podobną budową mostu), ale nie złą samą w sobie - starą, prostą konstrukcję pamiętającą jeszcze Pabiedę, potem m.in. Żuka, takie samo rozwiązanie jest też w nowszych mostach Honkera i Lublina. Półoś jest zabezpieczana przed wysuwaniem pierścieniem wsuwanym za łożysko. Jest to połączenie nierozłączne - ponowne złożenie wymaga użycia nowego pierścienia, o czym mówi już instrukcja napraw Żuka, potem w nowszej od Lublina stwierdzono, że należy to robić na gorąco (350*). Istnieją geniusze, którzy nie dość, że biorą stary pierścień, to jeszcze go spawają na półosi - co jest dobrym sposobem na załatwienie sobie niespodziewanego pęknięcia i odpadnięcia z kołem. Zwróć uwagę, że to częste odpadanie kół to problem dopiero ostatnich lat, nie słyszano o nim w latach 90-tych czy 2000-nych, co wskazuje raczej na błędy w serwisowaniu, a nie wady konstrukcji. Wojskowe Honkery masowo były poddawane gruntownym remontom w przypadkowych firmach wyłanianych w przetargach, a pewnie i kultura techniczna we własnych warsztatach też bywa różna. Co do ręcznej roboty, to należy przypomnieć, że przed rozpoczęciem produkcji Honkera w FSR poczyniono tam grube inwestycje - długi z tego tytułu były jedną z przyczyn upadku fabryki, jak przyszedł Balcerowicz i skokowo podniesiono oprocentowania. Tam pojawiły się nowe prasy, lakiernia kataforyczna itd. - nikt w Poznaniu nie był tak głupi, żeby rozpoczynać masową produkcję samochodu (obiecywano im 20 tys. rocznie) w takich samych warunkach, jak miało to miejsce ze starym rolniczym Tarpanem. Zresztą przyjrzyj się po prostu obu samochodom, to jest zupełnie inne spasowanie, jakość wytłoczek itd. Zainstalowanie Andorii na początku było problematyczne, prace nad tym silnikiem się wlokły bo za komuny pierwszeństwo miało FSO ze swoim 4DX, zresztą sama Andoria nie chciała współpracować (gdzieś o tym wspomina Kobyliński ua-cam.com/video/43hhqhMhgiA/v-deo.html ) Z kolei silnik Iveco był jedną z przyczyn kłopotów z produkcją w FSR (a raczej sprzedażą) - cena wywaliła w kosmos, różnice cen między nami a zachodem były wtedy kolosalne. Ale nie wiem skąd wziąłeś tą podaną liczbę - Honker po ostatnim wznowieniu produkcji koło 2009 roku kosztował jakieś 140 tys, mógłby dużo mniej ale manufakturowa skala produkcji (przez niechęć do współpracy i obstrukcję ze strony wojska, które np. głupią zmianę klamki na inną akceptowało chyba 11 miesięcy) powodowała wzrost kosztów przy ryzykach jakościowych. Tarpan Honker w latach 90-tych w najbardziej wybajerzonej wersji, a więc z silnikiem iveco, skrzynią ZF, reduktorem BW i wyciągarką kosztował ok 60 tys. netto - a w każdym razie taką fakturę z 1995 kiedyś widziałem. Jak na tamte czasy i tamtą nędzę i tak bardzo dużo.
Homker to bida, a nie auto wojskowe. Tarpan, jest to dziedzictwo niewątpliwe marne i trudne. Dość powiedzieć - kiepskie. Ale trza docenić ten kanał i prowadzącego - History Tent. Którzy zajmują wysokie miejsce - Są to ludzie pełni pasji. Oni nie są niewolnikami złej woli.
Dokładnie i trzeba to powtarzać do znudzenia - odpadające koła w Honkerach to nic innego jak partactwo "mechaników" którzy je dla wojska naprawiali. Mieli głeboko w d... jak powinno się to zrobić tylko robli to na odpierdziel. Zdecydowana większość "wad" Honkera wynika tylko i wyłącznie z zaniedbań jego użytkowników lub z jakości (o ile w ogóle można tak powiedzieć) napraw, które były przeprowadzane. Dlaczego w rękach prywatnych auta, które są zadbane nie mają takich problemów o których się wszyscy rozwodzą tak ochoczo? Pomijam już fakt, że większość krytykujących nawet obok Honkera nie stała ale są pierwsi do wyrażania opinii w necie jakie to niby wielkie g... Ja tam mam już 3 Honkera, był Tarpan Honker 4011 z silnikiem 1.6 z 91r, później Daewoo Honker z 99r a obecnie H2000 z 2004r i jestem z niego zadowolony. Wiem co mam, jakie są jego ograniczenia i jakie zalety. Nie jest to nowoczesne auto produkowane na rynek cywilny przez co po prostu nie jest to aut dla każdego.
@@zelazny-44-45 Mylisz się. Honker to samochód stricte wojskowy, skonstruowany wg. założeń ówczesnego MONu. W testach objeżdżał topowe terenówki (Land Rowery, Gelendy, Fiaty Campagnola, Łady Niwy, Uazy). Budowany był całkowicie z części produkowanych w kraju (taki był wymóg wojska). Mimo kiepskiej obsługi technicznej, wiele egzemplarzy jak na tak małą produkcję przetrwało do dzisiaj. Miałem Honkera I mogę powiedzieć, że w terenie jedzie jak czołg. To bardzo fajne auto i całkiem nowoczesne zwłaszcza w porównaniu z UAZem (w tamtych czasach oczywiście).
I jeśli mogę tylko dodać co do skrzyni biegów , tak jest aż pięć biegów ;-) ale standardowo ruszamy z dwójeczki , jedyneczka jest biegiem "manewrowym" lub do ruszania pod mocnym obciążeniem pod górkę , dla tego jest taka krótka. Pozdrowionka :-)
Potrzeba powstania Honkera jest bardzo prosta. Otóż ZSRR nie było w stanie dostarczyć naszej armii potrzebnej ilości UAZów, więc zaczęto pracować nad polskim samochodem terenowym dla wojska. Sam od 3 lat mam Honkera 4012/4022 czyli sanitarkę z tym, że moje auto jest przerobione na skrzyniowe. Bardzo praktyczne auto dla mnie a mieszkam na wsi.
Większość psioczy na Honkera ale wojsko jakoś go użytkowało i w terenie i na asfalcie wiec jakieś ma zalety. I szczerze mówiąc wizualnie bardzo mi się podoba i zastanawiam się na zakupem takiego zero elektroniki czujników zero komputerów naprawa za śmieszne pieniądze i co najlepsze jak ktoś ma cokolwiek wiedzy podstawowej z mechaniki to samemu można w garażu naprawić przy piwie.
Kudłaty stulejarz mówi to co chcą usłyszeć jego niedorozwinięci odbiorcy. Za to ma profity. Służyłem w WP 17 lat, Honkiem przejechałem dziesiątki tysięcy kilometrów i znam ten samochód od najmniejszej podkładki. To bardzo dobre auto tylko należy umieć nim jeździć.
Jak na lata 70/80 to Honker robił robotę. Ale w latach 90tych zabrakło dobrych silników (IVECO było dobrym wyjściem i rozwojowym, andoria to kupa), i dobrego zawieszenia (mosty, sprężyny zamiast piór). Ogólnie samochód dobry dla leśnika, rolnika, do kopalni itp. Do wojska za delikatny wóz o niskiej dzielności terenowej - jako pojazd patrolowy, obciążony 8 osobami w pełnym rynsztunku + zaopatrzenie + "opancerzenie" z kamizelek kuloodpornych (ponad tona "bagażu" ) wtedy Honker nie jedzie w ogóle tylko pełza.
@@dan911911dan w terenie star 266 jedzie szybciej niż honker. Humvee Defender i Honker to są te same lata konstrukcyjnie - czyli lata 70te, gdzie względem humvee honker to dno i trzy metry mułu, defender tylko dno - ani honker ani defender nie zapewniają takiej mobilności ani balistyki ani siły ognia ani modułowości jak humvee. Od lat 90tych humvee ustąpił miejsca jltv u nas miejsce honketra i defendera (bo tego zakażenia brytyjskiego też w końcu nie robią bo padło) zajął ford ranger .. bo seryjny pomalowany na zielono ford jest lepszy niż "wojskowy" honker i defender. Mało tego w gazowniach ielektrowniach to samo Rangery i Isuzu są lepsze niż honkery i defendery ...
Co do ceny to zabrakło jednej ważnej rzeczy - ile w tym samym czasie kosztowałyby podobne konstrukcje zachodnie o podobnych gabarytach (LR Defender 110, wojskowa G klasa czyli 290D Wolf). Cena byłaby 2-3 krotnie wyższa. Ktoś w komentarzach poniżej napisał, że widział fakturę zakupu Honkera na kwotę 60 tys. i myślę, że to była cena dla cywila (np. energetyka). Oprócz tego na cenę Honkerów dla wojska składało się na pewno wiele innych czynników oprócz kosztów samego samochodu jak szkolenie kierowców/mechaników czy myślę głównie gwarancja. Nie ma się co oszukiwać, prawdopodobieństwo tego, że auto używane przez wojsko będzie się psuło zdecydowanie częściej niż auto używane przez cywila jest niemal pewne. To też podnosi cenę końcową.
Odpadnięcie koła na teście było sprowokowane w celu zbadania zachowania się samochodu podczas takiego zdarzenia. Jak widać auto zdało egzamin zachowując stabilny tor jazdy. Co ciekawe most tylny w Tarpanie Honkerze to nic innego jak poszerzony most od Żuka/Warszawy. Nie słyszałem żeby w tych samochodach odpadały koła....zatem przypadki odpadania kół w Honkerach zrzuciłbym raczej na wadliwe i nieumiejętne naprawy...
Szpilki które trzymają koło lubią się wyciągnąć, koszt szpilki z nakrętką około 10zł,ja w swoim Honkerze zmieniałem dwa razy ,średnio co 5 lat ale tylko w tylnym moście ,w przednim moście nie zmieniałem bo są jeszcze dobre , największy ciężar jaki wiozłem Honkerem to 1,8t
43:20. Chyba te dwie dźwignie to reduktor i blokada mostów, a nie reduktor i biegi terenowe i szosowe. Co to w ogóle znaczy? Biegi terenowe to reduktor czyli skrócone przełożenie główne.
Ciekawa historia, Pomysl dobry a wykonanie hmm, zeby zrobili bardzo solidne modernizacje to auto tego typu do dzis by sie sprzedawalo super za gruba naert kasr.
Ciekawie zapowiadający się kanał - daję suba na zachętę. Myśleliście, żeby nakręcić filmik z Gazikiem 69-ką? Samochód znany i lubiany ale z nieznanych przyczyn omijany szerokim łukiem przez polskich youtuberów motoryzacyjnych. Pamiętam jak te wozy i ARO Muscel spotykało się jeszcze normalnie w ruchu ulicznym ==najpopularniejsza była wersja krótka, dwudrzwiowa. Często były poddawane tuningowi - miały np. metalowy dach wyspawany z elementów budy od Żuka albo jakieś ciekawe orurowanie, diesla od Merca, halogeny od Poloneza, fotele lotnicze od Łady itd.
Polacy się wstydza jeżdzc polskim samochodem na służbie l ministerstwo zakupiło Fordy za miliony bo Polak się wysoko w pracy bo ma odpoczywać a polska jest bogata!!!
Idealny pojazd do muzeum niczego więcej jak używasz to gnije w oczach krzyżaki lecą reduktor wyje jedna wielka zbieranina ale dobrze że ktoś to trzyma żeby zobaczyć mogli inni co można zrobić ze zbieraniny .
Ja też w wojsku wsoje wyjezdzilem honkerem. Honkerem a nie tarpanem czyli z silnikiem Andorii Jak na auto które było i jest zlepkiem wszystkiego co wytwarzano w PRL Honker i tak udał się naszym inżynierom Ukrecili z gówna bat a niby się nie da Pewne rzeczy za słabe jak na terenówkę ale w terenie spisywał się rewelacyjnie Na asfalcie gdyby miał ogumienie szosowe było by lepiej
![Eksploracja Lokomotyw Spalinowych SU42/45 [VLOG]](http://i.ytimg.com/vi/jRLEnbY5Ye8/mqdefault.jpg)
Honker zawsze mi się podobał.
Pamiętam te policyjne honkery z całej Polski kiedy do Płocka przyjechał JP2.
Morze niebiesko białych honkerow.
Wtedy była to rzadkość, a tu nagle taka defilada.
Super film.
***** Motobide.
Przez las i dzikie parowy ku porośniętym krzewami zakola brzegu rzek. History Tent, kolejnymi materiałami sprawia że Serce miekknie. Pan Wojtek jak zawsze, bogactwo inspiracji. Brawo
Honker rasowa terenówka z wyglądu zawsze mi się podobał. .Milicyjne / policyjne Honkery pamiętam nie było widać ale było słychać ,strasznie głosny , silniki benzynowe, był początek lat 90 . Rok 1996 wezwanie do wojska , miałem okazję zasiąść za sterami tego auta, silnik Iveco turbo, wrażenie z jazdy super , możliwości terenowe naprawdę zaskakujące, podobał mi się od początku produkcji a od służby wojskowej jestem jego fanem.
Nieliczny pozytywny film o honkerze no i mi się to podoba .
Może będzie jeszcze jeden w przyszłości 😉
Jak ten Honker mi się kiedyś podobał tu pod podstawówką podjechał na początku lat dziewięćdziesiątych terenowiec i koledzy powiedzieli mi że to tarpan Honker policyjny a potem katalog samochodów terenowych 94 i spory artykuł na jego temat zdjęcia a później tylko skromnutkie artykuliki. Na o temat w gazetach motoryzacyjnych i nie tylko a i jeszcze książka Zdzisława podbielskiego laziki rok 94
Przed 4012 był 4011 , a przed 4011 był prototyp PW-1 i PW-2 , różnica - 4011 silnik benzynowy FSO , a trochę późniejszy 4012 silnik diesla IVECO (wolnossący , chwile później z turbo).
4011 i 4012 oznacza Tarpana Honkera 10 osobowego "HARD TOP" , a 4021 i 4022 w zabudowie brygadowej 2 osobowej ( na jej bazie robiono sanitarki , taką mam w posiadaniu).
10 os. to już potrzeba prawo jazdy kat. D?
@@tomasz-skowronski Można zarejestrować na 9...
Marzyłem zawsze o Honkerze pomimo jego wad. Wiekszośç tych wad miałem w polonezie i żyłem i byłem zadowolony. Teraz mam 2 vw , t4 i t6. .t4 jest ze mną 25lat. T6 służy do pracy i no wyjazdy. .....ale ciągle marzę o Honkerze. A motobieda.....no cóż to nie jest gościu nawet do dyskusji......pozdrawiam. dzieki za fajny film
Parę uzupełnień/sprostowań:
Lewa dźwignia zapinana do tyłu i do siebie po odwróconym L to jest blokada centralnego dyferencjału, a reduktor (czyli właśnie biegi terenowe) to jest tylko prawa dźwignia. Zgodnie z naklejką pod kierownicą po prawej, ta druga jest w bezsensownym miejscu i obrócona, to może stąd nieporozumienie ;) Samochód ma stałe 4x4, więc musi mieć dyfer między osiami. W terenie się go blokuje, żeby moc nie uciekała na ten most, który akurat nie ma przyczepności.
Niektórzy jeszcze mylą to z zapinaniem napędu (i być może bezsensowna jazda na blokadzie to jest jedna z przyczyn usterek napędu w wojsku). Były Honkery z odpinanym przodem, ale wtedy jest skrzynia rozdzielcza Warna i jest tylko jedna dźwignia i nie między fotelami, a z przodu, obok tej od biegów.
Filmik z testów, na którym po kilku próbach odpada koło jest dziwacznie interpretowany, zdumiewająca jest ta łatwość jego komentowania bez namysłu. Tam badano zachowanie się samochodu po utracie koła, które podobno było na tą okoliczność specjalnie zamocowane na niekompletnych szpilkach - trudno mi się tu jednak powołać na konkretne źródło.
Normalnie koła odpadają na dwa sposoby - albo wyjeżdża z mostu półoś, albo jest urywana. Raczej nie słyszano o odpadaniu samego koła ze szpilek. Tutaj mamy - trzeba przyznać, nie najlepszą do takiego pojazdu (choć w sumie istnieją terenówki z podobną budową mostu), ale nie złą samą w sobie - starą, prostą konstrukcję pamiętającą jeszcze Pabiedę, potem m.in. Żuka, takie samo rozwiązanie jest też w nowszych mostach Honkera i Lublina. Półoś jest zabezpieczana przed wysuwaniem pierścieniem wsuwanym za łożysko.
Jest to połączenie nierozłączne - ponowne złożenie wymaga użycia nowego pierścienia, o czym mówi już instrukcja napraw Żuka, potem w nowszej od Lublina stwierdzono, że należy to robić na gorąco (350*). Istnieją geniusze, którzy nie dość, że biorą stary pierścień, to jeszcze go spawają na półosi - co jest dobrym sposobem na załatwienie sobie niespodziewanego pęknięcia i odpadnięcia z kołem.
Zwróć uwagę, że to częste odpadanie kół to problem dopiero ostatnich lat, nie słyszano o nim w latach 90-tych czy 2000-nych, co wskazuje raczej na błędy w serwisowaniu, a nie wady konstrukcji. Wojskowe Honkery masowo były poddawane gruntownym remontom w przypadkowych firmach wyłanianych w przetargach, a pewnie i kultura techniczna we własnych warsztatach też bywa różna.
Co do ręcznej roboty, to należy przypomnieć, że przed rozpoczęciem produkcji Honkera w FSR poczyniono tam grube inwestycje - długi z tego tytułu były jedną z przyczyn upadku fabryki, jak przyszedł Balcerowicz i skokowo podniesiono oprocentowania. Tam pojawiły się nowe prasy, lakiernia kataforyczna itd. - nikt w Poznaniu nie był tak głupi, żeby rozpoczynać masową produkcję samochodu (obiecywano im 20 tys. rocznie) w takich samych warunkach, jak miało to miejsce ze starym rolniczym Tarpanem. Zresztą przyjrzyj się po prostu obu samochodom, to jest zupełnie inne spasowanie, jakość wytłoczek itd.
Zainstalowanie Andorii na początku było problematyczne, prace nad tym silnikiem się wlokły bo za komuny pierwszeństwo miało FSO ze swoim 4DX, zresztą sama Andoria nie chciała współpracować (gdzieś o tym wspomina Kobyliński ua-cam.com/video/43hhqhMhgiA/v-deo.html )
Z kolei silnik Iveco był jedną z przyczyn kłopotów z produkcją w FSR (a raczej sprzedażą) - cena wywaliła w kosmos, różnice cen między nami a zachodem były wtedy kolosalne. Ale nie wiem skąd wziąłeś tą podaną liczbę - Honker po ostatnim wznowieniu produkcji koło 2009 roku kosztował jakieś 140 tys, mógłby dużo mniej ale manufakturowa skala produkcji (przez niechęć do współpracy i obstrukcję ze strony wojska, które np. głupią zmianę klamki na inną akceptowało chyba 11 miesięcy) powodowała wzrost kosztów przy ryzykach jakościowych.
Tarpan Honker w latach 90-tych w najbardziej wybajerzonej wersji, a więc z silnikiem iveco, skrzynią ZF, reduktorem BW i wyciągarką kosztował ok 60 tys. netto - a w każdym razie taką fakturę z 1995 kiedyś widziałem. Jak na tamte czasy i tamtą nędzę i tak bardzo dużo.
Homker to bida, a nie auto wojskowe. Tarpan, jest to dziedzictwo niewątpliwe marne i trudne. Dość powiedzieć - kiepskie. Ale trza docenić ten kanał i prowadzącego - History Tent. Którzy zajmują wysokie miejsce - Są to ludzie pełni pasji. Oni nie są niewolnikami złej woli.
Podziwiam za wiedzę. Szacun.
Dokładnie i trzeba to powtarzać do znudzenia - odpadające koła w Honkerach to nic innego jak partactwo "mechaników" którzy je dla wojska naprawiali. Mieli głeboko w d... jak powinno się to zrobić tylko robli to na odpierdziel. Zdecydowana większość "wad" Honkera wynika tylko i wyłącznie z zaniedbań jego użytkowników lub z jakości (o ile w ogóle można tak powiedzieć) napraw, które były przeprowadzane.
Dlaczego w rękach prywatnych auta, które są zadbane nie mają takich problemów o których się wszyscy rozwodzą tak ochoczo?
Pomijam już fakt, że większość krytykujących nawet obok Honkera nie stała ale są pierwsi do wyrażania opinii w necie jakie to niby wielkie g...
Ja tam mam już 3 Honkera, był Tarpan Honker 4011 z silnikiem 1.6 z 91r, później Daewoo Honker z 99r a obecnie H2000 z 2004r i jestem z niego zadowolony. Wiem co mam, jakie są jego ograniczenia i jakie zalety. Nie jest to nowoczesne auto produkowane na rynek cywilny przez co po prostu nie jest to aut dla każdego.
100/100...👍
@@zelazny-44-45 Mylisz się. Honker to samochód stricte wojskowy, skonstruowany wg. założeń ówczesnego MONu. W testach objeżdżał topowe terenówki (Land Rowery, Gelendy, Fiaty Campagnola, Łady Niwy, Uazy). Budowany był całkowicie z części produkowanych w kraju (taki był wymóg wojska). Mimo kiepskiej obsługi technicznej, wiele egzemplarzy jak na tak małą produkcję przetrwało do dzisiaj. Miałem Honkera I mogę powiedzieć, że w terenie jedzie jak czołg. To bardzo fajne auto i całkiem nowoczesne zwłaszcza w porównaniu z UAZem (w tamtych czasach oczywiście).
Sprawdzały się. Proste w naprawach. Jeździłem takimi jak i starami 266 na 1 zmianie na misji w Kosowie w 1999r
I jeśli mogę tylko dodać co do skrzyni biegów , tak jest aż pięć biegów ;-) ale standardowo ruszamy z dwójeczki , jedyneczka jest biegiem "manewrowym" lub do ruszania pod mocnym obciążeniem pod górkę , dla tego jest taka krótka. Pozdrowionka :-)
Dzięki :)
Potrzeba powstania Honkera jest bardzo prosta. Otóż ZSRR nie było w stanie dostarczyć naszej armii potrzebnej ilości UAZów, więc zaczęto pracować nad polskim samochodem terenowym dla wojska. Sam od 3 lat mam Honkera 4012/4022 czyli sanitarkę z tym, że moje auto jest przerobione na skrzyniowe. Bardzo praktyczne auto dla mnie a mieszkam na wsi.
Fajnie opowiedziane też mam honkera
Ja posiadam Uaza 469 ale honker też fajny 👍👍👍
PIĘKNA NAZWA HONKER.ONOMATOPEJA=KRZYK GĘSI WRACAJĄCYCH DO GNIAZD-KRYPTONM POLSKIEGO ATAKU NA MONTE CASSINO
Mój kumpel z rezerwy 😊😊
Większość psioczy na Honkera ale wojsko jakoś go użytkowało i w terenie i na asfalcie wiec jakieś ma zalety. I szczerze mówiąc wizualnie bardzo mi się podoba i zastanawiam się na zakupem takiego zero elektroniki czujników zero komputerów naprawa za śmieszne pieniądze i co najlepsze jak ktoś ma cokolwiek wiedzy podstawowej z mechaniki to samemu można w garażu naprawić przy piwie.
Dobry filmik, diametralnie inne przedstawienie pojazdu którego mocno obrzydzał pewien youtuber
Kudłaty stulejarz mówi to co chcą usłyszeć jego niedorozwinięci odbiorcy. Za to ma profity. Służyłem w WP 17 lat, Honkiem przejechałem dziesiątki tysięcy kilometrów i znam ten samochód od najmniejszej podkładki. To bardzo dobre auto tylko należy umieć nim jeździć.
Jak na lata 70/80 to Honker robił robotę. Ale w latach 90tych zabrakło dobrych silników (IVECO było dobrym wyjściem i rozwojowym, andoria to kupa), i dobrego zawieszenia (mosty, sprężyny zamiast piór). Ogólnie samochód dobry dla leśnika, rolnika, do kopalni itp. Do wojska za delikatny wóz o niskiej dzielności terenowej - jako pojazd patrolowy, obciążony 8 osobami w pełnym rynsztunku + zaopatrzenie + "opancerzenie" z kamizelek kuloodpornych (ponad tona "bagażu" ) wtedy Honker nie jedzie w ogóle tylko pełza.
To nie jest wóz do wyścigów, ma jechać z prędkością np.stara 266, hammer czy wojskowe wersję gelendy, czy defender stary wcale nie są dużo szybsze-
@@dan911911dan w terenie star 266 jedzie szybciej niż honker. Humvee Defender i Honker to są te same lata konstrukcyjnie - czyli lata 70te, gdzie względem humvee honker to dno i trzy metry mułu, defender tylko dno - ani honker ani defender nie zapewniają takiej mobilności ani balistyki ani siły ognia ani modułowości jak humvee. Od lat 90tych humvee ustąpił miejsca jltv u nas miejsce honketra i defendera (bo tego zakażenia brytyjskiego też w końcu nie robią bo padło) zajął ford ranger .. bo seryjny pomalowany na zielono ford jest lepszy niż "wojskowy" honker i defender. Mało tego w gazowniach ielektrowniach to samo Rangery i Isuzu są lepsze niż honkery i defendery ...
Gdy ten Tarpan miał wejść do produkcji ogłoszono konkurs na nazwę. Jako młody jeszcze wtedy człowiek wysłałem swoją propozycję a był to Łoś.
Świetna propozycja
Pozdrowienia z Anglii
Pozdrawiamy! :)
Co do ceny to zabrakło jednej ważnej rzeczy - ile w tym samym czasie kosztowałyby podobne konstrukcje zachodnie o podobnych gabarytach (LR Defender 110, wojskowa G klasa czyli 290D Wolf). Cena byłaby 2-3 krotnie wyższa.
Ktoś w komentarzach poniżej napisał, że widział fakturę zakupu Honkera na kwotę 60 tys. i myślę, że to była cena dla cywila (np. energetyka).
Oprócz tego na cenę Honkerów dla wojska składało się na pewno wiele innych czynników oprócz kosztów samego samochodu jak szkolenie kierowców/mechaników czy myślę głównie gwarancja. Nie ma się co oszukiwać, prawdopodobieństwo tego, że auto używane przez wojsko będzie się psuło zdecydowanie częściej niż auto używane przez cywila jest niemal pewne. To też podnosi cenę końcową.
Odpadnięcie koła na teście było sprowokowane w celu zbadania zachowania się samochodu podczas takiego zdarzenia. Jak widać auto zdało egzamin zachowując stabilny tor jazdy. Co ciekawe most tylny w Tarpanie Honkerze to nic innego jak poszerzony most od Żuka/Warszawy. Nie słyszałem żeby w tych samochodach odpadały koła....zatem przypadki odpadania kół w Honkerach zrzuciłbym raczej na wadliwe i nieumiejętne naprawy...
Szpilki które trzymają koło lubią się wyciągnąć, koszt szpilki z nakrętką około 10zł,ja w swoim Honkerze zmieniałem dwa razy ,średnio co 5 lat ale tylko w tylnym moście ,w przednim moście nie zmieniałem bo są jeszcze dobre , największy ciężar jaki wiozłem Honkerem to 1,8t
🙂👍🌲
Kolego .
Były najpierw PW1 i PW2 . A dopiero później w konkurie została wybrana nazwa Honker .
Wspomnij że była wersja 6x6 dla kopalni odkrywkowych .
👍👍👍
Taktycznie jestem.
43:20. Chyba te dwie dźwignie to reduktor i blokada mostów, a nie reduktor i biegi terenowe i szosowe. Co to w ogóle znaczy? Biegi terenowe to reduktor czyli skrócone przełożenie główne.
Honker t mieszanka Defendera i Gelendy.
Ciekawa historia, Pomysl dobry a wykonanie hmm, zeby zrobili bardzo solidne modernizacje to auto tego typu do dzis by sie sprzedawalo super za gruba naert kasr.
Moje marzenie. Mam nadzieje że wkrótce się spełni.
Ciekawie zapowiadający się kanał - daję suba na zachętę. Myśleliście, żeby nakręcić filmik z Gazikiem 69-ką? Samochód znany i lubiany ale z nieznanych przyczyn omijany szerokim łukiem przez polskich youtuberów motoryzacyjnych. Pamiętam jak te wozy i ARO Muscel spotykało się jeszcze normalnie w ruchu ulicznym ==najpopularniejsza była wersja krótka, dwudrzwiowa. Często były poddawane tuningowi - miały np. metalowy dach wyspawany z elementów budy od Żuka albo jakieś ciekawe orurowanie, diesla od Merca, halogeny od Poloneza, fotele lotnicze od Łady itd.
Skąd brać części do Honkerów ?
Pozdro chłopie kiedy na bunkry jedziemy ?
Ile Honker ma uciągu na haku?
Sadzac po ilosci miejsca nad kolem, honker wyglada jakby mial miec z 30 cm skoku zawieszenia 😉
Chyba aż tyle niema na piórach
Polacy się wstydza jeżdzc polskim samochodem na służbie l ministerstwo zakupiło Fordy za miliony bo Polak się wysoko w pracy bo ma odpoczywać a polska jest bogata!!!
Idealny pojazd do muzeum niczego więcej jak używasz to gnije w oczach krzyżaki lecą reduktor wyje jedna wielka zbieranina ale dobrze że ktoś to trzyma żeby zobaczyć mogli inni co można zrobić ze zbieraniny .
W WOJSKU JEŻDZIŁEM HONKEREM I WIEM JAKIE TO JEST GÓWNO
Ja też w wojsku wsoje wyjezdzilem honkerem. Honkerem a nie tarpanem czyli z silnikiem Andorii
Jak na auto które było i jest zlepkiem wszystkiego co wytwarzano w PRL Honker i tak udał się naszym inżynierom
Ukrecili z gówna bat a niby się nie da
Pewne rzeczy za słabe jak na terenówkę ale w terenie spisywał się rewelacyjnie
Na asfalcie gdyby miał ogumienie szosowe było by lepiej
@@endriu276 PRZYJACIELU, KAŻDY Z WOJSKA MA SWOJE WRAŻENIA I SWOJE WSPOMNIENIA
160tys w 95roku ładna pralnia kasy jak stadion Radomiaka hahaha