@@DawidDobropolski Nic. Chciałem się tylko upewnić😉Kurdę... Naprawdę Carnivore ma tylko domniemaną skuteczność? Taki dr Shawn Baker, dr Anthony Chaffee, dr Natasha Campbell-McBride i inni wróżą z fusów ws. skuteczności przedmiotowej diety?
@@grzesiekka2199 napisaliśmy artykuł właśnie m.in. dlatego by pokazać, że każdy autorytet nie jest autorytetem bo tak mu gwiazdy się ułożyły na nieboskłonie, ale jest nim opierając się na jakichś podstawach. I te podstawy są bardzo chwiejne. I chwieją się tym bardziej, im bardziej wspomniani chcą uchodzić za „jedynych prawdziwych”, a pozostałym wytykać niemerytorycznosc. :)
Kurde obejrzałam większość filmików i wywiadów.Dzis odpaliłem sobie te których nie widziałam....i ja pier..tego tak potrzebowałam. Słuchanie ciebie sprawia mi że klapki spadają mi z oczu a znane mi przemyślenia łączą się w sensowną całość Dziękuję
Hahaha kurde prawdę mówisz 😊. Pamiętam jak pierwszy raz na Ciebie trafiłem i po jednym filmie z oburzeniem wyłączyłem 😅... a chodzi o to że zacząłem słyszeć coś niewygodnego dla siebie, i tak wracałem, i wracałem i wielki ukłon za wiedzę i przede wszystkim przekaz 😀 pozdrawiam
Jestem na keto i jem błonnik bo jest on zawarty w tym co lubieale nie uważam żeby był on potrzebny . Badania dotyczą ludzi na diecie zróżnicowanej. Te osoby jedzą więcej węgli i mają inna flore bakteryjną wiec dla ludzi na keto czy carnivore sa nieistotne. Tak naprawde o flora bakteryjna to dla nas na razie wielka tajemnica i nic o niej nie wiemy więc mówienie czy coś jest potrzebne a coś nie jest to na chwile obecną jak wróżenie z fusów.
Czy przeczytałeś jakiekolwiek prace lub brałeś udział w jakichkolwiek konferencjach naukowych na temat flory bakteryjnej? Zakładam, że nie, a jedynie powielasz internetowe slogany, ponieważ o mikrobiocie (flora bakteryjna jest przestarzałym określeniem tak swoją drogą) wiemy już bardzo dużo i nikt, kto rzeczywiście w tym siedzi, nie nazwałby tego wrozeniem z fusow, zwłaszcza w kontekście żywienia. Jeśli już chcemy coś nazwać wrozeniem z fusow, to tylko zauważę, że na temat carnivore jak dotąd nie ma żadnej meta analizy ani rct, a jedynie jeden narrative review i jedna epidemiologia z ankiety z social mediów.
@@DawidDobropolskijeśli chodzi o sposób odżywiania carnivore to nie obchodzi mnie , że nie ma prac naukowych. Ważne, że to działa i to znakomicie! Natomiast jeśli chodzi o błonnik to jest to jedna z najbardziej szkodliwych substancji powodująca zatwardzenie i pewnie wszelkie inne problemy przewodu pokarmowego. Poza tym , jaki wariat chciałby jeść coś co nie jest w ogóle trawione - równie dobrze można jeść korę z drzew- tam też jest dużo błonnika. Oczywiście big farma nie jest w stanie przyznać,że sprzedaje nam kit pod pozorem błonnika pokarmowego, bo tym samym musiała by przyznać,że wszystkie rośliny są szkodliwe dla człowieka i wszystko byłoby zamiecione😂😂
Może zaproś Bartka Czekałę i się wyjaśnijcie...? Nie twierdzę, że on ma rację, czy Ty. Chodzi o merytoryczną wymianę rzeczowych argumentów, bo Bartek sypie z nimi jak z rękawa: ua-cam.com/video/48QKGXJP9js/v-deo.html
Mam wątpliwości i do merytoryki i do rzeczowych argumentów po tym w jaki sposób zachował się podczas nagrania debaty z Anią Gudan. Nie mam też potrzeby "się wyjaśniać", bo mi to naprawdę dynda, czy jego odbiorcy boją się pić miętki, bo kastruje szczury, oczywiście zgodnie z hierarchią badań naukowych. Powyższa rozmowa też nie wygląda na poważne podejście, bo nagrać materiał z tytułem "czy brak błonnika zabije", po to, by obalić tak banalną tezę, przypomina mi wegana, który nagra "czy brak mięsa cię zabije". Sorry, nie mój vibe. Szkoda, ale z tego nie będzie ani wyjaśnień, ani merytoryki, co najwyżej niesmak.
@@DawidDobropolski noooo to musiało być ostro.... a wyglada na spokojnego,zrównoważonego i inteligentnego rozmówcę....pisze tu o p.Czekale bo Ania na milion % jest profesjonalną osobą i nie podejrzewam jej o złe zachowanie...chyba że poprostu rozmowa się nie kleiła i nie poszlo w eter....
@@DawidDobropolski Rozumiem że jest problem ze zgodnością merytoryczną i postawą charakteru, z Bartkiem Czekałą zwłaszcza że z Anią się znacie, jednak chyba warto by było podejść do tematu nie jak polityk i patrzeć czyj palec wskazuje, tylko na to co wskazuje. Jeżeli źle wskazuje to tym bardziej jest się o co bić, bo ludzie Was (youtubowych dietetyków, samozwańczych specjalistów...) naprawdę słuchają, a mimo to rzadko jeden drugiego poprawi. Czyli kto ma rację? Jak przeciętny Kowalski ma się w tym połapać, skoro co drugi mówi co innego? Masz jaja, nie uprawiasz populizmu, więc dlaczego nie iść w stronę wyjaśniania innych promujących się w dziedzinie zdrowia i dietetyki? I pytanie...Niedawno natknąłem się na panią dr Ewę Bednarczyk-Witoszek www.youtube.com/@ewabednarczyk-witoszek3409/videos, która mocno promuje dietę rozdzielną, czyli przede wszystkim jedzenie jednego rodzaju białka dziennie rotacyjnie. Książki już jadą, ale czy masz Dawidzie jakieś podparte badaniami zdanie w tym temacie, a może i doświadczenie? Ma to naprawdę tak wielkie znaczenie dla naszego zdrowia, że rano zjem jaja na boczku, na obiad golonkę a na kolację rybę?? Pozdro👊
Uwielbiam cie Dawid To oczywiste,że u osób z dysbiozą Błonnik szkodzi Przecież on namnaża złe bakterie Ale przy ibs gdy jelito jak nazwa wskazuje jest drażliwe Albo sibo gdy wtedy te bakterie w jelicie cienkim go fermentuja
…ogromnie lubie pana sluchac, i pod wzgledem merytorycznym, i pod wzgledem formy w jakiej pan to podaje. Trafia pan prosto do “serca i do mozgu” 👏🏻👏🏻👏🏻🤩 Krystyna Laursen
Super materiał. Zawsze należy i warto jest odwoływać się do dowodów naukowych. Żyjemy dzisiaj w takim kotle informacjynym, że to jedyna opcja. Nie wierzmy na słowo sprawdzajmy, konfrontujmy i nie opierajmy się tylko na tym co nam gadająca głowa prawi na takim czy siakim profilu bo po nagraniu ze stekiem z połową kostki masła nie wiemy tak naprawdę co dana osoba je i czy rzeczywiście się tak trzyma tych swoich restrykcji. Jak poczytamy o ewolucji żywienia to zawsze błonnik gdzieś się przewija a opinie typu nie jedz blonnika jak cię boli brzuch to tak jakby komuś kto złamał nogę powiedzieć, żeby nie biegał i będzie po problemie.
Już nasze babcie jasno i wyraźnie mówiły: "wszystko, ale z umiarem"🙂 PS: Tyle się tego jedzenia teraz na półkach sklepowych pojawiło, i to niemało takiego spoza naszego obszaru geograficznego, że się nie ma czasami co dziwić że nieswiadomie w dobrej wierze człowiek sobie krzywdę robi. Naczyta się takich rewelacji jak to ten czy tamten pokarm czyni cuda i kombinuje się potem, miesza jedno z drugim. A wystarczy moim zdaniem prostsza i nieprzekombinowana, ale też nie prowadząca przy tym do niedoborów dieta, bo czym więcej kombinuje się z jedzeniem to moim zdaniem trzeba mieć większe o tym jedzeniu i różnych występujących zależnościach pojęcie. Pozdrawiam
Bardzo dobry materiał 💪 Serdecznie pozdrawiam 😊 P.s. Kiedy można się spodziewać kontynuacji materiału "turbo redukcja"?😅 chodzi o te liczby i trening przy "keto minikat"😊
Epidemiologia do kosza, polać benzyna, podpalić i udawać że nigdy nie istniała. Błonnik jednak to dobry kumpel, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wystarczyło go zredukować o połowę przechodząc na Keto i problemy przyszły same... a później to diecie keto sie obrywa zamiast źle zbilansowanej diecie ;P
@@wojciechczekaj7100 ogladam tez ich trzech i dochodze do wniosku że trzeba patrzeć na siebie,co mi służy i po czym mam siłę,dobre samopoczucie i tyle... P.S tez czekam na koloniskopie ale jakiś kosmos z terminami!!!!!
Ja bez błonnika też nie wyrabiam, bez niego mi siadają jelita, spada nastrój i czuję się zdecydowanie gorzej. Nie wyobrażam sobie życia bez błonnika w diecie.
Zgadzam się w 100% bo naprawdę jest to już wszystko bardzo męczące co się teraz dzieje !!! Jedz mięso a wszystko resztę jest trucizną jakiś koszmar naprawdę !!! Tak na koniec unikajmy jedzenia które jest przetworzone i nadmiaru cukru a będzie dobrze !!! Pozdrawiam 😊
Czy babka jalowata wymieszana z woda (10g ktore ma 6.5g blonnika) i do posiłku to dobry pomysl? Wypite z posiłkiem. Trochę wzdecie jest wiec pewnie musze zaczac od mniejszych ilosci?
A tak mi się miło żyło z płaskim brzuchem, brakiem ryczenia z trzewii i łatwym wypróżnianiem… Boję się też ze jeszcze bardziej spadnę z wagi jak zacznę wrzucać błonnik (BMI 18). To nie jest taka łatwa sprawa dla mnie wrócić do błonnika. Czy inulina z masłem (takie słodkie kulki) styknie? Czy koniecznie trzeba spożywać te nierozpuszczalne frakcje błonnikowe żeby nie dostać raka jg?
Natalia, zobacz, sama jasno opisałaś, że należysz do osób, którym pewne frakcje błonnika nie służą i która dąży do eliminacji, żeby nie mieć dyskomfortu. Inulina jest jednym z najsilniej fermentujacych i wzdymajacych blonnikow. Nie kombinuj z tym na własna rękę, pójdź do dobrego dietetyka.
Ok. Blonnik z otrąb pszennych, 1 łyżka od zupy doskonale poprawia tzw perestaltyke. Ja byłem młodsz łyżka otrąb dziennie zganiała trądzik z gęby w trzy dni.
Wiem jedno. Gdy na urlopie nie jadłam nocnej owsianki i suszonych śliwek, to nie było łatwo.. Wróciłam do domu, rano owsianka i dzień po swojemu, po śniadaniu toaleta.
Z wlasnego doswiedczenia wiem jedno - jesli bylo ubogo w warzywa lub pelnozirnieste kasze, ryz brązowy itp to z jelitami gorzej, kupa gorsza, problemy z kiblem itp. Wystarczylo dorzucic do obiadu lub innego posilku tylko ~25-30gr nieprzetworzonej kaszy, ryzu etc. i od razu inaczej jelita pracują. Blonnik naprawde duzo daje - ladnie dokarmia jelita i ich bakterie.
Ja mam wręcz odwrotnie, tylko spożyje odrobinę węglowodanów, zwłaszcza z produktów pełnoziarnistych, zaraz mam wydęty brzuch, uczucie ciężkości, wzdęcia, a z 2 mam spokój na minimum 3 dni.
@@DawidDobropolski A co jest najważniejszym wskaźnikiem według Pana???? Zadaje to pytanie do Pana odpowiedzi na jeden z komentarzy . chciałbym wiedzieć....
@@wojtekr2366 niestety nie ma jednego najważniejszego wskaźnika, natomiast jest kilka bardzo ważnych i bardzo dużo uzupełniających. Samopoczucie bywa zdradliwym, bo jak wspomniałem, masa chorób nie boli i rozwija się dekadami - samopoczuciem na przykład nie jesteśmy w stanie określić stopnia zwapnienia naczyń krwionośnych. O najważniejszych wskaźnikach mogę kiedyś przygotować oddzielny materiał, bo są tu takie rzeczy jak np skład ciała, aktywność fizyczna, siła ścisku, VO2max, sen, glikemia, nałogi, poszerzony lipidogram
Krzywdę sobie robisz, do mięsa zawsze dorzucam kiszonki jako "surówkę". Odpuścić to można sobie weglowodany takie jak zapychacze dla ubóstwa jak ryż, ziemniaki i makaron. To jest sposób na nieśmiertelność
Błonnik nie jest zły.Bakterie z błonnika wytwarzają mleczan.Ale nie jest też niezbędny.Najlepszym źródłem maślanu jest masło a i węglowodany produkują więcej kwasu masłowego niż błonnik.
Tu jest kwestia i ilości i konkretnego rodzaju tych warzyw - i warzywa i błonnik to są bardzo ogólne słowa i żeby cokolwiek poprawić, trzeba mieć konkrety: jakie ilości, jakie warzywa, w jakiej formie obróbki, w jakim odstępie od treningu.
Ja tam nie wiem, ale jadam błonnik z warzyw, bo lubię warzywa, aczkolwiek zimą od roku jadam tych niby świeżych warzyw mało, bo te "świeże pomidory" to bardziej teraz szkodzą niż pomagają. Po to się kiedyś robiło przetwory w sezonie by jeść zimą, a teraz niestety jest wszystko i więcej szkody niż pożytku. Jak na razie pierwszy rok bez zmian łuszczycowych, wcześniej dużo psiankowatych zimą również jadłam i były problemy. Myślę, że jakbyśmy wszyscy wrócili do diety sezonowej i robienia przetworów to bym nam na dobre wyszło, a i kasa na te pomidory za 30zł by nie szła. Co do carnivore to mówią też, że te rośliny, które zawieraja dużo błonnika (raczej mowa o ziarnach) powodują, że my nie skorzystamy z tych roślin, bo całość ląduje w toalecie. Uczono nas, że pełne ziarno jest zdrowe a tu by wychodziło, że jednak to oczysczone białe jest zdrowsze czy też mniej niezdrowe ;) Tak napisałam troche łopatologicznie
Każdemu kto za dużo postawił na jedną kartę, keto, wege, ciężko cokolwiek wytłumaczyć a jeśli do tego ma słabą edukację dietetyczną to już całkiem dramat. Oglądałem ostatnio parę filmów DD i na każdym czuć że keto mu ciąży. Większości ludzi to niczego nie potrzebne, bezsensowne restrykcje węglowodanów dla większości ludzi nie mają sensu.
Czesto wspominasz kwas fitynowy..sa jeszcze lektyny,szczasiany i inne uje dzikie weze..jak ktos pozna swoje geny to wie czy moze sobie na nie pozwolic czy nie wiec nie jest to 0:1 rozgrywka,troszke wiecej pokory zycze..bo merytorycznie klasa,ale cynizm nie jest az tak potrzebny😊bo cynizm to bierny,ukryty atak, a nie wymiar inteligencji;)
A Ty dalej swoje. :) Powtórzę wiec to, co odpisałem na poprzedni komentarz, bo widze ze nie przeczytałaś. Chociażby po to, że trawią to bakterie, z których wytwarzają dla nas SCFA. Ale to już jest ciut bardziej ambitny poziom analizy, niż tylko porównanie nas do krowy i stwierdzenie, ze skoro nie jesteśmy krowa, to wywalamy błonnik.
@@DawidDobropolski SCFA sa juz gotowe w masle, w occie( kwas octowy) ecc. Nie ma potrzeby jesc tego czego nie trawimy, dla mnie to jest jakis kontrosens...
@@sharonet1 i znowu błąd. Proponuje otworzyć książkę od fizjologii i poczytać o wchłanianiu SCFA z jedzenia, bo stawiasz znak równości między spożyciem egzogennych SCFA a endogenną syntezą in situ - a to błąd na poziomie elementarnym. Wiec zanim zaczniesz punktować błędy dietetyków w moich podcastach, sprawdź, czy przypadkiem sama ich właśnie nie popełniasz
@@DawidDobropolski a ja proponuję ograniczać wypowiedzi do merytoryki, bo propozycje otwierania książki są niekulturalne i przykro się czyta okazywanie braku szacunku adwersarzowi, za to przyjemnie czyta się merytoryczne kontry. Szkoda, że u Dawida Dobrowolskiego to musi iść bardzo często w parze, zarówno w materiałach wideo jak i komentarzach. Pozdrawiam.
😂😂 Ten argument jest tak słaby, że aż przykro to czytać. Gdybym chciał zarobić na mięsożercach, robiłbym dokładnie to samo co robi Saladino, robiąc z ludzi idiotów. Masz tony suplementów z ekstraktami z podrobów, sproszkowanych wątrób, cateringi carnivore, więc jeśli już to robię sobie pod górę i zarabiam mniej, bo dużo szybciej buduje sie zasięgi na ekstremach i sektach.
Jesli konflikt interesów to słaby argument to gratuluje obiektywizmu. Proponuje pod uczyc sie troche od Bartka Czekały zdecydowanie większą ma wiedze a napewno wiarygodność.
@@adamlewicz5870 a jakimi konkretnie badaniami podpiera się Czekała w sprawie błonnika? I jaki odsetek ludzi w dziejach naszego gatunku obywał się bez błonnika?
@@adamlewicz5870 szczerze mówiąc to trochę się zawiodłem, liczyłem na nieco ambitniejsze zarzuty, a tu taki low hanging fruit o konflikcie interesów. W filmie mówię o błonniku przede wszystkim z warzyw, a nie z suplementów, a ty mi wlatujesz z produktami blonnikowymi w moim sklepie jako konflikt interesów. Aż dla pewności sprawdziłem czy nieświadomie na swoim sklepie nie otworzył mi się warzywniak. To ma być serio ten poziom merytoryki? Podać ci z brzegu kilka przykładów mięsożernych influenserow z konfliktem interesu, którzy robią z ludzi idiotów, czy to już uznasz za ideologie wegańska?
To prawda. Rak jelita grubego jak również inne rozwijają się latami. Kiedy rozmawia się z ludźmi chorymi to łączy ich podobna dieta - dużo mięsa, mało warzyw...
Łączy i dzieli ich dużo więcej rzeczy, jest to niestety dużo bardziej skomplikowane, a sam wątek czynników ryzyka nie daje gwarancji. Tak jak ktoś kto pali fajki nie musi na 100% dostać raka płuc, co nie znaczy, że palenie fajek jest dobrym pomysłem.
@@DawidDobropolski oczywiście masz rację że jest to bardziej skomplikowane ale jest to jeden z czynników ryzyka. Z resztą sama zmiana mikrobioty jest dużym problemem. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za fajne filmiki. Książka już przeczytana 🙂
Często jedzą też dużo węglowodanów prostych i ogólnie sporo przetworzonej żywności. Część z nich nie stroni od alkoholu i nikotyny oraz prowadzi siedzący tryb życia. Pytanie, co miało większy wpływ na rozwój choroby?
I tu się z Klaudią nie zgadzam. W swoim długim życiu akurat znałam 3 osoby, które zmarły na raka jelita grubego, jedna osoba obecnie jest w stanie krytycznym, kilku znajomych zmarło na choroby układu pokarmowego, w chwili obecnej jeden znajomy ma stomię, wszystkich ich łączyło jedzenie zbóż, ziemniaków, dużo warzyw, owoców, jedli też mięso i ryby i niektorzy pili alkohol i palili papierosy. Więc wielkim błędem jest mówienie że ludzie mają raka od mięsa. Co za bzdura. Czy Eskimosi szukali trawki na lodowcu? Myśliwi ileś tam tysięcy lat do upolowanego zwierzaka z rożna biegali po polach w poszukiwaniu ziaren żeby dostarczyć błonnika ? Jakoś nic tu się nie zgadza.
@@aleksandrasmolinska6347 nie powiedziałam że jedzenie zbóż jest dobre a jeśli chodzi o mięso to ważne jest jakie to jest mięso jak jest przetworzone i ile jest go w diecie. Na raka składa się wiele czynników ale jednym z nich jest niewłaściwy mikrobiom i stan zapalny w jelitach...
Podsyłam również link do wspomnianego artykułu: chodznaketo.pl/carnivore/
Zawarte w artykule tezy dziwnie na wprost uderzają w argumenty dot. słuszności diety carnivore, którymi się posługuje @BartoszCzekala 🤔
@@grzesiekka2199 i co w związku z tym?
@@DawidDobropolski Nic. Chciałem się tylko upewnić😉Kurdę... Naprawdę Carnivore ma tylko domniemaną skuteczność? Taki dr Shawn Baker, dr Anthony Chaffee, dr Natasha Campbell-McBride i inni wróżą z fusów ws. skuteczności przedmiotowej diety?
@@grzesiekka2199 napisaliśmy artykuł właśnie m.in. dlatego by pokazać, że każdy autorytet nie jest autorytetem bo tak mu gwiazdy się ułożyły na nieboskłonie, ale jest nim opierając się na jakichś podstawach. I te podstawy są bardzo chwiejne. I chwieją się tym bardziej, im bardziej wspomniani chcą uchodzić za „jedynych prawdziwych”, a pozostałym wytykać niemerytorycznosc. :)
Kurde obejrzałam większość filmików i wywiadów.Dzis odpaliłem sobie te których nie widziałam....i ja pier..tego tak potrzebowałam.
Słuchanie ciebie sprawia mi że klapki spadają mi z oczu a znane mi przemyślenia łączą się w sensowną całość
Dziękuję
Nieznałam Pana wcześniej ale już polubiłam:-) Konkretny, mądry facet i tyle:-) Zgadzam się w stu procentach i fajnie jak Pan taki "zgryźliwy"
Hahaha kurde prawdę mówisz 😊. Pamiętam jak pierwszy raz na Ciebie trafiłem i po jednym filmie z oburzeniem wyłączyłem 😅... a chodzi o to że zacząłem słyszeć coś niewygodnego dla siebie, i tak wracałem, i wracałem i wielki ukłon za wiedzę i przede wszystkim przekaz 😀 pozdrawiam
Jestem na keto i jem błonnik bo jest on zawarty w tym co lubieale nie uważam żeby był on potrzebny . Badania dotyczą ludzi na diecie zróżnicowanej. Te osoby jedzą więcej węgli i mają inna flore bakteryjną wiec dla ludzi na keto czy carnivore sa nieistotne. Tak naprawde o flora bakteryjna to dla nas na razie wielka tajemnica i nic o niej nie wiemy więc mówienie czy coś jest potrzebne a coś nie jest to na chwile obecną jak wróżenie z fusów.
Czy przeczytałeś jakiekolwiek prace lub brałeś udział w jakichkolwiek konferencjach naukowych na temat flory bakteryjnej? Zakładam, że nie, a jedynie powielasz internetowe slogany, ponieważ o mikrobiocie (flora bakteryjna jest przestarzałym określeniem tak swoją drogą) wiemy już bardzo dużo i nikt, kto rzeczywiście w tym siedzi, nie nazwałby tego wrozeniem z fusow, zwłaszcza w kontekście żywienia. Jeśli już chcemy coś nazwać wrozeniem z fusow, to tylko zauważę, że na temat carnivore jak dotąd nie ma żadnej meta analizy ani rct, a jedynie jeden narrative review i jedna epidemiologia z ankiety z social mediów.
@@DawidDobropolskijeśli chodzi o sposób odżywiania carnivore to nie obchodzi mnie , że nie ma prac naukowych. Ważne, że to działa i to znakomicie! Natomiast jeśli chodzi o błonnik to jest to jedna z najbardziej szkodliwych substancji powodująca zatwardzenie i pewnie wszelkie inne problemy przewodu pokarmowego. Poza tym , jaki wariat chciałby jeść coś co nie jest w ogóle trawione - równie dobrze można jeść korę z drzew- tam też jest dużo błonnika. Oczywiście big farma nie jest w stanie przyznać,że sprzedaje nam kit pod pozorem błonnika pokarmowego, bo tym samym musiała by przyznać,że wszystkie rośliny są szkodliwe dla człowieka i wszystko byłoby zamiecione😂😂
Jak zwykle łysy Dejvid pozamiatał 💪👌
Może zaproś Bartka Czekałę i się wyjaśnijcie...? Nie twierdzę, że on ma rację, czy Ty. Chodzi o merytoryczną wymianę rzeczowych argumentów, bo Bartek sypie z nimi jak z rękawa: ua-cam.com/video/48QKGXJP9js/v-deo.html
Mam wątpliwości i do merytoryki i do rzeczowych argumentów po tym w jaki sposób zachował się podczas nagrania debaty z Anią Gudan. Nie mam też potrzeby "się wyjaśniać", bo mi to naprawdę dynda, czy jego odbiorcy boją się pić miętki, bo kastruje szczury, oczywiście zgodnie z hierarchią badań naukowych. Powyższa rozmowa też nie wygląda na poważne podejście, bo nagrać materiał z tytułem "czy brak błonnika zabije", po to, by obalić tak banalną tezę, przypomina mi wegana, który nagra "czy brak mięsa cię zabije". Sorry, nie mój vibe. Szkoda, ale z tego nie będzie ani wyjaśnień, ani merytoryki, co najwyżej niesmak.
@@DawidDobropolski gdzie znajdę rozmowę Ani z p.Czekałą nie mogę znaleźć a wszystko od niej mam przesłuchane i chętnie to obejżę....pomożesz?
@@rafaijoannaromaniuk3846 rozmowa nie została opublikowana
@@DawidDobropolski noooo to musiało być ostro.... a wyglada na spokojnego,zrównoważonego i inteligentnego rozmówcę....pisze tu o p.Czekale bo Ania na milion % jest profesjonalną osobą i nie podejrzewam jej o złe zachowanie...chyba że poprostu rozmowa się nie kleiła i nie poszlo w eter....
@@DawidDobropolski Rozumiem że jest problem ze zgodnością merytoryczną i postawą charakteru, z Bartkiem Czekałą zwłaszcza że z Anią się znacie, jednak chyba warto by było podejść do tematu nie jak polityk i patrzeć czyj palec wskazuje, tylko na to co wskazuje. Jeżeli źle wskazuje to tym bardziej jest się o co bić, bo ludzie Was (youtubowych dietetyków, samozwańczych specjalistów...) naprawdę słuchają, a mimo to rzadko jeden drugiego poprawi. Czyli kto ma rację? Jak przeciętny Kowalski ma się w tym połapać, skoro co drugi mówi co innego? Masz jaja, nie uprawiasz populizmu, więc dlaczego nie iść w stronę wyjaśniania innych promujących się w dziedzinie zdrowia i dietetyki?
I pytanie...Niedawno natknąłem się na panią dr Ewę Bednarczyk-Witoszek www.youtube.com/@ewabednarczyk-witoszek3409/videos, która mocno promuje dietę rozdzielną, czyli przede wszystkim jedzenie jednego rodzaju białka dziennie rotacyjnie. Książki już jadą, ale czy masz Dawidzie jakieś podparte badaniami zdanie w tym temacie, a może i doświadczenie? Ma to naprawdę tak wielkie znaczenie dla naszego zdrowia, że rano zjem jaja na boczku, na obiad golonkę a na kolację rybę??
Pozdro👊
Dzięki za materiał, nie ma co popadać w skrajności, a przede wszystkim trzeba być ekspertem od własnego zdrowia. Pozdrowienia :)
Uwielbiam cie Dawid
To oczywiste,że u osób z dysbiozą
Błonnik szkodzi
Przecież on namnaża złe bakterie
Ale przy ibs gdy jelito jak nazwa wskazuje jest drażliwe
Albo sibo gdy wtedy te bakterie w jelicie cienkim go fermentuja
…ogromnie lubie pana sluchac, i pod wzgledem merytorycznym, i pod wzgledem formy w jakiej pan to podaje. Trafia pan prosto do “serca i do mozgu” 👏🏻👏🏻👏🏻🤩
Krystyna Laursen
Super materiał. Zawsze należy i warto jest odwoływać się do dowodów naukowych. Żyjemy dzisiaj w takim kotle informacjynym, że to jedyna opcja. Nie wierzmy na słowo sprawdzajmy, konfrontujmy i nie opierajmy się tylko na tym co nam gadająca głowa prawi na takim czy siakim profilu bo po nagraniu ze stekiem z połową kostki masła nie wiemy tak naprawdę co dana osoba je i czy rzeczywiście się tak trzyma tych swoich restrykcji. Jak poczytamy o ewolucji żywienia to zawsze błonnik gdzieś się przewija a opinie typu nie jedz blonnika jak cię boli brzuch to tak jakby komuś kto złamał nogę powiedzieć, żeby nie biegał i będzie po problemie.
Dokładnie.
Pewnie że warto, zwłaszcza mając na uwadze że 75% badań jest fałszywych (według badania opublikowanego w British Medical Journal).
Jasne że warto, zwłaszcza że 75% badań jest fałszywych (według badania opublikowanego w British Medical Journal).
Dobra robota Dawidzie. Dziękuję za Twoja wiedzę i pracę.
Już nasze babcie jasno i wyraźnie mówiły: "wszystko, ale z umiarem"🙂
PS: Tyle się tego jedzenia teraz na półkach sklepowych pojawiło, i to niemało takiego spoza naszego obszaru geograficznego, że się nie ma czasami co dziwić że nieswiadomie w dobrej wierze człowiek sobie krzywdę robi. Naczyta się takich rewelacji jak to ten czy tamten pokarm czyni cuda i kombinuje się potem, miesza jedno z drugim. A wystarczy moim zdaniem prostsza i nieprzekombinowana, ale też nie prowadząca przy tym do niedoborów dieta, bo czym więcej kombinuje się z jedzeniem to moim zdaniem trzeba mieć większe o tym jedzeniu i różnych występujących zależnościach pojęcie.
Pozdrawiam
Przerzuciło mnie tu prosto od Rodzeni, którzy mówili, że błonnikowe zalecenia to tyko na epidemiologicznych oparte... Ehh...
Bardzo dziękuję, brakowało takiego głosu w tym szaleństwie antyroślinnym
Fantastyczne video. Dzieki i pozdrawiam❤
Jak zwykle SZTOS!!!!
Dzien dobry
Super temat
Dziękuję! Czekałem
Dziękuję Dawid 👏♥️
Wow❤ Twoje materiały są super! Będę tu na pewno!
Dziękuję ❤
Bardzo dobry materiał 💪
Serdecznie pozdrawiam 😊
P.s. Kiedy można się spodziewać kontynuacji materiału "turbo redukcja"?😅 chodzi o te liczby i trening przy "keto minikat"😊
Panie Dawidzie zrobi materiał na mase mięśniowej
Dobrze!
Epidemiologia do kosza, polać benzyna, podpalić i udawać że nigdy nie istniała.
Błonnik jednak to dobry kumpel, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wystarczyło go zredukować o połowę przechodząc na Keto i problemy przyszły same... a później to diecie keto sie obrywa zamiast źle zbilansowanej diecie ;P
Gdyby błonnik był potrzebny, zawierałoby go mleko ludzkie
Śrubokręt najlepszy hehe, dzięki Dawid jak zawsze super!
Szacunek! Jesteś the best.
Dobropolski jedno - Bartosz Czekała drugie - a Ostrega jeszcze co innego...
O nie, i teraz trzeba przeanalizować, czy przypadkiem któryś z nich (lub wszyscy) nie pieprzą bzdur, zamiast brać za pewnik.
@@DawidDobropolski przeanalizujemy na najbliższej kolonoskopii - wyjdzie taniej niż wszyscy dietetycy i ich porady.
@@wojciechczekaj7100 ogladam tez ich trzech i dochodze do wniosku że trzeba patrzeć na siebie,co mi służy i po czym mam siłę,dobre samopoczucie i tyle...
P.S tez czekam na koloniskopie ale jakiś kosmos z terminami!!!!!
Dziękujemy.
Dzięki Lena!
Błonnik pomaga uformować kupę. Dziękuję za uwagę.
😂❤
Mi błonnik pomaga w tym że na minimum 3 dni mogę zapomnieć o 2 w toalecie, w dodatku powoduje uczucie ciężkości, wydęty brzuch i wzdęcia.
Słońce, woda z bąbelkami i nowy odcinek na słuchawkach😎
Czego chcieć więcej 🤌🔥
Jestem bardzo za błonnikiem. Sprawia,że jestem dłużej syta. A materiał to potwierdza😊dzięki
Bardzo proszę :)
Ja bez błonnika też nie wyrabiam, bez niego mi siadają jelita, spada nastrój i czuję się zdecydowanie gorzej. Nie wyobrażam sobie życia bez błonnika w diecie.
Zgadzam się w 100% bo naprawdę jest to już wszystko bardzo męczące co się teraz dzieje !!! Jedz mięso a wszystko resztę jest trucizną jakiś koszmar naprawdę !!! Tak na koniec unikajmy jedzenia które jest przetworzone i nadmiaru cukru a będzie dobrze !!! Pozdrawiam 😊
Musisz tak kląć? nawet jeśli częściowo po angielsku? nie za duży luzzz? styl trąca protekcjonalnością.
Czy babka jalowata wymieszana z woda (10g ktore ma 6.5g blonnika) i do posiłku to dobry pomysl? Wypite z posiłkiem. Trochę wzdecie jest wiec pewnie musze zaczac od mniejszych ilosci?
zacznij od 2-3 gram i zwiekszaj
polemika z p. Bartoszem C?
A tak mi się miło żyło z płaskim brzuchem, brakiem ryczenia z trzewii i łatwym wypróżnianiem… Boję się też ze jeszcze bardziej spadnę z wagi jak zacznę wrzucać błonnik (BMI 18). To nie jest taka łatwa sprawa dla mnie wrócić do błonnika.
Czy inulina z masłem (takie słodkie kulki) styknie? Czy koniecznie trzeba spożywać te nierozpuszczalne frakcje błonnikowe żeby nie dostać raka jg?
Natalia, zobacz, sama jasno opisałaś, że należysz do osób, którym pewne frakcje błonnika nie służą i która dąży do eliminacji, żeby nie mieć dyskomfortu. Inulina jest jednym z najsilniej fermentujacych i wzdymajacych blonnikow. Nie kombinuj z tym na własna rękę, pójdź do dobrego dietetyka.
@@DawidDobropolski ok, dziękuję
Ok. Blonnik z otrąb pszennych, 1 łyżka od zupy doskonale poprawia tzw perestaltyke. Ja byłem młodsz łyżka otrąb dziennie zganiała trądzik z gęby w trzy dni.
Dobre. PS. Czy będzie cd. o autofagii? Konkretny?
próbowałam carnivore ,niestety zaparcia miałam straszne,wróciłam do lchf ,jak zaczęłam znowu jeść orzechy,warzywa problem zniknął :-)
Mam odwrotne doświadczenie, kupa elegancka.
@@mateuszmalinowski7942 każdy organizm jest inny
Wiem jedno. Gdy na urlopie nie jadłam nocnej owsianki i suszonych śliwek, to nie było łatwo..
Wróciłam do domu, rano owsianka i dzień po swojemu, po śniadaniu toaleta.
Z wlasnego doswiedczenia wiem jedno - jesli bylo ubogo w warzywa lub pelnozirnieste kasze, ryz brązowy itp to z jelitami gorzej, kupa gorsza, problemy z kiblem itp. Wystarczylo dorzucic do obiadu lub innego posilku tylko ~25-30gr nieprzetworzonej kaszy, ryzu etc. i od razu inaczej jelita pracują. Blonnik naprawde duzo daje - ladnie dokarmia jelita i ich bakterie.
Ja mam wręcz odwrotnie, tylko spożyje odrobinę węglowodanów, zwłaszcza z produktów pełnoziarnistych, zaraz mam wydęty brzuch, uczucie ciężkości, wzdęcia, a z 2 mam spokój na minimum 3 dni.
@@mariusznowakowski7999 przetestuj inny rodzaj węgli złożonych i na pewno ważne jest dobre nawodnienie organizmu.
U mnie podstawą jest mięso, a błonnik rzadko. Wyniki świetne, czuję się świetnie - a to najważniejsze.
Polemizowałbym z tym, czy czucie się świetnie jest najważniejszym wskaźnikiem, ale rób co chcesz, Twoje zdrowie, Twoja sprawa. :)
u mnie tez wyniki jak nigdy i świetne samopoczucie. plus piękna cera, włosy, paznokcie, siły. niczego mi nie brak :)
@@DawidDobropolski A co jest najważniejszym wskaźnikiem według Pana???? Zadaje to pytanie do Pana odpowiedzi na jeden z komentarzy . chciałbym wiedzieć....
@@wojtekr2366 niestety nie ma jednego najważniejszego wskaźnika, natomiast jest kilka bardzo ważnych i bardzo dużo uzupełniających. Samopoczucie bywa zdradliwym, bo jak wspomniałem, masa chorób nie boli i rozwija się dekadami - samopoczuciem na przykład nie jesteśmy w stanie określić stopnia zwapnienia naczyń krwionośnych.
O najważniejszych wskaźnikach mogę kiedyś przygotować oddzielny materiał, bo są tu takie rzeczy jak np skład ciała, aktywność fizyczna, siła ścisku, VO2max, sen, glikemia, nałogi, poszerzony lipidogram
Krzywdę sobie robisz, do mięsa zawsze dorzucam kiszonki jako "surówkę". Odpuścić to można sobie weglowodany takie jak zapychacze dla ubóstwa jak ryż, ziemniaki i makaron. To jest sposób na nieśmiertelność
Rozsądne rzeczy mówisz.
Błonnik nie jest zły.Bakterie z błonnika wytwarzają mleczan.Ale nie jest też niezbędny.Najlepszym źródłem maślanu jest masło a i węglowodany produkują więcej kwasu masłowego niż błonnik.
Mądrze gada
polać Mu
😊
👍
Panie Dawidzie trenuje na silowni kilkanascie lat zawsze jadlem warzywa jak zjem większe ilosc mam wzdecia i biegunka
Tu jest kwestia i ilości i konkretnego rodzaju tych warzyw - i warzywa i błonnik to są bardzo ogólne słowa i żeby cokolwiek poprawić, trzeba mieć konkrety: jakie ilości, jakie warzywa, w jakiej formie obróbki, w jakim odstępie od treningu.
Ja tam nie wiem, ale jadam błonnik z warzyw, bo lubię warzywa, aczkolwiek zimą od roku jadam tych niby świeżych warzyw mało, bo te "świeże pomidory" to bardziej teraz szkodzą niż pomagają. Po to się kiedyś robiło przetwory w sezonie by jeść zimą, a teraz niestety jest wszystko i więcej szkody niż pożytku. Jak na razie pierwszy rok bez zmian łuszczycowych, wcześniej dużo psiankowatych zimą również jadłam i były problemy. Myślę, że jakbyśmy wszyscy wrócili do diety sezonowej i robienia przetworów to bym nam na dobre wyszło, a i kasa na te pomidory za 30zł by nie szła.
Co do carnivore to mówią też, że te rośliny, które zawieraja dużo błonnika (raczej mowa o ziarnach) powodują, że my nie skorzystamy z tych roślin, bo całość ląduje w toalecie. Uczono nas, że pełne ziarno jest zdrowe a tu by wychodziło, że jednak to oczysczone białe jest zdrowsze czy też mniej niezdrowe ;) Tak napisałam troche łopatologicznie
Tak czy owak, błonnik nie jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Podobnie jak prąd elektryczny nie jest niezbędny do życia w XXI wieku. Powodzenia. :)
Każdemu kto za dużo postawił na jedną kartę, keto, wege, ciężko cokolwiek wytłumaczyć a jeśli do tego ma słabą edukację dietetyczną to już całkiem dramat.
Oglądałem ostatnio parę filmów DD i na każdym czuć że keto mu ciąży. Większości ludzi to niczego nie potrzebne, bezsensowne restrykcje węglowodanów dla większości ludzi nie mają sensu.
👍👍👍👍👍👍👍🍀♥️🤔😸
Czesto wspominasz kwas fitynowy..sa jeszcze lektyny,szczasiany i inne uje dzikie weze..jak ktos pozna swoje geny to wie czy moze sobie na nie pozwolic czy nie wiec nie jest to 0:1 rozgrywka,troszke wiecej pokory zycze..bo merytorycznie klasa,ale cynizm nie jest az tak potrzebny😊bo cynizm to bierny,ukryty atak, a nie wymiar inteligencji;)
Dawid Kąśliwy 🥩
🌂🌂🌂🌂🌂🌂
Żeby o czymś mówić trzeba tego spróbować. Ile miesięcy byłeś bez błonnika ?
Co za pokręcona logika. Żebym mówił o prądzie mam żyć najpierw jak amisz? A potem dawać jakieś anegdotyczne przykłady? The fuck?
@@DawidDobropolski więc byłeś, jesteś i będziesz teoretykiem
@@jacek7485 aha 😂 sekcja komentarzy na judupie to jest inny lvl rzeczywistości
@@DawidDobropolski sam się podsumowałeś. Roma locuta causa finita.
@@jacek7485 i expecto patronum est
Po co nam jesc cos czego nie trawimy?!
A Ty dalej swoje. :) Powtórzę wiec to, co odpisałem na poprzedni komentarz, bo widze ze nie przeczytałaś. Chociażby po to, że trawią to bakterie, z których wytwarzają dla nas SCFA. Ale to już jest ciut bardziej ambitny poziom analizy, niż tylko porównanie nas do krowy i stwierdzenie, ze skoro nie jesteśmy krowa, to wywalamy błonnik.
@@DawidDobropolski SCFA sa juz gotowe w masle, w occie( kwas octowy) ecc. Nie ma potrzeby jesc tego czego nie trawimy, dla mnie to jest jakis kontrosens...
@@sharonet1 i znowu błąd. Proponuje otworzyć książkę od fizjologii i poczytać o wchłanianiu SCFA z jedzenia, bo stawiasz znak równości między spożyciem egzogennych SCFA a endogenną syntezą in situ - a to błąd na poziomie elementarnym. Wiec zanim zaczniesz punktować błędy dietetyków w moich podcastach, sprawdź, czy przypadkiem sama ich właśnie nie popełniasz
@@DawidDobropolski a ja proponuję ograniczać wypowiedzi do merytoryki, bo propozycje otwierania książki są niekulturalne i przykro się czyta okazywanie braku szacunku adwersarzowi, za to przyjemnie czyta się merytoryczne kontry. Szkoda, że u Dawida Dobrowolskiego to musi iść bardzo często w parze, zarówno w materiałach wideo jak i komentarzach. Pozdrawiam.
@@pawekuriata1525 ale to komentujący stawia z góry tezę choć nawet nie miał ochoty jej poprawnie zweryfikować, więc gdzie tu brak szacunku?
Co ci się stało brak włosów czy to jesteś skutek uboczny 🤔
Tak, skutek uboczny używania maszynki do golenia na zero.
@@DawidDobropolski Podbijam topic;) Masa pls!
🤎
Jak sie sprzedaje w swoim sklepie keto produkty z błonnikiem to nie dziwie sie ze atakujesz mięsożerców bo na nich bys splajtował.
😂😂 Ten argument jest tak słaby, że aż przykro to czytać. Gdybym chciał zarobić na mięsożercach, robiłbym dokładnie to samo co robi Saladino, robiąc z ludzi idiotów. Masz tony suplementów z ekstraktami z podrobów, sproszkowanych wątrób, cateringi carnivore, więc jeśli już to robię sobie pod górę i zarabiam mniej, bo dużo szybciej buduje sie zasięgi na ekstremach i sektach.
Jesli konflikt interesów to słaby argument to gratuluje obiektywizmu. Proponuje pod uczyc sie troche od Bartka Czekały zdecydowanie większą ma wiedze a napewno wiarygodność.
@@adamlewicz5870 a jakimi konkretnie badaniami podpiera się Czekała w sprawie błonnika? I jaki odsetek ludzi w dziejach naszego gatunku obywał się bez błonnika?
@@adamlewicz5870 szczerze mówiąc to trochę się zawiodłem, liczyłem na nieco ambitniejsze zarzuty, a tu taki low hanging fruit o konflikcie interesów. W filmie mówię o błonniku przede wszystkim z warzyw, a nie z suplementów, a ty mi wlatujesz z produktami blonnikowymi w moim sklepie jako konflikt interesów. Aż dla pewności sprawdziłem czy nieświadomie na swoim sklepie nie otworzył mi się warzywniak.
To ma być serio ten poziom merytoryki? Podać ci z brzegu kilka przykładów mięsożernych influenserow z konfliktem interesu, którzy robią z ludzi idiotów, czy to już uznasz za ideologie wegańska?
Dyskusja z panem jest jak jedzenie zupy widelcem niby można tylko po co.
Ten śrubokręt do oka,zaje.😂
Spiski, spiskami, ale czerwone, przetworzone mięso jest rakotwórcze. I nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
To prawda. Rak jelita grubego jak również inne rozwijają się latami. Kiedy rozmawia się z ludźmi chorymi to łączy ich podobna dieta - dużo mięsa, mało warzyw...
Łączy i dzieli ich dużo więcej rzeczy, jest to niestety dużo bardziej skomplikowane, a sam wątek czynników ryzyka nie daje gwarancji. Tak jak ktoś kto pali fajki nie musi na 100% dostać raka płuc, co nie znaczy, że palenie fajek jest dobrym pomysłem.
@@DawidDobropolski oczywiście masz rację że jest to bardziej skomplikowane ale jest to jeden z czynników ryzyka. Z resztą sama zmiana mikrobioty jest dużym problemem.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za fajne filmiki. Książka już przeczytana 🙂
Często jedzą też dużo węglowodanów prostych i ogólnie sporo przetworzonej żywności. Część z nich nie stroni od alkoholu i nikotyny oraz prowadzi siedzący tryb życia. Pytanie, co miało większy wpływ na rozwój choroby?
I tu się z Klaudią nie zgadzam. W swoim długim życiu akurat znałam 3 osoby, które zmarły na raka jelita grubego, jedna osoba obecnie jest w stanie krytycznym, kilku znajomych zmarło na choroby układu pokarmowego, w chwili obecnej jeden znajomy ma stomię, wszystkich ich łączyło jedzenie zbóż, ziemniaków, dużo warzyw, owoców, jedli też mięso i ryby i niektorzy pili alkohol i palili papierosy. Więc wielkim błędem jest mówienie że ludzie mają raka od mięsa. Co za bzdura. Czy Eskimosi szukali trawki na lodowcu? Myśliwi ileś tam tysięcy lat do upolowanego zwierzaka z rożna biegali po polach w poszukiwaniu ziaren żeby dostarczyć błonnika ? Jakoś nic tu się nie zgadza.
@@aleksandrasmolinska6347 nie powiedziałam że jedzenie zbóż jest dobre a jeśli chodzi o mięso to ważne jest jakie to jest mięso jak jest przetworzone i ile jest go w diecie.
Na raka składa się wiele czynników ale jednym z nich jest niewłaściwy mikrobiom i stan zapalny w jelitach...
👍